Grupy dyskusyjne Google nie obsługują już nowych postów ani subskrypcji z Usenetu. Treści historyczne nadal będą dostępne.

Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela ograniczając rynek i konkurencję?

27 wyświetleń
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

Łaku

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 04:38:121.01.2012
do
Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
ograniczając rynek i konkurencję?
http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-nowotarskiego-extrawheela-ograniczajac-rynek-i-konkurencje/

Co powiecie?

Liwiusz

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 04:46:271.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 10:38, Łaku pisze:
> Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
> ograniczając rynek i konkurencję?
> http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-nowotarskiego-extrawheela-ograniczajac-rynek-i-konkurencje/

Efekt przekupstwa albo ignorancji. Praktycznie to są jedyne dwa motywy
powstawania prawa w Polsce.

--
Liwiusz

Jacek Maciejewski

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 05:15:561.01.2012
do
Pieprzone urzędasy w ministerstwach muszą się wykazać aktywnością więc
produkują bzdurne prawo, zawłaszczając przestrzeń swobód osobistych. Wiecie
że był np. projekt corocznych badań technicznych dla kajaków? Ciekawe kiedy
wprowadzą badania tech. i obowiązkowe ubezpieczenia dla rowerów i
deskorolek :) Nie ma innego wyjścia jak protesty i kontestacja. Albo
głosujcie na partię która zredukuje urzędy państwowe o 70%, jeśli się taka
pojawi.
--
Jacek

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 07:05:121.01.2012
do
A "Marcinowa" prorowerowa nowela PoRD kwalifikuje się pod które?

--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Liwiusz

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 07:12:141.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 13:05, Jan Srzednicki pisze:
> On 2012-01-01, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2012-01-01 10:38, Łaku pisze:
>>> Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
>>> ograniczając rynek i konkurencję?
>>> http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-nowotarskiego-extrawheela-ograniczajac-rynek-i-konkurencje/
>>
>> Efekt przekupstwa albo ignorancji. Praktycznie to są jedyne dwa motywy
>> powstawania prawa w Polsce.
>
> A "Marcinowa" prorowerowa nowela PoRD kwalifikuje się pod które?

A została przeprowadzona bezbłędnie? :)

--
Liwiusz

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 07:52:331.01.2012
do
On 2012-01-01, Liwiusz wrote:
> W dniu 2012-01-01 13:05, Jan Srzednicki pisze:
>> On 2012-01-01, Liwiusz wrote:
>>> W dniu 2012-01-01 10:38, Łaku pisze:
>>>> Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
>>>> ograniczając rynek i konkurencję?
>>>> http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-nowotarskiego-extrawheela-ograniczajac-rynek-i-konkurencje/
>>>
>>> Efekt przekupstwa albo ignorancji. Praktycznie to są jedyne dwa motywy
>>> powstawania prawa w Polsce.
>>
>> A "Marcinowa" prorowerowa nowela PoRD kwalifikuje się pod które?
>
> A została przeprowadzona bezbłędnie? :)

Ale przecież mówiłeś o motywach.

Liwiusz

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 07:58:441.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 13:52, Jan Srzednicki pisze:
> On 2012-01-01, Liwiusz wrote:
>> W dniu 2012-01-01 13:05, Jan Srzednicki pisze:
>>> On 2012-01-01, Liwiusz wrote:
>>>> W dniu 2012-01-01 10:38, Łaku pisze:
>>>>> Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
>>>>> ograniczając rynek i konkurencję?
>>>>> http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-nowotarskiego-extrawheela-ograniczajac-rynek-i-konkurencje/
>>>>
>>>> Efekt przekupstwa albo ignorancji. Praktycznie to są jedyne dwa motywy
>>>> powstawania prawa w Polsce.
>>>
>>> A "Marcinowa" prorowerowa nowela PoRD kwalifikuje się pod które?
>>
>> A została przeprowadzona bezbłędnie? :)
>
> Ale przecież mówiłeś o motywach.

Tutaj: ingorancja - chcieli zmienić, i nawet przy tak dobrym lobbingu
część spieprzyli.

--
Liwiusz

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 11:04:231.01.2012
do
On 2012-01-01 13:58, Liwiusz wrote:

>> Ale przecież mówiłeś o motywach.
>
> Tutaj: ingorancja - chcieli zmienić, i nawet przy tak dobrym lobbingu
> część spieprzyli.

A co konkretnie?

marcin ha

--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

Liwiusz

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 12:32:431.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 17:04, Marcin Hyła pisze:
> On 2012-01-01 13:58, Liwiusz wrote:
>
>>> Ale przecież mówiłeś o motywach.
>>
>> Tutaj: ingorancja - chcieli zmienić, i nawet przy tak dobrym lobbingu
>> część spieprzyli.
>
> A co konkretnie?

Tak sobie luźno wykoncypowałem ;)

"Rozporządzenia czekają - nie zdążyliśmy rzutem na taśmę w tamtej
kadencji (najpierw musiała wejść ustawa) a potem się jakoś posypało.
Zdaje się że jest też całkiem spory opór urzędniczy, a teraz jest nowy
minister i jakoś tak schodzi pomału. Ale nie próżnujemy"

--
Liwiusz

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 13:29:331.01.2012
do
On 2012-01-01 18:32, Liwiusz wrote:
> Tak sobie luźno wykoncypowałem ;)
>
> "Rozporządzenia czekają - nie zdążyliśmy rzutem na taśmę w tamtej
> kadencji (najpierw musiała wejść ustawa) a potem się jakoś posypało.
> Zdaje się że jest też całkiem spory opór urzędniczy, a teraz jest nowy
> minister i jakoś tak schodzi pomału. Ale nie próżnujemy"

W ramach noworocznej przyjaźni napiszę tylko, że zupełnie nic nie
rozumiesz z tego, co zacytowałeś, a wykoncypowałeś błędnie.

Legislacja to jedno - ustawa jest i obowiązuje od ponad pół roku.
Wszystkie jej zapisy są konsumowalne (choć była groźba, że pewna część
nie będzie, bo będzie wymagała rozporządzeń). Możesz wyprzedzać z
prawej, możesz jechać parami, możesz przewozić dziecko w przyczepce,
możesz korzystać ze śluzy (pierwsze są już we Wrocławiu), masz klarowną
sytuację na skrzyżowaniu wjeżdżając na przejazd dla rowerzystów, możesz
jeździć na oponach z kolcami, na rondzie (i nie tylko) możesz jechać
środkiem pasa ruchu, możesz jechać po drodze dla rowerów trójkołowym
rowerem (np. Christiania Bike do przewozu dzieci). Niedawno za to
wszystko groził mandat. Plan jest wykonany w 95% (o tych 5% najwyraźniej
nie wiesz ;-)

Natomiast *rozporządzenia* to _zupełnie_ inna sprawa - inny tryb
przygotowania i ogłaszania (minister wydaje, w trybie procedury
konsultacji międzyresortowej) i tu póki co jeszcze nic nie jest
"spieprzone", natomiast idzie to wolniej niż zakładaliśmy.

I rzeczywiście są z tym problemy, między innymi dotyczące tytułowej
sprawy - ale zostaną rozwiązane po naszemu. Na razie nie masz żadnych
podstaw do twierdzenia, że coś zostało "spieprzone", za to masz do
wyboru albo czyhać aż się nie uda, albo po prostu trzymać kciuki.

Robert Ostrowski

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 15:54:341.01.2012
do
Liwiusz <lma...@bez.tego.poczta.onet.pl> napisaďż˝(a):


> Efekt przekupstwa albo ignorancji. Praktycznie to sďż˝ jedyne dwa motywy
> powstawania prawa w Polsce.
>

G�upoty go�ciu piszesz. Jest to tylko brak wiedzy. Autor rozporz�dzenia pisz�c
o przyczepkach mia� zapewne na my�li tylko przyczepki dwuko�owe do przewozu
dzieci. I owo rozporz�dzenia w tym przypadku mia�oby sens kompletnie nie jest
kontrowersyjne gdy� zapewne wszystkie takowe przyczepki owe za�o�enia spe�niaj�.

Autor wykazuje si� nie wiedz� w sprawach przyczepek jednoko�owych. Ot i ca�e
zamieszanie.

--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 16:04:021.01.2012
do
On 2012-01-01 21:54, Robert Ostrowski wrote:
> G�upoty go�ciu piszesz. Jest to tylko brak wiedzy. Autor rozporz�dzenia pisz�c
> o przyczepkach mia� zapewne na my�li tylko przyczepki dwuko�owe do przewozu
> dzieci. I owo rozporz�dzenia w tym przypadku mia�oby sens kompletnie nie jest
> kontrowersyjne gdy� zapewne wszystkie takowe przyczepki owe za�o�enia spe�niaj�.

Nie wszytskie spe�niaj�. Kwerenda w temacie wykaza�a tak gigantyczn�
r�norodno��, �e g�owa ma�a. Na dzie� dobry - zabawki w rodzaju
trailgator, "p�przyczepki" a nawet zwyk�e rowery dzieci�ce przyczepione
do roweru specjalnym diwajsem s�u��ce do nauki jazdy ju� staj� si�
nielegalne.

> Autor wykazuje si� nie wiedz� w sprawach przyczepek jednoko�owych. Ot i ca�e
> zamieszanie.

Problem�w z projektem rozporz�dzenia jest _znacznie_ wi�cej.

marcin ha
--
Miasta dla rower�w http://www.miastadlarowerow.pl

z

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 16:06:171.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 21:54, Robert Ostrowski pisze:

> Autor wykazuje się nie wiedzą w sprawach przyczepek jednokołowych. Ot i całe
> zamieszanie.
>
Tylko że ten "autor" ma posiadać wiedzę o wszystkich przyczepkach bo
dostaje wynagrodzenie z naszych podatków.
Imię i nazwisko autora do wiadomości publicznej!!!

z

Maseł

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 17:37:271.01.2012
do
W dniu 2012-01-01 22:04, Marcin Hy�a pisze:
> On 2012-01-01 21:54, Robert Ostrowski wrote:
>> G�upoty go�ciu piszesz. Jest to tylko brak wiedzy. Autor
>> rozporz�dzenia pisz�c
>> o przyczepkach mia� zapewne na my�li tylko przyczepki dwuko�owe do
>> przewozu
>> dzieci. I owo rozporz�dzenia w tym przypadku mia�oby sens kompletnie
>> nie jest
>> kontrowersyjne gdy� zapewne wszystkie takowe przyczepki owe za�o�enia
>> spe�niaj�.
> Nie wszytskie spe�niaj�. Kwerenda w temacie wykaza�a tak gigantyczn�
> r�norodno��, �e g�owa ma�a. Na dzie� dobry - zabawki w rodzaju
> trailgator, "p�przyczepki" a nawet zwyk�e rowery dzieci�ce przyczepione
> do roweru specjalnym diwajsem s�u��ce do nauki jazdy ju� staj� si�
> nielegalne.

Dokladnie - problemem jest nie tylko sam Extrawheel, ale cala klasa
podobnych, takze sprawdzonych w boju konstrukcji. I to zarowno do
przewozu towarow, jak i ludzi (zwlaszcza dzieci).
Osobiscie nie wyobrazam sobie dluzszego rowerowania z dzieckiem 4-7 lat
bez trailgatora.
W tym przypadku glupota jakiegos urzedasa uderza bezposrednio w cala
rzesze uzytkownikow tego typu sprzetu, a przy okazji moze sie okazac, ze
eliminuje z rynku calkiem preznie dzialajaca firme.

Pozdro

Maseďż˝

Wilk Zdobywca Gmin

nieprzeczytany,
1 sty 2012, 18:36:311.01.2012
do
On 1 Sty, 23:37, Maseł <mma...@poczta.onet.pl> wrote:

> W tym przypadku glupota jakiegos urzedasa uderza bezposrednio w cala
> rzesze uzytkownikow tego typu sprzetu, a przy okazji moze sie okazac, ze
> eliminuje z rynku calkiem preznie dzialajaca firme.

Nie gadaj bajek, do wyeliminowania z rynku to są lata świetlne. Snucie
spiskowych teorii dziejów, że to konkurencja chce załatwić w ten
sposób Extrawheela jest śmieszna - bo niby jakich konkurentów ma ta
forma w Polsce? To przecież jest de facto monopolista ;))

A nawet jakby to rozporządzenie weszło - to przecież nie oznaczałoby
to końca firmy, długie lata był zakaz przewożenia ludzi w przyczepkach
i bynajmniej nie oznaczało to zakazu sprzedaży; przyczepka to nie broń
- karze się za jej niewłaściwe używanie, a nie samo posiadanie czy
produkowanie. Innymi słowy - nawet jakby coś takiego przeszło nie
miałoby to wpływu na realny świat - ot kolejny martwy przepis, o
którym poza specjalistami nikt ( z większością policji włącznie) nie
słyszał.

Tak więc dużo ostrożniej z takimi wizjami, bo próba porównania
sytuacji właściciela Extrawheela z Romanem Kluską zaszczutym przez
służby państwowe jest komiczna i całkowicie nie na miejscu; do tego
zacytowany artykuł sprawia wrażenie jakby był napisany na jego
zamówienie, co to za obiektywizm, bez argumentów drugiej strony?
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Menel

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 04:47:172.01.2012
do
Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):


> Legislacja to jedno - ustawa jest i obowiązuje od ponad pół roku.
> Wszystkie jej zapisy są konsumowalne (choć była groźba, że pewna część
> nie będzie, bo będzie wymagała rozporządzeń). Możesz wyprzedzać z
> prawej, możesz jechać parami, możesz przewozić dziecko w przyczepce,
> możesz korzystać ze śluzy (pierwsze są już we Wrocławiu), masz klarowną
> sytuację na skrzyżowaniu wjeżdżając na przejazd dla rowerzystów, możesz
> jeździć na oponach z kolcami, na rondzie (i nie tylko) możesz jechać
> środkiem pasa ruchu, możesz jechać po drodze dla rowerów trójkołowym
> rowerem (np. Christiania Bike do przewozu dzieci). Niedawno za to
> wszystko groził mandat. Plan jest wykonany w 95% (o tych 5% najwyraźniej
> nie wiesz ;-)
>

A czy muszę jeździć po DDRiP?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

BoDro

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 05:25:392.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 10:47, Menel pisze:

> A czy muszę jeździć po DDRiP?

Wg. mnie - jak do tej pory - nie. Majowe zmiany wywaliły z ustawy
obowiązek jazdy po DDRiP i zostawiły tylko DDR i pasy rowerowe. Są niby
znaki nakazu (tutaj połączone pionową lub poziomą linią C13 i C16), ale
z ich opisu w załączniku do rozporządzenia o znakach i sygnałach wcale
nie wynika, że trzeba się do nich stosować:

"4.1.1.

Znaki nakazu stosuje się w celu wskazania:
- [bla, bla, bla]

- obowiązku korzystania przez określonych uczestników ruchu z
przeznaczonej dla nich drogi (znaki C-13 i C-16)

- [bla, bla, bla]"

tu nie ma mowy o obowiązku korzystania z dróg oznaczonych znakami
łączonymi C13/c16 lub c13-c16, a wg. mnie to należy traktować
literalnie, bo DDRiP to zupełnie inny obiekt budowlany niż DDR lub DDP,
na którym rządzą inne zasady ruchu. Zresztą w ustawie chyba nie ma
definicji DDRiP, więc tak jakby takie coś nie istniało :-)
Dodatkowo rozporządzenie nie może wykraczać ponad ustawę, czyli nie może
nakazywać korzystania z czegoś, co nie jest drogą dla rowerów lub pasem
rowerowym.


--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Maseł

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 05:17:452.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 00:36, Wilk Zdobywca Gmin pisze:
> On 1 Sty, 23:37, Maseł <mma...@poczta.onet.pl> wrote:
>
>> W tym przypadku glupota jakiegos urzedasa uderza bezposrednio w cala
>> rzesze uzytkownikow tego typu sprzetu, a przy okazji moze sie okazac, ze
>> eliminuje z rynku calkiem preznie dzialajaca firme.
>
> Nie gadaj bajek, do wyeliminowania z rynku to są lata świetlne. Snucie
> spiskowych teorii dziejów, że to konkurencja chce załatwić w ten
> sposób Extrawheela jest śmieszna - bo niby jakich konkurentów ma ta
> forma w Polsce? To przecież jest de facto monopolista ;))

Nie pisalem o konkurencji, tylko o debilu, ktory nie zorientowal sie, ze
na rynku jest cala gama produktow, ktore on chce "zdelegalizowac". Do
tego jest jedna polska firma, ktora slynie z produkcji jednego z wielu
rodzajow "niebezpieczych", "wywrotnych", i co tam jeszcze przyczepek.

> A nawet jakby to rozporządzenie weszło - to przecież nie oznaczałoby
> to końca firmy, długie lata był zakaz przewożenia ludzi w przyczepkach

I policja dawala za to mandaty... (nie czesto, ale archiwum tej grupy
zna kilka takich przypadków)

> i bynajmniej nie oznaczało to zakazu sprzedaży;

Co wiecej - byli policjanci, ktorzy takze ubolewali nad tym zakazem...

> przyczepka to nie broń
> - karze się za jej niewłaściwe używanie, a nie samo posiadanie czy
> produkowanie. Innymi słowy - nawet jakby coś takiego przeszło nie
> miałoby to wpływu na realny świat - ot kolejny martwy przepis, o
> którym poza specjalistami nikt ( z większością policji włącznie) nie
> słyszał.

Policjanci pewnie uslysza, ale pytanie, czy beda karac...

> Tak więc dużo ostrożniej z takimi wizjami, bo próba porównania
> sytuacji właściciela Extrawheela z Romanem Kluską zaszczutym przez

Ale ja nie porownywalem ich do Kluski, ja tylko przyznalem racje
przedpiscy - oprocz Extrawheela na rynku jest jeszcze wiele innych
sprawdzonych konstrukcji, ktore niewatpliwie tan przepis "zdelegalizuje"

> służby państwowe jest komiczna i całkowicie nie na miejscu; do tego
> zacytowany artykuł sprawia wrażenie jakby był napisany na jego
> zamówienie, co to za obiektywizm, bez argumentów drugiej strony?

Co wiecej - ciezko mi w tym momencie wskazac na rynku potencjalnego
"konkurenta", ktoremu zalezaloby na zdelegalizowaniu produktow Extrawheela.

Pozdro

Maseł

johnkelly

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 05:55:132.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 11:25, BoDro pisze:
W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko coś takiego jak "ścieżka
rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
czegoś takiego jak "droga dla rowerów i pieszych" tylko co najwyżej
"droga dla rowerów i droga dla pieszych". C13/C16 nie są nowym znakiem
tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.

Tak więc nie masz racji.


Pozdrawiam
Maciej Różalski

--
.. gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
..................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................ blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.. publikuję również na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Fabian

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 06:24:012.01.2012
do
On 02.01.2012 11:55, johnkelly wrote:
> W dniu 2012-01-02 11:25, BoDro pisze:
>> W dniu 2012-01-02 10:47, Menel pisze:
>>
>>> A czy musz� je�dzi� po DDRiP?
>>
>> Wg. mnie - jak do tej pory - nie. Majowe zmiany wywali�y z ustawy
>> obowi�zek jazdy po DDRiP i zostawi�y tylko DDR i pasy rowerowe. S� niby
>> znaki nakazu (tutaj po��czone pionow� lub poziom� lini� C13 i C16), ale
>> z ich opisu w za��czniku do rozporz�dzenia o znakach i sygna�ach wcale
>> nie wynika, �e trzeba si� do nich stosowa�:
>>
>> "4.1.1.
>>
>> Znaki nakazu stosuje siďż˝ w celu wskazania:
>> - [bla, bla, bla]
>>
>> - obowi�zku korzystania przez okre�lonych uczestnik�w ruchu z
>> przeznaczonej dla nich drogi (znaki C-13 i C-16)
>>
>> - [bla, bla, bla]"
>>
>> tu nie ma mowy o obowi�zku korzystania z dr�g oznaczonych znakami
>> ��czonymi C13/c16 lub c13-c16, a wg. mnie to nale�y traktowa�
>> literalnie, bo DDRiP to zupe�nie inny obiekt budowlany ni� DDR lub DDP,
>> na kt�rym rz�dz� inne zasady ruchu. Zreszt� w ustawie chyba nie ma
>> definicji DDRiP, wi�c tak jakby takie co� nie istnia�o :-)
>> Dodatkowo rozporz�dzenie nie mo�e wykracza� ponad ustaw�, czyli nie mo�e
>> nakazywa� korzystania z czego�, co nie jest drog� dla rower�w lub pasem
>> rowerowym.
>
> W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko co� takiego jak "�cie�ka
> rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
> czego� takiego jak "droga dla rower�w i pieszych" tylko co najwy�ej
> "droga dla rower�w i droga dla pieszych". C13/C16 nie s� nowym znakiem
> tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.

Nie sďż˝ nowym znakiem, ale oznaczajďż˝ co innego niďż˝ te 2 znaki? Nie rozumiem.

> Tak wi�c nie masz racji.
>
>
> Pozdrawiam
> Maciej R�alski
>

johnkelly

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 06:34:422.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 12:24, Fabian pisze:

>> W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko coś takiego jak "ścieżka
>> rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
>> czegoś takiego jak "droga dla rowerów i pieszych" tylko co najwyżej
>> "droga dla rowerów i droga dla pieszych". C13/C16 nie są nowym znakiem
>> tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.
>
> Nie są nowym znakiem, ale oznaczają co innego niż te 2 znaki? Nie rozumiem.

Nie oznaczają czegoś co jest powszechnie nazywane "drogą dla pieszych i
rowerów" tylko oznaczają "drogę dla pieszych oraz drogę dla rowerów
równocześnie". Nie masz definicji znaku C13/C16 tylko dwa znaki C13 i
C16 na jednej tarczy - stąd taki mój wniosek, zwłaszcza w powiązaniu z
Prawem budowlanym.

Fabian

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 06:38:482.01.2012
do
On 02.01.2012 12:34, johnkelly wrote:
> W dniu 2012-01-02 12:24, Fabian pisze:
>
>>> W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko co� takiego jak "�cie�ka
>>> rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
>>> czego� takiego jak "droga dla rower�w i pieszych" tylko co najwy�ej
>>> "droga dla rower�w i droga dla pieszych". C13/C16 nie s� nowym znakiem
>>> tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.
>>
>> Nie sďż˝ nowym znakiem, ale oznaczajďż˝ co innego niďż˝ te 2 znaki? Nie
>> rozumiem.
>
> Nie oznaczajďż˝ czegoďż˝ co jest powszechnie nazywane "drogďż˝ dla pieszych i
> rower�w" tylko oznaczaj� "drog� dla pieszych oraz drog� dla rower�w
> r�wnocze�nie". Nie masz definicji znaku C13/C16 tylko dwa znaki C13 i
> C16 na jednej tarczy - st�d taki m�j wniosek, zw�aszcza w powi�zaniu z
> Prawem budowlanym.

ROZPORZ�DZENIE

MINISTR�W INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWN�TRZNYCH I ADMINISTRACJI

z dnia 31 lipca 2002 r.

� 40. 1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znak�w C-13 i C-16
oznaczaj�, �e droga jest przeznaczona dla pieszych i kieruj�cych
rowerami jedno�ladowymi; ruch pieszych i rowerzyst�w odbywa si�:

1) na ca�ej powierzchni, je�eli symbole oddzielone s� kresk� poziom�,

2) odpowiednio po stronach drogi wskazanych na znaku, je�eli symbole
oddzielone sďż˝ kreskďż˝ pionowďż˝.


To nie jest definicja?

Fabian.

johnkelly

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 06:52:082.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 12:38, Fabian pisze:
> On 02.01.2012 12:34, johnkelly wrote:
>> W dniu 2012-01-02 12:24, Fabian pisze:
>>
>>>> W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko co� takiego jak "�cie�ka
>>>> rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
>>>> czego� takiego jak "droga dla rower�w i pieszych" tylko co najwy�ej
>>>> "droga dla rower�w i droga dla pieszych". C13/C16 nie s� nowym znakiem
>>>> tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.
>>>
>>> Nie sďż˝ nowym znakiem, ale oznaczajďż˝ co innego niďż˝ te 2 znaki? Nie
>>> rozumiem.
>>
>> Nie oznaczajďż˝ czegoďż˝ co jest powszechnie nazywane "drogďż˝ dla pieszych i
>> rower�w" tylko oznaczaj� "drog� dla pieszych oraz drog� dla rower�w
>> r�wnocze�nie". Nie masz definicji znaku C13/C16 tylko dwa znaki C13 i
>> C16 na jednej tarczy - st�d taki m�j wniosek, zw�aszcza w powi�zaniu z
>> Prawem budowlanym.
>
> ROZPORZ�DZENIE
>
> MINISTR�W INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWN�TRZNYCH I ADMINISTRACJI
>
> z dnia 31 lipca 2002 r.
>
> � 40. 1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znak�w C-13 i C-16
^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
Mowa o znaku czy symbolach znak�w na jednej tarczy?

> oznaczaj�, �e droga jest przeznaczona dla pieszych i kieruj�cych
> rowerami jedno�ladowymi; ruch pieszych i rowerzyst�w odbywa si�:
>
> 1) na ca�ej powierzchni, je�eli symbole oddzielone s� kresk� poziom�,
>
> 2) odpowiednio po stronach drogi wskazanych na znaku, je�eli symbole
> oddzielone sďż˝ kreskďż˝ pionowďż˝.
>
>
> To nie jest definicja?

Czego definicja?

> Fabian.


Pozdrawiam
Maciej R�alski

--
.. gg:1716136 ... johnkelly(at)wp.pl ... kontakt(at)maciejrozalski.eu ..
..................... blog: www.maciejrozalski.eu ......................
................ blog o go: www.maciejrozalski.cal.pl ..................
.. publikuj� r�wnie� na www.studioopinii.pl oraz johnkelly.salon24.pl ..

Fabian

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 07:03:372.01.2012
do
On 02.01.2012 12:52, johnkelly wrote:
> W dniu 2012-01-02 12:38, Fabian pisze:
>> On 02.01.2012 12:34, johnkelly wrote:
>>> W dniu 2012-01-02 12:24, Fabian pisze:
>>>
>>>>> W rozumieniu Prawa budowlanego istnieje tylko coś takiego jak "ścieżka
>>>>> rowerowa z dopuszczonym ruchem pieszych". W rozumieniu PORD nie ma
>>>>> czegoś takiego jak "droga dla rowerów i pieszych" tylko co najwyżej
>>>>> "droga dla rowerów i droga dla pieszych". C13/C16 nie są nowym znakiem
>>>>> tylko umieszczonym na jednej tarczy znakiem C13 i znakiem C16.
>>>>
>>>> Nie są nowym znakiem, ale oznaczają co innego niż te 2 znaki? Nie
>>>> rozumiem.
>>>
>>> Nie oznaczają czegoś co jest powszechnie nazywane "drogą dla pieszych i
>>> rowerów" tylko oznaczają "drogę dla pieszych oraz drogę dla rowerów
>>> równocześnie". Nie masz definicji znaku C13/C16 tylko dwa znaki C13 i
>>> C16 na jednej tarczy - stąd taki mój wniosek, zwłaszcza w powiązaniu z
>>> Prawem budowlanym.
>>
>> ROZPORZĄDZENIE
>>
>> MINISTRÓW INFRASTRUKTURY ORAZ SPRAW WEWNĘTRZNYCH I ADMINISTRACJI
>>
>> z dnia 31 lipca 2002 r.
>>
>> § 40. 1. Umieszczone na jednej tarczy symbole znaków C-13 i C-16
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^^
> Mowa o znaku czy symbolach znaków na jednej tarczy?


A czym jest znak, jeżeli nie symbolami umieszczonymi na tarczy?

>> oznaczają, że droga jest przeznaczona dla pieszych i kierujących
>> rowerami jednośladowymi; ruch pieszych i rowerzystów odbywa się:
>>
>> 1) na całej powierzchni, jeżeli symbole oddzielone są kreską poziomą,
>>
>> 2) odpowiednio po stronach drogi wskazanych na znaku, jeżeli symbole
>> oddzielone są kreską pionową.
>>
>>
>> To nie jest definicja?
>
> Czego definicja?

Definicja znaku.

Fabian.

BoDro

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 08:42:312.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 13:03, Fabian pisze:

>> Czego definicja?

> Definicja znaku.

W załączniku do tego rozporządzenia -
punkt 4.2.19. Droga dla pieszych i rowerów -
wyraźnie wskazano i opisano, że są to osobne, niezależne
znaki (zarówno C13/C16 jak i C13-C16), ale obydwa te znaki
oznaczają drogę dla rowerów i pieszych (na której z definicji piesi mają
pierwszeństwo - choć c13/C16 wskazuje, że piesi powinni poruszać
się po stronie odpowiedniego symbolu), co zasadniczo zmienia zachowanie
rowerzystów na takiej drodze. Wymagalność korzystania przez cyklistów
z tego wynalazku" wykraczałaby poza zapis ustawy, nakazujący korzystanie
tylko z drogi dla rowerów i pasa rowerowego.

rmikke

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 09:21:372.01.2012
do
Dnia Mon, 02 Jan 2012 14:42:31 +0100, BoDro naskrobał/a:
Poza ten?

Art. 33. 1. Kierujący rowerem jest obowiązany korzystać z drogi dla rowerów lub
pasa ruchu dla rowerów, jeśli są one wyznaczone dla kierunku, w którym się
porusza lub zamierza skręcić. Kierujący rowerem, korzystając z drogi dla rowerów
i pieszych, jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustępować miejsca
pieszym.

Zasadniczo, rzeczywiscie nie jest napisane, ze z tej DDRiP ma obowiazek
korzystac.

Nie jest tez nigdzie napisane, ze przednia lampka nie moze migac...


--
rmikke Reklama | http://wyszukiwarkarowerowa.blogspot.com/
| http://jolanta.korwin-mikke.pl/

rmikke

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 09:49:132.01.2012
do
Dnia Mon, 02 Jan 2012 14:42:31 +0100, BoDro naskroba�/a:
>
>W dniu 2012-01-02 13:03, Fabian pisze:
>
>>> Czego definicja?
>
>> Definicja znaku.
>
>W za��czniku do tego rozporz�dzenia -
>punkt 4.2.19. Droga dla pieszych i rower�w -
>wyra�nie wskazano i opisano, �e s� to osobne, niezale�ne
>znaki (zar�wno C13/C16 jak i C13-C16), ale obydwa te znaki
>oznaczaj� drog� dla rower�w i pieszych (na kt�rej z definicji piesi maj�
>pierwsze�stwo - cho� c13/C16 wskazuje, �e piesi powinni porusza�
>si� po stronie odpowiedniego symbolu), co zasadniczo zmienia zachowanie
>rowerzyst�w na takiej drodze. Wymagalno�� korzystania przez cyklist�w
>z tego wynalazku" wykracza�aby poza zapis ustawy, nakazuj�cy korzystanie
>tylko z drogi dla rower�w i pasa rowerowego.

A czy przypadkiem C13|C16 nie wyznacza pasa dla rowerow w chodniku, po ktorym w
takiej sytuacji mamy obowiazek jechac? Byla tukiedys dyskusja, czy "okreslenie,
ktora strona ma jechac rowerzysta" jest "wydzieleniem czesci dla rowerow"...

m4rkiz

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 10:02:542.01.2012
do
"Robert Ostrowski" <robert...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message
news:jdqh6a$ak6$1...@inews.gazeta.pl...
> Autor wykazuje się nie wiedzą w sprawach przyczepek jednokołowych.

wiec nie powinien sie brac za tworzenie prawa ktore przyczepek dotyczy

rmikke

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 11:04:182.01.2012
do
Dnia Mon, 2 Jan 2012 15:02:54 -0000, m4rkiz naskroba�/a:
>
>"Robert Ostrowski" <robert...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message
>news:jdqh6a$ak6$1...@inews.gazeta.pl...
>> Autor wykazuje si� nie wiedz� w sprawach przyczepek jednoko�owych.
>
>wiec nie powinien sie brac za tworzenie prawa ktore przyczepek dotyczy

To nie tak.

Placisz mu za to, zeby to prawo tworzyl, wiec ma tworzyc. I douczyc sie w razie
potrzeby. Akurat w kwestii przyczepek - wiedza nie jest powszechna, wzorowal sie
na przepisach dotyczacych przyczepek samochodowych, a ze g...niewiele wie, to
ctrl-c,ctrl-v...

Zareagowac trzeba od razu, i tu pewnie Marcin H nie zawiedzie, ale biadolic nie
ma co - chyba ze sie urzedas zaprze, to wtedy tak.

W konu, kazdy z nas pewnie robil zeczy, o ktorych poczatkowo mial blade
pojecie...

rmikke

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 11:23:102.01.2012
do
Dnia 2 Jan 2012 08:04:18 -0800, rmikke naskrobał/a:
>
>Dnia Mon, 2 Jan 2012 15:02:54 -0000, m4rkiz naskrobał/a:
>>
>>"Robert Ostrowski" <robert...@gazeta.SKASUJ-TO.pl> wrote in message
>>news:jdqh6a$ak6$1...@inews.gazeta.pl...
>>> Autor wykazuje się nie wiedzą w sprawach przyczepek jednokołowych.
>>
>>wiec nie powinien sie brac za tworzenie prawa ktore przyczepek dotyczy
>
>To nie tak.
>
>Placisz mu za to, zeby to prawo tworzyl, wiec ma tworzyc. I douczyc sie w razie
>potrzeby. Akurat w kwestii przyczepek - wiedza nie jest powszechna, wzorowal sie
>na przepisach dotyczacych przyczepek samochodowych, a ze g...niewiele wie, to
>ctrl-c,ctrl-v...
>
>Zareagowac trzeba od razu, i tu pewnie Marcin H nie zawiedzie, ale biadolic nie
>ma co - chyba ze sie urzedas zaprze, to wtedy tak.
>
>W konu, kazdy z nas pewnie robil zeczy, o ktorych poczatkowo mial blade
>pojecie...

Chyba mi sie klawiatura psuje, ze takie litrowki na trzezwo sadze...

Sam sobie powinienem wrzepic http://goo.gl/nCvpg

Coaster

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 13:25:322.01.2012
do
rmikke wrote:
> [...]
> Chyba mi sie klawiatura psuje, ze takie litrowki na trzezwo sadze...
[...]

Bo trzeba bylo zaczac od politrowek ;-)

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"As a rule," said Holmes, "the more bizarre a thing is
the less mysterious it proves to be"
Sir Artur Conan Doyle, The Red-Headed League
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Robert Ostrowski

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 13:26:142.01.2012
do
Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):

> On 2012-01-01 21:54, Robert Ostrowski wrote:
> > Głupoty gościu piszesz. Jest to tylko brak wiedzy. Autor rozporządzenia piszą
> c
> > o przyczepkach miał zapewne na myśli tylko przyczepki dwukołowe do przewozu
> > dzieci. I owo rozporządzenia w tym przypadku miałoby sens kompletnie nie jest
> > kontrowersyjne gdyż zapewne wszystkie takowe przyczepki owe założenia spełnia
> ją.
>
> Nie wszytskie spełniają. Kwerenda w temacie wykazała tak gigantyczną
> różnorodność, że głowa mała. Na dzień dobry - zabawki w rodzaju
> trailgator, "półprzyczepki" a nawet zwykłe rowery dziecięce przyczepione
> do roweru specjalnym diwajsem służące do nauki jazdy już stają się
> nielegalne.

Masz rację... zapomniałem o tym asortymencie.

>
> > Autor wykazuje się nie wiedzą w sprawach przyczepek jednokołowych. Ot i całe
> > zamieszanie.
>
> Problemów z projektem rozporządzenia jest _znacznie_ więcej.

Nie znam. Chętnie zapoznam się z całością.


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

tadek

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 15:02:302.01.2012
do
On 1 Sty, 10:38, Łaku <lak...@gazeta.pl> wrote:
> Ministerstwo Transportu uderza w nowotarskiego Extrawheela
> ograniczając rynek i konkurencję?http://ibikekrakow.com/2011/12/30/ministerstwo-transportu-uderza-w-no...
>
> Co powiecie?

a kółko? moja bagażowa i campingowa mają jeszcze kółko pod dyszlem

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 16:02:082.01.2012
do
On 2012-01-02 10:47, Menel wrote:

> A czy musz� je�dzi� po DDRiP?

Je�li prowadzi w kierunku w kt�rym jedziesz lub zamierzasz skr�ci� - tak.

By�o to wielokrotnie t�umaczone: ten zapis wynika z Porozumienia
Europejskiego do Konwencji Wiede�skiej o ruchu drogowym, kt�re to
przepisy pozwoli�y w og�le na nowelizacj�. I dlatego nikt go nie b�dzie
rusza�, chyba �e w pakiecie chce zrobi� nam �le.

Ale je�li znak drogowy (DDRiP) jest umieszczony po _lewej_ stronie drogi
- to korzystaďż˝ _nie_ musisz (to wynika z w/w oraz z art. 2
rozporz�dzenia w sprawie znak�w i sygna��w drogowych, ktore to znaki
umieszcza siďż˝ po prawej stronie a nie po lewej).

Poma�u drogowcy b�d� odchodzi� od znak�w C-13/C-16 na rzecz C-16 z
tabliczk� T-22, kt�re oznaczaj� NIEOBOWIAZKOWY ci�g rowerowy (drog� dla
pieszych z dopuszczonym ruchem rowerowym), w ostatnim roku powsta�o
takich w Polsce dobre kilkadziesi�t kilometr�w - w tym cz�ciowo na
dawnych drogach dla rower�w.

marcin ha
--
Miasta dla rower�w http://www.miastadlarowerow.pl

z

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 17:03:282.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 17:04, rmikke pisze:
> Placisz mu za to, zeby to prawo tworzyl, wiec ma tworzyc. I douczyc sie w razie
> potrzeby. Akurat w kwestii przyczepek - wiedza nie jest powszechna, wzorowal sie
> na przepisach dotyczacych przyczepek samochodowych, a ze g...niewiele wie, to
> ctrl-c,ctrl-v...

Ale to nie jest jakie� �redniowiecze �e wiedz� trudno zdoby� ani
piaskownica w kt�rej bawi� si� dzieciaki i za nic nie odpowiadaj�.
Jak mnie wku... takie g��by tworz�ce prawo w XXI wieku.

z

PS. Kurde. Znowu minister zdrowia w telewizji ��e jak pies.

BoDro

nieprzeczytany,
2 sty 2012, 17:17:172.01.2012
do
W dniu 2012-01-02 22:02, Marcin Hy�a pisze:

> By�o to wielokrotnie t�umaczone: ten zapis wynika z Porozumienia
> Europejskiego do Konwencji Wiede�skiej o ruchu drogowym, kt�re to
> przepisy pozwoli�y w og�le na nowelizacj�. I dlatego nikt go nie b�dzie
> rusza�, chyba �e w pakiecie chce zrobi� nam �le.

piszesz o tym punkcie z KW ?:

"a)Z wyj�tkiem przypadk�w bezwzgl�dnej konieczno�ci, ka�dy kieruj�cy
jest obowi�zany korzysta� wy��cznie - je�eli one istniej� - z dr�g,
jezdni, pas�w ruchu i dr�g wydzielonych, przeznaczonych do ruchu
u�ytkownik�w tej kategorii, do kt�rej sam nale�y."

Gom

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 02:14:063.01.2012
do
On Jan 2, 10:02 pm, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote:
> Ale jeśli znak drogowy (DDRiP) jest umieszczony po _lewej_ stronie drogi
> - to korzystać _nie_ musisz

Czy tak samo jest w przypadku C13?

Wybudowali mi DDR na Szczęśliwickiej (WAW) i codziennie mijam znak
C13, który stoi po lewej stronie drogi, "twarzą" do mnie. I ciągle się
zastanawiam, czy mogę dalej jechać jezdnią, czy muszę tarabanić się na
DDR?

--
Gom

Piotr P.

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 04:46:043.01.2012
do
W dniu 2012-01-03 08:14, Gom pisze:
Tak samo. Obowiązują tylko znaki znajdujące się po prawej oraz nad pasem
ruchy. Znaki po lewej mogą być tylko powtórzeniami tych z prawej.

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 05:49:523.01.2012
do
On 2012-01-03 10:46, Piotr P. wrote:

>> Wybudowali mi DDR na Szczęśliwickiej (WAW) i codziennie mijam znak
>> C13, który stoi po lewej stronie drogi, "twarzą" do mnie. I ciągle się
>> zastanawiam, czy mogę dalej jechać jezdnią, czy muszę tarabanić się na
>> DDR?
>
> Tak samo. Obowiązują tylko znaki znajdujące się po prawej oraz nad pasem
> ruchy. Znaki po lewej mogą być tylko powtórzeniami tych z prawej.

Zgadza się.

Jak ktoś będzie miał wątpliwości, to:
1. jedziesz drogą serwisową wzdłuż autostrady/ekspresówki, na serwisówce
jest próg zwalniający, a po lewej masz znak z ograniczeniem do 110/140
itp. itd. Czy wolno ci serwisówką jechać z taką prędkością?

2. w nocy (mgle, deszczu itp.) taki znak będzie całkowicie niewidoczny
dla rowerzystów - przepisowe oświetlenie widoczne w nocy ze 150 m gie daje.

3. w rozporządzeniu znanym w branży radośnie jako "czerwona książeczka"
jest wymóg, aby w razie słabej widoczności znaku C-13 ustawiać na jezdni
znak B-9 (zakaz ruchu rowerów). Jeśli go nie ma a znak C-13 jest gdzieś
daleko po lewej - wolno jechać.

Oczywiście, powyższa wiedza raczej niekoniecznie jest powszechna (był
casus z Białegostoku na preclu), więc jak cię zhaltuje policja, to
_odmów_ przyjęcia mandatu, przyjmij wezwanie do sądu i spisz numery
służbowe pana policjanta.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

MadMan

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 06:18:223.01.2012
do
Dnia Mon, 02 Jan 2012 22:02:08 +0100, Marcin Hy�a napisa�(a):

> Poma�u drogowcy b�d� odchodzi� od znak�w C-13/C-16 na rzecz C-16 z
> tabliczkďż˝ T-22

Taaa, w Rybniku sďż˝ na to STRASZNIE oporni i upierajďż˝ siďż˝ przy niezgodnym
z prawem ci�giem. . Co mnie martwi, PINB nie odpisuje na moje pismo z
pro�b� o kontrol� tworu pt. "C-13/C-16 wzd�u� Gliwickiej".

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

tms

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:11:083.01.2012
do
Hmm,
ale przecie� obecnie art 33 ust 1 ma tre��:
"1. Kieruj�cy rowerem jest obowi�zany korzysta� z drogi dla rower�w lub
pasa ruchu dla rower�w, je�li s� one wyznaczone dla kierunku, w kt�rym
si� porusza lub zamierza skr�ci�. Kieruj�cy rowerem, korzystaj�c z drogi
dla rower�w i pieszych, jest obowi�zany zachowa� szczeg�ln� ostro�no�� i
ust�powa� miejsca pieszym."

a przed zmianami byďż˝ taki:
"1. Kieruj�cy rowerem jedno�ladowym jest obowi�zany korzysta� z
drogi dla rower�w lub z drogi dla rower�w i pieszych. Kieruj�cy
rowerem, korzystaj�c z drogi dla rower�w i pieszych, jest
obowi�zany zachowa� szczeg�ln� ostro�no�� i ust�powa� miejsca pieszym."

Czyli droga dla rower�w i pieszych wylecia�a z obowi�zku czy� nie???

Pozdro
tms

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:24:203.01.2012
do
On 2012-01-03 19:11, tms wrote:

> Czyli droga dla rowerów i pieszych wyleciała z obowiązku czyż nie???

Droga dla rowerów i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drogą dla
rowerów. I pieszych.

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

BoDro

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:32:553.01.2012
do
W dniu 2012-01-03 19:24, Marcin Hy�a pisze:

>> Czyli droga dla rower�w i pieszych wylecia�a z obowi�zku czy� nie???
>
> Droga dla rower�w i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drog� dla
> rower�w. I pieszych.

S� jeszcze znaki drogowe przed przepisami og�lnymi. Mi wysz�o, �e nawet
istniej�ce znaki nakazu - tak, jak ja zrozumia�em ich opis zawarty w
za��czniku do rozporz�dzenia o znakach i sygna�ach - nie zmuszaj� do
jazdy po DDRiP, a wy��cznie po DDR. Ty argumentujesz, �e jednak KW
nak�ada obowi�zek jazdy po czymkolwiek, w co krajowy ustawodawca wpakuje
s�owo "rower" np. "droga dla rower�w i pieszych" - nawet, je�li toto nie
nadaje si� do normalnej jazdy komunikacyjno-transportowej (mam na my�li
g��wnie ci�gi bez rozdzielonych cz�ci pieszych i rowerowych, gdzie
odbywa siďż˝ intensywny ruch pieszy).

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:43:243.01.2012
do
On 2012-01-03 19:32, BoDro wrote:

> Są jeszcze znaki drogowe przed przepisami ogólnymi. Mi wyszło, że nawet
> istniejące znaki nakazu - tak, jak ja zrozumiałem ich opis zawarty w
> załączniku do rozporządzenia o znakach i sygnałach - nie zmuszają do
> jazdy po DDRiP, a wyłącznie po DDR.

Tak, jak pisałem - droga dla rowerów i pieszych _jest_ drogą dla rowerów
(i pieszych).

Ustawa nakłada obowiązek korzystania z drogi dla rowerów, odsyłając do
rozporządzenia (droga dla rowerów to jest coś oznaczone znakami
drogowymi, jakimi - patrz rozporządzenie).

To, co było wcześniej i znikło było masłem maślanym (ma obowiązek
korzystać z drogi dla rowerów i drogi dla rowerów. Oups: drogi dla
rowerów i drogi dla rowerów (i pieszych).

Ustawa jednocześnie musi ustalić zasady ruchu, stąd zapis kto komu
ustępuje pierwszeństwa w przypadku drogi dla rowerów i pieszych.

> Ty argumentujesz, że jednak KW
> nakłada obowiązek jazdy po czymkolwiek, w co krajowy ustawodawca wpakuje
> słowo "rower" np. "droga dla rowerów i pieszych" - nawet, jeśli toto nie
> nadaje się do normalnej jazdy komunikacyjno-transportowej (mam na myśli
> głównie ciągi bez rozdzielonych części pieszych i rowerowych, gdzie
> odbywa się intensywny ruch pieszy).

Do pełni szczęścia musisz poczekać na rozporządzenia. One po nowelizacji
nie pozwolą już na beleco jak dziś, choć oczywiście walka będzie
zażarta. Mamy tego przedsmak przy okazji rozporządzenia o którym sobie
tutaj dyskutujemy w nagłówku.

rmikke

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:49:033.01.2012
do
Dnia Mon, 02 Jan 2012 23:03:28 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-02 17:04, rmikke pisze:
>>Placisz mu za to, zeby to prawo tworzyl, wiec ma tworzyc. I douczyc sie w razie
>>potrzeby. Akurat w kwestii przyczepek - wiedza nie jest powszechna, wzorowal sie
>> na przepisach dotyczacych przyczepek samochodowych, a ze g...niewiele wie, to
>> ctrl-c,ctrl-v...
>
>Ale to nie jest jakieś średniowiecze że wiedzę trudno zdobyć ani
>piaskownica w której bawią się dzieciaki i za nic nie odpowiadają.
>Jak mnie wku... takie głąby tworzące prawo w XXI wieku.

Ja jednak pobronie jeszcze troche tego urzedasa.

To nie minister tworzyl dokument, ani nawet jakis dyrektor jakiegos
departamentu, tylko jakis referencik, lub co najwyzej specjalista. I on naprawde
moze nie miec doswiadczenia, ktore mamy chocby my, bo rowerem nie jezdzi, ani
precla namietnie nie czyta.

Po to sie przekazuje projekt do zaopiniowania organizacjom pozarzadowym, zeby
sie tym doswiadczeniem podzielily. I dopoki wnioski takich organizacji sa brane
pod uwage, to wszystko jest jako tako. Mozna miec najwyzej pretensje do ministra
i dyrektora departamentu, ze nie maja takiego specjalisty, po ktorym nie trzeba
bedzie poprawiac. A nie maja, bo nie chca mu odpowiednio zaplacic i wymagac.

Z tym, ze tego ministra mianowal rzad, ktory sami wybralismy...

BoDro

nieprzeczytany,
3 sty 2012, 13:59:113.01.2012
do
W dniu 2012-01-03 19:43, Marcin Hyła pisze:

> Do pełni szczęścia musisz poczekać na rozporządzenia. One po nowelizacji
> nie pozwolą już na beleco jak dziś, choć oczywiście walka będzie
> zażarta.

mam nadzieję, bo dzisiaj nawet GDDKiA potrafi buble rowerowe zlecać i
odbierać byle jak wykonane ciągi przy "swoich" drogach...

Gom

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 02:51:054.01.2012
do
On Jan 3, 11:49 am, Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi>
wrote:
> więc jak cię zhaltuje policja, to _odmów_ przyjęcia mandatu, przyjmij wezwanie do sądu
> i spisz numery służbowe pana policjanta.

Tak zrobię, najwyżej będzie wesoło :-)

Tutaj poglądowe zdjęcie sytuacyjne:
http://img405.imageshack.us/img405/9617/p1040076d.jpg
Jak widać, DDR zaczyna się od znaku (C-13 po lewej). Na jezdni nie ma
(jeszcze) B-9.

--
Gom

Menel

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 03:38:314.01.2012
do
Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):


> Tak, jak pisałem - droga dla rowerów i pieszych _jest_ drogą dla rowerów
> (i pieszych).
>
A krzesło elektryczne jest krzesłem (tylko elektrycznym)

Fabian

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 04:00:274.01.2012
do
On 03.01.2012 19:24, Marcin Hy�a wrote:
> On 2012-01-03 19:11, tms wrote:
>
>> Czyli droga dla rower�w i pieszych wylecia�a z obowi�zku czy� nie???
>
> Droga dla rower�w i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drog� dla
> rower�w. I pieszych.

Je�eli droga dla rower�w i pieszych = droga dla rower�w i droga dla
pieszych to jakie zasady na niej obowi�zuj�, takie jak na drodze dla
rower�w czy takie jak na drodze dla pieszych i dlaczego?

Fabian.

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 04:18:314.01.2012
do
On 2012-01-04 10:00, Fabian wrote:

>> Droga dla rowerów i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drogą dla
>> rowerów. I pieszych.
>
> Jeżeli droga dla rowerów i pieszych = droga dla rowerów i droga dla
> pieszych to jakie zasady na niej obowiązują, takie jak na drodze dla
> rowerów czy takie jak na drodze dla pieszych i dlaczego?

Polecam lekturę ustawy. Jest to tam dokładnie opisane, zresztą zawsze było.

Fabian

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 05:24:204.01.2012
do
On 04.01.2012 10:18, Marcin Hyła wrote:
> On 2012-01-04 10:00, Fabian wrote:
>
>>> Droga dla rowerów i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drogą dla
>>> rowerów. I pieszych.
>>
>> Jeżeli droga dla rowerów i pieszych = droga dla rowerów i droga dla
>> pieszych to jakie zasady na niej obowiązują, takie jak na drodze dla
>> rowerów czy takie jak na drodze dla pieszych i dlaczego?
>
> Polecam lekturę ustawy. Jest to tam dokładnie opisane, zresztą zawsze było.

I wg. tej ustawy na tworze nazwanym droga dla rowerów i pieszych
istnieją inne przepisy niż na drodze dla rowerów i na drodze dla
pieszych. Dlatego IMHO droga dla rowerów jest czym innym niż droga dla
pieszych i czym innym niż droga dla rowerów i pieszych. Dlatego też,
jeżeli mam obowiązek korzystania z drogi dla rowerów nie znaczy to, że
muszę korzystać z drogi dla rowerów i pieszych, co twierdzisz, jeżeli
dobrze Cię zrozumiałem.

Fabian.

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 05:30:164.01.2012
do
On 2012-01-04 11:24, Fabian wrote:

> I wg. tej ustawy na tworze nazwanym droga dla rower�w i pieszych
> istniej� inne przepisy ni� na drodze dla rower�w i na drodze dla
> pieszych. Dlatego IMHO droga dla rower�w jest czym innym ni� droga dla
> pieszych i czym innym ni� droga dla rower�w i pieszych. Dlatego te�,
> je�eli mam obowi�zek korzystania z drogi dla rower�w nie znaczy to, �e
> musz� korzysta� z drogi dla rower�w i pieszych, co twierdzisz, je�eli
> dobrze Ci� zrozumia�em.

Poszperaj w ustawie, bo masz tam opisane zasady zar�wno korzystania
przez pieszych z drogi dla rower�w, jak i przez rowerzyst�w z drogi dla
rower�w i pieszych. W r�nych artyku�ach.

Droga dla rower�w i pieszych jest drog� dla rower�w (i pieszych) i
przepis o obowi�zku korzystania z niej (warunkowego) przez rowerzyst�w
jest w ustawie zapisany.

Dyskutujesz z autorem tych przepis�w ustawy: naprawd� nie t�umacz mi co
w niej jest i co oznacza :-)

Zw�aszcza �e i tak nadrz�dn� wobec niej jest Konwencja Wiede�ska z
Porozumieniem Europejskim, kt�rych przepis wyra�nie m�wi co i jak.

marcin ha
--
Miasta dla rower�w http://www.miastadlarowerow.pl

Fabian

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 05:48:424.01.2012
do
On 04.01.2012 11:30, Marcin Hy�a wrote:
> On 2012-01-04 11:24, Fabian wrote:
>
>> I wg. tej ustawy na tworze nazwanym droga dla rower�w i pieszych
>> istniej� inne przepisy ni� na drodze dla rower�w i na drodze dla
>> pieszych. Dlatego IMHO droga dla rower�w jest czym innym ni� droga dla
>> pieszych i czym innym ni� droga dla rower�w i pieszych. Dlatego te�,
>> je�eli mam obowi�zek korzystania z drogi dla rower�w nie znaczy to, �e
>> musz� korzysta� z drogi dla rower�w i pieszych, co twierdzisz, je�eli
>> dobrze Ci� zrozumia�em.
>
> Poszperaj w ustawie, bo masz tam opisane zasady zar�wno korzystania
> przez pieszych z drogi dla rower�w, jak i przez rowerzyst�w z drogi dla
> rower�w i pieszych. W r�nych artyku�ach.
>
> Droga dla rower�w i pieszych jest drog� dla rower�w (i pieszych) i
> przepis o obowi�zku korzystania z niej (warunkowego) przez rowerzyst�w
> jest w ustawie zapisany.
>
> Dyskutujesz z autorem tych przepis�w ustawy: naprawd� nie t�umacz mi co
> w niej jest i co oznacza :-)

Nie dyskutuje z Twoimi intencjami, pr�buje tylko zrozumie� Twoj�
interpretacj� tego co napisa�e�. Niestety jest dla mnie nie logiczna.

Fabian.

z

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 05:50:514.01.2012
do
W dniu 2012-01-03 19:49, rmikke pisze:

> Ja jednak pobronie jeszcze troche tego urzedasa.

Bronieniu urzędasów mówimy stanowcze NIE. :-)
Jak nie umie niech się zwolni albo go zwolnią.
I nie ważne czy to departament, minister, rząd czy premier.
Dzisiaj w radiu znowu usłyszałem że trzeba nowelizować ustawę żeby
samochody do przewożenia niepełnosprawnych były zwolnione z opłat na
autostradach.
Gdzie te rządowe BARANY były jak trzeba było pracować nad ustawą?
Ta plaga się tylko rozszerza. Nazwiska do publicznej wiadomości!!!

z

Liwiusz

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 05:53:474.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 11:50, z pisze:
> Dzisiaj w radiu znowu usłyszałem że trzeba nowelizować ustawę żeby
> samochody do przewożenia niepełnosprawnych były zwolnione z opłat na
> autostradach.
> Gdzie te rządowe BARANY były jak trzeba było pracować nad ustawą?

Coś czuje, że niedługo takie samochody będą hitem (podobnie jak obecnie
"bankowozy" dla firm).

--
Liwiusz

Menel

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 06:06:404.01.2012
do
Marcin Hyła <ci...@rowery.org.pl.niespammuj.pi> napisał(a):


> Poszperaj w ustawie, bo masz tam opisane zasady zarówno korzystania
> przez pieszych z drogi dla rowerów, jak i przez rowerzystów z drogi dla
> rowerów i pieszych. W różnych artykułach.
>
Nie sądzisz że jeśli prosty zapis, że jeśli jest DDRiP to masz po niej jechać
jest zamieniony na "poszperaj" to coś jest nie tak z ustawą a nie z nami?

> Droga dla rowerów i pieszych jest drogą dla rowerów (i pieszych) i
> przepis o obowiązku korzystania z niej (warunkowego) przez rowerzystów
> jest w ustawie zapisany.
>
Jeśli jest to podaj paragraf który ma wpisać policjant na mandacie dla
rowerzysty jadącego po jezdni mimo obecności DDRiP?

BoDro

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 06:08:074.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 11:48, Fabian pisze:

> Niestety jest dla mnie nie logiczna.

Przecie� to proste: DDRiP to chodnik z dopuszczonym ruchem rower�w, na
kt�rym cykli�ci musz� ust�powa� pierwsze�stwa pieszym, bo to chodnik :-).

Fabian

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 06:50:214.01.2012
do
On 04.01.2012 12:08, BoDro wrote:
> W dniu 2012-01-04 11:48, Fabian pisze:
>
>> Niestety jest dla mnie nie logiczna.
>
> Przecie� to proste: DDRiP to chodnik z dopuszczonym ruchem rower�w, na
> kt�rym cykli�ci musz� ust�powa� pierwsze�stwa pieszym, bo to chodnik :-).

To rozumiem. Nie rozumiem implikacji nakazu jazdy po drodze dla rower�w
do nakazu jazdy po drodze dla rower�w i pieszych.

Fabian.

rmikke

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 07:30:344.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 11:53:47 +0100, Liwiusz naskroba�/a:
"Bankowozy" juz od lat nie sa hitem, bo sa traktowane dokladnie tak, jak
osobowe. Mozesz sobie kasetke przykrecic, ulgi z tego nie ma.

Natomiast przepowiednia Twa zapewne prorocza sie okaze...

BoDro

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 07:43:434.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 12:50, Fabian pisze:

> Nie rozumiem implikacji nakazu jazdy po drodze dla rower�w
> do nakazu jazdy po drodze dla rower�w i pieszych.

Mnie te� do ko�ca nie przekonuje argumentacja Marcina. Fachowcem od tych
spraw nie jestem, by� mo�e �le interpretuj� zapisy ustawy i
rozporz�dzenia, wi�c pozostaje przyj�� do wiadomo�ci fakt obowi�zkowo�ci
DDRiP, cho� ten tw�r - szczeg�lnie bez rozdzielonego ruchu - jest dla
rowerzysty bez sensu w kontek�cie pierwsze�stwa pieszych...

rmikke

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 08:23:514.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 11:50:51 +0100, z naskroba³/a:
>
>W dniu 2012-01-03 19:49, rmikke pisze:
>
>> Ja jednak pobronie jeszcze troche tego urzedasa.
>
>Bronieniu urzędasów mówimy stanowcze NIE. :-)
>Jak nie umie niech się zwolni albo go zwolnią.

Kto ma go zwolnic? Ci, co wygrali wybory?

<OT>Kruca, brakuje mi partii, ktora nic nie bedzie chciala mi dac, tylko
ucywilizuje te bizantyjskie struktury...</OT>

>I nie ważne czy to departament, minister, rząd czy premier.

Moim zdaniem wazne, miej pretensje do tych, ktorych wybierasz, a nie do szarego
"co ja moge" urzedniczka. Od pretensji do niego sa ci, ktorych wybierzesz.

>Dzisiaj w radiu znowu usłyszałem że trzeba nowelizować ustawę żeby
>samochody do przewożenia niepełnosprawnych były zwolnione z opłat na
>autostradach.

A trzeba? Bo dla mnie ta sprawa smierdzi, mysle, ze lepiej by bylo zwracac te
kase z jakiegos funduszu (PFRON?).

>Gdzie te rządowe BARANY były jak trzeba było pracować nad ustawą?
>Ta plaga się tylko rozszerza. Nazwiska do publicznej wiadomości!!!

Obiecywaly Ci gruszki na wierzbie, zebys na nich zaglosowal.

I jeszcze raz podkresle - bladzic jest rzecza ludzka. Jesli odpowiedni zapis
zostanie zmieniony, to nie widze powodu, zeby sie zapluwac...

rmikke

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 08:33:484.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 13:43:43 +0100, BoDro naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-04 12:50, Fabian pisze:
>
>> Nie rozumiem implikacji nakazu jazdy po drodze dla rowerów
>> do nakazu jazdy po drodze dla rowerów i pieszych.
>
>Mnie też do końca nie przekonuje argumentacja Marcina. Fachowcem od tych
>spraw nie jestem, być może źle interpretuję zapisy ustawy i
>rozporządzenia, więc pozostaje przyjąć do wiadomości fakt obowiązkowości
>DDRiP, choć ten twór - szczególnie bez rozdzielonego ruchu - jest dla
>rowerzysty bez sensu w kontekście pierwszeństwa pieszych...

Wprost przeciwnie, ten twor jest bez sensu w kontekscie obowiazkowosci wlasnie.
W kwestii pierwszenstwa - dla kazdego rowerzysty powinno byc oczywiste, ze
slabszy uczestnik powinien byc chroniony, czyli w starciu rower/pieszy - to
pieszy powinien miec pierwszenstwo, a rowerzysta kombinowac, jak pieszemu nie
zrobic krzywdy.

z

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 08:34:514.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 14:23, rmikke pisze:

> Moim zdaniem wazne, miej pretensje do tych, ktorych wybierasz, a nie do szarego
> "co ja moge" urzedniczka. Od pretensji do niego sa ci, ktorych wybierzesz.

Dokładnie. Mam pretensje do premiera-rządu-koalicji staro-nowego. Nie ma
już wymówek że "to nie my to oni my naprawiamy"

> Obiecywaly Ci gruszki na wierzbie, zebys na nich zaglosowal.

Nie dałem się nabrać. Na tych czworga nie głosowałem.

> I jeszcze raz podkresle - bladzic jest rzecza ludzka. Jesli odpowiedni zapis
> zostanie zmieniony, to nie widze powodu, zeby sie zapluwac...

Tak ale trzeba jeszcze ponosić konsekwencje swoich czynów a tu wszystkie
spartaczone przepisy są nagle przekuwane w sukces koalicji.
Ja pier... i jeszcze nowy minister zdrowia pożal się boże w każdej
telewizji mówi mi że czarne jest białe...

z



z

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 08:37:284.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 13:30, rmikke pisze:
Mozesz sobie kasetke przykrecic, ulgi z tego nie ma.

Jest tylko gdzie indziej (VAT). To jest albo kolejna niedorówbka albo
świadome działanie. Tak czy siak i to i to godne napiętnowania i już :-)

z

BoDro

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 09:13:264.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 14:33, rmikke pisze:

> W kwestii pierwszenstwa - dla kazdego rowerzysty powinno byc oczywiste, ze
> slabszy uczestnik powinien byc chroniony, czyli w starciu rower/pieszy - to
> pieszy powinien miec pierwszenstwo, a rowerzysta kombinowac, jak pieszemu nie
> zrobic krzywdy.

To jest dla mnie oczywiste na chodnikach z dopuszczonym ruchem
rowerów (C-16+t-22), czy na wspólnych "ciągach" czysto rekreacyjnych
(deptak, promenada itp.) i właśnie tak powinny być oznaczone obecne DDRiP
(przynajmniej te z ruchem wspólnym). Wyobrażam sobie jednak opór
zarządców dróg przed wymianą oznaczenia, bo mogłoby się okazać,
że wielu cyklistów bez oporów wróciłoby z tych "śmieszek" na nieporównanie
wygodniejsze i lepszej jakości równoległe jezdnie, bezczelnie blokują
ruch - jak Kolega z Malborka :-).
Oczywiście, drogowcy mają jeszcze w zanadrzu B-9 :-)

rmikke

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 09:20:494.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 14:37:28 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-04 13:30, rmikke pisze:
>Mozesz sobie kasetke przykrecic, ulgi z tego nie ma.
>
>Jest tylko gdzie indziej (VAT).

Nie ma. Od lat nie wystarczy przykrecic kasetki, zeby samochod zostal uznany za
bankowoz i zeby mozna bylo sobie VAT odliczyc.

>To jest albo kolejna niedorówbka albo
>świadome działanie. Tak czy siak i to i to godne napiętnowania i już :-)

Ja rozpalam grilla, ty skombinuj zelazo.

rmikke

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 09:22:574.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 14:34:51 +0100, z naskrobał/a:
No to chyba konczymy tego offtopa :D

Coaster

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 09:35:394.01.2012
do
On 1/4/12 3:20 PM, rmikke wrote:
> Dnia Wed, 04 Jan 2012 14:37:28 +0100, z naskrobał/a:
>>
>> W dniu 2012-01-04 13:30, rmikke pisze:
>> Mozesz sobie kasetke przykrecic, ulgi z tego nie ma.
>>
>> Jest tylko gdzie indziej (VAT).
>
> Nie ma. Od lat nie wystarczy przykrecic kasetki, zeby samochod zostal uznany za
> bankowoz i zeby mozna bylo sobie VAT odliczyc.
>
>> To jest albo kolejna niedorówbka albo
>> świadome działanie. Tak czy siak i to i to godne napiętnowania i już :-)
>
> Ja rozpalam grilla, ty skombinuj zelazo.
>

"Zrobicie" Hawthorne'a?

--
PoZdR
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"Tut! Tut!" cried Sherlock Holmes. "You must act man,
or you are lost. Nothing but energy can save you.
This is no time for despair."
Sir Arthur Conan Doyle, The Five Orange Pips
+++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

z

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 11:26:294.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 15:20, rmikke pisze:

> Nie ma. Od lat nie wystarczy przykrecic kasetki, zeby samochod zostal uznany za
> bankowoz i zeby mozna bylo sobie VAT odliczyc.

Skrót myślowy. Kasetka + gps + system alarmowy czy co tam jeszcze. Fakt
faktem że opłaca się wyposażyć tak te droższe samochody.
Pewnie samo tak wyszło. :-)

> Ja rozpalam grilla, ty skombinuj zelazo.

Czy Twoja przychylność partaczom u władzy wynika z konotacji rodzinnych
czy tylko preferencji politycznych :-)

z

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 11:57:264.01.2012
do
On 2012-01-04 14:34, z wrote:

> Dokładnie. Mam pretensje do premiera-rządu-koalicji staro-nowego. Nie ma
> już wymówek że "to nie my to oni my naprawiamy"

Właśnie _tej_ koalicji zawdzięczasz nowelizację ustawy prawo o ruchu
drogowym z 1 kwietnia 2011 (D.U. nr 92 poz. 530) która przywróciła
porządek w przepisach i odkręciła śrubę.

Wcześniej wszystkie kolejne rządy od niepamiętnych czasów (w zasadzie od
upadku komuny, ale za komuny kodeks drogowy też był słaby, choć bardziej
liberalny niż ten z 1997 roku) psuły przepisy dotyczące rowerzystów jak
się tylko dało i zakazywały wszystkiego jak leci, dyskryminując
niechronionych uczestników ruchu.

>> Obiecywaly Ci gruszki na wierzbie, zebys na nich zaglosowal.
>
> Nie dałem się nabrać. Na tych czworga nie głosowałem.

Jeśli jesteś rowerzystą, to głosowałeś przeciw sobie. Ale to wolny kraj ;-)

marcin ha
--
Miasta dla rowerów http://www.miastadlarowerow.pl

z

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 13:54:144.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 17:57, Marcin Hyła pisze:
Ale to wolny kraj ;-)
>

Taki kraj wolny jak mądrzy jego wyborcy. Niestety lemingów jak mrówków.

z

Marcin Hyła

nieprzeczytany,
4 sty 2012, 14:41:184.01.2012
do
Zdaje sie nie zrozumiałeś: gdyby takich jak Ty było więcej, to gie byśmy
mieli, a nie ustawę. Mamy ją _dzięki_ "lemingom".

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 02:28:485.01.2012
do
W dniu 2012-01-04 20:41, Marcin Hyła pisze:

> Zdaje sie nie zrozumiałeś: gdyby takich jak Ty było więcej, to gie byśmy
> mieli, a nie ustawę. Mamy ją _dzięki_ "lemingom".
>

A ten ciągle tylko czubek nosa widzi.
Twierdzisz że wyprzedzanie z prawej strony to dobry pomysł?
Pewnie trzeba będzie zrobić nowelizację. Ale sukces odtrąbiony :-(

z

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 03:27:005.01.2012
do
Dnia Wed, 04 Jan 2012 17:26:29 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-04 15:20, rmikke pisze:
>
>>Nie ma. Od lat nie wystarczy przykrecic kasetki, zeby samochod zostal uznany za
>> bankowoz i zeby mozna bylo sobie VAT odliczyc.
>
>Skrót myślowy. Kasetka + gps + system alarmowy czy co tam jeszcze. Fakt
>faktem że opłaca się wyposażyć tak te droższe samochody.
>Pewnie samo tak wyszło. :-)

Hmmm... Najwyrazniej ktorys z nas jest niedoinformowany.
Byc moze ja, w sumie opieram sie glownie na doniesieniu znajomego, ze juz mu sie
nie oplaca "bankowoz", bo teraz to juz musi specjalna furgonetka byc. W dodatku
informacja nie jest nowa.

>> Ja rozpalam grilla, ty skombinuj zelazo.
>
>Czy Twoja przychylność partaczom u władzy wynika z konotacji rodzinnych
>czy tylko preferencji politycznych :-)

Z wieku zapewne.

Ale ja nie bronie partaczy u wladzy, tylko tego szaraczka, ktory projekt de
facto napisal. Oraz prawa do bledu, bo ludzie bledy robili, robia i beda robic -
potrzebne sa wiec procedury do ich eliminowania. Konsultacje z zainteresowanymi
organizacjami pozarzadowymi sa wlasnie taka procedura, wiec nie nalezy
rozpaczac, dopoki to dziala.

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 03:45:275.01.2012
do
Dnia Thu, 05 Jan 2012 08:28:48 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-04 20:41, Marcin Hyła pisze:
>
>> Zdaje sie nie zrozumiałeś: gdyby takich jak Ty było więcej, to gie byśmy
>> mieli, a nie ustawę. Mamy ją _dzięki_ "lemingom".
>>
>
>A ten ciągle tylko czubek nosa widzi.
>Twierdzisz że wyprzedzanie z prawej strony to dobry pomysł?

Bardzo dobry, biorac pod uwage, ze tylko rowerzysci moga z niego korzystac.
Poza legalizowaniem tego, co de facto sie dzieje i nikomu nie szkodzi,
umozliwia przyzwyczajenie kierowcow do zostawiania miejsca z prawej rowerzystom,
a tym samym pokojowe wspolistnienie, gdzie kazdy ma okreslone, ktoredy ma sie
turlac i akurat tam ma dla siebie miejsce. Troche to czasu zajmie (az na kursach
prawa jazdy zaczna podkreslac, ze "mozliwie blisko prawej krawedzi jezdni" nie
oznacza koniecznosci przyklejenia sie do kraweznika), ale wierze, ze zadziala.

W tej chwili jeszcze jest tak, ze nawet jak kierowca widzi rower w lusterku i
chce dac sie wyprzedzic w korku, to nie wie, z ktorej strony zostawic miejsce.
Powinien zasadniczo z prawej, ale np. ja wole miedzy pierwszym a drugim pasem,
bo dwa samochody przed tym uprzejmym kierowca zwykle stoi buc (badz zwykla dupa)
przyklejony do kraweznika, wiec jak uprzejmego wyprzedze z prawej, to za chwile
i tak bede musial stanac badz przebijac sie miedzy pierwszy, a drugi pas.

>Pewnie trzeba będzie zrobić nowelizację. Ale sukces odtrąbiony :-(

No, akurat ta nowelizacja to faktycznie jest sukces i wielka w tym zasluga
Marcina. Jasne, ze chcialoby sie wiecej, ale skoro juz raz udalo sie popchnac
demokracje w rozsadnym kierunku, to jest szansa, ze jescze kawalek w tym
kierunku da sie popchac...

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 04:10:435.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 09:27, rmikke pisze:
Konsultacje z zainteresowanymi
> organizacjami pozarzadowymi sa wlasnie taka procedura, wiec nie nalezy
> rozpaczac, dopoki to dziala.
>

Gdyby to dzia�a�o to nie by�o by codziennie kolejnych "kfiatk�w" do
poprawiania. Mog� napisa� �e "wina Tuska" to zaraz dostanie mi si� po
linii partyjnej. :-)

z

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 04:17:585.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 09:45, rmikke pisze:

> Bardzo dobry, biorac pod uwage, ze tylko rowerzysci moga z niego korzystac.
> Poza legalizowaniem tego, co de facto sie dzieje i nikomu nie szkodzi,

Pożyjemy zobaczymy. Mam nadzieję że za rok "legislator" nie będzie
wszystkiego odszczekiwać i poprawiać niespójnych przepisów pisanych na
kolanie pod aktualnie obowiązującą modę.
A pretekstem do tego będzie jakaś kolejna ludzka tragedia. ODPUKAĆ

z

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 04:41:115.01.2012
do
Dnia Thu, 05 Jan 2012 10:10:43 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-05 09:27, rmikke pisze:
> Konsultacje z zainteresowanymi
>> organizacjami pozarzadowymi sa wlasnie taka procedura, wiec nie nalezy
>> rozpaczac, dopoki to dziala.
>>
>
>Gdyby to działało to nie było by codziennie kolejnych "kfiatków" do
>poprawiania.

No przeciez wlasnie dziala na Twoich oczach. Mowimy o _projekcie_ i Marcin
zdazyl juz poprawki podeslac (chyba). Czyli jest szansa, ze w rozporzadzeniu
tych bledow nie bedzie...

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 05:09:015.01.2012
do
Dnia Thu, 05 Jan 2012 10:17:58 +0100, z naskroba³/a:
Ale to troche nie tak dziala.

Owszem, jest ryzyko, ze kierowca zaparkuje samochod, potracajac rowerzyste,
wyprzedzajacego go akurat z prawej i zostanie to wykorzystane do proby
przepchniecia poprawki w druga strone. Ale to nie znaczy, ze obecna nowela jest
zla, a tamta ja poprawi, tylko ze ktos chcial zaistniec kosztem zlikwidowania
sensownej zmiany w prawie. Tak niestety dziala demokracja w dobie telewizji -
przechodzi to, na co sa naciski i musi do tego byc ktos, kto bedzie chcial to
wykorzystac w karierze. Nic nie ujmujac poslowi Gibale, on tez troche jedzie na
tym, ze bral udzial w przepchnieciu majowej poprawki do PoRD.

Takie dzialanie oznacza, ze nie mozna sie kierowac tym, co zostalo uchwalone w
ocenie sensownosci zmiany w prawie. Jesli wiekszy nacisk bedzie na przepchniecie
zlej zmiany w prawie, to zostanie ona przepchnieta. Jesli zla zmiana w prawie
bedzie bardziej medialna - tez zostanie przepchnieta jesli jakis posel, badz
partia uzna, ze jej sie to przysluzy.

Wracajac do naszych baranow... Poprawka jest moim zdaniem dobra, ale trzeba
bedzie czasu, zeby to zobaczyc. Spodziewam sie takiego efektu, ze bedzie mozna
jechac prawa strona i miec wolna droge (dopoki nie natnie sie na autobus, czy
innego "gabaryta"). Ale to za pare, albo i parenascie lat, zanim kierowce
nabiora wlasciwych nawykow...

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 05:56:145.01.2012
do
On 2012-01-05, z wrote:
> W dniu 2012-01-04 20:41, Marcin Hyła pisze:
>
>> Zdaje sie nie zrozumiałeś: gdyby takich jak Ty było więcej, to gie byśmy
>> mieli, a nie ustawę. Mamy ją _dzięki_ "lemingom".
>>
>
> A ten ciągle tylko czubek nosa widzi.
> Twierdzisz że wyprzedzanie z prawej strony to dobry pomysł?

Oczywiście, że tak. Jakoś tak to działa na zgniłym Zachodzie.

--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 05:58:205.01.2012
do
On 2012-01-05, z wrote:
> W dniu 2012-01-05 09:27, rmikke pisze:
> Konsultacje z zainteresowanymi
>> organizacjami pozarzadowymi sa wlasnie taka procedura, wiec nie nalezy
>> rozpaczac, dopoki to dziala.
>>
>
> Gdyby to działało to nie było by codziennie kolejnych "kfiatków" do
> poprawiania. Mogę napisać że "wina Tuska" to zaraz dostanie mi się po
> linii partyjnej. :-)

I słusznie by Ci się dostało, bo tak samo to działało za poprzednich
rządów. Oczywiście proces kuleje i "winą Tuska" jest to, że nie jest
cudownym uzdrowicielem.

artek

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 06:48:515.01.2012
do
Marcin Hyła wrote:
> On 2012-01-04 10:00, Fabian wrote:
>
>>> Droga dla rowerów i pieszych jak sama nazwa wskazuje jest drogą dla
>>> rowerów. I pieszych.
>>
>> Jeżeli droga dla rowerów i pieszych = droga dla rowerów i droga dla
>> pieszych to jakie zasady na niej obowiązują, takie jak na drodze dla
>> rowerów czy takie jak na drodze dla pieszych i dlaczego?
>
> Polecam lekturę ustawy. Jest to tam dokładnie opisane, zresztą zawsze
> było.

tyle, że ustawowa definicja "drogi dla rowerów", nijak nie współgra z tworem
określanym jako "droga dla pieszych i rowerów". jeśli już, to z definicją
może się zgadzać co najwyżej pas rowerowy na ddpir o wydzielonych pasach
ruchu (czyli c13|c16 z pionowa kreską), ale na pewno nie wersja o ruchu
wspólnym (czyli z kreska pozioma):

"droga dla rowerów - drogę lub jej część przeznaczoną do ruchu rowerów,
oznaczoną odpowiednimi znakami drogowymi; droga dla rowerów jest oddzielona
od innych dróg lub jezdni tej samej drogi konstrukcyjnie lub za pomocą
urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego;"

^^
z powyższego wynika, że droga dla rowerów _musi_ byc wydzielona
konstrukcyjnie lub za pomocą urządzeń bezpieczeństwa ruchu drogowego od
innych dróg, a więc w szczególności od drogi dla pieszych!!!!
dlatego nawet pas rowerowy na ddpir z wydzielonymi pasami ruchu za pomoca
wałka i farby, nie spełnia ustawowej separacji.

i jeszcze jedno - z ustawy wyleciał obowiązek jazdy po ddpir, pozostał tylko
obowiązek jazdy po ddr (co w prawodawstwie i sądownictwie może być znaczące,
bo wskazuje na intencje prawodawcy). a znaki okreslajace ddr i ddpir też są
jasno sprecyzowane - w pierwszym przypadku znak li i jedynie c13, w drugim
obie kombinacje znaku c13/c16.
innymi słowy tylko c13 oznacza ustawową "drogę dla rowerów".

--
artek

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 07:28:515.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 11:09, rmikke pisze:

> Wracajac do naszych baranow... Poprawka jest moim zdaniem dobra, ale trzeba
> bedzie czasu, zeby to zobaczyc. Spodziewam sie takiego efektu, ze bedzie mozna
> jechac prawa strona i miec wolna droge (dopoki nie natnie sie na autobus, czy
> innego "gabaryta"). Ale to za pare, albo i parenascie lat, zanim kierowce
> nabiora wlasciwych nawykow...
>

Mi to wygląda na rozpaczliwe pokazywanie że coś robimy. Rowerzystów
trzeba wyprowadzać z jezdni i budować ścieżki. Jak już mowa o
BEZPIECZEŃSTWIE.
Wiem. "To jest trudne, to kosztuje, poprzednicy tyle lat nic nie robili,
my dopiero drugą kadencję rządzimy" Ech...

z

Tomasz Minkiewicz

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 07:35:415.01.2012
do
On Thu, 05 Jan 2012 13:28:51 +0100
z <zch2...@gazeta.pl> wrote:

> W dniu 2012-01-05 11:09, rmikke pisze:
>
> > Wracajac do naszych baranow... Poprawka jest moim zdaniem dobra, ale trzeba
> > bedzie czasu, zeby to zobaczyc. Spodziewam sie takiego efektu, ze bedzie mozna
> > jechac prawa strona i miec wolna droge (dopoki nie natnie sie na autobus, czy
> > innego "gabaryta"). Ale to za pare, albo i parenascie lat, zanim kierowce
> > nabiora wlasciwych nawykow...
> >
>
> Mi to wygląda na rozpaczliwe pokazywanie że coś robimy. Rowerzystów
> trzeba wyprowadzać z jezdni i budować ścieżki. Jak już mowa o
> BEZPIECZEŃSTWIE.

Słuchaj, ja ci nie bronię wyprowadzić się na ścieżki, ale od tego gdzie
_ja_ jeżdżę, to może byś się tak odchrzanił i nie próbował uszczęśliwiać
mnie na siłę, metodą zakładania kolejnego kagańca, co?

--
Tomasz Minkiewicz <tom...@gmail.com>

Jacek Maciejewski

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 07:45:175.01.2012
do
Dnia Thu, 5 Jan 2012 12:48:51 +0100, artek napisał(a):

> i jeszcze jedno - z ustawy wyleciał obowiązek jazdy po ddpir, pozostał tylko
> obowiązek jazdy po ddr (co w prawodawstwie i sądownictwie może być znaczące,
> bo wskazuje na intencje prawodawcy). a znaki okreslajace ddr i ddpir też są
> jasno sprecyzowane - w pierwszym przypadku znak li i jedynie c13, w drugim
> obie kombinacje znaku c13/c16.

Mnie to przemawia do przekonania. marcinie, coś jest ewidentnie
niedoprecyzowane w przepisach. No, ale takie trudności są zawsze gdy prawo
ingeruje ponad potrzebę głęboko.
--
Jacek

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 07:45:245.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 13:35, Tomasz Minkiewicz pisze:

> Słuchaj, ja ci nie bronię wyprowadzić się na ścieżki, ale od tego gdzie
> _ja_ jeżdżę, to może byś się tak odchrzanił i nie próbował uszczęśliwiać
> mnie na siłę, metodą zakładania kolejnego kagańca, co?
>
Taka nowość? :-) Przecież te nieudaczniki ciągle Ci nakładają kagańce
dla Twojego dobra.
Żeby to jeszcze miało jakiś sens. Dopiero tu czytałem że policjant kazał
rowerzyście zjechać na chodnik bo tamował ruch. Jeden przepis zaprzecza
drugiemu i jest okazja do wlepienia mandatu :-)

z

z

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 07:48:185.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 11:58, Jan Srzednicki pisze:

> I słusznie by Ci się dostało, bo tak samo to działało za poprzednich
> rządów. Oczywiście proces kuleje i "winą Tuska" jest to, że nie jest
> cudownym uzdrowicielem.
>
No dobra chłopaki. Kierunek przedstawiliście. Krytyka jest dobra ale
tylko ta jedynie słuszna ;-)
Przyjąłem do wiadomości :-)

z

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 08:01:485.01.2012
do
Dnia Thu, 05 Jan 2012 13:28:51 +0100, z naskrobał/a:
>
>W dniu 2012-01-05 11:09, rmikke pisze:
>
>> Wracajac do naszych baranow... Poprawka jest moim zdaniem dobra, ale trzeba
>>bedzie czasu, zeby to zobaczyc. Spodziewam sie takiego efektu, ze bedzie mozna
>> jechac prawa strona i miec wolna droge (dopoki nie natnie sie na autobus, czy
>> innego "gabaryta"). Ale to za pare, albo i parenascie lat, zanim kierowce
>> nabiora wlasciwych nawykow...
>>
>
>Mi to wygląda na rozpaczliwe pokazywanie że coś robimy. Rowerzystów
>trzeba wyprowadzać z jezdni i budować ścieżki. Jak już mowa o
>BEZPIECZEŃSTWIE.

To wcale nie jest takie oczywiste. Budowanie sciezek wszedzie, na pale,
w ogole nie ma sensu, w wielu miejscach bezpieczniejsze jest uspokojenie ruchu i
pozostawienie rowerzystow na jezdni. A przy okazji jest taniej i nie trzeba
wygospodarowywac miejsca na smieszke.

W wielu innych miejscach bezpieczniejszy jest pas rowerowy w jezdni (ze wzgledu
na widocznosc rowerzysty na skrzyzowaniach). W sumie, wydzielona droga dla
rowerow to ma sens przy dluzszych odcinkach bez skrzyzowan na "szybkich"
drogach.

>Wiem. "To jest trudne, to kosztuje, poprzednicy tyle lat nic nie robili,
>my dopiero drugą kadencję rządzimy" Ech...

Ale ja naprawde nie glosowalem na obecnie rzadzaca ekipe, wiec nie przypisuj mi
politycznych pobudek w tej kwestii.

Fabian

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 08:19:515.01.2012
do
On 05.01.2012 13:28, z wrote:
> W dniu 2012-01-05 11:09, rmikke pisze:
>
>> Wracajac do naszych baranow... Poprawka jest moim zdaniem dobra, ale
>> trzeba
>> bedzie czasu, zeby to zobaczyc. Spodziewam sie takiego efektu, ze
>> bedzie mozna
>> jechac prawa strona i miec wolna droge (dopoki nie natnie sie na
>> autobus, czy
>> innego "gabaryta"). Ale to za pare, albo i parenascie lat, zanim kierowce
>> nabiora wlasciwych nawykow...
>>
>
> Mi to wygląda na rozpaczliwe pokazywanie że coś robimy. Rowerzystów
> trzeba wyprowadzać z jezdni i budować ścieżki. Jak już mowa o
> BEZPIECZEŃSTWIE.

Budowanie "ścieżek" to nie jest żadne rozwiązanie w kwestii
bezpieczeństwa. Do wypadków dochodzi głownie na przecięciach dróg, a
tych "ścieżki" nie eliminują. Moim prywatnym zdaniem separacja ruchu,
przynajmniej w terenie zabudowanym na dłuższą metę przynosi tylko
pogorszenie mojego bezpieczeństwa.

Fabian.

Tomasz Minkiewicz

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 08:36:455.01.2012
do
On Thu, 05 Jan 2012 13:45:24 +0100
z <zch2...@gazeta.pl> wrote:

> W dniu 2012-01-05 13:35, Tomasz Minkiewicz pisze:
>
> > Słuchaj, ja ci nie bronię wyprowadzić się na ścieżki, ale od tego gdzie
> > _ja_ jeżdżę, to może byś się tak odchrzanił i nie próbował uszczęśliwiać
> > mnie na siłę, metodą zakładania kolejnego kagańca, co?
> >
> Taka nowość? :-) Przecież te nieudaczniki ciągle Ci nakładają kagańce
> dla Twojego dobra.

Ano nakładają, i co z tego? Taka nowość?
Wiele z tych kagańców które nosimy na pyskach jest nieuniknionych i po
prostu sensownych, więc przeciw nim nie warczę. Jeśli widzę, że któryś
sensu nie ma (wywalanie rowerzystów z jezdni, na przykład), to owszem,
warczę, z tym że konkretnie, nie na cały świat. Jeśli się kiedyś
wyswobodzisz z mentalności gimnazjalisty, to też tak będziesz miał.

> Żeby to jeszcze miało jakiś sens. Dopiero tu czytałem że policjant kazał
> rowerzyście zjechać na chodnik bo tamował ruch.

Nie obroniłby tego w sądzie.

> Jeden przepis zaprzecza drugiemu i jest okazja do wlepienia mandatu :-)

Przyzwyczaj się do tego, że życie jest skomplikowane i takiego prawa,
w którym nie występują kolizje przepisów nie doczekasz się nigdy i pod
żadną grupą trzymającą waadzę.

--
Tomasz Minkiewicz <tom...@gmail.com>

Jacek Maciejewski

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 09:10:445.01.2012
do
Dnia Thu, 05 Jan 2012 14:19:51 +0100, Fabian napisał(a):

> Budowanie "ścieżek" to nie jest żadne rozwiązanie w kwestii
> bezpieczeństwa. Do wypadków dochodzi głownie na przecięciach dróg, a
> tych "ścieżki" nie eliminują. Moim prywatnym zdaniem separacja ruchu,
> przynajmniej w terenie zabudowanym na dłuższą metę przynosi tylko
> pogorszenie mojego bezpieczeństwa.

Popieram w 100%. DDR-y paradoksalnie dokładają miejsc przecięcia się ruchu
rowerowego z samochodowym, co gorsza rowery występują z pierwszeństwem
przejazdu w miejscach w których do tej pory go nie miały i to najczęściej
miejscach bez widoczności. Samochodziarze się nas tam nie spodziewają a już
wcale tego że nie mają pierwszeństwa i katastrofa gotowa. Mówię tu o
wszystkich niezliczonych wyjazdach z parkingów czy osiedli przy głównej
drodze (z prawej strony).
IMO, dopóki DDR-y będa obowiązkowe, nigdy nie będą bezpieczniejsze od jazdy
główną drogą. Nikt mi nie wmówi że DDR-y są budowanie dla naszego
bezpieczeństwa.
--
Jacek

Fabian

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 09:24:325.01.2012
do
On 05.01.2012 15:22, Fabian wrote:
> On 05.01.2012 14:36, Tomasz Minkiewicz wrote:
>> On Thu, 05 Jan 2012 13:45:24 +0100
>> z<zch2...@gazeta.pl> wrote:
>>
>>> W dniu 2012-01-05 13:35, Tomasz Minkiewicz pisze:
>>>
>>>> Słuchaj, ja ci nie bronię wyprowadzić się na ścieżki, ale od tego gdzie
>>>> _ja_ jeżdżę, to może byś się tak odchrzanił i nie próbował
>>>> uszczęśliwiać
>>>> mnie na siłę, metodą zakładania kolejnego kagańca, co?
>>>>
>>> Taka nowość? :-) Przecież te nieudaczniki ciągle Ci nakładają kagańce
>>> dla Twojego dobra.
>>
>> Ano nakładają, i co z tego? Taka nowość?
>> Wiele z tych kagańców które nosimy na pyskach jest nieuniknionych i po
>> prostu sensownych, więc przeciw nim nie warczę. Jeśli widzę, że któryś
>> sensu nie ma (wywalanie rowerzystów z jezdni, na przykład), to owszem,
>> warczę, z tym że konkretnie, nie na cały świat. Jeśli się kiedyś
>> wyswobodzisz z mentalności gimnazjalisty, to też tak będziesz miał.
>>
>>> Żeby to jeszcze miało jakiś sens. Dopiero tu czytałem że policjant kazał
>>> rowerzyście zjechać na chodnik bo tamował ruch.
>>
>> Nie obroniłby tego w sądzie.
>
> Zastanawiałem się nad tym zdarzeniem i IMHO bez znajomości sytuacji nie
> wypowiadał bym się tak kategorycznie. Mogę sobie wyobrazić na tyle wąską
> jezdnię, że tego rowerzysty wyprzedzić nie można, bo ruch z naprzeciwka
> jest nieprzerwany, rowerzysta jedzie sobie te 15-20 km/h, a obok jest
> nieuczęszczany chodnik. Zjechanie na niego rowerzysty aby jakaś część
> pojazdów mogła go wyprzedzić nie jest niczym złym. Zdarza mi się w
> podobnych sytuacjach zjeżdżać na pobocze nienadające się do jazdy lub
> nawet zatrzymywać się aby umożliwić wyprzedzenie np. przez większą
> ciężarówkę czy na podjeździe, gdy za mną ustawia się dłuższy sznurek
> pojazdów.

Sam sobie jeszcze odpowiem ;) Zresztą jest podobnie gdy policjant
steruje ruchem, sam decyduje z którego kierunku przejedzie więcej
samochodów wg. własnego uznania. Czasem też policja steruje ruchem na
skrzyżowaniu z włączonymi światłami i kierowcy też mają się awanturować,
że policja każe im stać kiedy normalnie mieli by zielone?

Fabian.

Fabian

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 09:22:515.01.2012
do
On 05.01.2012 14:36, Tomasz Minkiewicz wrote:
> On Thu, 05 Jan 2012 13:45:24 +0100
> z<zch2...@gazeta.pl> wrote:
>
>> W dniu 2012-01-05 13:35, Tomasz Minkiewicz pisze:
>>
>>> Słuchaj, ja ci nie bronię wyprowadzić się na ścieżki, ale od tego gdzie
>>> _ja_ jeżdżę, to może byś się tak odchrzanił i nie próbował uszczęśliwiać
>>> mnie na siłę, metodą zakładania kolejnego kagańca, co?
>>>
>> Taka nowość? :-) Przecież te nieudaczniki ciągle Ci nakładają kagańce
>> dla Twojego dobra.
>
> Ano nakładają, i co z tego? Taka nowość?
> Wiele z tych kagańców które nosimy na pyskach jest nieuniknionych i po
> prostu sensownych, więc przeciw nim nie warczę. Jeśli widzę, że któryś
> sensu nie ma (wywalanie rowerzystów z jezdni, na przykład), to owszem,
> warczę, z tym że konkretnie, nie na cały świat. Jeśli się kiedyś
> wyswobodzisz z mentalności gimnazjalisty, to też tak będziesz miał.
>
>> Żeby to jeszcze miało jakiś sens. Dopiero tu czytałem że policjant kazał
>> rowerzyście zjechać na chodnik bo tamował ruch.
>
> Nie obroniłby tego w sądzie.

Zastanawiałem się nad tym zdarzeniem i IMHO bez znajomości sytuacji nie
wypowiadał bym się tak kategorycznie. Mogę sobie wyobrazić na tyle wąską
jezdnię, że tego rowerzysty wyprzedzić nie można, bo ruch z naprzeciwka
jest nieprzerwany, rowerzysta jedzie sobie te 15-20 km/h, a obok jest
nieuczęszczany chodnik. Zjechanie na niego rowerzysty aby jakaś część
pojazdów mogła go wyprzedzić nie jest niczym złym. Zdarza mi się w
podobnych sytuacjach zjeżdżać na pobocze nienadające się do jazdy lub
nawet zatrzymywać się aby umożliwić wyprzedzenie np. przez większą
ciężarówkę czy na podjeździe, gdy za mną ustawia się dłuższy sznurek
pojazdów.

Fabian.

rmikke

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 09:25:475.01.2012
do
Dnia Thu, 5 Jan 2012 15:10:44 +0100, Jacek Maciejewski naskrobał/a:
Troszke przesadzasz, oraz opisujesz sytuacje chwilowa, bezposrednio po
wprowadzeniu nowych przepisow.

1. DDR-y przy niektorych drogach (chocby Trasa Siekierkowska w DC) jednak sa
bezpieczniejsze dzieki odseparowaniu ruchu, oraz umozliwiaja samochodom szybsza
jazde. Ja jestem za. Z obowiazkowoscia wlacznie. Byle dobrej jakosci byly.

2. "Niespodziewanie sie" kierownikow wynika z nowosci przepisow.

3. Wyjazdy z parkingow da sie zalatwic wyniesieniem DDR i chodnika. Bedzie to
rownie bezpieczne, jak pas w jezdni, w niektorych wypadkach - bezpieczniejsze
(np. jesli jezdnia jest obstawiona ekranami dzwiekochlonnymi).

Po prostu DDR-y trzeba budowac zastanawiajac sie za kazdym razem nad
sensownoscia. Samej DDR, jaki obowiazkowozci jazdy nia. Wszelkie generalizacje
typu "bezpiecznie bedzie jak ruch rowerowy wszedzie wydzielimy", czy "drogi
rowerowe sa niebezpieczne" nie maja sensu.

mt

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 10:33:245.01.2012
do
Fabian pisze:

> Budowanie "ścieżek" to nie jest żadne rozwiązanie w kwestii
> bezpieczeństwa. Do wypadków dochodzi głownie na przecięciach dróg, a
> tych "ścieżki" nie eliminują. Moim prywatnym zdaniem separacja ruchu,
> przynajmniej w terenie zabudowanym na dłuższą metę przynosi tylko
> pogorszenie mojego bezpieczeństwa.

Naprawdę wolałbyś poruszać się prawym pasem wzdłuż Al. Zwycięstwa od
Śródmieścia do Wrzeszcza zamiast odseparowaną (dobrej jakości) DDR? O
ile separowanie ruchu rowerowego np. na obszarze Głównego Miasta nie ma
sensu i dobrze zrobiono jak jest teraz, czyli albo pasy rowerowe w
jezdni (ul. Rajska) albo po prostu wpuszczenie rowerzystów na wszystkie
uliczki we wszystkich kierunkach, niezależnie od kierunkowości jezdni,
do tego ograniczenie prędkości do 30 km/h i wszystkie skrzyżowania
równoległe, o tyle przy głównych, wielopasmowych arteriach o
podwyższonej prędkości separacja ruchu ma jak najbardziej sens i moim
zdaniem wpływa na bezpieczeńswo, i nie chodzi tylko o rowerzystów ale i
o ogólną organizację i usprawnienie ruchu.

--
marcin

Tomasz Minkiewicz

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 10:44:405.01.2012
do
Wiesz, przetrzymanie chwilę dłużej na skrzyżowaniu to jednak coś mocno
innego niż odebranie prawa do brania udziału w ruchu, a do tego właśnie
sprowadzało się żądanie policjanta, bo nie ma tak, że jazda po chodniku
nie jest niczym złym; tzn. ja przypadkiem też tak uważam, ale prawo tego
wprost zabrania, więc policjant nie może tego wymagać (no chyba żeby
jakaś karetka, czy inna wyższa konieczność).
Policjant tak naprawdę stwierdził: ty nie masz prawa w ogóle korzystać
z drogi, bo inni chcą z niej korzystać jeszcze lepiej niż w tej chwili.
IANAL, ale IMO nie miał do tego prawa i bardzo wątpię, by jakikolwiek
sędzia zawyrokował inaczej.

--
Tomasz Minkiewicz <tom...@gmail.com>

Fabian

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 11:00:505.01.2012
do
No przepraszam! Ale mi policjant kazał na czerwonym przejechać, linię
ciągłą przekroczyć, zatrzymać się w miejscu niedozwolonym, to tak na
szybko co potrafię sobie przypomnieć, więc IMHO może też kazać jechać
chodnikiem .

> Policjant tak naprawdę stwierdził: ty nie masz prawa w ogóle korzystać
> z drogi, bo inni chcą z niej korzystać jeszcze lepiej niż w tej chwili.
> IANAL, ale IMO nie miał do tego prawa i bardzo wątpię, by jakikolwiek
> sędzia zawyrokował inaczej.

Osoba opisująca to zdarzenie weszła raczej w słabą interakcje z
policjantem (nie ma nawet jego numeru) więc może intencją policjanta
było to aby on się przejechał kawałek i dał się wyprzedzić?

Fabian.

BoDro

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 11:25:245.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 17:00, Fabian pisze:

> Osoba opisująca to zdarzenie weszła raczej w słabą interakcje z
> policjantem (nie ma nawet jego numeru) więc może intencją policjanta
> było to aby on się przejechał kawałek i dał się wyprzedzić?

Ciekawe, jak tam sobie radzą z pojazdami wolnobieżnymi. Zakaz wjazdu
takowych? Jedzie toto niewiele szybciej od cyklisty, o wyprzedzeniu
"krowy" nie ma mowy, bo szerokie, na chodnik przekierować się nie da...
Prawie pat :-)

--
Bogdan
53.659956 N, 17.347842 E
bodro_malpa_wp.pl

Tomasz Minkiewicz

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 11:27:025.01.2012
do
On Thu, 05 Jan 2012 17:00:50 +0100
OK, kumam o co chodzi. Ale wciąż uważam, że policjant przekroczył
uprawnienia.
Bo owszem, mógł zaproponować rowerzyście, żeby przejechał kawałek
chodnikiem, zezwalając mu na to w konkretnej sytuacji nawet jeśli
ogólnie prawo tego zakazuje, ale straszyć mandatem, gdy rowerzysta
tej propozycji nie przyjął, nadal nie miał prawa.

--
Tomasz Minkiewicz <tom...@gmail.com>

Liwiusz

nieprzeczytany,
5 sty 2012, 11:55:405.01.2012
do
W dniu 2012-01-05 17:27, Tomasz Minkiewicz pisze:

> OK, kumam o co chodzi. Ale wciąż uważam, że policjant przekroczył
> uprawnienia.
> Bo owszem, mógł zaproponować rowerzyście, żeby przejechał kawałek
> chodnikiem, zezwalając mu na to w konkretnej sytuacji nawet jeśli
> ogólnie prawo tego zakazuje, ale straszyć mandatem, gdy rowerzysta
> tej propozycji nie przyjął, nadal nie miał prawa.

Policjant ma prawo kierować ruchem, niezastosowanie się do wskazówek
jest karalne.

--
Liwiusz

Ładuję kolejne wiadomości.
Nowe wiadomości: 0