Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Jak skopiować pliki z zepsutego HD?

9 views
Skip to first unread message

To Ja

unread,
Feb 21, 2012, 5:47:58 PM2/21/12
to
Witam i bardzo proszę o pomoc.

Zepsuł mi się NTFS na HD z dużą ilością plików.
Sporo z tych plików jest dla mnie ważnych.
Chcąc je uratować używam Knoppixa 5.0.1
i zapisuję potrzebne pliki na płytki DVD.
Metoda ta jest skuteczna, ale dosyć żmudna.

Najlepiej byłoby przepisać potrzebne pliki na dysk
zewnętrzny USB, jednak nie potrafię tego zrobić
przy pomocy Knoppixa. Otrzymuję komunikaty
o niemożności kopiowania lub przeniesienia.
Ustawiłem permissions i usunąłem zaznaczenie,
że dysk docelowy jest read-only, ale nie pomogło.

Proszę o informację jak to zrobić przy pomocy
Knoppixa (może jeszcze coś trzeba ustawić) lub
jak to zrobić jakimś innym, dostępnym narzędziem.

Pozdrowienia



L501 aneryS

unread,
Feb 21, 2012, 6:27:17 PM2/21/12
to

Użytkownik "To Ja" <T...@Ja.pl> napisał w wiadomości
news:4f441f1d$0$1209$6578...@news.neostrada.pl...
> Proszę o informację jak to zrobić przy pomocy
> Knoppixa (może jeszcze coś trzeba ustawić) lub
> jak to zrobić jakimś innym, dostępnym narzędziem.

Jeśli nastąpiło uszkodzenie struktury systemu plików (żaden nie jest
stuprocentowo odporny), to w normalny, lub zbliżony do normalnego sposób,
nie zachowasz padniętych plików.
Jakiego rodzaju jest uszkodzenie, czy dysk padł fizycznie, czy fizycznie
gra, natomiast system zgłasza błąd przy próbie dostępu, czy w ogóle, jakiejś
operacji...?
Proponuję użycie tandemu firmy Runtime Software - Disk Explorer + Get Data
Back, oba "for NTFS". Niestety, nie są za free, ale sporo umieją.
Bardzo wskazane jest, aby zdjąć obraz dysku gdzieś na bok i na nim operować,
jeśli to tylko możliwe, chodzi o zabezpieczenie się przed ewentualnym
pogłębieniem uszkodzeń(-ia). Dobrze nawet, jeśli tylko miejsce pozwoli, aby
zdjęty obraz dysku stanowił "matkę", a operować na jego kopii.
Programy te równie dobrze operują na wykonanych obrazach, obraz zdejmiesz
samym Disk Explorerem.
GDB ma kilka opcji odzyskiwania, w każdej opcji może się pojawić kilka
podopcji, na których można operować. Zdarzyło mi się, że musiałem swoje dane
tak ratować. Pamiętaj, aby zrzucać odzyskane dane na inny dysk, niż ten, nad
którym pracujemy.

Zanim podejdziesz do tego tandmu, spróbuj płytę ratunkową Hiren's Boot CD,
wczytaj mini-XP, w nim uruchom Total Commander, masz też możliwość wybrać
ignorowanie przez system praw dostępu (osobna opcja z menu), spokojnie
spróbuj skopiować dane. Jeśli uszkodzenia są natury fizycznej, w pakiecie
ratunkowym jest też dobry program Roadkil Unstoppable Copier (nie jest
jedyny, ale za to za darmo i naprawdę na poziomie). Jeśli uszkodzenia są w
strukturze logicznej, to tandem Runtime może być pomocny. Musisz jednak
wiedzieć, że nawet GDB nie wzystko wyciagnie na wierzch, czasem program o
innym algorytmie działania może sobie poradzić znacznie lepiej. Sukces
odzyskania plików zależy od uszkodzenia - gdy fizyczne, to "czy nośnik
puści", gdy logiczne, to czy pliki są pofragmentowane (istotne przy
uszkodzeniu struktur), czy odpowiedni fragment struktury "linkującej"
ciągłość pliku uchował się (często tak), czy nie nastąpiło np. skrzyżowanie
zawartości (dwa pliki w penym miejscu łączą się i dalej "wiodą wspólny
żywot").

Musisz wiedzieć, że systemowy CHKDSK zwykle pomaga przy uszkodzeniach, ale
bywa, że sporadycznie potrafi podziałać nie w tę stronę, co potrzeba.
Pozostawiam temat otwarty.

--
Pod żadnym pozorem nie zezwalam na wysyłanie mi jakichkolwiek reklam,
ogłoszeń, mailingów, itd., ani nawet zapytań o możliwość ich wysyłki.
Nie przyjmuję ŻADNYCH tłumaczeń, że mój adres e-mail jest ogólnodostępny
i nie został ukryty. Wszelkie próby takich wysyłek potraktuję jako stalking.

To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 1:07:37 AM2/22/12
to
>> Jeśli nastąpiło uszkodzenie struktury systemu plików (żaden nie jest
>> stuprocentowo odporny), to w normalny, lub zbliżony do normalnego sposób,
>> nie zachowasz padniętych plików.
>> [...]
> Musisz wiedzieć, że systemowy CHKDSK zwykle pomaga przy uszkodzeniach, ale
> bywa, że sporadycznie potrafi podziałać nie w tę stronę, co potrzeba.
> Pozostawiam temat otwarty.

Dziękuję Ci za odpowiedź.
Próby ratowania tego dysku mam już za sobą. Windowsy nie widzą
struktury plików. Z Twoją uwagą odnośnie CHKDSK całkowicie się
zgadzam.
Jak już pisałem, mam dostęp do plików spod Knoppixa 5.0.1 i z tego
przeglądu wynika, że pliki na których mi zależy raczej zachowały się
nienaruszone.
Zacząłem te pliki przepisywać pod Knoppixem na płytki DVD.
Przy dużej ilości plików jest to jednak metoda pracochłonna.
Dlatego szukam metody ich przepisania na inny dysk, z którego
potem mógłbym korzystać pod Windowsami..
Pod Knoppixem nie udaje mi się kopiowanie lub przenoszenie
plików między wszelkimi partycjami, również gdy dotyczy to
partycji na zdrowych dyskach.

Pozdrowienia


wozniak grzegorz

unread,
Feb 22, 2012, 1:39:15 AM2/22/12
to
To Ja wrote:

> Pod Knoppixem nie udaje mi się  kopiowanie lub przenoszenie
> plików między wszelkimi partycjami, również gdy dotyczy to
> partycji na zdrowych dyskach.
Zapewne te partycje to ntfs i dlatego nie możesz tam pisać spod knoppixa,
jeśli nie masz tam nic ważnego sformatuj partycje na fat32(polecenie
mkdosfs z linii komend) i wtedy zamontuj, lub użyj pendrive/dysk usb
sformatowany w fat32.

PS. fat32 nie obsłuży ci plików powyżej 4GB.

--
Pozdrawiam
Grzegorz Woźniak
xmpp:skinek_at_jabster_pl


L501 aneryS

unread,
Feb 22, 2012, 3:43:42 AM2/22/12
to

Użytkownik "To Ja" <T...@Ja.pl> napisał w wiadomości
news:4f448629$0$1260$6578...@news.neostrada.pl...
> Jak już pisałem, mam dostęp do plików spod Knoppixa 5.0.1 i z tego
> przeglądu wynika, że pliki na których mi zależy raczej zachowały się
> nienaruszone.

To dobrze.

> Zacząłem te pliki przepisywać pod Knoppixem na płytki DVD.
> Przy dużej ilości plików jest to jednak metoda pracochłonna.
> Dlatego szukam metody ich przepisania na inny dysk, z którego
> potem mógłbym korzystać pod Windowsami..
> Pod Knoppixem nie udaje mi się kopiowanie lub przenoszenie
> plików między wszelkimi partycjami, również gdy dotyczy to
> partycji na zdrowych dyskach.

Niektóre pliki mają naszwy paraliżujace Linuxa, zauważyłem to - już się w to
bawiłem.
Ja to spod Ubuntu robię i zwykle idzie wszystko.
Lepiej jednak wydaje mi się wykorystać Mini-XP, choć jeśli on nie może...
hmm...
Jeśli struktura NTFS została nruszona, to i Pingwin może sobie nie poradzić.

L501 aneryS

unread,
Feb 22, 2012, 4:19:49 AM2/22/12
to

Użytkownik "wozniak grzegorz" <gr...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:ji22ij$4vt$1...@inews.gazeta.pl...
> To Ja wrote:
>
>> Pod Knoppixem nie udaje mi się kopiowanie lub przenoszenie
>> plików między wszelkimi partycjami, również gdy dotyczy to
>> partycji na zdrowych dyskach.
> Zapewne te partycje to ntfs i dlatego nie możesz tam pisać spod knoppixa,
> jeśli nie masz tam nic ważnego sformatuj partycje na fat32(polecenie
> mkdosfs z linii komend) i wtedy zamontuj, lub użyj pendrive/dysk usb
> sformatowany w fat32.
>
> PS. fat32 nie obsłuży ci plików powyżej 4GB.

Knoppix - nie zamontujesz NTFS do zapisu?
OIDP, ma tę opcję, tylko włącza się ją oddzielnie, po zamontowaniu woluminu.
Ja włączałem i działało. Choć wszelkie takie operacje robiłem/robię raczej
spod Ubuntu, jeśli trzeba Linuxa.
FAT32 a 4GB? to prawda - 4GB-1. Ale taki exFAT, aka FAT64 (choć struktura
FAT jest nadal 32-bitowa), już bezproblemowo pozwoli na więcej. W FAT32, dla
bezpieczeństwa danych, mimo max. rozmiaru pliku 4GB-1, nie należy
przekraczać rozmiaru 4GB-128KB (przejdzie do 4GB-32KB, ale tego nie
sprawdziłem dostatecznie dobrze).

wozniak grzegorz

unread,
Feb 22, 2012, 5:49:43 AM2/22/12
to
L501 aneryS wrote:

> Knoppix - nie zamontujesz NTFS do zapisu?
> OIDP, ma tę opcję, tylko włącza się ją oddzielnie, po zamontowaniu
> woluminu. Ja włączałem i działało. Choć wszelkie takie operacje
> robiłem/robię raczej spod Ubuntu, jeśli trzeba Linuxa.

No z tego co pamiętam knoppix nie miał ntfs-3g na płytce i żeby dostać się
do ntfs r/w musiałem sam doinstalować deba.
Co do Ubuntu, zgadza się ntfs-3g jest w obrazie iso.

To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 7:50:29 AM2/22/12
to
Dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

>> PS. fat32 nie obsłuży ci plików powyżej 4GB.
Mam na innym, zdrowym dysku partycję 100GB.
Mogłaby mi posłużyć do przekopiowania plików
z tego "chorego" dysku, ale przy próbie zrobienia
formatowania pokazuje mi się tylko opcja NTFS.
Co mam zrobić?
Używam Win XP Pro SP3.

Pozdrowienia


alburnus

unread,
Feb 22, 2012, 8:41:10 AM2/22/12
to
> >> PS. fat32 nie obsłuży ci plików powyżej 4GB.
> Mam na innym, zdrowym dysku partycję 100GB.
> Mogłaby mi posłużyć do przekopiowania plików
> z tego "chorego" dysku, ale przy próbie zrobienia
> formatowania pokazuje mi się tylko opcja NTFS.
> Co mam zrobić?

http://www.cdrinfo.pl/download/7327124115

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 9:04:08 AM2/22/12
to
>> Mam na innym, zdrowym dysku partycję 100GB.
>> Mogłaby mi posłużyć do przekopiowania plików
>> z tego "chorego" dysku, ale przy próbie zrobienia
>> formatowania pokazuje mi się tylko opcja NTFS.
>> Co mam zrobić?

> http://www.cdrinfo.pl/download/7327124115

Ściągnąłem, rozpakowałem, ale po 2-kliku na
fat32format.exe (jako Administrator) nic się nie dzieje. :-(

Pozdrowienia


Vituniu

unread,
Feb 22, 2012, 10:00:11 AM2/22/12
to
> Ściągnąłem, rozpakowałem, ale po 2-kliku na
> fat32format.exe (jako Administrator) nic się nie dzieje. :-(

Eeee.... bo to w command line "z palca" trzeba ... :)

pozdrawiam,
Vituniu.

To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 10:21:21 AM2/22/12
to
>> Ściągnąłem, rozpakowałem, ale po 2-kliku na
>> fat32format.exe (jako Administrator) nic się nie dzieje. :-(
>
> Eeee.... bo to w command line "z palca" trzeba ... :)

Dzięki Poszło piorunem. Nawet myśl żeby tak spróbować
przeszła mi przez głowę, ale gdy w tzw. międzyczasie
w Internecie znalazłem stronę
http://fat32format.softonic.pl/download
wg której wpierw musiałbym zgodzić się na warunki
zainstalowania jakiegoś programu, który potem pozwoliłby
mi ściągnąc ten fat32format, to pomyślałem, że pies jest
gdzieś indziej pogrzebany.:-)
Najważniejsze że poszło.
Jeszcze raz dzięki.
Pozdrawiam


To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 10:57:59 AM2/22/12
to
>> Pod Knoppixem nie udaje mi się kopiowanie lub przenoszenie
>> plików między wszelkimi partycjami, również gdy dotyczy to
>> partycji na zdrowych dyskach.

> Zapewne te partycje to ntfs i dlatego nie możesz tam pisać spod knoppixa,
> jeśli nie masz tam nic ważnego sformatuj partycje na fat32(polecenie
> mkdosfs z linii komend) i wtedy zamontuj, lub użyj pendrive/dysk usb
> sformatowany w fat32.

Tak zrobiłem. To znaczy sformatowałem jako FAT32 partycję ok. 100 GB
na zdrowym dysku. Potem, chcąc sprawdzić bez tego "chorego" dysku,
spróbowałem kopiowanie na zdrowym dysku, to znaczy z partycji NTFS
próbowałem skopiować mały folder na partycję sformatowaną jako FAT32.
Efekt taki sam jak wczoraj (gdy wszystkie partycje były NTFS), to znaczy
pokazał się komunikat:
Error - Konqueror
Could not make folder /media/sda5/ZRODLA.
Oczywiście wcześniej zaznaczyłem permissions (wszystkie dla Read i Write)
i usunąłem zaznaczenie partycji jako read-only.
Musi być jeszcze jakaś przyczyna.

Miałem zamiar przepisywać ten chory dysk na partycję 100 GB partiami
i przenosić pod Windowsami na dysk zewnętrzny USB. Musiałbym to
powtórzyć parę razy, ale i tak byłoby to sprawniej niż zapisywanie na
płytkach.

Pozdrowienia


To Ja

unread,
Feb 22, 2012, 11:57:55 AM2/22/12
to
Sukces.

Zrobiłem próbę z kopiowaniem pod Knoppixem w wersji 6.7.1
i poszło gdy partycja docelowa była sformatowana jako FAT32.
Próba skopiowania na partycję NTFS nie udała się, co było
do przewidzenia.:-)

Ale rozwiazaniu już mam.

Jeszcze raz bardzo dziękuję za wszystkie rady i pozdrawiam.


Michal Kawecki

unread,
Feb 23, 2012, 11:53:04 AM2/23/12
to
Dnia Wed, 22 Feb 2012 17:57:55 +0100, To Ja napisaďż˝(a):

> Sukces.
>
> Zrobi�em pr�b� z kopiowaniem pod Knoppixem w wersji 6.7.1
> i posz�o gdy partycja docelowa by�a sformatowana jako FAT32.
> Pr�ba skopiowania na partycj� NTFS nie uda�a si�, co by�o
> do przewidzenia.:-)
>
> Ale rozwiazaniu juďż˝ mam.
>
> Jeszcze raz bardzo dzi�kuj� za wszystkie rady i pozdrawiam.

Na przysz�o�� zainteresuj si� programem R-Studio NTFS. Nie ma dla niego
�adnego znaczenia, czy dysk jest czy nie jest obs�ugiwany przez Windows
ani stan jego sektor�w. Dysk sam znajdzie, wyszuka na nim partycje,
odtworzy system plik�w na podstawie zachowanych fragment�w MFT i pozwoli
wykopiowaďż˝ to co tylko zechcesz. Aktualny stan prac jest zapisywany do
pliku, mo�na je w dowolnym momencie przerwa� i do nich powr�ci�. Mo�na
te� zrobi� image dysku i na nim pracowa�, a orygina� od�o�y� na
p�eczk�. Przy tych mo�liwo�ciach, cen� ma wi�cej ni� przyzwoit�.
--
M.
/odpowiadaj�c na priv zmie� px na pl/

To Ja

unread,
Feb 23, 2012, 6:59:59 PM2/23/12
to
> Na przyszłość zainteresuj się programem R-Studio NTFS.
[...].
Dziękuję. Następnym razem wezmę ten program
pod uwagę, chociaż wolałbyn, żeby następnego
razu nie było.:-)

Kończę już to przepisywanie na dysk zewnętrzny.
Ten zepsuty dysk jest jeszcze na gwarancji, więc
chciałbym go reklamować.
Byłbym wdzięczny za podpowiedź jakich narzędzi
użyć do:
- wymazania plików pozostałych na tym dysku oraz
zwolnionej powierzchni
- usunięcia założonych na nim partycji
- sformatowania (chyba BEZ zabezpieczenia "chorych"
miejsc?)
- przetestowania, najlepiej z raportem błędów żeby
przy składniu reklamacji nie być gołosłownym.

Preferuję narzędzia darmowe, proste w użyciu i skuteczne,
o ile takie istnieją. :-)

Pozdrawiam


Michal Kawecki

unread,
Feb 23, 2012, 8:39:39 PM2/23/12
to
Skoro masz Linuksa to niepotrzebujesz żadnych programów. Nadpisz po
prostu jeden raz zerami całą powierzchnię dysku. Po tym nikt już nie
odczyta Twoich danych. Np. cat /dev/zero > /dev/hda

Seagate wymaga podania kodu błędu wygenerowanego przez ich aplikację,
tak więc tutaj wyboru nie masz. Inna sprawa, że kiedyś wysyłałem dysk
bez tego kodu, jedynie z wydrukiem statusu SMART, i bez problemu mi go
wymienili.
--
M.
/odpowiadając na priv zmień px na pl/

To Ja

unread,
Feb 25, 2012, 4:54:10 PM2/25/12
to
>> Byłbym wdzięczny za podpowiedź jakich narzędzi
>> użyć do:
>> - wymazania plików pozostałych na tym dysku oraz
>> zwolnionej powierzchni
>> - usunięcia założonych na nim partycji
>> - sformatowania (chyba BEZ zabezpieczenia "chorych"
>> miejsc?)
>> - przetestowania, najlepiej z raportem błędów żeby
>> przy składniu reklamacji nie być gołosłownym.

Michał Kawecki radził mi tutaj by w celu wymazania
powierzchni dysku nadpisać ją jeden raz zerami spod
Linuksa np. instrukcją cat /dev/zero > /dev/hda.
(News Michała pojawił się na tej grupie, a potem
zniknął - dziwna sprawa).
Przeglądałem Internet i tam także zamiast tzw. niskiego
formatowania radzą zerowanie powierzchni.
Nie rozumiem dlaczego takie jednorazowe nadpisanie
zerami ma wystarczyć skoro program Eraser, którego
kiedyś używałem, nadpisywał powierzchnię chyba 35
razy i to było konieczne w celu pewności zamazania.

Pozdrawiam


Michal Kawecki

unread,
Feb 25, 2012, 7:59:48 PM2/25/12
to
Dnia Sat, 25 Feb 2012 22:54:10 +0100, To Ja napisał(a):

>>> Byłbym wdzięczny za podpowiedź jakich narzędzi
>>> użyć do:
>>> - wymazania plików pozostałych na tym dysku oraz
>>> zwolnionej powierzchni
>>> - usunięcia założonych na nim partycji
>>> - sformatowania (chyba BEZ zabezpieczenia "chorych"
>>> miejsc?)
>>> - przetestowania, najlepiej z raportem błędów żeby
>>> przy składniu reklamacji nie być gołosłownym.
>
> Michał Kawecki radził mi tutaj by w celu wymazania
> powierzchni dysku nadpisać ją jeden raz zerami spod
> Linuksa np. instrukcją cat /dev/zero > /dev/hda.
> (News Michała pojawił się na tej grupie, a potem
> zniknął - dziwna sprawa).

Hm?
http://groups.google.com/group/pl.comp.os.ms-windows.winnt/browse_thread/thread/070ff04753b864c1/a70dc6b716e33acf?show_docid=a70dc6b716e33acf

> Przeglądałem Internet i tam także zamiast tzw. niskiego
> formatowania radzą zerowanie powierzchni.
> Nie rozumiem dlaczego takie jednorazowe nadpisanie
> zerami ma wystarczyć skoro program Eraser, którego
> kiedyś używałem, nadpisywał powierzchnię chyba 35
> razy i to było konieczne w celu pewności zamazania.

Takie pytania padały tutaj wiele razy. Żeby się nie powtarzać, odeślę
Cię do forum dla elektroników, gdzie poczytasz, że całe to straszenie
"odzyskiwaniem nadpisanych danych" służy li tylko nabijaniu kasy przez
producentów oprogramowania czyszczącego dyski.
http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic829522.html

To Ja

unread,
Feb 26, 2012, 1:59:11 AM2/26/12
to
>> (News Michała pojawił się na tej grupie, a potem zniknął - dziwna
>> sprawa).



> Hm?
> http://groups.google.com/group/pl.comp.os.ms-windows.winnt/browse_thr...

Tak właśnie znalazłem Twój poprzedni news i tak znalazłem obecny, który
tutaj częściowo wkleiłem i dodałem znaki > żeby było to podobne
i czytelne jak z czytnika grup.
Nie wiem jednak dlaczego nie widać ich w czytniku grup, w moim przypadku
w OE6. Żadnych blokad co do wyświetlanych newsów nie ustawiałem.
Wszystkie inne newsy są widoczne - sprawdziłem.

Wygląda na to, że muszę tam zaglądać żeby sprawdzać czy nie ma jakiejś
odpowiedzi od Ciebie. Chętnie to zrobię, bo zawsze czegoś interesującego
można się od Ciebie dowiedzieć.
Ciekawi mnie czy to dotyczy także innych grup, na które pisujesz.
Przy innych grupach na odpowiednik w/w strony nie zaglądam i może coś
przegapiam. Szkoda by było.

>> Przeglądałem Internet i tam także zamiast tzw. niskiego formatowania
>> radzą zerowanie powierzchni. Nie rozumiem dlaczego takie jednorazowe
>> nadpisanie zerami ma wystarczyć skoro program Eraser, którego kiedyś
>> używałem, nadpisywał powierzchnię chyba 35 razy i to było konieczne w
>> celu pewności zamazania.

> Takie pytania padały tutaj wiele razy. Żeby się nie powtarzać, odeślę Cię
> do forum dla elektroników, gdzie poczytasz, że całe to straszenie
> "odzyskiwaniem nadpisanych danych" służy li tylko nabijaniu kasy przez
> producentów oprogramowania czyszczącego dyski.
> http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic829522.html

To że istnieją darmowe programy do wymazywania treści 35 razy trochę
przeczy teorii, że jedyną przyczyną twierdzenia, że trzeba zamazywać
wiele razy jest chęć zrobienia kasy przez firmy tym się zajmujące.
Po słynnej wpadce p. Jakubowskiej było na ten temat sporo dyskusji
i o ile dobrze pamiętam to nawet wśród fachowców zdania były podzielone.

Dziękuję i pozdrawiam


Rafal Lukawski

unread,
Feb 26, 2012, 3:38:48 AM2/26/12
to

>
> To �e istniej� darmowe programy do wymazywania tre�ci 35 razy troch�
> przeczy teorii, �e jedyn� przyczyn� twierdzenia, �e trzeba zamazywa�
> wiele razy jest ch�� zrobienia kasy przez firmy tym si� zajmuj�ce.
> Po s�ynnej wpadce p. Jakubowskiej by�o na ten temat sporo dyskusji
> i o ile dobrze pami�tam to nawet w�r�d fachowc�w zdania by�y podzielone.
>
> Dzi�kuj� i pozdrawiam


PLS. wlacz MIME w swoim programie newsowym (albo korzystaj z takiego
który wrzuca informacje o kodowaniu), bo nadajesz krzakami, a wierz mi
jest to uciążliwe dla wielu..
>
>

Rafal Lukawski

unread,
Feb 26, 2012, 3:40:41 AM2/26/12
to
Hint (przyklad):

Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit

To Ja

unread,
Feb 26, 2012, 5:41:48 AM2/26/12
to
> PLS. wlacz MIME w swoim programie newsowym
Przepraszam, już zmieniłem.

Pozdrawiam

Michal Kawecki

unread,
Feb 26, 2012, 12:23:22 PM2/26/12
to
Dnia Sun, 26 Feb 2012 07:59:11 +0100, To Ja napisał(a):

>>> (News Michała pojawił się na tej grupie, a potem zniknął - dziwna
>>> sprawa).
>
>> Hm?
>> http://groups.google.com/group/pl.comp.os.ms-windows.winnt/browse_thr...
>
> Tak właśnie znalazłem Twój poprzedni news i tak znalazłem obecny, który
> tutaj częściowo wkleiłem i dodałem znaki > żeby było to podobne
> i czytelne jak z czytnika grup.
> Nie wiem jednak dlaczego nie widać ich w czytniku grup, w moim przypadku
> w OE6. Żadnych blokad co do wyświetlanych newsów nie ustawiałem.
> Wszystkie inne newsy są widoczne - sprawdziłem.
>
> Wygląda na to, że muszę tam zaglądać żeby sprawdzać czy nie ma jakiejś
> odpowiedzi od Ciebie. Chętnie to zrobię, bo zawsze czegoś interesującego
> można się od Ciebie dowiedzieć.
> Ciekawi mnie czy to dotyczy także innych grup, na które pisujesz.
> Przy innych grupach na odpowiednik w/w strony nie zaglądam i może coś
> przegapiam. Szkoda by było.

Ostatnio bardzo mało piszę na grupy. Zmieniłem priorytety w życiu.

A'propos tego zagubionego postu - nie widzę cancela, wg mnie post jest
wciąż dostępny. Zmień może serwer news na inny, np. na news.gazeta.pl.

>>> Przeglądałem Internet i tam także zamiast tzw. niskiego formatowania
>>> radzą zerowanie powierzchni. Nie rozumiem dlaczego takie jednorazowe
>>> nadpisanie zerami ma wystarczyć skoro program Eraser, którego kiedyś
>>> używałem, nadpisywał powierzchnię chyba 35 razy i to było konieczne w
>>> celu pewności zamazania.
>
>> Takie pytania padały tutaj wiele razy. Żeby się nie powtarzać, odeślę Cię
>> do forum dla elektroników, gdzie poczytasz, że całe to straszenie
>> "odzyskiwaniem nadpisanych danych" służy li tylko nabijaniu kasy przez
>> producentów oprogramowania czyszczącego dyski.
>> http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic829522.html
>
> To że istnieją darmowe programy do wymazywania treści 35 razy trochę
> przeczy teorii, że jedyną przyczyną twierdzenia, że trzeba zamazywać
> wiele razy jest chęć zrobienia kasy przez firmy tym się zajmujące.

Założenia polityki DOD 5220 miały uzasadnienie w czasach, kiedy na rynku
królowały dyski MFM/RLL z małą gęstością zapisu.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zamazywanie_pliku

Rozmawiajmy o faktach, a nie o fantazjach.

We współczesnych napędach można wymazywać dane i po 1000 razy - efekt
tego działania będzie praktycznie taki sam jak po wymazaniu
jednokrotnym. Czyli, dane będą w praktyce nie do odzyskania.

Programy typu Eraser powstały po to, żeby ludziom ułatwić czyszczenie
dysków z wrażliwych danych. Nie każdy biegle obraca się w zaklęciach
wiersza poleceń. Warto też pamiętać, że ważne dane (np. certyfikaty)
mogą być zapisane także w obszarze MFT, który (jeśli ma być czyszczony
spod działającego systemu) wymaga specjalnego traktowania. Teoretycznie
można też co nieco wyciągnąć z zawartości sektorów uszkodzonych i
później zastąpionych przez sektory zapasowe (no ale to już jest
absolutnie marginalny problem. Sektor ma 512 bajtów wielkości, pojawia
się ich raptem kilka/dziesiąt podczas całego życia przeciętnego dysku,
tak więc szansa, że znajdzie się w nich jakaś sensowna informacja jest
bliska zeru).
Jeżeli ktoś życzy sobie pieniędzy za program czyszczący dane z takich
miejsc z dopracowanym interfejsem lub jakimiś unikalnymi funkcjami - to
ma do tego święte prawo. Ale straszenie DOD to zwykłe żerowanie na
naiwności i zwykłej niewiedzy potencjalnych klientów.

> Po słynnej wpadce p. Jakubowskiej było na ten temat sporo dyskusji
> i o ile dobrze pamiętam to nawet wśród fachowców zdania były podzielone.

Nie wiem o jakich 'fachowcach' piszesz ;-).

ZTCP informatyk Jakubowskiej nie wyzerował danych, a tylko sformatował
partycję. Z odzyskaniem tak "skasowanych" plików nieźle radzą sobie
dostępne w necie darmowe programiki.
0 new messages