W dniu 27.10.2015 o 05:53, stevep pisze:
> W dniu .10.2015 o 21:50 jendrysz <
jend...@spam.nie.pl> pisze:
>
>> W dniu 26.10.2015 o 16:29, stevep pisze:
>>> W dniu .10.2015 o 22:33 Stokrotka <
ortogra...@gazeta.pl> pisze:
>>>
>>>>
>>>>
>>>>>> Sprzeciw wobec przymusu wyborczego.
>>>>
>>>>
>>>>> Przymus wyborczy (kara za niebranie udziału) jest
>>>>> w kilku państwach na zachodzie, a Pan pajacujesz.
>>>>
>>>> Ktoś wprowadzi kary za głos nieważny?
>>>>
>>>
>>> Eeee, nie można karać debili za upośledzenie umysłowe.
>>
>> O debilach tu nie rozmawiajmy, to nie ta grupa.
>> Większy kłopot jest z tymi niewolnikami co dali głos ważny i to
>> popierający polityczne bandy.
>>
>>
>
> Na ten przykład PiS?
Jakakolwiek partia.
Każda grupa, która oprócz należnego prawa do władzy z tytułu praw
obywatelskich uzyskuje z tytułu istnienia grupy dodatkowe prawo do
władzy (bo partia jest po to by rządzić) jest uzurpatorem.
I biorąc tę władzę staje się bandą.
W demokracji czyli we władzy zbiorowej mogą istnieć przedstawiciele, bo
jak ktoś chce mieć przedstawiciela to powinien go mieć. I oczywiście
przedstawicielami mogą być konkretne osoby lub grupy.
Do tego momentu wszystko wynika z woli obywateli.
Kłopot zaczyna się dopiero wtedy, gdy mimo tego, że obywatele wskazują
konkretnych przedstawicieli, władze dostają grupy i to jeszcze na
podstawie jakiś wątpliwych przeliczników siły partii.
Skutkiem czego bandyckie partie tworzą bandyckie władze, tworzące
bandyckie prawo (pokrętne i co chwile zmieniane), które oczywiście
wspiera wspomniane bandyckie partie i kółko się zamyka.
Stosuję pojecie bandytyzmu, bo ta "władza" używa siły fizycznej, gdy
ktoś nie chce się jej podporządkować.
Zniewoleni wyborcy nie tylko, że nie maja prawa do sprzeciwu, ale są
jeszcze wykiwani w iluzorycznym tworzeniu władzy i najlepsze, że się na
to godzą, ale to już wynika z indoktrynacji robionej przez niewolne media.