PDF:
Antykomuniści wszystkich krajów łączcie się PDO186 Przeciw żydokracji Unii Europejskiej ZECh von Stefan Kosiewski ZR586 20150909 ME SOWA PD: Eingangsbestätigung Ihrer Anfrage bei der CSU
Od: noreply <nor...@csu-bayern.de>
Wysłano: czwartek, 6 czerwca 2024 13:52
Do: Donat Lusk <sowa-fr...@live.de>
Temat: Eingangsbestätigung Ihrer Anfrage bei der CSU
| ||||||||
| ||||||||
|
· Grono odbiorców: Publiczne
Audio: https://gloria.tv/post/pWQpckm3XAwF6rjLoWq1PjbG2
Antykomuniści wszystkich krajów łączcie się PDO186 Przeciw żydokracji Unii Europejskiej ZECh von Stefan Kosiewski ZR586 20150909 ME SOWA
PDF: mega.nz/file/X75UVbgS#PmBl808dDke8aFDWeEn4dQsXOKBRXz5pNCfL-uyHvMc
Audio:
shoudio.com/user/sowa/status/18652
Antykomuniści wszystkich krajów łączcie się PDO186 Przeciw żydokracji Unii Europejskiej ZECh von Stefan Kosiewski ZR586 20150909 ME SOWA
Audio: gloria.tv/post/pWQpckm3XAwF6rjLoWq1PjbG2 Antykomuniści wszystkich krajów łączcie się PDO186 Przeciw żydokracji Unii Europejskiej ZECh von Stefan Kosiewski ZR586 20150909 ME SOWA
PDF: de.scribd.com/document/739662659/
PDF: de.scribd.com/document/632535381/Potepiamy-i-prosimy-o-potepienie-PDO501-Stefan-Kosiewski-Do-Prokuratury-Krajowej-PKI-Ko2-1274-2017-SSetKh-FO-Chrystusowi-sluzyc-w-Magdalence-PDO6-ZECh
Chrystusowi służyć w Magdalence PDO6 CI ZBóJE Z KTóRYMI SIę SPOTYKAŁEM FO378 von Stefan Kosiewski ZECh Bp Orszulik o Lechach dwóch Kaczyńskim i Wałęsie ZR SSetKh Gnoju w pałacu biskupa 9.03.2006
tSpnersodo1af418 u02a6ohtza8.cmi7g74dhf3fagu229u20gflu0061uf · Ten list (określany mianem listu otwartego katolików w obronie abp. Tadeusza Wojdy i Biskupów w Polsce) byłby nawet śmieszny, gdyby nie fakt, że jest dramatyczny. Dramatycznie pozbawiony empatii, ale też dramatyczny na poziomie logiki i teologii. I jest mi przykro, że podpisanych pod nim jest wielu z ludzi, których znam i których - z innych powodów - cenię, nawet jeśli teraz czasem się z nimi nie zgadzam, i nawet jeśli oni nie zgadzają się i nie cenią mnie.
Dramat tego listu polega na tym, że u jego podstaw leży głęboka niewiara w świadectwo osób skrzywdzonych. One są w tym liście oskarżone, ponownie skrzywdzone, wtórnie wiktymizowane. To - jak powiedziała mojej żonie jedna z terapeutek - naplucie w twarz ludziom skrzywdzonym. A to oznacza - to już mój wniosek - naplucie w twarz Chrystusowi. „Wszystko, co uczyniliście jednemu z tych braci moich najmniejszych, Mnieście uczynili” (Mt 25,40) - mówi Jezus. I to jest właśnie ten przypadek, gdy w imię obrony chorej wersji klerykalizmu pluje się w twarz skrzywdzonym.
Ale poza tym ten list jest zwyczajnie śmieszny, nielogiczny i błędny teologicznie. „Duchowi Świętemu i Wam, Pasterzom Polski, dziękujemy za wybór Przewodniczącego i Wiceprzewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski” - piszą jego autorzy. I warto przypomnieć, że biskupi nie są pasterzami Polski, ale Kościoła katolickiego w Polsce, a konkretniej swoich diecezji. Konia z rzędem temu, kto teologicznie uzasadni tezę, że demokratyczne wybory na czysto administracyjną i pozbawioną jakiegokolwiek poza symbolicznym, znaczenia funkcje KEP są prowadzone przez Ducha Świętego. To teologicznie chory klerykalizm, który uświęca każdą decyzję władz kościelnych.
Tyle pierwsze zdanie. A potem jest tylko weselej. „Członkowie Episkopatu zapewne dobrze to rozumieją, że wierni nie mogą postrzegać absurdalnego ataku na osobę Przewodniczącego KEP inaczej, niż jak podstępną próbę podważenia tego wyboru” - piszą autorzy. I nawet nie wiem, jak to zdanie traktować. Otóż jeśli wierni nie mogą postrzegać rzeczywistości inaczej niż autorzy listu, to kim są ci, którzy postrzegają go inaczej? Niewiernymi? A może w ogóle nie są w Kościele? Pomijam już fakt, że aby uznać zarzuty (poważne) wobec przewodniczącego KEP za „absurdalne” trzeba mieć pewność, że są one nieprawdziwe, a tej - choćby dlatego, że nie badali sprawy, nie rozmawiali z osobami skrzywdzonymi, ani nie znają dokumentacji skierowanej do Watykanu, autorzy listu mieć nie mogą. Piszą więc o tym, o czym pojęcia nie mają.
Dalej czytamy o ataku na „kolejnego już pasterza” (czyżby ci poprzedni to byli skazani przez Watykan za skandaliczne zaniedbania arcybiskupi Dzięga i Głódź, Janiak i Gulbinowicz i jeszcze przynajmniej kilku innych?) Czy to oni są owymi zaatakowanymi? Wiele na to wskazuje, bo autorzy listu uznają, że - najwyraźniej - zmuszeni do przejścia na emeryturę i ukarani biskupi zostali ukarani nieważnie. „Przypominamy, że ustępowanie Pasterzy z urzędów pod presją tumultu przeciw nim wznieconego jest, w zależności od okoliczności, albo niedokonane, albo podlega unieważnieniu (Kanon 125 KPK). Oczekujemy jednak, że Pasterze, powołani do obrony Owczarni Pańskiej, nie będą działać pod wpływem ciężkiej bojaźni niesprawiedliwie wywołanej” - piszą. Jednym słowem, jeśli dobrze rozumiem, ich zdaniem arcybiskup Dzięga - przez lata kryjący pedofilów, a potem świadomie mijający się z prawdą - jest nadal biskupem… Jego odsunięcie jest „niedokonane” albo „podlega unieważnieniu”. I wiecie to by było nawet śmieszne, gdyby nie to, że jest tragiczne.
Jest też mowa o tym, że naturalne prośby o zmianę prawa kanonicznego (o konieczności tej zmiany mówią od dawna także kanoniści) „mają na celu obezwładnienie Kościoła przez wywołanie nieufności, zamętu i oddzielenie Kościoła od Narodu”. Kłopot polega na tym, że to nie prośby osób skrzywdzonych, ale właśnie przestępstwa pedofilne, tolerowanie ich i krycie sprawców, niezdolności do rozliczenia się z nich oddzielają ludzi od Kościoła. To nie trudna prawda i nie szczera miłość do Kościoła połączona z prośbami niszczy Kościół, ale dziwaczny, chory klerykalizm jaki wyłania się z tego listu.
Są też w liście wezwania, które mają zmusić ludzi skrzywdzonych do milczenia, a dziennikarzy, którzy im pomagają do uciszenia. „Po trzecie, prosimy o przypomnienie całemu Ludowi Bożemu, że pośród czynów z natury swej głęboko niegodziwych są też grzechy oczernienia i obmowy. Są to grzechy ciężkie, bo zniesławiają osobę ludzką i zadają jej śmierć cywilną. Zło takich czynów ma ciężar o wiele większy, gdy służą one do obezwładniania Kościoła w pełnieniu jego posługi. Czekamy, kto i kiedy przeprosi osoby publicznie oczerniane i obmawiane, którym nie dowiedziono winy. Czekamy zwłaszcza, kto z osób duchownych, które przyłączyły się do oczerniania i obmawiania współbraci w Kościele, przeprosi Kościół Boży za wyrządzone zło” - piszą autorzy.
I na koniec autorzy listu apelują o zorganizowanie wielkich uroczystości pokutnych. „Konferencję Episkopatu Polski prosimy o przygotowanie wielkiej, narodowej pokuty za grzechy Polaków, zwłaszcza za odchodzenie od wiary ojców, a także za szerzenie wszelkiej nieobyczajności i zboczeń, za krzywdzenie niewinnych i bezbronnych, za szerzenie nienawiści i podziałów, za lekceważenie i brak dobitnego głoszenia niezmiennej nauki Bożej, za bluźnierstwa i wszelki brak pobożności, a nade wszystko za wszelkie uchybienia Jezusowi Chrystusowi obecnemu w Najświętszej Eucharystii. Prosimy o to w przekonaniu, że uporządkowanie tego, co najważniejsze, spowoduje wylew łask Bożych, które umocnią Kościół i Ojczyznę wobec pokus, błędów, grzechów, a także wobec podstępnych napaści, które jako krzyż Kościoła złączone są z krzyżem Jezusa Chrystusa. Narodowe akty pokutne można by włączyć w program kolejnych lat Wielkiej Nowenny przed Dwutysiącleciem Odkupienia” - napisali. Modlitwy oczywiście nigdy za wiele, ale trudno mi nie zadać pytania, czy nie trzeba także pokuty za grzechy pasterzy? Za wieloletnie lekceważenie, obrażanie, brak zaufania do osób skrzywdzonych? Za przenoszenie sprawców z miejsca w miejsce i umożliwianie im krzywdzenia następnych osób? Za obrażanie Chrystusa w tych właśnie osobach? To nie są ich zdaniem rzeczy ważne?
A na koniec chciałem powiedzieć wszystkim skrzywdzonym, w imieniu swoim, ale też - wierzę głęboko wielu innych polskich katolików - świeckich i duchownych, a nawet - to już nadzieja, a nie pewność - także niektórych polskich biskupów. Nie, ten list nie jest listem napisanym w naszym imieniu. Nie jest wyrazem wiary, ani pobożności katolickiej. Za ton tego listu, za kompletny brak empatii, za postrzeganie Kościoła nie jako wspólnoty, a jako własności hierarchii mogę tylko w imieniu swoim i wielu innych, przeprosić. Wy, skrzywdzeni jesteście w sercu Kościoła, jesteście - a sam miałem się o tym wielokrotnie okazję przekonać - świadkami Chrystusa, którego umęczono na prośbę ówczesnych pasterzy Jego religii i jego Ludu. Tak jak i Was umęczono. Wasza wiara jest dla mnie - i dla wielu innych - świadectwem o wiele większym niż część ze słów i czynów biskupów. Pokornie przepraszam Was za ton tego listu, i proszę o modlitwę za jego autorów. O światło Ducha i spotkanie Chrystusa w skrzywdzonych dla nich.
Audio: gloria.tv/post/ieDyxnZQY8WA1YsK1UhSiJ9DJ
Chrystusowi służyć w Magdalence PDO6
PDF: calameo.com/books/007377492776f00b89591
Ci zbóje z ktorymi się spotykałem
PDF: de.scribd.com/.../Chrystusowi-sluzyc-w-Magdalence...
FO378 von Stefan Kosiewski ZECh
sowa-magazyn.blogspot.com/2017/02/chrystusowi-sluzyc-w-magdalence-pdo6-ci.html
bp Orszulik O Lechach dwóch 20170209 ME SOWA
.