Pasy, dzieci, samochody i takie tam.
Budzik
Czy w sytuacji gdy samochód, już dość leciwy, nie ma pasów na tylnich
siedzeniach mogą jeździć w nim dzieci inaczej niż na foteliku przyczepionym
na przenim siedzeniu??? Mowa tu o dzieciach w wieku 5 lat.
--
Pozdrawia... Budzik
budz...@poczta.onet.pl ; budz...@wp.pl ; #GG: 565516
"Łatwiej poznać ludzkość niż pojedynczego człowieka"
Francois La Rochefoucauld
Artur Golański
>nie ma pasów na tylnich siedzeniach mogą jeździć w nim dzieci
>inaczej niż na foteliku przyczepionym na przenim siedzeniu?
W art. 39 ust. 3 PoRD czytam: "w pojezdzie samochodowym wyposażonym w
pasy bezpieczenstwa...."
Jak rozumię Twój pojazd JEST wyposażony w pasy !
".. dziecko w wieku do 12 lat [..], przewozi się w foteliku ochronnym"
Zauważ, że przepis powyższy dotyczy pojazdu samochodowego, a więc nie
tylko osobowego i nie zaweza powyższego obowiazku do istnienia pasów
na tylnych siedzeniach. Wystarczy, ze istnieja w pojezdzie w ogole.
Artur Golański
---------------------
FAQ nt. ruchu drogowego http://www.kki.net.pl/~artgol
Budzik
>>nie ma pasów na tylnich siedzeniach mogą jeździć w nim dzieci
>>inaczej niż na foteliku przyczepionym na przenim siedzeniu?
> W art. 39 ust. 3 PoRD czytam: "w pojezdzie samochodowym wyposażonym w
> pasy bezpieczenstwa...."
> Jak rozumię Twój pojazd JEST wyposażony w pasy !
> ".. dziecko w wieku do 12 lat [..], przewozi się w foteliku ochronnym"
>
> Zauważ, że przepis powyższy dotyczy pojazdu samochodowego, a więc nie
> tylko osobowego i nie zaweza powyższego obowiazku do istnienia pasów
> na tylnych siedzeniach. Wystarczy, ze istnieja w pojezdzie w ogole.
A jeżeli będę chciał przewieź dwójkę dzieci?
--
Pozdrawia... Budzik
budz...@poczta.onet.pl ; budz...@wp.pl ; #GG: 565516
"...kobiety tak dalece szanować należy, jak dalece
same siebie szanować umieją." Wojciech Bogusławski
Artur Golański
>A jeżeli będę chciał przewieĽ dwójkę dzieci?
Nie rozumię 8-/
Skoro:
>> ".. dziecko w wieku do 12 lat [..], przewozi się w foteliku ochronnym"
to dwoje dzieci (w wieku do 12 lat) przewozi sie w dwoch fotelikach...
Artur Golański
Budzik
>>A jeżeli będę chciał przewieź dwójkę dzieci?
> Nie rozumię 8-/
> Skoro:
>>> ".. dziecko w wieku do 12 lat [..], przewozi się w foteliku ochronnym"
> to dwoje dzieci (w wieku do 12 lat) przewozi sie w dwoch fotelikach...
>
No tak, ale skoro w samochodzie są tylko jedne pasy z przodu, to jaki jest
sens przewożenia dziecka w foteliku???
--
Pozdrawia... Budzik
budz...@poczta.onet.pl ; budz...@wp.pl ; #GG: 565516
"Nigdy nie rozcinaj tego co można rozwiązać"
H. Jackson Brown, Jr.
Artur Golański
>No tak, ale skoro w samochodzie s± tylko jedne pasy z przodu, to jaki jest
>sens przewożenia dziecka w foteliku???
1. Sens jest podyktowany istnieniem przepisów tego wymagajacych
2. Jesli tylne siedzenia nia posiadaja punktów kotwiczenia pasow, to
pojazd nie musi ich posiadac, a pasazer zapinac. Jednak jesli
zechcesz, to we własnym zakresie można wymyslec zabezpieczenie
unieruchamiajace fotelik.
3. Zauważ ze fotelik jest wymagany obligatoryjnie na przednich
siedzeniach, natomiast na tylnych może to być "inne urzadzenie".
Artur Golański
Miroo (usun USUNTO z adresu!)
news:3c7d1c6d...@news.onet.pl...
> 2. Jesli tylne siedzenia nia posiadaja punktów kotwiczenia pasow, to
> pojazd nie musi ich posiadac, a pasazer zapinac. Jednak jesli
> zechcesz, to we własnym zakresie można wymyslec zabezpieczenie
> unieruchamiajace fotelik.
Jesteś pewien? Nie wydaje mi się aby było to dozwolone.
W razie wypadku władze mogą stwierdzić, że za "uszkodzenie dzieci"
jest odpowiedzialne to zabezpieczenie Twojej produkcji
bez odpowiedniej homologacji. I nie będąc sprawcą wypadku
będziesz odpowiedzialny karnie za w/w "uszkodzenie".
A jeśli nie będzie zabezpieczenia - winien będzie tylko
sprawca. Ty co najwyżej moralnie.
Wszystko moim zdaniem uszywiście.
Pozdrawiam ... Miroo
Artur Golański
>Nie wydaje mi się aby było to dozwolone.
Co niedozwolone ? Podasz podstawe prawna ?
Nim zaczniesz szukaj przeczytaj post-y od poczatku (jaki jest stan
faktyczny - pojazd bez pasow na tylny siedzeniu) i jaki bylo pytanie.
Artur Golański