On Mon, 20 Sep 2021 10:46:00 -0700 (PDT), Henryk Krzemiński wrote:
> Rozwój nowożytnej nauki rozpoczął się od publiko-
> wania w 1543 roku, przez Mikołaja Kopernika astronomicznego dzieła „ O obrotach sfer niebieskich”
> Z niezrozumiałych powodów opracowanie to szybko stało się
> przyczynkiem do podważenia teorii Ptolemeusza, chociaż nie pojawił
> się w nim najmniejszy powód, który uzasadniałby takie podejście.
No jak nie? To o czym ta ksiazka?
Przyznaje, ze nie czytalem - łaciny nie znam, a tlumaczenie jakies ...
chyba niepelne. Bo tam jakies mrowie liczb chyba jest.
Komentarze mowia, ze Kopernikowi udalo sie usunac jeden epicykl z
modelu Ptolomeusza.
> Dokonała się wówczas w sferach naukowych rewolucja intelektualna, która zamieniła układ geocentryczny Ptolemeusza w heliocentryczny Mikołaja Kopernika.
> Ziemia przestała być środkiem Wszechświata a Słońce
> stało się centrum naszego Układu Słonecznego.
> Nasz glob zaś jedną z kilku planet je okrążających.
> Do czasu opublikowania w roku 1687 przez Izaaka
> Newtona dzieła „Philosophiae naturalis principia mathematica ” oba układy były używane równorzędnie.
Jeszcze miales prawo Keplera. Bardzo dobrze zgodne z obserwacjami ...
i heliocentryczne.
> Prawo powszechnego ciążenia, które zdefiniował, dało asumpt do wyznaczenia orbit i mas planet oraz Słońca.
> Do pełni szczęścia brakowało jeszcze znajomości stałej grawitacji.
No wlasnie - w 1687 to chyba troche za wczesnie na wyznaczanie, bo nie
znalizmy jeszcze odleglosci.
Co prawda Romer jakos zgrubny rozmiar orbity Ziemi znal.
> W 1798 roku Henry Cavendish za pomocy wagi skręceń dokładnie wyznaczył wartość stałej grawitacji.
> Teoria Heliocentryczna od tego momentu zyskała matematyczno fizyczne podstawy i zapanowała niepodzielnie w astronomii.
> Stała grawitacji była jedyną wartością we wzorze Newtona, która posiadała oparcie w eksperymencie fizycznym.
No chyba nie - bo mielismy chocby tych kilka planet.
Nawet jesli nie znalismy odleglosci, to proporcje chyba znalismy.
> Stała grawitacji została jednak wyznaczona ze wzoru, który wcale nie jest nieskazitelnie grawitacyjny.
> Ostatnie pomiary stałej grawitacji wykazały, iż nie jest
> ona stała, lecz zmienia się w czasie.
A podaj jakies zrodla, naukowe w dodatku.
> 3.Teza.
>
> Przyjmuję tezę, iż niutonowskie prawo powszechnego ciążenia jest powszechnym prawem odpychania się materii. Poprawna jego interpretacja jest sprzeczna z tym co przez kilka wieków wmawiały nam naukowe oraz światowe elity.
Tyle lat sie sprawdzalo, a teraz nie?
Drugi Einstein czy co :-)
> 4. Wyprowadzenie wzoru na energię potencjalną
> w centralnym polu grawitacyjnym.
>
> Energia potencjalna w centralnym polu grawitacyjnym jest równa
> ilości pracy jaką trzeba wykonać pod-czas przemieszczenia ciała o
> masie m, z odległości r od środka masy M ( wytwarzającej pole
> grawitacyjne ) do nieskończonej odległości od tej masy .
> Wartość energii wyliczona w ten sposób jest ujemna.
> W rozumieniu fizycznym nie może ona być energią potencjalną.
A niby dlaczego nie?
> Taki wzór został jednak przyjęty w fizyce do obliczania wartości
> energii potencjalnej w centralnym polu grawitacyjnym. Pozwala on
> ukryć prawdę, że energia potencjalna maleje wraz z oddalaniem się
> od centrum pola grawitacyjnego. Dzięki znakowi minus przed wzorem,
> energia potencjalna na każdej kolejnej orbicie, licząc od masy M,
> wzrasta w stosunku do niższej orbity.
A ty uwazasz, ze maleje ?
> Jej wartość jest jednak
> zawsze ujemna. Proszę w przystępny sposób wyjaśnić, jak można sobie
> wyobrazić energię, której jest mniej niż nic i to
> jeszcze o określoną wartość?
Normalnie. Masz zwykla szkolna energie potencjalna mgh,
a obok jest studnia, o ujemnej wysokosci.
I co wtedy z energia?
Poza tym ten zerowy poziom odniesienia byl umowny, mozna go umiescic
gdziekolwiek, zero w nieskonczonosci jest naturalne/najwygodniejsze
dla nieduzych czy kulistych mas.
Dopiero u Einsteina ten potencjal ma jakies istottne znaczenie.
> 5. Wyprowadzenie wzoru na energię potencjalną w
> polu anty grawitacyjnym.
>
> Przyjmuję, iż siła z jaką oddziałują na siebie dwa ciała jest siłą
> odpychającą, czyli anty grawitacyjną.
Smiala teza.
A co z doswiadczeniem Cavendisha, widac tam to odpychanie ?
A co z dynamika uklaadu Slonecznego?
Albo naszym glupim ziemskim zyciem, ktore jest na jakims tam
fragmencie przestrzeni przy kuli.
> .W takim przypadku energia potencjalna w centralnym polu anty
> grawitacyjnym będzie równa pracy jaką należy wykonać przy zbliżaniu
> ciał do siebie. Założę, że pracę tą wykonamy przesuwając ciało o
> masie m z nieskończoności do punktu odległego od ciała M o
> odległość r.
A tu nie trzeba pracy. Samo spadnie.
A jeszcze prace mozna uzyskac przy takim spadaniu.
> Energia potencjalna obliczona w ten sposób jest
> dodatnia, czyli mogąca realnie istnieć.
> W polu grawitacyjnym o takich cechach, jej wartość
> będzie zmieniała się w odmienny sposób, niż zostaliśmy
> do tego przyzwyczajeni.
> Będzie wzrastała wraz ze zmniejszaniem się orbity, a malała w trakcie oddalania się od centrum pola grawitacyjnego.
> Ponieważ jej wartość jest większa na niższej orbicie w stosunku do wyższej, dlatego ciała z jej powierzchni
> powinny oddalać się od niej.
> Zniknie siła, która wiąże grawitacyjnie materię.
> Stąd wziął się zapewne pomysł na dołączenie znaku minus przed wzorem, aby uchronić Ziemię oraz cały Układ Słoneczny przed dezintegracją.
> Cel zaiste chwalebny, a szczególnie dla ugruntowania ciemnoty i zabobonu w astronomii oraz nauce.
Zaraz zaraz - to co trzyma w kupie Ziemie, Ksiezyc, czy uklad
Sloneczny?
albo jadro atomowe.
> 7. Wyprowadzenie wzoru na potencjał pola
> anty grawitacyjnego.
>
> V = Ep / m
> V = ( GMm / r ) / m
> V = GM/r [ J / kg ]
To nie jest wyprowadzenie, to jest postulat.
GMm/r wziales z sufitu.
> 8.1. Wyprowadzenie wzoru na pracę w centralnym
> polu grawitacyjnym zgodnym z obowiązującą
> teorią.
>
> W ( r1→ r2 ) - praca wykonana przez siłę zewnętrzną
> równoważącą siłę grawitacji, przy przemieszczaniu
> mas punktowych m1 , m2 , z odległości r1 na odległość
> r2 .
> W ( r1→ r2 ) = Ep ( r2 ) – Ep ( r1 )
> W ( r1→ r2 ) = (- Gm1m2 / r2 ) - ( - Gm1m2 / r1 ) =
> = ( Gm1m2 / r1 ) – ( Gm1m2 / r2 )= Gm1m2 ( 1/r1 – 1/r2 )
> W ( r1→ r2 ) = Gm1m2 ( 1/r1 – 1/r2 ) > 0
>
> Uwagi.
>
> Powyższy wzór jest zgodny ze stanem faktycznym.
> Praca obliczona podczas oddalania mas od siebie po-
> siada wartość dodatnią. Nie można jednak pominąć faktu, iż został on wyprowadzony z wykorzystaniem ujemnej energii potencjalnej na obu orbitach.
> Z tego powodu nie jest on wiarygodny.
Czegos tu nie rozumiem.
Zgodny ze stanem faktycznym, wiec niewiarygodny ?
> 8.2. Wyprowadzenie wzoru na pracę w centralnym
> polu grawitacyjnym przy pomocy rachunku
> całkowego.
>
> W r1 –r2 = r2r1∫ Fdr
>
> Wr1 → r 2 =r2r1∫(GMm)/r2 dr = (-GMm)/r ]r2r1 =
> - (-GMm)/r ]r1r2 = GMm)/r ]r1r2 = = GMm ( 1/r2 – 1/r1 )
> Wr1→r2 = GMm(1/r2 –1/r1 ) < 0 [-J ]
>
> Uwagi.
>
> Ta metoda wyprowadzenia wzoru na pracę w cent-
> ralnym polu grawitacyjnym jest oczywista i najprostsza.
> Nie dokonuje się jednak takiej operacji z powodu uzys-
> kania wzoru, który w jednoznaczny sposób wykazuje, iż
> praca wykonana w trakcie przemieszczania ciała z niż-
> szej orbity na wyższą jest ujemna.
> Jest to całkowicie sprzeczne z obserwacją, dlatego dla
> uniknięcia kompromitacji wykonuje się takie działania
> z wykorzystaniem energii potencjalnej, która również
> jest wykazana z ujemną wartością.
No fajnie, posmialismy sie, ale co ty pierdolisz?
Masz tu wyprowadzenie wzoru na energie potencjalna, a nie
wykorzystanie.
Wychodzi ci inny znak? To zacznij szukac bledu w obliczeniach.
> 10. Wnioski.
>
> 2. Współczesna nauka bez najmniejszego zażenowa-
> nia obnosi się ujemnymi potencjałami, energiami
> potencjalnymi oraz zmanipulowaną pracą w po-
> lu grawitacyjnym.
Najbardziej ciekawie u Einsteina.
Bo jesli nawet sie zgodzic, ze energia ma rownowazną masę,
to trudniej sie zgodzić, ze ujemna energia objawia się jak ujemna
masa. A jednak jakos tak to wychodzi.
> 3. Takie bezkrytyczne działanie wynika zapewne
> z przekształcenia się nowożytnej nauki w sektę
> religijną.
> Posiada już ona wiele dogmatów naukowych,
> z którymi nie można polemizować.
A antygrawitacja ma ja uleczyc, ROTFL :-)
> 6. Teoria Wielkiego Wybuchu we fragmencie, który
> dotyczy koncentracji się materii jest pozbawiona
> podstaw fizycznych oraz logicznych.
Nie mowie nie, ale ... nie wiemy co sie tym BB dzialo na poczatku.
Cos nieznanego.
> 7. W astronomii powszechnie stosuje się metodę
> zakładającą równowagę pomiędzy siłą grawitacyj
> nego przyciągania się ciał, a siłą odśrodkową wyni–
> kającą z ruchu obiektów kosmicznych po torach
> eliptycznych lub kołowych.
> Obie siły posiadają przeciwne kierunki działania.
> W przypadku kiedy siła grawitacji jest siłą odpycha-
> nia to jej kierunek działania jest zgodny z kierun -
> kiem siły odśrodkowej.
> W takiej sytuacji nie jest możliwy ruch planet wo
> kół Słońca, ani także krążenie satelitów wokół
> Ziemi, ponieważ zostałyby one odrzucone w Kos-
> mos.
Nie rozumiem - to w klasycnej fizyce tak niby jest, czy w twojej
antygrawitacji ?
> 9. Z pobieżnych analiz wynika, iż łatwiej jest odkryć
> nowy system astronomiczny, który będzie zgodny z
> grawitacyjnym przyciąganiem materii, niźli wymy-
> ślić nową teorię grawitacyjną poprawnie opisującą
> przyciąganie materii w Heliocentryźmie.
> 10. Zamierzam w przyszłości ponownie odnieść się do
> tych kwestii, lecz w rozszerzonym zakresie.
Moze bys lepiej poszukal bledu w swoim wyliczeniu, niz kombinowal
cała nową naukę na prostej pomyłce rachunkowej ..
J.