Grupy dyskusyjne Google nie obsługują już nowych postów ani subskrypcji z Usenetu. Treści historyczne nadal będą dostępne.

Miejscówki są super fajne!

18 wyświetleń
Przejdź do pierwszej nieodczytanej wiadomości

Fikander

nieprzeczytany,
4 kwi 2009, 13:27:534.04.2009
do
Byłem dzisiaj na zajęciach w mieście na Ł, i polazłem w trakcie okienka na
Fabryczny, coby pobrać miejscówkę do Podróżnika na jutrzejszego Poznaniaka.
Polazłem oczywiście do kas IC, które charakteryzują się tym, że gdy do kas
PR stoi po 20 osób, do Szopa 30, tam nie ma nikogo ;), wyartykułowałem
swoją prośbę, pani mnie prosi o podanie godziny odjazdu. No to jej
powiedziałem, że koło 15 z Poznania, na 18 w Warszawie, ciężkie
westchnięcie, spod lady wywędrowała cegła, bez poprawek. Bo i po co
wprowadzać poprawki. Jeszcze by komuś trzeba było udzielić informacji
zgodnej ze stanem faktycznym...

Nic to. Biomasie wyszło z lektury cegły bez poprawek, że 71412 kursuje w
1-5 i odesłała mnie do informacji po wydruk potwierdzający kursowanie tegoż
pociągu w 7. Polazłem. W informacji siedział pan. Pan miał komputer.
Komputer miał klawiaturę i hafasa. I nawet drukarkę. Pan pisał na
klawiaturze. Metodą biblijną. Szukajcie, a znajdziecie. Właściwy klawisz.
P. O. Z. N. A. N. W. A. R. S. Z. A. W. A. Jaka Warszawa? No tak, bo to robi
wielką różnicę. Centralna. Niech będzie. C. E. N. T. R. A. L. N. A. No
jest. Wydruk się nawet wydrukowało. Jupi jupi jej.

Wracam do biomasy. Podaję wydruk. Łał. No kursuje. To teraz wpiszemy numer
pociągu. Nie idiotko, nie Przemysława. Tego obok. Za czwartą nieudaną próbą
wydania miejscówki dotarło do biomasy, że ma wziąć numer z wydruku, po
który sama mnie posłała. Za trzecim razem udało się jej go poprawnie
wprowadzić. Łał. Problem. Okno. Nie ma miejsc. Korytarz. Też niet. Środek.
Ups, nie ma. To poproszę bez wskazania miejsca. Ale są miejsca w
przedziałach dla palących. Dziękuję, wolę stać. Ale ja nie mogę panu wydać
miejscówki, jeśli są jeszcze wolne miejsca w składzie.

Kurwica mnie trafiła jak stąd do Siewierobajkalska. Wziąłem, zgrzytając
zębami, tę nieszczęsną miejscówkę, zapłaciłem 5 PLN i wróciłem na zajęcia w
nastroju rewolucyjnym.

I nikt mnie już nigdy nie przekona, że miejscówki to dobro. Bo albo masz
gwarantowane miejsce siedzące, albo zwrot pieniędzy. Bo ja mam do wyboru:
albo siedzieć w wędzarni, na co ochoty nie mam najmniejszej, albo zapłacić
5 PLN za stanie na korytarzu. Bo przecież miejsce jest. I niechże tylko
ktoś jutro w tym Poznaniaku spróbuje zapalić na korytarzu, to mu tę
miejscówkę wepchnę do gardła.

Aha, tak na marginesie. Wiosna przyszła, wagony wykwitły na drzewach.
Sudety dzisiaj, miast standardowych czterech - sześć pudeł. 33113, miast
sześciu - jedenaście. I po co było wciskać ludziom kit, że wagony na
rewizjach i nie ma czym jeździć?

--
F♯A♯∞

LJ

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 04:29:575.04.2009
do
Użytkownik "Fikander" <ande...@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości
news:197mgyip...@apsurt.eu...

> Byłem dzisiaj na zajęciach w mieście na Ł, i polazłem w trakcie okienka na

> (...)


>Pan pisał na klawiaturze. Metodą biblijną. Szukajcie, a znajdziecie.

>Właściwy klawisz. (...)
> Kurwica mnie trafiła jak stąd do Siewierobajkalska. (...) I niechże tylko


> ktoś jutro w tym Poznaniaku spróbuje zapalić na korytarzu, to mu tę
> miejscówkę wepchnę do gardła.

> (...)Wiosna przyszła, wagony wykwitły na drzewach.

Genialne :)

--
Lucjan Jeziorny


SMall42

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 05:27:035.04.2009
do
Fikander napisał(a):

> I nikt mnie już nigdy nie przekona, że miejscówki to dobro. Bo albo masz
> gwarantowane miejsce siedzące, albo zwrot pieniędzy.

Ja już swoje mówiłem. Albo, jesli R w kwadracie, ŻADNYCH miejscówek bez
wskazania miejsca, po prostu nie jedziesz, jak miejsca się skończyły -
albo R bez kwadratu. To, co u nas, jest naciągane.

--
Krzysztof Urbaniec (tu_wpi...@op.pl)
Strzelce Op. - zagłębie kolejowe...

Masz prawo nie rozumieć mnie,
Bo przecież wszystko się dziś zmienia
I płyną punkty odniesienia,
Lecz tylko nie zrozum mnie źle!
(JK)

semaforek

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 09:53:555.04.2009
do
SMall42 pisze:

> Fikander napisał(a):
>> I nikt mnie już nigdy nie przekona, że miejscówki to dobro. Bo albo masz
>> gwarantowane miejsce siedzące, albo zwrot pieniędzy.
>
> Ja już swoje mówiłem. Albo, jesli R w kwadracie, ŻADNYCH miejscówek bez
> wskazania miejsca, po prostu nie jedziesz, jak miejsca się skończyły -
> albo R bez kwadratu. To, co u nas, jest naciągane.

Fikandrowi chodziło o co innego. Jeśli nie ma miejsc w przedziałach dla
niepalących to wtedy też powinny być wydawane miejscówki bez wskazania
miejsca. Swoją drogą miejscówki w ogóle są głupie

--
Łukasz W. - semaforek
gg- 6621129

Fikander

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 12:47:515.04.2009
do
Dnia Sat, 4 Apr 2009 19:27:53 +0200, Fikander napisał(a):

> [ciach]

Czas na małe podsumowanko.
Siedziałem jednak. Wędzarni nie było. Wszyscy w przedziale byli w
identycznej sytuacji. W sąsiednich dwóch przedziałach też nikt nie palił.
Ergo - zdążyły się wyrezerwować 102 (o składzie tego pociągu zaraz...)
miejsca dla niepalących, zanim ktokolwiek przyszedł i poprosił o miejscówkę
w przedziale dla palących.
Jaki jest wobec tego sens istnienia przedziałów dla palących, skoro i tak
nikt nie chce w nich jeździć?

Wracając do składu. Niedzielne popołudnie. Pociąg z Poznania (duże miasto)
do Warszawy (też nie wiocha, choć zdania na ten temat są podzielone). Jadą
TRZY PIEPRZONE WAGONIKI (jedynka i dwie dwójki). I Wars. Jak wisienka na
torcie. Czy też raczej kupie. Kupie gówna. Z przewagą gówna. TLK - Tłum
Ludzi Korytarzowych. Frekwencja na wyjeździe z Poznania 120%, z Kutna 150%,
w Łowiczu kilka osób zrobiło wtyłzwrot i poszło wymienić bilety na kibla.
Fullplastik widocznie lepszy niż fullłokieć w żebrze.

Wars należy jednak do pozytywnych akcentów dzisiejszej przejażdżki. Do tej
pory kojarzył mi się z jajecznicą z dwóch jajek za 9 PLN i jajecznicą z
dwóch jajek na boczku za 10,50 PLN, przy czym oba dania miały konsystencję
a'la Grójecka 17. Betonową znaczy się. No i lepko. Lepko w Warsie zazwyczaj
było. Brudno znaczy się.

Tu było czysto. I miła pani była. Miła pani się ucieszyła, że ktoś
przyszedł coś zjeść, a nie przesiedzieć 3,5h (o czasie podróży jeszcze
bardziej zaraz) przy jednej herbacie. Czy też kawie. I belgijskim
ciasteczku. Tym z poczęstunków full premium. Bo do kawy jest belgijskie
ciasteczko gratis. Przynajmniej trochę gratis. Bo kawa 5 PLN za kubeczek
0,15l. Ale dobra w sumie. I ciasteczko (to belgijskie, co prawie gratis
było) też niezłe.

A jedzenie... jedzenie poetyczne. Serio. Wziąłem żurek i włoskie
naleśnikopodobne coś z jajkiem i pomidorem wewnątrz. Dostałem żurek i
włoskie naleśnikopodobne coś z jajkiem i pomidorem wewnątrz, co samo w
sobie jest szokujące. I ani jedno, ani drugie nie miało konsystencji
Grójeckiej 17. I żurku było dużo. I żurek też miał jajko wewnątrz. I
smaczny był. I to włoskie naleśnikopodobno coś z jajkiem, pomidorem i nawet
sałatą też było zupełnie duże. I smaczne bardzo. I sycące. Zapłaciłem 19
PLN za dwa dania i kawę. I belgijskie ciasteczko rodem z poczęstunków
premium. Nie majątek, a żarcie naprawdę dobre i naprawdę solidne porcje (a
był to mój pierwszy posiłek dziś i głodny byłem bardzo bardzo. Inaczej bym
nie szedł do Warsu wszak, bo kto by jadł betoniecznicę za 9 PLN?).

A jak wróciłem do przedziału, to była pani konduktor. I pani konduktor
wydawała z siebie krzyk. Bo pan, który jechał w przedziale, kupił bilet
MAX-26, a miał już skończone 26 lat. W lutym. I na pewno całkiem świadomie
chciał oszukać spółkę na te kilka złotych na bilecie z Koła do Warszawy.
Skończyło się łaskawie. Na pogrożeniu paluszkiem. Ale co się nakrzyczała,
to jej. Niewyżyta taka.

Wróćmy do składu. Bo się rozmarzyłem warsowo. Na stronie IC jest coś o
dwóch dwójkach kursujących na zarządzenie. I co. I pupa. Bo nie ma komu
zarządzić. Albo wagony jednak nie wykwitły na wiosnę. Albo wszyscy, co
mogli zarządzić, byli zajęci zbieraniem wagonów z drzew. Co z tego, że na
dzień wcześniej nie było już miejsc? Nie zarządzamy. Wszak jak się
dowiedzą, że nie ma miejsc, to pojadą ekspresem. Hahaha. Pasażerowie.
Kretyni. No to pojechali. Że hej. A jak już nie pojechali, to dojechali.
Dziesięć minut wcześniej. Na Zachodni rzecz jasna. Bo tam trzeba odstać.
Trzeba by było odstać więcej, gdybyśmy od Gołąbek nie telepali się
czterdziestką. Być może mech zlitował się nad rezerwami w rozkładzie.
Niewiele to dało i tak. Jak to jest, że Kopernik, co ma dziesięć wagonów,
jedzie z Sochacza na Zachodnią 38 minut, a Poznaniak, co ma cztery
wagoniki, minut 46? Nie ogarniam. Doprawdy, nie ogarniam po całości.

--
F♯A♯∞

Fikander

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 13:46:595.04.2009
do
Dnia Sun, 5 Apr 2009 18:47:51 +0200, Fikander napisał(a):

> Frekwencja na wyjeździe z Poznania 120%,

http://img15.imageshack.us/img15/4816/200904051q.jpg

--
F♯A♯∞

Marcin Kulik

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 15:19:315.04.2009
do
Fikander <ande...@gmail.com.hahaha> napisał(a):

> Tu byĹ o czysto. I miĹ a pani byĹ a. MiĹ a pani siÄ ucieszyĹ a, Ĺźe ktoĹ
> przyszedĹ coĹ zjeĹ Ä , a nie przesiedzieÄ 3,5h (o czasie podróşy
jeszcze
> bardziej zaraz) przy jednej herbacie. Czy teĹź kawie. I belgijskim
> ciasteczku. Tym z poczÄ stunkĂłw full premium. Bo do kawy jest belgijskie
> ciasteczko gratis. Przynajmniej trochÄ gratis. Bo kawa 5 PLN za kubeczek


> 0,15l. Ale dobra w sumie. I ciasteczko (to belgijskie, co prawie gratis

> byĹ o) teĹź niezĹ e.
>
> A jedzenie... jedzenie poetyczne. Serio. WziÄ Ĺ em Ĺźurek i wĹ oskie
> naleĹ nikopodobne coĹ z jajkiem i pomidorem wewnÄ trz. DostaĹ em Ĺźurek i
> wĹ oskie naleĹ nikopodobne coĹ z jajkiem i pomidorem wewnÄ trz, co samo w
> sobie jest szokujÄ ce. I ani jedno, ani drugie nie miaĹ o konsystencji
> GrĂłjeckiej 17. I Ĺźurku byĹ o duĹźo. I Ĺźurek teĹź miaĹ jajko wewnÄ trz. I
> smaczny byĹ . I to wĹ oskie naleĹ nikopodobno coĹ z jajkiem, pomidorem i
nawet
> saĹ atÄ teĹź byĹ o zupeĹ nie duĹźe. I smaczne bardzo. I sycÄ ce.
ZapĹ aciĹ em
> 19
> PLN za dwa dania i kawÄ . I belgijskie ciasteczko rodem z poczÄ stunkĂłw
> premium. Nie majÄ tek, a Ĺźarcie naprawdÄ dobre i naprawdÄ solidne porcje
(a
> byĹ to mĂłj pierwszy posiĹ ek dziĹ i gĹ odny byĹ em bardzo bardzo.
Inaczej by
> m
> nie szedĹ do Warsu wszak, bo kto by jadĹ betoniecznicÄ za 9 PLN?).
>

(MK) A miales gdzie zjesc w tym Warsie. Mnie okrutnie irytuja sytuacje, gdy
przez kilka godzin Wars okupuja podrózni nie majacy miejsc siedzacych w
innych wagonach przy jednym soczku albo herbatce, a ktos, kto chce normalnie
zjesc, nie ma gdzie usiasc, a czasem nawet - stanac. Obsluga najczesciej nie
reaguje...

MK

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

Eli

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 15:20:195.04.2009
do
Użytkownik "Fikander" <ande...@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości
news:53gabl8j929m$.dlg@apsurt.eu...

>> Frekwencja na wyjeździe z Poznania 120%,
>
> http://img15.imageshack.us/img15/4816/200904051q.jpg

I tak zakrzyczą Cię zaraz oszołomy, bo przecież normalny człowiek planuje
podróż na rok wcześniej. Aaa no i najważniejsze - w pociągu bez rezerwacji
matka z dzieckiem nie ma szans na miejsce.

--
pzdr, Eli

Fikander

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 15:28:235.04.2009
do
Dnia Sun, 5 Apr 2009 19:19:31 +0000 (UTC), Marcin Kulik napisał(a):

> A miales gdzie zjesc w tym Warsie.

Akurat, szczęśliwie, miałem, parę miejsc było wolnych.

--
F♯A♯∞

MC

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 15:53:435.04.2009
do
Użytkownik "semaforek" <lukis...@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:grad5k$8an$1...@inews.gazeta.pl...

Fikandrowi chyba chodzi o naprawienie czegoś, co ma w sobie grzech
pierworodny i naprawić się nie da. Podobnie jak z komunizmem, wielu
usiłowało go naprawić ale bezskutecznie.

MC

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 15:55:305.04.2009
do
Użytkownik "Eli" <elizeo4...@wp.pl> napisał w wiadomości
news:grb09k$4ok$1...@inews.gazeta.pl...

Dlaczego? Znieśli przedziały dla matki z dzieckiem? Jeszcze niedawno taki
widziałem.

MC

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 16:09:235.04.2009
do
Użytkownik "Fikander" <ande...@gmail.com.hahaha> napisał w wiadomości
news:z46zkcoh2v2m$.dlg@apsurt.eu...

> Trzeba by było odstać więcej, gdybyśmy od Gołąbek nie telepali się
> czterdziestką. Być może mech zlitował się nad rezerwami w rozkładzie.
> Niewiele to dało i tak. Jak to jest, że Kopernik, co ma dziesięć wagonów,
> jedzie z Sochacza na Zachodnią 38 minut, a Poznaniak, co ma cztery
> wagoniki, minut 46? Nie ogarniam. Doprawdy, nie ogarniam po całości.

Dwa poprzednie sloty na średnicy są zajęte przez zjazdy z CMK, a przejście
na interwał 3 minutowy odbywa się tylko operacyjnie a nie rozkładowo.

Fikander

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 16:17:185.04.2009
do
Dnia Sun, 5 Apr 2009 22:09:23 +0200, MC napisał(a):

> Dwa poprzednie sloty na średnicy są zajęte przez zjazdy z CMK

Ano fakt. Tak to jest, jak się wyznacza stałe końcówki minutowe, których
potem się samemu nie przestrzega. Brawo PIC, brawo.

--
F♯A♯∞

SMall42

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 16:49:015.04.2009
do
MC napisał(a):

> Fikandrowi chyba chodzi o naprawienie czegoś, co ma w sobie grzech
> pierworodny i naprawić się nie da.

Da się, bardzo prosto. Rezerwacja na życzenie, ot, po problemie.

MC

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 17:16:025.04.2009
do
Użytkownik "SMall42" <ni...@tego.cwaniaku> napisał w wiadomości
news:grb5g1$ss2$1...@inews.gazeta.pl...

> MC napisał(a):
>> Fikandrowi chyba chodzi o naprawienie czegoś, co ma w sobie grzech
>> pierworodny i naprawić się nie da.
>
> Da się, bardzo prosto. Rezerwacja na życzenie, ot, po problemie.

To mit. System musiałby działać on-line z terminalem u konduktora. W
przeciwnym razie kartka z rezerwacją wyciągnięta z kasety ląduje za oknem. I
tyle z tej rezerwacji zostaje.

Krystek

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 17:25:135.04.2009
do
Fikander pisze:

> Tu było czysto. I miła pani była. Miła pani się ucieszyła, że ktoś
> przyszedł coś zjeść, a nie przesiedzieć 3,5h (o czasie podróży jeszcze
> bardziej zaraz) przy jednej herbacie. Czy też kawie. I belgijskim
> ciasteczku. Tym z poczęstunków full premium. Bo do kawy jest belgijskie
> ciasteczko gratis. Przynajmniej trochę gratis. Bo kawa 5 PLN za kubeczek
> 0,15l. Ale dobra w sumie. I ciasteczko (to belgijskie, co prawie gratis
> było) też niezłe.
>
> A jedzenie... jedzenie poetyczne. Serio. Wziąłem żurek i włoskie
> naleśnikopodobne coś z jajkiem i pomidorem wewnątrz. Dostałem żurek i
> włoskie naleśnikopodobne coś z jajkiem i pomidorem wewnątrz, co samo w
> sobie jest szokujące. I ani jedno, ani drugie nie miało konsystencji
> Grójeckiej 17. I żurku było dużo. I żurek też miał jajko wewnątrz. I
> smaczny był. I to włoskie naleśnikopodobno coś z jajkiem, pomidorem i nawet
> sałatą też było zupełnie duże. I smaczne bardzo. I sycące. Zapłaciłem 19
> PLN za dwa dania i kawę. I belgijskie ciasteczko rodem z poczęstunków
> premium. Nie majątek, a żarcie naprawdę dobre i naprawdę solidne porcje (a
> był to mój pierwszy posiłek dziś i głodny byłem bardzo bardzo. Inaczej bym
> nie szedł do Warsu wszak, bo kto by jadł betoniecznicę za 9 PLN?).

Rockefeller z Ciebie ;)

semaforek

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 17:25:385.04.2009
do
Eli pisze:

> I tak zakrzyczą Cię zaraz oszołomy, bo przecież normalny człowiek
> planuje podróż na rok wcześniej. Aaa no i najważniejsze - w pociągu bez
> rezerwacji matka z dzieckiem nie ma szans na miejsce.

Odpowiem pytaniem, w pociągu bez rezerwacji matka dzieckiem będzie miała
miejsce bo jest dla niej przedział, zaś czy są przedziały dla matki z
dzieckiem w pociągach z rezerwacją ? Niewiele tymi drugimi jeżdżę
dlatego pytam.

Fikander

nieprzeczytany,
5 kwi 2009, 18:11:045.04.2009
do
Dnia Sun, 05 Apr 2009 23:25:38 +0200, semaforek napisał(a):

> zaś czy są przedziały dla matki z
> dzieckiem w pociągach z rezerwacją ?

Nie ma.
--
F♯A♯∞

"Marcin (Sokolik Wędrowny)"

nieprzeczytany,
6 kwi 2009, 02:07:056.04.2009
do
Eli pisze:

> Aaa no i najważniejsze - w pociągu bez
> rezerwacji matka z dzieckiem nie ma szans na miejsce.


Na marginesie dyskusji: podróżny/a z dzieckiem! Bez względu na płeć.
Proszę mnie tu nie dyskryminować tatusiów podróżujących z małym
potomstwem :)

Marcin (Sokolik...)

semaforek

nieprzeczytany,
6 kwi 2009, 04:00:316.04.2009
do
Fikander pisze:

>> zaś czy są przedziały dla matki z
>> dzieckiem w pociągach z rezerwacją ?
>
> Nie ma.

No więc wynika z tego że matka z dzieckiem do lat 4 ma większe szanse na
miejsce w pociągu przepełnionym pociągu bez rezerwacji niż w
przepełnionym pociągu z rezerwacją (oczywiście zakładamy że bilet kupiła
na kilka dni przed odjazdem).

SMall42

nieprzeczytany,
6 kwi 2009, 08:43:166.04.2009
do
MC napisał(a):

> To mit. System musiałby działać on-line z terminalem u konduktora. W
> przeciwnym razie kartka z rezerwacją wyciągnięta z kasety ląduje za
> oknem. I tyle z tej rezerwacji zostaje.

No tak, to jest Polska, zachodnie kraje się tym nie martwią, bo tam
kartka nie ląduje za oknem. Ale u nas - przychodzi gość z miejscówką i
ten, kto tam siedzi, wy**** z miejsca. Po prostu. Kto płaci, ten ma.

Tak na marginesie - w CZ istnieje kilka przedziałów z tzw. rezerwacją
ekspresową, odgórnie wyznaczonych i oznaczonych. Tam dostają miejsca ci,
którzy kupują miejscówkę już po wyzanaczonym czasie (2 godziny przed
odjazdem ze stacji początkowej bodajże) i ci, którzy tam siedzą, mają
świadomość, że może przyjść ktoś z miejscówką.

Psofometr

nieprzeczytany,
6 kwi 2009, 12:29:056.04.2009
do
Oto rezultat łupania w klawisze przez osobę, przedstawiającą się światu jako
Fikander <ande...@gmail.com.hahaha>:

[ciach]


> Nie ogarniam. Doprawdy, nie ogarniam po całości.

Ja też. Właśnie dzisiaj rano czytałem, że IC prorokuje marne zyski, bo
kryzys i przewozy spadają, a poza tym przejęli wstrętne pośpieszne, które są
be, bo nie dają zysku. A jak mają szansę zarobić cokolwiek, to im chyba na
to etos Polskiego Kolejarza Z Wąsem nie pozwala. Albo już sobie zaplanowali
ten siedmioprocentowy (OIDP) spadek na ten rok i teraz plan muszą
zrealizować. Bo nie będzie premii.

Marek A. Salwa
--
*## http://psofometr.pl ##*

"A Krolewna sniezka ma silniejszy orgazm od Mamy Muminka!"
(C) Moon

Adam Płaszczyca

nieprzeczytany,
6 kwi 2009, 13:44:346.04.2009
do
Dnia Sat, 4 Apr 2009 19:27:53 +0200, Fikander napisał(a):

> I nikt mnie już nigdy nie przekona, że miejscówki to dobro. Bo albo masz
> gwarantowane miejsce siedzące, albo zwrot pieniędzy.

IMO powinno być - albo masz gwarantowane miejsce, albo nie jedziesz.


--
___________ (R)
/_ _______ Adam 'Trzypion' Płaszczyca (+48 502) 122 688
___/ /_ ___ ul. Na Szaniec 23/70 31-560 Kraków (012 378 31 98)
_______/ /_ GG: 3524356
___________/ Wywoływanie slajdów http://trzypion.pl/

Leschek Jeschke

nieprzeczytany,
10 kwi 2009, 12:57:3810.04.2009
do
"Adam Płaszczyca" <trzy...@oldfield.spamnie.org.pl> schrieb im Newsbeitrag
news:1c10an9s...@oldfield.org.pl...

> IMO powinno być - albo masz gwarantowane miejsce, albo nie jedziesz.

Nie. Albo zapłacisz za gwarancję miejsca, albo - być może - będziesz stał.

--
Leschek Jeschke
http://leschek-jeschke.de/bahn
http://kolej-na-netykiete.pl.tc
(warzywa zwolnione od czytania i stosowania)

Adam Płaszczyca

nieprzeczytany,
10 kwi 2009, 14:31:2910.04.2009
do
Dnia Fri, 10 Apr 2009 18:57:38 +0200, Leschek Jeschke napisał(a):

>> IMO powinno być - albo masz gwarantowane miejsce, albo nie jedziesz.
>
> Nie. Albo zapłacisz za gwarancję miejsca, albo - być może - będziesz stał.

A to zależy czy [R], czy też R. Tak jak Ty napisałeś to w drugim przypadku.

IMO można by było to tak zorganizować, że w 1 klasie jest [R], a w 2 jest
R. Choć zdecydowanie lepiej by było, że jak brakuje miejsc, to się zwiększa
ilość wagonów, ale to nie na pekape...


Pozdrawiam z Regenwurmlager ;D

Nowe wiadomości: 0