On Wed, 7 Jul 2021 00:38:26 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> wtorek, 6 lipca 2021 o 13:37:32 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Tue, 6 Jul 2021 03:49:54 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>>> [...]
>>>>> Pytanie zasadnicze: czy "energia w spoczynku" jest w stanie wykonać pracę?
>>>>> Przypominam, że z II zasady F*l = mv^2.
>> P.S. I znow brak /2, a nawet wiecej brak.
>>>>> Dopiłem kawę, więc z tym pytaniem pozostawiam zwolenników relatywy
>>>>> do następnej bajki.
>>>> No, jak polowa tej masy jest z antymaterii, to moze wykonac prace ...
>>>
>>> Nadal nie rozróżniasz działania dynamicznego od statycznego,
>>> aby nastąpiło przemieszczenie (praca) siła musi być aktywna,
>> A wyjasniles juz co to jest sila aktywna?
>> Nie przypominam sobie.
>
> Bo czytasz po łebkach, a przeczytane spływa po tobie jak woda po gęsi.
glupot oczywiscie nie zapamietuje, bo po co.
> Siła aktywna wywołuje przemieszczenie - gdy jest nieznaczne, "wirtualne"
> to dynamikę upraszcza się do statyki
Czyli:
"aby nastapilo przemieszczenie siła musi wywołac przemieszczenie"
nie jest to może głupota, ale jakos glebszego sensu w tym nie widze.
Tak czy inaczej - masa znika, energia sie pojawia.
>>> w statyce przemieszczenia nie ma, toteż posługują się pojęciem
>>> pracy wirtualnej.
>>> No i czym są materia i anty materia?
>>> Nawet wg waszej definicji materia to taki byt, który posiada inercję
>>> i zdolność do wykonania pracy.
>> no i antymateria inercje posiada, mase posiada, zdolnosc do pracy ...
>> tego nie umiesz zdefiniowac, wiec odpowiem ze posiada w takim samym
>> stopniu jak zwykla materia.
>
> Ja to umiem i podawałem, ale ty tego wzoru nie rozumiesz:
> L` = Ps`
> więc i rozwinięcia skąd się bierze też nie pojmiesz.
Ale co to ma do anihilacji?
>> A jak sie antymateria z materia spotkaja, to powstaje bardzo duzo
>> energii, i znika troche masy ...
>
> A mnie obiło się o uszy, ze do tego defektu masy niepotrzebna jest
> antymateria.
Niepotrzebna, ale z antymateria przyklad jest dobitny.
>>> Dowód (myślowy) tego, że energia posiada inercję jest jednym
>>> z piramidalnych głupstw waszego plagiatora, nie mającego żadnego
>>> pojęcia o mechanice ciał stałych.
>>>
https://drive.google.com/file/d/1kN6kauOGYxstRKOfAesimK3Oi5OH9FD0/view?usp=sharing
>> Ale ci pisalem - dobrze zauwazasz, ze fale naprezen/dzwiekowe sa
>> powolne, ale jednak gubisz efekt uplyw czasu w swoim rozumowaniu.
>> Nie raczysz sie ustosunkowac.
>
> Chodzi o ten czas zdylatowany, którego nie ma?
> Załóż sobie jakąś długość rurki i z danych, które podałem i oblicz sobie czas.
Niezerowy. 3ns/m z grubsza liczac.
Ale chodzi o to, ze stukasz w jeden koniec sprezystej rurki,
chwilenke pozniej stukasz w drugi koniec tej rurki,
fale "dzwiekowe" sie jeszcze dlugo w rurce rozchodza ...
i twierdzisz, ze rurka w calosci sie nie przesunie ?
>> I chyba jakies bzdurne zalozenia sobie wymysliles
> Bzdury to wymyślił twój guru - natychmiastowy ruch całej rurki
> po zadziałaniu impulsu siły z jednej strony jest bzdurą
> Do wykazania, że to bzdura nie potrzeba żadnych wzorów - wystarczy
> zwykle codzienne doświadczenie, trochę wyobraźni i logiki.
proponowalem ci doswiadczenie, moze byc myslowe.
Wez dluga, np 100m gumowa rure, o niskiej predkosci dzwieku, powiedzmy
50m/s, zamontuj na jednym koncu lufe pistoletu,
i strzel sobie pociskiem o predkosci 300m/s.
> Prędkość każdej fali deformacyjnej jest mniejsza od c i deformacja
> na drugim końcu występuje z opóźnieniem w stosunku do c, tzn. że
> niczym impuls typu zagęszczenie - rozrzedzenie dotrze do drugiego
> końca rurki, to na tym końcu już zadziałał taki sam impuls przeciwnie
> skierowany - siły się równoważą i żadnego przemieszczenia ś.c. nie ma.
> Pozostają tylko drgania gasnące względem niego.
A jak to widzisz w proponowanym doswiadczeniu z pistoletem?
J.