U�ytkownik "Marek Czaplicki" <
em...@gazeta.pl> napisa� w wiadomo�ci
news:kd632f$ubk$1...@node2.news.atman.pl...
Przekombinowa�e�:-) .Bez_�adnego_zwi�zku. Te sytuacje s� ZUPE�NIE od siebie
r�ne. A tak�e podobne- cho� na czym innym si� to podobie�stwo zasadza.
W podanym przez Ciebie przyk�adzie pokazujesz lekarza z lekiem, kt�rego nie
wolno nigdy stosowa�- legalnie. Bo nie przejdzie test�w. Stosowanie tego
leku- �atwo przewidzie�- opr�cz innych b�dzie te� mia�o tak� w�a�ciwo��, �e
stanie si� �wietn� wym�wk� dla morderc�w, lekarzy- "eutanator�w", etc. No
ale- powiedzmy- �e ten lek jako jedyny leczy chorob� X w zaawansowanym
stadium. Wtedy ewentualnie MO�NA by zezwoli� na jego stosowanie- pod �cis�ym
nadzorem
Sytuacja- kobieta w ci��y, dziecko chronione od pocz�cia. Gdy kto� wykonuje
jednak aborcj�- to rzeczywi�cie, aby j� wykon�- lekarz musi by� w jaki�
spos�b "przekonany", �e to nie jest dziecko- dlatego on ma prawo wykona�
zabieg. Je�li ma sumienie- to po jakim� czasie i tak ono si� odzywa- sam
spotka�em takich- znajdziesz i na www- tu�aj�cych si� po �wiecie i
t�umacz�cych innym, �e aborcja to z�o. Kobieta- no c�- jej te� trudno si�
b�dzie oszukiwa�. Syndrom poaborcyjny- mimo ob��ka�czego wrzasku
propagandzist�w- jest faktem. Ona jest ws�uchana w �ycie, kt�re w niej
kie�kuje- praktycznie od samego pocz�tku. Nawet, jak b�dzie zag�usza�
sumienie- bo np kole�anki te� si� skroba�y, bo gazety pisz�, �e to ok- to
jak ona ma pokocha� swoje inne dzieci- skoro temu nie pozwoli�a ujrze�
�wiata? A obcy- tacy, kt�rzy nie mieli z tematem osobi�cie do czynienia?
Oni- jak wielu ludzi, mo�e nawet przyt�aczaj�ca wi�kszo��- b�d� sobie my�le�
r�nie. Dlatego, �e b�d�- podobnie, jak Ty- WYMY�LA� rzeczywisto��. Jednak
rzeczywisto�� istnieje. No i - w momencie konfrontacji z ni�- jeden b�dzie
szed� w zaparte dalej (z tch�rzostwa), a drugi zrozumie, �e to z�o. Nie da
si� okre�li� momentu, od kt�rego jest cz�owiek- a wcze�niej- nie. Skoro tak-
nawet najbezpieczniej- jest przyj��, �e jest od momentu pocz�cia- i chroni�
�ycie od tego momentu. W pa�stwie, gdzie �ycie jest chronione od momentu
pocz�cia do naturalnej �mierci- spo�ecze�stwo i czynniki rz�dowe uwa�aj� je
za co� wyj�tkowego, niepowtarzalnego (cho�by dlatego nie wolno niszczy�)-
istnieje pot�pienie dla tych, kt�rzy tego nie przestrzegaj�. W
spo�ecze�stwie, gdzie trywializuje si� �ycie cho�by poprzez przekonywanie
ludzi, �e cz�owiek jest po porodzie, a wcze�niej to p��d (czy nawet, �e do
kt�rego� miesi�ca ci��y to nie cz�owiek), a osob� starsz� mo�na
"humanitarnie" u�pi� jak psa- �ycie zaczyna by� czym� trywialnym. W�a�nie w
takim spo�ecze�stwie �atwo doj�� do przekonania (i nie znale�� zbytniego
pot�pienia) dla zwyk�ego zab�jcy, sadysty, czy te� lekarza u�miercaj�cego
chorych. No bo o co chodzi? Przecieďż˝ aborcja czy eutanazja sďż˝ legalne- to
dlaczego pot�pia� kogo�, kto np dla maj�tku zabi� dziadka przy pomocy
trucizny? Przecie� dziadek si� ju� na�y�, prawda? A skoro uznamy i takie
stanowisko- i dla "przyzwoito�ci" ska�emy kogo� takiego np na 3 lata
wi�zienia- no to st�d ju� jeden krok do uznania, �e np matka, kt�ra zabi�a
swojego 10 letniego syna- bo "mia� wredny charakter" te� nie pope�ni�a
niczego bardzo z�ego. Ch�opak rzeczywi�cie by� wredny- no to te 2- 3 lata
trzeba jej daďż˝- w zawieszeniu najlepiej.
Prowadzi to do degeneracji ca�ego spo�ecze�stwa. Dla ka�dego wa�ne staje si�
wy��cznie jego �ycie, wygoda, chwilowe korzy�ci- te sprawy. Taki cz�owiek
nie b�dzie si� dla nikogo po�wi�ca�. W �adnym razie nie zaryzykuje w�asnym
�yciem. Mam g��bokie przekonanie, �e gdyby np zrzuci� na Szwecj�
(spo�ecze�stwo degenerat�w) oddzia� uzbrojony w "ka�achy" np 1000 talib�w-
zmietli by to pa�stwo z powierzchni ziemi- gdyby tylko chcieli. No bo kto by
tam jeszcze chciaďż˝ z nimi walczyďż˝?
--
Chiron