Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Pierwsza klasa - ile godzin lekcyjnych?

2,369 views
Skip to first unread message

marsel

unread,
Nov 2, 2011, 11:23:31 AM11/2/11
to
W tej chwili mój siedmiolatek ma 23 godziny lekcyjne, w tym 2x
angielski, 2xreligia i 3xWF, reszta to godziny bez podziału na konkretne
przedmioty.
W sąsiedniej szkole pierwszoklasiści mają o jedną godzinę w tygodniu
mniej, chyba z tego "ogólnego" przedmiotu.
Czy są jakoś unormowane przepisami ilości godzin w pierwszej klasie
szkoły podstawowej i kolejnych klasach? Bo od przyszłego tygodnia szkoła
dorzuca jeszcze jedną godzinę przedmiotu "ogólnego", a już dziś moje
dziecko jest po prostu szkołą znużone 4-5 godzin dziennie w szkole i
potem godzina czy dwie zadań domowych zniechęcają go do dalszej nauki.
Aż boję się co będzie potem.

Tomcio W.

unread,
Nov 2, 2011, 12:54:16 PM11/2/11
to
W dniu 2011-11-02 16:23, marsel pisze:
> W tej chwili mój siedmiolatek ma 23 godziny lekcyjne, w tym 2x
> angielski, 2xreligia i 3xWF, reszta to godziny bez podziału na konkretne
> przedmioty.
Możesz zrezygnować z 2 godzin religii i będzie 2 godziny krócej.
W technikum, gdzie uczę, są klasy, które mają 42 godziny w tygodniu.
Oczywiście są 2x religia, 3x w-f, wos, PO, wiedza o kulturze, podstawy
przedsiębiorczości. Są też klasy w których wf-u i religii jest w
tygodniu więcej niż np. matematyki.
To jest polska szkoła właśnie...
Pozdrawiam

marsel

unread,
Nov 2, 2011, 1:12:58 PM11/2/11
to
> Możesz zrezygnować z 2 godzin religii i będzie 2 godziny krócej.
Niewiele to da, bo jedna godzina jest na końcu zajęć ale druga już w
środku. Gdyby nie to, to pewnie pół klasy by zrezygnowało.
Wydaje się, że to celowe działanie, bo inaczej frekwencja na religii
padła by ba ryj.

> W technikum, gdzie uczę, są klasy, które mają 42 godziny w tygodniu.
> Oczywiście są 2x religia, 3x w-f, wos, PO, wiedza o kulturze, podstawy
> przedsiębiorczości. Są też klasy w których wf-u i religii jest w
> tygodniu więcej niż np. matematyki.
Technikum to ja jeszcze rozumiem, choć i to niezłe przegięcie ale
pierwsza klasa szkoły podstawowej?

> To jest polska szkoła właśnie...
To teraz pytanie, kto odstaje i nie daje rady?
Uczniowie czy nauczyciele?

Tomcio W.

unread,
Nov 3, 2011, 12:44:06 PM11/3/11
to
>> To jest polska szkoła właśnie...
> To teraz pytanie, kto odstaje i nie daje rady?
> Uczniowie czy nauczyciele?
Urzędnicy oświatowi, politycy, kolejni durni ministrowie oświaty, ludzie
decydujący o kształcie oświaty w naszym kraju?
Uczniowie i nauczyciele to ofiary wyżej wymienionych i ich durnych pomysłów.
Pozdrawiam
Tom

Stokrotka

unread,
Nov 7, 2011, 4:11:21 PM11/7/11
to
W połowie lat 70 dwudziestego wieku miałam w pierwszej klasie :
18 h lekcyjnyh + 1 religia,
ale nauka twała 6 dni, czyli dziennie było 3 lekcje, raz w tygodniu 4
(religia).

Miało to sens: szkoła daleko, na pierwszej lekcji odpoczywałam po drodze do
szkoły, na drugiej uczyłam się, na trzeciej pszygotowywałm się do drogi
powrotnej (drożdżuka, kanapka, mleko - dostarczane pszez szkołę, na pszerwie
na to nie było czasu).

Uważam, że większy wysiłek dla 7 latka niż 3 lekcje dziennie, jest wysiłkiem
zbyt dużym, a w związku z tym pierwszoklasista powinien mieć 5 dni x od 3 do
4 lekcji=
15 do maksymalnie 20 lekcji, ale powinno to być zdecydowanie bliżej tyh 15h
tygodniowo.

Pszsiadywanie dziecka w szkole powoduje, że jest ono zmęczone, rozdrażnione,
nie ma czasu normalnie odpocząć, a to jest niezbędne do rozwoju, nauczenia
się czegokolwiek.
Dziecko pszesiadujące w szkole jest bezmyślne, nie ze swojej winy.

Nie widzę, żeby na poziomie 7-9 lat obecne dzieci wiedziały więcej niż moje
pokolenie.
Mają lepsze podręczniki, i gorsze warunki rozwoju (jw).

Obowiązujący model szkoły jest wygodny dla "masy pracującej" - bo dziecko ma
dłużej zorganizowaną opiekę, jest to jednak kosztem dzieci. Teoretycznie do
opieki poza obowiązkowymi lekcjami jest świetlica, i wydaje się , że ma to
sens, o ile ograniczyć by czas obowiązkowy w szkole.


--
(tekst w nowej ortografi: ó->u, ch->h, rz->ż lub sz, -ii -> -i)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
http://reforma.ortografi.w.interia.pl/




wojtek

unread,
Nov 8, 2011, 4:28:09 PM11/8/11
to Stokrotka
Dnia 07-11-2011 o 22:11:21 Stokrotka <ortog...@autograf.pl> napisał(a):

> Miało to sens: szkoła daleko, na pierwszej lekcji odpoczywałam po drodze
> do szkoły, na drugiej uczyłam się, na trzeciej pszygotowywałm się do
> drogi powrotnej (drożdżuka, kanapka, mleko - dostarczane pszez szkołę,
> na pszerwie na to nie było czasu).

Teraz juz wiem czemu Stokrotka - notabene mój wiekowo stan - wali takie
byki. Fajna jesteś :))
0 new messages