Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Madopar i majaczenie

179 views
Skip to first unread message

marekjan

unread,
Mar 21, 2009, 10:46:26 AM3/21/09
to

Witam,
Prośba o wsparcie!.

Czy Madopar podawany w związku z zaburzeniami
pozapiramidowymi może generować majaczenie?

Pacjent jest leczony z powodu zaburzeń w chodzeniu
zuciu i przełykaniu pokarmów Madoparem
i wszystko by było OK, gdyby nie majaczenie w postaci
splątania, halucynacji, zaburzeń orientacji i
poznawania otoczenia.
Szkopuł w tym, że po epizodzie majaczenia
pacjent dostał Haloperidol a po nim nie tylko "osłupiał"
ale nie przełyka pokarmu.
Jest też leczony Donepexem i insuliną- nie wiadomo jak
tą insulinę dawkować, bo nie wiafdomo czy pacjent
będzie w stanie jesć czy nie. Co tu można poradzić????
Rodzina stara sie o Zakład Leczniczo-Opiekuńczy ale to
kwestia jakieś przyszłości. A co teraz??


Marek Bieniek

unread,
Mar 21, 2009, 1:40:24 PM3/21/09
to
On Sat, 21 Mar 2009 15:46:26 +0100, marekjan wrote:

> Czy Madopar podawany w związku z zaburzeniami
> pozapiramidowymi może generować majaczenie?

Jak najbardziej może.

> Co tu można poradzić????

Moim zdaniem trzeba się poradzić neurologa i/lub psychiatry
specjalizującego się w leczeniu starszych osób (psychogeriatry).

> Rodzina stara sie o Zakład Leczniczo-Opiekuńczy ale to
> kwestia jakieś przyszłości. A co teraz??

Teraz najlepiej, żeby pacjenta zobaczył lekarz.

Aha - i zdecydowanie nie należy odstawiać lewodopy jednym ruchem,
zwłaszcza jeśłi pacjent jednocześnie dostaje neuroleptyk. Może wtedy
dojść do bardzo niebezpiecznego powikłania - ostrego zespołu
poneuroleptycznego.

m.
--
Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.

marekjan

unread,
Mar 21, 2009, 3:25:15 PM3/21/09
to
Witam ponownie
Podziękowania za odpowiedź.
A czy Segan też może wywołać majaczenie jak Madopar??
Niestety pacjent nie dostał skierowania do psychogeriatry.
Lekarz internista w szpitalu uznał to za zbędne.
Rodzina musi się martwić sama.

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:42ov26wdy95d$.dlg@always.coca.cola...

Marek Bieniek

unread,
Mar 21, 2009, 4:24:21 PM3/21/09
to
On Sat, 21 Mar 2009 20:25:15 +0100, marekjan wrote:

> A czy Segan też może wywołać majaczenie jak Madopar??

O ile wiem selegilina raczej nie wyołuje majaczenia, ale może powodować
jako działanie niepożądane niepokój, senność, dezorientację, omamy.
Selegilina działa inaczej, niż lewodopa.

> Niestety pacjent nie dostał skierowania do psychogeriatry.
> Lekarz internista w szpitalu uznał to za zbędne.
> Rodzina musi się martwić sama.

Trudno mi to skomentować. Nie znam sytuacji ani pacjenta, ale mimo
wszystko uważam, że jeśli pacjent się rozmajaczył w szpitalu, to
konsultację psychiatryczną należy rozważyć.

marekjan

unread,
Mar 22, 2009, 10:04:19 AM3/22/09
to

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:x3iawj7wduz5$.dlg@always.coca.cola...

> On Sat, 21 Mar 2009 20:25:15 +0100, marekjan wrote:
>
>> A czy Segan też może wywołać majaczenie jak Madopar??
>
> O ile wiem selegilina raczej nie wyołuje majaczenia, ale może powodować
> jako działanie niepożądane niepokój, senność, dezorientację, omamy.
> Selegilina działa inaczej, niż lewodopa.

Witam,
Pacjent narzekał na bóle głowy po tym leku (Segan) i go krótko brał.
Może w tej rozpaczliwej sytuacji go włączyć??
Jutro coś będę wiedział.

>> Niestety pacjent nie dostał skierowania do psychogeriatry.
>> Lekarz internista w szpitalu uznał to za zbędne.
>> Rodzina musi się martwić sama.
>
> Trudno mi to skomentować. Nie znam sytuacji ani pacjenta, ale mimo
> wszystko uważam, że jeśli pacjent się rozmajaczył w szpitalu, to
> konsultację psychiatryczną należy rozważyć.

Konsultacja byla. Zalecono: Haloperidol i Promazin.
Po tym zestawie pacjent śpi i jest "sztywny", krztusi się podczas jedzenia
przecieranek.
Nie zaproponowano Zolafrenu (który brał) czy Rispoleptu.
Za drogie leki??
W wypisie: Nie wymaga leczenia na oddziale psychogeratrii"
Pacjent nieoficjalnie "spisany na straty".

Podziękowania.


Marek Bieniek

unread,
Mar 22, 2009, 2:12:26 PM3/22/09
to
On Sun, 22 Mar 2009 15:04:19 +0100, marekjan wrote:

> Pacjent narzekał na bóle głowy po tym leku (Segan) i go krótko brał.
> Może w tej rozpaczliwej sytuacji go włączyć??

Nie wiem.

> Konsultacja byla. Zalecono: Haloperidol i Promazin.
> Po tym zestawie pacjent śpi i jest "sztywny", krztusi się podczas jedzenia
> przecieranek.
> Nie zaproponowano Zolafrenu (który brał) czy Rispoleptu.
> Za drogie leki??

To niestety jest możliwe, szpital musi leczyć tym, co ma, a często nie
ma bardziej nowoczesnych leków. Niestety.
A co do dostosowania leku do sytuacji - zdecydowanie lepiej widzę tu
risperidon, a zwłaszcza olanzapinę, niz haloperidol.

> W wypisie: Nie wymaga leczenia na oddziale psychogeratrii"
> Pacjent nieoficjalnie "spisany na straty".

Gdyby chodziło o kogoś z mojej rodziny, to jakem doktor, stanąłbym na
głowie, poruszył niebo i ziemię, wykorzystał wszelkie znajomości, wydał
tych kilkaset PLN niestety i ściągnął do takiej osoby neurologa i
psychiatrę.

animka

unread,
Mar 22, 2009, 4:17:24 PM3/22/09
to
Marek Bieniek pisze:

> On Sun, 22 Mar 2009 15:04:19 +0100, marekjan wrote:
>
>> Pacjent narzekał na bóle głowy po tym leku (Segan) i go krótko brał.
>> Może w tej rozpaczliwej sytuacji go włączyć??
>
> Nie wiem.
>
>> Konsultacja byla. Zalecono: Haloperidol i Promazin.
>> Po tym zestawie pacjent śpi i jest "sztywny", krztusi się podczas jedzenia
>> przecieranek.
>> Nie zaproponowano Zolafrenu (który brał) czy Rispoleptu.
>> Za drogie leki??
>
> To niestety jest możliwe, szpital musi leczyć tym, co ma, a często nie
> ma bardziej nowoczesnych leków.

To znaczy, że szpital moze zabijać dając nieodpowiednie leki?
Ten człowiek na pewno pracował przez wszystkie lata i należy mu się w
Naszej Polsce odpowiednie leczenie i opieka.
Takiemu lekarzowi należało by powiedziać: "fora ze dwora -dorobkiewiczu
cudzym kosztem"!

Niestety.
> A co do dostosowania leku do sytuacji - zdecydowanie lepiej widzę tu
> risperidon, a zwłaszcza olanzapinę, niz haloperidol.
>
>> W wypisie: Nie wymaga leczenia na oddziale psychogeratrii"
>> Pacjent nieoficjalnie "spisany na straty".
>
> Gdyby chodziło o kogoś z mojej rodziny, to jakem doktor, stanąłbym na
> głowie, poruszył niebo i ziemię, wykorzystał wszelkie znajomości,

To znaczy, ze innych, nieznajomych ludzi mozesz truć i zabijać, a dla
swojej rodziny szukałbyś tego co najlepsze?
Nie jestes lekarzem. Nie podpisywałeś przysięgi. Jesteś co najwyżej
farmaceutą. Z tego co wiem, chyba z tej grupy-pracowałeś w Prosperze, tej
hurtowni leków.

>wydał
> tych kilkaset PLN niestety i ściągnął do takiej osoby neurologa i
> psychiatrę.

A od czego są lekarze? Jakby Ci dać łapówkę to dopiero byś zaczął leczyć
jak człowiek-lekarz?
PRECZ!


--
animka

Marek Bieniek

unread,
Mar 22, 2009, 4:32:35 PM3/22/09
to
On Sun, 22 Mar 2009 21:17:24 +0100, animka wrote:

> To znaczy, że szpital moze zabijać dając nieodpowiednie leki?

Kto tu mówi o zabijaniu?

>> Gdyby chodziło o kogoś z mojej rodziny, to jakem doktor, stanąłbym na
>> głowie, poruszył niebo i ziemię, wykorzystał wszelkie znajomości,
>
> To znaczy, ze innych, nieznajomych ludzi mozesz truć i zabijać, a dla
> swojej rodziny szukałbyś tego co najlepsze?
> Nie jestes lekarzem. Nie podpisywałeś przysięgi. Jesteś co najwyżej
> farmaceutą. Z tego co wiem, chyba z tej grupy-pracowałeś w Prosperze, tej
> hurtowni leków.
>
>>wydał
>> tych kilkaset PLN niestety i ściągnął do takiej osoby neurologa i
>> psychiatrę.
>
> A od czego są lekarze? Jakby Ci dać łapówkę to dopiero byś zaczął leczyć
> jak człowiek-lekarz?
> PRECZ!

Specjalnie zostawiłem całość.
Napisałem, że mimo tego (a może właśnie dlatego), ze jestem lekarzem, w
razie potrzeby wziąłbym kase w kieszeń i załatwił pomoc dla kogoś ze
swojej rodziny. Jeśli nie potrafisz tego zrozumieć, to chyba powinnaś
odwiedzić lekarza :)

Reszty nie skomentuję, bo pisać hadko :)

marekjan

unread,
Mar 22, 2009, 4:36:00 PM3/22/09
to

Użytkownik "animka" <ani...@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
news:gq5udf$15n$1...@node1.news.atman.pl...

> To znaczy, ze innych, nieznajomych ludzi mozesz truć i zabijać, a dla
> swojej rodziny szukałbyś tego co najlepsze?
> Nie jestes lekarzem. Nie podpisywałeś przysięgi. Jesteś co najwyżej
> farmaceutą. Z tego co wiem, chyba z tej grupy-pracowałeś w Prosperze, tej
> hurtowni leków.

Nie sprzeczajmy się o fakty pracy-czy nie-pracy gdziekolwiek.
Pacjent przepracował w PRL 49 lat. Ma emaryturę z dod.
pielęgnacyjnym w wysokości ok. 1850 zł. Takie były ówczesne realia.
I jak można ściągnąć pacjenta do neurologa-psychiatry
skoro on ani nie chodzi, ani nie ma siły na wstanie z łóżka, ma zaniki
mięśni
jest niedożywiony.
To jest spisanie człowieka na straty, tylko nikt głośno tego nie
chce powiedzieć. Można to zrozumieć.
Tylko po co cała ta hipokryzja z dostępem do leczenia??
Z ratowaniem każdego życia??

A specjalista wezwany do domu- co pomoże- bez obserwacji??
Może zabrać go na "swój" odział. Jak pacjenta dowieść TAM z bloku??
Jak go wynieść, gdy leżąc bezwładnie jest ciężki jak ołów??
Mimo zaniku mięśni!!.


Marek Bieniek

unread,
Mar 22, 2009, 4:41:41 PM3/22/09
to
On Sun, 22 Mar 2009 21:36:00 +0100, marekjan wrote:

> A specjalista wezwany do domu- co pomoże- bez obserwacji??
> Może zabrać go na "swój" odział. Jak pacjenta dowieść TAM z bloku??
> Jak go wynieść, gdy leżąc bezwładnie jest ciężki jak ołów??
> Mimo zaniku mięśni!!.

Specjalista wezwany do domu obejrzy pacjenta, obejrzy leki, jakie
pacjent dostaje i będzie w stanie zaproponować modyfikacje leczenia.

Ale zrobisz, co uważasz za stosowne.

animka

unread,
Mar 22, 2009, 5:42:29 PM3/22/09
to
marekjan pisze:

> Nie sprzeczajmy się o fakty pracy-czy nie-pracy gdziekolwiek.
> Pacjent przepracował w PRL 49 lat. Ma emaryturę z dod.
> pielęgnacyjnym w wysokości ok. 1850 zł. Takie były ówczesne realia.
> I jak można ściągnąć pacjenta do neurologa-psychiatry
> skoro on ani nie chodzi, ani nie ma siły na wstanie z łóżka, ma zaniki
> mięśni
> jest niedożywiony.

Siostra zamawiała karetkę dla mojej matki, żeby ją zawieźć do szpitala na
prześwietlenie po operacji tej głównej kości w udzie-od stawu biodrowego.
Jeden raz karetka należy się bezplatnie. Potem juz trzeba płacić bodajże
po 100 zł, ale przyjadą, położą na nosze, czy posadzą na jakimś siodełku.
Zawiozą do szpitala, potem przywiozą i przyniosą do domu.
Możesz zadzwonić do Informacji Medycznej i zapytać o lekarza, który
przyszedłby do domu. Podadzą Ci telefon i adres.
Tylko niestety trzeba za taką wizytę wybulić forsę.
Nie wiem czy mnie siostra obujała, ale powiedziała, że za wizytę
laryngologa w domu zapłaciła 200 zł. Matka jest od czasu wyjścia ze
szpitala u siostry, bo trzeba się nią opiekować. Pani doktór odepchała
matce uszy i zapisała zastrzyki witaminowe na kręgosłup.

> To jest spisanie człowieka na straty, tylko nikt głośno tego nie
> chce powiedzieć. Można to zrozumieć.
> Tylko po co cała ta hipokryzja z dostępem do leczenia??
> Z ratowaniem każdego życia??
>
> A specjalista wezwany do domu- co pomoże- bez obserwacji??
> Może zabrać go na "swój" odział. Jak pacjenta dowieść TAM z bloku??
> Jak go wynieść, gdy leżąc bezwładnie jest ciężki jak ołów??
> Mimo zaniku mięśni!!.

Napiszę Ci coś, możesz nie uwierzyć, ale to prawda co napiszę.
Takiej jednej koleżance z pracy kierowniczce zabrali ojca do szpitala na
Stępińską w W-wie. Jakiś wylew z otrzewnej.
Zoperowali go i było jeszcze gorzej. Umierał. Lekarze kazali rodzinie już
szykować trumnę. Napomnkęłam coś o dobrym bioenergoterapeucie i żeby
próbowali. Oczywiście zalatwili, żeby przychodził do szpitala. Po
pierwszej wizycie ojciec zaczął jeść, drugiego dnia już usiadł.
Bioenrgoterapeuta poszedł do szpitala trzeci raz i go lekarze nie chcieli
wpuścić! Ta koleżanka (nie lubiła mnie, bo nie jestem Żydówką) narobiła
rabanu w szpitalu, poleciała do ordynatora i nakrzyczała: :kazaliście
szykować trumnę, nie potrafiliście ojca wyprowadzić z choroby, a teraz nie
chcecie wpuścić człowieka, który uratował mojego ojca? Przecież to nie
Wasza zasługa tylko zasługa tago pana". No i wpuścili na salę tego
bioenergoterapeutę. Następnego dnia ojciec już chodził przy chodziku,
potem całkiem doszedł do siebie jak go zabrali do domu.

Możesz próbować, choć to jest spory wydatek Pewnie ze 200 zł za wizytę,
zresztą na jego stronie jest napisane co i jak i numer telefonu. Mojej
matce zniknął torbiel na nerce jak ją kiedyś do niego zaprowadziłam. Mnie
nie raz pomógł na mój kręgosłup szyjny. Moją córkę wybawiał nie raz z
uczulenia na gluten jak coś podżarła. Jego ręce i oczy leczą.
Jka chcesz to Ci podam linka do jego strony.

--
animka

Piotr Maksymowicz

unread,
Mar 23, 2009, 6:25:05 AM3/23/09
to

Użytkownik "marekjan" <marek...@o2.pl> napisał w wiadomości
news:gq67fh$609$1...@inews.gazeta.pl...

>
> Użytkownik "animka" <ani...@to.nie.ja.wp.pl> napisał w wiadomości
> news:gq5udf$15n$1...@node1.news.atman.pl...
>
>> To znaczy, ze innych, nieznajomych ludzi mozesz truć i zabijać, a dla
>> swojej rodziny szukałbyś tego co najlepsze?
>> Nie jestes lekarzem. Nie podpisywałeś przysięgi. Jesteś co najwyżej
>> farmaceutą. Z tego co wiem, chyba z tej grupy-pracowałeś w Prosperze, tej
>> hurtowni leków.
>
> Nie sprzeczajmy się o fakty pracy-czy nie-pracy gdziekolwiek.
> Pacjent przepracował w PRL 49 lat. Ma emaryturę z dod.
> pielęgnacyjnym w wysokości ok. 1850 zł. Takie były ówczesne realia.
> I jak można ściągnąć pacjenta do neurologa-psychiatry
> skoro on ani nie chodzi, ani nie ma siły na wstanie z łóżka, ma zaniki
> mięśni
> jest niedożywiony.
> To jest spisanie człowieka na straty, tylko nikt głośno tego nie
> chce powiedzieć. Można to zrozumieć.
> Tylko po co cała ta hipokryzja z dostępem do leczenia??
> Z ratowaniem każdego życia??

Emerytura całkiem niezła. jest wielu takich emerytów co musza przeżyc za
1000zł. I jeszcze leki kupić.
A co do hoipokryzji to spytaj się rządzących. IMHO robia to dla włazy i
pieniędzy. A te podobno najbardziej pociagaja kobiety. Wiec chyba juz wiesz
o co chodzi .


>
> A specjalista wezwany do domu- co pomoże- bez obserwacji??
> Może zabrać go na "swój" odział. Jak pacjenta dowieść TAM z bloku??
> Jak go wynieść, gdy leżąc bezwładnie jest ciężki jak ołów??
> Mimo zaniku mięśni!!.

Zdaje się, ze bez konsultacji neurologa sie nie obejdzie.Czy odbedzie się w
domu czy w szpitalu jakie to ma znaczenie. Bo nie za bardzo rozumiem co
miałaby znaczyc obserwacja?


Marek Bieniek

unread,
Mar 23, 2009, 11:16:58 AM3/23/09
to
On Mon, 23 Mar 2009 11:25:05 +0100, Piotr Maksymowicz wrote:

> Zdaje się, ze bez konsultacji neurologa sie nie obejdzie.

Dokładnie o to chodzi. Bez kontaktu z lekarzem który ma jakieś
doświadczenie w prowadzeniu pacjentów z zespołami pozapiramidowymi nie
ma co liczyć na postęp.

> Czy odbedzie się w
> domu czy w szpitalu jakie to ma znaczenie. Bo nie za bardzo rozumiem co
> miałaby znaczyc obserwacja?

W tej sytuacji wartościowa byłaby możliwość kilkukrotnej oceny pacjenta,
w odstępach kilkudniowych celem ew. dalszej modyfikacji leczenia. Ciągła
obserwacja w warunkach szpitalnych na pewno byłaby wygodniejsza, ale nie
musi być konieczna (niemniej wiele zależy od stanu chorego, którego
przecież nie znamy).

marekjan

unread,
Mar 23, 2009, 5:43:29 PM3/23/09
to

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:ru81iwbzjtrp$.dlg@always.coca.cola...

> W tej sytuacji wartościowa byłaby możliwość kilkukrotnej oceny pacjenta,
> w odstępach kilkudniowych celem ew. dalszej modyfikacji leczenia. Ciągła
> obserwacja w warunkach szpitalnych na pewno byłaby wygodniejsza, ale nie
> musi być konieczna (niemniej wiele zależy od stanu chorego, którego
> przecież nie znamy).

Byłem u neurolog która przepisuje pacjentowi Madopar itp.
Coraz bardziej przekonuje się że u pacjenta jest demencja
Lewy'ego (czy z ciałami Lewy'ego- czy można to stwierdzić za życia??).
Ale nic to pocieszającego, podobnież nie ma innego leczenia iż Madopar i
Donepex.
(czy Excelon lub jakoś tak)
Z jednej strony choremu grożą omdlenia i majaczenie po Madoparze
z drugiej nasilone zespoły pozapiramidowe po klasycznych neuroleptykach.
Na szczęście udalo się uzyskać receptę na Zolafren (olanzapina)
co wykluczy koniecznoć stosowania tego Haloperidolu.
Także jakiś sukces może i jest..
Zaś co do zarobków- żona pacjenta nie pracowała i jest na jego utrzymaniu.
Nie wiem czy praca w 2 firmach przez ponad 30 lat (na 2 etaty)
i emerytura 1850 zł po przepracowaniu 49 lat (!!) to "dużo".
Acha, mialem informację, że dziś pacjent był w całkiem dobrej formie.
Są duże fluktuacje w kontakcie, poznawaniu otoczenia
rozumowaniu, myśleniu. Jednago dnia-tragedia. Drugiego-
zupełnie "przyzwoicie". Jaka może być tego przyczyna??


Grażyna.Ł

unread,
Mar 23, 2009, 6:29:02 PM3/23/09
to
Byłem u neurolog która przepisuje pacjentowi Madopar itp.
> Coraz bardziej przekonuje się że u pacjenta jest demencja
> Lewy'ego (czy z ciałami Lewy'ego- czy można to stwierdzić za życia??).
> Ale nic to pocieszającego, podobnież nie ma innego leczenia iż Madopar i
> Donepex.
> (czy Excelon lub jakoś tak)
> Z jednej strony choremu grożą omdlenia i majaczenie po Madoparze
> z drugiej nasilone zespoły pozapiramidowe po klasycznych neuroleptykach.
> Na szczęście udalo się uzyskać receptę na Zolafren (olanzapina)
> co wykluczy koniecznoć stosowania tego Haloperidolu.
> Także jakiś sukces może i jest..
> Zaś co do zarobków- żona pacjenta nie pracowała i jest na jego utrzymaniu.
> Nie wiem czy praca w 2 firmach przez ponad 30 lat (na 2 etaty)
> i emerytura 1850 zł po przepracowaniu 49 lat (!!) to "dużo".
> Acha, mialem informację, że dziś pacjent był w całkiem dobrej formie.
> Są duże fluktuacje w kontakcie, poznawaniu otoczenia
> rozumowaniu, myśleniu. Jednago dnia-tragedia. Drugiego-
> zupełnie "przyzwoicie". Jaka może być tego przyczyna??

Witam!! Równiez mam podobny problem z moją mama 82 lata.Neurolog przepisała
jej Madopar,wczesniej brała Cogiton na Alzheimera,Promazin.Te leki
musieliśmy odstawić ponieważ podobno nie mogą być zażywane z Madoparem. Mama
zaczynała mieć coraz większe ,,schizy" widziała różne rzeczy,chodzące po
niej robaki,tabletki które miały nogi itp. Lekarz rodzinny przepisał jej
jakiś lek na schizofrenię,nie pamiętam nazwy.Ale własciwie mama nie miała
robionych żadnych konkretnych badań.Idąc prywatnie do neurologa wyprosiliśmy
skierowanie na tomografie komputerową,na którą czekaliśmy 3 m-ce w
kolejce,makabra,tak niestety leczy sie ludzi w naszym kraju. Mieliśmy taką
możliwość umieścić mamę w Klinice Neurologicznej w Berlinie. Przebywała tam
2 tygodnie,zrobili jej wszystkie możliwe badania. Diagnoza niemieckich
lekarzy jest właśnie też Demencja z ciałami Lewy:ego. Madopar i inne leki
kazali odstawić.Przepisali tylko Seroquel 0,25 na noc.Lek ten bierze mama
około 2 m-cy. Na początku było całkiem nieżle,ale teraz znowu robi nam
niesamowite ,,jazdy" z pamięcią jest coraz gorzej,potrafi być agresywna,ech
szkoda gadać,jesteśmy wykończeni.Lekarz psychiatra-neurolog (niemiecki)
dopisal jej lek Axura na Alzcheimera. Wiemy,że tutaj nic juz więcej chyba
nie da się zrobić,będzie tylko gorzej niestety,a my z pokorą musimy przejść
tą lekcję w życiu.

Pozdrawiam i życzę wytrwałości
Grażyna


Marek Bieniek

unread,
Mar 23, 2009, 6:30:55 PM3/23/09
to
On Mon, 23 Mar 2009 22:43:29 +0100, marekjan wrote:

> Byłem u neurolog która przepisuje pacjentowi Madopar itp.
> Coraz bardziej przekonuje się że u pacjenta jest demencja
> Lewy'ego (czy z ciałami Lewy'ego- czy można to stwierdzić za życia??).

Pewność daje tylko histopatologia, ale klinicznie można postawić
rozpoznanie z dużym prawdopodobieństwem, między innymi na podstawie
wywiadu co do czasu pojawiania się poszczególnych objawów, a także
relatywnie słabej reakcji na lewodopę.

> Ale nic to pocieszającego, podobnież nie ma innego leczenia iż Madopar i
> Donepex.
> (czy Excelon lub jakoś tak)

Riwastygmina czyli exelon jest o ile wiem (na podstawie ostatniego
wydania Bradleya, do którego właśnie zajrzałem) jedynym lekiem
przebadanym i ocenionym jako skuteczny w Lewi body dementia. Jakiś czas
temu pojawiła się postać w plastrach, może warto zapytać o to lekarza
prowadzącego.

> Z jednej strony choremu grożą omdlenia i majaczenie po Madoparze
> z drugiej nasilone zespoły pozapiramidowe po klasycznych neuroleptykach.
> Na szczęście udalo się uzyskać receptę na Zolafren (olanzapina)
> co wykluczy koniecznoć stosowania tego Haloperidolu.
> Także jakiś sukces może i jest..

Może nie sukces, ale przynajmniej chory jest mniej narażony na działania
niepożądane leków.

> Są duże fluktuacje w kontakcie, poznawaniu otoczenia
> rozumowaniu, myśleniu. Jednago dnia-tragedia. Drugiego-
> zupełnie "przyzwoicie". Jaka może być tego przyczyna??

Trudno powiedzieć. Może zmianami stężenia leków w surowicy, może jest
zależne od rytmu dobowego, może od jeszcze czegoś innego. O ile wiem
jest to zjawisko raczej częste.

Marek Bieniek

unread,
Mar 23, 2009, 6:45:33 PM3/23/09
to
On Mon, 23 Mar 2009 22:43:29 +0100, marekjan wrote:

> Byłem u neurolog która przepisuje pacjentowi Madopar itp.
> Coraz bardziej przekonuje się że u pacjenta jest demencja
> Lewy'ego (czy z ciałami Lewy'ego- czy można to stwierdzić za życia??).

Pewność daje tylko histopatologia, ale klinicznie można postawić


rozpoznanie z dużym prawdopodobieństwem, między innymi na podstawie
wywiadu co do czasu pojawiania się poszczególnych objawów, a także
relatywnie słabej reakcji na lewodopę.

> Ale nic to pocieszającego, podobnież nie ma innego leczenia iż Madopar i

> Donepex.
> (czy Excelon lub jakoś tak)

Riwastygmina czyli exelon jest o ile wiem (na podstawie ostatniego


wydania Bradleya, do którego właśnie zajrzałem) jedynym lekiem

przebadanym i ocenionym jako skuteczny w Lewy body dementia. Jakiś czas


temu pojawiła się postać w plastrach, może warto zapytać o to lekarza
prowadzącego.

> Z jednej strony choremu grożą omdlenia i majaczenie po Madoparze


> z drugiej nasilone zespoły pozapiramidowe po klasycznych neuroleptykach.
> Na szczęście udalo się uzyskać receptę na Zolafren (olanzapina)
> co wykluczy koniecznoć stosowania tego Haloperidolu.
> Także jakiś sukces może i jest..

Może nie sukces, ale przynajmniej chory jest mniej narażony na działania
niepożądane leków.

> Są duże fluktuacje w kontakcie, poznawaniu otoczenia


> rozumowaniu, myśleniu. Jednago dnia-tragedia. Drugiego-
> zupełnie "przyzwoicie". Jaka może być tego przyczyna??

Trudno powiedzieć. Może zmianami stężenia leków w surowicy, może jest


zależne od rytmu dobowego, może od jeszcze czegoś innego. O ile wiem

jest to zjawisko raczej częste, a (supersedes) w Lewy body wręcz typowe.

marekjan

unread,
Mar 24, 2009, 10:04:13 AM3/24/09
to

Użytkownik "Grażyna.Ł" <lus...@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości
news:gq92jl$lq0$1...@atlantis.news.neostrada.pl...

> Witam!! Równiez mam podobny problem z moją mama 82 lata.Neurolog
> przepisała jej Madopar,wczesniej brała Cogiton na Alzheimera,Promazin.Te
> leki musieliśmy odstawić ponieważ podobno nie mogą być zażywane z
> Madoparem.

Witam,
A można iedzieć czemu nie można? Madopar z Haloperidolem
działają zdaje się przecistawnie (znosząco) ale Madopar z Cogitonem czy
Donepexem (to to samo)??

Mama
> zaczynała mieć coraz większe ,,schizy" widziała różne rzeczy,chodzące po
> niej robaki,tabletki które miały nogi itp.

Właśnie tego typu halucynacje oraz urojenia o "okradaniu" (z powodu
zaburzeń pamięci pacjent - bardzo systematyczny za życia- nic nie
może znaleść. Więc jest "okradany"). Ale obecnie zdecydowanie wyraźniejsze

halucynacje wzrokowe (to podobnierz rzadkość w schizofrenii) i iluzje niż
urojenia.


> Lekarz rodzinny przepisał jej jakiś lek na schizofrenię,nie pamiętam
> nazwy.

Promazin, Haloperidol czy Zolafren są stosowane w schizofenii.


> Diagnoza niemieckich lekarzy jest właśnie też Demencja z ciałami Lewy:ego.

A jakie to były badania????


> Madopar i inne leki kazali odstawić.Przepisali tylko Seroquel 0,25 na noc.

Ja sobie nie wyobrażam odstainia Madoparu. Nie wyobrażam.
Zaś Seroquel to zdaje sie być podobnym do Zolafrenu.

> niesamowite ,,jazdy" z pamięcią jest coraz gorzej,potrafi być
> agresywna,ech szkoda gadać,jesteśmy wykończeni.Lekarz psychiatra-neurolog
> (niemiecki) dopisal jej lek Axura na Alzcheimera.

Ten lek jest zdaje sie piekielnie drogi w Polsce. Apteka w pobliżu domu nie
miała
jeszcze tego leku w obrocie u siebie.
Jak ze sprawami refundacji? Jest jakaś??


> Wiemy,że tutaj nic juz więcej chyba nie da się zrobić,będzie tylko gorzej
> niestety,a my z pokorą musimy przejść tą lekcję w życiu.

W przypadku opisywanym przeze mnie jest jeszcze oprócz demencji
cukrzyca od 28 lat, ostatnio od 3 mesięcy toczy się rzekomobłoniaste
zapalenie jelit na tle laseczek Clostridium.
I np. chory asekurowany przez 2 osoby z rodziny idzie ciągąc nogi
drobniutkimi
kroczkami wo WC i nogi mi się "składają". Pacjent nie reaguje.
Jest jak koda drewna. Czasem nogi są jakby zdrętwiałe,
ale czasem nie.. I nie wiadomo czy to:
- niedocukrzenie
- niedożywienie (z braku wchłaniania pokarmów w jelicie)
- niedobór sodu
- niedobór magnezu
- wyłączenie działania Madoparu
- niedociśnienie (omdlenie) z powodu odwodnienia w tej 3 miesiecznej
biegunce
- może jeszcze coś innego???

A żona pacjenta dializowana, niechodząca!.
To jest dopiero "jazda".
Gdy ciśnienie spada do 80/50 i tętno rośnie do 120 wzywane jest
pogotowie. I komentarze:
"Znów rodzina nie chce sie opiekować pacjentem".

A gwoli prawdy- to to rzekomobłoniaste zapalenie jelit to
wina blędów lekarskich- niezrovbienie posiewu
tylko faszerowanie pacjenta czterema antybiotykami
o szerokim spektrum. Licząc że jakiś "trafI".
Niestety nie trafili a jelita wydają się być poważnie uszkodzone.
Ale pacjent - mimo wszystkiego- żyje.
Choć rodzina to już żyje już ledwo co.

Marek Bieniek

unread,
Mar 24, 2009, 2:29:51 PM3/24/09
to
On Tue, 24 Mar 2009 15:04:13 +0100, marekjan wrote:

> A można iedzieć czemu nie można? Madopar z Haloperidolem
> działają zdaje się przecistawnie (znosząco) ale Madopar z Cogitonem czy
> Donepexem (to to samo)??

To absolutnie nie jest nie to samo.
Donepezil to inhibitor cholinesterazy, a madopar to lewodopa z
inhibitorem dekarboksylazy. Zupelnie inne leki, zupełnie inny punkt
uchwytu.
W chorobie Parkinsona stosuje się czasem leki o cholinoLITYCZNYM
mechanizmie działania (jak Akineton na przykład) i jednoczesne
stosowanie leków z tej grupy łącznie z inhibotorami cholinesterazy,
jakim jest donepezil, jest nielogiczne.

Natomiast madopar i lewodopa rzeczywiście mają przeciwstawne działanie
(choć też nie do końca w sumie) - lewodopa jest agonistą receptorów dla
dopaminy (pobudza je), a neuroleptyki (zwłaszcza te starsze) je blokują.

> Właśnie tego typu halucynacje oraz urojenia o "okradaniu" (z powodu
> zaburzeń pamięci pacjent - bardzo systematyczny za życia- nic nie
> może znaleść. Więc jest "okradany"). Ale obecnie zdecydowanie wyraźniejsze
> są
> halucynacje wzrokowe (to podobnierz rzadkość w schizofrenii) i iluzje niż
> urojenia.

W schozofrenii się zdarzają, ale faktycznie może nie najczęściej, są
typowe dla majaczeń, a także dla Lewy body dementia...

marekjan

unread,
Mar 24, 2009, 3:49:25 PM3/24/09
to

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:1ejy41b9nusqh$.dlg@always.coca.cola...

> On Tue, 24 Mar 2009 15:04:13 +0100, marekjan wrote:
>
> Natomiast madopar i lewodopa rzeczywiście mają przeciwstawne działanie

A na ulotce jest napisane że Madopr zawiera lewodopę.
Gdzie zatem tkwi prawda??

A że w starszym wieku leki cholinoLITYCZNE są przeciwskazane to wiem.
Mogą wywołać znane mi majaczenie.


Marek Bieniek

unread,
Mar 24, 2009, 3:56:09 PM3/24/09
to
On Tue, 24 Mar 2009 20:49:25 +0100, marekjan wrote:

>> Natomiast madopar i lewodopa rzeczywiście mają przeciwstawne działanie
>
> A na ulotce jest napisane że Madopr zawiera lewodopę.
> Gdzie zatem tkwi prawda??

Ojej, przepraszam! Miało być HALOPERIDOL i lewodopa. Napisałem bzdurę.
Zaraz spróbuje supoersedesować.

> A że w starszym wieku leki cholinoLITYCZNE są przeciwskazane to wiem.
> Mogą wywołać znane mi majaczenie.

Dokładnie tak.

Marek Bieniek

unread,
Mar 24, 2009, 3:56:39 PM3/24/09
to
On Tue, 24 Mar 2009 15:04:13 +0100, marekjan wrote:

> A można iedzieć czemu nie można? Madopar z Haloperidolem
> działają zdaje się przecistawnie (znosząco) ale Madopar z Cogitonem czy
> Donepexem (to to samo)??

To absolutnie nie jest nie to samo.

Donepezil to inhibitor cholinesterazy, a madopar to lewodopa z
inhibitorem dekarboksylazy. Zupelnie inne leki, zupełnie inny punkt
uchwytu.
W chorobie Parkinsona stosuje się czasem leki o cholinoLITYCZNYM
mechanizmie działania (jak Akineton na przykład) i jednoczesne
stosowanie leków z tej grupy łącznie z inhibotorami cholinesterazy,
jakim jest donepezil, jest nielogiczne.

Natomiast haloperidol i lewodopa rzeczywiście mają przeciwstawne
działanie (choć też nie do końca w sumie) - lewodopa jest agonistą


receptorów dla dopaminy (pobudza je), a neuroleptyki (zwłaszcza te

starsze) je blokują. (Supersedes :) )

> Właśnie tego typu halucynacje oraz urojenia o "okradaniu" (z powodu
> zaburzeń pamięci pacjent - bardzo systematyczny za życia- nic nie
> może znaleść. Więc jest "okradany"). Ale obecnie zdecydowanie wyraźniejsze
> są
> halucynacje wzrokowe (to podobnierz rzadkość w schizofrenii) i iluzje niż
> urojenia.

W schozofrenii się zdarzają, ale faktycznie może nie najczęściej, są


typowe dla majaczeń, a także dla Lewy body dementia...

m.

marekjan

unread,
Mar 28, 2009, 5:20:34 AM3/28/09
to

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:1ptzfnas...@always.coca.cola...

> Riwastygmina czyli exelon jest o ile wiem (na podstawie ostatniego
> wydania Bradleya, do którego właśnie zajrzałem) jedynym lekiem
> przebadanym i ocenionym jako skuteczny w Lewy body dementia. Jakiś czas
> temu pojawiła się postać w plastrach, może warto zapytać o to lekarza
> prowadzącego.

> Marek Bieniek (mbieniek na epic kropa pl)
> Na newsach jestem prywatnie i wyrażam tu swoje prywatne opinie.

Witam,
A czy są może dane odnośnie nierefundowanych leków
Ebixa, Axura 10 mg?? Koszt prez Internet to ponad 220 zł. na 28 dni.
Na ile to lek skuteczniejszy od Donepexu i czy jest sens
podawać oba leki jednocześnie????


Marek Bieniek

unread,
Mar 28, 2009, 5:43:50 AM3/28/09
to
On Sat, 28 Mar 2009 10:20:34 +0100, marekjan wrote:

> A czy są może dane odnośnie nierefundowanych leków
> Ebixa, Axura 10 mg?? Koszt prez Internet to ponad 220 zł. na 28 dni.
> Na ile to lek skuteczniejszy od Donepexu i czy jest sens
> podawać oba leki jednocześnie????

Ebxa i axura to ta sama substancja - memantyna. Działają inaczej, niż
donepex czy exelon, bo nie są inhibitorami cholinesterazy, a
antagonistami (blokerami) receptorów NMDA.

O ile wiem nie ma bezposrednich danych co do porównania skutecznosci
donepezilu i memantyny. Z ulotki memantyny wynika zaś, że nie odnotowano
interakcji między donepezilem a memantyną.

Zatem być może można by skojarzyć te leki. Problem jest tylko taki, że o
ile wiem akurat w Lewy body nie przebadano skuteczności żadnego innego
leku poza riwastygminą, zatem jeśli w grę wchodzi LB, chcąc opierac się
na faktach, należałoby stosować lek, o którym wiadomo, że jest
skuteczny.

Jeśli nie zapomnę, przejrzę w poniedziałek dostępną literaturę na temat
badań w LB i coś napiszę.

Jest jeszcze jeden problem: czym innym są opisane w literaturze dane na
tenat skuteczności, a czym innym refundacja leku. To wszystko musi wziąć
pod uwagę lekarz wypisując receptę.

m.
--

Marek Bieniek

unread,
Mar 30, 2009, 7:10:44 AM3/30/09
to
On Sat, 28 Mar 2009 10:43:50 +0100, Marek Bieniek wrote:

> Jeśli nie zapomnę, przejrzę w poniedziałek dostępną literaturę na temat
> badań w LB i coś napiszę.

Update.
Najlepsze dane w LBD z tego co widzę nadal ma riwastygmina. Było też
otwarte badanie z memantyną, w którym wykazano, że wpływa dobrze na
omamy i nocną aktywność pacjenta, acz nie bardzo istotnie na funkcje
poznawcze.

Stąd może koncepcja leczenia skojarzonego.

marekjan

unread,
Mar 30, 2009, 2:17:58 PM3/30/09
to

Użytkownik "Marek Bieniek" <add...@signatu.re.invalid> napisał w wiadomości
news:kukfx11ote3a$.dlg@always.coca.cola...

> Update.
> Najlepsze dane w LBD z tego co widzę nadal ma riwastygmina. Było też
> otwarte badanie z memantyną, w którym wykazano, że wpływa dobrze na
> omamy i nocną aktywność pacjenta, acz nie bardzo istotnie na funkcje
> poznawcze.
>
> Stąd może koncepcja leczenia skojarzonego.

Gorące podziękowania.
Szkopuł w tym, że u pacjenta jest podejrzenie a nie rozpoznanie
LBD.
Ale jest to jakaś droga którą alternatywnie można podążać.
W tej chwili wydaje się, że najważniejsze jest ustalenie minimalnnej
dawki Zolafrenu która nie wpływałaby zanadto na sferę
pozapiramidową a chroniła pacjenta
przed epizodami majaczenia.

Podziękowania!>
T.


Marek Bieniek

unread,
Mar 30, 2009, 3:09:20 PM3/30/09
to
On Mon, 30 Mar 2009 20:17:58 +0200, marekjan wrote:

> Szkopuł w tym, że u pacjenta jest podejrzenie a nie rozpoznanie
> LBD.

Może to i lepiej, przynajmniej z niektórych punktów widzenia.
Jeśli mamy pacjenta z otępieniem alzheimerowskim bądź otępieniem w
przebiegu choroby Parkinsona, które zasadniczo bywa wymieniane jednym
tchem z LBD, możliwości terapeutyczne z użyciem refundowanych leków są
lepsze, niż dla chorego z rozpoznaną LBD.

> Ale jest to jakaś droga którą alternatywnie można podążać.
> W tej chwili wydaje się, że najważniejsze jest ustalenie minimalnnej
> dawki Zolafrenu która nie wpływałaby zanadto na sferę
> pozapiramidową a chroniła pacjenta
> przed epizodami majaczenia.

Mogę tylko życzyć powodzenia.

0 new messages