Niszczenie polskich firm, polityków i rodzin nie interesuje w Polsce me

164 Aufrufe
Direkt zur ersten ungelesenen Nachricht

Janusz

ungelesen,
08.10.2006, 20:48:2208.10.06
an sekre...@ilw.org.pl, magazyn europejski, Kornel.M...@pwr.wroc.pl, net...@interaccess.com, jerzy...@ra.home.pl, kw...@osowa.com, zbyszek...@poczta.onet.pl, Zdmoc...@dmocho.one.pl, zbi...@interia.pl, z....@wp.pl, jerzyw...@ozonline.com.au, wydar...@polsat.com.pl, Rober...@pekao.com.pl, wolna-...@wp.pl, wo...@comcast.net, w_karc...@wp.pl, garb...@incoflex.com.pl, wit...@merkel.pl, reda...@wirtualnapolonia.com, wgur...@hotmail.com, kra...@tadaust.org.au, wies...@go2.pl, widz...@tvn.pl, wiado...@tvp.pl, webm...@solidarnosc.se, walter...@cox.net, Wladek Izewski, wald...@interia.pl, w.la...@comcast.net, virtus...@hotmail.com, uso...@netgate.com.uy, ur...@nw.senat.gov.pl, Uni...@aol.com, mi...@jadwiga.pat.krakow.pl, peu...@thfac.poznan.pl, p...@aster.pl, tur...@netzero.net, tro...@polskieradio.pl, psycho...@onet.eu, tomt...@tlen.pl, anton...@o2.pl, tedjan...@cogeco.ca, twycic...@ra.rockwell.com, t.rom...@chello.pl, sz...@rogers.com, sylw...@gazeta.pl, SWI...@aol.com, ks...@poczta.onet.pl, sto...@yahoo.com, san...@optusnet.com.au, chab...@interia.pl, stan...@wp.pl, st.sta...@rogers.com, kol...@kolbe.ca, s...@suplix.one.pl, sowa-fr...@yahoogroups.de, sowa-fr...@t-online.de, soc...@o2.pl, sla...@gd.onet.pl, se...@autograf.pl, sekreta...@ipn.gov.pl, sbry...@diecezja.gda.pl, orlosr...@poczta.onet.pl, richa...@optusnet.com.au, ros...@global.net.mt, lazar...@post.pl, redak...@rodaknet.com, rica...@lycos.com, reda...@kontrateksty.pl, reda...@gazeta.wroc.pl, r...@icm.edu.pl, pwa...@tlen.pl, pwa...@wp.pl, prost...@waw.tvp.pl, jerzyrob...@onet.pl, bi...@pis.org.pl, in...@polskatelewizja.com, polishn...@yahoo.com, Polish...@pwr.wroc.pl, comca...@pwr.wroc.pl, poc...@platforma.org, sunh...@telus.net, piotr.p...@gmail.com, Piotr.Gu...@ilw.org.pl, pe...@usopal.com, pspr...@aems.net.au, Patriotyczny Ruch Polski, pajak.k...@kharafinational.com, ozg...@os.pl, opoz...@o2.pl
Czy wolno zaakceprtować zło? Cnota, to popieranie dobra! Grzechy cudze popełniamy wtedy, gdy pomagamy bliźnemu do grzechu!
 
- Wstrząsające sprawy i listy do kandydata na Sejm RP- MUSIMY ODZYSKAĆ NASZ KRAJ!!!
 
 
Szanowna Pani -  jest okres przedwyborczy - to przedstawiam Pani materialy do wykorzystania zupelnie sprzeczne z tym co obecnie  lansuje premier Kaczyński - miedzy innymi szczyci się rozwojem gospodarczym na który nie mial wplywu a na moją  informacje zawartą w liście otwartym, zareagowal w ten sposób że oddal ten list w ręce sprawców  czyli urzędu skarbowego.Moje wyroki zostaly wykpione -tak się zakończylo moje dociekanie sprawiedliwości  w naszym kraju.Prezydent też się wykręcil -treść  pisma w zalączeniu. Ten mój przyklad może być wykorzystany też do celów  dydaktycznych  czyli  jak zniszczyć przedsiębiorczośc  przy chronionej  przez Państwo  bezkarności urzędnikow i obludzie rządu. 

                                                                                                                                               Jelenia Góra 28.01.2006r

  

Mieczysław Kodź

  ul-Małcużyńskiego 66

58-506 Jelenia Góra

Tel.075-7672693

Fax. 075-7531190

 

www..kordex.pl

 

                                                   List otwarty do Władz Państwowych

 

            Zakorzenione zło biurokracji w rozrośniętych urzędach ma już swoje tradycje, działa destrukcyjnie, zwiększa bezrobocie, poważnie uszczupla budżet państwa. Dobitnym przykładem jest historia mojej firmy.

 

            W 1989 roku utworzyłem spółkę, która specjalizowała się w eksporcie towarów wysoko przetworzonych w tym myśli technicznej - miała dwie specyficzne branże: spożywczą i techniczną. Posiadała przez lata wypracowane i utrwalone rynki zbytu na wschodzie w branży spożywczej, a na zachodzie Europy była dostawcą i producentem elementów i części maszyn, z których budowano najnowocześniejsze maszyny dla znanych koncernów samochodowych. Spółka uzyskiwała dobre wyniki ekonomiczne jak: rentowność 20,2%, a netto 14,2 %, starannie i terminowo płaciła znaczne należne podatki wypracowane przez spółkę.

 

            W 2001 roku pracownicy Urzędu Kontroli Skarbowej dokonali kontroli spółki, która trwała 3 miesiące. Kolejna kontrola przybyła 8 miesięcy później i trwała już pół roku od czerwca do 31 grudnia 2002 roku. Kontrolujących liczebnie było więcej od załogi firmy. Domniemywam, że jest to rezultat relatywnie wysokich przerostów zatrudnienia w jednostkach budżetowych, w stosunku do jeszcze istniejących rentownych firm działających  w skromnej ilości, a które są chętnie nachodzone i kontrolowane przez różnych biurokratów. Decyzjami UKS oraz instancji wyższej - Izby Skarbowej - zarzucono spółce w licznych protokołach dokonywanie czynności pozornych w sprzedaży eksportowej i obejście prawa. Przesłankami tego wniosku była filozofia “pozorności i zmowy”, a potwierdzać to miała określana przez inspektorów UKS niska marża eksportowa na artykułach spożywczych w stosunku do marży uzyskiwanej na częściach metalowych oraz kwestionowana przez kontrolujących najzwyklejsza racjonalność działania spółki. Koronnym argumentem była  niska marża  błędnie wyliczona przez kontrolujących inspektorów na 1.08% podczas gdy w rzeczywistości wynosiła ona 5,7 %. Umiejętność poprawnego wyliczania % mają dzieci w klasie piątej, czym nie wykazali się urzędnicy dwóch instancji kontrolnych, bowiem również Izba Skarbowa potwierdziła i podtrzymała decyzje UKS.

 

            Pomimo naszych tłumaczeń i odwołań od poszczególnych decyzji, naliczono nam piramidalne należności do zapłaty wraz z zastosowanymi konsekwencjami: zajęto, nie czekając na werdykt sądu,  konto bankowe pozostawiając 90 zł. Spółka utraciła płynność finansową. Z tego powodu zgłosiłem upadłość spółki, którą sąd oddalił ze względu m.in. na jednego wierzyciela - Urząd Skarbowy. Decyzje Izby Skarbowej zostały zaskarżone do WSA. Po prawie dwuletnim okresie wyczekiwania w maju 2005 roku spółka otrzymała prawomocne wyroki sądowe, uchylające decyzję obu instancji. Sąd uznał, że zaskarżone decyzje UKS wydane w stosunku do spółki naruszają przepisy prawa procesowego, prawa materialnego. Sąd stwierdza cytuję: “postępowanie przeprowadzone przez organy podatkowe wykraczają poza zakreślone ustawą granice swobodnej oceny dowodów, naruszają zasady prawdy obiektywnej w art. 191, art. 122, art. 187”. Sąd stwierdził, że “organ kontroli skarbowej oraz organ podatkowy II instancji błędnie pomieszały pojęcia zarzucając podatnikowi obejście prawa poprzez dokonanie czynności pozornych. Czynność sprzedaży nie była udawana, lecz faktycznie miała miejsce”.

 

            Nadmieniam, że w okresie oczekiwania na wyroki sądowe przy zajętym koncie bankowym przez komornika US spółka pozbawiona była możliwości działania, a w konsekwencji utraciła bezpowrotnie rynki zbytu w Europie, została wyeliminowana z łańcucha kooperacyjno-produkcyjnego, utraciła dochody, utracił budżet nie otrzymując wpływów z podatków, ludzie utracili zarobki i zlecenia na pracę, nie otrzymały pomocy instytucje charytatywne wspierane przez zarząd spółki. Inaczej mówiąc doprowadzono spółkę do ruiny i wyrządzono wielu ludziom  krzywdę. Na takie działanie urzędniczo-biurokratyczne nie ma innego określenia jak podłość i draństwo.

Ze zgromadzonych materiałów pokontrolnych można napisać niejedną pracę doktorską, chociażby na temat przyczyn rozkładu przedsiębiorczości i zubożenia Państwa w oparciu o obecne przepisy oraz “umiejętności, wiedzę, logikę kontrolujących urzędników” i metody ich stosowania.

 

            Paradoksalnie w kontekście powyższych faktów brzmiały wypowiedzi ministrów, gdzie jeden zachęca do inwestowania zachwalając dobre i bezpieczne  warunki dla przedsiębiorców, podczas gdy minister finansów  wyposaża sztaby urzędników w liczne, celowo w części zagmatwane przepisy i instrumenty umożliwiające kontrolującym stosowanie manipulacji, tautologii, sprzecznych z normami prawnymi. Biurokraci mogą bezkarnie ignorować podstawową zasadę postępowania dwuinstancyjnego, mogą naruszać przepisy prawa procesowego w istotny sposób lekceważąc  stanowisko kontrolowanego. Świadectwa tych zjawisk posiadam w obfitej dokumentacji spółki. Potwierdzają one wspomniany dualizm ministerialny w sensie negatywnym i odpowiadają na pytanie: dlaczego nasz kraj jest lokowany w rankingach atrakcyjności w czwartej czy piątej dziesiątce. Drobne firmy, takie jak moja, stały się ofiarami  patologicznych i korupcjogennych działań urzędników, którzy dla osiągnięcia własnych korzyści, np. wysokich premii, manipulują przepisami, jednocześnie niszczą firmy nie ponosząc za to   żadnej odpowiedzialności.

 

            Metody wyniszczania są proste i prymitywne, kontrolujący piszą dużo, często niedorzeczności i zwykłe bzdety, tak aby podatnik częstokroć nie miał możliwości chociażby wywiązania się z dostarczaniem terminowych odwołań. Decyzje, protokoły chętnie przekazuje się w piątki i przed świętami. Przyznanie się do usterek i drobnych pomyłek zadawala urzędników, bo podatnik otrzymuje przymiotnik - winny i poprawia statystyki. To znam z autopsji.

 

            Pragnę również zwrócić uwagę, że te “efektywne” działania UKS i Izby Skarbowej mają miejsce w naszym regionie, gdzie jest prawie 20% bezrobocia. Urzędnikom to nie przeszkadza, mają się doskonale, posiadają znakomite warunki pracy, drogi sprzęt, dobre pobory, nie ponoszą żadnej odpowiedzialności materialnej i konsekwencji za spowodowanie strat, krzywd, szkód.

 

            Siedziby biurokratów są okazałe , chronione przez prywatne firmy i wszystko to na koszt podatnika. W siedzibach tych  odbywa się nastrojowa ceremonia przedstawiania podatnikowi zarzutów, do których często po takim spektaklu przyznaje się do winy dla tzw. “świętego spokoju”. Forma przesłuchania jest zazwyczaj upokarzająca . Pyta się pod “paragrafem” o dochody własne winnego i rodziny, posiadane nieruchomości, pieniądze, konta bankowe, dzieci, ruchomości, są też pytania  uwłaczające godności człowieka, typu czy był pan leczony i czy leczy się pan psychicznie i psychiatrycznie. Choć te pytania jak sądzę bardziej winny być skierowane do autorów niektórych ustaw i kontrolujących urzędników. Jak w świetle tych przedstawionych poczynań biurokracji i całego tego chorego systemu w naszym kraju brzmią aktualne hasła: “Państwo dla ludzi”, “Rozwój i stabilizacja”, “Jesteśmy blisko ludzkich spraw”, “Praca dobrem wszystkich ludzi”, “Obniżenie bezrobocia”, “Polska musi mieć bezpieczną drogę do rozwoju !!!”, “Polska sprawiedliwa i równych szans” itp.?

 

            Zakładając firmę w okresie trudnych i ryzykownych dla działalności produkcyjno-handlowej przemian w naszym kraju, czyniłem to z obowiązku obywatelskiego uważając, że każdy Polak winien coś wnieść produktywnego dla tego państwa i dbać, aby kraj  gospodarczo się rozwijał. Żeby ludzie żyli godnie i znaleźli swoje miejsce w stabilnej rzeczywistości wykorzystując własną zaradność, wykształcenie, umiejętności. Nie przypuszczałem, że z biegiem czasu, po wielu latach pracy na własny rachunek, rozwinięcia eksportu i dostarczania podatków dla budżetu stanę się człowiekiem drugiej kategorii, napiętnowanym poddańcem i ofiarą chorego systemu w państwie, które stworzyło dziesiątki przygniatających ustaw stworzonych do wyniszczania małych, drobnych firm i wartościowych ludzi, a omijających marnotrawstwo, dygnitarstwo, złodziejstwo, uszczuplanie budżetu przez stworzenie wielu zdublowanych posad niekompetentnych urzędników z wysokimi poborami.

 

             Jeszcze dwa miesiące po odczytaniu wyroku sądowego uchylającego decyzję Izby Skarbowej moją firmę nachodził i nękał komornik żądając uchylonych już należności. Poczynania poborcy US to prawdopodobnie efekt urzędniczego zagubienia się w mnogości pokoi i licznych budynkach w mieście co skutkowało pomyleniem terminów i kierunków odwiedzin komornika.

 

            W skali całego Państwa, destrukcyjne działania urzędników skarbowych wyniszczają przedsiębiorczość, są przyczyną wielu tragedii i jedną z przyczyn wyjeżdżania zdolnych i pracowitych ludzi w  poszukiwaniu podrzędnej pracy za granicą. Osobiście ubolewam, że na indolencję i głupotę urzędników jestem bezsilny. Nie wiadomo dlaczego nie ponoszą konsekwencji i sankcji karnych za ten stan rzeczy odpowiedzialni ludzie na poszczególnych szczeblach administracji i władzy. Taki stan nie rokuje przyszłości obecnemu pokoleniu, zwłaszcza kiedy pokutuje pokłosie posocjalistycznej świadomości gospodarczo-politycznej w trzonie administracyjnym w stosunku do podmiotów zaradnych inaczej . Nie zdają sobie sprawy aktywiści budżetowi z tego, że moja osoba i mnie podobni przedsiębiorczy obywatele nie mają obowiązku prowadzić działalności gospodarczej, eksportowej, stwarzać  ludziom zatrudnienie, dostarczać podatków i innych należności dla państwa i żyć w stresującym gorsecie urzędniczym.

 

            Pragnę również dodać, iż wyżej opisana sytuacja nie jest moją klęską intelektualną czy niepowodzeniem, ale niewątpliwie jest tragedią dla Państwa, bowiem nie potrafi ono stworzyć warunków do rozwoju lecz do stagnacji i  rozkładu - za co winni się wstydzić odpowiedzialni ludzie.

 

            W ramach obecnie obiecanej naprawy państwa proszę o podjęcie stosownych działań w  przedmiotowej sprawie i odpowiedź w relacji odwrotnej:

1.       Kiedy i czy w ramach równości społecznej za swoje pomyłki, będzie odpowiadał materialnie winny urzędnik a wyrządzone szkody i krzywdy przez niego będą pokrywane z zarekwirowanego majątku urzędnika i jego dochodów, analogicznie jak to się czyni w stosunku do przedsiębiorców?

2.       Kiedy i czy zastanie dokonana redukcja i wymiana na ludzi kompetentnych, poprzez których urząd będzie miał należny autorytet z dochowaniem staranności o rozwój gospodarczy?

3.       Kiedy i jakie konsekwencje i sankcje będą wyciągnięte w stosunku do szeregu osób winnych, które wyrządziły znaczną szkodę spółce, ludziom i budżetowi w tym naszym konkretnym przypadku w Jeleniej Górze?

4.       Kto zrekompensuje i zapłaci spółce za poniesione straty , utracone rynki zbytu, wyrządzone szkody i krzywdy ludziom, liczne stresy spowodowane wydanymi decyzjami UKS i Izby Skarbowej?

5.       Jak te w/w zjawiska mają się do budowanego społeczeństwa obywatelskiego i praw człowieka?

 

 

                                                                                 KORDEX  Sp. z.oo

                                                                                 Prezes  zarządu  

 

 

                                                                                                              Mieczysław  Kodź     

 

  Do wiadomości  :                   

1.        Media

2.        Parlamentarzyści , posłowie

3.        Organizacje pozarządowe

PS
 
Już kwestię schizofrenii, rozczepienia jaźni, w życiu społecznym i politycznym odkryli przedstawiciele rosyjskiej literatury w XIX wieku.
Ogarnięte to zostało w konkretnym języku, który przyjął również charakter złotych myśli.
Najważniejsze, to żeby pamiętać, że "życie to rozbrat marzeń z rzeczywistością", a "w naszej guberni, to jedyny porządny człowiek, to prokurator, ale to też świnia".
No cóż proszę Pana, wedle mnie, to musimy po prostu odzyskać nasz kraj.
Wiara w dobrego cara, to rozmyślnie fabrykowany mit!!!
 
Pozdrawiam Pana
 
Janusz Górzyński 
 
 

Studium totalizmu w XXI wieku na terenie III i IV RP.

Janusz Górzynski nie jest niestety wyjątkiem w Polsce. Wprowadzenie do problemu prześladowania Polaków w XXI wieku przez postesbecki układ urzędniczo- kryminalny – tekst prześladowanego redaktora - M. Olżyńskiego;

 „Więźniowie polityczni w III i IV RP”

Czyli jak mafia kryminalno-urzędniczo-polityczna wykańcza polskie rodziny.

http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=18&id=2413 

Kłamstwa totalitarnego układu triumwiratu policyjno-prokuratorsko-sądowego wspieranego przez różne męty zawierają się w maksymie znanego pisarza;

(Obywatele III i IV RP) „Jedzcie gówna wszak miliony (urzędniczych) much nie mogą się mylić”

Waldemar Łysiak Wiek XX „Stulecie kłamców”

Istotą działania każdego przestępczego układu, zwanego inaczej ośmiornicą, mafią i pajęczyną, etc., jest bezwarunkowe kłamstwo w służbie organizacji każdego jej członka i bezwarunkowe poparcie dla każdego ogniwa, jakie przynależy do struktury mafijnej. Zaprezentowane materiały zgromadzone w poniższych sprawach, to niespornie potwierdzają. Zostały one opisane w artykułach, pismach procesowych i zawiadomieniach o przestępstwach funkcjonariuszy publicznych zawartych w poniższych linkach i są oczywistym dowodem na istnienie wielkiego spisku zawiązanego przez funkcjonariuszy publicznych na szkodę obywateli państwa polskiego.

 

 

Bez sprawiedliwości nie warto żyć. (Dr Janusz Kochanowski RPO)
Nie ma większej zbrodni niż doprowadzić ludzi do życia w nędzy (M. Ghandi)
Prawo odwróciło swe ostrze! I porządkowa władza państwa wraz z nim! Twierdzę, że prawo nie tylko porzuciło swe pierwotne przeznaczenie, ale ma teraz cel dokładnie odwrotny! Prawo stało się orężem wszelkiego rodzaju chciwości! Zamiast zwalczać zbrodnię, samo tworzy zło, które winno karać! (Fryderyk Bastiat)
 

 

Z HISTORII 10-LETNIEGO PRZEŚLADOWANIA JANUSZA GÓRZYŃSKIEGO OPISYWANEGO W INTERNECIE NA STRONACH „AFER PRAWA” I W INNYCH CZASOPISMACH.

 

 

Janusz Górzyński – „Funkcjonariusze policji i (bez)prawia, czyli polskojęzyczne „gestapo”; oszukuje, kradnie, morduje, bije nawet dzieci i kobiety, zamyka ludzi, fabrykuje dowody, fałszywie oskarża, łamie prawo obywateli...” Obszerny materiał dowodowy, w którym zostały zawarte linki do materiałów procesowych, traktujące o tym, jak funkcjonariusze publiczni należący do układu mordują, kradną, oszukują, biją – nawet kobiety i dzieci, szykanują, prześladują karnie i psychiarycznie osoby niewinne i pokrzywdzone oraz stosują areszty wydobywcze i wymuszają haracze oraz obrażają nawet profesorów.

Poniższy link otwiera się wolniej, gdyż zawiera również tekst o wyłączeniu sadów w komentarzu.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=1251 

Zawiadomienie o przestępstwach tortur i poniżającego i okrutnego traktowania, a także o tuszowaniu tych przestępstw funkcjonariuszy publicznych oraz o odwetowym prześladowaniu karnym i psychiatrycznym realizowanym przez organa ścigania wraz z linkami ukazującymi przestępcze relacje pomiędzy funkcjonariuszami publicznymi w Wielkopolsce i w Polsce, których celem nie jest dobro wymiaru sprawiedliwości, ani też stosowanie uczciwe prawa, ale „wdeptanie obywatela w ziemię”.

Poniższy link otwiera się szybciej od powyż. i obejmuje analogiczny materiał dowodowy, bez wniosku.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=1251&l=1

 

dodano: 2005-10-10 00:31

Wiceprezes wielkopolskiego regionu ZChN Janusz Górzyński

http://www.radiomerkury.pl/index.php?archart=1306

Wiceprezes wielkopolskiego regionu ZChN Janusz Górzyński twierdzi, że został pobity przez policjantów z komisariatu Poznań Stare Miasto. Świadkiem pobicia, do którego miało dojść na ulicy Koziej, była siostra Górzyńskiego, która kandyduje z poznańskiej listy AWSP.
Zdaniem polityka policjanci, domagając się dowodu osobistego, dusili go, a jeden z funkcjonariuszy groził śmiercią. Jak relacjonuje Górzyński, na komisariacie wyjęto mu z portfela 700 złotych i skradziono obrączkę. Policjanci mieli zniszczyć jego telefon komórkowy, a siostrę Górzyńskiego zepchnięto ze schodów.
Według rzecznika poznańskiej policji Andrzeja Borowiaka, policjantów wezwali strażnicy miejscy, bo mężczyzna chciał zdemontować blokadę założoną na koło źle zaparkowanego samochodu. Polityk nie chciał okazać dowodu osobistego i został przewieziony na komisariat - tam okazało się, że jednak miał dokumenty. Sprawą zajmie się prokuratura rejonowa w Poznaniu, do której Górzyński skierował skargę.

 

 

dodano: 2005-10-10 00:31

Działanie niezgodne z prawem zarzucili poznańskiej

http://www.radiomerkury.pl/index.php?archart=1358

 

 

Działanie niezgodne z prawem zarzucili poznańskiej policji i Straży Miejskiej wielkopolscy działacze Zjednoczenia Chrześcijańsko-Narodowego. Wiceprezes Zjednoczenia w regionie Janusz Górzyński powiedział na konferencji prasowej, że został pobity przez funkcjonariuszy obu służb. Do zdarzenia doszło w sierpniu ubiegłego roku, jednak działacze dopiero teraz postanowili nagłośnić sprawę, bo do tej pory czekali na jej wyjaśnienie przez policję i prokuraturę.
Janusz Górzyński powiedział, że został pobity na Starym Rynku w Poznaniu, kiedy domagał się zdjęcia blokady z kół swojego samochodu. Został też - jego zdaniem - bezprawnie zatrzymany, kiedy okazało się, że nie ma przy sobie dowodu osobistego. Na konferencji prasowej Janusz Górzyński pokazywał zdjęcia, jakie sobie zrobił po zdarzeniu i protokół z obdukcji. Skargę na działanie funkcjonariuszy skierował do władz miasta i policji. Do tej nie dostał odpowiedzi.
Policja, która prowadziła postępowanie w tej sprawie, nie dopatrzyła się uchybień w postępowaniu funkcjonariuszy. Prokuratura Rejonowa umorzyła śledztwo w tej sprawie. Janusz Górzyński zapowiada, że odwoła się od tej decyzji. Działacze ZChN będą się też domagać odwołania szefa Straży Miejskiej w Poznaniu.
Na konferencję - Zjednoczenie zaprosiło przedstawicieli zarówno policji, jak i Straży Miejskiej. Przyszli tylko strażnicy miejscy. Jacek Chilomer - zastępca komendanta straży - powiedział, że Janusz Górczyński zaparkował samochód w niedozwolonym miejscu. Zaznaczył, że zna zupełnie inne relacje z zajścia, ale sprawę ostatecznie wyjaśni prokuratura. Odpierał inne zarzuty, które pojawiły się na konferencji - dotyczące zdaniem ZChN zbyt represyjnych działań strażników i korupcji. Żadna służba nie może powiedzieć, że jest doskonała, my pracujey, jak potrafimy najlepiej - powiedział zastępca komendanta.
ZChN chciałoby także, aby poznańska policja lepiej informowała mieszkańców o wynikach swoich pracy, a zwłaszcza publicznie rozliczała się z pieniędzy, jakie dostaje z kasy miasta.

 

 

Inicjatywa przeciwko Niesprawiedliwości im dr Stanisława Hejmowskiego. Ruch Osób Pokrzywdzonych przez triumwirat policyjno-prokuratorsko-sądowy i totalitarne sitwy prawnicze oraz gangi urzędnicze. 63-000 Środa Wlkp. ul Toruńska 20. Tel. 0/607-359-594 lub 0/692-263-992

Zawiadomienie o wieloletnich i ciągłych przestępstwach - opisanych w skrócie - popełnionych na szkodę rodziny Górzyńskich przez grupę przestępczą złożoną z funkcjonariuszy państwowych z Wielkopolski działającą w triumwiracie policyjno-prokuratorsko-sądowym, a także artykuły prasowe na temat nadużyć f-szy publicznych w Wielkopolski, którzy sprzeniewierzyli się prawu i stosują przemoc zgodnie z makiaweliczną i totalitarną zasadą siły i kłamstwa przed prawem.

http://www.policyjnyserwisinformacyjny.fora.pl/inicjatywa-przeciwko-niesprawiedliwosci-t742.html

 

Janusz GórzyńskiInicjatywa przeciwko Niesprawiedliwości – przez stronniczość funkcjonariuszy sądowo – prokuratorskich stracił wszystko – z cyklu jak urzędnicy władz niszczą polskie firmy i polskie rodziny. /Tekst red. Z Raczkowskiego – czytaj tekst w linku  W komentarzach są też inne dokumenty/

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=interwencje&id=1097&l=2

Komornik Sądowy przy Sądzie Rejonowym w Środzie Wlkp. Dariusz Karasiński i jego asesorzy: Leszek Wietchy i Sebastian Żurek – dowody oszustw komorniczych i studium wymuszania haraczy przez sitwę.

/ Tekst red. Raczkowskiego – czytaj tekst w linku. W komentarzach są inne dowody nadużyć władzy/

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=komornicy&id=1096

Janusz Górzyński - Historia „błędów” rozliczenia jednej egzekucji, czyli co nie jest zdaniem sędziów poznańskich działalnością bezprawną...Kalendarium i dowody oszustw komornika D. Karasińskiego

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=1189

 

Załatwiamy niewinnych  - W niniejszym artykule zostały opisane wydarzenia, które obejmują prowokację policyjną i szykanowanie hospitalizowanego chorego na serce pacjenta w szpitalu przez policjantów, a także postępowania śledcze i postanowienia sądów wielkopolskich – w tych sprawach -orzekających wbrew prawdzie materialnej i obowiązującemu prawu. Zdaniem wielkopolskich organów ścigania i sądów, to;

1)      hospitalizowanemu z powodu choroby serca i wrzodu na dwunastnicy nie przysługują w trakcie badań w szpitalu, ani prawa pacjenta, ani prawo do bezpieczeństwa sanitarnego i psychicznego, a domaganie tych praw jest przestępstwem zasługującym na więzienie ze szczególnym udręczeniem.

2)      Organy śledcze i sądowe – jak widać z przebiegu spraw – „mogą” konfabulować, znosić swoimi postanowieniami ustanowione w Polsce prawa lub je zmyślać, przykłady;

3)      Mogą zmyślać stan faktyczny nie poparty żadnymi dowodami, a zaprzeczać niespornym faktom i dowodom:

4)       Pacjent miał leżąc w łożku pobić f-szy publicznych, czego nikt nie potwierdza, a przeczy obdukcja medyczna policjanta, ktory był zdrów jak ryba. Potem dostał zapalenia migdałków ropny, a sąd uznal to za dowody pobicia! ZAPALENIE ROPNE MIGDAŁKÓW!!!

 

 http://www.aferyprawa.com/obrazki/psych_zalawianie_niewinnych.jpg

 

 

„Juszczenko na Prezesa Sądu” - protest Janusz Górzynskiego przed Sądem Okręgowym w Poznaniu, a po nim „Areszt na Wigilię” i „Życie na kłódkę”.

Powodem protestu były nieustanne prześladowania realizowane czynnościami sfabrykowania fałszywych dowodów i oszczerczej, perfidnej intrygi opartej o pomówienia oszustów ze średzkiego układu z triumwiratu policyjno-prokuratorsko-sądowego, którym wiarę dały organy śledcze z Gniezna i sądowe w oparciu o nieudolnie sfabrykowane dowody i zupełnie niewiarygodne zeznania, wewnętrznie sprzeczne i całkowicie wykluczające się. http://www.radiomerkury.pl/index.php?archart=11692.

„Juszczenko na prezesa sądu" - z taki hasłem stanął przed sądem okręgowym w Poznaniu Janusz Górzyński - prywatny przedsiębiorca ze Środy Wielkopolskiej.
Dosłownie stanął i dosłownie przed sądem - z polską flagą w ręku i pomarańczową wstążką w klapie płaszcza. Odwołanie do Juszczenki związane jest z - jak to określa - przebudzeniem się tamtejszego społeczeństwa. Górzyński chce, by Polacy przebudzili się i przyjrzeli się sądom.
Sędziowie, prokuratura, policja - czują się bezkarne, bo nie podlegają ocenie opinii publicznej i ocenie innych instytucji do tego przewidzianych. - tak pikietujący mężczyzna tłumaczył istotę swojego protestu reporterowi Radia Merkury.
Janusz Górzyński twierdzi, że wymiar sprawiedliwości "przesiąknięty jest powiązaniami korporacyjnymi". 42-letni środzianin ma kilka spraw z policją. W obu oskarża sądy o bałaganiarstwo, złą wolę i niekompetencję.

Z powodu reakcji na protest doszło do prymitywnego sfabrykowania fałszywych dowodów i oszczerczej, perfidnej intrygi opartej o niewiarygodne pomówienia oszustów ze średzkiego układu z triumwiratu policyjno-prokuratorsko-sądowego. Niestety, „dowodom” tym dały wiarę powiązane ze średzkim Prokuratorem Okręgowym Krzysztofem Grześkowiakiem, organy śledcze i sądowe z Gniezna.

W oparciu o te nieudolnie sfabrykowane dowody i zupełnie niewiarygodne zeznania, wewnętrznie sprzeczne i całkowicie wykluczające się. Zasądzono wobec Janusza Górzyńskiego areszt.

O tym jak w polskich sądach zamiast ustalać prawdę i orzekać zgodnie z prawem, to knują intrygi, uprowadzają niewinnych ludzi i wywożą do psychiatryków oraz aresztów.

Wpis na forum – o historię Janusza Górzyńskiego - uzupełniający treść artykułu B. Goczyńskiego i dyskusję na temat wywołany artykułem Goczyńskiego, a także ujawniający kulisy intrygi zmierzającej do pozbawienia Janusza Górzyńskiego wolności ze szczególnym udręczeniem na oddziale psychiatrii sądowej AŚ w Poznaniu. Pokrzywdzony działaniami funkcjonariuszy publicznych Janusz Górzyński został pozbawiony wolności na okres czterech miesięcy w areszcie, w tym 6-tygodni na obserwacji psychiatrycznej, gdzie został zamknięty w zagrzybionej celi razem z osobami oskarżonymi o popełnienie zbrodni zabójstwa i chorymi psychicznie lub z traumą wywołaną ekstremalnym wydarzeniem, a także razem z prowokatorami, których celem było wprowadzenie atmosfery niepokoju i zagrożenia.

 

Zawiadomienie o Rażącej Obrazie Przepisów Prawa podczas wydawania w dniu 17 marca 2005 r. Wyroku w sprawie II K 604/04 Wraz z wnioskiem o postępowanie dyscyplinarne i wszczęcie postępowania karnego wobec Przewodniczącej II Wydziału Karnego w Sądzie Rejonowym w Środzie Wlkp. SSR Urszuli Mroczkowskiej i bezmyślnych ławniczek, jakie zaakceptowały intrygę.

Dotyczy sprawy: Akta Sądu Rejonowego w Środzie Wlkp. II K 604/04  http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=interwencje&id=1196

Janusz GórzyńskiDo wiadomości: Posłowie Prawa i SprawiedliwościProkuratura Apelacyjna w Poznaniu – prokurator apelacyjny Paweł Korbal. Zawiadomienie o przestępstwach sędziów i prokuratorów z układu z poznańskiej apelacji, którzy tuszują niesporne przestępstwa oszustów gospodarczych Zenona Bieli i Ferdynanda Górnego oraz prześladują karnie pokrzywdzonych i oszukanych konsumentów.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=interwencje&id=1190

W sprawie tej, pomimo, że występują tylko dowody pokrzywdzenia Janusza i Wiesławy Górzyńskich, to PR fałszywie oskarżyła pokrzywdzonych konsumentów, a sędzia SSR M. Łukaszewska-Niewrzęda zasądziła areszt z powodu nieobecności oskarżonego na rozprawie, gdyż Janusz Górzynski w tym czasie był ofiarą kolejnego spisku i polowania prokuratorsko-policyjnego urządzonego w oparciu o tzw. „tresurę Irokeza”; czyli melanż dwóch niekonstytucyjnych przepisów o znieważeniu i konieczności poddania się badaniom psychiatrycznym u Cierpki lub Bogackiego w Gnieźnie – negatywnych bohaterów wielu publikacji w mediach.

 

W sprawie ścigania na tej podstawie, to szczególne zdziwienie musi budzić zarzut znieważenia funkcjonariusza SR we Wrocławiu, as. sadowego Różyckiego, gdyż Janusza Górzyńskiego w tym czasie w ogóle we Wrocławiu nie było, ale był we Wrześni, gdzie oddawał nowoczesną centralną zmywalnię do rozruchu i kuchnię cateringową, o czym świadczyły protokoły odbiorcze i technologiczne, a także wiele osób mogących poświadczyć, że czynności te były realizowane od świtu do późnego wieczora. SSR M tegoż dnia. SSR Łukaszewska-Niewrzęda z Gostynia, zamiast umorzyć postępowanie z braku dowodów, to w uzasadnieniu do postanowienia o sankcji stwierdziła, że o czynie obciążającym oskarżonego świadczą dokumenty i zeznania oraz, oraz że oskarżony unika sądu.

Tymczasem Górzyński przed wyjściem z aresztu był nadal prześladowany i molestowany prawnie w oczywistych sprawach, a nadto został bez środków do życia. Natomiast Gmina i OPS odmówiły mu pieniędzy na pomoc prawną, materiały biurowe oraz wyjazdy do sądów i prokuratur. Olgierd Lewandowski, jak wynika z podejmowanych czynności, to nadal knuł przeciwko Górzyńskiemu i podżegał inne osoby przeciwko niemu. Prawdopodobnie Lewandowski mógł korzystać ze swoich wpływów w Sądzie Okręgowym w Poznaniu, który koordynował orzeczeniami wbrew faktom i dowodom, analogicznie, jak prokuratura apelacyjna. Stąd wynika wniosek, że nie liczą się w Polsce żadne fakty i dowody, ale siła kłamstw układu, który popiera się nawzajem fałszywymi orzeczeniami.

Jednym słowem nie jest w Polsce stosowane prawo, ale Protokoły Mędrców Syjonu, gdyż liczy się siła przed prawem i kłamstwo przed prawdą.

 

 

 Zatem o winie Janusza Górzyńskiego miały świadczyć dowody w postaci tego, że;

1.      biegły ustalił poddrobienie podpisu Janusza Górzyńskiego

2.      brak zawarcia umowy przez Górzyńskiego

3.      brak dowodów zakupu zamówionego towaru u sprzedawcy, a jednie fałszywa

4.      brak pokwitowań na wydanie towaru lub pieniędzy

5.      brak takich zdarzen w ksiegowosci u sprzedawcy

 

 

 

 

Na skutek tych nowych prześladowań, to schorowany Janusz Górzynski, wymęczony psychicznie musiał zbiec przed szykanami z miejsca zamieszkania, gdyż kolejnych drakońskich szykan psychicznych, by po prostu nie wytrzymał psychicznie, fizycznie i finansowo.

 

Z POWODU TEGO, ŻE JANUSZ GÓRZYŃSKI BYŁ OSZUKANYM KONSUMENTEM I PRZEZ WIELE LAT SZYKANOWANYM W RÓŻNYCH SPRAWACH PRZEZ TRIUMWIRAT POLICYJNO-PROKURATORSKO-SĄDOWY, TO Z PRZYCZYNY ZASTOSOWANYCH WOBEC NIEGO PRZEŚLADOWAŃ KARNYCH I PSYCHIATRYCZNYCH POSKARŻYŁ SIĘ ONZ, KOMISARZOWI PRAW CZŁOWIEKA W UE I WIELU INNYM ISNTYTUCJOM MIĘDZYNARODOWYM I KRAJOWYM BRONIĄCYCH PRAW CZŁOWIEKA.

W ODWECIE UŻYTO PRZECIWKO JEMU I JEGO RODZINIE ANTYTERRORYSTÓW ORAZ PACYFIKOWANO DOMY JEGO I JEGO KREWNYCH ORAZ WIZYTOWANO MIESZKANIA ZNAJOMYCH.

 

 

„Kontrateksty” - „Łapanka w sieci” – antyterroryści przeciwko prawdzie i w obronie mafii!
Z powodu rzekomego wpisu na forum internetowym, rzekomo znieważającym jakiegoś sędziego w czasie kampanii wyborczej na Prezydenta Miasta Poznania i do Rady Miejskiej, użyto oddziału antyterrorystycznego w celu ujęcia jego autora. Wieloosobowy oddział szturmowy wyposażony był w broń palną

http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=3&pf=1&id=2181

Zygmunt Jan PrusińskiKONFISKATA PRYWATNYCH KOMPUTERÓW RODZINY DZIENNIKARZA „AFERY PRAWA” JANUSZA GÓRZYŃSKIEGOczy zaczęła się w Polsce kolejna era prześladowań niezależnych dziennikarzy i działaczy publicznych???... 

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=oropoiwzk&id=1272

Stowarzyszenie „Victoria” - Gdzie jest MS Z. Ziobro??? KIEDY MAFIA SZALEJE!!!

http://www.polski-portal-nrw.de/index.php?option=com_content&task=view&id=286&Itemid=66

Stowarzyszenie „Victoria” - „Barbara Blida” i staruszka Felicja Górzyńska – i inne popisy antyterrorystów w przedmiocie śledztw zasadnych i niezasadnych, czyli jak działają służby w państwie polskim i jakie stosują środki w relacji do różnych sytuacji.

http://polskichstron.net/viewtopic.php?pid=13

 

 

 

 

 

 

 

Stalinowskie prawo umożliwiało tortury

 

Trybunał Konstytucyjny orzekł, że
- art. 203 § 1 ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. - Kodeks postępowania karnego w zakresie, w jakim nie stwarza wystarczających gwarancji procesowych zapewniających sądową weryfikację zgłoszonej przez biegłych konieczności połączenia badania psychiatrycznego oskarżonego z obserwacją w zakładzie leczniczym, jest niezgodny z art. 41 ust. 1 w związku z art. 30, art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji.
- art. 203 § 2 w związku z art. 203 § 3 powyższej ustawy w zakresie, w jakim nie wskazuje maksymalnego czasu trwania obserwacji psychiatrycznej w zakładzie leczniczym, jest niezgodny z art. 41 ust. 1 w związku z art. 30, art. 31 ust. 3 oraz art. 2 Konstytucji.

 

ARTYKUŁ 203 KPK ZDANIEM TRYBUNAŁU KONSTYTUCYJNEGO JEST NIEZGODNY Z KONSTYTUCJĄ – SITWY POLICYJNO-PROKURATORSKO-SĄDOWE DZIAŁAŁY W SPOSÓB WYCZERPUJĄCY ZARZUT NADUŻYCIA WŁADZY I PRAWA.

TEN OSTATECZNY WYROK TK POTWIERDZA, ŻE TYSIĄCE SĘDZIÓW I PROKURATORÓW W POLSCE DOPUSZCZAŁO SIĘ OCZYWISTEJ I RAŻĄCEJ OBRAZY PRAWA KONSTYTUCYJNEGO, NA SZKODĘ, KTÓREGO DZIAŁAŁY.

WYROK TEN RÓWNIEŻ POKAZUJE, ŻE SITWY PRAWNICZE NIE POJMUJĄ FUNKCJI I ROLI ORAZ DUCHA KONSTYTUCJI W SYSTEMIE PRAWNYM I SPRAWIEDLIWOŚCIOWYM, POMIMO, ŻE „KONSTYTUCJA JEST NAJWYŻSZYM PRAWEM RZECZYPOSPOLITEJ POLSKIEJ”.

 

Jak UBekistan niekonstytucyjne prawa ustanawiał, a Ziobro ich broni niczym Jaruzelski socjalizmu wraz z obecnym Parlamentem, zwolennikiem tortur? Rzecz o niekonstytucyjności, art. 203 kpk i tegoż stanu następstwach. Czy w Polsce skończy się stosowanie stalinowskiego numeru na wariata?
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=prawo&id=1597

 

MECHANIZM ZBRODNI GRUPY PRZESTĘPCZEJ PENALIZOWANY NA PODSTAWIE ART. 189 § 2 KK W ZWIĄZKU Z ART. 207 § 2 KK, 231 § 2 KK, 239 § 2 KK, 247 § 2 KK,

ART. 238 KK, ART. 233 § 1 i § 4 KK, ART. 234 KK, ART. 235 KK, ART. 236 KK, ETC

 

PRZYNAJMNIEJ KILKASET OSÓB TĄ METODĄ BYŁO KAŻDEGO ROKU TORTUROWANYCH PRZEZ PSYCHIATRÓW W WIELKOPOLSCE.

I BEZPRAWNIE, WBREW KONSTYTUCJI, A ZA ZGODĄ ORAZ Z INSPIRACJI SĄDÓW I PROKURATUR, KTÓRYCH FUNKCJONARIUSZE PUBLICZNI ZLECALI WYKONANIE PRZESTĘPSTW REŻIMOWYM BIEGŁYM PSYCHIATROM POLEGAJĄCYCH NA POŚWIADCZANIU NIEPRAWDY W OPINIACH PSYCHIATRYCZNYCH, CO UMOŻLIWIAŁO SĘDZIOM I PROKURATOROM NA WYDANIE DECYZJI O POZBAWIANIU WOLNOŚCI ZE SZCZEGÓLNYM UDRĘCZENIEM - OFIAR SYSTEMU PRZEŚLADOWAŃ KARNYCH I PSYCHIATRYCZNYCH.

 

Reportaż telewizyjny „Wiadomości”, a w nim relacja z TK, a także informacje o tym, że;

http://www.itvp.pl/player.html?mode=0&channel=452&video_id=25810

1)      Każdego roku w Polsce minimum osób 500 zdrowych psychicznie, jest zamykanych na podstawie decyzji sądów, a dokładnie zmowy prokuratorów, sędziów i psychiatrów w psychiatrykach.

2)      Wypowiedź Prezesa Psychiatrii Sądowej dr Jerzego Pobochy, że zamknięcie zdrowego człowieka w psychiatryku razem z osobami chorymi psychicznie może spowodować trwały uraz psychiczny - na całe życie.

 

Na skutek tych niekonstytucyjnych i kryminalnych działań wyrządzano osobom pokrzywdzonym poważne szkody psychiczne i społeczne oraz ekonomiczne. Dotyczy to dziesiątek tysięcy, jeśli nie setek tysięcy ludziom pokrzywdzonych tych procederem w okresie transformacji. Do tego dochodzą zatrważające statystyki świadczące o przestępstwach przeciwko wolności popełnianych przez triumwirat policyjno-prokuratorsko-sądowy, gdyż według Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka, to w Polsce każdego roku skazuje się wbrew faktom i dowodom co najmniej 2000 osób, a nadto ponad 300 niewinnych siedzi w aresztach.

Stąd koniecznym jest stworzenie IPN dla Okresu Transformacji Ustrojowej, który by ścigał zbrodnie nadużyć władzy popełnione przez funkcjonariuszy publicznych i osób im przybranych.

 

*

Jednym z neostalinowskich wynalazków tego okresu, oprócz psychuszki, jest tzw. „areszt wydobywczy”, który stosowany był również nawet przez okres 6 lat w stosunku do niewinnych ludzi.

Areszt wydobywczy i zasady savoir vivre w salonach MSW

http://www.kontrateksty.pl/index.php?action=show&type=news&newsgroup=3&pf=1&id=2559

 

Istotą tego „wynalazku”, jest pozbawienie obywateli prawa do domniemania niewinności, a prokuratorów do pozbawiania ludzi wbrew dowodom oraz władza organów śledczych i sądowych do trzymania ludzi w aresztach tak długo, dopóki dopóty nie pójdą na współpracę z prokuraturą w celu samooskarżania i wrabiania innych ludzi i to niezależnie od tego; czy są to osoby winne czy też całkiem niewinne?

 

*

 

Powyższe informacje są wystarczającym argumentem przemawiającym za tym, aby postała specjalna komisja mieszana; sejmowa i obywatelska, która jak Komisja Mazura ustali spisek w polskim wymiarze sprawiedliwości i w organach ścigania oraz ustali ofiary reżimu i sprawców przestępstw państwowych, a także zbada przyczyny patologii obecnego systemu legalnego bezprawia.

Raport powinien być asumptem do powstania niezależnych instytucji, kontrolujących władzę państwową i posiadających władzę do przeprowadzenia rzetelnego postępowania dowodowego w celu zawnioskowania właściwym organom ponowne zbadanie spraw,

z uwzględnieniem ustaleń, jakie poczynił Urząd do Spraw Nadużyć Władzy. UdoSNW, powinien mieć także władzę kasowania błędnych lub przestępczych wyroków, postanowień i decyzji. Konieczność powołania takiego organu proponował zresztą w swoim Memorandum do Rządu RP Komisarz Praw Człowieka przy UE.

 Przy Komisji Sprawiedliwości i Praw Człowieka musi działać komisja stała do Spraw Pomyłek Sądowych i Prześladowań. Nie może to być instytucja fikcji, lecz realnie działająca. Ponadto prokuraturę należy oddzielić od Ministerstwa Sprawiedliwości, a jej funkcjonowanie poddać kontroli Parlamentu.

Ponadto Raport Komisji Mazura Bis powinien stać się bodźcem do inicjatywy legislacyjnej zmierzającej do skatalogowania przestępstw urzędniczych.

Za niezbędne należy uznać konieczność ustanowienia przepisów podwyższających kary za nadużycia władzy i za poplecznictwo. Ponadto należy spenalizować do wysokich kar za zbrodnie i występki związane ze stosowaniem tortur przez funkcjonariuszy publicznych, a także za molestowaniem prawne, za zmowę prawniczą, za zdradę klienta przez adwokata oraz za omijanie prawa przez urzędników wszystkich służb.

Nad tym wszystkim powinna również objąć kontrolę Straż Stosowania Ustanowionych Praw.

 

*

 

ISTOTA INTRYGI PRZECIWKO WOLNOŚCI I SPOSÓB NA TORTURY ORAZ RAPORT „POLITYKI” Z PROCEDERU NA WARIATA

 

Gogdan Goczyński - sędziowie idioci wysyłają zdrowych ludzi do psychiatryka  http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1258

 

Jak sitwy załatwiają Polaków - "W CIENIU "PSYCHUSZEK"
http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1602

 

Raport „na wariata”- czyli  jak z Polaków reżim przy pomocy swych biegłych robił wariatów. 

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=artykuly&id=487

 

Wobec Janusza Górzyńskiego zastosowano starą eSBecką metodę, która została opisana w tym „Raporcie na wariata”, iż jest „groźny dla życia i zdrowia innych osób”.

Metoda ta polega na tym, że urzędnicy uczestniczący w intrydze sporządzają notatki urzędowe, w których opisują rzekome awantury wywoływane przez „podejrzanego”, groźby karane i wywieranie wpływu na organy urzędowe, sądy, etc. oraz to, jak bardzo się boją „niebezpiecznego podejrzanego”, który grozi „zabiciem i spaleniem”.

Oto układ działający na szkodę Janusz Górzynskiego uznał, że wobec niespornych dowodów, wręcz matematycznych, udokumentowanych sprzecznymi z prawem działaniami komornika, oraz w stosunku do nie dających się ukryć oszustw komornika sądowego i jego asesorów, a więc wobec braku, jakichkolwiek innych dowodów przemawiających na korzyść sitwy komorniczej, to trzeba tym dowodom bezczelnie zaprzeczyć oraz stworzyć papierową fikcję, iż „podejrzany”, jest niebezpieczny dla życia i zdrowia funkcjonariuszy oraz zakłóca normalne funkcjonowanie organów.

Górzyńskiego oskarżano, że „bije komorników i policjantów”, choć to czyni bez śladowo. Jednak zdaniem średzkiej, a później innych organów procesowych powtarzających jak plotki wymyślone przez sitwę niczym nieudokumentowane teorie, to jednak „bije, bo tylko nie trafia, bijąc na oślep”, jak sugerował w swoim oskarżeniu Skoro nie działały dowody merytoryczne, to trzeba było je podważyć psychiatrycznie, jako „subiektywne odczucia podejrzanego”.

 

CASUS CIERPKI – DYSPOZYCYJNEGO ZA MARNY GROSZ MEDYKA Z UKŁADU, KTÓRY ZSYŁAŁ NA PODSTAWIE FAŁSZYWYCH OPINII DO „PSYCHIATRYCZNEGO GUŁAGU” KAŻDEGO NIEWINNEGO I PRZEŚLADOWANEGO KARNIE, NATOMIAST RATOWAŁ KAŻDEGO STALINOWCA I SB-EKA, JAKIEMU GROZIŁA KARA ZA POPEŁNONĄ ZBRODNIĘ.

 

Włodzimierz (Ilicz ?) Cierpka - żydowski lekarz psychiatra, który został skreślony z listy biegłych sądowych, a mimo to nadal, nawet po wielu skandalach medyczno-sądowych z jego udziałem, wielokrotnie ujawnionych w mediach, gdzie udowodniono mu publicznie poświadczanie nieprawdy w opiniach psychiatrycznych (medyczno-sądowych), a także zupełny brak moralności i kompetencji (co podnieśli wielokrotnie w różnych mediach Prezes Psychiatrii Sąd. dr Jerzy Pobocha i Helsińska Fundacja Praw Człowieka), to był ciągle wykorzystywany przez układ prokuratorsko-sądowy z Wielkopolski do kierowania zdrowych, niewinnych i pokrzywdzonych prześladowaniami karnymi na obserwacje psychiatryczne lub detencje – także w sprawach cywilnych. Opisywała to red. B. Turkowicz z „Trybuny” w artykule pt. „Jak robot”. Mimo, że Prokurator Krajowy Janusz Kaczmarek zakazał korzystania z jego usług, to „niezawisłe sądy” miały gdzieś te zalecenia” i kierowały „podejrzanych” do skompromitowanego Cierpki.

Układ sądowy nie zważał na to, że prof. A. Rzepliński i prof. Z. Ćwiąkalski wskazali na przestępczy proceder spisków i roli w nich W. Cierpki, który na podstawie fałszywych opinii kierował niewinnych i zdrowych do psychiatryków na 6-tygodniową obserwację. Niewątpliwie, wystąpienia Pobochy, Rzeplińskiego i Ćwiąkalskiego w mediach miały faktycznie charakter publicznego zawiadomienia o przestępstwie ciągłym i polegającym na przedstawianiu organom sądowym fałszywych i niekompetentnych opinii psychiatrycznych, którymi się posługiwano, jako dowodem. Przestępstwo to zostało ujawnione i wykryte obywatelskim wysiłkiem stowarzyszonych w Inicjatywie przeciwko Niesprawiedliwości pokrzywdzonych oraz potwierdzone przez znawców prawa i psychiatrii, ludzi z wielkim dorobkiem w naukowym i praktycznym. Mimo to, że obowiązkiem organów ścigania, jest reagować na takie zjawisko w trybie art. 304 § 2 kk oraz wykrywać i karać sprawców czynów zabronionych, to Ministerstwo Sprawiedliwości do dziś na to w sposób staranny i meryutoryczny nie zareagowało.

wykrywać Przestępstwo Cierpki polegało na masowym poświadczaniu nieprawdy w opiniach medyczno-sądowych, które miało charakter ciągły. Zaiste wielu telewidzów miało odczucie, pewnie słuszne, że mamy tutaj do czynienia z działaniami o charakterze mafijno-korupcyjnym, slużącym do załatwiania ludzi wedle metody fałszywe oskarżenie, fałszywa opinia i internecja w psychiatryku, bez badania dowodów w sprawie i w oparciu o fałszywe stwierdzenia działających w spisku psychiatrów, sędziów i prokuratorów. Tenże Włodzimierz Cierpka -psychiatra, będąc negatywnym bohaterem programu „Supervizjer” TVN, podawał się za dyspozycyjnego czynownika, którego rolą jest zsyłanie ludzi do psychiatrycznego GUŁG-u. Powiedział on przed kamerami telewizji, że jest „urzędnikiem państwowym, który przez przypadek zna się na psychiatrii”, a także; „on nigdy w trakcie jednorazowego badania ambulatoryjnego nie jest w stanie stwierdzić; czy diagnozowany jest zdrowy lub chory?”, dla tego - on; bardzo chętnie kieruje na 6-tygodniową obserwację psychiatryczną z powodu rzekomej supozycji, że być może u podejrzanego „ toczy się dyskretny proces psychotyczny”. Cierpka, który chętnie izoluje w psychiatrykach niewinnych lub pokrzywdzonych na skutek stosowania prześladowań karno-psychiatrycznych, w zmowie z prokuratorami i sędziami, to z równie wielką łatwością wydaje opinie medyczno-sądowe na podstawie, których z odpowiedzialności karnej lub z udziału w procesach są zwalniani zbrodniarze sądowi z czasów stalinowskich i komunistycznych.

Przykładem jest sprawa sędziego z Poznania, który dopuścił się zbrodni komunistycznej;

http://www.iap.pl/?id=wiadomosci&nrwiad=11728

„Wojskowy Sąd Garnizonowy w Poznaniu odmówił rozpatrywania sprawy stalinowskiego sędziego Edmunda Z., który przed laty w fikcyjnym procesie skazał na wieloletnią karę więzienia Henryka Jastrzębskiego, delegata rządu Rzeczypospolitej Polskiej na Uchodźstwie. Mieszkaniec Poznania nie odpowie za swoje zbrodnie, bo jak uznał sąd, cierpi na "otępienie". Decyzja sędziów może zaskakiwać, bowiem Edmund Z. zarówno na sali sądowej, jak i w trakcie śledztwia niejednokrotnie dawał dowody przytomności umysłu i zrozumienia sytuacji. Od tej decyzji do sądu wyższej instancji odwołał się prokurator IPN Dariusz Wituszko. Opinię w przedmiocie stanu zdrowia oskarżonego, na podstawie, której wykluczono postępowanie sądowe przeciwko oskarżonemu sporządził rzecz jasna psychiatra Włodzimierz Cierpka”.

„SUPERWIZJER” TVN – Zaprezentował dwuodcinkowy serial w ramach cyklu „Polskie psychuszki” na temat działalności lekarza Włodzimierza Cierpki, który wbrew faktycznemu stanowi zdrowia osób podejrzanych, kierował swe ofiary na minimum 6-cio tygodniowe więzienie ze szczególnym udręczeniem - wespół z osobami chorymi psychicznie. Zdaniem dr Pobochy, Prezesa Polskiej Sekcji Naukowej Psychiatrii Sądowej, to takie doświadczenia powodują trwały uraz pychiczny u prześladowanego zdrowego człowieka. Reportaż ten, udokumentowany został wieloma wstrząsającymi dowodami, potwierdzającymi niemoralność i niekompetencję Włodzimierza Cierpki, rzekomego „biegłego” psychiatry, który został skreślony z listy biegłych w Sądzie Okręgowym.

Mimo, że był skreślonym, to nadal korzystano z jego usług, a nawet można by rzec, że był najbardziej cenionym lekarzem psychiatrą przez Temidę w Wielkopolsce, a rzecznik Sądu Okręgowego Piotr Górecki nawet publicznie stwierdzał, że wszechstronne, kompetentne i gruntowne opinie W. Cierpki, to nawet „przechodziły przez Sąd Najwyższy”. Prawdopodobnie za tę wypowiedź, to Górecki pożegnał się z funkcją rzecznika w SO i został sędzią Sądu Apelacyjnego w Poznaniu.

Zaprezentowane fakty mocno poruszyły widzami TVN, ale nie dość mocno funkcjonariuszami publicznymi z Ministerstwa Sprawiedliwości, MSWiA oraz z Ministerstwa Zdrowia. Włodzimierz Cierpka, pomimo, że uprawiał ten proceder od lat, to nie został, ani aresztowany, ani też przeciwko niemu nie toczy się żadne rzetelne śledztwo. Jego mocodawcy, dla których wystawiał

Polskie "psychuszki"  Emisja: 22 stycznia 2006 r.

 http://superwizjer.onet.pl/1308030,2,archiwum.html

 

 

Sądy zatrzymują w szpitalach zupełnie zdrowych ludzi – Newsweek W artykule tym, jaki ukazał się w „Newsweek-u” podniesiono raz jeszcze, że W. Cierpka orzekał o konieczności poddania badaniom psychiatrycznym „podejrzanego” w zakładzie zamkniętym w okresie minimum 6 tygodni na podstawie pięciominutowej rozmowy, a w najlepszym przypadku kilkunastominutowych rozmów, w których zadawane pytania w niczym nie przypominały, ani psychoanalizy, ani też nie służyły ocenie stanu zdrowia psychicznego, ale zebraniu ewentualnych informacji służących jako haki na pokrzywdzonego procederem, uprawianym przez grupę przestępczą, w związku z wykorzystywaniem niekonstytucyjnego art. 203 kpk. Prezes Psychiatrii Sądowej po raz kolejny potwierdził publicznie, że W. Cierpka nie posiadał kwalifikacji moralnych i merytorycznych, do wydawania opinii medyczno-sądowych. Ponadto sama masowość wydawanych opinii w liczbie ok. 400 do 500 sztuk rocznie dowodzi jedynie, że mieliśmy tu do czynienia z fabryką opinii, które nie spełniały żadnych wymagań i standardów stawianych opiniom psychiatrycznym. Rzetelnych opinii można w roku

Jego opinie medyczno-sądowe pyły do siebie bardzo podobne, tak, jakby niemal tych samych ludzi zawsze „badał”. Z Janusza Górzyńskiego dyrektora firmy inżyniersko-handlowej Multitechnika PPHU zrobił jakiegoś murarza, a do tego, cierpiącego na agrawację, tak jakby można było agrawować zawał serca, tachynardię, albo wrzody na dwunastnicy lub w przewodzie pokarmowym. W jego mniemaniu, fakt domagania się przestrzegania praw pacjenta, a także prawa do


http://www.aferyprawa.com/obrazki/psych_newsek.jpg

 

Ofiary poznańskiego psychiatry Członkowie Inicjatywy przeciwko Niesprawiedliwości podjęli walkę z W. Cierpką na drodze karnej, ale układ, który korzystał z jego usług ciągle broni swego „najsłabszego ogniwa” (bez immunitetu), jakie pełniło swą ważną rolę w tej stalinowskiej maszynerii realizowanej metodą na wariata. Prześladowani oddali sprawę do prokuratury, ale nie sposób, aby w regionie, gdzie eksploatowano Cierpkę, aby proceder został zbadany przez tych, którzy w nim uczestniczyli.

Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro, Zelberowicz Ribski, udaje, że nie wie dlaczego?

http://www.aferyprawa.com/obrazki/psych_poznan.jpg 

 

Casus Cierpki i prześladowania karne i psychiatryczne były asumptem do napisania skargi konstytucyjnej przez prof. Z. Hołdę. W ocenie HFPC, była to niespornie patologia oparta o nadużycia prawa i nierzetelne opiniowanie pseudobiegłych.

Pogram Spraw Precedensowych HFPC – Sprawa Hanny Różańskiej

Hanna Różańska - Kierowanie na 6-tygodniowe obserwacje psychiatryczne w toku postępowania karnego – całość materiału dostępna w linku

http://www.prawaczlowieka.pl/precedens/sprawa.php?precedens_prawo_id=4

Hanna Różańska - Interwencja w sprawie Hanny R. - kierowanie na obserwacje psychiatryczne w warunkach oddziału zamkniętego

http://www.hfhrpol.waw.pl/index.html?http://www.hfhrpol.waw.pl/index_pliki/precedens/precedens.php

Przyłączenie się Rzecznika Praw Obywatelskich do skargi konstytucyjnej Hanny Różańskiej – na zarządzoną przez sąd w Poznaniu obserwację sądowo-psychiatryczną.

http://www.hfhrpol.waw.pl/index.html?http://www.hfhrpol.waw.pl/index_pliki/precedens/precedens.php

"Rzeczpospolita" o obserwacjach sądowo-psychiatrycznych”

http://www.hfhrpol.waw.pl/index.html?http://www.hfhrpol.waw.pl/index_pliki/precedens/precedens.php

 

 

CASUS ALKOHOLOWEGO BOGACKIEGO Z GNIEŹNIEŃSKIEJ „DZIEKANKI”

 

Na początek proponujemy ogląd żydowskiego psychiatry Bogackiego i lekturę jego zawodowego resime, jako specjalisty od wódopójstwa i innych uzależnień. Niestety na przedstawionym zdjęciu (prze)biegły Bogacki nie wygląda zbyt trzeźwo, co doskonale koreluje z treścią jego pseudo opinii psychiatrycznych (medyczno-sądowych), na które jako dzieła kompetentne, obiektywne i wyczerpujące powołuje się prokuratura i sądy. Swoją drogą, to Żyd Adam Michnik-Szechter, kiedyś powiedział, że jakie sądy, takie też dowody przemawiają za orzeczeniami. Tutaj faktycznie znany redaktor „Gazety Wyborczej” powiedział prawdę.

Podkrążone i opuchnięte oczy oraz tak zwane wory pod nimi wskazują na bardzo poważne zmęczenie wątroby niewiadomymi przyczynami, co musi powodować oczywiste kłopoty w funkcjonowaniu psycho-fizycznym i w koncentracji ordynatora w gnieźnieńskiej „Dziekance”. Swoją drogą, to zdjęcie to jest bardzo wiarygodne i wiernie oddaje głębię rysów oraz dość tępą ekspresję twarzy uczonego psychiatry i praktyka w dziedzinie nietrzeźwości.

 

W sprawie Janusza Górzyńskiego ów Bogacki poddawał w wątpliwość każdy prawdziwy fakt, który jego zdaniem przemawiał za istnieniem jakiś urojeń u „podejrzanego”.

 

 

Natomiast Bogacki wraz Szydlarskim, (Szydlarski, to taki sam 5 minutowy „biegły”, oraz analogicznie, jak Król-Berdzik podpisująca niekompetentne opinie W. Cierpki).

Bogacki i Szydlarski nie uwierzyli prawdziwym faktom, ale uwierzyli w istnienie 1,5 kg kłódki oraz w szczerość zeznań komorników oszustów i asesor mataczącej w ich sprawie asesor Joanny Gottschlick.

 

 

 

 

Psychoobrona”SSR Urszula Mroczkowska, osoba powolna organ ścigania, a także słabo radząca sobie literą i duchem obowiązującego w Polsce prawa oraz z merytoryczną oceną dowodów - jest obecnie Przewodnicząca II Wydziału Karnego przy SR w Środzie Wlkp. Mroczkowska już jako asesor sądowy w Pile specjalizowała się w wysyłaniu ludzi do psychiatryków, w oparciu o niekonstytucyjne przepisy; o znieważaniu funkcjonariusza publicznego w związku z pełnionymi czynnościami, a nie podczas wykonywania tych czynności, a także dzięki zastosowaniu niekonstytucyjnego przepisu art. 203 kpk.

Przypisywane czyny pokrzywdzonym prześladowaniami karno-psychiatrycznymi, były realizowane przy wykorzystaniu intryg osób trzecich z pominięciem oceny dowodów przez organ procesowy. Ocena stanu zdrowia „podejrzanych” była realizowana przez żydowskiego niebiegłego poznańskiego psychiatry, Włodzimierza Cierpki, którego znamy z licznych innych afer, pomimo tego, że zarówno w Pile, jak i w Wałczu są wybitni biegli psychiatrzy sądowi – cywilni i wojskowi. Już z tych okoliczności wynika prosty wniosek, że przysposabiana jako asesor Urszula Mroczkowska, była wprowadzana w meandry układu, który funkcjonował w kręgu konkretnych osób, jakie go tworzyły. Nie było wszak żadnego powodu, aby ludzi z okolic Piły kierować właśnie do Poznania do Cierpki, gdy dużo bliżej funkcjonowali biegli, którzy nie zostali skreśleni z listy Sądu Okręgowego w Poznaniu.

 

Jako ważny ośrodek układu działał tutaj Szital Psychiatryczny „Dziekanka” w Gnieźnie, kierowany przez Trafalską. W szpitalu tym

 

 

który stwierdził przed kamerami telewizji, że go zasady etyki lekarskiej nie obowiązują, bo „on jest urzędnikiem państwowym, który przez przypadek zna się na psychiatrii”. Otóż prezes Polskiej Psychiatrii Sądowej dr Pobocha stwierdził, że Cierpka ani się nie zna na psychiatrii

 

Informacje o MULTIECHNIKA PPHU w internecie ze stron Urzędu Zamówień Publicznych

http://www.uzp.gov.pl/biulety/2001/18/18_6345.html

http://www.uzp.gov.pl/biulety/2003/180/180_7473.html

 

 

 

 

CASUS KAPITANA LEKARZA MACIEJA BZOWEGO – (PRZE)BIEGŁEGO PSYCHIATRY Z ARESZTU ŚLEDCZEGO W POZNANIU

 

Całkiem normalni wariaci  -  W celi więziennej na Oddziale Psychiatrii Sądowej Aresztu Śledczego w Poznaniu widniał napis – „czy jesteś chory lub jesteś zdrowy w sprawie orzeknie kapitan Bzowy„. W innym miejscu ktoś napisał, że; „tu nie liczą się choroby, ale kasa i podroby. Papier każdy kit wytrzyma. Zdrowy czy chory, nie ważne, istotna przyczyna, dla której (prze)biegła powstanie opinia. Ważne za ile i w jakiej sprawie zapadną losy twego przeznaczenia, tutaj się tworzy fikcję, a faktów nikt nie docenia”.

Istotnie siłą napędową zespołu fikcjokratów był ordynator Maciej Bzowy, kapitan, lekarz psychiatra, który był wspierany przez „biegłą kanareczkę”, jak psychiatrę Pawlak-Kanarecką w swych protokołach nazywała sędzia Anna Piłat-Bredow oraz psycholog Szczepańską. Dla „tej” karnej arbiter z wydziału V i XII do zadań specjalnych w SR w Poznaniu, to każdy dowód, który przemawiał na korzyść pokrzywdzonego przez policjantów i strażników miejskich „nie miał związku ze sprawą”. Natomiast każdy dowód i fakt, który obciążał funkcjonariuszy publicznych „także nie miał związku ze sprawą”. Natomiast nieistniejące dowody i przepisy, zgodnie ze sztuką wtórnej wiktymizacji wymyślała a stan faktyczny nie pasujący do teorii winy lub niewinności po prostu zmyślała. Jedną z licznych cech jej negatywnej działalności, które niewątpliwie zasługują na wyróżnienie oprócz braku dążenia do sprawiedliwości i prawdy, to złośliwość oraz pastwienie się nad podsądnym, jako ofiary nieograniczonej władzy Temidy

 http://www.aferyprawa.com/obrazki/psych_normalni.jpg

 

 

DLA SĄDÓW I PROKURATUR W POLSCE ZMIENIĆ STATUS POKRZYWDZONEMU NA SPRAWCĘ PRZESTĘPSTWA, TO NIE JEST ŻADEN PROBLEM. WYSTARCZY TYLKO

 

Andrzej Marek Michorzewski Dzień, w którym wybiło szambo, czyli nadużycia w psychiatrii”.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Andrzej_Michorzewski

Przez siedem lat był dyrektorem Szpitala Psychiatrycznego w Świeciu i biegłym sądowym.

Zrezygnował ze stanowiska twierdząc, że wstydzi się być psychiatrą w Polsce!!!

Wielokrotnie karany sądownie, m.in. za zarzucenie polskiej psychiatrii stosowania nazistowskich metod, za odmowę sporządzenia opinii sądowej oraz za oskarżenie sądów i prokuratury o nieprzestrzeganie prawa. Był też oskarżony o nielegalne zatrudnianie swoich pacjentów, JAK KAŻDY DYREKTOR, KTÓRY SPRZECIWIŁ SIĘ UKŁADOWI – CASUS DR STANISŁAWA URBANA, DYREKTORA SZPITALA W RYBNIKU.

Dzień, w którym wybiło szambo, czyli nadużycia w psychiatrii”, to książka autorstwa biegłego A. Michorzewskiego i traktuje o patologiach w polskiej psychiatrii. Zamów i przeczytaj książkę: http://wysylkowa.pl/ks763492.html - DOŁĄCZ DO AKT SPRAWY!!!

 

Znęcanie się nad ludźmi, może być przyczyną strasznych tragedii – o czym świadczy casus Andrzeja Kursy.

Stres wynikający z nadużyć władzy popełnianych jednorazowo, lub w sposób ciągły, skutkiem prześladowań stosowanych przez policję, prokuraturę, lub sądy, albo łącznie w ścisłym porozumieniu przez funkcjonariuszy tworzących układ w danej sprawie MOŻE ZABIĆ OFIARĘ, LUB SPOWODOWAĆ TRWAŁY LUB OKRESOWY ROZSTRÓJ ZDROWIA OSOBY PRZEŚLADOWANEJ.

 

KOMISJA ZDROWIA PRZY PARLAMENCIE UE UZNAŁA STRES ZA GŁOWNEGO MORDERCĘ EUROPEJCZYKÓW.

TWORZENIE, WIĘC STRESORÓW SPOWODOWANYCH KORUPCJĄ I NADUŻYCIAMI WŁADZY PRZEZ FUNKCJONARIUSZY PUBLICZNYCH, JEST RZECZ JASNA DZIAŁANIEM ZORIENTOWANYM PRZECIWKO ŻYCIU I ZDROWIU OSÓB POKRZYWDZONYCH POSTĘPOWANIEM WŁADZY!!!

 

Andrzej Kursa - Biologiczny mechanizm tragedii z 27.09.2001 - według współczesnej psychologii i psychiatrii

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1515

Stres -  pierwotny podświadomy cichy zabójca... Obrona konieczna. Walczymy dla ochrona własnej egzystencji, dobra materialnego i wartości osobistych.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=prawo&id=1207

STRES POURAZOWY - podstawowe informacje

http://www.psychiatria.pl/txt/a,3395,2,STRES%20POURAZOWY%20-%20podstawowe%20informacje

Zespół stresu pourazowego – charakterystyka psychologiczna i neuropsychologiczna

http://www.psychiatria.pl/txt/a,3694,2,Zespół%20stresu%20pourazowego%20–%20charakterystyka%20psychologiczna%20i%20neuropsychologiczna

 

Obejrzyj material w Teleekspresie - link do niego jest poniżej. Zobaczysz kobiety w traumie, które nie potrafia się powstrzymac placzu, a do tego komendanta Lemperskiego, który nie wierzy, izby kobiety były pobite i spostponowane. On wie, ze jego wieloosobowe ekipy słusznie działały brtoniac chuliganow przed napastliwością nauczycielki i lekarki. http://ww6.tvp.pl/134,20070103440897.strona

 

Międzynarodowa organizacja antykorupcyjna Transparency International piętnuje też działalność sądów dyscyplinarnych i korporacji prawniczych w Polsce.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1543

Biegli sądowi są jedną z najbardziej skorumpowanych grup - w polskich sądach kwitnie korupcja - raport Transparency International. 

 

 

Raporty – których oceny i wnioski lekceważą organa ścigania i Temida w Polsce

 

Sądownictwo staje do raportu

http://bip.adwokatura.pl/pl/bip/varia/kontrola_sadownictwa

Centrum im Adama Smitha i Fundacji Ius et Lex

RAPORT O FUNKCJONOWANIU WYMIARU SPRAWIEDLIWOŚCI

W POLSCE pod kierunkiem Jana A. Stefanowicza 

http://209.85.135.104/search?q=cache:jQE9T9N6s1QJ:slimak.onet.pl/_m/info/raport_cas/raport.doc+Raport+Centrum+Adama+Smitha+i+Ius+et+Lex&hl=pl&ct=clnk&cd=4&gl=pl

http://slimak.onet.pl/_m/info/raport_cas/raport.doc

Międzynarodowa organizacja antykorupcyjna Transparency International piętnuje też działalność sądów dyscyplinarnych i korporacji prawniczych w Polsce za łamanie prawa.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=wyceny&id=1543

Biegli sądowi są jedną z najbardziej skorumpowanych grup - w polskich sądach kwitnie korupcja – tak stanowi o tym raport Transparency International. 

RAPORT GP WYMIAR SPRAWIEDLIWOŚCI Stosowanie tymczasowego aresztowania w Polsce

http://www.gazetaprawna.pl/?action=showNews&dok=2009.86.0.39.2.1.0.1.htm

Gazeta Polska - Piotr Nisztor - PRL u rzecznika RZECZNIK PRAW OBYWATELSKICH - Jan Kochanowski - czyli układy, przekręty, niekompetencja, brak odpowiedzialności. Mamy tu mafijno - rodzinne układy podobne jak w sądach i prokuraturach - z cyklu patologie wymiaru (nie)sprawiedliwości.

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=artykuly&id=1535

RAPORT KOMISJI MAZURA

http://www.polonica.net/Raport_komisji_Mazura.htm

Raport - Prawa człowieka a policja

http://216.239.59.104/search?q=cache:tKsQ9KCHeBgJ:www.zielona-gora.po.gov.pl/pdf/prawa_czlowieka_a_policja.doc+PROF.+WIDACKI+KOMENTUJE+POST%C4%98POWANIE+POLICJANTA&hl=pl&ct=clnk&cd=2&gl=pl 

 

Obywatelski monitoring nadużyć władzy i wszelkich nieprawidłowości w RP

 

Kontrowersyjne czyny i skandale z udziałem „polskich” policjantów, a także prokuratorów, sędziów i biegłych sądowych - dokumentują na bieżąco liczne portale internetowe, spośród, których warto wymienić kilka, jakie na bieżąco informują o patologiach w Polsce;

 

„Afery prawa” http://www.aferyprawa.com/index.php , „

„Prowokacja Policyjna” http://policyjny.blox.pl/html ,

Policyjny Serwis Informacyjny „O przestępcach w policyjnych mundurach” http://www.policyjnyserwisinformacyjny.fora.pl/index.php

Ostatni z wymienionych portali jest prowadzony przez pokrzywdzonego przez policyjną mafię - Pawła Witkowskiego, działacza podziemnej Solidarności, internowanego w stanie wojennym. Paweł Witkowski jest obecnie Prezesem Niezależnego Obywatelskiego Centrum Badania i Monitoringu Stopnia Zdeprawowania, Demoralizacji i Patologii w Policji.

„Raport Nowaka”Obszerny raport polityczno-prawny o nadużyciach władzy

http://www.raportnowaka.pl/

„Prawa Rzeczypospolita”monitoring bezprawia - dr Stanisława Urbana

http://www.stanislawurban.pl/index.html

STOWARZYSZENIE PRZECIW BEZPRAWIU – Bezprawie na Śląsku i Podbeskidziu

www.aferyibezprawie.org

„Bezpieczna Polska”
http://www.bezpiecznapolska.pl/

Czasopismo: AFERY – KORUPCJA – BEZPRAWIE

http://www.antykorupcja.pl/

Adam Szczygieł – „BEZPRAWIE” - Monitoring wymiaru sprawiedliwości i skali bezprawia w Polsce, a w szczególności na Pomorzu Zachodnim i Środkowym

http://www.bezprawie.dl.pl/

„Rejestr Represji” monitorowanych przez Ruch Narodowy i stosowanych wobec obywateli RP przez organa państwowe http://www.ruchnarodowy.pl/represje.html

 

Patologie nadużyć władzy syntetycznie i w zestawach dostępne także w internecie;

 

Dowody przestępstw pajęczyny działającej w Polsce i informacja na temat tego, jak mafia sądowa angażuje nowych członków, a także wykaz przestępstw państwowych popełnianych przez f-szy z układu na przeciętnych obywatelach, biznesmenach, a także politykach.

http://lists.indymedia.org/pipermail/imc-pl-wawa/2006-December/0101-8g.html

Dowody nadużyć władzy ze strony organów ścigania i wymiaru sprawiedliwości oraz liczne dowody zdziczenia policjantów w Wielkopolsce i w Polsce, którzy mordują, gwałcą, torturują zatrzymanych, fabrykują dowody, ścigają niewinnych i ich aresztują, a także dopuszczają się zboczonych zachowań, oraz uczestniczą w mafiach narkotykowych, złodziejskich i in., a nadto, jak się okazuje są również mobbingowani przez swoich dowódców i są nierzadko chorzy psychicznie (w Łodzi 40% leczy się psychiatrycznie).

http://groups.google.de/group/sowa-frankfurt/browse_thread/thread/a1a98aad6596ac8e

 

Policja oskarżana przez ONZ i Komisarza Praw Człowieka przy UE z powodu nadużyć władzy i brutalności, a organa ścigania i sądy za łatwość w umarzaniu tych spraw.

 

Memorandum do Polskiego Rządu 
Ocena postępu implementacji zaleceń Komisarza Praw Człowieka Rady Europy za 2002-2006 roku dla Komitetu Ministrów i Zgromadzenia Parlamentarnego Strasburg, 20 czerwca 2007 

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=prawo&id=1606

Policja musi się wytłumaczyć z powodu nadużyć władzy przed ONZ – a w szczególności z powodu brutalności przed Komitetem ds. tortur http://www.hfhrpol.waw.pl/pliki/PolicjaAPrawaCzlowieka0707.pdf

 

Policja oskarżana przez media i szykanowanych obywateli, czego nie dostrzegają władze publiczne i resortowi ministrowie od bezpieczeństwa publicznego i sprawiedliwości.

 

Bogdan Goczyński – „Powrót państwa policyjnego”  - a w nim psychiatria, jako policyjna pałka!

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=1585

 

PSYCHOPACI CZY FASZEROWANI PSYCHOTROPAMI? JAKA JEST PRAWDA O POLICJI?

„ZWARIOWANI POLICJANCI W KRAJU PRAWA I SPRAWIEDLIWOŚCI?” Motto: „On sprawia, z powodu grzechów ludu, że króluje obłudnik” POLICJANCI W KOLEJCE DO PSYCHIATRY – jak stwierdzono pomiędzy 6 a 15 rokiem służby funkcjonariusz policji „wypala się”, wpada w depresje, przestaje normalnie pracować. Społeczeństwo to wie i odczuwa na własnej skórze ich anormalne zachowania, ale politycy i władza nie przyjmują do wiadomości tej oczywistej prawdy, a sądy prześladują ludzi z powodu wniosków o ściganie sporządzonych przez chorych psychicznie policjantów i prokuratorów.  Z danych szpitala MSWiA przy ul. Północnej wynika , że ok. 40% policjantów garnizonu łódzkiego leczy się psychiatrycznie. Jak jest w innych częściach kraju? Policjanci uskarżają się na mobbing i zamordyzm dowództwa policji. Wolą śmierć od spotkania z przełożonym! http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=zycie&id=1346

  

Górzyński - Dlaczego cały czas zawodzi PiStolet? Nie tylko sprawa Stokłosy...

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=polityka&id=1508

 

 

 

 

Najbardziej zapracowani ludzie z tego „teamu łgarzy”, którzy, jak słynna pchła szachrajka kombinują i piszą pod godłem RP zupełną nieprawdę, to; 

1) Izabela Wyrzykowska
2) Ewa Żochowska
3) Bernardeta Misiewicz
4) Teresa Urbanowicz
5) Anna Kanpa
6) Halina Święcicka
7) Grażyna Kołodziejska
8) W. Kwaśna
9) Departament Skarg i Wniosków; kierowany przez dyrektorów Łukaszewicza i    Dostatniego, to twór, który jest wyłącznie powołany do tego, aby kłamać i budzić     kompletną niewiarę w to, iż Polska może kiedyś się stać państwem prawa.  Departament ten powinien się nazywać departamentem pierdoł i  bezsensu, gdyż bezwstydnie schematycznie powielając sporządzone tysiące listów, jakie opuszczają tę  jednostkę stanowią wielki dowód obrazy nie tylko prawa, ale także ludzkiego  rozumu.
 Ci ludzie nie tylko omijają prawo, ale produkują fikcję.

 MS w obecnym kształcie, to wielkie centrum pocztowe, które w praktyce zajmuje się  tuszowaniem przestępstw funkcjonariuszy publicznych i alarmowaniem sitw o tych  ofiarach systemu, które kontestują mafię. To są po prostu wtyki układu!

10) do tego warto dorzucić nazwisko Przemysława Kurzawy, który wydaje swoje prywatne wyroki w imieniu Ministerstwa Sprawiedliwości bez zapoznawania się ze sprawą, zanim została rozpatrzona przez Sąd. Wizjoner? Na dodatek tenże informuje o tym Kancelarię Rady Ministrów. Sprawa toczy się w Sądzie Okręgowym w przedmiocie odpowiedzialności Skarbu Państwa z art.  417 kc za niezgodne z prawem działanie funkcjonariusza państwowego, a on już orzekł bez rozpoznania sprawy przez niezawisły sąd. Przemysław Kurzawa bez wglądu w akta stwierdza "brak jakichkolwiek uchybień" i przesyła takie swoje prywatne osądy w imieniu Ministerstwa do KRM i Rzecznika Praw Obywatelskich. Takich jak on popleczników, którzy popierają łajdactwa wymiaru sprawiedliwości, to w biurze RPO jest więcej. Na szczególne wyróżnienie zasługują zastępca RPO Trociuk, a także specjaliści Koch i Monika Bednarek, którzy nie tylko, że nie stwierdzają żadnych nieprawidłowości, ale na dodatek bardzo często nie sprowadzają akt sprawy, bo takie mają nadzwyczajne zdolności do oceny dowodów bez ich naocznego poznania. Wreszcie jak dołożymy do tego grona licznych popleczników układu w Komendzie Głównej Policji i w MSWiA ze słynnym na cały świat Karasiem na czele, to układa nam się wielki międzyistytucjonalny organizm poplecznictwa państwowego. Jednym słowem jest to jeden wielki kocioł bezprawia i fikcjokracji, w którym warzone jest danie pod nazwą "zbrodni funkcjonariuszy publicznych bez żadnej kary" na Narodzie Polskim. 

 

Z POWYŻSZEGO WYNIKA WPROST, ŻE PANSTWO POLSKIE JEST W POSIADANIU LUDZI, KTÓRZY REALIZUJĄ TERROR, A INSTYTUCJAMI ZAWIADUJĄ FIKCJOKRACI.

MAMY DO CZYNIENIA Z EWIDENTNIE DZIAŁAJĄCĄ MAFIĄ (MIĘDZYNARODOWĄ), KTÓRA ZAMIERZA PSYCHICZNIE ZAMĘCZYĆ POLAKÓW, A RZĄDZIĆ ZA POMOCĄ TERRORU I KŁAMSTA ORAZ ZŁODZIEJSTWA. (JEST TO OPISANE W PROTOKOŁACH MĘDRCÓW SYJONU - KŁAMSTWO PRZED PRAWDĄ, SIŁA PRZED PRAWEM, PRYMAT INSTYTUCJI FIKCJI NAD INSTYTUCJAMI DZIAŁAJĄCYMI REALNIE).

BEZPRAWIE, KTÓRE DOTKNĘŁO PANA I MNIE ORAZ SETEK TYSIĘCY LUDZI - POLAKÓW, KTÓRZY;

- 20 000 rocznie są skazywani wbrew faktom i dowodom

- 5 500 osób zdrowych - prześladowanych karnie i psychiatrycznie - jest wysyłanych do psychiatruków

- 500 osob niewinnych siedzi w aresztach, a 300 osadzonych i prześladowanych popełnia samobóstwa

 

Transparency International: korupcja w Polsce jak na Kubie

Dlaczego cały czas zawodzi PiStolet? Nie tylko sprawa Stokłosy...

PROTEST GŁODOWY PRZED SĄDEM OKRĘGOWYM W SZCZECINIE 
 

ZMARTWYCHWSTANIE - FILM, KTÓRY MUSISZ OBEJRZEĆ – POPIERAJ POLSKĄ KULTURĘ

Bohdan Poręba: Zmartwychwstanie. Katharsis polskiego narodu

http://www.aferyprawa.com/index2.php?p=teksty/show&dzial=ogloszenia&id=1705

Specjalistyczny Psychiatryczny Zespół Opieki Zdrowotnej w Jarosławiu obozem koncentracyjnym?  Eksperymenty na pacjentach prowadzone przez psychiatrę Piotra Ciska?
 

 

Z Daną I. Alvi, przewodniczącą Polish American Public Relations Committee (PAPUREC), rozmawia Piotr Jakucki – ODDALIŚCIE POLSKĘ ŻYDOM

http://www.polonica.net/Oddaliscie_Polske_Zydom.htm

 

BOŻE NAKAZY - DZIESIĘĆ PRZYKAZAŃ

 

www.AferyBezprawie.org

INICJATYWA PRZECIWKO NIESPRAWIEDLIWOŚCI im dr Stanisława Hejmowskiego – Ruch Osób Pokrzywdzonych przez triumwirat policyjno - prokuratorsko - sądowy i totalitarne sitwy prawnicze oraz gangi urzędnicze. 
Adres do korespondencji: 63-000 Środa Wlkp. ul Toruńska 20.
Tel. 0/607-359-594 lub 0/692-263-992  e-mail: ip...@onet.eu

Redakcja AFERY PRAWA”

Internetowe www.aferyprawa.com  

FEDERACJA RUCHÓW NA RZECZ PRAWORZĄDNOŚCI

„Święta Sprawa – Państwo Prawa”

Stowarzyszenie Przeciwko Bezprawiu Sądów, Prokuratur i ZUS

43-300 Bielsko Biała ul. Iglasta 28 tel. 0-33 499 27 91
Stowarzyszenie Ochrony Praw Obywatelskich

38-500 Sanok ul.Podgórze 8 tel. 013 46 40 101w27

www.RaportNowaka.pl

 

„Historia uczy, że demokracja bez wartości łatwo się przemienia w jawny lub zakamuflowany totalitaryzm.”

Człowiekowi współczesnemu grozi duchowa znieczulica, a nawet śmierć sumienia. Śmierć sumienia jest natomiast czymś gorszym od grzechu.”/Jan Paweł II/

Komunikat Inicjatywy przeciwko Niesprawiedliwości im dr S. Hejmowskiego i Stowarzyszenia Przeciwko Bezprawiu Sądów, Prokuratur i ZUS

Protest przeciwko gangrenie władzy organów ścigania i władzy sądowniczej przed Ministerstwem Sprawiedliwości.

DOŚĆ „DYKTATURY CIEMNIAKÓW” W „TANIM PAŃSTWIE”!!!

 

Zapytanie do Ministra Sprawiedliwości

 

 DLACZEGO MAJĄC CZAS NA CHODZENIE PO MEDIACH, TO NIE ZNAJDUJE PAN, ANI PAŃSCY LUDZIE, CZASU NA SPOTKANIE Z POKRZYWDZONYMI ANI NA ROZPOZNANIE SPRAW I RZETELNĄ OCENĘ DOWODÓW? PRZEZ PANA ZGINĄŁ BY CZŁOWIEK!!! CZY MA PAN WYRZUTY SUMIENIA?

WARSZAWA Dlaczego chciał się zabić

Desperacka skarga do ministra

 

48-letni mieszkaniec stolicy chciał wczoraj spotkać się z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą. Gdy mu odmówiono, oblał się benzyną i podpalił

 

Marek B. przyszedł do budynku ministerstwa wczoraj w południe. W biurze podawczym resortu złożył skargę w sprawie ciągnącego się przed łódzkim sądem postępowania spadkowego.

- Chciał się spotkać z ministrem Zbigniewem Ziobrą, liczył, że ten pomoże mu w rozwiązaniu jego problemu - opowiada jeden z oficerów z Komendy Stołecznej Policji.

-Dziennie do ministerstwa przychodzi wiele osób, które żądają natychmiastowego spotkania z ministrem sprawiedliwości - mówi Joanna Dębek z Biura Prasowego. - Nie zawsze takie spotkanie jest możliwe.

Gdy mężczyzna się dowiedział, że minister się z nim nie spotka, wyszedł z budynku i na dziedzińcu resortu podpalił się. Żywą pochodnię wciągu kilku sekund ugasili ochroniarze z ministerstwa. Oni też wezwali pogotowie i policję.

-Jeden z nich zauważył całe zdarzenie i błyskawicznie wybiegł z gaśnicą -mówi Dębek.

Stołeczni policjanci przypuszczają, że mężczyzna już do ministerstwa przyszedł w kurtce nasączonej substancją łatwopalną. Nie wykluczają jednak, że benzyną obalał się w budynku resortu. Marka B. przewieziono do szpitala

 

PETYCJA KRYSTYNY GÓRZYNSKIEJ DO MINISTRA SPRAWIEDLIWOŚCI & PROKURATORA GENERALNEGO & POSŁA NA SEJM RP & CZŁONKA KRS (Uskrżającego się na brak władzy nad wymiarem sprawiedliwości)

 

Krystyna Górzyńska                                                                Warszawa, 28 sierpnia 2007 r.

ul. Chopina 10

43-502 Czechowice-Dziedzice                                                            

Janusz Górzyński                                                              

ul. Toruńska 20

63-000 Środa Wlkp.

 

W związku z akcją protestacyjną

Stowarzyszenia przeciw Bezprawiu

 

Sz. Pan   

Zbigniew Ziobro

Minister Sprawiedliwości

Prokurator Generalny

_________________________

 

Dotyczy:  Akta Prokuratury Krajowej PR III Dsn 194/2006/Poznań

  Akta Ministerstwa Sprawiedliwości BM III-052-5170(1-2)/2007/PR

  Akta Sądu Rejonowego w Gostyniu II K 85/05

  Akta Prokuratury Rejonowej w Środzie Wlkp. Ds. 186/05

  Akta Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald 1 Ds 5652/06

Akta Prokuratury Okręgowej w Poznaniu  I Dsn 2819/06/G

  Akta Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu Ap I Ko 63/07, Ap I Dsn 22/07/Po

 

Wnosimy o bezzwłoczną interwencję Ministra Sprawiedliwości — Prokuratora Generalnego w następujących sprawach:

I)           Sygn. Akt II K 85/05 Sądu Rejonowego w Gostyniu,  Sygn. Akt Prokuratury Rejonowej w Środzie Wlkp. Ds. 186/05

·        Spowodowanie drogą służbową natychmiastowego odstąpienia prokuratury od aktu oskarżenia Ds. 186/05 jako nie posiadającego żadnych podstaw faktycznych, a będącego nie tylko bezprawnym, ale i prymitywnym odwetem Prokuratury Rejonowej w Środzie Wlkp. — odbywającym się przy wsparciu  Prokuratora Okręgowego w Poznaniu — w związku ze zgłoszonymi przez Krystynę i Janusza Górzyńskich nadużyciami w wielkopolskim wymiarze sprawiedliwości.

·        Natychmiastowe wystąpienie przez Wydział Kadr lub Departament Sądów Powszechnych Ministerstwa Sprawiedliwości o postępowanie dyscyplinarne wobec Prezes Sądu Rejonowego w Gostyniu SSR M. Łukaszewskiej-Niewrzędy, oraz Przewodniczącej IV Wydziału Karno-Odwoławczego Sądu Okręgowego            w Poznaniu SSO M. Ziołeckiej w związku z rażącą obrazą przepisów prawa podczas wydawania Postanowienia o tymczasowym aresztowaniu Janusza Górzyńskiego w sprawie II K 85/05 pomimo tego, że Janusz Górzyński nie popełnił żadnego przestępstwa, a SSR M. Łukaszewska-Niewrzęda nie miała prawa wydawać żadnego Postanowienia o aresztowaniu bez wcześniejszego rozpatrzenia wniosku o jej wyłączenie oraz bez rozpatrzenia wniosku                         o umorzenie sprawy na posiedzeniu /a więc przed rozprawą/ z uwagi na oczywisty i niewątpliwy brak podstaw faktycznych oskarżenia.

Uzasadnienie. Janusz Górzyński jest fałszywie oskarżany przez Prokuraturę Rejonową w Środzie Wlkp. /przy wsparciu Prokuratora Okręgowego w Poznaniu/ o oszustwo Banku w związku z umową kredytu bezgotówkowego z 1999 r. na zakup komputera        o wartości ok. 3000 zł, której to umowy nie był stroną, a na której jego podpis, jako gwaranta umowy, został sfałszowany „przez nieustaloną osobę”. Fałszerstwo podpisu                          J. Górzyńskiego — jako gwaranta umowy — zostało bezspornie ustalone przez organa ścigania. Stan faktyczny tej sprawy był ponadto taki, że organa ścigania ustaliły, że komputer nigdy nie został kredytobiorcy /tj. W. Górzyńskiej — żonie                                    J. Górzyńskiego/ dostarczony, a nadto nie mógł być dostarczony, bo właściciel sklepu nie posiadał dowodu jego zakupu do dalszej odsprzedaży, natomiast w relacji                      z Bankiem kredytującym /w celu upozorowania zakupu/ właściciel ten posłużył się fałszywą fakturą zakupioną na Rynku Łazarskim w Poznaniu, gdzie jako dostawcę części do komputera podano nieistniejącą firmę. Mimo jednoznacznych faktów oszukania W. Górzyńskiej przez dostawcę, Prokuratura stwierdziła — wbrew dowodom z dokumentów — że to Wiesława Górzyńska /wraz ze swoim mężem/ jest oszustką, ponieważ rzekomo nie zamawiała, jak to zapisano w dokumentach, nowego komputera, ale modernizację jakiegoś starego, o którym to fakcie rzekomej modernizacji oświadczał — wbrew umowie pisemnej — wyłącznie właściciel sklepu        i jego pomocnik /dostawca fałszywej faktury/, nie mając w tym zakresie żadnego potwierdzenia w innych dowodach.

Na podstawie powyższego „materiału dowodowego” wydano nakaz aresztowania              J. Górzyńskiego i poszukuje się go na terenie całego kraju. M.in. w dniu 12.01.07 przeprowadzono przeszukanie domu siostry Górzyńskiego na Śląsku i mieszkania jego ciężko chorej 76-letniej mamy, wykorzystując do tego celu grupę antyterrorystyczną z bronią maszynową /p. Zał. Nr 1 — zeznanie policjanta Klaudiusza Mrózka, członka grupy antyterrorystycznej: „Byliśmy umundurowani        w czarne kombinezony policyjne, kaski kevlarowe, kominiarki na twarzach oraz w broń maszynową ........ Naszym podstawowym zadaniem jako grupy GSR było zatrzymanie poszukiwanego listem gończym Janusza Górzyńskiego oraz zapewnienie bezpieczeństwa pozostałym funkcjonariuszom w ich czynnościach”. /.

Niniejsza sprawa była przedmiotem badania Prokuratury Krajowej /sygn. PR III Dsn 194/2006/Poznań/. Prokuratura niezgodnie z prawdą, wbrew obowiązującemu                   w Polsce prawu twierdzi /por. ostatnie pismo z dnia 8.08.07 r./, że: „brak jest  podstaw do podejmowania przez Prokuraturę Krajową jakichkolwiek ingerencji w tok tego postępowania lub decyzje Sądu”, „gdyż po skierowaniu aktu oskarżenia, sprawa pozostaje w wyłącznej dyspozycji tegoż sądu”. Z tego ma wynikać, że rzekomo polska procedura karna i Ustawa o prokuraturze są tak ukształtowane, iż Prokuratura Krajowa ma obowiązek popierać absurdalne, przestępcze — fałszywe oskarżenie, pozwalać na szykanowanie rodzin i marnotrawienie środków publicznych, m.in. na ściganie                            z bronią maszynową całkowicie niewinnego człowieka w interesie faktycznych oszustów i chroniących ich przestępczych prokuratorów. Jest to niewiarygodna bzdura                 i zwyczajne poplecznictwo wobec prokuratorów i sędziów wielkopolskich.

 

 

 

 

 

 

 

II)        Akta Prokuratury Rejonowej Poznań Grunwald 1 Ds 5652/ 06, Akta Prokuratury Okręgowej w Poznaniu  I Dsn 2819/06/G, Akta Prokuratury Apelacyjnej w Poznaniu Ap I Dsn 22/07/Po

·        Natychmiastowe odwołanie Prokuratora Okręgowego w Poznaniu za wykorzystywanie stanowiska do prowadzenia — przy pomocy podległych mu organów ścigania — politycznych intryg podczas kampanii wyborczej na Prezydenta Poznania oraz inicjowanie nieuprawnionych śledztw wobec osób podejrzewanych o sprzeciwianie się wykorzystywaniu organów wymiaru sprawiedliwości do celów politycznych, a nadto o drastyczne nadużycia uprawnień w związku z prowadzeniem takich śledztw.

·        Zaprzestanie pozorowanych działań w związku z nadużyciami prokuratora Okręgowego w Poznaniu /por. ostatnie pismo Prokuratury Krajowej z dnia 8.08.07 r . sygn. PR III Dsn 194/2006/Poznań oraz  Biura Ministra z dnia 17.08.07 r., sygn.  BM III-052-5170(1-2)/2007/PR.

·        Przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego, dlaczego Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu — wbrew faktom, dowodom i przepisom prawa — usprawiedliwia i próbuje legalizować oczywiście bezprawne działania Prokuratora Okręgowego w Poznaniu i Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald w związku ze śledztwem 1 Ds 5652/ 06 /por. pisma z dnia 6.03.07 oraz 27.07.07 sygn. Ap I Dsn 22/07/Po/ .

 

Uzasadnienie.

W dniu 12.01.07 r. Policja przeprowadziła na terenie nieruchomości mieszkalnej                           w Czechowicach-Dziedzicach, ul. Chopina 10 - należącej do Elżbiety Górzyńskiej-Tomanek  i Władysława Tomanka — przeszukanie zlecone w dniu 13.12.06 r. przez asesora prokuratorskiego Marka Świtałę z Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald w ramach śledztwa 1 Ds. 5652/06.

Asesor M. Świtała prowadził bezprawne śledztwo 1 Ds. 5652/06 w sprawie domniemanego „znieważenia organu konstytucyjnego RP – sędziego Sądu Okręgowego za pośrednictwem wpisów na forum internetowym Głosu Wielkopolskiego w dniu 20.10.2006 r. w godzinach od 1.00 do 3.00”.

Nie dokonywaliśmy żadnych zapisów na tym forum. Nie przedstawiono nam ponadto treści tych zapisów. Nie były one także możliwe do zweryfikowania na wyżej wspomnianym forum, gdyż zostały one — wg oświadczeń redakcji — na polecenie sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu nieomal od razu usunięte.

Śledztwo było całkowicie bezprawne. Kwalifikacja z Art. 226 par. 3 domniemanego czynu zabronionego była błędna, gdyż sędziowie nie są organami konstytucyjnymi, a jedynie funkcjonariuszami publicznymi, a więc ich domniemane znieważenie mogło być ścigane co najwyżej z Art. 226 par. 1, a nie par. 3. Nadto na podstawie wyroku Trybunału Konstytucyjnego Sygn. Akt P 3/06 z dnia 11.10.06 nie było możliwe ściganie przez Prokuraturę domniemanych czynów znieważania funkcjonariuszy publicznych w związku  z ich czynnościami służbowymi. Na mocy wspomnianego wyroku polskiego Trybunału Konstytucyjnego oskarżyciel publiczny może ścigać obywateli wyłącznie za znieważanie funkcjonariuszy, które miało miejsce podczas wykonywania przez nich obowiązków służbowych.

A więc, ponieważ żaden sędzia nie sądzi na forach internetowych w nocy, toteż nie można go  znieważyć w sposób karalny z Art. 226, który mógłby być ścigany przez prokuraturę, poprzez dokonywanie tam jakichkolwiek wpisów na jego temat.

Asesor „ustalił”, co było dla nas — wobec specyfiki internetu i możliwości podszywania się pod cudzy adres — wątpliwe technicznie, że z numeru IP - należącego do Elżbiety Górzyńskiej-Tomanek - łączono się z forum internetowym Głosu Wielkopolskiego w celu dokonania znieważających zapisów. Na tej podstawie Postanowieniem z dnia 13.12.06 nakazano „przeszukać pomieszczenia mieszkalne należące do E. Górzyńskiej-Tomanek  w celu ujawnienia i zatrzymania sprzętu komputerowego, celem przeprowadzenia badania, czy znajdują się na nim ślady połączeń z forum Głosu” i „ewentualnego przepadku komputerów”.

Przeszukanie zostało przeprowadzone w sposób niezwykle brutalny                            /7 funkcjonariuszy/ w asyście zamaskowanej grupy antyterrorystycznej z ostrą bronią, psem, w kamizelkach kuloodpornych podczas nieobecności                           E. Górzyńskiej-Tomanek i jej męża /będących w pracy/, poprzez włamanie się na teren posesji i siłowe wtargnięcie do mieszkania Felicji Górzyńskiej /76-letniej, ciężko chorej emerytki/ bez okazania nakazu, ani jej ani obecnym tam w tym czasie Krystynie Górzyńskiej /53 lata/ i Izabeli Tomanek /24 lata/. Antyterroryści — ze złamaniem wszelkich procedur — przeszukali cały dom i ogród wraz z piwnicami oraz „zabezpieczyli” sznurkiem i plasteliną 4 sztuki komputerów oraz zabrali je nie przyjmując do wiadomości, że działanie te są bezprawne, uniemożliwiając przy tym zinwentaryzowanie i skopiowanie zawartości komputerów. W komputerach znajdowała się dokumentacja naukowa, zawodowa, finansowa i osobista całej rodziny, w tym doradcy w dziedzinie zarządzania K. Górzyńskiej, absolwentki UJ Izabeli Tomanek, bankowca E. Górzyńskiej, etc.

W Prokuraturze Rejonowej w Pszczynie Elżbieta Górzyńska-Tomanek i Krystyna Górzyńska złożyły w poniedziałek po przeszukaniu, które miało miejsce w piątek, skargę, żądając natychmiastowego zwrotu komputerów. Krystyna Górzyńska złożyła dodatkowo zawiadomienie o przestępstwie funkcjonariuszy. Trzeba dobitnie podkreślić, że żadna z osób, której zabrano komputery, nie była osobą podejrzaną w żadnej sprawie, prowadzonej przez organa ścigania.

Na treść Postanowienia o przeszukaniu oraz sposób jego realizacji złożyliśmy Zażalenie w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu. Podnieśliśmy w nim m.in. kwestie braku podstaw faktycznych i prawnych przeszukania oraz zaakcentowaliśmy /z ostrożności procesowej/ fakt, iż badanie komputerów — wobec specyfiki internetu — nie może dostarczyć żadnego dowodu. Akcentowaliśmy m.in.: brak możliwości kontroli procesowej domniemanego czynu zabronionego, gdyż nie wskazano, kto jest osobą pokrzywdzoną, ani jaka jest treść domniemanej zniewagi /nadto, jak wyżej podnoszono, na forum „Głosu Wlkp.” we wskazanym czasie nie znajdują się żadne zapisy/, brak podstaw prawnych do prowadzenia śledztwa, fakt, iż czynności przeszukania i zatrzymania komputerów prowadzone w celu rzekomego „przeprowadzenia badania, czy znajdują się nań ślady połączeń z forum internetowym Głosu Wielkopolskiego” nie mogą dostarczyć dowodu w sprawie dokonywania jakichkolwiek zapisów na tym forum, fakt, iż powoływanie się na fakt domniemanej identyfikacji numeru IP, jako numeru, z którego dokonano domniemanych zapisów znieważających, jest nieuprawnione, gdyż tzw. identyfikacja IP jest wątpliwym „dowodem” z uwagi na możliwość podszywania się pod obcy adres IP, fakt, iż uzasadnienie zatrzymania komputerów na poczet ewentualnego „przepadku, w razie stwierdzenia, iż za jego pośrednictwem dokonano przestępstwa” /domniemanego znieważenia sędziego poprzez zapisy w internecie w związku z jego obowiązkami służbowymi/ jest niezgodne z Art. 44 § 3 kk /„przepadku określonego w § 2 nie stosuje się, jeżeli jego orzeczenie byłoby niewspółmierne do wagi popełnionego czynu”/, a także fakt braku proporcjonalności zastosowanych środków karnych w relacji do rangi domniemanego czynu zabronionego.

Zażalenie na Postanowienie o przeszukaniu zostało oddalone przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu /Postanowienie z dnia 6.02.07 r. Sygn. Akt I Dsn 2819/06/G/, bez ustosunkowania się do kluczowych zarzutów Zażalenia, tj. braku podstaw faktycznych i prawnych do prowadzenia śledztwa 1 Ds. 5652/06 oraz realizowanego w jego ramach przeszukania. W postanowieniu Prokuratury arbitralnie stwierdzono, że brak jest jakichkolwiek podstaw do kwestionowania zasadności czynności przeszukania i sposobu jej przeprowadzenia, gdyż „czynność ta była niezbędna z uwagi na konieczność poszukiwania dowodów związanych z popełnionym przestępstwem”. Okazało się to nieprawdą.

W dniu 27.07.07 r. Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu /wezwana przez Prokuraturę Krajową/ poinformowała Elżbietę Górzyńską-Tomanek pismem sygn. Ap I Dsn 22/07/Po, że w dniu 23 marca 2007 r. prawomocnym Postanowieniem Prokuratury Rejonowej Poznań-Grunwald umorzono śledztwo 1 Ds. 5652/06 z uwagi „na niewykrycie sprawcy przestępstwa”.

Rozstrzygnięcie to było dla nas oczywiste z dwóch powodów: 1/ nie dokonywaliśmy żadnych zapisów na forum „Głosu Wlkp”, 2/ specyfika internetu i sprzętu komputerowego jest taka, że informacje cyfrowe rzadko kiedy mogą być dowodami w sprawie zdarzeń wykrytych ex post, czasem mogą być tylko poszlakami, a najczęściej nie mają żadnego znaczenia.

Postanowienie o umorzeniu śledztwa potwierdziło w sposób dobitny, że przeszukanie nie tylko było pozbawione dopuszczonej prawem podstawy, ale — też — że nie mogło dostarczyć żadnego dowodu.

A zatem przeszukanie to było nie tylko nielegalne i całkowicie niezasadne, ale także w oczywisty sposób niedopuszczalne w świetle konstytucyjnej zasady proporcjonalności /Art. 31 ust. 3/. W żaden sposób nie zachowano równowagi pomiędzy poświęconymi prawami konstytucyjnymi /prawo do nienaruszalności mieszkania, nietykalności osobistej, życia  i zdrowia, własności, dobrego imienia i innymi/ a celem, któremu miało służyć ograniczenie tych praw /ochrona godności sędziego w związku z domniemanym jej naruszeniem/.

Zasada proporcjonalności wymaga, by środek stosowany dla osiągnięcia
zamierzonego celu był właściwy i niezbędny oraz by związana z nim
ingerencja nie była nadmierna w stosunku do wagi sprawy i do powagi
podejrzeń o popełnienie danego czynu. Organy ścigania są
zobowiązane wyważyć brane pod uwagę środki oraz przyczyny i skutki
zarządzonej interwencji przy uwzględnieniu wszelkich okoliczności
indywidualnego wypadku. Zawsze należy również wziąć pod uwagę
uzasadnione wątpliwości dotyczące wartości dowodowej danego środka, gdyż
zasada proporcjonalności w postępowaniu karnym wymaga, by środek był
nieodzowny. Zasad powyższych w ogóle nie zastosowano w śledztwie Ds. 5652/06, ani też w związku z zarządzonym w jego ramach przeszukaniem i zaborem komputerów.

W dniu 16.03.07 r. Policja zwróciła nam zabrane komputery częściowo rozmontowane /odłączone twarde dyski/ oraz częściowo uszkodzone. W jednym z komputerów należących do Krystyny Górzyńskiej całkowicie zniszczony jest twardy dysk, co oznacza, iż bezpowrotnie zniszczono większość zapisów jej publikacji i opracowań doradczych z nieomal całego życia. Drastycznie ogranicza to możliwości zarobkowania przez K. Górzyńską, gdyż jest ona doradcą w dziedzinie zarządzania, pracującą w formie prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W komputerach rodziny Tomanków, jedna z jednostek ma uszkodzony zegar.

Nie poinformowano nas o wynikach badania komputerów przeprowadzonego przez biegłych.

Skargi Krystyny Górzyńskiej i Elżbiety Górzyńskiej-Tomanek zostały oddalone przez Prokuraturę Rejonową w Pszczynie, gdyż — zdaniem prokuratury — „prokurator /dom. działający w ramach pomocy prawnej/ nie jest legitymowany do weryfikacji zasadności wszczęcia postępowania w opisanej sprawie ani też poprawności przyjętej kwalifikacji prawnej badanego zdarzenia Nie posiada też uprawnienia do badania zasadności wydanego postanowienia o przeszukaniu.”. Podobne stanowisko zajął lokalny komendant Policji.

Na podstawie zawiadomienia o przestępstwie funkcjonariuszy, złożonego przez Krystynę Górzyńską, wszczęto w styczniu 2007 r. śledztwo 3 Ds. 140/07 w związku z podejrzeniem przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy Policji. Śledztwo Postanowieniem Prokuratury Okręgowej w Katowicach z dnia 29.01.07 r. /Sygn. akt I Dsn 17/07/Psz/ było prowadzone przez Prokuraturę Rejonową w Tychach. Zostało umorzone Postanowieniem z dnia 30.06.07 r. z uwagi na: „brak znamion czynu zabronionego”. Postanowienie to nie jest prawomocne, gdyż złożono na nie zażalenie.

Ze śledztwa 3 Ds. 140/07 wyłączono — bez żadnych merytorycznych powodów — sprawę fałszerstwa protokołu przeszukania przez policjantów, być może po to, aby — za wszelką cenę — przypisywać walor wiarygodności ich zeznaniom.

Kwestie zbadania prawidłowości działania prokuratorów poznańskich w związku ze śledztwem 1 Ds. 5652/06 i zarządzonym w jego ramach przeszukaniem, przekazano — „wg właściwości” — organom prokuratorskim w Poznaniu. Prokuratura Rejonowa Poznań-Nowe Miasto — co było w zasadzie do przewidzenia — odmówiła wszczęcia śledztwa przeciwko swojemu przełożonemu — Prokuratorowi Okręgowemu w Poznaniu — inicjatywodawcy bezprawnych działań związanych z wyżej określonym śledztwem i przeszukaniem /Ds. 772/07/. Na Postanowienie to złożono Zażalenie.

 

 

 

 

Zwraca uwagę, iż Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu — wezwana przez Prokuraturę Krajową — pismem z dnia 6.03.07 r. /Sygn. Akt Ap I Dsn 22/07/Po/, potwierdziła m.in., że:

 „określenie w postanowieniu o wszczęciu śledztwa 1 Ds 5652/06 oraz w kolejno wydawanych orzeczeniach przedmiotu postępowania jako czynu z Art. 226 § 3 kk było błędem, bowiem przedmiotem bezpośredniego działania w typie czynu zabronionego określonego w tym przepisie jest konstytucyjny organ RP, którym sędzia Sądu Okręgowego nie jest. Na powyższe zwrócono uwagę Prokuratorowi Okręgowemu”,

a także, że brak było podstaw do prowadzenia śledztwa w kierunku czynu z Art. 226 § 1 kk, gdyż:

„Nie kwestionując stanowiska, że od dnia 19.10.06, to jest od wejścia w życie wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 11.10.06 r., niedopuszczalne stało się ściganie z tytułu zniewagi funkcjonariusza publicznego, dokonanej, czy to publicznie, czy niepublicznie, wyłącznie w związku z jego czynnościami służbowymi, a nie podczas wykonywania tych czynności,..... w toku dotychczas prowadzonego śledztwa ... wskazany wyżej przepis /tj. Art. 226 § 1 kk/ nie był brany pod uwagę w kwalifikacji prawnej czynu stanowiącego przedmiot postępowania”.

 

Nie budzi wątpliwości niezależnych obserwatorów, że zarówno śledztwo 1 Ds. 5652/06, jak i prowadzone w jego ramach przeszukanie, były zarówno nielegalne, jak i niezasadne. W oczywisty sposób nie da się również w żaden sposób uzasadnić drastycznej i niekompetentnej formy realizacji przeszukania, przeprowadzonego w dniu 12.01.07 r.

Trzeba też wyraźnie uwypuklić, że złamanie konstytucyjnych gwarancji nienaruszalności mieszkania /Art. 50/, nietykalności osobistej /Art. 41/, zakazu poniżającego traktowania /Art. 40/, ochrony życia prywatnego, czci i dobrego imienia /Art. 47/, ochrony tajemnicy komunikowania się /Art. 49/, ochrony informacji osobistych /Art. 51/ i ochrony własności oraz innych praw majątkowych /Art. 64/, nastąpiło w związku z domniemanym czynem znieważenia w internecie osoby sędziego /w związku z wydanym przez niego orzeczeniem/, który to czyn w żadnym przypadku nie mógł być przestępstwem, gdyż stanowił realizację prawa do wolności wyrażania swoich poglądów oraz rozpowszechniania informacji /Art. 54 Konstytucji/.

Kluczowe w tej sprawie jest też to, że nie dokonywaliśmy żadnych zapisów w internecie, a podstawy faktyczne śledztwa i przeszukania /treść domniemanych zapisów znieważających/ zostały przed nami w śledztwie 1 Ds. 5652/06 ukryte. Mogliśmy się zapoznać z nimi dopiero w śledztwie 3 Ds. 140/07, wszczętym z mojej inicjatywy.

Znamienne jest też – o czym przekonaliśmy się dopiero z materiału dowodowego zgromadzonego w śledztwie 3 Ds. 140/07 — że domniemane znieważenie /z którym nie mieliśmy nic wspólnego, a co potwierdziło umorzenie śledztwa/ miało mieć miejsce  w kampanii wyborczej na Prezydenta Poznania.

Z akt śledztwa 3 Ds. 140/07 wynika bowiem, iż postępowanie 1 Ds 5652/06 zostało zainicjowane przez Prokuraturę Okręgową w Poznaniu, tj. osobiście przez rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej Mieczysława Adamskiego i Prokuratora Okręgowego Krzysztofa Grześkowiaka — jako część politycznej intrygi skierowanej przeciwko posłowi PiS Jackowi Tomczakowi z Poznania oraz osobom sprzeciwiającym się wykorzystywaniu organów wymiaru sprawiedliwości do celów politycznych.

Anonimowy internauta podczas dyskusji — nacechowanej wysokimi emocjami towarzyszącymi kampanii wyborczej — zgłaszał — używając ostrych sformułowań:

a)     zastrzeżenia dotyczące rzetelności publikacji red. Głosu Wlkp. Krzysztofa                              M. Kaźmierczaka, pomawiającego kandydata na prezydenta Poznania z ramienia PiS posła Jacka Tomczaka o nadużycia  w kampanii wyborczej 2005 do Sejmu RP,

b)     zastrzeżenia dotyczące wyroku wydanego przez SSO Marcina Miczke w związku z pozwem wniesionym przez posła J. Tomczaka, dotyczącym cyklu nierzetelnych artykułów napisanych przez red. Krzysztofa M. Kaźmierczaka.

Śledztwo zainicjowano na skutek rozmowy telefonicznej, którą przeprowadził w dniu 20.10.06 r. dziennikarz „Głosu Wlkp” Krzysztof M. Kaźmierczak z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Mirosławem Adamskim. Dziennikarz w rozmowie z rzecznikiem „donosił”, że właśnie napisał kolejny artykuł  o pośle Jacku Tomczaku z PiS, który to artykuł został zamieszczony zarówno w wydaniu papierowym gazety, jak i na forum internetowym „Głosu”. W związku z wydaniem internetowym, na forum „Głosu” pojawiły się — wg notatki urzędowej Mirosława Adamskiego — „wpisy obrażające Sędziego z Sądu Okręgowego w Poznaniu Marcina Miczke oraz innych przedstawicieli poznańskiego wymiaru sprawiedliwości oraz cechujące się wyjątkowym antysemityzmem” /treść kontrowersyjnych wpisów dostarczył dziennikarz/

Zwraca uwagę rozbieżność między faksem dziennikarza K. Kaźmierczaka przesłanym do rzecznika M. Adamskiego a treścią notatki urzędowej rzecznika. W faksie dziennikarza nie ma ani jednego słowa o wpisach antysemickich, na które rzekomo miał się uskarżać rzecznikowi M. Adamskiemu dziennikarz Kaźmierczak.

Dziennikarz informował też w kolejnym telefonie, że „wpisy zostały już usunięte                               z ogólnodostępnego forum i na polecenie jednego z sędziów Sądu Okręgowego zabezpieczone dla przyszłych ewentualnych potrzeb prokuratury”. Informacja ta znajduje potwierdzenie w faxie dziennikarza /K. 3/: „wpisy usunęliśmy na prośbę sądu”.

Dziennikarz „Głosu” Krzysztof M. Kaźmierczak /będący, jak wynika z akt 1 Ds. 5652/06 w dość familiarnych stosunkach z rzecznikiem prasowym Prokuratury Okręgowej Mirosławem Adamskim/ jest twórcą cyklu prostackich artykułów, w których dowodzi, że poseł Jacek Tomczak z PiS, to oszust i przestępca, który „oszukał  zarówno własną partię jak i Państwową Komisję Wyborczą” i „złamał prawo wydając na wybory do Sejmu o wiele więcej, niż oficjalnie twierdzi”. Tezy te red. K. M. Kamierczak sformułował w artykule pt. „Manko posła Tomczaka" oraz drugim artykule z dnia 20.10.06 r. pod tytułem „Jacek Tomczak drukował plakaty wyborcze na czarno”. W treści tegoż ostatniego Kaźmierczak podał „dowód druku plakatów na czarno” w postaci stwierdzeń, że: „/Tomczak/ nie wykazał kosztów przyklejania i rozmieszczania plakatów” mimo, że „płyty /do przyklejania plakatów/ są wielokrotnie droższe niż same plakaty”. Wprawdzie poseł Tomczak wyjaśnił, że: „po poprzednich wyborach samorządowych jego współpracownicy zebrali dykty, a potem wymienili przylepione do nich plakaty", ale red. Kaźmierczak uznał wyjaśnienia te za niesatysfakcjonujące, gdyż: „gdyby prace takie wykonali sympatycy poznańskiego polityka, to powinien on wykazać je w dokumentacji wyborczej jako tzw. świadczenia niepieniężne”. Nadto Kaźmierczak sugerował, że prace te w rzeczywistości wykonywała jakaś firma, co miało rzekomo ustalić dziennikarskie śledztwo.

Na podstawie artykułu Kaźmierczaka Prokuratura Rejonowa Poznań Stare Miasto wszczęła śledztwo „w sprawie przedstawionych w „Głosie" okoliczności dotyczących finansowych rozliczeń wyborczych Jacka Tomczaka” /prawdopodobnie sygn. w Prokuraturze Okręgowej w Poznaniu jako I Dsn 2638/06/. Śledztwo to było prowadzone dość leniwie, tak, że jego wynik ustalono dopiero 23 kwietnia 07 r. Śledztwo zostało umorzone potwierdzając, że                 J. Tomczak nie popełnił żadnych przestępstw.

W ten sposób zrealizowano plan zdezawuowania w oczach opinii publicznej kandydata PiS posła J. Tomczaka w czasie kampanii wyborczej o stanowisko prezydenta miasta.

W grę tę włączył się przed wyborami Sąd Okręgowy w Poznaniu. Po artykule „Manko posła Tomczaka” kandydat PiS w trybie wyborczym wniósł sprawę do Sądu domagając się przeprosin, sprostowania nieprawdziwych informacji zawartych w artykule oraz ustalenia, że publikacja jest agitacją wyborczą i może mieć negatywny wpływ na jego obecną kampanię na prezydenta Poznania. Poznański Sąd Okręgowy postanowił w dniu 19.10.06, że wydawca „Głosu Wielkopolskiego" nie musi przepraszać Jacka Tomczaka za artykuł dotyczący jego ubiegłorocznej kampanii do Sejmu. „Sąd uznał, że publikacja nie ma charakteru materiału wyborczego. Mówiąc w skrócie, przez agitację rozumie się zjednywanie zwolenników dla jakiejś sprawy lub idei, zwłaszcza politycznych. Ten tekst, jak i zdjęcie nie zawierają takich cech – uzasadniał sędzia Marcin Miczke”.

Stanowisko Sądu nie wydaje się być trafne. SSO M. Miczke, wbrew prawdzie stwierdził, że kampania negatywna nie jest kampanią wyborczą, a więc pozew Tomczaka jest niezasadny. Celem orzeczenia było — zdaje się — niedopuszczenie do postępowania dowodowego, które odsłoniłoby mechanizm medialnego spisku. To orzeczenie, jako, że w jego konkluzji można było używać magii słów, iż sprawę ocenił niezawisły, kompetentny i bezstronny Sąd, miało narzucić opinii publicznej pogląd, że poseł Tomczak jest nieuczciwy, a „Głos Wlkp.” napisał prawdę, że Tomczak wykorzystywał niezaewidencjonowane w rozliczeniach dykty /!!!/, a więc jest krętaczem i strasznym aferałem, jak „wszyscy politycy”, a ponadto Tomczak jest nie tylko nieuczciwy ale jest jeszcze oszołomem o pieniackich inklinacjach, gdyż skarży się do Sądu bezzasadnie.

Wokół powyższych zagadnień, toczyła się kwestionowana przez K. M. Kaźmierczaka dyskusja na forum internetowym „Głosu Wlkp”.

Dziennikarz K. Kaźmierczak ocenzurował — usuwając z forum — wpisy niewygodne dla siebie oraz innych uczestników intrygi skierowanej przeciwko posłowi  J. Tomczakowi oraz  zawiadomił o tym fakcie rzecznika prasowego Prokuratury Okręgowej oraz anonimowego „jednego z sędziów Sądu Okręgowego”.

O rzeczywistych intencjach dziennikarza K. Kaźmierczaka świadczy ponadto fakt, że ocenzurował on też /usunął z forum/, taką np. wypowiedź anonimowego internauty, która nie miała nic wspólnego z orzeczeniem SSO M. Miczke:

Autor: Do Kaźmierczaka

Gościu, nigdy nie słyszałem, abyś się zajął poważnie megazłodziejstwem tutejszego układu. Może byś jeszcze był tak uprzejmy i wydrukował te mnóstwo faktów, które ci przekazał Klamycki? Szefowie nie pozwalają ujawnić patologii Rycha?

/Nb. Roman Klamycki to osoba, która skutecznie zgromadziła obywatelskie dowody nadużyć R. Grobelnego, aktualnego prezydenta Poznania. Na tej podstawie wobec R. Grobelnego wszczęto 3 postępowania karne, z tego 2 zakończone aktami oskarżenia/.

Na podstawie telefonicznego doniesienia dziennikarza, Prokuratura Okręgowa w Poznaniu zainicjowała śledztwo. Toczyło się ono pod specjalnym nadzorem Prokuratury Okręgowej i Apelacyjnej z powołaniem na niedopuszczalną podstawę prawną i bez dopuszczonych prawem podstaw faktycznych, a więc nielegalnie. Stanowi to w oczywisty sposób przekroczenie uprawnień funkcjonariuszy organów ścigania, i to w najgorszym stylu, który kojarzy się w Polsce z działaniami podejmowanymi w stanie wojennym, a wcześniej w okresie stalinowskim.

Trzeba w tym miejscu podkreślić, że Prokuratura Apelacyjna w Poznaniu podjęła po naszych skargach składanych w Ministerstwie Sprawiedliwości — bezprawną w sposób oczywisty — próbę legalizowania Postanowienia o przeszukaniu z dnia 13.12.06 r., podnosząc, iż rzekomo /str. 3/:

„Jakkolwiek nie wyartykułowano tego w decyzji o wszczęciu śledztwa, postępowanie prowadzone było dotychczas także w kierunku czynu z Art. 257 kk, tj. ściganego z urzędu przestępstwa publicznego znieważenia grupy ludności albo poszczególnej osoby z powodu jej przynależności narodowej”,

Jest to stwierdzenie niezgodne z prawdą. W aktach nie ma żadnych założeń śledztwa, w których byłaby mowa o Art. 257 kk. Nie ma też żadnych przesłanek wskazujących na fakt, iżby przedmiotem zainteresowania śledczego mogło być znieważanie kogokolwiek  z powodu przynależności narodowej. Wszystkie Postanowienia prokuratora prowadzącego śledztwo i prokuratora je nadzorującego jednoznacznie wskazują na fakt, że śledztwo było prowadzone od początku tylko i wyłącznie pod kątem znieważenia SSO Marcina Miczke, jako funkcjonariusza Sądu Okręgowego.

Trudno też uznać, iżby wszystkie organa nadzorujące śledztwo 1 Ds 5652/06 istotnie „przeoczyły” rzekomo faktyczną podstawę prawną śledztwa z Art. 257 kk, dokładnie ukrytą w głęboko schowanych zapiskach „założeń śledztwa”. Śledztwo, jak jednoznacznie wynika  z wszystkich dokumentów prowadzone było wyłącznie pod kątem znieważenia sędziego Sądu Okręgowego, czym Prokuratura nie miała prawa się zajmować, zarówno na mocy wyroku Trybunału Konstytucyjnego Sygn. Akt P 3/06 z dnia 11.10.06, jak i w związku z tym, że sędzia nie jest organem konstytucyjnym.

Prokuratura Okręgowa w Poznaniu nie tylko uczestniczyła w politycznej intrydze organów ścigania w Poznaniu, realizowanej wespół z nierzetelną redakcją prasową, skierowanej — podczas kampanii wyborczej — przeciwko posłowi PiS Jackowi  Tomczakowi oraz wspierała cenzurowanie wolnych wypowiedzi w kampanii przez tą redakcję, ale dopuściła się nadto czynów prześladowania karnego wobec osób, które podejrzewała — całkowicie nieslusznie zresztą — o publiczne ujawnienie medialno-prokuratorsko-sądowej intrygi.

W tym kontekście trzeba ponownie podkreślić, że inkryminowanego przez Prokuraturę — niesłusznie — czynu domniemanego przestępstwa zniewagi nie mogły w żaden sposób popełnić osoby pokrzywdzone czynnościami przeszukania. W brutalny sposób zaatakowano osoby nie mające nic wspólnego z uczestnictwem w dyskusji internetowej w dniu 20.10.06 r., łamiąc przy tym prawa człowieka, podstawowe zasady prowadzenia postępowań przygotowawczych oraz kluczową zasadę proporcjonalności.

 

Z tego powodu wnosimy, jak podano na wstępie.

 

 

Papież w sprawie praw człowieka

 

"Gdy troska o ochronę godności człowieka jest zasadą wiodącą,
z której czerpiemy inspirację, i gdy wspólne dobro stanowi najważniejszy cel dążeń, zostają położone mocne i trwałe fundamenty pod budowę pokoju.

Kiedy natomiast prawa człowieka są lekceważone lub deptane
i gdy wbrew zasadom sprawiedliwości interesy partykularne stawia się wyżej niż dobro wspólne, wówczas zasiane zostaje ziarno nieuchronnej destabilizacji, buntu i przemocy"

Jan Paweł II

PROTEST PRZED MS.doc
Allen antworten
Antwort an Autor
Weiterleiten
0 neue Nachrichten