Fragmenty:
"Noc, która potem nadeszla byla bardzo nerwowa, ale w Juliet minela
spokojnie, nikt nas nie atakowal - za to CH przezyl ciezkie oblezenie. Na
szczescie zaden z naszych zolnierzy nie zostal nawet ranny, a jak wynikalo z
danych dostarczonych nam nastepnego dnia przez iracka Sluzbe Zdrowia, straty
po tamtej stronie byly dosc powazne. Wyszlo przy okazji na jaw, ze
bohaterscy bojówkarze Al-Sadra wykorzystuja cywilów, w tym mlodziez i
kobiety jako tarcze i wabie do skupienia ognia. Mozna sarkac, ze nie powinno
sie strzelac do kobiet, ale z odleglosci kilkuset metrów, przez noktowizor
ciezko sie zorientowac do kogo sie strzela. A strzela sie do wszystkiego, bo
zbyt czasto zdarzalo sie pierwszej nocy, ze pozostawiony samemu sobie cel
odpalal w kierunku budynku pocisk przeciwpancerny. Na szczescie nasi
przeciwnicy bardzo slabo celuja. Wiekszosc pocisków z granatników
nieszkodliwie leci w niebo, choc trafil do mnie jeden z zolnierzy z oparzona
twarza - pocisk przelecial mu tuz przed nosem, oparzyl go strumien gazów.
Mial chlopak baaardzo duze oczy."
"Media. Szlag nas trafia, jak ogladamy TV, lub czytamy serwisy informacyjne
w sieci. Problem polega na tym, ze wszystcy nasi reporterzy siedza w Camp
Babilon, który jest oddalony od miast - najblizsze jest AlHillah - okolo 6
km od Campu Babil. Dlatego bazuja na pogloskach, plotkach i oficjalnych
komunikatach rzecznika prasowego Dywizji. A sztab Dyzwizji tez zwykle ma
poplatane informacje na temat tego co sie dzieje. Nie moge wypowiadac sie na
temat sytuacji w calym Iraku, bo tez czerpiemy informacje z CNNu - ale tam
jest akurat dosc opiektywnie - mamy porównanie na arabskich stacjach TV,
które tlumacza nam symultanicznie nasi tlumacze. Jesli chodzi o sytuacje w
Karbali - ani przez chwile nie utracilismy kontroli nad miastem - tak jak
pisalem nie wycofalismy sie z Camp Juliet i utrzymalismy Citi Hall - tam
chlopaki wywiesli dzis polska flage - a co! - niech sniadzi wiedza, ze
rzadzimy! Ale wkurza nas, jak czytamy, ze poddalismy miasto i Marines maja
je dla nas odbijac. Jestesmy jedynym miastem w strefie, które sie utrzymalo
i mimo, ze Marines sa OK, wcale ich tutaj nie chcemy. Jak wejda to bedzie
kolejna rzeznia, a tego nikt nie chce. So, nie przejmujcie sie specjalnie
tymi bredniami, które na temat Karbali wygaduja w mediach, oni po prostu nie
wiedza co sie tutaj dzieje. No i wytlukli tutaj nasi duzo wiecej
sadrabystów, niz podaja."
AdAm
>
> Fragmenty:
>
> Wyszlo przy okazji na jaw, ze
> bohaterscy bojówkarze Al-Sadra wykorzystuja cywilów, w tym mlodziez i
> kobiety jako tarcze i wabie do skupienia ognia. Mozna sarkac, ze nie
> powinno sie strzelac do kobiet, ale z odleglosci kilkuset metrów, przez
> noktowizor ciezko sie zorientowac do kogo sie strzela. A strzela sie do
> wszystkiego, bo zbyt czasto zdarzalo sie pierwszej nocy, ze pozostawiony
> samemu sobie cel odpalal w kierunku budynku pocisk przeciwpancerny.
Aż szkoda, że nie ma Buslika. On by to pieknie wytłumaczył:)
--
Komodor
Ciekawe. Historię z bułgarskim counter-mortar jakbym skądś już znał....
... ale poważnie : faktycznie medycy są aż tak na bakier z ortografią ?
--
Pozdrawiam,
-< Antey >-
"Walking through the valley of death, "
"I shall not fear, "
"For I am at 80,000 feet and climbing..."
dzieki! super strona. daje pelniejszy obraz tego co sie w Iraku dzieje.
niezly jest ten kawalek, szczegolnie w kontekscie tej slynnej scenki z cnn:
I jeszcze jedna irytujaca rzecz. Ranni bojówkarze odwozeni sa .
juz jako cywile, psiekrwie, do szpitala Al Husseini . do którego tydzien temu
dostarczylismy leki. Troche irytujace, ze goscie, których rozwalamy potem sa
skladani do kupy przy uzyciu naszych medykamentów. Lokalni watazkowie, z
którymi sztab ciagle negocjuje w kwestii ich poparcia dla nas, bardzo byli
oburzeni, ze nie wyslalismy zolnierzy, którzy dobiliby rannych. Dla nich to
byloby zupelnie w porzadku, Oni zrobiliby tak z nami. I patrzac na to tutaj .
moze faktycznie nie bylby to glupi pomysl?
Ever
--
Paweł Szymański
"Bądź uczynny, pomagaj innym - a wtedy wszyscy wokół pomyślą,
że to co dla nich robisz, jest twoim zasranym obowiązkiem."
> > Wygrzebałem w siecie stronkę zawierającą ciekawe bo dość szczegółowe
> relacje
> > polskiego lekarza z jego służby w II zmianie w Iraku. Gość pisał je na
> > bieżąco siedząc w Iraku, więc mają charakter swego rodzaju pamiętnika
czy
> > też blogu. Tekst utrzymany w takim stylu, że dobrze się czyta.
>
> Ciekawe. Historię z bułgarskim counter-mortar jakbym skądś już znał....
> ... ale poważnie : faktycznie medycy są aż tak na bakier z ortografią ?
Chodzi ci zapewne o "chełm"? No cóż, to drobniutki szczegół na tle całości
tekstu, a zwłaszcza fajnego stylu pisania, który świadczy o kumatości
autora.
AdAm
> http://www.sasqach.com/php/
Świetny tekst, właśnie skończyłem całość. Polecam. I dołączając do
cytatów, jakie wkleja każdy po zerknięciu na stronę, skupię się tylko na
aspekcie wojskowym i krótko: "Chłopaki policzyli, że przy użyciu całości
wojsk inżynieryjnych MND (multinational divison) wysadzenie całej
zawartości składów zajełoby im 15 lat."
REMOV
> No cóż, to drobniutki szczegół na tle całości tekstu, a zwłaszcza
> fajnego stylu pisania, który świadczy o kumatości autora.
Ale wnioski wyciągamy podobne, jak gość na miejscu...
"Większość ludzi tutaj, szczególnie w naszym rejonie działania popiera
naszą obecność. Ci zwykli ludzie - szary tlum, który chce po prostu jeść,
pracować i spać spokojnie korzystają z naszej obecności. Zdobywamy nad nimi
rząd dusz - pokazujemy, że można żyć normalnie. To bardzo nie podoba się
duchownym, którzy bojąc się utraty wpływów nawołują do oporu przeciw nam.
Większość z tych, którzy odpowiadają na takie wezwania to zwykli
kryminaliści i Ci, którzy ciągneli korzyści z reżimu saddamowskiego. Oraz
trochę fanatyków religijnych. Gdy wojska Al Sadra wkroczyly do Karbali,
wcale nie spotkały sie z poparciem większosci miejscowych. Ponieważ
Sadryści nie mają zaopatrzenia, więc żeby zdobyć jedzenie i pieniądze na
broń rabują lokalnych mieszkańców. De facto, są to zorganizowane grupy
przestępcze, które większość energii poswięcają na dość nieskuteczną, na
szczęście, walkę z nami, ale nie jest dla nich problemem mordowanie
ludności cywilnej."
REMOV
> Komodor napisał(a):
>
> >Aż szkoda, że nie ma Buslika. On by to pieknie wytłumaczył:)
>
> na zawsze czy tylko na chwile?? bo chyba cos przegapilem
Pisal cos ze ma problem z kompem.
Niedlugo wroci.
--
..... Robert Jaroszuk - zim iq pl - [ IQ PL Sp. z o.o. ] .....
GCS/IT/O d? s: a-- C++ ULB++++$ P+ L++++$ E--- W- K- N+ DI+ V-
w M- PS+ PE Y(+) PGP-(+++) t-- 5? X- R tv-- b++>++++ D- y+ G++
.. http://zim.iq.pl/ . RJ735-RIPE . http://zim.iq.pl/photo/ ..
... The superior warrior wins without fighting -- Sun Tzu. ...
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.misc.militaria
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Niestety nie udało mi się porozmawiać z polskim lekarzem (mojej dobrej
kumpeli znajomy ze studioów medycznych), który był w Iraku bo... ano bo
pojechał na drugą swoją zmianę tak mu się tam spodobało.
A co najlepsze to jest lekarzem cywilnym i chce przejść na etat do wojska.
--
Pozdrowionka
Kempes
:o)
strony juz nie ma - moze serwer jest obciazony. Czy ktos moze zachowal te
strony i moglby postawic mirrora ?
Nic tam nie ma :(
Pozdro
Piotrek
polski kontrwywiad ? :)
Kuźwa... a z rana jeszcze było!!
A może ktoś uzupełnia dane...
> >> strony juz nie ma - moze serwer jest obciazony.
> > Wyglada raczej na skasowanie plikow a nie przekroczenie transferu itp.
> > Najwyrazniej komus nie spodobala sie zawartosc.... co tylko potwierdza,
ze
> > byly tam, jak widac, interesujace rzeczy.
>
> polski kontrwywiad ? :)
Do diabła! Faktycznie strona praktycznie zablokowana i to dokładnie od
dzisiaj. Czyżby była to sprawka jakichś nadgorliwych palantów z odpowiednich
służb? To by znaczyło, że jednak czytają tę grupę. Jeśli tak to blokada tej
strony świadczy o ich kompletnej tępocie.
AdAm
1:0 dla Ciebie! Brawo! :o)
--
Pozdrowionka
Kempes
:>
Dzieki Ci google ! I dzieki Ci Pawle :)
Ale reszty i tak nie ma...
- Mikolaj, ile kosztuje USG?;
- duzo, okolo 70 tys $ (tak z glowy);
- e, to nie ma sprawy, kupimy dwa;
- ????
- wiesz jednorazowo moge wydac do 200 tys.........
Troche czlowiek blednie, jedyny kruczek w tym, ze to amerykanskie
pieniadze. Ale nachodzi czlowieka jakas mysl – zróbmy jakas wojne u siebie
–
postawiloby sie na nogi policje, obieke zdrowotna, policje.......
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Jak mnie przez to zamkną, to liczę na zrzutkę na adwokata
oraz prezenty do celi ;o)
pozdrawiam,
REMOV
Kiełbasę z pilnikiem i chleb z dynamitem masz jak w banku ;-)
I ściepkę na dobrego adwokata też - jak się grupa zrzuci to na głowę
dużo nie wyjdzie ;-)
--
Michał Grodecki
Uwaga - w nagłówku adres antyspamowy
Oczywiście. Powszechne w Niemczech i Japonii bieda, głód i zacofanie
są tego najlepszym dowodem :OD
--
Pozdrawiam,
-< Antey >-
"Walking through the valley of death, "
"I shall not fear, "
"For I am at 80,000 feet and climbing..."
T.
>I ściepkę na dobrego adwokata też - jak się grupa zrzuci to na głowę
>dużo nie wyjdzie ;-)
tyle ze sa na grupie tez tacy co by sie zrzucali na premie dla proroka
za skazanie ;)
--
Foka
przesledz watki, jest juz sporo mirrorow.
bo zacz±łem czytac wczoraj wieczorem, jak dla mnie rewelacja - ale póxno już
było to doszłem do połowy - chciałem dzisiaj dokończyc a tu znikło niestety
:-(
Ja dorzuce ciasto z zapieczona drabinka sznurowa ;)
Kuba
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
> Dziwi Cie to?
Sam fakt blokady strony niestety zbytnio nie dziwi, a jedynie to, że ktoś
jednak przegląda tę grupę i że tak szybko zadziałano. Pewnie ów tajemniczy
żałosny cymbał jest teraz z siebie niezmiernie dumny, że wykazał się
profesjonalizmem... Żenada.
Wiedziałem, że w armii wciąż jeszcze mocno trzymają się betonowe schematy
tzw. "myślenia" rodem z LWP, ale żeby do tego stopnia... Toć to absurd
kompletny. Jakim trzeba być skończonym pbezmózgim debilem, żeby starać się
ukrywać (nieudolnie zresztą) coś co w żaden sposób nie jest tajemnicą ani
informacją poufną, a jest przy tym od dawna znane tym co mają jakieś
rozeznanie w temacie.
> W armii jeszcze dalej pokutuje postsowiecka mentalnosc.
> Zolnierze piewrwszej zmiany mieli np. zdjecia z konwojowania irackich
wiezniow
> (schwytanych terrorystow). Normlane fotki ze smiglowca i potem z
ciezarowek, w
> dodatku kolesie mieli zasloniete oczy i mieli bujny zarost wiec nic nie
bylo
> widac. Wiesz jaka byla panika o te fotki ze sie przedostaly?
> Jakby to bylo nie wiem co. A to po prostu-rutyna.
Jednym słowem - dno. Niepojęte, że pewne prymitywnie "myślące" osoby nie
zauważyły upadku komuny i tego, że jesteśmy w NATO, gdzie panują zupełnie
inne standarty w tych sprawach. Wystarczy zerknąc na serwisy informacyjne
innych armii NATO min, tych zaangfażowanych w konflikty w Iraku czy
Afganistanie. Ech, aż szkoda gadać...
Pozdrawiam panów towarzyszy czy też obywateli oficyjerów. Potrząśnijcie
panowie łepetynką od czasu doczasu bo inaczej całkiem wam beton zastygnie,
ale pewnie juz za poźno...
AdAm
>> Dziwi Cie to?
>
> Sam fakt blokady strony niestety zbytnio nie dziwi, a jedynie to, że ktoś
> jednak przegląda tę grupę i że tak szybko zadziałano. Pewnie ów tajemniczy
a nie wydaje sie Wam bardziej prawdopodobne, ze to po prostu admin tego servera
zdjal ta strone po tym jak zaobserwowal wzmozony ruch?
Bo te zapiski sa mocno prywatne i moze koles stwierdzil, ze nie ma ochoty
ich az tak upubliczniac. Nie bardzo wierze w wersje ze 'sluzbami'.
oni po prostu tak szybko raczej by nie zadzialali.
http://www.polska-zbrojna.pl/artykul.html?id_artykul=1169
Tradycyjnie juz grupa pozdrawia pplk Witolda Klingera, dowodce
Centralnej Grupy Dzialan Psychologicznych, zajmujacej sie miedzy innymi
"nasluchem internetu".
W ktorej istnienie jak widac nie wszyscy grupowicze wierza...
:-)
>a nie wydaje sie Wam bardziej prawdopodobne, ze to po prostu admin tego servera
>zdjal ta strone po tym jak zaobserwowal wzmozony ruch?
ale tam z katalogu zostaly usuniete pliki. Zaden admin tak nie robi.
co najwyzej zablokowalby dostep lub zmienil nazwe katalogu, a wtedy
bylyby inne objawy.
--
Foka
Fajna nazwa :O)
> zajmujacej sie miedzy innymi "nasluchem internetu".
To juz naprawde nie maja nic bardziej pozytecznego do roboty ..?
Zapewne to nie ich dzialka, ale lepiej by sie zwalczaniem
PTSD czy innych zagadanien zajeli...
Bardzo dobre. No czytając coś takiego widać jak tutejsze irackie dysputy są
oderwane od rzeczywistości...
G
>Bo te zapiski sa mocno prywatne i moze koles stwierdzil,
>ze nie ma ochoty ich az tak upubliczniac.
"Wieszając" cokolwiek w Internecie liczymy się od początku
z upublicznieniem zawartości ! Gdyby nie chciał tego upublicznić -
wysłałby toto mailem. Albo zamieścił na jakimś serwerze FTP
gdzie wejście jest obwarowane hasłem, znanym tylko zaufanym
osobom.... albo na "e-dysk"...
Pozdrowienia
:)
Czuryl
> (w końcu ilu nas tu jest ?!? Jest 300 ...?)
Można kiedyś policzyć ;o)
Jeden.
REMOV
Taki swiatopoglad, ze jestes tylko ty jeden, nazywa sie idealizmem
subiektywnym...
;-)
> Taki swiatopoglad, ze jestes tylko ty jeden, nazywa sie
> idealizmem subiektywnym... ;-)
Jasne, a gdybym napisał "dwa", to stwierdziłbyś u mnie schizofrenię?
Poza tym, kto mówi, że solipsyzm jest zły, złośliwy wytworze mojej
podświadomości? ;o))
REMOV
"Na imię mi Legion, gdyż jest nas wielu."
[Pismo Święte, Mk 5,9]
dokladnie - brakowalo wlasnie takich txtow bo to co jest tu serwowane o
Iraku to przede wszystkim mieszanka propagandy, wlasnych wyobrazen czy tez
zyczen a takze kompleksow i fobii. Na szczescie wlasnie jest wlasnie troche
czasu na odpoczynek :).
Dwa.
:-)
A tak z czystej ciekawości - mógłbyś
policzyć "aktywnie czytających" tą listę :
1. zamieszczasz "ogólnowojskowegy", superciekawy
(taki, że aż nogi drżą u większości "militarników")
materiał na jakiejś podstronie "u siebie" i dajesz
na grupie link do niej.
2. analizujesz logi systemowe i wyłuskujesz IP, z których
przeglądano daną stronę. Albo obserwujesz wskazania
najprostszego licznika odwiedzin....
Ciekawe, ile by wyszło...
Pozdrowienia z Gdyni
:)
Czuryl
Trzy
>
>A tak z czystej ciekawości - mógłbyś
> policzyć "aktywnie czytających" tą listę :
> 1. zamieszczasz "ogólnowojskowegy", superciekawy
> (taki, że aż nogi drżą u większości "militarników")
Proponuję: "Ostateczna odpowiedź na pytanie - czy T-34 był lepszy od
Pantery" :)
G
No i byłoby wolnorynkowo :OD
Inne oceny - dziennikarze - dwója, to banda amatorów dezinformująca
społeczeństwo przez własną głupotę, lenistwo i konformizm. Wygląda na to, że
śmietanka tego zawodu skupia się na śledzeniu afer w kraju (i dobrze), tak
ważne wydarzenie jak udział Polski w wojnie irackiej pozostawiając jednak
palantom (źle). W efekcie obraz naszego udziału w wojnie irackiej, jaki
wytwarza sobie przeciętny Polak, daleki jest od rzeczywistości (zaniedbuję
oczywiście jakiś tam subiektywizm relacji dr Mikołaja). Tymczasem prawdą na
pewno jest to, że nasi żołnierze wykonują w Iraku mnóstwo dobrej pracy i
szkoda, że społeczeństwo tak mało o tym wie.
Amerykanie - przykro mi to mówić - dwója. Nie podejrzewam tutaj autora o
stronniczość i wyraźnie odczytuję z jego relacji rozczarowanie Amerykanami i
ich postawą. Oczywiście, pojawiające się wcześniej symptomy niewłaściwego
nastawienia Amerykanów zauważałem, jednak traktowałem je jako nie dający się
uniknąć margines całości. Teraz zaczynam rozumieć, że chyba rządowi USA
jednak zależy TYLKO na kontroli nad regionem z jego surowcami - albo tylko
tyle jest w stanie osiągnąć. A dotąd sądziłem, że "między innymi", że
faktycznie chodzi o tworzenie warunków do stabilizacji politycznej w
regionie. BTW, ciekawe, czy podobnie zachowywali się Amerykanie w czasie II
w. św.? Druga dwója - za to, że od czasów Wietnamu politycy amerykańscy nie
nauczyli się nie przedkładać swojego kruchego wizerunku medialnego nad życie
żołnierzy (chodzi mi o ten odwołany atak po rozwaleniu wesela - BTW, mogło
to wcale nie być przypadkowe, może w łonie amerykańskiej administracji szła
walka na noże - to było jeszcze przed wyborami) - w końcu nigdy jeszcze
media nie wygrały wojny, a jedną czy dwie już udało im się przegrać. Trzecia
dwója - za bezsensowną rozrzutność, te karetki i tomografy - jak to jest, u
licha, że wojskowi lekarze na wysuniętych placówkach nie mają zasranego
kawałka peana, leków czy szwów, że nie ma kasy na doświadczony personel,
który mógłby uratować życie wielu żołnierzy przed transportem do szpitala, a
można wywalać wagony forsy na sprzęt, którego nie ma komu nawet obsługiwać i
który, o ironio!, służy ratowaniau żołnierzy przeciwnika. No, ale ta głupota
to już zmartwienie amerykańskich podatników.
Bułgarzy, Ukraińcy i inni nasi mniejsi koalicjanci - piątka, nie sądziłem,
zwłaszcza o Bułgarach że są tak wartościowymi żołnierzami, relacja jest w
pełna niezdawkowych komplementów w stosunku do nich.
Politycy polscy - jak zwykle, dwója, są zwyczajnie żałośni, mając maksimum
możliwości decyzyjnych, nie mają dość polotu, chęci i determinacji, żeby
wzorowo zorganizować naszą misję w Iraku. Naprawdę, mogli zupełnie spokojnie
sprawić, że wojsko komplementowałoby zaopatrzenie, wyposażenie i
organizację, dzięki temu nie zginęłoby niepotrzebnie kilku naszych wojaków,
a reszta wykonywałaby swoją pracę w znośniejszych warunkach i za lepsze
pieniądze. Oczywiście, stać by nas było na to, w końcu nie jesteśmy aż tak
ubodzy, jednak nasi rządzący zawsze bardzo skąpią tych pieniędzy, których
akurat nie są w stanie ukraść (acz tu nie byłbym taki pewny - może kiedyś
nasze wydatki na Irak zostaną rozliczone). Np. czy nie można było naszym do
Iraku kupić, wydzierżawić odpowiedniej ilości opancerzonych samochodów
patrolowych, zamiast Honkerów. Ale nie, przecież kilkaset Honkerów to dla
naszych posranych SLD-owców parę groszy w kieszeni więcej, w końcu to oni
zasiadają w zarządach i radach nadzorczych, ciągną zyski z firm doradczych i
tp, które podessane są do państwowego cyca. I nie chcę słyszeć o tych
biednych robotnikach, którzy straciliby pracę, bo to po pierwsze, gówno
prawda, a po drugie - lepiej stracić pracę, niż życie.
Na koniec jeszcze okołomedycznie - autor bardzo dziwi się stanowi
zdrowotnemu społeczeństwa irackiego. A czemu tu się dziwić? Nie możemy
zapominać, że to cywilizacja Zachodu - Stany, Unia z przyległościami, w
dużej mierze Rosja, ponadto jeszcze najbogatsze państwa dalekiego wschodu i
enklawy w pozostałych częściach świata - są nienormalne. Normalne dla
kondycji gatunku ludzkiego są niedożywienie - stałe lub okresowe, choroby
pasożytnicze i infekcyjne i wynikająca z tego wszystkiego krótka średnia
trwania życia i wysoka śmiertelność noworodków i dzieci. I u nas, białych
ludzi, było tak jeszcze całkiem niedawno - wystarczy poczytać pamiętniki
polskich lekarzy, nawet sprzed II wojny św. Stan dzisiejszy jest nie tylko
nienaturalny, ale i niestabilny - wystarczy niezbyt długi ogólny kryzys,
żeby się załamał. Trudno więc oczekiwać, że uda się cokolwiek zrobić dla
poprawy stanu zdrowia Irakijczyków i im podobnych - Afgańczyków,
Somalijczyków, mieszkańców Sudanu, Czadu etc etc. - a już na pewno nie
poprzez fundowanie im szpitali w stylu zachodnim. Taki szpital powinien być
ukoronowaniem dogłębnych przemian społecznych i cywilizacyjnych, a przede
wszystkim - światopoglądowych. Żeby mieć zdrowe społeczaeństwo, trzeba
najpierw mieć społeczeństwo - a nie nieoświeconą masę ludzi żyjących jedynie
zakłamaną religią i tym, co im skapnie wyżebrane od możnych tego świata. W
naszych warunkach zajęło to co najmniej kilkaset lat, a przecież Europa jest
szczególnie uprzywilejowana geograficznie i klimatycznie - wystarczy
poczytać Daviesa. A o tym, że mając wielkie pieniądze i zdecydowaną wolę
można to zrobić - świadczy przykład małych arabskich państw naftowych, bo
już Arabii Saudyjskiej niezupełnie - ale też świadczy nie do końca. Wszak i
tam większość dochodu narodowego wypracowują importowani Hindusi i
specjaliści z Europy. Może więc Amerykanie, lekceważąc budowanie podstaw
rozwoju cywilizacyjnego w Iraku, są jedynie realistami? A może to bogata
Europa, mająca nieporównanie większe doświadczenia historyczne z krajami
arabskimi, powinna przewodzić w wyprowadzaniu ich z piekła, w którym się
znajdują? Ale zarówno Amerykanie, jak i Europejczycy wzruszają ramionami -
"skoro oni sami nie chcą, skupmy się na ropie, uzbrojeniu, energetyce
jądrowej i rywalizacji o strefy wpływów z Rosją i Chinami".
Ech... starczy polityki.
T.
Cztery.
>>A tak z czystej ciekawości - mógłbyś
>>policzyć "aktywnie czytających" tą listę :
>>1. zamieszczasz "ogólnowojskowegy", superciekawy
>> (taki, że aż nogi drżą u większości "militarników")
>
>
> Proponuję: "Ostateczna odpowiedź na pytanie - czy T-34 był lepszy od
> Pantery" :)
"Ostateczna odpowiedź na pytanie - czy IS-2 był lepszy od Tygrysa (może
być Królewskiego)" :)
"Ostateczna odpowiedź na pytanie - czy AK jest lepszy od M-16" :)
A czy relacje z przeprowadzanych zabiegów sa wg. Ciebie rzeczywiste? Uzyte
medykamenty sa Tobie znane, stosowane techniki ratowania zycia itd.?
--
Pozdrowionka
Kempes
>> zajmujacej sie miedzy innymi "nasluchem internetu".
>
>To juz naprawde nie maja nic bardziej pozytecznego do roboty ..?
zartujesz? super sprawa... placa Ci, praca stabilna i pewna, nic nie
robisz tylko siedzisz na newsach i czasem jakis raport piszesz :DDD
tylko szlag trafia jak nie mozesz odpisac na jakis durny post (jak ten
:))
--
Foka
>> (w końcu ilu nas tu jest ?!? Jest 300 ...?)
> Można kiedyś policzyć ;o)
> Jeden.
ta byly proby... ilu jest "stalych uzytkownikow" na grupowej stronce?
:D
--
Foka
> policzyć "aktywnie czytających" tą listę :
> 1. zamieszczasz "ogólnowojskowegy", superciekawy
> (taki, że aż nogi drżą u większości "militarników")
> materiał na jakiejś podstronie "u siebie" i dajesz
> na grupie link do niej.
>2. analizujesz logi systemowe i wyłuskujesz IP, z których
> przeglądano daną stronę. Albo obserwujesz wskazania
> najprostszego licznika odwiedzin....
eee gdzies w sieci byly staty newsgrup... kto ile pisze itd
--
Foka
> ta byly proby... ilu jest "stalych uzytkownikow" na grupowej
> stronce?
Jakaś Foka w otoczeniu rosyjskich żolnierzy, a co? :o))
REMOV
> "Ostateczna odpowiedź na pytanie - czy AK jest lepszy od M-16" :)
Jak znam się na PR, to raczej powinien być list ze słowami: "Patrzcie
co nowego przyjęli do uzbrojenia w naszej armii! Kurczę, nie wiedziałem, że
się kiedykolwiek na to zdecydują, no mały szok!".
Wbrew pozorom, to może skusić każdego, a wiele osób czytających grupę
tematy specjalistyczne lub nieciekawe dla siebie po prostu omija :o)
REMOV
Nie rzuciło mi się w oczy nic, co brzmiałoby "nie tego" - aczkolwiek nie ma
tam zbyt wielu szczegółów, zresztą nie przypuszczam, żeby autentyczny mail
do kumpli wyglądał jak lista dialogowa z "Na dobre i na złe" :)))) Całość
brzmi jak najbardziej autentycznie, acz jak już napisałem, autor wydaje się
być raczej młodym i mało doświadczonym klinicznie lekarzem (tzn., był przed
Irakiem :), bo Bogiem a prawdą - ilu chirurgów w Polsce leczyło rany
postrzałowe i powybuchowe?). Poza tym, gdyby miał więcej stażu, to nie
cieszyłby się jak dziecko z odkrycia zastrzyków z witaminy C jako panaceum
na wszelkie wymyślone dolegliwości - każdy polski pogotowiarz uczy się tego
jako elementarza zawodu :)
T.
> Fajna nazwa :O)
Jeszcze lepsza praca -- czytasz sobie grupy, placa Ci
za to, a od czasu do czasu dostajesz awans... :o)
Pozdrawiam
Piotr Wyderski
> Amerykanie - przykro mi to mówić - dwója. Nie podejrzewam tutaj
> autora o stronniczość i wyraźnie odczytuję z jego relacji rozczarowanie
> Amerykanami i ich postawą.
Nie da się ukryć, że ten fragment, podobnie jak Ciebie mnie trochę
zaskoczył. I podobnie jak Ty sądziłem, ze media jedynie relacjonują
pojedyncze wyskoki, nie zaś po prostu elementy normalnego obrazu irackiej
rzeczywistości. Co ciekawe, identyczne obserwacje pojawiają się w niemal
wszystkich zapiskach obcokrajowców z... Wietnamu. Podstawowy wyróżnik -
potworna arogancja.
> BTW, ciekawe, czy podobnie zachowywali się Amerykanie w
> czasie II w. św.?
Podejrzewam, że to zależy od miejsca. Oni mają duży kulturowy kompleks
na punkcie Europy, a zatem w działaniach na tym kontynecie to raczej
chłopaki z Kanzas czy innych wiejskich obszarów w USA raczej nie czuli się
specjalnie "cywilizowani". Natomiast obecnie to mają zdaje się podejście
trochę na zasadzie dawania paciorków tubylcom.
> Bułgarzy, Ukraińcy i inni nasi mniejsi koalicjanci - piątka, nie
> sądziłem, zwłaszcza o Bułgarach że są tak wartościowymi żołnierzami,
> relacja jest w pełna niezdawkowych komplementów w stosunku do
> nich.
Natomiast bardzo niepochlebnie wyrażał sie o Hiszpanach, niezaleznie
czy dotyczyło to ewakuacji czy współdziałania. Ciekawe, państwa Nowej
Europy okazuja się mieć jednak bardziej dojrzałych i wrażliwych żołnierzy.
> dzięki temu nie zginęłoby niepotrzebnie kilku naszych wojaków,
Tutaj się nie zgodzę, niestety, kilku-kilkunastu żołnierzy zginęłoby
tak czy inaczej, niezależnie od wszystkiego. Natomiast podejście do
wywrotności samochodów wojskowych (ambulans, Honkery, zakręty przy 20 km/h)
jest cokolwiek zaskakujące. Ale przestaje dziwić tak duża ilość wypadków
samochodowych, okazuje się, że nie jest to żadna zasłona ukrywająca straty,
a rzeczywistość.
> jednak nasi rządzący zawsze bardzo skąpią tych pieniędzy, których
> akurat nie są w stanie ukraść
Daj spokój - to nie w tym rzecz. Podejrzewam raczej kompletny brak
wyobraźni, połączony z typowo biurokratycznym podejściem - zamiast jasnych
procedur, tysiące papierków, pełniących - pardon my French - rolę
dupochronów na każdą okazję. No, ale powiedzmy, że jest to wyznacznik
każdej skomplikowanej struktury hierarchicznej.
> Np. czy nie można było naszym do Iraku kupić, wydzierżawić
> odpowiedniej ilości opancerzonych samochodów patrolowych,
> zamiast Honkerów.
To właśnie efekt braku wyobraźni - podejrzewam, że komuś tam się
wydawało, że misja w Iraku będzie taka sama jak w Bośni, tylko zamiast
gór - pustynia. I tyle. Mnie tylko zaskakuje jedno, coraz częściej spotykam
się z głosami w WP, że następna misja to będzie enigmatyczna "Afryka".
REMOV
o kurde! wlasnie mnie zniknales!
> co najwyzej zablokowalby dostep lub zmienil nazwe katalogu, a wtedy
> bylyby inne objawy.
a jak sobie wyobrazasz, ze wojsko to zrobilo?
zadzwonilo do admina i kazalo mu usunac z jego servera ta strone?
na jakiej podstawie? kazdy normalny czlowiek by ich obsmial.
czy moze wlamali sie na server?:>
wierzcie w co chcecie oczywiscie ale jak dla mnie to bardzo
malo prawdopodobny scenariusz.
Ever
P.S. Panie Pułkowniku - licze na premie za tego posta;>
ale to nie o to chodzi.
ja czesto wystawiajac cos dla znajomych (cos na tyle
malo waznego, ze wystawiane w przestrzeniu publicznej) monitoruje
logi i w momencie zauwazenia zbyt duzego ruchu 'obcego' kasuje/przenosze
te tresci. dla mnie to normalna sprawa.
zreszta - dyskusja sie zrobila OT - lepiej porozmawiac
o tym tekscie. Po raz kolejny potwierdza sie w nim niestety
teza, ze wiekszosc kadry oficerskiej to pasibrzuchy i,
jak to ladnie uja autor 'dupki'.
>
>>Bułgarzy, Ukraińcy i inni nasi mniejsi koalicjanci - piątka, nie
>>sądziłem, zwłaszcza o Bułgarach że są tak wartościowymi żołnierzami,
>>relacja jest w pełna niezdawkowych komplementów w stosunku do
>>nich.
>
> Natomiast bardzo niepochlebnie wyrażał sie o Hiszpanach, niezaleznie
> czy dotyczyło to ewakuacji czy współdziałania. Ciekawe, państwa Nowej
> Europy okazuja się mieć jednak bardziej dojrzałych i wrażliwych żołnierzy.
Hiszpanie i Portugalczycy mają bardzo kiepską opinię w misjach
pokojowych - problem stosunku do niewypałów i niewybuchów. Nie mają
nawyku "nie ruszać żelastwa, oznakować i wzywać saperów". Informacja od
naszych "misjonarzy".
Skąd to się bierze? Jakaś wada programu szkolenia? Być może również to
że u siebie nie mają tyle żelastwa leżącego w ziemi co kraje przez które
przetoczyła się I i II wojna światowa - u nas świadomość że żelastwo
może wybuchnąć jest całkiem niezła.
Co sie mlodemu wpoi do lepetyny to zostaje.
Moze stad w Polsce wiedza o niewybuchach i niewypalach?
"Podreczniki do PO a poziom szkolenia szeregowych armii Europejskich"
Ktos chce napisac ciekawa prace dyplomowa? ;-)
Michal
>>Skąd to się bierze? Jakaś wada programu szkolenia? Być może również to
>>że u siebie nie mają tyle żelastwa leżącego w ziemi co kraje przez które
>>przetoczyła się I i II wojna światowa - u nas świadomość że żelastwo
>>może wybuchnąć jest całkiem niezła.
>>
>
> Ktos sie moze smiac, ale...
> W sytuacji kiedy mamy zamiar zlikwidowac do zera lub prawie do zera
> sluzbe wojskowa z poboru, to glownym zrodlem wiedzy wojskowej w
> spoleczenstwie beda szkolne lekcje PO. I obozy harcerskie...
Żeby to jeszcze PO uczyli ludzie którzy coś o wojsku wiedzą... W mojej
podstawówce uczył PO nauczyciel który miał pojęcie, za to kwalifikacje
nauczycielki PO z liceum były takie że z kuplami regularnie
udowadnialiśmy jej że ma luki i to spore... Na pierwszej pomocy znała
się dobrze, ale na reszcie tak jakby dużo gorzej...
> Co sie mlodemu wpoi do lepetyny to zostaje.
>
> Moze stad w Polsce wiedza o niewybuchach i niewypalach?
Dodam jeszcze jedno źródło - u mnie w podstawówce regularnie bywał
milicjant i głosił przemowy do dzieciarni. Głównie o przechodzeniu przez
ulicę, ale parę słów niewybuchom i niewypałom również poświęcał (innym
zagrożeniom też).
W panie 2001-2006 był zakup 40 pojazdów opancerzonych, ale wszyszło jak zawsze,
ciekawe ze od poczatku przygody irackeij nikt nie wpadł na pomysł aby zakupić
Terriera, Dingo czy jakis inny pojazd.
Pozdrawiam:)
Bartek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Wlasciwie to nie rozumiem czemu o tym sie nie mowi.
Ze przy likwidowaniu powszechnej sluzby wojskowej nalezaloby odpowiednio
wzbogacic/rozszerzyc program PO w szkolach, bo inaczej Polska staje sie
coraz bardziej bezbronna.
Zawodowych zolnierzy tylu sie teraz zwalnia, mialby kto uczyc.
Zeby sobie mlodzi pochodzili po lesie z kompasem, postrzelali z kbksu...
Czy to tak trudno zorganizowac?
Ech...
Michal
>>>Ktos sie moze smiac, ale...
>>>W sytuacji kiedy mamy zamiar zlikwidowac do zera lub prawie do zera
>>>sluzbe wojskowa z poboru, to glownym zrodlem wiedzy wojskowej w
>>>spoleczenstwie beda szkolne lekcje PO. I obozy harcerskie...
>>
>>Żeby to jeszcze PO uczyli ludzie którzy coś o wojsku wiedzą... W mojej
>>podstawówce uczył PO nauczyciel który miał pojęcie, za to kwalifikacje
>>nauczycielki PO z liceum były takie że z kuplami regularnie
>>udowadnialiśmy jej że ma luki i to spore...
>
>
> Wlasciwie to nie rozumiem czemu o tym sie nie mowi.
Bo nie ma mody na wojsko i sprawy z nim związane.
> Ze przy likwidowaniu powszechnej sluzby wojskowej nalezaloby odpowiednio
> wzbogacic/rozszerzyc program PO w szkolach, bo inaczej Polska staje sie
> coraz bardziej bezbronna.
> Zawodowych zolnierzy tylu sie teraz zwalnia, mialby kto uczyc.
I tu jest problem - środowisko nauczycielskie broni się przed dopływem
ludzi z zewnątrz. Wchodzi niż demograficzny, godzin coraz mniej, trzeba
by zwalniać nauczycieli a tu nowych przyjmują i to nie pedagogów z
zawodu? Dla przeciętnego nauczyciela szok nie do przyjęcia.
> Zeby sobie mlodzi pochodzili po lesie z kompasem, postrzelali z kbksu...
Przydało by się, tylko zaraz podniesie się wrzask:
- w lesie się pogubią
- z kbks-u się wystrzelają
więc "dla bezpieczeństwa dzieciaków" nie można!
> Czy to tak trudno zorganizowac?
Trzeba by przebić się przez wieloletnie nauczycielskie nawyki. Ciężka
sprawa...
> > Amerykanie - przykro mi to mówić - dwója. Nie podejrzewam tutaj
> > autora o stronniczość i wyraźnie odczytuję z jego relacji rozczarowanie
> > Amerykanami i ich postawą.
> Nie da się ukryć, że ten fragment, podobnie jak Ciebie mnie trochę
> zaskoczył. I podobnie jak Ty sądziłem, ze media jedynie relacjonują
> pojedyncze wyskoki, nie zaś po prostu elementy normalnego obrazu irackiej
> rzeczywistości. Co ciekawe, identyczne obserwacje pojawiają się w niemal
> wszystkich zapiskach obcokrajowców z... Wietnamu. Podstawowy wyróżnik -
> potworna arogancja.
Mnie taka ocena Amerykanów jakoś specjalnie nie zaskoczyła. Takie właśnie
wyobrażenie miałem o mentalności przeciętnego niezbyt wykształconego
amerykańskiego żołnierza z niezbyt wielkim pojęciem o czymkolwiek co nie
dotyczyłoby jego własnego kraju. Do tego, z tego co się zdołałem
zorientrować, chyba dość powszechne w ichniejszej armii jest
przeświadczenie, że mają najlepsze wojsko, najlepszy sprzęt, najlepiej
wyszkolonych żołnierzy i generalnie żyją w najlepszym kraju pod słońcem.
Niezależnie od tego jak to się ma do rzeczywistości, taki punkt widzenia w
zderzeniu z realiami krain typu Irak może owocować arogancją w stosunki do
tubylców i stąd nie dziwne, że nieraz poczynania Amerykanów przypominają
niestety zabawy słonia w składzie porcelany. Podejrzewam, że obcesowe
traktowanie Irakijczyków przez Amerykanów przebiega w myśl zasady, że
"Irakijczycy szanują tylko siłę".
Przy tym, trza zauwazyć, że autor chwali wyszkolenie żołnierzy amerykańskich
i ich zdolności bojowe.
AdAm
Tramal to ja osobiście znam. Rzygałem po tym g....nie jak kot.
;-p
PAK
> No i byłoby wolnorynkowo :OD
Potem by sie zrzucali na papugę dla proroka, bo przyjęcie premii pochodzącej
ze zrzutki za skazanie kogokolwiek, to dość mocno korupcją śmierdzi, co
ostatnio jest na topie.
Wyjściem jest masowa i powszechna obrona terytorialna, cos na kształt
Szwajcarski. Bez kategorii ABDE itp., trwające 3-4 miesjące przeszkolenie w
miejscu zamieszkania, koszty tego szkolenia byłyby znikome a mozna by
przeszkolic 80-90% rocznika.
Ponad 20 lat propagandy antyarabskiej robi swoje. Przyjrzyj się choćby
stosunkowi sporej części Polaków do Niemców i połącz to z eksperymentem
Zimbardo i masz efekty.
m.
--
The world really isn't any worse.
It's just that the news coverage is so much better.
Forsa, forsa, forsa. Jeśli z nauczycielem PO przyszłyby fundusze to nikt
by nie pisnął.
>
>> Zeby sobie mlodzi pochodzili po lesie z kompasem, postrzelali z kbksu...
>
> Przydało by się, tylko zaraz podniesie się wrzask:
> - w lesie się pogubią
E tam. Nie do propozycji tylko do tego że pojawią się takie głosy - będą
w mniejszości. Problemem jest zapewnienie dobrej opieki w czasie takiego
wyjazdu. Zresztą nie trzeba od razu latać po chaszczach. Wystarczy po
bożemu szlak turystyczny, ale z elementami obsługi kompasu, czytania
mapy, etc.
> - z kbks-u się wystrzelają
Można zorganizować strzelnicę w szkole jeśli są warunki, albo wyjazdy
w ramach zaliczeń/zajęć pozalekcyjnych.
m.
ps. Powyżej to nie teoria. Coś takiego miałem w liceum.
--
E466: Brak nazwy pliku pod zachęcaczem
To tylko aktywni. Nic nie wiadomo o lurkerach.
m.
ps. Guglaj po faq-bocie.
--
NA CÓŻ MOŻE MIEĆ PLON NADZIEJĘ, JEŚLI NIE NA TROSKĘ KOSIARZA?
> Hiszpanie i Portugalczycy mają bardzo kiepską opinię w misjach
Co by nie mówić, Hiszpanie od wieków mają fatalną opinię jako wojskowi,
zwłaszcza u Anglików :)
T.
> Mnie taka ocena Amerykanów jakoś specjalnie nie zaskoczyła. Takie właśnie
> wyobrażenie miałem o mentalności przeciętnego niezbyt wykształconego
> amerykańskiego żołnierza z niezbyt wielkim pojęciem o czymkolwiek co nie
> dotyczyłoby jego własnego kraju. Do tego, z tego co się zdołałem
No, wporzo, ale przecież to nie są jakieś kompletne przymuły (znaczy,
oficerowie) i można by ich wyszkolić, jak mają postępować z żołdactwem, coby
nie szkodziło ojczyźnie. Wiem, że to trudno i wymaga strasznej pracy z
dzieciakami pozbawionymi szerszych horyzontów, ale w końcu, skoro dało się
ich zmusić do narażania cennego amerykańskiego życia, to i do tego można.
Chyba, że nikomu nie zależy. Tak BTW, dokładnie tak samo zachowywali się
żołnierze Cezara, parę innych przykładów z historii też by się znalazło -
może więc to po prostu cecha kondycji ludzkiej takie zachowanie?
> zorientrować, chyba dość powszechne w ichniejszej armii jest
> przeświadczenie, że mają najlepsze wojsko, najlepszy sprzęt, najlepiej
> wyszkolonych żołnierzy i generalnie żyją w najlepszym kraju pod słońcem.
No, trochę racji to w tym jest :)))
> Przy tym, trza zauwazyć, że autor chwali wyszkolenie żołnierzy
> amerykańskich
> i ich zdolności bojowe.
To nie ulega kwestii, jednak ciekawe, jak by się prezentowali w starciu z w
miarę równorzędnym przeciwnikiem, np. Ruskimi, Niemcami, czy Brytyjczykami.
Bo w II w. św. różnie to było, zwłaszcza na początku ich kariery
T.
Będzie wrzask - dajcie tą forsę starym nauczycielom a nie jakimś "trepom
co i tak mają emeryturę" - taka jest mentalność nauczycieli niestety.
>
>>>Zeby sobie mlodzi pochodzili po lesie z kompasem, postrzelali z kbksu...
>>
>>Przydało by się, tylko zaraz podniesie się wrzask:
>>- w lesie się pogubią
>
>
> E tam. Nie do propozycji tylko do tego że pojawią się takie głosy - będą
> w mniejszości. Problemem jest zapewnienie dobrej opieki w czasie takiego
> wyjazdu. Zresztą nie trzeba od razu latać po chaszczach. Wystarczy po
> bożemu szlak turystyczny, ale z elementami obsługi kompasu, czytania
> mapy, etc.
I tu masz rację - do pewnego stopnia tak odbywały się wycieczki u mnie w
liceum, przodem szła jak to mówiliśmy "grupa szturmowa" z mapą i busolą
(adrianowką) i robiła nawigację a reszta (nie zainteresowana) za nimi.
>>- z kbks-u się wystrzelają
>
>
> Można zorganizować strzelnicę w szkole jeśli są warunki, albo wyjazdy
> w ramach zaliczeń/zajęć pozalekcyjnych.
Jasne że da się, chodzi mi o to że będą opory, zawsze się grupa
panikujących rodziców znajdzie.
>
> m.
>
> ps. Powyżej to nie teoria. Coś takiego miałem w liceum.
Fajną miałeś bude...
> Ponad 20 lat propagandy antyarabskiej robi swoje. Przyjrzyj się choćby
> stosunkowi sporej części Polaków do Niemców i połącz to z eksperymentem
> Zimbardo i masz efekty.
Może, ja myślę także, że oni się "sandałów" zwyczajnie boją - bo co innego,
gdy widzisz przeciwnika, możesz go rozpoznać, odróżnić od reszty, a co
innego, gdy miesiącami żyjesz w oczekiwaniu nagłego ataku, gdy masz
świadomość, że cię nienawidzą z całego serca itd. A do tego "góra" traktuje
cię z buta i każe wystawiać dupę na kule. Wtedy twoja złość znajduje
najłatwiejsze ujście w waleniu do wszystkiego co się rusza, w okazywaniu
nienawiści, znęcaniu się etc. Trzeba być moralnie i etycznie na jakimś
poziomie, żeby temu nie ulec, a jacy są amerykańscy chłopcy? Wychowani na
hamburgerach, piwie, hollywoodzkich filmidłach ociekających przemocą i "God
Bless America" itd. To stereotyp, wiem, ale czy nie ma w tym jakiejś racji?
A nasi, Bułgarzy i inni są o tyle w lepszej sytuacji, że robią za tego
"dobrego policjanta", poza tym od początku nie pokazywali agresji, mieli
niezłe układy z lokalnymi autorytetami, walczą tylko zaatakowani itd.
Amerykanom jest trudniej.
T.
>> ta byly proby... ilu jest "stalych uzytkownikow" na grupowej
>> stronce?
> Jaka[b6] Foka w otoczeniu rosyjskich [bf]olnierzy, a co? :o))
no wlasnie to, ze takie spisy to jak wybory na Ukrainie ;>
Navy
--
SNAFU
! Witold Zaluska Jr Phone: +48 502 707 204 !
! http://manta.univ.gda.pl/~kazik http://navy.paintball.info.pl !
There's no problem that can't be fixed
with the proper application of high explosives
> cieszy[b3]by si[ea] jak dziecko z odkrycia zastrzyk[f3]w z witaminy C jako panaceum
> na wszelkie wymy[b6]lone dolegliwo[b6]ci - ka[bf]dy polski pogotowiarz uczy si[ea] tego
> jako elementarza zawodu :)
moglbys wyjasnic?
tzn ze jak wezwe pogotwie to najpierw dostane wit. C? :)
>>> a nie wydaje sie Wam bardziej prawdopodobne, ze to po prostu admin tego servera
>>> zdjal ta strone po tym jak zaobserwowal wzmozony ruch?
>> ale tam z katalogu zostaly usuniete pliki. Zaden admin tak nie robi.
> o kurde! wlasnie mnie zniknales!
bo TY nie jestes admin tylko bofh :P moj tez tak zrobil, a nawet
gorzej bo mi bez uprzedzenia konto skasowal :P
>> co najwyzej zablokowalby dostep lub zmienil nazwe katalogu, a wtedy
>> bylyby inne objawy.
> a jak sobie wyobrazasz, ze wojsko to zrobilo?
a ja sobie nic nie wyobrazam :) zajmuje sie tylko strona
techniczna :)
> zadzwonilo do admina i kazalo mu usunac z jego servera ta strone?
a chociazby ;) "u nas w fabryce" tego typu przypadki sie
zdazaja.
> na jakiej podstawie? kazdy normalny czlowiek by ich obsmial.
zalezy... jesli powiedza ze strona narusza paragraf xyz za co
grozi abrkadabra, a adminowi ktory to udostepnia hokus pokus to
jakies 20% adminow sie przestraszy i pojdzie na wspolprace ;)
> wierzcie w co chcecie oczywiscie ale jak dla mnie to bardzo
> malo prawdopodobny scenariusz.
stopnia prawopodobienstwa liczyl nie bede, ale jest to
mozliwe... inna mozliwosc to ze admin stwierdzil zbyt duzy ruch
i poprosil autora o usuniecie.. albo autor z sobie wiadomych
powodow usunal
> P.S. Panie Pułkowniku - licze na premie za tego posta;>
a ja poprosze przynajkmniej prowizje
> żelastwa, oznakować i wzywać saperów". Informacja od naszych "misjonarzy".
> Skąd to się bierze? Jakaś wada programu szkolenia? Być może również to że u
> siebie nie mają tyle żelastwa leżącego w ziemi co kraje przez które
> przetoczyła się I i II wojna światowa - u nas świadomość że żelastwo może
> wybuchnąć jest całkiem niezła.
e, a wojna domowa w Hiszpanii przed II ws... cos tam musialo po
niej zostac... a teraz Baskowie....
>> No i byłoby wolnorynkowo :OD
> Potem by sie zrzucali na papugę dla proroka, bo przyjęcie premii pochodzącej
> ze zrzutki za skazanie kogokolwiek, to dość mocno korupcją śmierdzi, co
> ostatnio jest na topie.
ale sie zagolopowales, uwazaj bo grupa zbankrutuje przez te
premie itd ;D
>> - z kbks-u się wystrzelają
> Można zorganizować strzelnicę w szkole jeśli są warunki, albo wyjazdy
> w ramach zaliczeń/zajęć pozalekcyjnych.
jaka szkole na to stac? aby spelnic wymogi ustawy?
placebo znaju :) ?
Zły pomysł. Jestem całkowicvie za liberalizacją dostępu do broni, ale nie w
szkołach. Chyba, że chodzi o skrót myślowy: kbksy dla szkól, ale trzymane na
strzelnicach, wtedy co innego.
BTW nie widzę powodu, aby mieszać do tego nasze szkolnictwo. Rozpropagować
kluby strzeleckie - przecież każdy chętnie pójdzie sobie postrzelać, i nawet
za to zapłaci.
Co do kompasów i chodzenia po lesie: też lepsza byłaby propaganda imprez na
orientację, a nie wprowadzenie do programu szkolnego.
Ja np. w szkole żadnych zajęć z tego zakresu nie miałem, a i nastrzelałem się
i nałaziłem na orientację do woli.
pzdr
TRad
>moglbys wyjasnic?
>tzn ze jak wezwe pogotwie to najpierw dostane wit. C? :)
nie. ale jak będziesz się domagał leczenia to możesz dostać. :)
moa
(z azylu na wsi)
--- GeeMail'2002+ v0.948 (cracked)
Spill Chucked by Mocrosift
byla mowa o kbks'ie
--
Foka
>Naboje .22LR to najtansza na swiecie amunicja do broni palnej, masowo
>robiona w Chinach i niewiele drozsza od srutu.
>Kogo na to stac?
>Coz, skoro panstwo stac bylo kiedys na szkolenie parudziesieciu tysiecy
>poborowych, rocznie, to nie stac go teraz na pare tysiecy kbksow dla
>liceow i niechby po 50 nabojow na ucznia?
>Nie wierze.
nie chodzi o amunicja a o utrzymanie (i zbudowanie) strzelnicy. sa
prawne wymogi jakie musi ona spelniac i utrzymanie tez swoje pochlania
--
Foka
>zniechęciłem się do tego sportu. Wierzcie mi, kilkugodzinne stanie w
>15-kilogramowym skórzanym rynsztunku , w butach o olbrzymiej
>podeszwie przy świetle lam rtęciowych, mrużąc non-stop oko , kilka razy
>w tygodniu - mordercze bardziej niż siłownia przez tyle samo godzin.
dlatego sportowcy uzywaja klapki na oko - zeby non stop nie mruzyc ;)
--
Foka
>
>> Zeby sobie mlodzi pochodzili po lesie z kompasem, postrzelali z kbksu...
>
>
> Przydało by się, tylko zaraz podniesie się wrzask:
> - w lesie się pogubią
Wycieczka do lasu to minimum jeden dzień i oderwanie od normalnej
pracy jeszcze ze dwóch nauczycieli. I jeszcze kompas i mapa dla każdego...
> - z kbks-u się wystrzelają
A ile szkół ma jeszcze działające strzelnice? O samych KBKSach nie
wspominając :)
> więc "dla bezpieczeństwa dzieciaków" nie można!
>
>> Czy to tak trudno zorganizowac?
>
>
> Trzeba by przebić się przez wieloletnie nauczycielskie nawyki. Ciężka
> sprawa...
Było kiedyś coś takiego jak "obozy PO" tyle, że raczej nie dla
wszystkich...
--
Maciek Antecki gg: 2875717
http://oop.republika.pl
"Dafnis w drzewo bobkowe przemienieła się" (Samuel Twardowski)