W dniu 2021-09-23 o 16:33, Tomasz Gorbaczuk pisze:
> A co myślisz o opcji aby na końcu tego podjazdu (tam gdzie grunt rodzimy
> jest najniżej) zrobić jakąś studzienkę na 1-1,5m (taka jak do drenów) i
> wypompowywać wodę (jeśli się będzie pojawiać) do czasu aż poduszka
> zniknie? Pomoże - czy zaszkodzi?
> Został mi kawałek takiej rury, pompę do brudnej wody też mam.
Piasek poza tymi od frakcji drobnej w dół wody nie trzyma, natomiast
mało jest gruntów spoistych które nasączone szybko wodę oddają ;)
Jak Ci w koryto nalało to częśc spłynie, ale reszta zostaje w gruncie a
już nie ma słonka i wysokich temperatur żeby ot tak efekt ww poduszki znikł.
Można robić akademickie dysputy, ale pod domem szkoda czasu (chyba że
masz) bo ja nie. Moja rada ale to tylko osobisty pogląd bo nie byłem u
Was nawet zdjęcia nie widziałem ile napadało jakie faktycznie macie
podłoże itd.
Jednym słowem koryto pogłębić sypnąć piasku i po temacie. Da się to
oczywiście stabilizować i to rozwiązanie częściej stosowane aktualnie
ale nie na powieżchni 20 czy 50 m2, raczej 2000-5000 kwadratów ;) i więcej.
Pytanie "podjazd" mówisz o zjeździe z drogi publicznej czy masz na myśli
część gruntu na swoim terenie?
Zjazd to w wersji min. (zależy od zarządcy drogi) decyzja lokalizacyjna
+ projekt + organizacja ruchu i wniosek o decyzję na zajęcia pasa
drogowego. Ja nie dopełnisz to może mieć kłopot ogólnie rzecz ujmując.
Robak