W dniu 08.01.2024 o 21:32, XL pisze:
> Przypominam, że tylko Dekalog jest nakazany chrześcijanom bezwzględnie.
> Pozostałe teksty nie są nakazami, lecz drogowskazami na długiej i ciężkiej
> dla zwykłego śmiertelnika i zjadacza chleba trasie do świętości (...)
Chrześcijanin czyli uczeń Chrystusa, ma z definicji nakazane
posłuszeństwo Ewangelii, a nie Dekalogu. Natomiast Ewangelia
->uczy jak wypełniać<- Dekalog, i przestrzegać go tak jak nas
nauczył Pan Jezus. Chyba zgodzisz się, że wykonywanie pracy
w sobotę albo przekroczenie drogi szabatowej, to nie jest coś
za co powinna grozić kara ukamienowania, na podstawie zeznań
dwu lub trzech świadków, tak? I tak dalej.
A co się dzieje w wypadku, gdy chrześcijanin nie słucha
lub wręcz wstydzi się jakichś perykop z Ewangelii?
Mk 8,38 ->Kto się bowiem Mnie i słów moich zawstydzi
przed tym pokoleniem wiarołomnym i grzesznym,
tego Syn Człowieczy wstydzić się będzie, gdy przyjdzie
w chwale Ojca swojego razem z aniołami świętymi.<-
Mt 10,32 ->Do każdego więc, który się przyzna do Mnie
przed ludźmi, przyznam się i Ja przed moim Ojcem,
który jest w niebie. 33 Lecz kto się Mnie zaprze przed ludźmi,
tego zaprę się i Ja przed moim Ojcem, który jest w niebie.<-
Tak więc konsekwencje mogą być opłakane.
Mt 24,35 ->Niebo i ziemia przeminą, ale moje słowa nie przeminą.<-
* * *
Natomiast mój głos jest tylko w obronie Stolicy Apostolskiej.
Jak się orientuję, powodem szumu jest to, że ludzie słabo znają
Ewangelie i stąd płynie nieuzasadniona krytyka pod adresem
papy Franciszka. Dokument jest o błogosławieniu. Błogosławić
katolik może wszystkim i każdemu z osobna, obojętnie czy dobrym
czy złym. Natomiast to zgoda na grzech jest niedopuszczalna, czyli że
należy "grzeszących upominać" i ostrzegać przed Sądem Bożym.
Może się nawrócą, a jak nie to na autostradę do Piekła, w końcu
zboki dostaną to co im się należy za tę sodomską rozpustę.