Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Istnienie niesmiertelnej duszy potwierdzaja fizykalne i medyczne dowody, zdjecia, a nawet prosty eksperyment (JP)

68 views
Skip to first unread message

janp...@gmail.com

unread,
Apr 22, 2009, 9:53:43 PM4/22/09
to
Kazdy z nas zdaje sobie sprawe, ze tylko jesli naprawde posiadamy
niesmiertelna "dusze" wowczas nasza smierc fizyczna wcale NIE jest
koncem wszystkiego. Dlatego kazdy z nas chcialby byc upewniony, ze
faktycznie ma w sobie taka "dusze". Wszakze dla istotnych powodow Bog
wpisal w nas nieustanny strach przed nicoscia smierci. Tymczasem
rowniez dla istotnych powodow Bog nieustannie utrzymuje nas w braku
pewnosci co do istnienia owej niesmiertelnej "duszy", a nawet co do
istnienia Boga - po szczegoly patrz punkt #F2 na totaliztycznej
stronie o nazwie "evil_pl.htm", lub punkt #D1 na stronie o nazwie
"ufo_pl.htm" (pod jakimi adresami szukac owych stron, wyjasnione to
zostalo na koncu tego wpisu). Nic wiec dziwnego, ze praktycznie kazdy
z nas bez przerwy poszukuje upewnienia "na wiedze i na rozum" na temat
swej "duszy" co do wszystkiego w co religie nakazuja mu zaufac "na
wiare". Przykladowo, kazdy chcialby aby mu naukowo udowodniono ze
jednak posiada niesmiertelna dusze oraz ze owa dusza wcale nie umiera
wraz z cialem. Kazdy chcialby tez miec pewnosc ze w innych wymiarach
dusza pozwala mu kontynuowac "zycie" juz po smierci fizycznej. Dlatego
praktycznie kazdy zadaje najrozniejsze pytania na temat owej duszy.
Totaliztyczna strona "soul_proof_pl.htm" o adresach wskazywanych na
koncu tego wpisu zawiera odpowiedzi na wiekszosc takich pytan.
Przykladowo precyzyjnie wyjasnia ona czym faktycznie jest nasza dusza,
wyjasnia dlaczego dusza jest niesmiertelna, ujawnia na czym polega
"zycie" duszy po naszej smierci fizycznej, oraz prezentuje liczne
obiektywne dowody naukowe z obszaru nauk fizycznych oraz nauk
medycznych na faktycznie istnienie duszy - wlaczajac w to rowniez
dowody fotograficzne, a nawet fizykalny eksperyment.

Dotychczas ukazalo sie juz wiele publikacji o duszy, podobnych do
strony "soul_proof_pl.htm". Jednak tamta strona posiada ogromna
przewage nad wszystkimi innymi publikacjami o duszy. Powodem jest ze
inne dotychczasowe publikacje o duszy czerpaly swoje argumenty i
material dowodowy z tylko jednego zrodla - tj. z tradycji religijnej.
Tymczasem kazdemu jest wiadomym, ze jesli w ustalaniu jakiejs prawdy
wykorzystuje sie tylko jedno zrodlo (znaczy tylko jednego "swiadka"),
wowczas jest sie wystawionym na bledy, niedoskonalosci i wypaczenia
ktore moga zaistniec w owym zrodle (tj. ktore mogl nawprowadzac ow
jedyny "swiadek"). Nawet wiec Biblia jednoznacznie rekomenduje, ze,
cytuje: na poswiadczeniach dwoch albo trzech swiadkow oparta musi byc
kazda sprawa - po dokladne referencje do owej bibilijnej rekomendacji
zasad poszukiwania prawdy patrz punkt #C5 na stronie o nazwie
"biblia.htm" (opisujacej tajemnice Biblii autoryzowanej przez samego
Boga). Z tego powodu wszystko co stwierdza strona "soul_proof_pl.htm",
bazowane jest na stwierdzeniach az dwoch zrodel, mianowicie (a)
pisanej tradycji religijnej (glownie zas Biblii), oraz (b) naukowej
teorii wszystkiego nazywanej Konceptem Dipolarnej Grawitacji (patrz
opisy tej teorii zaprezentowane m.in. na stronie
"dipolar_gravity_pl.htm"). Wszystko tez co stwierdza strona
"soul_proof_pl.htm" na temat duszy w definitywny sposob, potwierdzone
zostalo rownoczesnie przez oba owe zrodla - znaczy przez owych obu
jakby niezaleznych od siebie "swiadkow". Dlatego to co stwierdza ta
strona stwarza znaczaco wieksza pewnosc poprawnosci niz to co
stwierdzaly wszelkie poprzednie publikacje na temat duszy, ktore
bazowaly tylko na jednym "swiadku" (tj. tylko na jednym zrodle
informacji - jakim dla nich byla "tradycja religijna"). Ja osobiscie
uwazam, ze informacje potwierdzone niezaleznie przez az dwoch
odmiennych "swiadkow" (znaczy przez dwa niezalezne od siebie zrodla)
daja juz na tyle wysoka pewnosc poprawnosci, ze naprawde warto brac
pod uwage w swoim zyciu i dzialaniach to co one stwierdzaja.

Jedynie na stronie internetowej "soul_proof_pl.htm" zostala
zaprezentowana znaczaca liczba dowodow naukowych na istnienie
niesmiertelnej duszy ludzkiej. Dowody te wywodza sie tez az z calego
szeregu odmiennych dyscyplin naukowych. Przykladowo, nie tylko z nauk
fizycznych oraz nauk biologicznych, ale takze z obszaru logiki
matematycznej, stwierdzen Biblii i religii potwierdzonych przez
Koncept Dipolarnej Grawitacji, a takze z codziennych doswiadczen
ludzi. Na owej stronie wskazano nawet wysoce obiektywne fotograficzne
dowody na istnienie duszy. Natomiast w punkcie #E7.1 owej strony
opisany jest prosty eksperyment ktory kazda osoba powinnna zrealizowac
aby osobiscie sie przekonac ze jednak posiada dusze. A trzeba tu
pamietac ze opisana na stronie "soul_proof_pl.htm" jest zaledwie
malenka kropelka w ogromnym oceanie takich naukowych dowodow na
istnienie duszy, ktore odmienne zrodla i rozni badacze od dawna nam
juz wskazuja.

Wymowa tego ogromnego materialu dowodowego jest wiec jednoznaczna -
kazdy z nas, wlaczajac w to i Ciebie czytelniku, faktycznie posiada
niesmiertelna dusze. Nie ma co do tego juz najmniejszej watpliwosci.
Problem z nasza pewnoscia co do istnienia duszy polega wiec jedynie na
tym, ze niestety - jak to wyjasniono w punkcie #B1 strony
"soul_proof_pl.htm", pewnosci nie mozna otrzymac od kogos w prezencie,
a trzeba zarobic ja sobie samemu. Dlatego bazujac na informacjach i
ustaleniach zaprezentowanych na stronie "soul_proof_pl.htm", teraz
kazdy moze juz sobie znalezc i potwierdzic swoje prywatne dowody na
fakt posiadania duszy. Poprzez zas znalezienie i potwierdzenie tych
dowodow, teraz kazdy moze juz sobie sam nabyc rozumowej pewnosci ze
faktycznie posiada dusze.

Jednoczesnie z wykazaniem istnienia duszy, strona "soul_proof_pl.htm"
uswiadamia jednak kazdemu, ze to co z dusza ta staje sie po smierci
zalezy wylacznie od decyzji Boga. Nie kazda tez dusza laduje w miejscu
ktore Biblia nazywa "niebem" albo "krolestwem niebieskim" - tj. nia
kazda dusza po fizycznej smierci jej nosiciela jest utrzymana przy
"zyciu" i wraz z Bogiem wspolzamieszkuje niebo jako "istota duchowa".
Okazuje sie bowiem, ze Bog mial w przeszlosci przykre doswiadczenia z
"istotami duchowymi" - np. rozwaz opisy bibilijnych "upadlych
aniolow". Aby wiec w swojej przyszlosci uniknac rownie nieprzyjemnych
dla Boga doswiadczen walki z istotami duchowymi ktore Bog sam
stworzyl, Bog obecnie przyslowiowo "dmucha juz na zimne". Znaczy po
smierci fizycznej ciala Bog "daje zycie" tylko tym duszom ktore
spelnia caly szereg bardzo ostrych wymogow. Przykladowo, daje zycie
tylko tym duszom ktore udowodnia juz w zyciu fizycznym swoja
bezwzgledna lojalnosc wobec Boga, swoje podporzadkowanie sie Jego
woli, swoja przydatnosc jako pomocnicy w osiaganiu boskich celow, oraz
swoje bezwzgledne wypelnianie wszelkich polecen Boga. Oczywiscie, aby
moc sprawdzic kazda dusze czy wypelnia ona owe wymagania, Bog poddaje
ja w zyciu fizycznym calemu szeregowi testow i egzaminow. Z kolei dla
stworzenia odpowiednich warunkow w ktorych te boskie testy i egzaminy
moga byc kazdemu serwowane, Bog celowo utrzymuje na Ziemi system
bardzo nieprzyjemnych warunkow. Warunki te sa tak sterowane przez
Boga, aby fizyczne zycie ludzi bylo dominowane przez niemoralnosc,
zlo, krzywde, niesprawiedliwosc, zawisc, lakomstwo, choroby, opresje,
wojny, itp. W ten sposob Bog ma moznosc wystawienia kazdej osoby na
dzialanie roznych form niemoralnosci i zla, oraz sprawdzenia jak osoba
ta bedzie reagowala. Bog ostentacyjnie tez poddaje ludzi takim testom
i egzaminom poprzez np. tak organizowanie sytuacji na Ziemi ze wladze
i przywodztwo musi byc oddawane w rece najbardziej nieodpowiednich
ludzi, ze niemoralnosc i zlo sa natychmiast spektakularnie
wynagradzane, podczas gdy moralne postepowanie i czynienie dobra sa
natychmiast spektakularnie karane, itp. - po szersze opisy metod
dzialania Boga patrz podrozdzialy JG3.3 do JG5.5 z tomu 6 monografii
[8/2] (gratisowe egzemplarze ktorej dostepne sa poprzez totaliztyczna
strone o nazwie "tekst_8_2.htm"). Owo celowe promowanie przez Boga
niemoralnosci i zla na Ziemi jest az tak dominujace, ze dotychczasowa
epoke w dziejach ludzkosci daje sie nazwac "epoka boskich
eksperymentow nad zlem i nad nastepstwami zla" - po szczegoly patrz
punkt #B5 na stronie o nazwie "will_pl.htm", lub patrz podrozdzial JF6
z tomu 6 tamtej monografii [8/2]. Do owego eksperymentowania z
szatanskoscia na ludziach Bog zreszta sam sie przyznaje w Biblii,
informujac tam ze w obecnym okresie oddal Ziemie we wladanie Szatana.
(W innym zas miejscu Biblia stwierdza, ze tegoz Szatana Bog sam
stworzyl.) Stad w ramach owych boskich prob i egzaminow czesto jedni
ludzie bezpardonowo eksploatuja, zniewalaja, umeczaja i wyniszczaja
innych ludzi. Nic dziwnego, ze w koncowym efekcie tylko bardzo malo
ludzi zdaje wszelkie te boskie proby i egzaminy oraz udowadnia ze
faktycznie spelnili wszystkie nalozone przez Boga wymogi. Praktycznie
wiec do zycia po smierci i do wspolzamieszkiwania nieba wraz z Bogiem
dopuszczane sa jedynie bardzo nieliczne dusze. Wiekszosc zas dusz
laduje ponownie na Ziemi w swojej nastepnej reinkarnacji aby otrzymac
tu kolejne lekcje, aby ponownie moc doskonalic swoje cechy, oraz aby
otrzymac jeszcze jedna szanse wykazania sie spelnieniem warunkow Boga.
Niestety, niektore dusze, ktore udowodnily juz ponad wszelka
watpliwosc swoja calkowita nieprzydatnosc dla Boga, laduja w miejscu
gdzie spotyka je "druga smierc" (tj. "wydeletowanie") - czyli laduja w
tzw. "piekle". (Czym dokladnie jest owo pieklo strona
"soul_proof_pl.htm" takze precyzyjnie dokumentuje w swoim punkcie
#J2.2 - jak zwykle bazujac tam swoje ustalenia na informacji z az
dwoch niezaleznych zrodel, tj. od dwoch odmiennych "swiadkow".)

Material dowodowy, wyjasnienia, oraz rozwazania zaprezentowane na
stronie "soul_proof_pl.htm" wioda nas do bardzo istotnych konkluzji.
Mianowicie dowodza one ze dusza istnieje, jednoczesnie tez
uswiadamiaja nam one, ze jednak warto wlozyc nieco wysilku i uwagi w
to co czynimy podczas swego obecnego zycia fizycznego. Warto tez
zwracac uwage na ostrzezenia jakich udziela nam Biblia autoryzowana
przez samego Boga. Wszakze nie byloby rozsadnym aby wlasnym
niemoralnym postepowaniem rozpetanym dla uzyskania jakichs tam marnych
korzysci doczesnych pozbawic swoja dusze szansy na wieczne zycie oraz
skazac ja na losy ktorych faktycznie wcale nie chcialoby sie aby dusza
ta doswiadczyla.

Jesli czytelnika NIE przekonaja owe fizykalne, medyczne, oraz
fotograficzne dowody na istnienie duszy, ktore opisane zostaly na
stronie "soul_proof_pl.htm", wowczas proponuje mu zrealizowac ow
prosty eksperyment opisany w punkcie #E7.1 tamtej strony. Eksperyment
ten ilustratywnie i przekonujaco demonstruje osobom jakie go
zrealizuja, ze dusza faktycznie istnieje, oraz ze faktycznie jest ona
"nadrzednym programem ktory panuje nad materia". Eksperyment ten
polega na przekonaniu wszechmocnej duszy aby nadala naprzyrodzonej
wagi cialu normalnie lekkiego czlowieka, czyniac to cialo niemal
niemozliwym do podniesienia w gore. Ci co osobiscie zrealizuja ow
eksperyment maja szanse aby naocznie sie przekonac, ze na przekor
wszystkiego co twierdza dzisiejsi ateistyczni naukowcy, dusza jednak
istnieje.

***

W powyzszym wpisie staram sie uswiadomic, ze istnieje, oraz ze zostal
juz zidentyfikowany, przebadany i dokladnie wyjasniony, caly ogromny
ocean fizykalnych i medycznych dowodow, zdjec, oraz eksperymentow
ktore dokumentuja iz kazdy z nas rzeczywiscie posiada i nosi w sobie
niesmiertelna dusze. Jedyny problem z poznaniem tych dowodow polega na
tym ze aby je zobaczyc trzeba otworzyc na nie swoje oczy. Spora liczba
owych dowodow opisana zostala na totaliztycznej stronie internetowej o
nazwie "soul_proof_pl.htm", aktualizacja datowana 21 kwietnia 2009
roku, lub pozniej. Powyzszy wpis adoptowany zostal wlasnie z punktu
#L1 owej strony. Najnowsza aktualizacja strony "soul_proof_pl.htm" juz
zostala zaladowana na kilka najczesciej ogladanych witryn totalizmu. Z
powodu zas czyjegos upartego sabotazowania witryn totalizmu, strona ta
planowana tez jest do zaladowania na dalsze witryny o adresach
wyszczegolnionych w Menu z kazdej totaliztycznej strony.
Zainteresowani czytelnicy powinni szukac strony "soul_proof_pl.htm"
pod nastepujacymi adresami:
http://prism.20fr.com/soul_proof_pl.htm
http://members.fortunecity.com/timevehicle/soul_proof_pl.htm
http://totalizm.20fr.com/soul_proof_pl.htm
http://totalism.50megs.com/soul_proof_pl.htm
http://chi.maroc.to/soul_proof_pl.htm
http://propulsion.250free.com/soul_proof_pl.htm
http://mozajski.freewebspace.com/soul_proof_pl.htm
http://pigs.20megsfree.com/soul_proof_pl.htm
Warto przy tym odnotowac ze na kazdej z witryn totalizmu, udostepniane
sa praktycznie wszystkie strony totalizmu. Dlatego niezaleznie od
omawianej tutaj strony, na kazdym ze wskazanych tutaj adresow
faktycznie powinny byc tez dostepne wszystkie inne strony totalizmu -
chyba ze ktoras z nich zostala wlasnie zasabotazowana, lub ze strona
ta jest napisana lub aktualizowana az tak ostatnio, iz na dany serwer
jeszcze nie zdazylem jej zaladowac. (W przypadku jednak gdyby danej
strony z jakichs tam powodow nie bylo pod danym adresem, na owym
adresie ciagle beda dostepne MENU z linkami do innych adresow
(serwerow) totalizmu, na ktorych to innych adresach poszukiwane strony
totalizmu powinny byc juz dostepne.) Dlatego jesli zechce sie
przegladnac opisy z owych innych stron totalizmu, np. z owych stron
referowanych na niniejszym wpisie, wowczas w powyzszych adresach, lub
w dowolnym adresie stron totalizmu ktore znajdzie sie w www.google.com
, ostatnia nazwe z adresu, np. "soul_proof_pl.htm" powinno sie
zamienic na nazwe strony ktora chce sie przegladnac, np. na nazwe
strony "przepowiednie.htm", "bitwa_o_milicz.htm", "eco_cars_pl.htm",
"boiler_pl.htm", "free_energy_pl.htm", "fe_cell_pl.htm",
"oscillatory_chamber_pl.htm", "newzealand_pl.htm", "malbork.htm",
"god_pl.htm", "god_proof_pl.htm", "biblia.htm", "will_pl.htm",
"dipolar_gravity_pl.htm", "evolution_pl.htm", "telepathy_pl.htm",
"nirvana_pl.htm", "evil_pl.htm", "tekst_1_5.htm", "day26_pl.htm",
"ufo_proof_pl.htm", "explain_pl.htm", "katrina_pl.htm", itp.

Gdyby powyzszy tekst musial byc tutaj obciety, np. aby sie zmiescic w
znaczaco ograniczonej pamieci, albo gdyby jego linki nie zadzialaly,
albo gdyby tekst ten wymagal kiedys odszukania i ponownego
przeczytania, powyzszy wpis jest tez powtorzony az na kilku
lustrzanych blogach totalizmu - gdzie nosi on numer #167. Kolejne z
owych blogow mozna znalezc pod nastepujacymi adresami:
http://totalizm.wordpress.com
http://www.newfreehost.com/weblog/?u=god
http://www.getablog.net/totalizm
http://totalizm.blox.pl/html
Warto przy tym odnotowac, ze na owych blogach totalizmu znajduje sie
tez caly szereg innych wpisow o podobnej tematyce, przykladowo wpis
numer 137 z formalnym dowodem naukowym na istnienie duszy, wpis numer
135 z formalnym dowodem naukowym na istnienie Boga, wpis numer 109 o
samoewolucji Boga, czy wpis numer 157 wyjasniajacy dlaczego Bog celowo
nas utrzymuje w niepewnosci co do swego istnienia.

Wpis ten bedzie rowniez wyslany na polskojezyczna liste dyskusyjna
totalizmu o adresie http://totalizm.eu .

Z totaliztycznym salutem,
Jan Pajak

A.L.

unread,
Apr 23, 2009, 8:31:49 AM4/23/09
to
On Wed, 22 Apr 2009 18:53:43 -0700 (PDT), janp...@gmail.com wrote:

>Kazdy z nas zdaje sobie sprawe, ze tylko jesli naprawde posiadamy
>niesmiertelna "dusze" wowczas nasza smierc fizyczna wcale NIE jest
>koncem wszystkiego.

Ja slyszalem ze dusze nawet zmierzyli, ma ona kolor i ksztalt.

A.L.


A.L.

unread,
Apr 23, 2009, 8:33:06 AM4/23/09
to

P.S> Po dokladnym zbadaniu okazalo sie ze chodzi o dusze do zelazka...

robe...@wp.pl

unread,
Apr 23, 2009, 11:51:48 AM4/23/09
to
Na swoich stronach wymienia Pan możliwość budowy wehikułu czasu, i odbycia
podróży w przeszłość.

Jak Pan proponuje pogodzić to z "paradoksem dziadka"?

--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

rs

unread,
Apr 23, 2009, 11:57:31 AM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 17:51:48 +0200, robe...@wp.pl wrote:

>Na swoich stronach wymienia Pan możliwość budowy wehikułu czasu, i odbycia
>podróży w przeszłość.
>Jak Pan proponuje pogodzić to z "paradoksem dziadka"?

JP juz tu nie mieszka, albo sie ukrywa. <rs>

robe...@wp.pl

unread,
Apr 23, 2009, 12:11:39 PM4/23/09
to

Sugerujesz że przeniósł się w czasie, tudzież do innego wymiaru?;)

rs

unread,
Apr 23, 2009, 12:19:31 PM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 18:11:39 +0200, robe...@wp.pl wrote:

>> On Thu, 23 Apr 2009 17:51:48 +0200, robe...@wp.pl wrote:
>>
>> >Na swoich stronach wymienia Pan możliwość budowy wehikułu czasu, i odbycia
>> >podróży w przeszłość.
>> >Jak Pan proponuje pogodzić to z "paradoksem dziadka"?
>>
>> JP juz tu nie mieszka, albo sie ukrywa. <rs>
>
>Sugerujesz że przeniósł się w czasie, tudzież do innego wymiaru?;)

nie wiem gdzie, ale mam nadzieje, ze skutecznie i bezpowrotnie. <rs>

Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 2:34:47 PM4/23/09
to
<robe...@wp.pl> wrote in message
news:6929.000001...@newsgate.onet.pl...

> Na swoich stronach wymienia Pan możliwość budowy wehikułu czasu, i odbycia
> podróży w przeszłość.
>
> Jak Pan proponuje pogodzić to z "paradoksem dziadka"?
>
Nie ma zadnego paradoksu dziadka. To wymysl niedoukow.

Cornel


rs

unread,
Apr 23, 2009, 2:47:54 PM4/23/09
to

ok. to jesli zalozymy, ze podroz w czasie do tylu jest w ogole
mozliwa, to jakie w/g ciebie sa mozliwosci rozwiazania tego problemu?
<rs>

Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 3:51:53 PM4/23/09
to
"rs"

> ok. to jesli zalozymy, ze podroz w czasie do tylu jest w ogole
> mozliwa, to jakie w/g ciebie sa mozliwosci rozwiazania tego problemu?

Odwrocmy pytanie. Jaki ty widzisz problem? Bo ja nie wiedze zadnego (o ile
oczywiscie, tak jak sam powiedziales, byloby to w ogole mozliwe).

Cornel


rs

unread,
Apr 23, 2009, 4:27:31 PM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 21:51:53 +0200, "Cornel" <cor...@o2.pl> wrote:

>"rs"
>
>> ok. to jesli zalozymy, ze podroz w czasie do tylu jest w ogole
>> mozliwa, to jakie w/g ciebie sa mozliwosci rozwiazania tego problemu?
>
>Odwrocmy pytanie.

nie. nie bedziemy odwracac pytania.

> Jaki ty widzisz problem?

jesli nie wiesz co to jest paradox dziadka w tym wypadku to poczytaj
na internecie, albo nie zabieraj glosu.

>Bo ja nie wiedze zadnego ...

to widac, ze nie widzisz. <rs>

Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 4:37:40 PM4/23/09
to
"rs"

>>> ok. to jesli zalozymy, ze podroz w czasie do tylu jest w ogole
>>> mozliwa, to jakie w/g ciebie sa mozliwosci rozwiazania tego problemu?
>>
>>Odwrocmy pytanie.
>
> nie. nie bedziemy odwracac pytania.
>

Jak moge odpowiedziec skoro nie widze problemu?

>> Jaki ty widzisz problem?
>
> jesli nie wiesz co to jest paradox dziadka w tym wypadku to poczytaj
> na internecie, albo nie zabieraj glosu.

Doskonale wiem co to jest tzw. "paradoks dziadka" i wiem tez ze wymyslily go
nieuki, glownie autorzy powiesci SF.
Jeszcze raz ci mowie ze nie ma zadnego problemu.
>
Cornel


Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 4:58:49 PM4/23/09
to
"Cornel"

> Doskonale wiem co to jest tzw. "paradoks dziadka" i wiem tez ze wymyslily
> go nieuki, glownie autorzy powiesci SF.
> Jeszcze raz ci mowie ze nie ma zadnego problemu.
>>

Sorry. Chcialem powiedziec ze nie ma zadnego paradoksu.
Paradoksu nie ma a nieuki maja problem.

Cornel


rs

unread,
Apr 23, 2009, 5:00:11 PM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 22:37:40 +0200, "Cornel" <cor...@o2.pl> wrote:

>"rs"
>
>>>> ok. to jesli zalozymy, ze podroz w czasie do tylu jest w ogole
>>>> mozliwa, to jakie w/g ciebie sa mozliwosci rozwiazania tego problemu?
>>>
>>>Odwrocmy pytanie.
>>
>> nie. nie bedziemy odwracac pytania.
>Jak moge odpowiedziec skoro nie widze problemu?

to jak sie dowiesz o czym chcesz rozmawiac to daj nam znac. albo udaj
sie do okulisty.

>>> Jaki ty widzisz problem?
>>
>> jesli nie wiesz co to jest paradox dziadka w tym wypadku to poczytaj
>> na internecie, albo nie zabieraj glosu.
>
>Doskonale wiem co to jest tzw. "paradoks dziadka" i wiem tez ze wymyslily go
>nieuki, glownie autorzy powiesci SF.
>Jeszcze raz ci mowie ze nie ma zadnego problemu.

widocznie zapomniales, ze znajdujesz sie na grupie o paranaukach,
ktora wymaga odrobine rozszerzenia sposobu myslenia, o glowne nurty
natukowe. wiec uprasza sie u zdjecie uciskajacych mozg klapek.

jesli dla ciebie podroze w czasie w tyl, sa niemozliwe (nawet
teoretycznie) to powiedz tak od razu, albo nie zabieraj glosu w taki
sposob, bo tylko pseudo naukowy ferment wprowadzasz. wszyscy beda
znali twoje stanowisko i nikt w tym temacie nie bedzie chcial
rozmawiac.
to z czym masz tutaj doczynienia jest jednym z akademickich cwiczen
myslowych, ale i obliczeniowych przeprowadzanych przeprowadzanych np.
na MIT w 2005ym. no ale to dla ciebie to wszystko nieuki i sci-fi, bo
w twoim internecie pewnei o tym nei ma. <rs>

rs

unread,
Apr 23, 2009, 5:02:22 PM4/23/09
to

polecam nauczenie sie nowej sztuki: cancel post.
<rs>

Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 5:14:06 PM4/23/09
to
"rs"

> polecam nauczenie sie nowej sztuki: cancel post.
> <rs>

Dobrze. Paranaucze sie.

Cornel


Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 5:20:58 PM4/23/09
to
"rs"

>>Jak moge odpowiedziec skoro nie widze problemu?
>
> to jak sie dowiesz o czym chcesz rozmawiac to daj nam znac. albo udaj
> sie do okulisty.

Mam swietny wzrok dlatego nie widze paradoksu. Ty masz cos w oku i widzisz
paradoks tam gdzie go wcale nie ma.

>>Doskonale wiem co to jest tzw. "paradoks dziadka" i wiem tez ze wymyslily
>>go
>>nieuki, glownie autorzy powiesci SF.
>>Jeszcze raz ci mowie ze nie ma zadnego problemu.
>
> widocznie zapomniales, ze znajdujesz sie na grupie o paranaukach,
> ktora wymaga odrobine rozszerzenia sposobu myslenia, o glowne nurty
> natukowe. wiec uprasza sie u zdjecie uciskajacych mozg klapek.

Chciales powiedziec "o glowne nurty paranaukowe"?

> jesli dla ciebie podroze w czasie w tyl, sa niemozliwe (nawet
> teoretycznie) to powiedz tak od razu,

Przeciez to ty powiedziales, a ja tylko potwierdzilem. Potem jednakze
powiedziales, ze gdyby jednak ktos cofnal sie w czasie, to wystapilby
paradoks.
Ja natomiast potwierdzam ze podroz w czasie jest niemozliwa, ale gdyby
jakims cudem ktos mnie przeniosl w czasie do tylu, np do momentu narodzin
dziadka, to zadnego paradoksu by nie bylo.

> to z czym masz tutaj doczynienia jest jednym z akademickich cwiczen
> myslowych, ale i obliczeniowych przeprowadzanych przeprowadzanych np.
> na MIT w 2005ym. no ale to dla ciebie to wszystko nieuki i sci-fi, bo
> w twoim internecie pewnei o tym nei ma. <rs>

Jeszcze raz ci powtarzam ze problem stworzyli autorzy powiesci SF a ty sie
dales zlapac na takie pseudoakademickie dywagacje. Po prostu nie rozumiesz
ze predkosc swiatla jest skonczona i wynosi w przyblizeniu 300 000 km/sek (w
prozni). A ty zakladasz ze jest nieskonczona i masz paradoks. No i masz z
tym problem. Ale co ja ci na to poradze?

Cornel


rs

unread,
Apr 23, 2009, 5:21:27 PM4/23/09
to

moze byc. byleby skutecznie. <rs>

rs

unread,
Apr 23, 2009, 5:46:55 PM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 23:20:58 +0200, "Cornel" <cor...@o2.pl> wrote:

>"rs"
>
>>>Jak moge odpowiedziec skoro nie widze problemu?
>>
>> to jak sie dowiesz o czym chcesz rozmawiac to daj nam znac. albo udaj
>> sie do okulisty.
>
>Mam swietny wzrok dlatego nie widze paradoksu. Ty masz cos w oku i widzisz
>paradoks tam gdzie go wcale nie ma.

no al ejak widac nizej, nie wiec co to jest ten paradox.

>>>Doskonale wiem co to jest tzw. "paradoks dziadka" i wiem tez ze wymyslily
>>>go
>>>nieuki, glownie autorzy powiesci SF.
>>>Jeszcze raz ci mowie ze nie ma zadnego problemu.
>>
>> widocznie zapomniales, ze znajdujesz sie na grupie o paranaukach,
>> ktora wymaga odrobine rozszerzenia sposobu myslenia, o glowne nurty
>> natukowe. wiec uprasza sie u zdjecie uciskajacych mozg klapek.
>
>Chciales powiedziec "o glowne nurty paranaukowe"?

nie. chcialem powiedziec dokladnie to co powiedzialem.
czesto "paranaukowe" jest stosowane do okreslenia zjawisk czy
sytuacji, ktore wykraczaja poza podrecznik do fizyki do klasy VII.

>> jesli dla ciebie podroze w czasie w tyl, sa niemozliwe (nawet
>> teoretycznie) to powiedz tak od razu,
>
>Przeciez to ty powiedziales, a ja tylko potwierdzilem.
>Potem jednakze
>powiedziales, ze gdyby jednak ktos cofnal sie w czasie, to wystapilby
>paradoks.

zaproponowalem ci zalozenie, ze istnieje mozliwosc podroz w czasie w
tyl. juz pisalem. trzeba bylo napisac, ze nie zgadzaz sie z tym
zalozeniem, jest to nie mozliwe. nie ma podrozy, nie ma paradoxu.
paradox zas istnieje jesli przyjac takei zalozenie. sprawa banalnie
prosta, ale widac, ze ty lupisz bic piane.

>Ja natomiast potwierdzam ze podroz w czasie jest niemozliwa, ale gdyby
>jakims cudem ktos mnie przeniosl w czasie do tylu, np do momentu narodzin
>dziadka, to zadnego paradoksu by nie bylo.

i tu widac, ze nie rozumiesz na czym polega paradox dziadka. w tym co
piszesz faktycznie nie ma zadnego paradoxu wiec sie nie dziwie, ze go
nie widzisz. on nie polega na przeniesieniu wnuczka do czasu narodzin
dziadka, ale na zabiciu dziadka przez urodzeniem jego rodzicow. mniej
drastyczna wersja dopuszcza bzykniecie, tudziesz rozkochanie we
wnuczku babci, tak aby jedno z rodzicow wnuczka sie nie urodzilo (sa
inne wersje). tu nastepuje paradox.

wiec skoro juz dopusciles, jak to nazywasz cudowne przeniesienie, to
sie wkopales, ale masz okazje sie zrehabilitowac i rozwiazac ten
paradox. a sa jego rozwizania.

>> to z czym masz tutaj doczynienia jest jednym z akademickich cwiczen
>> myslowych, ale i obliczeniowych przeprowadzanych przeprowadzanych np.
>> na MIT w 2005ym. no ale to dla ciebie to wszystko nieuki i sci-fi, bo
>> w twoim internecie pewnei o tym nei ma. <rs>
>
>Jeszcze raz ci powtarzam ze problem stworzyli autorzy powiesci SF a ty sie
>dales zlapac na takie pseudoakademickie dywagacje.

alez ty sobie powtarzac ile chcesz. myslisz, ze ilosc przejdzie w
jakosc?
postaraj sie ogarnac troche wiecej niz jedno proste zdanie.
to kolejna umiejetnosc, ktora sie w zyciu przydaje. szczegolnie w
dyskusji.

>Po prostu nie rozumiesz
>ze predkosc swiatla jest skonczona i wynosi w przyblizeniu 300 000 km/sek (w
>prozni).

i co w zwiazku z tym? ja np. nie chce sie przenoscic w czasie z
predkoscia swiatla. dla mnie moze byc 300 000 ks/s w powietrzu.

>A ty zakladasz ze jest nieskonczona i masz paradoks. No i masz z
>tym problem. Ale co ja ci na to poradze?

wyobraz sobie, ze w rozwazaniach teoretycznych nie bywa to tak
prostackie i sa modele matematyczne, ktore zezwalaja na istnienie
skoku w przeszlosc, tyle ze wymagaja ciut sporej ilosci energii, no
ale ty jak widac nic o tym nie wiesz, i jesli czegos nie ma w twoim
kącie internetu to juz jest nieuka i sci-fi. nie moj problem. <rs>

Cornel

unread,
Apr 23, 2009, 5:56:49 PM4/23/09
to
"rs"

>>Przeciez to ty powiedziales, a ja tylko potwierdzilem.
>>Potem jednakze
>>powiedziales, ze gdyby jednak ktos cofnal sie w czasie, to wystapilby
>>paradoks.
>
> zaproponowalem ci zalozenie, ze istnieje mozliwosc podroz w czasie w
> tyl.

I ja to zakceptowalem!

> juz pisalem. trzeba bylo napisac, ze nie zgadzaz sie z tym
> zalozeniem,

Dlaczego mialbym pisac, ze sie nie zgadzam z tym zalozeniem, jesli sie
zgadzam? Oczywiscie hipotetycznie.

> jest to nie mozliwe. nie ma podrozy, nie ma paradoxu.

Hm, ja twierdze, ze nawet jesli podroz w czasie jest mozliwa, to rowniez nie
ma paradoksu.
Wiec nie krec mi tu.

> paradox zas istnieje jesli przyjac takei zalozenie. sprawa banalnie
> prosta, ale widac, ze ty lupisz bic piane.

Paradoksu nie ma, ale ty widze ze lubisz ubijac piane.

> i tu widac, ze nie rozumiesz na czym polega paradox dziadka.

Prawda jest taka, ze to ty wlasnie nie rozumiesz istoty tego paradoksu!

> piszesz faktycznie nie ma zadnego paradoxu wiec sie nie dziwie, ze go
> nie widzisz. on nie polega na przeniesieniu wnuczka do czasu narodzin
> dziadka, ale na zabiciu dziadka przez urodzeniem jego rodzicow.

To bylo w domysle. Czy ja mialem ci caly paradoks przytaczac? Zalozylem
mylnie ze go znasz.

> drastyczna wersja dopuszcza bzykniecie, tudziesz rozkochanie we
> wnuczku babci, tak aby jedno z rodzicow wnuczka sie nie urodzilo (sa
> inne wersje). tu nastepuje paradox.

Durnota do kwadratu. Zakladasz bowiem przy tym, ze predkosc swiatla jest
nieskonczona. A to guzik prawda.

>>Po prostu nie rozumiesz
>>ze predkosc swiatla jest skonczona i wynosi w przyblizeniu 300 000 km/sek
>>(w
>>prozni).
>
> i co w zwiazku z tym? ja np. nie chce sie przenoscic w czasie z
> predkoscia swiatla. dla mnie moze byc 300 000 ks/s w powietrzu.
>

To dlaczego zakladasz ze jest ona nieskonczona? Wytlumacz sie z tego!
Gdybys nie robilem takiego durnego zalozenia, nie byloby wcale zadnego
paradoksu!

> wyobraz sobie, ze w rozwazaniach teoretycznych nie bywa to tak
> prostackie i sa modele matematyczne, ktore zezwalaja na istnienie
> skoku w przeszlosc, tyle ze wymagaja ciut sporej ilosci energii, no
> ale ty jak widac nic o tym nie wiesz, i jesli czegos nie ma w twoim
> kącie internetu to juz jest nieuka i sci-fi. nie moj problem. <rs>

Jest tez mozliwy inny hipotetyczny wariant podrozy w przeszlosc, poprzez
przyszlosc. Ale tego to za Chiny Ludowe nie pojmiesz.

Cornel


rs

unread,
Apr 23, 2009, 9:08:00 PM4/23/09
to
On Thu, 23 Apr 2009 23:56:49 +0200, "Cornel" <cor...@o2.pl> wrote:

pomine te twoja bawelne slowna, bo ani on ciekawa ani smieszna. tylko
wroce do glownego pytania w tym watku.

skoro juz uzgodnilismy, ze przyjmujesz, ze podroz wstecz w czasie jest
mozliwa (teoretycznie, hipotetycznie) to odpowiedz mi prostymi slowami
na pytanie:
jesli cofniesz sie wstecz w czasie, zabijesz swojego dziadka zanim
poznal twoja babke, to w jaki sposob material genetyczny ich obojga
zostanie przeniesiony i wymieszany tak, aby powstal Cornel, ktory sie
produkuje w tym watku?

dasz rade bez uciekania na boki? <rs>

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 1:59:15 AM4/24/09
to
"rs"

> skoro juz uzgodnilismy, ze przyjmujesz, ze podroz wstecz w czasie jest
> mozliwa (teoretycznie, hipotetycznie) to odpowiedz mi prostymi slowami
> na pytanie:
> jesli cofniesz sie wstecz w czasie, zabijesz swojego dziadka zanim
> poznal twoja babke, to w jaki sposob material genetyczny ich obojga
> zostanie przeniesiony i wymieszany tak, aby powstal Cornel, ktory sie
> produkuje w tym watku?
>
> dasz rade bez uciekania na boki? <rs>
>

Ucieczka na boki to Twoja specjalnosc a nie moja. Jeszcze raz pytam:
dlaczego zakladasz ze swiatlo ma szybkosc nieskonczona? Gdybys zaniechal
tego bzdurnego zalozenia, wszystko staloby sie jasne i paradoks by znikl!
Twoj blad polega na tym, ze sklejasz ze soba dwa odlegle miejsca
czasoprzestrzeni. Przemysl to!

Cornel


Aaron

unread,
Apr 24, 2009, 2:42:49 AM4/24/09
to
"rs" wrote ...

>
> wyobraz sobie, ze w rozwazaniach teoretycznych nie
> bywa to tak prostackie i sa modele matematyczne,
> ktore zezwalaja na istnienie skoku w przeszlosc, tyle
> ze wymagaja ciut sporej ilosci energii, ...

łoł! I jak te naukowe modele matematyczne radzą sobie z paradoksem
dziadka?
Oczywiście zakładamy posiadania źródełka z dostateczną ilością
energii, taki jeszcze niewyczerpany "zero-point module", no i
rozmawiamy o skoku w przeszłość na naszej "linii czasu" a nie do
jakiejś wyimaginowanej równoległej rzeczywistości.
Pytam naprawdę zaciekawiony...
A.

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 2:58:14 AM4/24/09
to
"Aaron" <spam...@pulapka.qdnet.pl> wrote in message
news:49f15...@news.qdnet.pl...

Jest model skoku w przeszlosc ale przez ....przyszlosc. Jest to jednak
mozliwe wylacznie w jednej sytuacji: gdyby czasoprzestrzen wszechswiata byla
zamknieta i ograniczona na podobienstwo kuli. W takiej (i tylko w takiej)
sytuacji mozna wykrzystujac efekt dylatacji czasu przesunac sie do przodu w
kierunku strzalki czasu, lecac z szybkoscia bliska swiatlu tak daleko, ze
np. pokonawszy odleglosc 100 mld lat swiatla w ciagu kilku minut (dylatacja
czasu!) - mozna sie w rezultacie znalezc po drugiej stronie
czasoprzestrzeni, jak Magellan, ktory oplynął kule ziemska dookola.
Niestety, podobno fizyczny wszechswiat nie jest tak piekne zamkniety i
ograniczony lecz ciagle sie rozszerza bez nadziei na przejscie w faze
kurczenia. Wiec mowimy tu jedynie o pewnym modelu pewnego hipotetycznego
wszechswiata.

Cornel

Aaron

unread,
Apr 24, 2009, 3:32:34 AM4/24/09
to
"Cornel" wrote...

>
> Niestety, podobno fizyczny wszechswiat nie jest tak
> piekne zamkniety i ograniczony lecz ciagle sie rozszerza
> bez nadziei na przejscie w faze kurczenia. Wiec mowimy
> tu jedynie o pewnym modelu pewnego hipotetycznego
> wszechswiata.
>
Wszystkie modele Wszechświata są mniej lub bardziej ssane z palca, ich
"naukowość" wynika głównie z zastosowanej zaawansowanej matematyki.
Możesz sobie zakładać dowolny model i patrzeć co z tego wynika, po to
te modele są - dla rozrywki, tak jak krzyżówki i literatura s-f.
A.

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 4:09:31 AM4/24/09
to

"Aaron" <spam...@pulapka.qdnet.pl> wrote in message
news:49f16...@news.qdnet.pl...
OK. Ciag dalszy dyskusji w nowym watku.
Cornel


rs

unread,
Apr 24, 2009, 12:30:23 PM4/24/09
to
On Fri, 24 Apr 2009 08:42:49 +0200, "Aaron"
<spam...@pulapka.qdnet.pl> wrote:

>"rs" wrote ...
>>
>> wyobraz sobie, ze w rozwazaniach teoretycznych nie
>> bywa to tak prostackie i sa modele matematyczne,
>> ktore zezwalaja na istnienie skoku w przeszlosc, tyle
>> ze wymagaja ciut sporej ilosci energii, ...
>
>łoł! I jak te naukowe modele matematyczne radzą sobie z paradoksem
>dziadka?

to bylo moje pytanie dla Cornela, zeby sprawdzic czy potrafi sam
myslec, albo przynajmniej samodzielnie cos znalezc, ale widac juz
kogos klawiatura swierzbila i zabawe popsul.

>Oczywiście zakładamy posiadania źródełka z dostateczną ilością
>energii, taki jeszcze niewyczerpany "zero-point module", no i
>rozmawiamy o skoku w przeszłość na naszej "linii czasu" a nie do
>jakiejś wyimaginowanej równoległej rzeczywistości.
>Pytam naprawdę zaciekawiony...

1.
jedno rozwiazanie opiera sie o uzycie wormhole i skrecenie obydwu jej
koncow w przeciwnym kierunku. wada. potrzebna by byla negatywna
energia.

2.
krazenie na okolo dwoch nieskonczenie dlugich "sznurkow" kosmicznych,
co by spowodowany zachwianie struktury czasoprzestrzeni.

3. podobnie jak w 2. ale na okolo walca, o skonczonej dlugosci jednak
energia na ten experyment, choc dodatnia, wynosilaby okolo polowe tej
wystepujacej w calym kosmosie.

<rs>

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 12:33:22 PM4/24/09
to
"rs"

> 1.
> jedno rozwiazanie opiera sie o uzycie wormhole i skrecenie obydwu jej
> koncow w przeciwnym kierunku. wada. potrzebna by byla negatywna
> energia.
>
> 2.
> krazenie na okolo dwoch nieskonczenie dlugich "sznurkow" kosmicznych,
> co by spowodowany zachwianie struktury czasoprzestrzeni.
>
> 3. podobnie jak w 2. ale na okolo walca, o skonczonej dlugosci jednak
> energia na ten experyment, choc dodatnia, wynosilaby okolo polowe tej
> wystepujacej w calym kosmosie.
>
> <rs>

Te wszystkie dywagacje sa zupelnieo niepotrzebne, aby rozwiac watpliwosci
zwiazane z paradoksem dziadka.
Jeszcze raz mowie: tego paradoksu nie ma, a wyjasnie to w watku nowym.

Cornel


rs

unread,
Apr 24, 2009, 1:15:43 PM4/24/09
to

czy ty w ogole czytasz co sam piszesz?

>a wyjasnie to w watku nowym.
>Cornel

tak. wyjasnienia zapewne wystarczaja aby zaspokoic twoj poziom
myslowy. z tym nie dyskutuje. <rs>

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 1:18:13 PM4/24/09
to
"rs"

>>a wyjasnie to w watku nowym.
>>Cornel
>
> tak. wyjasnienia zapewne wystarczaja aby zaspokoic twoj poziom
> myslowy. z tym nie dyskutuje. <rs>

Nie wyjasnialem jeszcze na czym polega blad logiczny w paradoksie dziadka,
bo ciagle jeszce mam nadzieje, ze sam zrozumiesz. Ale ciezko ci idzie.

Cornel


rs

unread,
Apr 24, 2009, 1:40:19 PM4/24/09
to

juz sie dokumentnie pogubiles, wiec spytam po raz kolejny, juz bez
zadnych zludzen co do uzyskanai odpowiedzi:

jesli cofniesz sie wstecz w czasie, zabijesz swojego dziadka zanim
poznal twoja babke, to w jaki sposob material genetyczny ich obojga
zostanie przeniesiony i wymieszany tak, aby powstal Cornel, ktory sie
produkuje w tym watku?

<rs>

Cornel

unread,
Apr 24, 2009, 2:44:32 PM4/24/09
to

"rs" <no.ad...@no.spam.pl> wrote in message
news:a7u3v4ta8hiaq1jet...@4ax.com...
Dyskutujmy w jednym watku. Ten dotyczy duszy wiec nie wypada tutaj o tym
dyskutowac.

Cornel


rs

unread,
Apr 24, 2009, 3:25:48 PM4/24/09
to

wiec po jaka cholere sam przywolujesz temat paradoxu dziadka?
a teraz jeszcze marudzisz. <rs>

janp...@gmail.com

unread,
Apr 25, 2009, 10:53:44 PM4/25/09
to
On Apr 24, 6:34 am, "Cornel" <cor...@o2.pl> wrote:
> <robert...@wp.pl> wrote in message

>
> news:6929.000001...@newsgate.onet.pl...> Na swoich stronach wymienia Pan możliwość budowy wehikułu czasu, i odbycia
> > podróży w przeszłość.
>
> > Jak Pan proponuje pogodzić to z "paradoksem dziadka"?
>
> Nie ma zadnego paradoksu dziadka. To wymysl niedoukow.
>
> Cornel

Hej "kumotrzy" celowo wprowadzajacy zamet do dyskusji na tematy ktore
ja badam,

Nigdy NIE zaprzestaja mnie zadziwiac wasze sztuczki. Wszakze za kazdym
razem nie tylko ze powtarzacie stare i juz mi znane sztuczki, takie
jak w tym przypadku "odwracanie uwagi czytelnika od glownego tematu
tego wpisu - ktorym jest udokumentowanie fizykalnymi i medycznymi
zjawiskami, zdjeciami, oraz prostym eksperymentem, ze niesmiertelna
dusza ludzka faktycznie istnieje", ale takze za kazdym razem
"traktujecie" mnie coraz to nowymi i odmienymi z waszych szatanskich
"trickow". Jednak o "tricku" nowym dla dyskutowanego tutaj watka
napisze szerzej w punkcie (5) ponizej. Najpierw zas odpowiem po kolei
na sprawy dotyczace "paradoksu dziadka" ktory jak widze uzyty zostal
dla odwracania uwagi od tego co najwazniejsze w dyskusji na tymze
watku. Dla ulatwienia czytania, kazdy odrebny temat niniejszej swojej
odpowiedzi oznacze numerem, po ktorym przytocze tytul tego tematu. Oto
wiec moje odpowiedzi:

(1)Co to takiego "paradoks dziadka". Jesli ktos zagladnie do punktu
#C3 totaliztycznej strony "timevehicle_pl.htm", wowczas odkryje ze
"paradoks dziadka" jest tam zdefiniowany w nastepujacy sposob:
"‘paradoks dziadka’ rozpatruje sytuacjê podró¿nika w czasie który
zabi³ w³asnego dziadka, st¹d po powrocie do swojego czasu znajduje
siebie samego ju¿ nie istniej¹cym". Tamta totaliztyczna strone
"timevehicle_pl.htm" mozna znalezc miedzy innymi pod nastepujacymi
adresami:
http://members.fortunecity.com/timevehicle/timevehicle_pl.htm
http://totalism.50megs.com/timevehicle_pl.htm
http://ufonauci.w.interia.pl/timevehicle_pl.htm
http://energia.sl.pl/timevehicle_pl.htm
(Oczywiscie strone "timevehicle_pl.htm" da sie przegladnac pod owymi
adresami tylko jesli w miedzyczasie adresy te nie zostaly
zasabotazowane przez te same istoty ktore zrealizowaly takze ow
nieodnotowywalny dla postronnych osob sabotaz opisany w punkcie (5)
ponizej.)

(2)Dlaczego "paradoks dziadka" moze byc bezkarnie wytykany na tym
watku dotyczacym "dowodow na istnienie duszy ludzkiej". Powodem
wytykania tutaj tego "paradoksu dziadka" jest ze istnieje dosyc
okrezny zwiazek pomiedzy owym paradoksem a ludzka dusza. Dlatego ci co
chca zniechecac innych do podejmowania konstruktywnej dyskusji nad
tematyka ktora ja badam (w tym przypadku nad tematyka naukowych
dowodow na istnienie duszy), sprytnie wykorzystuja istnienie tego
okreznego zwiazku aby wprowadzac konfuzje i paralizowac dyskusje bez
jednoczesnego uswiadomienienia czytajacym ze ich wypowiedzi sa wlasnie
nastawione na brutalne sabotazowanie poszukiwan prawdy. Mianowicie, ow
okrezny zwiazek wynika z definicji duszy ludzkiej podanej w punkcie
#C1 strony "soul_proof_pl.htm" (ktorej adresy znajduja sie na koncu
mojego pierwszego wpisu do tego watka), a stwierdzajacej ze "dusza
ludzka jest to najbardziej nadrzedny system naturalnych programow
ktore steruja losami ciala danego czlowieka". Z kolei jednym z
najwazniejszych naturalnych programow skladajacych sie na dusze ludzka
jest tzw. "program zycia i losu". To wlasnie realizacja tego "programu
zycia i losu" powoduje ze w swoim pochodzie przez czas my faktycznie
czujemy ze "zyjemy". Ponadto to wlasnie skokowa realizacja owego
"programu zycia i losu" powoduje nasz pochod przez czas. Wszakze
zgodnie z "teoria wszystkiego" zwana "Konceptem Dipolarnej
Grawitacji" (patrz opisy tej teorii na totaliztycznej stronie
"dipolar_gravity_pl.htm") to co my odbieramy jako "uplyw czasu",
faktycznie jest ruchem tzw. "kontroli wykonawczej" przez kolejne
rozkazy naszego "programu zycia i losu". Z kolei kiedy zbudujemy tzw.
"wehikuly czasu" (patrz strona "timevehicle_pl.htm") wowczas zasada
dzialania owych wehikulow czasu sprowadzi sie do przerzucania kontroli
wykonawczej w inny punkt owego "programu zycia i losu". Jak zas wiemy,
dla "podrozy w czasie" narozniejsi pisarze "science fiction" wymyslili
ow "paradoks dziadka". To wlasnie dlatego daje sie wskazac ze
faktycznie istnieje dosyc okrezny zwiazek pomiedzy niniejszym watkiem
o "dowodach na istnienie duszy", a "paradoskem dziadka". Oczywiscie,
normalni czytelnicy tego watka nie zwracaliby uwagi na ow okrezny
zwiazek. Jednak przeciwnicy tego co ja badam, ktorzy staraja sie
nieodnotowywalnie wprowadzac konfuzje do umyslow tych co studiuja
tematyke moich badan, wykorzystuja ow okrezny zwiazek aby w sposob nie
rzucajacy sie w oczy ciagle moc przeszkadzac i zaklocac dyskusje nad
tym co tutaj najistotniejsze.

(3)Czy w rzeczywistym zyciu i w rzeczywistym podrozowaniu przez czas
faktycznie istnieje takie cos jak "paradoks dziadka". Oczywiscie,
"paradoks dziadka" wcale nie istnieje. Jest on czysto hipotetycznym
tworem wymyslonym tylko po to aby wprowadzac konfuzje i odwracac uwage
od faktycznych zasad i problemow podrozowania przez czas. Tematowi
wyjasnienia niemoznosci faktycznego wystapienia "paradoksu dziadka" w
rzeczywistym zyciu poswiecone sa az dwa punkty #C3 i #C3.1 na
totaliztycznej stronie "timevehicle_pl.htm" - patrz jej adresy podane
powyzej w punkcie (1).

(4)Dlaczego "paradoks dziadka" jest niemozliwy do zaistnienia w
rzeczywistym zyciu i w rzeczywistym podrozowaniu przez czas. Powodow
jest wiele. Tutaj jednak opisze dwa najwazniejsze z nich. Pierwszym
powodem jest fakt ze podrozowanie przez czas (np. cofanie sie w czasie
do lat naszej mlodosci) technicznie sprowadza sie do zmiany polozenia
jakby "kursora" (czyli tzw. "kontroli wykonawczej") do wczesniejszych
rozkazow z naszego "programu zycia i losu". Z tego powodu NIE jest
mozliwe podrozowanie przez czas az poza obreb naszego wlasnego zycia.
Nawet wiec jesli po cofnieciu sie w czasie do lat naszej mlodosci
zabilibysmy swego "dziadka", ciagle owo zabicie przez nas samych
moglyby nastapic juz tylko po tym kiedy my sami bysmy sie urodzili -
co uniewazniloby moc, znaczenie i faktycznie istnienie owego
"paradosku dziadka". Innym powodem jest ze podrozowanie przez czas w
ktorym dzialalby "parados dziadka" w rzeczywistosci wcale NIE jest
podrozowaniem przez czas. (Tj. jest jedynie "wgladem do innego
czasu".) Wszakze podstawowym celem "podrozowania przez czas" jest
abysmy mogli powtarzalnie sie odmladzac - poprzez powtarzalne
podrozowanie w czasie do lat naszej mlodosci, a dzieki temu
odmladzaniu - mogli zyc nieskonczenie dlugo. Tymczasem aby "paradoks
dziadka" mogl zaistniec, faktycznie po cofnieciu sie w czasie do lat
mlodosci naszego dziadka, nasz wlasny wiek wcale NIE uleglby zmianie.
Innymi slowy, gdybysmy w ten sposob podrozowali przez czas, proces
naszego wlasniego starzenia sie ciagle by zachodzil. Dochodziloby wiec
do tego, ze gdybysmy przy takim podrozowaniu cofneli sie do lat naszej
modosci, wowczas bedac juz starzy ciagle widzielibysmy drugiego siebie
samego w owym mlodym wieku. Istnielibysmy wiec jakby w dwoch
egzemplarzach. Na przekor wiec podrozowania przez czas, my ciagle w
pewnym momencie bysmy umarli ze starosci. Zdolnosc zas podrozowania
przez czas, ktora by nam wcale NIE pozwalala sie odmladzac, wcale NIE
jest podrozowaniem przez czas, a jedynie dodatkowym wgladem do
przeszlosci lub do przyszlosci.
Tak miedzy nami mowiac, podrozowanie przez czas w ktorym zaistnialby
"paradoks dziadka" jest tak samo niedorzeczne, jak owo twierdzenie ze
wszechswiat powstal w wyniku "wielkiego bangu". Wszakze ow "wielki
bang" tez nie posiada fizykalnych podstaw ani potrzeby swego
zaistnienia, podobnie jak brak owych podstaw w "paradoksie dziadka".
Gdyby bowiem przez "wielkim bangiem" wcale NIE bylo wszechswiata, zas
wszechswiat ten bylby juz po owym "wielkim bangu", to oznaczaloby ze
caly wszechswiat "powstal z niczego". Wszkze jesli najpiew niczego NIE
ma, potem zas jest juz caly wszechswiat, to oznacza ze wszstko
powstalo z niczego. Wiadomo zas, ze "z niczego NIE moze powstac COS".
Ponadto "wielki bang" w dokladnie taki sam sposob jak "paradoks
dziadka" NIE sluzy niczemu. Znaczy "wielki bang" wcale NIE wyjasnia
niczego, ani wcale NIE rozwiewa naszych watpliwosci. Zawsze bowiem
pozostana niewyjasnione takie sparawy jak co bylo przed owym "wielkim
bangu", oraz co jest poza granicami wszechswiata. Znacznie wiec
racjonalniej jest zaakceptowac stworzenie wszechswiata przez Boga,
bowiem spelnia to wymog sluzenia czemus i dostarczenia pelnego
wyjasnienia.

(5)Zasabotazowanie mojej odpowiedzi. W piatek dnia 24 kwietnia 2009
roku ja juz raz usilowalem wystawic podobna do nininieszej odpowiedz
na dyskutowane na omawianym watku zastrzezenia w sprawie "paradoksu
dziadka". Niestety okazalo sie wowczas ze jakies wysoce zlosliwe
istoty w niewykrywalny dla postronnych osob sposob zasabotazowaly
watek z moim wpisem, tak ze NIE bylem wtedy w stanie opublikowac
swojej odpowiedzi. Ktos bowiem zlosliwie przeprogramowal systemowe
software tego forum w taki sposob, ze stworzyl niekonczaca sie petle
dla wymogu abym wpisal owo sprawdzajace "slowo kluczowe" wymagane do
opublikowania komentarza. Za kazdym wiec razem kiedy w tamten piatek
staralem sie opublikowac swoja odpowiedz, owo systemowe oprogramowanie
w kolko i bez konca domagalo sie odemnie wpisywania coraz to nowych
"slow kluczowych". Po dlugich i bezskutecznych usilowaniach poprawnego
wpisania tych "slow kluczowych" w tamten piatek, dalem w koncu za
wygrana i zrezygnowalem z opublikowania owczesnej mojej odpowiedzi w
sprawie "paradoksu dziadka". Postanowiem wowczas ze najpierw
dokladniej przemysle na czym ten sabotaz mojej odpowiedzi
prawdopodobnie polega i w jaki sposob moge go obejsc naokolo, zas
dopiero kiedy juz ustale jak sobie z sabotazem tym poradzic, sprobuje
ponownie odpisac na tym forum na zastrzezenia w sprawie "paradoksu
dziadka". Dlatego niniejsza odpowiedz mogla zostac opublikowana
dopiero dzisiaj.
Tak nawiasem mowiac to kazdemu powinno dawac duzo do myslenia
zapytanie "kto" i "dlaczego" zasabotazowal oprogramowanie systemowe
omawianego tutaj watka na googlowskiej grupy dyskusyjnej wprowadzajac
do niego owa niekonczaca sie petle domagajaca sie niekonczacego
wpisywania "slow kluczowych". Wszakze aby wprowadzic taki sabotaz do
oprogramoania forum googlowskiego, ow ktos musial miec odpowiednie
uprawnienia. Kto zas jest uprowniony do wprowadzania zmian systemowych
w oproframowaniu niniejszego forum? Z tego co wiem, taki ktos musi byc
co najmniej istota opisywana m.in. na watku o adresie
http://groups.google.com/group/pl.sci.filozofia/browse_thread/thread/7b7ccdb93fa3120d/31cc41e8dffe5a79#31cc41e8dffe5a79
Inna sprawa jest "dlaczego" ktos zasabotazowal moja odpowiedz w taki
niewykrywalny dla innych sposob. Odpowiedz jest prosta - taki ktos NIE
chce aby moje wyjasnienia mogly przekonywac innych ludzi. (Znaczy, ow
ktos NIE chce aby prawda otrzymala szanse dojscia do glosu.) Tylko
bowiem uniemozliwianie mi udzielania konstruktywnych i wskazujacych
prawde odpowiedzi uzasadnia podjecie przez kogos klopotu wprowadzenia
tak zmyslnego i inteligentnego sabotazu do systemowego oprogramowania
tego googlowskiego forum.

(6)Czy zasabotazowanie wpisow dyskutujacych tresc mojego watka o
dowodach na istnienie duszy dotyka tylko mnie, czy tez doswiadczaja je
tez inni dyskutanci? Niestey NIE znam odpowiedzi na to pytanie.
Odnotowalem wprawdzie iz ktos w sfrustowaniu wyslal zapytanie na moj
prywatny email, jednak NIE napisal mi w nim czy czyni to poniewaz
oprogramowanie systemowe forum z moim watkiem posiada niekonczace sie
zapetlenie ktore uniemozliwia mu zadanie pytania na forum, czy tez
napisal mi email tylko poniewaz chcial otrzymac moja "osobista"
odpowiedz na nurtujace go pytanie. Jednak zdaje sobie sprawe, ze
ktokolwiek wprowadzil taka niekonczaca sie petle do oprogramowania
systemowego, mogl ta petle zaprogramowac na wiele odmiennych sposobow.
Przykladowo, mog wstawic w nia "if" jakie by powoodwalo niekonczace
sie zapetlenie tylko kiedy to ja staram sie wpisac swoja odpowiedz.
Albo mogl wstawic inne "if" ktore realizowaloby niekonczaca sie petle
dla praktycznie kazdego uzytkownika - za wyjatkiem kilku wybranych
istot jakich zadaniem byloby zasiewanie konfuzji pod pozorem udawania
ze na watku z moim wpisem prowadzona jest jakas dyskusja. Dlatego
jesli czytelnik zechce poznac, czy tylko moja, czy tez wszystkie
pozytywne i konstruktywne odpowiedzi na ten watek sa sabotazowane,
wowczas powinien napisac cos konstruktywnego i potem starac sie to
opublikowac na tym watku. Jesli podczas prob opublikowania tutaj
takiej konstruktywnej wypowiedzi czytelnik bedzie zmuszany aby bez
konca wpisywac "slowa kluczowe" jednak bez mozliwosci koncowego
opublikowania jego glosu, wowczas to bedzie oznaczac, ze sabotaz
niniejszego watka dotyka wszystkich usilujacych wpisac na nim cos
konstruktywnego. To zas samo w sobie jest juz dowodem, ze to co ja
pisze na temat duszy faktycznie jest prawda ktora bardzo szkodzi
interesom jakichs szatanskich istot w ktorych mocy nasza planeta
ciagle sie znajduje.

Mam nadzieje ze powyzsze wyjasnienia wskaza czytajacym kierunek w
ktorym powinni poszukiwac prawdy. Przepraszam tez ze zajelo mi az tyle
czasu znalezienie sposobu jak mam "obejsc naokolo" ow niewykrywalny
sabotaz ktory uprzednio uniemozliwial mi opublikwania mojej odpowiedzi
na sprawy poruszane w dyskusji omawianego tutaj watka o "dowodach na
istnienie niesmiertelnej duszy ludzkiej".

Z totaliztycznym salutem,
Jan Pajak

P.S. Na wszelkie wypadek dodam tutaj takze, ze w ostatnich miesiacach
na forach googlowskich dyskutowany byl caly szereg polskojezycznych
tematow ktore ja autoryzowalem. Poza niniejszym tematem o naukowych
dowodach na istnienie duszy, inne niedawno dyskutowane tematy obejmuja
takze:
http://groups.google.com/group/pl.soc.polityka/browse_thread/thread/c30dd2eddc32b26c#
(dyskusja o nadchodzacym wypelnieniu sie kolejnej staropolskiej
przepowiedni - z 1 kwietnia 2009 roku),
http://groups.google.com/group/pl.misc.militaria/browse_thread/thread/36b1ca148a0e0a90#
(dyskusja tematyki "bitwy o Milicz" - z 11 marca 2009 roku).
http://groups.google.com/group/pl.sci.biologia/browse_thread/thread/4f6db80351ba21b7#
(dyskusja o istnieniu dwoch przeciwstawnych historii wszechswiata - z
27 listopada 2008 roku),
http://groups.google.com/group/pl.sci.medycyna/browse_thread/thread/d158c461077d5f90#
(dyskusja na temat uzyskiwania niesmiertelnosci przez ludzi - z 13
listopada 2008 roku).

Kukasz

unread,
May 5, 2009, 1:22:33 PM5/5/09
to
On 26 Kwi, 04:53, janpa...@gmail.com wrote:

> Hej "kumotrzy" celowo wprowadzajacy zamet do dyskusji na tematy ktore
> ja badam,
>
> Nigdy NIE zaprzestaja mnie zadziwiac wasze sztuczki. Wszakze za kazdym
> razem nie tylko ze powtarzacie stare i juz mi znane sztuczki, takie
> jak w tym przypadku "odwracanie uwagi czytelnika od glownego tematu
> tego wpisu - ktorym jest udokumentowanie fizykalnymi i medycznymi
> zjawiskami, zdjeciami, oraz prostym eksperymentem, ze niesmiertelna
> dusza ludzka faktycznie istnieje", ale takze za kazdym razem
> "traktujecie" mnie coraz to nowymi i odmienymi z waszych szatanskich
> "trickow".

Tak się zastanawiam doktorku, może przeniósłbyś się na jakieś większe
forum. W sumie tutaj są sami ufonauci i w ogóle nie wiele osób
przeczyta twoje teksty.

roz...@wp.pl

unread,
May 5, 2009, 4:55:42 PM5/5/09
to
Ja myślę, że niekoniecznie są tu UFOnauci co przygłupy bez kultury,
chociaż w sumie na to samo wychodzi bo o takich ludziach (bądź też
nie) mówi się "dzieci neostrady", a ogólnie rzecz biorąc macie
wyrobioną opinie na temat prof. Pająka - złą opinie bo jest to
kontrowersyjny człowiek. Ale mogli byście drodzy "internauci" gadać z
sensem i obiektywnie obalić tą teorię lub ją poprzeć. Nie obchodzi
mnie kto jest po drugiej stronie monitora, ale takiego syfu jaki wy
wypisujecie "szkoda czytać" - żal.pl.

Kukasz

unread,
May 5, 2009, 5:39:02 PM5/5/09
to
On 26 Kwi, 04:53, janpa...@gmail.com wrote:

> Nigdy NIE zaprzestaja mnie zadziwiac wasze sztuczki. Wszakze za kazdym
> razem nie tylko ze powtarzacie stare i juz mi znane sztuczki,

A teraz będzie nowa sztuczka polegająca na logicznym wykazaniu dziur w
twojej teorii doktorku.
Z twojej strony:

-Tzw. "błysk śmierci"
Nie wiem nie wypowiadam ponieważ w tej chwili nie posiadam żadnych
informacji na ten temat. W każdym razie nawet zakładając że błysk
śmierci jest powodowany przez faktyczne "ulatywanie" duszy nie ma
pewności że dusza ta nie ulega po chwili samozniszczeniu w skutek np.
utraty energii.

-Naturalne umieranie ludzi podczas odpływów morza
Jak wcześniej nie mam zbyt wielu danych na ten temat. W każdym razie
prawdopodobnie nie istnieją żadne statystyki które potwierdzałyby że
ludzie umierają rzeczywiście podczas odpływów morza. Jeżeli się mylę i
takie statystyki rzeczywiście istnieją proszę podać mi je tutaj
sprezentować.

-Istnienie i obserwacje "manifestacji dusz"
Halucynacje są częste i nie wynikają jedynie z choroby psychicznej.
Dlatego że ludzie twierdzą że stosunkowo często widzą UFO i duchy o
niczym nie świadczy.

Istnienie tzw. "aury" , fotografia kirlianowska
To że człowiek wytwarza fale elektromagnetyczne jest ogólnie wiadome i
kwestia ta nie podlega dyskusji. Nie dowodzi to jednak istnienie duszy
a nawet zakładając że dowodzi nie jesteś w stanie wykazać że dusza nie
umiera razem z ciałem.

Materiał dowodowy że "dusza panuje nad materią" - czyli dowody że
dusza jest w stanie nadać ciału cały szereg nadprzyrodzonych cech:
1. Chodzenie po ogniu lub po ostrzach szabel
To jest rzeczywiście ciekawy trick. Mam zbyt mało informacji aby móc
wypowiedzieć się na ten temat.
2. Rozbijanie głową stalowych prętów lub grubych desek.
Z deskami nie ma większego problemu, z prętem już jest. Jeżeli chodzi
o rozbijanie ręką cegłówek, kafelków czy desek, to bez większych
problemów takie rzeczy wykonuje znajomy nie nakazując nic swojej duszy
ani nie koncentrując energii chi.
3. Thaipusam.
Fakt jest faktem głowie się jak oni to robią
4.Tzw. "bezkrwane operacje" i błyskawiczne zabliźnianie ran.
Chętnie takie coś zobaczę
5. "Placebo effect"
Obecnie temu zjawisku przypisuje się zbyt dużą moc. Jest to
spowodowane kilkoma przypadkami wyleczenia się z poważnych chorób
podczas gdy choroby te prawdopodobnie mogły wyleczyć się same.
Niektórzy uważają że placebo działa po tym jak stan tylko trochę się
poprawi (poprawa stanu jest niezależna od myślenia chorego).
6.Nadanie ludziom nadprzyrodzonej siły.
Rzeczywiście takie coś się zdarza, nie jesteś jednak w stanie wykazać
że to dzięki duszy.
7. Zmniejszenie lub zwiększenie wagi ciała.
Tak jak w pt.6 Poza tym jest to sztuczka często wykonywana przez
hipnotyzerów. Polega to raczej na przekonaniu podnoszących o
niemożliwości podniesienia danej osoby.

-Spadek wagi w momencie śmierci
Dr. Duncan McDougall rzeczywiście przeprowadzał takie badania. Jednak
utrata wagi nie następowała od razu po śmierci tylko po jakimś czasie
(łatwo domyślić się dlaczego). Gdybyś doczytał doktorku to wiedziałbyś
też że pan McDougall przeprowadzał badania także na zwierzętach i
stwierdził że nie mają duszy (ponieważ badał wagę od razu po śmierci a
waga od razu po śmierci nie ulegała zmianie).

Tzw. "doświadczenia przyśmiertne" (tj. NDE = Near-Death Experience)
A może to mózg generuje takie doświadczenia?

-Podwójne i wielokrotne osobowości
Wiem że rekordowe rozszczepienie osobowości wynosiło 22 osobowości w
jednej osobie (w tym momencie nie pamiętam jak ta osoba się nazywała).
W każdym razie leczy się coś takiego za pomocą NLP.

-Nawiedzenia
Czyli halucynacje, zdarza się.

Reinkarnacja
Wiem że rzekomo były przypadki gdzie jedna osoba potrafiła opowiedzieć
życie innej która żyła przed nią i jej bliscy to potwierdzali.
Chciałbym jednak jakiegoś udokumentowania tych przypadków.

-Ludzie z pomniejszonym mózgiem
Rzeczywiście takie przypadki są jednak może to wynikać po prostu że z
tego faktu że nie wiemy do końca jak działa mózg.

Uzdrawianie telepatyczne
Można to właściwie podciągnąć pod placebo

Śpiączka
To jest trochę bez sensu. To nie jest tak że ciało działa całkiem
prawidłowo.

Może argumentowałbym to lepiej gdyby widział taką potrzebę. Na razie
starczy.

"przekonanie i pewność są to stany ducha na które my sami musimy sobie
zapracować"

No nie wiem doktorku. Jeżeli te przekonania nie opierają się na
logicznym myśleniu, tylko wymagają upewniania się w pewnym momencie na
wiarę, to ja znajdę sposób (lub kto inny) żeby tę wiarę zachwiać.

Kukasz

unread,
May 5, 2009, 6:08:03 PM5/5/09
to
On 5 Maj, 22:55, roze...@wp.pl wrote:
> Ja myślę, że niekoniecznie są tu UFOnauci co przygłupy bez kultury,
> chociaż w sumie na to samo wychodzi bo o takich ludziach (bądź też
> nie) mówi się "dzieci neostrady", a ogólnie rzecz biorąc macie
> wyrobioną opinie na temat prof. Pająka - złą opinie bo jest to
> kontrowersyjny człowiek. Ale mogli byście drodzy "internauci" gadać z
> sensem i obiektywnie obalić tą teorię lub ją poprzeć. Nie obchodzi
> mnie kto jest po drugiej stronie monitora, ale takiego syfu jaki wy
> wypisujecie "szkoda czytać" - żal.pl.

Oczywiście mogłeś nie zauważyć mnie drogi rozenro ponieważ dawno nie
pisałem na tej grupie. Zapewniam Cię jednak że w rozmowach z ludźmi
typu Jan Pająk jestem prawdziwym weteranem i rzeczywiście mam
wyrobione zdanie na temat tego Pana. Nie jestem weteranem w głupich
dyskusjach a raczej w sensownym i logicznym argumentowaniu. Akurat pan
Pająk według mnie zasługuje sobie na takie traktowanie ponieważ
zabetonował się szczelnie w swoich poglądach i od dłuższego czasu nie
reaguje już na żadną argumentację. Ja nie wiem kto tu wypisuje syf?
Nie wiem czy drogi rozenro wie ale w tej chwili próbuje wspierać
człowieka którego idee są stosunkowo niebezpieczne i wielu ludziom już
ostro namieszały w głowach (nie jest to powodowane przez ich
sensowność a raczej możliwość samoobrony jaką wypracowały także
religie). Według mnie nie jest ważne czy dany tekst jest na pierwszy
rzut oka kulturalny czy nie a raczej jakie zagrożenie niesie za sobą w
późniejszym czasie. Znaczy to że drogi rozenro może niechcący sam
rozprzestrzeniać taki "syf" (w końcu dla istot o małej inteligencji
liczy się tylko struktura powierzchniowa).

Message has been deleted

roz...@wp.pl

unread,
May 5, 2009, 6:45:32 PM5/5/09
to

E no spoko ja mówię do tych którzy piszą głupoty, nie bierz tego do
siebie. Chodziło mi o takie gadki typu "Pacnąć pająka" i temu podobne
i to mnie wkurza. Ja nie neguje niczyich poglądów tylko chce uniknąć
rozwalenia tematu przez, takie głupie gadki, może niepotrzebnie ciebie
zacytowałem. A poza tym napisałem wyraźnie, że trzeba "gadać z sensem
i obiektywnie obalić tą teorię lub ją poprzeć.", chyba nie godzi to w
nikogo?

0 new messages