Pozostałe jak Vistula, Visculus, Vistillus, Visula
są zlatynizowanymi formami, upraszczającymi wymowę łacińską.
Rzymianom ciężko wypowiadało się zbitkę
-stl-stąd dodano u otrzymując przypadkiem łacińską końcówkę
zdrabniającą -ula.
A że taka  końcówka wskazywała na żeńskie pochodzenie,
co nie przystoiło rzekom, dorobiono
jeszcze męske formy Vistillus i Visculus. Niektórzy twierdzą że ta
ostatnia jest latynizacją bałtyjskiej formy nazwy rzeki,
gdyż tamci nie uwielbiali zbitki -tl- zamieniając ją na -kl-.
Wróćmy jednak do "Vistla" i mojej propozycji
Vistla jest połączeniem dwóch elementów
Vi - stla.
Vi- w dalszym ciągu pochodzi od PIE (*vei-<*awe- ) - płynąca woda (rzeka)
stla to natomiast róznież pochodzące od Pie (*stla) co oznacza rozpostarta, 
rozlana.
Wychodziłoby z tego, ze Vistla - a wcześniej *vei-stla to
woda-rozlana, woda-rozpostarta, woda-szeroka.
Ostatnie znaczenie może wzmocnić to, że  dla *stla proponuje
się nostratyczny poprzednik *cVlV - szeroki
No i rzeczywiście Wisła rzeką szeroką jest.
A piszę o tym, bo nie znalazłem do tej pory
właśnie  takiego wyjaśnienia dla Wisły, ale może źle szukałem...
Pozdrawiam
dK
Suplement odnośnie -stl- w łacinie
1. Oczywiście nie oznacza to, że w łacinie nie ma słów
ze zbitklą "stl".   Mamy: stlembus, stlis i parę innych.
Ale to tylko wzmacnia tezę albowiem dla Pliniusza,
człowieka światowego, zapis taki był jak najbardziej poprawny,
ale nie koniecznie akceptowalny dla typowego człeka
posługującego się łaciną.
Suplement o ewentualnej literówki.
2. Nie sądze, żeby zapis Vistla mógł być efektem literówki.
   a) mamy u Pliniusza taki zapis w dwóch miejscach raz samodzielnie
       drugi raz w sąsiedztwie
       Visculus. Ten drugi raz "Visculus sive Vistla" można byłoby 
interpretować
       na wzór piszącego po polsku "Łaba czyli Elba".
    b) Pliniusz był moim zdaniem zbyt porządny i drobiazgowy
       w swoich notatkach i raczej uważał jak pisał.
Suplement o pochodzeniu Vi-stla
3. Zakładając poprawność pochodzenia słowa Vistula od
połączenia PIE   *awe - *stla, to
dałoby to w protogermańskim *wei-sPlo
(gdzie P to nie oczywiście nie P ale PG kontynuant t)
a w praceltyckim .... właśnie *Vi-stla (*e>*i)
dla uzupełnienia w prasłowniańskim
byłoby to *Vestla (gdzie, e to jat)
a raczej *Vestela (z drugim krótkim e)
co doprowadziłoby w polskim
ostatecznie do  nazwy "Wiasła" albo "Wieścioła"
doprowadzając do sprzeczności z rzecyzwistością.
A więc krytyczne jest to, by przychodzący
na nasze ziemie słowianie mieli już to "i" a mogli
najprawdopodobniej to  zagwarantować celtowie.
pozdrawiam
dK