Ja się kurde wybieram w sobotę na Półwysep i w związku z powyższym mam
dylemat:
a) jechać z rana do Rewy, popływać, popatrzeć jak śmigają i może jak
pozwolą się karnąc poza konkursem to się przepłynę tak dla zobaczenia ile
faktycznie się płynęło ( a może się nawet zapisac do zawodów ;)))
b) jak będzie ze dwoch chętnych (oprócz mnie) na Półwyspie do zrobienia
desantu morskiego na Rewę to proponuję zrobić "trans-Zatoka-race-połówką"
do Rewy i z powrotem. W Rewie oglądamy trochę speedu i potem powrót tą
samą trasą - pisze się ktoś ? - warunki nie zapowiadają się na lajcik no
ale co to dla nas te paręnaście kilometrów przy 6 B (w sumie ze 30 km w
obie strony - przy dobrym spidzie powinno się w ok 20 min w jedną stronę
dolecieć - przy równym W do Rewy będzie lekki baksztag a z powrotem trzeba
będzie leciutko ostrzyć).
to co są chętni ???
NIE MA PODZIAŁU NA AMATORÓW I PRO ;)))
Nagrod tez nie ma :(((
Moniek
--
Wyslano z Jastarni
http://jastarnia.to.jest.to/news
--
Pozdrawiam
Piotrek
hehe dobre, Moniek weź też rakietnicę :-))) Ale Paweł ma rację - nie
szarżuj, za zimno już!
pzdr
Matex
[...ciach...]
Znajac zawody i zawodnikow nie wiem czy bedzie tam co poogladac przy takiej
pogodzie, wiec jednak chyba pozostane przy planie z gory ustalonym, czyli
kolo poludnia zameldowac sie na Ekolagunie i plywac do upadlego.
Co do rejsu do Rewy to chcialbym ci, Moniek, przypomniec , ze przy tym
wietrze i dalekiej odleglosci od brzegu zatoka na pewno sie troche rozbuja,
a takie "fale" moga sie okazac dla ciebie nie do przejscia ;))
Kapec
no i co!!!!
a jazk bozia da to w Dolsku zrobimy, jak w zeszłym tygodniu, zawody kto
odpali!
są chętni???
nagrody też pewnie się nie znajdą ale liczy sie współzawodnictwo!
pzdr
waluś
P.S. choć wg windguru może być że odpalą wszyscy:-)))))))))))))))
> Co do rejsu do Rewy to chcialbym ci, Moniek, przypomniec , ze przy tym
> wietrze i dalekiej odleglosci od brzegu zatoka na pewno sie troche rozbuja,
> a takie "fale" moga sie okazac dla ciebie nie do przejscia ;))
Tylko go tam samego nie puszczajcie, na Boga!!!
W ostatecznosci wsadzcie Monkowi za trapez 5 rac, kompas, latarke i komore w
aquapaku!
Pozdrawiam
Krzysiek
--
http://www.czarnalaka.w.pl
pzdrw
michał (_8(I)
oj sorry to nie tu miało byc to do mońka
michał (_8(I)
> in article bm4gjb$p3m$1...@nemesis.news.tpi.pl, Kapeć at ka...@op.pl wrote on
> 10/9/03 22:30:
> > Co do rejsu do Rewy to chcialbym ci, Moniek, przypomniec , ze przy tym
> > wietrze i dalekiej odleglosci od brzegu zatoka na pewno sie troche rozbuja,
> > a takie "fale" moga sie okazac dla ciebie nie do przejscia ;))
> Tylko go tam samego nie puszczajcie, na Boga!!!
> W ostatecznosci wsadzcie Monkowi za trapez 5 rac, kompas, latarke i komore w
> aquapaku!
jak nie umiecie czytac ze zrozumieniem to może niech Wam ktoś przeczyta
mojego posta :) napisałem "jak sie znajdzie ze dwoch chętnych" ale jak
widzę koleżeństwo tradycyjnie w obliczu konkretnych propozycji składa broń
i chętnych nie ma :( Ciekawe ilu kolegow spod znaku p.r.w zejdzie na wodę
w Międzywodziu.
> Użytkownik "jm" <jmis...@polbox.com> napisał w wiadomości
> news:3f85a5dd$1...@news.home.net.pl...
> [...ciach...]
> Znajac zawody i zawodnikow nie wiem czy bedzie tam co poogladac przy takiej
> pogodzie, wiec jednak chyba pozostane przy planie z gory ustalonym, czyli
> kolo poludnia zameldowac sie na Ekolagunie i plywac do upadlego.
Chyba ze do upadłego dzisiaj zaimprezujesz i znowu zadzwonisz ledwo żywy.
No to płyniesz ze mną czy nie ???
Moniek
bedziem z Kapeciem na Ekolagunie :)
Moniek
> No to płyniesz ze mną czy nie ???
> Moniek
Ale bym się z Tobą przepłynąl, zwłaszcza ze znam droge
i mógłbym za przewodnika robić:)))
No niestety nie przyjade na pozegnanie sezonu:(
Ciekawe jaka jest odległość Kużnica - Rewa bo
mi przepłyniecie zajeło raz 19 min , a drugi 23 min
--
Pozdrawiam "Sir B@m"
priv: bomax<=>superpoczta
!!! http://tinyurl.com/o3mb !!!
Z Kuźnicy jest mniej niż z Chałup, mi z mapy 1:375 000 wyszła kreska
Chałupy-Rewa o długości 4 cm czyli równe 15 km ;) A co jest chory jesteś że
zajechać nie możesz ?
Moniek
Wiesz, przed wyjściem w przybój mam jakieś opory ale przed przepłynięciem
kilkunastu kilometrów po prostej, w zacnej kompanii jakoś nie mam, będzie na
środku kiepsko to się wróci. Poza tym ja nie wiem w czym jest problem - w
temperaturze ??? Przecież jak pływasz przy brzegu to nie schodzisz co 5
minut żeby się dogrzać nie ? No to co jest takiego strasznego w moim pomyśle
???
Moniek
Ja nigdy nie robilem takich maratonow, ale jesli Moniek chce atakowac z
kempingow, to po drodze do Rewy ma przystanek w Rzucewie..
Wiec mozna ta trase rozlozyc na 2 x 10 minut. A to juz jest chyba mniej
straszne...
Adam
Nic, zupelnie nic. Bulka z maslem po prostu.
W 1999 pewien pewien amator Francuz przyplynal do Hastings w Anglii
z Cherbourga we Francji i poprosil goscia na plazy o informacje,
gdzie jest najblizsza stacja kolejowa. Podobno celowal do Brighton, ale
go znioslo. Poczatkowo chcial rowniez wracac na desce, ale mu przeszlo.
Jednak najlepsze bylo to , ze posrodku kanalu zrobil sobie przerwe na
papierosa, ktory caly czas na to czekal w wodoodpornej saszetce...
A taki Arnaud de Rosenay oprocz La Manche przeplynal Ciesnine Beringa,
Ciesnine Florydzka, Gibraltar i w koncu zaginal w 1984 gdzies
miedzy Chinami a Tajwanem.
Tak ze te pare kilometrow do Rewy nie powinno ci sprawic problemu.
--
Pozdrawiam
Andrzej
...
> W 1999 pewien pewien amator Francuz przyplynal do Hastings w Anglii
> z Cherbourga we Francji
...
> Jednak najlepsze bylo to , ze posrodku kanalu zrobil sobie przerwe na
> papierosa, ktory caly czas na to czekal w wodoodpornej saszetce...
Aha...a Moniek rzekomo preferuje cudzesy dlatego potrzbne mu
towarzystwo? Ojej, a jak się zgłosi jakiś niepalacz?
--
/slawek.d/szczecin
http://windsurfing.sytes.net
wezcie ze soba jakies gry planszowe abyscie nie zanudzili sie na tym
chalsie na smierc :-))
Marcin
stary, ale dales plame ! ;)
pozdr
pawel
> No to co jest takiego strasznego w moim pomyśle
A jak Ci padnie przegub to będziesz plynął i płynął i ... jednego surfera
już znaleźli w Kątach Rybackich, a chciał przepłynąć z Orłowa do mola w
Sopocie, przy zachodnim wietrze...
PZD
Ślipy
> > A z przybojem - proponuje zapisz sie na nauke tanca.
> hehe, niby dobre ale jak cie potem ciocie na weselu u brata wyczaja to nie
> masz
> zycia. sztuki walki to tez nie glupi pomysl, ja tak zrobilem.
I teraz zamiast z nimi tańczyc po prostu je napie....asz?
PZD
Ślipy
>A co jest chory
> jesteś że zajechać nie możesz ?
No właśnie zdrowy!!!
Jezeli bedzie taka pogoda jak w tej chwili w Poznaniu
i na dodatek jeszcze bedzie wiało, to ja jednak wole
napalic w kominku i popijać grzane piwo z imbirem.
> b) jak będzie ze dwoch chętnych (oprócz mnie) na Półwyspie do zrobienia
> desantu morskiego na Rewę to proponuję zrobić "trans-Zatoka-race-połówką"
> do Rewy i z powrotem. W Rewie oglądamy trochę speedu i potem powrót tą
> samą trasą - pisze się ktoś ? -
Tak tu wszyscy krytykują odradzają. Rozumiem problem skurczów, bo zimno,
gier planszowych, papierosów bo nudno i przegubu, że się zepsuje ale...
to kiedy można, ile można, jaką odległość Skoro 15 km to nie bo:.......
to ile jest ok: 14? 10? 5? 1?
Czy jak ja przepłynąłem Jeziorsko w szerz lekko po skosie (latem jak jeszcze
była woda:)) z Zasp Miłkowskich do Popowa (jakieś 5km) to jeszcze OK czy już
też nuda i głupota??? Może głupi jestem ale nudno nie było.
O pewne się okaże, że nie wolno porównywać Zatoki do Jeziorska!!!
Może i nie można ale o tym wiedzą tylko ci którzy i tu i tu pływali. Podobno
jest to największy zbiornik retencyjny w kraju, podobno...
Moniek ja z Tobą kiedyś pojadę na taką trasę - z wielką chęcią. Teraz nie
bom jeszcze za cienki i nie będę akurat na Helu - ztrawersuje sobie Jezioro
Dolskie Wielkie:))))
pzdr
waluś
A napisałem że sam chce płynąć - ludzie i Ty Ślipy - czytajcie od początku .
Napisałem "jak się znajdzie dwóch chętnych" !!!
Moniek
Pozatym nic w tym krecacego przez 20min trzymac sprzet prawie w jednej
pozycji, nie lepiej "cos" porzezbic przy brzegu ?
> Czy jak ja przepłynąłem Jeziorsko w szerz lekko po skosie (latem jak jeszcze
> była woda:)) z Zasp Miłkowskich do Popowa (jakieś 5km) to jeszcze OK czy już
> też nuda i głupota??? Może głupi jestem ale nudno nie było.
Twoj wybor, robisz to co cie kreci. Jak to jest dla ciebie fun to OK.
Moniek lubi - dlatego plynie, inni nie - dlatego krytykuja pomysl :-)
Marcin
no może nie odrazu ale dźwignia na mały staw i już mają dosyć tańców ;-)
ehh, cieżko w dzisiejszych czasach o dobra ciocie, ale jeszcze trudniej o
dobrego..........
pzd MF
mądre słowa
faktycznie - przemierzanie odległości może być fun - no może nie tyle fun co
może dać pewną satysfakcję - mi przejazd Chałupy - Rewa by dał!
a z czegoś należy ją w końcu czerpać (tę satysfakcję...)jak się nie potrafi
wykonywać tricków fristajlowych:-)
> faktycznie - przemierzanie odległości może być fun - no może nie
> tyle fun co może dać pewną satysfakcję - mi przejazd Chałupy - Rewa
> by dał! a z czegoś należy ją w końcu czerpać (tę satysfakcję...)jak
> się nie potrafi wykonywać tricków fristajlowych:-)
A np. w nartach taki Terminator grzeje po prostej ponad 120km/h
i jest bozyszcze.
A taka Kostelic uwija sie na tyczkach jak w ukropie i tez jest to
cool.
A u nas jak nie jesteś łajfowiec , albo fristajlowiec to dupa jesteś:(
A niby dalczego?
> Moniek lubi - dlatego plynie, inni nie - dlatego krytykuja pomysl :-)
Eeee tam, po prostu bym se popłynął popatrzeć - a szkoda mi czasu na
jechanie do Rewy, pływanie, pakowanie i jazdę na nockę na Półwysep.
Moniek
PS. A Ty piszesz jakoś z drogi do Międzywodzia ????
Waluś, IMHO najpierw się trzeba nauczyć podstaw (ślizg, trapez, strapy,
RUFA, sztag) a potem magiczyć ;)
Moniek
Nie bądź żeglarz !!!. Notabene oni mają w weekend zjazd w Pucku, kurde aż
się boję fotki z tej imprezy jaką mogą nam sprezentować. Sam Jerzy M. się
pojawi tamże i może w sumie lepiej za daleko w Zatokę się nie wypuszczać bo
mnie otoczą (dogonić raczej nie dadzą rady ;))) i będę musiał się salwować
ucieczką na mielizny ;) Kurde czym oni mogą przebić widokówkę z Czarnocina
???
Moniek
Bo nie grzejesz ponad 120 km/h.
> Waluś, IMHO najpierw się trzeba nauczyć podstaw (ślizg, trapez, strapy,
> RUFA, sztag) a potem magiczyć ;)
Rufa!!! też???
no to kanał...
Moniek to my nigdy nie pomagiczymy:))))
pzdr
waluś
an face ?????:)
Do Michala (Freda). Teraz mowisz o tychsztukach walki?? Trzeba bylo w
Sarbsku sie przyznac, to bysmy sie posparingowali, bo duzo bylo dni bez
wiatru. Chyba, ze dopiero teraz zaczales. No ale w przyuszlym roku,t ez
mam w planie Sarbsko, wiec szykuj sie :P
Pozdrawiam,
Dino