Gdzie "oswiadczenia w domenie publicznej" to ... list do studenckiej gazetki uniwersytetu z ktorym nie jestem zwiazany od cwierc wieku, ktory znalazl Andrew Strak w ramach swojego rycia po internecie w poszukiwaniu osobistych informacji o mnie ktore moglby zupelnie swiadomie uzyc do niszczenia mojej wiarygodnosci (tzw. "typowa esbecka metoda" (c) A. Strak.
Problem byl w tym, ze TRESC mojego listu do redakcji - nie za bardzo sie nadawala - bo wysmiewalem
komunistyczna prosowiecka propagande o Polsce a wiec w 3 tygodnie po przyjezdzie do Kanady
robilem to czego przez poprzednie prawie dekade Andrew Strak, zajety rabaniem dolarkow, nie byl ZAINTERESOWANY
w robieniu - milczal w latach 1982-1988, a wiec przez caly okres antysolidarnosciowej propagandowej ofensywy
ubecji majacej na celu odizolowania Solidarnosci, poprzez zniechecenie Zachodu do jej popierania.
Na nieszczescie dla jego celow - TRESC moich "oswiadczen w domenie publicznej" nie za bardzo nadawala sie na dorabianie mi geby agenta ubecji - owszem pan Andrzej Strak "latwo wytlumaczyl" moje prostowanie
klamstwa katynskiego jako .... zupelnie prawopodobny dowod na moja ubeckosc, ale poniewaz nikt tej hucpy nie kupil
-postanowil zniszczyc moja wiarygodnosc typowa esbecka metoda - ZFALSZOWANIEM faktu w celu zniszczenia
wiarygodnosci przeciwnika - tu nasz pan Andrzej Strak PRZESUNAL date z mojego listu do redakcji
o miesiac w tyl - bo BEZ tej ZMIANY DATY tylko potwierdzilby, ze mowilem prawde cytuje:
" Artykul ukazal sie 28 wrzesnia 1989 roku a meeting z kanadyjskim komunista Bainsem mial miejsce 21 sierpnia 1989 roku. W sumie musial sie spieszyc z pisaniem i jak sam wyznaje byl do tego momentu w Kanadzie dopiero przez 3 tygodnie. A wiec przyjechal przed powolaniem rzadu Mazowieckiego a za czasow Rakowskiego-Kiszczaka. Prawdopodobnie z tego powodu Piotr ustalil date upadku komunizmu w Polsce na 4 czerwca 1989 roku a w porywach nawet jest sklonny oddalic ja do obrad Magdalenki."
Andrew Strak
W rzeczywistosci zrodlo na ktore pewnym tonem powoluje sie A. Strak podaje prawdziwa date spotkania z Bainsem -
21 WRZESNIA 1989 roku - no ale z PRAWDZIWA data pan Andrzej Strakow nie moglby "przylapac" mnie na klamstwie z celu ukrycia moich zwiazkow z ubecja.
I to ten sam Andrzej Strak ktory oskarzal mnie o esbeckie metody:
"[Pan] najzupelniej swiadomie zdecydowal sie za sformulowanie zarzutu celem zniszczenia mojej osobistej wiarygodnosci. I to jest wlasnie typowa sbecka metoda, panie Piotrze"
Andrzej Strak
"Zgadza sie Pan z tymi faktami" panie Strak? A tu inne fakty o etyce anonima, kiedys podpisujacego swoje posty jako Andrzej Strak:
===========================================================
*** 1. b. "Andrzej Strak", o mnie: "Kiedy ja wyjechalem, to granice byly otwarte dla kazdego, a kiedy pan - to byly zamkniete. Taka jest miedzy nami roznica, panie Piotrze",
2. by wykazac co oznaczal wyjazd "gdy granice byly zamkniete" - Strak wyszukuje i dedykuje mi artykul z Money.pl
ze gdy granice byly zamkniete - wystapienie o paszport oznaczalo dobrowolne wystawienie sie na "szantaz i naciski"
sluzb bezpieczenstwa
3. gdy postanowilem sprawdzic uczciwosc p. Straka, i wyszukalem oryginal z Money.pl - okazalo sie, ze pan Strak URWAL cytowanie ZANIM doszedl do zdania:
" emigracja w latach 1988-1989 przybrała rozmiar prawdziwego exodusu i stanowiła ponad połowę całkowitej liczby emigrantów w tej dekadzie." Money.pl
a wiec A. Strak urwal przed zdaniem, ktore wykazywalo FALSZ jego oryginalnego klamstwa z p. 1) i obracalo jego insynuacje dobrowolnego uwiklania sie z ubecja z p. 2) ze mnie na niego (bo w 1981 granice byly duzo bardziej "zamkniete" niz podczas "prawdziwego exodusu" w 1989).
4. zrobiwszy tak bezczelna manipulacje w celu obrony swojego klamstwa i budowanych na nim insynuacji wobec mnie - pan Andrzej Strak ma czelnosc pouczania mnie o ...to co sam robi:
- "A tutaj to samo zrodlo bez piotrowego szatkowania. Do uzupelnienia"
-" Myszy by lepiej nie pociely tekstu, tak jak pan Piotr to potrafi."
- "taksty szreduje i skleja coraz wiecej niedorzecznosci piszac"
- "Jak beda mial cos waznego do poszredowania, to zwroce sie do pana Piotra. Po starej znajomosci."
[autor wszystkich: ten sam b. "Andrzej Strak"]
i poucza mnie:
"[Pan] najzupelniej swiadomie zdecydowal sie za sformulowanie zarzutu celem zniszczenia mojej osobistej wiarygodnosci. I to jest wlasnie typowa sbecka metoda, panie Piotrze"
ten sam b. "Andrzej Strak"
Niezniechecony przylapaniem go na manipulacji cytatem z Money.pl, nasz Andrew Strak manipuluje ... NASTEPNYM swoim zrodlem - postanowil uwiarygadniac moje zwiazki z ubecja tym, ze ubecja werbowala agentow do rozpracowywania pro-solidarnosciowych srodowisk na Zachodzie na jesieni 1989.
Ja zwrocilem uwage, ze w tym czasie komuna ODDAWALA wladze w Polsce Solidarnosci, a wiec nie miala potrzeby rozpracowywac ... pro-solidarnosciowych srodowisk w Kanadzie, oczywiscie w odroznieniu od jesieni 1981, gdy wyjezdzal pan Strak, bo wtedy ubecja nie tylko ze nie oddawala wladzy , ale wrecz przeciwnie - werbowala agentow do infiltracji srodowisk na Zachodzie, zeby kontrolowac reakcje Zachodu na planowany wlasnie stan wojenny.
Teza Straka byla od poczatku karkolomna - wiec pan Strak postanowil sobie pomoc FALSZERSTWEM - gdy ja napisalem ze wyjechalem gdy komuna oddawala wladze w Polsce i premierem byl juz Mazowiecki - pan Strak .... SFALSZOWAL date w zrodle na ktore sie powolywal:
===
" Artykul ukazal sie 28 wrzesnia 1989 roku a meeting z kanadyjskim komunista Bainsem mial miejsce 21 sierpnia 1989 roku. W sumie musial sie spieszyc z pisaniem i jak sam wyznaje byl do tego momentu w Kanadzie dopiero przez 3 tygodnie. A wiec przyjechal przed powolaniem rzadu Mazowieckiego a za czasow Rakowskiego-Kiszczaka. Prawdopodobnie z tego powodu Piotr ustalil date upadku komunizmu w Polsce na 4 czerwca 1989 roku a w porywach nawet jest sklonny oddalic ja do obrad Magdalenki."
Andrew Strak"
===
Oczywiscie gdyby pan Strak NIE ZMIENIL "wrzesnia 1989" na "sierpnia 1989" to NIE MOGLBY "przylapac" mnie na klamstwie, i nie moglby uzywac tego tak "udowodnionego" mi klamstwa, aby insynuowac mi proby ukrycia moich zwiazkow z bezpieka.
I gdy mu wykazalem to falszerstwo - nie tylko, ze nie wycofal sie z insynuacji na nim opartych, a wrecz nie mial sobie nic do zarzucenia.
Oraz insynuowal mi moja ubeckosc - tym razem na dowod mojej agenturalnosci podajac to, ze w liscie do studenckiej gazetki prostowalem .... sowieckie klamstwa o Katyniu. Na nasz pan Strak "latwo wytlumaczyl":
"latwo to wytlumaczyc proba zalegitymizowania sie jako anty-komunista w [Kanadzie]. Zwlaszcza, ze tak gorliwie pan to uczynil."
autor: Andrzej Strak
Powyzsze cytaty podalem mu chyba juz dziesiatki razy. A pan Strak wytrwale udaje, ze nic mu nie podalem, bo takie cytaty w ogole nie istnieja ("Rozumiem, iz trudne, bo i niemozliwe" A. Strak)
====================================================