Dziś takie coś http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=727
ze strony "Szalony kowboj"
W dalszych studiach nad tym, jakie konkretnie czynniki dietetyczne powodują
procesy chorobotwórcze, naukowcy zaczęli badać "adwentystów dnia siódmego"-
społeczność religijną mieszkającą w USA - z których około 50% było
wegetarianami. Siedmioletnie studia nad grupą 35 tysięcy adwentystów dały w
rezultacie zaskakujące wyniki. Śmiertelność z powodu raka (wszelkich odmian
tej choroby) okazała się u nich o 53% mniejsza niż u pozostałej części
populacji mieszkańców Stanów Zjednoczonych.
Pierwszą reakcją lobby mięsnego w podobnych okolicznościach jest
natychmiastowe stwierdzenie, że naukowcy, którzy ogłaszają takie dane, nie
uwzględnili i nie porównali ze sobą wszystkich czynników wpływających na
obraz danej sytuacji. Innymi słowy, że na tę różnicę wpłynął ogólnie
zdrowszy tryb życia adwentystów, w porównaniu z ogółem społeczeństwa
amerykańskiego, np. niepalenie papierosów czy niepicie alkoholu. Aby
odeprzeć te zarzuty, przeprowadzono dalsze badania i studia w tej
dziedzinie, które skupiły się na rodzajach raka nie spowodowanego paleniem
czy piciem alkoholu. I co się okazało? Uwzględniwszy ogólnie zdrowszy tryb
życia adwentystów, wyniki obserwacji naukowych były znów zaskakujące:
pokazały, że także rodzaje raka nie związane z paleniem i piciem były wśród
nich o wiele rzadsze.
Aby udokumentować to odpowiednią statystyką, grupę 20 tys. osób przebadano
pod względem zachorowań na raka jelita grubego, piersi i prostaty, które to
odmiany raka nie są związane z paleniem papierosów. Porównano następnie
wyniki badań przeprowadzonych na bardzo dużej liczbie tzw. zwykłych
obywateli USA z badaniami grupy osób, których styl życia był bardzo podobny
do grupy adwentystów, poza tym, że nie byli oni wegetarianami. We wszystkich
przypadkach, wśród adwentystów stwierdzono rzadsze występowanie raka (na
przykład w przypadku raka jelita grubego) o prawie 25%.
Szereg studiów i badań porównawczych, które próbowały wykazać pozytywny bądź
negatywny związek między dietą a występowaniem raka, doprowadziły do paru
równie dobitnych i wymownych wniosków. Jeden z programów badawczych
analizujący dietę ludzi w 37 krajach, stworzył podstawę do wnioskowania o
ścisłym związku pomiędzy spożywaniem mięsa (i białka zwierzęcego) a rakiem
jelita i o braku takiego związku w przypadku białek roślinnych. Innymi
słowy, wykazano, że białka roślinne stanowiły ochronę przed rakiem jelita.
Inne studia porównawcze przeprowadzono w Izraelu na przestrzeni dłuższego
czasu, w ciągu którego populacja w tym kraju wzrosła z 1,17 miliona ludzi do
3,5 miliona. W czasie tego okresu, konsumpcja mięsa wzrosła tam o 454%, a
liczba przypadków zachorowań na raka podwoiła się! Gdy natomiast badano i
sprawdzano, jaki związek występuje pomiędzy spożywaniem węglowodanów
złożonych a rakiem, to testy te wykazały, że węglowodany złożone spełniają
pewną rolę ochronną oraz to, że ich spożywanie nie ma związku z rakiem. W
1981 roku zostały przeprowadzone inne, zakrojone na szeroką skalę studia
badawcze testujące związek pomiędzy dietą a rakiem. Badania te
przeprowadzono w 41 krajach. Ich rezultaty były jednoznaczne i jasne: dieta
oparta na roślinach strączkowych, kukurydzy czy (w mniejszym zakresie) ryżu
jest dietą właściwą, stanowiącą ochronę zarówno przed rakiem piersi, jak i
jelita, podczas gdy konsumpcja mięsa sprzyja powstawaniu obu tych rodzajów
raka. Rezultaty innych prac w tej dziedzinie są na bieżąco publikowane.
Jeden z najważniejszych wyników ostatnich większych badań nad rakiem
opublikowano w 1990 roku. Po prześledzeniu w ciągu sześciu lat diety 88
tysięcy kobiet, uzyskano całkowicie jednoznaczne wnioski. Kobiety, które
spożywały wołowinę, wieprzowinę czy baraninę, codziennie jako główne danie
dnia - były dwuipółkrotnie bardziej narażone na powstanie i rozwój raka
jelita niż te, które spożywały mięso tylko raz w miesiącu.
Wszystkie te studia i ich wyniki zostały ostatnio zebrane razem i
opublikowane; popularnie znane są jako Studia oksfordzkie. Po raz pierwszy
opublikowano je w "British Medical Journal" w czerwcu 1994 roku. Prowadzą
one do jednego wniosku: wegetarianie mają o 40% mniejsze ryzyko śmierci z
powodu raka niż osoby spożywające mięso. Jeszcze bardziej zadziwiająca była
konkluzja, że wegetarianie i weganie żyją o 20% przeciętnego okresu życia -
dłużej! W odniesieniu do prawie wszystkich znanych nam rodzajów raka (jak:
rak piersi, jelita, prostaty, trzustki, płuc), przeprowadzono już konkretne
badania naukowe potwierdzające, że wegetarianie mają o wiele mniejsze ryzyko
zachorowania na te choroby niż ludzie spożywający mięso. Z pewnością
istnieje więcej niż tylko jedna przyczyna takich rezultatów. Poza
bezpośrednim wpływem jaki wywiera na nasz organizm tłuszcz nasycony, dieta
uboga w mięso i tłuszcz, a bogata w ziarna zbóż, warzywa i owoce, pomaga
chronić nasz organizm przed chorobami. Podobną funkcję spełnia błonnik, gdyż
przyspiesza przemieszczanie się żywności w jelitach. Jeśli nawet w naszym
wegetariańskim pożywieniu znajdą się jakieś szkodliwe chemikalia, mogące na
przykład wywołać raka, to dzięki błonnikowi, pożywienie będzie szybko
przemieszczać się przez nasze organy wewnętrzne i wówczas szkodliwe
substancje nie będą miały czasu zostać przez nasz organizm zaabsorbowane.
Warto wybrać wegetarianizm stwierdzono po raz pierwszy 3 lata temu w
zaleceniach dietetycznych wydawanych regularnie od lat trzydziestych przez
amerykański Departament Rolnictwa i Zdrowia. Wprawdzie większość ludzi na
świecie, nie przejmując się amerykańskimi zaleceniami, nadal stosuje dietę
mieszaną, ale wegetarianizm zdobywa coraz więcej zwolenników również poza
krajami takimi, jak Indie, gdzie jest głęboko zakorzeniony w tradycji i
religii. W Wielkiej Brytanii wegetarian jest około 7%, a więc ponad 4 mln
osób, podobny procent w Stanach Zjednoczonych, co daje liczbę ponad 12 mln.
W Polsce nie ma takich danych, sądząc jednak z coraz większej popularności
restauracji wegetariańskich i rozmaitych wydawnictw poświęconych tej
sprawie, też nie jest to mała grupa.
Z pewnością można powiedzieć, że wegetarianizm nie jest tak stary jak sam
człowiek (ramka: Wbrew czy w zgodzie z naturą? na s. 29). Dla nas,
współczesnych, może przyjmować różne oblicza. Bywa manifestacją
światopoglądu, częściej jest jednak elementem tzw. zdrowego stylu życia,
jako że wszyscy żyjemy dziś pod presją zaleceń żywieniowych. Jak żaden inny
sposób odżywiania, wzbudzał i nadal wzbudza wiele emocji i kontrowersji.
Zwolennicy wegetarianizmu i dawniej, i dziś wśród argumentów przemawiających
za jego wyborem wymieniali względy religijne oraz moralne (cierpienia
zwierząt). Z czasem dorzucili do tego względy ekologiczne oraz ekonomiczne
taki sposób żywienia jest tańszy; dla przykładu 4.5 ha ziemi wyżywi 2 osoby,
jeśli wykorzysta się ją do hodowli zwierząt, 24 osoby, jeśli przeznaczy się
ją pod tradycyjne uprawy i aż 60 osób, jeśli obsieje się ją soją. Jednak
największą zmianę w podejściu do wegetarianizmu wywołało wprowadzenie do
dyskusji argumentów zdrowotnych.
Fot. Michał Wolniak
Stało się to możliwe na początku naszego wieku, kiedy rozwój dyscyplin
naukowych dotyczących żywienia, a zwłaszcza odkrycie witamin i składników
mineralnych mikro- i makroelementów pozwoliło bardziej wnikliwie
przyjrzeć się różnym sposobom odżywiania i w sposób racjonalny określić
wpływ poszczególnych elementów diety na zdrowie. Wraz z tym zmieniały się
oczywiście zalecenia dietetyczne. Pierwszy poradnik wydany przez Departament
Rolnictwa i Zdrowia USA w 1916 roku dzielił produkty spożywcze na pięć grup:
produkty pochodzenia zwierzęcego (mleko, mięso, ryby, drób i jaja), produkty
zbożowe, masło i tłuszcze jadalne, warzywa i owoce, wreszcie słodycze.
Normy spożycia witamin pojawiły się po raz pierwszy w latach dwudziestych i
trzydziestych, a kompleksowe Zalecane Normy Żywieniowe (Recommended Dietary
Allowance) opublikowano w 1941 roku. Wtedy, a jeszcze i dużo później, choć
już doceniano znaczenie zdrowotne warzyw i owoców, zalecenia specjalistów
były bardzo dalekie od diety wegetariańskiej. Głównym źródłem białka dla
obywateli o wyższych dochodach tak właśnie sformułowano to w publikacjach
Departamentu Rolnictwa miało być mięso. Nic dziwnego, że takie postawienie
sprawy uczyniło je obiektem pożądania wszystkich grup społecznych i
nastawienie takie utrzymywało się bardzo długo, sprytnie podtrzymywane,
zdaniem niektórych, przez przemysł mięsny.
Zalecenia dietetyczne oczywiście ewoluowały, w miarę jak pojawiały się nowe,
dokładniejsze informacje o skomplikowanych przemianach biochemicznych
zachodzących w organizmie człowieka, czy też nowe wyniki badań
epidemiologicznych, oceniających wpływ różnych czynników, w tym
żywieniowych, na występowanie rozmaitych chorób. Obecnie za najbardziej
wartościowe uważa się: pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe,
warzywa oraz owoce. Nic więc dziwnego, że w zaleceniach dietetycznych z 1995
roku dietę wegetariańską po raz pierwszy przedstawia się jako odpowiedni
wybór zdrowotny. Wydanie tych zaleceń poprzedził raport kilkudziesięciu
wybitnych specjalistów w dziedzinie żywienia, w którym podsumowano niezwykle
obfity materiał badawczy dotyczący różnorodnych zdrowotnych aspektów diety.
Rozwiał on wiele wątpliwości, które wcześniej towarzyszyły wegetarianizmowi.
Dotyczyły one przede wszystkim dostatecznego zaopatrzenia organizmu
człowieka w takie składniki żywieniowe, jak niektóre rodzaje białka,
niektóre witaminy i składniki mineralne w zależności od wieku człowieka,
płci, ale także stopnia zagrożenia różnymi chorobami, na przykład chorobą
niedokrwienną serca czy nowotworami. Współczesna wiedza pozwala na
określenie zarówno niewątpliwych korzyści płynących ze stosowania diety
wegetariańskiej, jak i możliwych negatywnych jej skutków. Wciąż nie brak też
znaków zapytania.
DLACZEGO WARTO WYBRAĆ WEGETARIANIZM?
Wspomniany już raport amerykańskich specjalistów konstatuje, że wegetarianie
są szczupli i zdrowi oraz podsuwa do przemyślenia następujące dane
statystyczne: wśród wegetarian notuje się o 5075% mniej nowotworów, o
3350% przypadków nadciśnienia krwi, aż o 8090% mniej zachorowań na
cukrzycę. Ponadto mniejsza jest liczba zawałów serca.
Równie optymistyczny obraz prezentują badacze brytyjscy. W 1996 roku
opublikowano wyniki badań przeprowadzonych w ciągu 17 lat u prawie 11 tys.
brytyjskich wegetarian. Dokładna analiza składu ich diety doprowadziła do
wniosku, że zmniejszenie blisko o połowę w stosunku do całej populacji
wskaźnika śmiertelności z powodu choroby niedokrwiennej serca i wylewów było
wynikiem spożywania znacznych ilości świeżych owoców. Wbrew pozorom, badania
epidemiologiczne, prowadzące do takich prostych wniosków, są bardzo trudne.
Bardzo skomplikowane jest bowiem określenie wpływu jednego wyizolowanego
czynnika na zdrowie człowieka, a to ze względu na różnorodność wpływów
biologicznych i środowiskowych, jakim podlega każdy z nas. Oto przykład: u
stosujących dietę wegetariańską adwentystów dnia siódmego stwierdzono niższą
śmiertelność. Jednak religia ta wymaga od swych wyznawców wystrzegania się
papierosów, alkoholu, a także kawy i herbaty, co bez wątpienia ma wpływ na
ich zdrowie. Inny przykład: aczkolwiek dieta uboga w tłuszcz oraz
cholesterol, a równocześnie bogata w warzywa i owoce może zmniejszać
zapadalność na nowotwór okrężnicy, to jednak trudno wykluczyć, że wiąże się
to z bardziej higienicznym trybem życia wegetarian.
Dojrzałe krwinki czerwone powstają z tzw. komórek macierzystych w szpiku
kostnym po przejściu 6 kolejnych stadiów rozwojowych, co zajmuje około 5
dni. Już pierwsze stadia wymagają odpowiedniej ilości witaminy B12, bez niej
bowiem nie mogłaby prawidłowo przebiegać synteza DNA. Witamina ta zawarta w
pokarmach łączy się w żołądku z tzw. czynnikiem wewnętrznym, wydzielanym
przez błonę śluzową, i w tej postaci zostaje wchłonięta do krwi w jelicie
krętym. Magazynowana jest w wątrobie, gdzie zwykle znajduje się zapas
wystarczający na około 3 lata. Właśnie dlatego dopiero długotrwały niedobór
witaminy B12 w pożywieniu prowadzi do anemii
Rys. Krzysztof Płuciennik
Największą, jak dotąd, niespodzianką w badaniach nad wpływem diety
wegetariańskiej na zdrowie były badania Deana Ornisha, opublikowane w 1990
roku w prestiżowym brytyjskim czasopiśmie "Lancet". Do tego momentu uważano,
że zmiany miażdżycowe postępujące w organizmie człowieka są nieodwracalne, a
leczenie może najwyżej zahamować ich rozwój. Tymczasem Ornish, dyrektor
Preventive Me-dicine Research Institute Uniwersytetu Kalifornijskiego, a
zarazem ogromny autorytet w sprawach żywienia w Stanach Zjednoczonych,
wykazał na podstawie starannie przeprowadzonych badań klinicznych i
angiograficznych, że drastyczna zmiana stylu życia doprowadziła do cofania
się zmian miażdżycowych u 82% chorych. Wprawdzie osoby biorące udział w
badaniu musiały pozbyć się nałogu palenia papierosów, zwiększyć aktywność
fizyczną i stosować techniki umożliwiające redukcję stresu, jednak
dominującą rolę w poprawie stanu zdrowia przypisano diecie
laktoowowegetariańskiej. Spośród produktów pochodzenia zwierzęcego dopuszcza
ona jedynie beztłuszczowe mleko lub jogurt oraz białko kurzego jaja,
natomiast pokarmy roślinne warzywa, owoce, nasiona roślin strączkowych,
orzechy, zboża badani mogli spożywać bez żadnych ograniczeń.
Obecnie, po przeanalizowaniu bardzo wielu badań, uczeni są pewni, że dieta
wegetariańska przyczynia się do zmniejszenia niektórych czynników ryzyka
związanych z chorobą niedokrwienną serca. Obniża zawartość całkowitego
cholesterolu oraz cholesterolu LDL (zwanego popularnie "złym cholesterolem")
we krwi, a dotyczy to również laktowegetarian i laktoowowegetarian. Z
drugiej strony, nawet niewielkie zwiększenie spożycia produktów pochodzenia
zwierzęcego bardzo szybko podnosi poziom cholesterolu. Stwierdzono także, że
osoby stosujące różne odmiany diety wegetariańskiej mają na ogół niższe
ciśnienie tętnicze krwi, choć w tej sprawie uczeni nie są całkowicie
jednomyślni. Ustalono ponadto, że wegetarianie są szczupli, co także
zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Prawdopodobnie jest to związane z
wysoką zawartością błonnika w diecie i drastycznym ograniczeniem tłuszczu
zwierzęcego, ale niektórzy przypisują to szczególnym właściwościom
węglowodanów złożonych.
Wiele osób już w pierwszym okresie diety wegetariańskiej zrzuca zbędne
kilogramy, co więcej, później bez wysiłku utrzymuje masę ciała na właściwym
poziomie w przeciwieństwie do tych, którzy starają się odchudzić tradycyjną,
niskokaloryczną dietą, a po zakończeniu kuracji bardzo szybko znów obrastają
tłuszczykiem. Dlatego dieta wegetariańska jest kuszącą propozycją dla
wszystkich, którzy chcą zadbać o linię.
Dieta wegetariańska, zwłaszcza w formie "surowej", jest zdrowa również
dlatego, że dostarcza znacznie więcej witamin o działaniu
przeciwutleniającym, a więc unieszkodliwiających wolne rodniki, niż posiłki
gotowane pochodzenia zwierzęcego. A lista chorób, w powstawanie i rozwój
których zaangażowane są wolne rodniki, liczy dziś już kilkadziesiąt pozycji
[patrz: Życiodajny i zabójczy, "WiŻ" nr 5/1999].
Według danych Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego, u wegetarian
rzadziej występuje też inna choroba cywilizacyjna osteoporoza jednak
zjawisko to nie jest wyjaśnione w dostateczny sposób, więc nie można go z
czystym sumieniem przypisać dobroczynnemu działaniu diety. Wydaje się jednak
świadczyć o lepszym wchłanianiu przez wegetarian wapnia.
CZY JEST SIĘ CZEGO OBAWIAĆ?
W zasadzie dobrze zaplanowana dieta wegetariańska dostarcza organizmowi
wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego działania, ale, nie mając
dostatecznej wiedzy na temat zawartości tych składników w poszczególnych
produktach spożywczych, łatwo popełnić błąd. Najpoważniejszy problem to
niedobory witaminy D i wapnia, które mogą prowadzić do krzywicy, oraz brak
odpowiedniej ilości czynników krwiotwórczych: żelaza, witaminy B12 oraz
kwasu foliowego, co może doprowadzić do anemii. W wielu badaniach
stwierdzono, że u niemowląt karmionych piersią przez matki wegetarianki
występują objawy niedoborów witaminy B12 niedokrwistość i zaburzenia
neurologiczne, natomiast u dzieci starszych objawy krzywicy wynikające z
niedoborów witaminy D. Także u osób dorosłych dieta wegetariańska prowadzi
czasem do niedoborów witaminy B12 ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Ta piramida zdrowia, opracowana w Instytucie Żywności i Żywienia, obrazuje
zalecany przez dietetyków skład diety. Jest on coraz bardziej zbliżony do
diety wegetariańskiej mięso, drób i ryby stanowią mniej niż 7% codziennej
porcji kalorii
Witamina B12 występuje w produktach pochodzenia zwierzęcego, więc weganie
(ramka: Co jada wegetarianin? na s. 29) w ogóle jej nie otrzymują; w nieco
lepszej sytuacji są laktowegetarianie, którym niewielkich ilości tej
witaminy dostarcza mleko i jego przetwory, a laktoowowegetarianie, jeśli
tylko nie popełnią poważnych błędów w planowaniu diety, mają jej
dostatecznie dużo. Mimo że w wielu produktach zbożowych i strączkowych
znajduje się żelazo, dieta wegetariańska może również prowadzić do
niedoborów tego pierwiastka w organizmie. Wynika to ze znacznie niższego
wchłaniania żelaza "roślinnego" w przewodzie pokarmowym. Podczas gdy np. ze
szpinaku wchłania się zaledwie 2% żelaza, w przypadku drobiu i wieprzowiny
wartość ta wynosi około 22%. Co więcej, obecność błonnika w pokarmie
roślinnym hamuje wykorzystanie żelaza, z drugiej jednak strony zwraca się
uwagę, że np. witamina C, zawarta w warzywach i owocach, działa przeciwnie.
Nie jest też w pełni wyjaśniona sprawa zaopatrzenia wegetarian w białko.
Białka są związkami złożonymi z aminokwasów, których znamy 22. Część z nich
może być w pewnym stopniu, zależnym od ogólnej podaży azotu, syntetyzowana w
organizmie, inne muszą być dostarczane z pożywieniem. Do tej drugiej grupy
należy np. histydyna, niezbędna do prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży,
których organizm jest szczególnie czuły na skład aminokwasów w diecie. Z
tego powodu, jak podkreśla wielu specjalistów od żywienia, przejście
dorosłego człowieka na dietę wegetariańską w zasadzie nie stanowi dla niego
zagrożenia, a dla dzieci i młodzieży czasem tak.
Z badań wynika, że wegetarianie generalnie otrzymują w pożywieniu
dostateczną ilość aminokwasów. W tej chwili brak jednak precyzyjnych danych
dotyczących zapotrzebowania na aminokwasy w różnych grupach wiekowych i w
różnych sytuacjach życiowych i dlatego trudno to na bieżąco kontrolować.
Kiedy zapotrzebowanie na białko wzrasta, np. podczas ciąży i laktacji, w
okresie rekonwalescencji lub wzmożonego wysiłku, trudno ułożyć odpowiednią
dietę składającą się wyłącznie z produktów roślinnych.
Fot. Michał Wolniak
Każdy z nas chciałby odżywiać się zdrowo, ale na co dzień złe nawyki często
biorą górę. Choć w ostatnich latach Polacy ograniczyli nieco spożycie
tłuszczu, zwiększając równocześnie warzyw i owoców, wciąż jeszcze nasza
polska dieta daleka jest od ideału. Trudno bez przerwy liczyć kalorie i
ustalać wzajemne proporcje poszczególnych składników pokarmowych w tym, co
mamy na talerzu. Dlatego na co dzień rzadko korzystamy z piramidy składników
pokarmowych opracowanej przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie
(rysunek obok). Łatwiej skorzystać z podstawowych wskazań dietetycznych
Departamentu Rolnictwa i Zdrowia USA. Oto one: spożywaj różnorodne pokarmy;
wybierz dietę ubogą w cholesterol oraz tłuszcze, zwłaszcza nasycone, a więc
zwierzęce; jedz dużo warzyw, owoców i produktów zbożowych; używaj cukru
tylko w umiarkowanych ilościach, podobnie jak soli i innych związków sodu;
jeśli już pijesz napoje alkoholowe, rób to z umiarem. Wszystko to należy
zaliczyć do prawd oczywistych. Pozostaje jedynie zastosowanie się do tych
wskazówek.
A co z wegetarianizmem? Powtórzmy raz jeszcze: jest to zdrowy wybór, ale dla
własnego dobra lepiej stopniowo wprowadzać do diety dobrze przemyślane
potrawy wegetariańskie niż z dnia na dzień całkowicie rezygnować z mięsa. I
jeszcze jedna uwaga w naszym kraju pokarmy roślinne wcale nie muszą być
zdrowe ze względu na zanieczyszczenie środowiska i związaną z tym tendencję
do akumulacji w warzywach metali ciężkich.
O podobnych zagadnieniach przeczytasz w artykułach:
(5/99) Życiodajny i zabójczy
ANDRZEJ ZIEMBA
Dr ANDRZEJ ZIEMBA jest fizjologiem. Naukowo zajmuje się problemami przemiany
materii. Pracuje w Centrum Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN.
WBREW CZY W ZGODZIE Z NATURĄ?
Człowiek u zarania swoich dziejów był istotą wszystkożerną. Zaspokajał głód
łatwym do zdobycia pokarmem roślinnym, ale nie gardził też mięsem wówczas
były to ślimaki, owady, mięczaki, małe gąsienice czy pisklęta oraz innymi
smakołykami pochodzenia zwierzęcego, na przykład jajami ptaków. Z czasem, a
zdarzyło się to około miliona lat temu, nauczył się polować i wówczas
głównym źródłem pożywienia stały się zwierzęta. Po odkryciu ognia dieta
mięsna stała się w dodatku smaczna i bardziej pożywna, jak często uważa się
i dzisiaj.
Oczywiście, nie wszędzie dostępny był każdy rodzaj pokarmu, nic więc
dziwnego, że sposób odżywiania zależał od strefy klimatycznej.
Prawdopodobnie właśnie dlatego idea diety opartej wyłącznie na produktach
roślinnych zrodziła się w ciepłym klimacie, na Półwyspie Indyjskim. Kiedy
nie wiadomo, trzeba tu jednak zaznaczyć, że rolnictwo powstało zaledwie
około 10 tys. lat temu.
Ogromny wpływ na wybór sposobu odżywiania się miały względy religijne.
Niezabijanie istot żywych i niesienie pokoju głosi wiele religii. Taką samą
wymowę ma sentencja Bernarda Shawa, która dla wielu współczesnych wegetarian
ma znaczenie manifestu: zwierzęta są naszymi przyjaciółmi, a przyjaciół się
nie zjada.
Niewątpliwie w powstawaniu nawyków żywieniowych istotny wpływ miały też
względy czysto ekonomiczne. I tak na przykład wieprzowina jest stałym
składnikiem naszej diety od 7 tys. lat. Prawdopodobnie hodowla trzody
prowadzona była już w Imperium Rzymskim, ale przemysłowa produkcja
wieprzowiny rozwinęła się w Anglii pod koniec XVIII wieku, co, zdaniem
niektórych dietetyków, przyczyniło się do rozwoju tzw. chorób
cywilizacyjnych.
CO JADA WEGETARIANIN?
Na dietę wegetariańską składa się kilka odmian, różniących się wyraźnie,
jeśli chodzi o zawartość składników pokarmowych. Wegetarianizm ścisły
weganizm z zasady odrzuca wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, ale i
on ma swoje odmiany. Witarianizm polegający na spożywaniu wyłącznie surowych
warzyw i owoców oraz frutarianizm dopuszczający jedynie surowe owoce. Mniej
restrykcyjne w swoich założeniach są odmiany wegetarianizmu zezwalające na
spożywanie pewnych produktów pochodzenia zwierzęcego: laktowegetarianie
włączają do swej diety mleko i jego przetwory, a laktoowowegetarianie
spożywają jeszcze jaja.
Badania porównawcze składu mleka samic różnych gatunków wykazały, że pośród
innych ssaków, mleko kobiece zawiera najmniejszy procent białka w składzie,
bo tylko 1,6 %. Mleko krowie ma 3,5 %,a mleko świni ponad 14%. Ale to
właśnie te 1,6 % białka w mleku matki jest dla rozwoju dziecka ilością
optymalną. Ten fakt wyraźnie wskazuje na niski poziom zapotrzebowania na
białko, również u dorosłego człowieka i tłumaczy to, że ludzie przekarmieni
białkiem chorują i źle go tolerują.
Realny problem wiąże się więc nie z brakiem czy niedoborem, lecz z nadmiarem
białka w standardowej diecie. Zostało dowiedzione, że właśnie przejadanie
się białkiem oraz brak wystarczających ilości błonnika, witamin i soli
mineralnych jest główną przyczyną większości chorób zwyrodnieniowych i
cywilizacyjnych, które stały się prawdziwą plagą naszego wieku. Do niedawna
mniemano, że podstawowym powodem miażdżycy i innych pochodnych od niej
chorób jest nadmiar tłuszczu w diecie. Obecnie coraz więcej jest dowodów na
to, że istotną przyczyną miażdżycy jest obok nadmiaru tłuszczu, nadmiar
białka (np. badania w klinice dr. Bircher-Beemera). Stwierdza się coraz
liczniejsze przypadki miażdżycy u dzieci, co przeczy opinii, że jest to
tylko choroba wieku podeszłego.
Pokochaj, a nie zjadaj!
Życie jest piękne! Zawsze istnieje nadzieja na przyszłość... gdyby nie to,
że człowiek dorastając, zbiera żniwo wielu poprzednich beztroskich lat i
zapada na różne choroby i dolegliwości. Czasami może to być tylko obniżenie
sprawności i samopoczucia, ale częściej wiąże się to z nowotworami,
miażdżycą, niewydolnością wielu organów. I życie przestaje być piękne... w
jednej chwili! Naszym mottem niech będzie zatem: "Żyj mocno i długo!". Nie
pozostawiaj życia dla innych!
Wegetarianizm
Dieta wegetariańska jest tą, która w zdecydowany sposób obniża
prawdopodobieństwo zachorowania na poważne choroby zagrażające Twojemu
życiu. W wielu wypadkach ratuje przed niepełnosprawnością. Będąc
wegetarianinem chronisz także naszą Planetę przed degradacją i przyczyniasz
się do spadku głodu na świecie. Twój styl życia może być radośniejszy i nie
okupiony cierpieniem innych istot.
Wiele osób oczywiście lekceważy propozycje wegetarian, lecz w niedługim
czasie ta ignorancja zbiera swoje żniwo w postaci poważnych schorzeń. Nie
może być inaczej, gdyż człowiek jest zwierzęciem roślinożernym i nasze
wewnętrzne narządy są przystosowane do tolerowania tylko takiego pokarmu!
Wkrótce może się więc okazać, że wszystkie Twoje życiowe plany "wezmą w
łeb". A przecież wystarczyło zmienić tylko kilka swoich przyzwyczajeń
żywieniowych...
Chronimy ludzi i ziemię
Wegetarianizm to nie tylko ochrona naszego zdrowia i życia zwierząt.
Odżywiając się dietą wegetariańską przyczyniasz się do zlikwidowania głodu
na świecie, zlikwidowania bezrobocia, chronisz ludzi przed powodziami,
huraganami i zanieczyszczeniem powietrza. Wbrew powszechnej opinii
najbardziej trującym przemysłem na świecie jest właśnie przemysł mięsny. Aby
wykarmić olbrzymie ilości zwierząt (wielokrotnie przewyższające ilość ludzi
na świecie) hodowcy wycinają lasy pod pola uprawne (powoduje to szybkie
parowanie wody, a w konsekwencji powodzie i inne anomalie klimatyczne).
Zgodnie z tym, co mówi profesor Colin Spedding z University of Reading's
Agriculture Department, zachodni sposób odżywiania się oparty na mięsie
potrzebuje 4,5 razy więcej obszaru ziemi uprawnej niż jest to potrzebne w
przypadku diety wegańskiej (C. R. Spedding, Food for the 90's. The Impact of
Organic Foods and Vegetarianism, 1990). Dysponując takim obszarem ziemi
można by wyżywić 61 ludzi przy uprawie soi i tylko 2 osoby przy hodowli
zwierząt! Dzieje się tak dlatego, iż kilogram wołowiny jest produkowany
kosztem 16 kg zboża i soi! To oczywiste marnotrawstwo, które jest
rekompensowane poprzez dopłaty państwa do hodowli mięsa (dlatego jego
"produkcja" jest ciągle ekonomicznie opłacalna).
"Brak błonnika powoduje samozatrucie w jelitach i może być czynnikiem
sprawczym dla prawie każdej choroby" (Robert Gray, The Colon Health
Handbook).
W procesie przetwarzania zboża na mięso tracimy 90% białka, 99% węglowodanów
i 100% błonnika. I podczas, gdy większość ludzi na świecie głoduje, w
państwach zachodnich, np. w USA, 90% uprawianej soi, 80% kukurydzy i 95%
uprawianego owsa zjadają nie ludzie, ale zwierzęta hodowlane! W samej
Kalifornii przeznacza się 3 razy więcej wody dla krów niż dla ludzi. Jak
wykazały badania, aż 64% amerykańskich gruntów ornych wykorzystuje się do
celów hodowli, podczas gdy do produkcji owoców i warzyw tylko 2%! Wynika
więc z tego, że wiele państw bardziej troszczy się o zwierzęta niż o ludzi,
a każdy obywatel jadający mięso przyczynia się do tego faktu i jest winny
głodu na świecie. Łatwo to zrozumieć, gdy uświadomimy sobie, że w ciągu roku
z jednego hektara ziemi można otrzymać tylko 250kg wołowiny lub aż 40000 kg
ziemniaków! W konsekwencji do wyżywienia wegetarianina wystarczy obszar
ziemi o powierzchni 0,15 ha, podczas gdy do wyżywienia ludzi jadających
mięso potrzeba aż 2,5 ha, co po przeliczeniu pokazuje nam, że na obszarze
ziemi potrzebnym do wykarmienia jednej osoby jedzącej mięso, można wyhodować
wystarczającą ilość pokarmu dla 16 osób odżywiających się po wegetariańsku
("The Independent" 1991, 27 sierpnia). Wybór wydaje się oczywisty dla kogoś,
komu leży na sercu ludzka bieda i głód.
Albert Einstein: "Naszym zadaniem musi być uwolnienie się... poprzez
rozszerzanie kręgu współczucia, które obejmowałoby wszystkie żywe istoty i
całą naturę w całym jej pięknie... nic tak nie poprawi zdrowia ludzi i nie
zwiększy szans przetrwania życia na ziemi, jak przestawienie się na
wegetarianizm".
Wegetarianizm a medycyna
Współczesna medycyna dowiodła na każdej płaszczyźnie, iż tylko wegetarianizm
jest odpowiednią dietą dla ludzi i tylko on może zapewnić prawidłowy rozwój,
zdrowie i długie życie. Szczególne zasługi dla upowszechnienia badań nad
wegetarianizmem ma najbardziej prestiżowa organizacja medyczna na świecie,
Physicians Committee for Responsible Medicine (Komitet Lekarzy na rzecz
Medycyny Odpowiedzialnej), która skupia 6 tysięcy członków, w tym 3400
lekarzy. W wyniku wieloletniej pracy członków tej organizacji, 31 stycznia
1995 roku, Federalny Komitet Doradczy USA przedstawił Ministerstwu Rolnictwa
i Zdrowia (Secretaries of Agriculture & Health) oraz Human Service raport, z
którego wynikało, iż wegetarianizm jest odpowiednią dietą dla Amerykanów, a
proteiny nie są żadną barierą w diecie wegetariańskiej. Raport zaleca, aby
mięso wyłączyć z 4 głównych grup pokarmowych i nadać mu status
"nieobowiązkowe". Dowodzi także, że dieta roślinna dobrze wpływa na
nadciśnienie, choroby serca, raka, cukrzycę, choroby woreczka żółciowego,
otyłość.
Jakiś czas przed tym faktem, doktorzy Benjamin Spock oraz Dean Ornish
(osobisty lekarz prezydenta Clintona) opracowali raport dowodzący, iż dieta
wegetariańska prowadzi do znacznej redukcji ryzyka wystąpienia chorób serca,
raka i innych dolegliwości ("New England Journal of Medicine" 1993,
kwiecień). Jeszcze wcześniej, w 1986 roku, Brytyjskie Towarzystwo Medyczne
opublikowało raport, w którym stwierdza: "Ludzi odżywiających się dietą
wegetariańską, w mniejszym stopniu cechuje występowanie: otyłości, chorób
serca, nadciśnienia, nieżytów jelita grubego, raka oraz kamieni żółciowych.
Mniejszy jest także poziom cholesterolu. Wegetariański sposób odżywiania
dostarcza również wszelkich składników, jakie powinny znaleźć się w
prawidłowo skomponowanej, zdrowej diecie" (British Medical Association,
Diet, Nutrition and Health, BMA Report, 1986).
Tak więc pomimo sprzeciwu ludzi, którzy czerpią zyski z hodowli zwierząt,
medycyna wzięła stronę pacjentów i postanowiła poprzeć najzdrowszy sposób
odżywiania. Wykazała także, iż dieta roślinna zapewnia naszemu organizmowi
wszystkie niezbędne składniki oraz znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia
wielu groźnych chorób.
Białko
Ludzki organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania 22 aminokwasów
(białek). Czternaście z nich wytwarzanych jest w ludzkim ciele, zaś 8 musi
być dostarczanych wraz z pokarmem: leucyna, izoleucyna, lizyna, metionina,
fenyloalamina, treonina, tryptofon, walina. Wszystkie powyższe aminokwasy są
dostarczane w diecie wegetariańskiej, gdy tymczasem w mięsie brakuje
tryptofonu, metioniny i waliny. W dodatku mięsne białko jest przyswajane
tylko w 65%, a obróbka termiczna powyżej 120°C (pieczenie) deformuje
strukturę tych aminokwasów. Dieta wegetariańska jest więc najlepszym
sposobem dostarczenia organizmowi wszystkich niezbędnym białek (American
Dietetic Association, Position of the American Dietetic Association:
vegetarian diets [w "Journal of American Dietetic Association" 1993, nr 11).
Potwierdza to także doc. Andrzej Pronczuk, dyrektor Instytutu Żywienia
Człowieka SGGW w Warszawie: "Ludzie ulegają pewnym mitom, że tylko mięsem
można pokryć zapotrzebowanie na białko. W żadnym wypadku nie należy rozumieć
fizjologicznego zapotrzebowania na białko jako zapotrzebowania na mięso.
[...] Groch i fasola mają o ponad półtora, a soja dwa razy więcej białka niż
mięso".
Słynni wegetarianie w przyrodzie to: goryl, byk, nosorożec, koń, słoń. A
słynni wegetarianie wśród ludzi to: Andreas Cahling (Mr. International w
kulturystyce), Bill Pearl (czterokrotny Mr. Universe w kulturystyce), Dave
Scott (jedyny człowiek, który zwyciężył Ironman Triathalon więcej niż dwa
razy, tj. 6 razy), Sixto Linares (rekordzista świata w 24-godzinnym
triatlonie: pływanie 4,8 mili, jazda rowerem 185 mil, bieg 52,5 mili), Paavo
Nurmi (20 rekordów świata w biegu długodystansowym, 9 medali olimpijskich),
Robert Sweetgall (mistrz świata w chodzie), Murray Rose (światowe rekordy na
400 i 1500 metrów w stylu dowolnym), James i Jonathan de Donato (rekordy
świata w stylu motylkowym), Bill Pickenny (rekord świata w przepłynięciu
kanału La Manche), Estelle Gray i Cheryl March (rekord świata - jazda na
tandemie), Henry Aaron (zawodnik baseballu), Robert Parisch (zawodnik Boston
Celtics), Stan Price (rekord świata w podnoszeniu ciężarów), Roy Hilligan
(mistrz Ameryki w kulturystyce), Ridgely Abell (8-krotny mistrz kraju w
karate), Dan Millman (mistrz świata w gimnastyce), Emmil Watson (gladiator),
Ed Moses (podwójny złoty medalista olimpijski w biegu na 400 m przez
płotki), Carl Lewis (biegacz, wielokrotny mistrz świata), Martina
Navratilova (mistrzyni tenisa, dziesięciokrotna zwyciężczyni Wimbledonu),
Zeljko Mavrovic (mistrz Europy w boksie zawodowym w 1995 r.), Robert Millar
(cyklista, czterokrotny zwycięzca Tour de France, zwycięzca Tour de
Britain).
Bryan Adams: "Odżywiam się dietą wegańską, ponieważ nie chcę być
odpowiedzialny za to straszne okrucieństwo wobec zwierząt i za zadawanie im
cierpienia".
Wytrzymałość
W serii testów na wytrzymałość, które prowadził dr Irving Fisher z Yale
University, wegetarianie byli dwukrotnie wydajniejsi. Zaś badania dr Iotekyo
z Uniwersytetu w Brukseli dowiodły, że wegetarianie są w stanie wykonywać
dwu - lub trzykrotnie dłużej testy sprawnościowe i wypoczywają pięć razy
szybciej niż osoby jedzące mięso (A. Stawny, Wegetarianizm - sposób na
życie, Wydawnictwo "Zielone Brygady", Kraków 1997).
Martina Navratilova, mistrzyni świata w tenisie: "Zostałam wegetarianką ze
względu na zwierzęta, ponieważ nienawidzę żadnej przemocy. Potem pojawiły
się też różne inne korzystne efekty. Zaczęłam czuć się lepiej, poprawiło się
moje zdrowie, a ciało stało się bardziej sprawne i giętkie, co jest bardzo
ważne dla sportowców. Potrzebuję teraz mniej snu, moja cera poprawiła się, a
mój organizm ma teraz więcej energii. Uwielbiam być wegetarianką".
Żelazo
Dieta wegetariańska zapewnia pełnowartościowe żelazo w odpowiedniej ilości.
Przyjmując stałą formę żelaza (heme iron) znajdującą się w produktach
zwierzęcych, można bardzo łatwo przedawkować, co często doprowadza do chorób
serca, nowotworów i obniżenia odporności na infekcje. Jedynie przyjmowanie
niestałej formy żelaza (nonheme iron) znajdującej się w roślinach, nie wiąże
się nigdy z przedawkowaniem.
(Zob.: W. Craig, Iron status of vegetarians [w "American Journals of
Clinical Nutrition" 1994, nr 59; et: R. Lauffer, Iron Balance, St. Martins,
New York 1991; et: J. Cook, Adaptation in iron metabolism [w "American
Journals of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: J. Salonen, R. Salonen, K.
Nyyssonen, H. Korpela, Iron sufficiency is associated with hypertension and
excess risk of myocardial infarction: the Kuopio Ischaemic Heart Disease
Risk Factor Study [w "Circulation" 1992, nr 85; et: A. Ascherio, W. Willett,
E. Rimm, E. Giovannucci, M. Stampfer, Dietary iron intake and risk of
coronary disease among men [w "Circulation" 1994, nr 89; et: J. Selby, G.
Friedman, Epidemiologic evidence of an association between body iron stores
and risk of cancer [w "International Journal of Cancer" 1988, nr 41; et: R.
Stevens, D. Jones, M. Micozzi, P. Taylor, Body iron stores and the risk of
cancer [w "New England Journal of Medicine" 1988, nr 319; et: J. Brock, Iron
and the outcome of infection [w "British Medical Journal" 1986, nr 293).
Sprawność umysłowa
Dieta oparta na produktach nierafinowanych wpływa pozytywnie na umysł, co
potwierdzają badania prowadzone przez dr Aleksandra Schaussa opisane w jego
książce "Diet, Crime and Delinquency" (Zob. Neville Mandy, Życie wolne od
chorób, Sano Lędziny 1998). W trakcie badań stwierdzono u wegetarian i ich
dzieci wyższy poziom inteligencji (IQ) niż u pozostałych osób z grupy
kontrolnej (J. Dwyer, L. Miller, N. Arduino, Mental age and I.Q. of
predominately vegetarian children [w "Journal of American Dietetic
Association" 1980, nr 76).
Inne studia porównawcze zdają się natomiast potwierdzać tezę, według której
osoby nie kochające zwierząt częściej skłonne były do zachowań
patologicznych, z wejściem na drogę przestępstwa włącznie. Robert K. Resler,
autor pracy o seryjnych mordercach stwierdza: "Mordercy (...) bardzo często
jako dzieci zaczynają od zabijania i torturowania zwierząt". Jak wykazały
badania, spośród 57 rodzin ze stanu New Jersey, poddawanych leczeniu ze
względu na znęcanie się nad dziećmi, w 88% dręczone w nich były także i
zwierzęta ("Wegetarianin" 1997, nr .
Albert Schweitzer, lekarz: "Każdemu, kto zwykł uważać życie dowolnej istoty
żywej za bezwartościowe, grozi to, że dojdzie do koncepcji bezwartościowych
istnień ludzkich".
Nadciśnienie
Badania przeprowadzone m. in. w Szwecji potwierdziły, iż u wegetarian
spotyka się o połowę mniej przypadków występowania nadciśnienia niż u osób
jedzących mięso, a dieta wegańska oparta wyłącznie na roślinach likwiduje
ten problem ostatecznie.
(Zob.: O. Lindahl, A vegan regime with reduced medication in the treatment
of hypertension [w "British Journal of Nutrition" 1984, nr 52; O. Ophir, G.
Peer, J. Gilad, M. Blum, A. Aviram, Low blood pressure in vegetarians: the
possible role of potassium [w "American Journals of Clinical Nutrition"
1983, nr 37; et: C. Melby, D. Goldflies, G. Hyner, R. Lyle, Relation between
vegetarian/non-vegetarian diets and blood pressure in black and white adults
[w "American Journal of Public Health" 1989, nr 79; et: I. Rouse, B.
Armstrong, L. Beilin, R. Vandongen, Blood-pressure-lowering effect of a
vegetarian diet: controlled trial in normotensive subject [w "Lancet" 1983,
nr 1; et: B. Margetts, L. Beilin, R. Vandongen, B. Armstrong, Vegetarian
diet in mild hypertension: a randomised controlled trial [w "British Medical
Journal" 1986, nr 293; et: O. Lindahl, L. Lindwall, A. Spangberg, A.
Stenram, P. Ockerman, A vegan regimen with reduced medication in the
treatment of hypertension [w "British Journal of Nutrition" 1984, nr 52; et:
F. Sacks, E. Kass, Low blood pressure in vegetarians: effects of specific
foods and nutrients [w "American Journals of Clinical Nutrition" 1988, nr
48; et: B. Armstrong, H. Clarke, C. Martin, W. Ward, N. Norman, J. Masarei,
Urinary sodium and blood pressure in vegetarians [w "American Journals of
Clinical Nutrition" 1979, nr 32).
Choroby serca
Największym zabójcą w krajach Zachodu są choroby serca, a wegetarianie o
połowę rzadziej chorują i umierają na te choroby.
(Zob.: M. L. Burr & P. M. Sweetnam, Vegetarianism, dietary fibre and
mortality [w "The American Journal of Clinical Nutrition" 1982, nr 36; M. L.
Burr & B. K. Butland, Heart disease in British vegetarians [w "The American
Journal of Clinical Nutrition" 1988, nr 48; J. Chang-Claude, R.
Frentzel-Beyme, U. Eilber, Mortality pattern of German vegetarians after 11
years of follow-up [w "Epidemiology" 1992, nr 3; M. Thorogood, Risk of death
from cancer and ishaemic heart disease in meat and non-meat eaters [w
"British Medical Journal" 1994, nr 308).
Badania prowadzone przez 7 lat na pięciu tysiącach wegetarian wykazały, że
występuje u nich o 50% mniejsze ryzyko zachorowania na choroby serca niż u
ludzi jedzących mięso. Inne badania przeprowadzone na grupie wieloletnich
wegan wykazały, że to ryzyko jest o 57% mniejsze.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; "British Medical Journal" 1994, 26
czerwca; M. L. Burr & B. K. Butland, Heart disease in British vegetarians [w
"American Journals of Clinical Nutrition" 1988, nr 48; et: M. Thorogood,
Plasma lipids and lipoprotein cholesterol concentrations in people with
different diets in Britain [w "British Medical Journal" 1987, nr 295; et: D.
A. Snowdon, R. L. Phillips & G. E. Fraser, Meat consumption and fatal
ischemic heart disease [w "Preventative Medicine" 1984, nr 13).
Eliminacja z diety mięsa obniża także poziom cholesterolu. Ostatnia
międzynarodowa konferencja czołowych naukowców i lekarzy kardiologów
przyjęła, że optymalną dawką cholesterolu jest prawdopodobnie dawka zerowa.
Do tych samych wniosków doszli naukowcy z Harvardu, W. Willet i F. Sacks.
Dawkę taką zapewnia tylko dieta wegańska.
(Zob.: S. Moncada, J. Martin, A. Higgs, Symposium on regression of
atherosclerosis [w "European Journal of Clinical Inv." 1993, nr 23; et: W.
Willett, F. Sacks, Chewing the fat - how much and what kind [w "New England
Journal of Medicine" 1991, nr 324; G. Biorck, Wartime lessons on
arteriosclerotic heart disease from northern Europe, Hoeber-Haper, New York
1956; et: T. Dawber, F. Moore & G. Mann, Coronary heart disease in the
Framingham Study [w "American Journal of Public Health" 1957, nr 47; et: H.
Meinertz, K. Nilausen & O. Faergemen, Soy protein and casein in
cholesterol-enriched diets: effects on plasma lipoproteins in normolipidemic
subjects [w "American Journals of Clinical Nutrition" 1989, nr 50; et: D. J.
Jenkins & T. M. Wolever, Hypocholesterol, 1989; et: R. West, O. Hayes, Diet
and serum cholesterol levels: a comparison between vegetarians and
non-vegetarians in a Seventh-day Adventist group [w "American Journals of
Clinical Nutrition" 1968, nr 21; et: J. Burslem, G. Schonfeld, M. Howald, S.
Weidman, J. Miller, Plasma apoprotein and lipoprotein lipid levels in
vegetarians [w "Metabolism" 1978, nr 27; et: M. Kestin, I. Rouse, R.
Correll, P. Nestel, Cardiovascular disease risk factors in free-living men:
Comparison of two prudent diets, one based on lactoovovegetarianism and the
other allowing lean meat [w "American Journals of Clinical Nutrition" 1989,
nr 50).
Dieta wegańska wpływa także znacznie na likwidację arteriosklerozy.
(Zob.: D. Ornish, Can lifestyle change reverse coronary heart disease? [w
"The Lancet" 1990, nr 336; et: R. Cooper, R. Goldberg, M. Trevisan, The
selective lowering effect of vegetarianism on low density lipoproteins in a
cross-over experiment [w "Atherosclerosis" 1982, nr 44).
William Clifford Roberts, szef "American Journal of Cardiology": "Mimo tego,
że ludzkie istoty spożywają mięso, to my nie jesteśmy w rzeczywistości
naturalnymi wszystkożercami. Bez względu na to, jak dużo tłuszczu zjadają
istoty wszystkożerne, nie rozwija się u nich żadna arterioskleroza. Kiedy
zabijamy zwierzęta po to, by je jeść, to kończy się to tym, że w efekcie one
zabijają nas, ponieważ ich mięso, zawierające cholesterol i tłuszcze
nasycone, nie było nigdy przeznaczone na pokarm dla ludzi, którzy są
naturalnymi roślinożercami" ("Wegetarianin" 1996, nr 4).
Nowotwory
Stwierdzono, iż 1/3 przypadków raka ma związek z dietą obfitującą w
składniki zwierzęce i rafinowane. Już w 1892 roku, Scientific American
opublikował: "Rak jest najczęstszym wśród tych populacji rodzaju ludzkiego,
w których pożywieniu dominuje mięso". Współczesne, 7-letnie studia nad grupą
35 tysięcy Adwentystów Dnia Siódmego (50% z nich jest wegetarianami)
pokazały, że śmiertelność z powodu raka okazała się u nich o 53% mniejsza
niż u pozostałej części mieszkańców USA (Por. D. A. Snowdon, R. L. Phillips
& G. E. Fraser, Meat consumption and fatal ischemic heart disease [w
"Preventative Medicine" 1984, nr 13). Z kolei inne, 12-letnie studia nad
ponad 11 tys. grupą dorosłych zawierającą 6000 wegetarian, wykazały, że w
grupie tej stwierdzono 40% mniej zgonów z powodu raka niż wśród jedzących
mięso ("British Medical Journal" 1994, 26 czerwca). Bardzo obszerne badania
przeprowadzone w 1990 roku na 88 tysiącach kobiet wykazały, że jadające
mięso były o 2,5 razy bardziej narażone na powstanie raka jelita. Ochronne
właściwości diety wegetariańskiej wykazują także inne badania.
(Zob.: W. C. Willet & M. J. Stampfer, Relation of meat, fat and fiber intake
to the risk of colon cancer in a prospective study among women [w "New
England Journal of Medicine" 1990, nr 323; M. Thorogood, J. Mann, P.
Appleby, K. McPherson, Risk of death from cancer and ischaemic heart disease
in meat and non-meat eaters [w "British Medical Journal" 1994, nr 308; G.
Block, Epidemiologic evidence regarding vitamin C and cancer [w "American
Journals of Clinical Nutrition" 1991, nr 54).
Dr Carl Albrecht, wykładowca farmakologii na uniwersytecie Stellenbach
Medical School, powiedział na ostatnim seminarium Narodowego Towarzystwa ds.
Raka w Johannesburgu, że 50% przypadków raka można by uniknąć dzięki prostej
modyfikacji naszych zwyczajów żywieniowych ("The Johannesburg Star" 1990, 21
listopada).
Cukrzyca
U stosujących dietę wegetariańską stwierdzono także mniejszą o 45% ilość
przypadków związanych z występowaniem cukrzycy.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; D. Snowdon, R. Phillips, Does a vegetarian
diet reduce the occurrence of diabetes? [w "American Journal of Public
Health" 1985, nr 75; et: K. West, J. Kalbfleisch, Glucose tolerance,
nutrition, and diabetes in Uruguay, Venezuela, Malaya, and East Pakistan [w
"Diabetes" 1966, nr 15; et: K. West, J. Kalbfleisch, Influence of
nutritional factors on prevalence of diabetes [w "Diabetes" 1971, nr 20).
Kamienie żółciowe
Badania przeprowadzone na 800 osobach wykazały, że jadający mięso 2,5 razy
częściej mieli kamienie żółciowe.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; F. Pixley, D. Wilson, K. McPherson, J.
Mann, Effect of vegetarianism on development of gallstones in women [w
"British Medical Journal" 1985, nr 291).
Ciąża i wegetariańskie dzieci
Dobrze skomponowana dieta wegetariańska jest także jak najbardziej wskazana
podczas ciąży. Pomaga ona utrzymać normalną ciążę, normalny wzrost i rozwój
dzieci.
(Zob.: T. A. Sanders, The health and nutritional status of vegans [w
"British Journal of Nutrition" 1978, nr 40; et: J. P. Carter, T. Furman & H.
R. Hutcheson, Preeclampsia and reproductive performance in a community of
vegans [w "Southern Medical Journal" 1987, nr 80; et: J. Dwyer, W. Dietz, E.
Andrews, R. Suskind, Nutritional status of vegetarian children [w "American
Journals of Clinical Nutrition" 1982, nr 35).
Badania Wydziału Biochemii Uniwersytetu w Surrey wykazały, iż "poziom żelaza
był normalny u wszystkich badanych wegan" oraz że "ciąża u kobiet
odżywiających się dietą wegańską oraz zdrowie dzieci karmionych pożywieniem
wegańskim - cechują wszelkie prawidłowe symptomy normalności" (T. Sanders,
Haematological studies on vegans [w "British Journal of Nutrition" 1978, nr
40).
Nerki
Kolejne badania wykazały, iż wegetarianizm w znacznym stopniu chroni nerki
przed schorzeniami.
(Zob.: B. M. Brenner, The role of hemodynamically mediated glomerular injury
in the pathogenesis of progressive glomerular sclerosis is aging, renal
ablation, and intrinsic renal disease [w "New England Journal of Medicine"
1982, nr 307).
Osteoporoza
Dieta wegetariańska stanowi optymalne zabezpieczenie przed utratą wapnia z
kości.
(Zob.: M. B. Zemel, Calcium utilization: effect of varying level and source
of dietary protein [w "American Journals of Clinical Nutrition" 1988, nr 48;
et: J. C. Stevenson & M. I. Whitehead, Dietary intake of calcium and
postmenopausal bone loss [w "British Medical Journal" 1988, nr 287).
Badania wykazały, że wapń znajdujący się w roślinach jest lepiej
przyswajalny niż wapń znajdujący się w mleku, choć informacja ta nie jest
rozpowszechniona ze względu na agresywną kampanię reklamową producentów
mleka i jogurtów.
(Zob.: R. Heaney, C. Weaver, Calcium absorption from kale [w "American
Journal of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: R. Heaney, C. Weaver, M.
Fitzsimmons, Soybean phytate content: effect on calcium absorption [w
"American Journal of Clinical Nutrition" 1991, nr 53; et: C. Weaver, R.
Heaney, B. Martin, M. Fitzsimmons, Human calcium absorption from whole-wheat
products [w "Journal of Nutrition" 1991, nr 121; et: C. Weaver, R. Heaney,
B. Martin, M. Fitzsimmons, Extrinsic vs intrinsic labeling of the calcium in
whole-weat flour [w "American Journal of Clinical Nutrition" 1992, nr 55).
Paradoksalnie, im większe ilości wapnia spożywamy w nabiale, tym większe
jest ryzyko utraty wapnia z organizmu. Jak to jest możliwe? Okazuje się, że
białko zwierzęce powoduje kwaśny odczyn krwi i, co za tym idzie, zwiększoną
absorpcję wapnia z kości. Dlatego Eskimosi, którzy konsumują największe
ilości wapnia spośród wszystkich grup ludności zamieszkujących Ziemię, są
obiektem największej plagi osteoporozy. Z drugiej strony, Chińczycy są
przykładem sytuacji odwrotnej. Ich dieta jest jednym z najbardziej ubogich w
wapń sposobów odżywiania się, a mimo to osteoporoza jest wśród nich
rzadkością.
(Zob.: R. B. Mazess, Bone mineral content of North Alaskan Eskimos [w
"American Journal of Clinical Nutrition" 1974, nr 27; et: Challenge to US
habits - major Chinese study backs plant based diet [w "Herald Tribune"
1990, 10 maja).
Wypłukiwanie wapnia z kości powoduje także kawa, papierosy i duże ilości
alkoholu, co w wegetarianizmie nie ma miejsca.
(Zob.: B. Nordic, A. Need, H. Moms, M. Horowitz, The nature and significance
of the relationship between urinary sodium and urinary calcium in women [w
"Journal of Nutrition" 1993, nr 123; et: L. Massey, S. Whiting, Caffeine,
urinary calcium, calcium metabolism and bone [w "Journal of Nutrition" 1993,
nr 123; et: J. Hopper, E. Seeman, The bone density of female twins
discordant for tobacco use [w "New England Journal of Medicine" 1994, nr
330).
Witamina B12
Badania wykazały, iż poziom witaminy B12 we krwi wegan jest normalny i nie
mają oni z jej uzyskaniem żadnych problemów. Źródłem witaminy B12 mogą być:
melasa, pszenica, pyłki kwiatowe, soja, oliwki, owoce, kapusta, seler,
brokuły, pory, liście kalarepy; bakterie w jamie ustnej i jelicie cienkim.
Najwięcej ma jej spirulina (algi), która oprócz tego zawiera wszystkie
aminokwasy egzogenne i trzy razy więcej witaminy B12 niż wątrobie
zwierzęcej.
(Zob.: T. A. Sanders & F. R. Ellis, Haematological studies on vegans [w
"British Medical Journal" 1978, nr 40; et: V. Herbert, Vitamin B12: plant
sources, requirements and assay [w "American Journals of Clinical Nutrition"
1988, nr 48; et: National Research Council, Recommended Dietary Allowances
[w "National Academy Press", Washington 1989).
Ryboflawina
Dieta wegetariańska zapewnia także odpowiednią ilość ryboflawiny.
(Zob.: T. C. Campbell, T. Brun, C. Junshi, F. Zulin, B. Parpia, Questioning
riboflavin recommendations on the basis of a survey in China [w "American
Journals of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: A. Helman, I. Darnton-Hill,
Vitamin and iron status in new vegetarians [w "American Journals of Clinical
Nutrition" 1987, nr 45).
Ostatnie badania
Na szczególną uwagę zasługują także ostatnie bardzo obszerne i dogłębne
badania związane z dietą wegetariańską: Studia Chińskie oraz Studia
Oksfordzkie. I tak, w 1983 roku, zachodni naukowcy rozpoczęli w Chinach
bardzo zaawansowane badania na grupie 6500 osób. Wyniki wykazały, iż
największym pojedynczym czynnikiem tendencji wzrostu chorób serca,
nowotworów i cukrzycy jest ilość zjadanego mięsa. Koordynator badań, dr T.
Colin Campbell, stwierdza: "Jesteśmy zasadniczo gatunkiem istot, dla których
dieta wegetariańska jest dietą właściwą; powinniśmy więc konsumować szeroki
zakres pożywienia roślinnego i jednocześnie zminimalizować przyjmowanie
żywności pochodzenia zwierzęcego" (T. C. Campbell, Study on Diet, Nutrition
and Disease in the People's Republic of China, Cornell University 1989; et:
"The New York Times" 1989, 8 maja). W roku 1991 opublikowano 896-stronicowe
dane podsumowujące dotychczasową pracę nad tym olbrzymim projektem. I znowu
dr T. Colin Campbell stwierdza: "Nasze badania sugerują, że im bardziej
zbliżamy się ku diecie złożonej całkowicie z pokarmów roślinnych, tym
większy zysk dla zdrowia" ("Wegetarianin" 1997, nr .
Z kolei Studia Oksfordzkie obejmowały 11 tysięcy osób, które były poddawane
badaniom przez 13 lat. Wyniki tych testów wskazują, iż z dietą wegetariańską
wiąże się o 40% mniejsze ryzyko śmierci z powodu raka, o 30% mniejsze ryzyko
zachorowania na chorobę wieńcową oraz o 20% dłuższy czas życia ("The British
Medical Journal", czerwiec 1994). Ostatni parametr tego wyniku potwierdzają
także studia dr Margareth Thorogood z Wyższej Szkoły Higieny i Medycyny
Tropikalnej, która przez 12 lat koordynowała badaniami nad 11 tysiącami osób
i potwierdziła tezę, iż wegetarianie żyją dłużej.
Twój ruch:
Jeśli chcesz być sprytniejszy od innych ludzi, którzy ignorują problem
swojego zdrowia, zacznij wcielać dietę wegetariańską do swojego codziennego
stylu życia. Chorowanie, otyłość, złe samopoczucie - zostaw innym!
Wegetarianizm to nie tylko pokarm, to całościowy styl życia, na który składa
się także dużo ruchu (sport), picie dużych ilości wody (korzystne na nerki),
odpowiednia dawka snu (produkcja melantoniny!), unikanie niezdrowych używek
(sól, cukier, kawa, zwykła brązowa herbata, papierosy), optymizm i społeczne
zaangażowanie. Możesz zyskać nowych przyjaciół, nowy punkt widzenia i
postrzegania świata. Możesz zrobić coś dobrego dla siebie, dla innych ludzi
i dla Ziemi. Twoje posiłki staną się bardziej urozmaicone i smaczniejsze!
Oczywiście, mięso, jak każda inna używka, powoduje pewien stopień
uzależnienia (kwas moczowy!), które należy przezwyciężyć. Ale można tego
dokonać, to nic trudnego: zamiast kotleta schabowego zjedz kotleta sojowego,
który ma większą zawartość białka i jest kilkakrotnie tańszy! Koniecznie
zakup książki o wegetarianizmie i poszerzaj swoją wiedzę na ten temat, aby
Twój styl życia był naprawdę zdrowy. To niezbędne! Dostępne są także
periodyki wegetariańskie (np. "Wegetariański Świat"), które możesz kupić w
EMPiK-u lub w niektórych kioskach. Pamiętaj o urozmaicaniu swoich posiłków
(zajadanie się wyłącznie kanapkami z dżemem lub z serem - nie jest
wegetarianizmem!). Możesz także nawiązać kontakt z miejscowym klubem
wegetariańskim w celu wymiany doświadczeń i nawiązania nowych przyjaźni.
Dołącz do elitarnego klubu takich wegetarian, jak: Arystoteles, Budda,
Cyceron, Darwin, Diogenes, Edison, Einstein, Emerson, Epikur, Gandhi, S.
Graham, F. Kafka, M. Luter, J. Milton, Newton, Owidiusz, Platon, Pitagoras,
Seneka, Szekspir, Shaw, Tołstoj, L. da Vinci, Wergiliusz, R. Wagner, Bryan
Adams, The Beatles, Kate Bush, Leonard Cohen, Phil Collins, Elvis Costello,
Donovan, Bob Dylan, Peter Gabriel, Boy George, Eddie Grant, Whitney Houston,
Billy Idol, La Toya Jackson, Michael Jackson, Nik Kerschaw, Cyndi Lauper,
Madonna, Martina Navratilova, Sinead O'Connor, Jason Orange (Take That),
Prince, Carlos Santana, Tina Turner, Sting, Susan Vega, Frank Zappa, Ludwik
Zamenhof, Kora (Mannam), Kasia Kowalska, Czesław Niemen, Iwona Petry, Monika
Jaruzelska, Maria Pakulnis, Katarzyna Maria Piekarska (wiceminister), Renata
Fiałkowska, Barbara Labuda (minister w kancelarii prezydenta), Małgorzata
Braunek, Iwona Schymalla (prezenterka TVP1), Justyna Steczkowska.
Plutarch: Starożytni Grecy w okresie przed Likurgiem nie jadali nic innego
oprócz owoców.
Stefan Szlachtycz: Dobry biulion wart jest tyleż, co dobry mocz! To samo
wygotowuje się z mięsa, co odpływa z moczem... Dało mi to do myślenia.
Michael Klaper: Nawet sprzątanie po przygotowaniu posiłków wegańskich jest
przyjemniejsze niż ścieranie resztek zwierzęcej tkanki z kuchennego blatu.
Naszym największym problemem nie SĄ zatrute rzeki i zatrute powietrze, ale
zatruły umysł, skamieniałe serce, oziębły duch.
Czy do tego nurtu - robienia rzeczy wielkich małymi środkami można zaliczyć
także wegetarianizm?
To nie tylko sposób odżywiania się, ale sposób na życie, sposób na takie
techniki traktowanie siebie i świata, które właśnie małymi środkami prowadzą
do dużych celów. Jest to pewien wybór, który bazuje na wielkiej mądrości.
Oparty jest na idei, która powiada, że istoty takie jak my, istoty żywe
wymagają współodczuwania- Jeśli mamy respekt do siebie i świata to także do
innych istot.
Sztuką Jest dokonywanie rzeczy wielkich małymi środkami
Co to znaczy "człowiek ekologiczny"?
To jest człowiek, który szuka i znajduje. Szuka, bo nie wierzy, że nie ma
Już nic do znalezienia. Budzi się z technicznego odrętwienia i widzi, że nie
tędy droga. To człowiek świadomy dziedzictwa duchowego i kulturowego. Naszym
największym problemem nie są zatrute rzeki i zatrute powietrze, ale zatruty
umysł, skamieniałe serca, oziębły duch.
To wszystko idzie razem. Wygląda jak litania grzechów, ale to właśnie są
grzechy naszej technicznej cywilizacji, która stworzyła takie sytuacje.
Zamiast raju na ziemi - piekiełko. Nasz zachodni umysł, nasze nauki, do tego
doprowadziły. Klęski ekologiczne nie stworzyły się same. Spowodować je
pomysłowość człowieka w dążeniu do ujarzmiania natury. Faustyczna mentalność
człowieka zachodu. Biczowani jesteśmy tym samym biczem, którym biczujemy
innych. Na końcu tego milenium powinniśmy się nad tym zastanowić. Ekologia
jest pewną formą miłości.
Gdy stracimy środowisko, to stracimy Boga, bez, względu na to jakie jest
jego
Gdy stracimy środowisko, to stracimy Boga, bez, względu na to jakie jest
jego
Co jest największą profanacją życia?
Blaski cywilizacji zachodniej, które okazały się jej nędzami. W imię
światłego rozumu ujarzmiliśmy ziemie, ujarzmiliśmy inne kultury,
ujarzmiliśmy siebie. A także najgłębsze aspekty naszego życia.
Wyeliminowaliśmy wartości duchowe lub zepchnęliśmy je na margines,
stłamsiliśmy znaczenie miłości I ten szereg procesów, które doprowadziły do
"skurczenia się" człowieka to jest ta profanacja żyda. Z tego wyszło życie
małe, życie nijakie, życie zastraszone, które boi się przyszłości życia i
które jest w pewnym sensie także zaprzeczeniem życia. To nie jest profanacja
w jednym akcie, ale w całym procesie, który doprowadził do choroby
cywilizacji.
Mottem trzeciego milenium -napisał Pan Profesor - powinno być poszukiwanie
człowieka. Jakiego człowieka spodziewa się pan znaleźć?
Od tego jak patrzymy na kosmos zależy to jak patrzymy na własną duszę, i
odwrotnie. Jest to bardzo skomplikowana matryca zależności, wierzeń, wiedzy.
Musimy to przemyśleć na nowo, Strzasnąć pył zasiedziałości, pył arogancji,
pył pychy, wiary, że cywilizacja zachodnia jest doskonała, z nową pokorą,
nowym światłem i mądrością zacząć budować nową cywilizację. Takiego
człowieka spodziewam się znaleźć. Szukać poprzez docieranie do wnętrza nas
samych, szukać naszego przeznaczenia. W nowe milenium powinniśmy wkroczyć z
nowym sposobem postrzegania siebie i świata. Takie jest moje przesłanie na
nowe - trzecie milenium
Nazwy składników E
E100 - kurkuma; nieszkodliwy
E101 - ryboflawina (laktoflawina, witamina B2); żółty; nieszkodliwy
E101a - ester fosforanowy ryboflawiny; nieszkodliwy
E102 - tartrazyna; pomarańczowy; reakcje alergiczne
E104 - żółcień chinolinowa; żółty; reakcje alergiczne
E110 - żółcień pomarańczowa; reakcje alergiczne
E120 - koszenila; czerwony; reakcje alergiczne
E122 - azorubina; czerwony; reakcje alergiczne
E123 - amarant; czerwony; reakcje alergiczne
E124 - czerwień koszenilowa; czerwona; reakcje alergiczne
E127 - erytrozyna; różowy; reakcje alergiczne
E128 - czerwień 2G;
E129 - czerwień allura; czerwony;
E131 - błękit patentowy V; niebieski; nieszkodliwy;
E132 - indygotyna; niebieski; nieszkodliwy;
E133 - błękit brylantowy FCF; zielono-niebieski; odkłada się w nerkach i
naczyniach limfatycznych;
E140 - chlorofil; zielony; nieszkodliwy;
E141 - kompleksy miedziowe chlorofili; zielony; nieszkodliwy;
E142 - zieleń brylantowa; rakotwórczy; zielono-niebieski; genotoksyczny dla
bakterii;
E150a - karmel; brązowo-czarny; nieszkodliwy;
E150b - karmel siarczynowy; brązowy;
E150c - karmel amoniakalny; brązowy;
E150d - karmel amoniakalno-siarczynowy; brązowy;
E151 - czerń brylantowa; podejrzany; reakcje alergiczne;
E153 - węgiel drzewny; czarny; może zawierać benzopiren;
E154 - brąz FK; odkłada się w nerkach i naczyniach limfatycznych;
E155 - brąz HT; odkłada się w nerkach i naczyniach limfatycznych
E160a - karoteny (beta - karoten, prowitamina A); żółty; nieszkodliwy;
E160b - annaty; pomarańczowy; reakcje alergiczne;
E160c - kapsantyna; pomarańczowy;
E160d - likopen; czerwony; nieszkodliwy;
E160e - beta-apo-8-karotenal; pomarańczowo-czerwony; nieszkodliwy;
E160f - ester etylowy kwasu beta-apo-8-karotenowego; pomarańczowo-czerwony;
nieszkodliwy;
E161b - luteina; żółty; nieszkodliwy;
E161g - kantaksantyna; żółty; nieszkodliwy
E162 - betanina; czerwony; nieszkodliwy;
E163 - antocyjany; czerwono-niebieskie; nieszkodliwy;
E170 - węglan wapnia; szarobiały; nieszkodliwy;
E171 - dwutlenek tytanu; biały; nieszkodliwy;
E172 - tlenki i wodorotlenki żelaza; żółte, czerwone, czarne; nieszkodliwy;
E173 - aluminium; srebrny; nieszkodliwy;
E174 - srebro; nieszkodliwy;
E175 - złoto; nieszkodliwy;
E180 - czerwień litolowa (rubin litolowy); nieszkodliwy;
E200 - kwas sorbowy; reakcje alergiczne;
E202 - sorbinian potasu; reakcje alergiczne;
E203 - sorbinian wapnia; reakcje alergiczne;
E210 - kwas benzoesowy; reakcje alergiczne;
E211 - benzoesan sodu; reakcje alergiczne;
E212 - benzoesan potasu; reakcje alergiczne;
E213 - benzoesan wapnia; reakcje alergiczne;
E214 - estrer etylowy kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje alergiczne;
E215 - sól sodowa estru etylowego kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje
alergiczne;
E216 - ester propylowy kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje alergiczne;
E217 - sól sodowa estru propylowego kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje
alergiczne;
E218 - ester metylowy kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje alergiczne;
E219 - sól sodowa estru metylowego kwasu p-hydroksy-benzoesowego; reakcje
alergiczne;
E220 - dwutlenek siarki, kwas siarkawy; astma, bóle głowy, podrażnienie
układu trawiennego, nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E221 - siarczyn sodu; astma, bóle głowy, podrażnienie układu trawiennego,
nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E222 - wodorosiarczyn sodu; astma, bóle głowy, podrażnienie układu
trawiennego, nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E223 - disiarczyn sodu (pirosiarczyn sodu); astma, bóle głowy, podrażnienie
układu trawiennego, nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E224 - disiarczyn postasu (pirosiarczyn potasu); astma, bóle głowy,
podrażnienie układu trawiennego, nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E226 - siarczyn wapnia; astma, bóle głowy, podrażnienie układu trawiennego,
nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E227 - wodorosiarczyn wapnia; astma, bóle głowy, podrażnienie układu
trawiennego, nudności, rozkład witaminy B1 w produktach;
E230 - bifenyl; podejrzany;
E231 - ortofenylofenol; podejrzany;
E232 - ortofenylofenolan sodu; podejrzany;
E233 - tiabendazol; podejrzany;
E234 - nizyna;
E235 - natamacyna (pimarycyna); podrażnienia nerek;
E239 - heksametylenotetramina (urotropina); podejrzany;
E242 - ester dimetylowy kwasu pirowęglowego; podejrzany;
E249 - azotyn potasu; rakotwórczy;
E250 - azotyn sodu; rakotwórczy;
E251 - azotan sodu; rakotwórczy;
E252 - azotan potasu (saletra); rakotwórczy;
E260 - kwas octowy; nieszkodliwy;
E261 - octan potasu; nieszkodliwy;
E262 - octan sodu; nieszkodliwy;
E263 - octan wapnia; nieszkodliwy;
E270 - kwas mlekowy; nieszkodliwy;
E280 - kwas propionowy; podejrzany;
E281 - propionian sodu; podejrzany;
E282 - propionian wapnia; podejrzany;
E283 - propionian potasu; podejrzany;
E284 - kwas borny; podrażnienie nerek;
E285 - boraks; podrażnienie nerek;
E290 - dwutlenek węgla;
E296 - kwas jabłkowy;
E297 - kwas fumarowy;
E300 - kwas L(-)askorbinowy (witamina C); nieszkodliwy;
E301 - askorbinian sodu; nieszkodliwy;
E302 - askorbinian wapnia; nieszkodliwy;
E304 - palmitynian askorbylu; nieszkodliwy;
E306 - tokoferole naturalne; nieszkodliwy;
E307 - alfa-tokoferol; nieszkodliwy;
E308 - gamma-tokoferol; nieszkodliwy;
E309 - delta-tokoferol; nieszkodliwy;
E310 - galusan propylu; bóle żołądka, astma, dodawanie do żywności dla
dzieci i niemowląt zakazane
E311 - galusan oktylu; bóle żołądka, astma, dodawanie do żywności dla dzieci
i niemowląt zakazane
E312 - galusan dodecylu; bóle żołądka, astma, dodawanie do żywności dla
dzieci i niemowląt zakazane
E315 - kwas izoaskorbinowy;
E316 - izoaskorbinian sodu;
E320 - BHA, butylohydroksyanizol; bóle żołądka, astma, dodawanie do żywności
dla dzieci i niemowląt zakazane, powoduje wzrost cholesterolu we krwi;
E321 - BHT, butylohydroksytoluen; alergie, bóle żołądka, astma, dodawanie do
żywności dla dzieci i niemowląt zakazane;
E322 - lecytyna; nieszkodliwy;
E325 - mleczan sodu; nieszkodliwy;
E326 - mleczan potasu; nieszkodliwy;
E327 - mleczan wapnia; nieszkodliwy;
E330 - kwas cytrynowy; miejscowe podrażnienie i próchnica zębów;
E331 - cytrynian sodu; nieszkodliwy;
E332 - cytrynian potasu; nieszkodliwy;
E333 - cytrynian mono-, di-, triwapniowy; owrzodzenia żołądka;
E334 - kwas winowy; nieszkodliwy;
E335 - winian mono-, di- i trisodowy; nieszkodliwy;
E336 - winian potasu; nieszkodliwy;
E337 - winian sodowo-potasowy; nieszkodliwy;
E338 - kwas ortofosforowy;
E339a - ortofosforan sodowy; nieszkodliwy;
E339b - ortofosforan disodowy; nieszkodliwy;
E339c - ortofosforan trisodowy; nieszkodliwy;
E340a - ortofosforan potasowy; nieszkodliwy;
E340b - ortofosforan dipotasowy; nieszkodliwy;
E340c - ortofosforan tripotasowy; nieszkodliwy;
E341a - ortofosforan wapniowy; nieszkodliwy;
E341b - ortofosforan diwapniowy; nieszkodliwy;
E341c - ortofosforan triwapniowy; nieszkodliwy;
E350 - jabłczan sodu;
E351 - jabłczan potasu;
E352 - jabłczan wapnia;
E353 - kwas metawinowy;
E354 - winian wapnia;
E355 - kwas adypinowy; podejrzany;
E356 - adypinian sodu;
E357 - adypinian potasu;
E363 - kwas bursztynowy;
E380 - cytrynian amonu;
E385 - wersenian wapniowo-sodowy;
E400 - kwas alginowy; nieszkodliwy;
E401 - alginian sodu; nieszkodliwy;
E402 - alginian potasu; nieszkodliwy;
E403 - alginian amonu; nieszkodliwy;
E404 - alginian wapnia; nieszkodliwy;
E405 - alginian propylenowoglikolowy; nieszkodliwy;
E406 - agar; nieszkodliwy;
E407 - karagen; owrzodzenie jelit;
E410 - karob (mączka chleba świętojańskiego); nieszkodliwy;
E412 - guma guar; wzdęcia i kurcze żołądka;
E413 - tragakanta; wypryski skórne;
E414 - guma arabska; alergie;
E415 - guma ksantanowa; nieszkodliwy;
E416 - guma karaya;
E417 - guma taro;
E418 - guma gellan;
E420 - sorbitol; wzdęcia, biegunka, bóle brzucha;
E421 - mannitol;
E422 - glicerol (gliceryna);
E432-E436 - polioksyetylenosorbitany (polisorbitany); nieszkodliwy;
E440a - pektyna; nieszkodliwy;
E440b - pektyna amidowana; nie rozkłada się w organizmie;
E441 - żelatyna;
E442 - fosforan amonu; nieszkodliwy;
E444 - izobutylooctan sacharozy; podejrzany;
E445 - ester glicerynowy żywicy; nieszkodliwy;
E450 - difosforany sodu, potasu, wapnia; zaburzenia w gospodarce wapniowej;
E451 - trifosforany sodu i potasu; zaburzenia w gospodarce wapniowej;
E452 - polifosforany; zaburzenia w gospodarce wapniowej;
E460 - celuloza sproszkowana i mikrokrystaliczna; nie budzi zastrzeżeń;
E461 - metyloceluloza; nieszkodliwy;
E463 - hydroksypropyloceluloza; nieszkodliwy;
E464 - hydroksypropylometyloceluloza; nieszkodliwy;
E465 - etylometyloceluloza; wpływa źle na pracę jelit;
E466 - karboksymetyloceluloza; nieszkodliwy;
E470a - sole potasowe, sodowe i wapniowe kwasów tłuszczowych;
E470b - sole magnezowe kwasów tłuszczowych;
E471 - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych; nieszkodliwy;
E472a - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem
octowym; nieszkodliwy;
E472b - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem
mlekowym; nieszkodliwy;
E472c - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem
cytrynowym; nieszkodliwy;
E472d - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem
winowym; nieszkodliwy;
E472e - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasem mono- i
diacetylowinowym; nieszkodliwy;
E472f - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane mieszaniną
kwasu octowego i winowego;
E473 - estry kwasów tłuszczowych i sacharozy;
E474 - cukroglicerydy (gliceryna poddana estryfikacji z kwasem tłuszczowym i
cukrem); nieszkodliwy;
E475 - estry kwasów tłuszczowych i poliglicerolu; nieszkodliwy;
E476 - polirycynolan poliglicerolu;
E477 - estry kwasów tłuszczowych i glikolu propylenowego;
E479b - termicznie utleniony olej sojowy z mono- i diglicerydami kwasów
tłuszczowych;
E481 - stearyoilodimleczan sodu;
E482 - stearyoilodimleczan wapnia;
E483 - winian stearylu;
E491-E495 - estry sorbitolu i kwasów tłuszczowych (polistearyniany
sorbitanu);
E500 - węglan sodu (soda), wodorowęglan sodu; nieszkodliwy;
E501 - węglan potasu; nieszkodliwy;
E503 - węglan amonu; nieszkodliwy;
E504 - węglan magnezu; nieszkodliwy;
E507 - kwas solny;
E508 - chlorek potasu; działanie przeczyszczające;
E509 - chlorek wapnia;
E511 - chlorek magnezu;
E512 - dichlorek cyny; podrażnienie żołądka;
E513 - kwas siarkowy;
E514 - siarczan sodu; działanie przeczyszczające;
E515 - siarczan potasu; działanie przeczyszczające;
E516 - siarczan wapnia; działanie przeczyszczające;
E517 - siarczan amonu; działanie przeczyszczające;
E520 - siarczan glinu;
E521 - siarczan glinowo-sodowy;
E522 - siarczan glinowo-potasowy;
E523 - siarczan glinowo-amonowy;
E524 - wodorotlenek sodu;
E525 - wodorotlenek potasu;
E526 - wodorotlenek wapnia;
E527 - wodorotlenek amonu;
E528 - wodorotlenek magnezu;
E529 - tlenek wapnia; nieszkodliwy;
E530 - tlenek magnezu; nieszkodliwy;
E535 - żelazocyjanek sodu; w postaci czystej jest trujący;
E536 - żelazocyjanek potasu; w postaci czystej jest trujący;
E538 - żelazocyjanek wapnia; w postaci czystej jest trujący;
E541 - wodorofoforan glinowo-sodowy;
E551 - dwutlenek krzemu; nieszkodliwy;
E552 - krzemian wapnia; nieszkodliwy;
E553a - krzemian magnezu; nieszkodliwy;
E553b - talk;
E554 - glinokrzemian sodu; nieszkodliwy;
E555 - glinokrzemian potasu;
E556 - glinokrzemian wapnia;
E558 - bentonit;
E559 - krzemian glinu (kaolin);
E570 - kwasy tłuszczowe; nieszkodliwy;
E574 - kwas glukonowy; nieszkodliwy;
E575 - lakton kwasu glukonowego;
E576 - glukonian sodu;
E577 - glukonian potasu;
E578 - glukonian wapnia;
E579 - glukonian żelaza;
E585 - mleczan żelaza; zaburzenia w przewodzie pokarmowym;
E620 - kwas glutaminowy; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy, ucisk
w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i niemowląt
zakazane;
E621 - glutaminian sodu; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy, ucisk
w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i niemowląt
zakazane;
E622 - glutaminian potasu; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy,
ucisk w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i
niemowląt zakazane;
E623 - glutaminian wapnia; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy,
ucisk w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i
niemowląt zakazane;
E624 - glutaminian amonu; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy, ucisk
w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i niemowląt
zakazane;
E625 - glutaminian magnezu; syndrom "restauracji chińskiej" (bóle głowy,
ucisk w skroniach, sztywność karku); stosowanie w żywności dla dzieci i
niemowląt zakazane;
E626 - kwas guanylowy; zmienia się w kwas moczowy;
E627 - guanylan sodu; zmienia się w kwas moczowy;
E628 - guanylan potasu; zmienia się w kwas moczowy;
E630 - kwas inozynowy; zmienia się w kwas moczowy;
E631 - inozynian sodu; zmienia się w kwas moczowy;
E632 - inozynian potasu; zmienia się w kwas moczowy;
E633 - inozynian wapnia; zmienia się w kwas moczowy;
E634 - rybonukleotydy wapnia; zmienia się w kwas moczowy;
E635 - rybonukleotydy sodu; zmienia się w kwas moczowy;
E640 - glicyna;
E900 - dimetylopolisiloksan;
E901 - wosk pszczeli; nieszkodliwy;
E902 - wosk kandelilla; nieszkodliwy;
E903 - wosk karnauba; nieszkodliwy;
E904 - szelak; nieszkodliwy;
E912 - ester kwasu montanowego;
E914 - wosk polietylenowy utleniony;
E938 - karbamid; nieszkodliwy;
E939 - argon; nieszkodliwy;
E940 - hel; nieszkodliwy;
E941 - azot; nieszkodliwy;
E942 - tlenek azotu; nieszkodliwy;
E948 - tlen; nieszkodliwy;
E950 - acesulfam K (acetosulfam);
E951 - aspartam; nieszkodliwy z wyjątkiem chorych na fenyloketonurię;
E952 - cyklaminiany; podejrzany;
E953 - izomaltina;
E954 - sacharyna; podejrzany;
E957 - taumatyna; nieszkodliwy;
E959 - neohesperdyna; nieszkodliwy;
E965 - maltitol; działanie przeczyszczające;
E966 - laktitol; działanie przeczyszczające;
E967 - ksylitol; działanie przeczyszczające;
E999 - ekstrakt kwilai (mydłoka);
E1105 - lizozym; podejrzany;
E1200 - polidekstroza;
E1201 - poliwinylopirolidyna;
E1202 - poliwinylopolipirolidyna;
E1404 - skrobia utleniona; podejrzany;
E1410 - fosforan skrobiowy;
E1412 - fosforan diskrobiowy;
E1413 - fosforylowany fosforan diskrobiowy;
E1414 - acetylowany fosforan dikrobiowy; nieszkodliwy;
E1420 - skrobia acetylowana; nieszkodliwy;
E1422 - acetylowany adypinian diskrobiowy; nieszkodliwy;
E1440 - skrobia hydrokypropylowana;
E1442 - hydroksypropylowy fosforan diskrobiowy;
E1450 - sól sodowa oktenylobursztynianu skrobiowego;
E1505 - trietylocytrynian;
E1518 - triacetyna;
Składniki E pochodzenia zwierzęcego
Barwniki:
E120 - karmin, koszenila (barwnik z pancerzyków samic coccus cacti)
E153 - węgiel drzewny
E161b - luteina (z jaj)
Konserwanty:
E280 - kwas propionowy
E281 - propionian sodu
E283 - propionian wapnia
Substancje zakwaszające i regulatory kwasowości:
?E352 - jabłczan wapnia
?E509 - chlorek wapnia
?E516 - siarczan wapnia
?E526 - wodorotlenek wapnia
*E575 - lakton kwasu glukonowego
*E576 - glukonian sodu
*577 - glukonian potasu
*578 - glukonian wapnia
Przeciwutleniacze:
*E270 - kwas mlekowy
E322 - lecytyna
*E325 - mleczan sodu
*E326 - mleczan potasu
*E327 - mleczan wapnia
?E385 - wersenian wapniowo - sodowy
*E472 - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych
Środki zagęszczające i żelujące:
E441 - żelatyna
Emulgatory:
E322 - lecytyna
? E432 - E436 - polisorbitany
*?E442 - fosforan amonu
*E470 - sole kwasów tłuszczowych
E471 - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych
E472(a-f) - mono- i diglicerydy kwasów tłuszczowych estryfikowane kwasami
E473 - estry kwasów tłuszczowych i sacharozy
E474 - cukroglicerydy
E475- estry kwasów tłuszczowych i poliglicerolu
E476 - polirycynolan poliglicerolu
E477 - estry kwasów tłuszczowych i glikolu propylenowego
E479b - termicznie utleniony olej sojowy z mono- i diglicerydami kwasów
tłuszczowych
E481 - stearyoilodimleczan sodu
E482 - stearyoilodimleczan wapnia
E483 - winian stearylu
E491-495 - polistearyniany sorbitanu
E570 - kwasy tłuszczowe
Inne:
E422 - glicerol
? E450 - difosforany sodu, potasu, wapnia
*E620-625 - aminokwasy
*E626-628 - guanylany
*E630-633 - inozyniany
E634-635 - rybonukleotydy
E640 - glicyna
E901 - wosk pszczeli
E904 - szelak (żywica otrzymywana z wydzieliny owada Laccifer lacca)
E920 - L-cysteina, cysteina
E921 - cystyna
Czy wiesz że
Informacje które to podajemy są po części odkryte przez nas a po części
wyczytane lub usłyszane od znajomych. Może komuś się przydadzą.
...jeżeli w pożywieniu znajduje się "sztuczny smak" lub "sztuczny aromat" -
może ono zawierać składniki zwierzęce (np. flipsy smakowe, chipsy itp.);
...klisze fotograficzne są powlekane żelatyną, która jest nośnikiem światła
(żelatyny podobno nie stosuje firma Fuji);
...producent większości osprzętu rowerowego - firma Shimano - produkuje
również sprzęt wędkarski;
...pieczywo graham może zawierać sierść zwierząt rzeźnych;
...większość rodzajów pieczywa zawiera mleko, chyba że piekarnia podaje
skład, mleka nie zawiera na pewno chleb baltonowski i razowy zwykły;
...wynika z tego, że również bułka tarta ma mleko, dlatego najlepiej zrobić
ją samemu - wysuszyć chleb i zmielić, najlepsza jest z chleba razowego;
...tłuszcz roślinny może być zwierzęcy - zazwyczaj producent nie podaje, czy
tłuszcz jest utwardzany, czy nie, a jeżeli jest utwardzany to może zawierać
składniki zwierzęce (np. lecytyna, E476 itp);
...filc zawiera sierść zwierząt rzeźnych;
...nazwa "tłuszcz cukierniczy", "tłuszcz utwardzany" lub "tłuszcz" - w
składzie może oznaczać, że jest to tłuszcz pochodzenia zwierzęcego;
...mączka budyniowa może zawierać żelatynę;
...w pewnych etapach produkcji niektórych alkoholi (szczególnie przy
klarowaniu) mogą być stosowane: żelatyna, karuk (żelatyna otrzymywana z
pęcheży pławnych niektórych ryb słodkowodnych) albo jaja bateryjne;
...biały cukier i glukoza mogą zawierać zmielone kości, które nadają biel i
zwiększają objętość;
...przy produkcji win (oprócz wina białego) mogą być używane barwniki
otrzymywane z owadów;
...przy produkcji serów żółtych bardzo często używa się podpuszczki (enzymu
otrzymywanego z żołądków krów), która ścina białko mleka i powoduje, że ser
ma stałą konsystencję - często w składzie podpuszczka jest pomijana;
...białko hydrolizowane, stosowane jako wzmacniacz smaku w niektóryh
produktach spożywczych może być otrzymywane ze źródeł zwierzęcych - ale też
roślinnych (wtedy podaje się hydrolizat białka roślinnego);
...margaryna zawiera witaminy A i D3 które mogą być dodane w postaci
tłuszczu rybiego a także lecytynę lub mono- i dwu- glicerydy kwasów
tłuszczowych które mogą być pochodzenia zwierzęcego;
...gliceryna powszechnie stosowana jako dodatek spożywczy i kosmetyczny może
być otrzymywana z ropy naftowej lub przez fermentację cukrów; może być też
otrzymywana jako produkt uboczny w produkcji mydła wtedy jest
niewegetariańska;
...wiele rodzajów tabletek dostępnych na rynku jest powlekanych (do
powlekania używa się głównie stearynianu magnezu - który jest
niewegetariański);
...pepsyna (enzym otrzymywany z żołądków świń) jest czasem używany wraz z
podpuszczką do produkcji serów;
REFLEKSJE Najzdrowsza dieta Ziemi
Jak sądzicie, co by się stało gdybyście jedli tylko mięso (wszelkie jego
rodzaje) i produkty nabiałowe? Wówczas prawdopodobnie umarlibyście w ciągu
roku czasu. A co stałoby się, jeśli spożywalibyście wyłącznie różnorodną
żywność wegańską lub wegetariańską (złożoną z owoców, warzyw, zbóż,
strączkowych, orzechów, pestek i nasion)? Wtedy przypuszczalnie bylibyście o
wiele zdrowsi niż większość ludzi żyjących obecnie na świecie!
To jest punkt wyjścia dla zrozumienia tego co jest, a co nie jest zdrowym
odżywianiem się. Jeśli więc ktoś będzie Wam mówił, że jedzenie mięsa jest
podstawą dobrego zdrowia, możecie być pewni, że osoba taka nie wie co mówi.
Często zdarza się, że jakiś nałogowy palacz, od którego dymi się jak z
komina, nagle, kiedy mowa jest o wegetarianizmie, staje się wielkim
ekspertem do spraw zdrowia.
Kwestia zdrowia jest najczęstszą przyczyną obaw nie-wegetariańskich
rodziców, wówczas gdy ich dzieci decydują się na wykluczenie mięsa ze swojej
diety. Często rodzice tacy myślą, że bez codziennego konsumowania białek
martwych zwierząt, ich dzieci nawiedzi cała armia rozmaitych chorób. W
istocie jednak, powinni bardzo się cieszyć, że ich dzieci zaadoptowały
zdrową dietę wegetariańską. Z naszego codziennego jadłospisu możemy
wykreślić mięso, ryby jajka i wszelkie produkty pochodzące z rzeźni, a mimo
to nasz organizm może być dobrze zaopatrzony we wszystkie potrzebne
składniki odżywcze. Ale czy będziemy wówczas tak samo zdrowi? Otóż... nie!
Wszystkie dowody wskazują na to, że będziemy wówczas zdrowsi!
Nie jest to jedynie czyjś indywidualny pogląd czy jakaś subiektywna opinia,
lecz rezultat wielu profesjonalnych badań i studiów naukowych prowadzonych
na przestrzeni wielu lat. Jednocześnie, każde nowe badania dostarczają coraz
więcej dowodów na to, że jedzenie mięsa związane jest z całą gamą poważnych
chorób.
W ciągu całego życia zjadamy przeciętnie około 30 ton żywności. Gdybyśmy
spojrzeli na siebie w lustro, to wszystko co w nim zobaczymy, jest
odzwierciedleniem rodzaju konsumowanego przez nas pożywienia.
Dzięki konsumowaniu żywności nasze serce bije, nasze mięśnie pracują, nasze
wszystkie organy wewnętrzne prawidłowo funkcjonują. Pożywienie pozwala na
utrzymanie odpowiedniej temperatury ciała, umożliwia regenerowanie się
komórek; cały nasz organizm rozwija się dzięki pożywieniu. Pożywienie pomaga
nam nawet w procesie myślenia. "Jesteśmy tym co jemy" - mówi stare
angielskie przysłowie. Cała ta ogromna masa żywności, którą spożywamy przez
całe życie, skomponowana jest z węglowodanów, tłuszczów, białek, witamin,
składników mineralnych i błonnika.
W rzeczywistości, naukowcy wiedzieli już od dawna, że wegetarianizm ma
ścisły związek z długowiecznością. Społeczności ludzi o najdłuższym
przeciętnym okresie życia na Ziemi to: Vikambowie (zamieszkujący ekwadorskie
Andy), Abhazowie (żyjący nad Wybrzeżem Morza Czarnego) i Hunzowie
(mieszkańcy Himalajów w Północnych Indiach). Odkryto bardzo duże
podobieństwa w rodzaju diety i sposobie odżywiania się tych społeczności,
które zamieszkują tak różne i odległe od siebie zakątki Ziemi. Wszystkie
trzy wyżej wymienione grupy ludzi - są albo całkowitymi wegetarianami, albo
są bardzo blisko takiego sposobu odżywiania się. Na przykład Hunzowie, będąc
najliczniejszą z tych trzech społeczności, prawie w ogóle nie spożywają
produktów pochodzenia zwierzęcego (mięso i produkty mleczne, to w sumie nie
więcej niż 1% ich pożywienia). Rozmaite choroby i dolegliwości, które w
znacznie mniejszym stopniu dotykają wegetarian, czyta się jak słownik
medyczny, gdzie: rak, choroby serca, nadciśnienie, choroby nerek, kamienie
żółciowe, otyłość, cukrzyca, osteoporoza - to tylko niektóre z nich.
Dlaczego więc lekarze ciągle jeszcze wydają chybione opinie, ostrzegające
przed stosowaniem diety wegetariańskiej, zalecając kobietom w ciąży
spożywanie wątróbek, etc.? Niestety, większość lekarzy otrzymało na studiach
bardzo mało wiedzy na temat zdrowego odżywiania się. Wielu z nich nie jest
też w pełni świadomych faktu oddziaływania różnych rodzajów diety na ludzkie
zdrowie (bądź też powstawanie chorób) oraz tego, jak ważny i zasadniczy jest
związek między tym co zwykliśmy jeść a stanem naszego zdrowia.
Pomimo powszechnej ignorancji w tej kwestii, czasy się zmieniają. Obecnie,
większość dużych, oficjalnych organizacji (włączając w to rządowe komitety
doradcze ds. zdrowia czy Światową Organizację Zdrowia), rekomenduje potrzebę
ograniczania spożycia tłuszczów i zwiększania konsumpcji węglowodanów
złożonych, błonnika, świeżych owoców i warzyw oraz zbóż i strączkowych.
Przestawienie sposobu odżywiania się z diety opartej na mięsie - na dietę
wegetariańską, jest równoznaczne z pełną realizacją tych zaleceń. Dlaczego
więc dieta wegetariańska jest zdrowsza?
Coraz większa liczba badań naukowych w dziedzinie medycyny pokazuje, że
dieta wegetariańska pozytywnie oddziałuje na stan zdrowia i może redukować
ryzyko zachorowania na wiele poważnych chorób, szczególnie na dwie z nich,
które pochłaniają obecnie najwięcej ofiar śmiertelnych - na raka i choroby
serca.
Choroby serca
Choroba wieńcowa serca jest główną przyczyną śmierci w Wielkiej Brytanii -
zabija 1/3 wszystkich mężczyzn i 1/4 kobiet. Wyobraźmy sobie jednego
jumbo-jeta rozbijającego się codziennie, w którym giną wszyscy jego
pasażerowie - będzie to właśnie liczba osób (468), które umierają na chorobę
wieńcową serca w Wielkiej Brytanii każdego dnia. Wszelkie dowody nadzwyczaj
dobitnie świadczą, że wegetarianie i weganie mają w wysokim stopniu
zredukowane ryzyko zachorowania na chorobę wieńcową serca. Jedno z ostatnich
badań przeprowadzonych w tej dziedzinie jest bardzo typowe - mające
rezultaty podobne do wielu innych: obserwując przez 7 lat grupę 4671 osób
będących na diecie wegetariańskiej, naukowcy stwierdzili, że ryzyko
wystąpienia choroby serca zmalało u nich o 60% w porównaniu z ludźmi
jedzącymi mięso.
Rak
Szacuje się, że ponad 1/3 wszystkich przypadków zachorowań na raka ma
związek z rodzajem konsumowanego pożywienia. Liczba przypadków zachorowań na
tę chorobę wykazuje stałą tendencję wzrostową. Około 1/5 ludzkiej populacji
w krajach wysoko uprzemysłowionych staje się ofiarą raka. Bardzo wielu
naukowców i lekarzy pracowało przez długie lata, aby znaleźć przyczynę tej
choroby, jak i skuteczne na nią lekarstwo. Jedna ze szczególnie
interesujących prac badawczych w tej dziedzinie, przedstawia proces rozwoju
raka okrężnicy i analizuje przypadki zachorowania na tę chorobę wśród
Amerykanów i Japończyków. Dane liczbowe zawarte w tych badaniach pokazują,
że Amerykanie chorowali na tę chorobę cztery razy częściej niż Japończycy.
Czy powodem tego były jakieś uwarunkowanie genetyczne, czy może przyczyna
tego zjawiska tkwiła gdzieś indziej? Gdy zaczęto bowiem badać Japończyków,
którzy wyemigrowali do USA i osiedlili się tam na stałe, to stwierdzono, że
liczba przypadków zachorowań na raka okrężnicy jest wśród nich podobna do
liczby cierpiących na tę chorobę Amerykanów.
Jedną z zasadniczych różnic pomiędzy Japończykami mieszkającymi w Japonii, a
ich rodakami żyjących w Ameryce, stanowiła ich dieta. Tradycyjna dieta
japońska jest stosunkowo uboga w produkty zwierzęce.
Astma
Nikt nie ma obecnie żadnych wątpliwości, że na przestrzeni ostatnich lat
liczba zachorowań na astmę stale wzrasta. Jednakże przyczyny tego nie są
jeszcze dokładnie znane. Tradycyjnymi przyczynami tej choroby były zawsze
koty oraz pyłki domowego kurzu, zaczęto więc bacznie im się przyglądać.
Stwierdzono jednak, że nie występował jakiś zasadniczy wzrost zachorowań z
powodu tych dwóch przyczyn. Co jednak odkryto w związku z tym, to fakt, że
pomiędzy rokiem 1961 a 1985 średnia dzienna konsumpcja świeżych owoców
zmalała o 26%, zielonych warzyw o 51% i ziemniaków o 37%. Przypuszcza się
więc nie bezpodstawnie, że kombinacja zanieczyszczonego powietrza z redukcją
spożycia owoców i warzyw - a w konsekwencji spadek spożycia antyutleniaczy -
może być odpowiedzialna za nagły wzrost liczby zachorowań na tę chorobę.
Arterioskleroza
Arterioskleroza jest ściśle połączona z chorobą serca i objawia się
zatykaniem arterii. I znowu, związek tej choroby z rodzajem spożywanej diety
jest oczywisty. Im więcej zjada się produktów pochodzenia zwierzęcego, tym
bardziej zawęża się i blokuje arterie. Aby zredukować ryzyko wystąpienia tej
choroby, nie wystarczy jedynie ograniczyć spożywanie mięsa i produktów
mlecznych - trzeba jeszcze konsumować więcej owoców i warzyw.
Dowodem tego niech będą ostatnie badania, które wykazały, że dieta
pozbawiona produktów zwierzęcych może rzeczywiście uzdrowić niektóre,
zniszczone już i zablokowane arterie. Naukowcy udowodnili, że ludzie z
zablokowanymi arteriami, którzy odżywiają się nisko tłuszczową dietą
wegetariańską przez okres jednego roku, mogą w rzeczywistości powstrzymać
proces tworzenia się zatorów w arteriach, co spowoduje zwiększony napływ
krwi do serca.
Jeżeli ktoś uznałby to za dziwne i nieprawdopodobne, że po prostu przez
spożywanie owoców i warzyw można osiągnąć znaczną poprawę zdrowia, to niech
zwróci uwagę na słowa Williama Clifforda Robertsa, redaktora naczelnego
prestiżowego wydawnictwa American Journal of Cardiology: "Mimo iż ludzkie
istoty spożywają mięso, to w rzeczywistości nie są one naturalnymi
wszystkożercami. Bez względu na to, jak dużo tłuszczu konsumują istoty
wszystkożerne, nie rozwija się u nich żadna arterioskleroza. Kiedy zabijamy
zwierzęta po to, by je jeść, to końcowy efekt jest taki, że one zabijają
nas, ponieważ ich mięso - zawierające cholesterol i tłuszcze nasycone - nie
było nigdy przeznaczone na pokarm dla ludzi, którzy są naturalnymi
roślinożercami". Teraz zaczyna być oczywiste, dlaczego wszystkie obiektywne
studia przeprowadzone nad wegetarianami i weganami, wykazują ich mniejszą
wrażliwość na różnego rodzaju choroby.
Nadciśnienie
Nadciśnienie, zwane powszechnie jako wysokie ciśnienie krwi, jest następną
dolegliwością powiązaną z chorobą serca i zawałem, a zarazem jest jednym z
bardziej poważnych zabójców w krajach Zachodu. I znów, wiele bardzo
podobnych do siebie czynników przyczynia się do tego: mała aktywność
fizyczna, nadwaga, za duże ilości soli i tłuszczu zwierzęcego w diecie. Może
to brzmieć trochę banalnie, ale jest to już kolejna choroba (czy raczej
dolegliwość), na którą wegetarianie znacznie mniej chorują.
Aby udowodnić, że mięso rzeczywiście odgrywa znaczącą rolę w powodowaniu
nadciśnienia, pewien naukowiec z Australii przeprowadził eksperyment, który
polegał na karmieniu grupy wegetarian... mięsem. W ciągu tylko dwóch tygodni
u osób tych zaobserwowano wzrost ciśnienia krwi o 10%.
Inne studia w tej dziedzinie dostarczyły podobnych danych, a szereg różnych
raportów medycznych potwierdza, że wegetarianie mają niższe ciśnienie krwi
niż ludzie jedzący mięso (średnio w granicach 10 - 18%). Także badania
przeprowadzone w Szwecji udowodniły, że nie tylko ciśnienie krwi może być
obniżone, ale można przy okazji zredukować lub całkowicie wyeliminować
towarzyszące im inne negatywne symptomy. Jaką metodą to osiągnięto? Po
prostu: przez zastąpienie diety opartej na mięsie - dietą ściśle wegańską.
Pod koniec tego eksperymentu zauważono również, że większość pacjentów była
w tak dobrym stanie, że mogli odstawić lekarstwa, które miały regulować
podwyższone ciśnienie: 50% z tych osób poczuło się znacznie lepiej, 15% -
lepiej, a 30% z nich powiedziało, że czuje się zupełnie wyleczonymi!
Pomimo tych wszystkich oczywistych korzyści jakie daje stosowanie diety
wegetariańskiej, starą dobrą radą różnych zwolenników konsumpcji mięsa jest
to, że powinniśmy spożywać dietę "zrównoważoną", tzn. dietę zawierającą
mięso. Rzeczywiście istnieje potrzeba diety zrównoważonej, jednak chodzi o
równowagę opartą na ogromnej różnorodności produktów roślinnych. Wszelkie
dowody wskazują na to, że nasze ciało potrzebuje różnorodnego pożywienia,
tak by móc zaopatrzyć organizm we wszelkie potrzebne składniki odżywcze,
niezbędne dla zachowania dobrego zdrowia. Jedną z rzeczy, której w całej tej
różnorodności nie potrzebujemy, jest oczywiście mięso!
Kamienie żółciowe
Inną bardzo powszechną dolegliwością, na którą cierpi około 25% kobiet i 10%
mężczyzn, są kamienie żółciowe. Jak się przypuszcza, kamienie te formują
się, gdy krew zostaje nasycona cholesterolem. Każdy jego nadmiar nie
znajduje wówczas żadnego ujścia, więc formuje się w postaci kamieni w
woreczku żółciowym. Kamienie żółciowe mogą się tworzyć, rozwijać i być nie
zauważone przez lata. Mogą też prowadzić do wszelkiego rodzaju bardzo
przykrych dolegliwości - dyskomfortu fizycznego i psychicznego, infekcji,
stanów zapalnych czy nawet gangreny. Pewne badania prowadzone w tym
zakresie, w których uczestniczyło 800 osób, dały rezultaty pozwalające
stwierdzić, że organizmy ludzi jedzących mięso, są dwa i pół raza bardziej
skłonne do wytwarzania kamieni żółciowych niż organizmy wegetarian.
Cukrzyca
Tak jak astma, cukrzyca jest kolejną chorobą, która wykazuje tendencję
wzrostową. W ciągu życia jednej tylko generacji, liczba stwierdzonych
przypadków cukrzycy zwiększyła się sześciokrotnie. Uważa się, że przyczyną
tego stanu rzeczy jest wiele czynników (m.in. otyłość) i z pewnością wpływ
na to mają także uwarunkowania genetyczne. Jednakże dziedziczność nie jest
tym czynnikiem, z powodu którego prawie wszyscy zapaśnicy sumo są
cukrzykami; są nimi raczej z powodu nadzwyczaj tłustej diety. Jedna rzecz
jest natomiast obecnie pewna, że ludzie cierpiący na cukrzycę, mogą odnieść
bardzo dużą korzyść, stosując bogatą w błonnik dietę wegetariańską. Badania
lekarskie prowadzone w tej dziedzinie sugerują, że osoby, które już stosują
taki rodzaj diety, mają o 45% zredukowane ryzyko zachorowania na tę chorobę.
Z drugiej strony - ludzie jedzący mięso sześć albo i więcej razy w tygodniu,
są prawie cztery razy bardziej narażeni na zachorowanie na cukrzycę niż
wegetarianie.
Osteoporoza
Jest to jedno z tych pojęć, które w zasadzie wszyscy znają, ale najczęściej
mają błędne o nim wyobrażenie, jako o pewnym rodzaju chorobie kości, na
którą cierpią zwłaszcza kobiety w starszym wieku. Faktyczna kruchość i
łamliwość kości oraz utrata masy kostnej spowodowana jest w rzeczywistości
przez... wapń. Niektórzy ludzie twierdzą, że wegetarianie mogą w większym
stopniu cierpieć z powodu osteoporozy niż ludzie jedzący mięso. Jest to
jednak o tyle dziwne stwierdzenie, zważywszy fakt, że mięso prawie w ogóle
nie zawiera wapnia. Jeden z utytułowanych i znanych lekarzy zobrazował to
pewnym, wymownym porównaniem: "Polecanie picia dużej ilości mleka w wypadku
osteoporozy, jest analogiczne z zalecaniem pacjentom, którzy cierpią z
powodu obłąkania, aby... jedli mózgi". Zalecenia, by zapobiegać osteoporozie
pijąc więcej bogatego w wapń mleka, są po prostu cyniczne i można je
traktować jako strategię marketingową zwiększającą popyt na mleko.
Prawdą natomiast jest, że ludzie w bogatych krajach Zachodu, z reguły
konsumują więcej protein niż potrzebują tego ich organizmy, szczególnie w
wypadku ludzi jedzących mięso, ale podobnie jest również (choć w mniejszym
stopniu) wśród wegetarian. I w miarę, jak spożywamy więcej protein, tym
więcej wapnia tracimy z naszego organizmu wraz z moczem. Dzieje się to w
skomplikowanym łańcuchu złożonych reakcji związanych z bilansem hormonalnym
w organizmie, dlatego osteoporoza jest często kojarzona z okresem
po-menopauzalnym u kobiet.
Jednak ostatnie wyniki badań w tej dziedzinie informują o natrafieniu na
pewien pierwiastek zwany borem, który jest odpowiedzialny za utrzymanie
równowagi wapniowej w organizmie. Gdy w związku z tym przeprowadzono
doświadczenia, podając bor kobietom w okresie menopauzy, to okazało się, że
straty wapnia w organizmie zostały ograniczone o 40%. Konkluzja tego jest
dość logiczna: bor może chronić przed osteoporozą. A gdzie można znaleźć
bor? W jabłkach, gruszkach, winogronach, orzechach, warzywach liściastych i
roślinach strączkowych.
Jedne z największych studiów naukowych badających wpływ diety na ludzkie
zdrowie, przeprowadzała ostatnio grupa brytyjskich naukowców z Uniwersytetu
w Oksfordzie. Studia te objęły badaniami populację 11.000 ludzi w ciągu 13
lat, a ich pierwsze wyniki ogłoszono w 1995 roku. Ich konkluzja brzmiała
jasno - wegetarianie mają o 40% mniejsze ryzyko zachorowania na raka
(wszelkie odmiany tej choroby), o 30% mniejsze ryzyko choroby serca oraz
mniejsze ryzyko śmierci przed osiągnięciem wieku starczego.
W tym samym 1995 roku, grupa lekarzy amerykańskich z Lekarskiego Komitetu
Odpowiedzialnej Medycyny (PCRM), doszła do jeszcze bardziej zaskakujących
wniosków. Poddali oni analizie ponad setkę różnych publikacji naukowych z
całego świata i na ich podstawie stwierdzili, że wegetarianie o 57% mniej
cierpią na chorobę serca i o 50% - na wszelkie odmiany raka. Odkryli
również, że wegetarianie w mniejszym stopniu cierpią na nadciśnienie
(również o około 50%).
Lekarze z PCRM stwierdzili także - co zapewne uspokoi wielu rodziców - że
poziom rozwoju umysłowego wegetariańskich dzieci jest normalny, a nawet
wyprzedzają one w rozwoju dzieci jedzące mięso! Argumenty jakie ci lekarze
zaprezentowali, były tak przekonywujące, że niedawno rząd USA potwierdził w
swoich najnowszych wskazaniach dietetycznych dla Amerykanów, że
"Wegetarianie cieszą się wspaniałym zdrowiem, ich dieta zawiera wszystkie
potrzebne składniki odżywcze i wegetarianizm jest odpowiednim sposobem
odżywiania się dla Amerykanów".
Najczęstszym kontrargumentem jaki przy takich okazjach wysuwają zwolennicy
konsumowania mięsa, jest to, że wegetarianie są generalnie zdrowsi, ponieważ
piją mniej alkoholu i mniej palą tytoniu, dlatego też wypadają lepiej w tego
rodzaju odkryciach naukowych. Nie prawda! Wszystkie badania i studia
naukowe, na które powoływaliśmy się w tej książce, uwzględniały te sytuacje,
tzn. porównywały kondycję zdrowotną tylko wegetarian nie pijących alkoholu z
nie pijącymi alkoholu ludźmi jedzącymi mięso, nie palących wegetarian z
ludźmi nie palącymi a jedzącymi mięso, itp.
Jeśli więc dieta wegetariańska jest taka zdrowa, to dlaczego rząd robi tak
mało, aby promować i propagować taki styl odżywiania się? Prawdopodobnie,
gdy pomyślimy o papierosach i tytoniu, zaczniemy rozumieć brak motywacji
władz do działania w tym zakresie! Tytoń to obecnie największy zabójca znany
medycynie; najnowsze badania sugerują, że połowa wszystkich palaczy umrze, w
konsekwencji zgubnych skutków jakie powoduje ten nałóg. Mimo to, reklamy
zachęcające do palenia tytoniu można spotkać wszędzie, sponsorowanie sportu
przez przemysł tytoniowy jest powszechne, a różne grupy nacisku próbują
robić zamieszanie i poddawać w wątpliwość szkodliwość palenia tytoniu.
Niewiele robi się też, by chronić dzieci przed tym nałogiem. Jest to więc
przykład cynicznej wymiany ludzkiego cierpienia na pieniądze - na bardzo
duże pieniądze! A sprawa handlu mięsem niewiele się od tego różni.
O.K., tak więc na jakie choroby wegetarianie chorują częściej niż ludzie
jedzący mięso? - Na żadne! - Zdumiewające, czyż nie?
"Zostałam wegetarianką ze względu na zwierzęta, ale dało mi to inne
nieoczekiwane korzyści. Zaczęłam czuć się zdrowsza - stałam się bardziej
zwinna i elastyczna - co dla sportowca jest bardzo ważne. Teraz potrzebuję
także mniej snu, a po obudzeniu czuję się bardziej rześka. Moja cera
polepszyła się i mam teraz więcej energii. Uwielbiam być wegetarianką".
Martina Navratilova, światowej sławy mistrzyni w tenisie.
ludzie zrobcie cos z nim!!!!!!!!!
Jurek
> ludzie zrobcie cos z nim!!!!!!!!!
Sam sobie zrób. Każdy czytnik ma taką opcję.
--
... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ...
...:: JID:si...@jabber.org .. GG:25557 ::...
dziekuje :)
ale jednak wez cos na wstrzymanie, Ty nie jestes Krzys, Ty jestes wulkan !
(postowy)
Jurek
no wiesz :/
> Każdy czytnik ma taką opcję.
o KF-ie mowisz? nie uzywam
> ... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ...
Jurek
>> ludzie zrobcie cos z nim!!!!!!!!!
>
> Sam sobie zrób. Każdy czytnik ma taką opcję.
Jurek tak sie zapedzil, ze teraz glupio bedzie mu z tej opcji skorzystac,
prawda?
--
Jajecznica na śniadanie z 3 źółtek, jednego białka na ok 50g smalcu plus cieńka niemalże przeźroczysta kromeczka chleba z dużą ilością masła praktycznie załatwiają 70% dobowego zapotrzebowania na energię i wszystkie potrzebna składniki pożywienia. - [Markus]
ucieczka na z gory upatrzone pozycje , to twoja wylacznosc :)))
Jurek
> o KF-ie mowisz? nie uzywam
O, masz widzę nadmiar wolnego czasu.... to cenne...
Pzdr
Paweł
no wlasnie nie mam!! i jak wchodze na grupe i widze 33 nowe posty w tym
Krzysio 32, to wszystko opada. Dlatego ten krzyk rozpaczy, jak ktos ma
Krzysia pod reka to niech mu przegryzie jaki kabel albo cos :(
> Pzdr
> Paweł
>
Jurek
> no wlasnie nie mam!! i jak wchodze na grupe i widze 33 nowe posty w tym
> Krzysio 32, to wszystko opada. Dlatego ten krzyk rozpaczy, jak ktos ma
> Krzysia pod reka to niech mu przegryzie jaki kabel albo cos :(
Do tego właśnie służy KF. Nie masz zamiaru go czytać, zignoruj.
--
... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ...
do czego to sluzy to ja wiem, siedze sobie u Cooler od dawna to jestem
weteran ;)
>Nie masz zamiaru go czytać, zignoruj.
nikogo nie ignoruje z zasady,
tylko zeby on przestal dopisywac swoje wypowiedzi do poprzednich wypowiedzi
i zeby sie troche streszczal to bedzie OK, ta KLrzysiowa lawina jest
przerazajaca ;)
> ... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ...
> ...:: JID:si...@jabber.org .. GG:25557 ::...
Jurek
> nikogo nie ignoruje z zasady,
> tylko zeby on przestal dopisywac swoje wypowiedzi do poprzednich
wypowiedzi
> i zeby sie troche streszczal to bedzie OK, ta KLrzysiowa lawina jest
> przerazajaca ;)
Właśnie po to jest KF. Do domu też wpuszczasz, kogo chcesz, czy może
jednak zakładasz zamki? Boć przecież nie możesz prosić wszystkich, aby
nie wchodzili przez Twoje drzwi...
Pzdr
Paweł
Krzysia mozna czytac -fajne kawalki pisze TYLKO TA MASA!
>Do domu też wpuszczasz, kogo chcesz, czy może
> jednak zakładasz zamki? Boć przecież nie możesz prosić wszystkich, aby
> nie wchodzili przez Twoje drzwi...
widze drobna roznice miedzy internetem a moim domem, ale to chyba moj wiek
:/
> Pzdr
> Paweł
>
>
Jurek
Dopiszcie więcej ;)
1.http://www.vege.pl/
2.http://www.space.tami.pl/
3.http://www.wegetarianski.pl/
4.http://www.vegan.pl/
5.http://www.vegetarian.pl/
6.http://www.vege.pl/
7.http://www.animal-liberation.pl/index.php?d=358
8.http://katalog.poprostu.pl/Zdrowie_i_medycyna/Wegetarianizm/
9.http://www.surawka.republika.pl/
10.http://vegan.webpark.pl/
11.http://vegapol.witryna.net/glowna.asp
12.http://wege.spinacz.pl/
13.http://www.wegekucharz.prv.pl/
14.http://www.wegetarian.com.pl/
15.http://www.gdz.most.org.pl/gdz-vfa.htm
16.http://vegapol.witryna.net/glowna.asp
17.http://pl.wikipedia.org/wiki/Wegetarianizm
18.http://www.wolfpunk.most.org.pl/
19.http://www.active.most.org.pl/Wege/wywiad.html
20.http://www.glodowka.pl/wegetarianizm.php
Kwaśniewski i moje pisania na początku mego wegetarianizmu na forum
space.....
Białka i tłuszcz zawierają głownie produkty pochodzenia zwierzęcego: mleko,
sery, mięso i pochodzenia roślinnego: migdały, orzechy włoskie, laskowe,
wiórki kokosowe, słonecznik-które niemal biochemicznie nie różnią się od
produktów zwierzęcych Obojętnie czy człowiek będzie jadł boczek,czy
orzechy -efekt jest ten sam -dostarcza organizmowi najwartościowszego
paliwa -tylko dla zwierzęcia nie jest to obojętne;)) Wszelkie zjawiska w
przyrodzie i w życiu człowieka występują zawsze w powiązaniu przyczyny ze
skutkiem i nie może być np. żadnej choroby samoistnej muszą istnieć
przyczyny biologiczne, które zmieniają człowieka,,dobrego'' w,,podłego '' są
to zazwyczaj czynniki środowiskowe a te możemy zmienić, -jeśli chcemy
szczerze komuś pomóc Człowiek został ,,stworzony'' do długiego, mądrego i
zdrowego życia pod warunkiem jednak ,że będzie przestrzegał instrukcji
obsługi swego organizmu. Prawidłowy wzrost,budowa i funkcjonowanie organizmu
są możliwe tylko przy zapewnieniu systematycznych dostaw składników
budulcowych najwyższej jakości, najbardziej wydajnych, najłatwiej spalanych,
ale zawsze jednolitych paliw oraz milionów składników potrzebnych do
zdrowego i długiego życia. Wszystkie te składniki powinny mieć najwyższa
wartość biologiczną i występować we wzajemnych proporcjach dostosowanych do
danego organizmu. Poziom nauk biologicznych jest bardzo niski.Polega on na
opisywaniu zjawisk, a nie na wykrywaniu praw ich rozwoju. Pawłow uczył, że,,
nie trzeba opisywać zjawisk, aby wykrywać prawa ich rozwoju. Z samych opisów
nie powstaje nauka'' Sami ludzie, zajmujący się nauką,nie potrafią zdać
sobie sprawy ze swojej ignorancji. Dopiero ktoś z zewnątrz bardziej sprawnym
umysłem może prawidłowo określić stan nauk podstawowych w biologii. Lekarze,
biolodzy,politycy,kapłani,nauczyciele to skądinąd porządni ludzie.Tylko
zazwyczaj ich porządność kończy się, gdy czują się zagrożeni, gdy ktoś
zarzuci im,że ich świat (wiedza, pojęcia, wykonywane czynności (są
niewłaściwe)wtedy porządność kończy się, bo z kogóż by żyli nie mając
pacjentów? Autorytety- są główna przyczyna tego,że ludzkość prawie stoi w
miejscu Czy człowiekowi, którego wybierze się na urząd przybędzie od tego
rozumu,a kto go wybiera -niewyniszczony biologicznie naród? Przyczyna to
brak wiedzy,wyniszczony biologicznie organizm nie ma sił i chęci by rozwijać
wiedze i idzie po najmniejszej linii oporu,wybiera byle, co byle dano mu
spokój Nie myśli, bo do tego potrzebna jest energia, a on zużywa energię na
niepotrzebne procesy, stąd nie pozostawia jej na myślenie i koło się zamyka!
Łódź 26.10.87 Temat badawczy pt.:'' Wpływ diety nisko węglowodanowej na
stan zdrowia,stan odżywiania oraz przemianę lipidów i azotu w organizmie",
wykonywanego w ramach programu resortowego MziOS,,Optymalizacja żywienia
ludności'' a koordynowanego przez Instytut Żywności i Żywienia w Warszawie
-Badania wstępne przeprowadzane na zwierzętach doświadczalnych (brryyy)
wykazały,że dieta niskowęglowodanowa obniża w sposób istotny poziom
cholesterolu oraz innych lipidów we krwi. Następnie sprawdzona na ludziach-
skracam -przyniosła widoczne (bardzo) efekty zdrowotne itd. Podpisał
Prof. Dr Henryk Rafalski. Katedra Higieny Akademii Medycznej Łódź
Białko jest życiem, Ale są różne białka Najlepsze? Najlepsze jest w żółtkach
jaj, czyli jajka? (Osobiście wolę inne białko -szanuję również samą
możliwość życia -oczywiście można powiedzieć,że niezapłodnione to, jakie
życie. Ale to farmy i cierpienie i śmierć. Intuicja, czyli taki głos
wewnętrzny powinien być dobrym doradcą każdego -jaki kto jest takich będzie
miał doradców. Energia? Jaka energia? Najlepsza energia, najlepsze paliwo
jest w tłuszczach! Ściślej mówiąc, ta energia jest zgromadzona w kwasach
tłuszczowych o długich łańcuchach. Jest to paliwo bardzo podobne do benzyny.
Jeżeli w jakimś paliwie na atom węgla przypada możliwie duża liczba atomów
wodoru to paliwo to ma świetne wartości kaloryczne (oczywiście dla człowieka
grupa COOH)-Ktoś chce więcej odsyłam do podręczników chemii Im glicerolu
jest więcej tym paliwo jest gorsze -ludziom się wmawia,że tłuszcze roślinne
zawierające kwasy tłuszczowe o wielu wiązaniach nienasyconych,których w
idealnym mleku kobiecym nie ma są zdrowe Nic bardziej mylnego w organizmach
wchodzą w reakcję wiążąc tlen. Wytwarzają się nadtlenki, ponadtlenki,
przeróżne związki trucizn przyśpieszające miażdżycę, starzenie się tkanek,
powodujące uszkodzenia,mechaniczne,zachorowania na raka. Nadtlenki wywołują
zapalenia w organizmie zmiany chorobowe,słowem degenerują tkanki i całe
organy. To dotyczy tylko wielonienasyconych kwasów tłuszczowych,których w
maśle nie ma, są za to w tłuszczach roślinnych. Chemicznie i faktycznie
kwasy tłuszczowe o długich łańcuchach,są najlepszym paliwem dla naszych
organizmów. Najlepsze są w żółtkach jaj mięso i orzechy później.Faktyczna
wartość tłuszczów z żółtek,dla naszego organizmu według ścisłych badań
naukowych,jest 4 razy większa od wartości biologicznej tłuszczu z masła czy
śmietany i znacznie większa od wartości biologicznej, (czyli faktycznej)
wszystkich tłuszczów pozostałych.
I czemu kolego nie napiszesz tego Ty dla wspólnego dobra -wolisz zarzucać mi
fałsz? Masz wiedzę?, A mówisz,ze mięso jest najwłaściwsze? -To jest nie
prawda, bo są wartościowsze biologiczne pożywienia- nie trzeba robić gwałtu
na innych istotach no chyba,że masz instynkty mięsożercy -to wtedy
rozumiem!!! Ja chciałbym jednak by ta planeta pozostała dla Ciebie,moich
dzieci i innych ludzi rajem -niebem, bo to, czym jest zależy tylko od tego,
co sami tworzymy -wiedza jest w przyrodzie nie jesteś wilkiem by jeść
owcę -patrz uważniej obudź się a zobaczysz -nie przepisuj tylko
formułek,życie to wieczna zmiana i żadna formułka nie wytrzyma próby
czasu!!! Teraz węglowodany -jak piszesz podstawa!!!
Tak się składa, że CAŁY BILANS ENERGETYCZNY organizmu bazuje na
węglowodanach.
Masz rację tego nie neguję, Co dasz organizmowi to żołądek ta wielka fabryka
przetworzy
na cukry- to wiedza A teraz posłuchaj, jeśli chcesz poszerzyć wiedzę, jeśli
nie pozostań tam gdzie jesteś -piszę to dla siebie,ciebie i innych, choć
myślę,że mógłbyś to zrobić ty ja w tym czasie zająłby się szerzeniem wśród
ludzi wiedzy,by planeta zakwitła miłością a nie niewiedzą,strachem i
brutalnością -nawet względem zwierząt, -które oczywiście można wg wielu
zdania zabijać dla zabawy a i z przyzwyczajenia (chemia w nich niech będzie
z wami (czy to nie z Gwiezdnych wojen? Niech moc będzie z wami?;))
Oki jedziemy, - jeśli podajesz organizmowi węglowodany to organizm produkuje
enzymy do spalania węglowodanów i jeśli społeczeństwo jest zmuszane by
zjadać gorszą energię (to skrót nie czepiaj się proszę, -bo znów mi to
zajmie czas -proszę raczej pomóż, jeśli możesz) Podając mu tłuszcz
(organizmowi) rozbudowuje on enzymy do spalania tłuszczów i likwiduje te
przystosowane do spalania węglowodanów.W żadnym, więc przypadku nie
powinniśmy mieszać paliw, czyli dwóch źródeł energii: Tłuszczów i
węglowodanów ściślej powinniśmy przestrzegać właściwych proporcji pomiędzy
nimi -rozumiesz już, jeśli organizm od dzieciństwa funkcjonował dzięki
energii z węglowodanów to ty obserwowałeś to i wysnułeś fałszywe wnioski,że
jest to idealne dla niego -na niewłaściwej bazie zbudowałeś pseudo
wiedzę -nie winię Cię to jest tak,że większość ludzi źle się odżywia i ich
procesy myślowe są zakłócone i powtarzają zasłyszane wzorce nie
zastanawiając się nad nimi zlecają SWE PRAWDY- W ręce innych a inni też
nieświadomie prowadzą ich na rzeź -przyjąłeś wiedzę, że jeśli jemy
węglowodany (A po co? Pytam kolejny raz) to one są przerabiane na
cukry -owszem potrzebne (energia) i tym optymistycznym akcentem poczułeś się
zadowolony myśląc,że dokopałeś mi i mam nadzieję,że już się nie pienisz? Ale
powiedz szczerze czy nie lepiej wrzucać gotową energię wysokooktanową w swe
ciało niż tracić energię by ją spożytkować z węglowodanów -zastanowisz się
chwilkę? Również w tłuszczach zwierzęcych występują wszystkie potrzebne do
ich spalania enzymy witaminy,minerały w optymalnych ilościach i
proporcjach -o to dla nas zatroszczyła się kochana matka natura, -która sama
jest idealna a my ją niszczymy -połowa lasów wycięta,zabijamy gatunki, -bo
komar jest nie dla nas on jest nam niepotrzebny -głupia matka natura -marsz
komar na szybę samochodu -ja pożyje krótko a treściwie pościqam się w
wyścigu szczurów,może zostanę na chwilę mistrzem -a wiesz mistrzostwo
duchowe -jest stałe i nie przemija -w przeciwieństwie do tego iluzorycznego
ziemskiego!! Spytaj przegranych czy warto było ścigać się? A nikt rozumiesz
nikt nie jest wygrany, bo dziś stoi na podium -jutro nie ma, za co żyć -tak
to jest z ta sławą ziemską;)) Spalanie tłuszczu w organizmie człowieka jest
bardzo łatwe i mało kosztowne energetycznie w przeciwieństwie do
węglowodanów Organizm otrzymuje energię użyteczna ze spalania wodoru Węgiel
jest mało liczącym się źródłem energii Przy spalaniu się tłuszczy w
organizmie powstaje energia i ciepło. Energia zużywana jest na procesy
chemiczne (życiowe) organizmu. Ciepło pozwala utrzymać należytą temperaturę
ciała. Większe spalanie przez organizm wodoru, to mniejsze zapotrzebowanie
na tlen. Gdy spalamy węgiel, zapotrzebowanie na tlen wzrasta. Tłuszcze długo
zalegają w przewodzie pokarmowym,co jest zjawiskiem bardzo korzystnym
Przewód pokarmowy jest po to by, by powoli dostarczał budulca i składników
energetycznych. Na dalsze zrozumienie tego tematu odeśle Cię jednak do np.
książki Jana Kwaśniewskiego Dieta optymalna -gdzie masz wiele badań
przeprowadzonych prze sławy naukowe oraz biologiczne i medyczne
badania, -czego żądałeś ode mnie śmiejąc się z mej wiedzy -ja się nie śmieję
z Twej proponuję ja tylko rozszerzyć -ku naszemu wspólnemu dobru,by
zakończyć w końcu czasy ciemnoty i ciemnogrodu, -czego Ci z całego serca
życzę Stwórca bardzo dokładnie zaprojektował swe dzieło tylko my
zatraciliśmy w waśniach instrukcję obsługi,a waśnie powstają, jeśli ktoś
wbrew nawet faktom stara się bronić swych (narzuconych mu) prawd. Człowiek o
pomieszanym umyśle pomieszał w swoim garnku. Tłuszcze, białka, węglowodany
Było mu wszystko jedno, co je i w jakich proporcjach a teraz popatrz na
schorowane narody i wysyp lekarzy,którzy zbijają majątki na cierpieniu
bliźniego -nie ucząc, co jest,,dobrem'' a co,, złem'' dla człowieka -usuwają
tylko skutek za ciężkie pieniądze i śmieją się ludziom w nos -ich też krew
zalewa jak ktoś taki jak ja za darmochę zabiera im chleb -ukrzyżujesz
mnie -wierz mi nadstawie drugi policzek,byś wyzdrowiał,a potem ty
poprowadzisz dzieło prawdy, ręczę Ci. Kiedyś średnio na tysiąc noworodków
umierało 800 i temu średnia życia była niska Wzór na optymalne żywienie (nie
dosłownie są tez chorobowe przypadki) to 2 proporcje tłuszczów do 1 białka i
0,5 węglowodanów A wracając do polemiki czy mięso zwierząt (takie, jakie
jest obecnie przy hodowli) jest właściwe dla Ciała ludzkiego? Zwierzęta
utrzymywane są przy życiu i tuczone za pomocą ciągłego podawania im środków
uspokajających, hormonów, antybiotyków oraz 2700 innych leków. Zaczyna się
to przed ich narodzeniem i trwa długo po śmierci. Chociaż substancje te
nadal są obecne w mięsie,kiedy je spożywasz,prawo nie wymaga,by zostały
wyszczególnione na opakowaniu -i proszę nie mów, że smażąc mięso jest
lepsze -smażone, jeśli idziemy dalej zawiera rakotwórcze substancje-tak czy
nie? Do mięsa są tez dodawane substancje chemiczne. Mięso ubitego zwierzęcia
(widziałeś kiedyś film jak żywcem je się kroi? Chciałbyś sam tego
doświadczać -energia krzyku tych istot myślisz, że nic nie czyni? Czy myśl
to nie energia -ostatnie badania naukowe -lubisz to słowo? Udowadniają,że
podczas myślenia poruszają się struny głosowe -czyżby myśl zamieniała się na
zjawisko fizyczne? Czyżbyśmy nie pamiętali,że wszystko, co jest jest
energią?(falowaniem drganiem ) wracając do tematu mięso to zaczyna szybko
gnić, a po kilku dniach zaczyna zmieniać kolor na chorobliwie szaro -zielony
(słyszałeś coś o jelicie grubym i kilogramach zalegających tam złogów?)
Przemysł mięsny maskuje to odbarwienie (wiwat nauka) za pomocą azotanów i
azotynów oraz innych środków konserwujących, (czemu tego nie piszesz, -bo
uwielbiasz śmierć -taka jest prawda tylko trzeba na nią spojrzeć,dostrzec a
następnie zmienić -a najwięcej problemów powstaje w człowieku,gdy ma się
zmienić,gdy ma porzucić cos, co mu się wydaje,że jest dobre dla niego -temu
tak społeczeństwo jest przewidywalne - w przeciwieństwie do wspaniałego
życia (zwierzęcego też;)))Chociaż historycy i antropolodzy na ogół
utrzymują,że historycznie człowiek jest istotą wszystkożerna to nasza budowa
anatomiczna -zęby (mówiłeś cos na ich temat?),Szczęka i układ
trawienny-przemawiają za dietą bezmięsną Amerykańskie Towarzystwo
dietetyczne podaje,że na przestrzeni dziejów przeważająca cześć ludzkości
odżywiała się pokarmami wegetariańskimi (czy Ty wiesz lepiej czy oni?) lub
zachowała dietę zbliżona do wegetariańskiej Nawet w najbardziej
uprzemysłowionych krajach zamiłowanie do mięsa ma historię nie dłuższa niż
100 lat. Dało mu początek społeczeństwo konsumpcyjne dwudziestego wieku oraz
wynalezienie chłodni. Wybitny szwedzki uczony Karol Lineusz oznajmił:,,
Zarówno wewnętrzna,jak i zewnętrzna budowa człowieka w porównaniu z anatomia
zwierząt świadczy o tym, że naturalnym pożywieniem człowieka są owoce i
soczyste warzywa, '') ale Ciebie uczono inaczej -ty tego nie badałeś -ty
TYLKO I AŻ POWTARZASZ ZASŁYSZANE PRWDY -ja sprawdzam je, co dzień w swym
życiu -i czerpię wiedzę nie z dogmatów (prawd innych a szukam swej prawdy.
Białka też nie potrzebujemy około 150 gram dziennie -najnowsze badania
wykazują, że tylko 30 do 45 gram-rzetelne badania o zasięgu
ogólnoświatowym!!! Białko spożywane w nadmiarze nie tylko się marnuje, ale
jest przyczyną poważnych zakłóceń w organizmie (rak,choroby serca)
(oczywiście można palić,pić jeść chemię -można tylko, po co nie szybciej
jest się pozbawić życia skacząc z mostu lub jak nas zaleje krew? Aby
otrzymać 45 gram białka, nie trzeba jeść mięsa.Można je uzyskać z diety
ściśle wegetariańskiej, składającej się z ziarna,soczewicy, orzechów, warzyw
i owoców, produkty mleczne, rośliny strączkowe -oczywiście i tu jest
wszechobecna chemia -w miąższu-temu wystarczy sokowirówka i większość
zanieczyszczeń pozostawimy do wyrzucenia, -ale zanieczyszczenia
zawdzięczamy -głupocie nadmiernemu rozmnażaniu się naszego
gatunku -niszczeniu przyrody by niby wyżywić (model 2+2 w rodzinie jest
idealny) Badania Instytutu Karolińskiego w Szwecji i Instytutu Maxa Planka
(ciekawy gość, -ale to już innym razem;)) w Niemczech wykazały jednak,że
większość warzyw,owoców, nasion, zbóż, i orzechów jest wyśmienitym źródłem
pełnowartościowych białek. (Wolisz chemiczne mięsko? -Wolna wola) Białka te
są łatwiej przyswajalne niż białka pochodzące z mięsa i nie wprowadzają do
organizmu żadnych toksyn, -po co otrzymywać białko z drugiej ręki od
zwierząt, -jeśli możemy mieć je z pierwszej, czyli natury? Nadmiar białka
zwierzęcego nawet zmniejsza energię ciała)) W serii testów na wytrzymałość,
które przeprowadził dr Irwing Fisher z Yale Uniwersytety (wystarczy
naukowców i ich badań?) Wegetarianie byli dwukrotnie wydajniejsi.
Wiesz? -Odpowiednia dieta wegetariańska pozwala lepiej wykorzystać składniki
odżywcze niż dieta mięsna A teraz już ostatni argument -przynajmniej na
dziś;))
Mięso żywi nielicznych kosztem wielu. Ziarno zbóż, które można by
wykorzystać do nakarmienia głodnych ludzi,jest marnowane na żywienie żywego
inwentarza. Zgodnie z (mnie krew nie zalewa -oddasz mój czas sobie lub
innym -i raduję się, jeśli obudzisz się
) informacjami podanymi przez Departament rolnictwa w Stanach Zjednoczonych,
ponad 90 % produkowanego w Ameryce zboża przeznacza się na pasze dla krów,
świń, owiec i kurczaków, które później mordowane (mój dodatek) lądują na
stołach konsumentów Wykorzystanie ziarna do produkcji mięsa jest, zatem
wielkim marnotrawstwem. Obliczenia Departamentu Rolnictwa Stanów
Zjednoczonych wykazują,że aby wyprodukować 1 kg mięsa wołowego, trzeba zużyć
16 kg zboża -wyobraź sobie 45-50 osób siedzących przed Tobą z pustymi
miskami i patrzących jak zjadasz ćwierć kilogramowego kotleta.Za cenę tego
kotleta,miseczka każdej z tych osób mogłaby zostać napełniona gotowaną
kasza -nadal wolisz wyścig szczurów? Kraje,, WYSOKO ROZWINIĘTE '' nie tylko
marnują własne zboże na tuczenie zwierząt hodowlanych, ale importują również
bogate w białko produkty roślinne z krajów ubogich -zubażając je jeszcze
bardziej -niewłaściwie odżywiany umysł nie ma sił na poprawne myślenie
trafia to do żołądków bydła i drobiu w Europie zachodniej. Tym różni się
człek od zwierzęcia na obecnym etapie \rozwoju,że zjada bliźniego -to jest
Twa prawda? Te fakty przekonały ekspertów w dziedzinie żywienia,że światowy
problem głodu jest pozorny.Nawet obecnie produkujemy więcej żywności niż
potrzeba do wyżywienia planety, ale ja marnotrawimy -nadal smakuje Ci mięso
przy wizji 45 pustych żołądków bliźnich?-Wolna wola szanuję ją
Inna ceną, jaka płacimy za jedzenie mięsa, jest zanieczyszczenie
środowiska.Nasze rzeki i strumienie są zanieczyszczane w dużym stopniu
odpadami i ściekami z rzeźni oraz przetwórni mięsa Źródła świeżej wody (nie
potrzebujesz jej?) Na naszej planecie są nie tylko zanieczyszczane, lecz
również w szybkim tempie ulegają wyczerpaniu i obecnie staje się rzeczą
coraz bardziej oczywistą, że szczególnie rozrzutny w tym względzie jest
przemysł mięsny. Georg Borgsttrom (znasz?) Mówi, że rzeźnie powodują
dziesięciokrotnie większe zanieczyszczenia niż obszary zurbanizowane i
trzykrotnie większe niż przemysłowe Diet for a small planet strona 32 (nie
podaję Ci magazynów, bo i tak tam nie zajrzysz szkoda mojego
pisania -ręczę -myślę,ze jesteś mądrym człowiekiem i zrozumiesz, co mówię!!!
Podam przykład wyprodukowanie kilograma pszenicy wymaga jedynie 27 litrów
wody a kilograma mięsa 1135 do 2724 litrów wody -dane z 1970 roku -50 W 1973
New York Post ujawnił szokujące nadużycie tego najwartościowszego po
tlenie;)) zasobu natury-jedna rzeźnia kurcząt w Stanach Zjednoczonych
wykorzystuje dziennie około 455 mln litrów wody -mało czy dużo? Co jest
ilością, jaka wystarczy do zaopatrzenia w wodę miasta liczącego 25 000
mieszkańców Jeszcze coś Etyka?!!!-Czy zwierzęta nie mają uczuć?
I czyż nie są one podobne do naszych?Chciałbyś tak cierpieć jak one? Całe
życie zwierząt hodowanych na mięso jest życiem nienaturalnym,począwszy od
sztucznego zapłodnienia okrutnego kastrowania (obchodzi Cię to tylko wtedy,
gdy takie doświadczenie staje się Twym udziałem -czy może się mylę -może
jesteś czuły na ból innych, -ale czy tylko tych wybranych przez siebie?)
Stymuluje się ich wzrost za pomocą hormonów, nie naturalnej diety tuczącej,a
kończąc na długiej podróży w nadzwyczaj niewygodnych warunkach -takich,
jakie miało bydło ludzkie i gorszych -mówię o rasie wszystko wiedzących
panów i Oświęcimiu Ciasnota,elektryczne szpikulce, wszechobecny
strach -powiedz, czemu zwierze wie o swej,, śmierci'' -zbagatelizujesz nie
masz wiedzy,nie chcesz? Wolisz zabijać lub zlecać -wolny wybór szanuję go w
Tobie -starałem się Ci się tylko pokazać, czemu ludzie wybierają
częstotliwość miłości, a porzucają niską strachu -może wystarczy już
niewłaściwych doświadczeń -i przewodników, którzy prowadzili nas w stronę
śmierci -nie widzisz,że to nadal trwa? Chcesz więcej -a dasz nam nie
doświadczać tego, co lubisz czy znów na arenę i znajdziemy się w paszczy lwa
by zaspokoić Twe niskie instynkty, -ale patrząc na Nerona,Kaligulę i innych
zaspokajających się w ten sposób -czy zaspokoili to, czego szukali czy
znaleźli spokój? Godzenie się z zabijaniem zwierząt,a jednocześnie
protestowanie przeciwko nieczułości i brutalności doświadczanej od innych
ludzi jest nieporozumieniem wypaczeniem słowa humanitaryzm -lub uważasz,że
jesteś wbrew wszystkiemu (na przekór jak małe dziecko w żłobku) zwierzęciem
mięsożernym -wybór należy do Ciebie.ŻYCZĘ RADOŚCI KRZYŚ P.s. Mógłbym
więcej,ale, po co?
Najpierw z żyznej ziemi musi wyrosnąć gruby i mięsisty korzeń wieńczony
rozetą liści.
Należy do najsilniej nawożonych roślin. Gdy zamkną się za nim bramy
cukrowni, powoli przechodzi szereg różnych zabiegów, w wyniku, których
trudno nadal nazywać go produktem naturalnym. Po kąpieli armatkami wodnymi
spada rynną do krajalni, gdzie cięty jest na drobne kawałki. Potem leci
dalej, aż do wysokich stalowych cylindrów nazywanych urządzeniami
ekstrakcyjnymi, gdzie pod wpływem gorącej wody, zamienia się w mętny,
szaroczarny płyn mający od 13 do 15% cukru i wysłodki, czyli pozbawione
cukru szczątki buraków. Są one potem suszone i używane jako pasza dla
zwierząt. Następny etap w produkcji cukru przypomina już czary alchemika. Do
płynu, w pierwszym etapie dodaje się wapno gaszone wodą, które wytrąca z
niego niepożądane substancje. Taką mieszankę następnie traktuje się gazem
zawierającym kwas węglowy. Wapno wytrąca się w postaci węglanu wapnia, który
trzeba w jakiś sposób usunąć - odfiltrować. Procesy te powtarzane są po
kilka razy, w kółko, tak, aby wytrącić z cieczy jak największą ilość
substancji organicznych. W efekcie z szaroburej cieczy powstaje jasnożółty,
przezroczysty płyn. W parownikach oddaje nadmiar wody stając się gęstym
syropem o zawartości 65-70% cukru. Potem, jak to się fachowo nazywa, jest
"gotowany na ziarno". Masa zaczyna obrastać kryształkami cukru. W
centryfugach wykrystalizowany cukier oddzielany jest od syropu. Na tym
etapie jest jeszcze żółtawo-brązowy. Przemywa się go, więc gorącą wodą lub
parą.
Suszenie wieńczy dzieło. Jest to historia cukru zwanego przemysłowym
używanego do produkcji słodyczy i jako dodatku do żywności. Natomiast
"polepszanie", czyli oczyszczanie i wybielanie cukru do domowych
cukierniczek, trwa dalej. Syrop, który pozostał po krystalizacji
przemysłowego cukru jest gotowany, krystalizowany, a następnie znowu
rozpuszczany w wodzie. Następna czynność nazywa się filtrowaniem. Filtruje
się w celu pozbycia się żółtawego zabarwienia cukru. Powstały przezroczysty
płyn pompowany jest do centryfugi, gdzie krystalizujący cukier oddzielany
jest od syropu. Cukier ten nazywany fachowo rafinadą ma - według
sprzedawców-lepsze parametry; jest bielszy, niż cukier przemysłowy.
Można też z przemysłowego cukru zrobić cukier do cukierniczek. Rozpuszcza
się go wówczas w wodzie, oczyszcza przy pomocy filtrów, wybiela dwutlenkiem
siarki. Syrop, który zostaje, nazywa się melasą i spożytkowany jest jako
pasza lub do produkcji drożdży, czy alkoholu. Ktoś kiedyś nazwał cukier
"najsmutniejszym produktem naszego przemysłu spożywczego". Z całkiem
zdrowego warzywa, po kilkunastu różnych chemicznych zabiegach, powstaje
zdenaturalizowana substancja, szkodliwa dla zdrowia, wyzbyta witamin
i jakichkolwiek substancji mineralnych, którą trudno nazywać "naturalną",
jak chcą tego specjaliści od reklamy słodyczy.
NIE WEGETARIAŃSKIE
DODATKI W CUKRZE
Aby, "biel była bielsza", w końcowym etapie wytwarzania cukru stosuje się
filtry. Likwidują one żółtawe zabarwienie cukru, absorbując skutecznie różne
związki organiczne i nieorganiczne, pozostałe po wcześniejszych zabiegach.
Rafinerie stosują trzy rodzaje filtrów: filtr ciśnieniowy z systemem wymiany
jonów, który nie ma produktów sobie żadnych produktów zwierzęcych, lub dwa
rodzaje filtrów węglowych. Najczęściej w naszej strefie geograficznej
stosowany jest filtr z granulowanego węgla aktywnego, który wytwarza się z
drewna lub węgla, ale równie często stosuje się także filtr węglowy
wytworzony w zwęglonych, według specjalnej technologii, kości zwierzęcych.
Ten filtr jest najmocniejszy, najlepiej absorbuje zanieczyszczenia, stąd
rafinerie najchętniej go stosują- Według danych pochodzących z dużych
rafinerii amerykańskich, jest on ekonomiczny: bardziej wydajny niż inne,
łatwiejszy w stosowaniu, i wytrzymały przez kilka lat. Dwóch największych
producentów cukru w USA stosuje tego typu filtry.
Według danych z rynku amerykańskiego, gdzie w różnych Stanach stosowane Są
różne technologie, a cukier wytwarzany jest zarówno z trzciny cukrowej jak i
z buraków, jedynie rafinerie przerabiające trzcinę cukrową używają filtrów
ze zwęglonych kości, natomiast te przerabiające buraki zadawalają się
filtrami ciśnieniowymi, które już gwarantują ulubioną tak przez producentów
biel cukru. W innych państwach różnie bywa.
Według ostatniego oświadczenia amerykańskiej "Sugar Association" i kilku
innych amerykańskich dużych producentów cukru, w związku ze wciąż zbierającą
żniwo chorobą wściekłych krów - żadna z krów, których kości używane są w
przemyśle cukrowniczym nie pochodzi z amerykańskiego przemysłu mięsnego. W
ogóle zwęglonych kości na filtry nie produkuje się w USA. Zwęglone kości
otrzymuje się z krów z Afganistanu, Argentyny, Indii i Pakistanu- Wybielane
tam na słońcu kości kupowane są przez brazylijskich, egipskich i innych
kupców, którzy następnie sprzedają je amerykańskiemu przemysłowi
cukrowniczemu, po uprzednim użyciu kości przez przemysł żelatynowy.
Kość podgrzewana Jest do bardzo wysokiej temperatury, co powoduje jej
przemianę w węgiel. Oczyszczany takimi filtrami cukier - na co zwracają
uwagę technolodzy produkcji cukru - nie zawiera jakichkolwiek cząstek, czy
drobin kości. Kości spełniają tu jedynie funkcję usuwania związków
powodujących bure zabarwienie cukru. Co jakiś czas filtry się przepłukuje i
mogą one bezawaryjnie służyć przez kilka lat.
MELASA
Melasa, która pozostaje, najczęściej używana jest do produkcji pasz. Nie
nadaje się do konsumpcji dla ludzi z powodu jej gorzkiego smaku. Podobno
zwierzętom gorycz ta nie szkodzi? - Jak twierdzą producenci mięsa.
Melasa spożywcza, specjalnie przygotowana, ta, którą można kupić w sklepie
ze "zdrową żywnością", na ogół, zanim trafi na polkę, poddawana jest wielu
obróbkom chemicznym, między innymi siarkowaniu, nie poddawana jest natomiast
przepuszczaniu przez filtr. Z prostej przyczyny - producentowi nie zależy na
pozbyciu się brązowego koloru produktu.
BRĄZOWY CUKIER
Najczęściej wytwarza się go w ten sposób, że do białego rafinowanego cukru
dodaje się trochę melasy, aby wytworzył się brązowy kolor. Ponieważ melasa
zawiera pewną ilość witamin i mikroelementów, wytworzył się pewien mit,
podsycany przez producentów cukru, że cukier brązowy Jest zdrowy. Słodkie
oszustwo, którego nikt jakoś nie chce zdementować.
SYROP KLONOWY
Jest to zagęszczony sok - syrop z klonu cukrowego - drzewa, które rośnie na
dużych połaciach ziemi w Kanadzie. Ulubiony przysmak, szczególnie
amerykańskich dzieciaków, do naleśników i deserów. I na dodatek często
opatrzony, podobnie Jak brązowy cukier, informacją: "zdrowa żywność".
Tradycyjnie, od wieków w Ameryce, warzono sok z klonów, zagęszczano i
trzymano w większości rodzinnych kredensów. Problem w tym, że w trakcie
gotowania i zagęszczania wytwarzają się duże ilości piany. Poradzono sobie w
ten sposób, że nad garem wieszano wieprzowe sadło, które pod wpływem ciepła
powoli skapywało do gara. Niekiedy do tego celu używano masła lub śmietany-
Obecnie do redukcji piany używane są nadal zwierzęce tłuszcze, może tylko
nie tak dokładnie, jak to niegdyś bywało z połciem słoniny. Odpieniaczem
może być także olej roślinny, lub syntetyczny specyfik. Ale uwaga -
syntetyki również mogą być wytwarzane na bazie produktów zwierzęcych. Jeden
z często używanych syntetycznych odpieniaczy, nazwany Atmos, składający się
z monoglicerydów i diglicerydów, produkowany jest z mięsa, ale może być
także wytwarzany z roślin. Producent jednak o tym nie informuje odbiorcy.
Rozróżnienie przez klienta w sklepie, który z syropów zawiera odpieniacz
zwierzęcy, a który roślinny, nie jest możliwe. Od pewnego czasu, pod wpływem
protestów wegetarian - smakoszy syropu klonowego, niektórzy producenci
zaczęli oznaczać na etykietach, że syrop jest wolny od produktów
zwierzęcych.
BARWNIK KARMELOWY
Do produkcji tego brązowego barwnika, który jest częstym składnikiem
słodyczy - co możemy wyczytać na etykietach słodkich napojów np.: coca-coli
i pepsi, a także ciemnego, mylonego często z razowym pieczywa, używa się
albo: syropu glukozowego (wówczas karmel jest wolny od produktów
zwierzęcych), nierafinowanego jeszcze cukru, który jest podgrzewany pod
wysokim ciśnieniem, a następnie spalany (wówczas karmel jest także wolny od
produktów zwierzęcych),lub gotowego rafinowanego cukru( wówczas na dwoje
babka wróżyła) ostatnia z tych metod nie jest popularna ze względu na wyższy
koszt produkcji.
Czy wiecie, że
100 g białka dostarcza organizmowi 4 kcal;
100 g węglowodanów dostarcza organizmowi 4 kcal;
100 g tłuszczu dostarcza 9 kcal;
100 g alkoholu dostarcza aż 7 kcal.
Termin "kalorie" jest często używany w błędnie. Kiedy mówimy o kaloryczności
jakiegoś produktu, mamy na myśli kilokalorie (kcal). Powinniśmy podawać
wartość energetyczną pokarmu w kilodżulach (1 kcal = 4,18 kJ)
Reakcja ludzkiego organizmu na dostarczanie zbyt dużej lub zbyt małej ilości
energii była przez długi czas tłumaczona w prosty, ale niezupełnie
prawidłowy, sposób.
Uważano, że nadmierna podaż energii powoduje odkładanie się tkanki
tłuszczowej, ponieważ nasze ciało nie jest w stanie wykorzystać nadwyżki
dostarczanych kalorii. Człowiek zaczyna przybierać na wadze. Z kolei
niewystarczające pokrycie zapotrzebowania na energię miało uruchamiać zapasy
zgromadzone przez nasze ciało i w rezultacie prowadzić do chudnięcia.
To wytłumaczenie nie brało pod uwagę zdolności naszego organizmu do
samoregulacji i dopasowywania tempa metabolizmu do zaistniałej sytuacji.
Osoba otyła nie zawsze je dużo.
W grupie osób z nadwagą:
tylko 15% jadło za dużo (wartość kaloryczna ich posiłków wynosiła 2800-4000
kcal dziennie);
35% jadło normalnie (2000 - 2700 kcal dziennie);
50% jadło niewiele (poniżej 2000 kcal dziennie).
Sportowcy wyczynowi są w stanie utrzymać stałą masę ciała otrzymując
dziennie od 2500 do 12000 kcal w zależności od uprawianej dyscypliny.
Różnice w ilości kalorii otrzymywanych wraz z pożywieniem przez osoby
szczupłe, o normalnej budowie i otyłe, mogą być minimalne. Do jakich
wniosków prowadzi to stwierdzenie?
Otóż wniosek nasuwa się sam - nie istnieje żadna zależność pomiędzy dziennym
spożyciem kalorii a otyłością.
Obalamy mit!!! - Osoby cierpiące na nadwagę wcale nie jedzą więcej od
szczupłych.
Wciąż jeszcze wiele kuracji odchudzających polega na ograniczaniu ilości
przyjmowanych kalorii. Podajęc następujące wyjaśnienie:
Jeżeli organizm dorosłego człowieka potrzebuje dziennie 2500 kcal, a
otrzymuje jedynie 2000, powstaje deficyt 500 kcal, który organizm zmuszony
jest zaspokoić, uruchamiając rezerwy tłuszczowe. Dochodzi do spadku masy
ciała.
Nie jest to prawdą, ponieważ w rzeczywistości sytuacja przedstawia się
inaczej. Kiedy pojawia się deficyt energii, organizm przystosowuje się do
zaistniałej sytuacji, zwalniając procesy metaboliczne. Innymi słowy -
otrzymując 2000 kcal, będzie potrzebował tylko 2000 kcal.
Nie ma więc żadnego deficycytu energii. Zapasy tłuszczu nie zostają
wykorzystane i masa ciała stabilizuje się.
Natomiast odchudzająca się osoba uważa, że osiągnęła tymczasowy stan
równowagi i cierpliwie czeka, aż wskazówka wagi znów zacznie opadać.
Niestety wskazówka nie opada niżej Organizm pamięta o tym, że w pewnym
momencie podaż energii została zmniejszona. Wtedy organizm "zadaje pytanie":
A jeżeli taka sytuacja znów się powtórzy?
Odpowiedź przychodzi natychmiast. Mózg decyduje, że należy zmniejszyć
zapotrzebowanie na energię do, np.. 1700 kcal, a nadwyżkę zmagazynować w
postaci tkanki tłuszczowej.
Odchudzająca się osoba zaczyna ponownie tyć. Odwiedza lekarza lub dietetyka,
ci z kolei nie bardzo wierzą w całą opowieść. "Grubas" jest podejrzewany o
popełnianie błędów w liczeniu kalorii lub ukradkowe pojadanie.
To nie wszystko, osoba odchudzajaca się uważana jest za niezdyscyplinowana,
I wychodzi z gabinetu z klejnym zaleceniem tym razem obniżając jej ilość
kalorii , powiedzmy do 1700. "Maletretowany' odzyskuje nadzieję na skuteczne
leczenie i wraca do domu.
Po kilku tygodniach uzyskuje upragniony rezultat - stracił na wadze.
Organizm jednak nie daje się przechytrzyć i znów zmniejsza swoje
zapotrzebowanie na energię.
Spadek masy ciała jest jeszcze bardziej krótkotrwały niż za pierwszym razem.
Znów dochodzi do ustalenia tymczasowego stanu równowagi.
Instynkt przetrwania każe naszemu ciału wykorzystywać jedynie 1200 kcal, a
nadwyżkę magazynować na wypadek większego głodu. Wskazówka wagi znów idzie w
górę. W tym momencie odchudzająca się osoba dochodzi do wniosku, że stałe
zmniejszanie dziennej racji pokarmowej jest jedynym sposobem na schudnięcie.
Sama opracowuje sobie dietę "tysiąc kalorii".
Cały cykl zaczyna się od początku. Po krótkotrwałym okresie tracenia na
wadze następuje stabilizacja masy ciała i ponowne przytycie.
Organizmu nie da się przechytrzyć.
Organizm człowieka jest niezwykle czułym urządzeniem, szybko reagującym na
warunki zewnętrzne. Zmniejszenie wartości kalorycznej posiłków jest
czynnikiem uruchamiającym mechanizmy odpowiedzialne za gromadzenie zapasów.
Przywiązanie do diety niskokalorycznej może obrócić się przeciwko osobie,
która ją stosuje. Wystarczy najmniejsze odstępstwo, na przykład "szaleństwo
słodkości" przez 1 - 2 dni i masa ciała podskakuje o kilka kilogramów.
Wykres zmian masy ciała odchudzającej się w taki, stereotypowy sposób osoby
charakteryzuje się ciągłymi wzrostami i spadkami. Im bardziej ograniczamy
spożycie, tym szybciej i konswkwentniej nasze ciało gromadzi zapasy
tłuszczu. Zdarza się, że osoba ważąca na początku kuracji 70 kg i pragnąca
zrzucić jedynie 5, przekonuje się po kilku miesiącach, że waży 75kg.
Aby następował stały spadek masy ciała, wartość energetyczna posiłków
powinna być nieustannie redukowana. A i tak na końcu okaże się, że im mniej
jemy, tym bardziej przybieramy na wadze.
Gabinety lekarskie, odnowy biologicznej oraz dietetyków pełne są pacjentów,
którzy za cenę własnego zdrowia i nieludzkich wyrzeczeń stosują dietę nie
przekraczającą 800 kcal, licząc na to, że w końcu uda się odzyskać szczupłą
sylwetkę. Tak restrykcyjna kuracja wywołuje uczucie apatii, powoduje
obniżenie ciśnienia krwi, niedobory składników mineralnych, a nawet może
prowadzić do depresji i chorób, np. anoreksji. Odchudzający się pacjenci
potrzebują w tym momencie opieki nie dietetyka, lecz psychologa.
"Efekt " jo-jo" polegający na naprzemiennym tyciu i traceniu na wadze jest
zjawiskiem powszechnie znanym. Jego istnienie udowodniono, prowadząc badania
na zwierzętach.
Profesor Bronwell z Uniwersytetu w Pensylwanii badał to zjawisko na
szczurach, stosując u nich na przemian dietę nisko- i wysokokaloryczną.
Zwierzęta traciły na wadze przez 21 dni, a odzyskały poprzednią masę ciała w
46 dni. Kiedy doświadczenie powtórzono, potrzeba było już aż 46 dni, by
szczury schudły. Wystarczyło jednak tylko 14 dni, aby powróciły do
poprzedniej wagi.
Podczas kolejnych diet obniżenie masy ciała następuje coraz wolniej,
natomiast tycie następuje coraz szybciej.
Jest udowodnione, że tempo metabolizmu dopasowuje się do podaży energii.
Deficyt energetyczny może obniżyć wydatki energetyczne nawet o 50%. Każdy
powrót do normalnej diety, nieważne jak krótkotrwały, powoduje
natychmiastowe przybieranie na wadze. Im większa różnica między wartością
kaloryczną posiłków normalnych i dietetycznych, tym szybciej ten proces
następuje.
Nie wystarczy stosowanie diety liczącej 1500 kcal, jeśli nie jest ona
odpowiednio zrównoważona.
Osoba pozwalająca sobie na picie słodzonych napojów gazowanych i objadanie
się kanapkami sporządzonymi z białego pieczywa nigdy nie doczeka się
zadowalających rezultatów.
W naszym codziennym odżywianiu ma znaleźć się odpowiednia ilość
węglowodanów, błonnika i składników mineralnych. Jedynie wtedy można
oczekiwać, że spadek wagi będzie systematyczny, a uzyskana masa ciała
utrzyma się.
----------------------------------------------------------------------
Spis treści:
---> Pytania organizacyjne i techniczne <---
A. Gdzie mogę znaleźć aktualną kopię tego FAQ?
B. Co nowego w FAQ?
C. Od jak dawna istnieje grupa ircx.pl.polskavege?
D. Na jakich serwerach grupa ircx.pl.polskavege jest dostępna?
E. Jaka jest tematyka grupy i.p.p.?
F. Czy istnieją jakieś archiwa grupy?
G. Jakich reguł należy przestrzegać przy pisaniu wiadomości na grupę?
H. Czy grupa ircx.pl.polskavege ma swoją stronę WWW?
I. Jak skonfigurować czytnik, abym mógł uczestniczyć
w dyskusjach na grupie?
---> Pytania związane z wegetarianizmem <---
1. Gdzie jest jakiś dobry wegetariański sklep/restaurację/bar
w mieście XXX?
2. Czy na diecie wegetariańskiej grozi mi niedobór białka?
3. Czy białko pochodzące z mięsa jest bardziej wartościowe niż
roślinne?
4. Czy muszę wkuć całą tą wiedzę i gotować z użyciem wagi
i probówek?
5. A co z aminokwasami egzogennymi? Podobno występują tylko
w mięsie?
6. Jakie są dobre wegetariańskie źródła wapnia?
7. Czy na diecie wegetariańskiej grozi mi niedobór witaminy D?
8. Wiadomo, że organizm kobiecy potrzebuje dużo żelaza. Czy na
diecie wegetariańskiej będę w stanie mu zapewnić odpowiednie
ilości tego pierwiastka?
9. Wiadomo, że ryby zawierają dużo fosforu. Czy są rośliny, które
mają równie dużo tego pierwiastka?
10. A co z witaminą B12 w diecie wegetariańskiej?
11. Jak z witaminą B12 radzili sobie weganie, kiedy nie było
preparatów witaminowych?
12. Czy po przejściu na dietę wege, będę musiał(a) brać zastrzyki
z witaminy B12?
13. Gdzie znajdę przepisy na dania wegetariańskie?
14. Jakie są rodzaje wegetarianizmu i czym się między sobą różnią?
15. Czy to prawda, że pijąc mleko tak samo przyczyniam się do
śmierci cieląt jak osoby jedzące cielęcinę?
16. Gdzie znajdę lekarza wegetarian w mieście XXX?
17. Poszukuję rodziców wegetariańskich dzieci w celu wymiany
doświadczeń dotyczących pociech. Jak mogę się z nimi skontaktować?
18. Gdzie znajdę wegetariańskie przedszkola?
19. Czy możecie polecić mi jakieś dobre książki o wegetarianiźmie?
20. Chcę przejść na wegetarianizm. Jak i co powinienem jeść,
aby uniknąć błędów?
21. Czy napoje alkoholowe (np. piwo, wino) są wegetariańskie?
22. Czy wegetarianizm wpływa na osłabienie wzroku?
23. Czy rośliny czują ból?
24. Czy są inne miejsca w sieci (np. jakiś kanał IRC), gdzie można
spotkać wegetarian?
25. Gdzie mogę znaleźć objaśnienia dotyczące dodatków do żywności
i symboli E-xxx?
26. Jak kupić buty bez skóry?
27. Czy cukier jest wegetariański?
28. Czy wegetarianizm wpływa na odczuwanie chłodu?
29. Gdzie znaleźć listę kosmetyków nie testowanych
na zwierzętach?
30. Co złego jest w mleku i nabiale?
Do góry
----------------------------------------------------------------------
---> Pytania organizacyjne i techniczne <---
A. Gdzie mogę znaleźć aktualną kopię tego FAQ?
{Seva:}
Na grupie ircx.pl.polskavege - powinno być wysyłane co najmniej 1
raz w miesiącu - w 1-szym tygodniu miesiąca.
FAQ jest również dostępne pod adresem: http://faq.vege.pl/
oraz na mirrorze tej strony:
http://www.seva.obywatel.pl/vege/faq/index.html.
Możecie je również znaleźć na stronie Darumy:
http://eto.ihar.edu.pl/~tgoral/faq.html.
FAQ zawsze jest kodowne w ISO-8859-2.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
B. Co nowego w FAQ?
{Seva:}
1.2.5 (07.11.2001)
- Dopisano odp. na pyt. 30: "Co złego jest w mleku i nabiale?"
- Rozszerzono odpowiedź na pyt. 26
1.2.4 (04.11.2001)
- Doszła odpowiedź na pytanie 29: "Gdzie znaleźć listę kosmetyków nie
testowanych na zwierzętach?"
- Korekta odpowiedzi D
1.2.3 (19.08.2001)
- Zmieniono treść pytania 24 na: "Czy są inne miejsca w sieci
(np. jakiś kanał IRC), gdzie można spotkać wegetarian?"
1.2.2 (16.08.2001)
- Korekta odp. na pyt. nr 26 - "Jak kupić buty bez skóry?"
Do góry
----------------------------------------------------------------------
C. Od jak dawna istnieje grupa ircx.pl.polskavege?
{Seva:}
Od 9 sierpnia 1999.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
D. Na jakich serwerach grupa ircx.pl.polskavege jest dostępna?
{Seva:}
news.chip.pl (znany też jako news.vogel.pl),
news.tpi.pl (dla klientów TP SA),
news.ircx.pl,
news.onet.pl (dla użytkowników kont na onet.pl).
Do góry
----------------------------------------------------------------------
E. Jaka jest tematyka grupy i.p.p.?
{Seva:}
Cytat z oryginalnego opisu grupy:
"Tematyka grupy:
Grupa poświęcona pełnemu rozumieniu wegetarianizmu. Tu będzie można
porozmawiać o tym wszystkim co wiąże się z niejadaniem mięsa, a nie
łączy się ściśle z tematyką innej grupy. Grupa MA również służyć jako
"książka kucharska". Tu możemy przekonać innych do swojego trybu życia.
Nie rozmawiamy o mięsie, o diecie Kwaśniewskiego i innych tego typu
stworach. Poruszamy tematy ekologi, informujemy o produktach
testowanych i nietestowanych na zwierzakach, piszemy o medycynie
naturalnej.
To tu znajdziesz adres restauracji, która nie uraczy Cię żadnym
żyjątkiem, tutaj dowiesz się gdzie można pojechać na spokojny urlop
nie głodując :). Także w tej grupie dowiesz się jaką rolę pełni
wegetarianizm w filozofii Wschodu, czy życiu słynnych ludzi. Będzie
można również rozmawiać o literaturze tematu. Wszystko związane
tematycznie z wegetarianizmem.
Podgrupy ? Chyba nie... :-) "
Do góry
----------------------------------------------------------------------
F. Czy istnieją jakieś archiwa grupy?
{Seva:}
Próbujcie szukać na:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=archiwum&group=ircx.pl.polskavege
http://groups.google.com/groups?oi=djq&as_ugroup=ircx.pl.polskavege
Do góry
----------------------------------------------------------------------
G. Jakich reguł należy przestrzegać przy pisaniu wiadomości na grupę?
{Seva:}
Czytaj Mini Netiquette FAQ autorstwa Mariusza Kruka:
http://epsilon.rdc.pl/nfaq.txt
Do góry
----------------------------------------------------------------------
H. Czy grupa ircx.pl.polskavege ma swoją stronę WWW?
{Seva:}
Jeśli po wcześniejszych odpowiedziach jeszcze się nie zorintowałeś/aś
;-) , to tak, mamy własną stronę, a jej adres to:
http://www.puszatkowo.prv.pl/
Do góry
----------------------------------------------------------------------
I. Jak skonfigurować czytnik, abym mógł uczestniczyć
w dyskusjach na grupie?
{Seva:}
Szukaj informacji pod niżej podanymi adresami.
Newsy w Polsce (FAQ)
http://www.ict.pwr.wroc.pl/doc/news-pl-faq.html
Konfiguracja MS Outlook Express
http://pomoc.republika.pl/poczta/config_ie4.asp
Konfiguracja Netscape Navigatora (wersja 4.7)
http://pomoc.republika.pl/poczta/config_ns4.asp
Konfiguracja innych klientow poczty i news
http://pomoc.republika.pl/poczta/
Do góry
----------------------------------------------------------------------
---> Pytania związane z wegetarianizmem <---
1. Gdzie jest jakiś dobry wegetariański sklep/restaurację/bar
w mieście XXX?
{Seva:}
Zajdź na specjalną witrynę z recenzjami sklepów i restauracji
wegetariańskich w Polsce:
http://www.puszatkowo.prv.pl/Info.html
Do góry
----------------------------------------------------------------------
2.Czy na diecie wegetariańskiej grozi mi niedobór białka?
{Gandalf:}
Nie. Soja zawiera więcej, a groch, soczewica i fasola zawierają
podobne ilości białka jak mięso. Dużo, lepiej przyswajalnego niż
w mięsie białka, znajduje się także w jajach, mleku i serach. Biorąc
pod uwagę, że tabele żywieniowe FDA z 1989 obniżyły, w stosunku
do poprzednich wydań, zalecane spożycie białka ze 100-150 g do
44-63 g na dzień.
Linki:
http://www.nutritionfarm.com/focus/rda_chart.htm
http://www.bastrop.isd.tenet.edu/dietary.html
Należy wykluczyć możliwość niedoboru białka w urozmaiconej diecie
wegetariańskiej. Nawet te nowe, znacznie niższe wartości są
kwestionowane przez część naukowców jako zbyt wysokie. Są oni zdania,
że najwłaściwsze dla człowieka byłoby spożycie w granicach 20-30 g
białka na dzień.
Ta radykalna zmiana wynika z faktu, że zjadane w dotychczas zalecanych
ilościach białko, obarczane jest odpowiedzialnością za występowanie
osteoporozy ("wypłukiwanie" wapnia z organizmu i rzeszotowienie
kości), chorób nerek, powstawanie kamieni wapniowych w układzie
moczowym i zwiększonej zapadalności na niektóre odmiany raka.
Dokładniejsze informacje na ten temat można uzyskać między innymi
pod adresami:
http://pcrm.org/health/Info_on_Veg_Diets/protein.html
http://
www.mit.edu/activities/vsg/vsg/OldFiles/publicity/protein_myth.txt
{Patrycja:}
[...] nadmiar białka jest rozkładany i wykorzystywany jako źródło
energii, przy czym powstaje kwas moczowy - jak pewnie wszyscy wiedzą
jest toksyczny.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
3. Czy białko pochodzące z mięsa jest bardziej wartościowe niż
roślinne?
{Gandalf:}
O wartości (przyswajalności przez organizm ludzki) białek decydują
głównie proporcje aminokwasów, podstawowych "cegiełek" z jakich białka
są zbudowane. Białka są tym bardziej wartościowe, im bardziej
proporcje tworzących je aminokwasów są zbliżone do potrzeb organizmu.
Mięso jest powszechnie uznawane za posiadające właśnie takie idealne
proporcje. Jednak jest to błędne przekonanie, gdyż ze względu na
niedobór waliny, metioniny i tryptofanu, białko pochodzące z mięsa
jest przyswajalne tylko w około 65%. Znacznie lepiej, bo niemal
w 100% jest przyswajalne białko jaj, niewiele gorzej mleka, serów
i twarogów. Dopiero następne w kolejności jest mięso, a tuż za nim
soja.
Wynika z tego, że białka pochodzenia zwierzęcego są bardziej
wartościowe, niż roślinne, gdyż w naszym porównaniu soja znajduje się
na dalszej pozycji. Jednak rzadko jemy potrawy zawierające tylko jeden
składnik.
Proporcje aminokwasów w pokarmach pochodzenia czysto roślinnego można
poprawić poprzez odpowiednie połączenia poszczególnych składników, tak
aby nadmiar aminokwasów w jednym z nich rekompensował braki w innym.
W efekcie uzyskujemy wegetariańską potrawę o składzie aminokwasów
zbliżonym, lub lepszym niż mięso. Dość dobrym źródłem danych
o zasadach komponowania składników pod kątem zwiększania ich wartości
białkowej jest strona internetowa:
http://buglady.clc.uc.edu/biology/bio104/compprot.htm
Trzeba jeszcze wspomnieć, że owoce zawierają wprawdzie tylko
niewielkie ilości białek (2-5 g w 100 g, w porównaniu do 20 g w soi
i mięsie), ale za to przyswajalnych niemal w 100 %.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
4. Czy muszę wkuć całą tą wiedzę i gotować z użyciem wagi
i probówek?
{Gandalf:}
Nie. Wiele z takich dobrych połączeń składników już znasz np. ryż na
mleku, sałatka z groszku i kukurydzy, czy grochówka z chlebem. Zacznij
też gotować potrawy kuchni wegetariańskiej, chińskiej, czy indyjskiej,
które najczęściej są tak skomponowane, aby uzyskać dobre połączenia
białkowe. Dobrym źródłem przepisów są archiwa naszej grupy i prywatne
strony internetowe jej uczestników. Zapewniamy, że wykorzystanie tych
przepisów w praktyce, będzie okazją do spróbowania całej masy nowych,
często bardzo smacznych dań, a nie żmudnym obliczaniem wartości
białkowej składników.
Poza tym, organizm magazynuje przez pewien czas (od kilku godzin, do
kilku dni) nadmiar aminokwasów, po to, aby użyć ich do uzupełnienia
braków w potrawach zjedzonych później. Dlatego nie każdy posiłek musi
być skomponowany idealnie. W praktyce wystarczy więc odżywiać się w
sposób możliwie jak najbardziej urozmaicony, co zaleca również
tradycyjna dietetyka.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
5. A co z aminokwasami egzogennymi? Podobno
występują tylko w mięsie?
{Gandalf:}
W tym wypadku nieporozumienie polega na błędnym rozumieniu znaczenia
słowa "egzogenne". Słowo to oznacza, że organizm ludzki, czy też
zwierzęcy, nie potrafi wytworzyć danej, koniecznej do życia substancji
i musi ją uzyskać z zewnątrz, z pokarmem. Jednak spotkaliśmy się z
tłumaczeniem, że aminokwasy egzogenne, to takie, które występują tylko
w mięsie. Jest to tłumaczenie błędne, co można sprawdzić np. w Małej
Encyklopedii PWN, która podaje, że rośliny w przeciwieństwie do
zwierząt, wytwarzają wszystkie aminokwasy.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
6. Jakie są dobre wegetariańskie źródła wapnia?
{Gandalf:}
Bardzo dużo wapnia zawiera mak (1460 mg/100 g), orzechy laskowe (226),
orzeszki pistacjowe (136), ziarno sezamowe (783), strączkowe
(100-310), soja (250), botwina, brokuły, jarmuż, rzeżucha, seler,
szpinak, cebula, czosnek, liscie pietruszki (1847). Dla lakto-ovo
wegetarian dobrym źródłem wapnia są też mleko i jego przetwory,
w zależności od rodzaju 100 do 1200 mg/100 g
Do góry
----------------------------------------------------------------------
7. Czy na diecie wegetariańskiej grozi mi niedobór witaminy D?
{Gandalf:}
Produkcja witaminy D w skórze pod działaniem promieni nadfioletowych,
zawartych w świetle słonecznym, jest najważniejszym źródłem witaminy D
dla człowieka ("Witaminy, składniki mineralne, numery E", tłumaczenie
z niemieckiego, wyd. Polskie Muza SA 1997). Informacje te można
również sprawdzić pod adresami internetowymi:
http://www.nutrition.org.uk/Facts/energynut/vitamin.html
http://arrs.envirolink.org/VRG/vegan.html#vitd
Synteza w skórze jest na tyle wydajna, że wystarczy przebywać w słońcu
po kilka minut dziennie, aby w ten sposób zapewnić sobie wystarczającą
ilość witaminy D. Tak więc zapewnienie odpowiedniej dla organizmu
ilości witaminy D zależy nie tyle od rodzaju diety, co od właściwego
zaplanowania wypoczynku na świeżym powietrzu.
Dobrym, zalecanym w "tradycyjnej" dietetyce, źródłem witaminy D jest
również mleko i jego przetwory. Dla wegan uzupełnieniem syntezy
w skórze są produkty zbożowe, takie jak kasze, płatki zbożowe
i pieczywo z pełnego przemiału:
http://exhibits.pacsci.org/nutrition/more/glossary2.html
http://www.umt.edu/uds/NutritionSpecTopic.htm
Do góry
----------------------------------------------------------------------
8. Wiadomo, że organizm kobiecy potrzebuje dużo żelaza.
Czy na diecie wegetariańskiej będę w stanie mu zapewnić odpowiednie
ilości tego pierwiastka?
{Gandalf:}
Tak. Wśród potraw mięsnych jedynie nerki i wątroba zawierają żelazo
w dużych ilościach (8000-11500 ug/100 g). Pozostałe rodzaje potraw
mięsnych, w porównaniu do roślinnych, zawierają mniejsze, lub co
najwyżej zbliżone ilości, rzędu (2000-3000 ug/100 g). Dla przykładu
produkty zbożowe (płatki, chleb i mąka z pełnego przemiału) zawierają
tyle samo 2000-3000 ug/100 g żelaza, a nie są rekordzistami. Większe
ilości żelaza zawierają strączkowe (5000-9000), mak (9500), pestki
dyni (11200), tymianek (22000 !), ziarno sezamowe (10000). Dobrym
źródłem żelaza są też wszelkie zielone części roślin (sałata, szpinak,
botwinka). Wprawdzie ilości żelaza są tu mniejsze, ale zielone części
roślin zawierają spore ilości witaminy C ułatwiającej przyswajanie
żelaza przez organizm. Mięso praktycznie tej witaminy nie zawiera.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że w normalnej sytuacji organizm przyswaja
około 10% dostarczonego z pokarmem żelaza. Jednak w sytuacji
wystąpienia wyraźnych braków tego pierwiastka, uruchamia specjalne
mechanizmy trawienne, dzięki którym procent przyswajanego żelaza
wzrasta do 40.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
9. Wiadomo, że ryby zawierają dużo fosforu. Czy są rośliny,
które mają równie dużo tego pierwiastka?
{Gandalf:}
Ryby zawierają 200-500 mg fosforu/100 g. Porównywalne ilości można
znaleźć w mleku i jego przetworach, zbożach i produktach zbożowych,
wszelkich strączkowych (260-410)), a znacznie większe w maku (854),
drożdżach (600-1900) i we wszelkiego rodzaju orzechach
i pestkach (300-1100).
Do góry
----------------------------------------------------------------------
10. A co z witaminą B12 w diecie wegetariańskiej?
{Gandalf:}
Zapotrzebowanie na witaminę B12 jest rzędu 1-3 ug dziennie, przy czym
dla wegetarian przyjmuje się mniejszą wartość ze względu na
sprawniejsze wchłanianie w przewodzie pokarmowym. Witamina B12
produkowana jest wyłącznie przez mikroorganizmy (niektóre szczepy
drożdży i bakterii), żyjące w glebie, wodach powierzchniowych, na
skórze zwierząt (w tym człowieka) i w przewodzie pokarmowym tych
zwierząt. Rośliny praktycznie nie zawierają tej witaminy, dlatego
ściśli weganie mogą mieć problemy z uzyskaniem jej w odpowiednich
ilościach z pokarmu. Lakto-ovo wegetarianie uzyskują wystarczające
ilości z jajek, mleka i jego przetworów. W praktyce 100 g dowolnego
sera, szklanka mleka, czy 1 jajo kurze zapewnia dzienną dawkę tej
witaminy.
Ściśle wegańskimi źródłami B12 są:
produkcja w przez mikroorganizmy żyjące w układzie pokarmowym
człowieka. Jednak są to niewielkie ilości, nie pokrywające całości
zapotrzebowania, kleik z prosa (0,14 ug w 100 g), wzbogacone
w witaminę B12 płatki zbożowe (np. kukurydziane firmy Nestle),
przeważnie jest to uwidocznione na opakowaniu. Witamina, którą
wzbogacane są te płatki, pochodzi z fermentacji za pomocą odpowiednich
mikroorganizmów, bez wykorzystania źródeł zwierzęcych,
kwas foliowy, spożywany w dużych ilościach (liście i zielone części
roślin) przejmuje częściowo funkcje witaminy B12, obniżając tym samym
zapotrzebowanie na nią,
mieszanki witaminowe, lub preparaty dla wegetarian (VegeVit),
Nie potwierdziły się informacje o występowaniu B12 w glonach morskich
(Spirulina). W glonach tych występują związki podobne do witaminy B12,
jednak biologicznie nieczynne.
Dostępne są też sprzeczne informacje o występowaniu witaminy B12
w kiszonych produktach (kapusta, ogórki, buraki). Niektóre badania
wskazują na jej występowanie w kiszonkach, inne wykluczają. Wydaje
się, że może mieć to związek zarówno z poziomem higieny podczas
kiszenia (wyższy, jest w tym wypadku gorszy), jak też z metodą uprawy
roślin użytych do produkcji kiszonek. Rośliny z upraw przemysłowych
zawierają 100-1000 razy mniej kobaltu koniecznego do produkcji B12
przez bakterie fermentacyjne, niż rośliny z upraw naturalnych.
Ta różnica powoduje braki witaminy B12 nie tylko w kiszonkach, ale
również u zwierząt hodowlanych, które karmione roślinami z naturalnych
upraw nie mają problemów z witaminą B12.
{Gzyra:}
[...] info o wegańskich źródłach B12:
- glony Nori (tu sprawa nie jest do końca jasna)
- płatki drożdżowe (drożdże spożywcze)
- ekstrakty drożdżowe (np. Marmite)
- drożdże w formie tabletek wzbogacane B12 pochodzącą z fermentacji
melasy (Vegevit B12)
- kiszonki (w śladowych ilościach)
- soki owocowe bez dodatku cukru, wzbogacane B12, jeśli nie jest ona
pochodzenia zwierzęcego
- herbatki ziołowe z dodatkiem B12, jeśli nie jest ona pochodzenia
zwierzęcego
- warzywa pochodzące z upraw bio
Co do wzbogaconych witaminami (w tym B12) płatków zbożowych (np.
Nestle), to:
- słodzone są cukrem (to może być problem)
- jeśli mają dodatek wit D, trzeba wiedzieć z jakich źródeł pochodzi
- występują w nich mono- i dwu-glicerydy kwasów tłuszczowych
potencjalnie odzwierzęcego pochodzenia
Do góry
----------------------------------------------------------------------
11. Jak z witaminą B12 radzili sobie weganie, kiedy nie było
preparatów witaminowych?
{Gandalf:}
Nie było wprawdzie preparatów witaminowych, ale ludzie ci żyli w
czasach, kiedy cała produkcja żywności odbywała się metodami
naturalnymi i nie występowały braki mikroelementów (w tym wypadku
kobaltu) w roślinach. Trzeba też pamiętać, że zasady higieny są dość
młodym "wynalazkiem". Poprzednio, przygotowywana w gorszych warunkach
higienicznych żywność, często była zanieczyszczona różnego rodzaju
mikroorganizmami, w tym produkującymi właśnie witaminę B12. W
internecie są dostępne informacje, wskazujące, że to ostatnie źródło
było w stanie zapewnić większość zapotrzebowania.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
12. Czy po przejściu na dietę wege, będę musiał(a) brać zastrzyki z
witaminy B12?
{Gandalf:}
Zastrzyki są ordynowane przez lekarzy w stanach niedoboru witaminy B12
spowodowanych jej złym wchłanianiem w przewodzie pokarmowym
(przeważnie u ludzi starszych, lub w niektórych schorzeniach). Wtedy
jedyną metodą dostarczenia organizmowi koniecznej porcji witaminy,
jest zrobienie zastrzyku. Jednak, jak wcześniej było wspomniane,
wegetarianie przyswajają tę witaminę (a także wiele innych składników
pokarmowych) znacznie sprawniej niż ludzie jedzący mięso. Tak więc
nawet jeśli wystąpi konieczność uzupełnienia braków, to o wiele
bardziej oczywistą metodą, będzie połknięcie tabletki VegeVit-u, niż
wykonanie zastrzyku.
Trzeba dodać, że informacje o konieczności brania zastrzyków
z witaminy B12 przez wegan, są rozpowszechnianie w dużej mierze przez
przeciwników wegetariańskiego sposobu odżywiania i są używane jako
"straszak" na ludzi pragnących przejść na dietę ściśle wegańską.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
13. Gdzie znajdę przepisy na dania wegetariańskie?
{Seva:}
PuszKKKa - Puszatkowa Książka Kucharska Kazały
http://puszkkka.spinacz.pl/
Uczta Wegetariańska
http://uczta.vege.pl/
Vegan Planet
http://veganplanet.prv.pl/
Domowa wegańska strona Agnieszki
http://republika.pl/loto2/
aym - domowa strona Sevy
http://www.seva.obywatel.pl/vege/przepisy.htm
PGA
http://www.t17.ds.pwr.wroc.pl/~pga/eko/vegebook.html
Vegetarian Recipe (anglojęzyczna)
http://vegetarianrecipe.com/
Do góry
----------------------------------------------------------------------
14. Jakie są rodzaje wegetarianizmu i czym się między sobą różnią?
{Seva:}
Wyróżniamy następujące odmiany wegetarianizmu:
lakto-owo-wegetarianizm, owo-wegetarianizm, lakto-wegetarianizm,
weganizm, witarianizm, frutarianizm.
Lakto-owo-wegetarianizm to odmiana wegetarianizmu, w której nie zjada
się tylko i wyłącznie zwierząt, korzystając jednak z ich produktów
w postaci mleka i ich przetworów oraz jajek. Lakto - oznacza mleko,
owo - jajko. Ta forma wegetarianizmu jest najbardziej powszechną wśród
wegetarian.
Owo-wegetarianie z wyżej opisanej diety eliminują mleko i jego
przetwory.
Lakto-wegetarianie, jak łatwo się domyślić, odrzucają spożywanie
jajek.
Weganizm reprezentuje stanowisko wegetariańskie w wersji bardziej
radykalnej i konsekwentnej, głosząc potrzebę odżywiania wyłącznie
roślinnego z wyłączeniem nie tylko mięsa, ale i wszystkich pokarmów
pochodzenia zwierzęcego, jak mleko i jego przetwory oraz jajka i miód.
Przeważnie weganie powstrzymują się także od używania materiałów
takich jak skóra, wełna czy jedwab.
Witarianizm wyklucza z diety pokarmy gotowane, stawiając na spożywanie
wyłącznie surowych warzyw i owoców.
Frutarianizm to jeszcze dalej idąca odmiana wegetarianizmu.
Frutarianie spożywają wyłącznie owoce i orzechy.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
15. Czy to prawda, że pijąc mleko tak samo
przyczyniam się do śmierci cieląt jak osoby jedzące cielęcinę?
{Krzysztof:}
(w tekście z 10.02.2000 pod tytulem "Namawiajmy miesozercow do jadania
wiekszej ilosci miesa")
* - imiona celowo usunięte
"Troszke uscisle zgrubne obliczenia.
1. Ile czlowiek zjada miesa? Cytujac P.* z zeszlego roku:
> Ty mnie chyba masz za jakiegos spaslaka! Policzmy wedlug scenariusza
> nieco nierealnego ale korzystnego dla Ciebie: codziennie befsztyk
> (dobre!) powiedzmy ogromny, pólkilowy befsztyk... Do tego na
> sniadanie cielece parówki... powiedzmy tez pólkilowa (niech bedze,
> ze jestem Yeti ;) Przez caly miesiąc uzbiera sie tego "zaledwie" 30
> kg... Jak sie to ma do calej krowy? A na dodatek nasze kalkulacje są
> "nieco" zawyzone, bo ja ani Yeti ani lwem nie jestem aby kilo miesa
> dziennie palaszowac...
No ale ten kilogramik tygodniowo ujdzie, prawda? Wiec miesiecznie
4-5 kg miesa z koscia.
2. Ile czlowiek wypija mleka? Sadzac po sobie samym z czasow jak mleko
pilem: powiedzmy szklanka mleka rano (200 g) [akurat w ten sposob
mleka nigdy nie pilem], jogurcik po poludniu (150 g), pare plasterkow
zoltego sera (pare gram, ale ser zolty sie uzyskuje z duzej ilosci
mleka, wiec powiedzmy ze 200 g), troche twarozku czy bialego sera
na kolacje (100 g), doliczmy jeszcze (bardzo hojnie!) 50 g na mleko
w roznych ciastach, czekoladzie itp. Razem: 700 gram. Wiec miesiecznie
20 kg mleka.
3. Ile mleka "daje" krowa? Fermowa, "mleczna" krowa specjalnej rasy
rocznie ok. 5000 kg. Srednio dla 20 osob. Kiepska, zabidzona krowa
"daje" i tak wiecej niz 1000 kg.
4. Ile miesa powstaje? Co roku zapladniamy krowe i odstawiamy od cyca
cielaka. Cielaka zjada P.. Miesem tego cielaka pokrywa wiec swoje
optymalne zapotrzebowanie (on jeden! Jeden jedyny P. na 20
wegetarian!) na czas nie dluzszy niz 10 miesiecy !!!!
Jesli chcemy miec dorosla, duza krowe spasiona tak, ze bedziemy miec
z niej pol tony miesa, musimy poczekac z 5 lat. Po tym czasie bedziemy
wiec miec 500 kg miesa z samej krowy (ale krowsko! kolos!), 250 kg
miesa z cielakow (tez sporawe!) odstawianych corocznie od cyca -
razem 750 kg miesa. Przy przecietnym odzywianiu sie produktami
miesnymi jest to zapas pozywienia na akurat te 5 lat dla P., jego zony
i dziecka. Czyli przez te 5 lat ta krowa i jej dzieci zostaly zjedzone
przez jedna rodzine P.. W tym czasie z krowy uzyskalismy
(odliczajac to co na poczatku po urodzeniu wypijaly cielaki) liczac
bardzo skromnie i zakladajac ze krowa byla bardzo slabo "mleczna":
8 ton mleka (a mogloby byc nawet 25 ton!!!). Czyli przy spozyciu na
poziomie 700 g dziennie porcja dla 6 osob. P. mleka nie lubi, ale
zalozmy ze ta miesozerna rodzinka zjada rowniez mleko.
A wiec z kazdego miesozernego mamy nadwyzke przynajmniej jednego
lakto-ovo ktory zywi sie mlekiem, ktorego nie moze przejesc
miesozerny.
A wiec dopoki liczba wegetarian w Polsce nie przekroczy 50%
lakto-ovo-wegetarianizm JEST konsekwentny !!!
Hurrra! Nie pijemy wiec krwawego mleczka. Nawet jesli jest nas
w Polsce az 2 miliony i pijemy mleko jak smoki, nie mamy na sumieniu
ani jednego cielaczka!
Ja jednak zgodnie z tym do czego przekonal mnie P., mleka nie
pijam. Chociazby dla Przyrody. Krowy cos musza jesc. Krowy robia kupe.
Pamietajmy o tym!"
Do góry
----------------------------------------------------------------------
16. Gdzie znajdę lekarza wegetarian w mieście XXX?
{Seva:}
Na stronie 'Puszatkowo' (http://www.puszatkowo.prv.pl/) w dziale
'Przydatne informacje' jest lista lekarzy pochodząca
z 'Wegetariańskiego Świata'.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
17. Poszukuję rodziców wegetariańskich dzieci w celu wymiany
doświadczeń dotyczących pociech. Jak mogę się z nimi skontaktować?
{Seva:}
Całkiem spora grupa poszukiwanych przez Ciebie osób przebywa właśnie
na grupie ircx.pl.polskavege, więc najlepiej zwrócić się z konkretnym
pytaniem własnie na grupę.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
18. Gdzie znajdę wegetariańskie przedszkola?
{Seva:}
Na stronie 'Puszatkowo' (http://www.puszatkowo.prv.pl/) w dziale
'Przydatne informacje'.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
19. Czy możecie polecić mi jakieś dobre książki o wegetarianiźmie?
{Seva:}
Najpełniejsza lista polskojęzycznych książek dotyczących szeroko
rozumianego wegetarianizmu znajduje się na wielokrotnie już
wspominanej stronie Puszatkowa (http://www.puszatkowo.prv.pl/).
Do góry
----------------------------------------------------------------------
20. Chcę przejść na wegetarianizm. Jak i co powinienem jeść,
aby uniknąć błędów.
{wojmat:}
[...] generalnie: różnorodne warzywa i owoce w dużej ilości,
nieoczyszczone ziarna zbóż (ciemny, ryż, pieczywo razowe, kasze, mąki
razowe), rośliny strączkowe (fasola, groch, soja i przetwory,
ciecierzyca, soczewice i inne fasolki i groszki), orzechy, ziarna
i pestki (siemię lniane, sezam, słonecznik, pestki dyni, różnorodne
orzechy i "masła" z nich, migdały, fistaszki), oleje roślinne przede
wszystkim na zimno tłoczone (oliwa z oliwek, lniany, słonecznikowy,
z pestek winogron)
staraj się jeść różnorodnie, produkty jak najmniej rafinowane
i przetworzone. raczej unikaj cukru, białej mąki, mocnej kawy i mocnych
alkoholi, raczej nie pal.
zaopatrz się koniecznie w jakąś książkę z lektur wymienionych na
http://www.puszatkowo.prv.pl i oczywiście ja poczytaj ;-) na wymienionej
stronie jest mnóstwo ważnych informacji i koniecznie tam zajrzyj!
jeśli nie wiesz co z tych produktów zrobić do jedzenia zajrzyj do
puszKKKi, prowadzonej przez Patrycję Kazałę strony z przepisami
i informacjami kulinarnymi dla wegetarian http://puszkkka.spinacz.pl/
[...]
{gzyra:}
[...] Wiesz, trudno jest sobie zrobić krzywdę wegetarianizmem,
naprawdę. Typowe błędy?
- jedzenie wszystkiego tego co się do tej pory jadło minus mięso. Jeśli
stosowałaś tradycyjnie polską monotonną dietę "pod kotleta", to ten
wegetarianizm jako brak kotleta w takiej diecie będzie stanowczo zbyt
ubogi. Po prostu szkoda nie wykorzystać okazji do urozmaicenia. Zamiast
tego proponuję różnorodność, różne kasze, warzywa, owoce, mąki itd.
Tego jest masa i to jest smaczne. :-)
- syndrom nabiałowy. Nie każdy to ma, ale... warto uważać, żeby nabiał
nie próbował zapychać dziury po mięsie. Tak na prawdę nie ma żadnej
dziury, mięso jest zbędne w diecie, to jest taka narośl, której trzeba
się pozbyć.
- traktowanie soi jako antidotum na wszystko. Jest bardzo duży wybór
różnych postaci soi, bardzo łatwo dostępnej. Można nie zauważyć,
że menu opiera się za bardzo na soi. Po prostu szkoda tych wszystkich
soczewic, fasoli, grochu, ciecierzycy itd.
- jedzenie wysokoprzetworzonych pokarmów, typu buły, chipsy, margaryny,
słodycze, "gotowce" w puszkach i torebkach... naprawdę smaczniej
i taniej jest zrobić pasztet czy ciacho samemu, jeść dużo surowizn,
orzechów jako przekąski itd. [...]
{Vegesperado:}
[...] Powinnaś jeść:
1. Dużo owoców i warzywek (najlepiej suróweczki).
2. Roślinki strączkowe typu soja, faola, przetwory z soi - paszteciki,
tofu, itp.
3. Trochę nabiału i jajeczko od czasu do czasu, jeśli chcesz być
lakto-ovo-vege.
Nie jedz:
1. Codziennie na śniadanie chleba z dżemem.
2. A na obiad ciągle naleśników.
:)
I poczytaj cośkolwiek na ten temat, bo tego nigdy za wiele, a moje
uwagi są absolutnie podstawowe i nie pretendują do miana wskazówek
idealnych i wyczerpujących. :)) [...]
Do góry
----------------------------------------------------------------------
21. Czy napoje alkoholowe (np. piwo, wino) są wegetariańskie?
{gzyra:}
Wiem, że już to podawałem i wiem, że może się poniższe mieć nieco
nijak do realiów polskich, ale w związku z małym ruchem na grupce
podaję jeszcze raz info o alkoholach...
Sa to wyjatki z ulotki informacyjnej Vegetarian Society (UK),
oryginalnie zawarte w poscie na grupe rec.food.veg w 1994 roku:
"(...) alkohol jest rutynowo (rokrocznie) testowany na tysiacach
zwierzat (chociaz zwykle nie czynia tego bezposrednio poszczegolne
przedsiebiorstwa".
"Piwa jasne kondycjonowane w beczkach wymagaja klarowania, by usunac
material (przede wszystkim drozdze) zawarty w zawiesinie plynu.
Czynione jst to niezmiennie poprzez dodawanie karuku (tzw. kleju
rybnego, uzyskanego z pecherzy plawnych niektorych ryb tropikalnych,
przede wszystkim jesiotra), ktory dziala jako opadajaca zawiesina
(przechwytuje zanieczyszczenia i sprowadza je na dno - dg). Jesli
patrzyles kiedys pod swiatlo na prawdziwe jasne piwo i widziales
wirujace zmetnienia, sugeruje to ze beczka byla wczesniej naruszona
i karuk zostal wstrzasniety z dna. Piwa butelkowane naturalnie
kondycjonowane nie zawsze klaruje sie karukiem. "Keg Beers" i piwa
lezakowe (lager) sa pasteryzowane i zwykle przechodza przez "Chill
Filters" (nie wiem co to znaczy - dg), podobnie jak piwa puszkowane
i niektore butelkowane. Jednakze znaczna liczba browarow wciaz uzywa
karuku przy oczyszczaniu piw pasteryzowanych, chociaz czesto tylko
do ratowania wybranych partii, ktore uznano za zbyt metne.
Od czasu do czasu uzywa sie dodatku E471 (bywa pochodzenia
zwierzecego), jako czynnika kontrolujacego piane w trakcie procesu
produkcji "keg beers".
"W przypadku win skladniki odzwierzece pojawiaja sie rowniez przy
procesie klarowania. Czynnikiem oczyszczajacym moze byc: karuk,
zelatyna, albumina jajka, modyfikowana kazeina (z mleka), chityna
(uzyskiwana ze skorup krabow lub homarow) albo krew wolu (dzisiaj
rzadko uzywana).
Istnieja alternatywy w postaci bentonitu, diatomitu (ziemi
okrzemkowej), kaolinu i zelu krzemionkowego lub ich roztworow.
Wiekszosc win organicznych nie korzysta z czynnikow oczyszczajacych
pochodzenia zwierzecego - ale niektore tak.
(...) czynniki oczyszczajace usuwane sa w koncowej fazie procesu,
z wyjatkiem bardzo malych ilosci".
"Wszystkie spirytusy wydaja sie byc do zaakceptowania dla wegetarian,
z wyjatkiem Malt Whisky, niektorych whisky mieszanych. Takze
hiszpanskiego Brandy, ktore bylo kondycjonowane w beczkach, w ktorych
wczesniej przetrzymywane bylo Sherry, mogace byc oczyszczane
czynnikami odzwierzecymi (same Brandy nie jest produkowane z wina,
ktore podlegalo jakimkolwiek procesom oczyszczania)."
"Wszystkie porto, oprocz "crusted" porto (nie wiem o jakie chodzi -
dg) sa klarowane zelatyna. Sherry nalezy traktowac w podobny sposob
jak wino".
"Barwniki: E120 (koszenila) produkowana poprzez ekstrahowanie
czerwonego barwnika z lusek insektow gatunku Dactilopius Coccus
uzywana jest w niewielkiej liczbie czerwonych win, soft-drinkow
i Campari".
{mick3y:}
Postanowiłem sprawdzić jak wygląda sprawa klarowania piwa w Polsce,
chwyciłem za telefon i oto wyniki:
-nieużywające jakichkolwiek składników odzwierzęcych
Lech
Browary Wareckie
Żywiec (Żywiec, EB m.in.)(technik produkcji poinformował mnie o ziemi
okrzemkowej o PVP((?)syntetyk jakiś, ale nie odzwierzęcy)
Do góry
----------------------------------------------------------------------
22. Czy wegetarianizm wpływa na osłabienie wzroku?
{Królik:}
Nie wykazano negatywnego wpływu diet wegetariańskiej i wegańskiej (z
suplementacją wit. B12) na uklad wzrokowy i jego funkcjonowanie.
Co więcej, wysoce prawdopodobne jest, iż diety te mają działanie
profilaktyczne wobec zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem
(age-related maculopathy, ARM), stanu będącego w krajach zachodnich
główną przyczyną znacznego, nieodwracalnego pogorszenia ostrości wzroku
u osób powyżej 60. roku życia. Wykazano bowiem, że istotnym czynnikiem
ryzyka wystąpienia ARM jest wysokie spożycie nasyconych kwasów
tłuszczowych i cholesterolu (1). Ponadto wskazuje się na profilaktyczną
wobec ARM rolę przeciwutleniaczy (2, 3), w które obfituje m.in. dieta
wegetariańska.
Istnieją także wyniki badań wskazujących na to, że dieta niskotłuszczowa
i niskocholesterolowa obniża ciśnienie śródgałkowe (IOP) (4).
Potwierdzenie tych doniesień miałoby znaczenie w profilaktyce jak i
leczeniu jaskry - przewlekłej choroby powodującej uszkodzenie nerwu
wzrokowego, najczęściej wskutek podwyższonego IOP.
Prowadzone badania nad patogenezą zaćmy starczej (zmętnienia soczewki
związanego z wiekiem) sugerują ochronną rolę diety obfitującej w warzywa
i owoce, zawierającej dużą ilość przeciwutleniaczy a małą tłuszczów (5,
6, 7).
Przypisy:
1. Dietary fat and age-related maculopathy; Mares-Perlman JA, Brady WE,
Klein R, VandenLangenberg GM, Klein BE, Palta M; Arch Ophtalmol 1995,
Jun, 113(6): 743-8.
2. Age-related macular degeneration and oxidant status in the POLA
study; Delcourt C, Cristal JP, Tessier F, Leger CL, Descomps B, Papoz L;
Arch Ophtalmol 1999, Oct, 117(10): 1384-90.
3. Association of zinc and antioxidant nutrients with age-related
maculopathy; Mares-Perlman JA, Klein R, Klein BE, Greger JL, Brady WE,
Palta M, Ritter LL; Arch Ophtalmol 1996, Aug, 114(8): 991-7.
4. Effects of diet and exercise on intraocular pressure and cardiac risk
factors; S. G. Mellgren, M. G. Crane, R. Gregory, W. Zinke. Weimar
Institute, Weimar, CA, USA (Third International Congress on Vegetarian
Nutrition, March 24-26, Loma Linda University, CA, USA, sesja plakatowa)
5. Food and nutrient intake and risk of cataract; Tavani A, Negri E, La
Vecchia C; Ann Epidemiol 1996, Jan, 6(1): 41-6.
6. Antioxidant intake and risk of incident age-related nuclear cataracts
in the Beaver Dam Eye Study; Lyle BJ, Mares-Perlman JA, Klein BE, Klein
R, Greger JL; Am J Epidemiol 1999, May, 149(9): 801-9.
7. Antioxidant vitamins and nuclear opacities: the longitudinal study of
cataract; Leske MC, Chylack LT Jr, He Q, Wu Sy, Schoenfeld E, Friend J,
Wolfe J; Ophtalmology 1998, May, 105 (5): 831-6.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
23. Czy rośliny czują ból?
{Seva:}
Temat ten jest bardzo kontrowersyjny i dlatego potraktowany został
wyjątkowo obszernie. Wszystkie wypowiedzi są fragmentami dyskusji, która
odbyła się w ramach wątku pt. "Ból roślin" na grupach pl.sci.biologia
i pl.soc.wegetarianizm.
(...)
{Paweł:}
Cala sprawe trzeba by zaczac od zrozumienia co to jest bol i co to jest
jego odczuwanie. Pewni byc mozemy tylko w stosunku do nas samych. Ale
poniewaz juz duzo wiadomo jaka jest rola ukladu nerwowego w percepcji
bolu, i troche - w jego odczuwaniu (swiadomosci), to mozemy
przypuszczac, ze inne zwierzeta ktore posiadaja uklad nerwowy, a
przynajmniej - bardziej zlozony uklad nerwowy - bol odczuwaja i sa tego
swiadome.
I nie mamy zadnych przeslanek, zeby sadzic, ze inne organizmy, w tym
bakterie czy rosliny, ktore nie maja ukladu nerwowego - sa swiadome. Nie
jest to niemozliwe, i na razie nie bardzo wiadomo jak by mozna sie
zabrac do tego badania, ale jest raczej skrajnie nieprawdopodobne.
Ale poki nie wiemy co to jest swiadomosc i jak to badac - ostatecznej
odpowiedzi na swoje pytania nie dostaniesz.
{Rosa:}
Istoty te posiadaja szereg przystosowan, mechanizmow, dzieki ktorym
moga reagowac na bodzce z zewnatrz.
{Paweł:}
Wszystkie istoty zywe maja takie przystosowania. Co do jednej. Wirusy
tez reaguja na bodzce (kontakt z receptorem).
Ale mozliwosc reakcji na bodzce jeszcze nie oznacza, ze sie te bodzce
w jakikolwiek swiadomy sposob odczuwa. W kazdym razie nie bardziej, niz
samochod z autoalarmem.
Tak samo - zdolnosc ruchu nie musi byc zwiazana z jakakolwiek
swiadomoscia - pogadaj z samochodami.
{Rosa:}
"Rosliny nizsze- bakterie i glony [przyp.rosy: nie wiem dlaczego
bakterie do roslin zaliczaja, ale widocznie maja powody...](...)- maja
zdolnosc s w o b o d n e g o p o r u s z a n i a s i e, podobnie jak
zwierzeta, tj zmieniaja polozenie w przestrzeni, plywajac lub pelzajac
z miejsca na miejsce, znajdujac bardziej korzystne warunki srodowiska
lub uciekajac od nieodpowiednich.
{Paweł:}
No wlasnie. Rozwaz to na tym najprostszym poziomie. Masz bakterie -
ktora wiaze jakis atraktant czy repelent swoim receptorem, a pozniej w
stosunkowo prostym lancuchu fosforylacji - przekazuje sygnal dalej, co
konczy sie na wyborze jednej z dwoch mozliwosci: ruch typu
koziolkowanie, albo ruch skoordynowany. To sie wydaje zbyt proste, zbyt
mechaniczne, aby bylo w tym miejsce na "swiadome odczuwanie", na cos
przypominajace to co my nazywamy bolem.
Podobnie jest z roslinami wyzszymi. One reaguja na bodzce, ba nawet
potrafia sie porozumiewac, to znaczy, roslina zaatakowana przez pasozyta
moze uwalniac lotne substancje ktore inne rosliny odbiora jako sygnal,
ze nalezy zwiekszyc produkcje toksyn chroniacych przed pasozytami. Ale
caly ten lancuch reakcji nie przypomina swa zlozonoscia ani struktura
tego co sie dzieje w ukladzie nerwowym zwierzat.
Ale gdzie przebiega granica pomiedzy mechaniczna reakcja a odczuwaniem?
Tego nie powie Ci na razie nikt kto w swym mysleniu wychyla sie poza
wyuczone slogany.
{Rosa:}
Roslina wyzsza, zakorzeniona w danym srodowisku, jest oczywiscie
niezdolna do swobodnego ruchu, co pozornie stanowi jedna z zasadniczych
cech rozniacych ja od zwierzecia.
{Paweł:}
To raczej jest sprawa wtorna. Wiele zwierzat upodabnia sie w swym
bezruchu do roslin, a mimo to nie staje sie roslinami, wiele roslin sie
porusza, a mimo to nie staja sie zwierzetami. To co rozni rosliny od
zwierzat, to ogrom czasu osobnej ewolucji ktory zaowocowal szeregiem
odrebnych wlasnosci, poczynajac na regulacji ekspresji genow, poprzez
specyficzna biochemie, a na ekologii konczac.
{Rosa:}
Czy ktos madrzejszy (...)moglby mi przyblizyc roznice miedzy
*odczuwaniem bolu* przez rosliny i inne org.?. Zdaje sobie sprawe,
ze takowe istnieja, i wiem o kilku z nich, lecz chcialabym to jakos
usystematyzowac.
{Paweł:}
Roznica jest strukturalna. Zwierzeta maja uklad nerwowy, rosliny (i inne
istoty) nie. Uklad nerwowy ma wysoka potencje przetwarzania informacji,
inne uklady reakcji na bodzce zdaja sie byc znacznie prostsze
informatycznie. (...)
Ja znam jeden sposob okreslenia, ze ktos cierpi: jak piszczy, placze,
albo po prostu o tym mowi. Przez analogie, i wiedzac, ze za tym
cierpieniem stoi uklad nerwowy, przypuszczam ze podobnie cierpia te
istoty, ktore nie potrafia tak zrozumiale dla mnie okazywac cierpienia.
(Sa np. zabami, slimakami, rybami itd. (...). Ale istoty ktore nie maja
nawet strukturalnych odpowiednikow ukladu nerwowego? Watpie. Ale nie
wykluczam.
(...)
{Krzysztof:}
Tak naprawde nie mamy pewnosci ze w ogole jakakolwiek istota poza nami
samymi odczuwa bol i cierpienie. My wiemy, kiedy nas boli, ale o
odczuciach innych istot, nawet naszej zony i dzieci, mozemy wnioskowac
tylko na podstawie ich zachowania. (...)
A juz zupelnie nie mozemy stwierdzic, jak bardzo kogos boli. To uczucie
calkowicie subiektywne. Nie jestesmy w zaden sposob uprawnieni do
porownywania bolu u dwoch odmiennych istot.
Naukowcy jednak badaja ludzi i zwierzeta i sa w stanie (choc rowniez w
sposob posredni) badac mechanizmy powstawania bolu. Zwierzeta wyzsze
maja uklad nerwowy zbudowany w ten sposob, ze w przypadku uszkodzenia
niektorych narzadow (zwlaszcza powlok skornych) do mozgu transmitowane
sa sygnaly, ktory interpretowane sa jako "bol". Bol - to znaczy jakies
bardzo nieprzyjemne odczucie. Zwierzeta reaguja na bol - np.skomla,
placza, piszcza, uciekaja. W bardzo podobny sposob reaguje czlowiek (toz
przeciez jest zwierzeciem tylko). Bardziej rozwiniete zwierzeta
odczuwaja strach w sytuacjach, ktore kojarza z zadawaniem bolu. Zostalo
udowodnione, ze np. czekajace w kolejce na rzez krowy odczuwaja strach i
niepokoj widzac co dzieje sie z innymi osobnikami. Dlatego polskie
przepisy nakazuja odseparowac (rowniez akustycznie) pomieszczenie
ubojowe od pomieszczenia gdzie zwierzeta czekaja na swoj wyrok. (To ze
nie zawsze przestrzega sie przepisow to zupelnie inna sprawa).
Niektore organizmy klasyfikowane przez naukowcow jako "zwierzeta" nie
maja ukladu nerwowego rozwinietego na tyle, aby czuc "bol" w ten sam
sposob co np. kregowce. Nie wiemy czy nie odczuwaja jakiegos innego
rodzaju cierpien. Jednak nalezy zauwazyc, ze sa to zwykle prymitywne
jednokomorkowe organizmy (zaklasyfikowane jako "zwierzeta" zwykle ze
wzgledu na cudzozywnosc lub mozliwosc poruszania sie). Poniewaz nie mamy
100% pewnosci, oczywiscie nieetyczne byloby "znecanie sie" nad nimi w
sposob obliczony na zadawanie bolu gdyby jednak takie "zwierzeta" go
czuly. (BTW - chcialbym zauwazyc, ze juz kilka lat temu nauka odeszla od
podzialu zwierzeta / rosliny - ewentualnie zwierzeta / rosliny / grzyby
- i obecnie wyroznia sie bodajze piec "krolestw"). To, ze
jednak czasami przez przypadek, nieostroznosc lub w obronie koniecznej
pozbawaimy zycia tego rodzaju istoty nie implikuje wcale faktu, ze
etyczne jest zabijanie krow, swin i kur - bo co do tych zwierzat mamy
prawie ze stuprocentowa pewnosc, ze bol i cierpienie odczuwaja bardzo
podobnie jak czlowiek (gdyz ich uklad nerwowy jest zbudowany bardzo
podobnie jak nasz). Tak samo jak nie wiemy, czy swinia czuje bol, nie
wiemy czy czuje go Jan Kowalski (choc oboje reaguja podobnie - krzycza i
placza - moga oszukiwac! zwlaszcza Kowalski, bo jest inteligentniejszy
od swini), jednak nikt nie mysli o zabiciu z tego powodu Jana
Kowalskiego!
Tak wiec rosliny, grzyby i proste organizmy zwierzece nie posiadaja
ukladu nerwowego zdolnego do umozliwienia im odczuwania "bolu" takiego
jak my czujemy. Nie wiemy, czy nie "czuja" cierpienia w inny sposob,
wydaje sie jednak, ze nie ma powodow przyjac, ze tak jest. Zdolnosc
odczuwania bolu wyksztalcila sie w toku ewolucji u bardziej
skomplikowanych organizmow zwierzecych w scisle okreslonych celach
(sygnalizacja uszkodzenia jakiegos narzadu) i nie ma powodow, dla
ktorego rosliny mialyby posiadac taka zdolnosc (zgodnie z teoria
ewolucji nie jest prawdopodbne, zeby tak skomplikowana cecha powstala
"tak sobie" bez uzasadnienia wynikajacego z panujacych warunkow
zewnetrznych). Zdolnosc odczuwania bolu przez rosliny nie dawalaby tym
istotom zadnych korzysci, tak wiec bylaby bezsensownym marnowaniem
energii.
Sa badania naukowe wykazujace zaleznosc miedzy np. wytwarzanym przez
rosliny polem elektromagnetycznym (lub innym) a np. muzyka albo
zlosliwym niszczeniem rosliny. Rosliny rowniez podobno "reaguja" w
pewien sposob np. na to, kto wejdzie do pomieszczenia. Nie sa to jednak
dostateczne przeslanki, aby uznac je za istoty swiadome. Znamy dosc
dobrze sposob, w jaki zbudowane sa rosliny, naukowcy opisali zasade
dzialania kazdej pojedynczej komorki w roslinie i nic nie wskazuje na
obecnosc narzadow umozliwiajacych odczuwania bolu lub cierpienia (lub
przyjemnosci), nic nie wskazuje tez na to, by rosliny i proste organizmy
zwierzece posiadaly swiadomosc. Taki jest stan nauki na dzien
dzisiejszy. Zgodnie z tym wielu ludzi stara sie nie przykladac reki do
cierpien istot czujacych, np. poprzez kupowanie i jedzenie miesa, a
takze np. nabialu i innych produktow pochodzenia zwierzecego.
Jesli ktoregos dnia zostanie wykazane, ze zjadane do tej pory przeze
mnie rosliny odczuwaja bol i cierpienie, sa swiadomymi istotami - wtedy
bardzo serio pomysle o diecie frutarianskiej.
Na razie nie mam jednak podstaw sadzic, ze zboza, soja, pomidory,
grzyby, inne owoce i warzywa ktore stanowia podstawe mojego pozywienia
sa swiadomymi istotami. (Badz pewien, ze jesli okaze sie, ze grzyby
czuja - nie zjem ich nigdy wiecej). Natomiast mam duze podstawy sadzic,
ze swinie, krowy, kury, kaczki i ryby, ktore stanowia podstawe Twojej
diety
- sa swiadomymi, czujacymi istotami, odczuwaja bol, cierpienie
i strach - i w zwiazku z tym jest nieetyczne pozbawiac je zycia.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
24. Czy są inne miejsca w sieci (np. jakiś kanał IRC), gdzie można
spotkać wegetarian?
{Seva:}
Wszystkim tym, którzy poszukują cyber-wegetarian polecamy artkuł
autorstwa Patrycji Kazały i Wojtka Matłackiego opisujący różne
techniki komunikacji internetowej i miejsca, gdzie 'bezmięsnych'
można spotkać: http://wege.spinacz.pl/news.html/163.html.
{mick3y:}
Jeśli chcielibyście z nami "pogadać" na żywo, zapraszamy na kanał
irc #polskavege, który jest dostępny m.in. na serverach:
irc.chip.pl
ircx.pl
bielawa.ircx.pl
rene.ircx.pl
vax.ircx.pl
Natomiast dla ludzi nie obytych z ircem, polecam stronkę
http://polskavege.prv.pl/, na której znajduje się aplikacja
dzięki której można skorzystać z tego kanału, oraz
krótki spis przydatnych komend.
Uwaga - konieczne jest posiadanie przeglądarki "rozumiejącej" Java,
takiej jak na przykład Netscape Navigator lub Internet Explorer.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
25. Gdzie mogę znaleźć objaśnienia dotyczące dodatków do żywności
i symboli E-xxx?
Anglojęzyczne:
{wojmat:}
gdzieś w okolicach poniższych (są E)
http://www.vrg.org/nutshell/faqingredients.htm
http://animal-ingredients.hypermart.net/chapter_1.htm
a przy okazji inne listy (bez oznaczeń E ale obfite)
http://www.vegfamily.com/animalingredients.htm
http://www.peta-online.org/liv/cc/ingred.html
http://faq.vege.pl/
Polskojęzyczne:
{Seva:}
http://chemia.panoramix.net.pl/roznosci/zywnosc_dodatki.html
http://www.seva.obywatel.pl/vege/exxx/exxx01.htm
Do góry
----------------------------------------------------------------------
26. Jak kupić buty bez skóry?
{wojmat:}
Wegetarianin chcący uniknąć noszenia butów ze skóry w większości
przypadków ma przed sobą samotny rajd po sklepach obuwniczych. Żeby
nie musieć być zdanym na często nierozumiejących i niekompetentnych
sprzedawców i mieć pewności co do materiału z którego zrobione są buty
można użyć kilku sposobów na rozróżnienie skóry od tworzywa sztucznego
czy to "organoleptycznych" ;-):
A. skórę naturalną starym laickim sposobem można poznać
po charakterystycznym zapachu (jeśli nie znamy tego zapachu
powąchajmy inne na-pewno-skórzane (śmieszne ale w wiekszości
przypadków pomaga)
B. zachowanie się cholewki (tego co ma być ze skóry) przy mocnym
zginaniu - skóra jest jednolita, tworzywa raczej marszczą się,
tworzą się bąble niewielkie)
C. wygląd w miejscach gdzie widać przekrój - widać warstwy tworzywa,
tworzywo lekko się strzępi
czy bardziej profesjonalnych i pewniejszych [dzięki za pomoc mamo!
;-)]:
D. każdy polski wzór obuwia (według Systematycznego Wykazu Wyrobów
Głównego Urzędu Statystycznego) charakteryzuje unikalny kod
towarowo materiałowy - ciąg kilkunastu cyfr wydrukowany
na
etykiecie na pudełku;
Rozpoczyna się (dla obuwia) od "222" (oznaczenie całej branży -
zawsze to samo). Następna cyfra jest kluczowa i
odpowiada
materiałowi na wierzch cholewkę) / spód (podeszwę) i
tak:
"1" - to połączenie skórzana cholewka /skórzana podeszwa
"2" - skóra/tworzywo
"3" - tkanina/skóra
"4" - tkanina/tworzywo
"5" - tworzywo/skóra
"6" - tworzywo/tworzywo
"9" - guma/guma (obuwie gumowe)
E. od dwu lat jest też stosowany tzw. "piktogram" czyli
wszywka/naklejka/metka z trzema niewielkimi uproszczonymi rysunkami
butów i tak:
1. pierwszy rysunek z pogrubioną górną częścią buta i strzałką to
oznaczenie materiału na wierzch.
przy nim może być:
- piktogram tworzywa (romb),
- tkaniny (krzyżujące się kreski) oraz
- skóry (kształt skóry)
2. drugi rysunek buta z pogrubiona górną częścią ale od wewnątrz
to materiał na podszewkę (wewnętrzną część cholewki) z takimi
samymi oznaczeniami (romb, płócienko i skóra)
3. trzeci z pogrubioną podeszwą to oczywiście materiał na podeszwę
(te same oznaczenia materiałów)
podwójne oznaczenia to materiały mieszane (czyli na przykład skóra
wraz z tworzywem)w kolejności od większej do mniejszej ilości
znaczek skóry z rombem wewnątrz to nadal skóra tylko wykończona
tworzywem.
Niewątpliwie warto również odwiedzić stronę
www.ok.most.org.pl/buty.html, poświęconą zagadnieniu butów wykonanych
z materiałów alternatywnych dla skóry zwierzęcej.
{Seva:}
Ofertę butów firmy Vegetarian Shoes możesz znaleźć na stronach:
http://www.vegetarian-shoes.co.uk/
http://www.seva.prv.pl/vege/buty.html
Do góry
----------------------------------------------------------------------
27. Czy cukier jest wegetariański?
{Gzyra:}
Rzecz pochodzi ze stron www.vegan.org i jest to odpowiedź firmy C & H
Sugar Company (jednego z największych światowych producentów cukru) na
pytanie, czy stosuje się przy produkcji cukru filtry ze zwęglonych kości
zwierzęcych. Mowa jest najprawdopodobniej o cukrze trzcinowym.
Firma pisze, że w końcowym produkcie nie ma żadnych odzwierzęcych
produktów. W procesie produkcji używa się jednak zwęglonych kości jako
filtra. Kości pochodzić mają z Indii, Pakistanu i Nigerii i to wyłącznie
ze zwierząt, które umarły w naturalny sposób (nie dla przemysłu
mięsnego). Tego typu filtry robi się wyłącznie z kości bydlęcych i
pomimo że istnieją alternatywy roślinne, w przemyśle używa się głównie
filtrów kostnych, ze względu na jakość ("Its use is a very common
practice in sugar refining, and is currently the best available").
Produkcja zwęglonych kości na potrzeby przemysłu cukrowniczego korzysta
z odpadów przemysłu żelatynowego, który zagospodarowuje większą część
kości z w/w zakątków świata. Filtry takie stosuje się aby pozbawić
cukier koloru, nieczystości i niektórych minerałów, które podczas
rozpuszczania cukru mogłyby powodować mętnienie płynu.
Jako "koszerne" alternatywy firma proponuje między innymi słody, syrop
klonowy i... cukier buraczany. Ciągle nie jest do końca jasne jak się
robi cukier z buraków w kraju nad Wisłą, oprócz tego, że wiemy (dzięki
Gandalfowi) iż w procesie produkcji używany jest tłuszcz zwierzęcy
("techniczny"), jako antypieniacz.
Do góry
----------------------------------------------------------------------
28. Czy wegetarianizm wpływa na odczuwanie chłodu?
{qrczak:}
Oto opinia nt. zwiazku m. dieta a
marznieciem dr. neurolog i witarianki Ewy Hankiewicz:
"... Dzisiaj przyszła do mnie moja pacjentka, która od tygodnia jest
na owocowo-warzywnej surowej diecie. Powiedziała mi, że przestały jej
marznąć i cierpnąć ręce i nogi. Ci, którzy wcześniej rozcierali jej
marznące ręce, teraz bardziej marzną od niej. Jej jest gorąco. Inna
moja pacjentka, która od wielu lat w ogóle nie jadła surowizn, bo
lekarz kiedyś powiedział jej, że szkodzą jej zdrowiu, przyszła po raz
pierwszy do mnie w pięciu swetrach trzęsąc się z zimna. No więc jak
jest z tym wychładzaniem? Gdy pacjentka ta przeszła na surową dietę,
natychmiast poprawił się jej stan zdrowia i zdjęła z siebie kilka
swetrów.
Pożegnajmy się więc z pierwszym mitem, że surowa dieta wychładza
organizm.
I, że zimą powinniśmy jeść gorące kasze, zupy, a owoce i warzywa
zostawić na upalne lato.
Nie surowizny, lecz nabiał wychładzają organizm. Energia jest w
surowym jedzeniu. Jabłko pięknie grzeje, banan może trochę mniej, ale
wcale nie wychładza. Powinniśmy jeść to co u nas rośnie. Ale nawet
banan w porównaniu ze zwykłym chlebem jest jak nektar bogów - zdrowy
i bezpieczny. Patrząc na gotowane pożywienie rozgrzeszyłam nawet
cytrusy. Uważam, że późne owoce - jabłka i gruszki są doskonałym
pokarmem na zimę. Są w stanie nas tak wspaniale ogrzać i dać nam tyle
energii potrzebnej na przetrwanie zimy.
Późna gruszka nie zmarznie nawet na mrozie. Orzechy są również
doskonałą spiżarnią na zimę. Energia jest w surowym jedzeniu. Może
i gotowanie dodaje jakiegoś rodzaju energii do pożywienia. Ale jaki
jest sens, aby jedną energię zabijać, po to aby dać jakąś drugą.
..."
Czyli nic, tylko zajadac sie swierzymi owocami i warzywami..:o)
Do góry
----------------------------------------------------------------------
29. Gdzie znaleźć listę kosmetyków nie testowanych
na zwierzętach?
{Seva:}
Na stronie http://www.ok.most.org.pl/, w dziale "Cosmetics".
Do góry
----------------------------------------------------------------------
30. Co złego jest w mleku i nabiale?
{Roger:}
1. trudno strawne bialko kazeine ktorego rozklad dostarcza
niezwykle groznego i trudnego do usuniecia aminokwasu homocysteiny
(ta skutecznie zatruwa organizm powodujac roznorodne stany zwyrodnieniowe
i przewlekle choroby, m.in. wchodzi w sklad blaszki miazdzycowej)
2. nierozpuszczalne sole wapnia (tzw. kamien mleczny - co to jest kazdy
sam sie moze przekonac myjac scianki garnka do gotowania mleka) ktore
sa odkladane na powierzchniach stawow, w torebkach stawowych, w tkance
lacznej sciegien i wiezadel powodujac artretyzm i inne zwyrodnienia,
stany zapalne sciegien, wiezadel miesni, rowniez kamice itd.
3. niewlasciwe proporcje skladnikow pokarmowych (bialka do cukru)
do ktorych trawienia nie jest przystosowany uklad pokarmowy dziecka
a zwlaszcza doroslego czlowieka (za duzo bialka za malo cukru) co
powoduje niepelne trawienie bialek i nastepnie gnicie posrednich
produktow ich przemiany w przewodzie pokarmowym (stad ludzie jedzacy
duzo nabialu maja bardzo czesto nieprzyjemy zapach merkaptanow -
(zwiazkow siarkowych pochodzacych z gnicia aminokwasow siarkowych)
z ust a konkretnie jest to zapach wydobywajacy sie z zaladka albo
z dwunastnicy)
4. skoncentrowane szkodliwe dodatki paszowe, hormony, antybiotyki
ktorymi karmi sie krowy w przemyslowej hodowli (a z takiej pochodzi
90% mleka)
5. zakwaszajace proporcje skladnikow w przetworach takich jak sery
zolte, serki topione, twarozki aromatyzowane, slodzone napoje mleczne
to tylko czesc listy szkod ktore powoduje spozywanie mleka i
jego przetworow (jest tu jeszcze caly problem niestrwanosci
cukrow mlecznych).
Do góry
----------------------------------------------------------------------
Autorzy FAQ-a:
{Gandalf} Andrzej 'Gandalf' Bienias
{Gzyra} Gzyra (mar...@polbox.com)
{Królik} Królik (cru...@o2.pl)
{Krzysztof} Krzysztof 'Xpert' Wychowałek (xp...@suares.com)
{mick3y} Jakub 'mick3y' Mikusek (mic...@samael.k.pl)
{Patrycja} Patrycja Kazała (kaz...@mikrus.pw.edu.pl)
{Paweł} Paweł Poręba (tor...@priv.onet.pl)
{qrczak} qrczak (qrc...@posejdon.wpk.p.lodz.pl)
{Roger} Roger Jackowski (ro...@ole.most.org.pl)
{Rosa} Mariola 'Rosa' Batycka (mbat...@poczta.wp.pl)
{Seva} Sebastian 'Seva' Mya (se...@post.pl)
{Vegesperado} Vegesperado (veges...@poczta.onet.pl)
{wojmat} Wojciech 'wojmat' Matłacki (mailto:w...@go2.pl)
----------------------------------------------------------------------
Często powtarzające się pytania, na które jeszcze nie ma odpowiedzi
w niniejszym FAQ-u:
- W przygotowaniu wegańska wersja odpowiedzi na pytanie 22.
Poszukuje się chętnych do współpracy przy uzupełnieniu powyższych
braków, wynajdywaniu nowych, oraz przy usuwaniu błędów.
O nagminnym lekceważeniu tego zalecenia świadczy fakt, ze przeciętny, na
przykład:
Amerykanin, podobnie jak Polak, w ciągu swojego żyda zjada 20 krów, 24
świnie, 800 kurczaków i 500 kilogramów mięsa innych zwierząt. Skutkiem tego
są niezliczone choroby, cierpienie oraz przedwczesna śmierć.
W piątym rozdziale biblijnej Księgi Rodzaju możemy przeczytać o potomkach
Adama - patriarchach, których przeciętna długość życia wynosiła aż 969 lat.
Żyli oni tak długo, ponieważ postępowali zgodnie z "instrukcją", którą
otrzymali od swojego Stwórcy. Ich dieta składała się wyłącznie z pokarmów
roślinnych. Po potopie ludzie często jadali mięso, w wyniku czego gwałtownie
spadla przeciętna długość życia z dziewięciuset lat przed potopem do
czterystu lat po potopie, a w czasach króla Dawida do siedemdziesięciu lat i
tak mniej więcej zostało po dziś dzień. Istnieje wiele naukowych dowodów na
to ,że układ pokarmowy człowieka, nie jest przystosowany do trawienia tak
ciężkostrawnego pokarmu jakim jest mięso, a także, że jego spożywanie
stanowi
ogromne zagrożenie dla zdrowia i nawet życia Już ponad 100 lat temu o ryzyku
jakie pociąga za sobą mięsna dieta pisała zdumiewająco trafnie Ellen White:
"Częste są przypadki, że spożywana mięso rozkłada się w żołądku i powoduje
choroby. Rak, wrzody i choroby płuc są w dużej mierze spowodowane jedzeniem
mięsa. Mięso nigdy nie było najlepszym pokarmem. Lecz obecnie używanie go
jest podwójnie naganne, ponieważ choroby zwierząt raptownie wzrastają.
Gdybyście tylko znali skład mięsa, które jecie, gdybyście widzieli za życia
te zwierzęta, od których pochodzi mięso, to z obrzydzeniem odwrócilibyście
się od swoich mięsnych pokarmów. Te same zwierzęta, których mięso
spożywacie, są często chore, a gdyby ich ni zabito, umarłyby same, lecz gdy
jest w nich jeszcze dech życia, zabija się je i przywozi na targ do
sprzedaży, Przyjmujecie do swojego organizmu najgorsze trucizny, a jednak
tego nie dostrzegacie. Rak, oraz różne stany zapalne powstają na skute
jedzenia mięsa. Z pouczenia, jakie dal mi Bóg, wynika, że szerzenie się raka
i nowotworów należy głównie przypisać nadmiernemu spożywaniu mięsa. Lekarze,
którzy twierdza, że znają ludzki organizm, nie powinni zachęcać swoich
pacjentów do jedzenia mięsa. Powinni za to wskazywać na wzrost chorób w
świecie zwierzęcym Często w mięsie są zarazki gruźlicy i raka Warzywa, owoce
i zboża powinny stanowić naszą dietę, Ani jeden kawałek mięsa nie powinien
dosta do naszego żołądka. Jedzenie mięsa jest nienaturalne Mamy wrócić do
pierwotnego zamiaru bożego, jaki byt przy stworzeniu człowieka." Ta
wypowiedź pochodzi sprzed ponad 100 lat. Już wówczas mięso skażone było
różnymi zagrażającemu ludzkiemu zdrowiu substancjami O ileż
niebezpieczniejsze jest ono teraz, gdy z powodu ludzkiej chciwości, tak
drastycznie pogarszają się warunki bytowania zwierząt. Białaczka, gruźlica,
nowotwory są wśród zwierz;
porządku dziennym. Do tego dochodzą nowe: na przykład, choroba wściekłych
krów.
Swoją negatywną opinię na temat jadania mięsa jednoznacznie wyraża obecnie
wielu uczonych zajmujących się badaniem żywności. Profesor Scharffenberg,
wybitny znawca przedmiotu z Uniwersytetu Loma Linda w Kalifornii stwierdził
"Mięso powoduje brak równowagi hormonów. Mogą też w mięsie występować wirusy
raka. Mięso zdaje się zawierać wszystkie ryzykowne czynniki o jakich tylko
można pomyśleć Brak Równowagi hormonalnej spowodowany spożywaniem mięsa,
niewątpliwie zwiększa ryzyko zachorowania na raka, a szczególnie na raka
piersi. W organizmie kobiety prolaktyna wytwarzana jest w przednim płacie
przysadki mózgowej. Szczególnie intensywnie proces ten przebiega w nocy. w
czasie snu. Doświadczenie przeprowadzone na grupie pielęgniarek, które
wcześniej spożywały pokarmy mięsne, wykazało, że kiedy zmieniono im dietę na
wegetariańską, uwalnianie prolaktyny do krwi zmniejszyło się o 40%. Uważa
się, że rak piersi należy do grupy nowotworów, których głównym powodem Jest
brak równowagi hormonalnej, a szczególnie nadmierne wytwarzanie prolaktyny.
Spożywanie kurczaków, których mięso czysto nafaszerowane jest anabolikami,
dodawanymi do paszy, ponieważ przyspieszają one przyrost masy mięśniowej, u
kobiet może wywoływać hyperpralaktynemię i bezpłodność. Japoński lekarz - dr
Hirayama wykazał, że spożywanie mięsa powoduje wzrost ryzyka zachorowania na
raka trzustki dwa i pół razy. Stwierdził, że Japonki, jadające mięso
codziennie narażają się na czterokrotnie większe ryzyko zachorowania na raka
piersi. W latach osiemdziesiątych, w ramach prowadzenia badań na stu
czterdziestu dwóch tysiącach Japonek mieszkających w różnych państwach
stwierdzono, że kobiety mieszkające na stałe w Japonii, które w głównej
mierze spożywają żywność wegetariańską są czterokrotnie mniej narażone na
zachorowanie na raka, niż Japonki mieszkające w USA i państwach zachodnich,
które spożywają mięso. Inne badania obejmujące aż trzysta tysięcy
mieszkańców Japonii - kobiet i mężczyzn, wykazały, że spożywanie mięsa aż o
dwa i pół razy zwiększa ryzyko zachorowania na raka trzustki.
Mięso zalicza się do najbardziej kalorycznych pokarmów i jego spożywanie
prowadzi często do otyłości, która jest jednym z czynników podnoszących
ryzyko zachorowania na choroby tzw. cywilizacyjne.
W USA, najczęściej badaną, pod względem zdrowia, grupą wegetarian są
Adwentyści Dnia Siódmego. Amerykański minister zdrowia powiedział niedawno o
Adwentystach, że są oni wzorem zdrowia dla całego świata. Dużą wagę
przywiązują oni do zdrowego stylu życia. Statystyka pokazuje jak bardzo stan
ich zdrowia odbiega od stanu zdrowia przeciętnego obywatela Ameryki.
Wskaźnik śmiertelności społeczeństwa amerykańskiego spowodowany chorobami
nowotworowymi w porównaniu z Adwentystami jest średnio o 60% wyższy, a w
przypadku raka jelita grubego różnica ta wynosi aż 100%. Rząd Stanów
Zjednoczonych przeznaczył blisko piec milionów dolarów w celu zbadania,
jakie są główne tego przyczyny. Po przeprowadzeniu licznych badań
stwierdzono, że jednym z najważniejszych powodów zachowania dobrego zdrowia
przez Adwentystów, jest ich pozbawiona tłuszczów zwierzęcych-bezmięsna
dieta.
W USA około 30%, a w Polsce aż 80% krów choruje na białaczkę. Obecnie nie ma
już wątpliwości co do tego, że spożywając mięso Pochodzące od chorej krowy
człowiek może zarazić się białaczką Związki mutagenne, które tworzą się przy
smażeniu mięsa, lub przypiekaniu go na grilu, mogą wywoływać raka piersi,
prostaty i Jelita grubego. Opiekany chleb i inne smażone substancje
pochodzenia roślinnego zawierają pewne ilości związków mutagennych- ale
poddawane wysokiej temperaturze mięso zawiera ich tysiąc razy więcej.
Substancje mutagenne zostały wykryte w stolcu około 20% wszystkich
Amerykanów, ale nawet najmniejszych ilości tych związków nie wykryto w
stolcu grupy wegetarian - Adwentystów. Ostatnio wykazano, że szczególnie
niebezpieczne i rakotwórcze Jest mięso z rusztu- Powodem tego jest, między
innymi, wybitnie kardnogenna benzopiryna, która przedostaje się do mięsa ze
spalanego węgla drzewnego. Według profesora Scharffenherga, spożycie
kilograma mięsa z rusztu prowadzi do zanieczyszczenia organizmu tak dużą
dawką benzopiryny, że stanowi to równowartość wypalenia sześciuset
papierosów!
W celu zlikwidowania bakterii beztlenowych i zapobieżeniu psuciu się wędlin,
do mięsa dodawane są azotyny, które powodują powstawanie w organizmie
człowieka nitrozoamin - jednych z najbardziej rakotwórczych związków.
Stwierdzono również, że wątroba osób spożywających mięso wytwarza aż o
cztery do pięciu razy więcej kwasów żołądkowych niż wątroba wegetarian, co
również nie jest bez znaczenia przy szacowaniu ryzyka zachorowania na
nowotwory.
Sławomir Gromadzki
Jam Bezgrzeszny
Dlaczego nie otwierasz raju bram?
Jam bezgrzeszny, nikogo nie zabiłem,
nie okradłem, nie cudzołożyłem,
dzieci płodziłem, dzień święty święciłem,
w piątki pościłem, do spowiedzi chodziłem,
rozgrzeszenia zawsze otrzymywałem,
pieniądze na tacę dawałem i na kościół też nie żałowałem
Otwórz ! O co ci chodzi?
"Żem na mękach bezbronnych majątku się dorobił?"
O czym ty mówisz święty?
"O eksperymentach na zwierzętach? że z bólu potwornie wyły?"
Nieprawda, kazałem krtanie podcinać, żeby spokoju nie zakłócały "Żem
znieczuleń nie stosował?"
To dla oszczędności. Kraj jest biedny i wyniki lepsze bez znieczuleń "Że
konto dolarowe mi rosło?"
Co znowu mówisz? "O torturowaniu najsłabszych, że to zbrodnia?" Chyba
żartujesz?
Z tego nie trzeba się spowiadać, więc to nie grzech.
Jam bezgrzeszny.
gdyby tak było, pierwszy bym o tym wiedział
to przecież dla dobra ludzkości prace na ten temat pisałem
studentów uczyłem i nagrody dostawałem
Jam profesor doktor habilitowany medycyny!
Pokaż się święty, chcę widzieć z kim mówię, mam do tego prawo!
Aaaa - święty Franciszek z Asyżu!
nie wiedziałem, że w niebie ciebie poważnie traktują
bo na ziemi twoich nauk w ogóle nie słuchają
a nawet się z nich śmieją
A kto tam obok ciebie?
Budda, Zaratustra, Orfeusz, Pitagoras, Platon, Plutarch
co oni tu robią?
oni nie będą mnie sądzić, przecież to nie chrześcijanie.
Przepuśćcie mnie!
A co to za tłum za wami stoi i drogę do nieba mi zagradza?
"Że to moje dzieło?
Psy do połowy ze skóry obdarte!
Małpy z mózgami na wierzchu!
Króliki z krwawymi oczami zamiast oczu!
Kotki z kociętami z rozciętymi brzuchami!
Co w strasznych mękach z dziećmi umarły?"
Jam bezgrzeszny
Co ty mówisz święty?
Nie rozumiem "Z dziećmi umarły?"
Zdechły! Zdechły! Przecież to tylko zwierzęta
Ja umarłem! Jam człowiek! Jam chrześcijanin! Ja mam duszę!
Puśćcie mnie do nieba! Gdzie mnie strącacie? Puśćcie mnie!
J a m b e z g r z e s z n y!!!
"Dlaczego miałbym się spowiadać z tego, że się godziwie odżywiam? Gdybym się
opychał pieczonymi trupami zwierząt, to wtedy mielibyście pod-stawy do
indagowania mnie, czemu tak postępuję".
J. B. SHAW (1856-1950), dramaturg i krytyk brytyjski
"Ludożerca wyrusza na łowy, Dościga i zabija inne-go człowieka, by następnie
ugotować go i spożyć tak, jak uczyniłby to z dowolną inną zwierzyną. Nie ma
takiego argumentu ani takiego faktu, który dało-by się użyć w obronie mięsa,
a którego nie można by z równą mocą wysunąć na korzyść kanibalizmu."
DR HERBERT SHELTON (1895-?), lekarz amerykański, patolog.
Naszym celem musi być wyzwolenie się... poprzez rozszerzenie kręgu
współczucia na wszystkie żywe istoty i na cały cudowny świat natury".
ALBERT EINSTEIN (1879 - 1955), jeden z najwybitniejszych fizyków w historii
Jeśli o mnie chodzi, nigdy nie mogłem patrzeć bez gniewu, jak prześladuje
się i zabija niewinne i bezbronne zwierzę, które nie wyrządza nam żadnej
krzywdy."
MICHEL DE MAONTAIGNE (1533-1592), pisarz francuski
"Gdy człowiek ma zamiar zamordować tygrysa, nazywa się to sportem; gdy
tygrys rzuca się na człowieka - nazywane to jest dzikim bestialstwem".
J. B. SHAW (1856-1950), dramaturg i krytyk brytyjski
"Nie widzę żadnego usprawiedliwienia dla bycia mięsożercą. Uważam, że
jedzenie mięsa jest równoznaczne z destrukcją naszej planety".
HEATHER SMALI, lider grupy M. People
"Mój syn przekonał mnie i moją żonę Caroline do wegetarianizmu, mówiąc nam,
że jeśli ludzie na całym świecie jedliby zboża zamiast karmić nim zwierzęta
hodowlane, wówczas nikt na świecie nie głodowałby".
TONY BENN (brytyjski parlamentarzysta)
"Zostałem wegetarianinem nie dla swojego zdrowia, ale dla zdrowia kur"
ISAAC BASHEVIS SINGER, (1904-1991), pisarz amerykański tworzący w języku
jidysz, laureat literackiej nagrody Nobla, (1978). Żył ponad 90 lat.
Macie zwyczaj nazywania dzikimi bestiami węże, leopardy i lwy; lecz sami
jesteście splamieni krwią i w niczym nie ustępujecie ich okrucieństwu. One
zabijają jedynie dla zdobywania swojego normalne-go pożywienia, lecz wy
zabijacie by wykwintniej za-stawić stół.
PLUTARCH (46-120), grecki biograf i historyk.
"Wydaje nam się wprost niewiarygodne, że greccy filozofowie, którzy tak
wnikliwie analizowali problemy dobra i zła, nie dostrzegali nigdy tego, jak
nie-moralnym systemem jest niewolnictwo. Może za następne trzy tysiące lat
równie niewiarygodne wy-da się to, że do naszej wyobraźni nie dociera
moralny aspekt systemu ciemiężenia i udręki zwierząt"
B. BROPHY (1929-1995), pisarka angielska
"Etyka wegetariańska protestuje nie tylko przeciwko samemu zabijaniu, ale
również przeciwko przemysłowej hodowli, przeciwko poniżeniu zarówno ludzi,
jak i zwierząt, przeciwko transportowaniu zwierząt i ich zabijaniu. Uznajemy
za nasz moralny obowiązek aktywną działalność dla naprawienia tej sytuacji i
to nie tylko przez doraźne akcje, ale przez zniesienie całego bezlitosnego
systemu zabijania zwierząt na pokarm dla ludzi"
(FACTS OF VEGETARIANISM)
"Wegetarianizm to po prostu zdrowy rozsądek i współczucie (Vegetarianism
just common sense and compassion)"
(THE VEGETARIAN INTERNATIONAL UNION)
"...Większość ludzi woli nie dowiadywać się o tym, ja giną zwierzęta, które
oni potem zjadają. Uważam jednak, że ci sami ludzie, którzy swoimi zakupami
prowokują i wymuszają zabijanie zwierząt, nie mają prawa zasłaniać oczu na
te wszystkie zjawiska, jakie towarzyszą produkcji kupowanego przez nich
mięsa. Jeżeli człowiek wzdraga się nawet przed myśleniem o tym, czym to musi
być dla zwierząt, które całą tę gehennę przeżywają"
PETER SINGER australijski filozof i założyciel ruchu obrony praw zwierząt
"Dla człowieka niezależnie myślącego, w cierpieniu zwierząt jest coś nawet
trudniejszego do zaakceptowania niż w cierpieniu ludzi. Tu przynajmniej
wiadomo, że cierpienie jest złem i że ten, kto je powoduje, jest przestępcą.
Lecz codziennie zabija się niepotrzebnie tysiące zwierząt, nie mając nawet
śladu wyrzutów sumienia. A przecież jest to niewybaczalna zbrodnia. Już ona
sama jest usprawiedliwieniem wszystkich cierpień, jakie mogą być udziałem
ludzi. Woła ona o pomstę na rodzaj ludzki... Jeżeli nie ma sprawiedliwości
wobec słabszych i pośledniejszych, wobec biednych stworzeń, których zagładę
przedkłada się nad humanitaryzm, to zna-czy, że nie istnieje nic takiego jak
dobro, nic takiego jak sprawiedliwość".
-fragment książki pt. "Jan Krzysztof"- ROMAIN ROLLAND (1866-1944), francuski
pisarz. Laureat Nagrody Nobla w1915 r. Także wybitny muzykolog.
"Dopóki ludzkość nie potrafi rozszerzyć swojego kręgu współczucia i włączyć
w niego wszystkie żyjące istoty, nigdy sama nie zazna pokoju".
ALBERT SCHWEITZER (1875-1965), niemiecki teolog, filozof, organista,
muzykolog, lekarz
"Jesteśmy przekonani, że obecnie zostało już do-statecznie dowiedzione, że
śmierć i cierpienie głęboko czujących istot, w celu dostarczenia człowiekowi
pokarmu lub innych produktów, są całkowicie niepotrzebne. Odwrotnie, wiemy,
że dalsza eksploatacja zwierząt wyrządza krzywdę nie tylko zwierzętom, ale i
samym ludziom. Wiąże się bowiem z marnotrawieniem skąpych już zasobów
potrzebnych pilnie do zaspokojenia głodu świata. Prowadzi do niszczenia
środowiska i w ten sposób zagraża całemu życiu. A przede wszystkim podcina
korze-nie wiary w Miłość, Sprawiedliwość Jesteśmy Miłosierdzie, wiary, która
stanowi sedno wszystkich religii, filozofii i dążeń humanitarnych".
SERENA COLES - prezes istniejącego od 1940r. angielskiego Towarzystwa
Wegańskiego
"Zbrodnia, jeżeli nie jest sporadycznym przekroczeniem norm, lecz regułą
kształtującą życie i śmierć, wytwarza własną autonomię, własne określenia
będące eufemizmem zbrodni, cały panteon wartości i celów, godnych stosowania
wszelkich środków do ich osiągnięcia. Miało swoją nadbudowę administracyjną
i naukową, swoje szacowne urzędy, sądy, kodeksy, gmachy... rzesze
pracowitych biuralistów, żelazny sztab generalny"
STANISŁAW LEM (1921-), polski pisarz, publicysta, poeta
"Staliśmy tak blisko krów, zwróceni do nich plecami. W pewnej chwili
odwróciłam się, bo poczułam, że jedna z nich położyła swój wilgotny pysk na
moim ramieniu. Nie wydała żadnego odgłosu, tylko jej rojące się od much oczy
spojrzały prosto w moje oczy. I wierzcie mi, ja sobie tego nie wyobraziłam,
stanęłam twarzą w twarz z milczącym błaganiem. To spojrzenie było zupełnie
nie podobne do spokojnego wzroku krów, które widuje się na pastwiskach. W
oczach tej krowy był popłoch i rozpacz. Ona błagała mnie aby oddać jej
cielaka. To cierpienie w niczym nie różniło się od cierpienia ludzkiego. Ta
nie wysłuchana prośba została przy mnie na zawsze i na zawsze mnie
zobowiązała. Ignorując potem rady i przestrogi trwałam przy swoim
postanowieniu, aby nigdy więcej żadnej krowie z mojego powodu nie odebrano
cielaka"
(THE VEGAN WAY, 1981)
"Strasznie jest nie tylko cierpienie i śmierć zwierząt, ale i to, że
człowiek niepotrzebnie tłumi w sobie wyższe zdolności duchowe - uczucia
życzliwości i współczucia dla innych żyjących istot, podobnych do niego
samego - gwałcąc własne uczucia, staje się okrutny"
LEW TOŁSTOJ - na podstawie przeczytanej książki pt. "The Etics of Diet"
(Etyka Diety), Howard'a Williams'a wydanej w 1883r. i przetłumaczonej na
język rosyjski przez wspomnianego...
"Zwierzęta są moimi przyjaciółmi... a ja nie jadam swoich przyjaciół".
J. B. SHAW (1856-1950), dramaturg i krytyk brytyjski
"Właśnie skończyłeś jeść obiad; i choćby rzeźnia była nie wiem jak starannie
ukryta we wdzięcznej oddali, jest w tym twój współudział".
RALPH WALDO EMERSON (1803-1883), amerykański eseista i poeta
"Teraz mogę spokojnie na ciebie popatrzyć; już ciebie nie jadam (gdy
podziwiał rybkę w akwarium).
FRANZ KAFKA (1883-1924), pisarz austriacko-czeski
"Ponieważ współczucie w stosunku do zwierząt jest tak nierozerwalnie
związane z dobrocią charakteru, można zaufać poglądowi, że jeśli ktoś jest
okrutny wobec zwierząt, to nie może to być dobry człowiek".
ARTUR SCHOPENHAUER (1788-1860), filozof niemiecki
"Zabierasz na kolację piękną dziewczynę i obdarzasz ją... kanapką z szynką!
Przysłowiową głupotą jest rzucanie pereł przed wieprze. Lecz jak nazwać
manierę rzucania świń przed perły?".
HENRY SALT (1851-1939), angielski humanista i reformator
"Ten więcej czcił, kto więcej zjadł,
istot i dużych, i małych.
Oto dewiza jest rekina,
wilka i kanibala".
HENRY SALT (1851-1939), angielski humanista i reformator
"Jedynym sposobem by żyć, jest pozwolić żyć".
MAHATMA GANDHI, (1869-1948), hinduski przywódca narodowy
"Tak jak spożywamy ciała zwierząt, moglibyśmy równie dobrze zjadać ciała
ludzi".
DIOGENES (412?-323? p.n.e.), filozof grecki
"Człowiek jest naprawdę królem dzikich bestii, gdyż jego brutalność
przewyższa ich brutalność. Żyjemy ze śmierci innych. Jesteśmy
cmentarzyskami!".
LEONARDO DA VINCI (1452-1519), włoski malarz, rzeźbiarz i naukowiec
"Wegetarianizm stanowi kryterium, dzięki któremu możemy poznać, czy czyjeś
dążenie do moralnej doskonałości jest prawdziwe i szczere".
LEW TOŁSTOJ (1828-1910), rosyjski pisarz i myśliciel
"Po prostu odmawiam wam pożywienia lwów i sępów. Odzyskamy zdrowy rozsądek
dopiero wtedy, gdy oddzielimy się od stada - to, że większość ludzi aprobuje
jakieś postępowanie, może równie dobrze być dowodem na jego niewłaściwość.
Zapytajmy siebie, co jest rzeczywiście najlepsze, a nie co jest w zwyczaju."
SENEKA (4? p.n.e.-65 n.e.), rzymski filozof i dramaturg
"Jedynie dzięki zabiegom kulinarnym zmiękczone i przemienione mięso
przybiera postać nadającą się do przeżuwania i trawienia, i wyłącznie dzięki
temu widok krwawych soków i przeraźliwa barwa nie wzbudzają w nas odrazy i
wstrętu nie do zniesienia. Niech zwolennik jedzenia mięsa podda sam siebie
rozstrzygającemu eksperymentowi co do własnej odporności i, jak doradzał
Plutarch, niech rozszarpie żywe jagnię własnymi zębami i zanurzy głowę w
jego wnętrznościach, gasząc swoje pragnienie żywą krwią; i niech zaraz po
tym przeraźliwym do-świadczeniu powróci do tych przemożnych naturalnych
instynktów, które mogłyby się w nim odezwać w proteście przeciwko takiemu
czynowi, i niech po-wie: "To natura mnie do tego przysposobiła". Wtedy i
tylko wtedy będzie on w zgodzie sam ze sobą."
PERCY BYSSHE SHELLEY (1792-1822), poeta angielski
"Tak jak spożywamy ciała zwierząt, moglibyśmy równie dobrze zjadać ciała
ludzi."
DIOGENES (412?-323? p.n.e.), filozof grecki
O moi bliźni, nie kalajcie swych ciał pożywieniem pełnym grzechu, Jest dla
nas zboże; ją jabłka, pod których ciężarem uginają się gałęzie, oraz
winogrona nabrzmiewające na winoroślach. Mamy słodko pachnące zioła i
warzywa, które stają się miękkie i delikatne pod wpływem gotowania; nie
odmawia się nam ani mleka, ani miodu pachnącego tymiankiem. Ziemia w
obfitości dostarcza pożywienia nie-skalanego grzechem i oferuje nam
biesiady, które nie wymagają przelewu krwi i rzezi. Tylko zwierzęta
zaspokajają swój głód mięsem, i to nawet nie wszystkie, gdyż konie, bydło i
owce żywią się trawą.
OWIDIUSZ (43 p.n.e.-7 lub 18 n.e.),rzymski poeta
Jak w ogóle możesz pytać, dlaczego Pitagoras odżegnywał się od jedzenia
mięsa? Co do mnie , to jestem ciekaw, w jakich okolicznościach jakim sta-nie
umysłu pierwszy człowiek dotknął swymi ustami posoki i zaczął jeść mięso
martwego stworzenia. jak to się stało, że położył na stole martwe, stęchłe
ciała, które jeszcze przed chwilą żyły, poruszały się, ryczały i krzyczały,
i ośmielił się nazwać je pokarmem[...] Nie zabijamy bynajmniej nie spożywamy
lwów ani wilkom, mając na względzie własne bezpieczeństwo; wprost
przeciwnie, ignorujemy te zwierzęta, a zarzynamy niewinne, nieszkodliwe,
łagodne stworzenia bez żądeł i kłów, którymi mogłyby wyrządzić nam krzywd.
Aby zdobyć trochę mięsa, pozbawiamy je słońca, światła i długości życia, do
których mają prawo, gdy przychodzą na ten świat
PLUTRACH rzymski historyk
Jeśli twierdzicie, że taka dieta jest dla was naturalna, to osobiście
zabijajcie dla siebie to, co chcecie zjeść. Zróbcie to jednakże gołymi
rękami, nie używając tasaka, pałki czy topora
PLUTRACH rzymski historyk
Niechaj orędownik pokarmu zwierzęcego zmusi się do przeprowadzenia
rozstrzygającego eksperymentu co do własnej natury i jak doradzał Plutarch,
niech rozszarpie żyjące jagnię zębami, a potem, zanurzywszy głowę w jego
wnętrznościach, ugasi pragnienie krwią [...] wtedy, i tylko wtedy będzie
konsekwentny
PERCY BYSSHE SHELLEY (1792-1822), angielski poeta i eseista; przyjaciel G.G.
Byrona
Jak możemy oczekiwać idealnych warunków na Ziemi, skoro nasze ciała są
żywymi grobami po-mordowanych zwierząt ? Dopóki będą istniały rzeź-nie, będą
istniały i pola bitew
LEW TOŁSTOJ (1828-1910), rosyjski pisarz i myśliciel
Zaprawdę, człowiek jest królem dzikich bestii, gdyż przewyższa je w
okrucieństwie. Żyjemy kosztem śmierci innych. Jesteśmy cmentarzyskami!
LEONARDO DA VINCI włoski malarz, rzeźbiarz i naukowiec
Ale nadejdzie taki czas, kiedy człowiek będzie patrzył na zabijanie zwierząt
w ten sam sposób, w jaki teraz patrzy na mordowanie ludzi.
LEONARDO DA VINCI włoski malarz, rzeźbiarz i naukowiec
Ten, kto nie szanuje i nie ceni życia, nie zasługuje na to, aby żyć.
LEONARDO DA VINCI włoski malarz, rzeźbiarz i naukowiec
Wegetariański sposób życia , przez swoje czyste fizyczne działanie na ludzki
temperament, może wpłynąć na ludzkość najbardziej dobroczynny sposób
ALBERT EINSTEIN (1879-1955), jeden z najwybitniejszych fizyków w historii
Wielkość narodu i jego postęp moralny można po-znać po tym w jaki sposób
obchodzi się on ze swymi zwierzętami.
MAHATMA GANDHI(1869-1948), hinduski przywódca narodowy
Nie popadajcie w żarłoczność , która pociąga za sobą rzeź zwierząt
BUDDA właściwie Siddhartha Gautama (ok. 566-486 p.n.e., w niektórych
źródłach 560-480), mędrzec hinduski
"A mięso z zabitych zwierząt buduje w ciele człowieka jego własny grób.
Zaprawdę powiadam wam, ten kto zabija, zabija sam siebie, a kto spożywa
mięso z zabitych zwierząt, spożywa wcielenie śmierci."
JEZUS CHRYSTUS. (4 p.n.e-30 n.e., założyciel religii chrześcijańskiej,
zajmuje ważne miejsce w hierarchii proroków w islamie i miejsce pierwszego
świadka w wyznaniu Świadków Jehowy) Esseńska Ewangelia Pokoju (pismo
chrześcijańskie współczesne Nowemu Testamentowi)
"Oświęcim zaczyna się wszędzie tam, gdzie ktoś patrzy na rzeźnię i myśli: To
tylko zwierzęta!" ?
THEODOR ADORNO(1903-1969), filozof, socjolog i muzykolog niemiecki
"Nie zabijaj" nie odnosi się wyłącznie do zabójstwa człowieka, lecz do
wszystkiego, co żyje. A przykazanie to zostało zapisane w ludzkim sercu
wcześniej aniżeli na górze Synaj.
LEW TOŁSTOJ (1828-1910), rosyjski pisarz i myśliciel
Wegetarianizm. Jest on walką o lepszy styl życia, który gdy zostanie
zastosowany powszechnie, może doprowadzić do lepszych, bardziej
sprawiedliwych i bardziej pokojowych stosunków pomiędzy narodami".
U NU (premier Birmy)
DO MIĘSOŻERCÓW
"Dla nich ryby skrzelami pracują w szafliku,
mając na ustach ciszę i krwawiące rany.
Dla nich kuchnia nabrzmiewa od wrzasku i krzyku
gardzieli podrzynanych i szyj ukręcanych.
Oni to piją grozę z krwią zabitej kaczki
i warzą głowy dzieci - zadziwionych cieląt.
Wypruwają wnętrzności, krzycząc: flaczki, flaczki
i jedzą je w niedzielę, z rodziną się dzieląc.
Lubią wody na smaku bezradnych piszczeli
wszech zwierzęce girlandy cynicznej kiełbasy,
krwawe raki z piekielnej wyjęte kąpieli
i baraniego ciała brązowe atłasy.
Rozsmarowują trupy na niewinnym chlebie,
obwąchują zająca, czy aby dość skruszał,
z martwym ozorem w zębach czują się jak
w niebie
i do cudzego mózgu śmieje im się dusza.
Pożerają, dymiący jak nowe cmentarze,
te stroskane przystawki, te gorzkie potrawy
karki im nabrzmiewają, obwisają twarze,
na których śmieszek hieny zakwita trupawy.
Po pięknookiej sarnie nie noszą żałoby,
ale żrą ją na stypie, w dzień pogrzebu radcy,
i zezują miłośnie do gęsiej wątroby,
bujni brzuchem jedynie, a łysiną gładcy,
a twardzi tylko sercem
- i w całej stolicy głośni -
ale mlaskaniem smętni biesiadnicy.
MARIA PAWLIKOWSKA-JASNORZEWSKA, (1891-1945), poetka i dramatopisarka
RYBY
Nie można wyobrazić sobie snu ryb
Nawet w najciemniejszym kącie stawu,
wśród trzcin, ich spoczynek jest
czuwaniem: wiecznie ta sama pozycja
i absolutna niemożność powiedzenia
o nich: złożyły głowę.
Także ich łzy są jak krzyk w pustce: Niepoliczone
Ryby nie mogą gestykulować swojej rozpaczy.
To usprawiedliwia tępy nóż, który skacze po
grzbiecie zdzierając cekiny łusek.
ZBIGNIEW HERBERT (1924-1998), polski wybitny poeta, dramatopisarz i eseista
ZWIERZĘTA CYRKOWE
Przytupują do taktu niedźwiedzie,
skacze lew przez płonące obręcze,
małpa w żółtej tunice na rowerze jedzie,
trzaska bat i muzyczka brzęczy,
trzaska bat i kołysze oczy zwierząt,
słoń obnosi karafkę na głowie,
tańczą psy i ostrożnie kroki mierzą.
Wstydzę się bardzo, ja, człowiek.
Źle się bawiono tego dnia:
nie szczędzono hucznych oklasków,
chociaż ręka dłuższa o bat
cień rzucała ostry na piasku.
WISŁAWA SZYMBORSKA (1923-), polska poetka, krytyk literacki. Laureatka
Nagrody Nobla w 1996
SWINIOBICIE
kto widział wielkie świnio bicie
i wie jak zwierzę się wyrywa
krew co po brzuścu noża spływa
pamiętać będzie całe życie!
o! nie zapomni nigdy tego
wzruszenia swego chłopięcego
kwiku świńskiego, podniebnego
i krwi tym krzykiem pulsującej
w kiełbasach świeżych i gorących.
ERNEST BRYLL (1935-), polski poeta, prozaik, dramatopisarz, tłumacz
"Pan da wam mięso i będziecie jeść. /.../ aż wam nozdrzami będzie wychodzić
i przejmie was wstrętem..."
CZWARTA KSIĘGA MOJŻESZOWA 11, 18-20
"Oto daję wam wszelkie rośliny wydające nasienie na całej Ziemi i wszelkie
drzewa, których owoc ma w sobie nasienie: niech służą wam za pożywienie"
GENESIS 1,29 (Księga Rodzaju, pierwsza księga Biblii)
"O wierni jedzcie dobre rzeczy, które wam dane i dziękujcie Bogu jeśli go
naprawdę wielbicie."
KORAN. SURA wers 1 (święta księga islamu)
"Wszystkie stworzenia boją się śmierci i bólu, życie jest najbliższe
wszystkim; dlatego mędrzec nie za-bija, ani nie jest przyczyną śmierci
żyjącej istoty."
DHAMMAPADA, 129-130
"Nigdy nie powinno się używać danego przez Boga ciała do tego by zabijać
stworzenia boskie, ludzkie, zwierzęce, czy też jakiekolwiek inne"
YAJUR-VEDA 12, 32 (święta księga hinduizmu)
"Jestem zwolennikiem praw zwierząt, tak samo jak praw człowieka. To jest
droga do osiągnięcia pełni człowieczeństwa."
-ABRAHAM LINCOLN
"Przypadek praw zwierząt zależy tylko od odczuwania współczucia"
-ANDREW LINZEY
"Jest losem każdej prawdy być wyśmianą kiedy po raz pierwszy się ją głosi."
-ALBERT SCHWEITZER (1875-1965), niemiecki teolog, filozof, organista,
muzykolog, lekarz
"Wszystkie argumenty udawadniające wyższość człowieka bledną wobec jednego
aktu: w cierpieniu zwierzęta są nam równe."
-PETER SINGER australijski filozof i założyciel ruchu obrony praw zwierząt
"Dopóki nie pojawi się poczucie pokrewieństwa pomiędzy naszym gatunkiem i
spokrewnionymi istotami, które dzielą z nami radość i smutki życia na tej
pełnej boleści planecie, dopóty nie ma żadnej nadziei dla innych gatunków
nie ma żadnej nadziei dla środowiska i nie ma żadnej nadziei dla nas."
-JON WYNNE TYSON
"W stosunkach ludzi ze zwierzętami i innymi istotami czującymi wielkie
zasady etyki są ledwie widoczne."
-VICTOR HUGO (1802-1885), wybitny francuski pisarz i polityk
"Nie ma fundamentalnych różnić pomiędzy ludźmi i naczelnymi ssakami jeżeli
chodzi o ich psychiczne zdolności."
-KAROL DARWIN (1809-1882), angielski przy-rodnik
"Mylny pogląd, jakoby nasze posterowanie względem zwierząt nie miało
moralnego znaczenia albo że wobec zwierząt nie ma się żadnych
obowiązków -dowodzi nieokrzesania I barbarzyństwa. Współczucie dla zwierząt
tak ściśle związane jest z dobrocią charakteru, ze można twierdzić z
przekonaniem, iż kto jest okrutny wobec zwierząt, ten nie może być dobrym
człowiekiem."
-SCHOPENHAUER (1788-1860), filozof niemiecki.
" Mięsożerstwo jest pozostałością najprymitywniejszego barbarzyństwa."
-LEW TOLSTOJ (1828-1910), rosyjski pisarz i myśliciel
"Wierzę że ofiary zwierzęce zostały wymyślone tylko pod pretekstem chęci
jedzenia mięsa"
KLEMENS Z ALEKSANDRII (ok. 150-ok. 215), filozof i teolog okresu wczesnego
chrześcijaństwa
"Jeśli człowiek nie może nawet sprostać tak łatwe-mu wymogowi bezmięsnego
pożywienia, jak można od niego oczekiwać, że będzie przestrzegać innych
zasad?"
TERTULIAN (ok. 160 - po 220), pierwszy znany autor chrześcijański piszący po
łacinie
""U nich nie płynie krew; nie ma zabijania, ani ćwiartowania mięsa... ani
nie maja oni tego okropnego zapachu ludzi jedzących mięso..."
ŚW. JAN CHRYZOSTOM (345-407) w swoim opisie chrześcijańskich świętych i
ascetów
"Budda pojawił się by wprowadzić ahimsę (niestosowanie przemocy) wobec
wszystkich stworzeń. Filozofia buddyjska opiera się na tym, że bólu,
które-go sami możemy doświadczyć - nie powinno się wyrządzać żadnym innym
istotom, Chciał on po prostu zlikwidować ubój zwierząt. Jak długo nie
przestaniemy grzeszyć przez zabijanie zwierząt , nie będziemy mieli żadnej
możliwości uczynienia postępu duchowego'"
PRABHUPADA SWAMI BHAKTIVEDANTA, właściwie Bhaktivedanta Swami Prabhupada,
Śri Śrimad Abhay Charan (1896-1977), filozof indyjski, propagator wisznuizmu
"... nie można wykluczyć domysłu, że zagrożenie sięga nawet i poza granice
naszej Planety, siejąc jakieś niepojęte spustoszenia w niepojętych układach
kosmicznych. Może siła wyzwolona rozpaczą krzywdzonego obiega zakrzywioną
stromiznę Wszechświata i wraca z nieuchronną precyzją, aby porazić
krzywdziciela?"
MARIA GRODECKA (1926-) filozof, uczennica prof. W. Tatarkiewicza, redaktorka
"Wegetariańskiego Świata", pisarka, tłumaczka, prekursorka wegetarianizmu w
Polsce,- "Siewcy dobrego jutra"
"Ci którzy wybierają wegetariański sposób życia, czynią doniosły wkład na
rzecz rozwiązania światowego problemu żywienia, przyczyniają się do
zlikwidowania rzezi i tortur czujących istot, hodowanych masowo w okrutnych
warunkach, warunkach do swojego własnego życia wnoszą nowe miary żywotności
i zdrowia."
THE VEGAN SOCIETY - deklaracja
"...winniśmy badać,
jak myśliwy staje się człowiekiem,
nie jak człowiek staje się myśliwym"
SERGE MOSCOVICI
"Najlepsza matka sypie darami obficie
A tylko krwawe mięso smaczne się wydaje?
Przez ohydne Cyklopów wznawiać obyczaje?
Czyż tylko śmiercią drugich możesz głód łagodzić?
I żarłocznym żołądka zachciankom dogodzić?
Wszak Wiek, co Złotego odziedziczył miano,
W którym zioła jedynie i owoce znano,
Był szczęśliwszym, a jednak nie znał krwi obrzydłej.
Wtedy ptak bezpiecznymi ulatywał skrzydła,
Zając wolny od trwogi śmiało biegał wszędzie;
Wszystko żyło w pokoju, nie bojąc się zdrady.
Ale gdy wynalazca ohydnej biesiady,
Zgodny w szczęśliwym świecie zepsuwszy porządek,
Mięsne spuścił potrawy w \2żarłoczny żołądek,
Zbrodniom otworzył wrota..."
PUBLIUS OVIDIUS NASO ( rzymski poeta) "Metamorfozy"
"Człowiek idący ścieżką poczuł pragnienie. Po do-tarciu do studni zszedł do
niej, napił się do woli i wyszedł. Wtedy zauważył psa z wywieszonym językiem
próbującego zlizać błoto, by zaspokoić pragnienie. Człowiek zobaczył, że
pies ma to samo pragnienie, które jego dręczyło, więc zszedł ponownie do
studni, napełnił wodą swój but i napoił psa.
Za ten czyn Bóg wybaczył mu jego grzechy. Zapytano proroka: "Wysłanniku
Boga, czy jesteśmy wy-nagradzani za dobroć dla zwierząt?" Odparł: "Zawsze
jest nagroda za dobroć dla każdej żywej istoty"
"Nikomu nie wolno zamykać oczu na cierpienie albo udawać, że się go nie
dostrzegło. Niech nikt nie zrzuca z siebie ciężaru odpowiedzialności. Kiedy
zwierzę jest źle traktowane, kiedy krzyk zwierząt usychających z pragnienia
w czasie transportu kolejowego nie dochodzi do niczyich uszu, kiedy w
rzeźniach dzieje się tyle okrucieństwa, kiedy w na-szych kuchniach zwierzęta
giną w męczarniach z niedoświadczonych rąk, kiedy zwierzęta znoszą
cierpienia z winy ludzi bez serca lub wydane są na łup okrutnych zabaw
dzieci, wtedy winę ponosimy my wszyscy... Etyka szacunku dla życia nakazuje
nam wszystkim poszukiwać sposobności, by za tyle zła, wyrządzonego
zwierzętom przez ludzi, pośpieszyć im z jakąkolwiek pomocą"
ALBERT SCHWEITZER (1875-1965), niemiecki teolog, filozof, organista,
muzykolog, lekarz działający wśród tubylców w Afryce w Gabonie, gdzie
stworzył szpital, którym kierował do końca życia. W 1952 otrzymał pokojową
Nagrodę Nobla za "budowanie braterstwa ludzi".
"Potrzebujemy nieograniczonej etyki, która będzie obejmować też zwierzęta".
ALBERT SCHWEITZER (1875-1965), niemiecki teolog, filozof, organista,
muzykolog, lekarz działający wśród tubylców w Afryce w Gabonie, gdzie
stworzył szpital, którym kierował do końca życia. W 1952 otrzymał pokojową
Nagrodę Nobla za "budowanie braterstwa ludzi".
"Gdyby zwierzęta wierzyły w boga, to szatan w ich oczach wyglądałby jak
człowiek"
"Wszyscy jesteśmy równi. Ludzie niesłusznie przy-pisali sobie różne
przywileje. Są jedynymi istotami zdolnymi do czynienia zła..."
"Gdyby ściany rzeźni były ze szkła, nikt nie jadłby mięsa"
PAUL MCCARTNEY (1942-), brytyjski kompozytor, autor tekstów,
instrumentalista, wokalista, producent. Współtwórca grupy The Beatles
"Widziałam świnie niezdolne do stania i chodzenia na własnych nogach,
zaciągane siłą do rzeźni; okaleczone zwierzęta, które wlokły za sobą własne
wnętrzności..."
JULIET GELLATLEY - angielska działaczka wegetariańska
"W Piekle znajduje się ogromny walec, podobny do tych używanych w celu
wyrównywania kamieni na brukowanych ulicach. Jest on długi na dwieście
pięćdziesiąt mil, tej samej długości jest jego wał. Stoi przed nim ktoś z
długim batem w dłoni i zmusza ludzi do położenia się na ziemi niczym
kamienie na ścieżce. Od dwustu do dwustu pięćdziesięciu ludzi jest
przykutych do wału i zmuszanych do ciągnięcia walca po leżących na ziemi. Są
oni jednocześnie smagani batem. Krzyczą, wyją i zawodzą, tak samo jak ci,
którzy są miażdżeni. Wszędzie płynie krew. Trwa to od rana do wieczora.
Wtedy ci, którzy zostali zmiażdżeni otrzymują z powrotem swoje ciała i
ponownie zostają zmuszeni do położenia się na ziemi. Po drugim zmiażdżeniu
zostają zebrani na płonącą kupę wysoką niczym góra. Ujrzałem to.
Ujrzałem tam różnych ludzi: człowieka który zabijał kozy, człowieka który
zabijał krowy i człowieka który ważył i sprzedawał ciała zwierząt. Zapytałem
ich co zrobili a oni odpowiedzieli mi. Widziałem to wszystko na własne
oczy..." -
M.R. BAWA MUHAIYADDEEN
"Ten kto spasł się przez zabijanie i pochłanianie innych żyć zapomniał zabić
te zwierzęta, które dzień po dniu zabijają i zjadają go od środka." -
M.R. BAWA MUHAIYADDEEN
"Yahya ibn Said powiedział: 'Słyszałem że Posłaniec Allaha, niech Allah
obdarzy go błogosławieństwem i pokojem, odbywał niegdyś ucztę weselną, na
której nie było ni mięsa ni chleba."
Muwatta Malika 28:48
Allah zesłał na to pewne prawa. [Allah rzekł] 'Pożądałeś tego zwierzęcia,
jego mięsa, lecz musisz zdać sobie sprawę, że jest to takie samo życie jak
ty. Nie zdałeś sobie z tego sprawy i dlatego zsyłam pewne warunki i prawa,
przez które, mam nadzieję, to zrozumiesz." -
M.R. BAWA MUHAIYADDEEN
" On (Bóg), który od początku był niezadowolony z rzezi zwierząt, nie chcąc
by były zabijane, nie za-rządził ofiar pragnąc ich; ani też od początku ich
nie wymagał."
APOSTOŁ PIOTR, Wyznania Klemensa
"Przyszedłem aby znieść ofiary i krwawe uczty, a jeśli nie przestaniecie
ofiarowywać mięsa i krwi zwierząt i spożywać ich, nie przestanie Gniew YHWH
spadać na was."
AL-INJIL (Aramejski Mateusz)
A gdy Jehszua szedł z kilkoma uczniami, spotkał człowieka, który tresował
psy by polować na inne zwierzęta. I rzekł do tego człowieka: 'Dlaczego to
czynisz?' A ów człowiek odpowiedział: 'Ponieważ z tego żyję. Jaki pożytek
przynoszą te zwierzęta? Zwierzęta te są słabe, psy natomiast są silne.' A
Jehszua rzekł mu: 'Brak ci mądrości i miłości. Oto każde stworzenie, które
YHWH stworzył, posiada swój sens i cel. I któż może powiedzieć, jakie dobro
jest w nim i na jaki pożytek dla ciebie i dla innych ludzi?
A co do zaspokojenia twoich potrzeb: spójrz na po-la, jak one rosną i są
żyzne i na drzewa, jak przy-noszą owoce i na zioła. Czego pragniesz więcej
jeszcze niż to co ci przynosi uczciwa praca twoich rąk? Biada mocarzom,
którzy źle używają swej siły. Biada łowcom, albowiem oni sami złowieni
zostaną.'
I zdziwił się ten człowiek bardzo i przestał zaprawiać swoje psy do łowów, a
uczył je jak ratować życie, a nie jak je zatracać. I przyjął naukę Jehszui i
stał się uczniem jego."
Al-Injil 14:6-8
Nie myśl o zabijaniu i zjadaniu zwierząt świata jak o odżywianiu swego
ciała. Byłoby dla ciebie lepiej gdybyś zabił zwierzęta w swoim ciele, które
żyją zabijając cię, zjadając cię i pijąc twoją krew."
M.R. Bawa Muhaiyaddeen
Najwyższym etapem ewolucji człowieka jest bez wątpienia weganizm."
SHAHID 'ALI MUTTAQI
"Wszystkie stworzenia są jak rodzina Allaha, a Hu najbardziej kocha tych,
którzy są Współczujący dla rodziny Hu."-
MAHOMET, MUHAMMAD IBN ABD ALLAH (ok. 570-632), twórca islamu, organizator
teokratycznego państwa arabskiego
"Wszyscy są członkami tego samego ciała, stworzeni z tych samych esencji.
Jeżeli los przynosi jednemu członkowi cierpienie, inne nie mogą mieć
spokoju. Wy, którzy obojętni jesteście na ogrom bólu innych, nie
zasługujecie na miano ludzi.""-
Sa'di
"Tak długo, jak długo człowiek będzie zabijał zwierzęta, ludzie będą
zabijali się nawzajem".
PITAGORAS (ok. 572-497 p.n.e.), filozof grecki
"Ktoś mógłby zapytać, jaki jest związek miedzy jedzeniem mięsa a wojną.
Myślę, że bardzo wyraźny. Po to, by moc brać udział w szaleństwie wojny i
za-bijać ludzi, najpierw musimy się wewnętrznie rozszczepić Tak jak dzielimy
zwierzęta na te do kochania i te do zabijania, tak samo musimy podzielić
ludzi - na tych, których kochamy, i na tych znienawidzonych, których można,
a nawet trzeba zabić. Wojna jest tragicznym wyrazem ludzkiego
rozszczepienia, którego prototypem może być nasze dziecięce do-świadczenie z
kurczakiem do głaskania i kurczakiem do jedzenia".
WOJCIECH EICHELBERGER
"Świat jest całością, w której każde zdarzenie nieuchronnie pociąga za sobą
następne. A my, ludzie, pozostajemy w nieustannym stanie wojny ze światem
przyrody. W bezlitosny, bezwzględny sposób, na skale przemysłową
eksterminujemy niewyobrażalne ilości zwierząt, fundując im swoiste obozy
koncentracyjne i komory śmierci."
WOJCIECH EICHELBERGER
"SERDUSZKO":
PIĘKNY JEST ŚWIAT
KIEDY BIEGA SIĘ PO ŁĄCE
ZIELEŃ TRAWY
BŁĘKIT NIEBA
ZŁOTOŚĆ I CIEPŁO SŁOŃCA
I OBOK BIJĄCE SERCE
DOBREJ MATKI
I TROSKA W JEJ OCZACH
ALE CO TO?
DLACZEGO MNIE ZABIERACIE?
JUŻ NIE MA ZIELONEJ ŁĄKI
ANI BŁĘKITU NIEBA
TYLKO SZAROŚĆ I CIEMNOŚĆ
STRACH I BÓL
TAK BARDZO ZIMNO
MATKO GDZIE TWE GORĄCE CIAŁO
KTÓRE MNIE ZAWSZE OGRZEWAŁO?
CHCE MI SIĘ PIĆ
MATKO GDZIE TWOJE MLEKO
CO GASI PRAGNIENIE?
MATKO JA SIĘ BOJĘ
DOKĄD MNIE WIEZIECIE?
DLACZEGO BIJECIE I KOPIECIE?
TO BOLI OKROPNIE BOLI
MATKO RATUJ GDZIE JESTEŚ?
TU NIKT MNIE NIE ROZUMIE
ŁZY SPŁYWAJĄ Z MYCH OCZU
MATKO DLACZEGO ICH NIE OSUSZYSZ?
GDZIE TWÓJ GORĄCY JĘZYK?
TAKI STRASZLIWY BÓL ZA CO?
DLACZEGO ŁAMIECIE MI KOŚCI?
DLACZEGO MNIE DUSICIE?
MATKO KREW MNIE DŁAWI
ILE JESZCZE TEJ POTWORNEJ MĘKI?
MATKO OOO
ZA PARĘ DNI
MATKA BĘDZIE WOŁAĆ:
SYNKU! CÓRECZKO!
CHODŹCIE SZYBKO NA OBIAD
USMAŻYŁAM CIELĘCE SERDUSZKO
DOSTAŁAM GO OD NASZEJ GOSPODYNI
TEJ CO NAM MLEKO PRZYNOSI
JEJ KRASULA MIAŁA CIELĄTKO.
RENATA FIJAŁKOWSKA
Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie to wieczna Treblinka
ISAAC BASHEVIS SINGER, (1904-1991), pisarz amerykański tworzący w języku
jidysz, laureat literackiej nagrody Nobla, (1978). Żył ponad 90 lat.
"Nikt nie ma prawa żądać dla siebie wolności, jeśli sam odbiera ją innym".
ROBERT SURMA szef Klubu OK.
"Hołd złożony psu"
Jednym absolutnie pozbawionym egoizmu przyjacielem, jakiego człowiek może
posiadać w tym samolubnym świecie, jedynym, który mu nie okaże
niewdzięczności ani go nie zdradzi, jest jego pies. Pies pozostanie przy
człowieku w dobrobycie i ubóstwie, w zdrowiu i chorobie. Będzie spał na
zimnej ziemi, smagany przeszywającym wiatrem i szalejąca śnieżycą, aby tylko
być przy swoim panu. Ucałuje dłoń, na której nie ma dla niego ani kąska
strawy, będzie lizał rany i wrzody, towarzyszy człowiekowi w tym brutalnym
życiu. Pies strzeże snu swego pana biedaka, tak jakby był on księciem. Kiedy
wszyscy inni przyjaciele odchodzą, on pozostaje. Kiedy znikają bogactwa i
dobre imię wali się w gruzy, on jest tak stały w swojej miłości jak słońce w
swej podróży przez nieboskłon.
(Senator George Vest,1870)
Mięso powoduje łamliwość kości!
Produkty mięsne zawierają przeciętnie więcej fosforu niż wapnia w
przeciwieństwie do roślinnych produktów spożywczych. Podwyższony stosunek
fosforu do wapnia w pożywieniu prowadzi do wyższego wydzielania parathormonu
gruczołów przytarczycznych. Parathormon wraz z witaminą D3 odpowiada w
organizmie za regulację gospodarki wapniowo-fosforowej. Jeżeli przytarczyce
wydzielają więcej parathormonu, to prowadzi to do zwiększonego pobierania
wapnia
z kości. Jak kilka badań wykazało, istnieje ścisła współzależność pomiędzy
wysokim pobieraniem fosforu w pożywieniu i podwyższonym ryzykiem osteoporozy
i
łamania kości.
2. Mięsożercy chorują na raka.
Uwaga: rak!
Smażenie, gotowanie i pieczenie na ruszcie mięsa i ryb wytwarza tak zwane
aminy
heterocykliczne. Cztery z dwudziestu związków tej klasy powstają
automatycznie
przy przygotowaniu mięsa jako reakcja pomiędzy aminokwasami a kreatyną w
tkance
mięśniowej. Badania wykazały, że te aminy heterocykliczne mają działanie
mutagenne. Te substancje działają przede wszystkim na geny, które mają
istotny
udział w powstawaniu raka jelit. Istnieją też konkretne dowody wskazujące na
to,
że aminy heterocykliczne uszkadzają komórki mięśnia sercowego, a zatem
przyczyniają się do chorób serca.
Uwaga: rak!Bakterie w jelitach mogą też z mięsnego białka wytwarzać związki
N-nitrosomowe, które prowadzą do powstawania nowotworów. Produkty mięsne
często
utrwalane są azotynami i azotanami, co jeszcze wzmaga wytwarzanie tych
związków
N-nitrosomowych. Im więcej mięsa jemy, tym więcej powstaje tych substancji.
3. Mięsożercy chorują na arteriosklerozę i choróby wieńcowe serca.
Wolne rodniki uszkadzają naczynia krwionośne!
Czerwone mięso zawiera hem. Jest to związek żelaza spotykany w krwi i
stanowiący
część hemoglobiny, a w mięśniach w mioglobinie. Hem jest przyswajany 10 razy
lepiej niż inne związki żelaza z produktów roślinnych. Normalnie pierwiastki
śladowe są pobierane przez jelita w takim stopniu, w jakim są potrzebne w
przemianie materii. Podczas gdy przy niedoborze żelaza pobieranie przez
jelito
cienkie może być znacznie wzmożone, organizm nie posiada żadnych mechanizmów
obronnych przeciwko przeładowaniu żelazem.
Powinno się unikać niedoboru żelaza. Jednak tak samo szkodliwe dla zdrowia
jest
zbyt duże pobieranie żelaza w postaci hemu, jak ma to miejsce w przypadku
regularnego spożywania mięsa. Żelazo może prowadzić do wzmożonego
wytwarzania
wolnych rodników w przemianie materii i przyczynia się do powstawania
arteriosklerozy i chorób wieńcowych serca. Żelazo, które nie jest pobierane
przez ściankę jelita może przyczynić się do powstawania nowotworów w
jelitach
również poprzez powstawanie rodników.
4. Mięzożercy chorują na choroby układu immunologicznego.
Antybiotyki w pieczeni!
Produkty mięsne i ryby mogą być bardzo obciążone szkodliwymi substancjami ze
środowiska i pozostałościami leków. W 1999 r. w czasopiśmie "New England
Journal
of Medicine" ukazały się dwa artykuły, w których opisano odporne na
antybiotyki
choroby zakaźne u ludzi, którzy jedli mięso z pozostałościami antybiotyków.
Chodziło tutaj o zakażenia przez Salmonellę i Campylobacter jejuni. Obydwa
zarazki mogą doprowadzić do ciężkich zakażeń jelit.
Szkodliwe substancje ze środowiska, takie jak dioksyny, furany,
polichlorowane
bifenyle, pestycydy, przeważnie zagnieżdżają się w tkance tłuszczowej ludzi
i
zwierząt. 90% dioksyn pobieranych jest w pożywieniu pochodzenia zwierzęcego.
Lekarze, specjaliści do spraw środowiska, zalecają w związku z tym
wegetariańskie odżywianie możliwie z biologicznych upraw. Ryby i owoce morza
często są bardzo silnie obciążone metalami ciężkimi, szczególnie rtęcią i
arsenem.
Antybiotyki w mięsie
Prawie przy każdym skandalu związanym ze stanem środowiska podkreśla się, że
nie
zachodzi bezpośrednie zagrożenie dla ludzi, gdyż krytyczna koncentracja
toksyny
nie została przekroczona. Na temat długoterminowych skutków ciągłego
pobierania
niewielkich ilości substancji szkodliwych dla zdrowia jest jeszcze niewiele
jednoznacznych wypowiedzi. Zaskakuje jednak fakt, że w ostatnich latach
widzimy
ciągłe wzmaganie się chorób układu immunologicznego. Komórki układu
immunologicznego reagują bardzo wrażliwie na toksyny ze środowiska.
5. Mięsożercy to grubasy http://www.das-wort.com/polski/images/grubas.gif
Mięso i wędliny powodują nadwagę!
Na skutek wysokiej zawartości tłuszczów mięso i wędliny są często pokarmami
wysoko-energetycznymi i znacznie przyczyniają się do powstawania nadwagi. W
Stanach Zjednoczonych obecnie 55% ludności powyżej 20 roku życia wykazuje
nadwagę. W Niemczech co drugi obywatel waży zbyt wiele.
Człowiek z nadwagą W czterech wielkich badaniach na temat wegetariańskiego
odżywiania wegetarianie przeciętnie wykazywali niższy Body-Mass-Index
(indeks
masy ciała) niż ludzie jadający mięso. Nadwaga stwarza znaczne ryzyko
zachorowania na chorobę wieńcową serca i liczne choroby przemiany materii.
Również niektóre rodzaje raka, na przykład rak sutka, gruczołu krokowego,
macicy, częściej pojawiają się przy nadwadze. W epoce kultu zdrowia i walki
ze
starzeniem się powinno się wiedzieć, że przyjmowanie zbyt wielu kalorii
prowadzi
do wzmożonego wytwarzania wolnych rodników i do przyspieszenia procesu
starzenia
się.
Na podstawie bardzo fajnego opracowania Dr med. Hans-Günter Kugler.
http://www.das-wort.com/polski/s441pl.html
Bibliografia
Elmadfa / Leitzmann
Ernährung des Menschen,
3. Auflage
UTB 1998
Kasper
Ernährungsmedizin und Diätetik
9. Auflage
Urban und Fischer 2000
Silbernagl / Lang
Taschenatlas der Pathophysiologie
Thieme 1998
Leitzmann et al.
Ernährung in Prävention und Therapie
Hippokrates 2001
Sabaté
Vegetarian Nutrition
CRC Press 2001
VFED e.V.
Praxis der Diätetik
und Ernährungsberatung
Hippokrates 2002
- A jest sposób prostszy i bezpieczniejszy; właściwa dieta - mówi doktor
Annabella V. Benson, dietetyk- naturo terapeutka z Instytutu Zdrowego Życia
w Nowym Orleanie, - Od dwudziestu lat zajmujemy się wpływem właściwego
odżywiania na łagodzenie "babskich dolegliwości". Panie, które stosują się
do naszych zaleceń, czują się znakomicie.
Co żalem robić? Po pierwsze: tydzień przed spodziewaną menstruacją
przestać jeść potrawy związane z układem rozrodczym zwierzęcia oraz
zawierające naturalne lub sztuczne hormony'
Wiadomo, ze pożywienie jest energia. Wszystko we Wszechświecie zawiera
pierwiastek żeński i męski. W czasie miesiączki organizm kobiety jest pod
przytłaczającym wpływem energii żeńskiej. Jeżeli dodatkowo dostarczymy mu
pokarmów zawierających tę sama energię, organizm broni się, co objawia się
bólem, napięciem, drażliwością...
Wykluczamy z jadłospisu mleko i wszystkie produkty nabiałowe: sery, jogurty,
masło. Podobnie rzecz ma się z jajkami i mięsem, które zawiera hormony
(związki chemiczne gromadzą się głównie w tłuszczu, wątrobie i nerkach
zwierząt).
- Zbawienny wpływ na panie w ciąży oraz będące przed miesiączką ma witamina
B6 - wyjaśnia Annabella V. Benson, - Działa jak środek przeciwbólowy i
uspokajający, Bogate w tę witaminę są banany, awokado, rodzynki, surowa
brukselka, suszone śliwki, surowy kalafior, niełuskany ryż, soja. Dobrze
jest również jeść więcej pokarmów zawierających witaminę- B1 (drożdże,
zarodki pszenne, otręby, mąkę sojową, owsianą i żytnią, proso, groch,
orzechy), ponieważ wspomaga ona metabolizm węglowodanów.
Dobroczynny wpływ na łagodzenie napięcia przedmiesiączkowego ma także
magnez (otręby, orzechy, gotowany groch włoski, gotowany szpinak, suszone
morele, fasola, figi, migdały), ponieważ dzięki niemu lepiej przyswajamy
witaminę B. Magnez działa także uspokajająco, łagodzi bezsenność i
depresje, Bardzo ważny jest również wapń (gotowany szpinak, pietruszka,
suszone figi, migdały, rzeżucha, mąka sojowa, cytryny, pestki słoneczniku)
oraz witamina C (papryka, natka pietruszki, szczaw, cytrusy, surowa
kapusta, truskawki, surowy kalafior, gotowane brokuły, mango, rzodkiewki,
maliny, ziemniaki).
Do minimum należy ograniczyć spożycie cukru i soli, napojów zawierających
kofeinę (kawa, cola) oraz alkoholu.
- Miesiączki były dla mnie koszmarem. Byłam tak rozdrażniona, że nie mogłam
normalnie funkcjonować - wspomina pacjentka Instytutu zdrowego Życia,
Brenda Watts (38 lat). - Zażywałam silne środki przeciwbólowe, po których
dodatkowo dokuczała mi wątroba. Kilka dni przed okresem przybierałam na
wadze do trzech kilogramów. Nie wiedziałam, że to z powodu soli, która
zatrzymuje w tkankach wodę, a której powinniśmy zjadać najwyżej 0.5 grama
na dobę, Uwielbiałam potrawy słone, nie żałowałam sobie też słodyczy. .Nie
miałam pojęcia, że nadmiar cukru uniemożliwia wchłanianie witaminy B oraz
wapnia i żelaza. Gdy wprowadziłam reżim dietetyczny, po trzech miesiącach
wszystkie nieprzyjemne objawy ustąpiły jak ręką odjął.
- W przypadku Brendy efekt kuracji byłby jeszcze szybszy, gdyby nie
popijała przez całe życie ziołowych herbatek odchudzających, które
zawierają substancje moczopędne i zaburzają gospodarkę wodną organizmu -
wyjaśnia pani doktor.
- Myślę, że w moim przypadku przyczyną bolesnych miesiączek byt alkohol -
mówi Shirley Greenwood (29 lat). - Lubiłam po pracy wypić drinka. Nie
wiedziałam, że niszczę w ten sposób potrzebne mi witaminy!
Warto dodawać do potraw przyprawy pomagające przywrócić równowagę hormonalną
oraz ułatwiające trawienie: szałwię, bazylię. tymianek, rozmaryn, jałowiec.
Polecane są herbatki z malin, mięty, nagietka, melisy dziurawca, rumianku.
kwiatu pomarańczy.
- Przed i podczas menstruacji jesteśmy bardzo wrażliwe na zapachy - mówi
doktor Annabella V, Benson. - Dostrzegł to już pod koniec XX wieku
niemiecki uczony Wilhelm Eliess. Wskazane jest, więc rozpylanie w mieszkaniu
aromatycznych olejków różanych, lawandowych, cyprysowych, miętowych,
rozmarynowych... Bardzo dobrze jest masować podbrzusze olejkiem dla dzieci,
do którego dodajemy jedną kropię lawendy, dwie jałowca i jedną rumianku,
Niektórym paniom doradzamy także zioło terapię. Godne polecenia jest picie
naparu z pluskwicy groniastej, którą leczyli swoje kobiety indiańscy
szamani. Polecamy także marunę, stosowaną przed wiekami przez Rzymian i
Greków. Dozowanie ziół jest zawsze sprawą indywidualną, więc przed kuracją
trzeba koniecznie skonsultować się z fachowcem.
Anna Forecka
DIETA ŁAGODZĄCA ZESPÓŁ NAPIĘCIA PRZEDMIESIĄCZKOWEGO ZALECA:
Wykluczenie pokarmów związanych z układem rozrodczym zwierząt (produkty
mleczne, jajka) oraz zawierających sztuczne i naturalne hormony;
Jedzenie pokarmów bogatych w witaminy:
B6: banany, awokado, rodzynki, surowa brukselka, suszone śliwki, surowy
kalafior, niełuskany ryż, soja;
B1: ekstrakt drożdżowy, zarodki pszenne, otręby, mąka sojowa, owsiana i
żytnia, proso, groch, orzechy;
C: czerwona i zielona papryka, natka pietruszki, szczaw, cytrusy, surowa
kapusta, truskawki, surowy kalafior, gotowane brokuły. mango, rzodkiewki,
maliny ziemniaki
Zwiększenie ilości magnezu (otręby, orzechy, gotowany groch włoski, gotowany
szpinak, suszone morele, fasola, figi, migdały) oraz wapnia (gotowany
szpinak, pietruszka, suszone figi, migdały, rzeżucha, mąka sojowa, cytryny,
nasiona słonecznika);
Wyeliminowanie cukru, soli, napojów zawierających kofeinę, alkoholu;
Przyprawianie potraw: szałwią, bazylią, tymiankiem, rozmarynem, jałowcem;
Picie herbatek z malin, mięty, nagietka, melisy, dziurawca, rumianku, kwiatu
pomarańczy
Oto, co nie tak z tym nabiałem:
- białko mleka jest trudno strawialne - jego rozkład dostarcza
groźnego i trudnego do usunięcia aminokwasu homocysteiny - ta
skutecznie zatruwa organizm powodując różnorodne stany zwyrodnieniowe
i przewlekle choroby, m.in. wchodzi w skład blaszki miażdżycowej
- nierozpuszczalne sole wapnia, które są odkładane na powierzchniach
stawów, w torebkach stawowych, w tkance łącznej ścięgien i więzadeł
powodując artretyzm i inne zwyrodnienia, stany zapalne ścięgien,
więzadeł mięśni, również kamice itd.
- niewłaściwe proporcje składników pokarmowych (białka do cukru,).do których
trawienia nie jest przystosowany układ pokarmowy człowieka
(za dużo białka za mało cukru), co powoduje niepełne trawienie białek i
następnie gnicie pośrednich produktów ich przemiany w przewodzie
pokarmowym
- skoncentrowane szkodliwe dodatki paszowe, hormony, antybiotyki, którymi
karmi się krowy w przemysłowej hodowli (a z takiej pochodzi 90% mleka)
- zakwaszające proporcje składników w przetworach takich jak sery żółte,
serki topione, twarożki aromatyzowane, słodzone napoje mleczne
To tylko część listy szkód, które powoduje spożywanie mleka i jego
przetworów.
NIEKTÓRE Z WEGAŃSKICH GŁÓWNYCH SKŁADNIKÓW ODŻYWCZYCH
BIAŁKO
Podstawową rolą spożywanego białka jest dostarczenie organizmowi
odpowiedniej ilości aminokwasów. Służyć one będą budowie nowych tkanek u
organizmów rosnących tj., niemowląt, dzieci i młodzieży, oraz wymianie
białek tkankowych u ludzi dorosłych. Białka są odpowiedzialne za prawidłową
aktywność enzymów, utrzymują właściwy odczyn płynów ustrojowych, a także
treści przewodu pokarmowego. Spełniają również ważną rolę nośnika niektórych
witamin i składników mineralnych.
ŹRÓDŁA BIAŁKA W POŻYWIENIU: Pełne ziarna (np. pełnoziarnista mąka pszenna i
chleb, brązowy ryż), orzechy (np. laskowe, migdały), słonecznik i inne
ziarna, rośliny strączkowe (np. groch, fasola, soczewica, soja, bób), mąka
sojowa, mleko sojowe, tofu, ziemniaki.
WĘGLOWODANY
Węglowodany przyswajalne są dla naszego organizmu głównym źródłem dostępnej
i taniej energii wykorzystywanej do utrzymania stałej temperatury ciała i
wykonywania pracy związanej z czynnościami całego organizmu. Węglowodany
stanowią również materiał budulcowy komórek lub substancji biologicznie
czynnych.
ŹRÓDŁA WĘGLOWODANÓW W POŻYWIENIU: Pełne ziarna (np., pszenica, owies,
jęczmień, ryż) pełnoziarnisty chleb i inne mączne produkty, soczewica,
fasola, ziemniaki, suszone i świeże owoce.
TŁUSZCZE
Tłuszcze są skoncentrowanym źródłem energii. Energia ta jest niezbędna do
pracy mięśni, utrzymanie stałej temperatury ciała oraz do prawidłowego
przebiegu różnych reakcji zachodzących w żywym organizmie. Tłuszcze są
nośnikami niektórych witamin A, D, E, K, a także dostarczają niezbędnych
nienasyconych kwasów tłuszczowych.
ŹRÓDŁA TŁUSZCZU W POŻYWIENIU: Orzechy i ziarna, oleje z orzechów i nasion
(np. sojowy) słonecznik, kukurydza, siemię lniane, nasiona dyni, olej
rzepakowy, margaryna wegańska, awokado.
WITAMINY
Witaminy są niezbędne do prawidłowego funkcjonowania organizmu i muszą być
człowiekowi dostarczone, ponieważ nie są przez organizm syntetyzowane.
Pełnią one w ustroju funkcje regulacyjne, umożliwiają wiele różnych przemian
biochemicznych zachodzących w organizmie
WITAMINY ROZPUSZCZALNE W WODZIE
Witamina B1 (tiamina): Tiamina jest koenzymem różnych enzymów biorących
udział w przemianie pośredniej węglowodanów.
ŹRÓDŁA: Drożdże, orzechy, pieczywo ciemne- razowe, produkty zbożowe, nasiona
strączkowe jak: groch, fasola. Oprócz tego dobrym źródłem tej witaminy jest
nie polerowany ryż, kasze.
Witamina B2 (ryboflawina): Bierze udział w końcowym procesie utleniania
komórkowego a więc w jednym z procesów dostarcza do tkanek energii. Witamina
ta jest również niezbędna do prawidłowego funkcjonowania narządu wzroku.
ŹRÓDŁA: Drożdże, warzywa, produkty zbożowe i rośliny strączkowe(groch,
fasola, soja itp.)
Witamina PP (niacyna): Enzymy tej witaminy biorą udział w przemianie
pośredniej białek, tłuszczów i węglowodanów.
ŹRÓDŁA: Głownie ziemniaki i kukurydza.
Witamina B6 (pirodoksyna): Jest potrzebna do wytwarzania dwóch hormonów:
adrenaliny i serotoniny, które są konieczne do prawidłowego funkcjonowania
układu nerwowego.
ŹRÓDŁA: Produkty zbożowe, ziemniaki, rośliny strączkowe.
Witamina M (falacyna): Bierze udział w wielu procesach zachodzących w
komórkach.
ŹRÓDŁA: Zielone warzywa liściaste (np. jarmuż, szpinak, sałata, nać
pietruszki, drożdże, produkty zbożowe.
Witamina B 12 (kobalamina): Witamina B 12 jest niezbędna do prawidłowego
funkcjonowania wszystkich komórek wraz z falacyną pełni ważną rolę w
procesach syntezy kwasów nukleinowych.
ŹRÓDŁA: Wzbogacone ekstrakty drożdżowe, mleko sojowe, niektóre kasze. U
człowieka w dostarczeniu tej witaminy istotną rolę odgrywa flora bakteryjna
jelita grubego.
Kwas penatenowy: Pełni bardzo ważną rolę, ponieważ wchodzi w skład koenzymu
A, który bierze udział w wielu ważnych reakcjach związanych z przemianą
energetyczną.
Witamina C (kwas askorbinowy): Witamina ta pełni wiele funkcji w organizmie.
Ma duże znaczenie w budowie i odbudowie tkanki łącznej. Sprzyja ona
wytwarzania ciał odpornościowych i wykazuje przez to działanie
bakteriobójcze i bakteriostatyczne. Ponadto, uczestnicząc w przemianach
falacyny, a także podwyższając przyswajalność żelaza, odgrywa ważną rolę w
zapobieganiu niedokrwistości.
ŹRÓDŁA: Głównym źródłem witaminy C są świeże owoce i warzywa. Z warzyw:
papryka, pomidory, warzywa kapustne (brukselka, kapusta biała, jarmuż,
brokuły), ziemniaki. Z owoców: porzeczki czarne, truskawki, owoce dzikiej
róży, jagody, cytrusowe (pomarańcza, cytryna, grapefruit).
Witamina A (rentiol): Spełnia różne ważne i niezależne od siebie funkcje w
organizmie. Jest ona niezbędna w procesie widzenia, w procesie rozmnażania
komórek i ich regeneracji, jest też potrzebna do wzrostu młodych organizmów.
ŹRÓDŁA: Marchew, sałata zielona, szpinak, pomidory, dynia, zielone warzywa
liściaste, morele, wiśnie, śliwki, pomarańcze, wegańska margaryna.
Witamina D (kalciferol): Jest ona potrzebna do prawidłowego rozwoju kośćca.
ŹRÓDŁA wit. D2: Niektóre mleka sojowe i wegańskie margaryny.
ŹRÓDŁA wit D3: Promienic ultrafioletowe uaktywniają tę witaminę w
organizmie.
Witamina E (tokoferol): Witamina E (podobnie jak wit. C) pełni w organizmie
rolę biologicznego przeciwutleniacza. Współdziała ona z selenem. Metabolizm
wit. E jest ściśle związany z przemianą niezbędnych nienasyconych kwasów
tłuszczowych.
ŹRÓDŁA: Głównym jej źródłem są oleje roślinne(zwłaszcza słonecznikowy)
ciemne pieczywo i inne mało oczyszczone produkty zbożowe, warzywa liściaste
(np. sałata, szpinak, kapusta), orzechy.
Witamina K (filochinon): Jako wit. K działa wiele związków, które są
niezbędne do prawidłowego krzepnięcia krwi i charakteryzują się działaniem
przeciwkrwotocznym.
ŹRÓDŁA wit K1: Zielone części roślin, niektóre oleje np. sojowy, orzechy
włoskie.
Źródła wit K2: Witaminę tę produkują drobnoustroje przewodu pokarmowego.
SKŁADNIKI MINERALNE
Do prawidłowego funkcjonowania organizmu człowieka konieczne jest
dostarczenie z pożywieniem i wodą 16 składników mineralnych (makro i
mikroskładniki)
Makroskładniki:
Wapń (Ca): Niezbędny jest przy budowie kości, wspomaga prawidłowe
funkcjonowanie serca, krzepnięcie krwi. źródła: Rośliny strączkowe,
ciemnozielone liście roślin (np. jarmuż, nać pietruszki), figi, morele,
daktyle, orzechy, melasa, tofu, zsiadłe mleko z soi, wzbogacone mleko
sojowe.
Żelazo (Fe): Niezbędne w procesie utleniania, przenosi tlen, ma wpływ na
poziom hemoglobiny we krwi.ŹRÓDŁA rośliny strączkowe a szczególnie soja i
jej produkty (bez oleju), chleb razowy, ciemnozielone warzywa liściaste,
suszone owoce, orzechy, melasa.
Fosfor (P): Bierze udział w przemianie materii, jest potrzebny do budowy
komórek, obok wapnia stanowi główny składnik mineralny kości. ŹRÓDŁA:
Nasiona strączkowe, kasze (zwłaszcza gruboziarniste), pieczywo razowe.
Magnez (Mg): Bierze udział w budowie tkanki kostnej, oraz w przemianie
białek i kwasów tłuszczowych. Jest niezbędny do prawidłowego funkcjonowania
systemu nerwowego, mięśniowego i układu krążenia. ŹRÓDŁA: Produkty wysokiego
przemiału tj. w ciemnym pieczywie, grubych kaszach np. gryczanej, rośliny
strączkowe, ziemniaki, szpinak.
Potas (K): Odgrywa rolę w gospodarce wodno- elektrolitowej, reguluje
odczynniki środowiska i ciśnienia osmotycznego płynów ustrojowych (wydalanie
wody z organizmu) ŹRÓDŁA: Produkty zbożowe np. pieczywo razowe, suche
nasiona strączkowe, szpinak, ziemniaki, kasze warzywa i owoce.
Sód (Na): Odgrywa rolę w regulowaniu gospodarki wodnej, ciśnienia
osmotycznego i odczynu (pH) płynów ustrojowych. Powoduje zatrzymanie wody w
organizmie. ŹRÓDŁA Głównym źródłem sodu jest sól kuchenna, a także warzywa i
owoce.
Chlor (Cl): Pomaga w trawieniu. ŹRÓDŁA Sól kuchenna.
Siarka (S): W organizmie człowieka występuje w, postaci połączeń
organicznych. ŹRÓDŁA: Białko roślinne, płatki owsiane.
MIKROSKŁADNIKI (pierwiastki śladowe):
Miedź (Cu): Pomaga w procesie przemiany materii, uruchamia rezerwy żelaza w
organizmie. ŹRÓDŁA: Suche nasiona strączkowe, produkty zbożowe (np. pieczywo
ciemne), ryż, warzywa i niektóre owoce.
Cynk (Zn): Odgrywa rolę w procesie odczuwania smaku, potrzebny przy budowie
tkanki kostnej, przemianie białek, węglowodanów i kw. nukleinowych.
Niezbędny jest do prawidłowego funkcjonowania systemu nerwowego i krążenia.
Źródła: Nasiona strączkowe, kasze, ciemne pieczywo, orzechy, nasiona
(słonecznika i dyni), drożdże, w warzywach i owocach.
Mangan (Mn): Pierwiastek ten jest konieczny do prawidłowej budowy kości,
odgrywa rolę w funkcjonowaniu systemu nerwowego oraz w procesach
rozrodczych. źródła: Pieczywo ciemne, suche nasiona roślin strączkowych,
niektóre warzywa np. kapusta.
Jod (J): Reguluje wydzielanie hormonów. Jest składnikiem Hormonu tarczycy.
ŹRÓDŁA: Warzywa, woda pitna oraz sól kuchenna.
Fluor (F): Wpływa na prawidłową budowę emalii zębów, zapobiega próchnicy.
ŹRÓDŁA: Warzywa np. kalafior, woda pitna.
Chrom (C): Odgrywa rolę w metabolizmie glukozy zachodzącym w organizmie.
Wspomaga prawidłowy rozwój organizmu. ŹRÓDŁA: Produkty zbożowe.
Molibden (Mo): Bierze udział w syntezie hemoglobiny, oraz tworzeniu się
krwinek czerwonych. ŹRÓDŁA Suche nasiona roślin strączkowych.
Selen (Se): Jest potrzebny do prawidłowego funkcjonowania organizmu.ŹRÓDŁA
Głównie produkty zbożowe.
,"Jeżeli ludzie spadają z krawędzi urwiska i doznają urazów, problem można
rozwiązać przez ustawienie karetek pogotowia na dole urwiska lub postawienie
płotu na jego górze. Niestety zbyt dużo wysiłku wkładamy w ustawianie w
karetek na dole, a za mało w prostą czynność postawienia płotu na górze". -
Denis Burkitt, chirurg
Kształcenie lekarzy
W medycynie Zachodu, kładzie się nacisk na leczenie choroby, która jest
uważana za niefortunny przypadek. Większość lekarzy nie była kształcona w
kierunku zapobiegania chorobom przez dietę. Jednak wielu praktykujących
lekarzy kwestionuje dawne założenia i bada możliwości prewencji przede
wszystkim przez odpowiedni sposób odżywiania się i inne proste środki.
Liczba szkół medycznych w USA: 125
Liczba szkół medycznych z wymaganym kursem odżywiania: 30
Przeciętna długość kursu z odżywiania podczas 4 lat studiów medycznych w
USA: 2,5 godziny
Choroba wieńcowa serca
Największą korzyścią z ograniczenia spożycia produktów pochodzenia
zwierzęcego jest zmniejszenie ryzyka wystąpienia choroby wieńcowej serca.
Choroba ta jest najczęstszą przyczyną zgonów w społeczeństwach z wysoką
konsumpcją produktów zwierzęcych. W USA wydaje się rocznie 100 miliardów
dolarów na leczenie tej choroby.
"W ciągu 35 lat we Framingham nie obserwowaliśmy zawału serca u ludzi z
cholesterolem poniżej 150mg%. Trzy czwarte ludzi, którzy zamieszkują Ziemię
nigdy nie miało zawału serca. Ich poziom cholesterolu wynosi około
150mg%." - Dr med. William Castelli, dyrektor Framingham Heart Study
"Im LEPIEJ rozumiem dietę opartą na artykułach pochodzenia zwierzęcego, tym
bardziej czuje się wolny. Nasz wybór ma ogromne znaczenie. To, co jest
najzdrowsze dla każdego z nas, jest także najzdrowsze dla naszej jakże
cennej, ale okaleczonej planety". - John Robbins, autor "Diety dla Nowej
Ameryki"
Po zjedzeniu jednego jajka dziennie poziom cholesterolu rośnie o 12%
Wzrost ryzyka wystąpienia zawału przy 12% wzroście poziomu cholesterolu: 24%
Przeciętny poziom cholesterolu u ludzi na diecie mięsnej: 210mg%
Ryzyko śmierci z powodu zawału serca dla mężczyzny, którego poziom
cholesterolu wynosi 210mg%: większe niż 50%
Dzienne spożycie cholesterolu, konieczne do utrzymania dobrego zdrowia:
zero - organizm sam go produkuje
Główne źródła tłuszczu nasyconego i cholesterolu w amerykańskiej diecie:
mięso, produkty nabiałowe, jajka
Ilość cholesterolu w 100g mięsa z kurczaka lub wołowiny: 80mg
Główne umiejscowienie cholesterolu w mięsie: chude części
Ilość cholesterolu w zbożach, fasoli, owocach, warzywach, orzechach,
nasionach: zero
Ryzyko śmierci z powodu choroby wieńcowej serca, jeżeli nie spożywa się
cholesterolu: 4%
Rak
Ryzyko wystąpienia wielu form raka jest mniejsze, jeżeli ograniczymy
konsumpcję wysokotłuszczowych produktów pochodzenia zwierzęcego. W USA
corocznie wydaje się 20 miliardów na leczenie raka piersi i okrężnicy.
,"Jeżeli dokładnie sprawdzisz dostępne dane, dojdziesz do wniosku, że
optymalna ilość czerwonego mięsa, które powinieneś zjadać równa się zero" -
lek. med. Walter Willet, kierownik badań nad wpływem diety na raka okrężnicy
"Wegetarianie odżywiają się najlepiej. Zachorowalność na chorobę wieńcową
serca jest wśród nich najniższa. Niektórzy ludzie kpią sobie z wegetarianów,
ale zachorowalność na zawał serca jest u nich minimalna w porównaniu z nami,
a zachorowalność na raka wynosi 40% naszej. Przeżyją oni pozostałych ludzi o
6 lat". - Lek. med. William Castelli, dyrektor Farmingham Study
Ryzyko wystąpienia raka piersi u kobiet, które jedzą jajka codziennie, jest
większe 2,8 razy w porównaniu z kobietami, które jedzą jajka raz na tydzień.
Ryzyko wystąpienia raka piersi u kobiet, które jedzą masło i ser 2-4 razy w
tygodniu, jest 3,2 razy wyższe niż u tych, które jedzą te produkty raz w
tygodniu
Ryzyko wystąpienia raka piersi u kobiet, które jedzą mięso codziennie jest
3,8 razy wyższe niż u kobiet, które jedzą mięso rzadziej niż raz w tygodniu
Ryzyko wystąpienia śmiertelnego raka jajnika u kobiet, które jedzą jajka 3
lub więcej razy w tygodniu jest 3 razy wyższe niż u kobiet, które jedzą
jajka rzadziej niż raz w tygodniu
Zapotrzebowanie na białko
W przeciwieństwie do tego, w co wierzy większość ludzi, zapotrzebowanie
organizmu ludzkiego na białko jest raczej niewielkie i łatwo je zaspokoić.
Jeżeli dieta jest zróżnicowana i spożywa się wystarczającą ilość kalorii w
stosunku do wagi ciała i stopnia aktywności fizycznej, podaż białka jest
wystarczająca.
Zapotrzebowanie energetyczne organizmu jest zaspokajane przez trzy główne
składniki pokarmowe: węglowodany, tłuszcz i białko. Oznaczenie
indywidualnego zapotrzebowania na białko polega na ustaleniu, ile kalorii
dana osoba powinna dziennie spożywać. Ustala się to w oparciu o wiek, płeć i
wagę ciała. Dzienne zapotrzebowanie na białko jest pewnym procentem
całkowitej ilości kalorii spożywanych dziennie. Procent ten jest nieco różny
w zależności od tego, kto zaleca:
Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) przy ONZ: 4,5%
Sekcja Żywności i Odżywiania przy Urzędzie Zarządzania Lekami w USA (USDA):
6%
Rada Badań Rządowych: 8%
Czas, kiedy człowiek najszybciej rośnie: okres niemowlęcy
Naturalne pożywienie dla niemowląt: mleko matki
Osoba, która spopularyzowała ideę łączenia białek: Frances Moore Lappe
Frances Moore Lappe uaktualniała swoje badania nad zdrową, zróżnicowaną
wegetariańską dietą: łączenie białek nie jest potrzebne
Stan zdrowia czystych wegetarian z różnych stron świata według Sekcji
Żywności i Odżywiania Narodowej Akademii Nauk:znakomity
Białko zwierzęce i utrata wapnia
Przemysł produkujący artykuły pochodzenia zwierzęcego reklamuje wysoko
skoncentrowane białko w nich zawarte. Wielu z nas uwierzyło, że białko to
jest lepsze niż białko roślin i spożywa produkty zwierzęce w nadmiarze.
Na nieszczęście białko zwierzęce ogromnie obciąża nasz organizm. W
przeciwieństwie do roślinnego, w białku zwierzęcym są duże ilości
aminokwasów zawierających siarkę i łatwo wchłania się ono z przewodu
pokarmowego do krwi (z uwagi na brak błonnika w produktach zwierzęcych).
Nadmiar aminokwasów zawierających siarkę powoduje utratę wapnia z organizmu.
Rezultatem jest osteoporoza i choroby nerek, tak częste wśród społeczeństw
spożywających duże ilości białka pochodzenia zwierzęcego.
"Przeciętny Amerykanin konsumuje obecnie 90 - 120 gramów białka dziennie,
podczas gdy optymalne zapotrzebowanie wynosi 20 - 40 gramów dziennie. Każdy
martwi się o >>niewystarczające spożycie białka<<, a tak naprawdę jest go
więcej niż potrzebuje i dużo więcej niż jest to korzystne dla zdrowia". -
John Robinns, autor "Diety dla nowej Ameryki"
Choroby związane ze spożyciem białka zwierzęcego: osteoporoza i kamica
nerkowa
Liczba przypadków tych chorób w USA: dziesiątki milionów
Oznaczona przeciętna utrata kości u kobiet 65 letnich jedzących mięso: 35%
Oznaczona przeciętna utrata kości u kobiet 65 letnich wegetarianek: 18%
Mleko
Wokół tego jak ważny jest wapń i picie mleka krowy, powstał mit. W USA na
przykład, National Dairy Council - największe źródło informacji o odżywianiu
dla szkół - rozpętał ten mit do tego stopnia, że Amerykanie zaczęli się
bardzo obawiać o dostateczną konsumpcję wapnia.
Na szczęście niedobór wapnia, spowodowany niedostateczną podażą w diecie,
nie występuje u ludzi.
Naturalny pokarm dla niemowląt: mleko matki
Jedyny ssak, który żywi się mlekiem innego gatunku po okresie niemowlęctwa:
człowiek
Jeden z enzymów koniecznych do trawienia mleka krowy: laktoza
Stan spowodowany nieobecnością laktozy: nietolerancja laktozy, wywołujące
skurcze, wzdęcia i biegunkę po spożyciu produktów mlecznych
Ludzie z natury nietolerujący laktozy: 20% ludzi białych i do 90% ludzi
pochodzących z Azji i Afryki
Oficjalne zalecenia, co do odżywiania
Uwzględniając oczywiste dowody szkodliwości pożywienia wysokotłuszczowego a
ubogiego w błonnik, wiele osób powinno się zastanawiać, dlaczego nadal
jesteśmy zapewniani, że jest ono prawidłowe i zdrowe
Po pierwsze, musimy rozumieć konflikt interesów w rządzie. W USA
Ministerstwo Rolnictwa ma za zadanie czuwać nad handlem artykułami rolnymi,
ale także wydawać odpowiednie zalecenia, co do właściwego odżywiania. Z
powodu tego konfliktu zalecenia żywieniowe (włącznie z 4 podstawowymi
grupami żywności opracowanymi przez USDA), faworyzują przemysł mięsny i
mleczarski. Dlatego też urzędnicy USDA na przestrzeni ostatnich 50 lat
zmniejszyli liczbę grup z 12 do 4, uwypuklając w ten sposób znaczenie mięsa,
drobiu i produktów na naszym stole.
"Kobiety afrykańskiego plemienia Bantu są przykładem znakomitego zdrowia.
Ich dieta nie zna mleka a mimo to dostarcza 250 - 400 mg wapnia,
pochodzącego ze źródeł roślinnych. Jest to mniej więcej połowa ilości wapnia
konsumowana przez kobiety Zachodu. Kobiety Bantu rodzą przeciętnie 10 dzieci
i każde karmią piersią około 10 miesięcy. Pomimo tak ogromnego dopływu
wapnia i selektywnie niewielkiej podaży, osteoporoza jest prawie nieznana u
tych kobiet". - Dr. med. John McDougall, The McDougall Plan
Czy do tego nurtu - robienia rzeczy wielkich małymi środkami można zaliczyć
także wegetarianizm?
To nie tylko sposób odżywiania się, ale sposób na życie, sposób na takie
techniki traktowanie siebie i świata, które właśnie małymi środkami
prowadzą do dużych celów. Jest to pewien wybór, który bazuje na wielkiej
mądrości. Oparty jest na idei, która powiada, że istoty takie jak my,
istoty żywe wymagają współodczuwania- Jeśli mamy respekt do siebie i świata
to także do innych istot.
Sztuką Jest dokonywanie rzeczy wielkich małymi środkami
Co to znaczy "człowiek ekologiczny"?
To jest człowiek, który szuka i znajduje. Szuka, bo nie wierzy, że nie ma
Już nic do znalezienia. Budzi się z technicznego odrętwienia i widzi, że
nie tędy droga. To człowiek świadomy dziedzictwa duchowego i kulturowego.
Naszym największym problemem nie są zatrute rzeki i zatrute powietrze, ale
zatruty umysł, skamieniałe serca, oziębły duch.
To wszystko idzie razem. Wygląda jak litania grzechów, ale to właśnie są
grzechy naszej technicznej cywilizacji, która stworzyła takie sytuacje.
Zamiast raju na ziemi - piekiełko. Nasz zachodni umysł, nasze nauki, do tego
doprowadziły. Klęski ekologiczne nie stworzyły się same. Spowodować je
pomysłowość człowieka w dążeniu do ujarzmiania natury. Faustyczna
mentalność człowieka zachodu. Biczowani jesteśmy tym samym biczem, którym
biczujemy innych. Na końcu tego milenium powinniśmy się nad tym zastanowić.
Ekologia jest pewną formą miłości.
Gdy stracimy środowisko, to stracimy Boga, bez, względu na to jakie jest
jego
Gdy stracimy środowisko, to stracimy Boga, bez, względu na to jakie jest
jego
Co jest największą profanacją życia?
Blaski cywilizacji zachodniej, które okazały się jej nędzami. W imię
światłego rozumu ujarzmiliśmy ziemie, ujarzmiliśmy inne kultury,
ujarzmiliśmy siebie. A także najgłębsze aspekty naszego życia.
Wyeliminowaliśmy wartości duchowe lub zepchnęliśmy je na margines,
stłamsiliśmy znaczenie miłości I ten szereg procesów, które doprowadziły
do "skurczenia się" człowieka to jest ta profanacja żyda. Z tego wyszło
życie małe, życie nijakie, życie zastraszone, które boi się przyszłości
życia i które jest w pewnym sensie także zaprzeczeniem życia. To nie jest
profanacja w jednym akcie, ale w całym procesie, który doprowadził do
choroby cywilizacji.
Mottem trzeciego milenium -napisał Pan Profesor - powinno być poszukiwanie
człowieka. Jakiego człowieka spodziewa się pan znaleźć?
Od tego jak patrzymy na kosmos zależy to jak patrzymy na własną duszę, i
odwrotnie. Jest to bardzo skomplikowana matryca zależności, wierzeń,
wiedzy. Musimy to przemyśleć na nowo, Strzasnąć pył zasiedziałości, pył
arogancji, pył pychy, wiary, że cywilizacja zachodnia jest doskonała, z
nową pokorą, nowym światłem i mądrością zacząć budować nową cywilizację.
Takiego człowieka spodziewam się znaleźć. Szukać poprzez docieranie do
wnętrza nas samych, szukać naszego przeznaczenia. W nowe milenium
powinniśmy wkroczyć z nowym sposobem postrzegania siebie i świata. Takie
jest moje przesłanie na nowe - trzecie milenium
Część felietonu z prof. Henrykiem Skolimowskim wegetariański świat nr 56 z
1999r.
MARIA GRODECKA
Wapń należy do tych minerałów, których w ludzkim organizmie jest stosunkowo
dużo, to znaczy u dorosłej osoby prawie tysiąc dwieście gramów. Jest on
głównie składnikiem kości i zębów i - tak samo jak żelazo - ulega ciągłej
wymianie. Dlatego tak ważna jest nieustanna dostawa wapnia do organizmu,
zwłaszcza u dzieci, w okresie kształtowania się układu kostnego i zębów. To
samo zwiększone zapotrzebowanie dotyczy kobiet w ciąży i matek karmiących,
które sporą część wapnia ze swojego organizmu przekazują płodowi, a potem
wraz z mlekiem niemowlęciu. Zwłaszcza że skład mleka jest zawsze taki sam,
to znaczy możliwie najbardziej korzystny dla dziecka, a ewentualne niedobory
wapnia występują wtedy w organizmie matki, a ona płaci za to jego ubytkiem z
własnych kości lub zębów.
Powszechnie za najbardziej bogate w wapń uważa się produkty nabiałowe, mleko
i sery. W klinice doktora Birchera-Bennera stwierdzono jednak, że
najistotniejszym warunkiem dobrej przyswajalności wapnia jest jego relacja
do fosforu. Najlepiej przyswajalny wapń otrzymujemy w takich pokarmach, w
których ta relacja przedstawia się jak 1:1,7. Taka jest przeciętna proporcja
w jagodach i orzechach. Stosunkowo korzystne proporcje wapnia do fosforu
występują również w innych warzywach i owocach, na przykład w kalafiorze
1:1,0, podobnie w selerze, marchwi i pełnych ziarnach pszenicy, w
pomarańczach 1:0,5, w suszonych figach 1:17, a w chlebie z pełnego przemiału
1:4.
Mleko i jego przetwory są obfitym źródłem wapnia (mężczyźni powinni raczej
pić jego przetwory), ponadto występuje w nich bardzo dobra proporcja do
fosforu - 1:1,0. W stu gramach sera jest 1,5-0,5 g wapnia. Podobna ilość
znajduje się w ziarnach sezamowych. Jako dodatkową zaletę mleka, jako źródła
wapnia, traktuje się fakt, że jest ono zasobne w białko, które uchodzi za
jeden z istotnych warunków jego przyswajalności. Najnowsze badania wykazują
jednak, że przy przekroczeniu pewnej granicy ilości białka w pokarmie, nie
tylko nie ułatwia ono przyswajalności, ale staje się czynnikiem hamującym tę
przyswajalność. Porcja białka przewyższająca dziewięćdziesiąt gramów
dziennie powoduje zwiększenie utraty wapnia z organizmu. Ten skutek jest o
wiele większy, gdy jest to białko pochodzenia zwierzęcego.
Już w 1920 roku zaobserwowano, że włączenie do diety mięsa powoduje wzmożone
wydalanie wapnia w moczu (Sherman). Zaobserwowano również, że w krajach o
wysokim spożyciu białka znacznie częściej zdarzają się złamania kości udowej
niż w krajach o niskim spożyciu białka. Osteoporoza występuje tam też
znacznie rzadziej (Hagsted 1986). Gdy białko zwierzęce zastąpi się białkiem
roślinnym, na przykład z soi, poziom utraty wapnia przez mocz znacznie się
obniża (Zemel 1988).
Stopień przyswajalności wapnia zależy nie tylko od obecności odpowiedniej
ilości roślinnego białka, ale również od innych składników pokarmowych,
głównie witamin D i C oraz magnezu i cynku. Stopień absorpcji wapnia obniża
się wraz z wiekiem. Starsze osoby, szczególnie kobiety po menopauzie,
cierpią na odwapnienie kości zwane rzeszotnieniem kości, czyli osteoporozą.
Wiadomo od dawna, że obecność witaminy D w organizmie chroni dzieci przed
krzywicą. Dawniej podawano dzieciom tran zasobny w tę witaminę. Obecnie
dostają one mniej przykre lekarstwo - pigułki z witaminą D i A. Pewna ilość
witaminy D jest również w żółtkach jaj. Najobfitszym jednak jej źródłem jest
słońce. Naświetlanie ciała promieniami słonecznymi umożliwia organizmowi
samodzielne wytwarzanie witaminy D, a jej obecność ułatwia z kolei
przyswajanie wapnia.
Sprawa ilości wapnia w określonych pokarmach nie jest również decydująca i z
innych względów. Zaobserwowano, że chociaż w mleku kobiecym jest tylko jedna
trzecia tej ilości wapnia i fosforu, co w mleku krowim, to mleko kobiece ma
działanie przeciwkrzywicze o wiele silniejsze niż mleko krowie.
Tylko jeden procent wapnia, znajdującego się w ludzkim organizmie, służy
innym celom niż budowa kości i zębów. Występuje on głównie we krwi i jest
niezbędny w procesie krzepnięcia. Reguluje też działanie hormonów i
aktywizuje enzymy. Służy również do przesyłania informacji wzdłuż nerwów
mięśniowych, dlatego słabość mięśni i skurcze mogą być sygnałem niedoboru
wapnia. Oprócz wymienionych funkcji oraz głównej roli, jaką odgrywa w
budowie kości i zębów wapń jest ważnym czynnikiem alkalizującym w
organizmie. To znaczy neutralizuje szkodliwe kwasy wytwarzane przez inne
pokarmy kwasotwórcze. A do pokarmów najbardziej kwasotwórczych należą
głównie produkty pochodzenia zwierzęcego oraz cukier, tłuszcze roślinne,
wszystkie zboża (oprócz prosa) i wszystkie strączkowe (oprócz soi).
Natomiast alkalizująco działają wszystkie warzywa i owoce. Są one zresztą
najlepszym źródłem wapnia dobrze przyswajalnego i w ilościach odpowiednich
dla ludzkiego zdrowia. Dlatego wegetarianie, którzy nie jadają mięsa ani
cukru, mają o wiele mniejsze zapotrzebowanie na wapń jako czynnik
alkalizujący.
Nie wszystkie produkty roślinne działają zakwaszająco w takim samym stopniu.
Pieczywo białe (mocno "pytlowane") jest właściwie zupełnie pozbawione
wapnia, podczas gdy chleby pełnoziarniste (zwłaszcza typu grahama i
steinmetza) zawierają 26 mg wapnia na każde 100 g pieczywa, marchew - 45 mg,
zielony groszek - 54 mg, kukurydza - 97 mg, jarmuż aż - 155 mg, a zielona
natka pietruszki - 193 mg. Znaczna ilość wapnia znajduje się w migdałach,
ziarnach sezamowych oraz ogórkach.
Mając do dyspozycji tak liczne roślinne źródła dobrze przyswajalnego wapnia
nie należy chyba sugerować się wysokimi wskaźnikami ilościowymi
występującymi w nabiale i w niektórych rybach konserwowanych. Nie można
bowiem zapominać, że mają one tak znaczną ilość białka zwierzęcego, że - jak
już wiemy - ogranicza to przyswajalność wapnia i powoduje jego wzmożone
wydalanie z organizmu. Ponadto w tych wysokobiałkowych pokarmach jest zawsze
znaczna ilość tłuszczów nasyconych, które wchodzą z wapniem w takie związki,
z których nasz organizm nie jest w stanie wyodrębnić samego wapnia.
Podobnie jak w przypadku innych składników pokarmowych zalecenia dotyczące
ilości potrzebnego wapnia oraz warunków jego przyswajalności są jeszcze
stale kontrowersyjne i badania w tym zakresie trwają. Wyniki ostatnich
licznych doświadczeń wskazują, że przy stałym poziomie spożycia wapnia
występuje następująca zależność: im większe spożycie białka, tym większa
utrata wapnia (Linkawiler 1981, Walker 1972, Hegsted 1981). Wniosek jaki
formułują autorzy nowych czterech grup pokarmowych (Burkitt, Campbell,
Alabaster i Barnard), brzmi następująco: "Zastąpienie białka pochodzenia
zwierzęcego białkiem roślinnym poprawia równowagę wapnia w organizmie. Kiedy
dieta osób badanych klinicznie miała za podstawę białko soi, równowaga
wapnia ustalała się na poziomie 457 mg dziennie to jest na poziomie wyników
badań populacji z niskim wskaźnikiem zapadalności na osteoporozę (...).
Dlatego nowe cztery grupy pokarmowe, które propagują niższe spożycie białka,
a jednocześnie podkreślają wartość białka roślinnego, mogą być pomocne w
poprawie równowagi wapnia w organizmie".
:))))))
Jurek
Kremy. To, co wytwarza Natura jest doskonałe, lepsze niż najdokładniej
opracowany krem w laboratoriach. I najważniejsze: nie ma substancji
uczulających, ani rujnujących skórę na dalszą metę. Tak jak to się dzieje na
przykładzie kolagenu, który jest wyciągiem z kopyt, kości, skór i resztek po
uboju. Reklamowany jest jako antidotum na zmarszczki i starzejącą się skórę.
Jego użycie powoduje reakcję uczulającą, po prostu skóra w odpowiedzi na
obce białko lekko puchnie. Staje się, więc na oko jędrniejsza i bardziej
napięta I to jest ten efekt, o który chodzi producentowi. Doraźnie wygląd
skóry poprawia się, więc użytkowniczki są zadowolone. Ale na dłuższa metę,
po takim codziennym drażnieniu i alergizowaniu skóry zaczyna ona chorować,
marszczyć się i wtedy producenci proponują jeszcze,,mocniejsze'' kosmetyki
albo operacje plastyczne a wystarczy tylko naturalny wyciśnięty z pestek na
zimno tłuszcz, bez żadnych domieszek chemicznych by osiągnąć ten sam efekt
bez niewłaściwych skutków pobocznych i w dodatku trały Lanolina -osławiony i
''obowiązkowy'' składnik większości kremów, jest tłuszczem pozyskiwanym z
owczej wełny.Obecnie wiadomo, że używanie jej powoduje wiele skutków
ubocznych między innymi uczulenia
Pokochaj, a nie zjadaj!
Życie jest piękne! Zawsze istnieje nadzieja na przyszłość... Gdyby nie to,
że człowiek dorastając, zbiera żniwo wielu poprzednich beztroskich lat i
zapada na różne choroby i dolegliwości. Czasami może to być tylko obniżenie
sprawności i samopoczucia, ale częściej wiąże się to z nowotworami,
miażdżycą, niewydolnością wielu organów. I życie przestaje być piękne... W
jednej chwili! Naszym mottem niech będzie, zatem: "Żyj mocno i długo!". Nie
pozostawiaj życia dla innych!
Wegetarianizm
Dieta wegetariańska jest tą, która w zdecydowany sposób obniża
prawdopodobieństwo zachorowania na poważne choroby zagrażające Twojemu
życiu. W wielu wypadkach ratuje przed niepełnosprawnością. Będąc
wegetarianinem chronisz także naszą Planetę przed degradacją i przyczyniasz
się do spadku głodu na świecie. Twój styl życia może być radośniejszy i
nieokupiony cierpieniem innych istot.
Wiele osób oczywiście lekceważy propozycje wegetarian, lecz w niedługim
czasie ta ignorancja zbiera swoje żniwo w postaci poważnych schorzeń. Nie
może być inaczej, gdyż człowiek jest zwierzęciem roślinożernym i nasze
wewnętrzne narządy są przystosowane do tolerowania tylko takiego pokarmu!
Wkrótce może się, więc okazać, że wszystkie Twoje życiowe plany "wezmą w
łeb". A przecież wystarczyło zmienić tylko kilka swoich przyzwyczajeń
żywieniowych...
Chronimy ludzi i ziemię
Wegetarianizm to nie tylko ochrona naszego zdrowia i życia zwierząt.
Odżywiając się dietą wegetariańską przyczyniasz się do zlikwidowania głodu
na świecie, zlikwidowania bezrobocia, chronisz ludzi przed powodziami,
huraganami i zanieczyszczeniem powietrza. Wbrew powszechnej opinii
najbardziej trującym przemysłem na świecie jest właśnie przemysł mięsny. Aby
wykarmić olbrzymie ilości zwierząt (wielokrotnie przewyższające ilość ludzi
na świecie) hodowcy wycinają lasy pod pola uprawne (powoduje to szybkie
parowanie wody, a w konsekwencji powodzie i inne anomalie klimatyczne).
Zgodnie z tym, co mówi profesor Colin Spedding z University of Reading's
Agriculture Department, zachodni sposób odżywiania się oparty na mięsie
potrzebuje 4,5 razy więcej obszaru ziemi uprawnej niż jest to potrzebne w
przypadku diety wegańskiej (C. R. Spedding, Food for the 90's. The Impact of
Organic Foods and Vegetarianism, 1990). Dysponując takim obszarem ziemi
można by wyżywić 61 ludzi przy uprawie soi i tylko 2 osoby przy hodowli
zwierząt! Dzieje się tak, dlatego, iż kilogram wołowiny jest produkowany
kosztem 16 kg zboża i soi! To oczywiste marnotrawstwo, które jest
rekompensowane poprzez dopłaty państwa do hodowli mięsa, (dlatego jego
"produkcja" jest ciągle ekonomicznie opłacalna).
"Brak błonnika powoduje samozatrucie w jelitach i może być czynnikiem
sprawczym dla prawie każdej choroby" (Robert Gray, The Colon Health
Handbook).
W procesie przetwarzania zboża na mięso tracimy 90% białka, 99% węglowodanów
i 100% błonnika. I podczas, gdy większość ludzi na świecie głoduje, w
państwach zachodnich, np. w USA, 90% uprawianej soi, 80% kukurydzy i 95%
uprawianego owsa zjadają nie ludzie, ale zwierzęta hodowlane! W samej
Kalifornii przeznacza się 3 razy więcej wody dla krów niż dla ludzi. Jak
wykazały badania, aż 64% amerykańskich gruntów ornych wykorzystuje się do
celów hodowli, podczas gdy do produkcji owoców i warzyw tylko?2%! Wynika,
więc z tego, że wiele państw bardziej troszczy się o zwierzęta niż o ludzi,
a każdy obywatel jadający mięso przyczynia się do tego faktu i jest winny
głodu na świecie. Łatwo to zrozumieć, gdy uświadomimy sobie, że w ciągu roku
z jednego hektara ziemi można otrzymać tylko 250kg wołowiny lub aż 40000 kg
ziemniaków! W konsekwencji do wyżywienia wegetarianina wystarczy obszar
ziemi o powierzchni 0,15 ha, podczas gdy do wyżywienia ludzi jadających
mięso potrzeba aż 2,5 ha, co po przeliczeniu pokazuje nam, że na obszarze
ziemi potrzebnym do wykarmienia jednej osoby jedzącej mięso, można wyhodować
wystarczającą ilość pokarmu dla 16 osób odżywiających się po wegetariańsku
("The Independent" 1991, 27 sierpnia). Wybór wydaje się oczywisty dla kogoś,
komu leży na sercu ludzka bieda i głód.
Albert Einstein: "Naszym zadaniem musi być uwolnienie się... poprzez
rozszerzanie kręgu współczucia, które obejmowałoby wszystkie żywe istoty i
całą naturę w całym jej pięknie... Nic tak nie poprawi zdrowia ludzi i nie
zwiększy szans przetrwania życia na ziemi, jak przestawienie się na
wegetarianizm".
Wegetarianizm a medycyna
Współczesna medycyna dowiodła na każdej płaszczyźnie, iż tylko wegetarianizm
jest odpowiednią dietą dla ludzi i tylko on może zapewnić prawidłowy rozwój,
zdrowie i długie życie. Szczególne zasługi dla upowszechnienia badań nad
wegetarianizmem ma najbardziej prestiżowa organizacja medyczna na świecie,
Physicians Committee for Responsible Medicine (Komitet Lekarzy na rzecz
Medycyny Odpowiedzialnej), która skupia 6 tysięcy członków, w tym 3400
lekarzy. W wyniku wieloletniej pracy członków tej organizacji, 31 stycznia
1995 roku, Federalny Komitet Doradczy USA przedstawił Ministerstwu Rolnictwa
i Zdrowia (Secretaries of Agriculture & Health) oraz Human Service raport, z
którego wynikało, iż wegetarianizm jest odpowiednią dietą dla Amerykanów, a
proteiny nie są żadną barierą w diecie wegetariańskiej. Raport zaleca, aby
mięso wyłączyć z 4 głównych grup pokarmowych i nadać mu status
"nieobowiązkowe". Dowodzi także, że dieta roślinna dobrze wpływa na
nadciśnienie, choroby serca, raka, cukrzycę, choroby woreczka żółciowego,
otyłość.
Jakiś czas przed tym faktem, doktorzy Benjamin Spock oraz Dean Ornish
(osobisty lekarz prezydenta Clintona) opracowali raport dowodzący, iż dieta
wegetariańska prowadzi do znacznej redukcji ryzyka wystąpienia chorób serca,
raka i innych dolegliwości ("New England Journal of Medicine" 1993,
kwiecień). Jeszcze wcześniej, w 1986 roku, Brytyjskie Towarzystwo Medyczne
opublikowało raport, w którym stwierdza: "Ludzi odżywiających się dietą
wegetariańską, w mniejszym stopniu cechuje występowanie: otyłości, chorób
serca, nadciśnienia, nieżytów jelita grubego, raka oraz kamieni żółciowych.
Mniejszy jest także poziom cholesterolu. Wegetariański sposób odżywiania
dostarcza również wszelkich składników, jakie powinny znaleźć się w
prawidłowo skomponowanej, zdrowej diecie" (British Medical Association,
Diet, Nutrition and Health, BMA Report, 1986).
Tak, więc pomimo sprzeciwu ludzi, którzy czerpią zyski z hodowli zwierząt,
medycyna wzięła stronę pacjentów i postanowiła poprzeć najzdrowszy sposób
odżywiania. Wykazała także, iż dieta roślinna zapewnia naszemu organizmowi
wszystkie niezbędne składniki oraz znacznie zmniejsza ryzyko wystąpienia
wielu groźnych chorób.
Białko
Ludzki organizm potrzebuje do prawidłowego funkcjonowania 22 aminokwasów
(białek). Czternaście z nich wytwarzanych jest w ludzkim ciele, zaś 8 musi
być dostarczanych wraz z pokarmem: leucyna, izoleucyna, lizyna, metionina,
fenyloalamina, treonina, tryptofon, walina. Wszystkie powyższe aminokwasy są
dostarczane w diecie wegetariańskiej, gdy tymczasem w mięsie brakuje
tryptofonu, metioniny i waliny. W dodatku mięsne białko jest przyswajane
tylko w 65%, a obróbka termiczna powyżej 120°C (pieczenie) deformuje
strukturę tych aminokwasów. Dieta wegetariańska jest, więc najlepszym
sposobem dostarczenia organizmowi wszystkich niezbędnym białek (American
Dietetic Association, Position of the American Dietetic Association:
vegetarian diets [w:] "Journal of American Dietetic Association" 1993, nr
11). Potwierdza to także doc. Andrzej Pronczuk, dyrektor Instytutu Żywienia
Człowieka SGGW w Warszawie: "Ludzie ulegają pewnym mitom, że tylko mięsem
można pokryć zapotrzebowanie na białko. W żadnym wypadku nie należy rozumieć
fizjologicznego zapotrzebowania na białko jako zapotrzebowania na mięso.
[...] Groch i fasola mają o ponad półtora, a soja dwa razy więcej białka niż
mięso".
Słynni wegetarianie w przyrodzie to: goryl, byk, nosorożec, koń, słoń. A
słynni wegetarianie wśród ludzi to: Andreas Cahling (Mr. International w
kulturystyce), Bill Pearl (czterokrotny Mr. Universe w kulturystyce), Dave
Scott (jedyny człowiek, który zwyciężył Ironman Triathalon więcej niż dwa
razy, tj. 6 razy), Sixto Linares (rekordzista świata w 24-godzinnym
triatlonie: pływanie 4,8 mili, jazda rowerem 185 mil, bieg 52,5 mili), Paavo
Nurmi (20 rekordów świata w biegu długodystansowym, 9 medali olimpijskich),
Robert Sweetgall (mistrz świata w chodzie), Murray Rose (światowe rekordy na
400 i 1500 metrów w stylu dowolnym), James i Jonathan de Donato (rekordy
świata w stylu motylkowym), Bill Pickenny (rekord świata w przepłynięciu
kanału La Manche), Estelle Gray i Cheryl March (rekord świata - jazda na
tandemie), Henry Aaron (zawodnik baseballu), Robert Parisch (zawodnik Boston
Celtics), Stan Price (rekord świata w podnoszeniu ciężarów), Roy Hilligan
(mistrz Ameryki w kulturystyce), Ridgely Abell (8-krotny mistrz kraju w
karate), Dan Millman (mistrz świata w gimnastyce), Emmil Watson (gladiator),
Ed Moses (podwójny złoty medalista olimpijski w biegu na 400 m przez
płotki), Carl Lewis (biegacz, wielokrotny mistrz świata), Martina
Navratilova (mistrzyni tenisa, dziesięciokrotna, zwyciężczyni Wimbledonu),
Zeljko Mavrovic (mistrz Europy w boksie zawodowym w 1995 r.), Robert Millar
(cyklista, czterokrotny zwycięzca Tour de France, zwycięzca Tour de
Britain).
Bryan Adams: "Odżywiam się dietą, wegańską, ponieważ nie chcę być
odpowiedzialny za to straszne okrucieństwo wobec zwierząt i za zadawanie im
cierpienia".
Wytrzymałość
W serii testów na wytrzymałość, które prowadził dr Irving Fisher z Yale
University, wegetarianie byli dwukrotnie wydajniejsi. Zaś badania dr Iotekyo
z Uniwersytetu w Brukseli dowiodły, że wegetarianie są w stanie wykonywać
dwu - lub trzykrotnie dłużej testy sprawnościowe i wypoczywają pięć razy
szybciej niż osoby jedzące mięso (A. Stawny, Wegetarianizm - sposób na
życie, Wydawnictwo "Zielone Brygady", Kraków 1997).
Martina Navratilova, mistrzyni świata w tenisie: "Zostałam wegetarianką ze
względu na zwierzęta, ponieważ nienawidzę żadnej przemocy. Potem pojawiły
się też różne inne korzystne efekty. Zaczęłam czuć się lepiej, poprawiło się
moje zdrowie, a ciało stało się bardziej sprawne i giętkie, co jest bardzo
ważne dla sportowców. Potrzebuję teraz mniej snu, moja cera poprawiła się, a
mój organizm ma teraz więcej energii. Uwielbiam być wegetarianką".
Żelazo
Dieta wegetariańska zapewnia pełnowartościowe żelazo w odpowiedniej ilości.
Przyjmując stałą formę żelaza (heme iron) znajdującą się w produktach
zwierzęcych, można bardzo łatwo przedawkować, co często doprowadza do chorób
serca, nowotworów i obniżenia odporności na infekcje. Jedynie przyjmowanie
niestałej formy żelaza (nonheme iron) znajdującej się w roślinach, nie wiąże
się nigdy z przedawkowaniem.
(Zob.: W. Craig, Iron status of vegetarians [w:] "American Journals of
Clinical Nutrition" 1994, nr 59; et: R. Lauffer, Iron Balance, St. Martins,
New York 1991; et: J. Cook, Adaptation in iron metabolism [w:] "American
Journals of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: J. Salonen, R. Salonen, K.
Nyyssonen, H. Korpela, Iron sufficiency is associated with hypertension and
excess risk of myocardial infarction: the Kuopio Ischaemic Heart Disease
Risk Factor Study [w:] "Circulation" 1992, nr 85; et: A. Ascherio, W.
Willett, E. Rimm, E. Giovannucci, M. Stampfer, Dietary iron intake and risk
of coronary disease among men [w:] "Circulation" 1994, nr 89; et: J. Selby,
G. Friedman, Epidemiologic evidence of an association between body iron
stores and risk of cancer [w:] "International Journal of Cancer" 1988, nr
41; et: R. Stevens, D. Jones, M. Micozzi, P. Taylor, Body iron stores and
the risk of cancer [w:] "New England Journal of Medicine" 1988, nr 319; et:
J. Brock, Iron and the outcome of infection [w:] "British Medical Journal"
1986, nr 293).
Sprawność umysłowa
Dieta oparta na produktach nierafinowanych wpływa pozytywnie na umysł, co
potwierdzają badania prowadzone przez dr Aleksandra Schaussa opisane w jego
książce "Diet, Crime and Delinquency" (Zob. Neville Mandy, Życie wolne od
chorób, Sano Lędziny 1998). W trakcie badań stwierdzono u wegetarian i ich
dzieci wyższy poziom inteligencji (IQ) niż u pozostałych osób z grupy
kontrolnej (J. Dwyer, L. Miller, N. Arduino, Mental age and I.Q. of
predominately vegetarian children [w:] "Journal of American Dietetic
Association" 1980, nr 76).
Inne studia porównawcze zdają się natomiast potwierdzać tezę, według której
osoby niekochające zwierząt częściej skłonne były do zachowań
patologicznych, z wejściem na drogę przestępstwa włącznie. Robert K. Resler,
autor pracy o seryjnych mordercach stwierdza: "Mordercy (...) bardzo często
jako dzieci zaczynają od zabijania i torturowania zwierząt". Jak wykazały
badania, spośród 57 rodzin ze stanu New Jersey, poddawanych leczeniu ze
względu na znęcanie się nad dziećmi, w 88% dręczone w nich były także i
zwierzęta ("Wegetarianin" 1997, nr?8).
Albert Schweitzer, lekarz: "Każdemu, kto zwykł uważać życie dowolnej istoty
żywej za bezwartościowe, grozi to, że dojdzie do koncepcji bezwartościowych
istnień ludzkich".
Nadciśnienie
Badania przeprowadzone m. in. w Szwecji potwierdziły, iż u wegetarian
spotyka się o połowę mniej przypadków występowania nadciśnienia niż u osób
jedzących mięso, a dieta wegańska oparta wyłącznie na roślinach likwiduje
ten problem ostatecznie.
(Zob.: O. Lindahl, A vegan regime with reduced medication in the treatment
of hypertension [w:] "British Journal of Nutrition" 1984, nr 52; O. Ophir,
G. Peer, J. Gilad, M. Blum, A. Aviram, Low blood pressure in vegetarians:
the possible role of potassium [w:] "American Journals of Clinical
Nutrition" 1983, nr 37; et: C. Melby, D. Goldflies, G. Hyner, R. Lyle,
Relation between vegetarian/non-vegetarian diets and blood pressure in black
and white adults [w:] "American Journal of Public Health" 1989, nr 79; et:
I. Rouse, B. Armstrong, L. Beilin, R. Vandongen, Blood-pressure-lowering
effect of a vegetarian diet: controlled trial in normotensive subject [w:]
"Lancet" 1983, nr 1; et: B. Margetts, L. Beilin, R. Vandongen, B. Armstrong,
Vegetarian diet in mild hypertension: a randomised controlled trial [w:]
"British Medical Journal" 1986, nr 293; et: O. Lindahl, L. Lindwall, A.
Spangberg, A. Stenram, P. Ockerman, A vegan regimen with reduced medication
in the treatment of hypertension [w:] "British Journal of Nutrition" 1984,
nr 52; et: F. Sacks, E. Kass, Low blood pressure in vegetarians: effects of
specific foods and nutrients [w:] "American Journals of Clinical Nutrition"
1988, nr 48; et: B. Armstrong, H. Clarke, C. Martin, W. Ward, N. Norman, J.
Masarei, Urinary sodium and blood pressure in vegetarians [w:] "American
Journals of Clinical Nutrition" 1979, nr 32).
Choroby serca
Największym zabójcą w krajach Zachodu są choroby serca, a wegetarianie o
połowę rzadziej chorują i umierają na te choroby.
(Zob.: M. L. Burr & P. M. Sweetnam, Vegetarianism, dietary fibre and
mortality [w:] "The American Journal of Clinical Nutrition" 1982, nr 36; M.
L. Burr & B. K. Butland, Heart disease in British vegetarians [w:] "The
American Journal of Clinical Nutrition" 1988, nr 48; J. Chang-Claude, R.
Frentzel-Beyme, U. Eilber, Mortality pattern of German vegetarians after 11
years of follow-up [w:] "Epidemiology" 1992, nr 3; M. Thorogood, Risk of
death from cancer and ishaemic heart disease in meat and non-meat eaters
[w:] "British Medical Journal" 1994, nr 308).
Badania prowadzone przez 7 lat na pięciu tysiącach wegetarian wykazały, że
występuje u nich o 50% mniejsze ryzyko zachorowania na choroby serca niż u
ludzi jedzących mięso. Inne badania przeprowadzone na grupie wieloletnich
wegan wykazały, że to ryzyko jest o 57% mniejsze.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; "British Medical Journal" 1994, 26
czerwca; M. L. Burr & B. K. Butland, Heart disease in British vegetarians
[w:] "American Journals of Clinical Nutrition" 1988, nr 48; et: M.
Thorogood, Plasma lipids and lipoprotein cholesterol concentrations in
people with different diets in Britain [w:] "British Medical Journal" 1987,
nr 295; et: D. A. Snowdon, R. L. Phillips & G. E. Fraser, Meat consumption
and fatal ischemic heart disease [w:] "Preventative Medicine" 1984, nr 13).
Eliminacja z diety mięsa obniża także poziom cholesterolu. Ostatnia
międzynarodowa konferencja czołowych naukowców i lekarzy kardiologów
przyjęła, że optymalną dawką cholesterolu jest prawdopodobnie dawka zerowa.
Do tych samych wniosków doszli naukowcy z Harvardu, W. Willet i F. Sacks.
Dawkę taką zapewnia tylko dieta wegańska.
(Zob.: S. Moncada, J. Martin, A. Higgs, Symposium on regression of
atherosclerosis [w:] "European Journal of Clinical Inv." 1993, nr 23; et: W.
Willett, F. Sacks, Chewing the fat - how much and what kind [w:] "New
England Journal of Medicine" 1991, nr 324; G. Biorck, Wartime lessons on
arteriosclerotic heart disease from northern Europe, Hoeber-Haper, New York
1956; et: T. Dawber, F. Moore & G. Mann, Coronary heart disease in the
Framingham Study [w:] "American Journal of Public Health" 1957, nr 47; et:
H. Meinertz, K. Nilausen & O. Faergemen, Soy protein and casein in
cholesterol-enriched diets: effects on plasma lipoproteins in normolipidemic
subjects [w:] "American Journals of Clinical Nutrition" 1989, nr 50; et: D.
J. Jenkins & T. M. Wolever, Hypocholesterol, 1989; et: R. West, O. Hayes,
Diet and serum cholesterol levels: a comparison between vegetarians and
non-vegetarians in a Seventh-day Adventist group [w:] "American Journals of
Clinical Nutrition" 1968, nr 21; et: J. Burslem, G. Schonfeld, M. Howald, S.
Weidman, J. Miller, Plasma apoprotein and lipoprotein lipid levels in
vegetarians [w:] "Metabolism" 1978, nr 27; et: M. Kestin, I. Rouse, R.
Correll, P. Nestel, Cardiovascular disease risk factors in free-living men:
Comparison of two prudent diets, one based on lactoovovegetarianism and the
other allowing lean meat [w:] "American Journals of Clinical Nutrition"
1989, nr 50).
Dieta wegańska wpływa także znacznie na likwidację arteriosklerozy.
(Zob.: D. Ornish, Can lifestyle change reverse coronary heart disease? [w:]
"The Lancet" 1990, nr 336; et: R. Cooper, R. Goldberg, M. Trevisan, The
selective lowering effect of vegetarianism on low density lipoproteins in a
cross-over experiment [w:] "Atherosclerosis" 1982, nr 44).
William Clifford Roberts, szef "American Journal of Cardiology": "Mimo tego,
że ludzkie istoty spożywają mięso, to my nie jesteśmy w rzeczywistości
naturalnymi wszystkożercami. Bez względu na to, jak dużo tłuszczu zjadają
istoty wszystkożerne, nie rozwija się u nich żadna arterioskleroza. Kiedy
zabijamy zwierzęta po to, by je jeść, to kończy się to tym, że w efekcie one
zabijają nas, ponieważ ich mięso, zawierające cholesterol i tłuszcze
nasycone, nie było nigdy przeznaczone na pokarm dla ludzi, którzy są
naturalnymi roślinożercami" ("Wegetarianin" 1996, nr?4).
Nowotwory
Stwierdzono, iż 1/3 przypadków raka ma związek z dietą obfitującą w
składniki zwierzęce i rafinowane. Już w 1892 roku, Scientific American
opublikował: "Rak jest najczęstszym wśród tych populacji rodzaju ludzkiego,
w których pożywieniu dominuje mięso". Współczesne, 7-letnie studia nad grupą
35 tysięcy Adwentystów Dnia Siódmego (50% z nich jest wegetarianami)
pokazały, że śmiertelność z powodu raka okazała się u nich o 53% mniejsza
niż u pozostałej części mieszkańców USA (Por. D. A. Snowdon, R. L. Phillips
& G. E. Fraser, Meat consumption and fatal ischemic heart disease [w:]
"Preventative Medicine" 1984, nr 13). Z kolei inne, 12-letnie studia nad
ponad 11 tys. grupą dorosłych zawierającą 6000 wegetarian, wykazały, że w
grupie tej stwierdzono 40% mniej zgonów z powodu raka niż wśród jedzących
mięso ("British Medical Journal" 1994, 26 czerwca). Bardzo obszerne badania
przeprowadzone w 1990 roku na 88 tysiącach kobiet wykazały, że jadające
mięso były o 2,5 razy bardziej narażone na powstanie raka jelita. Ochronne
właściwości diety wegetariańskiej wykazują także inne badania.
(Zob.: W. C. Willet & M. J. Stampfer, Relation of meat, fat and fiber intake
to the risk of colon cancer in a prospective study among women [w:] "New
England Journal of Medicine" 1990, nr 323; M. Thorogood, J. Mann, P.
Appleby, K. McPherson, Risk of death from cancer and ischaemic heart disease
in meat and non-meat eaters [w:] "British Medical Journal" 1994, nr 308; G.
Block, Epidemiologic evidence regarding vitamin C and cancer [w:] "American
Journals of Clinical Nutrition" 1991, nr 54).
Dr Carl Albrecht, wykładowca farmakologii na uniwersytecie Stellenbach
Medical School, powiedział na ostatnim seminarium Narodowego Towarzystwa ds.
Raka, w Johannesburgu, że 50% przypadków raka można by uniknąć dzięki
prostej modyfikacji naszych zwyczajów żywieniowych ("The Johannesburg Star"
1990, 21 listopada).
Cukrzyca
U stosujących dietę wegetariańską stwierdzono także mniejszą o 45% ilość
przypadków związanych z występowaniem cukrzycy.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; D. Snowdon, R. Phillips, Does a vegetarian
diet reduce the occurrence of diabetes? [w:] "American Journal of Public
Health" 1985, nr 75; et: K. West, J. Kalbfleisch, Glucose tolerance,
nutrition, and diabetes in Uruguay, Venezuela, Malaya, and East Pakistan
[w:] "Diabetes" 1966, nr 15; et: K. West, J. Kalbfleisch, Influence of
nutritional factors on prevalence of diabetes [w:] "Diabetes" 1971, nr 20).
Kamienie żółciowe
Badania przeprowadzone na 800 osobach wykazały, że jadający mięso 2,5 razy
częściej mieli kamienie żółciowe.
(Zob.: "Wegetarianin" 1996, nr 4; F. Pixley, D. Wilson, K. McPherson, J.
Mann, Effect of vegetarianism on development of gallstones in women [w:]
"British Medical Journal" 1985, nr 291).
Ciąża i wegetariańskie dzieci
Dobrze skomponowana dieta wegetariańska jest także jak najbardziej wskazana
podczas ciąży. Pomaga ona utrzymać normalną ciążę, normalny wzrost i rozwój
dzieci.
(Zob.: T. A. Sanders, The health and nutritional status of vegans [w:]
"British Journal of Nutrition" 1978, nr 40; et: J. P. Carter, T. Furman & H.
R. Hutcheson, Preeclampsia and reproductive performance in a community of
vegans [w:] "Southern Medical Journal" 1987, nr 80; et: J. Dwyer, W. Dietz,
E. Andrews, R. Suskind, Nutritional status of vegetarian children [w:]
"American Journals of Clinical Nutrition" 1982, nr 35).
Badania Wydziału Biochemii Uniwersytetu w Surrey wykazały, iż "poziom żelaza
był normalny u wszystkich badanych wegan" oraz że "ciąża u kobiet
odżywiających się dietą wegańską oraz zdrowie dzieci karmionych pożywieniem
wegańskim - cechują wszelkie prawidłowe symptomy normalności" (T. Sanders,
Haematological studies on vegans [w:] "British Journal of Nutrition" 1978,
nr 40).
Nerki
Kolejne badania wykazały, iż wegetarianizm w znacznym stopniu chroni nerki
przed schorzeniami.
(Zob.: B. M. Brenner, The role of hemodynamically mediated glomerular injury
in the pathogenesis of progressive glomerular sclerosis is aging, renal
ablation, and intrinsic renal disease [w:] "New England Journal of Medicine"
1982, nr 307).
Osteoporoza
Dieta wegetariańska stanowi optymalne zabezpieczenie przed utratą wapnia z
kości.
(Zob.: M. B. Zemel, Calcium utilization: effect of varying level and source
of dietary protein [w:] "American Journals of Clinical Nutrition" 1988, nr
48; et: J. C. Stevenson & M. I. Whitehead, Dietary intake of calcium and
postmenopausal bone loss [w:] "British Medical Journal" 1988, nr 287).
Badania wykazały, że wapń znajdujący się w roślinach jest lepiej
przyswajalny niż wapń znajdujący się w mleku, choć informacja ta nie jest
rozpowszechniona ze względu na agresywną kampanię reklamową producentów
mleka i jogurtów.
(Zob.: R. Heaney, C. Weaver, Calcium absorption from kale [w:] "American
Journal of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: R. Heaney, C. Weaver, M.
Fitzsimmons, Soybean phytate content: effect on calcium absorption [w:]
"American Journal of Clinical Nutrition" 1991, nr 53; et: C. Weaver, R.
Heaney, B. Martin, M. Fitzsimmons, Human calcium absorption from whole-wheat
products [w:] "Journal of Nutrition" 1991, nr 121; et: C. Weaver, R. Heaney,
B. Martin, M. Fitzsimmons, Extrinsic vs intrinsic labeling of the calcium in
whole-weat flour [w:] "American Journal of Clinical Nutrition" 1992, nr 55).
Paradoksalnie, im większe ilości wapnia spożywamy w nabiale, tym większe
jest ryzyko utraty wapnia z organizmu. Jak to jest możliwe? Okazuje się, że
białko zwierzęce powoduje kwaśny odczyn krwi i, co za tym idzie, zwiększoną
absorpcję wapnia z kości. Dlatego Eskimosi, którzy konsumują największe
ilości wapnia spośród wszystkich grup ludności zamieszkujących Ziemię, są
obiektem największej plagi osteoporozy. Z drugiej strony, Chińczycy są
przykładem sytuacji odwrotnej. Ich dieta jest jednym z najbardziej ubogich w
wapń sposobów odżywiania się, a mimo to osteoporoza jest wśród nich
rzadkością.
(Zob.: R. B. Mazess, Bone mineral content of North Alaskan Eskimos [w:]
"American Journal of Clinical Nutrition" 1974, nr 27; et: Challenge to US
habits - major Chinese study backs plant based diet [w:] "Herald Tribune"
1990, 10 maja).
Wypłukiwanie wapnia z kości powoduje także kawa, papierosy i duże ilości
alkoholu, co w wegetarianizmie nie ma miejsca.
(Zob.: B. Nordic, A. Need, H. Moms, M. Horowitz, The nature and significance
of the relationship between urinary sodium and urinary calcium in women [w:]
"Journal of Nutrition" 1993, nr 123; et: L. Massey, S. Whiting, Caffeine,
urinary calcium, calcium metabolism and bone [w:] "Journal of Nutrition"
1993, nr 123; et: J. Hopper, E. Seeman, The bone density of female twins
discordant for tobacco use [w:] "New England Journal of Medicine" 1994, nr
330).
Witamina B12
Badania wykazały, iż poziom witaminy B12 we krwi wegan jest normalny i nie
mają oni z jej uzyskaniem żadnych problemów. Źródłem witaminy B12 mogą być:
melasa, pszenica, pyłki kwiatowe, soja, oliwki, owoce, kapusta, seler,
brokuły, pory, liście kalarepy; bakterie w jamie ustnej i jelicie cienkim.
Najwięcej ma jej spirulina (algi), która oprócz tego zawiera wszystkie
aminokwasy egzogenne i trzy razy więcej witaminy B12 niż wątrobie
zwierzęcej.
(Zob.: T. A. Sanders & F. R. Ellis, Haematological studies on vegans [w:]
"British Medical Journal" 1978, nr 40; et: V. Herbert, Vitamin B12: plant
sources, requirements and assay [w:] "American Journals of Clinical
Nutrition" 1988, nr 48; et: National Research Council, Recommended Dietary
Allowances [w:] "National Academy Press", Washington 1989).
Ryboflawina
Dieta wegetariańska zapewnia także odpowiednią ilość ryboflawiny.
(Zob.: T. C. Campbell, T. Brun, C. Junshi, F. Zulin, B. Parpia, Questioning
riboflavin recommendations on the basis of a survey in China [w:] "American
Journals of Clinical Nutrition" 1990, nr 51; et: A. Helman, I. Darnton-Hill,
Vitamin and iron status in new vegetarians [w:] "American Journals of
Clinical Nutrition" 1987, nr 45).
Ostatnie badania
Na szczególną uwagę zasługują także ostatnie bardzo obszerne i dogłębne
badania związane z dietą wegetariańską: Studia Chińskie oraz Studia
Oksfordzkie. I tak, w 1983 roku, zachodni naukowcy rozpoczęli w Chinach
bardzo zaawansowane badania na grupie 6500 osób. Wyniki wykazały, iż
największym pojedynczym czynnikiem tendencji wzrostu chorób serca,
nowotworów i cukrzycy jest ilość zjadanego mięsa. Koordynator badań, dr T.
Colin Campbell, stwierdza: "Jesteśmy zasadniczo gatunkiem istot, dla których
dieta wegetariańska jest dietą właściwą; powinniśmy, więc konsumować szeroki
zakres pożywienia roślinnego i jednocześnie zminimalizować przyjmowanie
żywności pochodzenia zwierzęcego" (T. C. Campbell, Study on Diet, Nutrition
and Disease in the People's Republic of China, Cornell University 1989; et:
"The New York Times" 1989, 8 maja). W roku 1991 opublikowano 896-stronicowe
dane podsumowujące dotychczasową pracę nad tym olbrzymim projektem. I znowu
dr T. Colin Campbell stwierdza: "Nasze badania sugerują, że im bardziej
zbliżamy się ku diecie złożonej całkowicie z pokarmów roślinnych, tym
większy zysk dla zdrowia" ("Wegetarianin" 1997, nr 8).
Z kolei Studia Oksfordzkie obejmowały 11 tysięcy osób, które były poddawane
badaniom przez 13 lat. Wyniki tych testów wskazują, iż z dietą wegetariańską
wiąże się o 40% mniejsze ryzyko śmierci z powodu raka, o 30% mniejsze ryzyko
zachorowania na chorobę wieńcową oraz o 20% dłuższy czas życia ("The British
Medical Journal", czerwiec 1994). Ostatni parametr tego wyniku potwierdzają
także studia dr Margareth Thorogood z Wyższej Szkoły Higieny i Medycyny
Tropikalnej, która przez 12 lat koordynowała badaniami nad 11 tysiącami osób
i potwierdziła tezę, iż wegetarianie żyją dłużej.
Twój ruch:
Jeśli chcesz być sprytniejszy od innych ludzi, którzy ignorują problem
swojego zdrowia, zacznij wcielać dietę wegetariańską do swojego codziennego
stylu życia. Chorowanie, otyłość, złe samopoczucie - zostaw innym!
Wegetarianizm to nie tylko pokarm, to całościowy styl życia, na który składa
się także dużo ruchu (sport), picie dużych ilości wody (korzystne na nerki),
odpowiednia dawka snu (produkcja melantoniny!), unikanie niezdrowych używek
(sól, cukier, kawa, zwykła brązowa herbata, papierosy), optymizm i społeczne
zaangażowanie. Możesz zyskać nowych przyjaciół, nowy punkt widzenia i
postrzegania świata. Możesz zrobić coś dobrego dla siebie, dla innych ludzi
i dla Ziemi. Twoje posiłki staną się bardziej urozmaicone i smaczniejsze!
Oczywiście, mięso, jak każda inna używka, powoduje pewien stopień
uzależnienia (kwas moczowy!), które należy przezwyciężyć. Ale można tego
dokonać, to nic trudnego: zamiast kotleta schabowego zjedz kotleta sojowego,
który ma większą zawartość białka i jest kilkakrotnie tańszy! Koniecznie
zakup książki o wegetarianizmie i poszerzaj swoją wiedzę na ten temat, aby
Twój styl życia był naprawdę zdrowy. To niezbędne! Dostępne są także
periodyki wegetariańskie (np. "Wegetariański Świat"), które możesz kupić w
EMPiK-u lub w niektórych kioskach. Pamiętaj o urozmaicaniu swoich posiłków
(zajadanie się wyłącznie kanapkami z dżemem lub z serem - nie jest
wegetarianizmem!). Możesz także nawiązać kontakt z miejscowym klubem
wegetariańskim w celu wymiany doświadczeń i nawiązania nowych przyjaźni.
Dołącz do elitarnego klubu takich wegetarian, jak: Arystoteles, Budda,
Cyceron, Darwin, Diogenes, Edison, Einstein, Emerson, Epikur, Gandhi, S.
Graham, F. Kafka, M. Luter, J. Milton, Newton, Owidiusz, Platon, Pitagoras,
Seneka, Szekspir, Shaw, Tołstoj, L. da Vinci, Wergiliusz, R. Wagner, Bryan
Adams, The Beatles, Kate Bush, Leonard Cohen, Phil Collins, Elvis Costello,
Donovan, Bob Dylan, Peter Gabriel, Boy George, Eddie Grant, Whitney Houston,
Billy Idol, La Toya Jackson, Michael Jackson, Nik Kerschaw, Cyndi Lauper,
Madonna, Martina Navratilova, Sinead O'Connor, Jason Orange (Take That),
Prince, Carlos Santana, Tina Turner, Sting, Susan Vega, Frank Zappa, Ludwik
Zamenhof, Kora (Mannam), Kasia Kowalska, Czesław Niemen, Iwona Petry, Monika
Jaruzelska, Maria Pakulnis, Katarzyna Maria Piekarska (wiceminister), Renata
Fiałkowska, Barbara Labuda (minister w kancelarii prezydenta), Małgorzata
Braunek, Iwona Schymalla (prezenterka TVP1), Justyna Steczkowska.
Plutarch: Starożytni Grecy w okresie przed Likurgiem nie jadali nic innego
oprócz owoców.
Stefan Szlachtycz: Dobry bulion wart jest tyleż, co dobry mocz! To samo
wygotowuje się z mięsa, co odpływa z moczem... Dało mi to do myślenia.
Michael Klaper: Nawet sprzątanie po przygotowaniu posiłków wegańskich jest
przyjemniejsze niż ścieranie resztek zwierzęcej tkanki z kuchennego blatu.
Buty wegetariańskie
Od ostatniego starcia się poglądów na kwestię skórzanych butów minęło trochę
czasu. Podczas tych dni miałem okazję wgłębić się w temat, a co
najważniejsze - porozmawiać o tym z wieloma nowymi osobami. Pojawiły się
także nowe fakty, ale po kolei.
Na początku września rozmawiałem z kilkoma działaczami z regionu
katowickiego. Z przyjemnością zauważyłem, że w kwestii skórzanych butów nie
ma u nas różnic. Nikt nie uważa tego za żaden ekstremizm: po prostu tak, jak
się nie je mięsa, tak też nie nosi się skórzanych butów. Normalka! Żadnej
wielkiej filozofii do tego nie trzeba.
Ktoś mi mówił, że nie jest na tyle bogaty, aby kupić nieskórzane buty. I tu
się akurat mylił. Jego wypowiedź świadczy o tym, iż nigdy nie zadał sobie
trudu, aby w ogóle zorientować się na rynku. Buty nieskórzane są akurat o
połowę tańsze od skórzanych. Zaoszczędzone pieniądze można przeznaczyć na
kampanię ekologiczną lub na piwo.
W kwestii skórzanych butów wysłałem też zapytanie do znajomych wegetarian z
Czech i z Łotwy. Byli zdziwieni moim pytaniem, bowiem u nich jest to coś
naturalnego, iż ekolog nie chodzi w skórzanych butach. Tym bardziej
naturalne to jest u naszych zachodnich przyjaciół. Zresztą sama nazwa
angielskiej firmy obuwniczej - Vegetarian Shoes - świadczy o tym, że
nieskórzane buty są składową wegetarianizmu i tak jest to traktowane przez
tamtejszych działaczy.
Pod koniec września zgłasza się do mnie pewna aktywistka z katowickiego i
mówi, że chętnie nosiłaby nieskórzane buty, ale nigdzie ich w sklepie nie
można kupić. Obiecuję jej pomoc, specjalnie zwalniam się z pracy i jadę z
nią do centrum miasta. Wchodzę do pierwszego lepszego sklepu i sięgam po
pierwsze lepsze buty damskie: są nieskórzane! Tego dnia zrobiliśmy obchód
całego miasta i łącznie znaleźliśmy ok. 20 nieskórzanych damskich butów.
Niestety, dziewczyna okazuje się "księżniczką" i nie kupuje żadnych, gdyż
nie podoba się jej odcień brązu. Teraz wszystko rozumiem. Sam kupuję
mokasyny za 30 zł.
Ostatniego września otrzymuję mnóstwo ulotek od zachodnich organizacji. Dwie
z nich zasługują na szczególną uwagę, gdyż potępiają kupowanie skóry
zwierzęcej właśnie z powodów ekologicznych! A nie są to jakieś ekstremalne
organizacje, bo jest to RSPCA i WWF -chyba najbardziej "łagodne i grzeczne"
grupy, odpowiedniki naszego TOZ-u i LOP-u.
Na początku października rozmawiam z pewnym działaczem o butach
nieskórzanych. On mówi, że buty z tworzywa sztucznego są nieekologiczne i
nie zamierza ich używać. Podobne głosy o "nieekologiczności" takich butów
pojawiają się w paru innych miejscach, w tym znowu na łamach ZB. Zastanawiam
się, czy moje poprzednie artykuły w ZB tłumaczące tę kwestię na pewno były
czytane i z jaką uwagą? Ponowne podjęcie tej kwestii byłoby rozpoczynaniem
edukacji ekologicznej od zera, i - co bardziej absurdalne - edukacja ta
musiałaby być skierowana do osób, które same prowadzą szkolenia w zakresie
edukacji ekologicznej i piszą książki o edukacji. Zastanawiam się także, na
co przydały się wszystkie artykuły drukowane przez wiele lat w ZB, w których
były szczegółowe dane liczbowe o zanieczyszczeniach, jakie powoduje przemysł
mięsny i zanieczyszczeniach, jakie powoduje przemysł tworzyw sztucznych;
artykuły o wycinaniu lasów, zużyciu wody; wszystkie książki, jak choćby
Milcząca arka; miliony rozdanych ulotek, światowe raporty itp. Chyba
wszystko na nic, klęska edukacji! Mojemu rozmówcy zwracam uwagę na to, iż on
sam nie wie, co mówi, (bowiem dokładnie tak to trzeba ująć). Chodzi o to,
aby mieć autentyczne poglądy i aby zgadzać się ze swoimi własnymi poglądami.
Bo w takim przypadku rower należy uznać za nieekologiczny (posiada więcej
części z tworzyw sztucznych niż buty: opony, dętki, siodełko, elementy
kierownicy itp.). Tym bardziej należy bojkotować tramwaje i koleje (ileż tam
gumy i innego paskudztwa). A co, buty skórzane, z czego mają zrobioną
podeszwę? Nie z tworzywa sztucznego? A Twoja kurtka, farbowane chemikaliami
dżinsy, długopis, zegarek itd. Takie wymówki są pożałowania godne, stać Was
na coś lepszego! Zrozumiem argument: noszę skórzane, bo tak mi się chce!
Przynajmniej jest szczery!
Parę dni potem dostaję informację od znajomego działacza, iż w katowickim
sklepie "Pedant" jest mnóstwo butów nieskórzanych. Sprawdzam tę informację i
okazuje się ona rewelacją. Wzornictwo tych butów i ich jakość są na
najwyższym poziomie. Estetyka zadowoli chyba nawet największe "księżniczki".
Ceny: 40-80 zł. Dla zainteresowanych podaję namiary: Dom Towarowy "Pedant"
* 3 Maja 11, Katowice, II piętro. Można tam znaleźć następujące buty,
nieskórzane: BULLDOZER (wszystkie modele), POLARES BOOTS (niektóre
egzemplarze są ze skóry), HARD STONE (wszystkie), FOREST (obuwie sportowe),
SPAR (damskie glany), SPRANDI (niektóre są ze skóry). Większość tych butów
to modele zimowe. Sam kupiłem BULLDOZERY za 78 zł.
Ktoś pyta mnie, jak rozpoznać buty ze sztucznej skóry. Sprawa rzeczywiście
nie jest łatwa, w niektórych przypadkach nawet bardzo trudna. Z reguły dużo
mówi nam już niska cena: do 80 zł. Następnie należy wyciągnąć "język" i
uważnie spojrzeć na przekrój materiału: widać wtedy mikroskopijną strukturę
gąbki, która znakomicie symuluje skórę. Można trochę rozerwać paznokciem.
Cienka warstwa gumy nałożona jest na grubszą warstwę materiału naturalnego
typu len, bawełna. W ten sposób sprawdzamy wszystkie elementy obuwia. Z
biegiem czasu można dojść do wprawy. Warto przy tym zauważyć, że prawie
połowa butów nieskórzanych wykonana jest z naturalnych roślinnych substancji
(szczególnie obuwie letnie).
A co zrobić, gdy natrafimy na kogoś naprawdę wymagającego, kto nawet spodnie
tka ze źdźbeł trawy? I na to jest rada. Pod koniec października nareszcie
pojawił się poważny dystrybutor (niepoważnych było już, bowiem wielu) butów
firmy Vegetarian Shoes (patrz: choćby reklama w "Wegetariańskim Świecie" nr
44). Buty te są w 100% ekologiczne, bo do ich produkcji używa się materiałów
pochodzących z odzysku. Kupując te buty, nie pomnażasz, więc ilości tworzywa
sztucznego w naturze, ale redukujesz tę ilość. Bardzo duży wybór. Firma
Vegetarian Shoes z Anglii oferuje także paski do spodni, torby, kurtki
symulujące skórę i wiele innych rzeczy. Co, wysoka cena? Ano wysoka! Cena
pomidora wyhodowanego bez nawozów sztucznych też jest wyższa niż "zwykłego",
a jednak klienci na Zachodzie wolą więcej zapłacić, jeśli tylko mogą w ten
sposób wspomóc alternatywną gospodarkę. Wiedzą, iż najbardziej efektywną
metodą działania jest presja ekonomiczna. No cóż, trzeba będzie być może
zrezygnować z wakacyjnego wyjazdu do Tunezji i pojechać tylko do Bułgarii.
Być może trzeba będzie chodzić do kina tylko 4 razy w miesiącu, a nie 14.
Być może nie kupimy wielu płyt muzycznych i trzeba będzie zrezygnować z
kilku paczek papierosów. Ile złotych jest warte dla Ciebie życie zwierzęcia?
To będzie test, który odpowie na to pytanie.
Robert Surma
Mission Human
* Brzęczkowicka 5b/36
41-412 Mysłowice
) 0-602/29-95-32
PS
A tak w ogóle, to nie mam nic przeciwko skórzanym butom, ale pod warunkiem,
że będą wykonane z ekologów. Chętnie takie kupię.
"Uduchowiona" ludność dalekiego wschodu
a wegetarianizm
Tekst zawiera cytaty i wypowiedzi różnych osób. Celem tego zestawienia jest
promowanie antydemokratycznej tezy: "Uduchowione mogą być tylko nieliczne
jednostki; demos (obojętnie, czy hinduski, aborygeński, eskimoski czy
indiański) zawsze pozostanie głupi, okrutny, barbarzyński, tandetny...".
Co roku, pod koniec stycznia w świątyni Czerwone Poroże Drawidowie zabijają
tysiące kóz i kogutów w ofierze dla Kali.
"Twoje Imperium" nr 3/1997
W Indiach wykorzystuje się skórę rekina jako papier ścierny.
Adriana Sadowińska,
Rekiny zagrożone ZB nr 1(91)/97, s.78
Co można kupić w Kalkucie? Chyba wszystko! (...) Po przystępnej cenie kupisz
tu galanterię skórzaną (...) Podstawą kalkuckiej kuchni jest ryba, a ogromne
targowiska oferują wielki wybór ryb, mięs i warzyw (...).
"Przebudźcie się!" nr 13/1998
W roku 1973 rozpoczęto w Indiach realizację programu ścisłej ochrony
tygrysów, które uznaje się w tym kraju za zwierzęta narodowe. W owym czasie
żyło ich tam zaledwie 1827. Program spotkał się z międzynarodowym poparciem
i odniósł znaczący sukces. W roku 1989 liczba tych zwierząt w Indiach
przekroczyła 4000. Niemniej jednak, jak donosi czasopismo "India Today",
tygrysy znów znalazły się w niebezpieczeństwie. Ocenia się, iż w Indiach
jest już niecałe 3 000 osobników. Dlaczego? Zdaniem niektórych, przeciętnie
jedno zwierzę dziennie jest zabijane przez kłusowników. Specjalny program
ochrony wielkiego kota najwyraźniej zawodzi. "Strażnicy leśni,
niejednokrotnie brani na muszkę przez kłusowników, są zdemoralizowani i źle
wyposażeni" - czytamy w raporcie. "Tygrysom znowu grozi wymarcie".
"Przebudźcie się!" nr 17/1997
W Indiach, gdzie krowa jest bogiem i żywicielką zarazem, eksploatacja
poczciwych krasul na dużych farmach jest bezwzględna. Wstrzykuje im się dwa
razy dziennie farmaceutyk o nazwie oxytocyna, powodujący kurczenie się
wymion w celu szybszego dojenia. Udowodniono, że specyfik ten narusza
równowagę hormonalną u krów i powoduje jednocześnie ślepotę u konsumentów.
"Dziennik Polski" nr 297/1996
Turystka do indyjskiego taksówkarza:
- Skrapia pan swoją taksówkę krwią na Święto Kali?
- Trochę.
Krew z drobiu i koźląt rozlana na ołtarz ma zaspokoić boskie pragnienie;
mięso zjadają ofiarodawcy. Wyznawcy mantrują, chwieją się pobożnie i
przyciskają kury do swych koszulek z napisami: Chicago Bulls, Adidas.
Manuela Gretkowska,
Hinduizm i ja [w:] "Elle" nr 3/1997
Język hieny jest uważany za przysmak w niektórych częściach Indii, gdzie
panuje wiara, iż może on być lekiem na guzy.
"Świat Wiedzy" nr 15/1996
Shridath Ramphal, prezes Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody: Większość
indyjskich rzek to zwykłe rynsztoki, którymi nieoczyszczone ścieki z miast i
wsi płyną do morza.
"Przebudźcie się!" nr 1/1997
Rozmowa dwóch braminów na stacji między Kalkutą i Madrasem:
- Widzę, że pan, panie Mukherjee, uczęszcza do europejskich restauracji?
- Cóż mam robić, panie Banerjee? Muszę się jakoś odżywiać w podróży. Nie
można ostatecznie nosić z sobą mis z ryżem i dzbanka z wodą, jak nasz
sąsiad. Zresztą pożywienie to jest wcale dobre.
- Ale nie zamawia pan mięsa wołowego?
- O, jeżeli się wstrzymuję, to, dlatego, że uważam je za niestrawne. Mnie
smakuje. Religia mi zakazuje, ale religia zakazuje tylu rzeczy!
- Dobrze pan powiedział. Nie daliby nam żyć... Nasze żony kazałyby nam
umrzeć z głodu przez prawomyślność.
E. Kluba, Z dawnych wierzeń indyjskich, Warszawa 1965, s. 82
(na s.9 znajduje się tam też zdjęcie hindusa... myśliwego ze strzelbą)
Pierwotni Ariowie żywili się mięsem: przeważnie koniną i wołowiną, uważali,
więc, że samym bogom idzie ślinka, gdy poczują zapach pieczonej koniny.
(...) Ze zwierząt najczęściej ofiarowywano bogom kozła, ale także wołu,
osła, a nawet psa.
E. Kluba, Z dawnych wierzeń
indyjskich, Warszawa 1965, ss.69-70
Do dziś w największej świątyni Kali znajdującej się w Kalkucie ołtarze
spływają krwią kóz i ofiarnych owiec. (...) Dawniej, wiek temu z ludzi...
Agnieszka Zommer, Nieznane oblicze Orientu, [w:] "Dziennik Zachodni"
nr 2/1997
Robert Surma
Kto jest prawdziwym człowiekiem?
Każda z nauk szczegółowych za człowieka uważa jedynie przedstawicieli
gatunku Homo sapiens. Jednak homo to ten, kto jest taki sam, jak my. Są to
również zwierzęta, które w sensie egzystencjalnym niczym nie różnią się od
nas. Nie jest prawdą, że jedynie człowiek myśli, używa narzędzi; że jedynie
człowiek posiada samoświadomość itd. Poniższe cytaty są urywkami tekstów z
różnych czasopism, a ich prezentacja ma na celu promowanie holizmu.
Szympansy i słonie malują obrazy, gołąb jest znawcą impresjonizmu. Kruki
nadają sobie imiona, pluskwy gwałcą, pszczoły przeprowadzają demokratyczne
głosowania, a jaszczurki uprawiają miłość lesbijską.
"Focus" nr 2/1997, s.74
Doszukiwał się on [Ludwik Krzywicki] u wyższych gatunków zwierzęcych
pierwotnych form więzi społecznej, jak zwyczaje małżeńskie, instynkt
macierzyński... (...) Życie społeczne, także duchowe nie jest wyłącznie
przywilejem człowieka.
T. Kowalik, Krzywicki,
Warszawa 1965, ss.42, 46
Kruk jest niezwykle inteligentnym ptakiem, który potrafi liczyć i mówić.
"Przebudźcie się!" nr 1/1997, s.25
Nieprawdą jest, iż świat stworzony jest jedynie dla istot, które używają
rozumu; odróżnienie człowieka od innych stworzeń wynika z próżności i
zarozumialstwa; fałszem jest też stwierdzenie, że zwierzęta nie mają języka,
nie mogą porozumiewać się i są bezrozumne.
Michel de Montaigne,
Próby, t.2, s.147
Według wielu filozofów i psychologów, to właśnie język różni nas od
zwierząt; pozwala znaleźć dla nas usprawiedliwienie, gdy pozbawiamy je
wolności lub mordujemy, jeśli tylko uznamy to za konieczne. Wydaje mi się,
że ludzie często uważają fakt, iż zwierzęta nie potrafią mówić, za dowód
braku świadomości i konsekwentnie twierdzą, że zwierzęta nie posiadają
żadnych "praw". Ludzie, którzy nie godzą się uznać [języka migowego
szympansów] za formę komunikacji słownej, grzeszą moim zdaniem wręcz
prostactwem. Być może odmawiając małpom wstępu do klubu istot zdolnych do
werbalizacji, ludzie ci mają nadzieję, że wykluczą je również z klubu istot
świadomych.
R. Penrose, Nowy umysł cesarza, PWN, Warszawa 1995, ss.422, 466-467
Ani co do duszy, ani co do ciała nie ma istotnych, jakościowych różnic
pomiędzy człowiekiem a zwierzętami. Tak przekonuje Jan Maria Bocheński i
wielu innych filozofów oraz naukowców.
Z. Libera, Wstęp do nosologii,
Wirydarz, Wrocław 1996, s.7
Nie ma roztargnionych much ani pszczół. Ale z drugiej strony nie ma
szczególnie głupich mrówek albo karaluchów, natomiast od głupich ludzi
wprost się roi.
S. Lem, Sztuczny rozum? [w:]
"PC Magazine po polsku" nr 7/1997, s.18
Mrówki tną liście, mają dojne krowy - mszyce - i hodują grzyby.
M. Nowakowska, Mrówcze państwo, [w:] "Focus" nr 5/1997
"Myślę, więc jestem" - te słowa wielkiego filozofa mogłyby równie dobrze
wypowiedzieć szympans albo ośmiornica, gdyby umiały mówić. Wielu uczonych
nie chce jednak dopuścić do siebie myśli, że w zwierzęcym mózgu mogą
zachodzić tak skomplikowane procesy. 98,4% genów mamy wspólne z szympansami.
Różnica 1,6%, a przecież naukowcy zaliczają do tego samego rodzaju
stworzenia bardziej od siebie oddalone genetycznie niż ludzie i szympansy.
Biolog Jared Diamond proponuje zaliczyć do rodzaju ludzkiego szympansa i
goryla. Pszczoły potrafią liczyć abstrakcyjnie (tzn. nie przedmioty!) i
podnosić do kwadratu. Wrony używają narzędzi, szczury opiekują się ślepymi.
Kruki nadają sobie imiona. Gołąb potrafi odróżnić malarstwo Picassa od
malarstwa Moneta, a co za tym idzie - kubizm od impresjonizmu; mylił się
tylko w 10%. Świadomość swego istnienia mają także szympansy i orangutany.
Tylko te małpy usiłują zmazać sobie z czoła czerwoną plamę namalowaną przez
naukowca, gdy zobaczą ją na swym odbiciu w lustrze. Koczkodany znają, co
najmniej 10 słów: "pawian", "lampart", "orzeł", "wąż", "inny drapieżny
ssak", "obcy człowiek", "małpa dominująca", "małpa podporządkowana", "uwaga
na inne małpy", "widzę rywali". Wrony wycinają z liści i trawy łopatki do
poważania i wyjmowania owadów. Szympans Kanzi zna 256 symboli; gdy chce
oglądać film Walka o ogień naciska klawisze z symbolami "TV" i "ogień".
Papuga Alex zna 100 słów, 7 kolorów i 5 form; liczy do 6.
K. Kęciek, Zwierzęta mądre i złe
jak my [w:] "Focus" nr 3/1997
Ze względów na synów ludzkich Bóg tak to urządził, aby ich doświadczyć i aby
im pokazać, że nie są czymś innym niż zwierzęta. Bo los synów ludzkich jest
taki, jak los zwierząt; jednaki jest los obojga. Jak one umierają, tak
umierają tamci; i wszyscy mają to samo tchnienie [duszę]. Człowiek nie ma
żadnej przewagi nad zwierzęciem.
Biblia, Kazn. 3: 18
Robert Surma
Mission Human
WARS
Przedsiębiorstwo Wagonów Sypialnych i Restauracyjnych
* Bracka 16
00-950 Warszawa
)/2 0-22/827-52-07 (sekr.)
)/2 0-22/826-02-71 (centr.)
telex 81-48-93 wars pl
Warszawa, 19.11.98
Pani Alina Kasprowicz
Pan Jerzy Duszyński
"ZWIERZĘTA i my"
* Dąbrowskiego 25/3
60-540 Poznań
dot. włączenia potraw wegetariańskich
do jadłospisów w wagonach gastronomicznych
Szanowni Państwo!
Mam przyjemność powiadomić, że uwzględniliśmy Państwa wniosek i z dn.
1.12.br. do jadłospisów wagonów gastronomicznych, eksploatowanych przez
nasze przedsiębiorstwo, zostanie włączone danie jarskie przygotowywane "na
zamówienie".
Nadmieniamy, że na przeszkodzie rozszerzania oferty handlowej stoi bardzo
małe zaplecze wagonu i w związku z tym ograniczone możliwości przechowywania
produktów, jak i sporządzania posiłków. W tym zakresie musimy przede
wszystkim respektować polecenia służby sanitarnej, której zdaniem nasza
propozycja asortymentu potraw i napojów sprzedawanych w wagonach jest już
zbyt szeroka.
Z tego też powodu propozycje nowych dań jarskich muszą się ograniczyć do
minimum i z pewnością nie będą mogły zaspokoić gustów i oczekiwań wszystkich
Klientów, jednakże w miarę możliwości będziemy się starali wyjść naprzeciw
ich oczekiwaniom.
Za przekazane uwagi dziękujemy.
Z poważaniem
Dyrektor ds. handlowych
Marek Jass
Do wiadomości:
Federacja Konsumentów * Pl. Powstańców Warszawy 1, 00-030 Warszawa.
Fundacja "Animals" * Woronicza 17, 00-999 Warszawa.
"Wegetariański Świat" * Asfaltowa 6/9, 02-527 Warszawa.
"Wegetarianin" * Hutnicza 18/44, 20-218 Lublin.
Ruch Promocji Wegetarianizmu * Tysiąclecia 80/141, 40-871 Katowice.
"Zielone Brygady" * Sławkowska 12/24, 31-014 Kraków.
pomóżmy kotom!
Ośrodek Działań Ekologicznych
"ŹRÓDŁA"
* Kilińskiego 78
90-119 Łódź
)/2 0-42/630-17-49
: off...@zrodla.most.org.pl
Szanowna Redakcjo, Drodzy Czytelnicy!
Jest w Łodzi miejsce, jakich niewiele znajdziemy. Jest osoba, która
całkowicie poświęciła się, by pomagać tym istotom, które większość z nas
mija obojętnie każdego dnia. Trudno nazwać właściwie to miejsce, bo prywatne
schronisko dla kotów to za dużo powiedziane, przytułek źle się kojarzy. Jest
to miejsce, gdzie wszystkie kocie nieszczęścia z okolicy znajdują
schronienie, opiekę i miłość. W przeciwieństwie do większości polskich
schronisk, tu nie usypia się zwierząt starych, chorych, kalekich. Tu nie
działają mechanizmy rynkowe: opłaca się, by żył czy nie.
W prywatnym mieszkaniu, na niewielkiej powierzchni żyje kilkadziesiąt kotów,
które do niedawna błąkały się po śmietnikach w poszukiwaniu resztek,
zamarzały zimą przy zamkniętych szczelnie okienkach piwnic naszych ciepłych,
bezpiecznych domów. Były one maltretowane przez osiedlowych sadystów i
potrącane przez samochody. Teraz dzięki odwadze i poświęceniu swojej nowej
opiekunki są leczone, zadbane i kochane.
Właścicielką tego minischroniska jest pani Bożena Hrynkiewicz - nauczycielka
matematyki, skarbnica wiedzy o kotach, kobieta wrażliwa, a zarazem twarda i
zdecydowana. Niestety, same dobre chęci i upór nie wystarczają.
Kilkadziesiąt kotów trzeba nakarmić, wiele z nich wymaga leczenia. Trudno z
jednej nauczycielskiej pensji utrzymać taką gromadkę.
w imieniu kilkudziesięciu pięknych kocich istot:
Apelujemy o pomoc!
Po pierwsze: osoby, które chcą przyjąć do domu małego przyjaciela prosimy
o kontakt z panią Hrynkiewicz.
Po drugie: prosimy o pomoc finansową na zakup jedzenia i lekarstw.
Bożena Hrynkiewicz
* Sprinterów 9/10, Łódź
) 0-42/687-25-67
nr konta: PKO BP I o/Łódź
10203352-220697-270-41
Tylko dzięki pomocy ludzi o wielkim sercu zwierzęta stare, chore, niechciane
znajdą dom.
Joanna Matusiak
kierownik Ośrodka Kultury i Edukacji Ekologicznej przy ODE"Źródła"
Do wiadomości - łódzkie i ogólnopolskie media.
A wiec ci weganie, którzy nie jędzą miodu czynią to, bo:
- w większych europejskich hodowlach pszczelich po sezonie zebrania miodu,
ule wraz z pszczołami polewa się benzyna i podpala, bo pszczoły przestają
być po jakimś czasie tak produktywne
- jeśli się nie podpala, zabiera im się cały miód i wosk, tak, ze po
ciężkiej pracy wiosna i latem, nie są w stanie przeżyć zimy. Ich plony miały
ich chroniąc przed zimnem, ale człowiek łapczywy, aby więcej pieniędzy
zarobić, zabiera im wszystko
- królowym i wyższym pszczołom w hierarchii, wyrywane są skrzydełka, aby
były na miejscu, nie mogły odlecieć i zachęcały do pracy inne pszczoły
- w produkcji dodaje się do miodu tanie cukro-podrobki, aby w ten sposób jak
najtańszym kosztem zarobić i więcej sprzedać. Także np. kupując miód w
większych miastach, jest bardzo prawdopodobne, ze polowa zawartości
słoika/tubki to cukier. A jak wiadomo cukier rafinowany za zdrowy dla nas
nie jest
Dodam na koniec, ze pszczoły, zapylają tysiące kwiatów, pobierają z nich
nektar, przelatują tygodniami dziesiątki kilometrów i są bardzo, bardzo
pracowite, zgrane, pszczela rodzina trzyma się razem i cale lato
przygotowuje sobie zapasy na zimę. Pszczoły są ciągle w ruchu, niestety po
swoich tygodniach pracy, kiedy chciałyby się nacieszyć zbiorami we własnym
gnieździe we własnej pszczelej rodzinie, wtedy przychodzi CZLOWIEK, zabiera
im wszystko i jeśli nie przez podpalenie, to poprzez brak ciepła i
pożywienia skazuje je na śmierć. Taka nasza wdzięczność, łapczywość i brak
szacunku do przyrody.
Aha, z podobnych powodów weganie nie noszą jedwabiu, gdyż jedwabniki, te
całkiem sympatyczne owady, są żywcem wrzucane do wrzątku, aby uzyskać z nich
jedwab. Oraz weganie nie noszą wełny, bo owce nieraz umierają na skutek
szoku zaznanego podczas procedury strzyżenia, nieraz krwawią i cierpią będąc
w rękach niedelikatnych chłopów traktujących je jak martwy produkt, oraz
często umierają z zimna, bo tez strzyże się je do gołej skóry nawet późną
jesienią, i co słabsze albo młode owce nie są w stanie przetrwać zimy.
Widziałam film jak wygląda strzyżenie owiec, nie myślałam, ze ten z pozoru
niewinny proceder, który porównywałam sobie do strzyżenia psa chociażby,
może być aż tak brutalny. Widziałam przerażone panikujące ryczące owce i
chłopów, łapiących je za stawy i przerzucających do kolejnych pomieszczeń,
by podczas strzyżenia powalić siłą owce na ziemie, unieruchomić, kiedy
chłopi przydeptywali i w pośpiechu strzygli, kopali te niewinne stworzenia,
przy czym zacinali, co rusz aż do krwi. Wypuszczone owce już po strzyżeniu
nie raz padały i mdlały, albo dziwnie kręciły się wokół własnej osi.
Podobnie też wygląda sprawa z gęsiami, weganie nie kupują kurtek, pościeli z
piórami gęsimi, bo gęsiom wyrywa je się żywcem, co jakiś czas, a to bardzo
bolesna procedura.
To smutne, bo mamy do wyboru tyle przeróżnych materiałów a ciągle
wykorzystuje się zwierzęta nawet do naprawdę absurdalnych rzeczy
Druga biała''przyjemność'' gdzieś dałem więcej o tym
Rafinowane cukry błyskawicznie po spożyciu dostają się do krwiobiegu
powodując ogromne obciążenie trzustki. Spożycie ich doprowadza też do
nadmiernego zakwaszenia tkanek i zaburza równowagę kwasowo-zasadową ustroju.
By ją przywrócić nasz mądry organizm pobiera minerały pochodzące z innych
pokarmów, a gdy to nie wystarcza, pobiera je z naszych tkanek, a przede
wszystkim z kości.
Cukry oczyszczone dostarczają mnóstwo pustej energii. Uznawane są za
najpowszechniej stosowaną na świecie substancję o działaniu uzależniającym.
Przyczyniają się do rozwoju wielu ciężkich schorzeń: otyłości, hypoglikemii,
cukrzycy, nadciśnienia, chorób serca, zaburzeń odporności, próchnicy i
osteoporozy, chorób wirusowych, grzybicy, nowotworów i impotencji. Osłabiają
pamięć i zdolność koncentracji, pogłębiając wiele problemów emocjonalnych i
mentalnych. Prowadzą też do zniekształcenia układu kostnego, w tym miednicy
i łuków zębowych u dzieci rodziców spożywających rafinowaną żywność
Mączne białe wspaniałości przykład tylko:
Weźmy przykład będącego teraz w modzie białego chleba z rafinowanej mąki.
Chrom potrzebny do jego asymilacji został wyeliminowany podczas procesu
rafinacji - musi, więc być zrównoważony przez nasze własne zasoby. I w ten
sposób, jedząc systematycznie rafinowany chleb to organizm, aby mógł
prawidłowo przebiec proces asymilacji, stopniowo dostarcza i wyczerpuje
swoje zasoby chromu. Tym samym drenowana jest energia naszego ciała. Gdy
musimy notorycznie czerpać z naszych własnych pokładów sił życiowych,
wyczerpujemy i dezorganizujemy energię naszego ciała.
Rzeżucha zawiera, bowiem prowitaminę A, mnóstwo witaminy C, a także witaminy
E, PP i z grupy B. Do tego sporo żelaza, wapń łatwo przyswajalny jod i
trochę chromu,
Oczyszcza krew i usuwa z organizmu substancje toksyczne. Wspomina pracę
wątroby, trzustki, woreczka żółciowego (zaleca się ją przy żółtaczce).
Ułatwia trawienie -jej ostre składniki zwiększają apetyt i wchłanianie.
Działa dezynfekujaco w przewodzie pokarmowym. Można ją także pić w postaci
naparów podczas okresów obżarstwa - uchroni przed skutkami przejedzenia
zarówno wątrobę, jak i żołądek.
Zawarty w rzeżusze chrom reguluje poziom cukru we krwi, chroni przed
cukrzycą. Roślina ta działa też moczopędnie - zapobiega tworzeniu się piasku
w nerkach i pęcherzu moczowym. Ułatwia wydalanie kwasu moczowego, co
wykorzystuje się w leczeniu artretyzmu i reumatyzmu. Ale uwaga! Niektóre
osoby reaguje na jej właściwości moczopędne bardzo silne. W przypadku
chorób nerek i pęcherza trzeba stosować ja ostrożnie - wystarczy jedna
łyżka rozdrobnionego ziela dziennie.
Ze względu na właściwości przeciwzapalne i wykrztuśne rzeżucha pomaga w
leczeniu chorób układu oddechowego, wszelkich nieżytów i stanów zapalnych
zatok, obniża też gorączkę. Hipokrates radził Ją zażywać z miodem przeciw
kaszlowi. Dziś wielu naturo terapeutów i lekarzy zaleca jako jeden z
niewielu produktów naturalnych zawiera lawo przyswajalny jod, powinny się,
więc nim ratować osoby mające kłopoty z tarczyca.
Ze względu na właściwości anty-septyczne i przeciwzapalne oraz łagodzące,
od wieków stosowano napar z rzeżuchy w formie okładów na drobne
skaleczenia, ropnie, czyraki i hemoroidy, używano go do płukania jamy
ustnej przy bólu zębów i krwawieniu z dziąseł, także przy łagodzeniu wysypek
przy odrze, ospie oraz egzemie i łuszczycy.
Przydaje się rzeżucha przy problemach kobiecych - pobudza miesiączkowanie i
laktację u karmiących matek, A badania prowadzone w ciągu ostatnich 20 lat
w USA, Kanadzie i Niemczech dowodzą, że ma właściwości przeciwnowotworowe.
Zbawiennie działa na urodę;
Wzmacnia włosy i zapobiega rozdwajaniu się i łamliwości paznokci. Toniki i
maseczki z rzeżuchy wybielają cerę, rozjaśniają piegi, zapobiegają
powstawaniu wągrów i wyprysków,
Rzeżucha jest także doskonałą przyprawą. Jej ostry, lekko drażniący,
gorzkawy smak ożywia zupy (między innymi ziemniaczaną, grochową, fasolowa),
mięsa (cielęcinę, wołowinę, wieprzowinę, baraninę. dziczyznę), dania z
drobiu. ryb i jaj. Można dodawać ją do ziemniaków, past rybnych, surówek i
rozmaitych sałatek.
Wegetariański świat nr 65/2001 luty
Kilka słów o soi. Zajmuje ona szczególne miejsce wśród roślin strączkowych.
Zawiera bardzo dużo białka o wyjątkowo złym wskaźniku przyswajania <NPU 64%
> Na Dalekim Wschodzie, skąd pochodzi, w starożytności używano ją jako
nawozu, wzbogacającego glebę w azot i była spożywana wyłącznie w postaci
fermentowanej, <tamari,miso> Od około 30 lat prowadzi się na zachodzie
intensywne badania soi i eksperymenty genetyczne, spotęgowane w ostatnim 10
W trakcie tych badań odkryto, że nasiona soi zawierają szereg tak zwanych
czynników antyżywieniowych Należą do nich:
Inhibilator blokujący działanie trypsyny -enzymu koniecznego do trawienia
białka;
hemaglutyniny, zwiększające krzepliwość krwi;
Kwas fitynowy, blokujący przyswajanie minerałów <Ca, Mg, Cu, Fe, Zn>
W soi znaleziono także dużą ilość izoflawonów, substancji o działaniu
estrogenowym. Z powodu specyficznej budowy tych białek nie ulegają one
całkowitemu unieczynnieniu w procesie gotowania Niszczy je natomiast
fermentacja, a przy produkcji tufu duża ich część pozostaje w serwatce.
.............W Europie soja jedzona jest głównie w postaci wysoko
przetworzonej -tzn. produkty teksturowane <proteiny sojowe-nie przepisuje
niesmacznego procesu produkcji>
W efekcie otrzymujemy niefizjologiczny koncentrat białka, które chociaż
pochodzenia roślinnego-powoduje szereg negatywnych skutków-obciąża
nadmiernie układ pokarmowy, wzmaga produkcję śluzu i uruchamiając mechanizm
białkozależnej hyperkalcemii stwarza zagrożenie demineralizacją.
A teraz nr 58 marzec 2000 Soja to zdrowie, gdyż jest bardzo bogata w białko,
zawierające wszystkie niezbędne do życia aminokwasy, a białko to jest
łatwiej przyswajalne, niż białko zawarte w mięsie zwierząt. Dowiedziono, że
znaczne ilości lizyny zawarte w soi łagodzą objawy tak uciążliwej opryszczki
Aminokwasy cała gama witamin A,B1,B2,B12,C,D,E, beta karoten, kwas foliowy i
bioelementów: wapń, cynk, fosfor, żelazo, magnez, jod sprawiają, że amator
soi rzadziej choruje spada cholesterol itd., itp. i komu tu wierzyć?
Kartezjusz, który uważał, że zwierzęta są jedynie żywymi maszynami, był
w błędzie. Zwierzęta, zwłaszcza ssaki, tak jak ludzie potrafią
rozwiązywać problemy, podejmować decyzje i okazywać uczucia -
powiedział "Wprost" dr Stephen Walker z University of London, autor
książki "Animal Thought" (Myślenie zwierząt). Szympansy reagują
współczuciem na dramatyczne sceny z filmów przyrodniczych z udziałem
osobników swojego gatunku. Owce rozpoznają emocje po wyrazie ludzkiej
twarzy. Świnie, wrony, kawki, gołębie a nawet ryby potrafią myśleć
abstrakcyjnie!
Jeszcze na początku XX wieku biologowie twierdzili, że życie
psychiczne zwierząt nie istnieje i że to ludzie przypisują im własne
cechy osobowości. - W świecie zwierząt pewne formy myślenia są
niezbędne do przeżycia - mówi Dorota Sumińska, lekarz weterynarii,
autorka programu telewizyjnego "Zwierzowiec". Sam instynkt nie
wystarczy, potrzebna jest jeszcze inteligencja, by tym instynktem
sterować. Znakomicie robi to czapla zielonawa, która chwyta owady i
już martwe rzuca do wody jako przynętę dla ryb (zamiast owadów
wykorzystuje również resztki żywności). Naukowcy z Instytutu Zoologii
uniwersytetu w Oksfordzie testowali inteligencję wron, które miały dwa
druciki: prosty i zakrzywiony. Gdy jedna wrona sięgnęła po prosty
drucik, druga natychmiast wygięła go dziobem w haczyk.
GRAMATYKA SŁÓW
Zwierzęta nie potrafią się posługiwać mową, ale mają system
porozumiewania, dzięki któremu za pomocą ruchów, zapachów, barw czy
dźwięków mogą precyzyjnie przekazywać nawet skomplikowane komunikaty -
mówi dr Anna Szczuka z Instytutu Biologii Doświadczalnej PAN. Pieski
preriowe, informują swoje stado o niebezpieczeństwie, opisują rozmiar
wroga, jego ubarwienie i określają, jak szybko się porusza. Opisując
człowieka, informują nawet, czy ma przy sobie broń. Dr Con
Slobodchikoff z Northern Arizona University odkrył, że psy stworzyły
system językowy, który zawiera ponad 100 słów. Naukowcy z Instytutu
Maksa Plancka w Lipsku, obserwując Rico, psa order collie, odkryli, że
rozpoznaje około 200 słów. Na nazwę zabawki pies reaguje już po jednym
jej powtórzeniu i pamięta ją nawet po miesiącu.
Zwierzęta, oprócz pięciu zmysłów wspólnych z człowiekiem, mają
zmysł elektryczny, magnetyczny oraz tzw. zegar wewnętrzny. Odczuwają
wilgoć (na przykład pszczoły) i reagują na ciśnienie powietrza
(ptaki). Mrówki posługują się "językiem" zapachowym: wydzielają
kombinacje kilku feromonów o zmiennej intensywności. Hipopotam potrafi
odebrać i nadawać sygnały w stereofonii, emitując jeden dźwięk nad, a
drugi pod powierzchnią wody. Ośmiornica wyczuwa wrażenia smakowe sto
razy precyzyjniej niż człowiek, pies ma zmysł węchu tysiąc razy
wrażliwszy od ludzkiego, a oko delfina ma siedemset razy więcej
komórek światłoczułych niż nasze. Żyjący w dzikich stadach szczur,
który wtargnął do obcego gniazda, sygnalizuje uległość serią
ultradźwięków o częstotliwości 20-25 kHz (przyjmując odpowiednią
postawę i wydzielają tzw. zapach poddaństwa). To zachowanie nie jest
wrodzone - zwierzę uczy się go przez kontakty. Szczur wychowany w
laboratorium i niestosujący się do "etykiety" był zawsze po serii
ostrzeżeń bezwzględnie atakowany.
SMUTEK SŁONIA
- Wiele zwierząt odczuwa stany emocjonalne i potrafi odczytać nastrój
człowieka z mimowolnych gestów i grymasów jego twarzy - powiedział
"Wprost" prof. Keith Kendrick z Babraham Institute w Cambridge. Owce
rozpoznają i zapamiętują twarze ludzi nawet z profilu i tak jak ludzie
wolą twarze uśmiechnięte od gniewnych lub zestresowanych. Podobną
zdolność zauważono u psów, kotów i małp. - Wielki małpy, delfiny,
wieloryby i słonie najprawdopodobniej odczuwają smutek - opowiada
prof. Kendrick. Wiele razy spotykano słonie płaczące po śmierci swoich
towarzyszy lub słonice opłakujące potomstwo. Jane Goodall, prymatolog,
zauważyła podobne zachowanie u szympansa, który stracił matkę. Prof.
Kendrick obserwował owce odizolowane od reszty stada. Zwierzęta były
niespokojne, poruszały się nerwowo, wzrosło ich ciśnienie krwi, serce
biło szybciej i podwyższył się poziom hormonów stresu: adrenaliny i
kortyzolu. Kiedy pokazano im zdjęcia owiec z ich stada, ich organizmy
zaczęły wracać do normy.
SZKOŁA ZWIERZĄT
Zwierzęta potrafią przekazywać swoje doświadczenie potomstwu i
współplemieńcom. Robią to, wzajemnie się naśladując. Niemal cała
populacja sikorek w Anglii prawdopodobnie od jednego osobnika nauczyła
się otwierać butelki z mlekiem i spijać warstwę śmietany. Biologowie
coraz częściej mówią o aktywnym nauczaniu wśród zwierząt. Szympansice,
trzymając dłoń dziecka, uczą je manewrowania źdźbłem trawy w
termitierze. Orangutany na Sumatrze wykorzystują gałęzie do
wypłaszania owadów oraz wybierania miodu. Wspinają się na pień,
chwytają patyk w zęby i uderzają w gniazdo termitów lub dzikich
pszczół. To zachowanie jest powszechne wśród małp na Sumatrze, a
zupełnie obce na Borneo. Niektórzy naukowcy uważają, że takie różnice
można uznać za zaczątek kultury tworzonej przez zwierzęta.
Monika Florek
Potocznie i najogólniej wiadomo, że wegetarianizm to bezmięsny sposób
odżywiania się pokarmami roślinnymi i nabiałowymi. Źródłosłów tej nazwy jest
jednak bogatszy i bardziej obiecujący, wyraża wiele skojarzonych z nią
postulatów i oczekiwań. Nie można zmienić sposobu odżywiania, nie zmieniając
sposobu myślenia i oceniania. Wegetarianizm to zmiana stylu życia, kierunku
aspiracji, rozchwianie wielu stereotypów obyczajowych, zalegających jak
ciężkie kłody na drodze postępu i rozwoju kultury. W dalszej perspektywie
prowadzi do przeobrażenia istniejących światowych struktur ekonomicznych i
przezwyciężenia tkwiących w nich sprzeczności i paradoksów.
Aspiracje i poglądy współczesnych rzeczników i zwolenników wegetarianizmu
nie są czymś zupełnie nowym i nie spotykanym w historii. Chociaż
wegetarianizm znany jest od tysięcy lat, to jednak dotychczas traktowany był
raczej jako ciekawostka i teoretyczny postulat, realizowany bardzo rzadko i
przez nielicznych, mimo iż wegetarianami było w przeszłości wielu
najwybitniejszych myślicieli, pisarzy, uczonych, filozofów. Należeli do nich
m.in. Sokrates, Platon, Pitagoras, Hipokrates, Plutarch, Leonardo da Vinci,
Izaak Newton, Wolter, Goethe, Gandhi, Lew Tołstoj, Maksym Gorki, Bernard
Shaw i wielu innych, równie znakomitych. Słynna w starożytności szkoła
pitagorejska traktowała bezmięsny sposób odżywiania jako jedno z
podstawowych założeń sposobu życia godnego człowieka, umożliwiającego jego
intelektualny i moralny rozwój. W starożytnej Grecji obowiązki moralne
człowieka wobec zwierząt traktowano znacznie poważniej niż potem i obecnie.
Nigdy jednak dotąd nie był wegetarianizm ruchem masowym ani ideologią
poruszającą umysły i serca, praktyką szeroko stosowaną, upowszechniającą się
dynamicznie, tak jak to się dzieje obecnie. Od około 25 lat przybierający na
sile i upowszechniający się z każdym rokiem ruch wegetariański jest
właściwie zjawiskiem bez precedensu.
Wśród podstawowych motywów, jakimi kieruje się współczesny ruch
wegetariański, dominują motywy etyczne, zdrowotne, ekonomiczne, ekologiczne
i humanitarne. Specyfikę działalności współczesnych zwolenników
wegetarianizmu stanowi, pozornie bezsilna, rozpaczliwa obrona świata
zwierząt przed potężniejącą stale falą drapieżności i bezwzględności ze
strony człowieka. Zasięg i metody eksploatowania zwierząt przez ludzi
osiągają obecnie stan wskazujący na brak jakichkolwiek barier czy hamulców w
tym zakresie. Potrzebę obrony wyzwala wewnętrzny protest przeciwko
okrucieństwu, uczuciowa niezgoda na bezkarne torturowanie czujących istot,
jakimi są zwierzęta hodowlane, i ogromne współczucie dla nich. Współczucie
to działa jak sygnał alarmowy, który zmusza do zwrócenia uwagi na wiele
innych niepokojących faktów i problemów, do których "nie zaalarmowani" nie
przywiązują większej wagi, traktując je jako "normalne".
Motywy zdrowotne wegetarianizmu znajdują mocne oparcie w najnowszych
badaniach, które wykazują w sposób coraz trudniejszy do zakwestionowania, że
mięso nie tylko nie jest człowiekowi potrzebne do życia i zachowania
zdrowia, ale zdecydowanie mu szkodzi i jest jedną z głównych przyczyn
większości tzw. Chorób cywilizacyjnych, masowo występujących tylko w krajach
zamożnych, rozwiniętych, tzn. tam, gdzie przyjęte standardy odżywiania
zakładają wysokie spożycie mięsa.
Jako ruch społeczny wegetarianizm rozwija się obecnie w bardzo wielu
krajach. Biorą w nim udział przyrodnicy, humaniści, lekarze, którzy swymi
badaniami i publikacjami uzasadniają jego założenia i upowszechniają jego
zasady. Z dostępnych materiałów anglojęzycznych wynika, że w Anglii i w
Stanach Zjednoczonych ruch wegetariański rozwija się bardzo dynamicznie i
obejmuje swoim zasięgiem coraz większą liczbę zwolenników. W wielu krajach i
we wszystkich środowiskach ludzie w różnym wieku i różnych zawodów
zaprzestają jadania mięsa ze względu na moralny sprzeciw, jaki budzi w nich
legalne i bezkarne torturowanie zwierząt.
Według obliczeń dokonanych w listopadzie 1978 r. Jedynie w USA było 9-10
milionów wegetarian, 40-50 milionów osób opowiadało się za bardziej
umiarkowanym spożyciem mięsa, a - co także godne uwagi - prawie 80% ludzi
zdaje sobie sprawę, co najmniej z powodów skłaniających do wegetarianizmu
nawet, jeżeli sami nie są wegetarianami. Z dostępnych broszur i publikacji
amerykańskich wynika, że w USA działa obecnie około 30 różnych stowarzyszeń
i organizacji występujących w obronie zwierząt, domagających się wydania
zakazu stosowania wiwisekcji, i informujących o wegetariańskich sposobach
odżywiania (Vegetarian Information Service)
Miło że czytasz,owszem mogą się powtarzać pliki, już tak dużo ich nie będzie
i tak staram się poprawiać co mogę, ale mogę nie zauważyć
podwójnych -przepraszam
Zdrowie i życie to wartości nadrzędne. Nie ma sensu poświęcać ich dla
czegokolwiek:
głupoty wojen, konfliktów zbrojnych, kultu bohaterów wojennych. Dieta bez
zabijania-
2.NIE KRZYWDŹ
Nie zabijaj, nie kradnij, nie oszukuj, nie oczerniaj, unikaj postaw
agresywnych. Dobroć to przejaw mądrości.
3. ŻYJ W CYWILIZACJI MIŁOŚCI
Przebaczaj, praktykuj przyjaźń i życzliwość dla wszystkich istnień na co
dzień, związki z partnerami opieraj na prawdziwych uczuciach i
odpowiedzialności.
4.ŻYJ SKROMNIE, UCZCIWIE
Nie rób ze sławy, pieniędzy czy przyjemności zmysłowych głównego celu życia.
Nie gromadź. bogactw ponad miarę, gdy inni na świecie giną z głodu. Wspieraj
ludzi biednych, nieszczęśliwych.
5. CIESZ SIĘ CHWILĄ BIEŻĄCĄ
Nie rozpraszaj się, nie wikłaj w drobiazgach. Patrz na świat tu i teraz.
6. ZDOBYWAJ WIEDZĘ
Bądź ciekawy wobec świata. wzbogacaj się duchowo.
7. UNIKAJ CIASNEGO MYŚLENIA
Bądź z szacunkiem i tolerancją dla cudzych postaw i poglądów oraz ze
zrozumieniem dla cudzej indywidualności. Dochodź do prawdy poprzez wymiana
myśli i dialog.
8. BĄDŹ WOLNY OD NIEWOLI
Prawda jest w tobie. Bądź wierny sobie, samodzielny w myśleniu i działaniu
oraz w podejmowaniu decyzji, odporny na negatywne wpływy otoczenia. Skąd
pewność, że większość zawsze ma rację?
IX. ZŁO DOBREM ROZBRAJAJ
X. ŻYJ W KOEGZYSTENCJI
Bądź daleki od samo zachwytu i chęci dominowania nad innymi. Nie pouczaj
innych -nie podkreślaj ich wad i nie próbuj ich zmieniać. Ale miej odwaga
zabrać głos w imię prawdy i sprawiedliwości.
Prawda jest w Tobie, trzeba ją tylko odkryć. Nie okłamuj siebie. Kłamstwo to
barwy ochronne słabych. A w każdym człowieku drzemią niespożyte pokłady siły
i dobra. To dar Natury.
W sferze podświadomości kryje się wiele szans na doskonalenie. Podświadomość
kryje pamięć indywidualną, zapis doświadczeń przykrych i dobrych;
zagubionych myśli, emocji. Także intuicje - nie wsparty pracą rozumu schemat
postępowania. Zgubiliśmy gdzieś instynkt, w rupieciarni ogromnego magazynu
jakim jest podświadomość. Instynkt to arcyważny dorobek ewolucyjnego rozwoju
rodzaju ludzkiego. Starajmy się go odnaleźć. W nim kryje się prawda.
Stanisław Ranis
Warto wybrać wegetarianizm stwierdzono po raz pierwszy 3 lata temu w
zaleceniach dietetycznych wydawanych regularnie od lat trzydziestych przez
amerykański Departament Rolnictwa i Zdrowia. Wprawdzie większość ludzi na
świecie, nie przejmując się amerykańskimi zaleceniami, nadal stosuje dietę
mieszaną, ale wegetarianizm zdobywa coraz więcej zwolenników również poza
krajami takimi, jak Indie, gdzie jest głęboko zakorzeniony w tradycji i
religii. W Wielkiej Brytanii wegetarian jest około 7%, a więc ponad 4 mln
osób, podobny procent w Stanach Zjednoczonych, co daje liczbę ponad 12 mln.
W Polsce nie ma takich danych, sądząc jednak z coraz większej popularności
restauracji wegetariańskich i rozmaitych wydawnictw poświęconych tej
sprawie, też nie jest to mała grupa.
Z pewnością można powiedzieć, że wegetarianizm nie jest tak stary jak sam
człowiek (ramka: Wbrew czy w zgodzie z naturą? na s. 29). Dla nas,
współczesnych, może przyjmować różne oblicza. Bywa manifestacją
światopoglądu, częściej jest jednak elementem tzw. zdrowego stylu życia,
jako że wszyscy żyjemy dziś pod presją zaleceń żywieniowych. Jak żaden inny
sposób odżywiania, wzbudzał i nadal wzbudza wiele emocji i kontrowersji.
Zwolennicy wegetarianizmu i dawniej, i dziś wśród argumentów przemawiających
za jego wyborem wymieniali względy religijne oraz moralne (cierpienia
zwierząt). Z czasem dorzucili do tego względy ekologiczne oraz ekonomiczne
taki sposób żywienia jest tańszy; dla przykładu 4.5 ha ziemi wyżywi 2 osoby,
jeśli wykorzysta się ją do hodowli zwierząt, 24 osoby, jeśli przeznaczy się
ją pod tradycyjne uprawy i aż 60 osób, jeśli obsieje się ją soją. Jednak
największą zmianę w podejściu do wegetarianizmu wywołało wprowadzenie do
dyskusji argumentów zdrowotnych.
Fot. Michał Wolniak
Stało się to możliwe na początku naszego wieku, kiedy rozwój dyscyplin
naukowych dotyczących żywienia, a zwłaszcza odkrycie witamin i składników mi
neralnych mikro- i makroelementów pozwoliło bardziej wnikliwie przyjrzeć
się różnym sposobom odżywiania i w sposób racjonalny określić wpływ
poszczególnych elementów diety na zdrowie. Wraz z tym zmieniały się
oczywiście zalecenia dietetyczne. Pierwszy poradnik wydany przez Departament
Rolnictwa i Zdrowia USA w 1916 roku dzielił produkty spożywcze na pięć grup:
produkty pochodzenia zwierzęcego (mleko, mięso, ryby, drób i jaja), produkty
zbożowe, masło i tłuszcze jadalne, warzywa i owoce, wreszcie słodycze.
Normy spożycia witamin pojawiły się po raz pierwszy w latach dwudziestych i
trzydziestych, a kompleksowe Zalecane Normy Żywieniowe (Recommended Dietary
Allowance) opublikowano w 1941 roku. Wtedy, a jeszcze i dużo później, choć
już doceniano znaczenie zdrowotne warzyw i owoców, zalecenia specjalistów
były bardzo dalekie od diety wegetariańskiej. Głównym źródłem białka dla
obywateli o wyższych dochodach tak właśnie sformułowano to w publikacjach
Departamentu Rolnictwa miało być mięso. Nic dziwnego, że takie postawienie
sprawy uczyniło je obiektem pożądania wszystkich grup społecznych i
nastawienie takie utrzymywało się bardzo długo, sprytnie podtrzymywane,
zdaniem niektórych, przez przemysł mięsny.
Zalecenia dietetyczne oczywiście ewoluowały, w miarę jak pojawiały się nowe,
dokładniejsze informacje o skomplikowanych przemianach biochemicznych
zachodzących w organizmie człowieka, czy też nowe wyniki badań
epidemiologicznych, oceniających wpływ różnych czynników, w tym
żywieniowych, na występowanie rozmaitych chorób. Obecnie za najbardziej
wartościowe uważa się: pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe,
warzywa oraz owoce. Nic, więc dziwnego, że w zaleceniach dietetycznych z
1995 roku dietę wegetariańską po raz pierwszy przedstawia się jako
odpowiedni wybór zdrowotny. Wydanie tych zaleceń poprzedził raport
kilkudziesięciu wybitnych specjalistów w dziedzinie żywienia, w którym
podsumowano niezwykle obfity materiał badawczy dotyczący różnorodnych
zdrowotnych aspektów diety.
Rozwiał on wiele wątpliwości, które wcześniej towarzyszyły wegetarianizmowi.
Dotyczyły one przede wszystkim dostatecznego zaopatrzenia organizmu
człowieka w takie składniki żywieniowe, jak niektóre rodzaje białka,
niektóre witaminy i składniki mineralne w zależności od wieku człowieka,
płci, ale także stopnia zagrożenia różnymi chorobami, na przykład chorobą
niedokrwienną serca czy nowotworami. Współczesna wiedza pozwala na
określenie zarówno niewątpliwych korzyści płynących ze stosowania diety
wegetariańskiej, jak i możliwych negatywnych jej skutków. Wciąż nie brak też
znaków zapytania.
DLACZEGO WARTO WYBRAĆ WEGETARIANIZM?
Wspomniany już raport amerykańskich specjalistów konstatuje, że wegetarianie
są szczupli i zdrowi oraz podsuwa do przemyślenia następujące dane
statystyczne: wśród wegetarian notuje się o 5075% mniej nowotworów, o
3350% przypadków nadciśnienia krwi, aż o 8090% mniej zachorowań na
cukrzycę. Ponadto mniejsza jest liczba zawałów serca.
Równie optymistyczny obraz prezentują badacze brytyjscy. W 1996 roku
opublikowano wyniki badań przeprowadzonych w ciągu 17 lat u prawie 11 tys.
brytyjskich wegetarian. Dokładna analiza składu ich diety doprowadziła do
wniosku, że zmniejszenie blisko o połowę w stosunku do całej populacji
wskaźnika śmiertelności z powodu choroby niedokrwiennej serca i wylewów było
wynikiem spożywania znacznych ilości świeżych owoców. Wbrew pozorom, badania
epidemiologiczne, prowadzące do takich prostych wniosków, są bardzo trudne.
Bardzo skomplikowane jest, bowiem określenie wpływu jednego wyizolowanego
czynnika na zdrowie człowieka, a to ze względu na różnorodność wpływów
biologicznych i środowiskowych, jakim podlega każdy z nas. Oto przykład: u
stosujących dietę wegetariańską adwentystów dnia siódmego stwierdzono niższą
śmiertelność. Jednak religia ta wymaga od swych wyznawców wystrzegania się
papierosów, alkoholu, a także kawy i herbaty, co bez wątpienia ma wpływ na
ich zdrowie. Inny przykład: aczkolwiek dieta uboga w tłuszcz oraz
cholesterol, a równocześnie bogata w warzywa i owoce może zmniejszać
zapadalność na nowotwór okrężnicy, to jednak trudno wykluczyć, że wiąże się
to z bardziej higienicznym trybem życia wegetarian.
Dojrzałe krwinki czerwone powstają z tzw. komórek macierzystych w szpiku
kostnym po przejściu 6 kolejnych stadiów rozwojowych, co zajmuje około 5
dni. Już pierwsze stadia wymagają odpowiedniej ilości witaminy B12, bez
niej, bowiem nie mogłaby prawidłowo przebiegać synteza DNA. Witamina ta
zawarta w pokarmach łączy się w żołądku, z tzw. czynnikiem wewnętrznym,
wydzielanym przez błonę śluzową, i w tej postaci zostaje wchłonięta do krwi
w jelicie krętym. Magazynowana jest w wątrobie, gdzie zwykle znajduje się
zapas wystarczający na około 3 lata. Właśnie, dlatego dopiero długotrwały
niedobór witaminy B12 w pożywieniu prowadzi do anemii
Największą, jak dotąd, niespodzianką w badaniach nad wpływem diety
wegetariańskiej na zdrowie były badania Deana Ornisha, opublikowane w 1990
roku w prestiżowym brytyjskim czasopiśmie "Lancet". Do tego momentu uważano,
że zmiany miażdżycowe postępujące w organizmie człowieka są nieodwracalne, a
leczenie może najwyżej zahamować ich rozwój. Tymczasem Ornish, dyrektor
Preventive Me-dicine Research Institute Uniwersytetu Kalifornijskiego, a
zarazem ogromny autorytet w sprawach żywienia w Stanach Zjednoczonych,
wykazał na podstawie starannie przeprowadzonych badań klinicznych i
angiograficznych, że drastyczna zmiana stylu życia doprowadziła do cofania
się zmian miażdżycowych u 82% chorych. Wprawdzie osoby biorące udział w
badaniu musiały pozbyć się nałogu palenia papierosów, zwiększyć aktywność
fizyczną i stosować techniki umożliwiające redukcję stresu, jednak
dominującą rolę w poprawie stanu zdrowia przypisano diecie
laktoowowegetariańskiej. Spośród produktów pochodzenia zwierzęcego dopuszcza
ona jedynie beztłuszczowe mleko lub jogurt oraz białko kurzego jaja,
natomiast pokarmy roślinne warzywa, owoce, nasiona roślin strączkowych,
orzechy, zboża badani mogli spożywać bez żadnych ograniczeń.
Obecnie, po przeanalizowaniu bardzo wielu badań, uczeni są pewni, że dieta
wegetariańska przyczynia się do zmniejszenia niektórych czynników ryzyka
związanych z chorobą niedokrwienną serca. Obniża zawartość całkowitego
cholesterolu oraz cholesterolu LDL (zwanego popularnie "złym cholesterolem")
we krwi, a dotyczy to również laktowegetarian i laktoowowegetarian. Z
drugiej strony, nawet niewielkie zwiększenie spożycia produktów pochodzenia
zwierzęcego bardzo szybko podnosi poziom cholesterolu. Stwierdzono także, że
osoby stosujące różne odmiany diety wegetariańskiej mają na ogół niższe
ciśnienie tętnicze krwi, choć w tej sprawie uczeni nie są całkowicie
jednomyślni. Ustalono ponadto, że wegetarianie są szczupli, co także
zmniejsza ryzyko chorób układu krążenia. Prawdopodobnie jest to związane z
wysoką zawartością błonnika w diecie i drastycznym ograniczeniem tłuszczu
zwierzęcego, ale niektórzy przypisują to szczególnym właściwościom
węglowodanów złożonych.
Wiele osób już w pierwszym okresie diety wegetariańskiej zrzuca zbędne
kilogramy, co więcej, później bez wysiłku utrzymuje masę ciała na właściwym
poziomie w przeciwieństwie do tych, którzy starają się odchudzić tradycyjną,
niskokaloryczną dietą, a po zakończeniu kuracji bardzo szybko znów obrastają
tłuszczykiem. Dlatego dieta wegetariańska jest kuszącą propozycją dla
wszystkich, którzy chcą zadbać o linię.
Dieta wegetariańska, zwłaszcza w formie "surowej", jest zdrowa również,
dlatego, że dostarcza znacznie więcej witamin o działaniu
przeciwutleniającym, a więc unieszkodliwiających wolne rodniki, niż posiłki
gotowane pochodzenia zwierzęcego. A lista chorób, w powstawanie i rozwój,
których zaangażowane są wolne rodniki, liczy dziś już kilkadziesiąt pozycji
[patrz: Życiodajny i zabójczy, "WiŻ" nr 5/1999].
Według danych Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego, u wegetarian
rzadziej występuje też inna choroba cywilizacyjna osteoporoza jednak
zjawisko to nie jest wyjaśnione w dostateczny sposób, więc nie można go z
czystym sumieniem przypisać dobroczynnemu działaniu diety. Wydaje się jednak
świadczyć o lepszym wchłanianiu przez wegetarian wapnia.
CZY JEST SIĘ, CZEGO OBAWIAĆ?
W zasadzie dobrze zaplanowana dieta wegetariańska dostarcza organizmowi
wszystkie składniki niezbędne do prawidłowego działania, ale, nie mając
dostatecznej wiedzy na temat zawartości tych składników w poszczególnych
produktach spożywczych, łatwo popełnić błąd. Najpoważniejszy problem to
niedobory witaminy D i wapnia, które mogą prowadzić do krzywicy, oraz brak
odpowiedniej ilości czynników krwiotwórczych: żelaza, witaminy B12 oraz
kwasu foliowego, co może doprowadzić do anemii. W wielu badaniach
stwierdzono, że u niemowląt karmionych piersią przez matki wegetarianki
występują objawy niedoborów witaminy B12 niedokrwistość i zaburzenia
neurologiczne, natomiast u dzieci starszych objawy krzywicy wynikające z
niedoborów witaminy D. Także u osób dorosłych dieta wegetariańska prowadzi
czasem do niedoborów witaminy B12 ze wszystkimi tego konsekwencjami.
Ta piramida zdrowia, opracowana w Instytucie Żywności i Żywienia, obrazuje
zalecany przez dietetyków skład diety. Jest on coraz bardziej zbliżony do
diety wegetariańskiej mięso, drób i ryby stanowią mniej niż 7% codziennej
porcji kalorii
Witamina B12 występuje w produktach pochodzenia zwierzęcego, więc weganie
(ramka: Co jada wegetarianin? na s. 29) w ogóle jej nie otrzymują; w nieco
lepszej sytuacji są laktowegetarianie, którym niewielkich ilości tej
witaminy dostarcza mleko i jego przetwory, a laktoowowegetarianie, jeśli
tylko nie popełnią poważnych błędów w planowaniu diety, mają jej
dostatecznie dużo. Mimo że w wielu produktach zbożowych i strączkowych
znajduje się żelazo, dieta wegetariańska może również prowadzić do
niedoborów tego pierwiastka w organizmie. Wynika to ze znacznie niższego
wchłaniania żelaza "roślinnego" w przewodzie pokarmowym. Podczas gdy np. ze
szpinaku wchłania się zaledwie 2% żelaza, w przypadku drobiu i wieprzowiny
wartość ta wynosi około 22%. Co więcej, obecność błonnika w pokarmie
roślinnym hamuje wykorzystanie żelaza, z drugiej jednak strony zwraca się
uwagę, że np. witamina C, zawarta w warzywach i owocach, działa przeciwnie.
Nie jest też w pełni wyjaśniona sprawa zaopatrzenia wegetarian w białko.
Białka są związkami złożonymi z aminokwasów, których znamy 22. Część z nich
może być w pewnym stopniu, zależnym od ogólnej podaży azotu, syntetyzowana w
organizmie, inne muszą być dostarczane z pożywieniem. Do tej drugiej grupy
należy np. histydyna, niezbędna do prawidłowego rozwoju dzieci i młodzieży,
których organizm jest szczególnie czuły na skład aminokwasów w diecie. Z
tego powodu, jak podkreśla wielu specjalistów od żywienia, przejście
dorosłego człowieka na dietę wegetariańską w zasadzie nie stanowi dla niego
zagrożenia, a dla dzieci i młodzieży czasem tak.
Z badań wynika, że wegetarianie generalnie otrzymują w pożywieniu
dostateczną ilość aminokwasów. W tej chwili brak jednak precyzyjnych danych
dotyczących zapotrzebowania na aminokwasy w różnych grupach wiekowych i w
różnych sytuacjach życiowych i dlatego trudno to na bieżąco kontrolować.
Kiedy zapotrzebowanie na białko wzrasta, np. podczas ciąży i laktacji, w
okresie rekonwalescencji lub wzmożonego wysiłku, trudno ułożyć odpowiednią
dietę składającą się wyłącznie z produktów roślinnych.
Każdy z nas chciałby odżywiać się zdrowo, ale, na co dzień złe nawyki często
biorą górę. Choć w ostatnich latach Polacy ograniczyli nieco spożycie
tłuszczu, zwiększając równocześnie warzyw i owoców, wciąż jeszcze nasza
polska dieta daleka jest od ideału. Trudno bez przerwy liczyć kalorie i
ustalać wzajemne proporcje poszczególnych składników pokarmowych w tym, co
mamy na talerzu. Dlatego, na co dzień rzadko korzystamy z piramidy
składników pokarmowych opracowanej przez Instytut Żywności i Żywienia w
Warszawie (rysunek obok). Łatwiej skorzystać z podstawowych wskazań
dietetycznych Departamentu Rolnictwa i Zdrowia USA. Oto one: spożywaj
różnorodne pokarmy; wybierz dietę ubogą w cholesterol oraz tłuszcze,
zwłaszcza nasycone, a więc zwierzęce; jedz dużo warzyw, owoców i produktów
zbożowych; używaj cukru tylko w umiarkowanych ilościach, podobnie jak soli i
innych związków sodu; jeśli już pijesz napoje alkoholowe, rób to z umiarem.
Wszystko to należy zaliczyć do prawd oczywistych. Pozostaje jedynie
zastosowanie się do tych wskazówek.
A co z wegetarianizmem? Powtórzmy raz jeszcze: jest to zdrowy wybór, ale dla
własnego dobra lepiej stopniowo wprowadzać do diety dobrze przemyślane
potrawy wegetariańskie niż z dnia na dzień całkowicie rezygnować z mięsa. I
jeszcze jedna uwaga w naszym kraju pokarmy roślinne wcale nie muszą być
zdrowe ze względu na zanieczyszczenie środowiska i związaną z tym tendencję
do akumulacji w warzywach metali ciężkich.
O podobnych zagadnieniach przeczytasz w artykułach:
(5/99) Życiodajny i zabójczy
ANDRZEJ ZIEMBA
Dr ANDRZEJ ZIEMBA jest fizjologiem. Naukowo zajmuje się problemami przemiany
materii. Pracuje w Centrum Medycyny Doświadczalnej i Klinicznej PAN.
WBREW CZY W ZGODZIE Z NATURĄ?
Człowiek u zarania swoich dziejów był istotą wszystkożerną. Zaspokajał głód
łatwym do zdobycia pokarmem roślinnym, ale nie gardził też mięsem wówczas
były to ślimaki, owady, mięczaki, małe gąsienice czy pisklęta oraz innymi
smakołykami pochodzenia zwierzęcego, na przykład jajami ptaków. Z czasem, a
zdarzyło się to około miliona lat temu, nauczył się polować i wówczas
głównym źródłem pożywienia stały się zwierzęta. Po odkryciu ognia dieta
mięsna stała się w dodatku smaczna i bardziej pożywna, jak często uważa się
i dzisiaj.
Oczywiście, nie wszędzie dostępny był każdy rodzaj pokarmu, nic, więc
dziwnego, że sposób odżywiania zależał od strefy klimatycznej.
Prawdopodobnie właśnie, dlatego idea diety opartej wyłącznie na produktach
roślinnych zrodziła się w ciepłym klimacie, na Półwyspie Indyjskim. Kiedy
nie wiadomo, trzeba tu jednak zaznaczyć, że rolnictwo powstało zaledwie
około 10 tys. lat temu.
Ogromny wpływ na wybór sposobu odżywiania się miały względy religijne.
Niezabijanie istot żywych i niesienie pokoju głosi wiele religii. Taką samą
wymowę ma sentencja Bernarda Shawa, która dla wielu współczesnych wegetarian
ma znaczenie manifestu: zwierzęta są naszymi przyjaciółmi, a przyjaciół się
nie zjada.
Niewątpliwie w powstawaniu nawyków żywieniowych istotny wpływ miały też
względy czysto ekonomiczne. I tak na przykład wieprzowina jest stałym
składnikiem naszej diety od 7 tys. lat. Prawdopodobnie hodowla trzody
prowadzona była już w Imperium Rzymskim, ale przemysłowa produkcja
wieprzowiny rozwinęła się w Anglii pod koniec XVIII wieku, co, zdaniem
niektórych dietetyków, przyczyniło się do rozwoju tzw. chorób
cywilizacyjnych.
CO JADA WEGETARIANIN?
Na dietę wegetariańską składa się kilka odmian, różniących się wyraźnie,
jeśli chodzi o zawartość składników pokarmowych. Wegetarianizm ścisły
weganizm z zasady odrzuca wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, ale i
on ma swoje odmiany. Witarianizm polegający na spożywaniu wyłącznie surowych
warzyw i owoców oraz frutarianizm dopuszczający jedynie surowe owoce. Mniej
restrykcyjne w swoich założeniach są odmiany wegetarianizmu zezwalające na
spożywanie pewnych produktów pochodzenia zwierzęcego: laktowegetarianie
włączają do swej diety mleko i jego przetwory, a laktoowowegetarianie
spożywają jeszcze jaja.
http://www.wiedzaizycie.pl/99073200.htm
Temat: Odmiany wegetarianizmu
Wegetarianizm jako najogólniejsza orientacja żywieniowa kładzie największy
nacisk na wyłączenie z diety mięsa, motywując to względami humanitarnymi i
zdrowotnymi. Jako zalecane pokarmy wskazuje warzywa, owoce, zboże i nabiał.
W granicach tej orientacji istnieją jednak kierunki, z których każdy
postuluje całkiem odmienne sposoby żywienia.
Wśród nich wyróżniamy:
. lakto-owo-wegetarianizm
. lakto-wegetarianizm
. weganizm
. witarianizm
. frutarianizm
Lakto-owo-wegetarianizm to odmiana wegetarianizmu, w której nie zjada się
tylko i wyłącznie zwierząt, korzystając jednak z ich produktów w postaci
mleka i przetworów oraz jajek. Lakto - oznacza mleko, owo - jajko. Ta forma
wegetarianizmu jest najbardziej powszechną wśród wegetarian.
Lakto-wegetarianie, jak łatwo się domyślić, idą o krok dalej, odrzucając
spożywanie jajek. Jest to głównie spowodowane postrzeganiem jajka jako
wczesnej fazy rozwoju kury.
Weganizm reprezentuje stanowisko wegetariańskie w wersji bardziej radykalnej
i konsekwentnej, głosząc potrzebę odżywiania wyłącznie roślinnego z
wyłączeniem nie tylko mięsa, ale i wszystkich pokarmów pochodzenia
zwierzęcego, jak mleko i jego przetwory oraz jajka, w przekonaniu, że bardzo
trudno by było oddzielić handel krowim mlekiem od handlu krowim mięsem, a
handel jajkami - od handlu drobiem.
Witarianizm wyklucza z diety pokarmy gotowane, stawiając na spożywanie
wyłącznie surowych warzyw i owoców. Podczas gotowania każdy pokarm ulega
częściowemu bądź całkowitemu "wypraniu" z witamin. Spożywanie surowych
pokarmów umożliwia przyswojenie wszystkich ich składników, ponieważ żadne z
nich nie są zabijane wysoką temperaturą gotowania czy smażenia. Ponadto
pokarmy surowe nieporównywalnie lepiej i szybciej są przez organizm trawione
i wydalane.
Frutarianizm to jeszcze dalej idąca odmiana wegetarianizmu. Frutarianie
spożywają wyłącznie owoce i orzechy. O tym, że owoce są pokarmem odpowiednim
dla człowieka, świadczy nie tylko przystosowanie jego przewodu pokarmowego,
ale także budowa całego ciała. Wyprostowany tułów, który umożliwia sięganie
po wysoko rosnące owoce, chwytliwe palce, służące do zdejmowania ich z
drzewa. Z powodów klimatycznych ta odmiana wegetarianizmu jest mało
popularna, zwłaszcza w naszym regionie.
Każda z wyżej wymienionych odmian wegetarianizmu posiada wielu zwolenników,
i choć najwięcej jest "zwykłych" wegetarian, łączy nas wszystkich jedno -
dążenie do jak najmniejszego sprawiania bólu zwierzętom. Nie ma reguł i
nakazów, nikt do niczego się nie zmusza. Postępowanie każdego wegetarianina
wypływa z jego wewnętrznych potrzeb i sumienia, sposobu pojmowania życia,
światopoglądu. I choć niektóre z przedstawionych form wegetarianizmu mogą
się Wam wydawać dziwne, śmieszne czy nawet "nienormalne
", zapewniam, że żadna z nich - prawidłowo prowadzona - nie tylko nie
szkodzi, ale sprzyja zdrowiu i pomaga w walce z wieloma chorobami i ich
zapobieganiu, a zwłaszcza dotyczy to tzw. chorób cywilizacyjnych, takich jak
rak, nadciśnienie, miażdżyca, cukrzyca, osteoporoza i wiele innych.
Względy humanitarne [ Dalej ]
Rzadko, kto zdaje sobie sprawę, jakimi drogami trafia mięso na jego talerz
albo mleko do jego szklanki. Niewielu zastanawia się nad tym, że ceną za ten
pokarm jest śmierć i cierpienie zwierząt. W całym świecie każdego roku ginie
w rzeźniach ponad 20 miliardów krów, cieląt, świń, drobiu i innych zwierząt.
A każda śmierć jest poprzedzona osobną, indywidualną męką, strachem i bólem.
"Wielu ludzi obecnie ucisza skryty niepokój i trwa w stanie samozadowolenia,
żywiąc przekonanie, że zwierzęta są w rzeźniach zabijane "humanitarnie". W
ten sposób uwalniają się od wszelkich etycznych zastrzeżeń wobec faktu
jadania mięsa. Niestety, nic nie jest bardziej odległe od rzeczywistych
faktów życia i... śmierci. Całe życie zwierząt przeznaczonych na pokarm i
pozostających w hodowlanej niewoli jest nienaturalne. Począwszy od
sztucznych narodzin, sprowokowanych inseminacją, brutalnej kastracji i
stymulacji hormonalnej, karmienia nieprawidłową dietą w celu szybszego
utuczenia, aż do ostatniej długiej podróży w warunkach skrajnej niewygody,
podróży zmierzającej do ostatecznego końca. Ciasna przegroda, paniczny
strach i przerażenie, elektryczny cios, wszystko to stanowi część
"najnowocześniejszego" systemu hodowli zwierząt, ich transportu i uboju. Aby
akceptować to wszystko i sprzeciwiać się jedynie nadmiernej brutalności
ostatnich kilku sekund życia, wystarcza używanie obłudnego słowa
"humanitarny". Gdy przyjmujemy do wiadomości fakt "humanitarnego uboju"
uznajemy, że wszystkie inne elementy cierpienia zwierzęcia mogłyby pozostać
takie same, nie wywołując z naszej strony żadnego sprzeciwu. Rzadko zdajemy
sobie sprawę z tego, w jaki sposób zwierzę, którego mięso zjadamy, zostało
wyhodowane, przetransportowane i zabite. Bo nie zawsze i sam ubój jest
dokonywany tymi nowoczesnymi "humanitarnymi metodami".
Te fakty, najczęściej wstydliwie przemilczane lub ignorowane, docierają
jednak ostatnio do coraz szerszych kręgów ludzi we wszystkich krajach na
świecie. Dla wielu z nich jest to zupełnym zaskoczeniem, są zdumieni i
przejęci grozą, nigdy dotąd nie myśleli, że ich codzienny pokarm, który
uważali za taki zwykły i normalny, zostaje okupiony niekończącą się udręką i
przerażeniem czujących istot. Czasem nagłe zrozumienie bezmiaru ich męki
przychodzi jednak olśnienie. Trudno pojąć, że do tej pory tolerowaliśmy ten
koszmar tak łatwo i beztrosko. Najczęściej ci, do których to dotarło,
przestają od razu jeść mięso, aby chociaż osobiście wycofać się ze zbiorowej
odpowiedzialności ludzi za dziejącą się zwierzętom okrutną krzywdę. Liczba
wegetarian na świecie potroiła się w ciągu ostatnich kilku lat i dalej
wzrasta z roku na rok.
Zwierzęta zanim zostaną dowiezione do rzeźni przeżywają gehennę okresu tuczu
lub użytkowania mlecznego. Krowy całe życie spędzają w zamknięciu,
umieszczane w ciasnych boksach, na podłodze z betonu lub perforowanej
blachy. Nieodpowiednie podłoże powoduje, że chorują na zapalenie racic, co
sprawia im niesłychany ból i wiele z nich stoi wtedy na ugiętych kolanach.
Boksy, w których przebywają, są tak ciasne, że gdy krowa kładzie się,
żelazne pręty wbijają się głęboko w jej ciało. Karmione treściwą paszą
chorują na wątrobę, co jest jeszcze jedną przyczyna bólu. Hodowcy nie biorą
w ogóle pod uwagę wszystkich tych uciążliwości i udręk, bo dopóki taka forma
hodowli jest opłacalna, nie widzą powodu, aby dokonywać jakichkolwiek zmian.
Jeżeli czasem hodowcy decydują się na dokonanie poprawy warunków życia
zwierząt, to tylko wtedy, gdy istnieje obawa, że nadmierna ich śmiertelność
może spowodować straty finansowe. Nie dotyczy to jednak kurcząt, bo nawet
najdrastyczniejsze ich niewygody nie skłaniają hodowców do jakichkolwiek
zmian. Nieprawdopodobne stłoczenie w klatkach lub na podłodze wielkich hal
powoduje śmiertelność dochodzącą do 20%. Obliczono jednak, że nawet
największa śmiertelność wypada taniej niż stworzenie im dogodniejszych
warunków życia. Pod koniec 10 tygodnia każde kurczę ma dla siebie nie więcej
miejsca do stania niż kartka w notesie. Ulegają wtedy stresom, atakują się
nawzajem, a nawet zjadają. Aby temu zapobiec, przycina się im dzioby
rozpalonym ostrzem. Taka operacja nazywa się debeaking'iem. Gdy są już
gotowe do konsumpcji następuje transport do rzeźni. Zostają wrzucane ciasno
do klatek, jedne na drugie i tak przebywają swoją ostatnią drogę w
przerażeniu i udręce. W rzeźni zostają zawieszone za nogi na ruchomej
taśmie. Taśma się przesuwa, a pracownik dokonujący egzekucji wsuwa każdemu
kurczęciu do dzioba skalpel i przecina tętnicę szyjną. Wisząc głową w dół
umiera ono na wskutek zadławienia się własna krwią.
Równie okrutna jest procedura transportu i uboju krów. Platformy do ich
przewożenia są najczęściej przeładowane, zwierzęta jadą, więc stłoczone,
narażone na mróz czy upał, a ponadto bardzo brutalnie traktowane przez
konwojentów. Przy gwałtownym ruszaniu lub hamowaniu ciężarówek często padają
i łamią nogi. Czasem spędzają w samochodach 2-3 dni, niepojone i bez
jedzenia. Gdy oczekują w rzeźni na egzekucję przez całe nieraz godziny,
trwają w przerażeniu, czując zapach krwi i słysząc głosy bólu tych, które
poszły na śmierć przed nimi. Często płaczą. Ulegają licznym stresom, które w
technicznym języku hodowlanym nazywają się "stresem samotności" występującym
u cieląt oddzielonych od matek, lub "stresem transportowym". W stanie stresu
obserwuje się wzmożoną akcję serca, zaburzenia czynności układu krążenia,
układu oddechowego i pokarmowego. A już po kilku dniach oczekiwania na ubój
w pobliżu miejsca egzekucji występują przypadki owrzodzenia żołądka,
powiększenia wątroby i inne objawy chorób powstających na tle nerwowym.
Takie są fachowe diagnozy tego stanu zwierzęcia, który w kategoriach
humanistycznych nazywa się po prostu cierpieniem.
"Większość ludzi woli nie dowiadywać się o tym, jak giną zwierzęta, które
oni potem zjadają. Uważam jednak, że ci sami ludzie, którzy swoimi zakupami
prowokują i wymuszają zabijanie zwierząt, nie mają prawa zasłaniać oczu na
te wszystkie zjawiska, jakie towarzyszą produkcji kupowanego przez nich
mięsa. Jeżeli człowiek wzdraga się nawet przed myśleniem o tym, czym to musi
być dla zwierząt, które całą tę gehennę przeżywają" - Peter Singer.
Za: "Siewcy dobrego jutra" M. Grodeckiej, wyd. Vega, Katowice 1990
Względy ekologiczne [ Początek | Dalej ]
Rośliny dostarczają o wiele więcej białka z jednostki powierzchni niż
zwierzęta hodowlane: hektar ziemi przeznaczonej pod uprawę zbóż może
dostarczyć 5 razy więcej białka niż hektar ziemi przeznaczonej pod uprawę
roślin strączkowych - nawet 10 razy więcej. Według sprawozdań Ministerstwa
Rolnictwa USA, 91% kukurydzy, 77% soi, 64% prosa, 88% owsa i 99% sorgo,
które były w obrocie handlowym w tym kraju w roku 1971, zużyto bezpośrednio
na paszę dla zwierząt hodowlanych. Coraz większe wyzyskiwanie obszarów
rolniczych, będące wynikiem wciąż wzrastającego popytu na mięso, wyjaławia
glebę i pogarsza jakość pozostałej produkcji roślinnej, zwłaszcza zbóż. Na
wytworzenie 1 kg białka zwierzęcego potrzeba przeciętnie 8 kg białka
roślinnego, przy czym najgorszy wskaźnik wykazują krowy - 1:21. Wskutek tak
małego pożytku, każdego roku ludzkość traci 118 milonów ton białka
roślinnego, co jest ilością równą 90% corocznego deficytu białka na świecie.
W jaki sposób popyt na mięso, którego produkcja wiąże się z tak ogromnymi
stratami białka roślinnego, pasuje do szerszego obrazu głodu na świecie? Oto
dane za rok 1987:
. Liczba mieszkańców USA: 243 miliony
. Ilość ludzi, którzy mogliby wyżywić się ziarnami zbóż i soją zjadaną przez
amerykańskie zwierzęta hodowlane: ponad 1 miliard
. Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez ludzi: 20%
. Procent kukurydzy wyprodukowanej w USA i zjadanej przez zwierzęta: 80%
. Procent owsa wyprodukowanego w USA i zjadanego przez zwierzęta: 95%
. Procent białka marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 90%
. Procent węglowodanów marnowanych przez przetwarzanie ich przez zwierzęta:
99%
. Procent błonnika marnowanego przez przetwarzanie go przez zwierzęta: 100%
. Ile ziemniaków można otrzymać z 1 akra: 20 000 funtów
. Ile wołowiny można otrzymać z 1 akra: 165 funtów
. Ile funtów ziarna i soi potrzeba do wyprodukowania 1 funta wołowiny: 16
funtów
. Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa z kurczaka: 5
funtów
. Ile białka roślinnego potrzeba do wytworzenia 1 funta mięsa wieprzowego:
7,5 funtów
. Ilu wegan mogłoby się wyżywić na terenie potrzebnym do wyżywienia 1 osoby
jedzącej mięso: 20
. Jak często na świecie umiera z głodu dziecko: co 2 sekundy
. Ile dzieci umiera każdego dnia z głodu: 40 000
. Ilu ludzi umrze z głodu w tym roku: 60 milionów
Dalsze straty w zasobach naturalnych biorą się z wielkoprzemysłowego chowu i
zbyt intensywnego wypasu. Wypasanie jednorodnych stad na ogradzanych
pastwiskach może często doprowadzać do ruiny żyzne tereny rolnicze
ogołacając je doszczętnie. Przemysł mięsny przesyca zanieczyszczeniami nie
tylko żywność, ale i inne składniki bogactw naturalnych. Zużycie wody w
diecie wegańskiej, jeśli wziąć pod uwagę nawadnianie upraw oraz mycie i
gotowanie żywności przed spożyciem, wynosi około 1150 litrów dziennie na
osobę; osoba spożywająca wszystkie rodzaje pożywienia (mięso, wędliny,
jajka, nabiał) wobec dodatkowego zużycia wody w rzeźniach oraz przeznaczonej
na pojenie zwierząt, potrzebuje niewiarygodnej ilości 9 500 litrów dziennie
na osobę. Zużycie wody na osobę przez wegetarian spożywających nabiał i
jajka wypada pomiędzy tymi liczbami.
Spożywanie mięsa posiada jeszcze jedno przeklęte oblicze, jakim są
straszliwe skażenia związane z jego produkcją. Zaczyna się to już w
oborach - płynne i stałe odchody milionów zwierząt w 206 tys. obór w USA są
od 10 do kilkuset razy bardziej stężone od przeciętnych ścieków komunalnych.
Zawartość tlenu w wodzie gwałtownie się obniża, podczas gdy poziom amoniaku,
azotanów, fosforanów i bakterii gwałtownie się podnosi. Dalej mamy do
czynienia ze ściekami wytwarzanymi przez rzeźnie. "Produkują" one miliony
ton tłuszczu, odpadów skór zwierzęcych, resztek z czyszczenia pojemników,
treści jelitowej i odchodów zwierzęcych. Wkład zwierząt hodowlanych w
zatruwanie wody jest, ponad 10-cio krotnie wyższy niż ścieków z gospodarstw
domowych, a ponad 3-krotnie wyższy, niż ścieków przemysłowych.
Za: "Ochraniać wszelkie życie", P. Kapleau, Wyd. Pusty Obłok, Warszawa 1985
Względy zdrowotne [ Początek | Wstecz | Dalej ]
Uważa się, że dieta wegetariańska jest pod wieloma względami korzystna.
Badania wykazały, że wegetarianie rzadziej cierpią z powodu choroby
niedokrwiennej serca, nadciśnienia, otyłości, cukrzycy, raka różnych
narządów, uchyłkowatości jelit i innych i innych zaburzeń jelitowych, kamicy
żółciowej i nerkowej, osteoporozy. Diety wegetariańskie są także stosowane w
leczeniu schorzeń takich jak reu matoidalne zapalenie stawów i zespół
nerczycowy. Dickerson i Davis (1986) badali pary małżeńskie wegetarian z
nie-wegetarianami w odniesieniu do ich ogólnej kondycji zdrowotnej.
Określono, że wizyty wegetarian stanowiły 22% wizyt nie-wegetarian. Podobna
była proporcja czasu spędzanego w szpitalu przez przedstawicieli obu tych
grup.
Typowa dieta wegetariańska spełnia zalecenia ekspertów dietetyki w zakresie
zdrowego odżywiania. Dieta jest uboga w tłuszcze nasycone, bogata w błonnik,
węglowodany złożone, świeże owoce i warzywa. Lakto-wegetarianie spożywają
średnio 35% pokarmów dostarczających energię w postaci tłuszczu.
Wegetarianie maja tendencję do spożywania większej ilości tłuszczów
wielonienasyconych w stosunku do nasyconych. Produkty zwierzęce są głównym
źródłem tłuszczów nasyconych. Najnowsze badania podkreślają znaczenie
ochronnego wpływu antyutleniających związków, obecnych w świeżych warzywach
i owocach. Te antyutleniacze to betakaroten - prowitamina A, witamina C i E.
Wielu badaczy uważa, że te składniki pożywienia odgrywają główną rolę w
zapobieganiu chorobom przewlekłym, takim jak choroba wieńcowa czy rak.
Choroby naczyń wieńcowych są główną przyczyną śmiertelności w Wielkiej
Brytanii - 50% wszystkich zgonów. Większość tych zgonów spowodowana jest
chorobą wieńcową. Dane z Oxfordzkich Badań Wegetarian sugerują, że częstość
występowania choroby wieńcowej serca może być 24% niższa u wegetarian, a 57%
niższa u wegan. Burr i Butland (1998) podają, że śmiertelność wegetarian z
powodu choroby serca jest niższa niż nastawionych prozdrowotnie
nie-wegetarian. śmiertelność z powodu choroby niedokrwiennej serca była 57%
niższa niż w całej populacji i 18% niższa niż u nie-wegetarian,
przestrzegających zasad zdrowego odżywiania. Zgony spowodowane chorobą
naczyniową mózgu były 43% rzadsze u wegetarian w porównaniu z całą
populacją. Chroniący wpływ diety wegetariańskiej jest prawdopodobnie
związany z niższym poziomem cholesterolu obserwowanym u wegetarian.
Thorogood (1990) określił, iż poziom cholesterolu jest o 10% niższy u
wegetarian niż u osób jedzących mięso nastawionych prozdrowotnie. Wysoki
poziom cholesterolu we krwi jest pierwszoplanowym czynnikiem ryzyka w
chorobie wieńcowej. U wegetarian znacząco niższy jest poziom frakcji
niskocząsteczkowych lipoprotein. Ta frakcja cholesterolu jest szczególnie
odpowiedzialna za choroby serca. Badania sugerują, że 10% redukcja
cholesterolu we krwi może spowodować 30% spadek częstości występowania
choroby wieńcowej.
Nadciśnienie - wysokie ciśnienie krwi może przyczyniać się do powstawania
choroby serca, zawałów, niewydolności nerek. Wiele badań wykazało, że
wegetarianie mają niższe ciśnienie niż nie-wegetarianie. Dieta wegetariańska
obniża ciśnienie u nadciśnieniowców.
Brytyjskie Towarzystwo Lekarskie (1986) określiło, że częstość występowania
otyłości u wegetarian jest niższa.
Snowdon (1985) opisuje dwukrotnie niższą śmiertelność z powodu cukrzycy typu
II wśród dużej grupy wegetarian Adwentystów Dnia Siódmego niż w całej
populacji. Pożywienie jarskie jest bogate w węglowodany złożone i błonnik,
które mają pozytywny wpływ na metabolizm cukrów, obniżając jego poziom we
krwi.
Rak jest drugą w kolejności najczęstszą przyczyną śmierci w UK. Ocenia się,
że sposób odżywiania może mieć związek z 30-70% nowotworów. Pewne raki, tak
jak okrężnicy, piersi czy prostaty są z pewnością zależne od diety. Profesor
Nick Day z Uniwersytetu w Cambridge i Europejskich Badań nad Rakiem uważa,
iż wegetarianie zapadają na raka 40% rzadziej niż ogólna populacja. Willet
(1990) przeprowadził badania 88 000 kobiet w wieku 34-59 lat. Ryzyko
wystąpienia raka u kobiet jedzących codziennie czerwone mięso było
dwukrootnie większe niż u kobiet, jedzących takie mięso rzadziej niż raz na
miesiąc. Mniejsza częstość występowania raka okrężnicy u wegetarian może być
związana z odrębnościami ich diety, takimi jak wyższe spożycie błonnika,
owoców i warzyw, a zmniejszone tłuszczu ogólnie, a tłuszczów nasyconych w
szczególności. Mills (1988) udowodnił zależność raka trzustki od spożywania
produktów zwierzęcych. Wysoka zawartość owoców, warzyw, roślin strączkowych
w diecie ma działanie zapobiegawcze.
Uchyłkowatość jelit jest chorobą dotyczącą okrężnicy, o objawiającą się
bólem brzucha i zaburzeniami funkcji jelit. Występuje często w krajach
zachodnich, gdzie zawartość błonnika w diecie jest niska. Gear (1979)
stwierdził, że choroba jest znacznie rzadsza u wegetarian. W grupie badanej
było nią dotkniętych 12% wegetarian i aż 33% nie-wegetarian.
Kamienie żółciowe składają się z cholesterolu, barwników żółciowych i soli
sodu. Tworzą się w pęcherzyku żółciowym i mogą być przyczyną ostrego bólu.
Badania 750 kobiet dowiodły mniejszej częstości występowania tej choroby u
wegetarian. Występowały one u 25% nie-wegetarian w porównaniu z 12%
wegetarian.
W 1990 roku donoszono o 58 000 zatruć pokarmowych, a szacuje się, że w
rzeczywistości ta liczba była 10-cio krotnie wyższa. Pierwszoplanowymi
źródłami zatrucia jest mięso, jajka i produkty nabiałowe. Profesor Richard
Lacey z Uniwersytetu Leeds twierdzi, że "więcej niż 95% zatruć pokarmowych
pochodzi z mięsa i produktów drobiowych". Resztki pestycydów w żywności to
PCB i dioxin. W najwyższych stężeniach występują w mięsie, rybach i
produktach nabiałowych. Badania wykazały, że te toksyczne substancje mogą
przechodzić od matki do dziecka w czasie ciąży i laktacji, i mogą uszkadzać
rozwijający się układ nerwowy. Hall (1992) stwierdził, że dieta
wegetariańska minimalizuje to ryzyko.
Badania udowodniły, iż dieta wegetariańska może z powodzeniem służyć do
leczenia objawów reumatoidalnego zapalenia stawów i innych chorób
reumatycznych, jak również dieta wegańska może być stosowana w celu
zmniejszenia objawów zespołu nerczycowego.
Dieta wiejska w Chinach jest głównie wegetariańska lub wegańska. Zawiera
mniej protein ogólnie, mniej protein zwierzęcych, mniej tłuszczu, w tym
mniej tłuszczu zwierzęcego, a więcej węglowodanów i błonnika niż przeciętna
dieta zachodnia. Poziomy cholesterolu są znacznie niższe. Choroby serca,
rak, otyłość, cukrzyca, osteoporoza są rzadkie. W obszarach, gdzie
schorzenia te stają się częstsze, ludzie stosują dietę bardziej zbliżoną do
zachodniej z większym udziałem produktów zwierzęcych.
Za: "Wegetarianin", 1/94
Względy finansowe [ Początek | Wstecz ]
Nie dajcie się zwariować, że takie jedzenie jest drogie. To jeden z
argumentów przeciwko wegetarianizmowi. Jedne rzeczy są tańsze, inne droższe;
średnio biorąc, wyjdziecie na to samo. Niektórzy twierdzą, że nawet taniej,
jednak ja bezpiecznie zakładam, że dieta wegetariańska nie jest tańsza, ale
też na pewno nie jest droższa niż dieta mięsna. Jeśli ktoś bardzo gustuje w
gotowych przetworach, jak np. z tufu (taki serek ze soi), kotlecikach,
egzotycznych owocach itp., to faktycznie może go to wynieść trochę więcej,
jednak i tak niewiele więcej niż przy "średniej mięsożerności". Musiałby się
jednak o to mocno postarać.
Odżywianie wegetariańskie
Sporo ludzi z chęcią oddaje się poszukiwaniom różnych niecodziennych
rodzajów żywności wegetariańskiej i osiąga przez to pożywną, urozmaiconą i
pełnopokarmową dietę. Osoby, które przechodzą na wegetarianizm z powodów
etycznych, przykładają jednak nieraz mniejszą wagę do tego, by wzbogacić i
przystosować należycie swój jadłospis do potrzeb organizmu i pokryć
ewentualne niedobory ważnych składników odżywczych. Wegetarianin ma do
swojej dyspozycji wielkie bogactwo żywności i wybierając z możliwie
najszerszej gamy produktów, powinien dbać o zachowanie równowagi
dietetycznej. W diecie wegetariańskiej, zawierającej świeże owoce i warzywa,
ziarna, orzechy i nasiona roślin strączkowych, soję, drożdże, jaja z
naturalnych hodowli oraz produkty mleczne, nie powinno zabraknąć żadnych
istotnych składników odżywczych.
Białka
Białka to łańcuchy aminokwasów. Wyróżnia się łącznie 20 aminokwasów, z
których większość jest wytwarzana w organizmie, ale osiem z nich musi być
dostarczonych w diecie. Te aminokwasy znajdują się w mięsie i żywności
pochodzenia zwierzęcego. Orzechy, nasiona roślin strączkowych i zboża nie
mają ich wszystkich jednocześnie, ale przez umiejętne dobranie w diecie
różnych produktów roślinnych bogatych w białko można je wszystkie
skompletować. W przeszłości utrzymywano, że białko zwierzęce jest idealnym
źródłem protein, ponieważ zawarte w nich aminokwasy są dostarczane w
prawidłowych dla organizmu proporcjach. Powstała, więc teoria łączenia
białek; według niej radzono wegetarianom, aby podczas każdego posiłku
spożywali dwa różne źródła protein. Zalecano na przykład jedzenie ziaren
zbóż łącznie z nasionami roślin strączkowych lub orzechami. Przy tej
metodzie każdy posiłek dostarczałby organizmowi wszystkich ośmiu
aminokwasów. Dzisiaj uważa się, że łączenie protein nie jest aż tak ważne,
bo organizm ma możliwość przechowywania aminokwasów do następnego posiłku,
gdy zostaną podane pozostałe aminokwasy brakujące do utworzenia łańcuchów.
Wegetarianie powinni dbać o to, by w ich diecie znalazły się różne źródła
protein. Choć ser i jajka dostarczają białka dobrej jakości, to jednak nie
one powinny zastąpić w ich diecie mięso, bo mają zbyt dużo tłuszczów
nasyconych. W poniżej umieszczonej tabeli przedstawione są wartościowe
połączenia białek.
Tłuszcze
Wysokie spożycie tłuszczów nasyconych łączy się ze zwiększonym ryzykiem
choroby serca. Tłuszcze nasycone znajdują się głównie w produktach
zwierzęcych, a większość olejów roślinnych (z wyjątkiem oleju kokosowego i
palmowego) jest bogata w tłuszcze wielonienasycone. W diecie wegetariańskiej
znajduje się znacznie mniej tłuszczów nasyconych niż w innej
nie-wegetariańskiej diecie.
Węglowodany
Węglowodany są głównym źródłem energii w diecie i mogą występować w formie
cukrów, skrobi lub węglowodanów złożonych (skrobia połączona z błonnikiem).
W mięsie, jajkach czy produktach mlecznych nie ma węglowodanów, poza cukrem
mlekowym (laktozą) w mleku. Węglowodany w diecie pochodzą głównie z żywności
roślinnej i zaleca się, by uzyskiwać ją raczej ze skrobi, a nie z cukrów.
Węglowodany złożone, uznawane za szczególnie zdrowe źródło energii, znajdują
się w takich pokarmach, jak: chleb razowy, brązowy ryż, ziarna zbóż, warzywa
korzeniowe, fasola i groch. Ludzie praktykujący wegetarianizm z powodów
zdrowotnych stosują często dietę o niskiej zawartości cukrów i małej ilości
żywności rafinowanej.
Błonnik
W produktach żywnościowych pochodzenia zwierzęcego nie ma błonnika, tak,
więc zrównoważona dieta wegetariańska powinna zawierać więcej błonnika niż
dieta mięsna. Wielu ludzi szukających w wegetarianizmie poprawy stanu
swojego zdrowia stosuje obficie w swej diecie żywność nieprzetworzoną,
bogatą w błonnik.
Witaminy
Witamina A jako retinol występuje tylko w żywności pochodzenia zwierzęcego,
łącznie z produktami mlecznymi i żółtkami jaj. Organizm potrafi jednak
wytworzyć tą witaminę, jeśli w diecie zostanie podana prowitamina A zwana
karotenem. Karoten znajduje się w dużych ilościach w czerwonych i żółtych
warzywach i owocach, takich jak marchew, pomidory, morele, dynie, a także w
zielonych warzywach liściowych.
Wszystkie witaminy z grupy B z wyjątkiem witaminy B12 występują w pokarmach
pełnoziarnistych oraz w drożdżach. Witaminę B1 można znaleźć w ziemniakach i
soczewicy, witaminy B2 i B3 zawarte są w produktach mlecznych, natomiast
witaminy B2 i B6 w warzywach zielonolistnych. Witamina B12 nie jest zawarta
w żadnym z produktów roślinnych, choć podobno jej ślady odkryto w grzybach,
wodorostach, glonach i sfermentowanych produktach sojowych. Występuje w
kulturach drożdżowych i niektórych pokarmach wzbogaconych, takich jak mleko
sojowe czy śniadaniowe mieszanki zbożowe. Weganom zaleca się uzupełnianie
diety witaminą B12 lub spożywanie produktów nią wzbogaconych, natomiast
wegetarianie jedzący produkty mleczne otrzymują jej potrzebną dawkę w swej
codziennej diecie.
Kwas foliowy i biotyna należą do grupy witamin B-kompleks.
Kwas foliowy znajduje się w warzywach zielonolistnych, pełnoziarnistych
mieszankach zbożowych, orzechach, drożdżach piwnych i mleku.
Biotyna występuje w drożdżach, grzybach, mleku i jajach.
Witamina C występuje obficie w świeżych owocach i warzywach, szczególnie w
cytrusach i zielonej papryce. Wegetarianom raczej nie grozi jej niedobór, a
nadmiar nie jest szkodliwy.
Witamina D to kolejna witamina niewystępująca w produktach roślinnych.
Organizm wytwarza tą witaminę przy kontakcie skóry ze światłem słonecznym i
potrafi ją przechowywać do miesięcy zimowych. Można ją uzyskać także z mleka
i jego przetworów. Dieta wegan bywa czasem wzbogacona witaminą D. Witamina
D3 ma zwykle pochodzenie zwierzęce, ale witamina D2 jest zawsze odpowiednia
dla wegetarian.
Witamina E znajduje się w olejach roślinnych i margarynach oraz w
pełnoziarnistych produktach zbożowych. Ze względu na używanie olejów w
produkcji potraw wegetarianom nie grozi jej niedobór.
Składniki mineralne
Wapń występuje obficie w produktach mlecznych, warzywach zielonolistnych,
orzechach i nasionach. Czasem wapniem wzbogacane jest mleko sojowe.
Magnez i fosfor działają w połączeniu z wapniem i występują w wielu
produktach roślinnych.
Żelazo to składnik mineralny, którego niedobór jest najbardziej
prawdopodobny, bo najlepszym jego źródłem w postaci łatwo przyswajalnej jest
mięso. Stąd o wegetarianach mówi się, że są bladzi i anemiczni. Zrównoważona
dieta wegetariańska zawierająca orzechy, groch i fasolę, nasiona i ziarna,
warzywa zielonolistne, suszone owoce, produkty sojowe i drożdże powinna
jednak z wielu źródeł pokryć zapotrzebowanie na ten minerał. Przyswajaniu
żelaza sprzyja jednoczesne spożywanie witaminy C, a przeszkadza picie
herbaty po posiłku. Warzywa zielonolistne zawierają zarówno żelazo, jak i
witaminę C.
Potas jest dostępny szeroko w świeżych owocach i warzywach, orzechach,
nasionach soi i pełnoziarnistych produktach zbożowych.
Mikroelementy takie jak chrom, miedź, kobalt, jod, mangan, molibden, selen i
cynk będą występowały szerzej w diecie bogatej w pokarmy pełne,
nierafinowane niż w diecie opartej na żywności wysoko przetworzonej.
Wszystkie mikroelementy znajdują się w różnych produktach roślinnych. Ilość
jodu w warzywach zależy ponadto od jakości gleby. Dobrymi źródłami jodu są
produkty mleczne i wodorosty. Przyswajalność cynku zależy często od
obecności kwasu fitynowego w pożywieniu, ale cynk występujący w chlebie
drożdżowym jest dobrze przyswajalny.
Dla lakto-wegetarian (wegetarian spożywających produkty mleczne) nie powinno
być potrzeby uzupełniania ich diety o jakieś witaminy czy składniki
mineralne. Możliwość przyjmowania tabletek witaminy B12 powinni natomiast
rozważyć weganie.
KUCHNIA
Cebulowe bułeczki
Cebulowa zapiekanka quiche
Chińskie pierożki gotowane na parze
Chleb bananowy
Chleb pszenno-razowy
Ciasto brzoskwiniowo - śliwkowe
Ciasto dyniowe (Tarta z Dyni)
Ciasto kukurydziano - warzywne
Ciasto morelowe pieczone "do góry nogami"
Ciasto paprykowe pieczone "do góry nogami"
Ciasto z cukinią
Ciepła zimowa sałatka
Garnek z warzywami i grochem
Grochowe babeczki
Gruszki gotowane w czerwonym winie
Gruszki nadziewane pikantnymi suszonymi owocami
Gruszki w rumie
Grzybowe risotto
Gulasz śródziemnomorski
MOTTO:
"Mięsożerstwo można by wybaczyć gdyby ono było niezbędne i usprawiedliwione
jakimikolwiek racjami - ale nie.To zła sprawa niemająca w naszych czasach
żadnego usprawiedliwienia "
Lew Tołstoj
(...)WHO szacuje, że stosowaniem prawidłowej diety można zapobiec
powstawaniu aż 35 % nowotworów,a następnych 30 % można uniknąć eliminując
palenie tytoniu. National Cancer Institute - główny amerykański ośrodek do
badania chorób nowotworowych ocenia,że nieprawidłowe żywienie odżywianie
powoduje powstawanie od 35 % do 60 % wszystkich nowotworów,podczas,gdy na
przykład wpływ zanieczyszczenia powietrza i wody powoduje zaledwie 1 % do 5
%,promieniowanie radioaktywne 3 %,alkohol 3 %,a uboczne działanie leków
tylko 2 % chorób nowotworowych.Wysokokaloryczna dieta z dużą zawartością
tłuszczów jest przyczyną powstawania nowotworów prostaty,piersi,jelita
grubego,żołądka,trzustki i wielu innych (...)
Chore serce można wyleczyć - dr Andrzej Kawecki
Wegetariański Świat #3(40),str.14,1998 Warszawa
(...)By mówić o wegetarianizmie spróbujmy go najpierw zdefiniować
. Start: terminem wegetarianizm ( jarstwo) oznaczamy system żywienia, w
którym wyłącza się pokarmy mięsne, a więc części ciał zwierzęcych
otrzymywane przez zabijanie zwierząt (padliny, oczywiście z obawy przed
choroba się nie jada),dotyczy to różnych zwierząt i produktów zarówno
rzeźnych,jaki drobiu, dziczyzny,ryb. Decydującym kryterium jest zabijanie
zwierzęcia i spożywanie jego ciała.Nie odrzuca się produktów, które są
wytwarzane przez ustroje zwierzęce,jak mleko, jaja, miód.
Wegetarianizm jest tak stary jak sama ludzkość.Były całe epoki i połacie
globu ziemskiego, gdzie podstawę wyżywienia stanowiło polowanie mięso
odgrywało dużą rolę jako pokarm również przy systemie pasterko hodowlanym,
to istniały i takie kraje,gdzie żywiono się głównie płodami rolnymi, a mięso
nie było jadane w ogóle lub uchodziło za luksus.
*WEGE ASPEKTY
Wegetarianizm jest praktykowany z bardzo różnych przyczyn.Można wyróżnić
aspekty:
- etyczno-estetyczny,ma za podstawę litość dla zwierząt,współczucie dla
cierpień,które przeżywają przy połowie czy uboju, wstręt do obrazów uboju,
do widoku krwi itd.
- ekonomiczny,wynika z faktu,że wegetarianizm jest tańszy i pozwala na
wyżywienie większej liczby ludzi na tym samym areale ziemi,może on być brany
pod uwagę także w trosce o swój budżet domowy
-zdrowotny,wegetarianizm jest dla człowieka bardziej naturalnym, zdrowotnym
systemem żywienia, może wpływać na podstawowe stanu zdrowia i przedłużać
życie
- religijno-ascetyczny,wywodzi się z dążenia do panowania duch nad ciałem,
do ofiarności i wyrzeczeń w zakresie cielesnych przyjemności
**CZŁOWIEK - ROŚLINOŻERCA
Spójrzmy jak przedstawia się zestawienie ssaków mięsożernych z
roślinożernymi.Różnią się następującymi cechami :
- mięsożerne mają krótki przewód pokarmowy do szybkiego wydalania szybko
gnijących resztek mięsa.Roślinożerne mają dłuższy przewód pokarmowy .
- mięsożerne mają kły i pazury do chwytania zdobyczy. Szczęki ich poruszają
się tylko w jednym kierunku - w górę i w dół. U roślinożernych zęby są
przystosowane do cięcia roślin i przeżuwania - mają również szczęki boczne
- mięsożerne nie mają gruczołów potowych w skórze - regulacja cieplna odbywa
się poprzez jamę ustną i oddech. U roślinożernych przez wydzielanie potu
- mięsożerne nie mają w ślinie fermenty ptialiny, za to w soku żołądkowym
mają 10 razy więcej kwasu solnego, co zapewnia im możność rozpuszczania i
trawienia kości. Piją przez chłeptania, podczas gdy roślinożerne przez
ssanie
Już z tych głównych różnic widać,że człowiek musi być zaliczony do grupy
roślinożernych.
***EKONOMICZNE ASPEKTY WEGETARIANIZMU
W USA w latach 1940-1980 trzykrotnie wzrosły plony zbóż. Aby zużytkować ten
potencjał,rozwinięto hodowlę bydła, za czym poszła podaż i reklama
mięsa.Hamburgery,steki i hot-dogi stały się w USA i Europie codziennymi
artykułami pierwszej potrzeby. Z jednej strony rozwinęła się nadmierna i
szkodliwa dla zdrowia konsumpcja zwierzęcego białka, z drugiej zaś w
sytuacji tej wystąpiło ogromne marnotrawstwo białka zwierzęcego.Propagując
swój system żywienia,wegetarianie często wysuwają problem ekonomiczny jako
argument bardzo ważny.Obliczając,że 1 hektar ziemi uprawnej może wyżywić 7
jaroszy, a do wyżywienia jednego mięsożernego człowieka potrzeba 2
hektarów.Na wyprodukowanie 1 tony wołowiny zużywa się 10-20 ton
wysokowartościowej paszy,aby podnieść ciężar wołu o 1 kg, skarmia się 7kg, a
zboże potrzebne do utuczenia 1 zwierzęcia wystarczyłoby człowiekowi na okres
10 krotne dłuższy niż mięso tego zwierzęcia. Zaledwie 10 % białka podanego w
zwierzęcej karmie trafia do konsumenta w postaci mięsa, a wyprodukowanie
pewnej ilości białka zwierzęcego potrzeba pięć razy więcej gleby uprawnej
niż na uzyskanie tej samej ilości białka roślinnego.
Cytat dla tych, którzy,uważają,że "czyńcie sobie Ziemię poddaną " jest
przyzwoleniem na niszczenie wszystkiego, co się na niej znajduje
"Dobrą jest rzeczą nie jeść mięsa i nie pić wina, i nie czynić niczego, co
twego brata razi ( gorszy albo osłabia)
Dotąd będziemy mieli piekło na ziemi dopóki w niebie będzie słychać wycie
zabijanych zwierząt.
Twoje pieniądze kształtują świat!
Decyzje podejmowane podczas robionych w pośpiechu zakupów zapadają zazwyczaj
pod wpływem ceny, marki produktu, jego jakości. Zawartość koszyka w
supermarkecie nie kojarzy nam się z wyborem moralnym.
Tymczasem zostawiane przez nas w kasie pieniądze mogą decydować o losie
ludzi, zwierząt, przyrody. Mogą wspierać lokalny rynek, rodzinne
gospodarstwa rolne, działalność charytatywną, ale mogą też być wykorzystane
na rabunkową działalność niszczącą środowisko, na handel bronią, na okrutne
traktowanie zwierząt czy łamanie praw człowieka.
Kupując pęk bananów możemy wspierać dyktaturę mordującą przeciwników
politycznych, a sięgając po tabliczkę czekolady lub popularny napój
chłodzący przyczyniać się do wykorzystywania niewolniczej pracy albo
wycinania kolejnych połaci tropikalnych lasów.
Konsumenci rządzą światem!
Jako konsumenci mamy prawo wyboru. Świadome korzystanie z tego prawa wiąże
się jednak z odpowiedzialnością za skutki naszych decyzji, w tym za dalszą
"wędrówkę" naszych pieniędzy.
Ważne jest nie tylko, co kupujemy, ale i komu za to płacimy. Niewzbudzający
wątpliwości produkt może przysparzać zysków przedsiębiorstwu postępującemu w
sposób, jakiego nie chcemy popierać. Zakup produktu to także finansowe
wsparcie polityki danej firmy.
"Pieniądze są tym, co wprawia świat w ruch" - głosi znane powiedzenie.
Częścią naszych pieniędzy, w formie podatków dysponuje rząd. Zdecydowaną
większość wydajemy jednak sami kupując towary i usługi. Kontrolę nad
wydawaniem pieniędzy z naszych podatków mamy raz na kilka lat stając się
wyborcami. A zakupy robimy przecież codziennie
Małe działania - duże efekty
Nasze wybory mogą wspomagać postępowe, odpowiedzialne firmy, które troszczą
się o społeczne i środowiskowe konsekwencje swojej działalności. Nasze
codzienne wybory mogą powodować zmiany sposobów prowadzenia interesów nawet
przez wielkie korporacje i hipermarkety. To już się dzieje. Sklepy coraz
częściej wprowadzają do swojej oferty handlowej przyjazne dla środowiska
produkty czy żywność produkowaną metodami ekologicznymi, gdyż coraz więcej
klientów zaczyna zwracać na to uwagę.
Jest wiele sposobów kształtowania rynku tak, aby zmieniał się on zgodnie z
naszymi życzeniami. Na początku możesz rozejrzeć się za lokalnymi sklepami w
swojej okolicy - korzystając z nich oszczędzasz paliwo i wspierasz swoich
sąsiadów. Kupując jedzenie, pytaj o żywność z gospodarstw ekologicznych.
Wybierając biodegradalne płyny do naczyń i proszki do prania, nie tylko
chronisz środowisko, ale dajesz zarobić ekologicznym producentom, którzy
dzięki temu mogą dalej inwestować w czyste, zdrowe technologie produkcji.
Jednocześnie dajesz znak innym firmom, które o to nie dbają, że jeżeli nie
zmienią swojego postępowania, będą tracić klientów, a więc zarobią mniej.
Każda decyzja taka jak ta, ma swój skutek - mały sam w sobie, ale ogromny,
jeżeli miliony innych osób zrobią tak samo. Chcemy pokazać, jak być
uczestnikiem tego pozytywnego procesu, jak w swojej lokalnej, małej
perspektywie dnia codziennego czynić świat lepszym.
Zanim wybierzesz się do sklepu, pomyśl:
Czy jest mi to rzeczywiście potrzebne?
Czy zamiast nowego produktu mogę kupić używany?
Kto to wyprodukował i kto na tym zarabia?
Czy w procesie produkcji przestrzegano zasad poszanowania środowiska, Czy
produkt podlega odzyskowi, czy jest biodegradalny?
Czy składniki są bezpieczne dla zdrowia?
Czy produkt nie wiąże się z okrutnym traktowaniem zwierząt?
Czy mogę kupić podobny produkt, który zostać wytworzony lokalnie?
Czy produkt będzie długo spełniał swoje funkcje?
Kiedy już kupujesz - możesz wybrać:
Małe, lokalne sklepy
Są elementem spajającym lokalną społeczność, tworzą dodatkowe miejsca pracy.
Gwarantują pozostanie zysków w lokalnej ekonomii- osiedlowy sklepikarz nie
wywiezie pieniędzy na koniec świata, lecz wyda je na miejscu
Produkty lokalne
Wybór produktów wytworzonych w niedalekiej okolicy to ochrona lokalnych
miejsc pracy i ożywienie lokalnej gospodarki. To także zmniejszanie coraz
dotkliwszych problemów powodowanych przez transport:
Produkty nie testowane na zwierzętach
Mimo istnienia bezpiecznych skutecznych alternatywnych metod testowania
produktów kosmetycznych w laboratoriach wielu firm wciąż zadaje się
cierpienie tysiącom zwierząt. Kosmetyki nie testowane na zwierzętach są
wolne od okrucieństwa. Unia Europejska zapowiada całkowity zakaz takich
testów, jeśli istnieją sprawdzone metody alternatywne.
Żywność produkowana metodami ekologicznymi
Jest to żywność bardzo wysokiej wartości, wolna od chemii i GMO, której
jakość gwarantują specjalne certyfikaty. Wytwarzana jest bez szkody dla
środowiska z troską o różnorodność przyrodniczą. Rolnictwo ekologiczne to
przede wszystkim małe rodzinne gospodarstwa, których przetrwanie jest
największa szansą dla polskiej wsi.
Produkty używane/pochodzące z recyklingu.
Przedłużanie życia produktu to nie tylko oszczędność, ale także wkład w
ochronę zasobów Ziemi. Obecnie rynek produktów używanych rozwija się coraz
bardziej, w niektórych gałęziach handlu sprzedaje się więcej używanych
produktów niż nowych.
Zajrzyjcie koniecznie i zmieńcie swe nawyki, jeśli uważacie, że to dobre dla
was i waszych dzieci http://biuletyn.zielonasiec.pl/
W 100 g suszonych fig jest tyle wapnia, ile w szklance mleka. Poleca się je
właśnie jako uzupełniające źródło wapnia dla dzieci oraz kobiet w okresie
menopauzy. Wówczas zapotrzebowania organizmu na wapń jest największe;
dzieciom umożliwia prawidłowy wzrost, a kobiety chroni przed osteoporozą.
Owoce chronią jelito grube przed nowotworami, gdyż zawierają dużo błonnika,
poprawiającego perystaltykę i zapobiegającego zaparciom, są pomocne przy
niestrawnościach. Mogą także przyczyniać się do obniżenia poziomu
cholesterolu we krwi, gdyż zawierają tak zwane fitosterole. Zdrowe, dorodne,
soczyste figi pokrywa biały nalot Często mylimy go z pleśnią. Tymczasem
jest! to wytrącający się cukier, którego obecność świadczy o tym, że owoc ma
prawidłową wilgotność.
Krzysiu jak rany kolezanki zadnej nie masz?!
Jurek
Koleżanek masa ........ale tej co by mnie za fraki z netu wywaliła nie....
:(
> Miło że czytasz,
tylko rzucam okiem
> owszem mogą się powtarzać pliki, już tak dużo ich nie będzie
> i tak staram się poprawiać co mogę, ale mogę nie zauważyć
> podwójnych -przepraszam
a moze zamiast przepraszać, powiesz po co to robisz, co? jeżeli naprawdę
chcesz tę masę informacji przekazywac na grupę, to nie byłoby lepiej
podsyłac jakieś linki czy cuś?
lechu
na teraz to właściwie koniec sukcesywnie coś będę dokładał ,tam gdzie miałem
linki dałem linki, a gdzie prywatne pliki z kompa - musiałem wklejać - na
jakiś czas macie spokój, kto chce może poczytać ,kto nie to nie, nie ręczę
za prawdziwość wszystkiego nie jestem dogmatykiem, wiedza na różne tematy
jest tu na ziemi jeszcze dość płynna.Pozdrawiam
[...]
> nie ręczę
> za prawdziwość wszystkiego nie jestem dogmatykiem, wiedza na różne tematy
> jest tu na ziemi jeszcze dość płynna.
i to jest najdziwniejsze chyba. po co wklejasz, nie wiedząc, czy jest to
prawda, a nie jakieś np. wymyślone przez kogoś bzdury? już naprawde mój
ostatni post w wątku
lechu
> http://www.cudownyportal.pl/article.php?article_id=727
"Najprostrzym sposobem na oczyszczenie pożywienia z kodów lękowych, jest
szczere podziękowanie temu zwierzęciu za życie, które dla ciebie oddało,
przed jego spożyciem."
racja...
--
giaur
http://piksele.vege.pl/magazyn/lightmyfire/index.html
"wiele osób przechodzi na bretharianizm, weganizm czy wegetarianizm."
Ciekaw jestem ile wynosi średni czas przeżycia na bretharianiźmie? ;)
Leszek
sprawdziłam
http://www.delfin.clan.pl/artykulyp/wegetarianie.html
Artykuł pochodzi z "Wiedzy i Życia" nr 7/1999
Andrzej Ziemba
WEGETARIANIE NA START
JEŚLI KTOŚ CHCIAŁBY SPRÓBOWAĆ, TO WŁAŚNIE TERAZ, W PEŁNI LATA, KIEDY NIE
BRAKUJE WARZYW I OWOCÓW, A MY, WOLNI OD STRESÓW, ODDAJEMY SIĘ WAKACYJNEJ
PRZYGODZIE.
Rys. Julian Bohdanowicz
Fot. Michał Wolniak
mineralnych mikro- i makroelementów pozwoliło bardziej wnikliwie przyjrzeć
się różnym sposobom odżywiania i w sposób racjonalny określić wpływ
poszczególnych elementów diety na zdrowie. Wraz z tym zmieniały się oczywiście
zalecenia dietetyczne. Pierwszy poradnik wydany przez Departament Rolnictwa i
Zdrowia USA w 1916 roku dzielił produkty spożywcze na pięć grup: produkty
pochodzenia zwierzęcego (mleko, mięso, ryby, drób i jaja), produkty zbożowe,
masło i tłuszcze jadalne, warzywa i owoce, wreszcie słodycze.
Normy spożycia witamin pojawiły się po raz pierwszy w latach dwudziestych i
trzydziestych, a kompleksowe Zalecane Normy Żywieniowe (Recommended Dietary
Allowance) opublikowano w 1941 roku. Wtedy, a jeszcze i dużo później, choć już
doceniano znaczenie zdrowotne warzyw i owoców, zalecenia specjalistów były
bardzo dalekie od diety wegetariańskiej. Głównym źródłem białka dla obywateli
o wyższych dochodach tak właśnie sformułowano to w publikacjach Departamentu
Rolnictwa miało być mięso. Nic dziwnego, że takie postawienie sprawy
uczyniło je obiektem pożądania wszystkich grup społecznych i nastawienie takie
utrzymywało się bardzo długo, sprytnie podtrzymywane, zdaniem niektórych,
przez przemysł mięsny.
Zalecenia dietetyczne oczywiście ewoluowały, w miarę jak pojawiały się nowe,
dokładniejsze informacje o skomplikowanych przemianach biochemicznych
zachodzących w organizmie człowieka, czy też nowe wyniki badań
epidemiologicznych, oceniających wpływ różnych czynników, w tym żywieniowych,
na występowanie rozmaitych chorób. Obecnie za najbardziej wartościowe uważa
się: pełnoziarniste produkty zbożowe, rośliny strączkowe, warzywa oraz owoce.
Nic więc dziwnego, że w zaleceniach dietetycznych z 1995 roku dietę
DLACZEGO WARTO WYBRAĆ WEGETARIANIZM?
Bardzo skomplikowane jest bowiem określenie wpływu jednego wyizolowanego
czynnika na zdrowie człowieka, a to ze względu na różnorodność wpływów
biologicznych i środowiskowych, jakim podlega każdy z nas. Oto przykład: u
stosujących dietę wegetariańską adwentystów dnia siódmego stwierdzono niższą
śmiertelność. Jednak religia ta wymaga od swych wyznawców wystrzegania się
papierosów, alkoholu, a także kawy i herbaty, co bez wątpienia ma wpływ na ich
zdrowie. Inny przykład: aczkolwiek dieta uboga w tłuszcz oraz cholesterol, a
równocześnie bogata w warzywa i owoce może zmniejszać zapadalność na nowotwór
okrężnicy, to jednak trudno wykluczyć, że wiąże się to z bardziej higienicznym
trybem życia wegetarian.
Dojrzałe krwinki czerwone powstają z tzw. komórek macierzystych w szpiku
kostnym po przejściu 6 kolejnych stadiów rozwojowych, co zajmuje około 5 dni.
Już pierwsze stadia wymagają odpowiedniej ilości witaminy B12, bez niej bowiem
nie mogłaby prawidłowo przebiegać synteza DNA. Witamina ta zawarta w pokarmach
łączy się w żołądku z tzw. czynnikiem wewnętrznym, wydzielanym przez błonę
śluzową, i w tej postaci zostaje wchłonięta do krwi w jelicie krętym.
Magazynowana jest w wątrobie, gdzie zwykle znajduje się zapas wystarczający na
około 3 lata. Właśnie dlatego dopiero długotrwały niedobór witaminy B12 w
pożywieniu prowadzi do anemii
Rys. Krzysztof Płuciennik
dlatego, że dostarcza znacznie więcej witamin o działaniu przeciwutleniającym,
a więc unieszkodliwiających wolne rodniki, niż posiłki gotowane pochodzenia
zwierzęcego. A lista chorób, w powstawanie i rozwój których zaangażowane są
wolne rodniki, liczy dziś już kilkadziesiąt pozycji [patrz: Życiodajny i
zabójczy, "WiŻ" nr 5/1999].
Według danych Amerykańskiego Towarzystwa Dietetycznego, u wegetarian rzadziej
występuje też inna choroba cywilizacyjna osteoporoza jednak zjawisko to
nie jest wyjaśnione w dostateczny sposób, więc nie można go z czystym
sumieniem przypisać dobroczynnemu działaniu diety. Wydaje się jednak świadczyć
o lepszym wchłanianiu przez wegetarian wapnia.
CZY JEST SIĘ CZEGO OBAWIAĆ?
Fot. Michał Wolniak
Każdy z nas chciałby odżywiać się zdrowo, ale na co dzień złe nawyki często
biorą górę. Choć w ostatnich latach Polacy ograniczyli nieco spożycie
tłuszczu, zwiększając równocześnie warzyw i owoców, wciąż jeszcze nasza polska
dieta daleka jest od ideału. Trudno bez przerwy liczyć kalorie i ustalać
wzajemne proporcje poszczególnych składników pokarmowych w tym, co mamy na
talerzu. Dlatego na co dzień rzadko korzystamy z piramidy składników
(5/99) Życiodajny i zabójczy
ANDRZEJ ZIEMBA
Oczywiście, nie wszędzie dostępny był każdy rodzaj pokarmu, nic więc dziwnego,
że sposób odżywiania zależał od strefy klimatycznej. Prawdopodobnie właśnie
dlatego idea diety opartej wyłącznie na produktach roślinnych zrodziła się w
ciepłym klimacie, na Półwyspie Indyjskim. Kiedy nie wiadomo, trzeba tu
jednak zaznaczyć, że rolnictwo powstało zaledwie około 10 tys. lat temu.
Ogromny wpływ na wybór sposobu odżywiania się miały względy religijne.
Niezabijanie istot żywych i niesienie pokoju głosi wiele religii. Taką samą
wymowę ma sentencja Bernarda Shawa, która dla wielu współczesnych wegetarian
ma znaczenie manifestu: zwierzęta są naszymi przyjaciółmi, a przyjaciół się
nie zjada.
Niewątpliwie w powstawaniu nawyków żywieniowych istotny wpływ miały też
względy czysto ekonomiczne. I tak na przykład wieprzowina jest stałym
składnikiem naszej diety od 7 tys. lat. Prawdopodobnie hodowla trzody
prowadzona była już w Imperium Rzymskim, ale przemysłowa produkcja wieprzowiny
rozwinęła się w Anglii pod koniec XVIII wieku, co, zdaniem niektórych
dietetyków, przyczyniło się do rozwoju tzw. chorób cywilizacyjnych.
CO JADA WEGETARIANIN?
Na dietę wegetariańską składa się kilka odmian, różniących się wyraźnie, jeśli
chodzi o zawartość składników pokarmowych. Wegetarianizm ścisły weganizm z
zasady odrzuca wszelkie produkty pochodzenia zwierzęcego, ale i on ma swoje
odmiany. Witarianizm polegający na spożywaniu wyłącznie surowych warzyw i
owoców oraz frutarianizm dopuszczający jedynie surowe owoce. Mniej
restrykcyjne w swoich założeniach są odmiany wegetarianizmu zezwalające na
spożywanie pewnych produktów pochodzenia zwierzęcego: laktowegetarianie
włączają do swej diety mleko i jego przetwory, a laktoowowegetarianie
spożywają jeszcze jaja.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
ten pierwszy akapit to fragment Marii Grodeckiej
wiekszy fragment tu: http://www.zdrowie.supermedia.pl/wegetarianizm.htm
reszta to artykuł ze strony http://www.ok.most.org.pl/index.html polish ->
prowadzone przez nas kampanie -> "Pokochaj, a nie zjadaj!"
końcówkę ci ucieło
Fragmenty ksiazki Juliet Gellatley "Viva! wegetarianizm" (wyd. "Viva!POL").
Źródło: viva.eko.org.pl publikacje
tekst znajduje się też tu:
http://home.arcor.de/balbi/pl-najzdrowsza.htm
http://cudownyportal.pl/article.php?article_id=611
Mam to gdzieś!! Biblia instrukcja obsługi strona pierwsza co masz jeść
kmiocie !!!
hmmmm???? <nieco zszokowana> nie wiem o co chodzi
chcialam pomóc ale cóż ...
> hmmm tego tez nie rozumiem
> moze ktos wyjasnic o co chodzi ??
Po prostu rozmawiasz z kims, z kim nie powinnas.
--
Niech sobie buduja piramidy jakie im sie podoba. Ich podstawy j tak z czsem beda wyplukane i zastapione przez tluszcze zwierzece jak w diecie optymalnej, ktora jest oparta na wzorcu mleka matki karmiacej. Potwierdzeniem czego jest Biblia. Caly tluszcz i nerki z baranka dla kaplanow, a dla synow Izraela (czyli dla holoty) MANNA. - [Kangur]
> ania w wiadomości news:clac3d$l3m$1...@inews.gazeta.pl pisze:
>
> > hmmm tego tez nie rozumiem
> > moze ktos wyjasnic o co chodzi ??
>
> Po prostu rozmawiasz z kims, z kim nie powinnas.
hmmmmm a z kim nie powinnam rozmawiac?
poza tym to jeszcze nie byla rozmowa - podałam zródła niektorych tekstow,
uznalam ze niektore z tych cytatów zasługują na zainteresownie, chcialam
przekonac sie z jakiego zródła pochodzą i podac to do wiadomosci, bo chyba są
calkiem ciekawe, jak chocby tekst z "wiedza i życie", nie uwazasz?
nie rozumiem tylko co to za odp na moje wiadomosci, zastanawia mnie to
> > Mam to gdzieś!! Biblia instrukcja obsługi strona pierwsza co masz
jeść kmiocie !!!
>
> hmmmm???? <nieco zszokowana> nie wiem o co chodzi
> chcialam pomóc ale cóż ...
Nie przejmuj się. Krzysiowi wyraźnie coś szkodzi i utrudnia myślenie.
I z pewnością jest to związane z jego dietą.
Krystyna
> nie rozumiem tylko co to za odp na moje wiadomosci, zastanawia mnie to
Bosz. Krzys ma problem i z pewnoscia nie rozwiaze go na tej grupie. Tak
ciezko to zauwazyc?
--
No i jak tu nie czytać wegetarian?... Toż to ciekawsze niż obserwowanie roślinożernych zwierząt w ZOO! - Krystyna Tomczak [KrystynaOpty]
> I z pewnością jest to związane z jego dietą.
Skąd ta pewność? Nie spotkałaś nigdy mięsożernego durnia?
--
... :: s i w a ( a t ) v e g e . p l :: ...
...:: JID:si...@jabber.org .. GG:25557 ::...
>> I z pewnością jest to związane z jego dietą.
>
> Skąd ta pewność?
Splywa na nich z oswieconego zrodla w Ciechocinku?
--
Wiedza świata cywilizowanego na temat żywienia prowadzi do powstawania chorób. Wiedza optymalnych na ten temat prowadzi do zdrowia. - Leszek Serdyński
> Splywa na nich z oswieconego zrodla w Ciechocinku?
Skwiercząc?
>> Splywa na nich z oswieconego zrodla w Ciechocinku?
>
> Skwiercząc?
Skwarczac ;P
--
Wiesz, mój smalczyk nie jest taki bezwartościowy, pokrojoną słoninkę, a jeszcze lepiej podgardle, wytapiam tylko częściowo, czyli krótko właśnie po to, żeby nie stracić całego wodoru ze słoninki - Krystyna Tomczak [KrystynaOpty]
> ania w wiadomości news:clael1$1rs$1...@inews.gazeta.pl pisze:
>
> > nie rozumiem tylko co to za odp na moje wiadomosci, zastanawia mnie to
>
> Bosz. Krzys ma problem i z pewnoscia nie rozwiaze go na tej grupie. Tak
> ciezko to zauwazyc?
czytuję wiadomosci na grupie przez stronkę gazety i nie czytam wszystkich,
wiadomosci Krzysia-leo tez wszystkich nieczytalam wiec nie wiedzialam dzis co
jest grane kiedy zobaczylam jego reakcje...
do tej pory po prostu nie zauwazyłam z jego strony takich zachowań jak to
dzisiejsze
> Skwarczac ;P
Smarcząc???
>> Skwarczac ;P
>
> Smarcząc???
To uczulenie na poliester :)
--
To jest właśnie ten największy problem wegetarianizmu - zanik myślenia. - Leszek Serdyński
Marcinem i Siwą też się nie przejmuj, ich błyskotliwa wymiana
złośliwości właśnie potwierdza to, co wyżej napisałam :)
Krystyna
uważam ze artykuł jest całkiem w porządku, jest godny uwagi i polecenia,
tymbardziej,że ukazał się w piśmie "WIEDZA I ŻYCIE"
> Marcinem i Siwą też się nie przejmuj, ich błyskotliwa wymiana
> złośliwości właśnie potwierdza to, co wyżej napisałam :)
Krystynko najmilsza...
Mój tatko mięsożerny, a jadowity jak gadzina. Mamcia na mięsie wychowana,
jadowita. Co ja mam począć, żem z takich żrących genów spłodzona?
Nawet mi wegetarianizm nie zaszkodzi...
Aniu już wiem, miałem wczoraj gości trochę osób (już skonfrontowałem to -
wiele osób mnie odwiedza, sporo nie ma kompa, udostępniam im sprawdzenie
poczty itp. była otwarta grupa ,kolega mając specyficzne poczucie humoru
czytając wysłał, nawet nie wiedział komu i po co przecież widać że chciałaś
pomóc a on tak głupio. Przeprosił mnie teraz, bo nie wiedział że wysłał jako
ja (skracam)teraz ja was przepraszam idę dalej sprawdzać co jeszcze spotkam.
Przepraszam i dziękuję za link Krzyś
To nie było do Ciebie a do pszemola podobnież on tu 15000 postów już
wysłał...Krzyś
>
> "Krzysio" <leo_...@poczta.onet.pl> a écrit dans le message de
> > >
> >
> >Co proponujesz wyższa istoto?
>
> dziekuje :)
> ale jednak wez cos na wstrzymanie, Ty nie jestes Krzys, Ty jestes wulkan !
> (postowy)
>
>
> Jurek
>
Tak dla przypomnienia może komuś się przyda !!! ;)Krzyś radosny
A może zamiast podziwiać samego siebie odpowiesz mi na kilka pytań
w wątku "Jam bezgrzeszny Pszemolek ;)" news:cro2s5...@poczta.onet.pl
Co Ty na to?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Wrzucam moim zdaniem ciekawostki każdy ma rozum, by wybrać to co mu jest
potrzebne staram się nie korzystać z oszołomów Ale naprawdę w tym świecie
zdobyć prawdziwą i rzetelną informację wcale nie jest łatwo.
Krzysiu, bez urazy, ale właśnie nie każdy ma rozum :-)
Pamiętaj, że aby uszyć jedno futro przeciętnej wielkości zabija się 27
szopów, ;40 soboli, 150 gronostaj, 11 rysi, 18 rudych lisów, 55 dzikich
norek, 100 szynszyli lub 100 wiewiórek. Pomyśl o tym następnym razem, kiedy
będziesz przechodzić obok sklepu futrzarskiego.
Hodowla zwierząt futerkowych
na świecie i w Polsce
Coraz więcej krajów europejskich w swoim ustawodawstwie wypowiada się
przeciwko hodowli futrzarskiej. Włochy i Austria nałożyły niedawno na ten
sektor tak restrykcyjne przepisy dotyczące ochrony zwierząt, że w efekcie
hodowla ta stała się nieopłacalna. Holandia już zgodziła się zakazać hodowlę
lisów na futra w przeciągu dziesięciu lat, a obecnie rozważa się podobne
rozwiązanie w stosunku do hodowli norek. Zakaz hodowli futrzarskiej w
Szwecji, podyktowany względami etycznymi, jest już praktycznie nieunikniony.
W zeszłym roku Parlament Zjednoczonego Królestwa przyjął Ustawę o (zakazie)
Hodowli Futrzarskiej (Fur Farming Prohibition Bill), która stanowi, że w
Anglii i Walii trzymanie zwierząt wyłącznie lub głównie z przeznaczeniem na
rzeź dla uzyskania ich futra jest przestępstwem. Podobne prawo zostało
przyjęte przez szkocki Parlament. Głównym uzasadnieniem dla tego prawa w
Zjednoczonym Królestwie była "społeczna moralność'.
Niestety, inwestorzy z tych państw przenoszą się za granicę, m.in. do
Polski. Marne respektowanie ustawy o ochronie zwierząt sprzyja ich
działalności. Okazuje się, że Polska jest znaczącym w świecie producentem
futer. Największe fermy znajdują się w regionie północno-zachodnim. Ostatnio
w duże fermy w Polsce Inwestują Holendrzy. Według prof. Mariana
Brzozowskiego z Zakładu Hodowli Zwierząt Futerkowych SGGW w Warszawie co
roku w naszym kraju ubija się około 600 tyś. norek, 250 tyś. lisów i 20 tyś.
szynszyli.
Co robi Federacja Zielonych GAJA Od trzech lat skutecznie blokujemy
powstanie największej w Polsce fermy norek (na 120 tyś. zwierząt), jaką
Holendrzy chcą wybudować w Chłopowie k/Myśliborza (woj. zachodniopomorskie).
Bardzo dobry efekt daje współdziałanie różnych instytucji.
Artur Krzyżański FZ GAJA