Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Biegły z łodzi

201 views
Skip to first unread message

Shrek

unread,
Feb 2, 2024, 5:44:18 PMFeb 2
to
Pamiętcie biegłego co się pomylił, że policjant strzelił do uciekającego
z przodu a strzelił mu w plecy?

Jest wyrok (chyba nie prawomocny)
https://www.wprost.pl/kraj/11570005/konin-policjant-zastrzelil-21-letniego-adama-wyrok-trzy-lata-wiezienia.html


No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
łodzi. Żadną?

--
Shrek

Czy wiesz, że "***** ***" czytane od tyłu daje "иди нахуй"?
PS - i konfederację!

io

unread,
Feb 3, 2024, 1:23:18 PMFeb 3
to
W dniu 02.02.2024 o 23:44, Shrek pisze:
> Pamiętcie biegłego co się pomylił, że policjant strzelił do uciekającego
> z przodu a strzelił mu w plecy?
>
> Jest wyrok (chyba nie prawomocny)
> https://www.wprost.pl/kraj/11570005/konin-policjant-zastrzelil-21-letniego-adama-wyrok-trzy-lata-wiezienia.html
>
>
> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
> łodzi. Żadną?
>

Zależy czy znajdzie się ktokolwiek wystarczająco zdeterminowany.

Shrek

unread,
Feb 3, 2024, 1:26:12 PMFeb 3
to
W dniu 03.02.2024 o 19:23, io pisze:

>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły
>> z łodzi. Żadną?
>>
>
> Zależy czy znajdzie się ktokolwiek wystarczająco zdeterminowany.

Zdeterminowanie to za mało chyba... Zresztą taki człowiek to pożyteczny
biegły...

Marcin Debowski

unread,
Feb 3, 2024, 7:12:33 PMFeb 3
to
On 2024-02-02, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> Pamiętcie biegłego co się pomylił, że policjant strzelił do uciekającego
> z przodu a strzelił mu w plecy?
>
> Jest wyrok (chyba nie prawomocny)
> https://www.wprost.pl/kraj/11570005/konin-policjant-zastrzelil-21-letniego-adama-wyrok-trzy-lata-wiezienia.html
>
> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
> łodzi. Żadną?

Jeśli rzecz nie była oczywista, to żadną. Jeśli błąd był grubszy, to
powinni go wy..ć z listy biegłych. Jeśli jw. i wynikał z oczywistego
zaniedbania, to jeszcze idpowiedzialność cywilna. Jeśli da się wykazać,
że celowo działał w czyimś interesie, to karna i cywilna.
Tyle, że pewnie się nic nie da.

--
Marcin

cef

unread,
Feb 4, 2024, 2:19:21 AMFeb 4
to
W dniu 2024-02-04 o 01:12, Marcin Debowski pisze:
Zawsze się da.
Trzeba tylko wiedzieć gdzie temat podrzucić. Zespół Romana Giertycha to
chyba nie od tego jest, ale na szczeblu niższym pewnie też są jakieś
"koła zainteresowań" niezgodnymi z prawem działaniami policji czy gdzie
tam to kwalifikować.
Zwłaszcza gdyby komuś się chciało zebrać kilka spraw do kupy.


Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 2:24:27 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 01:12, Marcin Debowski pisze:

>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
>> łodzi. Żadną?
>
> Jeśli rzecz nie była oczywista, to żadną. Jeśli błąd był grubszy, to
> powinni go wy..ć z listy biegłych.


Jeden biegły powie że gruba, drugi że każdy może się pomylić...

Problem w tym, że po chuj biegły którego opinia jest chuj warta, bo się
może mylić. No i ten ma dziwny zwyczaj że zawsze mu wychodzi na korzyść
policji.

> Jeśli jw. i wynikał z oczywistego
> zaniedbania, to jeszcze idpowiedzialność cywilna.

Cywilna o co konkretnie?

> Jeśli da się wykazać,
> że celowo działał w czyimś interesie, to karna i cywilna.
> Tyle, że pewnie się nic nie da.

Dlatego ja w dupie mam swoje obowiązki wobec państwa, co zatrudnia
"kontrowersyjnych biegłych", żeby mataczyli w ich imieniu, kryjąc
zabójstwa dokonane przez swoich pałkarzy. Dokładnie na tej samej
zasadzie- dopóki nie zajrzą mi do dupy i nie udowodnią że właśnie tam je
mam, to nie żadnych obowiązków nie mam:P Innymi słowy - biegły może bo
mu chuja zrobią, ja też mogę bo mnie nie złapią:P

Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 2:27:01 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 08:19, cef pisze:

> Zwłaszcza gdyby komuś się chciało zebrać kilka spraw do kupy.

Przecież "kontrowersyjny biegły z łodzi" drukuje opinie zawsze jak
policja kogoś zabije.

https://wiadomosci.onet.pl/poznan/biegly-od-spraw-niemozliwych-prof-jaroslaw-b-z-zms-w-lodzi-oskarzony/npczw5b

cef

unread,
Feb 4, 2024, 3:14:34 AMFeb 4
to
W dniu 2024-02-04 o 08:26, Shrek pisze:
> W dniu 04.02.2024 o 08:19, cef pisze:
>
>> Zwłaszcza gdyby komuś się chciało zebrać kilka spraw do kupy.
>
> Przecież "kontrowersyjny biegły z łodzi" drukuje opinie zawsze jak
> policja kogoś zabije.
>
> https://wiadomosci.onet.pl/poznan/biegly-od-spraw-niemozliwych-prof-jaroslaw-b-z-zms-w-lodzi-oskarzony/npczw5b

A co konkretnie zrobiono w sprawie odpowiedzialności biegłego?



Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 3:16:58 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 09:14, cef pisze:

>> Przecież "kontrowersyjny biegły z łodzi" drukuje opinie zawsze jak
>> policja kogoś zabije.
>>
>> https://wiadomosci.onet.pl/poznan/biegly-od-spraw-niemozliwych-prof-jaroslaw-b-z-zms-w-lodzi-oskarzony/npczw5b
>
> A co konkretnie zrobiono w sprawie odpowiedzialności biegłego?

Konkretnie to nic.

Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 3:25:10 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 09:16, Shrek pisze:
> W dniu 04.02.2024 o 09:14, cef pisze:
>
>>> Przecież "kontrowersyjny biegły z łodzi" drukuje opinie zawsze jak
>>> policja kogoś zabije.
>>>
>>> https://wiadomosci.onet.pl/poznan/biegly-od-spraw-niemozliwych-prof-jaroslaw-b-z-zms-w-lodzi-oskarzony/npczw5b
>>
>> A co konkretnie zrobiono w sprawie odpowiedzialności biegłego?
>
> Konkretnie to nic.

Chociaż nie do końca. Został pozbawiony kierownictwa katedry, ale to za
wałki - a nie za lewe opinie (choć poniekąd trochę też, bo było coś o
ustawianiu składów). Obecnie katedrą kieruje jego współpracowniczka, a
on dalej się przestawia przedstawia się na swojej stronie jako kierownik
katedry medycyny sądowej.

cef

unread,
Feb 4, 2024, 3:37:56 AMFeb 4
to
W dniu 2024-02-04 o 09:25, Shrek pisze:
> W dniu 04.02.2024 o 09:16, Shrek pisze:
>> W dniu 04.02.2024 o 09:14, cef pisze:
>>
>>>> Przecież "kontrowersyjny biegły z łodzi" drukuje opinie zawsze jak
>>>> policja kogoś zabije.
>>>>
>>>> https://wiadomosci.onet.pl/poznan/biegly-od-spraw-niemozliwych-prof-jaroslaw-b-z-zms-w-lodzi-oskarzony/npczw5b
>>>
>>> A co konkretnie zrobiono w sprawie odpowiedzialności biegłego?
>>
>> Konkretnie to nic.
>
> Chociaż nie do końca. Został pozbawiony kierownictwa katedry, ale to za
> wałki - a nie za lewe opinie (choć poniekąd trochę też, bo było coś o
> ustawianiu składów). Obecnie katedrą kieruje jego współpracowniczka, a
> on dalej się przestawia przedstawia się na swojej stronie jako kierownik
> katedry medycyny sądowej.

Skoro tak wywlekasz te sprawy, to widać, że Cię to boli.
Zrób z tego bólu obywatelski użytek i sprowadź na niego rękę
sprawiedliwości.


Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 3:51:24 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 09:37, cef pisze:

> Skoro tak wywlekasz te sprawy, to widać, że Cię to boli.
> Zrób z tego bólu obywatelski użytek i sprowadź na niego rękę
> sprawiedliwości.

Za państwo już ustaliłem, że nie wolno zwalniać kobiet na urlopach
macierzyńskich, bo są zatrudnione na państwowym i można lecieć w chuja
że to nie rozwiązanie a wygaszenie umowy, odzyskałem skradziony moto
przy narzekaniu kuulsona że źle to robię i dokładam robotę policji.

Mam teraz jeszcze walczyć z "kontrowersyjnym" biegłym którego to państwo
chroni i nawet dziennikarze śledczy nie sprawili że zostały mu
postawione zarzuty? Może jeszcze aferę pegazusa mam doprowadzić do
końca? To na chuj mi wymiar sprawiedliwości? To może jeszcze do emiratów
mam pojechać majtczaka za gumkę z majtek przytargać?

PS - ciebie nie boli sytuacja w której bigły seryjnie leci w chuja i z
tego powodu umarzane są sprawy o co najmniej "nieumyślne spowodowanie
śmierci", choć stachowiak to było już klasyczne zabójstwo z zamiarem
ewentualnym?

cef

unread,
Feb 4, 2024, 6:02:23 AMFeb 4
to
W dniu 2024-02-04 o 09:51, Shrek pisze:
> W dniu 04.02.2024 o 09:37, cef pisze:
>
>> Skoro tak wywlekasz te sprawy, to widać, że Cię to boli.
>> Zrób z tego bólu obywatelski użytek i sprowadź na niego rękę
>> sprawiedliwości.
>
> Za państwo już ustaliłem, że nie wolno zwalniać kobiet na urlopach
> macierzyńskich, bo są zatrudnione na państwowym i można lecieć w chuja
> że to nie rozwiązanie a wygaszenie umowy, odzyskałem skradziony moto
> przy narzekaniu kuulsona że źle to robię i dokładam robotę policji.

Załatwiłeś swoje sprawy gdzie albo urzędasy chciały Cię wyrolować
( przed tym umiem się bronić, bo przeczytać i zrozumieć prawo potrafię)
albo odwaliłeś robotę za kulsonów, bo akurat było blisko i się trafiło
(jak mojego ojca napadli i skradli mu samochód, to papierkową robotę też
musiałem
za kulsonów zrobić, ale już ścigać auta po Polsce, to nie miałem środków
ani możliwości)

> Mam teraz jeszcze walczyć z "kontrowersyjnym" biegłym którego to państwo
> chroni i nawet dziennikarze śledczy nie sprawili że zostały mu
> postawione zarzuty? Może jeszcze aferę pegazusa mam doprowadzić do
> końca? To na chuj mi wymiar sprawiedliwości? To może jeszcze do emiratów
> mam pojechać majtczaka za gumkę z majtek przytargać?
>
> PS - ciebie nie boli sytuacja w której bigły seryjnie leci w chuja i z
> tego powodu umarzane są sprawy o co najmniej "nieumyślne spowodowanie
> śmierci", choć stachowiak to było już klasyczne zabójstwo z zamiarem
> ewentualnym?

Owszem boli, ale zakładam, że są jakieś służby, które to nadzorują i
wyłapują takie nieprawidłowości. Wiem też, że Państwo słabo działa i
służby wszelkie kuleją a na dodatek mają teraz dość innych pisowskich
przekrętów na głowie. Więc jeśli jesteś zorientowany w temacie i możesz
normalnie po obywatelsku podkablować, to to zrób
albo zacznij pytać dziennikarzy dlaczego ten biegły nie siedzi.

Marcin Debowski

unread,
Feb 4, 2024, 6:16:51 AMFeb 4
to
On 2024-02-04, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 04.02.2024 o 01:12, Marcin Debowski pisze:
>
>>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
>>> łodzi. Żadną?
>>
>> Jeśli rzecz nie była oczywista, to żadną. Jeśli błąd był grubszy, to
>> powinni go wy..ć z listy biegłych.
>
> Jeden biegły powie że gruba, drugi że każdy może się pomylić...

No to znaczy, że nie była oczywista.

> Problem w tym, że po chuj biegły którego opinia jest chuj warta, bo się
> może mylić. No i ten ma dziwny zwyczaj że zawsze mu wychodzi na korzyść
> policji.

Pomylić się zawsze można, choć jak się często myli to coś nie halo.
To jest też ten od delirium postnarkotykowego?

>> Jeśli jw. i wynikał z oczywistego
>> zaniedbania, to jeszcze idpowiedzialność cywilna.
>
> Cywilna o co konkretnie?

Wszystkie strony poniosły z tego powodu zapewne jakieś straty. Państwo
musiało nająć kolejnych biegłych. Rodzina przechodziła dodatkową traumę.
Etc.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 8:27:00 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 12:02, cef pisze:

>> Za państwo już ustaliłem, że nie wolno zwalniać kobiet na urlopach
>> macierzyńskich, bo są zatrudnione na państwowym i można lecieć w chuja
>> że to nie rozwiązanie a wygaszenie umowy, odzyskałem skradziony moto
>> przy narzekaniu kuulsona że źle to robię i dokładam robotę policji.
>
> Załatwiłeś swoje sprawy gdzie albo urzędasy chciały Cię wyrolować
> ( przed tym umiem się  bronić, bo przeczytać i zrozumieć prawo potrafię)
> albo odwaliłeś robotę za kulsonów, bo akurat było blisko i się trafiło
> (jak mojego ojca napadli i skradli mu samochód, to papierkową robotę też
> musiałem
> za kulsonów zrobić, ale już ścigać auta po Polsce, to nie miałem środków
> ani możliwości)

No z grubsza... To teraz mam już etatowo odwalać robotę państwa?

>> PS - ciebie nie boli sytuacja w której bigły seryjnie leci w chuja i z
>> tego powodu umarzane są sprawy o co najmniej "nieumyślne spowodowanie
>> śmierci", choć stachowiak to było już klasyczne zabójstwo z zamiarem
>> ewentualnym?
>
> Owszem boli, ale zakładam, że są jakieś służby, które to nadzorują i
> wyłapują takie nieprawidłowości.

Mylisz się - te służby (prokuratura) to właśnie takich biegłych powołują
- działają wspólnie i w porozumieniu.

> Więc jeśli jesteś zorientowany w temacie i możesz
> normalnie po obywatelsku podkablować

Jeszcze raz - prokuratura ma w tym sprawstwo kierownicze. A ja jestem za
cieki bolek żeby walczyć z całym aparatem (nie)sprawiedliwości.

> to to zrób
> albo zacznij pytać dziennikarzy dlaczego ten biegły nie siedzi.

Przecież wiadomo czemu nie siedzi. I czemu nie siedzą policjanci którzy
dzięki tym opiniom uniknęli pierdla.

A co do Stachowiaka i tych co twierdzą że policja odpaliła patusa - on
zginął bo go z kimś pomylili. Rozumiesz - policja zawinęła przypadkowego
człowieka bo był do kogoś podobny a potem zabili go w kiblu. A państwo
żeby obronić policjantów powołuje "kontrowersyjnego" biegłego, który ma
zarzuty że robi przekręty na opiniach w swoim zakładzie i lecąc w chuja
mówi że wszystko dobrze było tylko panowie kulsony nieco przekroczyły
uprawnienia.

Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 8:29:38 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 12:16, Marcin Debowski pisze:

>>> Jeśli rzecz nie była oczywista, to żadną. Jeśli błąd był grubszy, to
>>> powinni go wy..ć z listy biegłych.
>>
>> Jeden biegły powie że gruba, drugi że każdy może się pomylić...
>
> No to znaczy, że nie była oczywista.

Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.

> Pomylić się zawsze można, choć jak się często myli to coś nie halo.
> To jest też ten od delirium postnarkotykowego?

Między innymi.

>> Cywilna o co konkretnie?
>
> Wszystkie strony poniosły z tego powodu zapewne jakieś straty.

W sumie to nie.

> Państwo
> musiało nająć kolejnych biegłych. Rodzina przechodziła dodatkową traumę.
> Etc.

E tam.

cef

unread,
Feb 4, 2024, 8:45:56 AMFeb 4
to
W dniu 2024-02-04 o 14:26, Shrek pisze:
> W dniu 04.02.2024 o 12:02, cef pisze:
>
>>> Za państwo już ustaliłem, że nie wolno zwalniać kobiet na urlopach
>>> macierzyńskich, bo są zatrudnione na państwowym i można lecieć w
>>> chuja że to nie rozwiązanie a wygaszenie umowy, odzyskałem skradziony
>>> moto przy narzekaniu kuulsona że źle to robię i dokładam robotę policji.
>>
>> Załatwiłeś swoje sprawy gdzie albo urzędasy chciały Cię wyrolować
>> ( przed tym umiem się  bronić, bo przeczytać i zrozumieć prawo potrafię)
>> albo odwaliłeś robotę za kulsonów, bo akurat było blisko i się trafiło
>> (jak mojego ojca napadli i skradli mu samochód, to papierkową robotę
>> też musiałem
>> za kulsonów zrobić, ale już ścigać auta po Polsce, to nie miałem
>> środków ani możliwości)
>
> No z grubsza... To teraz mam już etatowo odwalać robotę państwa?

Trzeba dopilnować jak nie idzie normalnie.

>>> PS - ciebie nie boli sytuacja w której bigły seryjnie leci w chuja i
>>> z tego powodu umarzane są sprawy o co najmniej "nieumyślne
>>> spowodowanie śmierci", choć stachowiak to było już klasyczne
>>> zabójstwo z zamiarem ewentualnym?
>>
>> Owszem boli, ale zakładam, że są jakieś służby, które to nadzorują i
>> wyłapują takie nieprawidłowości.
>
> Mylisz się - te służby (prokuratura) to właśnie takich biegłych powołują
> - działają wspólnie i w porozumieniu.

Jakiś sposób na przerwanie tego porozumienia być musi, bo to jednak
patologia jest.


>> Więc jeśli jesteś zorientowany w temacie i możesz normalnie po
>> obywatelsku podkablować
>
> Jeszcze raz - prokuratura ma w tym sprawstwo kierownicze. A ja jestem za
> cieki bolek żeby walczyć z całym aparatem (nie)sprawiedliwości.
>
>> to to zrób
>> albo zacznij pytać dziennikarzy dlaczego ten biegły nie siedzi.
>
> Przecież wiadomo czemu nie siedzi. I czemu nie siedzą policjanci którzy
> dzięki tym opiniom uniknęli pierdla.

Ale wiesz, że pismaki więcej mogą.

> A co do Stachowiaka i tych co twierdzą że policja odpaliła patusa - on
> zginął bo go z kimś pomylili. Rozumiesz - policja zawinęła przypadkowego
> człowieka bo był do kogoś podobny a potem zabili go w kiblu. A państwo
> żeby obronić policjantów powołuje "kontrowersyjnego" biegłego, który ma
> zarzuty że robi przekręty na opiniach w swoim zakładzie i lecąc w chuja
> mówi że wszystko dobrze było tylko panowie kulsony nieco przekroczyły
> uprawnienia.

Patologie tego typu w służbach zawsze będą, bo takie jednostki tam do
słuzby trafiają. Ważne jest czy się z tym jakoś walczy czy idzie w
maskowanie.
Patrz, że nawet innych głośnych spraw też prawidłowo domknąć się nie dało,
bo albo biegły albo jakieś proceduralne kwestie (nawet Przemyka nie
domkneli po tylu latach i chęciach) więc tendencja jest, żeby rozmyć
odpowiedzialność, bo policja nie może być z gruntu zła...

Nie mam pomysłu jak to uzdrowić.

Shrek

unread,
Feb 4, 2024, 9:13:28 AMFeb 4
to
W dniu 04.02.2024 o 14:45, cef pisze:

>> No z grubsza... To teraz mam już etatowo odwalać robotę państwa?
>
> Trzeba dopilnować jak nie idzie normalnie.

Im więcej osób o tym wie tym większa presja. No bo co mam zrobić niby?
Pójść do prokuratury i powiedzieć - przepraszam ale pewnie panowie
wiedzą, wasz biegły leci w chuja i kryje funkcjonariusz czy kogoś
zabili? Czy może bawić się w sędziego dreda że dopóki nie udowodnią że
to on zniknął biegłego to lecimy w chuja i sprawy nie ma?

A że presja ma sens to widać choćby po sprawie majtczaka gdzie kulsonom
opornie szło samo przyznanie że w wypadku brały udział dwa samochody.

>> Mylisz się - te służby (prokuratura) to właśnie takich biegłych
>> powołują - działają wspólnie i w porozumieniu.
>
> Jakiś sposób na przerwanie tego porozumienia być musi, bo to jednak
> patologia jest.

Ale jak widać nie jest tym sposobem poinformowanie o tym prokuratory -
oni dobrze o tym wiedzą. BTW - po Stachowiaku kulsony biegały po mieście
i szukały "reportertów" którzy zatrzymanie stachowiaka uwiecznili
telefonami. Zakładam że podobne działa prokuratura:(

>> Przecież wiadomo czemu nie siedzi. I czemu nie siedzą policjanci
>> którzy dzięki tym opiniom uniknęli pierdla.
>
> Ale wiesz, że pismaki więcej mogą.

Dostałeś linka do artykułu gdzie opisali cztery sprawy. Ciężko o coś
bardziej konkretnego. No może poza tym, że w jednej sprawie zapadł wyrok
i lecenie w chuja nie wypaliło.

> Patologie tego typu w służbach zawsze będą, bo takie jednostki tam do
> słuzby trafiają. Ważne jest czy się z tym jakoś walczy czy idzie w
> maskowanie.

No właśnie problem w tym, że państwo w osobie prokuratury i
"kontrowersyjnych" biegłych zajmują się kryciem takich spraw:(

> Nie mam pomysłu jak to uzdrowić.

Sędzia dredd - dochodzę do wniosku że to jednocześnie najgorsze,
najlepsze... i jedyne rozwiązanie. W zasadzie kontynuując myśl
zamieszanych (prokuratora i biegłego) dopóki takiego hipotetycznego
mściciela nie skażą to jest on niewinny i wszystko odbywa się zgodnie z
prawem - jak lecieć w chuja to czemu się ograniczać?;)

Marcin Debowski

unread,
Feb 4, 2024, 6:24:59 PMFeb 4
to
On 2024-02-04, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 04.02.2024 o 12:16, Marcin Debowski pisze:
>
>>>> Jeśli rzecz nie była oczywista, to żadną. Jeśli błąd był grubszy, to
>>>> powinni go wy..ć z listy biegłych.
>>>
>>> Jeden biegły powie że gruba, drugi że każdy może się pomylić...
>>
>> No to znaczy, że nie była oczywista.
>
> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.

Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
udupić.

>> Pomylić się zawsze można, choć jak się często myli to coś nie halo.
>> To jest też ten od delirium postnarkotykowego?
>
> Między innymi.

Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
sobie karalne.

>>> Cywilna o co konkretnie?
>>
>> Wszystkie strony poniosły z tego powodu zapewne jakieś straty.
>
> W sumie to nie.

Bo pracują na etat, czyli dodatkowa robota nie generuje kosztów? :)

--
Marcin

J.F

unread,
Feb 5, 2024, 12:00:48 AMFeb 5
to
On Fri, 2 Feb 2024 23:44:17 +0100, Shrek wrote:

> Pamiętcie biegłego co się pomylił, że policjant strzelił do uciekającego
> z przodu a strzelił mu w plecy?
>
> Jest wyrok (chyba nie prawomocny)
> https://www.wprost.pl/kraj/11570005/konin-policjant-zastrzelil-21-letniego-adama-wyrok-trzy-lata-wiezienia.html
>
> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
> łodzi. Żadną?

Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?

Moze i zadną, skoro pierwszy biegly nie był pewny.
No to widac trudno było rozpoznac, a ten z Łodzi dał jednak radę.
Taka jest jego najlepsza wiedza, i trzeba uszanowac.


https://twitter.com/SzczytyAR/status/1720904760943861763

Jest film z akcji.

Prawdę mówiąc - ja tu nie widze strzału. Mylę się?

Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
kontakt był, i róznie mogło być.

A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?

Bo sąd 3 miesiace ..

Ale ale ... policjanta za fałszywe zeznania skazać sie da?
Rozumiem, ze wlasnej sprawie, to raczej nie - miał prawo kłamać, nawet
jako świadek.

Ale Robert cos chyba pisał, ze było/powinno byc jakies wewnętrzne
"śledztwo" w sprawie uzycia ŚBP, to moze wtedy nie mógł?

J.

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 12:37:18 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:

>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>
> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
> udupić.

Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
Eksperyment powtórzyć na pozostałych co się na filmiku nagrali jak
mordują Stachowiaka i sprawa będzie jasna. Tak samo sąd uznał, że jednak
strzelano w plecy. Więc też sprawa jest jasna.

>> Między innymi.
>
> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
> sobie karalne.

Debilem zapewne nie jest.

> Bo pracują na etat, czyli dodatkowa robota nie generuje kosztów? :)

Coś w tym stylu. To idź do sądu i udowodnij ile stracili przez tą pomyłkę.

Gość normalnie powinien mieć sprawę karną o mateczenie.

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 12:41:34 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:

>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
>> łodzi. Żadną?
>
> Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?

Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.

> Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
> kontakt był, i róznie mogło być.

Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?


> A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?

Też nie jestem pewny czy widać.

> Ale ale ... policjanta za fałszywe zeznania skazać sie da?

Nie - oskarżony ma prawo kłamać.

> Ale Robert cos chyba pisał, ze było/powinno byc jakies wewnętrzne
> "śledztwo" w sprawie uzycia ŚBP, to moze wtedy nie mógł?

Nie widzę możliwości ukarania kogoś kto kłamał w swojej sprawie.

Marcin Debowski

unread,
Feb 5, 2024, 12:48:15 AMFeb 5
to
On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>>
>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
>> udupić.
>
> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.

Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

>> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
>> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
>> sobie karalne.
>
> Debilem zapewne nie jest.

I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 5, 2024, 1:05:31 AMFeb 5
to
On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:
>
>>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
>>> łodzi. Żadną?
>>
>> Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?
>
> Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.
>
>> Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
>> kontakt był, i róznie mogło być.
>
> Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?
>
>
>> A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?
>
> Też nie jestem pewny czy widać.

Widać MZ tylko, że wyciaga, przeładowuje i dalej z nią biegnie.
Podstawowe pytanie po jaki uj to zrobił.

Co by się za krzakami nie wydarzyło to było konsekwencją, że miał tę
broń na wierzchu i przeładowaną. Czy w sumie samo to już nie powinno
wystarczyć do jakiegoś poważniejszego przyczynienia się? Za co on dostał
te 3 lata? 3 lata to maks za przekroczenie uprawnień, więc to?

Jak to działa w sumie jest, bo tak to troche wyglada jak licencja na
zabijanie. Zastrzeli na służbie swoją żonę i po 3 latach wyjdzie, czy
też będzie się przyjmowac, ze w momencie dokonania czynu nie był na
słuzbie, nawet jesli był bo czynu dokonał bez związku z działaniami
służbowymi?

--
Marcin

J.F

unread,
Feb 5, 2024, 4:53:49 AMFeb 5
to
On Mon, 5 Feb 2024 06:41:30 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 05.02.2024 o 06:00, J.F pisze:
>>> No dobra - pytanie jest jaką konsekwencje za"pomyłkę" poniesiee biegły z
>>> łodzi. Żadną?
>> Nie pisales czegos, ze jest śledztwo w jego sprawie?
> Ale w innej - za wałki w zakładzie medycyny sądowej.
>
>> Jak strzału nie ma, to dalsza częsc za krzakami, a tam juz bliski
>> kontakt był, i róznie mogło być.
> Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?

Miałem na mysli, ze moze stał juz przodem itp.

Pierwszy biegły jakos też powiedział, ze mu to wygląda na strzał w
pierś, ale zlecił dodatkowe badania .. chronił policjanta,
czy moze akurat było naprawde podobnie ?

>> A jesli strzał widać, to co tak długo prokuratorowi zajęło?
> Też nie jestem pewny czy widać.
>
>> Ale ale ... policjanta za fałszywe zeznania skazać sie da?
> Nie - oskarżony ma prawo kłamać.
>
>> Ale Robert cos chyba pisał, ze było/powinno byc jakies wewnętrzne
>> "śledztwo" w sprawie uzycia ŚBP, to moze wtedy nie mógł?
> Nie widzę możliwości ukarania kogoś kto kłamał w swojej sprawie.

Ale mam na mysli jakąś inną sprawę, nie tą o spowodowanie śmierci.

Np poświadczenie nieprawdy w dokumentach, tzn w raporcie ze zdarzenia
:-)

J.

J.F

unread,
Feb 5, 2024, 4:57:52 AMFeb 5
to
On Mon, 5 Feb 2024 06:37:15 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>>
>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
>> udupić.
>
> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić.

Bieglego przeprosic?
Ja bym oskarżonych tak przeeksperymentował.

> Nie wyżyje to znaczy że się mylił.

> Eksperyment powtórzyć na pozostałych co się na filmiku nagrali jak
> mordują Stachowiaka i sprawa będzie jasna.

Od nich zacząc, na ochotnika :-)
A jak któryś padnie, to potem biegłego - odebranie uprawnien i
skazanie, albo do eksperymentu :-)

> Tak samo sąd uznał, że jednak
> strzelano w plecy. Więc też sprawa jest jasna.

Sądy wiele rzeczy stwierdzały, a potem trzeba było przepraszać.
No ale zakładam, ze były wystarczające dowody ...


J.

J.F

unread,
Feb 5, 2024, 5:02:19 AMFeb 5
to
On Mon, 05 Feb 2024 05:48:11 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
>> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
>>
>>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>>>
>>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
>>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
>>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
>>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
>>> udupić.
>>
>> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
>> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
>> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
>> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
>
> Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
> opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.

>>> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
>>> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
>>> sobie karalne.
>>
>> Debilem zapewne nie jest.
>
> I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

No bo on jest biegłym, i co z tego, ze ktoś uważa inaczej?

Ale porażenie taserem prawdopodobnie nie zostawia jakis wyraźnych
śladów wewnętrznych, więc istotnie "nie ma dowodów na spowodowanie
śmierci".

J.

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 10:47:40 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 06:48, Marcin Debowski pisze:

> Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
> opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.

Udowodni to co każdy wie - jak kogoś udusisz to umiera. Niezależnie od
tego czy tydzień temu ćpał czy nie.

>> Debilem zapewne nie jest.
>
> I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.

Uchodzi, bo pracuje dla tych co ewentualnie mieliby go ścigać. Tak samo
mu uchodzi jak tym co zabili Przemyka:(

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 10:52:14 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 10:57, J.F pisze:

> Sądy wiele rzeczy stwierdzały, a potem trzeba było przepraszać.
> No ale zakładam, ze były wystarczające dowody ...

Coś tam Robert pisał, że czasem nie da się ustalić ktora rana wlotowa a
która wylotowa, ofiara szybsza od kulu odwraca się w czasie strzału itp.
I to wszystko przydarzyło się akurat temu biegłemu jak drukował kolejną
opinie uniewiniającą dla policji...

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 11:01:04 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 07:05, Marcin Debowski pisze:

> Widać MZ tylko, że wyciaga, przeładowuje i dalej z nią biegnie.
> Podstawowe pytanie po jaki uj to zrobił.

Też odnoszę takie wrażenie. Ponieważ typ go nawet nie widział, to biorąc
pod uwagę racjonalne okoliczności nawet go tym straszyć nie bardzo mógł,
więc zostaje że zamierzał strzelać... Z odbezpieczonym gnatem biegać po
osiedlu...

> Co by się za krzakami nie wydarzyło to było konsekwencją, że miał tę
> broń na wierzchu i przeładowaną. Czy w sumie samo to już nie powinno
> wystarczyć do jakiegoś poważniejszego przyczynienia się? Za co on dostał
> te 3 lata? 3 lata to maks za przekroczenie uprawnień, więc to?
>
> Jak to działa w sumie jest, bo tak to troche wyglada jak licencja na
> zabijanie.

Bo to defacto jest licencja na zbijanie. Czy jakiś policjant zstał
skazany w podobych okolicznościach choćby za nieumyślne spowodowanie
śmierci? I do tego potrzebni są tacy biegli...

Naprawdę dochodzę do wniosku że przy tym nagromadzeniu patologii jakiego
jesteśmy świadkami to jakiegoś dreda czy innego dekstera bym nie
popierał ale rozumiał. Tym bardziej że formalnie żadnej sprawy by nie
było - był i znikł - 90% samych się znajduje - nawet podobno szukać nie
warto;)

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 11:08:16 AMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 10:53, J.F pisze:

>> Tak różnie nie da się rany wlotowej odróżnić od wylotowej?
>
> Miałem na mysli, ze moze stał juz przodem itp.

Znaczy jak - stał przodem a ranę wlotową miał z tyłu?

> Pierwszy biegły jakos też powiedział, ze mu to wygląda na strzał w
> pierś, ale zlecił dodatkowe badania .. chronił policjanta,
> czy moze akurat było naprawde podobnie ?

Raczej chyba napisał że nie umie ustalić - IMHO dostał rozkaz bronienia
kulsona ale stwierdził że to przesada więc napisałe że nie wie.

> Ale mam na mysli jakąś inną sprawę, nie tą o spowodowanie śmierci.
>
> Np poświadczenie nieprawdy w dokumentach, tzn w raporcie ze zdarzenia

Nagana słowna plus groźna przeniesienia na inny kulsonariat jeśli się
powtórzy... No dobra - jak wyjdzie że kogoś zastrzelił przez pomyłkę to
sprawa jest poważna i rok dłużej na awans poczeka.

Robert Tomasik

unread,
Feb 5, 2024, 2:21:40 PMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 16:52, Shrek pisze:

>> Sądy wiele rzeczy stwierdzały, a potem trzeba było przepraszać.
>> No ale zakładam, ze były wystarczające dowody ...
> Coś tam Robert pisał, że czasem nie da się ustalić ktora rana wlotowa a
> która wylotowa, ofiara szybsza od kulu odwraca się w czasie strzału itp.

Nie chce mi się szukać tego, do czego się odwołujesz, ale mieszasz dwa
pojęcia. To, że pocisk trafia w inne miejsce, niż mierzy strzelec jest
dość bogato opisywane w literaturze, Był taki przypadek, że milicjant
strzelał do uciekającego w nogę, zaś też w tym czasie skoczył z okna i
pocisk trafił go w głowę. Było gdzieś postrzelenie motocyklisty w wyniku
którego ten bodaj zabił się o latarnię. Osobiście znam przypadek gdy
jednym pociskiem policjant postrzelił uciekającego 4 razy. Generalnie tu
już nei ma żadnej reguły i strzelanie do człowieka, to poważna sprawa.

Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
bywają wątpliwości.

--
(~) Robert Tomasik

Shrek

unread,
Feb 5, 2024, 2:33:19 PMFeb 5
to
W dniu 05.02.2024 o 20:21, Robert Tomasik pisze:

> Nie chce mi się szukać tego, do czego się odwołujesz, ale mieszasz dwa
> pojęcia. To, że pocisk trafia w inne miejsce, niż mierzy strzelec jest
> dość bogato opisywane w literaturze,

A rana wlotowa jest tam gdzie pocisk trafia czy tam gdzie mierzy strzelec?

> Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
> podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
> bywają wątpliwości.

Siła złego na jednego biegłego. Może w takim razie jak jest pechowy to
nie powiniśmy brać jego opinii pod uwagę? Ba jak ja bym na przykład miał
pecha i rozpierdolił dajmy na to komendę główną głośnikiem to bym raczej
poszedł w pasiak...

Marcin Debowski

unread,
Feb 5, 2024, 6:21:11 PMFeb 5
to
On 2024-02-05, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Mon, 05 Feb 2024 05:48:11 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
>>> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
>>>
>>>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>>>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>>>>
>>>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
>>>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
>>>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
>>>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
>>>> udupić.
>>>
>>> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
>>> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
>>> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
>>> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
>>
>> Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
>> opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.
>
> Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.

Nie ma jak paść bo jednostkowy eksperyment nie będzie stanowił żadnego
dowodu. Musiałbyś z kilkaset osób tak przebadać.

>>>> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
>>>> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
>>>> sobie karalne.
>>>
>>> Debilem zapewne nie jest.
>>
>> I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.
>
> No bo on jest biegłym, i co z tego, ze ktoś uważa inaczej?

Zalezy jak daleko i jak często jest od jakis opinii "środka". Nb. oni
nie muszą jakoś tej opinii uzasadniać?

> Ale porażenie taserem prawdopodobnie nie zostawia jakis wyraźnych
> śladów wewnętrznych, więc istotnie "nie ma dowodów na spowodowanie
> śmierci".

MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 5, 2024, 6:45:26 PMFeb 5
to
On 2024-02-05, Robert Tomasik <robert....@gazeta.pl> wrote:
> Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
> podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
> bywają wątpliwości.

Nie wiem czy już nie pytałem w tamtej dyskusji, taki biegły, on jest
związany jakoś standardowymi metodami do analizy takich przypadków?
Technik, spodziewałbym się, że tak, ale biegły chyba nie? A w takim
konkretnie przypadku rany postrzałowej to biegły ocenia na podstawie
materiału dowodowego, czy sam bada te rany, ubranie etc.?

https://twitter.com/SzczytyAR/status/1720904760943861763 Gruba kurtka,
pewnie jakaś poliestrowa, może nawet niezapięta z przodu. Jako chemik z
ca 20letnim doświadczeniem w analizie przyczyn wad
materiałowych/produktów zachodze w głowę, jakim cudem tu się nie dawało
ustalić czy dostał w plecy czy od przodu. Tamten się rozebrał przed
strzałem?

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 5, 2024, 7:43:50 PMFeb 5
to
On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 05.02.2024 o 07:05, Marcin Debowski pisze:
>
>> Widać MZ tylko, że wyciaga, przeładowuje i dalej z nią biegnie.
>> Podstawowe pytanie po jaki uj to zrobił.
>
> Też odnoszę takie wrażenie. Ponieważ typ go nawet nie widział, to biorąc
> pod uwagę racjonalne okoliczności nawet go tym straszyć nie bardzo mógł,
> więc zostaje że zamierzał strzelać... Z odbezpieczonym gnatem biegać po
> osiedlu...

Po tym jak wbiegli między te krzaki, to policjant już nie biegnie, mimo,
że tamten mu sie moment wczesniej wyrwał. A nie biegnie bo widać, że
tamten ponownie upadł i policjant do niego podchodzi. Do końca ujęcia
jest zdaje się odwrócony do policjanta plecami.

Tu jest szersze ujęcie miejsca:
https://ocdn.eu/pulscms-transforms/1/FaXktkpTURBXy9lYjcxZmM3MGE3NTJkYTY3NjA5MzU3Yjc2NDlkMmMyMC5qcGeRlQLNAwAAwsM
Po zniczach widac, że dużo dalej nie przesuneli się bo znicze sa pewnie
tez odsunięte, żeby nie blokowac wejścia na plac.

Zresztą, tu:
https://i.wpimg.pl/1200x/d.wpimg.pl/761491162--330930760/konin.jpg
...namiot stoi jakby dokładnie tam, gdzie się zatrzymali na końcu ujęcia.

Jeśli strzelałby jednak w obrębie tego ujęcia to chyba nie byłoby
watpliwości i zamieszania z biegłymi. Czyli pewnie wtedy nie strzelał, a
cała tragedia rozegrała się krótko po tym jak tamten upadł po raz drugi.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 6, 2024, 12:38:36 AMFeb 6
to
W dniu 06.02.2024 o 00:21, Marcin Debowski pisze:

>> Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.
>
> Nie ma jak paść bo jednostkowy eksperyment nie będzie stanowił żadnego
> dowodu. Musiałbyś z kilkaset osób tak przebadać.

NA początek pięć. A na ile popularna wśród biegłych jest opinia że
uduszenie kogoś nie prowadzi do śmierci?

> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.

Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
ze schodów nie spadł.

A jakby tak gipotetycznie odwrócić sytuację i zapierdolić biegłemu w
głowę cegłówką to w zasadzie nie wiadomo na co umarł - od cegłówki, od
upadku czy po prostu bo miesiąc temu pił piwo. Jak sądzisz jaka byłaby
opinia? Sprawa Stachowiaka jest po prostu samoistnie takim skandalem, że
głowa mała. 4 sprawy jest takim leceniem w chuja, że po prostu pokazują
że prawo w takich przypadkach nie działa i czas na dexterów. A potem
będzie oburzenie, jak ktoś z rodziny po prostu następnym razem typa
odpali zamiast bawić się w sądy.

Shrek

unread,
Feb 6, 2024, 12:41:22 AMFeb 6
to
W dniu 06.02.2024 o 00:45, Marcin Debowski pisze:

> https://twitter.com/SzczytyAR/status/1720904760943861763 Gruba kurtka,
> pewnie jakaś poliestrowa, może nawet niezapięta z przodu. Jako chemik z
> ca 20letnim doświadczeniem w analizie przyczyn wad
> materiałowych/produktów zachodze w głowę, jakim cudem tu się nie dawało
> ustalić czy dostał w plecy czy od przodu. Tamten się rozebrał przed
> strzałem?

Ogólnie biorąc to standard że biegli pierdolą od rzeczy...

Shrek

unread,
Feb 6, 2024, 12:57:07 AMFeb 6
to
W dniu 06.02.2024 o 00:21, Marcin Debowski pisze:

> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.

Proponuję eksperyment myślowy. Wciągamy we trójkę jakiegoś randomowego
kulsona bo był podobny do innego co nam podpadł w bramę. Tam mu
krępujemy ręce z tyłu trytytką i napierdalamy, dusimy i napierdalamy
taserem aż umrze. Naprawdę myślisz że sprawy w sądzie potoczą się
podobnie i sąd nas uniewieni bo nawet nie da nam się postawić
przekroczenia uprawnień? Bądź poważny....

J.F

unread,
Feb 6, 2024, 4:08:13 AMFeb 6
to
On Tue, 6 Feb 2024 06:57:05 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 06.02.2024 o 00:21, Marcin Debowski pisze:
>> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
>> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
>> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.
>
> Proponuję eksperyment myślowy. Wciągamy we trójkę jakiegoś randomowego
> kulsona bo był podobny do innego co nam podpadł w bramę. Tam mu
> krępujemy ręce z tyłu trytytką i napierdalamy, dusimy i napierdalamy
> taserem aż umrze. Naprawdę myślisz że sprawy w sądzie potoczą się
> podobnie i sąd nas uniewieni bo nawet nie da nam się postawić
> przekroczenia uprawnień? Bądź poważny....

Jak ci wyjdą z wiezienia, to rodzina moze przetrenować.

J.


J.F

unread,
Feb 6, 2024, 4:20:10 AMFeb 6
to
Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.

Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
były bardzo podobne.
Tak czy inaczej - pierwszy napisał, ze nie jest pewny, wiec konieczne
badanie odzieży na ślady prochu, drugi patolog napisał, że rana
wlotowa jest z przodu, a potem przyszły wyniki badania odzieży i sie
okazało, ze slady prochu są na plecach.

Prokuratura nie wiem czy cosc chciała ukryc, bo jednak badania odzieży
zleciła, wynik też nie zaginął, pierwszy patolog nie wiem czy chciał
ukryc, bo moze faktycznie podobnie wyglądały obie strony rany,
ale kwalifikacje drugiego patologa IMHO powinny być zakwestionowane.
A wraz z tym inne wydane przez niego opinie :-)

Swoją drogą, jakby było jak policjant mówi, to strzał powininien być
oddany z bliska, to chyba powinno być duzo charakterystycznych śladów
po procu na kurtce, od przedniej strony.

A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
zagrożeniem swojej osoby ?


J.

J.F

unread,
Feb 6, 2024, 4:30:56 AMFeb 6
to
On Mon, 05 Feb 2024 23:21:07 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-02-05, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
>> On Mon, 05 Feb 2024 05:48:11 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> On 2024-02-05, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
>>>> W dniu 05.02.2024 o 00:24, Marcin Debowski pisze:
>>>>
>>>>>> Bzdura - w każdej jednej sprawie jedna strona przedstawia swojego
>>>>>> biegłego, na co druga przedstawia swoją kontropinię.
>>>>>
>>>>> Masz dość typową manierę widzenia wszystkiego w kolorach
>>>>> czarno-białych, stąd przekonanie, że się zawsze da łatwo rozróżnić i
>>>>> zakwalifikować. A tu masz sąd, który nie ma (nie powinień) mieć takiej
>>>>> przypadłości, stąd i problem, że nie zawsze się da takiego "biegłego"
>>>>> udupić.
>>>>
>>>> Ale właśnie masz tu czarnobiałą sytuację - masz biegłego który drukuje
>>>> dla policji. Tak jak pisałem - zrobić eksperyment sądowy - w dyby,
>>>> paralizatorem i dusić na śmierć do złamania grdyki, tylko bez śladowej
>>>> ilości amfy. Wyżyje to przeprosić. Nie wyżyje to znaczy że się mylił.
>>>
>>> Nie wierzę, że nie zdajesz sobie sprawy, że taki eksperyment jak
>>> opisałeś (nawet jeśli mozliwy formalnie do wykonania) nic nie udowodni.
>>
>> Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.
>
> Nie ma jak paść bo jednostkowy eksperyment nie będzie stanowił żadnego
> dowodu. Musiałbyś z kilkaset osób tak przebadać.

Caly komisariat z Trzemeskiej :-)

>>>>> Najwyrazniej gościu nie jest debilem i jedyne na co wskazują jego
>>>>> ekspertyzy to korelacja z odpowiednią klientelą. To nie jest samo w
>>>>> sobie karalne.
>>>> Debilem zapewne nie jest.
>>>
>>> I dlatego wie co robi i tak robi żeby mu uszło. I mu uchodzi.
>>
>> No bo on jest biegłym, i co z tego, ze ktoś uważa inaczej?
> Zalezy jak daleko i jak często jest od jakis opinii "środka". Nb. oni
> nie muszą jakoś tej opinii uzasadniać?

Uzasadniają.
Ale uzasadnienie tez mozna naciągnąc.

Patrz na komisję Macierewicza - kilkaset stron uzasadnienia :-(

>> Ale porażenie taserem prawdopodobnie nie zostawia jakis wyraźnych
>> śladów wewnętrznych, więc istotnie "nie ma dowodów na spowodowanie
>> śmierci".
> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.

Biorąc pod uwage, ze zmarl w pare minut w policyjnym kiblu w czasie
"obróbki" przez Policjantów, to IMO sąd moze uznać, ze wina lezy po
stronie tychze Policjantow. Chocby nawet tylko przestraszyli go na
śmierc, to ich wina.
A jak są wątpliwosci - to skazac za niepodjęcie działań ratunkowych,
bo taser to raczej nie jest narzędzie do reanimacji.

Ale eksperyment bardzo popieram. Wszystkich uczestników w kajdanki,
i niech ich koledzy tak samo obrobią, az do wyczerpania baterii w
taserze.

J.

Shrek

unread,
Feb 6, 2024, 10:57:57 AMFeb 6
to
W dniu 06.02.2024 o 10:30, J.F pisze:

> Ale eksperyment bardzo popieram. Wszystkich uczestników w kajdanki,
> i niech ich koledzy tak samo obrobią, az do wyczerpania baterii w
> taserze.

Zapomniałeś że najpierw trzeba podusić łamiąc grdykę... Ale to na pewno
nie miało nic do rzeczy...

J.F

unread,
Feb 6, 2024, 12:35:36 PMFeb 6
to
On Tue, 6 Feb 2024 16:57:56 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 06.02.2024 o 10:30, J.F pisze:
>> Ale eksperyment bardzo popieram. Wszystkich uczestników w kajdanki,
>> i niech ich koledzy tak samo obrobią, az do wyczerpania baterii w
>> taserze.
>
> Zapomniałeś że najpierw trzeba podusić łamiąc grdykę... Ale to na pewno
> nie miało nic do rzeczy...

Tak samo, ale z podduszaniem.

Tylko, ze jeden z nich cos straszył, ze do wyładowania baterii,
wiec możemy założyc, długo by tym taserem operował, gdyby nie zgon
pacjenta.
No więc eksperyment do wyładowania baterii - skoro tyle zamierzał :-)

J.


Marcin Debowski

unread,
Feb 7, 2024, 7:54:04 PMFeb 7
to
On 2024-02-06, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 06.02.2024 o 00:21, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Jak padnie, to udowodni, ze opinia do d*.
>>
>> Nie ma jak paść bo jednostkowy eksperyment nie będzie stanowił żadnego
>> dowodu. Musiałbyś z kilkaset osób tak przebadać.
>
> NA początek pięć. A na ile popularna wśród biegłych jest opinia że
> uduszenie kogoś nie prowadzi do śmierci?
>
>> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
>> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
>> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.
>
> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu

Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
śmiercią gwałtowaną z tej starości.

> ze schodów nie spadł.

Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku. Pytanie, jak
istotnie. Trzeba by znać statystyki śmiertelności związanej z tym ED. No
dobrze, tez nie jestem tu przekonany, o ile cała argumentacja opierała
się o ED. Ale sąd najwyraxniej był.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 7, 2024, 8:00:30 PMFeb 7
to
On 2024-02-06, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Mon, 05 Feb 2024 23:21:07 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> No bo on jest biegłym, i co z tego, ze ktoś uważa inaczej?
>> Zalezy jak daleko i jak często jest od jakis opinii "środka". Nb. oni
>> nie muszą jakoś tej opinii uzasadniać?
>
> Uzasadniają.
> Ale uzasadnienie tez mozna naciągnąc.

Można, ale jesli się trzyma kupy to się jej trzyma, więc takie totalnie
z dupy być nie może, co z kolei implikuje, że tak oczywiste to wszystko
nie było.

> Patrz na komisję Macierewicza - kilkaset stron uzasadnienia :-(

I tony kontrowersji i kpin z tych ich uzasadnień. Mam nadzieje, że sady
powszechne tak nie działają.

>>> Ale porażenie taserem prawdopodobnie nie zostawia jakis wyraźnych
>>> śladów wewnętrznych, więc istotnie "nie ma dowodów na spowodowanie
>>> śmierci".
>> MZ problem jest gdzieindziej - występowanie wielu czynników potencjalnie
>> śmiertelnych jednocześnie bez klarownej mozliwości rozstrzygnięcia,
>> który mógł przeważyć. A sąd musi tłymaczyć na korzyść obwinionego.
>
> Biorąc pod uwage, ze zmarl w pare minut w policyjnym kiblu w czasie
> "obróbki" przez Policjantów, to IMO sąd moze uznać, ze wina lezy po
> stronie tychze Policjantow. Chocby nawet tylko przestraszyli go na
> śmierc, to ich wina.

MZ niekoniecznie. Tzn. w ogólnym przypadku. Jeśli zakradniesz się za
kogoś i zrobisz mu BUUU, a ten zejdzie bo okaże się, że miał problemy z
sercem to nie jest Twoja wina, o ile tylko nie wiedziałeś o tych
problemach.

> A jak są wątpliwosci - to skazac za niepodjęcie działań ratunkowych,
> bo taser to raczej nie jest narzędzie do reanimacji.

Juz nie pamiętam szczegółów, ale czy wynikało, że takie działania były
konieczne?

> Ale eksperyment bardzo popieram. Wszystkich uczestników w kajdanki,
> i niech ich koledzy tak samo obrobią, az do wyczerpania baterii w
> taserze.

Ja zasadniczo tez popieram, tylko, ze nadal nie stanowi to żadnego
dowodu przeważającego w tę czy wewtę. Już bardziej sama argumentacja, że
to mogło być ED, gdzie samo ED (użycie do uzasadnienia takich spraw)
budzi dużo kontrowersji.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 7, 2024, 8:20:48 PMFeb 7
to
On 2024-02-06, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Mon, 05 Feb 2024 23:45:21 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-02-05, Robert Tomasik <robert....@gazeta.pl> wrote:
>>> Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
>>> podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
>>> bywają wątpliwości.
>>
>> Nie wiem czy już nie pytałem w tamtej dyskusji, taki biegły, on jest
>> związany jakoś standardowymi metodami do analizy takich przypadków?
>> Technik, spodziewałbym się, że tak, ale biegły chyba nie? A w takim
>> konkretnie przypadku rany postrzałowej to biegły ocenia na podstawie
>> materiału dowodowego, czy sam bada te rany, ubranie etc.?
>>
>> https://twitter.com/SzczytyAR/status/1720904760943861763 Gruba kurtka,
>> pewnie jakaś poliestrowa, może nawet niezapięta z przodu. Jako chemik z
>> ca 20letnim doświadczeniem w analizie przyczyn wad
>> materiałowych/produktów zachodze w głowę, jakim cudem tu się nie dawało
>> ustalić czy dostał w plecy czy od przodu. Tamten się rozebrał przed
>> strzałem?
>
> Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
> A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.

No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale to byłoby już kompletne
kuriozum.
>
> Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
> były bardzo podobne.

Jkaby miał cienką koszulkę, np. bawełnianią, to krew by pewnie
"zrelaksowała" i zdeformowała wszystkie włókna, więc jedynym MZ sposobem
było szukanie tych włókien w ranie, plus badanie uszkodzeń tkanek (jak
się zmieniają) w zalezności od głębokości (odległości od otworów). Ale,
że patologiem nie jestem, to pojęcia nie mam na ile jest to wykonalne.

> Tak czy inaczej - pierwszy napisał, ze nie jest pewny, wiec konieczne
> badanie odzieży na ślady prochu, drugi patolog napisał, że rana
> wlotowa jest z przodu, a potem przyszły wyniki badania odzieży i sie
> okazało, ze slady prochu są na plecach.

A z przodu kompletnie nic? Teraz jeszcze taka sprawa, tu trzeba by było
już wiedzy z tych śladów prochowych i broni palnej, bo wyobrażam sobie,
przy bliskim strzale, są co najmniej dwa rodzaje: te które docierają do
powierzchni, bo mają pewną energię kinetyczną, i te co się rozpraszają w
różnych kierunkach. Te drugie pewnie mogą się i znaleźć po drugiej
stronie, jeśli się ofiara po strzale obróci.

No ale Robert opisywał w poprzedniej dyskusji, ze oni to badają jakimś
prostym zestawem kolorymetrycznym, czyli bez nawet głębdzej analizy
czego gdzie i ile. To wtedy nie dziwota, że nikt nic nie wie. Ale też
spodziewałbym się biegły, uczelniany w dodatku, nawet patolog, powinien
wiedzieć, że mozna to zbadać inaczej.

> Prokuratura nie wiem czy cosc chciała ukryc, bo jednak badania odzieży
> zleciła, wynik też nie zaginął, pierwszy patolog nie wiem czy chciał
> ukryc, bo moze faktycznie podobnie wyglądały obie strony rany,
> ale kwalifikacje drugiego patologa IMHO powinny być zakwestionowane.
> A wraz z tym inne wydane przez niego opinie :-)

Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
prostym, jakościowym teście.

> Swoją drogą, jakby było jak policjant mówi, to strzał powininien być
> oddany z bliska, to chyba powinno być duzo charakterystycznych śladów
> po procu na kurtce, od przedniej strony.

Owszem. MZ powinno być duzo. On zdaje się argumentować, że ta broń
wustrzeliła w zwarciu? Tamten mu próbował ją wyrwać? To na rekach tez
powinny być chyba slady?

> A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
> zagrożeniem swojej osoby ?

Tak to wygląda.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 8, 2024, 12:32:52 AMFeb 8
to
W dniu 08.02.2024 o 01:53, Marcin Debowski pisze:

>> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
>> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
>
> Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
> śmiercią gwałtowaną z tej starości.

Stachowiak też żył sobie ze śladowymi ilościami amfy i nie umarł na to
dopóki go kulsony nie zabiły.

>> ze schodów nie spadł.
>
> Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
> schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku.

Nieumieranie w kulsonim kiblu też jest w sumie zjawiskiem typowym/


> Pytanie, jak
> istotnie. Trzeba by znać statystyki śmiertelności związanej z tym ED.

Nikt ich chyba nie zna. Za to dość powszechnie znane są statystyki uduszeń.

> dobrze, tez nie jestem tu przekonany, o ile cała argumentacja opierała
> się o ED. Ale sąd najwyraxniej był.

Komende też skazali więc sąd najwyraźniej był przekonany. W pierwszej
instancji też przegrałem, że jak nazwiesz zwlnienie wygaszeniem stosunku
pracy jest ok. O niczym to już nie świadczy, niestety. I tak jak pisałem
- skoro strony lecą w chuja, to kontunuując wątek że kulsony nie zabiły
Stachowiaka, to jakby biegły został sprytnie zniknięty to w zasadzie tak
samo wszystko odbywa się zgodnie z prawem i na chuj drążyć temat...
Lecenie w chuja ma swoje konsekwencje...

Shrek

unread,
Feb 8, 2024, 12:38:04 AMFeb 8
to
W dniu 08.02.2024 o 02:00, Marcin Debowski pisze:

>> Uzasadniają.
>> Ale uzasadnienie tez mozna naciągnąc.
>
> Można, ale jesli się trzyma kupy to się jej trzyma, więc takie totalnie
> z dupy być nie może,

Jak widać może...

>> Patrz na komisję Macierewicza - kilkaset stron uzasadnienia :-(
>
> I tony kontrowersji i kpin z tych ich uzasadnień.

W uzasadnienie śmierci stachowiaka też raczej nikt nie wierzy.

> Mam nadzieje, że sady
> powszechne tak nie działają.

Z grubasza tak właśnie działają.

> MZ niekoniecznie. Tzn. w ogólnym przypadku. Jeśli zakradniesz się za
> kogoś i zrobisz mu BUUU, a ten zejdzie bo okaże się, że miał problemy z
> sercem to nie jest Twoja wina, o ile tylko nie wiedziałeś o tych
> problemach.

A jak go nastraszysz paralizatorem i udusisz?

> Juz nie pamiętam szczegółów, ale czy wynikało, że takie działania były
> konieczne?

Torturowanie w kiblu?

>> Ale eksperyment bardzo popieram. Wszystkich uczestników w kajdanki,
>> i niech ich koledzy tak samo obrobią, az do wyczerpania baterii w
>> taserze.
>
> Ja zasadniczo tez popieram, tylko, ze nadal nie stanowi to żadnego
> dowodu przeważającego w tę czy wewtę.

Ale wtedy sprawa zostanie w zasadzie rozstrzygnięta - umorzenie z powodu
śmierci sprawców:P

> Już bardziej sama argumentacja, że
> to mogło być ED, gdzie samo ED (użycie do uzasadnienia takich spraw)
> budzi dużo kontrowersji.

Oczywście - to jest blankietowa karta wyjścia z więzienia dla kulsonów.
W przypadku każdego zgonu można stwierdzić że miał ED.

Shrek

unread,
Feb 8, 2024, 12:54:22 AMFeb 8
to
W dniu 08.02.2024 o 02:20, Marcin Debowski pisze:

> Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
> zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
> prostym, jakościowym teście.

Dlaczego? Przecież wyszło to co klient chciał?

J.F

unread,
Feb 8, 2024, 11:21:32 AMFeb 8
to
On Thu, 08 Feb 2024 01:20:42 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-02-06, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
>> On Mon, 05 Feb 2024 23:45:21 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> On 2024-02-05, Robert Tomasik <robert....@gazeta.pl> wrote:
>>>> Natomiast osobna sprawa, to stwierdzenie kierunku przebiegu rany. W
>>>> podręcznikach jest opisane, jakie to proste. W praktyce raz na czas
>>>> bywają wątpliwości.
>>>
>>> Nie wiem czy już nie pytałem w tamtej dyskusji, taki biegły, on jest
>>> związany jakoś standardowymi metodami do analizy takich przypadków?
>>> Technik, spodziewałbym się, że tak, ale biegły chyba nie? A w takim
>>> konkretnie przypadku rany postrzałowej to biegły ocenia na podstawie
>>> materiału dowodowego, czy sam bada te rany, ubranie etc.?
>>>
>>> https://twitter.com/SzczytyAR/status/1720904760943861763 Gruba kurtka,
>>> pewnie jakaś poliestrowa, może nawet niezapięta z przodu. Jako chemik z
>>> ca 20letnim doświadczeniem w analizie przyczyn wad
>>> materiałowych/produktów zachodze w głowę, jakim cudem tu się nie dawało
>>> ustalić czy dostał w plecy czy od przodu. Tamten się rozebrał przed
>>> strzałem?
>>
>> Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
>> A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.
>
> No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale to byłoby już kompletne
> kuriozum.

Ja tam nie wiem, ale z filmów wynika, ze do lodówki pakują gołe ciało,
bez ubrań :-)

>> Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
>> były bardzo podobne.
>
> Jkaby miał cienką koszulkę, np. bawełnianią, to krew by pewnie
> "zrelaksowała" i zdeformowała wszystkie włókna, więc jedynym MZ sposobem
> było szukanie tych włókien w ranie, plus badanie uszkodzeń tkanek (jak
> się zmieniają) w zalezności od głębokości (odległości od otworów). Ale,
> że patologiem nie jestem, to pojęcia nie mam na ile jest to wykonalne.

Pocisk normalnie to chyba jednak kawałek materiału zabiera,
ale skoro przeleciał na wylot, to zabrał dalej.
A jesli troche zgubił w ranie, to nie wiemy z z której strony.

>> Tak czy inaczej - pierwszy napisał, ze nie jest pewny, wiec konieczne
>> badanie odzieży na ślady prochu, drugi patolog napisał, że rana
>> wlotowa jest z przodu, a potem przyszły wyniki badania odzieży i sie
>> okazało, ze slady prochu są na plecach.
>
> A z przodu kompletnie nic? Teraz jeszcze taka sprawa, tu trzeba by było
> już wiedzy z tych śladów prochowych i broni palnej, bo wyobrażam sobie,
> przy bliskim strzale, są co najmniej dwa rodzaje: te które docierają do
> powierzchni, bo mają pewną energię kinetyczną, i te co się rozpraszają w
> różnych kierunkach. Te drugie pewnie mogą się i znaleźć po drugiej
> stronie, jeśli się ofiara po strzale obróci.
>
> No ale Robert opisywał w poprzedniej dyskusji, ze oni to badają jakimś
> prostym zestawem kolorymetrycznym, czyli bez nawet głębdzej analizy
> czego gdzie i ile. To wtedy nie dziwota, że nikt nic nie wie. Ale też
> spodziewałbym się biegły, uczelniany w dodatku, nawet patolog, powinien
> wiedzieć, że mozna to zbadać inaczej.

No i z arytkułów wynika, ze wiedział i zawnioskował, prokurator
badania zlecił, czy może zlecił sam z własnej woli - dosc, ze ktos je
zrobił. Jakis inny biegły.

>> Prokuratura nie wiem czy cosc chciała ukryc, bo jednak badania odzieży
>> zleciła, wynik też nie zaginął, pierwszy patolog nie wiem czy chciał
>> ukryc, bo moze faktycznie podobnie wyglądały obie strony rany,
>> ale kwalifikacje drugiego patologa IMHO powinny być zakwestionowane.
>> A wraz z tym inne wydane przez niego opinie :-)
>
> Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
> zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
> prostym, jakościowym teście.

O ile rozumiem, to drugi patolog po prostu dopatrzył się, ze rana z
przodu wygląda na wlotową, a ta z tyłu na wylotową i tak napisał.

A potem przyszły wyniki badania kurtki i trzeba będzie jakoś zamieść
pod dywan.

>> Swoją drogą, jakby było jak policjant mówi, to strzał powininien być
>> oddany z bliska, to chyba powinno być duzo charakterystycznych śladów
>> po procu na kurtce, od przedniej strony.
>
> Owszem. MZ powinno być duzo. On zdaje się argumentować, że ta broń
> wustrzeliła w zwarciu? Tamten mu próbował ją wyrwać? To na rekach tez
> powinny być chyba slady?
>
>> A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
>> zagrożeniem swojej osoby ?
>
> Tak to wygląda.

No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
kolejnych doniesien medialnych.

J.

Marcin Debowski

unread,
Feb 8, 2024, 5:50:54 PMFeb 8
to
On 2024-02-08, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
>>> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
>>
>> Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
>> śmiercią gwałtowaną z tej starości.
>
> Stachowiak też żył sobie ze śladowymi ilościami amfy i nie umarł na to
> dopóki go kulsony nie zabiły.

Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.

>>> ze schodów nie spadł.
>>
>> Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
>> schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku.
>
> Nieumieranie w kulsonim kiblu też jest w sumie zjawiskiem typowym/

To jest skutek, mówimy o przyczynie.

> Komende też skazali więc sąd najwyraźniej był przekonany. W pierwszej
> instancji też przegrałem, że jak nazwiesz zwlnienie wygaszeniem stosunku
> pracy jest ok. O niczym to już nie świadczy, niestety. I tak jak pisałem
> - skoro strony lecą w chuja, to kontunuując wątek że kulsony nie zabiły
> Stachowiaka, to jakby biegły został sprytnie zniknięty to w zasadzie tak
> samo wszystko odbywa się zgodnie z prawem i na chuj drążyć temat...
> Lecenie w chuja ma swoje konsekwencje...

Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak? Serio pytam, bo jeśli jest grubo to
jest grubo. Media nie mają interesu, żeby to podchwycić? Sam wychodzę z
założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
oznacza, że czegoś nie wiem.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 8, 2024, 6:16:44 PMFeb 8
to
On 2024-02-08, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Thu, 08 Feb 2024 01:20:42 GMT, Marcin Debowski wrote:
>>> Biegły patolog kurtką sie nie zajmuje, tylko ciałem? :-)
>>> A ciało dostał chyba gołe, bez kurtki.
>>
>> No właśnie tak mi przyszło do głowy, ale to byłoby już kompletne
>> kuriozum.
>
> Ja tam nie wiem, ale z filmów wynika, ze do lodówki pakują gołe ciało,
> bez ubrań :-)

Reszta rzeczy musi być gdzieś wymieniona.

>>> Rana wlotowa i wylotowa wyglądają jakos inaczej, ale moze tu akurat
>>> były bardzo podobne.
>>
>> Jkaby miał cienką koszulkę, np. bawełnianią, to krew by pewnie
>> "zrelaksowała" i zdeformowała wszystkie włókna, więc jedynym MZ sposobem
>> było szukanie tych włókien w ranie, plus badanie uszkodzeń tkanek (jak
>> się zmieniają) w zalezności od głębokości (odległości od otworów). Ale,
>> że patologiem nie jestem, to pojęcia nie mam na ile jest to wykonalne.
>
> Pocisk normalnie to chyba jednak kawałek materiału zabiera,
> ale skoro przeleciał na wylot, to zabrał dalej.
> A jesli troche zgubił w ranie, to nie wiemy z z której strony.

To nie tylko, że pocisk może jakiś kawałek szmaty pociągnąć (nie wiem
zresztą czy tak łatwo może), ale z tego będzie naprawdopodobnie siało
włóknami po ranie. Z tym, że może to być szukanie igły w stogu siana.
Jeśli włókna są to są. Jeśli nie ma to nadal być mogą. Oczywiście też
się pewnie może zdarzyć, że są wszędzie i jest ich mało, więc trudno o
jednoznaczne wnioski. Może tu jest problem.

Ale też zarzuć w Google images "wound ballistics", temporary cavity
nie powoduje czasami jakiś uszkodzeń?

W każdym razie nadal mamy kurtkę, rany wlotowe i wylotowe.

>> No ale Robert opisywał w poprzedniej dyskusji, ze oni to badają jakimś
>> prostym zestawem kolorymetrycznym, czyli bez nawet głębdzej analizy
>> czego gdzie i ile. To wtedy nie dziwota, że nikt nic nie wie. Ale też
>> spodziewałbym się biegły, uczelniany w dodatku, nawet patolog, powinien
>> wiedzieć, że mozna to zbadać inaczej.
>
> No i z arytkułów wynika, ze wiedział i zawnioskował, prokurator
> badania zlecił, czy może zlecił sam z własnej woli - dosc, ze ktos je
> zrobił. Jakis inny biegły.

Ale co konkretnie badano nie wiemy?

>> Jeśli się kupy nie trzymało, to niewątpliwie powinno zostać
>> zakwestionowane. Równiez metodologia, jesli opierała się wyłacznie na
>> prostym, jakościowym teście.
>
> O ile rozumiem, to drugi patolog po prostu dopatrzył się, ze rana z
> przodu wygląda na wlotową, a ta z tyłu na wylotową i tak napisał.

Hmmm.

>> Owszem. MZ powinno być duzo. On zdaje się argumentować, że ta broń
>> wustrzeliła w zwarciu? Tamten mu próbował ją wyrwać? To na rekach tez
>> powinny być chyba slady?
>>
>>> A ja nie ma ... strzelał z daleka, więc cos przesadził z tym
>>> zagrożeniem swojej osoby ?
>>
>> Tak to wygląda.
>
> No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
> aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
> kolejnych doniesien medialnych.

Wyrok jest prawomocny?

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 9, 2024, 12:33:45 AMFeb 9
to
W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:

> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.

Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
ilościach amfy. To co, staruszków można katować i dusić na śmierć na
kulsonariatach (albo ogólnie w sumie czemu się do kibli na
klusonariatach ograniczać), bo w razie czego powie się że nie da się
ustalić czy na starość nie umarli? Wkurwia cię stara baba to ją na
przejściu pierdolnij jak hajto i mów, że "nie da się wykluczyć że na
starość zmarła" i sąd cię musi uniewinnić - ba trwoim obrońcą będxzie
już sam prokurator. To co odpierdolono w sprawie Stachowiaka powinno
powinno się zakonczyć remontem generalnym zarówno kulsonariatu jak i
sądu oraz prokuratury - a jak już odbudują po pożarze to zatrudnić tam
nowch ludzi, bo ze starych już nic nie będzie skoro takie wałki odchodzą.

>>> Niespadanie ze schodów jest zachowaniem typowym, no chyba, że zawsze
>>> schodził tak, że istotnie zwiększał ryzyko upadku.
>>
>> Nieumieranie w kulsonim kiblu też jest w sumie zjawiskiem typowym/
>
> To jest skutek, mówimy o przyczynie.

Przyczyną było to że zabiły go kulsony i nagrało się nawet. Każdego kto
twierdzi inaczej nleży poddać podobnej obróbce - jak wyżyje to przeprosić.
> Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak?

Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
biegłego.

> Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?

Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.

Tak jak piszę - kiedyś to się skończy tak że kulsonariat się spali po
takiej akcji a prokurator będzie się przez kilka lat musiał oglądać za
siebie. A wtedy będzie oburzenie...

> Sam wychodzę z
> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
> oznacza, że czegoś nie wiem.

Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
chyba tylko "płonące komitety".

Shrek

unread,
Feb 9, 2024, 12:39:55 AMFeb 9
to
W dniu 09.02.2024 o 00:16, Marcin Debowski pisze:

>> No cóz, sprawa była, mogł sie jakis pismak przysłuchiwać co tam w
>> aktach było. Ale to za duzo siedzienia, wiec może sie dowiemy z
>> kolejnych doniesien medialnych.
>
> Wyrok jest prawomocny?

Nie.

J.F

unread,
Feb 9, 2024, 4:46:39 AMFeb 9
to
On Fri, 9 Feb 2024 06:33:42 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>
> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
> ilościach amfy.

Nawet nieśladowe mało zgonów powodują. Wszak klient ma długo kupować,
a nie raz. Uzywano to tez w wojnach, i generalnie żołnierze nie
umierali, nawet w znikomym procencie..

> To co, staruszków można katować i dusić na śmierć na
> kulsonariatach (albo ogólnie w sumie czemu się do kibli na
> klusonariatach ograniczać), bo w razie czego powie się że nie da się
> ustalić czy na starość nie umarli? Wkurwia cię stara baba to ją na
> przejściu pierdolnij jak hajto i mów, że "nie da się wykluczyć że na
> starość zmarła" i sąd cię musi uniewinnić - ba trwoim obrońcą będxzie
> już sam prokurator. To co odpierdolono w sprawie Stachowiaka powinno
> powinno się zakonczyć remontem generalnym zarówno kulsonariatu jak i
> sądu oraz prokuratury - a jak już odbudują po pożarze to zatrudnić tam
> nowch ludzi, bo ze starych już nic nie będzie skoro takie wałki odchodzą.

Bedzie remont bardzo generalny - wyburzą i zbudują od nowa :-)

Ale nie dlatego, ze tłum podpalił.

No coż, to było rozłozone w czasie - zamieszki były, jak sie
dowiedziano, ze zmarł (ciekawe kto te zamieszki zrobił-koledzy
kibole), potem było śledztwo, potem rewelacje onetu(?), potem
akt oskarzenia, potem sprawa, potem wyrok sądu ... a przecież pierwszy
jest nieprawomocny.

Profilaktycznie wtargnąc na komisariat i wpierdol spuscic wszystkim
kulsonom?
Bo palic to chyba nie, bo sie monitoringi spalą :-(

J.

Marcin Debowski

unread,
Feb 9, 2024, 9:22:31 PMFeb 9
to
On 2024-02-09, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>
>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>
> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych

DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.

> Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
> biegłego.

Obecnie, po co?

>> Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?
>
> Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.

No to chyba słabo podchwyciły?

> Tak jak piszę - kiedyś to się skończy tak że kulsonariat się spali po
> takiej akcji a prokurator będzie się przez kilka lat musiał oglądać za
> siebie. A wtedy będzie oburzenie...

>> Sam wychodzę z
>> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
>> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
>> oznacza, że czegoś nie wiem.
>
> Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
> niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
> po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
> chyba tylko "płonące komitety".

W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 9, 2024, 9:25:10 PMFeb 9
to
On 2024-02-09, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Fri, 9 Feb 2024 06:33:42 +0100, Shrek wrote:
>> W dniu 08.02.2024 o 23:50, Marcin Debowski pisze:
>>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>>
>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>> ilościach amfy.
>
> Nawet nieśladowe mało zgonów powodują. Wszak klient ma długo kupować,
> a nie raz. Uzywano to tez w wojnach, i generalnie żołnierze nie
> umierali, nawet w znikomym procencie..

To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
się do głownego obiegu.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 10, 2024, 3:58:20 AMFeb 10
to
W dniu 10.02.2024 o 03:25, Marcin Debowski pisze:

> To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
> jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
> niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
> się do głownego obiegu.

Czyli mamy amfę na którą policjanci nie mieli wpływu i na ogół się od
niej nie umiera (zwłaszcza śladowych ilości) i duszenie (ze złamaniem
grdyki) które na ogół bez interencji medycznej kończy się zgonem.

To co powoduje stwierdzenie, że to nie policjanci spowodowali zgon?
Równie dobrze do duszenie możemy rozpatrywać w dowolnych innych
kombinacjach - jak duszenie w kiblu, duszenie w czwartki po południu,
duszenie jeśli ktoś dzień wcześniej wypił jasne piwo albo zjadł
kuraczaka. Nie ma to żadnego wpływu.

Shrek

unread,
Feb 10, 2024, 4:03:27 AMFeb 10
to
W dniu 10.02.2024 o 03:22, Marcin Debowski pisze:

>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>
> DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.

Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?

>> Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
>> biegłego.
>
> Obecnie, po co?

Po to że kulsony służą władzy. I władza jest odpowiedzialna za to co
kulsony odpierdalają.

>> Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.
>
> No to chyba słabo podchwyciły?

Dość mocno. Przykładowy artykuł dstałeś. Sprawa stachowiaka też głośna była.

>>> Sam wychodzę z
>>> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
>>> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
>>> oznacza, że czegoś nie wiem.
>>
>> Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
>> niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
>> po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
>> chyba tylko "płonące komitety".
>
> W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?

Sprawa była o wiele szersza niż kilku sanitariuszy.

Dobra - czego konkretnie nie wiemy w sprawie biegłego i 4 (nie)umyślnych
spowodowaniach śmierci i dlaczego nie wiemy? Skoro jest jakiś fakt który
zamyka usta krytykom, to czemu po prostu po publikacjach na ten temat
nie powiedziano "mylicie się bo... i tu proste wyjaśnienie co pominięto"?

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 3:36:39 AMFeb 12
to
On Sat, 10 Feb 2024 10:03:25 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 10.02.2024 o 03:22, Marcin Debowski pisze:
>>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>>
>> DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.
>
> Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?

Dowodem jest chyba to, ze nie ma innych dowodów :-)

J.

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 3:38:22 AMFeb 12
to
On Sat, 10 Feb 2024 09:58:18 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 10.02.2024 o 03:25, Marcin Debowski pisze:
>> To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
>> jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
>> niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
>> się do głownego obiegu.
>
> Czyli mamy amfę na którą policjanci nie mieli wpływu i na ogół się od
> niej nie umiera (zwłaszcza śladowych ilości) i duszenie (ze złamaniem
> grdyki) które na ogół bez interencji medycznej kończy się zgonem.

Nie od kazdego duszenia się umiera.
Nie byłu tu na filmie, ze jednak żył i umarł jakoś tak "sam z siebie"
?

> To co powoduje stwierdzenie, że to nie policjanci spowodowali zgon?
> Równie dobrze do duszenie możemy rozpatrywać w dowolnych innych
> kombinacjach - jak duszenie w kiblu, duszenie w czwartki po południu,
> duszenie jeśli ktoś dzień wcześniej wypił jasne piwo albo zjadł
> kuraczaka. Nie ma to żadnego wpływu.

J.

Robert Wańkowski

unread,
Feb 12, 2024, 4:16:48 AMFeb 12
to
W dniu 09.02.2024 o 06:33, Shrek pisze:
> śladowe ilości amfy niż DE

Pogubiłem się w wątku... co to DE?


Robert

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 7:57:34 AMFeb 12
to
On Thu, 08 Feb 2024 22:50:49 GMT, Marcin Debowski wrote:
> On 2024-02-08, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
>> W dniu 08.02.2024 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>>
>>>> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
>>>> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
>>>
>>> Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
>>> śmiercią gwałtowaną z tej starości.
>>
>> Stachowiak też żył sobie ze śladowymi ilościami amfy i nie umarł na to
>> dopóki go kulsony nie zabiły.
>
> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.

Ale od śladowych ilości sie nie umiera.

>> Komende też skazali więc sąd najwyraźniej był przekonany. W pierwszej
>> instancji też przegrałem, że jak nazwiesz zwlnienie wygaszeniem stosunku
>> pracy jest ok. O niczym to już nie świadczy, niestety. I tak jak pisałem
>> - skoro strony lecą w chuja, to kontunuując wątek że kulsony nie zabiły
>> Stachowiaka, to jakby biegły został sprytnie zniknięty to w zasadzie tak
>> samo wszystko odbywa się zgodnie z prawem i na chuj drążyć temat...
>> Lecenie w chuja ma swoje konsekwencje...
>
> Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak? Serio pytam, bo jeśli jest grubo to
> jest grubo. Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?

Przeciez podchwytują. Tylko z natury rzeczy są to sprawy długotrwałe,
opinia publiczna traci zainteresowanie, dziennikarze nie mogą wiecznie
pilnować, śledztwo tajne/poufne,
a potem mamy "bulwersujący" wyrok.

I co zrobic - zasadzic sie z karabinem pod sądem i zastrzelic
policjantów?

> Sam wychodzę z
> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
> oznacza, że czegoś nie wiem.

teraz nie potrafie znależć, ale linkowałem nie tak dawno video z
posiedzenia komisji sejmowej w sprawie smierci przy policyjnych
interwencjach.

J.

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 11:47:22 AMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 09:38, J.F pisze:

> Nie od kazdego duszenia się umiera.

Bez znaczenia. Również nie od każdego potrącenia samochodem się umiera,
ale jak ktoś umiera akurat jak go samochód pierolnął to od pierdolnięcia.

> Nie byłu tu na filmie, ze jednak żył i umarł jakoś tak "sam z siebie"

No a jak myślisz?

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 11:49:36 AMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 10:16, Robert Wańkowski pisze:
> W dniu 09.02.2024 o 06:33, Shrek pisze:
>> śladowe ilości amfy niż DE
>
> Pogubiłem się w wątku... co to DE?


Delirium excited. Śmiertelna choroba nie zostawiająca śladów, wysoce
zaraźliwa od kulsonów, którzy przechodzą bezobjawowo.

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 11:51:06 AMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 09:36, J.F pisze:

>> Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?
>
> Dowodem jest chyba to, ze nie ma innych dowodów :-)

Czyli jak jebnę kulsona cegłówką w potylicę to prokurator musi udowodnić
że kulson nie miał delirium excited i w zasadzie od ręki musi umorzyć,
bo ja nawet uprawnień nie mogę przekroczyć:P

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 11:53:01 AMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 13:57, J.F pisze:

> I co zrobic - zasadzic sie z karabinem pod sądem i zastrzelic
> policjantów?

I niech potem biegły udowadnia że zastrzeleni policjanci nie mieli
delirium:P

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 12:11:21 PMFeb 12
to
On Mon, 12 Feb 2024 17:51:03 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 09:36, J.F pisze:
>>> Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?
>>
>> Dowodem jest chyba to, ze nie ma innych dowodów :-)
>
> Czyli jak jebnę kulsona cegłówką w potylicę to prokurator musi udowodnić
> że kulson nie miał delirium excited i w zasadzie od ręki musi umorzyć,
> bo ja nawet uprawnień nie mogę przekroczyć:P

To będzie miał złamaną czaszkę. Ale kto uderzył ? :-)

Sugerowałbym raczej taser ... ale jak sie okaże, ze rzeczywiscie nie
zabija?

Arabowie zabijali przez kamieniowanie.
Ciekawa sprawa, bo pojedynczy kamien raczej nie powoduje śmiertelnych
skutków.

Podobnie chłosta/biczowanie. Jedno uderzenie duzych szkód nie robi,
a od wielu podobno mozna umrzec ...

J.

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 12:14:33 PMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 18:11, J.F pisze:

>> Czyli jak jebnę kulsona cegłówką w potylicę to prokurator musi udowodnić
>> że kulson nie miał delirium excited i w zasadzie od ręki musi umorzyć,
>> bo ja nawet uprawnień nie mogę przekroczyć:P
>
> To będzie miał złamaną czaszkę.

No i co z tego. Stachowiak miał złamaną grdykę. Delirium excited nie
wybiera, śladów nie pozostawia...

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 12:18:13 PMFeb 12
to
On Mon, 12 Feb 2024 17:47:20 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 09:38, J.F pisze:
>> Nie od kazdego duszenia się umiera.
>
> Bez znaczenia. Również nie od każdego potrącenia samochodem się umiera,
> ale jak ktoś umiera akurat jak go samochód pierolnął to od pierdolnięcia.
>
>> Nie byłu tu na filmie, ze jednak żył i umarł jakoś tak "sam z siebie"
>
> No a jak myślisz?

No własnie chyba było. I czy był wtedy duszony?
Bo jak duszenie (chwyt pałką?) przerwano, a pacjent ciągle przytomny
i błaga o zmiłowanie, to chyba jest dowód, ze duszenie nie
doprowadziło do śmierci.

J.

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 12:34:45 PMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 18:18, J.F pisze:

>>> Nie byłu tu na filmie, ze jednak żył i umarł jakoś tak "sam z siebie"
>>
>> No a jak myślisz?
>
> No własnie chyba było. I czy był wtedy duszony?

Nie kojarzę. Ale jak mu wcześniej grdykę połamali i trochę pootrturowali
to tak jakby kogoś ciężko pobić i zostawić a potem stwierdzić że w sumie
to sam z siebie zmarł, bo go akurat wtedy nie tłukli...


> Bo jak duszenie (chwyt pałką?) przerwano, a pacjent ciągle przytomny
> i błaga o zmiłowanie, to chyba jest dowód, ze duszenie nie
> doprowadziło do śmierci.

Jak wyżej.

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 12:51:02 PMFeb 12
to
On Mon, 12 Feb 2024 18:34:43 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 18:18, J.F pisze:
>>>> Nie byłu tu na filmie, ze jednak żył i umarł jakoś tak "sam z siebie"
>>>
>>> No a jak myślisz?
>>
>> No własnie chyba było. I czy był wtedy duszony?
>
> Nie kojarzę. Ale jak mu wcześniej grdykę połamali i trochę pootrturowali
> to tak jakby kogoś ciężko pobić i zostawić a potem stwierdzić że w sumie
> to sam z siebie zmarł, bo go akurat wtedy nie tłukli...

Nie znam sie na tym, ale zakładam, ze to złamanie grdyki nie było
smiertelne, a przynajmniej taki wniosek z sekcji.

>> Bo jak duszenie (chwyt pałką?) przerwano, a pacjent ciągle przytomny
>> i błaga o zmiłowanie, to chyba jest dowód, ze duszenie nie
>> doprowadziło do śmierci.
>
> Jak wyżej.

No ale duszenie polega na zablokowaniu doplywu powietrza, lub krwi do
mózgu. Przestaniesz dusic, pacjent przytomny, to zakładam, ze juz nie
umrze, chyba, że sie znów zacznie dusić ..

J.

P.S.

Biegły fachowiec, zna zagraniczną literaturę
https://en.wikipedia.org/wiki/Excited_delirium

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 12:54:18 PMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 18:50, J.F pisze:

> Nie znam sie na tym, ale zakładam, ze to złamanie grdyki nie było
> smiertelne, a przynajmniej taki wniosek z sekcji.

No przy pierwszej to... przeoczyli chyba.


> No ale duszenie polega na zablokowaniu doplywu powietrza, lub krwi do
> mózgu. Przestaniesz dusic, pacjent przytomny, to zakładam, ze juz nie
> umrze, chyba, że sie znów zacznie dusić ..

Bo na przykład złamanie grdyki powoduje opuchliznę...

> Biegły fachowiec, zna zagraniczną literaturę
> https://en.wikipedia.org/wiki/Excited_delirium

Ale nie dokładnie czytal, bo tam o taserach napisane i o tym, że
generalnie wiele organizacji lekarzy uważa to za bajki z mchu i paproci.

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 1:45:57 PMFeb 12
to
On Mon, 12 Feb 2024 18:54:16 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 18:50, J.F pisze:
>> Nie znam sie na tym, ale zakładam, ze to złamanie grdyki nie było
>> smiertelne, a przynajmniej taki wniosek z sekcji.
>
> No przy pierwszej to... przeoczyli chyba.
>
>> No ale duszenie polega na zablokowaniu doplywu powietrza, lub krwi do
>> mózgu. Przestaniesz dusic, pacjent przytomny, to zakładam, ze juz nie
>> umrze, chyba, że sie znów zacznie dusić ..
>
> Bo na przykład złamanie grdyki powoduje opuchliznę...

Jest możliwe, ale wtedy:
-czy nie powinni być w czasie sekcji widoczne?
-czy nie dałoby innych filmów z tasera?

>> Biegły fachowiec, zna zagraniczną literaturę
>> https://en.wikipedia.org/wiki/Excited_delirium
>
> Ale nie dokładnie czytal, bo tam o taserach napisane i o tym, że
> generalnie wiele organizacji lekarzy uważa to za bajki z mchu i paproci.

Nie nie.

"A 2017 report by Reuters found that excited delirium had been listed
as a factor in autopsy reports, court records or other sources in at
least 276 deaths that followed taser use since 2000, with diagnosis
often based on a test conducted by Deborah Mash, a medical school
professor and paid consultant to the Taser manufacturer Axon.
In one case, within four hours of a man dying after being tasered,
Axon had provided model press releases, instructions for gathering
evidence of excited delirium, and advised that samples be sent to
Mash."

Tez tam mają dyżurną patolog, tylko na usługach producenta, co chroni
dwie d* :-)

J

Shrek

unread,
Feb 12, 2024, 2:56:19 PMFeb 12
to
W dniu 12.02.2024 o 19:45, J.F pisze:

>> Bo na przykład złamanie grdyki powoduje opuchliznę...
>
> Jest możliwe, ale wtedy:
> -czy nie powinni być w czasie sekcji widoczne?

Przy drugiej było jednak widać;)

>> Ale nie dokładnie czytal, bo tam o taserach napisane i o tym, że
>> generalnie wiele organizacji lekarzy uważa to za bajki z mchu i paproci.
>
> Nie nie.
>
> "A 2017 report by Reuters found that excited delirium had been listed
> as a factor in autopsy reports, court records or other sources in at
> least 276 deaths that followed taser use since 2000, with diagnosis
> often based on a test conducted by Deborah Mash, a medical school
> professor and paid consultant to the Taser manufacturer Axon.
> In one case, within four hours of a man dying after being tasered,
> Axon had provided model press releases, instructions for gathering
> evidence of excited delirium, and advised that samples be sent to
> Mash."
>
> Tez tam mają dyżurną patolog, tylko na usługach producenta, co chroni
> dwie d* :-)

No jak widzisz...

J.F

unread,
Feb 12, 2024, 3:07:40 PMFeb 12
to
On Mon, 12 Feb 2024 20:56:16 +0100, Shrek wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 19:45, J.F pisze:
>>> Bo na przykład złamanie grdyki powoduje opuchliznę...
>>
>> Jest możliwe, ale wtedy:
>> -czy nie powinni być w czasie sekcji widoczne?
>
> Przy drugiej było jednak widać;)

Ale nie chodzi o złamanie, tylko o takie spuchnięcie, ktore blokuje
przepływ powietrza.

J.

Marcin Debowski

unread,
Feb 12, 2024, 8:30:34 PMFeb 12
to
On 2024-02-10, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 10.02.2024 o 03:22, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Jest w miarę typowe. Na pewno o rzędy więcej ludzi miewa śladowe ilości
>>> amfy niż DE. O rzędy więcej ludzi umiera ze starości niż DE po śladowych
>>
>> DE ma być wynikiem kombinacji kilku czyników, nie tylko śladów amfy.
>
> Jest w ogóle jakiś dowód na to że on miał jakiekolwiek DE?
>
>>> Oczywiście - prokuratura kryje kulsonów przy użyciu "kontrowersyjnego"
>>> biegłego.
>>
>> Obecnie, po co?
>
> Po to że kulsony służą władzy. I władza jest odpowiedzialna za to co
> kulsony odpierdalają.

Stachowiaka było w 2016 to jeszcze się peło by mogło załapac, tylko, ze
trochę głupio sobie taką bombe pielegnować, no chyba, że to żadna bomba.

>>> Przecież podchwyciły... Nic się nie stało polacy... nic się nie stało.
>>
>> No to chyba słabo podchwyciły?
>
> Dość mocno. Przykładowy artykuł dstałeś. Sprawa stachowiaka też głośna była.

I jakby niec. Dlaczego?

>>>> Sam wychodzę z
>>>> założenia, że jeśli sprawa jest takiego kalibru i dzieje się coś tak
>>>> oczywiście złego jak sugerujesz, a mimo to nikt z tym nic nie robi, to
>>>> oznacza, że czegoś nie wiem.
>>>
>>> Ale czego konkretnie to czego? A na przykład po łódzkim pogotowiu co się
>>> niby stało? W pewne sprawy zamieszanej jest za dużo i za ważnych osób -
>>> po prostu nic się w nich nie dzieje i nic. Rozwiązaniem niestety są
>>> chyba tylko "płonące komitety".
>>
>> W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?
>
> Sprawa była o wiele szersza niż kilku sanitariuszy.

Juz jakby nie kojarze, szczególnie tej szerokości.

> Dobra - czego konkretnie nie wiemy w sprawie biegłego i 4 (nie)umyślnych
> spowodowaniach śmierci i dlaczego nie wiemy? Skoro jest jakiś fakt który
> zamyka usta krytykom, to czemu po prostu po publikacjach na ten temat
> nie powiedziano "mylicie się bo... i tu proste wyjaśnienie co pominięto"?

Bo może jest to fakt medialnie małoprzekonywujący, oparty o brak
mozliwości formalnego stwierdzenia winy. Sam np. uważasz w przypadku
Stachowiaka, że kilkukrotne rażenie taserem to wystarczająca przesłanka
aby przyjąć, że tamci go zabili. Ale to w opinii sądu nie wystarczy i
nie jest to kwestia stronniczości czy niekompetencji tego sądu.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 12, 2024, 8:35:36 PMFeb 12
to
On 2024-02-12, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 12.02.2024 o 18:11, J.F pisze:
>
>>> Czyli jak jebnę kulsona cegłówką w potylicę to prokurator musi udowodnić
>>> że kulson nie miał delirium excited i w zasadzie od ręki musi umorzyć,
>>> bo ja nawet uprawnień nie mogę przekroczyć:P
>>
>> To będzie miał złamaną czaszkę.
>
> No i co z tego. Stachowiak miał złamaną grdykę. Delirium excited nie
> wybiera, śladów nie pozostawia...

Pewnie jakby się w wyniku tego złamania udusił to byłoby to jasne z
sekcji zwłok. Tu MZ cały problem polega na tym, ze przyczyna śmierci nie
jest w żaden sposób konkretna, więc powstaje wątpliwość, która działa na
korzyść oskarżonych. Porównaj, jak komus w łeb strzelisz to nie ma tam
miejsce na tasery i DE, chocby się nacpał amfą a razili go 40toma
taserami. Tu czegoś takiego nie ma.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 12, 2024, 8:38:44 PMFeb 12
to
On 2024-02-10, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 10.02.2024 o 03:25, Marcin Debowski pisze:
>
>> To ma być kombinacja np. podduszania z tą amfą. Generalnie mało się
>> jednak statystycznie poddusza w tym z amfą. Na tej podstawie się
>> niewiele da wywnioskować więc w sumie uj wie skąd taka teoria przebiła
>> się do głownego obiegu.
>
> Czyli mamy amfę na którą policjanci nie mieli wpływu i na ogół się od
> niej nie umiera (zwłaszcza śladowych ilości) i duszenie (ze złamaniem
> grdyki) które na ogół bez interencji medycznej kończy się zgonem.

Nie znamy wyników sekcji. Jakby zmarł w wyniku złamania krtani, to by
pewnie tak stwierdzono.

> To co powoduje stwierdzenie, że to nie policjanci spowodowali zgon?

Inaczej, co powoduje, ponad wszelką wątpliwość, że spowodowali.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 12, 2024, 8:49:06 PMFeb 12
to
On 2024-02-12, J.F <jfox_x...@poczta.onet.pl> wrote:
> On Thu, 08 Feb 2024 22:50:49 GMT, Marcin Debowski wrote:
>> On 2024-02-08, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
>>> W dniu 08.02.2024 o 01:53, Marcin Debowski pisze:
>>>
>>>>> Coś jak hjto zabił starą babe i nie wiadomo czy po prostu ze starości
>>>>> nie umarła? Z Przemykiem w sumie też nie dało się udowodnić że po prostu
>>>>
>>>> Jak zyła i funkcjonowała i na nic się nie skarżyła to pewnie i nie umarła
>>>> śmiercią gwałtowaną z tej starości.
>>>
>>> Stachowiak też żył sobie ze śladowymi ilościami amfy i nie umarł na to
>>> dopóki go kulsony nie zabiły.
>>
>> Ale amfa w organiźmie nie jest czymś typowym.
>
> Ale od śladowych ilości sie nie umiera.

Samych w sobie nie. Od samych problemów z sercem też niekoniecznie się
umiera, ale jak wystąpia i inne czynniki to może się zdarzyć.

>> Ale wietrzysz jakiś spisek, czy jak? Serio pytam, bo jeśli jest grubo to
>> jest grubo. Media nie mają interesu, żeby to podchwycić?
>
> Przeciez podchwytują. Tylko z natury rzeczy są to sprawy długotrwałe,
> opinia publiczna traci zainteresowanie, dziennikarze nie mogą wiecznie
> pilnować, śledztwo tajne/poufne,
> a potem mamy "bulwersujący" wyrok.
>
> I co zrobic - zasadzic sie z karabinem pod sądem i zastrzelic
> policjantów?

Niestety, pewne rzeczy są skonstruowane tak a nie inaczej i czasami
wbrew poczuciu sprawiedliwości nie da się inaczej. Można im przypisać
tortury (przekroczenie uprawnień), ale spowodowanie śmierci nie.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:09:19 AMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 02:38, Marcin Debowski pisze:

>> Czyli mamy amfę na którą policjanci nie mieli wpływu i na ogół się od
>> niej nie umiera (zwłaszcza śladowych ilości) i duszenie (ze złamaniem
>> grdyki) które na ogół bez interencji medycznej kończy się zgonem.
>
> Nie znamy wyników sekcji. Jakby zmarł w wyniku złamania krtani, to by
> pewnie tak stwierdzono.

E tam... Za pierwszym razem nawet nie zauważono.

>> To co powoduje stwierdzenie, że to nie policjanci spowodowali zgon?
>
> Inaczej, co powoduje, ponad wszelką wątpliwość, że spowodowali.

Że się nagrało.

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:11:38 AMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 02:35, Marcin Debowski pisze:

> Pewnie jakby się w wyniku tego złamania udusił to byłoby to jasne z
> sekcji zwłok. Tu MZ cały problem polega na tym, ze przyczyna śmierci nie
> jest w żaden sposób konkretna, więc powstaje wątpliwość, która działa na
> korzyść oskarżonych. Porównaj, jak komus w łeb strzelisz to nie ma tam
> miejsce na tasery i DE, chocby się nacpał amfą a razili go 40toma
> taserami. Tu czegoś takiego nie ma.

Dlaczego? Niektórzy przeżywają headshoota. Właśnie nie widzę różnicy -
magrało się jak kulsony zabiły ze szczególnym okrucieństwem człowieka.
Nie ponieśli za to kary.

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:18:50 AMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 02:30, Marcin Debowski pisze:

> Stachowiaka było w 2016 to jeszcze się peło by mogło załapac, tylko, ze
> trochę głupio sobie taką bombe pielegnować, no chyba, że to żadna bomba.

Generalnie zasada jest taka, że żadna władza nie rusza kulsonów bo każda
ich potrzebuje.

>> Dość mocno. Przykładowy artykuł dstałeś. Sprawa stachowiaka też głośna była.
>
> I jakby niec. Dlaczego?

Z tego samego powodu co k.o.mendant wyjebał komendę z blutufa i chuja mu
zarobili a nawet podwyżkę dostał. Zresztą dość skutecznie podnoszono że
patusa odpalili. A prawda jest taka że stachowiak nie zginął za to że
był patusem, a po prostu był do innego podobny.

>>> W łódzkim pogotowiu tzn. pawulon? Nie skazano tych sanitariuszy?
>>
>> Sprawa była o wiele szersza niż kilku sanitariuszy.
>
> Juz jakby nie kojarze, szczególnie tej szerokości.

Był ostatnio wywiad z dzienikarzem. Skoro miał ksywkę nawiązującą do
procederu, to chyba wiedzieli;)

> Bo może jest to fakt medialnie małoprzekonywujący, oparty o brak
> mozliwości formalnego stwierdzenia winy.

Co z kolei jest oparte o kontrowersyjnego bieghłego który pojawia się
zawsze jak policja kogoś zabije - czyli wracamy do punktu wyjścia. Jak
policja przez pomyłke allbo i nie cię zabije, to pojawi się biegły i
będzie że nic się nie stało.


> Sam np. uważasz w przypadku
> Stachowiaka, że kilkukrotne rażenie taserem to wystarczająca przesłanka
> aby przyjąć, że tamci go zabili. Ale to w opinii sądu nie wystarczy i
> nie jest to kwestia stronniczości czy niekompetencji tego sądu.

Plus dusili do złamania grdyki. Tak jak pisałem - każdego jednego poddać
podobnej obróbce - przecież nic w tym zełgo. Wyżyje to przeprosić.

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:20:30 AMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 02:49, Marcin Debowski pisze:

> Samych w sobie nie. Od samych problemów z sercem też niekoniecznie się
> umiera, ale jak wystąpia i inne czynniki to może się zdarzyć.

A inne czynniki spowodowane zostały przez?

> Niestety, pewne rzeczy są skonstruowane tak a nie inaczej i czasami
> wbrew poczuciu sprawiedliwości nie da się inaczej. Można im przypisać
> tortury (przekroczenie uprawnień), ale spowodowanie śmierci nie.

Dlatego żeby sprawiedliwosci stało się zadość, lecączych w chuja należy
potraktować tak samo. I po problemie - jest i zgodnie z prawem i
sprawiedliwie.

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 1:14:54 AMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 02:35, Marcin Debowski pisze:
>
>> Pewnie jakby się w wyniku tego złamania udusił to byłoby to jasne z
>> sekcji zwłok. Tu MZ cały problem polega na tym, ze przyczyna śmierci nie
>> jest w żaden sposób konkretna, więc powstaje wątpliwość, która działa na
>> korzyść oskarżonych. Porównaj, jak komus w łeb strzelisz to nie ma tam
>> miejsce na tasery i DE, chocby się nacpał amfą a razili go 40toma
>> taserami. Tu czegoś takiego nie ma.
>
> Dlaczego? Niektórzy przeżywają headshoota. Właśnie nie widzę różnicy -
> magrało się jak kulsony zabiły ze szczególnym okrucieństwem człowieka.
> Nie ponieśli za to kary.

Przeżyli czy nie, chodzi o klarowny, solidny związek przyczynowo
skutkowy. Wiadomo, że efekt wynika z konkretnego działania (palnięcia
komuś w łeb) i na nic się tu nie zdadzą kombinowania z DE czy inną
pomrocznością jasną.

A w omawianej sprawie, takiego klarownego związku brak, to i DE się
znalazło co by "wyjaśnić" dlaczego umarł.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 1:19:45 AMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 02:30, Marcin Debowski pisze:
>
>> Stachowiaka było w 2016 to jeszcze się peło by mogło załapac, tylko, ze
>> trochę głupio sobie taką bombe pielegnować, no chyba, że to żadna bomba.
>
> Generalnie zasada jest taka, że żadna władza nie rusza kulsonów bo każda
> ich potrzebuje.
>
>>> Dość mocno. Przykładowy artykuł dstałeś. Sprawa stachowiaka też głośna była.
>>
>> I jakby niec. Dlaczego?
>
> Z tego samego powodu co k.o.mendant wyjebał komendę z blutufa i chuja mu
> zarobili a nawet podwyżkę dostał. Zresztą dość skutecznie podnoszono że

Mimo wszystko wierzę, że taki nr obecnie by nie przeszedł.

> patusa odpalili. A prawda jest taka że stachowiak nie zginął za to że
> był patusem, a po prostu był do innego podobny.

Patusa też pewnie nie chcieli zabic a "jedynie" odpowiednio
sponiewierać. Rzecz niejako wtórna.

>
>> Bo może jest to fakt medialnie małoprzekonywujący, oparty o brak
>> mozliwości formalnego stwierdzenia winy.
>
> Co z kolei jest oparte o kontrowersyjnego bieghłego który pojawia się
> zawsze jak policja kogoś zabije - czyli wracamy do punktu wyjścia. Jak
> policja przez pomyłke allbo i nie cię zabije, to pojawi się biegły i
> będzie że nic się nie stało.

No ale co zrobisz jeśli działa w granicach prawa? A adwokaci szukający
różnych procesowych, formalnych kruczków to jakaś lepsza kategoria?
Pewnie ich jest na pęczki.

>> Sam np. uważasz w przypadku
>> Stachowiaka, że kilkukrotne rażenie taserem to wystarczająca przesłanka
>> aby przyjąć, że tamci go zabili. Ale to w opinii sądu nie wystarczy i
>> nie jest to kwestia stronniczości czy niekompetencji tego sądu.
>
> Plus dusili do złamania grdyki. Tak jak pisałem - każdego jednego poddać
> podobnej obróbce - przecież nic w tym zełgo. Wyżyje to przeprosić.

Mówimy o mozliwości przypisania winy. Nikt nie kwestionuje że stało się
coś złego.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 1:24:23 AMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 02:49, Marcin Debowski pisze:
>
>> Samych w sobie nie. Od samych problemów z sercem też niekoniecznie się
>> umiera, ale jak wystąpia i inne czynniki to może się zdarzyć.
>
> A inne czynniki spowodowane zostały przez?

Wiadmomo, ale to nie przesądza o winie za śmierć a wyłącznie o winie za
stosowanie tych czynników.

>> Niestety, pewne rzeczy są skonstruowane tak a nie inaczej i czasami
>> wbrew poczuciu sprawiedliwości nie da się inaczej. Można im przypisać
>> tortury (przekroczenie uprawnień), ale spowodowanie śmierci nie.
>
> Dlatego żeby sprawiedliwosci stało się zadość, lecączych w chuja należy
> potraktować tak samo. I po problemie - jest i zgodnie z prawem i
> sprawiedliwie.

No i będziesz Siłę Magnum z Brudnym Harrym. A w najlepszym wypadku
będzie to obosieczny miecz, gdzie bez udowodnienia rzeczywistego wpływu
sądy będą skazywać za to czy za tamto.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:00:54 PMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 07:14, Marcin Debowski pisze:

>> Dlaczego? Niektórzy przeżywają headshoota. Właśnie nie widzę różnicy -
>> magrało się jak kulsony zabiły ze szczególnym okrucieństwem człowieka.
>> Nie ponieśli za to kary.
>
> Przeżyli czy nie, chodzi o klarowny, solidny związek przyczynowo
> skutkowy.

Jest widoczny i klarony związek przyczynowo skutkowy. Kulsony zakatowali
człowieka na śmierć i się nagrało.

Pytanie kalibrujące czy ma miejsce lecenie w chuja czy nie:

- uważasz, że gdyby czterech dresów wciągnęło w bramę kulsona,
wciągnęliby mu łapy z tyły trytytką, napierdalali ręcznie i taserem,
dusili a na końcu okazało się że kulson nie żyje, to poważnie uważasz że
sebom nie postawiono by jakiegoś zarzutu ze "smierci/śmiertelne" w nazwie?

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:14:42 PMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 07:19, Marcin Debowski pisze:

>> Z tego samego powodu co k.o.mendant wyjebał komendę z blutufa i chuja mu
>> zarobili a nawet podwyżkę dostał. Zresztą dość skutecznie podnoszono że
>
> Mimo wszystko wierzę, że taki nr obecnie by nie przeszedł.

Przeszedłby albo nie przeszdłby - faktem jest że już raz przeszedł i
można się na niego śmiało powoływać. Wszelkie argument typy kulsony nie
są tak głupie, nigdy by tak nie zrobiły, to wogóle jest niemożliwe
poszły się z przytupem jebać. Od teraz możliwe jest wszystko i to w
blasku reflektorów. I nie ma że kulson czegoś by nie zrobił, że kulson
nie jest tak głupi albo kulson cokolwiej. Wszystko rozpupczył
k.o.mendant a poprawił wąsik z instruktorem policyjnych pilotów
śmigłowców, którego rekomendacją było spowodowanie katastrofy lotniczj z
ofiarami śmiertelnymi. Przy tym wszystkim piowskie pieski pałujące
legalne demonstracje wydają się być jakąś kreskówką dla dzieci.

> Patusa też pewnie nie chcieli zabic a "jedynie" odpowiednio
> sponiewierać. Rzecz niejako wtórna.

Dlatego bardziej tu pasuje nieumyślne spowodowanie śmierci czy pobicie
ze skutkiem śmiertelnym niż zabójstwo. Choć IMHO zabójstwo z zamiarem
ewentualnym byłoby dopuszczalną interpretacją, bo chyba kulson zdaje
sobie sprawę, że duszenie na śmierć może się skończyć śmiercią... Ale
niech będzie że zabójstwo nie...

> No ale co zrobisz jeśli działa w granicach prawa?

Cósz... NIe popieram ale rozumiem, jakby koledzy czy rodzina Stachowiaka
po takim wyroku że w granicach prawa można zabić człowieka,
spowodowałaby żeby zgodnie z prawem te kulsony się do końca życia
oglądały przez ramię czy ich w graniach prawa ktoś nie zamierza
potraktować. Skoro zgodnie z prawem.... W sumie z tym nie popieram to
zaczynam się zastanawiać...

> A adwokaci szukający
> różnych procesowych, formalnych kruczków to jakaś lepsza kategoria?
> Pewnie ich jest na pęczki.


Adwokaci są zawodowymi graczami w lecenie w chuja. Rola biegłego jest
inna. Prokuratora jeszcze inna. To nie są adwokaci, których zadaniem
jest lecenie w chuja na korzyść klienta.

>> Plus dusili do złamania grdyki. Tak jak pisałem - każdego jednego poddać
>> podobnej obróbce - przecież nic w tym zełgo. Wyżyje to przeprosić.
>
> Mówimy o mozliwości przypisania winy. Nikt nie kwestionuje że stało się
> coś złego.

Stało się coś bardzo złego. Pokazano że państwo może zabić przypadkowego
człowieka i lecieć w chuja mając pod ręką stronniczą prokuraturę,
kontrowersyjnych biegłych na zawołanie i sąd który albo ma to w dupie
albo środowisko biegłych jest tak mocne że może drukować wyroki i sąd
nie może nic na to poradzić.

Shrek

unread,
Feb 13, 2024, 12:16:20 PMFeb 13
to
W dniu 13.02.2024 o 07:24, Marcin Debowski pisze:

>> A inne czynniki spowodowane zostały przez?
>
> Wiadmomo, ale to nie przesądza o winie za śmierć a wyłącznie o winie za
> stosowanie tych czynników.

Łatwo sprawdzić. Bierzemy kulsona (wyszedł już z piedla) torturujemy na
śmierć i patrzymy czy sytuacja jest symetryczna czy jednak nie.


>> Dlatego żeby sprawiedliwosci stało się zadość, lecączych w chuja należy
>> potraktować tak samo. I po problemie - jest i zgodnie z prawem i
>> sprawiedliwie.
>
> No i będziesz Siłę Magnum z Brudnym Harrym. A w najlepszym wypadku
> będzie to obosieczny miecz, gdzie bez udowodnienia rzeczywistego wpływu
> sądy będą skazywać za to czy za tamto.

Przecież skazują. Zrób to samo z policjantem to się przekonasz.

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 6:37:01 PMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 07:14, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Dlaczego? Niektórzy przeżywają headshoota. Właśnie nie widzę różnicy -
>>> magrało się jak kulsony zabiły ze szczególnym okrucieństwem człowieka.
>>> Nie ponieśli za to kary.
>>
>> Przeżyli czy nie, chodzi o klarowny, solidny związek przyczynowo
>> skutkowy.
>
> Jest widoczny i klarony związek przyczynowo skutkowy. Kulsony zakatowali
> człowieka na śmierć i się nagrało.

No własnie nie bardzo. Najwyraźniej nie dla sędziego (kilku pewnie).
Jeśli przyjąć, że to DE to jest coś co ma jakies podstwy to może powstać
całkiem uzasadniona watpliwość. A czy DE ma podsawy to nie wiem. Patrząc
po wikipedii to nie ma, ale też tam ten art. jest tak skonstruowany, że
w sumie nie widomo, czy kontrowersje wynikają z braku rzetelnej
metodologii czy też z faktu, że DE jest nagminnie stosowany w
przypadkach ras słabobiałych.

> Pytanie kalibrujące czy ma miejsce lecenie w chuja czy nie:
>
> - uważasz, że gdyby czterech dresów wciągnęło w bramę kulsona,
> wciągnęliby mu łapy z tyły trytytką, napierdalali ręcznie i taserem,
> dusili a na końcu okazało się że kulson nie żyje, to poważnie uważasz że
> sebom nie postawiono by jakiegoś zarzutu ze "smierci/śmiertelne" w nazwie?

Jakby mieli dobą papugę, a kulson miał w organiźmie slady amfy? A zarzut
to można postawic. Pytanie czy się utrzyma.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 6:39:56 PMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 07:24, Marcin Debowski pisze:
>
>>> A inne czynniki spowodowane zostały przez?
>>
>> Wiadmomo, ale to nie przesądza o winie za śmierć a wyłącznie o winie za
>> stosowanie tych czynników.
>
> Łatwo sprawdzić. Bierzemy kulsona (wyszedł już z piedla) torturujemy na
> śmierć i patrzymy czy sytuacja jest symetryczna czy jednak nie.

Nie torturujemy na śmierć a podduszamy i razimy wielokrotnie taserem.
Szanse, że przeżyje taki eksperyment są raczej duże. I co wtedy?

>>> Dlatego żeby sprawiedliwosci stało się zadość, lecączych w chuja należy
>>> potraktować tak samo. I po problemie - jest i zgodnie z prawem i
>>> sprawiedliwie.
>>
>> No i będziesz Siłę Magnum z Brudnym Harrym. A w najlepszym wypadku
>> będzie to obosieczny miecz, gdzie bez udowodnienia rzeczywistego wpływu
>> sądy będą skazywać za to czy za tamto.
>
> Przecież skazują. Zrób to samo z policjantem to się przekonasz.

Takim ze śladami amfy we krwi?

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 13, 2024, 6:47:22 PMFeb 13
to
On 2024-02-13, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 13.02.2024 o 07:19, Marcin Debowski pisze:
>
>>> Z tego samego powodu co k.o.mendant wyjebał komendę z blutufa i chuja mu
>>> zarobili a nawet podwyżkę dostał. Zresztą dość skutecznie podnoszono że
>>
>> Mimo wszystko wierzę, że taki nr obecnie by nie przeszedł.
>
> Przeszedłby albo nie przeszdłby - faktem jest że już raz przeszedł i
> można się na niego śmiało powoływać. Wszelkie argument typy kulsony nie
> są tak głupie, nigdy by tak nie zrobiły, to wogóle jest niemożliwe
> poszły się z przytupem jebać. Od teraz możliwe jest wszystko i to w
> blasku reflektorów. I nie ma że kulson czegoś by nie zrobił, że kulson
> nie jest tak głupi albo kulson cokolwiej. Wszystko rozpupczył
> k.o.mendant a poprawił wąsik z instruktorem policyjnych pilotów
> śmigłowców, którego rekomendacją było spowodowanie katastrofy lotniczj z
> ofiarami śmiertelnymi. Przy tym wszystkim piowskie pieski pałujące
> legalne demonstracje wydają się być jakąś kreskówką dla dzieci.

No bo na tym polegało właśnie państwo pis. Nie po to ludzie głosowali na
drugą stronę, aby taki cyrk trwał. To jak się zachowuje policja jest
wypadkową tego kto rządzi.

>> Patusa też pewnie nie chcieli zabic a "jedynie" odpowiednio
>> sponiewierać. Rzecz niejako wtórna.
>
> Dlatego bardziej tu pasuje nieumyślne spowodowanie śmierci czy pobicie
> ze skutkiem śmiertelnym niż zabójstwo. Choć IMHO zabójstwo z zamiarem
> ewentualnym byłoby dopuszczalną interpretacją, bo chyba kulson zdaje
> sobie sprawę, że duszenie na śmierć może się skończyć śmiercią... Ale
> niech będzie że zabójstwo nie...

A jaki był w sumie zarzut?

>> No ale co zrobisz jeśli działa w granicach prawa?
>
> Cósz... NIe popieram ale rozumiem, jakby koledzy czy rodzina Stachowiaka
> po takim wyroku że w granicach prawa można zabić człowieka,
> spowodowałaby żeby zgodnie z prawem te kulsony się do końca życia
> oglądały przez ramię czy ich w graniach prawa ktoś nie zamierza
> potraktować. Skoro zgodnie z prawem.... W sumie z tym nie popieram to
> zaczynam się zastanawiać...

Myśle, że wielu się z powyższym zgodzi.

>> A adwokaci szukający
>> różnych procesowych, formalnych kruczków to jakaś lepsza kategoria?
>> Pewnie ich jest na pęczki.
> Adwokaci są zawodowymi graczami w lecenie w chuja. Rola biegłego jest
> inna. Prokuratora jeszcze inna. To nie są adwokaci, których zadaniem
> jest lecenie w chuja na korzyść klienta.

No cos Ty. Adwokaci stoją na straży sprawiedliwości upewniając się, że
oskarzony nie jest pozbawiony przysługujacych mu praw. Prokuratorzy
robią to samo dla poszkodowanego i społeczeństwa. Jakie tam lecenie w
chuja.

>>> Plus dusili do złamania grdyki. Tak jak pisałem - każdego jednego poddać
>>> podobnej obróbce - przecież nic w tym zełgo. Wyżyje to przeprosić.
>>
>> Mówimy o mozliwości przypisania winy. Nikt nie kwestionuje że stało się
>> coś złego.
>
> Stało się coś bardzo złego. Pokazano że państwo może zabić przypadkowego
> człowieka i lecieć w chuja mając pod ręką stronniczą prokuraturę,
> kontrowersyjnych biegłych na zawołanie i sąd który albo ma to w dupie
> albo środowisko biegłych jest tak mocne że może drukować wyroki i sąd
> nie może nic na to poradzić.

I z tym sie bez obiekcji zgadzam, pytanie tylko, czy sąd tego jednak nie
uwzglednił. W każdym razie z dodatkowych praw zawsze wynikają dodatkowe
obowiązki, a zawód policjanta jest dość szczególnym jesli chodzi o
kwestie zaufania społecznego.

--
Marcin

Shrek

unread,
Feb 14, 2024, 12:14:31 AMFeb 14
to
W dniu 14.02.2024 o 00:36, Marcin Debowski pisze:

>> - uważasz, że gdyby czterech dresów wciągnęło w bramę kulsona,
>> wciągnęliby mu łapy z tyły trytytką, napierdalali ręcznie i taserem,
>> dusili a na końcu okazało się że kulson nie żyje, to poważnie uważasz że
>> sebom nie postawiono by jakiegoś zarzutu ze "smierci/śmiertelne" w nazwie?
>
> Jakby mieli dobą papugę,

Papuga papugą. Tu rozmawiamy o prokuratorze.

> a kulson miał w organiźmie slady amfy?

Ślady amfy nie mają nic do rzeczy. Od śladowych ilości amfy się nie umiera.

> A zarzut
> to można postawic. Pytanie czy się utrzyma.

Rozmawaimy na razie o prokuraturze. Czyli było leciane w chuja.

Shrek

unread,
Feb 14, 2024, 12:22:58 AMFeb 14
to
W dniu 14.02.2024 o 00:47, Marcin Debowski pisze:

> No bo na tym polegało właśnie państwo pis. Nie po to ludzie głosowali na
> drugą stronę, aby taki cyrk trwał. To jak się zachowuje policja jest
> wypadkową tego kto rządzi.

Trochę tak, trochę nie do konca. Tak czy inaczej powyższe pokazuje, że
kulsony są zdolne do wszystkiego i nie ma że coś jest dla nich niemożliwe.

>> Dlatego bardziej tu pasuje nieumyślne spowodowanie śmierci czy pobicie
>> ze skutkiem śmiertelnym niż zabójstwo. Choć IMHO zabójstwo z zamiarem
>> ewentualnym byłoby dopuszczalną interpretacją, bo chyba kulson zdaje
>> sobie sprawę, że duszenie na śmierć może się skończyć śmiercią... Ale
>> niech będzie że zabójstwo nie...
>
> A jaki był w sumie zarzut?

A jaki miał być - standardowo - przekroczenie uprawnień.

>> Cósz... NIe popieram ale rozumiem, jakby koledzy czy rodzina Stachowiaka
>> po takim wyroku że w granicach prawa można zabić człowieka,
>> spowodowałaby żeby zgodnie z prawem te kulsony się do końca życia
>> oglądały przez ramię czy ich w graniach prawa ktoś nie zamierza
>> potraktować. Skoro zgodnie z prawem.... W sumie z tym nie popieram to
>> zaczynam się zastanawiać...
>
> Myśle, że wielu się z powyższym zgodzi.

Ja się z tym zgadzam. Nie zgadzam się z argumentacją że kulsony
stachowiaka nie zabiły. No ale skoro oficjalnie uznano że można zabić
człowieka nie zabijając go, no niech się zaczynają igrzyska...

>> Adwokaci są zawodowymi graczami w lecenie w chuja. Rola biegłego jest
>> inna. Prokuratora jeszcze inna. To nie są adwokaci, których zadaniem
>> jest lecenie w chuja na korzyść klienta.
>
> No cos Ty. Adwokaci stoją na straży sprawiedliwości upewniając się, że
> oskarzony nie jest pozbawiony przysługujacych mu praw. Prokuratorzy
> robią to samo dla poszkodowanego i społeczeństwa. Jakie tam lecenie w
> chuja.

Jeszcze raz zapytam - czy jakby to seby zatłukły kulsona to sądzisz że
zachowanie prokuratora i biegłego były takie same? Zadaniem prokuratora
nie jest bronienie przestępców. Choćby byli w mundurach.

>> Stało się coś bardzo złego. Pokazano że państwo może zabić przypadkowego
>> człowieka i lecieć w chuja mając pod ręką stronniczą prokuraturę,
>> kontrowersyjnych biegłych na zawołanie i sąd który albo ma to w dupie
>> albo środowisko biegłych jest tak mocne że może drukować wyroki i sąd
>> nie może nic na to poradzić.
>
> I z tym sie bez obiekcji zgadzam, pytanie tylko, czy sąd tego jednak nie
> uwzglednił.

Jak widać nie. Nie mógł albo nie chciał...

> W każdym razie z dodatkowych praw zawsze wynikają dodatkowe
> obowiązki, a zawód policjanta jest dość szczególnym jesli chodzi o
> kwestie zaufania społecznego.

Tak konkretnie zawód policjanta ma obecnie ujemne zaufanie.

Shrek

unread,
Feb 14, 2024, 12:27:40 AMFeb 14
to
W dniu 14.02.2024 o 00:39, Marcin Debowski pisze:

>>> Wiadmomo, ale to nie przesądza o winie za śmierć a wyłącznie o winie za
>>> stosowanie tych czynników.
>>
>> Łatwo sprawdzić. Bierzemy kulsona (wyszedł już z piedla) torturujemy na
>> śmierć i patrzymy czy sytuacja jest symetryczna czy jednak nie.
>
> Nie torturujemy na śmierć a podduszamy i razimy wielokrotnie taserem.

Aż przestanie oddychać:P

> Szanse, że przeżyje taki eksperyment są raczej duże. I co wtedy?

Złamanie grdyki i pozostawienie bez pomocy nie sądzę. A co wtedy,
bierzemy następnego. Jak lecieć w chuja to po co się ograniczać - nie my
zaczęliśmy.

>> Przecież skazują. Zrób to samo z policjantem to się przekonasz.
>
> Takim ze śladami amfy we krwi?

A co za różnica? Nie ma żadnego dowodu że śladowe ilości amfy prowadzą
do DE. Nie ma też żadnego dowodu że to DE było przyczyną śmierci ani
choćby zaistniało. To jest zwykły łotebałtyzm. Na tej zasadzie nikogo by
nie skazano za nic. Zawsze można lecieć w chuja mniej lub bardziej.

Marcin Debowski

unread,
Feb 14, 2024, 1:50:54 AMFeb 14
to
On 2024-02-14, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 14.02.2024 o 00:36, Marcin Debowski pisze:
>
>>> - uważasz, że gdyby czterech dresów wciągnęło w bramę kulsona,
>>> wciągnęliby mu łapy z tyły trytytką, napierdalali ręcznie i taserem,
>>> dusili a na końcu okazało się że kulson nie żyje, to poważnie uważasz że
>>> sebom nie postawiono by jakiegoś zarzutu ze "smierci/śmiertelne" w nazwie?
>>
>> Jakby mieli dobą papugę,
>
> Papuga papugą. Tu rozmawiamy o prokuratorze.

Bez papugi?

>> a kulson miał w organiźmie slady amfy?
>
> Ślady amfy nie mają nic do rzeczy. Od śladowych ilości amfy się nie umiera.

Mają bardzo duzo do rzeczy. DE jest generalnie łaczona z narkotykami i
użyciem siły przez policję. Dopiero od 2000r doszedł do tego taser. Nie
ma narkotyków nie ma DE.

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 14, 2024, 1:57:41 AMFeb 14
to
On 2024-02-14, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 14.02.2024 o 00:39, Marcin Debowski pisze:
>
>>>> Wiadmomo, ale to nie przesądza o winie za śmierć a wyłącznie o winie za
>>>> stosowanie tych czynników.
>>>
>>> Łatwo sprawdzić. Bierzemy kulsona (wyszedł już z piedla) torturujemy na
>>> śmierć i patrzymy czy sytuacja jest symetryczna czy jednak nie.
>>
>> Nie torturujemy na śmierć a podduszamy i razimy wielokrotnie taserem.
>
> Aż przestanie oddychać:P

A jesli nie przestanie? :)

>> Szanse, że przeżyje taki eksperyment są raczej duże. I co wtedy?
>
> Złamanie grdyki i pozostawienie bez pomocy nie sądzę. A co wtedy,
> bierzemy następnego. Jak lecieć w chuja to po co się ograniczać - nie my
> zaczęliśmy.

Rozumie, że chcesz udowodnić śmiertelność danej "metody" poprzez
stosowanie jej aż pacjent zejdzie. Tak to chyba nie działa.

>>> Przecież skazują. Zrób to samo z policjantem to się przekonasz.
>>
>> Takim ze śladami amfy we krwi?
>
> A co za różnica? Nie ma żadnego dowodu że śladowe ilości amfy prowadzą
> do DE. Nie ma też żadnego dowodu że to DE było przyczyną śmierci ani
> choćby zaistniało. To jest zwykły łotebałtyzm. Na tej zasadzie nikogo by
> nie skazano za nic. Zawsze można lecieć w chuja mniej lub bardziej.

Już ntt rozmawialismy - skazanoby, gdyby był wyraxny związek przyczynowo
skutkowy. Tu najwyraźniej nie można go wykazać, stąd i przyplatało się
DE. Ktoś popchnął gościa, a ten umarł. Sekcja nie wykazała na co umarł.
Ten ktoś ma być z automatu winny zabójstwa, czy też może nalezy wykazać,
że tamten umarł bo został popchnięty?

--
Marcin

Marcin Debowski

unread,
Feb 14, 2024, 2:01:05 AMFeb 14
to
On 2024-02-14, Shrek <1...@wp.pl> wrote:
> W dniu 14.02.2024 o 00:47, Marcin Debowski pisze:
>
>> No bo na tym polegało właśnie państwo pis. Nie po to ludzie głosowali na
>> drugą stronę, aby taki cyrk trwał. To jak się zachowuje policja jest
>> wypadkową tego kto rządzi.
>
> Trochę tak, trochę nie do konca. Tak czy inaczej powyższe pokazuje, że
> kulsony są zdolne do wszystkiego i nie ma że coś jest dla nich niemożliwe.

Pewnie z 90% społeczeństwa jest zdolna do wszystkiego w sprzyjających
warunkach.

>>> Dlatego bardziej tu pasuje nieumyślne spowodowanie śmierci czy pobicie
>>> ze skutkiem śmiertelnym niż zabójstwo. Choć IMHO zabójstwo z zamiarem
>>> ewentualnym byłoby dopuszczalną interpretacją, bo chyba kulson zdaje
>>> sobie sprawę, że duszenie na śmierć może się skończyć śmiercią... Ale
>>> niech będzie że zabójstwo nie...
>>
>> A jaki był w sumie zarzut?
>
> A jaki miał być - standardowo - przekroczenie uprawnień.

Ano tak. Jakoś nikt mi nie wytłumaczył kiedy by to było zabójstwo jak
niedawno tu pytałem.

>> No cos Ty. Adwokaci stoją na straży sprawiedliwości upewniając się, że
>> oskarzony nie jest pozbawiony przysługujacych mu praw. Prokuratorzy
>> robią to samo dla poszkodowanego i społeczeństwa. Jakie tam lecenie w
>> chuja.
>
> Jeszcze raz zapytam - czy jakby to seby zatłukły kulsona to sądzisz że
> zachowanie prokuratora i biegłego były takie same? Zadaniem prokuratora
> nie jest bronienie przestępców. Choćby byli w mundurach.

Już przweciez odpowiedziałem. MZ tak, jakby ten policjant miał w
organiźmie narkotyki, a papuga byłaby obrotna.

--
Marcin
It is loading more messages.
0 new messages