Wcale nie przypadkiem, dnia Fri, 22 Jan 2021 19:59:15 +0100
doszła do mnie wiadomość <1qs8c96fgz2e7.1gpkhtbnzt9pc$.
d...@40tude.net>
od Jacek Maciejewski <
jac...@go2.pl> :
>Dnia Fri, 22 Jan 2021 18:21:21 +0000 (UTC), andal napisał(a):
>
>> wojne prowdza twoi pracodawcy robiac z ciebie i innych pozytecznych
>> idiotow
>
>Andalku, pojedź do Akwizgranu pocałować napletek Jezusa :)
Napletek sam może mu się pojawić w ustach tak, jak pojawiał się setki razy zakonnicy z
Wiednia, Agnes Blannbekin:
https://www.racjonalista.pl/kk.php/s,364
"Jedną ze śmieszniejszych świętości kościelnych jest kult napletka Jezusa Chrystusa,
którego posiadaniem jako relikwii szczyciło się w 1907 r. trzynaście miejsc. Oczywiście
każdy posiadał autentyk. Do napletka Jezusa pielgrzymował nawet papież. Żyjąca na
przełomie XVII i XVIII wieku pewna zakonnica z Wiednia Agnes Blannbekin miała objawienie.
Ojciec Pez, benedyktyn tak opisuje jej przeżycia: ,,Zawsze na święto obrzezania
serdecznie i z głębi serca opłakiwała utratę krwi, na która zgodził się Chrystus już tak
wcześnie i u progu dzieciństwa'' i zgubiona skórkę z penisa Pana. I pewnego razu podczas
takiego święta tuż przed komunią, gdy zastanawiała się gdzie się ów napletek podział,
poczuła na języku kawałek skórki, pełen ogromnej słodyczy. Połknęła go. Napletek jednak
pojawił się znowu. Jeszcze raz go połknęła. I tak ‘zabawa’ trwała podobno ze 100 razy.
(Seksualizm w życiu Kościoła, K. Deschner)"
Po Karolu Wojtylle też została bardzo mocna relikwia, zdolna wypędzić szatana(Fronda dla
odmiany):
https://www.fronda.pl/a/szatan-wyczul-relikwie-jana-pawla-ii-i-zawyl-wez-tego-janka,65742.html
"- Wkładam jej tę relikwię pod głowę i rozlega się wściekły, męski głos: weź tego Janka,
weź to białe, zabierz go, śmierdzi! To świętość szatanowi śmierdziała - opowiada ksiądz."
Aż strach pomyśleć, jakich cudów można dokonać mając coś bardziej konkretnego, włosy,
palec, język, krew, neurony czy coś podobnego.
Nawiasem mówiąc, ja bym zrobił ekschumację Karola Wojtyłły bo się obawiam, że cały do
najdrobniejszej kosteczki lata po świecie jako relikwie, a w trumnie umieścili
podszywańca.
--
Gdyby się wysadziło ich planety, zburzyło miasta,
spaliło księgi, a ich samych wytłukło do nogi,
może udałoby się ocalić naukę miłości bliźniego. SL.