Grupy dyskusyjne Google nie obsługują już nowych postów ani subskrypcji z Usenetu. Treści historyczne nadal będą dostępne.

Rower poziomy w codziennej jeździe

79 wyświetleń
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

Maciej Dlugosz

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 12:57:449.11.2009
do
Witam!

Chcia�em podzieli� si� do�wiadczeniami z jazdy moim pierwszym rowerem poziomym.
Dotychczas je�dzi�em na rowerze g�rskim (6000 km) oraz na rowerze miejskim na
26" ko�ach (5000 km). Od 4 tygodni je�d�� na rowerze poziomym z 28" ko�ami
(750km). R�nica jest kolosalna. Jest przede wszystkim wygodniej (nie uciska
mnie nic jak wcze�niej w krocze, po�ladki czy nadgarstki tylko czuj� sw�j ci�ar
powierzchni� plec�w), jest szybciej (�rednia pr�dko�� wynosi teraz 25 km/h,
wcze�niej 21 km/h), mniej si� m�cz� cho� je�d�� szybciej (po 2 tygodniach
wszystkie mi�nie ju� si� przyzwyczai�y, serce bije wolniej nawet po sprintach -
na rowerze poziomym jest mniejsza r�nica ci�nienia krwi w organizmie ni� na
rowerze tradycyjnym - wystarczy spojrze� jaki "s�up" krwi jest gdy cz�owiek stoi
a jaki gdy le�y - i z tym zwi�zana jest r�nica ci�nie� krwi do pokonania przez
serce), kolana nie bol� przy silnym nacisku (bo nie napieram ju� mas� cia�a +
si�� mi�ni tylko si�� mi�ni). Musz� jeszcze wymieni� siode�ko na model z
wentylacj�, bo plecy mam przewa�nie mokre (ale nie ze zm�czenia). Zardzewia�y
rower (FlevoRacer) kupi�em sprowadzony z Holandii za 1200 z�!

--
Wys�ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Świstak

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 13:23:459.11.2009
do
Maciej Dlugosz wrote:
> Witam!
>
> Chcia�em podzieli� si� do�wiadczeniami z jazdy moim pierwszym rowerem poziomym.
> Dotychczas je�dzi�em na rowerze g�rskim (6000 km) oraz na rowerze miejskim na
> 26" ko�ach (5000 km). Od 4 tygodni je�d�� na rowerze poziomym z 28" ko�ami
> (750km). R�nica jest kolosalna.
[ciach]

A gdzie nim je�dzisz? Jestem ciekawy jak taki sprawdzi�by si� w du�ym
mie�cie np. w korkach. Zdaje mi si�, �e jego mo�liwo�ci w kwestii
wciskania siďż˝
w r�ne w�skie przesmyki, wje�d�ania (wskakiwania) na wysokie kraw�niki
itp.
s� ograniczone. A mo�e si� myl�?

Michaďż˝

Marek 'marcus075' Karweta

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 14:20:019.11.2009
do
Maciej Dlugosz bredzi/��e/gada/be�kocze/zeznaje (niepotrzebne skre�li�):

> Chcia�em podzieli� si� do�wiadczeniami z jazdy moim pierwszym rowerem poziomym.

Z tego co m�wili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ss� na
podjazdach. Je�eli masz miasto p�askie - spoko. Ja, niestety, nie je�d��
tylko po p�askim.
Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach?

--
Pozdrowienia, | Pr�no� repliki si� spodziewa�
Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_ka...@jabster.pl | Nie powiem nawet pies ciďż˝ j***ďż˝,
Tuwima c(z)ytuj� z przyjemno�ci� | bo to mezalians by�by dla psa.

live_evil

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 14:40:439.11.2009
do
�wistak pisze:

> s� ograniczone. A mo�e si� myl�?
>

Mylisz si�. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, �e
jest niski, w�ski i kr�tki mog� si� wcisn�� w wiele miejsc niedost�pnych
dla "zwyk�ych" rowerzyst�w. W korku, nawet jak samochody stoj� bardzo
blisko siebie mog� mi�dzy nimi przejecha�, bo przeje�dzam poni�ej
lusterek. Przeje�d�am te� pod wi�kszo�ci� szlaban�w.

--
live_evil

emil

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 17:19:499.11.2009
do
live_evil pisze:
Ale wi�kszy promie� skr�tu jednak znacznie jazd� w mie�cie komplikuje:
nie da si� tak �atwo zmieni� pasa w korku.

Poza tym poziomym nie da si� skaka�, a w PL to jedyny spos�b wjazdu z
ulicy na DR.

A strach pomy�le� co si� dzieje po wjechaniu w tor tramwajowy.

Rowerek �wietny kiedy� zrobi�em podobny ale RWD.
Blat 70z to jest to! Nie przesadzi�e� z k�tem g��wki widelca ?

Nie masz problemu z dziurami na jezdni ? Bo ja jak kiedy� trafi�em na
dziur� to powietrza mi zabrak�o (ca�e uderzenie posz�o w plecy). I
nast�pny rower mia� mie� przynajmniej wachacz z ty�u (jak Zox).

Kierownica wygl�da niebezpiecznie, ja w swoim mia�em regulacje k�ta -
kt�ra os�abia po��czenie i na �rodku kierownicy da�em p�ytk� z
mocowaniem licznika.

Saurus

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 17:46:239.11.2009
do
On 9 Lis, 20:20, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:
> Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na
> podjazdach. Jeżeli masz miasto płaskie - spoko. Ja, niestety, nie jeżdżę
> tylko po płaskim.

Niekoniecznie, kwestia treningu, jesteś w stanie osiągnąć to samo co
na zwykłym rowerze nie licząc stania na pedałach - ale to nie jest w
końcu technika na długie podjazdy. Na poziomce ustawia się tak
odległość że kolana są nieco bardziej ugięte, przy użyciu zatrzasków
wielu osobom jeździ się najlepiej z blokami całkowicie cofniętymi,
inne jest wykorzystanie mięśni. Większośc kondycji wyrabiasz od nowa,
ja dopiero po ok. 1000 km czułem że zbliżam się do jako takiej
"normalnej" kondycji. Co do tego niższego tętna i mniejszego uczucia
zmęczenia to wszystko prawda. Wsiadając teraz z powrotem na zwykły
rower gdy tylko się bardziej rozpędzam mam wrażenie że dostaję
zadyszki i serce mi wali jakbym jechał sprintem a jadę z prędkością
dawniej dla mnie zupełnie normalną. Po prostu poziomka zmieniła
odczuwanie tego wysiłku. Generalnie zwykłym rowerem jeżdżę tylko jak
mnie coś do tego zmusza - teren, ilość miejsca na pozostawienie roweru
(mam akurat trójkołowiec), gdyby nie to to prawdopodobnie stałby i się
kurzył.
Pamiętasz to uczucie jak pierwszy raz sobie zdałeś sprawę że nie
jesteś w stanie żyć bez roweru i ma na Ciebie ogromnie pozytywny
wpływ? Jeszcze raz przeżyłem coś takiego po przesiadce :-)

SHP

nieprzeczytany,
9 lis 2009, 18:41:369.11.2009
do
Marek 'marcus075' Karweta wrote:

> Z tego co m�wili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ss� na
> podjazdach.

Zale�y od podjazdu. Generalnie tak, jest wolniej i mo�e kosztuj� nieco
wi�cej wysi�ku przy podje�d�aniu. Ale zauwa�y�em, �e np. poziomk� podje�d�a
si� lepiej pod g�rk�, ani�eli miejsk� koz� typu holender.

> Je�eli masz miasto p�askie - spoko. Ja, niestety, nie
> je�d�� tylko po p�askim.
> Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach?

Mo�na na poziomce przyj�� pozycj� bardziej siedz�c� :)

Pozdr
Tomek
--
http://rowerowy.szczecin.pl

Maciej

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 02:06:0010.11.2009
do

Je�d�� nim codziennie do pracy. Zyskuj� tym rowerem na je�d��c po szosie (mam
14km do pracy, 3 km po mie�cie). Nigdy nie bawi�em si� w jazd� po chodniku
(nawet wcze�niejszymi rowerami), nie boj� si� je�dzi� w�r�d aut. Wciskam si�
mi�dzy auta w korkach. Rower jest niski (125 cm wysoko�ci razem ze mn�), nie
jest to "low-racer". Do pokonywania kraw�nik�w lepszy g�ral ni� rower poziomy.
Ale wcisn�� si� rowerem poziomym mo�na jak najbardziej.

photofile13

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 02:08:0010.11.2009
do
On 9 Lis, 20:40, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
> Świstak pisze:
> Mylisz się. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, że
> jest niski, wąski i krótki mogę się wcisnąć w wiele miejsc niedostępnych
> dla "zwykłych" rowerzystów. W korku, nawet jak samochody stoją bardzo
> blisko siebie mogę między nimi przejechać, bo przejeżdzam poniżej
> lusterek.
O, to to już mi się strasznie ryzykowne wydaje. Moim zdaniem
drastycznie tu wzrasta szansa, że kierowca samochodu nie zauważy
poziomki.
ph.

Franc

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 03:00:1210.11.2009
do
Nie ma co ukrywa�, normalny (poziomy) rower ma pewne ograniczenia w mie�cie,
taki lajf. Jak coďż˝ jest do wszystkiego to jest teďż˝ do d.py.
Ja na normalnych (poziomych) rowerach je�d�� ju� par� �adnych lat (chyba
b�dzie 16) wi�c jakie� do�wiadczenie mam :). Na pocz�tku je�dzi�em
rekreacyjnie i zabawowo ale od chwili zbudowania P3 w 2000 roku zacz��em
moimi rowerami doje�d�a� do pracy. A �e mieszkam ju� od pewnego czasu w
najwi�kszej wiosce w Polsce, mieni�cej si� stolyc�, to do je�d�enia w
korkach si� przyzwyczai�em.
Na rowerze poziomym nie mam problem�w z wskakiwaniem na chodnik - po prostu
nie je�d�� po chodnikach, wi�c nie musz� na nie wskakiwa�. Jazda po ulicy
jest du�o szybsza i prostsza. Jedynie jad� chodnikami jak jad� z Juniorem
(on na swoim rowerku) albo z M�od� (wozi�em j� w noside�ku na brzuchu -
M�oda ma sko�czony 1rok). Jak jedziesz ca�y czas chodnikiem, to na
skrzy�owaniach s� obni�enia, wi�c tez daje si� przejecha�.
Na rowerze poziomym nie mam problem�w z przeciskaniem mi�dzy samochodami -
mam SWB czyli rower z kr�tkim rozstawem osi, o ca�kowitej d�ugo�ci <2m co
daje tylko 10~15cm wiecej ni� treking na ko�ach 28". Rozstaw osi (decyduj�cy
o zwrotno�ci) te� nie jest du�o wi�kszy ni� w trekingu. Dodatkowo dzi�ki
zastosowaniu z przodu monosztu�ca z amortyzatorem w g��wce ramy nie mam
du�ej kolizji �a�cucha z przednim ko�em (a to potrafi ogranicza� zwrotno��).
U mnie �a�cuch powrotny minimalnie obciera o g�r� skr�conego przedniego ko�a
wi�c skr�t nie jest ograniczony. Tak jak pisa� tak�e LiveEvil, ja r�wnie�
mieszczesi� pod lusterkami samochod�w i pod szlabanem w pracy co u�atwia
jazdďż˝. A propos - LiveEvil, jak ty siďż˝ nie boisz na tej swojej niskiej
wy�cig�wce je�dzi� po ulicach? Czy mia�e� jaki� problemy z przekonaniem
rodziny/bliskich? Bo moja �ona powiedzia�, ze nie pozwoli mi zrobi� takiego
roweru a ju� na pewno nie pozwoli mi nim wyjecha� na ulic�. Oczywi�cie jak
kto� ma LWB czyli rower o du�ym rozstawie osi czy nie daj Bo�e tandem
Greenspeed to jest gorzej ale do wszystkiego mo�na sie przyzwyczai�. Jak
napisa�em na poczatku rower poziomy nie jest uniwersalny (i dobrze, bo by�by
tak�e do d.py), ka�dy jest inny i ma inne zastosowanie.
Co do podjazd�w - przez rok mieszka�em w Grenoble czyli brama Alp, gdzie
porusza�em si� po okolicy na starym wiernym Nr5 (SWB, USS) i jako� dawa�em
rad� na prze��czach. Trzeba mie� cierpliwo�� i dobre prze�o�enia na
podjazdach oraz dobre hamulce na zjazdach. Z prze�o�eniem 34T (prz�d 3
rz�dowa Tiagra) na 34T ty� (11-34T Schimano, kaseta 8 rz�d�w) i 28" kole
nap�dowym mo�na wjecha� 7km/h na ka�d� �cian�. Maj�c dobre "g�rskie"
prze�o�enia nie trzeba si� ba� podjazd�w. To zjazdy s� niebezpieczne - przy
70~80km/h samochody zaczynajďż˝ przeszkadzaďż˝, czasem nie dajďż˝ siďż˝ wyprzedzaďż˝,
v-ki powoduj� przegrzewanie si� przedniego ko�a (opony) co mo�e prowadzi� do
eksplozji d�tki - szkodliwe dla zdrowia, p�d powietrza sprawia, �e do��
szybko grabiej� r�ce i nie wiadomo czy si� hamuje czy nie (mia�em takie
ciekawe do�wiadczenia podczas zjazdu z jednej prze��czy ko�o Annecy).
Bosz, ale si� rozpisa�em.
Pzdrw

Franc "Rowery Poziome Rule"
--

Niczym niewyr�niaj�cy si� IMK P7
Granatowa �aba z D7F i LPG "TKP Edition"
Zielona Xantia II, kombi z 2.0HDi

--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Fabian

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 03:11:2310.11.2009
do
photofile13 wrote:
> On 9 Lis, 20:40, live_evil <padd_niechcespa...@o2.pl> wrote:
>> �wistak pisze:

>> Mylisz si�. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, �e
>> jest niski, w�ski i kr�tki mog� si� wcisn�� w wiele miejsc niedost�pnych
>> dla "zwyk�ych" rowerzyst�w. W korku, nawet jak samochody stoj� bardzo
>> blisko siebie mog� mi�dzy nimi przejecha�, bo przeje�dzam poni�ej
>> lusterek.
> O, to to juďż˝ mi siďż˝ strasznie ryzykowne wydaje. Moim zdaniem
> drastycznie tu wzrasta szansa, �e kierowca samochodu nie zauwa�y
> poziomki.

Ale jak je�dzisz tak, �e nawet nie widz�c nie zrobi Ci krzywdy, to nie
problem. Przecie� jak przeje�d�asz pomi�dzy 2 samochodami w korku, to
jeden z nich nie zacznie drugiego taranowa�, chocia� jak niekt�rzy
wpychaj� si� na pas obok ... Ale w takiej sytuacji to mo�na si�
zatrzyma�. Jad�c rowerem i tak musisz uwa�a� za innych.

Fabian.

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 05:10:1410.11.2009
do
On 2009-11-10, Franc wrote:
> Nie ma co ukrywać, normalny (poziomy) rower ma pewne ograniczenia w mieście,
> taki lajf. Jak coś jest do wszystkiego to jest też do d.py.
> Ja na normalnych (poziomych) rowerach jeżdżę już parę ładnych lat (chyba
> będzie 16) więc jakieś doświadczenie mam :). Na początku jeździłem
> rekreacyjnie i zabawowo ale od chwili zbudowania P3 w 2000 roku zacząłem
> moimi rowerami dojeżdżać do pracy. A że mieszkam już od pewnego czasu w
> największej wiosce w Polsce, mieniącej się stolycą, to do jeżdżenia w
> korkach się przyzwyczaiłem.

To się podepnę.

Na ile poziomki potrafią być sprawne w terenie? Rozumiem, że są
konstrukcje, które sprawują się lepiej, jak i te, co sprawują się
znacznie gorzej. Kombinując na chłopski rozum, w terenie chyba
najlepszylepszy byłby trójkołowiec z pełnym zawieszeniem, bo odpada
problem ze stabilnością. Dobrze kombinuję?

Nie chodzi mi oczywiście o trudne strome górskie szlaki, ale o różnego
rodzaju ścieżki leśno-polne? Na ile "wszędobylska" potrafi być poziomka
(no, dopuszczając dwa komplety opon:)?

--
Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Saurus

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 05:25:2310.11.2009
do
On 10 Lis, 11:10, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> To się podepnę.
>
> Na ile poziomki potrafią być sprawne w terenie? Rozumiem, że są
> konstrukcje, które sprawują się lepiej, jak i te, co sprawują się
> znacznie gorzej. Kombinując na chłopski rozum, w terenie chyba
> najlepszylepszy byłby trójkołowiec z pełnym zawieszeniem, bo odpada
> problem ze stabilnością. Dobrze kombinuję?

Raczej słabo, trójkołowiec jest w terenie jak czołg co ma swoje dobre
i złe strony. Tzn. można się stabilnie przebijać przez teren ale
powoli i są miejsca gdzie nie przejedzie. Do poważnej jazdy terenowej
nie, ale zabawaw lesie fajna chociaż ja mam gumy na szosę i w terenie
jeździłem pożyczonym :) Poza tym pełne zawieszenie (do tej pory w 2
seryjnych konstrukcjach) ma niewielki skok przeznaczony tylko dla
zwiększenia komfortu jazdy.
Największym problemem w terenie może być przyczepność tylnego koła.
Masa inaczej się rozkłada i łatwo zerwać przyczepność, ja na wąskich
slickach jak się postaram to z niskiego przełożenia i na suchym
asfalcie mogę trochę w miejscu zakręcić przy ruszaniu :-) Na luźnym
podłozu to się staje uciążliwe ale jak się popracuje nad bardzo
płynnym pedałowaniem na niskich przełożeniach (koniecznie w
zatrzaskach) to i na tych oponach pod górkę na lekko luźnej dróżce
podjeżdżałem. W trójkołowcu kolce semislicków przynajmniej nie
przeszkadzają w zakrętach :-)

> Nie chodzi mi oczywiście o trudne strome górskie szlaki, ale o różnego
> rodzaju ścieżki leśno-polne? Na ile "wszędobylska" potrafi być poziomka
> (no, dopuszczając dwa komplety opon:)?

Igor Czajkowski z Cykloturu ma bardzo ciekawy rower i po różnych
"lasach" nim jeździł (i na wyprawie na Korsykę i do Sardynii), szkoda
że chyba nie udziela się na grupach
http://picasaweb.google.com/Saurus8/OgolnopolskiZlotRowerowPoziomych#5378473810491335042
Trudno było go dosiąść ale przy tej wysokości bardzo łatwo się nim
jechało, łatwiej się balansuje niż niskim.

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 05:53:4510.11.2009
do

Czyli co, mówisz, że najbardziej wszedobylska będzie wysoka SWB na
kołach 26" i z dużym (100mm?) skokiem zawieszenia?

Coś mi ta intuicja poziomkowa nie działa. :)

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 08:06:0810.11.2009
do
On 9 Lis, 20:20, Marek 'marcus075' Karweta <m.karweta-nie-trawi-
sp...@gmail.com> wrote:

> Z tego co mówili Szwajcarzy spotkani w Splicie - poziomki ssą na
> podjazdach.

Ssą i to bardzo. Mijałem w górach paru takich rowerzystów i różnice
były duże. Ten rower ma swoje zalety, ale jazda pod górę na pewno nie
jest jedną z nich

> Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach?

Gorzej niż na zwykłym rowerze, bo promień skrętu jest wiele większy.
Przy samej jeździe po ulicach nie będzie jakieś porażającej różnicy,
ale jazda po mieście to często są krawężniki, chodniki itd - tutaj
taki rower też będzie przegrywać ze zwykłym
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Fabian

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 08:17:0810.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff wrote:
>> Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach?
>
> Gorzej ni� na zwyk�ym rowerze, bo promie� skr�tu jest wiele wi�kszy.
> Przy samej je�dzie po ulicach nie b�dzie jakie� pora�aj�cej r�nicy,
> ale jazda po mie�cie to cz�sto s� kraw�niki, chodniki itd - tutaj
> taki rower te� b�dzie przegrywa� ze zwyk�ym

Nie podejrzewa�em takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w
mojej drodze do pracy - 14 km x2 przez miasto nie pokonujďż˝ ani jednego
kraw�nika. Nawet jak wybior� tras� omijaj�c� wszystkie DDR, bo na
zwyk�ej mojej trasie mam ich du�o, nie czuj� potrzeby wje�d�ania na chodnik.

Fabian.

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 08:40:1010.11.2009
do
Cze��,
Na teren tylko rower z ko�ami 26". M�j ma z ty�u 140 mm skoku i z przodu
regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. �aden inny rower
nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowa�em na nim w dw�ch maratonach
MTB w Murowanej Go�linie i Chodzie�y.
Pozdrawiam,
Igor

> On 2009-11-10, Saurus wrote:
> > On 10 Lis, 11:10, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
> > wrote:
> >

> >> Nie chodzi mi oczywiŠcie o trudne strome górskie szlaki, ale o róşnego
> >> rodzaju Ĺ cieĹźki leĹ no-polne? Na ile "wszÄ dobylska" potrafi byÄ
poziomka
> >> (no, dopuszczajÄ c dwa komplety opon:)?
> >
> > Igor Czajkowski z Cykloturu ma bardzo ciekawy rower i po róşnych
> > "lasach" nim jeĹşdziĹ (i na wyprawie na KorsykÄ i do Sardynii), szkoda
> > Ĺźe chyba nie udziela siÄ na grupach
> >
http://picasaweb.google.com/Saurus8/OgolnopolskiZlotRowerowPoziomych#5378473810
491335042
> > Trudno byĹ o go dosiÄ Ĺ Ä ale przy tej wysokoĹ ci bardzo Ĺ atwo siÄ nim
> > jechaĹ o, Ĺ atwiej siÄ balansuje niĹź niskim.
>
> Czyli co, mĂłwisz, Ĺźe najbardziej wszedobylska bÄ dzie wysoka SWB na
> koĹ ach 26" i z duĹźym (100mm?) skokiem zawieszenia?
>
> CoĹ mi ta intuicja poziomkowa nie dziaĹ a. :)
>
> --
> �Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/


--
Wys�ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 08:46:3410.11.2009
do
On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:
> Cześć,
> Na teren tylko rower z kołami 26". Mój ma z tyłu 140 mm skoku i z przodu
> regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. Żaden inny rower
> nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowałem na nim w dwóch maratonach
> MTB w Murowanej Goślinie i Chodzieży.

O.

A jak on się sprawuje na asfalcie? Wysoki środek ciężkości (zwłaszcza z
bagażem) nie przeszkadza?

To jest samoróbka, prawda?

--

live_evil

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 08:56:5810.11.2009
do
Fabian pisze:

> Michaďż˝ Wolff wrote:
>>> Dodatkowa kwestia: jak tam z 'kombinowaniem' w korkach?
>>
>> Gorzej ni� na zwyk�ym rowerze, bo promie� skr�tu jest wiele wi�kszy.
>> Przy samej je�dzie po ulicach nie b�dzie jakie� pora�aj�cej r�nicy,
>> ale jazda po mie�cie to cz�sto s� kraw�niki, chodniki itd - tutaj
>> taki rower te� b�dzie przegrywa� ze zwyk�ym
>
> Nie podejrzewa�em takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :)

Jak trzeba udowodni� wy�szo�� roweru klasycznego nad poziomym, to
okazuje si�, �e droga do pracy sk�ada si� z samych kraw�nik�w :-)

--
live_evil

Coaster

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:01:1110.11.2009
do

Ale tej wyzszosci wcale nie trzeba udowadniac. Przy wszystkich zaletach
poziomki, klasyczny rower wygrywa jako mniej wyspecjalizowany/bardziej
uniwersalny.

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:02:1810.11.2009
do
On 10 Lis, 14:40, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:
> Cześć,
> Na teren tylko rower z kołami 26". Mój ma z tyłu 140 mm skoku i z przodu
> regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. Żaden inny rower

> nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowałem na nim w dwóch maratonach
> MTB w Murowanej Goślinie i Chodzieży.
> Pozdrawiam,

Tylko jeszcze wrzuć cenę tego rowerka :))
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:03:1010.11.2009
do
On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote:

> Nie podejrzewałem takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w
> mojej drodze do pracy - 14 km x2 przez miasto nie pokonuję ani jednego
> krawężnika. Nawet jak wybiorę trasę omijającą wszystkie DDR, bo na
> zwykłej mojej trasie mam ich dużo, nie czuję potrzeby wjeżdżania na chodnik.

A czy jazda po mieście to tylko jazda do pracy? Nigdy nie jeździsz po
sklepach, po centrum, ze znajomymi bojącymi się ulic itd? Nie
oszukujmy się, w jeździe miejskiej to się jednak przydaje
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:06:4410.11.2009
do
On 10 Lis, 15:01, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:

> Ale tej wyzszosci wcale nie trzeba udowadniac. Przy wszystkich zaletach
> poziomki, klasyczny rower wygrywa jako mniej wyspecjalizowany/bardziej
> uniwersalny.

Dokładnie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Fabian

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:21:0910.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff wrote:
> On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote:
>
>> Nie podejrzewa�em takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w

>> mojej drodze do pracy - 14 km x2 przez miasto nie pokonujďż˝ ani jednego
>> kraw�nika. Nawet jak wybior� tras� omijaj�c� wszystkie DDR, bo na
>> zwyk�ej mojej trasie mam ich du�o, nie czuj� potrzeby wje�d�ania na chodnik.
>
> A czy jazda po mie�cie to tylko jazda do pracy? Nigdy nie je�dzisz po
> sklepach, po centrum, ze znajomymi boj�cymi si� ulic itd? Nie
Nie mam takich problem�w, ale mo�e tylko w 3miescie obni�aj� kraw�niki
na skrzy�owaniach.

> oszukujmy si�, w je�dzie miejskiej to si� jednak przydaje

Daj spok�j. Jak ju� gdzie� musisz si� zatrzyma� przy sklepie czy wjecha�
na kraw�nik, to taki problem zwolni� do 5 km/h wtoczy� si� i podjecha�.

Wi�kszo�� sezonu przeje�dzi�em na oponkach 700x23. Po jaki� 2 miesi�cach
do�o�y�em baga�nik z sakw�, wi�c o wskakiwaniu na kraw�niki mog�em
zapomnie� i ostatni� rzecz�, kt�ra mi przeszkadza�a to brak mo�liwo�ci
szybkiego wje�d�ania na kraw�niki.

Mnie przede wszystkim od poziomek odstrasza cena i brak miejsca ;), ale
i na to przyjdzie czas.

Fabian.

Jesse Custer

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 09:52:5110.11.2009
do

> Daj spokój. Jak już gdzieś musisz się zatrzymać przy sklepie czy wjechać
> na krawężnik, to taki problem zwolnić do 5 km/h wtoczyć się i podjechać.


Dokładnie :). Warto pamiętać że typów poziomek jest od groma i każdy
ma swoje zalety i wady. Ujeżdżam już trzecią poziomkę, problemy z
krawężnikami miałem tylko w pierwszej bez amortyzacji i z skrętnym
suportem ale dało się to rozwiązać przesiadką z oponek 1,5 na 2.0. W
poziomce z długim rozstawem osi (LWB) środek ciężkości jest
przesunięty na tył więc krawężniki można atakować nawet przy braku
amortyzacji przedniego koła. Słabość poziomek na podjazdach wynika
też z tego ze zwykle są cięższe od klasycznych, po za tym to nie jest
tak że każdy na poziomce się spina by być szybciej na górze niż mijany
pionowy ;). W kwestii ceny: u rodzimych producentów można kupić ramę z
dodatkami (kierownica, rurki na łańcuch itp) już od 2000 zł. Robiąc
poziomkę samemu można się z osprzętem zmieścić w okolicach 2000 -
2500zł, a nawet mniej jeśli robi się stalową ramę bez amortyzacji i
nie szaleje z osprzętem.

2late

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 13:29:5510.11.2009
do
live_evil wrote:

> Mylisz si�. Moim rowerem ( piotrowiak.info/poziom ) z racji tego, �e
> jest niski, w�ski i kr�tki mog� si� wcisn�� w wiele miejsc niedost�pnych
> dla "zwyk�ych" rowerzyst�w. W korku, nawet jak samochody stoj� bardzo
> blisko siebie mog� mi�dzy nimi przejecha�, bo przeje�dzam poni�ej
> lusterek. Przeje�d�am te� pod wi�kszo�ci� szlaban�w.

Mnie sie wydaje ze problemem jest to, ze ja nie widze zbyt wiele w korku a
mniejszym to, ze mnie nie widza. Jezdze tylko po miescie i podoba mi sie to
ze w 13 minut pokonuje trase ktora autobus pokonuje 43 minuty (wg
rozkladu) a to oczywiscie przez korki bo az tak szybki nie jestem. ;)

Pozdrawiam
--
2late Outspace Communication Inc. 1999*2009 (R)
Stupidity, like virtue, is its own reward

Jan

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 15:01:3810.11.2009
do
Jesse Custer pisze:

> (...) S�abo�� poziomek na podjazdach wynika
> te� z tego ze zwykle s� ci�sze od klasycznych(...)

Domy�lam si�, �e mo�na zastosowa� wspomaganie
silnikiem elektrycznym, co jest ostatnio coraz
bardziej popularne. Tyle �e wtedy b�dzie jeszcze
ci�szy, chyba z 10 kilo wi�cej?

Jan

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 16:59:3910.11.2009
do
Na poczatku jest troche trudniej si� nauczy� pe�nej kontroli. Ale po
przejechaniu 300km rower robi dok�adnie to co si� chce. Z baga�em - sprawdzone
na Korsyce i bajka po prostu. Du�y skok daje dodatkowo o wiele wiekszy komfort
na dziurawych drogach a nawet z sakwami mo�na wjechaa� w offroad. Po to z
reszt� wymy�li�em t� konstrukcj� - na wypraw� dooko�a �wiata. To jest prototyp
ale nie robiony przeze mnie osobi�cie. B�d� mia� go w wersji produkcyjnej w
ofercie w cenie i wygl�dzie bardzo podobnym do ramy Tour.
Pozdrawiam,
Igor

> On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:

> > CzeĹ Ä ,
> > Na teren tylko rower z koĹ ami 26". MĂłj ma z tyĹ u 140 mm skoku i z
przodu
> > regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. Ĺťaden inny
rower
> > nie daje mi takiej frajdy i zabawy. StartowaĹ em na nim w dwĂłch
maratonach
> > MTB w Murowanej GoĹ linie i ChodzieĹźy.
>
> O.
>
> A jak on siÄ sprawuje na asfalcie? Wysoki Ĺ rodek ciÄ ĹźkoĹ ci (zwĹ aszcza z
> bagaĹźem) nie przeszkadza?
>
> To jest samorĂłbka, prawda?

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 17:04:5710.11.2009
do
Nie ma co tutaj przytacza� ceny, bo konfiguracj� zrobi�em do�� wypasion� i
rama by�a droga ze wzgl�du na swoje prototypowe w�asciwo�ci. Jednak rama
b�dzie dost�pna u mnie w cenie ramy Tour czyli ca 2639z�.
Pozdrawiam,
Igor

> On 10 Lis, 14:40, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:

> > Cze��,
> > Na teren tylko rower z ko�ami 26". M�j ma z ty�u 140 mm skoku i z przodu
> > regulowany skok 80-120mm. Jazda na nim po terenie to bajka. �aden inny
rower


> > nie daje mi takiej frajdy i zabawy. Startowa�em na nim w dw�ch maratonach
> > MTB w Murowanej Go�linie i Chodzie�y.
> > Pozdrawiam,
>

> Tylko jeszcze wrzuďż˝ cenďż˝ tego rowerka :))
> --
> http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl


Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 17:15:0410.11.2009
do
Wszystko zale�y od roweru jaki si� wybierze. Jak narazie osoby, kt�re kupi�y
ode mnie pooziomki s� zachwycone i sam nale�� do absolutnie zakochanych w tego
typu rowerach (w zasadzie mi�o�ci� darz� m�j Enduro SWB 26/26" ASS FS). �aden
inny rower od 15 lat nie da� mi takiej dzikiej frajdy z jazdy jak ten w�a�nie.
Ale do�wiadczy� tego mo�na tylko i wyl�cznie empirycznie.
Pozdrawiam,
Igor


> On 10 Lis, 15:01, Coaster <manyp...@mac.com> wrote:
>
> > Ale tej wyzszosci wcale nie trzeba udowadniac. Przy wszystkich zaletach
> > poziomki, klasyczny rower wygrywa jako mniej wyspecjalizowany/bardziej
> > uniwersalny.
>

> Dok�adnie

Iguan007

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 18:30:0010.11.2009
do
"Maciej Dlugosz" <zenonka...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:424e.000003...@newsgate.onet.pl...
> powierzchni� plec�w), jest szybciej (�rednia pr�dko�� wynosi teraz 25
> km/h,
> wcze�niej 21 km/h), mniej si� m�cz� cho� je�d�� szybciej (po 2 tygodniach
> wszystkie mi�nie ju� si� przyzwyczai�y, serce bije wolniej nawet po
> sprintach -

Nie chce sie czepiac bo ten sport polega na tym ze kazdy z nas widzi w nim
cos innego - jeden sakawy, inny kryteria. Ale srednia predkosc 25 km/h to
zadna rewelacja. Wystarczy przejechac sie innym rowerem niz gorskim. A tak z
ciekawosci - wolno startowac rowerami poziomymi w normalnych wyscigach
szosowych? To mogloby byc nawet ciekawe.

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 19:00:3610.11.2009
do
On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:
> Na poczatku jest troche trudniej się nauczyć pełnej kontroli. Ale po
> przejechaniu 300km rower robi dokładnie to co się chce. Z bagażem - sprawdzone
> na Korsyce i bajka po prostu. Duży skok daje dodatkowo o wiele wiekszy komfort
> na dziurawych drogach a nawet z sakwami można wjechaać w offroad. Po to z
> resztš wymyœliłem tš konstrukcję - na wyprawę dookoła œwiata. To jest prototyp
> ale nie robiony przeze mnie osobiœcie. Będę miał go w wersji produkcyjnej w
> ofercie w cenie i wyglšdzie bardzo podobnym do ramy Tour.

Brzmi całkiem ciekawie. To jeszcze pociągnę pytanie do końca - jak
wygląda na czymś takim zatrzymywanie/ruszanie ze świateł? O ile przy
niskich konstrukcjach zapewne można się oprzeć ręką czy czymś, to na tak
wysokim rowerze jest z tym chyba trudniej, prawda?

--

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 19:19:0410.11.2009
do
On 11 Lis, 00:30, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:

> A tak z
> ciekawosci - wolno startowac rowerami poziomymi w normalnych wyscigach
> szosowych? To mogloby byc nawet ciekawe.

Nie. Rower poziomy jest na płaskim trochę szybszy i wypaczałoby to
wyniki. Poza tym finisz pełnego peletonu na rowerach poziomych byłby
po prostu groźny dla zawodników, już na zwykłych rowerach nieraz są
poważne kraksy, co dopiero na takich dwa razy mniej zwrotnych
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Iguan007

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 19:24:4510.11.2009
do

"Micha� Wolff" <m-w...@wp.pl> wrote in message
news:d9794317-749c-49f2...@l2g2000yqd.googlegroups.com...

On 11 Lis, 00:30, "Iguan007" <iguan...@poczta.onet.pl> wrote:

> Nie. Rower poziomy jest na p�askim troch� szybszy i wypacza�oby to
> wyniki. '

Tak myslalem.

> ju� na zwyk�ych rowerach nieraz s�
> powa�ne kraksy, co dopiero na takich dwa razy mniej zwrotnych

Niestety. Coz, przyplyw adrenaliny, szczegolnie kiedy widzimy juz linie mety
robi swoje
:)

Pozdrawiam,
Iguan

Michał Wolff

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 19:25:0210.11.2009
do
On 10 Lis, 23:04, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:

> Nie ma co tutaj przytaczać ceny, bo konfigurację zrobiłem dość wypasioną i
> rama była droga ze względu na swoje prototypowe własciwości. Jednak rama
> będzie dostępna u mnie w cenie ramy Tour czyli ca 2639zł.

Czyli sama rama kosztuje tyle co w miarę przyzwoity cały rower. I tego
do plusów zaliczyć się nie da. A jeśli chodzi o zastosowanie wyprawowe
- to także i transport poziomki będzie znacznie mniej wygodny niż
normalnego roweru, bo jest i cięższy i zajmuje znacznie więcej
miejsca. I to wszystko są jednak poważne minusy, dla wielu decydujące,
dlatego większość rowerzystów wybiera jednak bardziej uniwersalne
rowery klasyczne.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

zen...@poczta.onet.pl

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 03:06:2911.11.2009
do
> On 2009-11-10, Franc wrote:
> > Nie ma co ukrywaďż˝&#65533;, normalny (poziomy) rower ma pewne ograniczenia w mieďż˝&#65533;cie,
> > taki lajf. Jak coďż˝&#65533; jest do wszystkiego to jest teĹź do d.py.
> > Ja na normalnych (poziomych) rowerach jeĹźdĹźďż˝&#65533; juĹź parďż˝&#65533; ďż˝&#65533;adnych lat (chyba
> > bďż˝&#65533;dzie 16) wiďż˝&#65533;c jakieďż˝&#65533; doďż˝&#65533;wiadczenie mam :). Na poczďż˝&#65533;tku jeĹşdziďż˝&#65533;em
> > rekreacyjnie i zabawowo ale od chwili zbudowania P3 w 2000 roku zaczďż˝&#65533;ďż˝&#65533;em
> > moimi rowerami dojeĹźdĹźaďż˝&#65533; do pracy. A Ĺźe mieszkam juĹź od pewnego czasu w
> > najwiďż˝&#65533;kszej wiosce w Polsce, mieniďż˝&#65533;cej siďż˝&#65533; stolycďż˝&#65533;, to do jeĹźdĹźenia w
> > korkach siďż˝&#65533; przyzwyczaiďż˝&#65533;em.
>
> To siďż˝&#65533; podepnďż˝&#65533;.
>
> Na ile poziomki potrafiďż˝&#65533; byďż˝&#65533; sprawne w terenie? Rozumiem, Ĺźe sďż˝&#65533;
> konstrukcje, ktĂłre sprawujďż˝&#65533; siďż˝&#65533; lepiej, jak i te, co sprawujďż˝&#65533; siďż˝&#65533;
> znacznie gorzej. Kombinujďż˝&#65533;c na chďż˝&#65533;opski rozum, w terenie chyba
> najlepszylepszy byďż˝&#65533;by trĂłjkoďż˝&#65533;owiec z peďż˝&#65533;nym zawieszeniem, bo odpada
> problem ze stabilnoďż˝&#65533;ciďż˝&#65533;. Dobrze kombinujďż˝&#65533;?
>
> Nie chodzi mi oczywi�&#65533;cie o trudne strome górskie szlaki, ale o róşnego
> rodzaju ďż˝&#65533;cieĹźki leďż˝&#65533;no-polne? Na ile "wszďż˝&#65533;dobylska" potrafi byďż˝&#65533; poziomka
> (no, dopuszczajďż˝&#65533;c dwa komplety opon:)?
>
> --
> �Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/


Nie je�dzi�em �adnym z tych rower�w - ale:

- zawieszenie - jak najbardziej np. takie:

http://www.youtube.com/watch?v=ZgrwWn8Cw2s

albo takie:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

a zabawa na zamarzni�tej rzece oraz szybka jazda w lesie to co� takiego:

http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q


- nap�d na 3 ko�a (mia�em wielkiego smaka na ten rower, pisa�em z konstruktorem
z Rosji - m�g�by sprzeda� ten ��ty rower za ... 3000 EUR. Z jednej strony to
du�o, z drugiej strony bardzo fajna konstrukcja warta pieni�dzy). Taki rower na
pewno da�by rad� z przyczepno�ci�:

http://www.trike.ru/en/english.php

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 03:53:4911.11.2009
do
> "Maciej Dlugosz" <zenonka...@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:424e.000003...@newsgate.onet.pl...
> > powierzchni� plec�w), jest szybciej (�rednia pr�dko�� wynosi teraz 25
> > km/h,
> > wcze�niej 21 km/h), mniej si� m�cz� cho� je�d�� szybciej (po 2 tygodniach
> > wszystkie mi�nie ju� si� przyzwyczai�y, serce bije wolniej nawet po

> > sprintach -
>
> Nie chce sie czepiac bo ten sport polega na tym ze kazdy z nas widzi w nim
> cos innego - jeden sakawy, inny kryteria. Ale srednia predkosc 25 km/h to
> zadna rewelacja. Wystarczy przejechac sie innym rowerem niz gorskim. A tak z
> ciekawosci - wolno startowac rowerami poziomymi w normalnych wyscigach
> szosowych? To mogloby byc nawet ciekawe.
>
> Pozdrawiam,
> Iguan
>
>
> --
> --
> Iguan007
> Sezon caly rok:
> http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
> --
>


Jak chcesz przyjechaďż˝ fest spocony to przejadďż˝ siďż˝ razem z Tobďż˝ na trasie 14 km
i b�d� mia� �redni� pr�dko�� 33km/h i wiem �e b�d� mniej zm�czony ni� Ty i moje
t�tno b�dzie 2x ni�sze ni� Twoje. Chodzi o zm�czenie - jest ono du�o mniejsze na
rowerze poziomym. No ale to kwestia gustu. Je�dzi�em kiedy� uparcie g�ralem
(6000 km), czu�em si� jak �agiel - wiatr mnie hamowa� - to by�o bez sensu! Bo
jest/by�a moda na g�rale. Na rowerze poziomym nie walczysz z wiatrem, "�lizgasz
si�". Szkoda �e nie mam owiewki w swoim rowerze poziomym bo wtedy by�oby jeszcze
szybciej. Patrz tu:

http://www.youtube.com/watch?v=YJ5Qertz2OA

W prawym dolnym rogu jest pr�dko�� tego roweru (a nie jest to model wyczynowy!).
Wygl�d tego roweru z pewno�ci� nie jest ani osza�amiaj�cy ani tak seksowny jak
te grube balony w rowerze g�rskim. Sorry - ale ju� wiem jakim rowerem z
przyjemno�ci� si� je�dzi.

Jak chcesz to mo�emy si� te� zmierzy� na d�u�szej trasie. W mie�cie pewnie
przegram jak b�dziesz skaka� po kraw�nikach.

Regulamin UCI zabrania udzia�u rower�w poziomych w wy�cigach, polski regulamin
zapewne te�. Tak, to by�oby ciekawe, cho� nie rewolucyjnie. Prawdziwa jazda jest
jak si� ma za�o�on� owiewk�. Jednak wy�cigi takich rower�w by�yby bardzo
niebezpieczne. Rekord w sprincie to 132 km/h (s�ownie: sto trzydzie�ci dwa
kilometry na godzin�). Chcia�by� poczu� ten wiatr na "zwyk�ym rowerze" przy
pr�dko�ci 132kmh? ;)

P.S. Przepraszam �e pisz� na forum gdzie wi�kszo�� woli gnie�� ty�ek i
nadgarstki. Ja wol� gnie�� plecy - tak mi po prostu wygodniej! ;)

P.S. 2 M�czy�em si� 11 000 km na 26" ko�ach na diamentowych ramach �eby w ko�cu
odkry� �e mo�na inaczej.

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 04:43:0311.11.2009
do
> On 10 Lis, 14:17, Fabian <fab...@niemampocztyaniadresu.pl> wrote:
>
> > Nie podejrzewa�em takiej silnej frakcji chodnikowej na preclu :) Ja w
> > mojej drodze do pracy - 14 km x2 przez miasto nie pokonujďż˝ ani jednego
> > kraw�nika. Nawet jak wybior� tras� omijaj�c� wszystkie DDR, bo na
> > zwyk�ej mojej trasie mam ich du�o, nie czuj� potrzeby wje�d�ania na chodnik.
>
> A czy jazda po mie�cie to tylko jazda do pracy? Nigdy nie je�dzisz po
> sklepach, po centrum, ze znajomymi boj�cymi si� ulic itd? Nie
> oszukujmy si�, w je�dzie miejskiej to si� jednak przydaje
> --
> http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl
>

Specjalnie dla Ciebie:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

Poczekaj tylko a� znajdzie si� w Polsce kto� m�dry kto zacznie produkowa� takie
rowery w "normalnej" cenie.

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 04:57:0111.11.2009
do
On 11 Lis, 09:53, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:

> Jak chcesz to możemy się też zmierzyć na dłuższej trasie. W mieście pewnie
> przegram jak będziesz skakał po krawężnikach.

I w górach też przegrasz, a w Europie, czy nawet Polsce terenów
górskich trochę jednak jest :))

> Rekord w sprincie to 132 km/h (słownie: sto trzydzieści dwa
> kilometry na godzinę). Chciałbyś poczuć ten wiatr na "zwykłym rowerze" przy
> prędkości 132kmh? ;)

Komu chcesz zaimponować tym marnym 132km/h? :)))
Rekord prędkości na rowerze wynosi 334,6km/h i został ustanowiony na
rowerze pionowym, powyżej 200km/h też jest kilka wyników

> P.S. Przepraszam że piszę na forum gdzie większość woli gnieść tyłek i
> nadgarstki. Ja wolę gnieść plecy - tak mi po prostu wygodniej! ;)

Każdy lubi co innego

> P.S. 2 Męczyłem się 11 000 km na 26" kołach na diamentowych ramach żeby w końcu
> odkryć że można inaczej.

Mnie tam jazda na rowerze niespecjalnie męczy...
Mam kolegę zapaleńca, które samodzielenie skonstruował rower poziomy,
robiąc samemu nawet ramę, jeździł na nim parę lat - i w końcu doszedł
do wniosku że to kiepskie rozwiązanie. Tak więc to nie jest tak, że
jak ktoś raz spróbuje to już na zawsze się w tym musi zakochać.
Poziomy jak wszystko ma swoje plusy ma i minusy, na przykład dla mnie
który lubię jazdę po górach - to rozwiązanie odpada
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

PeJot

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 05:08:0211.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff pisze:

> Rekord pr�dko�ci na rowerze wynosi 334,6km/h i zosta� ustanowiony na
> rowerze pionowym, powy�ej 200km/h te� jest kilka wynik�w

Czy nie przypadkiem w cieniu aerodynamicznym za samochodem ? ;)

--
P. Jankisz
O rowerach: http://coogee.republika.pl/pj/pj.html
"Dop�ki nie skorzysta�em z Internetu, nie wiedzia�em, �e na �wiecie jest
tylu idiot�w" Stanis�aw Lem

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 05:20:2211.11.2009
do
On 11 Lis, 11:08, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

> Czy nie przypadkiem w cieniu aerodynamicznym za samochodem ? ;)

Na pewno, przecież 300km/h w normalnych warunkach jest nierealne. Ale
wynik jest wynik, a z jakiegoś powodu woleli do tego używać roweru
pionowego, nie poziomego
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

PeJot

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 05:26:4011.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff pisze:

> On 11 Lis, 11:08, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:
>
>> Czy nie przypadkiem w cieniu aerodynamicznym za samochodem ? ;)
>
> Na pewno, przecieďż˝ 300km/h w normalnych warunkach jest nierealne. Ale
> wynik jest wynik, a z jakiego� powodu woleli do tego u�ywa� roweru
> pionowego, nie poziomego

Na pewno nie koszty by�y kluczowe, pewnie chodzi�o o mas�.

Fabian

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 05:35:4611.11.2009
do

Normalna cena to poj�cie wzgl�dne. Zawsze b�dzie wy�sza ni� cena dobrego
fulla.

Fabian.

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 05:43:3111.11.2009
do
On 11 Lis, 11:26, PeJot <Pe...@o2.pl> wrote:

> Na pewno nie koszty były kluczowe, pewnie chodziło o masę.

Chodziło o to by zbudować rower na którym da się tyle pojechać, da się
maksymalnie wykorzystać siłę ludzkich mięśni. Powyżej 200km/h nawet w
idealnym tunelu aeorodynamicznym - to jest nadludzki wysiłek. I ci
którzy go podejmowali używali rowerów pozwalających wykorzystać siłę
ludzkich mięśni w pełni, uznali że to spełni jedynie rower pionowy.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.,pl

Iguan007

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 06:09:5711.11.2009
do

"Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...
> Jak chcesz przyjecha� fest spocony to przejad� si� razem z Tob� na trasie
> 14 km
> i b�d� mia� �redni� pr�dko�� 33km/h i wiem �e b�d� mniej zm�czony ni� Ty i
> moje
> t�tno b�dzie 2x ni�sze ni� Twoje.

Srednia 33 km/h jest jak najbardziej do osiagniecia na normalnym rowerze
szosowym. Byc moze bardziej sie zmecze ale jestem w stanie to zaakceptowac w
zamian za lepsza zwrotnosc mojego roweru, latwosc transportu i
bezpieczenstwo w ruchu miejskim.

> rowerze poziomym. No ale to kwestia gustu. Je�dzi�em kiedy� uparcie
> g�ralem
> (6000 km), czu�em si� jak �agiel - wiatr mnie hamowa� - to by�o bez sensu!
> Bo

Ale ja na rowerze gorskim jezdze po gorach. Po ulicach jezdze na
szosowce.Nie ma co porownywac roweru gorskiego skonstruowanego do ciezkich
warunkow terenowych do szosowej poziomki.

> Jak chcesz to mo�emy si� te� zmierzy� na d�u�szej trasie. W mie�cie pewnie

Bardzo chetnie sie zmierze ale to malo realne bo do PL mam kawalek. Ale
jesli masz gps to mozemy zdecydowac sie na trasy z podobnymi przewyzszeniami
i porownac czasy. Z tym ze to bedzie malo wiarygodne w sensie porownania
rowerow bo nasze umiejetnosci moga byc calkiem rozne.

> P.S. Przepraszam �e pisz� na forum gdzie wi�kszo�� woli gnie�� ty�ek i
> nadgarstki. Ja wol� gnie�� plecy - tak mi po prostu wygodniej! ;)

Nie atakujmy sie nawzajem. Kazdy jezdzi tym czym lubi ale to ta sama pasja.

Pozdrawiam

Marek 'marcus075' Karweta

nieprzeczytany,
10 lis 2009, 19:22:1110.11.2009
do
Igor Czajkowski bredzi/��e/gada/be�kocze/zeznaje (niepotrzebne skre�li�):

> w zasadzie mi�o�ci� darz� m�j Enduro SWB 26/26" ASS FS)

O w�a�nie. Nazwa sugerowa�aby, �e to rower do jazdy w terenie.
Zastanawiali�my si� kiedy� jak spisuje si� poziomka w ci�kim terenie, czy
nadaje si� do deha i takich tam. Mo�esz si� do tego odnie�� w jaki� spos�b?
Bo na szosie to rozumiem, ale co ze zwrotno�ci� i stabilno�ci� w terenie?

--
Pozdrowienia, | Pr�no� repliki si� spodziewa�
Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_ka...@jabster.pl | Nie powiem nawet pies ciďż˝ j***ďż˝,
Tuwima c(z)ytuj� z przyjemno�ci� | bo to mezalians by�by dla psa.

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 07:41:3711.11.2009
do
Ruszanie i zatrzymywanie bez �adnego problemu. Po prostu opuszcza sie nogi i
tyle. Trzeba oczywi�cie pami�ta� �e ten model nie jest przeznaczony dla ludzi
o wzro�cie poni�ej 165cm. Ewentualnie trzeba za�o�y� ko�a 24 cale.
Pozdrawiam,
Igor

> On 2009-11-10, Igor Czajkowski wrote:

> > Na poczatku jest troche trudniej siÄ nauczyÄ peĹ nej kontroli. Ale po
> > przejechaniu 300km rower robi dokĹ adnie to co siÄ chce. Z bagaĹźem -
sprawdzone
> > na Korsyce i bajka po prostu. DuĹźy skok daje dodatkowo o wiele wiekszy
komfort
> > na dziurawych drogach a nawet z sakwami moĹźna wjechaaÄ w offroad. Po to
z
> > resztĹĄ wymy liĹ em tĹĄ konstrukcjÄ - na wyprawÄ dookoĹ a  wiata. To
jest prototyp
> > ale nie robiony przeze mnie osobi cie. BÄ dÄ miaĹ go w wersji
produkcyjnej w
> > ofercie w cenie i wyglĹĄdzie bardzo podobnym do ramy Tour.
>
> Brzmi caĹ kiem ciekawie. To jeszcze pociÄ gnÄ pytanie do koĹ ca - jak
> wyglÄ da na czymĹ takim zatrzymywanie/ruszanie ze Ĺ wiateĹ ? O ile przy
> niskich konstrukcjach zapewne moĹźna siÄ oprzeÄ rÄ kÄ czy czymĹ , to na

tak
> wysokim rowerze jest z tym chyba trudniej, prawda?
>
> --

> �Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 07:51:4011.11.2009
do
Nie twierdz� �e poziomki nie maj� wad. Dla mnie jednak wygoda jazdy i to �e po
ca�ym dniu sp�dzonym na rowerze nic mnie nie boli - jest zalet� tak du�� �e
wady poziomek maja trzeciorz�dne znaczenie. Co do rozmiar�w to moj� poziomk�
mo�na do�� mocno roz�o�y� przez co wymiary ca�o�ci pozwalaj� na transport
takiego roweru samolotem.
Dla mnie nie ma lepszego roweru na wyprawy rowerowe ni� ten w�a�nie. Dzik�
przyjemno�� jazdy czerpie si� np. z takich moment�w jak
http://wyprawy.cyklotur.com/42,filmy.html

Pozdrawiam,
Igor

> On 10 Lis, 23:04, "Igor Czajkowski" <igorcWYTNI...@onet.eu> wrote:
>

> > Nie ma co tutaj przytacza� ceny, bo konfiguracj� zrobi�em do�� wypasion� i
> > rama by�a droga ze wzgl�du na swoje prototypowe w�asciwo�ci. Jednak rama

> > b�dzie dost�pna u mnie w cenie ramy Tour czyli ca 2639z�.
>
> Czyli sama rama kosztuje tyle co w miar� przyzwoity ca�y rower. I tego
> do plus�w zaliczy� si� nie da. A je�li chodzi o zastosowanie wyprawowe
> - to tak�e i transport poziomki b�dzie znacznie mniej wygodny ni�
> normalnego roweru, bo jest i ci�szy i zajmuje znacznie wi�cej
> miejsca. I to wszystko s� jednak powa�ne minusy, dla wielu decyduj�ce,
> dlatego wi�kszo�� rowerzyst�w wybiera jednak bardziej uniwersalne

Jacek Maciejewski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 08:00:1211.11.2009
do
Dnia Wed, 11 Nov 2009 13:51:40 +0100, Igor Czajkowski napisaďż˝(a):

> http://wyprawy.cyklotur.com/42,filmy.html

Niez�e :) Ile wyci�ga�es na prostych? A co jak si� trafo dziura w asfalcie
nie do przejechania? Na zwyk�ym przerzucisz przednie ko�o a tylne
odci��ysz, w sumie przeskoczysz. A na poziomce niestety przeje�d�asz w full
contact :) Strach i bez opony co najmniej 1,5" nie podchodďż˝ :)
--
Jacek

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 08:16:2911.11.2009
do
Maksymaln� pr�dko�� mia�em 75km/h, oczywi�cie zjazd, a �eby jecha� szybciej
przeszkadza�a zbyt kr�ta droga :-)
Je�li jest wielka dziura nie do omini�cia to jest kilka opcji:
1. pomodliďż˝ siďż˝ :-)
2. pomy�le� dlaczego nie odwiedzi�em okulisty przed wyjazdem skoro niie
zauwa�y�em tej dziury odpowiednio wcze�nie

A tak powa�nie - generalnie trzeba wyhamowa� przed tak� dziur� (a hamowanie w
poziomce jest bardzo skuteczne) a jak siďż˝ nie da to powinno wybraďż˝ je
zawieszenie, dlatego jestem zwolennikiem roweru 26/26 z du�ym skokiem
amortyzacji. Dzi�ki temu podje�d�am tym rowerem na wysokie kraw�niki ca 10cm
bez konieczno�ci zchodzenia z roweru.

Pozdrawiam,
Igor

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 08:44:0711.11.2009
do
Ma�e doprecyzowanie - rower ktory mam nie nadaje sie dla ludzi o wzro�cie
ponizej 165cm ale to wynika z zastosowanego dampera 190mm. Wystarczy go
zmniejszyc do 165mm i przednie ko�o zmniejszyc do 24 cale i wtedy je�dziec o
155cm wzrostu powinien si� na niego zmie�ci�. Wszystko trzeba i tak dobra�
indywidualnie by rower najlepiej dopasowa� do niskiego u�ytkownika.
Pozdrawiam,
Igor

> > ��Jan Srzednicki :: wrzaskd@IRCNet :: http://wrzask.pl/

Tomasz Kordat

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 10:20:4411.11.2009
do
Jesse Custer pisze:
>> Daj spok�j. Jak ju� gdzie� musisz si� zatrzyma� przy sklepie czy wjecha�
>> na kraw�nik, to taki problem zwolni� do 5 km/h wtoczy� si� i podjecha�.
>
>
> Dok�adnie :). Warto pami�ta� �e typ�w poziomek jest od groma i ka�dy
> ma swoje zalety i wady. Uje�d�am ju� trzeci� poziomk�, problemy z
> kraw�nikami mia�em tylko w pierwszej bez amortyzacji i z skr�tnym
> suportem ale da�o si� to rozwi�za� przesiadk� z oponek 1,5 na 2.0.. W
> poziomce z d�ugim rozstawem osi (LWB) �rodek ci�ko�ci jest
> przesuni�ty na ty� wi�c kraw�niki mo�na atakowa� nawet przy braku
> amortyzacji przedniego ko�a. S�abo�� poziomek na podjazdach wynika
> te� z tego ze zwykle s� ci�sze od klasycznych, po za tym to nie jest
> tak �e ka�dy na poziomce si� spina by by� szybciej na g�rze ni� mijany
> pionowy ;). W kwestii ceny: u rodzimych producent�w mo�na kupi� ram� z
> dodatkami (kierownica, rurki na �a�cuch itp) ju� od 2000 z�. Robi�c
> poziomk� samemu mo�na si� z osprz�tem zmie�ci� w okolicach 2000 -
> 2500z�, a nawet mniej je�li robi si� stalow� ram� bez amortyzacji i
> nie szaleje z osprz�tem.

Ale po co si� m�czy�?
Poziomkami je�d�� lanserzy.

TK

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 12:19:5211.11.2009
do
> On 11 Lis, 09:53, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
>
> > Jak chcesz to mo�emy si� te� zmierzy� na d�u�szej trasie. W mie�cie pewnie
> > przegram jak b�dziesz skaka� po kraw�nikach.
>
> I w g�rach te� przegrasz, a w Europie, czy nawet Polsce teren�w
> g�rskich troch� jednak jest :))

Na si�� je�dzisz po g�rach - na prze�aj - bo tak jest kr�cej? Za�o�� si� �e
cz�sto bucz� Ci opony pod asfaltem - bo tak jest szybciej i zapewne nie
pracujesz jako G�ral na Guba��wce (ale na takie Morskie Oko spokojnie da�oby si�
wjechaďż˝ poziomem).

> > Rekord w sprincie to 132 km/h (s�ownie: sto trzydzie�ci dwa
> > kilometry na godzin�). Chcia�by� poczu� ten wiatr na "zwyk�ym rowerze" przy
> > pr�dko�ci 132kmh? ;)
>

> Komu chcesz zaimponowaďż˝ tym marnym 132km/h? :)))


> Rekord pr�dko�ci na rowerze wynosi 334,6km/h i zosta� ustanowiony na
> rowerze pionowym, powy�ej 200km/h te� jest kilka wynik�w

Nie wiem sk�d wyci�gasz swe rekordy, bo ten kt�ry ja poda�em jest oficjalny.
Dodaj mo�e dla wiadomo�ci �e 334,6 km/h jest albo w tunelu aerodynamicznym gdzie
nie ma oporu powietrza (najistotniejszy czynnik hamuj�cy rowerzyst�) albo z
uskoku lodowca. A 132 km/h to wynik osi�gni�ty na prostej asfaltowej drodze,
si�� mi�ni.

Szkoda �e nie skomentowa�e� tego filmiku gdzie rowerzysta jecha� 60 km/h rowerem
z os�on� aerodynamiczn�. I nie by� to �aden wyczynowiec. Ciekaw jestem ile
musia�by� si� nam�czy� �eby takiego rowerzyst� g�ralem dogoni�. Musia�by� jecha�
na prze�aj. Widz� �e mieszkasz naprawd� w g�rach.

> > P.S. 2 M�czy�em si� 11 000 km na 26" ko�ach na diamentowych ramach �eby w ko�cu

> > odkry� �e mo�na inaczej.
>
> Mnie tam jazda na rowerze niespecjalnie m�czy...
> Mam koleg� zapale�ca, kt�re samodzielenie skonstruowa� rower poziomy,
> robi�c samemu nawet ram�, je�dzi� na nim par� lat - i w ko�cu doszed�
> do wniosku �e to kiepskie rozwi�zanie. Tak wi�c to nie jest tak, �e
> jak kto� raz spr�buje to ju� na zawsze si� w tym musi zakocha�.
> Poziomy jak wszystko ma swoje plusy ma i minusy, na przyk�ad dla mnie
> kt�ry lubi� jazd� po g�rach - to rozwi�zanie odpada
> --
> http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

To je�d�enie po g�rach "rowerem g�rskim" jest m�wione/ pisane na wyrost. Po
g�rach mo�na chodzi� i wspina� si�. Je�dzisz po g�azach i prawdziwych g�rach?
Je�dzi si� po szlakach, �cie�kach. To �e przejedziesz strumyk albo wyboiste
pod�o�e wcale nie znaczy �e jeste� kozic� g�rsk�. Jeste� trialowcem co wspina
si� po �ciankach skacz�c na tylnym kole? Je�li tak to przepraszam. Respekt.

Natomiast co do konstruktor�w i ich wynalazk�w - cz�sto jest tak �e ludzie
zaczepiaj�, szydz�, udaj� �e pytaj� a potem i tak niedowierzaj�. Z braku
tolerancji do wynalazk�w cz�owiek innowacyjny rezygnuje, bo ludzie b�d� ci�
m�czy� g�upimi pytaniami: a po co to? a na co? czy da si� je�dzi� pod g�rk�?
dlaczego rower poziomy jest wolniejszy 0,5 km/h pod g�rk�? krew nie sp�ywa z
n�dg gdy jedzie si� pod g�rk�? Itp., itd.. Je�eli jest wygodniej i szybciej to
tylko nietolerancyjni ludzie b�d� ci� m�czy� a nie sama jazda. Nigdy nie
je�dzi�o mi si� sprawniej (mniejsze zm�czenie), szybciej i wygodniej jak w�a�nie
poziomem.

Je�li je�dzisz TYLKO po g�rach - to przepraszam. Masz racj�. Ale kiedy� wjad�
tr�jko�owym amortyzowanym poziomem w g�ry i na pewno b�d� mniej zm�czony ni� Ty.
Po co si� m�czy�?

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 12:42:3911.11.2009
do
On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:

> Na siłę jeździsz po górach - na przełaj - bo tak jest krócej? Założę się że
> często buczą Ci opony pod asfaltem - bo tak jest szybciej i zapewne nie
> pracujesz jako Góral na Gubałówce (ale na takie Morskie Oko spokojnie dałoby się
> wjechać poziomem).

Oczywiście, że na siłę!
Zdajesz sobie chyba sprawę, że jeżdżenie po górach jest dla wielu
miłośników roweru istotą tego sportu, że daje im to największą
satysfakcję i sprawia przyjemność, pozwala oglądać niesamowite widoki?
Przejrzyj sobie relację i zdjęcia z mojej ostatniej wyprawy, którą
właśnie wrzuciłem na swoją stronę, zobacz ile gór przejechałem - to
może zrozumiesz dlaczego rower poziomy mi nie odpowiada. Zdajesz sobie
sprawę, co znaczy skrót MTB? Rower GÓRSKI - jak sama nazwa mówi służy
do jazdy po górach, jeśli używasz go tylko w mieście - to już Twój
problem. Jazda po górach to jest kwintesencja prawdziwego kolarstwa,
bez górskich etapów nie ma żadnego poważnego wyścigu, to górskie a nie
płaskie etapy przyciągają tysiące kibiców, to one decydują o tym kto
wygrywa a kto przegrywa.

> Nie wiem skąd wyciągasz swe rekordy, bo ten który ja podałem jest oficjalny.
> Dodaj może dla wiadomości że 334,6 km/h jest albo w tunelu aerodynamicznym gdzie
> nie ma oporu powietrza (najistotniejszy czynnik hamujący rowerzystę) albo z
> uskoku lodowca. A 132 km/h to wynik osiągnięty na prostej asfaltowej drodze,
> siłą mięśni.

Nieważne czy jest w tunelu czy nie - ważne że ludzie go ustanawiający,
nieograniczeni kasą użyli do tego właśnie roweru pionowego, bo taki
pozwala najefektywniej wykorzystać siłę ludzkich mięśni

> Szkoda że nie skomentowałeś tego filmiku gdzie rowerzysta jechał 60 km/h rowerem
> z osłoną aerodynamiczną. I nie był to żaden wyczynowiec.[/quote]

A komu ma 60km/h zaimponować? Rzadko, bo rzadko - ale zdarzało mi się
na prostej tyle przekraczać, na każdym finiszu zawodowcy dochodzą do
70-80km/h, podobnie jak i sprinterzy na torze nie korzystający z
osłony


> To jeżdżenie po górach "rowerem górskim" jest mówione/ pisane na wyrost. Po
> górach można chodzić i wspinać się. Jeździsz po głazach i prawdziwych górach?

Jak kulą w płot drogi kolego :)
Nawet nie rowerem górskim a trekingowym ze slickowymi oponami i 30kg
bagażem:

http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713454302815650
http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713735771701218
http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713931260043842

> Nigdy nie
> jeździło mi się sprawniej (mniejsze zmęczenie), szybciej i wygodniej jak właśnie
> poziomem.

No i co z tego? Czy na tej podstawie mamy wnioskować, że wszyscy muszą
mieć podobne odczucia? Przytoczyłem Ci przykład mojego kolegi, który
był aż takim zapaleńcem pozioma, że stworzył go samodzielnie od
podstaw - a jednak po paru latach się do niego zniechęcił

> Jeśli jeździsz TYLKO po górach - to przepraszam. Masz rację. Ale kiedyś wjadę
> trójkołowym amortyzowanym poziomem w góry i na pewno będę mniej zmęczony niż Ty.
> Po co się męczyć?

Większość osób potrzebuje jednego roweru do wszystkiego - i do jazdy
po płaskim i do jazdy po górach i z bagażem itd - i właśnie tym zwykły
rower z poziomem wygrywa. Uniwersalnością! Na płaskim na poziomie
mniej zyskasz niż stracisz w górach, szczególnie jeżdżąc mocno
obładowany. Igor Czajkowski na swojej ostatniej wyprawie spotkał na
Korsyce mojego znajomego z forum - Remigiusza, który opisywał, że na
podjeździe na poziomce zauważalnie odstawali. Jeden uważa, że wygoda
którą daje jest warta takiej straty, a drugi wręcz przeciwnie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Jesse Custer

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 12:51:1111.11.2009
do
On 11 Lis, 16:20, Tomasz Kordat <tomasz.kor...@wuw.peel> wrote:
>
> Ale po co się męczyć?
> Poziomkami jeżdżą lanserzy.
>
> TK

Hmm a to nie jest tak że lansjerzy jeżdżą na ostrych kołach /
szosówkach/ fulach / holendrach / składaczkach (niepotrzebne
skreślić ;) )?
Oprócz poziomek ujeżdżam jeszcze dwie wymienionych konstrukcji w
zależności od potrzeb i warunków pogodowych więc lans na maksa :). Ale
to poziom daje mi najwięcej frajdy z jazdy, jako drugiego pod tym
względem wymienił bym mtb.

Jacek Maciejewski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 12:52:1611.11.2009
do
Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michaďż˝ Wolff napisaďż˝(a):

> http://picasaweb.google.pl/wilku150/BalkAlpin2009#5401713735771701218

A przepraszam, jakie masz maksymalne prze�o�enie?
Dorzuc� tu jeszcze jeden argument za wi�ksz� uniwersalno�ci� tradycyjnego
roweru. S� podjazdy tak strome �e (przynajmniej ja:) nie podjedziesz za
choler�. Trzeba zsi��� i pcha�. Czasem i kilometr�w par� :) No a poziomki
nie poprowadzisz :)
--
Jacek

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 13:02:2611.11.2009
do
On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:

> A przepraszam, jakie masz maksymalne przełożenie?

26-34 i 52-11

> Dorzucę tu jeszcze jeden argument za większą uniwersalnością tradycyjnego
> roweru. Są podjazdy tak strome że (przynajmniej ja:) nie podjedziesz za
> cholerę. Trzeba zsiąść i pchać. Czasem i kilometrów parę :) No a poziomki
> nie poprowadzisz :)

Pchać się pewnie jakoś da, tylko będzie to cholernie niewygodne,
szczególnie na dużym nachyleniu
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 13:07:4111.11.2009
do
Skoro zosta�em przywo�any to dodam swoje 5 groszy. W istocie podje�d�anie na
poziomce jest wolniejsze ni� na normalnym rowerze. Podczas zjazd�w tego
straconego czasu si� nie odrobi. Trzeba mie� dobre prze�o�enie i tak robi si�
m�ynki. Co wi�cej na bardzo strome podjazdy powy�ej 12% z sakwami raczej sie
nie wjedzie na poziomce, no chyba �e ma sie nogi ze stali. Sprawa sprawdzona
na Korsyce gdzie g�ry s� konkretne i podjazdy r�wnie�.
A mimo to planuj� wielomiesi�czn� wypraw� w najtrudniejsze drogi �wiata i
b�dzie to na rowerze poziomym. Pow�d jest jeden: brak b�lu w nadgarstkach i
siedzeniu po ca�ym dniu i w�a�nie jazda po tych z�ych drogach. Na normalnym
rowerze niezale�nie od super amortyzatora ca�o�� drga� przenosi si� na r�ce i
generalnie jest walka z rowerem na takiej drodze. Na poziomce wszystko wybiera
amortyzacja i ca�e cia�o od pasa w g�re jest zrelaksowane. Wyobra� sobie
nakr�cenie takiego filmu ze zjazdu jak ja nakr�ci�em, ale na klasycznym
rowerze czyli trzymaj�c kierownice jedn� r�k�. Nie da rady.
Nie ma sensu udowadnia� wy�szo�ci jednego czy drugiego. Ka�dy rower ma swoje
wady i zalety. Kazdy rowarzysta ma lekko inne potrzeby...
Co do kolegi kt�ry porzuci� w�asn� konstrukcj� poziom�. No c� nie ka�da
konstrukcja jest trafna. Dlatego w poziomkach jest tak wiele wersji (w
klasycznych rowerach zreszt� te�). I jest wiele niuans�w konstrukcyjnych kt�re
maja kolosalne znaczenie i co wi�cej sami poziomkowcy maj� wielokrotnie r�ne
opinie o r�nych takich niuansach.
Moj� �one d�ugo musia�em przekonywa� do jazdy na poziomce, bo to przeciez
dziwactwo jest. By�o kilka podej�� - ale bez entuzjazmu. W ko�cu przymusi�em
lekko moj� po��wk� i na wypraw� pojecha�a r�wnie� na poziomce. Po kilku dniach
stwierdzi�a �e nigdy wi�cej na �aden inny rower nie wsi�dzie.
Pozdrawiam,
Igor
-----------------------
http://wyprawy.cyklotur.com


> On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
>
>

> Wi�kszo�� os�b potrzebuje jednego roweru do wszystkiego - i do jazdy
> po p�askim i do jazdy po g�rach i z baga�em itd - i w�a�nie tym zwyk�y
> rower z poziomem wygrywa. Uniwersalno�ci�! Na p�askim na poziomie
> mniej zyskasz ni� stracisz w g�rach, szczeg�lnie je�d��c mocno
> ob�adowany. Igor Czajkowski na swojej ostatniej wyprawie spotka� na
> Korsyce mojego znajomego z forum - Remigiusza, kt�ry opisywa�, �e na
> podje�dzie na poziomce zauwa�alnie odstawali. Jeden uwa�a, �e wygoda
> kt�r� daje jest warta takiej straty, a drugi wr�cz przeciwnie
> --
> http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Jesse Custer

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 13:08:5711.11.2009
do
On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:
> Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michał Wolff napisał(a):
> Dorzucę tu jeszcze jeden argument za większą uniwersalnością tradycyjnego
> roweru. Są podjazdy tak strome że (przynajmniej ja:) nie podjedziesz za
> cholerę. Trzeba zsiąść i pchać. Czasem i kilometrów parę :) No a poziomki

> nie poprowadzisz :)
> --
> Jacek

Oj poprowadzisz, większosc nawet jedną ręka :). Inna sprawa że nie
trafiłem jeszcze na podjazd na tyle stromy by nie dało się go
podjechać. Trochę racji ma Michał Wolff w kwestii uniwersalności,
poziomki to przeważnie wyspecjalizowane maszyny, ale to też nie jest
tak że ma poziomym 'się nie da'. Do jazdy w górach czy po bezdrożach
wybrał bym rower mtb, inna sprawa że jak bym musiał to poziomką też
pewnie bym to przejechał.

Igor Czajkowski

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 13:16:2611.11.2009
do
Oczywi�cie �e da si� wprowadzi� ale najlepeij mie� sk��dan� kierownic�
nadsiod�ow�.

> On 11 Lis, 18:52, Jacek Maciejewski <jacmacwyt...@o2.pl> wrote:

> > Dnia Wed, 11 Nov 2009 09:42:39 -0800 (PST), Michaďż˝ Wolff napisaďż˝(a):


> > Dorzuc� tu jeszcze jeden argument za wi�ksz� uniwersalno�ci� tradycyjnego
> > roweru. S� podjazdy tak strome �e (przynajmniej ja:) nie podjedziesz za

> > choler�. Trzeba zsi��� i pcha�. Czasem i kilometr�w par� :) No a poziomki


> > nie poprowadzisz :)
> > --
> > Jacek
>

> Oj poprowadzisz, wi�kszosc nawet jedn� r�ka :). Inna sprawa �e nie
> trafi�em jeszcze na podjazd na tyle stromy by nie da�o si� go
> podjecha�. Troch� racji ma Micha� Wolff w kwestii uniwersalno�ci,
> poziomki to przewa�nie wyspecjalizowane maszyny, ale to te� nie jest
> tak �e ma poziomym 'si� nie da'. Do jazdy w g�rach czy po bezdro�ach
> wybra� bym rower mtb, inna sprawa �e jak bym musia� to poziomk� te�
> pewnie bym to przejechaďż˝.

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 13:34:0811.11.2009
do
On 11 Lis, 19:07, "Igor Czajkowski" <ig...@onet.eu> wrote:

> Skoro zostałem przywołany to dodam swoje 5 groszy. W istocie podjeżdżanie na
> poziomce jest wolniejsze niż na normalnym rowerze. Podczas zjazdów tego
> straconego czasu się nie odrobi. Trzeba mieć dobre przełożenie i tak robi się
> młynki. Co więcej na bardzo strome podjazdy powyżej 12% z sakwami raczej sie
> nie wjedzie na poziomce, no chyba że ma sie nogi ze stali. Sprawa sprawdzona
> na Korsyce gdzie góry są konkretne i podjazdy również.

No właśnie. A podjazd 10-12% to nie jest jeszcze jakieś ekstremum, na
zwykłym rowerze da się z bagażem jechać nawet i 20%, choć trzeba
oczywiście sporo odpoczywać. Dla mnie np. trudne podjazdy często są
istotą wyprawy - i rower którego używam musi pozwalać na jazdę nawet
na 20%, bo pchanie na asfalcie jest dla mnie nieakceptowalne, zdarzało
mi się to tylko na kiepskich drogach.

> A mimo to planuję wielomiesięczną wyprawę w najtrudniejsze drogi świata i
> będzie to na rowerze poziomym. Powód jest jeden: brak bólu w nadgarstkach i
> siedzeniu po całym dniu i właśnie jazda po tych złych drogach.

Ale sprawa takiego bólu to są kwestie dość indywidualne, ja używam
sztywnego widelca i dość wąskich opon, a mimo tego nie mam takich
problemów, gdybym miał jechać na typowo terenowy wyjazd to
wystarczyłby mi rower z dość szerokimi oponami, bo na wąskich po
terenie nie jeździ się wygodnie. No i typowo terenowy wyjazd - to
jednak konieczność częstego pchania, takie przynajmniej mają
doświadczenia ludzie robiący bardzo trudne trasy w Tybecie czy Ameryce
Płd, których relacje czytałem. Nie obawiasz się czegoś takiego? W
naprawdę trudnym terenie może się pojawić konieczność pchania roweru
parę kilometrów. Pchać już zwykły rower z dużym bagażem to bardzo
ciężki kawałek chleba (przerabiałem to na Islandii), a przecież z
poziomym będzie wiele trudniej, a przecież pchając np. w głębokim
piachu trzeba trzymać rower za kierownicę.

> Nie ma sensu udowadniać wyższości jednego czy drugiego. Każdy rower ma swoje


> wady i zalety. Kazdy rowarzysta ma lekko inne potrzeby...

No i to jest dobre podsumowanie. O wyborze roweru decydują przede
wszystkimi potrzeby, doświadczenia, przyzwyczajenia konkretnego
rowerzysty. Są tacy co wolą poziomy, większość wybierze rower pionowy,
podobnie jak są tacy co jeżdżą z przyczepkami zamiast zwykłych sakw.
Nie można powiedzieć, że jakiś rower jest najlepszy - bo to zależy od
zastosowania i oczekiwań rowerzysty, ale można natomiast powiedzieć,
że rower klasyczny jest bardziej uniwersalny i sporo tańszy
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:13:2011.11.2009
do
> "Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...
> > Jak chcesz przyjechaďż˝ fest spocony to przejadďż˝ siďż˝ razem z Tobďż˝ na trasie
> > 14 km

> > i b�d� mia� �redni� pr�dko�� 33km/h i wiem �e b�d� mniej zm�czony ni� Ty i
> > moje
> > t�tno b�dzie 2x ni�sze ni� Twoje.

>
> Srednia 33 km/h jest jak najbardziej do osiagniecia na normalnym rowerze
> szosowym. Byc moze bardziej sie zmecze ale jestem w stanie to zaakceptowac w
> zamian za lepsza zwrotnosc mojego roweru, latwosc transportu i
> bezpieczenstwo w ruchu miejskim.

Mog� Ci� przelicytowa�. Wkr�tce skonstruuj� owiewk� do roweru i moje osi�gi b�d�
jeszcze lepsze przy tym samym wysi�ku (np. �rednia pr�dko�� z owiewk� wyjdzie mi
33km/h, a przy "depni�ciu" 42 km/h - �REDNIA, a nie maksymalna!!!!). Mi g��wnie
chodzi o nie mordowanie si�, o niepotrzebn� walk� z wiatrem (plus m�cz�ce
wibracje w ty�ek i nadgarstki w por�wnaniu do klasycznego roweru). Zwrotno��
roweru poziomego kt�rego u�ywam wcale nie jest z�a! Je�d�� mi�dzy autami (ale
nie jak wariat), wciskam si� w przew�enia, pokonuj� "esy-floresy (zakr�ty w
kszta�cie litery "S" o promieniu 1,5 m !!!!) i daj� sobie rad�. �atwo��
transportu - akurat FlevoRacer daje si� bardzo szybko "rozpo�owi�", wi�c z
transportem nie mam problem�w.

>
> > rowerze poziomym. No ale to kwestia gustu. Je�dzi�em kiedy� uparcie
> > g�ralem

> > (6000 km), czu�em si� jak �agiel - wiatr mnie hamowa� - to by�o bez sensu!

> > Bo
>
> Ale ja na rowerze gorskim jezdze po gorach. Po ulicach jezdze na
> szosowce.Nie ma co porownywac roweru gorskiego skonstruowanego do ciezkich
> warunkow terenowych do szosowej poziomki.
>

> > Jak chcesz to mo�emy si� te� zmierzy� na d�u�szej trasie. W mie�cie pewnie


>
> Bardzo chetnie sie zmierze ale to malo realne bo do PL mam kawalek. Ale
> jesli masz gps to mozemy zdecydowac sie na trasy z podobnymi przewyzszeniami
> i porownac czasy. Z tym ze to bedzie malo wiarygodne w sensie porownania
> rowerow bo nasze umiejetnosci moga byc calkiem rozne.

Nie je�dzi�em terenowym 3-ko�owym rowerem jak tu:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

ani nie je�dzi�em tym:

http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q

ale wra�enie pr�dko�ci z jazdy takim rowerem "blisko ziemi" musi by�
fantastyczne. Jak b�d� mia� taki rower to si� jeszcze odezw�.

Nie napisa�em �e... w moim poziomym rowerze mam za�o�one najzwyklejsze miejskie
felgi 28", zwyk�e miejskie opony, u�ywan� piast� Nexus-7, z ty�u mam
niedosmarowan� u�ywan� piast� na konusach (nie chce mi si� do niej zagl�da� -
taki jestem leniwy). Piasty szosowe maj� ni�sze opory toczenia ni� piasty
miejskie (podobnie nap�d z przerzutkami ma mniejsze opory w stosunku do piast z
wewn�trznym prze�o�eniem). Jak b�d� mia� sposobno�� za�o�y� wy�cigowe ko�a
szosowe 700C wraz z ultra-cienkimi oponkami to oka�e si� �e szos�wka mnie nie
dogoni! Zdarza mi si� wyprzedza� na trasie rowerzyst�w na wy�cig�wkach -
szos�wkach, jedziemy wtedy 35-38 km/h (oni na piastach szosowych, na cienkich
ko�ach a ja na oponach miejskich i Nexusie). Z ca�ym szacunkiem - nie rozmydlaj
tematu pisz�c: "bo nasze umiejetnosci moga byc calkiem rozne". Jedynie je�d��c
na dystansie ponad 800 km w ci�gu 24 h r�nice mi�dzy rowerem poziomym a
"tradycyjnym" powoli si� zacieraj�. Ale i tak jest korzy�ci� korzysta� z roweru
poziomego (rekord w 24 h to 1046 km - rower poziomy w pe�nej obudowie).



> > P.S. Przepraszam �e pisz� na forum gdzie wi�kszo�� woli gnie�� ty�ek i

> > nadgarstki. Ja wol� gnie�� plecy - tak mi po prostu wygodniej! ;)


>
> Nie atakujmy sie nawzajem. Kazdy jezdzi tym czym lubi ale to ta sama pasja.
>
> Pozdrawiam
> Iguan

Przepraszam Ci� za moj� ci�t� replik�. Uwa�am �e powinno si� m�wi� o rowerach
"tak jak jest" a nie tylko teoretyzowa�. Je�dzi�em 11 000 km na rowerach
"tradycyjnych" i por�wnanie mam bardzo �wie�e. Moda na rowery g�rskie wzi�a si�
st�d, �e Polacy uwielbiaj� rzeczy solidne. "G�rski" znaczy w domy�le "solidny".
Nawet rower g�rski z hipermarketu gdy pojawi si� przed oczami sugeruje umys�owi
Kowalskiemu �e oto stoi przed nim rower solidny. Ekhmmmmm. Si�a sugestii i magia
s��w jest jednak prze-ogromna. Rowery poziome te� s� solidne. Rowery poziome z
racji mniejszej produkcji nie sďż˝ tak spopularyzowane i dlatego ludzie nie wiedzďż˝
co o nich my�le� - wi�c wypisuj� banialuki. Sam kiedy� my�la�em �e rower poziomy
nie nadaje si� do jazdy pod g�rk�. Ale owszem, nadaje si�. Skr�canie te� nie
jest takie problematyczne jak to ludzie wypisujďż˝.

Tak samo jest z piastami z wewn�trznym prze�o�eniem. Niewykszta�ceni mechanicy
rowerowi straszďż˝: "Panie, jak to siďż˝ zepsuje to nie da siďż˝ tego naprawiďż˝ tylko
na z�om". Acha. Szkoda �e nie umiecie tego rozebra� i z�o�y� z powrotem do kupy.
Ciekawe �e w samochodach nie stosuj� z�batek zamiast skrzy� bieg�w. To �wiadczy
o tym �e piasta z ko�ami z�batymi jest bardziej wytrzyma�a ni� z�batki - nikt
tego nie zauwa�a. Opory wewn�trzne piasty nie maj� si� tak jak opory powietrza
(wyprzedzam z Nexusem kolarzy). Acha - gdyby ktoďż˝ znowu oponowaďż˝ - jak nie staďż˝
nas na Rohloffa z 14-toma biegami to zak�adamy np. Shimano Nexus-7 z dwoma
blatami z przodu i mamy ten sam efekt. Miejcie trochďż˝ polotu - ludzie!

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:28:3411.11.2009
do
> On 11 Lis, 18:19, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
>
> > Na si�� je�dzisz po g�rach - na prze�aj - bo tak jest kr�cej? Za�o�� si� �e
> > cz�sto bucz� Ci opony pod asfaltem - bo tak jest szybciej i zapewne nie
> > pracujesz jako G�ral na Guba��wce (ale na takie Morskie Oko spokojnie da�oby si�
> > wjechaďż˝ poziomem).
>
> Oczywi�cie, �e na si��!
> Zdajesz sobie chyba spraw�, �e je�d�enie po g�rach jest dla wielu
> mi�o�nik�w roweru istot� tego sportu, �e daje im to najwi�ksz�
> satysfakcj� i sprawia przyjemno��, pozwala ogl�da� niesamowite widoki?
> Przejrzyj sobie relacj� i zdj�cia z mojej ostatniej wyprawy, kt�r�
> w�a�nie wrzuci�em na swoj� stron�, zobacz ile g�r przejecha�em - to
> mo�e zrozumiesz dlaczego rower poziomy mi nie odpowiada. Zdajesz sobie
> spraw�, co znaczy skr�t MTB? Rower G�RSKI - jak sama nazwa m�wi s�u�y
> do jazdy po g�rach, je�li u�ywasz go tylko w mie�cie - to ju� Tw�j
> problem. Jazda po g�rach to jest kwintesencja prawdziwego kolarstwa,
> bez g�rskich etap�w nie ma �adnego powa�nego wy�cigu, to g�rskie a nie
> p�askie etapy przyci�gaj� tysi�ce kibic�w, to one decyduj� o tym kto
> wygrywa a kto przegrywa.

Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

Mi chodzi�o o prawdziwe g�ry a nie szutrowo- kamienist� drog�. Chyba nie by�e�
nigdy w g�rach. Znajd� dla Ciebie zdj�cia.

> > Nie wiem sk�d wyci�gasz swe rekordy, bo ten kt�ry ja poda�em jest oficjalny.
> > Dodaj mo�e dla wiadomo�ci �e 334,6 km/h jest albo w tunelu aerodynamicznym gdzie
> > nie ma oporu powietrza (najistotniejszy czynnik hamuj�cy rowerzyst�) albo z
> > uskoku lodowca. A 132 km/h to wynik osi�gni�ty na prostej asfaltowej drodze,
> > si�� mi�ni.
>

> Niewa�ne czy jest w tunelu czy nie - wa�ne �e ludzie go ustanawiaj�cy,
> nieograniczeni kas� u�yli do tego w�a�nie roweru pionowego, bo taki
> pozwala najefektywniej wykorzysta� si�� ludzkich mi�ni

To znaczy �e zawsze b�dziesz si� chowa� za autobusem, innym rowerzyst� lub
czekaďż˝ aďż˝ wiatr powieje Ci w plecy? Rower ma byďż˝ praktyczny. Chyba nie jesteďż˝ w
stanie jecha� tyle co ten go��:

http://www.youtube.com/watch?v=YJ5Qertz2OA

Gdyby nie chcia�o si� Ci klika� to Ci powiem �e go�� pruje 60 km/h a nie jest
zawodowcem.

> > Szkoda �e nie skomentowa�e� tego filmiku gdzie rowerzysta jecha� 60 km/h rowerem

> > z os�on� aerodynamiczn�. I nie by� to �aden wyczynowiec.[/quote]
>
> A komu ma 60km/h zaimponowa�? Rzadko, bo rzadko - ale zdarza�o mi si�
> na prostej tyle przekracza�, na ka�dym finiszu zawodowcy dochodz� do
> 70-80km/h, podobnie jak i sprinterzy na torze nie korzystaj�cy z
> os�ony

Znowu licytacja. No to mo�e dogo� ten rower:

http://www.youtube.com/watch?v=v-9BU_YErxI

A jak chcesz por�wnywa� si� do rower�w torowych to dogo� ten:

http://www.youtube.com/watch?v=PMUNOLwW0io

UWAGA! 82 m/h to 132 km/h



>
> > To je�d�enie po g�rach "rowerem g�rskim" jest m�wione/ pisane na wyrost. Po
> > g�rach mo�na chodzi� i wspina� si�. Je�dzisz po g�azach i prawdziwych g�rach?
>

> Jak kul� w p�ot drogi kolego :)
> Nawet nie rowerem g�rskim a trekingowym ze slickowymi oponami i 30kg
> baga�em:

Znajd� dla Ciebie prawdziwe g�ry, bo widz� �e je�dzisz po szutr�wkach i drogach
z kamyczkami.

> > Nigdy nie
> > je�dzi�o mi si� sprawniej (mniejsze zm�czenie), szybciej i wygodniej jak w�a�nie

> > poziomem.
>
> No i co z tego? Czy na tej podstawie mamy wnioskowa�, �e wszyscy musz�
> mie� podobne odczucia? Przytoczy�em Ci przyk�ad mojego kolegi, kt�ry
> by� a� takim zapale�cem pozioma, �e stworzy� go samodzielnie od
> podstaw - a jednak po paru latach si� do niego zniech�ci�


>
> > Je�li je�dzisz TYLKO po g�rach - to przepraszam. Masz racj�. Ale kiedy� wjad�
> > tr�jko�owym amortyzowanym poziomem w g�ry i na pewno b�d� mniej zm�czony ni� Ty.
> > Po co si� m�czy�?
>

> Wi�kszo�� os�b potrzebuje jednego roweru do wszystkiego - i do jazdy
> po p�askim i do jazdy po g�rach i z baga�em itd - i w�a�nie tym zwyk�y
> rower z poziomem wygrywa. Uniwersalno�ci�! Na p�askim na poziomie
> mniej zyskasz ni� stracisz w g�rach, szczeg�lnie je�d��c mocno
> ob�adowany. Igor Czajkowski na swojej ostatniej wyprawie spotka� na
> Korsyce mojego znajomego z forum - Remigiusza, kt�ry opisywa�, �e na
> podje�dzie na poziomce zauwa�alnie odstawali. Jeden uwa�a, �e wygoda
> kt�r� daje jest warta takiej straty, a drugi wr�cz przeciwnie
> --
> http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Zmierzymy swoje zm�czenie i pr�dko�� i wtedy oce�my kto wygrywa. Poczekaj a�
b�d� mia� terenowy tr�jko�owy rower poziomy - odezw� si� jeszcze.

Maciej

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:30:5711.11.2009
do

Ja mam w swoim rowerze z przodu z�by 42/53 z ty�u Nexus-7 z z�batk� 17-tk�.

Nie musisz prowadzi� poziomki, wystarczy �e:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:43:4911.11.2009
do
On 11 Lis, 20:13, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:

> Mogę Cię przelicytować. Wkrótce skonstruuję owiewkę do roweru i moje osiągi będą
> jeszcze lepsze przy tym samym wysiłku (np. średnia prędkość z owiewką wyjdzie mi
> 33km/h, a przy "depnięciu" 42 km/h - ŚREDNIA, a nie maksymalna!!!!).

Nie gadaj bajek, 42km/h średnią to sobie możesz na paru kilometrach
wyciągnąć, nie dłuższym kawałku. I skąd to założenie, że wszyscy
mieszkają na terenie płaskim jak stół? Połowa Polski to są pagórki, a
tam bardzo szybko kończy się przewaga roweru poziomego, nie muszą to
być duże góry po 10%, wystarczą niewielkie pagórki

I żeby przeciąć te zachwyty i sprowadzić Cię na ziemię - wrzucam
rekordy najbardziej ekstremalnego wyścigu długodystansowego na świecie
RAAM - od Atlantyku do Pacyfiku:
http://www.raceacrossamerica.org/raam/raam2.php?N_webcat_id=51
Tam startują najlepsi, bez ograniczeń finansowych na sprzęt, na super-
wypasionych poziomach szosowych

Rekord trasy na rowerze szosowym to 8 dni i 3h, rekord trasy na
rowerze poziomym to 11 dni i 3h, tyle samo co rekord w kategorii
seniorów powyżej 60 lat :)) Rower poziomy jest wolniejszy o niemal 30%
3 DNI RÓŻNICY - to jest różnica potężna, więc nie opowiadaj nam bajek
o wielkiej przewadze roweru poziomego. Wystarczy trochę gór - i
tracisz do normalnego roweru wyraźnie, a na trasie RAAM (jak każdej
poważnej imprezy kolarskiej) gór oczywiście jest dużo.

Rower poziomy jest szybszy tylko i wyłącznie na trasie płaskiej,
pisząc o osiągach - tego nie zapominaj.
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

RadoslawF

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:45:5311.11.2009
do
Dnia 2009-11-11 20:30, U�ytkownik Maciej napisa�:


> Nie musisz prowadzi� poziomki, wystarczy �e:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

To nakr�� ale tym razem wjazd pod g�r�. :-)


Pozdrawiam

MadMan

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 14:49:0111.11.2009
do
Dnia Wed, 11 Nov 2009 20:28:34 +0100, Maciej napisaďż˝(a):

> Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk
>
> Mi chodzi�o o prawdziwe g�ry a nie szutrowo- kamienist� drog�. Chyba nie by�e�
> nigdy w g�rach. Znajd� dla Ciebie zdj�cia.

No to prosi�bym, bo z tego co widz� na szutr�wce sprawuje si� toto tak
sobie. Prawdziwych g�r na filmiku brak.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
ICQ: 398539334, Tlen: madman1985, GG: 2283138

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:11:2611.11.2009
do
On 11 Lis, 20:28, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:

> Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk
>

> Mi chodziło o prawdziwe góry a nie szutrowo- kamienistą drogę. Chyba nie byłeś
> nigdy w górach. Znajdę dla Ciebie zdjęcia.

Kpisz czy o drogę pytasz?
Porównujesz jazdę na lekkim rowerze w dół, z moimi podjazdami z 30kg
obciążeniem na trasach w terenie z nachyleniami powyżej 10%? W dół to
i na rowerku Bambo jakoś zjedziesz, prawdziwa jazda po górach to są
PODJAZDY, nie zjazdy, to na podjazdach się rozstrzygają wyścigi, nie
zjazdach. A rower z 3 kołami to jest i dużo większa waga i większe
opory, co na podjazdach nie pomaga

I jeszcze do tego filmiku - co w nim niezwykłego
Obejrzyj sobie dowolne zawody z downhillu, gdzie lecą na takiej samej
trasie trzy razy szybciej, czy zjeżdżają po najbardziej niesamowitych
skałach, tak więc nie wiem komu chcesz tym zaimponować.


--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Adam Kadlubek

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:33:4211.11.2009
do
On 11 Lis, 18:42, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

> Oczywiście, że na siłę!
> Zdajesz sobie chyba sprawę, że jeżdżenie po górach jest dla wielu

< ciach >


> płaskie etapy przyciągają tysiące kibiców, to one decydują o tym kto
> wygrywa a kto przegrywa.

Tutaj porównujesz piernik do wiatraka.

Dowolna poziomka przegra z górskim na górskiej trasie - moim low
racerem nie przekręcę nawet raz korbą. Natomiast mój góral całkowicie
odpada tam gdzie jeżdżę poziomką.

Swoją drogą - co do podjeżdzania to wielki pic na wodę - ja jeżdżę tak
samo powoli
na każdym rowerze. Chociaż przyznaję, że jeszcze nie miałem okazji
robić podjazdów powyżej 1km na poziomce.


> Nieważne czy jest w tunelu czy nie - ważne że ludzie go ustanawiający,
> nieograniczeni kasą użyli do tego właśnie roweru pionowego, bo taki
> pozwala najefektywniej wykorzystać siłę ludzkich mięśni

Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą
ludzkich mięśni optymalizując opory. Choćbyś nie wiem jak obudował
rower 'pionowy' owiewkami, to tych 132km/h nie osiągniesz, bo po
prostu taki rower ma za dużą powierzchnię czołową.

Tak anegdotycznie - Low Racerem regularnie dokręcam do 50/h. Na
szosówce mi się to zdarza od wielkiego dzwona.

> A komu ma 60km/h zaimponować? Rzadko, bo rzadko - ale zdarzało mi się
> na prostej tyle przekraczać, na każdym finiszu zawodowcy dochodzą do
> 70-80km/h, podobnie jak i sprinterzy na torze nie korzystający z
> osłony

Porównujesz ludzi którzy pracują pedałami, do ludzi którzy dojeżdżają
do pracy na rowerze. Dopóki nie znajdziesz ludzi którzy pracują
pedałami na poziomo, dopóty nie masz podstaw tego porównania.

Pozdrawiam
--
Adam Kadłubek

Adam Kadlubek

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:36:1811.11.2009
do
On 11 Lis, 20:43, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:

> Rekord trasy na rowerze szosowym to 8 dni i 3h, rekord trasy na
> rowerze poziomym to 11 dni i 3h, tyle samo co rekord w kategorii
> seniorów powyżej 60 lat :)) Rower poziomy jest wolniejszy o niemal 30%
> 3 DNI RÓŻNICY - to jest różnica potężna, więc nie opowiadaj nam bajek
> o wielkiej przewadze roweru poziomego. Wystarczy trochę gór - i
> tracisz do normalnego roweru wyraźnie, a na trasie RAAM (jak każdej
> poważnej imprezy kolarskiej) gór oczywiście jest dużo.

Rekord trasy na RAAM jest bez znaczenia - trasa zmienia się co rok i
potrafi się zmienić i o kilkaset km.
Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym
końcu znaczenia - to jest
konkurs siły woli i odporności na zmęczenie - nie technologii.

Pozdrawiam
--
Adam Kadłubek

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:43:5411.11.2009
do
On 11 Lis, 21:33, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:

> Swoją drogą - co do podjeżdzania to wielki pic na wodę - ja jeżdżę tak
> samo powoli
> na każdym rowerze. Chociaż przyznaję, że jeszcze nie miałem okazji
> robić podjazdów powyżej 1km na poziomce

No to o czym rozmawiamy? 1km długości to mają bardzo małe podjazdy

> Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą
> ludzkich mięśni optymalizując opory. Choćbyś nie wiem jak obudował
> rower 'pionowy' owiewkami, to tych 132km/h nie osiągniesz, bo po
> prostu taki rower ma za dużą powierzchnię czołową.

To wytłumacz mi dlaczego nie stosowali do bicia tych rekordów rowerów
poziomych? Bo były szybsze? Czy wręcz przeciwnie?

> Porównujesz ludzi którzy pracują pedałami, do ludzi którzy dojeżdżają
> do pracy na rowerze. Dopóki nie znajdziesz ludzi którzy pracują
> pedałami na poziomo, dopóty nie masz podstaw tego porównania.

Przytoczyłem przecież rekordy RAAM, gdzie startują właściwie tylko
zawodowcy lub półzawodowcy. I nie ma mowy o jakimś przypadku, bo trasa
wyścigu liczy kilka tys. km. I tam widać czarno na białym który z
rowerów jest szybszy. I choć trudnao Wam w to uwierzyć - ale poziomka
z rowerem szosowym przegrywa wyraźnie
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Iguan007

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:50:2511.11.2009
do

"Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...
>> "Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
>> news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...

> Mog� Ci� przelicytowa�. Wkr�tce skonstruuj� owiewk� do roweru i moje
> osi�gi b�d�
> jeszcze lepsze przy tym samym wysi�ku (np. �rednia pr�dko�� z owiewk�
> wyjdzie mi
> 33km/h, a przy "depni�ciu" 42 km/h - �REDNIA, a nie maksymalna!!!!). Mi
> g��wnie

Ok, czekam na zdjecie Twojego licznika czy GPS ze srednia 42km/h. Tylko nie
na 1 km prosze bo tyle na szosowym tez zrobie. Powiedzmy godzinke?

Pozdrawiam,
Iguan


--
--
Iguan007
Sezon caly rok:
http://picasaweb.google.com/iguan007/Australia
--


Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:52:2111.11.2009
do
On 11 Lis, 21:36, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:

> Rekord trasy na RAAM jest bez znaczenia - trasa zmienia się co rok i
> potrafi się zmienić i o kilkaset km.

Nie manipuluj. Masz obok podaną liczbę kilometrów. Gdyby różnice były
w godzinach, nie dniach - to Twoje argumenty miałyby trochę sensu, ale
różnica 3 dni - to jest przełom.

> Druga sprawa jest taka, że w RAAM typ ujeżdzanego roweru jest na samym
> końcu znaczenia - to jest
> konkurs siły woli i odporności na zmęczenie - nie technologii.

Tak....
I pewnie dlatego są osobne klasyfikacje dla typów rowerów?
RAAM pokazuje czarno na białym który rower jest szybszy. Trasa jest
bardzo długa, bardzo wymagająca - i na takich właśnie widać różnice
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 15:57:2311.11.2009
do

Jesteś pewien, że to jedyny powód? A może po prostu wycinaki zawodowcy
czy półzawodowcy (tacy wygrywają RAAM, jak pisałeś) jeżdżą na szosówkach
dlatego, że na tych samych szosówkach UCI im pozwala jeździć na
normalnych zawodach i są do nich przyzwyczajeni. Czy owi poziomkarze,
którzy dowlekli się do mety 3 dni później to też byli zawodowcy pełną
gębą?

--

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 16:03:2911.11.2009
do
On 11 Lis, 21:57, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> Jesteś pewien, że to jedyny powód? A może po prostu wycinaki zawodowcy
> czy półzawodowcy (tacy wygrywają RAAM, jak pisałeś) jeżdżą na szosówkach
> dlatego, że na tych samych szosówkach UCI im pozwala jeździć na
> normalnych zawodach i są do nich przyzwyczajeni. Czy owi poziomkarze,
> którzy dowlekli się do mety 3 dni później to też byli zawodowcy pełną
> gębą?

Ja wrzuciłem suche wyniki, interpretację pozostawiam publice. Każdy
musi sobie sam odpowiedzieć co oznacza owa 3 dniowa różnica i który
rower jest szybszy. Wasze teorie to gdybologia, moje - suche liczby
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Adam Kadlubek

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 16:40:0911.11.2009
do
On 11 Lis, 21:43, Michał Wolff <m-wo...@wp.pl> wrote:
> On 11 Lis, 21:33, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
>
> > Swoją drogą - co do podjeżdzania to wielki pic na wodę - ja jeżdżę tak
> > samo powoli
> > na każdym rowerze. Chociaż przyznaję, że jeszcze nie miałem okazji
> > robić podjazdów powyżej 1km na poziomce
>
> No to o czym rozmawiamy? 1km długości to mają bardzo małe podjazdy

Porównujemy wyniki A i wyniki B gdzie constans to rowerzysta - czyli
ja. Na tych samych podjazdach jestem pi-razy-oko tak samo powolny na
poziomce i na pionowcu. To wszystko. Nie podjeżdzałem jeszcze na
poziomce na dłuuuugie podjazdy (typu Hrobacza czy Salmopol), ale np na
poziomce regularnie robię traski po 200km, co w przypadku pionowca
udało mi się raz.

> > Sorry - ale znowu bzdura na resorach. Rekord 'poziomy' zrobiono siłą
> > ludzkich mięśni optymalizując opory. Choćbyś nie wiem jak obudował
> > rower 'pionowy' owiewkami, to tych 132km/h nie osiągniesz, bo po
> > prostu taki rower ma za dużą powierzchnię czołową.
>
> To wytłumacz mi dlaczego nie stosowali do bicia tych rekordów rowerów
> poziomych? Bo były szybsze? Czy wręcz przeciwnie?

Ponieważ główne zaleta roweru poziomego - czyli aerodynamika - została
zniwelowana x-set konnym silnikiem pojazdu który rowerzystę ciągnął.
Komfort również nie miał specjalnego znaczenia, bo te 20 minut za
samochodem też wysiłkiem nie było. Co więcej - stosowane przełożenie -
6:1-6:1 (czy coś takiego) jest tak mechanicznie stratne, iż sam
rowerzysta kręcił "pro forma" - robotę wykonywała zań różnica ciśnień
za samochodem.

> Przytoczyłem przecież rekordy RAAM, gdzie startują właściwie tylko
> zawodowcy lub półzawodowcy. I nie ma mowy o jakimś przypadku, bo trasa
> wyścigu liczy kilka tys. km. I tam widać czarno na białym który z
> rowerów jest szybszy. I choć trudnao Wam w to uwierzyć - ale poziomka
> z rowerem szosowym przegrywa wyraźnie

Znowóż - RAAM zmienia się co rok - i na odległości, i na ilości
podjazdów, i na pogodzie, i na ilości schiz lidera, i na zmianach
przepisów i na setkach innych czynników. Porównywanie wyników w RAAM
jest bezpodstawne - bo po prostu nie ma wspólnego mianownika.

Zapominasz także iż 1986 roku 4person team Lightning zrobił na trasie
5d.01h.08m czasu - co jest najlepszym czasem w tej kategorii.
Zapominasz także iż w 2008 2person team Bacchetta zrobił na trasie 7d.
00h.26m - co jest również najlepszym czasem w tej kategorii
Zapominasz także iż w 2008 roku John Schlitter _wygrał_ raam na
poziomce.

To tak na boku.

Pozdrawiam
--
Adam Kadłubek

Iguan007

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 16:47:5711.11.2009
do

"Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...

> Przepraszam Ci� za moj� ci�t� replik�. Uwa�am �e powinno si� m�wi� o
> rowerach
> "tak jak jest" a nie tylko teoretyzowa�. Je�dzi�em 11 000 km na rowerach
> "tradycyjnych" i por�wnanie mam bardzo �wie�e. Moda na rowery g�rskie
> wzi�a si�
> st�d, �e Polacy uwielbiaj� rzeczy solidne.

Jeszcze raz - dlaczego porownujesz rower gorski z szosowym poziomym. Rower
gorski jest do jezdzenia w terenie. Porownaj szosowke.A rower gorski? W
lesie ma taka przewage nad poziomym ze nawet nie ma co porownywac. Na wiele
szlakow poziomym nawet nie wjedziesz.

> co o nich my�le� - wi�c wypisuj� banialuki. Sam kiedy� my�la�em �e rower
> poziomy
> nie nadaje si� do jazdy pod g�rk�. Ale owszem, nadaje si�. Skr�canie te�
> nie
> jest takie problematyczne jak to ludzie wypisuj�.

Ale lepiej do jazdy pod gore nadaje sie rower szosowy. I dla mnie osobiscie
jezdzenie pod gore na rowerze szosowym to wlasnie to na czym polega
kolarstwo.

> blatami z przodu i mamy ten sam efekt. Miejcie troch� polotu - ludzie!

Polotu? Rozumiem ze ktos moze sie fascynowac rowerami poziomymi ale dla
wiekszosci z nas taki rower ma za duzo minusow. Zeby nie bylo ze pisze za
kogos, oto moje powody dlaczego nigdy nie zdecyduje sie na rower poziomy:
- na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojade
- roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na zawodach
jade rowerem tradycyjnym
- lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich na
lezaco wydaje mi sie starasznie nudne,
- podoba mi sie lekkosc tradycyjnego roweru.
- jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy
- widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w
korku.
- moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.
- nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie)
- nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe)

Tutaj nie chodzi o polot. Chodzi o to do czego wykorzystujesz rower.

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 17:01:3511.11.2009
do
On 11 Lis, 22:40, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:

> Porównujemy wyniki A i wyniki B gdzie constans to rowerzysta - czyli
> ja. Na tych samych podjazdach jestem pi-razy-oko tak samo powolny na
> poziomce i na pionowcu. To wszystko.

Ale to absolutnie nic nie mówi, bo podjazd poniżej 1km to właściwie
nie jest góra. Im większa góra tym na poziomce tracisz więcej. Igor
Czajkowski wyraźnie napisał, że na poziomce jeździ się gorzej w górach
i na większych nachyleniach nie wyrabia. A on jest człowiekiem bardzo
dużo jeżdżącym i dla mnie jednak dużo bardziej miarodajnym od Ciebie,
od lat prowadzi stronę internetową, o jego dużych dokonaniach (jak
samotny rajd dookoła Polski) można sobie poczytać, jego wyjazd po
Alpach był jedną z moich pierwszych lektur wyprawowych i przewodnikiem
po sakwiarstwie

> Ponieważ główne zaleta roweru poziomego - czyli aerodynamika - została
> zniwelowana x-set konnym silnikiem pojazdu który rowerzystę ciągnął.
> Komfort również nie miał specjalnego znaczenia, bo te 20 minut za
> samochodem też wysiłkiem nie było. Co więcej - stosowane przełożenie -
> 6:1-6:1 (czy coś takiego) jest tak mechanicznie stratne, iż sam
> rowerzysta kręcił "pro forma" - robotę wykonywała zań różnica ciśnień
> za samochodem.

Akurat. Samochód niweluje opory powietrza, ale nie ciągnie Cię na
sznurku. Na podjazdach jedzie się z prędkością poniżej 20km/h, często
i poniżej 10km/h - i opory powietrza nie mają praktycznie żadnego
znaczenia - i tu poziomka przegrywa wyraźnie, bo na rowerze pionowym
lepiej można wykorzystać siłę mięśni.

> Zapominasz także iż 1986 roku 4person team Lightning zrobił na trasie
> 5d.01h.08m czasu - co jest najlepszym czasem w tej kategorii.
> Zapominasz także iż w 2008 2person team Bacchetta zrobił na trasie 7d.
> 00h.26m - co jest również najlepszym czasem w tej kategorii

O kategoriach wieloosobowych nie rozmawiamy bo to są cudaczne rowery,
właściwie nie używane poza takimi wyścigami.

> Zapominasz także iż w 2008 roku John Schlitter _wygrał_ raam na
> poziomce.

Tylko zapomniałeś dodać, że w kategorii rowerów poziomych :))
Do zwycięzcy na szosówce to stracił ponad 2 dni. Choć inna sprawa, że
wygrał też kategorię 50-59 z kilkoma ludźmi na szosówkach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Marek 'marcus075' Karweta

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 17:03:4611.11.2009
do
Jesse Custer bredzi/��e/gada/be�kocze/zeznaje (niepotrzebne skre�li�):

> Hmm a to nie jest tak �e lansjerzy je�d�� na ostrych ko�ach /
> szos�wkach/ fulach / holendrach / sk�adaczkach (niepotrzebne
> skre�li� ;) )?

To jest tak, �e ka�dy uje�d�a co lubi i co mu do warunk�w odpowiednie. Sam
kiedyďż˝ kupiďż˝/zrobiďż˝ sobie poziomkďż˝, ale na razie po prostu nie mam na niďż˝
kasy. Druga sprawa, �e nie wiem gdzie bym na niej je�dzi� ;-)

--
Pozdrowienia, | Pr�no� repliki si� spodziewa�
Marek 'marcus075' Karweta | Nie dam ci prztyczka ani klapsa.
GG:3585538 | JID: m_ka...@jabster.pl | Nie powiem nawet pies ciďż˝ j***ďż˝,
Tuwima c(z)ytuj� z przyjemno�ci� | bo to mezalians by�by dla psa.

Jan Srzednicki

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 17:19:1811.11.2009
do
On 2009-11-11, Michał Wolff wrote:
> On 11 Lis, 22:40, Adam Kadlubek <uzurpato...@gmail.com> wrote:
>
>> Zapominasz także iż 1986 roku 4person team Lightning zrobił na trasie
>> 5d.01h.08m czasu - co jest najlepszym czasem w tej kategorii.
>> Zapominasz także iż w 2008 2person team Bacchetta zrobił na trasie 7d.
>> 00h.26m - co jest również najlepszym czasem w tej kategorii
>
> O kategoriach wieloosobowych nie rozmawiamy bo to są cudaczne rowery,
> właściwie nie używane poza takimi wyścigami.

Nie, to nie są żadne cudaczne rowery - to dwu, cztero lub ośmioosobowe
sztafety zespołowe. Tandemy są osobną kategorią, zaś te cudaczne rowery,
o których piszesz, są kwalifikowane jako HPV (human powered vehicle),
dla których jedynym wymogiem jest to, żeby były napędzane siłą mięśni.

Michał Wolff

nieprzeczytany,
11 lis 2009, 20:28:5911.11.2009
do
On 11 Lis, 23:19, Jan Srzednicki <w_at_wrzask_dot...@nowhere.invalid>
wrote:

> zaś te cudaczne rowery,


> o których piszesz, są kwalifikowane jako HPV (human powered vehicle),
> dla których jedynym wymogiem jest to, żeby były napędzane siłą mięśni.

No i właśnie w takiej kategorii był sklasyfikowany Team Lightning o
którym wspominał kolega Kadłubek. W kategorii zespołu 4 os. na
rowerach poziomych rekord jest gorszy o dobę od tych na klasycznych
rowerach
--
http://www.wyprawyrowerowe.neostrada.pl

Maciej

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 02:15:4812.11.2009
do

M�wisz i masz:

http://www.youtube.com/watch?v=c0NErM17v2A

http://www.youtube.com/watch?v=L-iFk-ZETWM

---> ju� tylko czekam na czepialsko-drobiazgowe-z�o�liwe komentarze do tego
drugiego wideo �e ... go�� ... sapie. Jak ja je�d�� pod g�rk� to tak nie dysz�.
Wybaczcie �e dop�ki nie nakr�c� filmu to si� do tego nie przekonacie. Ciekaw
jestem kt�ry m�drala wysnuje tu b�yskotliwy wniosek �e nie ma sensu je�dzi�
rowerem poziomym skoro jednak mo�na si� zm�czy�. No to ja odpowiadam temu
bystremu m�drcowi - w takim razie nie ma sensu je�dzi� w og�le �adnym rowerem
skoro JEDNAK mo�na si� zm�czy�. Prosz� o wielki m�drcu we� pod uwag� �e ten
sapi�cy kolo to mo�e niedzielny rowerzysta, mo�e ma swoje lata, mo�e jet t�usty,
nie wiem te� czy podjazd ma 5 czy 20%. Jest te� jedna bardzo wa�na rzecz:
ROZMIAR Kӣ. To drugie wideo pokazuje �e go�cie maj� trajki z 20" ko�ami. I co z
tego? Ciekaw czy kto� jest na tyle do�wiadczony �eby doda� stosowny komentarz O
ZNACZENIU CZYSTO PRAKTYCZNYM odno�nie rozmiaru k� (pod g�rk� te� to ma
znaczenie). Czekam Panowie! Odpowied� mam w zanadrzu (ale wybaczcie �e za dobr�
odpowied� nie b�dzie nagrody ;)

Pozdrawiam!

Maciej

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 03:02:2012.11.2009
do
> On 11 Lis, 20:28, "Maciej" <zeno...@poczta.onet.pl> wrote:
>
> > Po takiej drodze spokojnie pojedziesz tym:
> >
> > http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk
> >
> > Mi chodzi�o o prawdziwe g�ry a nie szutrowo- kamienist� drog�. Chyba nie by�e�
> > nigdy w g�rach. Znajd� dla Ciebie zdj�cia.
>
> Kpisz czy o drogďż˝ pytasz?
> Por�wnujesz jazd� na lekkim rowerze w d�, z moimi podjazdami z 30kg
> obci��eniem na trasach w terenie z nachyleniami powy�ej 10%? W d� to
> i na rowerku Bambo jako� zjedziesz, prawdziwa jazda po g�rach to s�
> PODJAZDY, nie zjazdy, to na podjazdach si� rozstrzygaj� wy�cigi, nie
> zjazdach. A rower z 3 ko�ami to jest i du�o wi�ksza waga i wi�ksze

> opory, co na podjazdach nie pomaga
>
> I jeszcze do tego filmiku - co w nim niezwyk�ego
> Obejrzyj sobie dowolne zawody z downhillu, gdzie lecďż˝ na takiej samej
> trasie trzy razy szybciej, czy zje�d�aj� po najbardziej niesamowitych
> ska�ach, tak wi�c nie wiem komu chcesz tym zaimponowa�.


No to mo�e czytaj ze zrozumieniem: temat dyskusji brzmi:
"Rower poziomy w codziennej je�dzie". Je�li chcesz udowadnia� osi�gi rower�w w
poszczeg�lnych dyscyplinach to zdob�d� si� na wysi�ek i za�� nowy temat. Nie
wiem dok�d taszczysz swe baga�e i je�dzisz codziennie w g�rach z 30 kg
obci��eniem? Podkre�lam raz jeszcze: "CODZIENNA JAZDA". Rower poziomy potrafi
da� bardzo du�o frajdy zar�wno na szosie jak i w terenie ALE MI CHODZI O
CODZIENN� JAZD�. Czasem wyje�d�am w teren i �a�uj� �e nie mam takiego wygodnego
amortyzowane tr�jko�owca:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

albo tego ciekawego roweru z pochylanymi ko�ami:

http://www.youtube.com/watch?v=0vD3wgnuL_Q

To by�aby frajda (�eby by� amortyzowany i z pochylanymi ko�ami)! S� np. wy�cigi
tr�jko�owc�w po lodzie (ale jeszcze nie w Polsce) - ciekaw jestem czy
utrzyma�by� r�wnowag� na lodzie na 2-ko�owcu? Sorry ale jest tyle jest pomys��w
na fajn� zabaw� a Ty taszczysz te tobo�y i udowadniasz �e jeste� lepszy na
podjazdach. Sorry za zgry�liwo��.

Nie wiem czy zdajesz sobie spraw� �e dwuko�owe kolarstwo g�rskie zosta�o
wylansowane przez Amerykan�w i jako� tak dziwnie si� sk�ada �e ka�dy teraz chce
mie� dwuko�owy rower g�rski. To jest po prostu na�ladownictwo.

Czuj� pr�dko�� w codziennym ruchu ulicznym, ale nie robi� z jazdy rowerem
"pasji" - dla mnie rower ma znaczenie czysto praktyczne. Cieszy mnie �e mo�na na
rowerze poziomym je�dzi� DO CELU szybko, wygodnie, nie m�cz�c si�. Widz� �e Ty z
kolei codziennie uprawiasz wy�cigi/przeprawy. Dla mnie codzienna jazda oznacza
co innego i zazdroszcz� Ci �e jeste� Sportsmanem kt�ry odda� si� ca�kowicie
wy�cigom/przeprawom i nie musisz ani chodzi� do pracy, ani je�dzi� po drogach
publicznych i dla Ciebie zawsze licz� si� tylko podjazdy na kt�rych wygrywasz.
Znowu jestem zgry�liwy. Powiem Ci jeszcze �e mia�em swego czasu piast� Rohloff
Speedhub. Bzdury ludzie wypisywali gdy by�a "�wie�a" (5-ty czy 6-ty rok
produkcji). Je�dzi�em na tej pia�cie - 1,5 roku i by�em z niej bardzo
zadowolony. Bardzo dobry produkt, tylko bardzo drogi. Tak to jest jak ktoďż˝ za
du�o si� naczyta� i teoretycznie udowadnia �e przerzutki s� lepsze. Acha - nie
b�d� Ci zawraca� g�owy bo pewnie ju� czas by� wyruszy� na kolejny wy�cig. Czytaj
ze zrozumieniem: "Rower poziomy w codziennej je�dzie". Od tego si� zacz�o - jak
chcesz gada� tylko o wy�cigach/przeprawach to za�� nowy temat.

Tomek Banach

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 03:04:3612.11.2009
do

... po wyrwaniu ostatniej pary nozek mucha ogluchla

Tomek

Maciej

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 03:12:1212.11.2009
do
>
> "Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
> news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...
> >> "Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
> >> news:1e8e.000000...@newsgate.onet.pl...
>
> > Mog� Ci� przelicytowa�. Wkr�tce skonstruuj� owiewk� do roweru i moje
> > osi�gi b�d�
> > jeszcze lepsze przy tym samym wysi�ku (np. �rednia pr�dko�� z owiewk�
> > wyjdzie mi
> > 33km/h, a przy "depni�ciu" 42 km/h - �REDNIA, a nie maksymalna!!!!). Mi
> > g��wnie

>
> Ok, czekam na zdjecie Twojego licznika czy GPS ze srednia 42km/h. Tylko nie
> na 1 km prosze bo tyle na szosowym tez zrobie. Powiedzmy godzinke?
>
> Pozdrawiam,
> Iguan

OK, podejmuj� wyzwanie. Pozw�l �e dorobi� sobie owiewk�. Odezw� si� jak rower
b�dzie mia� os�on�, bo inaczej bym si� zm�czy�. 1 godzina - OK.

Franc

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:00:0112.11.2009
do
>> To wyt�umacz mi dlaczego nie stosowali do bicia tych rekord�w rower�w
poziomych? Bo by�y szybsze? Czy wr�cz przeciwnie?<<

Bo si�a ci�gni�cia w tunelu aerodynamicznym za pojazdem zale�y od
powierzchni czo�owej
- ma�a powierzchnia czo�owa - ma�y ci�g
- du�a powierzchnia czo�owa - du�y ci�g
I tylko dlatego rekordy w je�dzie za samochodem robi si� na pionowych
rowerach - BO MAJ� DU�� powierzchnie czo�ow�, KT�R� DOBRZE ZASYSA. Nie
dlatego, �e mo�na lepiej wykorzysta� si��, czy co� innego.
Prawdziwe rekordy to rowerzysta, rower i pusta, pozioma szosa (tor).
Aktualne rekordy pr�dko�ci rower�w -samych, bez �adnego
grawitacyjnego /mechanicznego wspomagania:
- sprint na 200m ze staru lotnego: 133.284km/h
- jazda godzinna: 90.598km
- 100km: 1:07:02.159 h co daje �redni� 87.231km/h
I zosta�y ustanowione na rowerze poziomym Varna Tempest

Ja swoim aktualnym rowerem poziomym (i poprzednimi te�) bez problemu je�d��
po chlebek do sklepu i do supermarketu po zakupy. I jest to bardzo wygodne -
zaje�d��m pod sklep, zostawiam rower, robi� zakupy a potem wrzucam je do
kufra (tzw, otwieram klap�, �aduj�, zmykam klap�) i wracam do domu.
Do pracy te� je�d�� (w sezonie bardziej rowerowym) - mam 24km w jedn� stron�
przez Warszaw�, z czego 10km Pu�awsk� a potem Dolink� S�u�ewieck� i
Sikorskiego - jazda wy��cznie po ulicy, mi�dzy samochodami stoj�cymi w
korku. Niestety potem jest Trasa Siekierkowska i musz� wjecha� na �mieszk�.
Jad� oko�o 45min, bo du�o trac� na �mieszkach, do T-Siek mam �redni�
licznikow� (zatrzymuj�c si� na �wiat�ach) ~33km/h ale potem spada mi do
~30km/h. Nie wyobra�am sobie jazdy na nienormalnym rowerze pionowym - za
bardzo bola�aby mnie dupa, plecy, nadgarstki i szyja.
A co do jazdy w g�rach (po drogach asfaltowych) - nie ma najmniejszego
problemu trzeba mie� cierpliwo��, mam wielu znajomych kt�rzy mieszkaj� we
Francji w okolicy Alp (Annecy, Grenoble, Lyon) i bardzo dobrze sobie radzďż˝
na podjazdach.
Z reszt�, jak we Francji w 2006 by�y Mistrzostwa �wiat rower�w, to jed� z
konkurencji by� wjazd pod g�r� - 1100m trasa, 100m lekko w d� a potem 1000m
w g�r� i 100m przewy�szenia czyli �rednio 10%, maksymalnie pod 14%, w
wi�kszo�ci po bruku, tylko ma�e kawa�ki asfaltu na zakr�tach. By�o w stawce
par� os�b na kolarkach, jeden z nich wygra�, ale potem by�y poziomki
(pierwsza poziomka, czyli drugi na mecie miaďż˝ 8sek straty). Czyli da siďż˝
je�dzi� po g�rach i to w miar� szybko.
A jako ciekawostka: na pionowym rowerze mo�na nacisn�� na peda�y z si��
~100% swojej wagi (spytajcie siďż˝ p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na
poci�gni�cie kierownicy r�kami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie
plecami mo�na nacin�� na peda�y z si�� >200% masy. I kto mocniej mo�e
nacisn�� na peda�y?

Pzdrw

Franc "Rowery Poziome Rule"
--

Niczym niewyr�niaj�cy si� IMK P7
Granatowa �aba z D7F i LPG "TKP Edition"
Zielona Xantia II, kombi z 2.0HDi

--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Maciej

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:06:3912.11.2009
do
> Polotu? Rozumiem ze ktos moze sie fascynowac rowerami poziomymi ale dla
> wiekszosci z nas taki rower ma za duzo minusow. Zeby nie bylo ze pisze za
> kogos, oto moje powody dlaczego nigdy nie zdecyduje sie na rower poziomy:
> - na wyscig szosowy czy maraton mtb na poziomce nie pojade

Ekhmmmm:
- wy�cig szosowy nie jest mo�liwy na rowerze poziomym, bo nie zezwala na to
regulamin
- maraton mtb na rowerze poziomym nie zm�czy tak bardzo staw�w kolanowych... Ale
jak chcesz to si� m�cz!

> - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na zawodach
> jade rowerem tradycyjnym

- no nie wiem. Niekt�rzy trenerzy siatk�wki ka�� trenowa� lew� r�k�
prawor�cznym. Niby bez sensu - trenowa� r�k� kt�rej normalnie si� nie
wykorzystuje w trakcie gry - nie?

> - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich na
> lezaco wydaje mi sie starasznie nudne,

- a ja lubi� je jeszcze bardziej gdy nie zaje�d�am staw�w kolanowych i nie
pracuj� na �ylaki

> - podoba mi sie lekkosc tradycyjnego roweru.

- tu siďż˝ zgadzam

> - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy

- mi szkoda zawraca� d..� taszcz�c rower. Tutaj mam zupe�nie inn� logik�.
Obudowany rower mo�na zaparkowa� na zewn�trz, zapi�� �a�cuchem i ubezpieczy�. I
tak b�d� wkr�tce robi�. Szkoda si� bawi�.

> - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w
> korku.

- zamiast wsta� 10 minut wcze�niej z ��zka i zacz�� porz�dnie dzie� nadrobisz te
straty buszuj�c w korku. OK! Ale ja te� si� troch� wciskam swoim poziomem - wi�c
mo�e odrobi� tak z 5 minut straty do uciekiniera peletonu

> - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.

- mog� "rozpo�owi�" mego FlevoRacera i wsadzik w baga�nik w 15 sekund. Ooooooooo
- mam do Ciebie 5 sekund starty i zaj�ty baga�nik ;(

> - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo gorskie)

- ja nie mia�em jeszcze okazji poje�dzi� tym rowerem ale bardzo bym chcia�:

http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk

wydaje mi si� �e takim tr�jko�owcem by�oby bardzo fajnie, nawet w trudnym
terenie. A tak juďż˝ poza tematem:

nap�d na 4 ko�a, dosy� ci�ki - ale dla "technicznej jazdy" fajna (na pewno
droga) zabawka:

http://www.trailcart.eu/einsatzgebiete/

> - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe)

- no jasne - psychicznie by� nie wytrzyma� kierownicy peda�uj�c 70-80 km/h i
maj�c z boku 5 cm od siebie drugi rower. Rozumiem.

>
> Tutaj nie chodzi o polot. Chodzi o to do czego wykorzystujesz rower.

- ja je�d�� rowerem na co dzie�. Je�eli jeste� sportsmanem - OK. Chcia�bym si� z
Tob� zmierzy� w 10-dniowym maratonie dooko�a Polski oraz w wy�cigu na d�ugim
podje�dzie szosowym. Termin maratonu mo�emy wst�pnie ustali� na lipiec 2010
(niestety musz� chodzi� do pracy i nie zbudowa�em jeszcze owiewki do roweru -
wi�c wybacz �e nie zmierzymy si� w tym roku). Maraton mo�emy objecha� zgodnie z
tďż˝ mapďż˝:

http://mrdp.pl/mapgo/mapgo.htm

za� podjazd, jego d�ugo�� i miejsce mo�esz wybra� sam

M�j numer telefonu:

0885432507

Pracuj� na 3 zmiany wi�c mo�e si� zdarzy� �e zadzwonisz jak b�d� spa�. Ale
oddzwoniďż˝ i pogadamy.

> Pozdrawiam,
> Iguan

--
Wys�ano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl

Fabian

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:20:5212.11.2009
do
Franc wrote:
> A jako ciekawostka: na pionowym rowerze mo�na nacisn�� na peda�y z si��
> ~100% swojej wagi (spytajcie siďż˝ p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na
> poci�gni�cie kierownicy r�kami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie
> plecami mo�na nacin�� na peda�y z si�� >200% masy. I kto mocniej mo�e
> nacisn�� na peda�y?

A ja siďż˝ pytam, co z kolanami?! ;)

Fabian.

ps. o! w�a�nie, poziomka jest lepsza, bo kolana s� zazwyczaj os�oni�te!

Fabian

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:23:5312.11.2009
do
Maciej wrote:
> - maraton mtb na rowerze poziomym nie zm�czy tak bardzo staw�w kolanowych... Ale
> jak chcesz to si� m�cz!
[ciach]

> - a ja lubi� je jeszcze bardziej gdy nie zaje�d�am staw�w kolanowych i nie
> pracuj� na �ylaki

M�g�by� wyja�ni�, jak rower poziomy przyczynia si� do ochrony staw�w
kolanowych?

Fabian.

Iguan007

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:34:3612.11.2009
do

"Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1e8e.000001...@newsgate.onet.pl...
> - wy�cig szosowy nie jest mo�liwy na rowerze poziomym, bo nie zezwala na
> to
> regulamin

No wlasnie. Wazne ze poziomka nie moglbym wstarowac w zawodach. I dlatego
jezdze rowerem klasycznym.

> - maraton mtb na rowerze poziomym nie zm�czy tak bardzo staw�w
> kolanowych... Ale
> jak chcesz to si� m�cz!

Na prawdziwych szlakach mtb poziomke mozna tylko nosic, przykro mi.

>> - roweru poziomego nie wykorzystam tez do treningu jesli pozniej na
>> zawodach
>> jade rowerem tradycyjnym

> - no nie wiem. Niekt�rzy trenerzy siatk�wki ka�� trenowa� lew� r�k�
> prawor�cznym. Niby bez sensu - trenowa� r�k� kt�rej normalnie si� nie


> wykorzystuje w trakcie gry - nie?

Nie. Pozkaz mi kolarza z czolowki swiatowej ktory trenuje na rowerze
poziomym.

>> - lubie podjazdy bo dla mnie to kwintesencja kolarstwa a pokonywanie ich
>> na
>> lezaco wydaje mi sie starasznie nudne,
>

> - a ja lubi� je jeszcze bardziej gdy nie zaje�d�am staw�w kolanowych i nie
> pracuj� na �ylaki

Kwestia gustu.

>> - jesli jade do pracy to moge rower normalnie wlozyc do windy

> - mi szkoda zawraca� d..� taszcz�c rower. Tutaj mam zupe�nie inn� logik�.

Ale ja pisalem o swoim zdaniu. Co zreszta na wstepie wyraznie zaznaczylem.

> Obudowany rower mo�na zaparkowa� na zewn�trz, zapi�� �a�cuchem i
> ubezpieczy�. I
> tak b�d� wkr�tce robi�. Szkoda si� bawi�.

jak lubisz.

>> - widze ponad dachami samochodow i mam wieksze mozliwosci manewrowania w
>> korku.

> - zamiast wsta� 10 minut wcze�niej z ��zka i zacz�� porz�dnie dzie�
> nadrobisz te
> straty buszuj�c w korku. OK! Ale ja te� si� troch� wciskam swoim
> poziomem - wi�c
> mo�e odrobi� tak z 5 minut straty do uciekiniera peletonu

Nie masz szans w korku. Najmniejszych

>> - moge zapakowac rower w 10 sekund na typowy bagaznik rowerowy.

> - mog� "rozpo�owi�" mego FlevoRacera i wsadzik w baga�nik w 15 sekund.
> Ooooooooo
> - mam do Ciebie 5 sekund starty i zaj�ty baga�nik ;(

Ok, nagrywamy filmiki?

>> - nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w trudnym terenie (kolarstwo
>> gorskie)

>>> nap�d na 4 ko�a, dosy� ci�ki - ale dla "technicznej jazdy" fajna (na
>>> pewno droga) zabawka:

Nie oszukuj sie. Poziomka to nie mtb. Nie ma najmnejszych szans. Chcesz sie
zalozyc? -

> nie wyobrazam sobie jazdy poziomka w peletonie (kolarstwo szosowe)

> - no jasne - psychicznie by� nie wytrzyma� kierownicy peda�uj�c 70-80 km/h
> i
> maj�c z boku 5 cm od siebie drugi rower. Rozumiem

Aha, i 5km/h pod gore. Poczekm na ten Twoj filmik ze srednia 42 wtedy
moznemy pogadac o 50+

>> Tutaj nie chodzi o polot. Chodzi o to do czego wykorzystujesz rower.

> - ja je�d�� rowerem na co dzie�. Je�eli jeste� sportsmanem - OK. Chcia�bym
> si� z
> Tob� zmierzy� w 10-dniowym maratonie dooko�a Polski oraz w wy�cigu na
> d�ugim
> podje�dzie szosowym.

Nie ma sprawy. W 2010 nie bede w PL ale bede w 2011 w Szwajcarii. Pasuje?
Kilka podjazdow sie tam znajdzie.Bardzo chetnie sie zmierze.


SHP

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:36:0312.11.2009
do
Tomasz Kordat wrote:

> Ale po co si� m�czy�?
> Poziomkami je�d�� lanserzy.

Hmmm.. Daleki jestem od lansowania.
Zdecydowa�em si� na poziomk�, bo:

1. Interesowa�y mnie osi�gi.
2. Interesowa�a mnie wygoda.

Dosy� d�ugo przekonywa�em si� do modelu SWB (nap�d przez ko�em), bo jako�
tak nienaturalnie to wygl�da�o, ale w ko�cu zacz��em ten typ lubi�.
Pami�taj, �e reakcje ludzi s� r�ne. Czasem jest to zachwyt, ale r�wnie
cz�sto jest to pusty �miech. A nie ka�dy lubi by� wytykany palcami.
Dlatego ja mam g��boko gdzie� reakcje ludzi. Liczy si� przede wszystkim moja
frajda i wygoda. Reszta nie ma znaczenia. Nie b�d� dostosowywa� roweru pod
publikďż˝.


Pozdr
Tomek
--
http://rowerowy.szczecin.pl

Rzaq

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:49:3312.11.2009
do

U�ytkownik "Maciej" napisa� w wiadomo�ci
>
> - ja nie mia�em jeszcze okazji poje�dzi� tym rowerem ale bardzo bym
> chcia�:
>
> http://www.youtube.com/watch?v=9NjYinKuwrk
>
> wydaje mi si� �e takim tr�jko�owcem by�oby bardzo fajnie, nawet w trudnym
> terenie. A tak ju� poza tematem:
>
> nap�d na 4 ko�a, dosy� ci�ki - ale dla "technicznej jazdy" fajna (na
> pewno
> droga) zabawka:
>
> http://www.trailcart.eu/einsatzgebiete/

Nie przypomina to Wam kogo�?
Co� czuj� �e nid�ugo powstaniue duet promuj�cy poziome tandemy na 29" ;)

--
Rzaq


Jan Cytawa

nieprzeczytany,
13 lis 2009, 04:55:0013.11.2009
do
Franc napisaďż˝:

> Aktualne rekordy pr�dko�ci rower�w -samych, bez �adnego
> grawitacyjnego /mechanicznego wspomagania:
> - sprint na 200m ze staru lotnego: 133.284km/h
> - jazda godzinna: 90.598km
> - 100km: 1:07:02.159 h co daje �redni� 87.231km/h
> I zosta�y ustanowione na rowerze poziomym Varna Tempest

Wedlug mnie rower pionowy nie ma szans na rekordy z rowerami poziomymi.
I to z 2 wzgledow. Po pierwsze aerodynamika, ktora jest najwiekszym
zrodlem oporow. A po drugie wykorzystanie sily nog, ktora w przypadku
posiadania oparcia na plecy jest duzo wieksza niz na klasycznym rowerze.


Jan Cytawa

SHP

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 04:55:5512.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff wrote:

> Pcha� si� pewnie jako� da, tylko b�dzie to cholernie niewygodne,
> szczeg�lnie na du�ym nachyleniu

M�j egzemplarz pcha si� tak samo, jak ka�dy inny model 'uniwersalny'. Nie
mam z tym �adnego problemu.

Jan Cytawa

nieprzeczytany,
13 lis 2009, 05:00:3213.11.2009
do
Michaďż˝ Wolff napisaďż˝:

> Nie mo�na powiedzie�, �e jaki� rower jest najlepszy - bo to zale�y od
> zastosowania i oczekiwa� rowerzysty, ale mo�na natomiast powiedzie�,
> �e rower klasyczny jest bardziej uniwersalny i sporo ta�szy


i zdecydowanie latwiejszy w "parkowaniu" i transporcie.

Jan Cytawa

Tomek Banach

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 05:01:4612.11.2009
do
Franc wrote:
> A jako ciekawostka: na pionowym rowerze można nacisnąć na pedały z siłą
> ~100% swojej wagi (spytajcie się p. Newtona dlaczego) z niewielkim plusem na
> pociągnięcie kierownicy rękami. Na rowerze poziomym, z zaparytmi o oparcie
> plecami można nacinąć na pedały z siłą >200% masy. I kto mocniej może
> nacisnąć na pedały?

a my tutaj o jezdzie na rowerze czy przysiadach ze sztanga ? :)

Tomek

Coaster

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 05:15:2212.11.2009
do
Maciej wrote:
> [...]
> [...]Ciekaw jestem kt�ry m�drala wysnuje tu b�yskotliwy wniosek
> [...]No to ja odpowiadam temu bystremu m�drcowi
> [...]Prosz� o wielki m�drcu we� pod uwag�
> [...]Ciekaw czy kto� jest na tyle do�wiadczony [...]

Naucz sie wyrazac mysli bez atakowania dyskutantow. Tracisz wiarygodnosc
probujac migac sie w ten sposob. Albo jestes bardzo mlody (co cie troche
tlumaczy) albo juz niemlody a jeszcze niczego Cie zycie nie nauczylo
(fatalnie). ;-P

--
PoZdR
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
"More experienced cyclists learn to "get light"
for a fraction of a second while going over rough
patches; newbies tend to sit harder on the saddle,
increasing the risk of pinch flats."
Sheldon Brown: 1944 - 2008
++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++

Jan Cytawa

nieprzeczytany,
13 lis 2009, 05:20:1713.11.2009
do
Maciej napisaďż˝:

> P.S. 2 M�czy�em si� 11 000 km na 26" ko�ach na diamentowych ramach �eby w ko�cu
> odkry� �e mo�na inaczej.


Co to jest ta diamentowa rama?

Jan Cytawa

Iguan007

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 05:20:2312.11.2009
do

"Maciej" <zen...@poczta.onet.pl> wrote in message
news:1e8e.000001...@newsgate.onet.pl...
>> > Mog� Ci� przelicytowa�. Wkr�tce skonstruuj� owiewk� do roweru i moje
>> > osi�gi b�d�
>> > jeszcze lepsze przy tym samym wysi�ku (np. �rednia pr�dko�� z owiewk�
>> > wyjdzie mi
>> > 33km/h, a przy "depni�ciu" 42 km/h - �REDNIA, a nie maksymalna!!!!). Mi
>> > g��wnie

>>
>> Ok, czekam na zdjecie Twojego licznika czy GPS ze srednia 42km/h. Tylko
>> nie
>> na 1 km prosze bo tyle na szosowym tez zrobie. Powiedzmy godzinke?
>>
>> Pozdrawiam,
>> Iguan
>
> OK, podejmuj� wyzwanie. Pozw�l �e dorobi� sobie owiewk�. Odezw� si� jak
> rower
> b�dzie mia� os�on�, bo inaczej bym si� zm�czy�. 1 godzina - OK.

OK, czekam na zdjecie


Coaster

nieprzeczytany,
12 lis 2009, 05:22:0912.11.2009
do
Maciej wrote:
> [...]
> Znowu jestem zgry�liwy. [...]

Nie. Jestes nieuprzejmy i nawiedzony. Atakujesz, naginasz rzeczywistosc
do swoich potrzeb. Lubie jak ktos jest nawiedzony w jakims temacie ale
dazy do obiektywnej prawdy nawet wtedy, kiedy nie jest ona mu calkiem na
reke. Szkoda, ze Ty nie jestes w ten sposob nawiedzony.

Ładuję kolejne wiadomości.
Nowe wiadomości: 0