piątek, 20 stycznia 2023 o 17:06:44 UTC+1 Simpler napisał(a):
> czwartek, 19 stycznia 2023 o 21:44:46 UTC+1 bartekltg napisał(a):
> > czwartek, 19 stycznia 2023 o 21:20:10 UTC+1 Simpler napisał(a):
> > > czwartek, 19 stycznia 2023 o 21:13:12 UTC+1 WM napisał(a):
> >
> > > Nie, to nie jest żaden przypadkowy, ani statystyczny skecz,
> > > lecz zwyczajny błąd... w obróbce.
> > Nie, nie jest to błąd w obrobce. Elementy, ktorey powodują dyfrakcje ktora
> > skutkuje takim obrazem są tam wstawione celowo. Trzymają zwierciadło
> > wtórne. Nie umiemy zawieszać sztywno w poeirtrzu obiektów bez linek i prętów;-)
> >
> > Można wstawić lustro wtorne poza drogą wpadającego promieniowania,
> > np w konstrukcjach Herschelian Schiefspieglera, za to mają astygmatyzm
> >
https://en.wikipedia.org/wiki/Reflecting_telescope#Herschelian
> >
> > I astronomowie preferują te z przewidywalnymi "kolcami" dyfrakcyjnymi.
> >
> > bartekltg
> Mało prawdopodobne, bo biorąc pod uwagę to o czym mówiłem:
> takie sam artefakty pojawiają się podczas obróbki materiału maszynami -
> frezarki, i te sprawy!
To jest pozorne podobieństwo. (zresztą, pokaż najlepsze zdjęcia przedstaiwające
bledy na materiale).
Rozumiemy, jak powstają kolce w telekopie (dyfrakcja, będą tam przy idealnej
obróbce!), wiemy, jak powsstają artefakty na plastiku (forma z wyciskarki)
> Mogę nawet zrobić foto takiej obróbki i pokazać
> jak wygląda.. gwiazdka z frezarki!
Mogłeś od tego zacząć;)
No dobrze, masz jakieś niedorobki na frezowaej powierzchni.
Twierdzisz, że te same niedoróbki są na powierzchni lustra teleskopu?
Są tu pewne problemy:
- zwierciadła teleskopów są szlifowane na roznesposoby. Małe sferyczne zwierciadła
głowne (częste w mniejszych teleskopach) są często produkowane poprzez
szlifowanie dwu powierzchni szklanych (z jakimś ścierniwem). Artefakty jak od frezarki
nie mają jak tam powstać.
-Jeśli mielibyśmy powierzchnię ktoregoś z luster z takimi błędami wykonania,
w dokładnie w takim kształcie na zwierciadle, to... ten kształt jest na zwierciadle,
a nie na obrazie. Zwierciadło nei odwzorowuje swojej powietzchni na ekran,
co łatwo sprawdzić zakrywając zwierciadło odpowiednią czarną kształtką.
-Lustra, nawet amatorskie, się testuje. Jedną z popularnych amatorskich metod jest
noż Foucaulta
https://en.wikipedia.org/wiki/Foucault_knife-edge_test i pokrewne
youtube.com/watch?v=0uKOb5yhK_Ql
Takie niedoskonałości lustra po obróbce by od razu wylazły.
-Ale zrobmy testy. Bierzemy teleskop, robimy zdjęcie z długą ekspozycją
jakiejś jasnej gwiezdzie (proponuje Polarnej, mniejsza zabawa z prowadzeniem;-))
Dostajemi gwiazdkę z ramionami.
Następnie bierzemy śrobokręt i obracamy głowne lustro względem prętów
mocowania (taka zabawa będzie wymagała ponownej kolimacji teleskopu, ale czego
się nie robi dla poznania prawdy).
Robimy nowe zdjęcie. Jeśli kolce dyfrakcyjne przekręciły się tak, jak zwierciadło,
jest to wada na zwierdziadle. Jeśli tak, jak szprychy mocowania lustra wtorengo,
jest to zjawisko związane z tymi szprychami. Jeśli sie nie przesunęło - wada jest na
powierzchni zwierciadła wtórnego lub w obiektywie.
Jeśli chcesz się upewnić/jednoznacznie udowodnić, że to lustro, a nie pająk mocujący
jest winne, tędy droga.
> A wracając do optyki:
> był, i chyba jest nadal ten tzw. problem czarnej kropli,
> którą obserwowano podczas tranzytu Wenus czy Merkurego przez Słońce.
>
> No i to jest chyba faktycznie jakaś dyfrakcja:
Tak. Dość poodbna do tego, co sie dzieje jak robisz mała szczelinę z palców.
https://atoptics.wordpress.com/2013/08/27/the-black-drop-effect-is-not-an-atmospheric-phenomenon/
> Zabawny z tego wiosek dla obserwatorów odległego kosmosu:
> oni widzą tylko to, co jest wielgaśne strasznie, a małych wcale.
Całe szczęście kosmos jest dośc ciemny, a większość interesujących
obiektów mniej lub bardizje sama świeci.
pzdr
bartekltg