W dniu 15.06.2021 o 16:03, Jacek Maciejewski pisze:
> (...) Prawdopodobnie rozmyślnie
> przypisujesz wyznawcy przekonanie którego nie ma - przekonanie o
> fałszywości/nieistnieniu innych bogów. Otóż w czasach o których mowa,
> oczywistym było dla każdego że istnieje realnie mnogość bogów i każdy ma
> wolność wyznawać jakiego chce. I każdy bóg jest prawdziwy.
Takie mogłoby być zdanie wśród ogółu pogan i ich królów,
ale nie wśród narodu Wybranego, wyprowadzonego z niewoli Egipskiej.
Ty jako poganin masz pogańskie zdanie i nic dziwnego, że szukasz
pogaństwa nawet tam gdzie go nie ma. Tylko, że jesteś w błędzie.
->Bałwany pogańskie istnieją tylko z nazwy<-, nieuku, to sobie
dobrze zapamiętaj, zamiast ośmieszać się cały czas.
> (...) Więc wzmiankowany wyznawca z pewnością uważał istnienie wielu
> bogów za oczywiste, a Jahwe za jednego spośród nich.
Nie. Problemem jest tylko idolatria czyli bałwochwalstwo,
dlatego właśnie pierwsze przykazanie Dekalogu brzmi:
"Nie będziesz miał bogów cudzych przede Mną!".
Gdzie masz człeniu w Biblii napisane, że istnieją
jakieś byty nadrzędne lub równorzędne z Bogiem?
Jest za to mnóstwo satyr na obce bałwany.
Są też i takie opowieści:
Dn 14,3 Babilończycy zaś czcili bożka imieniem Bel; składano mu co dzień
dwanaście miar najczystszej mąki, czterdzieści owiec i sześć stągwi
wina. 4 Czcił go też król i udawał się codziennie, by mu oddawać pokłon.
Daniel zaś czcił swojego Boga. 5 Powiedział do niego król: «Dlaczego nie
oddajesz pokłonu Belowi?» On zaś odrzekł: «Bo nie oddaję czci bożkom
uczynionym rękami, lecz Bogu żyjącemu, który stworzył niebo i ziemię
oraz sprawuje władzę nad wszystkimi istotami». 6 Powiedział mu więc
król: «Uważasz, że Bel nie jest bogiem żyjącym? Czy nie wiesz, ile zjada
i wypija codziennie?» 7 Daniel odpowiedział z uśmiechem: «Nie łudź się,
królu! Jest on w środku z gliny, a na wierzchu z miedzi i nigdy nie jadł
ani nie pił».
8 Rozgniewany król wezwał swych kapłanów i powiedział do nich: «Jeśli
mi nie powiecie, kto zjada te ofiary, umrzecie. Jeśli zaś udowodnicie,
że Bel je zjada, umrze Daniel, bo zbluźnił Belowi». 9 Wtedy Daniel
powiedział do króla: «Niech się stanie, jak powiedziałeś». Kapłanów zaś
było siedemdziesięciu, nie licząc kobiet i dzieci. 10 Udał się więc król
z Danielem do świątyni Bela. 11 Kapłani Bela powiedzieli: «Oto my
odchodzimy, ty zaś, królu, przygotuj pożywienie, zmieszaj wino i postaw.
Następnie zamknij drzwi i opieczętuj swym sygnetem. Gdy przyjdziesz rano
i nie stwierdzisz, że Bel spożył wszystko, umrzemy my, w przeciwnym zaś
razie niech umrze Daniel, który nas oczernił». 12 Nie niepokoili się
oni, ponieważ zrobili pod stołem ofiarnym tajemne wejście, którym stale
wchodzili i zjadali wszystko.
13 Gdy więc oni wyszli, przygotował król pożywienie dla Bela. 14 A
Daniel polecił sługom przynieść popiół i rozsypać po całej świątyni w
obecności samego tylko króla. Wyszedłszy zamknęli drzwi i zapieczętowali
królewskim sygnetem, i oddalili się. 15 Kapłani zaś przyszli jak zwykle
nocą wraz z żonami i swymi dziećmi, zjedli wszystko i wypili. 16 Król
wstał o świcie i Daniel wraz z nim. 17 Król powiedział: «Danielu, czy
pieczęcie są nienaruszone?» On zaś odrzekł: «Są nienaruszone, królu!»
18 Gdy tylko otworzono drzwi, spojrzał król na stół ofiarny i zawołał
bardzo głośno: «Jesteś wielki, Belu, i nie ma w tobie najmniejszej
zdrady». 19 Daniel jednak uśmiechnął się i powstrzymał króla od wejścia
do wnętrza, mówiąc: «Spójrz, tylko na posadzkę i zobacz, czyje to są
ślady?» 20 Król zaś powiedział: «Widzę ślady mężczyzn, kobiet i dzieci».
21 Wtedy rozgniewany król kazał pochwycić kapłanów, żony ich i dzieci,
i pokazali mu tajemne wejście, przez które wchodzili i spożywali to,
co było na stole. 22 Król więc kazał ich zabić, Bela zaś wydał
Danielowi, który go zniszczył wraz z jego świątynią.
:)
Naczytałeś się jakichś sofistycznych bzdur, i stąd prostej nauki
biblijnej o zakazie bałwochwalstwa, nie potrafisz zrozumieć.
Ale może najpierw poczytaj do końca tę Biblię. Niejedno cię tam
może zaskoczyć i może nawrócisz się w końcu do jedynie-słusznego
Kościoła Katolickiego.