Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Żyroskop kury

866 views
Skip to first unread message

WM

unread,
Dec 3, 2008, 3:14:25 PM12/3/08
to
Kura posiada wbudowany w łebek żyroskop :)
http://www.joemonster.org/filmy/12411/Kurczakowy_trik
Czyżby ptaki używały sztucznego horyzontu?

Muchówki posiadają żyroskopy, tzw. przezmianki (halteres),
jednak te kurze najwyraźniej działają na innej zasadzie.


Pozdrawiam WM

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

J.F.

unread,
Dec 6, 2008, 12:00:55 PM12/6/08
to
On Wed, 3 Dec 2008 20:14:25 +0000 (UTC), WM wrote:
>Kura posiada wbudowany w łebek żyroskop :)
>http://www.joemonster.org/filmy/12411/Kurczakowy_trik
>Czyżby ptaki używały sztucznego horyzontu?

Tak swoja droga to skoro w samolocie jest niezbedny, to
moze i ptaki cos analogicznego maja.
Nawiasem mowiac to i czlowiek ma dosc dobry czujnik/zmysl
rownowagi .. ale w samolocie nie wystarcza.

>Muchówki posiadają żyroskopy, tzw. przezmianki (halteres),
>jednak te kurze najwyraźniej działają na innej zasadzie.

O ile to w ogole jest prawda, bo troche nienaturalnie wyglada,
to to jest cos innego niz zyroskop. Raczej trzyosiowy akcelerometr.

J.

maziek

unread,
Dec 6, 2008, 3:12:10 PM12/6/08
to
Sat, 06 Dec 2008 18:00:55 +0100, J.F.:

> O ile to w ogole jest prawda, bo troche nienaturalnie wyglada,
> to to jest cos innego niz zyroskop. Raczej trzyosiowy akcelerometr.

IMO WM użył przenośni. Chyba nie da się zastąpić efektu żyroskopowego
czymś niekręcącym się (w sensie, że używając trzech odp. ustawionych
akcelerometrów można oczywiście to wyliczyć, ale żyro robi to "samo z
siebie" bez liczenia)?


--
ukłony, maziek

WM

unread,
Dec 6, 2008, 4:36:04 PM12/6/08
to
maziek <m...@t.com> napisał(a):

Użyłem w tytule słów z podpisu pod filmem.

Ja bym stawiał na sprężenie zwrotne oko - otoczenie.

Kura nie może poruszać okiem, bo ma nieruchome gałki.
Człowiek może wodzić oczami za poruszającym się celem,
kura musi wodzić za takim celem całym łebkiem.

J.F.

unread,
Dec 6, 2008, 6:43:47 PM12/6/08
to
On Sat, 6 Dec 2008 21:12:10 +0100, maziek wrote:
>Sat, 06 Dec 2008 18:00:55 +0100, J.F.:
>> O ile to w ogole jest prawda, bo troche nienaturalnie wyglada,
>> to to jest cos innego niz zyroskop. Raczej trzyosiowy akcelerometr.
>
>IMO WM użył przenośni. Chyba nie da się zastąpić efektu żyroskopowego
>czymś niekręcącym się

Obroty mozna wykryc wahadlem lub wibrujacym precikiem, albo czasza
itp.

>(w sensie, że używając trzech odp. ustawionych
>akcelerometrów można oczywiście to wyliczyć, ale żyro robi to "samo z
>siebie" bez liczenia)?

Wiecej tych akcelerometrow trzeba ale mozna wtedy wykrywac
przyspieszenia katowe a nawet obroty [przez sile odsrodkowa].

Ale chodzilo mi o to ze glowa tej kury zachowuje stala pozycje w
przestrzeni, a nie orientacje - tzn nie zademostrowano obracania
tulowiem, choc tam czasem sie pojawia.

J.

maziek

unread,
Dec 7, 2008, 4:19:21 AM12/7/08
to
Sat, 6 Dec 2008 21:36:04 +0000 (UTC), WM:


> Ja bym stawiał na sprężenie zwrotne oko - otoczenie.

Myślę, że możesz mieć dużo racji. Oczy ptaków nie wykonują ruchów
mimowolnych i w związku z tym ptaki, jeśli nie ruszają głową przez
kilka sekund "tracą obraz" na skutek habituacji. W związku z tym
stosują taktyke szybkich ruchów głową, rozdzielonych kilkusekundowymi
momentami stabilizacji. Świetnie to widać, kiedy obserwuje sie
chodzące gołębie - głowa zostaje w miejscu, aby szybko "doszlusować"
do tułowia itd.

Myślę, że działają wg algorytmu: nie ruszaj głową - tracisz obraz? -
szybko rusz głową - nie ruszaj głowa... Kura na filmie mimo
stabilizacji jednak nieznacznie rusza głową, nie traci obrazu na
skutek habituacji - poprzestaje więc na pierwszym kroku algorytmu.

Myśle, że błędnik jednak też jest w to zamieszany.


--
ukłony, maziek

WM

unread,
Dec 7, 2008, 5:37:39 AM12/7/08
to
maziek <m...@t.com> napisał(a):
> ...Oczy ptaków nie wykonują ruchów

> mimowolnych i w związku z tym ptaki, jeśli nie ruszają głową przez
> kilka sekund "tracą obraz" na skutek habituacji.

Ptaki celowo wprowadzają wzrok w stan habituacji, dzieki czemu łatwiej
wykrywają te obszary w polu widzenia, gdzie występuje ruch.

maziek

unread,
Dec 7, 2008, 6:03:53 AM12/7/08
to
Sun, 7 Dec 2008 10:37:39 +0000 (UTC), WM:

> Ptaki celowo wprowadzają wzrok w stan habituacji, dzieki czemu łatwiej
> wykrywają te obszary w polu widzenia, gdzie występuje ruch.

Niewątpliwie tak, jednak wiele ptaków jest również zainteresowanych
nieruchomymi elementami otoczenia, kórych by nie widziały bez ciągłego
ruszania głową.

Można po iniekcji leków zwiotczających w mięśnie gałki ocznej
doprowadzić do takiego sposobu widzenia człowieka (jest też
"bezkrwawy" wynalazek optoelektroniczny, "okulary" śledzące ruchy oka
i niwelujące je w czasie rzeczywistym). Ponoć przerażające
doświadczenie. Jesli głowa jest unieruchomiona z nicości wyłaniają się
poruszające się przedmioty i w nicość zapadają.

Ale chyna NTG sie robi ;-).

--
ukłony, maziek

WM

unread,
Dec 7, 2008, 8:43:44 AM12/7/08
to
maziek <m...@t.com> napisał(a):

> Sun, 7 Dec 2008 10:37:39 +0000 (UTC), WM:
>
> > Ptaki celowo wprowadzają wzrok w stan habituacji, dzieki czemu łatwiej
> > wykrywają te obszary w polu widzenia, gdzie występuje ruch.
>
> Niewątpliwie tak, jednak wiele ptaków jest również zainteresowanych
> nieruchomymi elementami otoczenia, kórych by nie widziały bez ciągłego
> ruszania głową.
>

Naśladowanie żywej przyrody przy tworzeniu nowych rozwiązań technicznych
ma rozległe perspektywy. Bardzo mnie to interesuje.

W oku ptaka drapieznego jest soczewka, która dzieki dużej akomodacji
jest w stanie łapać ostrość od paru cm do kilometra i więcej.

To jest super temat dla fizyków, obliczyc i wykonac dużą soczewkę
działającą na tej samej zasadzie co u sokoła.

Czy ktoś sprawdzał, czy u sokoła jest ona jednorodna optycznie i materiałowo?

Wiem, że robiono próby z kroplą cieczy deformowaną polem elektrycznym
do zastosowania w obiektywie aparatu fotograficznego.
Jednak zwierzęta poszły inną drogą i używają soczewek ze stałego
elastycznego materiału.

Myślę nawet, ze przykładając w określony sposób napięcie do wielu sekcji
na powierzchni soczewki wrażliwej na efekt piezoelektryczny można płynnie
zmieniać jej dioptrie.

maziek

unread,
Dec 7, 2008, 8:53:22 AM12/7/08
to

Użytkownik "WM " <ciekaw1...@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:ghgjug$952$1...@inews.gazeta.pl...

> Czy ktoś sprawdzał, czy u sokoła jest ona jednorodna optycznie i
> materiałowo?

Sama budowa soczewki (ptaka chyba identycznie) jest niesamowita, bowiem jest
to zbiór komórek zatrzymanych w ostatnie fazie apoptozy, kiedy nie mają juz
żadnych organelli i choć jest martwa starcza na całe zycie.


>
> Wiem, że robiono próby z kroplą cieczy deformowaną polem elektrycznym
> do zastosowania w obiektywie aparatu fotograficznego.

AFAIK sa już handlowe takie obiektywy, z tym, że aby grawitacja się nie
wdała maja małą średnicę (3mm jesli pomnę

Co do sokoła to słyszałem kiedyś, że niesamowita rozdzielczość jego widzenia
polega na tym, że ma w siatkówce dołek, w związku z czym promienie padają na
nią pod kątem i rozmiary kątowe szczegółów powiększają się (podobnie, jak
wydłużają się cienie przy bocznym oświetleniu).

--
ukłony, maziek


Marek Jó—zefowski

unread,
Dec 7, 2008, 9:16:43 AM12/7/08
to
WM pisze:
[...]

> W oku ptaka drapieznego jest soczewka, która dzieki dużej akomodacji
> jest w stanie łapać ostrość od paru cm do kilometra i więcej.
>
> To jest super temat dla fizyków, obliczyc i wykonac dużą soczewkę
> działającą na tej samej zasadzie co u sokoła.
>
To może temat dla inżynierów - konstruktorów, nie dla fizyków.
--
Nie wystarczy szeroko otwierać oczu [Hermann Weyl]

WM

unread,
Dec 7, 2008, 11:37:00 AM12/7/08
to
Marek Jó zefowski <marj...@poczta.onet.pl> napisał(a):

> WM pisze:
> [...]
> > W oku ptaka drapieznego jest soczewka, ktĂłra dzieki duĹźej akomodacji
> > jest w stanie Ĺ apaÄ ostroĹ Ä od paru cm do kilometra i wiÄ cej.
> >
> > To jest super temat dla fizykĂłw, obliczyc i wykonac duĹźÄ soczewkÄ
> > dziaĹ ajÄ cÄ na tej samej zasadzie co u sokoĹ a.
> >
> To moĹźe temat dla inĹźynierĂłw - konstruktorĂłw, nie dla fizykĂłw.

Współczynnik załamania światła w soczewce zmienia się od 1,406 w warstwie
centralnej do 1,386 przy powierzchni, co polepsza jej skutecznosć.
Ponadto ma niejednorodną strukturę, dzięki czemu niejednorodnie się ugina.
Dobranie optymalnego kształtu soczewki i rozkładu współczynnika załamania
światła nie jest takie proste i wymaga głębokiej wiedzy z teorii
sprężystości i z optyki.
Jest wyzwaniem dla fizyka z prawdziwego zdarzenia, ale nie takiego,
który z trudem radzi sobie z zadaniami dla licealistów.
Inżynier jak dostanie od fizyka wyniki optymalizacji soczewki
to opracuje technologię jej wykonania i zrobi konstrukcję.

Pozdrawiam WM

Marek Jó—zefowski

unread,
Dec 7, 2008, 1:37:05 PM12/7/08
to
WM pisze:

>
> Współczynnik załamania światła w soczewce zmienia się od 1,406 w warstwie
> centralnej do 1,386 przy powierzchni, co polepsza jej skutecznosć.
> Ponadto ma niejednorodną strukturę, dzięki czemu niejednorodnie się ugina.
> Dobranie optymalnego kształtu soczewki i rozkładu współczynnika załamania
> światła nie jest takie proste i wymaga głębokiej wiedzy z teorii
> sprężystości i z optyki.
> Jest wyzwaniem dla fizyka z prawdziwego zdarzenia, ale nie takiego,
> który z trudem radzi sobie z zadaniami dla licealistów.
> Inżynier jak dostanie od fizyka wyniki optymalizacji soczewki
> to opracuje technologię jej wykonania i zrobi konstrukcję.
>

Dalej sądzę, że nie jest to temat dla fizyka -
- fizyk się po prostu na tym nie zna...nie jest
od opracowywania technologii...szczególnie w rzeczy
gdzie nie ma nic ciekawego (oczywiście z punktu widzenia fizyka).
Dlaczego trzmiel lata?...o to jest temat dla fizyka,
żeby podać przykład związany z biologią.

WM

unread,
Dec 7, 2008, 5:05:53 PM12/7/08
to
Marek Jó zefowski <marj...@poczta.onet.pl> napisał(a):
> >
> Dalej sÄ dzÄ , Ĺźe nie jest to temat dla fizyka -

> Dlaczego trzmiel lata?...o to jest temat dla fizyka,

Tu masz zakres umiejętności wymaganych od zawodowego fizyka
http://www.praca.gov.pl/index.php?
page=klasyfikacja_zawodow&klasyfikacja_zawodow_id=9

Wymienię dwie z nich:
- prowadzenie prac technologicznych wykorzystujących wiedzę fizyczną
do otrzymywania materii o określonych parametrach

- symulowanie procesów fizycznych za pomocą techniki komputerowej

To jest podobnej klasy zadanie co przy opracowaniu korektora Schmidta
http://en.wikipedia.org/wiki/Schmidt_corrector_plate

Skoro Einstein był inzynierem, to może faktycznie inżynier sobie poradzi
z ułożeniem układu równań, opracowaniem metody ich rozwiązania
i przeprowadzeniem obliczeń komputerowych elastycznej soczewki nieliniowej?

Marek Jó—zefowski

unread,
Dec 7, 2008, 5:32:42 PM12/7/08
to
WM pisze:

> Marek Jó�zefowski <marj...@poczta.onet.pl> napisał(a):
>> Dalej s�dz�, şe nie jest to temat dla fizyka -
>> Dlaczego trzmiel lata?...o to jest temat dla fizyka,
>
> Tu masz zakres umiejętności wymaganych od zawodowego fizyka
> http://www.praca.gov.pl/index.php?
> page=klasyfikacja_zawodow&klasyfikacja_zawodow_id=9
>
Wypociny urzędasów mają dla mnie znaczenie zerowe.

> Wymienię dwie z nich:
> - prowadzenie prac technologicznych wykorzystujących wiedzę fizyczną
> do otrzymywania materii o określonych parametrach
>
Właśnie, o to to -- projektowanie i budowa soczewki
akomodacyjnej to by było jej marnotrawienie.
BTW, inaczej fizycy byliby dobrzy do wszystkiego,
wystarczyłoby kształcić tylko fizyków ;P

> - symulowanie procesów fizycznych za pomocą techniki komputerowej
>
> To jest podobnej klasy zadanie co przy opracowaniu korektora Schmidta
> http://en.wikipedia.org/wiki/Schmidt_corrector_plate
>
> Skoro Einstein był inzynierem, to może faktycznie inżynier sobie poradzi
> z ułożeniem układu równań, opracowaniem metody ich rozwiązania
> i przeprowadzeniem obliczeń komputerowych elastycznej soczewki nieliniowej?
>

Nie wiem czy był inżynierem, ale na pewno pisanie
"O elektrodynamice ciał w ruchu" nie należy do "inżynierki"

0 new messages