Dokument zbrodni
ludobójstwa popełnianego na Narodzie
Polskim. Zbrodniarze w togach, w gospodarce i w polityce
realizowanej w Rzeczypospolitej Polskiej po Magdalence i tzw.
okrągłym stole.
Kultura sracza - Klo-Kultur http://ochaby.blox.pl/html/1310721,262146,21.html?226073
Prezydent Łodzi Jerzy
Kropiwnicki osłania radnego Skrzydlewskiego. Córka
radnego Skrzydlewskiego to posłanka Platformy Obywatelskiej na sejm
V i VI kadencji, aktualnie posłanka do Parlamentu Europejskiego
Joanna Skrzydlewska, jej
babka i jednocześnie założycielka pogrzebowego imperium
Skrzydlewskich jest rodzoną siostrą łódzkiego arcybiskupa, Władysława
Ziółka. kultura sracza Klo-Kultur: http://ochaby.blox.pl
..i ta córka
Ligonia, co wklejała fotografie do albumu, wyszła za hrabiego
Myszkowskiego, a Kosiewski ...
wtorek, 19
stycznia 2010
z Prof.
Stanisławem Davidem Ligoniem rozmawia Magdalena Smalz: Mniejszość Polska
O
problemach Polaków w Niemczech
z Prof. Stanisławem Davidem
Ligoniem rozmawia Magdalena Smalz
![](https://ci3.googleusercontent.com/proxy/t7NLTbrWGIahsOgORdLhm7E251Oubtp3nUnaEhTHKAKbJGoSiIDefdWK5F63OdtxtGs1zvEug7RE=s0-d-e1-ft#http://ligon.blox.pl/resource/woda.jpg)
Magda Smalz:
-
Panie profesorze, może na początek przypomnimy, że kierowana przez
Pana Pracownia Prognoz Politycznych trafnie przewidywała odwołanie
Jerzego Kropiwnickiego ze stanowiska prezydenta Miasta Łodzi, a były
premier Kaczyński pojechał przed referendum do Łodzi z poparciem dla
profesora Kropiwnickiego, które to poparcie Kropiwnickiemu nic nie
dało. Czy Jarosław Kaczyński stracił na tym poparciu?
Stan David Ligoń:
- Proszę
Pani, dopóki nie wiemy, dlaczego Jarosław Kaczyński zdecydował się
popierać stojącego w Łodzi na przegranej pozycji Kropiwnickiego,
dopóty nie nie możemy definitywnie wypowiadać się na temat,
kto na tym werbalnym poparciu stracił, a kto zarobił. Mówi się
powszechnie, że partia PiS jest dzisiaj jednoosobowa, utożsamiana z
osobą szefa partii, jak wcześniej "przystawki polityczne":
Samoobrona Leppera i Liga Rodzi Polskich Giertycha, które Jarosław
Kaczyński pochłonął. Referendum w Łodzi odbyło się przed
zgłoszeniem przez partię PiS swojego kandydata na stanowisko
prezydenta RP. Nie należy zapominać, że notowania
polityczne obu braci Kaczyńskich są obecnie najniższe w historii
działań politycznych tej pary rodzinnej, a nie było i nie jest przy
tym wcale takie pewne, że Lech Kaczyński zdecyduje się na ponowne
kandydowanie na stanowisko prezydenta RP, które w wypadku przegranej
Lecha Kaczyńskiego musi przecież przynieść likwidację partii PiS i
zejście wszystkich Kaczyńskich ze sceny politycznej w
Polsce.
Jarosław Kaczyński wiedział, że gdyby Kropiwnicki
wygrał referendum w Łodzi, to Kropiwnicki urósłby w kraju do
roli nowego lidera PiS-u, kandydata na stanowisko prezydenta
RP. Jarosław
Kaczyński obwieścił przy tym, że kierowana przez niego partia PiS
nie we wszystkim zgadza się z prezydentem Lechem Kaczyńskim.
Prezydent
Łodzi na prezydenta RP, jak wcześniej prezydent Warszawy? Czy trudno
sobie wyobrazić taki manewr taktyczny tracących w sondażach braci
Kaczyńskich?
Magda Smalz:
- Czyżby
Kaczyński poparł Kropiwnickiego tylko po
to, żeby wyeliminować go z walki wewnątrzpartyjnej o kandydowanie na
prezydenta RP i lidera PiS-u?
Stan David Ligoń:
- Tego nie
możemy powiedzieć, chociażby dlatego, że nie znamy prawdziwych
motywów działania poszczególnych osób. Kropiwnicki został
wyeliminowany z polityki, a nikt nie obwieścił jeszcze publicznie
wyników badań, jaki wpływ miało na ten rezultat prowadzenie przez
Kropiwnickiego jawnie żydowskiej polityki, sprzyjanie obcym
interesom w mieście Łodzi. Wydaje się, że na samym tylko
czapkowaniu żydom, zapalaniu menor, zasypywaniu w stodołach
cząstkowych wyników badań archeologicznych nie zbije już w Polsce
kapitału politycznego ani żadem z braci Kaczyńskich, ani
podobny im neokatechumen (Dorn, Borusewicz, Jurek,
etc.).
Kropiwnicki przegrał a razem z nim przegrali
definitywnie Kaczyńscy. Jeżeli ktoś będzie chciał szukać przyczyny
przegranej tych osób, to może oczywiście zapytać, po co Kropiwnicki
wychodził z pomysłem kupowania dla miasta Łodzi w Brukseli domu za
1,5 mln euro, jeżeli w tym samym mieście Łodzi jest tak dużo
kamienic do kupienia za te same pieniądze? Po co było więc
podejmować decyzję, żeby tę kasę wywozić z Polski, jeżeli tutaj, na
miejscu był grunt i podłączenia sanitarne, a nie było i nie ma
właściciela do tych domów?
Magda Smalz:
- SLD wygrało
referendum, czy należy się liczyć z powrotem Millera do
władzy?
Stan David Ligoń:
- Nie
wygrało SLD, bo nie było pytania: czy chcesz powrotu Millera i
Kwaśniewskiego do władzy? Było pytanie o Kropiwnickiego i biorący
udział w referendum Polacy jasno powiedzieli:
WON!
W kolejnym referendum w mieście Łodzi Polacy odpowiedzą
w taki sam sposób kolejnemu żydowi, którego będą mieli dosyć.
Taką
prognozę polityczną dla miasta Łodzi możemy przyjąć przy założeniu,
że ci sami Polacy będą w dniu kolejnego referendum w mieście Łodzi,
a nie w Aleksandrowie, na mistycznym spotkaniu z
cadykiem.
Magda Smalz:
- Czy można
wobec tego powiedzieć, że rękami Polaków głosujących w łódzkim
referendum Platforma Donalda Tuska wyciągnęła Kropiwnickiego z ognia
za kasztany?
Stan David Ligoń:
- Proszę
pani, 32 proc. Polaków żyje w nędzy. Oficjalnie mówi się o
"materialnym
niedostatku" i przyznaje, że Polaków nie stać na wakacje.
A na co ma być stać tych, którzy nie wiedzą, czy stać ich będzie na
zapłacenie czynszu, zakup chleba, spłacenie zaciągniętych
kredytów? Na naszych oczach dokonywana jest śmiertelna
selekcja masy ludzkiej nazywanej społeczeństwem polskim; jedni
kradną, zakładają spółki i bogacą się kosztem drugich, przy czym
liczba nędzarzy gwałtownie rośnie a cała nadzieja obdzieranych ze
wszystkiego w tym, że jakiś Michnik połknął innego rekina i ten wąż
piekielny pożera jednak swój ogon. Im bardziej ciemno, tym
bardziej nadzieja w Narodzie Polskim świta.
Magda Smalz:
- Czy te słowa
mają być dewizą dla Polaków w Niemczech?
(koniec 1. części
wywiadu przeprowadzonego przez Magdalenę Smalz ze Stanem D.
Ligoniem, kierownikiem Pracowni Prognoz Politycznych)
![](https://ci4.googleusercontent.com/proxy/naMVV1HvVEMXgE1UxHgkwiXe4sELXRetey2p5drfIEjx1QM768r1DN_8xDXt_bznKLWyxxRmaPE1DOUlxcL0XGC0FPdd9oswK7qK1K2WLCk=s0-d-e1-ft#http://immobilien.blox.pl/resource/bachusDSCI0098_400x400.jpg) http://immobilien.blox.pl/2007/05/Kamienice-za-1-5-mln-ruro-w-Brukseli-chce-kupic.html
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Czy Lech Walesa bral pieniadze od mafii wloskiej i Craxiego?
Niech Będzie Pochwalony Jezus Chrystus
.
Sowa Magazyn Europejski
Według gazety Craxi, zamieszany w
największy skandal korupcyjny w
historii włoskiej polityki, zabronił swemu adwokatowi mówić o
tajnej
pomocy, jakiej miał udzielać.
Lech Wałęsa był gotów
zaświadczyć, że w latach 80. szef ówczesnej włoskiej Partii
Socjalistycznej (PSI) Bettino Craxi przekazywał w tajemnicy
pieniądze Solidarności – poinformowała „La Stampa”.
...
Tagi: Wałęsa Mafia Rządzi
Bóg, Honor, Ojczyzna. Ojcowizna otwarta na
świat - od 1999 jako biuletyn Konserwatysta Małopolski ISSN
1773-3946
poniedziałek, 18 stycznia 2010
Król Artus. Między
życzeniem a prawdą. Prof. Wolf: mit okrągłego
stołu.
"Löwenherz" nannten ihn schon die
Zeitgenossen wegen seiner kriegerischen Heldentaten. Aber als König
Richard 1189 den englischen Thron bestiegen hatte, betätigte er sich
zunächst auf einem ganz anderen Gebiet, als Ausgräber. In den
Sümpfen um Kloster Glastonbury im Südwesten Englands ließ er nach
Zeugnissen eines sagenhaften Vorgängers auf dem Königsthron und
Urvaters seiner Dynastie suchen. Und man wurde fündig. Auf einem
alten Friedhof kamen Gebeine ans Tageslicht, von dem "berühmten
König Artus". So versicherte es jedenfalls die lateinische Inschrift
auf einem Kreuz, das dem Grab - ganz wie bestellt - beigelegt
war.
Die Geschichte steht im Mittelpunkt einer Studie über
die Entwicklung des Artus-Mythos seit dem frühen Mittelalter, die
Jürgen Wolf, Professor für Ältere Deutsche Philologie an der
Technischen Universität Berlin, jetzt vorgelegt hat. Ein Schelm, wer
Richards Umgang mit der Geschichte an den Maßstäben
wissenschaftlicher Redlichkeit messen wollte. Es ging dem König
darum, seiner Herrschaft eine unangreifbare Legitimation zu
verschaffen. Und was passte da besser als das Gebein dieses
berühmtesten aller englischen Könige? Artus hatte wirklich gelebt;
das Grab mit der Inschrift war geeignet, alle Zweifler verstummen zu
lassen.
König Artus und die Ritter seiner Tafelrunde - wahr
oder erfunden? Viel klüger als die Zeitgenossen des Richard
Löwenherz seien wir heute auch nicht, stellt Wolf als Fazit seiner
Studie fest. Allerdings greifen die pseudohistorischen Phantasien
heutzutage nicht mehr ganz so weit aus, wie jene im hohen
Mittelalter. Im frühen 12. Jahrhundert behauptete der
Geschichtsschreiber Geoffrey of Monmouth, Nachkommen der alten
Trojaner hätten auf dem Umweg über Rom nach Britannien gefunden und
an der Themse ihr neues Troja gegründet.
Kein Wunder, dass
sich am Königshof das Bedürfnis regte, etwas materiell Greifbares
präsentieren zu können. Aber natürlich wäre es zu kurz gegriffen,
betont Wolf, wollte man die Faszination, die Artus und seine
Tafelrunde heute wie im Mittelalter ausüben, auf solche Interessen
reduzieren. Im Artushof finden vor allem jugendliche Leserinnen und
Leser bis heute ihr ideales Selbstbild widergespiegelt, und die
spannend erzählten Geschichten bereiten auch ganz einfach Vergnügen.
"Wenn ich euch eine Geschichte vom Hof des Königs Artus erzählen
will, da macht ihr die Ohren auf und lauscht begierig", ließ
Caesarius von Heisterbach in den 1220er Jahren einen Abt klagen,
"aber wenn ich euch von Gott reden will, dann schlaft ihr!"
Auch heute noch wollen viele Leser oder Zuschauer wissen,
wie es "wirklich" gewesen ist, und das war schon im Mittelalter
nicht anders. Die Geschichtsepen etwa des französischen "Klassikers"
Chrétien de Troyes im späten 12. Jahrhundert wurden heftig
kritisiert, weil manche Leser darin zu viel Dichtung und zu wenig
Geschichte zu finden meinten. Natürlich versicherten die Bearbeiter
immer wieder gern, ihre Fassung sei nun endgültig die "richtige".
Kein Mensch könne "vernünftigerweise leugnen, dass es einen König
dieses Landes namens Artus gegeben hat", schrieb um 1470 Thomas
Malory in "Artus' Tod", einer enzyklopädischen Zusammenfassung des
gesamten Sagenkreises. Schließlich sei in Glastonbury sein Grabmal
zu sehen, in Westminster ein Abdruck seines Siegels, in Winchester
die Runde Tafel "und vieles andere mehr".
Moderne
Wissenschaftler, berichtet Wolf, haben solche Behauptungen penibel
überprüft. So ergaben dendrochronologische Untersuchungen, dass das
Holz der Tafelrunde nicht im 5. oder 6., sondern erst im 13.
Jahrhundert geschlagen wurde - vermutlich im Auftrag von König
Heinrich III., der seine eigene Herrschaft durch das sichtbare
Relikt des Mythos stützen wollte. Skeptische Zweifel, wie sie auch
im Mittelalter immer wieder vorgebracht wurden. Aber ein Großteil
der Leser ließ sich damals wie heute nicht irritieren. 1493
vermerkte die "Schedelsche Weltchronik", die große
Geschichtsenzyklopädie des deutschen Spätmittelalters, in aller
Selbstverständlichkeit, Artus sei "der Britannier König gewesen".
Heute würde man das, was der Geschichtsschreiber Hartmann
Schedel da bot, "Infotainment" nennen, eine Mischung von Information
und Entertainment. Oft ging oder geht es nicht nur um Information,
sondern auch um praktische Orientierung. Wahrscheinlich, meint der
TU-Professor, machte sich bereits Heinrich VII. Tudor, als er 1485
die Herrschaft usurpierte, eine alte Prophezeiung aus dem Sagenkreis
um Artus zu nutze: Der König werde dereinst wiederkommen und erneut
den Thron besteigen. Gerade damals hatte die Inschrift auf dem
Bleikreuz, das Richard Löwenherz "gefunden" hatte, bei den
zeitgenössischen Literaten, zum Beispiel Malory, eine leicht
erweiterte Version erhalten, mit der sich auch Veränderungen
legitimieren ließen. Statt "Hier liegt der berühmte König Artus"
hieß es nun "Hier liegt Artus, einst und zukünftig König" - eine
magisch klingende Formel, die bei Lesern und Filmzuschauern bis
heute ihre Zauberkraft behauptet. Josef Tutsch
Weitere
Informationen erteilt Ihnen gern: Prof. Dr. Jürgen Wolf, TU Ber-lin,
Institut für Literaturwissenschaft, Tel.: 030/314-23202, E-Mail:
juergen...@tu-berlin.de http://idw-online.de/pages/de/news351752
|
Blog > Komentarze do
wpisu
Nowy kościół i duszpasterz w Czasznikach, ks. Andrzej
Bulczak
![](https://ci3.googleusercontent.com/proxy/YXDiubeCHpZzCa3DtoU6r8QBDDhdqFyHyj_SKEfX8Tu8zSqVrp-OBlP_oTEV74IFHYMcWIjViF0P-bWQ=s0-d-e1-ft#http://by.blox.pl/resource/Ks_400x400.jpg)
Komentarze
2010/01/18
18:37:31
milo mi ze znalazlam
ksiedza, wiem ze moze ksiadz mnie nie pamieta bo ma duzo takich
duszyczek,ale ja ksiedza bede nadal pamietac ze wzgledu na
podobienstwo do jednego ze swoich poprzednikow i bede sie modlic za
owocnosc swojej misji w nowej parafi. z chrzescijanskim
pozdrowieniem niech bedzie pochwalony Jezus Chrystus serdeczne
pozdrowienia z Wloch i Gdyni Leszczynek 216 wiesia z mezem
vincusiem
Towarzystwo Kultury Polskiej na Donbasie - śp.
Prezes Ryszard Zieliński zmarł 22.2.2008 w Makiejewce - Ks. Witold Józef Kowalów w Diecezji Łuckiej na
Wołyniu - ks. Jarosław Wiśniewski tymczasem na misji w
CHINACH
Kategorie: Wszystkie | |