Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Sfilmowany dowod, ze jednak jest mozliwe podrozowanie przez czas i zbudowanie "wehikulow czasu"

51 views
Skip to first unread message

JP3

unread,
Oct 29, 2010, 9:16:47 PM10/29/10
to
Jest 1928 rok. Charlie Chaplin nakreca swój film o tytule "The
Circus". Po ujeciu którejs tam sceny, kamera kieruje sie na gapiów
przygladajacych sie filmowaniu. W pole jej widzenia wchodzi jakas
kobieta. Podobnie jak jej nastepczyni w niemal 100 lat pózniej,
kobieta ta spaceruje kiedy z kims intensywnie dyskutuje przez telefon
komórkowy. Na ujeciu wyraznie widac jej telefon oraz jej zaangazowanie
w rozmowe. Owo nieslychane ujecie pozostaje w archiwach filmowych
niedostrzezone przez nastepne ponad 80 lat. Wszakze w tamtych czasach
nikt NIE wiedzial co to takiego telefon komórkowy. Telefon ten NIE
bedzie przeciez wynaleziony przez dalsze 50 lat. Dopiero pod koniec
2010 roku jeden co bardziej spostrzegawczy badacz dostrzega znaczenie
owego ujecia. Fragment filmu zawierajacy to ujecie szybko wystawia on
w YouTube, zas cala sprawe z nim zwiazana raportuje swiatu za
posrednictwem agencji prasowych. Ja o tym wszystkim doczytalem sie z
artykulu " 'Time traveller' snapped" (tj. " 'Podróznik przez czas'
sfilmowany") ze strony A3 gazety "The New Zealand Herald", wydanie z
czwartku (Thursday), October 28, 2010. Nastepnego dnia ogladnalem tez
sobie ów fragment filmu jaki wystawiony zostal w YouTube pod adresem
http://www.goo.gl/DLV3 .

Reakcja na ów obiektywny dowód istnienia na Ziemi podózników
cofajacych sie w czasie, jest typowa dla przemadrzalskich ludzi 21
wieku. Wiekszosc nieuków i niezdolnych do samodzielnego myslenia
ukrywa swoje zaambarowanie wlasna ignorancja w sprawach dzialania
czasu, w typowy sposób kpiac sarkastycznie z tego oczywistego dowodu.
Ci zas nieliczni, którzy ciagle staraja sie myslec, pomniejsza wartosc
dowodowa owego filmu poprzez twierdzenie ze jakoby owa utrwalona
kobieta nie mogla rozmawiac przez telefon komórkowy poniewaz w 1928
roku nie istnialy jeszcze na Ziemi wieze przekaznikowe i systemy
przekazujace takie rozmowy do odbiorców. Niestety, w swoim negowaniu
prawdziwosci tego ujecia, przeaczaja oni az kilka oczywistych
mozliwosci. Przykladowo, ze jesli ktos przybyl do przeszlosci
wehikulem czasu, ów wehikul bedzie zaparkowany gdzies w poblizu, a
stad to ten wehikul moze pelnic funkcje systemu przekazujacego rozmowe
do odbiorcy. Albo ze wehikuly czasu NIE beda zbudowane na Ziemi
jeszcze przez spory okres, stad do czasu ich zbudowania telefony
komórkowe moga az tak sie udoskonalic, ze NIE beda juz wtedy
potrzebowaly calych tych dzisiejszych systemów laczenia ich z
odbiorcami rozmowy.

Oczywiscie, przeciwnicy moich badan beda niestrudzenie zakrzykiwali
lub wykpiwali owa gorzka prawde ze strony "immortality_pl.htm", ze
gdyby we wlasciwym czasie zaoferowano mi godziwe warunki poszukiwan
naukowych i wymagane finansowanie dla moich badan, wówczas do dzisiaj
nasza cywilizacja juz by miala dzialajace wehikuly czasu. Jakakolwiek
jednak by nie byla argumentacja takich przeciwników moich badan, fakt
pozostaje faktem, ze omawiany tutaj dowód filmowy na istnienie
podrózujacych przez czas, dodaje sie do calej gamy innych dowodów
potwierdzajacych moje racjonalne i dobrze udokumentowane wyjasnienia,
ze budowa wehikulów czasu jest mozliwa, zas "podrózujacy przez czas"
sa juz obiektywnym zjawiskiem na naszej planecie.

Moja "teoria wszystkiego" zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji uczy
nas ze zasada cofania czasu oraz podrózowania przez czas jest ogromnie
prosta. Wszakze czas jaki wlasnie przezywamy zapisany jest w
naturalnym programie zwanym ”programem zycia i losu” jaki jest
zakodowany w spiralach DNA z naszego systemu genetycznego. Sterowanie
zas egzekucja tego programu odbywa sie poprzez przesuwanie punktu
rezonansowego wybracji owych spiral DNA. Dlatego aby przemiescic sie
do innego czasu, wystarczy aby nasz "wehikul czasu" (patrz "TM" w
czesci (a) z "Fot. #G1" na stronie "immortality_pl.htm") otoczyl kula
bardzo silnego pulsujacego pola magnetycznego (patrz "E" z czesci (a)
na "Fot. #G1" ze strony "immortality_pl.htm") wszystkie spirale DNA
zawarte w naszym ciele. Czestosc pulsowan tego pola musi przy tym byc
równa czestosci rezonansowej tych spiral. Nastepnie zas, sterujac
czestoscia wibracji tej kuli silnego pola, wystarczy przesunac ów
punkt rezonansowy w inne miejsce naszego ”programu zycia i losu”
zapisanego w spiralach DNA. To zas przemiesci nas do innego punktu
czasowego, np. ponownie do lat naszej mlodosci. Jak dokladnie to
przesuniecie w czasie jest dokonywane demonstruja nam juz dzisiaj
"wehikuly czasu" uchwycone na fotografiach z czesci (b), (c) i (d)
"Fot. #G1" strony "immortality_pl.htm".

Cala trudnosc technicznego zrealizowania "wehikulu czasu" sprowadza
sie wiec do zbudowania urzadzenia zwanego "komora oscylacyjna trzeciej
generacji". Komora ta bowiem wytwarza pulsujace pole magnetyczne
wystarczajaco silne aby bylo ono w stanie otoczyc nas szczelnie owa
kula pola i przeniknac tym polem do kazdej komórki naszego ciala. Jej
pole magnetyczne jest tez wystarczajaco precyzyjnie sterowane aby
pozwolic na równoczesne przesuniecie punktów rezonansowych wszystkich
spiral DNA z naszego ciala do nowego czasu. Wiekszosc teoretycznych
problemów zwiazanych z podrózami przez czas i ze zbudowaniem owej
komory oscylacyjnej ja juz rozwiazalem. Oprócz strony
"immortality_pl.htm", moje rozwiazania tych problemów sa tez opisane
na totaliztycznej stronie o nazwie "timevehicle_pl.htm", oraz w tomach
11 i 2 mojej najnowszej monografii naukowej oznaczanej [1/5]
(upowszechnianej gratisowo przez strone "tekst_1_5.htm"). Niemal
jedyne wiec co ciagle pozostalo do zrealizowania aby otrzymac wehikuly
czasu, to zbudowac owa "komore oscylacyjna trzeciej generacji".

Mnie ogromnie dziwi, ze apele które powtarzam nieustannie od 1985
roku, aby pozwolic i dopomóc mi zbudowac "wehikuly czasu", przez juz
ponad cwierc wieku pozostaja bez zadnego oddzwieku. Wszakze je
wynalazlem ten wehikul - z odpowiednim poparciem jestem wiec tez w
stanie go zbudowac. Takze dyskusje internetowe nad moim wynalazkiem
"wehikulu czasu", zamiast konstruktywnie omawiac ta tematyke, typowo
sprowadzaja sie do opluwania mnie w internecie przez grupe
pozbawionych mózgów chuliganów - jako przyklad patrz poprzednio
dyskutowany watek o moim "wehikule czasu" z adresów
http://groups.google.com/group/pl.sci.filozofia/browse_thread/thread/b633359e93223839#
czy
http://groups.google.com/group/pl.sci.inzynieria/browse_thread/thread/6ab685f5184b79b7#
(po polsku), oraz
http://groups.google.com/group/alt.biology/browse_thread/thread/c36d78644a5075b7#
or
http://groups.google.com/group/alt.energy.renewable/browse_thread/thread/f25a51aeecd32f0a#
(po angielsku). A przeciez "wehikul czasu" jest w stanie rozwiazac
wszystkie nasze problemy. Wszakze jesli ktos stanie sie stary, po
prostu moze wsiasc w taki "wehikul czasu" i ponownie przeniesc sie do
lat swojej mlodosci. Jesli ktos zachoruje, moze cofnac sie w czasie i
uniknac zakazenia. Jesli ktos poslubi niewlasciwa osobe, moze wsiasc w
wehikul czasu, cofnac sie przed czas slubu, zas potem poslubic juz
kogos innego. Jesli jakis polityk popelni jakis blad i rozpocznie
wojne za ktora jego narod wyglosuje go potem ze stanowiska, wowczas
moze on wsiasc do swego wehikulu czasu i w ponownym przebiegu czasu
juz nie zaczynac tej wojny. Itd. itp. Tymczasem ja staje sie coraz
starszy - a stad mam coraz mniejsza szansa ze zdaze zbudowac swój
"wehikul czasu". Kiedy zas ja juz odejde, moga minac cale stulecia
zanim ponownie sie narodzi ktos na tyle swiatly i na tyle biegly w
wynalazczosci, zeby byc w stanie zbudowac dla ludzkosci ten ogromnie
zaawansowany statek.

* * *

Powyzszy wpis podsumowuje esencje informacji z punktów #D6 i #A2
totaliztycznej strony o nazwie "immortality_pl.htm" (aktualizacja z 30
pazdziernika 2010 roku, lub pozniej). Stad czytanie powyzszych opisow
byloby nawet bardziej efektywne z tamtej strony internetowej
"immortality_pl.htm" niz z niniejszego wpisu - wszakze na owej stronie
dzialaja wszystkie (zielone) linki do pokrewnych stron z dodatkowymi
informacjami, tekst zawiera polskie literki, uzyte sa kolory i
ilustracje, zawartosc jest powtarzalnie aktualizowana, itp. Najnowsza
aktualizacja strony "immortality_pl.htm" juz zostala udostepniona
m.in. pod nastepujacymi adresami:
http://members.fortunecity.com/timevehicle/immortality_pl.htm
http://mozajski.freewebspace.com/immortality_pl.htm
http://pigs.20megsfree.com/immortality_pl.htm
http://prism.20fr.com/immortality_pl.htm
http://energia.sl.pl/immortality_pl.htm
http://propulsion.250free.com/immortality_pl.htm (ten ostatni adres
ma bardzo maly tzw. "monthly bandwidth" - a stad dziala on tylko na
poczatkach miesiecy az do dnia kiedy owo "monthly bandwidth" mu sie
wyczerpie).
Kazdy z powyzszych adresów zawiera równiez wszystkie inne strony
totalizmu, w tym strone "tekst_1_5.htm". Jednak sprowadzenie sobie
tomow 11 i 2 monografii [1/5] rekomendowalbym z adresu
http://energia.sl.pl/tekst_1_5.htm bowiem tam owa monografia jest
najczesciej aktualizowana.

Kazdy wpis który ja dyskutuje na tym forum, w tym i powyzszy, jest
pózniej powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu jakie
ciagle istnieja. Dwa ostatnie takie blogi totalizmu, jakie ciagle nie
zostaly polikwidowane przez przeciwników totalizmu, mozna znalezc pod
nastepujacymi adresami:
http://totalizm.wordpress.com
http://totalizm.blox.pl/html
Warto tam tez przegladnac wpisy pokrewne do niniejszego, np. wpisy
#176, #161, czy #160 - które tez dotycza mojego "wehikulu czasu".

Z totaliztycznym salutem,
Jan Pajak

Delfino Delphis

unread,
Oct 29, 2010, 9:38:19 PM10/29/10
to
JP3 wrote:

> Reakcja na ów obiektywny dowód istnienia na Ziemi podózników
> cofajacych sie w czasie, jest typowa dla przemadrzalskich ludzi 21
> wieku. Wiekszosc nieuków i niezdolnych do samodzielnego myslenia
> ukrywa swoje zaambarowanie wlasna ignorancja w sprawach dzialania
> czasu, w typowy sposób kpiac sarkastycznie z tego oczywistego dowodu.

No nareszcie ktoś trafnie podsumował tutejszych 'zdolnych do samodzielnego
myślenia' :D

Pszemol

unread,
Oct 30, 2010, 2:45:48 AM10/30/10
to
"JP3" wrote in message
news:b800c9aa-321f-4e53...@y23g2000yqd.googlegroups.com...

> Ci zas nieliczni, którzy ciagle staraja sie myslec, pomniejsza wartosc
> dowodowa owego filmu poprzez twierdzenie ze jakoby owa utrwalona
> kobieta nie mogla rozmawiac przez telefon komórkowy poniewaz w
> 1928 roku nie istnialy jeszcze na Ziemi wieze przekaznikowe i systemy
> przekazujace takie rozmowy do odbiorców.

:-)

A ja zacząłbym od tego, że na zdjęciach nie widać żadnego telefonu.
Widać tylko człowieka który przykłada do twarzy rękę - może chce
się podrapać po skroni? A może za uchem? Telefonu ja tam nie widzę.

Edward Robak*

unread,
Oct 30, 2010, 2:56:19 AM10/30/10
to
"JP3" <tota...@gmail.com>
news:b800c9aa-321f-4e53...@y23g2000yqd.googlegroups.com...

> Jest 1928 rok. Charlie Chaplin nakreca swój film o tytule "The
> Circus". Po ujeciu którejs tam sceny, kamera kieruje sie na gapiów
> przygladajacych sie filmowaniu. W pole jej widzenia wchodzi jakas
> kobieta. Podobnie jak jej nastepczyni w niemal 100 lat pózniej,
> kobieta ta spaceruje kiedy z kims intensywnie dyskutuje przez telefon
> komórkowy. Na ujeciu wyraznie widac jej telefon oraz jej zaangazowanie
> w rozmowe. Owo nieslychane ujecie pozostaje w archiwach filmowych
> niedostrzezone przez nastepne ponad 80 lat. Wszakze w tamtych czasach
> nikt NIE wiedzial co to takiego telefon komórkowy. Telefon ten NIE
> bedzie przeciez wynaleziony przez dalsze 50 lat. Dopiero pod koniec
> 2010 roku jeden co bardziej spostrzegawczy badacz dostrzega znaczenie
> owego ujecia. Fragment filmu zawierajacy to ujecie szybko wystawia on
> w YouTube, zas cala sprawe z nim zwiazana raportuje swiatu za
> posrednictwem agencji prasowych. Ja o tym wszystkim doczytalem sie z
> artykulu " 'Time traveller' snapped" (tj. " 'Podróznik przez czas'
> sfilmowany") ze strony A3 gazety "The New Zealand Herald", wydanie z
> czwartku (Thursday), October 28, 2010. Nastepnego dnia ogladnalem tez
> sobie ów fragment filmu jaki wystawiony zostal w YouTube pod adresem
> http://www.goo.gl/DLV3 .

Filmik ze strony http://www.youtube.com/watch?v=E6RjpD1vwh8
bez watpienia sam w sobie JEST prawdziwy skoro dzis (30.10.2010)
moglem go ogladnac - natomiast czy jest autentycznym dokumentem
(dowodem rzeczowym) nakreconym w 1928 przez kamerzyste z ekipy
Chaplina, to juz jest watpliwe. Wspólczesne techniki animacji, miksowania,
obróbki obrazu - umozliwiaja falszerstwa i tworzenie dowcipów, wszak
pomysl aby mezczyzne przebranego za kobiete "dokleic" do
elektronicznego dokumentu jest zabawny i rozweselajacy. :-)

> Reakcja na ów obiektywny dowód istnienia na Ziemi podózników
> cofajacych sie w czasie, jest typowa dla przemadrzalskich ludzi 21
> wieku. Wiekszosc nieuków i niezdolnych do samodzielnego myslenia
> ukrywa swoje zaambarowanie wlasna ignorancja w sprawach dzialania
> czasu, w typowy sposób kpiac sarkastycznie z tego oczywistego dowodu.

Jak mozna kpic z dowodu, ze film to film?
Na filmach umarli ozywaja, podróznicy przenosza sie w czasie,
sprawiedliwosc pokonuje zlo itd. Fabula filmów rozgrywa sie w innej
rzeczywistosci, gdzie wszystko jest mozliwe bowiem to rzeczywistosc
psychiczna, kreowana wyobrazaniem sobie.

> Ci zas nieliczni, którzy ciagle staraja sie myslec, pomniejsza wartosc
> dowodowa owego filmu poprzez twierdzenie ze jakoby owa utrwalona
> kobieta nie mogla rozmawiac przez telefon komórkowy poniewaz w 1928
> roku nie istnialy jeszcze na Ziemi wieze przekaznikowe i systemy
> przekazujace takie rozmowy do odbiorców. Niestety, w swoim negowaniu
> prawdziwosci tego ujecia, przeaczaja oni az kilka oczywistych
> mozliwosci. Przykladowo, ze jesli ktos przybyl do przeszlosci
> wehikulem czasu, ów wehikul bedzie zaparkowany gdzies w poblizu, a
> stad to ten wehikul moze pelnic funkcje systemu przekazujacego rozmowe
> do odbiorcy. Albo ze wehikuly czasu NIE beda zbudowane na Ziemi
> jeszcze przez spory okres, stad do czasu ich zbudowania telefony
> komórkowe moga az tak sie udoskonalic, ze NIE beda juz wtedy
> potrzebowaly calych tych dzisiejszych systemów laczenia ich z
> odbiorcami rozmowy.

Zabawa w wymyslanie "co by bylo gdyby" ma walor pobudzania wyobrazni.
Telefon komórkowy mozna zgubic, moze sie zepsuc - wiec wyposazanie
"czlowieka z przyszlosci" w taki zawodny sprzet swiadczylby o
nieodpowiedzialnosci urzedników zlecajacych taka misje, skoro mozna
wszczepic agentowi niezawodne chipy - jesli juz musi sobie z kims pogadac. :-)

> Oczywiscie, przeciwnicy moich badan beda niestrudzenie zakrzykiwali
> lub wykpiwali owa gorzka prawde ze strony "immortality_pl.htm", ze
> gdyby we wlasciwym czasie zaoferowano mi godziwe warunki poszukiwan
> naukowych i wymagane finansowanie dla moich badan, wówczas do dzisiaj
> nasza cywilizacja juz by miala dzialajace wehikuly czasu. Jakakolwiek
> jednak by nie byla argumentacja takich przeciwników moich badan, fakt
> pozostaje faktem, ze omawiany tutaj dowód filmowy na istnienie
> podrózujacych przez czas, dodaje sie do calej gamy innych dowodów
> potwierdzajacych moje racjonalne i dobrze udokumentowane wyjasnienia,
> ze budowa wehikulów czasu jest mozliwa, zas "podrózujacy przez czas"
> sa juz obiektywnym zjawiskiem na naszej planecie.

Nazwanie jakichs wyjasnien nazwa "racjonalne wyjasnienia" bynajmniej
nie swiadczy o prawdziwosci tych wyjasnien, lecz o umiejetnosci nadawania
nazw. Dla przykladu wyjasnienie, ze biale jest czerowne tez mozna nazwac
"racjonalnym wyjasnieniem" natomiast ile jest racji w takim wyjasnieniu
to najlepiej samemu sprawdzic: biale to kolor, a czerwone barwa.
Fizycznie to nie jest to samo. :)

> Moja "teoria wszystkiego" zwana Konceptem Dipolarnej Grawitacji uczy
> nas ze zasada cofania czasu oraz podrózowania przez czas jest ogromnie
> prosta. Wszakze czas jaki wlasnie przezywamy zapisany jest w
> naturalnym programie zwanym ”programem zycia i losu”

Jesli w Twoim "programie zycia i losu" nie jest zapisane stworzenie
dzialajacego "wehikulu czasu" - to go nie stworzysz, bo przeznaczenia
nie da sie zmienic. Pozostaniesz wiecznym teoretykiem. :-)

> Wszakze czas jaki wlasnie przezywamy zapisany jest w
> naturalnym programie zwanym ”programem zycia i losu” jaki jest
> zakodowany w spiralach DNA z naszego systemu genetycznego. Sterowanie
> zas egzekucja tego programu odbywa sie poprzez przesuwanie punktu
> rezonansowego wybracji owych spiral DNA. Dlatego aby przemiescic sie
> do innego czasu, wystarczy aby nasz "wehikul czasu" (patrz "TM" w
> czesci (a) z "Fot. #G1" na stronie "immortality_pl.htm") otoczyl kula
> bardzo silnego pulsujacego pola magnetycznego (patrz "E" z czesci (a)
> na "Fot. #G1" ze strony "immortality_pl.htm") wszystkie spirale DNA
> zawarte w naszym ciele. Czestosc pulsowan tego pola musi przy tym byc
> równa czestosci rezonansowej tych spiral. Nastepnie zas, sterujac
> czestoscia wibracji tej kuli silnego pola, wystarczy przesunac ów
> punkt rezonansowy w inne miejsce naszego ”programu zycia i losu”
> zapisanego w spiralach DNA. To zas przemiesci nas do innego punktu
> czasowego, np. ponownie do lat naszej mlodosci. Jak dokladnie to
> przesuniecie w czasie jest dokonywane demonstruja nam juz dzisiaj
> "wehikuly czasu" uchwycone na fotografiach z czesci (b), (c) i (d)
> "Fot. #G1" strony "immortality_pl.htm".

Przesunac punkt rezonansowy wybracji spiral DNA w inne miejsce naszego "programu zycia i losu" jest
banalne. Po prostu bierze sie taki punkt
i przesuwa zgodnie z wlasna wola zapisana w "programie zycia i losu",
a wówczas znajdziemy sie w innej rzeczywistosci i byc moze spotkamy
piekna zabe, która po pocalunku przemieni sie w królewne... ;)
Takie przesuwanie ma juz swój wzorzec. Wyznawcy religii o nazwie
Teoria Mnogosci wierza, ze mozna w hotelu w którym brak wolnych
pokoi tak przesunac zakwaterowanych gosci, ze wolne pokoje powstana
z niczego. Psychiatria nie zajmuje sie jeszcze fanatykami tej religii
wiec mozna wierzyc w samozaprzeczenia.

> Cala trudnosc technicznego zrealizowania "wehikulu czasu" sprowadza
> sie wiec do zbudowania urzadzenia zwanego "komora oscylacyjna trzeciej
> generacji". Komora ta bowiem wytwarza pulsujace pole magnetyczne
> wystarczajaco silne aby bylo ono w stanie otoczyc nas szczelnie owa
> kula pola i przeniknac tym polem do kazdej komórki naszego ciala. Jej
> pole magnetyczne jest tez wystarczajaco precyzyjnie sterowane aby
> pozwolic na równoczesne przesuniecie punktów rezonansowych wszystkich
> spiral DNA z naszego ciala do nowego czasu. Wiekszosc teoretycznych
> problemów zwiazanych z podrózami przez czas i ze zbudowaniem owej
> komory oscylacyjnej ja juz rozwiazalem. Oprócz strony
> "immortality_pl.htm", moje rozwiazania tych problemów sa tez opisane
> na totaliztycznej stronie o nazwie "timevehicle_pl.htm", oraz w tomach
> 11 i 2 mojej najnowszej monografii naukowej oznaczanej [1/5]
> (upowszechnianej gratisowo przez strone "tekst_1_5.htm"). Niemal
> jedyne wiec co ciagle pozostalo do zrealizowania aby otrzymac wehikuly
> czasu, to zbudowac owa "komore oscylacyjna trzeciej generacji".

Byc moze "komora oscylacyjna trzeciej generacji" przyczyni sie tylko
spowolnienia lub przyspieszenia procesów witalnych, wiec przeniesienie
kota w przeszlosc bedzie wymagalo "komór oscylacyjnych wyzszej generacji"
np. siódmej, szescset szescdziesiatej szóstej i wyzszych.

> Mnie ogromnie dziwi, ze apele które powtarzam nieustannie od 1985
> roku, aby pozwolic i dopomóc mi zbudowac "wehikuly czasu", przez juz
> ponad cwierc wieku pozostaja bez zadnego oddzwieku. Wszakze je
> wynalazlem ten wehikul - z odpowiednim poparciem jestem wiec tez w
> stanie go zbudowac. Takze dyskusje internetowe nad moim wynalazkiem
> "wehikulu czasu", zamiast konstruktywnie omawiac ta tematyke, typowo
> sprowadzaja sie do opluwania mnie w internecie przez grupe
> pozbawionych mózgów chuliganów - jako przyklad patrz poprzednio
> dyskutowany watek o moim "wehikule czasu" z adresów
> http://groups.google.com/group/pl.sci.filozofia/browse_thread/thread/b633359e93223839#
> czy
> http://groups.google.com/group/pl.sci.inzynieria/browse_thread/thread/6ab685f5184b79b7#
> (po polsku), oraz
> http://groups.google.com/group/alt.biology/browse_thread/thread/c36d78644a5075b7#
> or
> http://groups.google.com/group/alt.energy.renewable/browse_thread/thread/f25a51aeecd32f0a#
> (po angielsku). A przeciez "wehikul czasu" jest w stanie rozwiazac
> wszystkie nasze problemy.

Zabawa w eksperymenty fizyczne wiaze sie z odpowiedzialnoscia.
Jesli nie jestes w stanie przewidziec i wykazac logicznego mechanizmu
przesuwania punktu rezonansowego wybracji spiral DNA w inne miejsce
- to nikt przy zdrowych zmyslach nie wylozy pieniedzy nie majac pewnosci,
ze z Twoich eksperymentów nie powstanie bomba, która rozlupie Ziemie
na kawalki.

> Wszakze jesli ktos stanie sie stary, po
> prostu moze wsiasc w taki "wehikul czasu" i ponownie przeniesc sie do
> lat swojej mlodosci. Jesli ktos zachoruje, moze cofnac sie w czasie i
> uniknac zakazenia. Jesli ktos poslubi niewlasciwa osobe, moze wsiasc w
> wehikul czasu, cofnac sie przed czas slubu, zas potem poslubic juz
> kogos innego. Jesli jakis polityk popelni jakis blad i rozpocznie
> wojne za ktora jego narod wyglosuje go potem ze stanowiska, wowczas
> moze on wsiasc do swego wehikulu czasu i w ponownym przebiegu czasu
> juz nie zaczynac tej wojny. Itd. itp. Tymczasem ja staje sie coraz
> starszy - a stad mam coraz mniejsza szansa ze zdaze zbudowac swój
> "wehikul czasu". Kiedy zas ja juz odejde, moga minac cale stulecia
> zanim ponownie sie narodzi ktos na tyle swiatly i na tyle biegly w
> wynalazczosci, zeby byc w stanie zbudowac dla ludzkosci ten ogromnie
> zaawansowany statek.

Wez tez pod uwage, ze czas nie jest wymiarem w którym mozna sie
dowolnie przenosic lecz katalizatorem dynamiki, który spowalnia
i przyspiesza przemiany chwili TERAZ, a przeszlosc i przyszlosc
to wylacznie informacja.

Moim zdaniem Janie Pajak marnujesz swój talent polegajacy na
przekraczaniu horyzontów teoretycznych wyobrazen nazywanych "nauka".
Znacznie bardziej przydatne dla ludzkosci byloby wykazywanie w czym
teoretyczne "nauki" sa falszywe i dlaczego. Taka postawa bylaby postepem
a nie tylko wymyslaniem nowych teorii. :)
powodzenia,
Edward Robak* z Nowej Huty
~>°<~
milosnik wszelkich prawd


Post zgodnie z wola zalozyciela watku crosspostowany na
pl.sci.fizyka,pl.sci.filozofia,pl.sci.medycyna
z grup pl.sci.biologia i pl.misc.paranauki crosspost zdjalem, bo w
polskojezycznym Usenecie dozwolony rozmiar crosspostów to 3 grupy.
Posty na wieksza ilosc grup sa automatycznie usuwane.

Chiron

unread,
Oct 30, 2010, 3:02:29 AM10/30/10
to
Użytkownik "Pszemol" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:iaftcc...@poczta.onet.pl...

:-)

============================================================
Telefonu nie widzę, jednak zachowuje się jakby grał rozmowę przez komórkę
lub rozmawiał. Drapanie nie wchodzi w rachubę- a i niczego innego mi to też
nie przypomina. Co to miało by znaczyć w tamtych czasach- takie zachowanie?
Wygłup? Nie wydaje mi się. Choć- nie wiem, co.

Chiron

Prawda, Prostota, Miłość.

Artur G?rniak

unread,
Oct 30, 2010, 3:30:47 AM10/30/10
to
Chiron <chi...@onet.eu> wrote:
> Telefonu nie widzę, jednak zachowuje się jakby grał rozmowę przez komórkę
> lub rozmawiał. Drapanie nie wchodzi w rachubę- a i niczego innego mi to też
> nie przypomina. Co to miało by znaczyć w tamtych czasach- takie zachowanie?
> Wygłup? Nie wydaje mi się. Choć- nie wiem, co.

dobra. proszę:

baba idzie i zasłania torebeczką (modną swoją drogą) twarz przed lampami.

reżyser:
babo weź k... tę rękę.
baba się odwraca:
ale k... mnie razi.

wyraźnie widać, że odwraca się bez sensu w stronę kamery, a w zamierzeniu
prawdopodonie miała po prostu przejść przez plan.

Powodzenia.

Artur Górniak

P.S. Oczywiście nie znaczy to, że sama scena nie ma żadnych podtekstów.
Po prostu trzeba jeszcze coś wiedzieć więcej niż o tym, że beletrystyka
istnieje.

konieczko

unread,
Oct 30, 2010, 4:40:57 AM10/30/10
to
Ciekawe jak rozwiazali brak BTSow i calej infrastruktury sieciowej o
polaczeniu tego kablem miedzy czasowo ni9e wspomne.

:):):):)

marecki

unread,
Oct 30, 2010, 5:15:46 AM10/30/10
to
> Cala trudnosc technicznego zrealizowania "wehikulu czasu" sprowadza
> sie wiec do zbudowania urzadzenia zwanego "komora oscylacyjna trzeciej
> generacji". Komora ta bowiem wytwarza pulsujace pole magnetyczne
> wystarczajaco silne aby bylo ono w stanie otoczyc nas szczelnie owa
> kula pola i przeniknac tym polem do kazdej komórki naszego ciala. Jej
> pole magnetyczne jest tez wystarczajaco precyzyjnie sterowane aby
> pozwolic na równoczesne przesuniecie punktów rezonansowych wszystkich
> spiral DNA z naszego ciala do nowego czasu.

Ło matko ale bełkot.

Yozwig

unread,
Oct 30, 2010, 5:50:28 AM10/30/10
to
Panie Pajak, ja pana znam :).

Bzdury pan pleciesz! Miliony bzdur, ale dla potrzeb
tutejszej widowni wytkne tylko jedna.

Komora oscylacyjna to absurd.
1. Wyladowania iskrowe rozproszylyby zgromadzona
w niej energie juz po chwili dzialania.
2. Obwód rezonansowy drga wlasnie dlatego, ze nie
wykonuje zadnej zewnetrznej pracy, panie doktorze ;),
wiec nie moze sluzyc jako silnik do latajacych spodków.
(jakakolwiek wykonana praca zdusilaby natychmiast
oscylacje).
3. Wyladowania iskrowe obwodu rezonansowego
nie tworza stalego pola magnetycznego, tylko pole
zmienne (i to "cienkie") a takowe nie jest w stanie
tworzyc pracy we wspóldzialaniu z polem stalym,
czyli np. grawitacja planety.

Robisz pan wstyd polskim naukowcom, panie doktorze!

Banialuki do kwadratu budowane na podstawie banialuk.

--
Yozwig

sundayman

unread,
Oct 30, 2010, 7:08:42 AM10/30/10
to

> No nareszcie ktoś trafnie podsumował tutejszych 'zdolnych do samodzielnego
> myślenia' :D

jeszcze tylko trzeba by podsumować zdolność co poniektórych "odkrywców" do
tzw. krytycznego spojrzenia na swoje "odkrycia".
Bo niestety od czasu do czasu trafia się takie pieprzenie bez sensu, że aż
zęby bolą.
Żeby się nie pastwić nad bieżącym wątkiem - wczoraj np. czytałem artykuł o
tym, jak to New World Order podstępnie zmienił strój instrumentów
z 432 bodajże na 440 Hz (żeby nas zniszczyć oczywiście). Wszysto to było
bardzo ciekawe (zwłaszcza dla kogoś, kto tak jak ja spędził 10 lat w studio
nagraniowym), a najbardziej podobał mi się wątek o tym, jak to "nie ulega
wątpliwości", że dźwięk w ciemności rozchodzi się lepiej (i dlatego koncerty
urządza się po zmroku).

No, jednym słowem - najgorzej, jak ktoś tak mocno w coś wierzy, że traci
połącznie z (matrixową) rzeczywistością. Wtedy
powstają takie twory jak J. Pająk lub J.Kaczyński...


Pszemol

unread,
Oct 30, 2010, 9:45:22 AM10/30/10
to
"Yozwig" wrote in message news:iagpos$gtj$1...@news.onet.pl...

> Robisz pan wstyd polskim naukowcom, panie doktorze!

Myślę że jedynym czynnikiem łagodzącym będzie orzeczenie
choroby psychicznej... :-)

rs

unread,
Oct 30, 2010, 11:34:49 AM10/30/10
to
On Fri, 29 Oct 2010 18:16:47 -0700 (PDT), JP3 <tota...@gmail.com>
wrote:

to prawie tak swietne jak jego lewitujacy kran. jestem juz teraz
pewien, ze doktor uprawia kabaret, a o dobry material czasami trudno.
<rs>

an...@angelus-silesius.pl

unread,
Oct 30, 2010, 1:54:10 PM10/30/10
to
Jan Pajak napisal:

> Przykladowo, ze jesli ktos przybyl do przeszlosci
> wehikulem czasu, ów wehikul bedzie zaparkowany gdzies w poblizu, a
> stad to ten wehikul moze pelnic funkcje systemu przekazujacego rozmowe
> do odbiorcy. Albo ze wehikuly czasu NIE beda zbudowane na Ziemi
> jeszcze przez spory okres, stad do czasu ich zbudowania telefony
> komórkowe moga az tak sie udoskonalic, ze NIE beda juz wtedy
> potrzebowaly calych tych dzisiejszych systemów laczenia ich z
> odbiorcami rozmowy.

Witam,

W zwiazku z Pana wpisem mam pytanie:
Czyz istoty lub ludzie, ktorzy opanuja podroze w czasie - a ktore to
magnokrafty beda najbardziej zaawansowanymi wehikulami III generacji -
nie powinny dysponowac juz odczytywaniem lub zapisywaniem mysli, np.
dzieki urzadzeniom TRI? to byloby bardzo dziwne, ze cywilizacja
dysponujaca tak zaawansowanymi wehikulami, ciagle posluguje sie
telefonami komorkowymi (celular) - wg Panskiej teorii, ludzie podczas
budowy wehikulow II generacji beda w stanie opanowac piramidy
telepatyczne a takze chirurgiczne wszczepianie komor oscylacyjnych do
kosci. A skoro tak - tacy ludzie lub istoty powinny juz dawno nie
pamietac, co to takiego telefon komorkowy, wszak dysponuja lepszymi
technologiami. Jak wyjasnic te rozbieznosc?

Poza tym ta osoba, ktora trzyma reke przy uchu a ktora wg Pana
rozmawia przez telefon musialaby byc ufonauta - chcialbym zwrocic
uwage na buty tej osoby. Moze sie myle, ale wydaje mi sie, ze sa o
wiele za duze dla tej osoby tak, jakby byly co najmniej 2-3 numery za
duze. Prosze zauwazyc, gdzie zginaja sie palce - mniej wiecej w
polowie buda, co by znaczylo, ze osoba ta ma za duze buty, ale nie
wiem czy sie czasem nie myle.


Enes

unread,
Oct 31, 2010, 3:23:27 PM10/31/10
to
> dyskutowany watek o moim "wehikule czasu" z adresówhttp://groups.google.com/group/pl.sci.filozofia/browse_thread/thread/...
> czyhttp://groups.google.com/group/pl.sci.inzynieria/browse_thread/thread...
> (po polsku), orazhttp://groups.google.com/group/alt.biology/browse_thread/thread/c36d7...
> orhttp://groups.google.com/group/alt.energy.renewable/browse_thread/thr...
> m.in. pod nastepujacymi adresami:http://members.fortunecity.com/timevehicle/immortality_pl.htmhttp://mozajski.freewebspace.com/immortality_pl.htmhttp://pigs.20megsfree.com/immortality_pl.htmhttp://prism.20fr.com/immortality_pl.htmhttp://energia.sl.pl/immortality_pl.htmhttp://propulsion.250free.com/immortality_pl.htm (ten ostatni adres

> ma bardzo maly tzw. "monthly bandwidth" - a stad dziala on tylko na
> poczatkach miesiecy az do dnia kiedy owo "monthly bandwidth" mu sie
> wyczerpie).
> Kazdy z powyzszych adresów zawiera równiez wszystkie inne strony
> totalizmu, w tym strone "tekst_1_5.htm". Jednak sprowadzenie sobie
> tomow 11 i 2 monografii [1/5] rekomendowalbym z adresuhttp://energia.sl.pl/tekst_1_5.htmbowiem tam owa monografia jest

> najczesciej aktualizowana.
>
> Kazdy wpis który ja dyskutuje na tym forum, w tym i powyzszy, jest
> pózniej powtarzany na wszystkich lustrzanych blogach totalizmu jakie
> ciagle istnieja. Dwa ostatnie takie blogi totalizmu, jakie ciagle nie
> zostaly polikwidowane przez przeciwników totalizmu, mozna znalezc pod
> nastepujacymi adresami:http://totalizm.wordpress.comhttp://totalizm.blox.pl/html

> Warto tam tez przegladnac wpisy pokrewne do niniejszego, np. wpisy
> #176, #161, czy #160 - które tez dotycza mojego "wehikulu czasu".
>
> Z totaliztycznym salutem,
> Jan Pajak

Ta podejrzliwość jest chyba jednak nieco na wyrost, czyż nie ?
Według mojej wiedzy, dotychczas nie udało się cofnąć czasu więcej niż
o 1 godzinę ...

rs

unread,
Oct 31, 2010, 4:13:09 PM10/31/10
to
On Sun, 31 Oct 2010 12:23:27 -0700 (PDT), Enes <pies_na...@vp.pl>
wrote:

>Ta podejrzliwość jest chyba jednak nieco na wyrost, czyż nie ?
>Według mojej wiedzy, dotychczas nie udało się cofnąć czasu więcej niż
>o 1 godzinę ...

chyba pobiles rekord swiata w niepoprawnym cytowaniu. <rs>

sundayman

unread,
Oct 31, 2010, 7:17:09 PM10/31/10
to
To mi sie bardzo spodobalo :

>Kiedy zas ja juz odejde, moga minac cale stulecia
>zanim ponownie sie narodzi ktos na tyle swiatly i na tyle biegly w
>wynalazczosci, zeby byc w stanie zbudowac dla ludzkosci ten ogromnie
>zaawansowany statek.

Ach, cóz za skromnosc :)


rs

unread,
Oct 31, 2010, 9:53:02 PM10/31/10
to

>Ach, c�z za skromnosc :)

mowi prawde. mina cale stulecia, zanim sie drugi taki pojawi. <rs>

Enes

unread,
Nov 1, 2010, 5:43:20 PM11/1/10
to
On 31 Paź, 21:13, rs <no.addr...@no.spam.pl> wrote:
> On Sun, 31 Oct 2010 12:23:27 -0700 (PDT), Enes <pies_na_teo...@vp.pl>

> wrote:
>
> >Ta podejrzliwość jest chyba jednak nieco na wyrost, czyż nie ?
> >Według mojej wiedzy, dotychczas nie udało się cofnąć czasu więcej niż
> >o 1 godzinę ...
>
> chyba pobiles rekord swiata w niepoprawnym cytowaniu. <rs>

Chyba jednak faktycznie przejęzyczyłem się co nieco...tak jest zdaje
się poprawnie, czyz nie ?

> >Według mojej wiedzy, dotychczas nie udało się cofnąć w czasie więcej niż
> >o 1 godzinę ...

rs

unread,
Nov 2, 2010, 12:37:08 AM11/2/10
to
On Mon, 1 Nov 2010 14:43:20 -0700 (PDT), Enes <pies_na...@vp.pl>
wrote:

>On 31 Paďż˝, 21:13, rs <no.addr...@no.spam.pl> wrote:
>> On Sun, 31 Oct 2010 12:23:27 -0700 (PDT), Enes <pies_na_teo...@vp.pl>
>> wrote:
>>

>> >Ta podejrzliwo�� jest chyba jednak nieco na wyrost, czy� nie ?
>> >Wed�ug mojej wiedzy, dotychczas nie uda�o si� cofn�� czasu wi�cej ni�
>> >o 1 godzinďż˝ ...


>>
>> chyba pobiles rekord swiata w niepoprawnym cytowaniu. <rs>
>

>Chyba jednak faktycznie przej�zyczy�em si� co nieco...tak jest zdaje
>siďż˝ poprawnie, czyz nie ?

w cytowaniu jestes mistrzem, nie w przejezyczaniu. <rs>

klops

unread,
Nov 2, 2010, 3:16:04 AM11/2/10
to
W dniu 2010-10-30 15:45, Pszemol pisze:

> "Yozwig" wrote in message news:iagpos$gtj$1...@news.onet.pl...
>> Robisz pan wstyd polskim naukowcom, panie doktorze!

Tak wstyd, tak jak wstyd robił im kiedyś Kopernik, Możajski albo
bardziej od niego znani Bracia Wright(czy jakoś tak) i Tesla (dla tych
co nie wiedzą: jego profesorowie twierdzili, że silnik na prąd zmienny
nie będzie działał, albo że prąd zmienny jest zbyt niebezpieczny by go
stosować). Takiej wrogiej postępowi agentury było i jest wciąż pełno.
Tak że najdrobniejsze usprawnienie wchodzi w życie w wielkich bulach i
przy silnych oporach.

> Myślę że jedynym czynnikiem łagodzącym będzie orzeczenie
> choroby psychicznej... :-)

Chyba u ciebie!!! Z resztą jakbyś znał Totalizm to byś wiedział, że on
żadnych takich wykrętów od odpowiedzialności nie uznaje!

Aleksander Nabagło

unread,
Nov 2, 2010, 5:53:55 AM11/2/10
to
!

JP3 pisze:


> Jest 1928 rok. Charlie Chaplin nakreca swój film o tytule "The
> Circus". Po ujeciu którejs tam sceny, kamera kieruje sie na gapiów

> ...


> Reakcja na ów obiektywny dowód istnienia na Ziemi podózników
> cofajacych sie w czasie, jest typowa dla przemadrzalskich ludzi 21
> wieku. Wiekszosc nieuków i niezdolnych do samodzielnego myslenia
> ukrywa swoje zaambarowanie wlasna ignorancja w sprawach dzialania

Mozliwosc 1:
Delikwent uderzyl sie w kosc policzkowa, na planie
filmowym o to nie trudno; mogl trzynac kawalek zelastwa
aby zimnym zlagodzic opuchlizne.

Mozliwosc 2:
Kto jak kto, ale Charlie Chaplin to mial niepospolite
poczucie humoru, wiec kto go tam wie, czy tego celowo
nie zmontowal; ze beda telefony komorkowe, to mogl
wiedziec; nie takie rzeczy pare dziesiecioleci wczesniej
przewidywal chociazby Juliusz Verne.

Mozliwosc 3: mnostwo innych trywialnych mozliwosci
nie potzrebyjacych siegac do podrozy w czasie.

--
A
.

Pszemol

unread,
Nov 2, 2010, 8:00:50 AM11/2/10
to
"klops" <kl...@klopsserver.pl> wrote in message
news:4ccfc935$0$22794$6578...@news.neostrada.pl...

> W dniu 2010-10-30 15:45, Pszemol pisze:
>> "Yozwig" wrote in message news:iagpos$gtj$1...@news.onet.pl...
>>> Robisz pan wstyd polskim naukowcom, panie doktorze!
>
> Tak wstyd, tak jak wstyd robił im kiedyś Kopernik, Możajski albo bardziej
> od niego znani Bracia Wright(czy jakoś tak) i Tesla (dla tych co nie
> wiedzą: jego profesorowie twierdzili, że silnik na prąd zmienny nie będzie
> działał, albo że prąd zmienny jest zbyt niebezpieczny by go stosować).
> Takiej wrogiej postępowi agentury było i jest wciąż pełno. Tak że
> najdrobniejsze usprawnienie wchodzi w życie w wielkich bulach
> i przy silnych oporach.

Takie porównanie może zrobić wyłącznie ktoś, kto zupełnie
nie zna się na nauce i nie potrafi odróżnić Kopernika, Tesli
i Wright od Pająka z chorą głową co go zadziwia lewitujący
kran na jarmarku...

>> Myślę że jedynym czynnikiem łagodzącym będzie orzeczenie
>> choroby psychicznej... :-)
>
> Chyba u ciebie!!! Z resztą jakbyś znał Totalizm to byś wiedział, że
> on żadnych takich wykrętów od odpowiedzialności nie uznaje!

Wiara zasłania Ci oczy i opustosza Ci mózg.
Ślepe zauroczenie dyrdymałami Pająka nie wyjdzie Ci na zdrowie.

Maciej Woźniak

unread,
Nov 2, 2010, 8:35:14 AM11/2/10
to

U�ytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisa� w wiadomo�ci
news:iaocv2...@poczta.onet.pl...

> Takie por�wnanie mo�e zrobi� wy��cznie kto�, kto zupe�nie
> nie zna si� na nauce i nie potrafi odr�ni� Kopernika, Tesli
> i Wright od Paj�ka z chor� g�ow� co go zadziwia lewituj�cy
> kran na jarmarku...
>

Jak to �atwo jest pozna� Kopernika. Zw�aszcza 500 lat po
jego �mierci.

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 9:10:40 AM11/2/10
to
Newsuser klops (kl...@klopsserver.pl) wrote:

> [...] i Tesla (dla tych co nie wiedzą: jego profesorowie twierdzili, że

> silnik na prąd zmienny nie będzie działał, albo że prąd zmienny jest zbyt
> niebezpieczny by go stosować).

Z ktorego palca to ssales?


--
(STS)
Zdrowy rozsądek to zbiór uprzedzeń nabytych do osiemnastego roku życia.
[A. Einstein]

HGW

unread,
Nov 2, 2010, 10:12:51 AM11/2/10
to
W dniu 2010-11-02 14:10, Stanislaw Sidor pisze:

> Z ktorego palca to ssales?
>

Pewnie z tego pomiędzy kciukami :)

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 11:10:24 AM11/2/10
to

No to zalapal sprzezenie zwrotne :)

sundayman

unread,
Nov 2, 2010, 1:27:14 PM11/2/10
to
Ja wiem ! Ja wiem !
Dopiero teraz zrozumiałem.

Było dokładnie ODWROTNIE.
Otóż, niejaki Charlie Chaplin (a tak naprawdę Cezary Chapowski), będący
kolegą niejakiego Ryniaka,
korzystał (i nadal korzysta) z machiny ( i marihuany) czasowej, będącej
własnością Ryniaka.

Wszystkie jego (Chaplina) filmy tak naprawdę realizowane są w naszych
czasach (stąd nic dziwnego, że ktoś gada przez komórkę).
Następnie są one komputerowo postarzane, przegrywane na celuloid, i w takiej
postaci Chapowski vel Chaplin je zabiera
w przeszłość. A tam sobie jest sławnym aktorem i reżyserem. Jak na tamte
czasy oczywiście.

klops

unread,
Nov 2, 2010, 3:40:03 PM11/2/10
to
W dniu 2010-11-02 14:10, Stanislaw Sidor pisze:
> Newsuser klops (kl...@klopsserver.pl) wrote:
>
>> [...] i Tesla (dla tych co nie wiedzą: jego profesorowie twierdzili,
>> że silnik na prąd zmienny nie będzie działał, albo że prąd zmienny
>> jest zbyt niebezpieczny by go stosować).
>
> Z ktorego palca to ssales?

Z żadnego palca tego nie ssałem. Tak jest napisane w autoryzowanej
biografii Tesli.

Enes

unread,
Nov 2, 2010, 5:31:52 PM11/2/10
to
On 2 Lis, 05:37, rs <no.addr...@no.spam.pl> wrote:
> On Mon, 1 Nov 2010 14:43:20 -0700 (PDT), Enes <pies_na_teo...@vp.pl>
> wrote:

>
> >On 31 Pa , 21:13, rs <no.addr...@no.spam.pl> wrote:
> >> On Sun, 31 Oct 2010 12:23:27 -0700 (PDT), Enes <pies_na_teo...@vp.pl>
> >> wrote:
>
> >> >Ta podejrzliwo jest chyba jednak nieco na wyrost, czy nie ?
> >> >Wed ug mojej wiedzy, dotychczas nie uda o si cofn czasu wi cej ni
> >> >o 1 godzin ...

>
> >> chyba pobiles rekord swiata w niepoprawnym cytowaniu. <rs>
>
> >Chyba jednak faktycznie przej zyczy em si co nieco...tak jest zdaje
> >si poprawnie, czyz nie ?

>
> w cytowaniu jestes mistrzem, nie w przejezyczaniu. <rs>

Ahaaaa...a ty jesteś mistrzem w tytułowaniu i uznawaniu ?
Jeżeli tak, to pełna zgoda ;D))

robe...@poczta.onet.pl

unread,
Nov 2, 2010, 5:35:52 PM11/2/10
to
> Jest 1928 rok. Charlie Chaplin nakreca swój film o tytule "The
> Circus". Po ujeciu którejs tam sceny, kamera kieruje sie na gapiów
> przygladajacych sie filmowaniu. W pole jej widzenia wchodzi jakas
> kobieta. Podobnie jak jej nastepczyni w niemal 100 lat pózniej,
> kobieta ta spaceruje kiedy z kims intensywnie dyskutuje przez telefon
> komórkowy. Na ujeciu wyraznie widac jej telefon oraz jej zaangazowanie
> w rozmowe.

Nie ma nawet dowodu co do autentycznosci filmu.
na youtube mozna wrzucic dowolny fotomontaż.
film miał by jakąkolwiek wartosc gdyby był dostępny na oryginalnym pierotnym
nosniku.
Przy tej jakosci filmu nie da sie rozpoznac przedmiotu trzymanego w ręku;
mogło być to cokolwiek.
Do podróży w czasie nie trzeba wehikułów, ani żadnych maszyn - cały czas
podróżujemy w przyszłość z prędkoscią 24h/doba.


--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 5:39:36 PM11/2/10
to
Użytkownik "klops" <kl...@klopsserver.pl> napisał w wiadomości
news:4cd07796$0$22804$6578...@news.neostrada.pl... W dniu 2010-11-02

Autoryzowanej? Autoryzowal Nicola Tesla z zaswiatow? ROTFL.

A zreszta - zacytuj.

--
(STS)
Matematyka nie posiada symboli na mętne myśli. [Henri Poincaré]

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 6:00:58 PM11/2/10
to
Użytkownik "Delfino Delphis" <Delf...@wytnijto.op.pl> napisał w wiadomości
news:iafsuc$vec$1...@news.onet.pl...

> JP3 wrote:
>
>> Reakcja na ów obiektywny dowód istnienia na Ziemi podózników
>> cofajacych sie w czasie, jest typowa dla przemadrzalskich ludzi 21
>> wieku. Wiekszosc nieuków i niezdolnych do samodzielnego myslenia
>> ukrywa swoje zaambarowanie wlasna ignorancja w sprawach dzialania
>> czasu, w typowy sposób kpiac sarkastycznie z tego oczywistego dowodu.
>
> No nareszcie ktoś trafnie podsumował tutejszych 'zdolnych do
> samodzielnego myślenia' :D
>

No dobra ... jest rok 1928 i ktos dostal do reki telefon komorkowy GSM z
naladowana bateria.
Co dalej? Uruchomil go, wpisal PIN i ... "searching network" - tyle nawojuje
:)
Idioci mysla, ze polaczenie miedzy telefonami GSM odbywa sie na zasadzie
walkie-talkie czyli od telefonu do telefonu, ale nie z nami takie numery :>

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 6:03:01 PM11/2/10
to
Uzytkownik "konieczko" <tr...@ops.pl> napisal w wiadomosci
news:iaglm9$4jh$1...@news.onet.pl...
> Ciekawe jak rozwiazali brak BTSow i calej infrastruktury sieciowej o
> polaczeniu tego kablem miedzy czasowo ni9e wspomne.
>
> :):):):)
>

BTSy pewnie postawil im Nicola Tesla :) a komputery do obslugi sieci - von
Neumann.


--
(STS)
Matematyka nie posiada symboli na m�tne my�li. [Henri Poincar�]

Stanislaw Sidor

unread,
Nov 2, 2010, 6:05:14 PM11/2/10
to
Użytkownik "Yozwig" <joz...@op.pl> napisał w wiadomości
news:iagpos$gtj$1...@news.onet.pl...

Trzeba czytac Monografie!
Stoi tam, ze KO dziala na zasadach nieznanych jeszcze wspolczesnej fizyce :)
Zasady zachowawcze w naszej czasoprzestrzeni mozna olac :>

--
(STS)
Matematyka nie posiada symboli na mętne myśli. [Henri Poincaré]

Pszemol

unread,
Nov 2, 2010, 11:11:26 PM11/2/10
to
"Maciej Wo�niak" <mlwoznia...@wp.pl> wrote in message
news:iap0i7$9tv$1...@inews.gazeta.pl...

Widz�, �e bronisz inteligencji Paj�ka... Powiedz mi, czy
zaimponowa� Ci gdy zachwyca� si� "lewituj�cym kranem"
jaki zobaczyďż˝ na jarmarku jako cudem techniki?

Maciej Woźniak

unread,
Nov 3, 2010, 3:18:19 AM11/3/10
to

Użytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisał w wiadomości
news:iaq2ae...@poczta.onet.pl...
> "Maciej Woźniak" <mlwoznia...@wp.pl> wrote in message
> news:iap0i7$9tv$1...@inews.gazeta.pl...
>> Użytkownik "Pszemol" <Psz...@PolBox.com> napisał w wiadomości
>> news:iaocv2...@poczta.onet.pl...

>>
>>> Takie porównanie może zrobić wyłącznie ktoś, kto zupełnie
>>> nie zna się na nauce i nie potrafi odróżnić Kopernika, Tesli
>>> i Wright od Pająka z chorą głową co go zadziwia lewitujący
>>> kran na jarmarku...
>>
>> Jak to łatwo jest poznać Kopernika. Zwłaszcza 500 lat po
>> jego śmierci.
>
> Widzę, że bronisz inteligencji Pająka...

Źle widzisz. Nie znam żadnego Pająka. Żeby nie było
wątpliwości, nie wierzę w podróże w czasie ani w
dowody na takowe. Po prostu bawi mnie łatwość, z
jaką odróżniasz Kopernika od róznych świrów negujących
sprawy powszechnie znane.

marecki

unread,
Nov 3, 2010, 3:52:37 AM11/3/10
to
W dniu 2010-10-30 11:50, Yozwig pisze:

> Panie Pajak, ja pana znam :).
>
> Bzdury pan pleciesz! Miliony bzdur, ale dla potrzeb
> tutejszej widowni wytkne tylko jedna.
>
> Komora oscylacyjna to absurd.
> 1. Wyladowania iskrowe rozproszylyby zgromadzona
> w niej energie juz po chwili dzialania.
> 2. Obw�d rezonansowy drga wlasnie dlatego, ze nie

> wykonuje zadnej zewnetrznej pracy, panie doktorze ;),
> wiec nie moze sluzyc jako silnik do latajacych spodk�w.

> (jakakolwiek wykonana praca zdusilaby natychmiast
> oscylacje).
> 3. Wyladowania iskrowe obwodu rezonansowego
> nie tworza stalego pola magnetycznego, tylko pole
> zmienne (i to "cienkie") a takowe nie jest w stanie
> tworzyc pracy we wsp�ldzialaniu z polem stalym,

> czyli np. grawitacja planety.
>
> Robisz pan wstyd polskim naukowcom, panie doktorze!
>
> Banialuki do kwadratu budowane na podstawie banialuk.
>

Swoją drogą ciekawe czy Jasio chce tylko wyciągnąć kasę, czy może on w
to wierzy.

Enes

unread,
Nov 4, 2010, 6:17:02 PM11/4/10
to

Znalazłem jeszcze takie nietrywialne rozwiązanie konwencjonalne (przy
założeniu występowania czasu), że na filmie pojawił się podróżnik z
przeszłości, bynajmniej nie z telefonem komórkowym tylko ze zwyczajnym
wtedy, z czasów Bella. Zdaje się, że były też wersje z oddzielnym
mikrofonem i słuchawką. Czyż nie ?

Może też być rozwiązanie trywialne na motywach jak wyżej, bez żadnej
podróży w czasie, tylko z wykorzystaniem kilkudziesięcioletnich wtedy
(1928 r) muzealnych eksponatów telefonu...

Chwilozof

unread,
Nov 22, 2010, 12:49:28 AM11/22/10
to
Ta babcia udowodnila tylko jak dlugo zajmuje rozbudowanie sieci komorkowych )
90 lat!!

lukasz

unread,
Dec 31, 2010, 12:05:12 PM12/31/10
to
A może ten podróżnik z przyszłości ma przyłożony lód do twarzy i mówi...
"ale boli, oj ale boli, bardzo boli, boliiiii...."

Aicha

unread,
Jan 1, 2011, 7:49:01 AM1/1/11
to
W dniu 2010-12-31 18:05, lukasz pisze:

> A mo�e ten podr�nik z przysz�o�ci ma przy�o�ony l�d do twarzy i m�wi...


> "ale boli, oj ale boli, bardzo boli, boliiiii...."

http://richardwiseman.wordpress.com/2010/10/28/chaplin-time-travel-video-solved/

--
Pozdrawiam - Aicha

0 new messages