Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

soft po zamknieciu gield

0 views
Skip to first unread message

-

unread,
Apr 24, 2006, 12:36:57 PM4/24/06
to
W penym momencie gieldy zniknely (skleroza nie boli, ale jakos 93-94?). Nie
pamietam czy pierw weszlo prawo autorskie, czy ludzie sami sie na nie
szykowali... No ale po tej magicznej dacie nie mialem dostepu do nowego
softu na ST/STE - gieldy nie ma, dostepu do internetu tez nie...

A na pewno jakies tytuly wychodzily - i teraz pytanie jak je znalesc, bez
sprawdzania np daty kazdej kompilacji itp?

netplus

unread,
Apr 25, 2006, 12:56:26 AM4/25/06
to
- napisał(a):

> W penym momencie gieldy zniknely (skleroza nie boli, ale jakos 93-94?).
> Nie pamietam czy pierw weszlo prawo autorskie, czy ludzie sami sie na

weszło prawo giełda z grami jakiś czas istniała (gdańsk) później
zniknęła... niby giełda jako giełda jest i teraz ale bez piratów :)

Lukasz

unread,
Apr 26, 2006, 7:06:14 AM4/26/06
to
Jak to!? W krakowie nic się nie zmieniło. Goście mają wystawione listy z
setkami nielegalnego softu. Jesli ktoś chce coś kupić z listy, to posłaniec
drałuje do auta i przynosi kopię. Różnica tylko taka, że niczego nie
trzymają przy sobie, dzięki czemu są "czyści" w przypadku nalotu. Oczywiście
nie na ST/STE, bo na to popytu nie ma.

--
Lukasz
N 50 05' 04"
E 19 53' 43"


Antic & Pokey

unread,
Apr 26, 2006, 8:11:57 AM4/26/06
to
> Jak to!? W krakowie nic się nie zmieniło. Goście mają wystawione listy z
> setkami nielegalnego softu. Jesli ktoś chce coś kupić z listy, to
> posłaniec drałuje do auta i przynosi kopię. Różnica tylko taka, że niczego
> nie trzymają przy sobie, dzięki czemu są "czyści" w przypadku nalotu.

A to podczas "nalotu" nie mozna zrobic tzw. prowokacji? Czyli udać
kupującego i poczekać az dojdzie do wiadomo czego?


Ori

unread,
Apr 26, 2006, 1:47:20 PM4/26/06
to

jasne ze mozna, ale tak jest chyba bezpieczniej niz jakby otworzyl "stragan"
:)


Lukasz

unread,
Apr 26, 2006, 2:59:21 PM4/26/06
to
> A to podczas "nalotu" nie mozna zrobic tzw. prowokacji? Czyli udać
> kupującego i poczekać az dojdzie do wiadomo czego?

Sam się dziwię. Handlują zupełnie jawnie.

Radek

unread,
Apr 26, 2006, 7:19:56 PM4/26/06
to
- napisał(a):

> W penym momencie gieldy zniknely (skleroza nie boli, ale jakos 93-94?).
> Nie pamietam czy pierw weszlo prawo autorskie, czy ludzie sami sie na
> nie szykowali... No ale po tej magicznej dacie nie mialem dostepu do
> nowego softu na ST/STE - gieldy nie ma, dostepu do internetu tez nie...

I wiele chyba się już nie straciło? A co do samych giełd to pamiętam tą
na Grzybowskiej... Ten zapach rozgrzanych laminatów i potu oraz ferie
dźwięków i obrazów na tych wszystkich ekranach...

Ma ktoś może zdjęcia z tejże giełdy z tego okresu? Z ciekowości tak bym
sobie obejrzał, a trochę z sentymentu choć obawiam się, że nie byłbym
estetycznie zachwycony.

> A na pewno jakies tytuly wychodzily - i teraz pytanie jak je znalesc,
> bez sprawdzania np daty kazdej kompilacji itp?

Nie wiem jak najlepiej ale:
http://www.atari.st/listmagazines.php?magid=1

Tam są wydania magazynu ST Format łącznie z listą gier jakie opisywano
w danym numerze.


Pozdrawiam,

Radek

Adam Klobukowski

unread,
Apr 27, 2006, 1:16:10 AM4/27/06
to
- napisał(a):

Polecam http://rg.atari.org. Za darmo, legalnie i do tego swietne gry.
Polecam szzegolnie Chu-Chu rocket oraz Superfly

--
Semper Fidelis

Adam Klobukowski
at...@gabo.pl

Ori

unread,
Apr 27, 2006, 5:06:22 AM4/27/06
to
> I wiele chyba się już nie straciło? A co do samych giełd to pamiętam tą
> na Grzybowskiej... Ten zapach rozgrzanych laminatów i potu oraz ferie
> dźwięków i obrazów na tych wszystkich ekranach...
>
> Ma ktoś może zdjęcia z tejże giełdy z tego okresu? Z ciekowości tak bym
> sobie obejrzał, a trochę z sentymentu choć obawiam się, że nie byłbym
> estetycznie zachwycony.
>
to se nevrati ;)

Grzegorz Maśluch

unread,
Apr 27, 2006, 5:52:32 AM4/27/06
to
Radek napisał(a):

> Ma ktoś może zdjęcia z tejże giełdy z tego okresu? Z ciekowości tak bym
> sobie obejrzał, a trochę z sentymentu choć obawiam się, że nie byłbym
> estetycznie zachwycony.

Zerknij tutaj:
http://tajemnice.atari8.info/atarimagazyn/2_93/2_93_djvu.html

strony 20 i 21. Dużo tego nie ma, ale to zawsze coś :)

--
Grzegorz Maśluch
gmasluch - at - xf - NOSPAM - dot - pl

Antic & Pokey

unread,
Apr 27, 2006, 6:05:05 AM4/27/06
to

Niestety :( :( :( :( :( :( :( :( :( :(


Radek

unread,
Apr 27, 2006, 6:32:06 PM4/27/06
to

Czy ja wiem czy niestety?

Niestety bliżej nam do trumny a sentyment... ok - ma swoją wartość.

Jednak jak się poczytałem trochę Bajtków czy Komputerów z tego okresu
to... obleciał mnie strach...

Jedyne co mnie smuci to ta powszechna ignorancja względem szeroko
pojętych komputerów. Traktuje się je jak papier toaletowy wręcz
zupełnie nie rozumiejąc ich roli i znaczenia chociażbu przy produkcji
takiego papieru toaletowego dzisiaj...

Sam zacząłem się ostatnio zajmować maszynkami mniejszego pokroju niż
dzisiejsze Pecety. Arm, µC, chipy CPLD to wszystko jest świetne! Imho
robi nam się pocichu druga rewolucja IT w cieniu głównego
nurtu pecetologii. Może niedługo sam sobie skonstruje jakiś komputerek
tak dla ćwiczenia za ułamek sumy, którą trzeba było kiedy wydać
na takie Atari 65XE.

Widać rzeczywiście - popyt jest wprost proporcjonalnie odwrotny do podaży.


Pozdrawiam,

Radek

-

unread,
Apr 28, 2006, 3:28:02 PM4/28/06
to
> Polecam http://rg.atari.org. Za darmo, legalnie i do tego swietne gry.
> Polecam szzegolnie Chu-Chu rocket oraz Superfly

no tam juz bylem... leeee.... widac nic innego nie znalazlem, bo po prostu
nie ma :(

a myszki w ChuChu sa swietne! :)))

Antic & Pokey

unread,
May 2, 2006, 5:39:35 AM5/2/06
to
> Niestety bliżej nam do trumny a sentyment... ok - ma swoją wartość.
>
> Jednak jak się poczytałem trochę Bajtków czy Komputerów z tego okresu
> to... obleciał mnie strach...

Chodzi Ci zapewne miedzy innymi o te porady jak zrobic joystick z
mydelniczki i blaszek od baterii plaskiej, badz tez "wspaniala" grafika gier
pisanych w Basic, itp... :-)


Radek

unread,
May 2, 2006, 6:10:45 PM5/2/06
to
Antic & Pokey napisał(a):

Nie tylko... (to nazywało się "paddle"?)

Było więcej "kwiatków" jak "pro-partyjne" teksty z pierwszych numerów
tych pism.


Pozdrawiam,

Radek

Adam Klobukowski

unread,
May 2, 2006, 6:42:00 PM5/2/06
to
Radek napisał(a):

Takie czasy były. Swego czasu (prawie) każda praca magisterska musiała
odnieśc sie do Lenina, czy była z inzynieri lądowej, ekonomii,
socjologii czy biologii.

--
Semper Fidelis

Adam Kłobukowski
at...@gabo.pl

Adam Klobukowski

unread,
May 4, 2006, 7:30:51 AM5/4/06
to
- napisał(a):

>> Polecam http://rg.atari.org. Za darmo, legalnie i do tego swietne gry.
>> Polecam szzegolnie Chu-Chu rocket oraz Superfly
>
> no tam juz bylem... leeee.... widac nic innego nie znalazlem, bo po
> prostu nie ma :(

Jest tylko trzeba troche poszukac... fakt ciesko znalesc... jesli masz
STE to polecam pinball Obesssion.

> a myszki w ChuChu sa swietne! :)))

No ba.

Marek Pajak

unread,
May 6, 2006, 8:13:35 PM5/6/06
to

Adam Klobukowski wrote:
> Takie czasy były. Swego czasu (prawie) każda praca magisterska musiała
> odnieśc sie do Lenina, czy była z inzynieri lądowej, ekonomii,
> socjologii czy biologii.

Inż. raczej odpuszczali. Bardziej dotyczyło to np. prawiników (Kaczyński
?;))
Ale trzeba przyznać, że niektóre artykuły (np. w "komputer")były dość
krytyczne wobec działań PRL. Oczywiście bez przesady, ale w prasie o
większym zasięgu na pewno by nie przeszły. IMHO to był taki trochę
wentyl bezpieczeństwa dla "inteligencji pracującej(przy komputerze)" ;)

Pozdrawiam
Marek

Marek Pajak

unread,
May 6, 2006, 8:30:58 PM5/6/06
to

Radek wrote:
> Nie tylko... (to nazywało się "paddle"?)

Raczej "wiosełka", "manetka" (ew. "manipulator").
A pamiętacie te święte wojny jak należy pisać: "w DOSie" czy "pod DOSem"?
Albo: "międzymordzie" :)
Albo dzisiejszy "arkusz kalkulacyjny" nazywany "płachta" przez Kubę
Tatarkiewicza - orędownika spolszczania wszystkiego co tylko się da :)

Pozdrawiam
Marek

Adam Klobukowski

unread,
May 8, 2006, 3:05:07 AM5/8/06
to
Marek Pajak napisał(a):

No, ale w pierwszym numerze pisma trzeba bylo pratie poglaskac po
brzuszku, chocby po to zeby dostac papier na nastepny ;)

Antic & Pokey

unread,
May 8, 2006, 4:40:21 AM5/8/06
to
> Albo dzisiejszy "arkusz kalkulacyjny" nazywany "płachta" przez Kubę
> Tatarkiewicza - orędownika spolszczania wszystkiego co tylko się da :)

Ta - gietki plaskokrazek informacjonosny
lub przesuwnik stolokulotoczny.


0 new messages