1. Dwie pary przy stole, Goście i Gospodarze. Butelka już otwarta (wino
przeszło test smaku), gospodarz nalewa wino
po pierwsze Pani Gość (?) a po drugie? Panu Gość czy Pani Gospodyni? na
końcu sobie.
Wątpliwość stąd, że wino nie jest daniem przygotowanym przez Gospodynię,
więc ona nie częstuje, a również jest częstowana
(bo np. Goście przynieśli owo wino- jeśli to ma jakiekolwiek znaczenie w
tej sytuacji)
2. Dwie pary przy stole i te same pytania, z tym że mamy restaurację w
której kelner nie kwapi się do uzupełnienia kieliszków.
Jeden z Panów, więc chwyta za butelkę i nalewa - swojej żonie? czy pani z
drugiej pary? zakładamy, że nie jest to kolacja na zaproszenie,
tylko spotkanie, gdzie nie ma gości i gospodarzy, następnie drugiemu panu i
na końcu sobie.
Z góry dziękuję za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Reni
ps. wiem, że winiarskim zwyczajem, najpierw nalewa się trunek mężczyznom,
jest też jednak inna szkoła, mówiąca, że trzymamy się kolejności wg płci,
wieku i stanowiska.
no i jak tu nie zbaranieć?! Chyba przestanę pić wino. ;)
r.
> spotkałam się z różnymi typami zachowań przy stole i prawdę mówiąc
> już trochę zbaraniałam ;)
> Proszę o odpowiedź, jaka w konkretnych sytuacjach powinna być
> kolejność nalewania wina do kieliszków.
Jeśli chodzi o kolejność nalewania wina:
1. Dwie pary przy stole, gospodarz nalewa wino...
W trakcie spotkania prywatnego obowiązuje etykieta towarzyska, czyli
panie mają pierwszeństwo.
Gospodarz powinien więc najpierw nalać wina zaproszonej kobiecie,
następnie swojej żonie i gościowi - mężczyźnie.
Sobie oczywiście na końcu. Jeśli goście przynieśli wino, to oczywiście
należy je pochwalić, ale fakt ten nie ma żadnego wpływu na zasadę
precedencji.
2. Dwie pary przy stole, kelner nie kwapi się do uzupełnienia
kieliszków, jeden z Panów, więc chwyta za butelkę i nalewa...
W drugim przypadku sytuacja jest w zasadzie analogiczna. Ten pan,
który podjął się pełnienia roli podczaszego najpierw powinien nalać
wina pani z drugiej pary, później swojej partnerce, potem panu z
drugiej pary i na końcu sobie.
W sytuacji gdy mamy więcej par, jest to kolacja proszona i obsługuje
nas kelner. Kolejność wygląda w ten sposób, iż najpierw wino zostaje
nalane kobiecie siedzącej po prawej stronie gospodarza (bo siedzi na
miejscu honorowym dla kobiety - gościa), potem kobiecie po lewej
stronie gospodarz, następnie pozostałym paniom i gospodyni jako
ostatniej. Wtedy dopiero nalewa się wina gościowi honorowemu,
wszystkim panom i oczywiście gospodarzowi na końcu.
Elegantia.
--
Elegantia
Bardzo dziękuję za wyczerpującą odpowiedź.
:)
Mela.
> Gospodarz powinien więc najpierw nalać wina zaproszonej kobiecie,
> następnie swojej żonie i gościowi - mężczyźnie.
> Sobie oczywiście na końcu.
Gospodarz powinien najpierw nalać SOBIE niewielką ilość wina eliminując w
ten sposób ew. pozostałości korka, które mogły wpaść do butelki przy jej
otwieraniu. Potem - oczywiście wszystko jak wyżej.