Powoli mam ich dość, radzicie czekać, czy od razu dać nega, książki
kupić w Merlinie, a z nimi użerać się o zwrot pieniędzy?
--
Basia
Ja bym poczekala, w koncu dzisiaj jest 16-ty. Cała ta sytuacja świadczy
o braku poszanowania klienta i nie tlumaczy tego fakt przenoszenia
magazynu. Jednak z doswiadczenia wiem, jak taka przeprowadzka firmy ja
dezorganizuje.
> Ja bym poczekala, w koncu dzisiaj jest 16-ty. Cała ta sytuacja świadczy
> o braku poszanowania klienta i nie tlumaczy tego fakt przenoszenia
> magazynu. Jednak z doswiadczenia wiem, jak taka przeprowadzka firmy ja
> dezorganizuje.
Ok, tyle, ze magazyn przenoszą od 15 marca, a ja kupiłam w pierwszej
połowie lutego, więc można było paczkę wysłać wcześniej 30 razy, dzień
po dniu. Po prostu zastosowali kretyńskie, aroganckie tłumaczenie w tej
sytuacji, zamiast oddzwonić i przeprosić.
--
B.
Przynajmniej inni klienci będą wiedzieli, u kogo NIE kupować.
Ale poczekaj jeszcze.
Miałem raz podobny przypadek.
Zakupiłem książkę od jednego gościa (osoba prywatna).
I czekałem...czekałem...
Facet wyjechał sobie na wakacje i nie raczył powiadomić.
Ba, nawet nie przeprosił po powrocie.
Ale wysłał, choć w sumie na dostarczenie przesyłki czekałem prawie miesiąc.
j.
Wystawić nega, żądać zwrotu kasy. Jak tego nie zrobią do 19 marca policja.
--
Jeżeli nie potrafisz skonfigurować NOD32, aby nie wysyłał śmieci
to lepiej nic nie pisz, gdyż nie jesteś obdarzony inteligencją.
Jeśli książki nie są na gwałt potrzebne, poczekać.
Po otrzymaniu bezwzględnie wystawić nega z opisem sytuacji.
W przypadku, że jakby były potrzebne na wczoraj, to sądzę,
że firma ociągałaby się ze zwrotem kasy
i w efekcie jedno by wyszło na drugie.
I tak źle, i tak niedobrze...
--
Pozdrawiam,
Heniek
www.kihltd.eu
To naprawde tak ciezko przeczytac komentarze przed zakupem ??
Nie chce nikomu ublizac ale trzeba byc inteligentnym inaczej zeby kupic cos
u ludzi ktorzy maja kilkaset negow z ktorych wynika ze maja kupujacych
gdzies.
Kupując na allegro warto nabyć zdolność czytania komentarzy...
Tapety na telefon bym tam nie kupił....
piona
--
POZDRAWIAM
http://piona.fm.interia.pl
> Jeśli książki nie są na gwałt potrzebne, poczekać.
> Po otrzymaniu bezwzględnie wystawić nega z opisem sytuacji.
> W przypadku, że jakby były potrzebne na wczoraj, to sądzę,
> że firma ociągałaby się ze zwrotem kasy
> i w efekcie jedno by wyszło na drugie.
> I tak źle, i tak niedobrze...
Chyba tak zrobię.
Komentarze czytałam, mają ponad 97% pozytywów na kilkadziesiąt tys.
wystawionych, sądziłam, że będę w większości, a inni sprzedawcy nie
mieli jednej z książek, która tam widniała (może też na wyrost). W
każdym razie u nich już niczego nie kupię.
--
B.
> Chyba tak zrobię.
> Komentarze czytałam, mają ponad 97% pozytywów na kilkadziesiąt tys.
> wystawionych, sądziłam, że będę w większości, a inni sprzedawcy nie
> mieli jednej z książek, która tam widniała (może też na wyrost). W
> każdym razie u nich już niczego nie kupię.
Od kiedy na Allegro? 97% to baaaaardzo mizerny wynik. 98% też. Ja osobiście
jestem podejrzliwy przy przedziale 99,0-99,5%, a akceptuję powyżej 99,5% .
Chyba, że zamierzam odebrać osobiście, lub negatywy są za byle co. Nie dotyczy
sprawdzonych sprzedawców.
--
Pozdrawiam,
Przemek
http://dag-pol.republika.pl
> Od kiedy na Allegro?
Ja? z 5 lat, mam ponad 450 komentarzy, 100% pozytywne, z czego ok. 55%
za sprzedaż, 45% za kupowanie.
97% to baaaaardzo mizerny wynik. 98% też. Ja
> osobiście jestem podejrzliwy przy przedziale 99,0-99,5%, a akceptuję
> powyżej 99,5% .
Może jestem rozpuszczona przez miłych i solidnych sprzedawców (zazwyczaj
kupuję w opcji "kup teraz" u zarejestrowanych przedsiębiorców, chyba, że
w kategorii antyki, ale tam baaardzo starannie selekcjonuję, z kim chcę
"robić biznes", łącznie z tym, że patrzę, czy sadzi błędy w opisie), bo
bardzo rzadko miałam pecha; do tej pory szwankowali pojedynczy kupujący,
tzn. nie wpłacali, natomiast chyba pierwszy raz użeram się ze sprzedającym.
--
Basia
> Od kiedy na Allegro? 97% to baaaaardzo mizerny wynik. 98% też. Ja
> osobiście jestem podejrzliwy przy przedziale 99,0-99,5%, a akceptuję
> powyżej 99,5% . Chyba, że zamierzam odebrać osobiście, lub negatywy
> są za byle co. Nie dotyczy sprawdzonych sprzedawców.
Uff, zmieściłem się...
--
Pozdrawiam,
Heniek
www.kihltd.eu
>> Od kiedy na Allegro?
>
> Ja? z 5 lat, mam ponad 450 komentarzy, 100% pozytywne, z czego ok. 55%
> za sprzedaż, 45% za kupowanie.
I się jeszcze nie nauczyłaś interpretować komentarze?
> Może jestem rozpuszczona przez miłych i solidnych sprzedawców (zazwyczaj
> kupuję w opcji "kup teraz" u zarejestrowanych przedsiębiorców, chyba, że
> w kategorii antyki, ale tam baaardzo starannie selekcjonuję, z kim chcę
> "robić biznes", łącznie z tym, że patrzę, czy sadzi błędy w opisie), bo
> bardzo rzadko miałam pecha; do tej pory szwankowali pojedynczy kupujący,
> tzn. nie wpłacali,
I jaki im wystawiałaś komentarz?
> natomiast chyba pierwszy raz użeram się ze sprzedającym.
No cóż. Muszę przyznać, że sama się o to prosiłaś.
>> Od kiedy na Allegro? 97% to baaaaardzo mizerny wynik. 98% też. Ja
>> osobiście jestem podejrzliwy przy przedziale 99,0-99,5%, a akceptuję
>> powyżej 99,5% . Chyba, że zamierzam odebrać osobiście, lub negatywy
>> są za byle co. Nie dotyczy sprawdzonych sprzedawców.
>
> Uff, zmieściłem się...
No wiesz? Na luzaku...
W sierpniu ubiegłego roku mieli "poważną awarię magazynu". U nich to
chyba "normalne".
Pecet im się zawiesił? ;-)
Kupują nowego, ale muszą zebrać fundusze na jego zakup, od klientów.
> I się jeszcze nie nauczyłaś interpretować komentarze?
Kwestia dyskusyjna, te ich komentarze i interpretacja.
>> Może jestem rozpuszczona przez miłych i solidnych sprzedawców (zazwyczaj
>> kupuję w opcji "kup teraz" u zarejestrowanych przedsiębiorców, chyba, że
>> w kategorii antyki, ale tam baaardzo starannie selekcjonuję, z kim chcę
>> "robić biznes", łącznie z tym, że patrzę, czy sadzi błędy w opisie), bo
>> bardzo rzadko miałam pecha; do tej pory szwankowali pojedynczy kupujący,
>> tzn. nie wpłacali,
>
> I jaki im wystawiałaś komentarz?
Na jaki zasłużyli, czyli neg. I nie było odwetu.
> No cóż. Muszę przyznać, że sama się o to prosiłaś.
Skoro musisz, przyznawaj - choć pytanie było inne ;)
Zastanawia mnie napastliwy ton w Twojej wypowiedzi; możesz podać powód?
--
B.