Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Mam rakietę, ale czy mogę lecieć?

83 views
Skip to first unread message

Adam

unread,
Sep 18, 2022, 5:46:18 AM9/18/22
to
Taki temat mi się zalągł w głowie:

Mam rakietę czy tam inny statek kosmiczny, zdolny do rozpędzenia się do
prędkości niemal światła. Mam też dużą ilość paliwa.
Te aspekty przyjmujemy jako istniejące.

O co chodzi:

Celuję sobie, aby dolecieć w pobliże jakiiegoś układu słonecznego.
W doleceniu i wyhamowaniu nie ma problemu.
Ale co po drodze?
Lecąc z prędkością przyświetlną każdy mały kamyczek będący na drodze
spowoduje fatalne uszkodzenie rakiety.

Czy jest sposób, aby przy prędkości podświetlnej unikać zderzeń?

W jednej tylko książce z gatunku s/f kojarzę "ekrany", które odpychały
przeszkody.


--
Pozdrawiam.

Adam

Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 6:25:57 AM9/18/22
to
Musiałby to zestrzeliwać - jakimś laserem chyba,
bo żadne osłony nie wytrzymałby raczej...

np. dla ziarnka piasku, 1mm, masa tego byłaby...
m = 1e-9 kg,

wtedy energia uderzenia mc^2 praktycznie, w 1mm kwadratowy..

co roztopiłoby zapewne nawet diamentowe osłony...

Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 6:35:11 AM9/18/22
to
sprawdźmy naprężenie:
u = E/V = mc^2 /1mm^3 = 1e9 1e-9 c^2 =~ 10^17Pa =10^8 GPa,

a diament ma sprężystość 1GP, zaledwie!
czyli to byłoby jak... masło dla siekiery!

WM

unread,
Sep 18, 2022, 6:45:29 AM9/18/22
to
W dniu 2022-09-18 o 12:35, Simpler pisze:
Albo brzoza dla aluminium :)

WM


Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 6:46:34 AM9/18/22
to
> sprawdźmy naprężenie:
> u = E/V = mc^2 /1mm^3 = 1e9 1e-9 c^2 =~ 10^17Pa =10^8 GPa,
>
> a diament ma sprężystość 1GP, zaledwie!
> czyli to byłoby jak... masło dla siekiery!

diament ma 1000GPa, ... co i tak nic nie zmienia:

10^8/1000 = 100000 razy za słaby! :)


Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 6:51:04 AM9/18/22
to
sqrt(100000) = 316

czyli diamentowe osłony byłby skuteczne do prędkości c/300 około
c/300 = 1000 km/s.

WM

unread,
Sep 18, 2022, 7:03:00 AM9/18/22
to
W dniu 2022-09-18 o 11:46, Adam pisze:
Trzeba poprzedzić rakietę strefą buforową do wyhamowania mikrometeorytów.
Grubą osłoną z byle czego w której wszystko ugrzęźnie.

WM


Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 7:14:57 AM9/18/22
to
Nie ma takiego materiału, niestety.

już przy prędkości 0.01c nawet kilometry super osłon zostałby rozjebane w... kilka dni

robot

unread,
Sep 18, 2022, 7:18:27 AM9/18/22
to
W dniu 18.09.2022 o 11:46, Adam pisze:
> Taki temat mi się zalągł w głowie:
>
> Mam rakietę czy tam inny statek kosmiczny, zdolny do rozpędzenia się do
> prędkości niemal światła. Mam też dużą ilość paliwa.
> Te aspekty przyjmujemy jako istniejące.
>
> O co chodzi:
>
> Celuję sobie, aby dolecieć w pobliże jakiiegoś układu słonecznego.

Układ słoneczny jest tylko jeden.
Tak się czepiam tylko.

> W doleceniu i wyhamowaniu nie ma problemu.
> Ale co po drodze?
> Lecąc z prędkością przyświetlną każdy mały kamyczek będący na drodze
> spowoduje fatalne uszkodzenie rakiety.
>
> Czy jest sposób, aby przy prędkości podświetlnej unikać zderzeń?
Trzeba je omijać. Taki jest mój pomysł.
Prosty ale skuteczny.

W tej chwili nie ma sposobu na podróżowanie rakietą z prędkościami
bliskimi prędkości światła,
a z tego wynika, że nie ma sposobu na omijanie przeszkód podczas takiej
podróży.

Ale możemy pofantazjowć.

Ja bym zastosował jakiś generatorr jakiegoś pola które odpychałoby
przeszkody. Coś jak magnes.
Najlepiej żeby był to generator pola grawitacyjnego, bo działałby na
wszystkie przeszkody.

pozdro

robot

unread,
Sep 18, 2022, 7:31:25 AM9/18/22
to
W dniu 18.09.2022 o 12:35, Simpler pisze:
Diament by się nie nadał bo by i tak popękał jak szkło szybciej, może
właśnie od tego swojego naprężenia.

Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 7:32:16 AM9/18/22
to
przede wszystkim nie ma takich silników,
które dałyby 0.001c = 300km/s.

najpierw trzeba to przeskoczy... osłonami potem sie zajmniem.



Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 7:35:01 AM9/18/22
to
Tu liczy się sprężystość - twardość jak wolisz...
a stal ma z 200GPa, czyli to jest wielokrotnie słabsze.



robot

unread,
Sep 18, 2022, 7:40:32 AM9/18/22
to
W dniu 18.09.2022 o 13:35, Simpler pisze:
Nie liczy się.

robot

unread,
Sep 18, 2022, 7:43:22 AM9/18/22
to
W dniu 18.09.2022 o 13:32, Simpler pisze:
Tak.

maluw...@gmail.com

unread,
Sep 18, 2022, 7:56:36 AM9/18/22
to
On Sunday, 18 September 2022 at 11:46:18 UTC+2, Adam wrote:

> Czy jest sposób, aby przy prędkości podświetlnej unikać zderzeń?

Tak jak i przy każdej innej. Jest wiele
sposobów, ale czasem się nie uda.

Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 8:05:42 AM9/18/22
to
niedziela, 18 września 2022 o 13:40:32 UTC+2 robot napisał(a):
> W dniu 18.09.2022 o 13:35, Simpler pisze:
Co się nie liczy?

Jesteś pewien że diament pęka jak zwyczajne szkło?

No to weź go na kowadło i rozwal młotem...

WM

unread,
Sep 18, 2022, 8:24:50 AM9/18/22
to
W dniu 2022-09-18 o 13:14, Simpler pisze:
Wyparuje zanim coś zniszczy.

WM


Simpler

unread,
Sep 18, 2022, 8:55:13 AM9/18/22
to
niedziela, 18 września 2022 o 14:24:50 UTC+2 WM napisał(a):
> W dniu 2022-09-18 o 13:14, Simpler pisze:
co wyparuje?

aby wyparować musisz zeżreć te mc^2 i razy miliony uderzeń - tak?,
co właśnie zniszczy czy ci te osłony - w plazmie będziesz leciał,
jak kometa w oparach Słońca, tyle że razy milion... będziesz kulą ognia gdy dolecisz do celu.

WM

unread,
Sep 18, 2022, 9:19:52 AM9/18/22
to
W dniu 2022-09-18 o 14:55, Simpler pisze:
Zrzuć kroplę wody na pochyłą, gorącą płytę. Powstanie poduszka parowa na
której kropla będzie się ślizgać i zsunie się z płyty.
To samo będzie z sublimacyjną poduszką plazmową, na której meteorytyk
się ześlizgnie bokiem.

WM


Adam

unread,
Sep 18, 2022, 4:36:14 PM9/18/22
to
W dniu 2022-09-18 o 13:56, maluw...@gmail.com pisze:
Nie bardzo sobie wyobrażam manewry przy prędkości podświetlnej.
Przy tej prędkości nie zdąży się zauważyć przeszkody, zwłaszcza małej.
Czasu (nawet relatywistycznego) na manewry już nie będzie.
A skręt przy prędkości bliskiej światła raczej niemożliwy.

Gdyby przyjąć istnienie generatorów sztucznej grawitacji, to może skręt
byłby możliwy. Ale wtedy te generatory można by też pewnie wykorzystać w
charakterze "tarcz antygrawitacyjnych", aby odbijały śmieci.
Aczkolwiek tu pewnie wymagana energia dążyłaby do nieskończoności.


--
Pozdrawiam.

Adam

Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 18, 2022, 6:59:40 PM9/18/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Sun, 18 Sep 2022 14:24:48 +0200
doszła do mnie wiadomość <63270e10$0$466$6578...@news.neostrada.pl>
od WM <cie...@poczta.onet.pl> :
Nie mogę sobie przypomnieć gdzie, ale czytałem, że kilkumetrowa osłona
na dziobie rakiety wykonana właśnie z litego diamentu powinna się
mniej więcej równomiernie "ścierać" przy lotach z wielkimi
prędkościami, były nawet jakieś obliczenia.
Gdzie to mogłem czytać, możu u Ciołkowskiego?

>WM
>
--
Pójdziesz Pleśniowy
Legniesz Ciekliwy
Nakarmisz osty
Najesz pokrzywy
Stanisław Grochowiak.

WM

unread,
Sep 19, 2022, 5:26:16 AM9/19/22
to
W dniu 2022-09-19 o 00:59, Szwambuł Trantiputl pisze:
To dotyczyło lotów w atmosferze, a Ciołkowski rozpatrywał loty kosmiczne
w próżni.
WM


Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 19, 2022, 6:29:47 AM9/19/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 19 Sep 2022 11:26:13 +0200
doszła do mnie wiadomość <632835b6$0$6196$6578...@news.neostrada.pl>
Czytałem to gdzieś w latach 70 ubiegłego wieku, jak najbardziej to
dotyczyło lotów międzygwiezdnych, ale czy to u Ciołkowskiego, to nie
pamiętam.

maluw...@gmail.com

unread,
Sep 19, 2022, 6:49:26 AM9/19/22
to
Och, parę metrów litego diamentu, robi wrażenie. Nie
to co np jakieś ceramiczne beleco.

Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 19, 2022, 6:55:09 AM9/19/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 19 Sep 2022 03:49:25 -0700 (PDT)
doszła do mnie wiadomość
<26e88249-3873-48a2...@googlegroups.com>
od "maluw...@gmail.com" <maluw...@gmail.com> :
No tak było, nie zmyślam.
Jak kogoś stać na loty międzygwiezdne, to stać go też na dyament
wielkości domu jednorodzinnego.

maluw...@gmail.com

unread,
Sep 19, 2022, 7:20:56 AM9/19/22
to
Nie mam powodu wątpić, że zmyślał tu ktoś inny;)

> Jak kogoś stać na loty międzygwiezdne, to stać go też na dyament
> wielkości domu jednorodzinnego.

Pozaziemcy mogliby wznieść piramidy... tylko po
co im takie kupy kamienia? Diament fajny, owszem.
Ale nie wystarczy zrobić, trzeba pewnie też łatać,
również w biegu...

Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 19, 2022, 8:24:42 AM9/19/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 19 Sep 2022 04:20:55 -0700 (PDT)
doszła do mnie wiadomość
<2400106e-ac4d-47b3...@googlegroups.com>
Zdaje się, że te kilka metrów powinno wystarczyć na kilka czy
kilkanaście lat świetlnych, bo materia międzygwiezdna go zeszlifuje w
miarę równomiernie(no może jakaś inspekcja ze szlifierką co pewien
czas nie zaszkodzi). Chyba sobie odświeżę Ciołkowskiego.

Simpler

unread,
Sep 19, 2022, 11:24:22 AM9/19/22
to
niedziela, 18 września 2022 o 15:19:52 UTC+2 WM napisał(a):
> W dniu 2022-09-18 o 14:55, Simpler pisze:
Energia nie wyparuje, niestety.

Zresztą oblicz to sobie, bo to jest dziedzina ścisła, a nie... jakieś gadki szmatki o buchaniu pary na blaszce.

Odwrotnie jest: woda przy prędkości już kilku km/s zmieniłaby ci tę blaszkę w parę.

Simpler

unread,
Sep 19, 2022, 11:37:13 AM9/19/22
to
poniedziałek, 19 września 2022 o 14:24:42 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):

> Zdaje się, że te kilka metrów powinno wystarczyć na kilka czy
> kilkanaście lat świetlnych, bo materia międzygwiezdna go zeszlifuje w
> miarę równomiernie(no może jakaś inspekcja ze szlifierką co pewien
> czas nie zaszkodzi). Chyba sobie odświeżę Ciołkowskiego.

Ja bym nie poleciał w takim złomie - śmierć pewna.

Musiałbyś to policzyć... ile jest tego pyłu w kosmosie, itd.

Poza tym wystarczyłby jeden troszkę większy okruszek, np. 1 gram,
i przeleciałby zapewne jak pocisk przez te osłony - tnąc po drodze twoje bebechy, gardło, wszystko jak leci.

Pocisk karabinowy ma tylko z 1km/s... i co - nie widziałeś jak to działa na ciała?




Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 19, 2022, 3:07:46 PM9/19/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 19 Sep 2022 08:37:12 -0700 (PDT)
doszła do mnie wiadomość
<32b4174c-a532-4bf5...@googlegroups.com>
od Simpler <also...@gmail.com> :
W pustce kosmicznej(z dala od gwiazd) to raczej mało prawdopodobne
trafić na obiekt wielkości kuli karabinowej, ale jak się ma pecha, to
się i palec złamie bez wyraźnego powodu.
Latać zaplanowanymi trasami, z dala od chmur pyłowych, w razie
zwiększenia ilości kolizji zmieniać trasę, zamienić diament na
lonsdaleit czy jakiś twardszy materiał.
Ale Ciołkowski nie znał lonsdaleitu(jak mniemam).
Chwilowo jednak nie mamy w zasięgu technologii, która rozpędzi rakietę
nawet do ułamka prędkości światła, no i nie ma po co latać zbyt
daleko, nawet, jak w końcu zagotujemy naszą planetę, to będzie można
spieprzać na Marsa z Melonem Mózgiem, a nie szukać gdzieś daleko poza
układem słonecznym).
Szwambuł Trantiputl

Simpler

unread,
Sep 20, 2022, 11:03:52 AM9/20/22
to
poniedziałek, 19 września 2022 o 21:07:46 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):
> Wcale nie przypadkiem, dnia Mon, 19 Sep 2022 08:37:12 -0700 (PDT)
> doszła do mnie wiadomość
> <32b4174c-a532-4bf5...@googlegroups.com>
> od Simpler <also...@gmail.com> :
> >poniedziałek, 19 września 2022 o 14:24:42 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):
> >
> >> Zdaje się, że te kilka metrów powinno wystarczyć na kilka czy
> >> kilkanaście lat świetlnych, bo materia międzygwiezdna go zeszlifuje w
> >> miarę równomiernie(no może jakaś inspekcja ze szlifierką co pewien
> >> czas nie zaszkodzi). Chyba sobie odświeżę Ciołkowskiego.
> >
> >Ja bym nie poleciał w takim złomie - śmierć pewna.
> >
> >Musiałbyś to policzyć... ile jest tego pyłu w kosmosie, itd.
> >
> >Poza tym wystarczyłby jeden troszkę większy okruszek, np. 1 gram,
> >i przeleciałby zapewne jak pocisk przez te osłony - tnąc po drodze twoje bebechy, gardło, wszystko jak leci.
> >
> >Pocisk karabinowy ma tylko z 1km/s... i co - nie widziałeś jak to działa na ciała?
> >
> >
> >
> W pustce kosmicznej(z dala od gwiazd) to raczej mało prawdopodobne
> trafić na obiekt wielkości kuli karabinowej, ale jak się ma pecha, to
> się i palec złamie bez wyraźnego powodu.

Mało przekonujące.

Obszar międzygwiezdny w okolicach Słońca
może spokojnie zawierać pełno śmieci,
bo to jest przecież pełno gwiazd dookoła w promieniu tysięcy ly.

Poza tym: samo to medium międzygwiezdne - co tam jest?
Przypuszczam że tam jest znacznie gęściej od tego co w US,
czy na ziemskiej orbicie mamy!

Dlaczego?
Bo tu Słońce wydmuchuje te śmieci - wiatr słoneczny to załatwia...
natomiast pomiędzy gwiazdami ten wiatr gwiazdowy... raczej nie specjalnie funkcjonuje,
bo tam jest obszar mieszaniny wielu wiatrów, bo z różnych gwiazd - to się normalnie zderza!

> Latać zaplanowanymi trasami, z dala od chmur pyłowych, w razie
> zwiększenia ilości kolizji zmieniać trasę, zamienić diament na
> lonsdaleit czy jakiś twardszy materiał.

Jasne... najlepiej sobie odkurzacz kupić - najlepiej ten marki Cosmo Smoczek,

i wystawić go z 3 metry przed rakietą.


Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 20, 2022, 12:55:20 PM9/20/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 20 Sep 2022 08:03:51 -0700 (PDT)
doszła do mnie wiadomość
<9549e840-4b1c-40dc...@googlegroups.com>
Gdyby tak było, to z Voyagerów pozostały by wraki, a oba działają.
Zdaje się, że jedynym kłopotem w głównej fazie lotu mogą być
wysokoenergetyczne cząstki, ale osłona z diamentu, ewentualnie
dodatkowo warstwa lodu da sobie z tym radę, bo samego gazu to około 1
atom/centymetr sześcienny(i pewnie wiele mniej w głównej fazie lotu),
ale nawet taka mała gęstość powinna zeszlifować osłonę(przy locie z
podświetlną szybkością) a nie ją zniszczyć. Weź pod uwagę, że masz
etap przyspieszania i etap zwalniania, po dotarciu do celu trzeba i
tak mocno zwolnić, więc osłona nie będzie prawie wcale niszczona.

>> Latać zaplanowanymi trasami, z dala od chmur pyłowych, w razie
>> zwiększenia ilości kolizji zmieniać trasę, zamienić diament na
>> lonsdaleit czy jakiś twardszy materiał.
>
>Jasne... najlepiej sobie odkurzacz kupić - najlepiej ten marki Cosmo Smoczek,
>
>i wystawić go z 3 metry przed rakietą.
>
No można, wykopyrtnąć małą czarną dziurę mniej więcej w kierunku
docelowym i lecieć za nią, czarna dziura wszystko po drodze pochłonie
i będziesz leciał w doskonałej próżni.
Inna sprawa, że w odległościach typu kilka-kilkanaście parseków od nas
nie ma nic specjalnie ciekawego.
Nie wiem, czy nie lepiej by było najpierw dogadać się zwykłymi falami
EM z jakąś cywilizacją typu NFR i poprosić, aby dosłali nam plany
korabia nadświetlnego lub teleportera z kompensatorem Heisenberga.
Szwambuł Trantiputl.

WM

unread,
Sep 20, 2022, 1:29:20 PM9/20/22
to
W dniu 2022-09-20 o 18:55, Szwambuł Trantiputl pisze:
Można zakładać, że powstanie mikro dziura i nauczyć się ją szybko łatać.
Gorzej z naprawą człowieka.
Pewnie nie da się tak fajnie jak to robił w znanym filmie płynny
terminator :)
Może wozić zapasowe klony załogi w częściach? ;)

WM


Simpler

unread,
Sep 20, 2022, 3:24:23 PM9/20/22
to
wtorek, 20 września 2022 o 18:55:20 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):
> >Poza tym: samo to medium międzygwiezdne - co tam jest?
> >Przypuszczam że tam jest znacznie gęściej od tego co w US,
> >czy na ziemskiej orbicie mamy!
> >
> >Dlaczego?
> >Bo tu Słońce wydmuchuje te śmieci - wiatr słoneczny to załatwia...
> >natomiast pomiędzy gwiazdami ten wiatr gwiazdowy... raczej nie specjalnie funkcjonuje,
> >bo tam jest obszar mieszaniny wielu wiatrów, bo z różnych gwiazd - to się normalnie zderza!
> Gdyby tak było, to z Voyagerów pozostały by wraki, a oba działają.

Tak jest.

Vojagery dolaciały na 100 au, co jest granicą - tzw. heliopauza,
czyli granica heliosfery, która na chroni...

dalej nie gorzej.

> Zdaje się, że jedynym kłopotem w głównej fazie lotu mogą być
> wysokoenergetyczne cząstki, ale osłona z diamentu, ewentualnie
> dodatkowo warstwa lodu da sobie z tym radę, bo samego gazu to około 1
> atom/centymetr sześcienny(i pewnie wiele mniej w głównej fazie lotu),
> ale nawet taka mała gęstość powinna zeszlifować osłonę(przy locie z
> podświetlną szybkością) a nie ją zniszczyć. Weź pod uwagę, że masz
> etap przyspieszania i etap zwalniania, po dotarciu do celu trzeba i
> tak mocno zwolnić, więc osłona nie będzie prawie wcale niszczona.

Obawiam się medium o gęstości: atom na cm3 spali wszelkie osłony na krótkim dystansie.

> >i wystawić go z 3 metry przed rakietą.
> >
> No można, wykopyrtnąć małą czarną dziurę mniej więcej w kierunku
> docelowym i lecieć za nią, czarna dziura wszystko po drodze pochłonie
> i będziesz leciał w doskonałej próżni.
> Inna sprawa, że w odległościach typu kilka-kilkanaście parseków od nas
> nie ma nic specjalnie ciekawego.
> Nie wiem, czy nie lepiej by było najpierw dogadać się zwykłymi falami
> EM z jakąś cywilizacją typu NFR i poprosić, aby dosłali nam plany
> korabia nadświetlnego lub teleportera z kompensatorem Heisenberga.

bajki.

Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 20, 2022, 4:41:10 PM9/20/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 20 Sep 2022 19:29:17 +0200
doszła do mnie wiadomość <6329f86d$0$551$6578...@news.neostrada.pl>
od WM <cie...@poczta.onet.pl> :
No tu może być kłopot, jak się komputer pomyli i zacznie klony ożywiać
bez umiaru...
W filmie Moon był podobny motyw.
https://www.filmweb.pl/film/Moon-2009-473111

>WM
>
Szwambuł Trantiputl

Szwambuł Trantiputl

unread,
Sep 20, 2022, 4:41:35 PM9/20/22
to
Wcale nie przypadkiem, dnia Tue, 20 Sep 2022 12:24:21 -0700 (PDT)
doszła do mnie wiadomość
<53f22aa5-8a9f-4574...@googlegroups.com>
od Simpler <also...@gmail.com> :
>wtorek, 20 września 2022 o 18:55:20 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):
>> >Poza tym: samo to medium międzygwiezdne - co tam jest?
>> >Przypuszczam że tam jest znacznie gęściej od tego co w US,
>> >czy na ziemskiej orbicie mamy!
>> >
>> >Dlaczego?
>> >Bo tu Słońce wydmuchuje te śmieci - wiatr słoneczny to załatwia...
>> >natomiast pomiędzy gwiazdami ten wiatr gwiazdowy... raczej nie specjalnie funkcjonuje,
>> >bo tam jest obszar mieszaniny wielu wiatrów, bo z różnych gwiazd - to się normalnie zderza!
>> Gdyby tak było, to z Voyagerów pozostały by wraki, a oba działają.
>
>Tak jest.
>
>Vojagery dolaciały na 100 au, co jest granicą - tzw. heliopauza,
>czyli granica heliosfery, która na chroni...

Tam jest na 100% gęściej, niż z próżni poza wpływem gwiazd.

>dalej nie gorzej.
>
>> Zdaje się, że jedynym kłopotem w głównej fazie lotu mogą być
>> wysokoenergetyczne cząstki, ale osłona z diamentu, ewentualnie
>> dodatkowo warstwa lodu da sobie z tym radę, bo samego gazu to około 1
>> atom/centymetr sześcienny(i pewnie wiele mniej w głównej fazie lotu),
>> ale nawet taka mała gęstość powinna zeszlifować osłonę(przy locie z
>> podświetlną szybkością) a nie ją zniszczyć. Weź pod uwagę, że masz
>> etap przyspieszania i etap zwalniania, po dotarciu do celu trzeba i
>> tak mocno zwolnić, więc osłona nie będzie prawie wcale niszczona.
>
>Obawiam się medium o gęstości: atom na cm3 spali wszelkie osłony na krótkim dystansie.

To jest 5*10^19 razy mniej niż w wodorze pod ciśnieniem normalnym,
mniej więcej jak dla księżyca dupnięcie w komara.
Ten jeden atom na cm sześcienny to też chyba nieco przeszacowane, w
przestrzeni międzygwiezdnej jest, zdaje się, tylko kilka cząsteczek na
decymetr sześcienny, a większego śmiecia nie uświadczysz(latają jakieś
wysokoenergetyczne cząstki, czasem nawet bardzo wysoko energetyczne,
ale ich tyle, co koń napłakał).

>> >i wystawić go z 3 metry przed rakietą.
>> >
>> No można, wykopyrtnąć małą czarną dziurę mniej więcej w kierunku
>> docelowym i lecieć za nią, czarna dziura wszystko po drodze pochłonie
>> i będziesz leciał w doskonałej próżni.
>> Inna sprawa, że w odległościach typu kilka-kilkanaście parseków od nas
>> nie ma nic specjalnie ciekawego.
>> Nie wiem, czy nie lepiej by było najpierw dogadać się zwykłymi falami
>> EM z jakąś cywilizacją typu NFR i poprosić, aby dosłali nam plany
>> korabia nadświetlnego lub teleportera z kompensatorem Heisenberga.
>
>bajki.

Jaka tam bzdura, NASA ukrywa fakt, że się już dogadali i plany spłyną
do nas za kilkanaście tysięcy lat, dodatkowo mają dosłać plany maszyn
wskrzeszalniczych działających na zasadzie reaktorów
retrotemporalnych, znaczy się, wkładają czyjeś prochy do reaktora(sam
szkielet nie wystarczy) i po chwili ze śluzy wyłazi ten, co to go na
te prochy kiedyś spalono, więc warto dać się spalić, a rodzina niech
pilnuje prochów(bo jak ktoś zamiast oryginalnych prochów wsypie, na
przykład sadzę, to zamiast drogiego przodka jakiś potwór z okresu
karbonu może wyleżć z reaktora) i czujnie obserwuje rozwój sytuacji.
Szwambuł Trantiputl

Simpler

unread,
Sep 21, 2022, 11:15:36 AM9/21/22
to
wtorek, 20 września 2022 o 22:41:35 UTC+2 Szwambuł Trantiputl napisał(a):

> Jaka tam bzdura, NASA ukrywa fakt, że się już dogadali i plany spłyną
> do nas za kilkanaście tysięcy lat, dodatkowo mają dosłać plany maszyn
> wskrzeszalniczych działających na zasadzie reaktorów
> retrotemporalnych, znaczy się, wkładają czyjeś prochy do reaktora(sam
> szkielet nie wystarczy) i po chwili ze śluzy wyłazi ten, co to go na
> te prochy kiedyś spalono, więc warto dać się spalić, a rodzina niech
> pilnuje prochów(bo jak ktoś zamiast oryginalnych prochów wsypie, na
> przykład sadzę, to zamiast drogiego przodka jakiś potwór z okresu
> karbonu może wyleżć z reaktora) i czujnie obserwuje rozwój sytuacji.
> Szwambuł Trantiputl

Podróże z prędkością światła są możliwe.

Procedura przelotu wygląda tak:

1. płacisz za przelot i wchodzisz do pięknej lśniącej, luksusowej kabiny.

2. zamykają drzwi, ... włącza się skaner, a potem ...

3. spalają ciebie - normalnie: jak trumny się pali

4. wysyłają te zeskanowane dane do miejsca docelowego

5. odbierają, no i rekonstruują twoje ciał ...

6. otwierasz drzwi i wychodzisz zadowolony z przyjemnej podróży do gwiazd










PD

unread,
Sep 28, 2022, 6:01:01 PM9/28/22
to
W dniu 2022-09-18 o 11:46, Adam pisze:
> Taki temat mi się zalągł w głowie:
>
> Mam rakietę czy tam inny statek kosmiczny, zdolny do rozpędzenia się do
> prędkości niemal światła. Mam też dużą ilość paliwa.
> Te aspekty przyjmujemy jako istniejące.
>
> O co chodzi:
>
> Celuję sobie, aby dolecieć w pobliże jakiiegoś układu słonecznego.
> W doleceniu i wyhamowaniu nie ma problemu.
> Ale co po drodze?
> Lecąc z prędkością przyświetlną każdy mały kamyczek będący na drodze
> spowoduje fatalne uszkodzenie rakiety.
>
> Czy jest sposób, aby przy prędkości podświetlnej unikać zderzeń?
>
> W jednej tylko książce z gatunku s/f kojarzę "ekrany", które odpychały
> przeszkody.

Ale ta prędkość przyświetlna to względem punktu startu zapewne.
Rozpędzając się powodujesz, że względem jednych kamyków twoja prędkość
rośnie a względem innych maleje. Nie mam pojęcia jak wygląda rozkład
prędkości kamyków względem ziemi, zakładam że w skali wszechświata jest
normalny. Zatem nie ma znaczenia czy staniesz sobie w połowie drogi
ziemia słońce i niszczyć rakietę będą te podświetlne. Czy rozpędzisz się
do podświetlnej, a rakietę będą niszczyć te stojące względem ziemi.

PD


maluw...@gmail.com

unread,
Sep 29, 2022, 1:52:32 AM9/29/22
to
Coś nie tak założyłeś, bo jakoś tych podświetlnych nie widać
dokoła.

PD

unread,
Sep 29, 2022, 2:17:05 PM9/29/22
to
W dniu 2022-09-29 o 07:52, maluw...@gmail.com pisze:
Wrzuć sobie w gugla hasło "S4714". 0,08c w naszej galaktyce.

PD

maluw...@gmail.com

unread,
Sep 30, 2022, 2:05:25 AM9/30/22
to
8% c. Sporo, ale "podświetlna" to nie jest.

PD

unread,
Sep 30, 2022, 3:04:17 AM9/30/22
to
W dniu 2022-09-30 o 08:05, maluw...@gmail.com pisze:
Zgadza się, ale to tylko nasza galaktyka, mikry ułamek wszechświata. W
naszej galaktyce wszystko porusza się względem siebie z prędkościami
relatywnie małymi - to co podałem to zapewne wyjątek. Natomiast ilość
galaktyk to jest wg. wiki rząd 10^12. Prawo Hubble'a mówi, że prędkość
oddalania się galaktyk od siebie jest proporcjonalna do odległości
między nimi. Zatem nietrudno sobie wyobrazić, że istnieje jakaś pula
poruszająca się względem nas podświetlnie, wraz z kamieniami, które
lokalnie w tych galaktykach poruszają się powoli, ale względem nas
podświetlnie. Gdy już tą galaktykę dogonimy (przypominam, że autor
tematu zakłada, że to nie problem), tamtejsze kamienie będą dla nas
powolne, a ziemskie podświetlne. Inna sprawa, że żeby taką podświetlną
galaktykę dogonić, trzeba lecieć z prędkością jeszcze bardziej
podświetlną, a więc najszybsze kamienie będziemy spotykać na poczatku.
Zatem z naszej galaktyki trzeba wylecieć powoli, a potem gaz do dechy i
slalomem między galaktykami do celu :)

PD

Simpler

unread,
Sep 30, 2022, 11:07:09 AM9/30/22
to
Obawiam się taka ekspansja galaktyk byłaby zbyt droga,
dlatego jest niemożliwa -

wniosek:
kosmologom znowu się nie udało.

mc^2, zatem rozpędzenie tych galaktyk kosztowałoby
więcej masy od tego co rozpędzamy... hihi!

Np. żeby rozpędzić... gwiazdę do 0.999c,
wymagałoby to energii:
gamma(0.999) = 22

czyli 22 inne gwiazdy musiałby zniknąć, aby tę jedną rozpędzić.

0 new messages