Polakowi w Breslau dano: w jednym żłób mafijny Collegium Humanum, w drugim żydówkę wygestykulowaną na fałszywą blondynkę, śmieć Hołowni Zamach majowy we Wrocławiu PDO242 ODP: Eingangsbestätigung Ihrer Anfrage bei der CSU

7 views
Skip to first unread message

Donat Lusk

unread,
Apr 20, 2024, 2:59:10 AMApr 20
to sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com, zacc...@gmail.com, bogusz...@wp.pl, Ruch Naprawy Polski - Centrala

O jeźdźcach Apokalipsy niebopolityk Diewiatow PDO666 i puszczaniu pary PDO488 do Prokuratury Krajowej PK XIV Ko 563.2019 MUSZELKI von Stefan Kosiewski (M2)

PDF: issuu.com/kulturzentrum/docs/na_bastylie_kaczynski_z_wawelu_expu

104 Seiten PDF: de.scribd.com/document/724858333/NA-BASTYLIE-Kaczynski-z-Wawelu-EXPULSJA-PDO161-von-Stefan-Kosiewski-O-jezdzcach-Apokalipsy-URA-URKEN-Niebopolityk-Diewiatow-PDO666-MUSZELKI-20190714-M

NA BASTYLIE Kaczynski z Wawelu EXPULSJA PDO161 von Stefan Kosiewski O jezdzcach Apokalipsy URA URKEN Niebopolityk Diewiatow PDO666 MUSZELKI 20190714 ME SOWA

sowafrankfurt.wordpress.com/2019/07/12/w-przedpokoju-jasnowidza-pl-klawisz-a-w-swietle-apokalipsy-diewiatowa-prawda/

 

sehenKonversation

Michael Wolf 🐺

@MikeWolf9999

·

18. Apr.

Zapowiada się wesołe 5 lat 🙈#Załatwione

Eingebettetes Video

Sowa

@sowa

 

Polakowi w Breslau dano: w jednym żłób mafijny Collegium Humanum, w drugim żydówkę wygestykulowaną na sowafee.jimdofree.com/2024/04/19/polakowi-w-breslau-dano/

fałszywą blondynkę, śmieć Hołowni

Post übersetzen

Bild

 

Bild

 

Bild

 

Bild

 

10:26 nachm. · 19. Apr. 2024

·

10 Mal angezeigt twitter.com/sowa/status/1781419206728142910

 

Audio: gloria.tv/post/4sVhmVMJw2ko1ZQCY3p6Vkdju

Zamach majowy we Wrocławiu PDO242 Dr Piskorski Bereza  FO von Stefan Kosiewski ZR CANTO DCCXXIV Bezwarunkowy dochod podstawowy 20160526 ME SOWA

PDF:

de.scribd.com/document/724748995/Zamach-majowy-we-Wrocławiu-PDO242-Dr-Piskorski-Bereza-FO-von-Stefan-Kosiewski-ZR-CANTO-DCCXXIV-Bezwarunkowy-Dochod-Podstawowy-20160526-ME-SOWA

PDF:

mega.nz/file/uzYyCRJC#vg6lqluXsGxxHZO9Od8iVZsOx9h87kIL_qHsgeopdNE

 

sowa-magazyn.blogspot.com/2016/05/spotkanie-w-warszawie-szefa-resortu.html

 

sowafrankfurt.wordpress.com/2016/05/26/3285/

 

twitter.com/sowa/status/1781412848972734750

PDF:

online.pubhtml5.com/icot/gukj/

 

 

 

Audiogloria.tv/audio/FHdxPRM9XbVs1XtmZ7tzBHSXN

NA BASTYLIE Kaczyński z Wawelu! EXPULSJA PDO161 von Stefan Kosiewski O jezdzcach Apokalipsy URA URKEN niebopolityk Diewiatow PDO666 MUSZELKI 20190714 ME SOWA

PDF:

de.scribd.com/document/724858333/

PDF:

issuu.com/kulturzentrum/docs/na_bastylie_kaczynski_z_wawelu_expu

PDF:

mega.nz/file/C2BFyAKQ#2UH0k3Wm0jwhd1IU3sZAm6uBmlP9CLkVyH1f0HbzdM0

 

sowafrankfurt.wordpress.com/2019/07/12/w-przedpokoju-jasnowidza-pl-klawisz-a-w-swietle-apokalipsy-diewiatowa-prawda/  

audio: gloria.tv/audio/ZEuUMF7kgF943RA1FjjVDapiW

 Tamara Czartoryska domaga się dla Polski PDO585

https://vk.com/audios467751157 Egzekucja dóbr i praw RP

Studia Slavica et Khazarica audio: mixcloud.com/stefan-kosiewski/o-wietrzeniu-kalksztajna-pdo666-do-prokuratora-generalnego-na-kolejna-rocznica-zburzenia-bastylii/

twitter.com/sowa/status/1781552138625171729

 

NA BASTYLIE Screenshot_2019-07-14 Issuu - Publicationvk.com/doc467751157_508967734

Zrzut ekranu 2019-07-12 23.54.55

m.vk.com/wall467751157_572

Polacy i Katolicy Bozocialowcy PDO666 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski SSetKh Zagadka PDO277 Moralia PDO657 ZECh ZR FO PDO353 20190624 ME SOWA PK XIV KO 400.2019

Polacy i Katolicy Bozocialowcy PDO666 HERODY Fronl…

audio:

gloria.tv/audio/Hqm8DbfMMHHo43mteZfii8eA6 Polacy i Katolicy Bożociałowcy PDO666 vk.com/wall467751157_572 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski Pages: 12 Reads: 39 Published 19 days ago

Screenshot_2019-07-13 Polacy i Katolicy Bożociałowcy PDO666 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski PUSZCZANIE PARY

(…)Fronleichnamsspiel, Prozessionsspiele to część kultury europejskiej wyrosła we wiekach średnich w krajach zachodnich (Anglia, Niemcy, dzisiejsza Belgia, Szwajcaria, Austria, Włochy), gry teatru ludowego, jak Herody żywe w Polsce i sceny pasyjne; krótkie formy dialogowe, przedstawienia sceniczne wyprowadzone z Nowego Testamentu przez przygotowane do tego zespoły ludzi. Bożonarodzeniowcy, Bożociałowcy otrzymują w HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski zadanie przemawiania, jak w cesarskiej Pradze średniowiecznej do emocji, serc widowni niewybżydzającej, z wozów jadących w procesjach, albo ustawianych z boku czterech ołtarzy; dziś ciągniony tramwaj czerwony ze żydokomunistami prowadzi w mundurze generała Ludowego Wojska Polskiego Jaruzelski, TW „Wolski”, motorniczy stanu wojennego, przy oknach za nim przycupnięci siedzą: Mazowiecki, Gieremek, Szymborska, natomiast Kwaśniewski, TW „Olek” stoi na tylnej platformie tramwaju trzymając za dłoń biegnącego za podzwaniającym (dryń, dryń) wozem Wałęsę i krzycząc doń bez ceregieli: Wskakuj Lechu, wszyscy już są: Wisia, Bronek, Tadziu, Włodek i Jasiu Widacki w zastępstwie za Baraninę! – Ten tramwaj, to jak moja młoda (stalinowska, dop. redakcji) poezja, rozmarza się nie skremowana jeszcze na własne życzenie Szymborska, z domu Rottermund. – Ty masz szczęście, Wisiu, Noblistów lustracja nie obejmuje, wzdycha Benjamin, z domu Lewartow, Benek, brat Jerry Lewarta, po ojcu Lewertow, krótko w Izraelu, od ’51 w USA. Benek był pierwszy raz w Ameryce za Stalina, w 1954, na stypendium Smithsonian Institute, potem często, w różnych rolach; podaje się za Autor: Waldemar Piasecki. Lipiec 27, 2008 https://www.tygodnikprzeglad.pl/moj-wielki-brat/. – Zadzwoniłem do Frasyniuka, bo stawiamy na młodość, oświadcza na obrazku, jak żywy, omdlały przy mównicy w Sejmie, premier kontraktowy. Tramwaj udrapowany transparentem: Ruch na rzecz Demokracji, dryń, dryń. – Kon-sty-tu-cja, dyszy ostatkiem sił Wałęsa, dałem wam Polacy syna, Jarka wybierzcie do Parlamentu Europejskiego, bo dałem mu na imię na cześć mojej prawej ręki w Belwederze, Jarosława Kaczyńskiego. Scenka odmalowana została przed laty przez Arkadiusza Gacparskiego, śp. (Wieczne odpoczywanie, racz im dać, Panie, a światłość wiekuista niechaj im świeci). Tramwajem 22 z Będzina do Czeladzi, pierwszym tramwajem w Zagłębiu Dąbrowskim (pamiętam jeszcze wozy z transformatorami na dachu, tzw. angielki), jadą po torowisku położonym w Nowej Jałcie Eurodeputowani do Brukseli, ubowcy, kapusie, degeneraci, wszyscy z jednej teczki, nie gen. Janiszewskiego, nie z teczki pani Basi Skrzypek, ani z teczki ks. Rafała Sawicza (na emigracji kryminalnej w Ziemi Świętej Izraela ponoć jeszcze), ani nawet nie z teczki obżydliwego homoseksualisty i żyda 70-letniego, Kaczyńskiego (Balbina, Kalksztajn), ale z teczki samego korowca i bezbożnika, Adama Michnika, który nakazał zażydzonemu w stu procentach Episkopatowi Polski wyniesienie Lecha Kaczyńskiego na Wawel. Taką moc skoszarowania i skremowania posiada wciąż ten trockista i skomunysyn w Polsce XXI w., syn Szechtera, I Sekretarza Partii Komunistycznej Zachodniej Białorusi po przejściu 17 września ’39 przez linię demarkacyjną, gdzie cudem diabelskiej zmowy, spisku antypolskiego Stalin-Hitler, polskie miasto Grodno przemieniono na sowieckie i zaczęto wskazywać palcami Polaków gorszego sortu, przeznaczonych do wywiezieniu na Sybir, do zagłady w obozach Gułagu, albo do rozwałki na miejscu, jako element nie nadający się do pracy fizycznej. Gazeta Michnika, podającego się od lat za wroga Putina, dostała krótko przed Bożym Ciałem br., do Rady Nadzorczej Spółki Agora, prowadzonej na słupa Wandy Rapaczyńskiej z Bilderbergów, szpiega wewnętrznego: Tomasz Karusewicz, młody człowiek, startował w razwiedce spoglądając na łapy urzędnikom Urzędu Miejskiego w Szczecinie, nic nie wykrył, jak Lech Kaczyński w Najwyższej Izbie Kontroli, zatem nadaje się do polityki, na Prezydenta Wszystkich Polaków, gdyby Andrzej Duda się nie połapał, po co oni go tam wsadzili, nie dojrzał zagrożenia dla swojej osoby, jak w porę zauważył w Ameryce ostatnio czerwony dywan przed Białym Domem i nie wszedł na dywan, skromnie, specjalnie dlatego, żeby taki syn Tyrmanda np. tego dywanu nie wyciągnął niespodzianie zwyczajem żydomasońskim spod nóg córki Julka Kornhausera, mojego kolegi po piórze; przysunęła się Para Prezydencka do chorążego z flagą amerykańską, żona Trumpa osłoniła tymczasem nieprotokolarnie dziurę w przestrzeni publicznej, do symetrycznie, równo ustawionej (i trzymanej flagi wertykalnie), biało-czerwonej. Nie wiem, dlaczego doczepił się naszego Protokołu europoselski Rosati. Lepiej, żeby trzymał fason i sztamę, to (Mosze!) go wybiorą na polskiego Komisarza Unii Europejskiej, bo zna języki w odróżnieniu od reszty hołoty(…)

PDF: Polacy i Katolicy Bożociałowcy PDO666 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica Zagadka PDO277 Moralia PDO657 Zarys Estetyki Chazarów Zniweczona Rzeczywistość Fascynacja Obłędem PDO353 20190624 Magazyn Europejski SOWA Prokuratura Krajowa PK XIV KO 400.2019  Uploaded by Stefan Kosiewski on Jun 24, 2019

Screenshot_2019-07-13 Zagadka Ballady Mordercy PDO277 FO von Stefan Kosiewski ZECh Moralia CANTO DCLXXIII Die Moritat von M[...]

IMG_20190714_041601 vk.com album467751157_250323207

(…)    Stefan Kosiewski we Frankfurcie nad Menem 10 lutego 2016

Prokuratura Generalna
Biuro Prokuratora Generalnego
Pani Prokurator Janina Szmuda-Więckowska

ul. Rakowiecka 26/ 30
02-528 Warszawa

PG VII Ko2 104.2016
Prokuratura Apelacyjna w Warszawie AP III Ko 726/ 10

Szanowna Pani Prokurator,

dziękuję za Pani korespondencję z 8.02.2016 sowa.typepad.com/files/mx-m354n_20160209_115133-003.pdf i wyjaśniam, że moja korespondencja z 4 lutego 2016 zawiera w tytule wyraźnie sprecyzowane oczekiwanie społeczne:

Kaczyński z Wawelu EKSPULSJA!

Oczekiwanie wyprowadzenia z podziemi katolickiej katedry na królewskim Wawelu w Krakowie prochów zwykłego urzędnika państwowego, pochowanego tam wspólnie z małżonką, ze względu na brak adekwatnych zasług historycznych tych osób dla Narodu Polskiego, jest rzeczą nie budzącą powszechnie wątpliwości.

Maria Kaczyńska negatywnie przysłużyła się Narodowi Polskiemu przyjmując w Pałacu Prezydenckim z pompą rzeczniczki przerywania ciąży i stając z nimi po stronie ZŁA, które Jan Paweł II określił mianem: Cywilizacja śmierci. Za nieludzkie i amoralne postępowanie została słusznie naówczas oceniona przez zakonnika i publicystę radiowego Radia Maryja słowami: SZAMBO i Czarownica. sowa.typepad.com/blog/2016/02/prokuratura-generalna-biuro-prokuratora-generalnego-odpowiedzi-na-pismo-z-dn-4-02-2016-pg-vii-ko2-10.html

Lech Kaczyński, jako przewodniczący Komisji Krajowej SOLIDARNOŚCI, przystał w Magdalence na ubecki plan zagłady świata pracy w Polsce.

Jako Przewodniczący Najwyższej Izby Kontroli zdeprecjonował do ZERA znaczenie najwyższej instytucji kontrolnej państwa.
Jako Prokurator Generalny RP umocnił bandycki układ z Magdalenki, który Polskę utrzymuje w rękach ubeckiej sitwy.
Jako Prezydent RP wybrał się samolotem na Ukrainę, żeby złożyć wieniec na masowych grobach oficerów polskich pomordowanych w Charkowie przez NKWD, a jednak amoralnie, bez żadnego powodu, nie dopełnił tego obowiązku, zlekceważył poległych.

Oczekiwania moje w stosunku do Prokuratora Generalnego RP są dzisiaj te same, jak zgłoszone bezpośrednio po katastrofie powietrznej 10 kwietnia 2010 r.

Oczekuję wezwania Jarosława Kaczyńskiego na przesłuchanie w sprawie niewłaściwego przygotowania na koszt państwa prywatnej wycieczki, dwoma samolotami, filmowej ekipy ze statystami zabitymi w katastrofie, którzy na planie filmowym w Katyniu mieli zgodnie ze scenariuszem towarzyszyć kandydatowi na prezydenta przy pozowaniu do filmu.

To jest zasadnicze oczekiwanie społeczeństwa państwa polskiego, z którym połączony został przeze mnie bezpośrednio po katastrofie, w 2010 r. mój Wniosek o uznanie za Czynnik Społeczny w Sprawie.

Jak w piśmie z 4 lutego br. stwierdzam:

Katastrofy samolotowej, zarządzonej 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku z woli braci Kaczyńskich, można było uniknąć, a osoby winne spowodowania tej katastrofy, w wyniku której poniosło śmierć 96 obywateli RP dawno już należało aresztować, aby uniemożliwić im obżydliwe mataczenie dokonywane na oczach całego świata.

Prokuratorów, którzy nie podjęli właściwych działań po 10 kwietnia 2010 r. należało już dawno odwołać, a nie mianować za bezczynność generałami. Murarz, który nie prowadzi na budowie robót budowlanych, nie powinien budowniczym przeszkadzać.

W 2010 r. zgłosiłem do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie wniosek dotyczący okoliczności katastrofy, w której zabity został pod Smoleńskiem, pośród innych znanych mi osób, m.in. śp. Andrzej Szczygło. Wniosek ten opatrzony został numerem sprawy: Ap III Ko 726/ 10 i przekazany do Wojskowej Prokuratury Okręgowej w Warszawie.

Wnoszę jak we wcześniejszej korespondencji o inicjatywę Ministra Sprawiedliwości RP na rzecz Kasacji krzywdzącego mnie wyroku Sądu Rejonowego w Tomaszowie Mazowieckim z 1 sierpnia 2008 r. oraz o uznanie mnie za stronę procesową w sprawie katastrofy samolotowej w Smoleńsku a także o odsunięcie od sprawy szkodzących państwu polskiemu prokuratorów – z jednej strony przez osobiste zaniechanie, natomiast z drugiej przez rażące naruszenie obowiązków służbowych, do których niewątpliwie należy obowiązek przesłuchania Jarosława Kaczyńskiego w charakterze podejrzanego o wymuszenie na głównodowodzącym wycieczką braku zmiany decyzji o lądowaniu w Smoleńsku, mimo braku warunków do lądowania przy braku zgody właścicieli lotniska na lądowanie, itd.

„Kamiński nie jest i nie będzie szefem Holdingu Obronnego” – stwierdził dzisiaj wicepremier Jarosław Gowin. Przyjmuję te słowa z optymizmem na zmiany w kierunku demokratyzacji państwa postkomunistycznego. wiadomosci.onet.pl/kraj/polski-holding-obronny-potwierdza-oficjalnie-dymisje-mariusza-a-kaminskiego/lfk86d

Występowałem publicznie przeciwko mianowaniu Dyrektorem PKP przez rząd pani premier Szydło płatnego agenta Służby Bezpieczeństwa, Kowalskiego.
de.scribd.com/doc/293175528/NA-DYREKTORA-PKP-PDO244-of-Von-Stefan-Kosiewski-ZECh-CANTO-DCXLIV-FO-CHARCZIKOW-ZR-Do-Posla-Boguslawa-Kowalskiego-List-Otwarty-2005-20151213-Magazyn-E

Zawiadomiłem byłego Ministra Kultury RP o przestępstwie pochwały systemu żydokomunistycznego, popełnionym w miejscu publicznym w Niemczech przez aktora Jerzego Oskara Stuhra, syna stalinowskiego prokuratora w Bielsku-Białej.

Jestem poetą, autorem kilku książek, przesyłam w zał. dwa wiersze, jeden ogłoszony drukiem 2003 r., w stanie wojennym, drugi napisany dzisiaj pod wpływem bieżących wydarzeń. W odpowiedzi na postawione mi przez Panią Prokurator pytanie, które połączyłem ze wspomnieniem prekursora amerykańskiego folku (Pete Seeger: We Shall Overcome), bowiem osadzają te fakty artystyczne moje oczekiwania w stosunku do Prokuratora Generalnego w kontekście Kultury Narodów Europejskich.

Z wyrazami szacunku
Stefan Kosiewski Audio:
gloria.tv/media/oRAXAG15bEF

Prezes Polskiego Stowarzyszenia Szkolnego OSWIATA

działającego we Frankfurcie nad Menem od 1992 r. oswiata.weebly.com/
Postfach 800626 65906 Frankfurt nad Menem

ligon.wordpress.com/2019/06/21/polacy-i-katolicy-ssetkh-bozocialowcy-pdo666-zr-zech-pierwsza-wdowa-skremowanej-rp-pdo657-fo-zagadka-ballady-mordercy-pdo277-moralia-von-stefan-kosiewski/ 

—–Wiadomość oryginalna—–
Od: Bochińska Katarzyna W imieniu WSW
Wysłano: piątek, 12 lipca 2019 12:29
Do: skosi...@gmail.com
Temat: Pismo w sprawie PK XIV Ko 564.2019

Dzień dobry,

Wykonując polecenie służbowe w załączeniu przesyłam kierowane do Pana pismo w sprawie PK XIV Ko 564.2019.

Z poważaniem

Katarzyna Bochińska
Starszy Referent
Sekretariat WSW
ul. Rakowiecka 26/30, 02-528 Warszawa

Pismo w sprawie PK XIV Ko 563.2019

Zrzut ekranu 2019-07-14 06.51.43

IMG_20190714_042841 vk.com album467751157_250323207

ZDRADA STANU Mateusz Morawiecki, art. 127 i 128 kk i inne PK I Ko2 119.2016. Prokuratura Okręgowa Wydział VI do Rejonowej Warszawa Mokotów PO IV Ko 353.2016

Napisał sowa (») 10. 6. 2018 w kategorii Trybunal Konstytucyjny, czytaj: 508×

Audio: gloria.tv/audio/ZEuUMF7kgF943RA1FjjVDapiW     Tamara Czartoryska domaga się dla Polski PDO585  vk.com/audios467751157  Egzekucja dóbr i praw RP Stefan Kosiewski ZR do BP Prokuratura Krajowa ZECh Studia Slavica et Khazarica   vk.com/wall467751157_197

vk.com/wall467751157_194

PRZERWA W ŻYCIORYSIE PDO585 Jarosław Kaczyński ma do uzupełnienia lukę w uzębieniu za lata 1983-89

Audio: mixcloud.com/stefan-kosiewski/tamara-czartoryska-domaga-sie-dla-polski-pdo585-egzekucja-dobr-i-praw-rp-stefan-kosiewski-zr-do-bp-p/   Zniweczona Rzeczywistość FO von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica     Audiogloria.tv/audio/Eq7yQTyoUVAY1FLTZG7dUujcr   W ślad za korespondencją z 20 września 2016 r., w załączeniu uprzejmie przesyłam według właściwości kolejną korespondencję Stefana Kosiewskiego z 24 września 2016 r., celem rozpoznania. PROKURATOR Prokuratury Okręgowej w Warszawie Krystyna Perkowska Do wiadomości: Pan Stefan Kosiewski sowa.typepad.com/blog/2016/12/zdrada-stanu-mateusz-morawiecki-art-127-i-128-kk-i-inne-prokuratura-okregowa-wydzial-vi-do-rejonowej.html

vk.com/wall467751157_198

PRZERWA W ŻYCIORYSIE PDO585 Jarosław Kaczyński ma do uzupełnienia lukę w uzębieniu za lata 1983-89 Zniweczona Rzeczywistość FO von Stefan Kosiewski Studia Slavica et Khazarica

41. Jarosław Kaczyński ma lukę w uzębieniu zawodowym; pytanie jest: z czego utrzymywał się w latach: 1983-89?  twitter.com/sowa/status/1007063834610159616

Etwas Ruhe Lech Klekot pdo585

facebook.com/me.sowa/posts/416390572161612

Audio: gloria.tv/audio/ZEuUMF7kgF943RA1FjjVDapiW

paulsplatz2

vk.com/audios467751157

Screenshot_2019-07-13 Polacy i Katolicy Bożociałowcy PDO666 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski SSetKh Zagadka B[...]

Audio: gloria.tv/audio/Hqm8DbfMMHHo43mteZfii8eA6

W przedpokoju jasnowidza PL klawisz do pokoju, a w objaśnieniu pułkownika Diewiatowa (wywiadu wojskowego CCCP) prawda o jeźdźcach apokalipsy

ytcropper.com/cropped/eU5d28793b2dd0d

PDO666 Screenshot_2019-07-12 ytCropper Co zamierza amerykanie w stosunku do Iranu Co się niebawem wydarzy

Screenshot_2019-07-12 (4) LinkedIn

linkedin.com/feed/update/urn:li:activity:6555077843800346624/

SOWA vk.com/photo467751157_457241581

magazyn europejski vk.com/photo467751157_457241582

IMG_20190714_041404 vk.com album467751157_250323207

Angelika  ufarbowana na blond, ze skrzydłami na plecach wytatuowanymi przez Alfonsa na znak nienagannej jakości towaru: Lepsza Q. Księżna Sapie…, ciężko dycha, łapie Luft przeponą, aktorka: Nie piszcie historii od nowa, kanalie! Jest III wojna światowa i trzeba się zająć kopaniem kryptowaluty, balbina złotego (BLN.3morza), ponieważ prywatne konsorcja, satanistyczne zastępy kapitalistycznego USraela już otwarcie zapowiedziały na przyszły rok skopanie nas, jak bezdomnego na razie, na próbę skopano w Czeladzi, już kopią pod nami livrami w tempie G5, które jest ponoć sto razy szybsze od szerokopasmowego internetu ze setkami megabitów na sekundę; zaleją nas wnet jottabitami, livrami, przykryją Chińczyków kiepami, jarmułkami Duda (kum gen. Milewskiego od afery „żelazo”, zastępcy gen. Jaruzelskiego w PZPR, II-go Sekretarza w służbie Armii USA doładuje z niczyjego. Tymczasem, co robi rozwiedka Federacji Rosyjskiej, szto? Niszto? Taka pewna siebie po Drugiej Jałcie, Teheranie na pierwszej linii frontu III wojny światowj? Nie ponimajet, połkownik Diewiatow niczego? Rosyjska Gwardia Putina na siłowni potrafi jedynie prężyć opium muskułów rumaków rączych dla gawiedzi, popisywać się bronią noviczeka, trojkami mafijnymi w stylu mafii chińskiej? Może jeszcze ten tego nie wie, co oni mogą z nami wszystkimi w takim tempie (100 x, sto razy, dosłownie), z łapówkami sto razy większymi od tego wszystkiego, co spiskowcy, udziałowcy diabelskiej zmowy z Magdalenki pobrali, co im nadawali, latyfundia całe po PGR-ach dostały a do nich dopłaty z automatu za nic dla takiego europosła Cimoszewicza, TW „CAREX” do rolnictwa z Brukseli (bo mu się należało 700 hektarów!). Tyle samo, dla równości, co dostał Jagieliński, TW „Ogrodnik” w Babsku, bo robił za wicepremiera i ministra rolnictwa przy Kwaśniewskim, TW „Olek”, na Fundusz Kościelny Głodzia, Dziwisza i Skworca, TW „Dąbrowski”, na afery Stella Maris, Drukarni Diecezjalnej w Katowicach itd., na pederastów i pedofili prowadzonych w kajdankach zespolonych ze sutannami i komżami itd. Idą w kajdanach prowadzeni w procesji na Sybir! Eurodeputowani tacy, jak Protasiewicz, zastępca Tuska w PO; na ku(.)wy dostawali chcąc, żeby pracowały dla nich za darmo, pobierali diety i na prowadzenie biura z tzw. asystentkami społecznymi europosła zarabiającego pół miliona rocznie za nic dosłownie, jak syn bezprawnie ułaskawionego przez Andrzeja Dudę ministra Kamińskiego od służb specjalnych kasuje w Banku Światowym za to samo friko, co ojciec po polsku nad Wisłą, po przekwalifikowaniu Leppera na Mazurach zgodnie z Testamentem Jarosława Kaczyńskiego równo z ziemią odłogiem leżącą trójpolówką Trzech Dekad, pod zasiew byle czego czekającą, jako w Czeladzi tysiące hektarów rozkradzionej po Magdalence ziemi ze Spółdzielni Kółek Rolniczych „Świt”(…)

Screenshot_2019-07-13 Polacy i Katolicy Bozocialowcy PDO666 HERODY Fronleichnamsspiel von Stefan Kosiewski SSetKh Zagadka B[...]

Audio: gloria.tv/audio/nzyNjxshoxV23mwcpH7Errn93

ABC Stefan Kosiewski POMIDOR Katowice 1982

Podobne

.:.sieroty wdowy PAPIRUS DEVYATOVA M25 w aspekcie skremowania lista 2 PDO656 PDO666 SSetKh von Stefan Kosiewski FO odznaczony Marek Chodakiewicz PDO421 ZECh 190919 ME SOWA19 września, 2019W "chazaria"

Tak to z tym Cyrkiem było PDO663 FO von Stefan Kosiewski ZR TW BALBINA SSetKh ZECh NWO’PPP 20190506 ME SOWA Siegfried LENZ22 kwietnia, 2023W "chazaria"

JEFF SKURWIŁ CYGANA POWIESILI muszelki 13 Herodenspiel von Stefan Kosiewski ZR nachts sind beide Katzen schwarz11 sierpnia, 2019

Edytuj

Zobacz wpisy

Angelologia w kajdankach zespolonych G.22 HERODY Herodenspiel von Stefan Kosiewski Akt 3 scena 2 ZECh PDO666

Kamil Durczok Europejski Certyfikat Trzezwosci M8 PDO619 SSetKh FO von Stefan Kosiewski Prokurator Agnieszka Kuznicka Gewann E 157 20190801 ME SOWA

Dodaj komentarz

sowafrankfurt.wordpress.com/2019/07/12/w-przedpokoju-jasnowidza-pl-klawisz-a-w-swietle-apokalipsy-diewiatowa-prawda/

 

Od: noreply <nor...@csu-bayern.de>
Wysłano: piątek, 19 kwietnia 2024 17:03
Do: Donat Lusk <sowa-fr...@live.de>
Temat: Eingangsbestätigung Ihrer Anfrage bei der CSU

 

 

 

Grüß Gott,

vielen Dank für Ihre Nachricht an die Christlich-Soziale-Union, deren Eingang wir gerne bestätigen.

 

Hier eine Auflistung Ihrer offenen Anfragen bei uns:

 

Betreff

Anfragenummer

Sprawa operacyjnego sprawdzenia kryptonim „Literat” dot. KosiewsODP: NOMBRE PATERNO FO34 von Stefan Kosiewski SSetKh Magdalenka wiecznie żywa! Widacki, Suski i inni Módl się za nami 2 maja 2007 roku ZR26 we Wigilie Święta Najświętszej Marii Panny NWO^PPP

CSU-115498-J5K9J4

 

Nutzen Sie während der Bearbeitung Ihres Anliegens gerne das Informationsangebot auf der Webseite www.csu.de

 

 

 

 

Facebook

Instagram

Twitter

YouTube

LinkedIn

PDF: online.pubhtml5.com/icot/gukj/

Zamach majowy we Wrocławiu PDO242 Dr Piskorski Bereza FO von Stefan Kosiewski ZR CANTO DCCXXIV Bezwarunkowy dochod podstawowy 20160526 ME SOWA.pdf

Donat Lusk

unread,
Apr 20, 2024, 1:14:00 PMApr 20
to so...@googlegroups.com, sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com, zacc...@gmail.com, bogusz...@wp.pl, Ruch Naprawy Polski - Centrala

PDF: de.scribd.com/document/647978492/PLAFON-abo-LEVINTHAL-PROSTY-Jarosława-Kaczyńskiego-syna-Rajmunda-FO-ZECh-ZR-ODżYDZANIE-von-Stefan-Kosiewski-SSetKh-PANDEMIA-PSYCHOZY-PERSEIDY-do-DEVYA  

Sowa Magazyn

Sowa Magazyn

dziś o 13:21

https://boosty.to/mysowa/posts/67169567-ac74-47a0-83c1-ad268474d86e
Aug 11 2022 23:53
PLAFON abo LEVINTHAL PROSTY Jarosława Kaczyńskiego syna Rajmunda zatrudnionego m. in. na palcówce zagranicznej w Libii Kadafiego
audio:
gloria.tv/track/7Z6aqYUy2kSC6zjE6tWwQNJD8
FO ZECh ZR ODżYDZANIE von Stefan Kosiewski SSetKh PANDEMIA PSYCHOZY PERSEIDY do DEVYATOVA i KLUBU MOSKIEWSKIEGO 20220812 ME SOWA
PDF: academia.edu/84491422/PLAFON_abo_LEVINTHAL_PROSTY_Jarosława_Kaczynskiego_syna_Rajmunda_ODżYDZANIE_von_Stefan_Kosiewski_PERSEIDY_20220812_ME_SOWA

Wselennaia Nebopolitika.

Wselennaia Nebopolitika

wczoraj o 12:47 "Если друг оказался вдруг..." Девятов А.П. 2024-04-17

43:05

 

"Если друг оказался вдруг..." Девятов А.П. 2024-04-17

137 wyświetleń

 

Oceniło 0 osób

skosi...@gmail.com

unread,
Apr 21, 2024, 3:24:02 AMApr 21
to so...@googlegroups.com, sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com, zacc...@gmail.com, bogusz...@wp.pl, Ruch Naprawy Polski - Centrala

PROPAGANDA KONFLIKTU [1]  sowafrankfurt.wordpress.com/1981/09/25/stefan-kosiewski-propaganda-konfliktu-solidarnosc-jastrzebie-nr-18-katowice-25-wrzesnia-19815/

Jacek Cieślicki, redaktor „Wolnego Związkowca” twierdzi, że nie należy mówić o konflikcie. Jego zdaniem nie było żadnego konfliktu, Była, przygotowana wcześniej, kampania propagandowa wymierzona w związek. Rysunki zamieszczone w 30 numerze biuletynu Huty „Katowice”, posłużyły jedynie za pretekst.

Stefan Kosiewski, Propaganda konfliktu. „Solidarność Jastrzębie” Nr 18. Katowice, 25 września 1981:5,6

I

W pierwszych dniach sierpnia Jacek Cieślicki przedstawił dyrektorowi Stanisławowi Bednarczykowi materiały, które przewidywał do druku w 30 numerze „Wolnego Związkowca”. Zgodnie z przyjętym zwyczajem dyrektor miał wystąpić w roli cenzora.

Po przyjeździe dyrektora z Katowic Cieślicki dowiedział się, że wśród zaproponowanych przez niego materiałów znajduje się rysunek niedźwiedzia mogący – zdaniem dyrektora – budzić skojarzenia natury politycznej. Przekreślił go i uznał, że sprawa została załatwiona. Przekazał materiały do druku. Pracownicy wydziału poligrafii nie chcieli jednak przystąpić do wykonania zlecenia, gdyż dotarło do nich, że dyrektor nie wyraził zgody na druk całego 30 numeru i że sugestie dyrektorskie dotyczą wszystkich rysunków zwierząt, tak z tego, jak z następnego numeru biuletynu. Dowiedzieli się także o jakimś śledztwie wszczętym przez puławską prokuraturę. Nad rysunkami w „Wolnym Związkowcu” widniała winieta biuletynu „Solidarność Ziemi Puławskiej”.

W tej sytuacji zebranie przedstawicieli Huty „Katowice” podjęło 7 sierpnia (w piątek) decyzję o proklamowaniu strajku okupacyjnego w dziale poligrafii na czas trwania druku 30 i 31 numeru „Wolnego Związkowca”.

II

W poniedziałek 10 sierpnia o godz. 10 rozpoczął się w dziale poligrafii strajk solidarnościowy z redakcją puławskiego biuletynu. Dyrektor Bednarczyk dowiedział się z pisma informującego go o proklamowaniu strajku, że stanowi on protest „przeciwko działaniom prokuratury ograniczającym konstytucyjne swobody obywatelskie”. W informacji zawarte były także gwarancje dla pracowników poligrafii przed konsekwencjami służbowymi i ostrzeżenie dla dyrektora przed „pogrążeniem się w konflikt z załogą”.

Poligrafowie przystąpili do druku 30 numeru „Wolnego Związkowca”.

Tego samego dnia prokurator Bierżowski przyniósł do Komisji Zakładowej pismo z Prokuratury Rejonowej w Dąbrowie Górniczej zawiadamiające o tym, że >>prokuratura uzyskała informację o zamierzonym druku w Biuletynie Informacyjnym „Wolny Związkowiec” nr 30 i 31 listu MKR Puławy wraz z rysunkami alegorycznymi i aluzyjnym tekstem, a dotyczącymi niewłaściwego przedstawienia stosunków międzynarodowych naszego państwa, co może wyrządzić poważną szkodę interesom PRL<<. Cieślicki został pouczony, że publikacja i kolportaż owych „rysunków alegorycznych i aluzyjnego tekstu” stanowi – zdaniem podpisanego pod pismem magistra Cz. Sikorskiego – przestępstwo z art. 271 i art. 273 oraz art. 283 kk. Wszystkie te artykuły przewidywały dla niego („w przypadku nieodstąpienia od realizacji zamiaru druku i kolportażu”) karę pozbawienia wolności do 10 lat.

Odpowiedzią na pismo prokuratury była strona z rysunkami, którą redaktor „Wolnego Związkowca” podarował prokuratorowi Bierżowskiemu wyjaśniając, że chociaż rysunki te nie mogą – według niego – stanowić podstawy do wysuwania podobnych oskarżeń, to jednak gotów jest wstrzymać kolportaż na dwa dni. Chciał w ten sposób dać czas komu trzeba na zorientowanie się w przedmiocie sprawy. Poligrafom wydał natomiast kategoryczny zakaz rozdawania wydrukowanego numeru. Miało nie być żadnych „przecieków” poszczególnych egzemplarzy.

Taki stan rzeczy utrzymywał się do środy, gdzieś do godz. 22. Wtedy zaczęto kolportaż, który trwał do wczesnych godzin rannych następnego dnia, to jest do czwartku 13 sierpnia.

Tymczasem pan Bierżowski ponownie odwiedził hutę zapytując Cieślickiego, czy będzie drukował 31 numer z materiałami z Puław? Usłyszał odpowiedź negatywną. Otrzymał także egzemplarz rzeszowskiego biuletynu „WRYJ” zawierający   p r a w d z i w e   karykatury polityczne. Dano mu, żeby pokazał ludziom, którzy w Katowicach podejmują decyzje.

Rankiem 13 sierpnia prokurator przyjechał jeszcze raz. Tym razem – z poleceniem skonfiskowania wydrukowanego w czasie strajku numeru. Rzecz okazała się niemożliwa do przeprowadzenia. W ciągu nocy rozszedł się cały 30 tysięczny nakład. Do niebywałego zainteresowania biuletynem przyczyniła się kampania rozpętana w środkach masowego przekazu. Prasa, radio i telewizja prześcigały się w mnożeniu potępień i oskarżeń pod adresem redakcji „Wolnego Związkowca”.

III

Dla pełnego zrozumienia sprawy warto zapoznać się z treścią 30 numeru biuletynu Huty „Katowice”. Otwierają go wspomnienia Sandora Kopacsi’ego: Budapeszt 1956, którym poświęcone są trzy strony. Dwie inne zawierają przedrukowane, za opolską „Solidarnością”, doniesienie na pazerność byłych prominentów Opolszczyzny. Jest także fragment przemówienia Prokuratora ZSRR na procesie centrum trockistowskiego, przedrukowany za pozycją: A. J. Wyszyńskij „Sudiebnyje rieczi” Moskwa 1948 r. Jest (podany za kaliską „Solidarnością”) list 1097 sygnatariuszy do Premiera Jaruzelskiego polemizujący z zamieszczonym w tegorocznym 8 numerze „Polityki” artykułem „Mity i prawda o handlu z ZSRR”. Jest również wykaz pociągów z węglem wysłanych przez kopalnię „Bobrek” w kwietniu br., podany jako odpowiedź na zapewnienia Stefana Olszowskiego skierowane do załogi toruńskiej „Elany”, że „my nie sprzedajemy ZSRR od stycznia bieżącego roku ani jednej tony węgla…”. Są rysunki zwierząt: trzy niedźwiedzie, kot, myszy. Jest wiersz Wierzyńskiego, garść drobnych doniesień. Stopka redakcyjna.

W 31 numerze „Wolnego Związkowca” miały znaleźć się przedruki artykułów, które przyniosła prasa radziecka i niemiecka po 17 września 1939 roku. Miał być także zamieszczony tekst układu Ribbentrop – Mołotow.

IV

13 sierpnia zebrała się na nadzwyczajnym posiedzeniu Egzekutywa Komitetu Fabrycznego PZPR. W innym miejscu – obradował aktyw ZSMP Huty „Katowice”. Nazajutrz „Dziennik Zachodni” zaprezentował stanowiska obu zakładowych organizacji. Pierwsza z przytoczonych uchwał zawierała „zdecydowany sprzeciw” wobec działalności „ekstremistycznej grupy w Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność” inspirowanej przez politycznych graczy, wrogo nastawionych do naszego ustroju”. Egzekutywa Komitetu Fabrycznego, zabierając głos w imieniu całej fabrycznej organizacji partyjnej, potępiła >>określoną grupę awanturników uzurpujących sobie prawo do występowania w imieniu całej organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność”<<.

Uchwała ZSMP-owców przewidywała natomiast „zaniepokojenie społeczeństw krajów socjalistycznych” 30 numerem „Wolnego Związkowca”.

W stanowisku Egzekutywy zawarta też była opinia wyrażająca przekonanie, że „Wolny Związkowiec” przestał pełnić funkcję biuletynu związkowego, a „stał się organem grup prowadzących wrogą działalność”.

Uchwała Egzekutywy zawierała więc wyrok na „Wolnego Związkowca”. Decyzje zapadały jednak gdzie indziej.

14 sierpnia dyrektor naczelny Huty „Katowice” otrzymał pismo od Wiceprokuratora Prokuratury Wojewódzkiej w Katowicach, Wł. Wolnego zarządzające – na zasadzie art. 189 i art. 197 § 1 kpk – „zabezpieczenie maszyn i urządzeń, za pomocą których wydrukowano nakład „Wolnego Związkowca” numer 30, a stanowiących dowód rzeczowy w sprawie”. Zarządzenie zawierało również wyjaśnienie, że „działanie Obywatela Dyrektora winno zabezpieczyć maszyny i urządzenia przed możliwością użycia ich do jakichkolwiek celów”.

Dyrektor zastosował się do zarządzenia. Obecnie maszyn i urządzeń poligraficznych Huty „Katowice” nie można użyć do żadnych celów. Można je jedynie wrzucić na złom. Chyba, że znajdzie ktoś dolary na sprowadzenie części i serwisu zachodniego, który mógłby je ewentualnie naprawić.

W nocy z 14 na 15 sierpnia na teren huty przybyła, w towarzystwie dyrektora Bednarczyka i jego zastępcy Ryzy, ekipa blisko 20 „specjalistów”. Część z nich, według zasad wpajanych na wykładach w Szczytnie, zajęła centralę telefoniczną huty. Druga część, wespół z dyrektorami, poszła przeprowadzić „demontaż”.  Zaskoczonej strażniczce nakazano zajęcie miejsca w osobnym pomieszczeniu…

W oświadczeniach pracowników poligrafii, którzy mieli możliwość obejrzenia efekty tej akcji, mowa jest o zdewastowanych kserografach, składopisach i kopioramie do robienia klisz. O wymontowanych łańcuchach napędzających, dźwigniach, wałkach, układach elektronicznych. O wyłamanych drzwiczkach i pourywanych skomplikowanych przewodach.

Nocne najście na dział poligrafii zbulwersowało załogę.

Postawiono dyrektorowi pytanie, łączące się w sposób bezpośredni z jego uczestnictwem w akcie dewastacji: Czyim on właściwie jest dyrektorem? Niszcząc urządzenia zlikwidował przecież miejsce pracy 32  s w o i c h  pracowników.

V

W rozmowach z dyrekcją, prowadzonych 17 i 18 sierpnia, Komisja Zakładowa zobowiązała się nie nalegać na druk biuletynu do czasu zakończenia dochodzenia. Zażądano jednak od dyrektora uruchomienia poligrafii. Komisja Zakładowa nie zapomniała o gwarancjach udzielonych poligrafom w uchwale z 7 sierpnia. Związek podjął się spełnienia swego podstawowego obowiązku, jakim jest obrona pracowników przed utratą miejsca pracy i ewentualnym zwolnieniem po trzech miesiącach oddelegowania do innej pracy.

Dyrektor tłumaczył się zarządzeniem Prokuratora. Na drzwiach poligrafii wisiały jednak jego, a nie prokuratorskie pieczęcie.

– Zażądaliśmy od dyrektora jednoznacznego określenia się – mówi przewodniczący KZ Jacek Kilian: Czy reprezentuje załogę, czy władzę? Powiedział, że władzę. W tym momencie uznaliśmy, że dalsze rozmowy nie mają sensu”.

Podjęto decyzję o zorganizowaniu zebrania załogi.

Poniedziałkowa „Trybuna Robotnicza” doniosła o wiecu jaki miał miejsce w pobliżu budynku dyrekcji. W artykule znowu pojawiło się stanowisko Komitetu Fabrycznego. Zabrali też głos branżowcy oświadczając, iż „zdecydowana większość załogi potępia tego rodzaju awanturnicze akcje”. Świadczyć miał o tym – ich zdaniem – fakt uczestnictwa we wiecu „nie więcej jak 400 osób”.

Zawrzało. „Dlaczego nie prostujecie tej informacji” – pytano członków KZ.

Byłem świadkiem, jak pytanie to postawią Włodzimierzowi Pajdakowi i Krzysztofowi Rutkowskiemu Antoni Arwar na zebraniu pionu Głównego Automatyka, w poniedziałek 31 sierpnia.

– A ile osób, pańskim zdaniem, było? Zapytałem po zebraniu.

– Niech pan doda jeszcze jedno zero.

– 4 000?

– Tak.

W opinii Jacka Kiliana zebranie przed budynkiem dyrekcji zgromadziło jakieś 2,5 do 3 tys. osób. Wyjaśniono publicznie sprawę poligrafii. Podsumowano działalność dyrekcji w zakresie realizacji postulatów i porozumień. Padły słowa: referendum i votum nieufności wobec dyrekcji huty.

24 sierpnia na posiedzeniu Zarządu KZ, w związku z zarzutami, iż KZ nie reprezentuje załogi, podjęto decyzję o zorganizowaniu w dniach 7 i 8 września referendum dotyczącego działalności dyrekcji i Komisji Zakładowej.

VI

Rozmawiam z przewodniczącym KZ Jackiem Kilianem. Pytam, co zamierzają zrobić z wynikami referendum?

– Decyzji jeszcze nie podjęliśmy. Być może przedłożymy je zarządowi, kiedy się zorganizuje. Referendum, choć zawiera 4 pytania, ma przynieść odpowiedź na jedno: czy działamy zgodnie z wolą załogi? Zarzuca się nam często, że nie orientujemy się w tym, , co ludzie myślą. Uważam, że cały system referendum powinien stać się jedną z metod działania związku. Także w sprawach ogólnonarodowych. Wtedy nie będzie pytania, czy coś zrobić, ale – jak to zrobić?

– Czy wyeliminowałoby to strajki?

– Strajki byłyby konieczne dopiero wtedy, kiedy inne środki by zawiodły. Ale wyniki referendum świadczyłyby o tym, jakie mamy poparcie społeczne.

VII

Związkowa Rada Kombinatu ZZH oświadczyła, że branżowcy nie wezmą udziału w referendum. Członkowie organizacji TPPR przy Hucie „Katowice” oświadczyli (przytaczam za „Sztandarem Młodych” z 31 sierpnia), że „grupa członków zakładowej organizacji NSZZ „Solidarność” uzurpuje sobie prawo do reprezentowania całej załogi”.

Tymczasem w oświadczeniu KZ opublikowanym w 301 numerze „Wiadomości Solidarności” wydawanych w Hucie „Katowice” wyraźnie czytamy, że referendum będzie zorganizowane >>wśród pracowników zrzeszonych w NSZZ „Solidarność” <<.

Nieznajomość przedmiotu, o który kruszy się kopie, czy też działalność tej samej „ekstremistycznej grupy”, która kazała Egzekutywie Komitetu Fabrycznego dopatrzeć się w nieudolnych karykaturach „treści antyradzieckich i antypaństwowych obrażających przywódcę zaprzyjaźnionego narodu”?

Nie wiem, Faktem jest, że wokół „Wolnego Związkowca” oraz referendum w Hucie „Katowice” niepotrzebnie narobiono tyle wrzawy. Chyba, że – cytuję za 22 numerem „Tygodnika Solidarności” – „faktyczną przyczyną zdenerwowania dyrekcji i prokuratury był opublikowany w tym numerze artykuł o miejscowym przywódcy partyjnym i jego opolskiej karierze”.

Narobiono wrzawy. Wielka w tym oczywiście „zasługa” środków masowego przekazu. Ale i nie bez winy wydają się być partnerzy hutniczej „Solidarności”. Chciałem porozmawiać o tym z dyrektorem Kombinatu. Dzwoniłem przed moim przyjazdem, wysłałem teleks z prośbą o spotkanie. Niestety dyrektor nie znalazł dla mnie czasu.

Nie widziałem się także z prokuratorem wojewódzkim w Katowicach. Nie zapytałem więc o przyczyny bezczynności tej instytucji w czasie popełniania przestępstwa, to jest: w ciągu tych dwóch dni, kiedy trwał druk 30 numeru „Wolnego Związkowca”.

A może właśnie te dwa dni potrzebne były komuś na działania przeciwne prewencji?

I zadziałano.


[1]  Stefan Kosiewski, Propaganda konfliktu. „Solidarność Jastrzębie” Nr 18. Katowice, 25 września 1981:5,6 sbc.org.pl/dlibra/publication/88823/edition/83776

Podobne

O CO WALCZY >>WALKA MŁODYCH<25 sierpnia, 1981W "Mafia"

…Jakież to sukcesy mamy dzięki istnieniu francusko-niemiecko-polskiego Trójkąta Weimarskiego? Odpowiedź brzmi: żadne. Von Piotr Cywiński22 Maj, 2015W "chazaria"

Stefan Kosiewski PDO188 do Przewodniczącego Zarządu Regionu Sląsko-Dąbrowskiej Solidarności Dominika Kolorza ZR588 O zwrot majątku zagarniętego w stanie wojennym14 września, 2015W "chazaria"

sowa gloria.tv/mysowa  

Opublikowano 25 września, 1981

Zobacz wpisy

O CO WALCZY >>WALKA MŁODYCH<

15. 12. 1982 Lufthansa WARSAW – FRANKFURT

 

https://sowafrankfurt.wordpress.com/1981/09/25/stefan-kosiewski-propaganda-konfliktu-solidarnosc-jastrzebie-nr-18-katowice-25-wrzesnia-19815/

--
Otrzymujesz tę wiadomość, bo subskrybujesz grupę „sowa1” w Grupach dyskusyjnych Google.
Aby anulować subskrypcję tej grupy i przestać otrzymywać od niej wiadomości, wyślij e-maila na sowa1+un...@googlegroups.com.
Aby wyświetlić tę dyskusję w internecie, otwórz https://groups.google.com/d/msgid/sowa1/AS8P192MB2067655D08556E689689217E810C2%40AS8P192MB2067.EURP192.PROD.OUTLOOK.COM.

image003.png
image004.jpg
image005.jpg
image006.jpg
image007.jpg
image008.jpg

Donat Lusk

unread,
Apr 21, 2024, 8:34:02 AMApr 21
to skosi...@gmail.com, so...@googlegroups.com, sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com

PDF: de.scribd.com/document/622313186/W-Koninie-i-w-Hongkongu-Komunistyczna-Policja-M33-Polin-DRUGIE-DNO-w-PL-NIEBOPOLITYKA-von-Stefan-Kosiewski-GEWALT-SEHEN-HELFEN-20191120-ME-SOWA

„Referendum – jedna z form demokracji bezpośredniej, polegająca na wypowiedzeniu się obywateli w głosowaniu ludowym w określonej sprawie dotyczącej całego loub części terytorium państwa…” (Mała encyklopedia prawa, Warszawa 1980, s. 620) sowafrankfurt.wordpress.com/1981/09/22/stefan-kosiewski-bez-posrednikow-solidarnosc-jastrzebie-nr-20-katowice-22-wrzesnia-198136/

PDF: calameo.com/books/007377492212034106b66

Stefan Kosiewski, Bez pośredników. „Solidarność Jastrzębie” Nr 20 Katowice 22 września 1981:3,6 www.sbc.org.pl/dlibra/publication/88825/edition/83778

Referendum w Hucie „Katowice” rozpoczęło się 7 września o godz. 5.30. W trzy godziny później byłem już na wydziale Mechaniczno-Konstrukcyjnym. Tu przed rokiem zaczął się strajk. Dzisiaj na bramach i ścianach hali wiszą odręcznie namalowane plakaty. „Chcemy dyrektora, aby nie bał się patrzeć w oczy załodze”. „Wreszcie po 36 latach w Polsce możesz decydować”. „Dyrektor musi być z załogą, a nie przeciw niej”. Rozmawiam z członkami komisji nadzorującej przebieg referendum na tym wydziale. Jerzy Błyskin i Jerzy Mikucki mówią, że głosowało już jakieś 30, 40 procent z 1210 osób zarejestrowanych na ich listach. Referendum ma trwać dwie doby. W Komisji Wydziałowej panuje jednak przekonanie, że mogłoby przebiegać sprawniej. Trafiam na zebranie przedstawicieli oddziałów. Przewodniczący Komisji Wydziałowej, Marek Mateusiak i jego zastępca Kazimierz Kacprzyk mówią o planowanych wyborach do samorządu. Rozdają dwie propozycje statutu. Krótka wymiana informacji. Po chwili wszyscy rozchodzą się do pracy.

O godzinie 10 w Komisji Zakładowej- nagłe zaniepokojenie: Krzysztof Rutkowski odbiera telefon z bazy przeładunku rudy. Mowa o dwóch samochodach milicjantów: autokarze z cywilami i fiacie z mundurowymi. Próba zastraszenia, czy kolejna prowokacja? Wsiadamy do osinobusu. Baza przeładunku rudy mieści się kilka kilometrów za terenem huty. Jedziemy rozmawiając o największej inwestycji Polski lat siedemdziesiątych. Bogdan Borkowski, zastępca przewodniczącego Komisji Zakładowej pokazuje, gdzie i ile pieniędzy wyrzucono w błoto.

Na bazie panuje spokój. Milicjanci byli załatwiać jakąś świetlicę. Dziwić tylko musi, że właśnie dzisiaj i że aż tylu ich przyjechało. Robotnicy odprowadzający nas do samochodu pokazują przewodniczącemu Komisji Zakładowej, Jackowi Kilianowi karteczki, które rozrzucił ktoś w nocy przed wejściem na ich wydział. „Taczka? Tak! – ale dla KILJANA”. „KILJANIE, KILJANIE NIE TĘDY KOCHANIE”. „REFERENDUM – kpina z CIEBIE!”. „Już zrobili tyle błędów na dodatek – REFERENDUM!”. „REFERENDUM – przegrana ZAŁOGI!!!!”. Jacek Kilian wzrusza ramionami. Robotnicy się uśmiechają. U nich głosowało już ponad 50 procent załogi. Reszta będzie głosować na drugiej i trzeciej zmianie.

Do godziny 12 na Stalowni głosowało 411 pracowników. Zasiadający w komisji do spraw referendum Remigiusz Szkutnik ze związku branżowego tłumaczy mi, że jakieś 200 z 1350 pracowników wydziału znajduje się na urlopach i zwolnieniach lekarskich.

Na wysokości 23 metrów zastaję przy pracy Mariana Konieczkę, członka Komitetu Centralnego PZPR. Proszę o chwilę rozmowy. Wchodzimy do ciasnej szatni. Ze ściany uśmiecha się wycięty z gazety portret Stanisława Kani. Pod zdjęciem podpis, fragment druku: „pozostanę wierny”. Marian Konieczko jest w kombinezonie, przeprasza za warunki.

Ja jestem robotnikiem i żadnym prominentem nie zostanę – zapewnia. Niewiele zna dyrektora Bednarczyka. Więcej widział Szałajdę. Tamten bardziej się kręcił po hucie.

Pytam, czy będzie brał udział w referendum?

  • Przeżyłem referendum w czterdziestym szóstym roku i ja te wszystkie referenda, to… – macha z rezygnacją ręką. Jeszcze nie wie, czy będzie głosował.

Władysław Jarosz, brygadzista ze Stalowni ma wyrobione zdanie. Głosował.

  • Żądaliśmy sprawiedliwości od samego początku. Od dyrektora – żądalibyśmy jednego, żeby był z załogą i czuł, co załoga czuje.

https://www.patreon.com/posts/podwodne-w-10-83365734

TEGO GŁOSU TRZEBA SŁUCHAĆ

Wyniki referendum podane zostały na masówce, którą zorganizowano w czwartek 10 września na placu przed głównym wejściem do kombinatu.

Na 19253 zatrudnionych w Hucie „Katowice” w dniach 7 i 8 września obecnych było w pracy 15776 osób. W referendum wzięło udział 12309 pracowników, to jest około 78 procent załogi. W tym: 11800 członków „Solidarności”, 426 członków związku branżowego, 83 nie zrzeszonych.

Na pytanie 1. – „Uważam, że Dyrektor Naczelny powinien wcielać w życie opinie większości załogi – 11716 głosujących odpowiedziało „tak”, a 273 – „nie”; 320 – nie miało wyrobionego zdania, lub oddało głosy nieważne.

Odpowiadając na pytanie 2. – 1187 osób uznało, iż „stopień zrealizowania postulatów załogi jest dostateczny i świadczy o dobrej woli w realizowaniu pozostałych postulatów”, a 10134 uznały, że jest on „niedostateczny i świadczy o celowym zwlekaniu z ich realizacją”; głosów nieważnych – 988.

Na pytanie 3. – „Dyrektor Bednarczyk powinien nadal być naszym Dyrektorem” – 1594 osoby odpowiedziały „tak”, a 9851 – „nie”; 864 nie miały zdania.

Na pytanie 4. – „Uważam za właściwe użycie taczek a) dla Dyrekcji” – 8800 osób odpowiedziało „tak”, 2002 – „nie”; 1507 – wstrzymało się.

W punkcie b. tego samego pytania („dla Komisji Zakładowej NSZZ „Solidarność”) – 908 osób „tak”, 9048 – „nie”; 2353 – głosów nieważnych.

Stefan Kosiewski, Bez pośredników. „Solidarność Jastrzębie” Nr 20 Katowice 22 września 1981:6 www.sbc.org.pl/dlibra/publication/88825/edition/83778

Tyle liczby. Pora na skojarzenia.

Referendum zorganizowano w związku ze zgłaszanym publicznie zarzutem – przez dyrekcję i związek branżowy – pod adresem Komisji Zakładowej, że nie reprezentuje ona załogi. Wyniki referendum pozwalają więc uznać ten zarzut za bezpodstawny. 9048 osób, to jest blisko 75 procent głosujących udzieliło Komisji Zakładowej poparcia. Jednocześnie prawie taka sama część głosujących odmówiła (w pytaniu 4a) swojego zaufania dyrekcji. Przy okazji – 426 branżowców postanowiło zignorować wezwanie swojego związku do bojkotu referendum. Wyraziło, tym samym, dezaprobatę dla jego poczynań.

Nie może także już być mowy o tym, że w Komisji Zakładowej Huty „Katowice” działa „o k r e ś l o n a g r u p a” awanturników uzurpująca sobie prawo do występowania w imieniu całej organizacji zakładowej NSZZ „Solidarność” (przytaczam za Uchwałą Egzekutywy Komitetu Fabrycznego PZPR Huty „Katowice” z 13 sierpnia).

Załoga wypowiedziała się bez korzystania z pomocy pośredników. G r u p a o s ó b wątpiących w dobrą wolę dyrekcji określiła się na 10134 pracowników kombinatu. Ponad połowa zatrudnionych w hucie. Więcej, niż 80 procent głosujących. Tak licznego grona oponentów nie można określić mianem „ekstremistów”, czy „elementów antysocjalistycznych”. Tego głosu trzeba słuchać. Obowiązuje to zwłaszcza tych, którzy chcą decydować o naszym życiu publicznym. Takie przekonanie wyraziło 11716 osób, blisko sto procent uczestników referendum przeprowadzonego w Hucie „Katowice”.

OSOBLIWA DROGA WŁADZY

10 września Dziennik Telewizyjny doniósł, w swoim głównym wydaniu, o świadczeniach i uchwałach podjętych w związku z referendum. Aktyw PZPR Huty „Katowice”, Plenum Komitetu Miejskiego w Zabrzu i dyrektorzy Zjednoczenia Hutnictwa Żelaza i Stali zgodnie potępili referendum jako „nielegalne i nieuzasadnione”. Podstawą tej jednomyślności było oświadczenie Ministra hutnictwa i przemysłu maszynowego, Zbigniewa Szałajdy, które zamieściła poranna prasa. A właściwie – ta część oświadczenia, w której minister Szałajda mówi: „Uprzedzałem już, że referendum jest nielegalne i nieuzasadnione. Wyników jego nie wezmę więc pod uwagę” (przytaczam za „Trybuną Robotniczą” z 10 września).

Droga, którą dochodzi minister Szałajda do stwierdzenia o „nielegalności i nieuzasadnieniu” referendum w Hucie „Katowice” wydaje się być na tyle osobliwa, że pozwolę sobie ją prześledzić.

Minister Szałajda dowiedział się o zamknięciu w Hucie „Katowice” działu poligrafii. Dowiedział się o tym, gdyż jest członkiem rządu. A poligrafia – jak twierdzi w swoim oświadczeniu – zamknięta została na mocy „decyzji rządu” (! – S.K.) i Prokuratury”. Tak więc, w podejmowaniu tej decyzji przez najwyższy organ wykonawczy Polskiej Rzeczypospolitej uczestniczył on osobiście. Wobec tego zaś, że Komisja Zakładowa – zdaniem ministra Szałajdy – nie podniosła „żadnych innych, uzasadnionych pretensji”, a tylko tę jedną o zamknięcie poligrafii, to referendum było „nielegalne i nieuzasadnione”.

Ani słowa o realizacji postulatów. O zagadnieniach, którymi – według postrajkowych ustaleń – miała zająć się dyrekcja huty i zespół rządowych ekspertów.

Wracając jednak do tematu: Referendum jest taką formą demokracji, w której obywatele wypowiadają się w g ł o s o w a n i u l u d o w y m na interesujący ich temat. Władza wykonawcza nie może referendum „legalizować” według własnego uznania. Nie może także odrzucać wyników tego głosowania tłumacząc się jego „nieuzasadnieniem”. W y s t a r c z a j ą c y m u z a s a d n i e n i e m d l a r e f e r e n d u m j e s t t o, ż e o d b y w a się o n o z w o l i s p o ł e c z e ń s t w a.

Takim referendum nie można władzy do niczego zmusić, ale jego wyniki winny mieć dla niej moc opiniotwórczą. Oczywiście pod warunkiem, iż władza ta nadal zamierza utrzymywać, że społeczeństwo żyje w państwie demokracji ludowej. gettr.com/post/p2y0ithfe71

P.S. Jeżeli decyzja o zamknięciu zakładowej drukarni w Hucie „Katowice” istotnie została podjęta przez rząd (tak, jak to twierdzi minister Szałajda), to nie dziwię się, że rząd nie ma czasu na inne sprawy. Trzeba przecież wybierać: albo walka z poszczególnymi ogniwami „Solidarności” i ich biuletynami, albo realizacja reformy gospodarczej. I wyjście kraju z kryzysu. groups.google.com/g/sowa1/c/FG0_UAQeP4U

Witold Bereś, Jerzy Skoczylas: GENERAŁ KISZCZAK Mówi… PRAWIE WSZYSTKO… Oficyna BGW. Warszawa 1991 ISBN 83-7076-107-6 vk.com/photo467751157_457242652

Audio: gloria.tv/post/VhfYYxib7P8r62EDLsDVqXryT W Koninie i w Hongkongu komunistyczna Policja M33 Polin DRUGIE DNO w PL NIEBOPOLITYKA von Stefan Kosiewski GEWALT SEHEN HELFEN 20191119 ME SOWA

 

 

Audio: gloria.tv/post/YKYCtEXa7rQn2hYVUWvwnEubM Czy Jadwiga LESISZ i Cezariusz LESISZ to kierowcy AUTO DA FE premiera Morawieckiego PDO617 FO von Stefan Kosiewski ZR ZECh Prokurator Szeleszczyk SEetKh 20181018 ME SOWA

tumblr.com/mysowa/189093151861/drugie-dno-w-pl-m33-polin-zr-20191116-fraszka-z-of

DRUGIE DNO w PL M33 Polin ZR 20191116 fraszka z OF von Stefan Kosiewski SSetKh Prolegomena do Niebopolityki V ZECh FO

Podobne

Stefan Kosiewski, Propaganda konfliktu. „Solidarność Jastrzębie” Nr 18. Katowice, 8 września 1981:5,68 września, 1981W "chazaria"

O CO WALCZY >>WALKA MŁODYCH<25 sierpnia, 1981W "Mafia"

.

W Koninie i w Hongkongu komunistyczna Policja M33 Polin DRUGIE DNO w PL NIEBOPOLITYKA von Stefan Kosiewski GEWALT SEHEN HELFEN 20191119 ME SOWA.pdf

Donat Lusk

unread,
Apr 22, 2024, 12:42:37 AMApr 22
to Donat Lusk, skosi...@gmail.com, so...@googlegroups.com, sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com

Stefan Kosiewski, Przecieranie oczu. „Solidarność Jastrzębie” Nr 21 Katowice 29 września 1981:3,4

sowafrankfurt.wordpress.com/1981/09/29/stefan-kosiewski-przecieranie-oczu-solidarnosc-jastrzebie-nr-21-katowice-29-wrzesnia-198134/

„…uchwały władz partyjnych postawiły go przed koniecznością wyboru: a l b o wierność Statutowi „Solidarności”, a l b o realizacja polityki partii…” sbc.org.pl/dlibra/publication/88826/edition/83779

„…Szczególnie u nas, na Śląsku uwidoczniło się, że ludzie kierujący partią nie są zdolni do myślenia po nowemu…” PRZECIERANIE OCZU (czytaj str. 3) Fot. TADEUSZ KLUBA vk.com/album467751157_281338096

I

17 września 39 górników kopalni „Borynia” wystąpiło z PZPR. Oddali legitymacje, wyjaśnili motywy swojej decyzji w liście skierowanym do plenum Komitetu Zakładowego PZPR. Poinformowali Komitet Wojewódzki i Komitet Centralny. Jedna z kopii tego listu dotarła do naszej redakcji. Mowa w niej m. in. o dostrzeżonych przez sygnatariuszy listu błędach w polityce PZPR po sierpniu 1980 roku. Wymienia się nazwiska osób odpowiedzialnych za te błędy w województwie katowickim. W omawianym fragmencie listu czytamy: „Znaczna część społeczeństwa polskiego łudziła się, że IX Zjazd PZPR zmieni radykalnie orientację polityczną i gospodarczą partii. Społeczeństwo liczyło, że ludzie odpowiedzialni za cykliczne kryzysy odejdą z partii i rządu. Nadzieje te rozwiały się obecnie doszczętnie. Szczególnie u nas na Śląsku uwidoczniło się , że ludzie kierujący partią nie są zdolni do myślenia po nowemu…”. W dalszej części mowa o „rozpętanej ostatnio na Śląsku nagonce na NSZZ „Solidarność” i o uchwale egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego PZPR w Katowicach „zabraniającej członkom partii brania udziału w strajkach”. Zdaniem autorów listu działania te zmierzają do „oderwania członków partii od załóg pracowniczych” i mają na celu „doprowadzenie do konfrontacji”. Wobec powyższego podpisani pod listem górnicy oświadczają, że nie mogą być nadal członkami partii, której polityka „sprowadza się do obrony utraconych bezpowrotnie pozycji” i dlatego oddają legitymacje partyjne.

II

Był czas, kiedy pozowali do zdjęć w gazetach. Reporterzy donosili wtedy jednym tchem o rytmicznym wykonywaniu zadań i odrabianiu zaległości. Oni bili rekordy. W styczniu ubiegłego roku załoga oddziału GRP-8 zbierała pochwały za 1463 metry chodnika.

  • Wstyd się przyznać – mówi Andrzej Banaś, górnik z tego oddziału – ale wierzyliśmy w to wszystko, co do na mówiono. W ten dostatek i siłę narodu. Może dlatego, że nie mieliśmy czasu, żeby się przekonać, że jest inaczej? Robiło się przecież po 30, 31 dni w miesiącu. Opamiętaliśmy się dopiero latem, kiedy wszyscy czekali na Śląsk.

W nocy z 28 na 29 sierpnia ubiegłego roku właśnie ci najlepsi z GRP-8 zrozumieli, że stoczniowcy czekają na nich. Zastrajkowali. Dzisiaj nie mówią o rekordach. Dziś wspominają, że byli drugą kopalnią. Pięć godzin po „Manifeście Lipcowym”.

Nie mają czasu na rozmowy. Jedni, jak Banaś, będą za chwilę zjeżdżać na dół na drugą zmianę. Drudzy mają jeszcze oczy obwiedzione tłustym pyłem węglowym. Spieszą do autobusów odwożących ich do Rybnika, Kalwarii, Wadowic. Przecierają oczy kremem. Józef Losa ma dopiero 37 lat, w kopalni pracuje jednak od 21. W PZPR był od 1964 roku. Podobny życiorys ma Jan Sławiczek – 39 lat, od 20 lat w kopalni, od 1969 w PZPR. Od 22 lat pracuje pod ziemią 41 letni Krzysztof Szablewicz.

III

W „Boryni” oddawano już legitymacje kilkakrotnie, w ubiegłym roku i w obecnym: po pamiętnej, bydgoskiej sesji WRN i po lipcowym strajku. Oni nadal pozostawali w szeregach PZPR. „Wierzyłem – wyznaje Józef Losa – że partia się odnowi. Że odejdą ludzie, którzy byli z Gierkiem w Biurze Politycznym”. Liczyli na to, że władza odnajdzie wreszcie drogę do 10 milionowej części społeczeństwa zrzeszonej w „Solidarności”. Ostatnie uchwały egzekutywy Komitetu Wojewódzkiego w Katowicach rozwiały jednak ich nadzieje. Zakaz uczestnictwa w strajku uznali za ingerencję w sprawy Związku.

  • Oświadczenie Biura Politycznego utwierdziło mnie w decyzji wystąpienia z partii – mówi Krzysztof Szablewicz. – Obarczanie „Solidarności” winą za obecny stan gospodarczy kraju i walka z tak zwanymi „siłami ekstremalnymi”, to nic innego, jak dążenie kierownictwa partii do konfrontacji ze Związkiem. Nie zamierzam nikomu w tym pomagać. Nie po to w zeszłym roku strajkowałem.

Jan Sławiczek zgadza się z tym, co powiedzieli koledzy. Nie odpowiada mu obecna polityka PZPR. Nosił się z zamiarem wystąpienia. W podjęciu ostatecznej decyzji pomogła mu postawa przewodniczącego Zakładowej Komisji Pracowniczej, Tadeusza Błaszczyka. Myślę, że nie tylko jemu.

IV

Tadeusz Błaszczyk jest przewodniczącym od pierwszego Walnego Zebrania Delegatów, czyli od stycznia bieżącego roku. Do PZPR natomiast wstąpił 22 lata temu. Był delegatem na IX Zjazd PZPR, posiadał mandat numer 1317. Nie pojechał jednak do Warszawy, zanim nie uzyskał akceptacji dla tego wyjazdu przez walne zebranie „Solidarności” w kopalni „Borynia”. Musiał znać opinię tych, którzy wybrali go przewodniczącym swojego związku, a wcześniej – powołali do Prezydium Zakładowego Komitetu Strajkowego. Pojechał. Wrócił. I czekał na zmiany. Tymczasem uchwały władz partyjnych postawiły go przed koniecznością wyboru: a l b o wierność Statutowi „Solidarności”, a l b o realizacja polityki PZPR. On swój wybór uzasadnia krótko:

  • Jeżeli „Solidrność” ma być związkiem zawodowym, to jest nie do pomyślenia, żeby ktoś z zewnątrz mógł dyktować jego członkom, które postanowienia Związku mają respektować, a których – nie.

Tadeusz Błaszczyk – wnuk zesłanego na Sybir współzałożyciela Polskiej Partii Socjalistycznej i górnika, Antoniego Otrębskiego, syn górnika i górnik od 26 lat – pozostał związkowcem.

P.S. Już po napisaniu niniejszego tekstu dotarła wiadomość u wystąpieniu z PZPR 11 września Klemensa Szuta, przewodniczącego Zakładowej Komisji Pracowniczej NSZZ „Solidarność” kopalni „Miechowice”, delegata (Mandat numer 1500) na IX Zjazd PZPR.

Podobne

MUTTERTAG & SCHWIEGERVATERJAHR, Sonety Chazarskie PDO124 ZECh von Stefan Kosiewski CANTO DXI25 Maj, 2015W "afera"

OKO ZA OKO Moralia Zarys Estetyki Chazarów von Stefan Kosiewski CANTO DIII16 Maj, 2015Z 1 komentarzem

NA DZISIAJ NA TYLE PDO339 ZECh von Stefan Kosiewski CANTO DCCXXXI7 czerwca, 2016

Edytuj

sowa gloria.tv/mysowa  

Opublikowano 29 września, 1981

Zobacz wpisy

Stefan Kosiewski, Bez pośredników. „Solidarność Jastrzębie” Nr 20 Katowice 22 września 1981:3,6

15. 12. 1982 Lufthansa WARSAW – FRANKFURT

Dodaj komentarz

https://sowafrankfurt.wordpress.com/1981/09/29/stefan-kosiewski-przecieranie-oczu-solidarnosc-jastrzebie-nr-21-katowice-29-wrzesnia-198134/

--
Otrzymujesz tę wiadomość, bo subskrybujesz grupę „sowa2” w Grupach dyskusyjnych Google.
Aby anulować subskrypcję tej grupy i przestać otrzymywać od niej wiadomości, wyślij e-maila na sowa2+un...@googlegroups.com.
Aby wyświetlić tę dyskusję w internecie, otwórz https://groups.google.com/d/msgid/sowa2/AS8P192MB2067FBB49E85EDBA607E58A481132%40AS8P192MB2067.EURP192.PROD.OUTLOOK.COM.

Donat Lusk

unread,
Apr 22, 2024, 2:20:48 PMApr 22
to Donat Lusk, skosi...@gmail.com, so...@googlegroups.com, sowam...@googlegroups.com, so...@googlegroups.com, sowa-fr...@googlegroups.com, sowa-m...@googlegroups.com

Protokół Komisji Skrutacyjnej Głosowań Tajnych Nr 1. Wyniki głosowania na przewodniczącego Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” uzyskane w I turze głosowania: Komisja stwierdza, że oddano 844 głosy, w tym ważnych 837, nieważnych 7. W ramach głosów ważnych 48 głosów wstrzymujących się. Wyniki głosowania: Andrzej Gwiazda – 74 głosy (8,84 proc.), Marian Jurczyk – 201 (24,01 proc.), Jan Rulewski – 52 (6,21 proc.), Lech Wałęsa – 462 (55,2 proc.). Przewodniczącym Komisji Krajowej został Lech Wałęsa (-) Za Prezydium Komisji Skrutacyjnej Elżbieta Błaszczyńska sowafrankfurt.wordpress.com/1981/10/13/stefan-kosiewski-fucha-dla-walesy-solidarnosc-jastrzebie-nr-23-katowice-13-pazdziernika-198113/

W biurze akredytacyjnym, hala „Olivii” vk.com/photo467751157_457245101 Gdańsk 1981, Zjazd NSZZ Solidarność, Stefan Kosiewski. Foto: Tadeusz Kluba

„życzę Zjazdowi mądrości i zimnej krwi. Serca życzyć nie trzeba, bo tego macie dosyć…” – Stefan Bratkowski, wpis do Księgi Pamiątkowej Zjazdu.

I

W południe 1 października zamknięto ostatecznie listę kandydatów na przewodniczącego Związku. Do wieczora trwa jeszcze ustalanie sposobu prezentacji kandydatów. Ostatecznie ustala się, że każdy z nich otrzyma 10 minut na przedstawienie swojego programu, po czym – w drugiej turze prezentacji – przez pół godziny będzie odpowiadał na pytania z sali. Kolejne pół godziny Marian Jurczyk, Andrzej Gwiazda, Lewch Wałęsa i Jan Rulewski otrzymują na wzajemne zadawanie sobie pytań. Zdenerwowanie kandydatów udziela się przewodniczącej Komisji Mandatowej, która prosząc o zabranie głosu – wywołuje Andrzeja (!) Wałęsę. O 21.37 rozpoczyna się prezentacja kandydatów.

Jako pierwszy zabiera głos Marian Jurczyk. Wspomina krótko o swojej praktyce zawodowej i o pracy w komitetach strajkowych Szczecina w 1970 i 1980 roku. Następnie przechodzi do rozważań o dyscyplinie, która powinna obowiązywać wszystkich działaczy związkowych, łącznie z przewodniczącym KKP. Deklaruje się jako zwolennik „twardego, zdecydowanego i nieustępliwego” kursu. Stwierdza: „kompromisów nie ma”. Jako dowód przytacza argument o 13 miesięcznym oczekiwaniu Związku na dostęp do środków masowego przekazu. Mówiąc o szansach wyprowadzenia Polski z kryzysu #gospodarczego, politycznego, moralnego i społecznego” łączy je z samorządami pracowniczymi i terytorialnymi, z wolnymi wyborami do Sejmu. Kończąc zwraca uwagę delegatów na wynaturzenia naszego handlu zagranicznego i na konieczność natychmiastowego podjęcia rozmów z „Solidarnością” Rolników Indywidualnych w sprawie wyżywienia narodu.

Drugi na mównicę wchodzi Andrzej Gwiazda. Zaczyna od rozważań o kryzysie, mówi o atakach na Związek i o tym, że ustępstwami nie uniknie się konfliktu. Jego zdaniem należy zawrzeć kompromis z władzą, ale dopiero po zabezpieczeniu podstawowych interesów społeczeństwa. Przyczynę dotychczasowych ustępstw Związku widzi w tym, że jego działacze nie zdołali jeszcze zrozumieć mechanizmów gospodarki. Mówi o potrzebie kontrolowania poczynań władz i o potrzebie budowania struktur nie dla ludzi idealnych (co było – według niego – błędem komunistów), ale dla ludzi rzeczywistych.

Lech Wałęsa zaczyna od zadania delegatom dwóch pytań: „Czy przed sierpniem 80 roku rząd zdawał sobie sprawę, że nie jest w stanie spłacić pożyczek, których czas spłaty już się zbliżał? – Czy zdawał sobie sprawę, co robić, żeby spłata została przesunięta? Zdaniem Wałęsy: nie dostrzegamy tego, „co partner gra” , lekceważymy go. Należy bronić się przed istniejącymi strukturami, tworzeniem nowych, takich jak istniejące już struktury samorządowe i związkowe.

Ostatni zabiera głos Jan Rulewski. Wychodzi od stwierdzenia, że „błędem w działaniach naszego Związku było przyjmowanie rzeczywistego, bądź urojonego zagrożenia radzieckiego”. Uniemożliwiało to – jego zdaniem – osiągnięcie wielu celów. Należy iść na kompromisy, ale pracownicze, a nie polityczne. Przechodząc do rozważań nad programem Związku Rulewski postuluje wpisanie do niego postanowień helsińskiej Konferencji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie mówiących o prawie występowania z porozumień międzynarodowych. Wspomina o potrzebie przeciwdziałania wszelkim patologiom społecznym, powołuje się na etykę chrześcijańską i księdza Tischnera. Proponuje podzielić majątki zakładowe i oddać je ludziom pracy tych zakładów.

sbc.org.pl/dlibra/publication/88828/edition/83781 Stefan Kosiewski, FUCHA DLA WAŁĘSY. „Solidarność Jastrzębie” Nr 23 Katowice 13 października 1981:1

Rulewski wyczerpuje swoje 10 minut. Schodzi z mównicy żegnany długimi brawami, mocniejszymi od tych, które dostali kontrkandydaci. Jest uśmiechnięty, oblegany przez fotoreporterów. Błyskają flesze. Pgłaszana jest przerwa. Wałęsa, Jurczyk i Gwiazda wychodzą z sali. Opuszczam miejsca dla dziennikarzy. Podchodzę do Rulewskiego:

– Zebrał Pan największe owacje; jak Pan widzi swoje szanse?

– Moje szanse, to korekta programu, który przedstawiłem.

– Realizacja tego programu?

– Ooo! – Rulewski przytrzymuje mnie za ramię, uśmiecha się – Korekta.

– A jak Pan widzi szanse innych, kto zweryfikuje ten program?

– Wałęsa.

– Które z wystąpień najbardziej się Panu podobało?

– Najwyżej oceniam wystąpienie Gwiazdy, bo konkretne.

– Gdyby Pan został przewodniczącym Związku, którego ze swoich wyborczych przeciwników chciałby Pan mieć za zastępcę?

– Gwiazdę. Imponuje mi jego rzeczowość. Odpowiada mi jednak inna struktura władz Związku, niż obecna. Myślę o Radzie Związku na czele z Wałęsą.

– Dlaczego tylko Pan pozostał na sali? O czym teraz myślą pańscy kontrkandydaci?

– Przygotowują się pewnie do odpowiedzi na pytania.

II

O godz. 22.40 zakończono krótką przerwę i druga część prezentacji przebiega teraz tak samo sprawnie, jak pierwsza. Kandydaci przedzieleni harcerkami, zasiadają za stołem prezydialnym. Przewodnicząca Komisji Mandatowej otwiera co pół godziny nową urnę z pytaniami do kolejnego kandydata. Harcerka losuje pytania. Przewodnicząca odczytuje. Kandydat odpowiada. Pytania są podpisane imieniem, nazwiskiem i numerem mandatu. Jedne odpowiedzi kwitowane są milczeniem – inne wywołują huragan braw. Ale są i gwizdy, jak na stadionach.

Po północy kandydaci zaczynają wzajemne zadawanie sobie pytań. Siedzą teraz wraz z delegacjami regionów. Andrzej Gwiazda pyta Wałęsę: „jak uważasz dogadywanie się Polaka z Polakiem, gdy jeden z nich jest zdrajcą”? Wałęsa nie rozumie pytania. Gwiazda wycofuje się, tłumaczy, że chodziło mu o to, czy jeśli ktoś jest narodowości polskiej, to należy od razu mieć do niego zaufanie? Wałęsa odpowiada poirytowany: „Nie rozumiem: Rakowski też Polak, przecież mówił ci to tyle razy„. Odpowiedź ta wywołuje ogólne rozbawienie. Rulewski zwraca się do Gwiazdy ze zapytaniem, czy w obecnej sytuacji widzi możliwość współpracy z Wałęsą. Gwiazda ucina: „niewątpliwie jest to współpraca trudna, ale nie mam wyjścia„. Rulewski traci dotychczasową pewność siebie. Jurczyk nie zadaje pytań. Wałęsa jest zmęczony. Sześć minut po pierwszej Gwiazda stwierdza, że obowiązuje go solidarność z milczeniem kolegów. Kampania wyborcza jest skończona.

vk.com/photo467751157_457245155 FOTO: Tadeusz Kluba, Witamy uczestników I krajowego zjazdu Solidarności

III

Głosowanie odbywa się 2 października, na krótko przed godziną 14. Delegaci wrzucają karty wyborcze do sześciu urn, ustawionych w dwóch końcach sali. Każda z kart zawiera nazwiska czterech kandydatów. Trzy z nich należy skreślić. Po kilkunastu minutach głosowanie zakończone, Delegaci zaczynają opuszczać salę obrad.

Wychodzę na zewnątrz hali „Olivii”. Przy schodach dostrzegam Lecha Wałęsę. Przedstawiam się: mówię, że chciałbym zamienić z nim kilka słów. Spogląda na mnie, jest zmęczony i podenerwowany. Rusza na krótki spacer wokół betonowego boiska hokejowego. Pyta, co chcę wiedzieć? Zagaduję o wczorajsze wystąpienia. Mówię o rozmowie z Rulewskim. O tym, że właśnie on ma zweryfikować program Rulewskiego. Wałęsa wybucha [„wariat, wariat”], reflektuje się jednak szybko:

Oczywiście, są pewne rzeczy, które trzeba zrobić, ale nie tak. Krok po kroku – to też jest radykalizm. Jestem radykałem, ale innym; z tej strony, z tamtej. Nawet udawanie gamonia, to też jest radykalizm.

Pytam o wystąpienie Gwiazdy. Mówię, że Rulewski pochwalił je za konkretność. Wałęsa oponuje:

Ja tam nie widzę nic konkretnego. Nie miałem czasu tego przeczytać. Usiądę teraz, przejrzę, może coś zobaczę.

Zmieniamy temat. Wracamy do niedawnego pobytu Wałęsy na Śląsku. Pytam jeszcze, co będzie miał do powiedzenia po wybraniu go na przewodniczącego?

A co mam powiedzieć? Ja was ljublju, że mnie wybraliście? Daliście mi fuchę? Te dwa lata, to będzie ciernista droga – nie fucha.

IV

PO ogłoszeniu wyników, tuż przed rozpoczęciem konferencji prasowej podejmuję przerwaną wczoraj rozmowę z Rulewskim.

– Czy wierzy Pan w to, że Wałęsa podejmie się weryfikacji Pańskiego programu?

Nie Wynik wyborów ma swoje konsekwencje. Będzie się rzucał cieniem przy rozstrzyganiu wielu spraw. Propagandzie i działalności rządu urósł nowy sojusznik – wynik głosowania. Impas polski będzie trwał.

– Jak długo?

– Co najmniej około 10 lat. Będzie to manipulacja między zdrowiem, a chorobą. Chyba, że władze dostarczą dodatkowych kontrargumentów.

– Czy spodziewał się Pan tak dużej liczby głosów na Jurczyka?

Tak, kolega Jurczyk prezentuje to samo stanowisko, co Wałęsa – wykazuje tylko większą ochotę do stosowania demokracji. A to się spodobało.

– Przegrał Pan…

W tej kampanii wziąłem udział, żeby wymusić wizję programową dla naszego Związku. Wizję – nie tylko związkową ale i narodową.

– Czy jest szansa na taką wizję?

– Nie, wręcz odwrotnie – może się zdarzyć, że będzie ona ocenzurowana.

W niedzielę dwa dni po wyborach pytam Janusza Onyszkiewicza – nawiązując do licznych głosów w kuluarach Zjazdu – czy wiadomo mu o tym, że część delegatów głosowała na Wałęsę pod presją groźby rozbicia Związku? I czy przewiduje, w związku z tym, naniesienie za 4 lata poprawki do Statutu mówiącej, że funkcja przewodniczącego jest dożywotnia i dziedziczna?

Nie wiem, co Związek wymyśli. Jeżeli będę delegatem, będę głosował przeciwko jakimkolwiek poprawkom. Sądzę jednak, że wymiana może nastąpić już po 2 latach. Jest to tak intensywny okres czasu, że ludzie się po prostu zużyją.

To samo pytanie zadaję Marianowi Jurczykowi. Odpowiada podobnie:

Gdyby robotnicy znali zachowanie Wałęsy na Zjeździe, to żaden Region nie przysłałby delegatów z takim nastawieniem. Jeśli Leszek Wałęsa będzie się tak zachowywał, jak się w tej chwili zachowuje, to nie wiem, ale i kadencji chyba nie przetrzyma. Choćby dzisiejszy teleks (mowa o teleksie Wałęsy do Warszawy w sprawie podwyżki cen papierosów), może to jest drobna rzecz, ale już się potwierdziło to, co on powiedział, że niektóre decyzje będzie podejmował sam. Mnie się wydaje, że skoro Zjazd trwa i tyle się wczoraj mówiło na temat papierosów, że kwestią 5 minut jest zapytać: mam taką treść teleksu, co na to Zjazd? Ale on już ma taki charakter.

V

W piątek, 2 października kilkanaście minut po osiemnastej Komisja Skrutacyjna odczytuje wyniki wyborów. Wałęsa dziękuje za wybór. Zapowiada, że „jesteśmy w stanie wymanewrować każdego, nawet wysoko rozwiniętego przeciwnika”. Zebrani śpiewają: „Sto lat”. Kilka głosów podchwytuje: Niech mu g w i a z d a pomyślności…”.

vk.com/photo467751157_457245013 FOTO: Tadeusz Kluba, pomścimy zbrodnie faszystowskie i bolszewickie 1981

Podobne

Stefan Kosiewski, Bez pośredników. „Solidarność Jastrzębie” Nr 20 Katowice 22 września 1981:3,622 września, 1981

Stefan Kosiewski, W Katowicach – o Gdańsku „Solidarność Jastrzębie” Nr 22 Katowice 6 października 1981:86 października, 1981W "Odżydzanie"

O CO WALCZY >>WALKA MŁODYCH<25 sierpnia, 1981W "Mafia"

Reply all
Reply to author
Forward
0 new messages