W dniu 17.05.2018 o 21:18, JaroXS pisze:
> myślę że dyskusja nie jest o kant dupy. Jeżeli LAA zbadało i przy 2.5G się wyginały to zagrożenie istnieje, bo możliwe że takie napędy zostały sprzedane.
Ok. ale operujmy faktami a nie: "bo możliwe że takie napędy zostały
sprzedane"
może czepiam się szczegółów ale dlatego pytałem o konkrety dotyczące
konkretnego użytkownika i konkretnego napędu.
> Nie wiem czy mimo 20 letniego doświadczenia napędowego przyjmujesz do wiadomości co się stanie jak wygnie Ci dość daleko jedną wyporę po bombie w termice i zostaniesz w upadku spiralnym.
przyjmuję a nawet wiem co potrafi oprócz wypory np. "strzelić" po takiej
bombie, u mnie strzeliło połączenie wypory z deską ale to z mojej winy
bo samodzielnie doszyłem do taśmy uchwyt do kokpitu. nie taką igłą , nie
taką nicią i osłabiłem taśmę na tyle że rozerwała się w miejscu szycia.
> Klamki od zapasu też już nie musisz dosięgnąć bo zmienią się odległości.
to akurat mało prawdopodobne bo zawsze na ppg zapas z przodu, tylko na
trajce z boku.
> Świeżacy kupują dzisiaj sprzęt i często nie interesuje ich nic bo wierzą producentowi że to wytrzyma (takie czasy),
i za to producent bierze w pewnym sensie odpowiedzialność.
ale on przecież nie jest nieomylny, jest tylko człowiekiem - po to jest
ta dyskusja żeby to też umieć zrozumieć. Ja to przynajmniej tak widzę.
Producent opiera się a przynajmniej powinien na własnym doświadczeniu
lub stosując sprawdzone rozwiązania.
W tym konkretnym napędzie ja rozwiązałbym kształt wypory w inny sposób i
inaczej przenosił obciążenie taśmą łączącą karabinek z deską, tyle że to
ja, a producent uznał stosowane rozwiązanie za prawidłowe i jego prawo.
Dla mnie wypora ma pozwalać na balans i ułatwiać wsiadanie na starcie,
komfort polegający na oddaleniu napędu od plec to drugoplanowe choć
istotne zadanie wypory. Najważniejsza sprawa to materiał z jakiego jest
wykonana, nie mniej ważny mający spory wpływ na możliwość odkształceń
jest właśnie sam jej kształt i punkty w których ma do przeniesienia
największe obciążenia.
>
> I nikt nikogo nie linczuje i ja sam się na nikogo nie uwziąłęm.
To może trochę moja nadinterpretacja z tym linczem, ale co by nie mówić
będzie pewnie ta dyskusja mieć wpływ na sprzedaż i nie jestem do końca
pewny czy wykorzystano wszelkie możliwości porozumienia z producentem bo
też nie wierzę w jego złą wolę.
> Gadam o tych niebezpiecznych stanach lotu, robię wykłady, robię jakieś filmy, testy, bo mi zależy po prostu aby było bezpieczniej i żebym nie chodził na pogrzeby znajomych - taka filozofia za którą nie muszę też być lubiany.
Jeśli ktoś Cię nie lubi za to co robisz dla środowiska to chyba tylko z
zazdrości co niestety w naszym środowisku jest przywarą wielu.
Dla mnie za to co robisz chwała Ci za to, oglądam i polecam wszystkim
słuchać , czytać lub oglądać, bo robisz dobrą robotę.
> Dyskusja jest rzeczowa i zaangażowany jest w nią producent i nawet producent Dudek który z zakrzaku wyskoczył ;) - i dobrze.
Jak zaczęto pytać o uprząż to wyskoczył, i dobrze.
>
> Zamiast się naparzać i kierować dyskusję w kierunku prawa, wymogów itp. zróbmy już teraz coś pożytecznego. Pogadajmy ze znajomymi kto lata na takim sprzęcie a potem niech wszyscy skontaktują się z producentem który na pewno wszystkim pomoże, bo to przecież jego klienci. I nie wierzę w to że mu nie zależy...
>
> Tak się załatwia takie sprawy.
>
> Pozdrawiam,
>
> Jarek Borowiec
>
Ja tam naparzania nie widzę,
powtórzę, jeśli wypory czy inne elementy tego konkretnego modelu napędu
faktycznie jakiemuś użytkownikowi uległy zniszczeniu to producent
powinien zrobić wszystko dla bezpieczeństwa i zadowolenia klienta bo to
w jego i użytkowników interesie.
Nie jestem jednak w stanie popierać domagania się lub spełniania przez
producenta jakiś wymogów, norm, jakich się konkretnie nie określi, bo to
tak jak bym chciał od Ciebie gwarancji że oglądając twój film nie padnie
mi w tym czasie monitor ;-)
Jeśli produkt ma spełniać jakieś wymogi to muszą one być określone, i co
byśmy tu nie naskrobali, to nie obejdziemy tego. Nie obejdziemy w tym
przypadku jak i kolejnego producenta któremu się coś nie urwie wygnie
pęknie i dyskusja się powtórzy. Możliwe że producent zmieni wypory, może
kształt, może rodzaj materiału z jakiego są wykonane, nie wiem, pytanie
czego oczekujemy i na jakiej podstawie, żeby nie okazało się że to tylko
wojna konkurencji.
Pozdrawiam
PawelPoznan