Pytanie chyba do mechaników: jak szacunkowo policzyć nośność śruby
rzymskiej wykonanej na warsztacie. Pytam dlatego, że typowe, dostępne
w handlu śruby rzymskie maja albo "nieokreśloną" nośność, albo nośność
znacznie (np. kilkukrotnie) mniejszą od nośności przekroju netto pręta
gwintowanego do którego pasują. Nie uśmiecha mi się jednak stosowanie
np. stężenia z pręta ø24 w miejscu gdzie w zupełności wystarczyłoby
stężenie z ø16 - tylko ze względu na mniejszą nośność śruby rzymskiej.
Zamiast tego wolę zlecić wykonanie tulei gwintowanej w warsztacie.
Tylko nie wiem jak dobrać długość gwintu... Przykład takiej tulei:
http://www.drewno-klejone.com/pub/NN_M36.pdf
Jakaś propozycja jak tę nośność oszacować? Narzucające się rozwiązanie:
π * d * głębokość nacięcia gwintu * liczba zwojów * fd
wydaje mi się niezbyt wiarygodne ze względu na występujące - jak sądzę
- koncentracje naprężeń.
Pozdr,
--
ŁK
W połączeniu gwintowym istotne naprężenia występują tylko w kilku
pierwszych zwojach gwintu. Bezpieczna liczba to 4, praktyczna gdzieś
między 2.5 a 3.5. Dalej naprężenie zbliża się do zera. Całe obciążenie
jest skupione na samym początku nakrętki, tak więc długość nakrętki
jest bez znaczenia. Powoduje to że spiętrzenie naprężeń jest duże,
można nawet znaleźć "stress concentration factors" dla typowych
gwintów. To spiętrzenie powoduje że gwint zaczyna się plastycznie
ścinać nawet przy stosunkowo niskim obciążeniu połączenia. Gdy ścięta
część gwintu traci swoją nośność, naprężenie przenosi się na dalsze
partie. I tu dopiero przydaje się nakrętka dłuższa. Dłużej pożyje,
zanim ścinanie zniszczy wszystkie zwoje i dojdzie do zerwania
połączenia.
Ale reguła trzech zwoi dotyczy normalnych gwintów metrycznych/UNC.
Można wybrać inne geometrie, lepiej rozkładające obciążenie, na
przykład gwinty drobnozwojne, albo o większym kącie zarysu (niech mnie
ktoś poprawi jeśli się mylę, ale gdzieś mi w głowie się błąka gwint
pancerny).
Raczej niewiele pomogłem, ale pytaj dalej :-)
Konrad
--
Wys�ano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
Spos�b liczenia po��cze� �rubowych mo�na znale�� w byle poradniku. Pomijam
ju�, �e projekt podno�nika �rubowego czy �ci�gacza do �o�ysk to chyba
pierwszy projekt ka�dego przysz�ego in�yniera.
> Spos�b liczenia po��cze� �rubowych mo�na znale�� w byle poradniku.
Juďż˝ wiem, w poradniku mechanika. Nie mam takiego, ale pewnie mogďż˝
znale��.
> Pomijam ju�, �e projekt podno�nika �rubowego czy �ci�gacza do �o�ysk to
> chyba pierwszy projekt ka�dego przysz�ego in�yniera.
�le Ci si� wydaje, nie ka�dy in�ynier jest in�ynierem mechanikiem.
Budowla�cy licz� inne projekty na studiach.
Pozdr,
--
�K
JAk nie znajdziesz, to si� odezwij. Cho�by przepisz� Ci ten kawa�ek.
>
>> Pomijam ju�, �e projekt podno�nika �rubowego czy �ci�gacza do �o�ysk to
>> chyba pierwszy projekt ka�dego przysz�ego in�yniera.
>
> �le Ci si� wydaje, nie ka�dy in�ynier jest in�ynierem mechanikiem.
> Budowla�cy licz� inne projekty na studiach.
No tak. Ale to w technikum ju� by�o.
> Tu jest dost�pna ksi��eczka , wydaje si� w sam raz, za jedyne 13 PLN :)
> http://www.ksiegarnia.edu.pl/p3692,montazowe-polaczenia-gwintowe.html
Nie ca�kiem dost�pna... "Dost�pno��: brak towaru." - niestety.
Pozdr,
--
�K
> JAk nie znajdziesz, to si� odezwij. Cho�by przepisz� Ci ten kawa�ek.
OK, na razie zamawiam "Monta�owe po��czenia gwintowe" - na szcz�cie
s� w innej ksi�garni.
>>> Pomijam ju�, �e projekt podno�nika �rubowego czy �ci�gacza do �o�ysk
>>> to chyba pierwszy projekt ka�dego przysz�ego in�yniera.
>>
>> �le Ci si� wydaje, nie ka�dy in�ynier jest in�ynierem mechanikiem.
>> Budowla�cy licz� inne projekty na studiach.
>
> No tak. Ale to w technikum ju� by�o.
A, chyba �e tak. Ja po liceum jestem.
Pozdr,
--
�K
> W połączeniu gwintowym istotne naprężenia występują tylko w kilku
> pierwszych zwojach gwintu. Bezpieczna liczba to 4, praktyczna gdzieś
> między 2.5 a 3.5. (...)
No tak, to sporo wyjaśnia. Np. dlaczego gwinty w nakrętkach
napinających są dość krótkie.
> Raczej niewiele pomogłem, ale pytaj dalej :-)
Przeciwnie, bardzo dużo.
Pozdrawiam,
--
ŁK
Masz na myśli nakrętki kontrujące? Po pierwsze one nie przenoszą
zasadniczego obciążenia tylko dają niewielką siłę zapewniającą
niewypadnięcie ze stożka tarcia, po drugie one nie widzą przeciążeń w
połączeniu, a po trzecie naprężenie w nich nie jest "load controlled"
tylko "displacement controlled", więc im nic się nie stanie. Chyba że
operator klucza założy na niego dwumetrową rurę i zniszczy nakrętkę
siłą swoich argumentów zanim jeszcze dojdzie do jakiejkolwiek
eksploatacji połączenia...
Konrad
Nie, nakr�tka napinaj�ca to np. tak zwana "�ruba rzymska",
stosowana do naci�gania pr�t�w albo skracania ich d�ugo�ci np:
http://www.argip.com.pl/DesktopDefault.aspx?tabid=67&ParentID=4245
Pozdr,
--
�K
A, rozumiem. Ja, niebudowlaniec, mam do czynienia z tym tylko w
plecaku :-)
W plecaku są takie malutkie, odlewy z aluminium, więc gwint jest
bardzo długi w stosunku do średnicy. Szajsmetal w warunkach przeciążeń
widać nie zachowuje się godnie...
Konrad