Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Energia w mechanice kwantowej

89 views
Skip to first unread message

robot

unread,
Jun 29, 2022, 1:22:51 PM6/29/22
to
Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?

J.F

unread,
Jun 29, 2022, 1:26:19 PM6/29/22
to
On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:

> Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?

No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.

J.

Simpler

unread,
Jun 29, 2022, 1:42:27 PM6/29/22
to
czas jest ciągły, więc nie można.

tam się tylko jednostki dopasowuje:

p * x = E * t

sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
coś jak ten kit relatywny c = const.

To są tylko konwencje robocze, a nie żadne prawa natury.

robot

unread,
Jun 29, 2022, 1:55:42 PM6/29/22
to
W dniu 29.06.2022 o 19:26, J.F pisze:
> On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
>
>> Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
>
> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
>

No właśnie.

To w jaki sposób nie łamie to zasady zachowania energii?

pozdro

J.F

unread,
Jun 29, 2022, 2:10:32 PM6/29/22
to
No przeciez tak tlumacza np pary wirtualne.
Złamac można ... ale na krótko :-)

J.

bartekltg

unread,
Jun 29, 2022, 3:18:00 PM6/29/22
to
środa, 29 czerwca 2022 o 19:42:27 UTC+2 Simpler napisał(a):
> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
> > On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
> >
> > > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
> > No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
> >
> > J.
> czas jest ciągły, więc nie można.

W przeciwieństwei do przestrzeni, ktora też jest ciągła,
więc mamy neioznacznośc pęd-położenie ;
;-)


robot

unread,
Jun 29, 2022, 4:11:31 PM6/29/22
to
W dniu 29.06.2022 o 20:10, J.F pisze:
Dokładnie. Na krótko niby można.
Ale jednak sumaryczna energia która jest na początku Diagramu Feynmana,
jest równa energii na końcu. Tylko w środku diagramu są cząstki wirtualne.

pozdro



Krzysztof

unread,
Jun 30, 2022, 2:16:42 AM6/30/22
to
środa, 29 czerwca 2022 o 19:42:27 UTC+2 Simpler napisał(a):
> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
> > On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
> >
> > > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
> > No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
> >
> > J.
> czas jest ciągły, więc nie można.
>
> tam się tylko jednostki dopasowuje:
>
> p * x = E * t
>
> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
> coś jak ten kit relatywny c = const.

No właśnie, a E*t = F*l
E = F*(l/t) = Fv = P
więc ględzą o mocy P, a nie mówią o zużyciu E.
Najbardziej mi się podoba l nieoznaczone :-)
Znika jak linijka u MM.

Także postulat Borna jest baśniowy - gęstość prawdopodobieństwa
istnienia cząstki = 1.

> To są tylko konwencje robocze, a nie żadne prawa natury.

Trudno im się dziwić - jedni patrzą i nie widzą, więc ci co nie widzą
opowiadają bajki.

J.F

unread,
Jun 30, 2022, 11:48:01 AM6/30/22
to
On Wed, 29 Jun 2022 10:42:25 -0700 (PDT), Simpler wrote:
> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
>>
>>> Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
>> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
>>
> czas jest ciągły, więc nie można.

A energia skwantowana?
Tylko w niektorych przypadkach, wiec mozna.

> tam się tylko jednostki dopasowuje:
> p * x = E * t
>
> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -

Niby tak, ale okazuje sie miec szerokie zastosowanie.

> coś jak ten kit relatywny c = const.

A co - zmierzyles inną predkosc?
Wiec moze jednak nie kit :-P

> To są tylko konwencje robocze, a nie żadne prawa natury.

J.

J.F

unread,
Jun 30, 2022, 1:55:16 PM6/30/22
to
On Wed, 29 Jun 2022 23:16:40 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> środa, 29 czerwca 2022 o 19:42:27 UTC+2 Simpler napisał(a):
>> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
>>> On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
>>>
>>> > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
>>> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
>>>
>>> J.
>> czas jest ciągły, więc nie można.
>>
>> tam się tylko jednostki dopasowuje:
>>
>> p * x = E * t
>>
>> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
>> coś jak ten kit relatywny c = const.
>
> No właśnie, a E*t = F*l
> E = F*(l/t) = Fv = P
> więc ględzą o mocy P, a nie mówią o zużyciu E.

Nie debilu - tobie sie jak zwykle jednostki myla.
Nigdy tego nie rozumiales, debilu, tzn odkad tu piszesz.


Ale masz zadanie domowe:
policz wymiar
energia*czas
a potem
pęd* polożenie

a potem podaj wymiar stalej Plancka.

> Najbardziej mi się podoba l nieoznaczone :-)
> Znika jak linijka u MM.
>
> Także postulat Borna jest baśniowy - gęstość prawdopodobieństwa
> istnienia cząstki = 1.

gęstość, czy całka gęstosci po przestrzeni?


J.

Krzysztof

unread,
Jun 30, 2022, 3:28:24 PM6/30/22
to
czwartek, 30 czerwca 2022 o 19:55:16 UTC+2 J.F napisał(a):
> On Wed, 29 Jun 2022 23:16:40 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> > środa, 29 czerwca 2022 o 19:42:27 UTC+2 Simpler napisał(a):
> >> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
> >>> On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
> >>>
> >>> > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
> >>> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
> >>>
> >>> J.
> >> czas jest ciągły, więc nie można.
> >>
> >> tam się tylko jednostki dopasowuje:
> >>
> >> p * x = E * t
> >>
> >> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
> >> coś jak ten kit relatywny c = const.
> >
> > No właśnie, a E*t = F*l
> > E = F*(l/t) = Fv = P
> > więc ględzą o mocy P, a nie mówią o zużyciu E.
> Nie debilu - tobie sie jak zwykle jednostki myla.
> Nigdy tego nie rozumiales, debilu, tzn odkad tu piszesz.

Napisał znawca tematu, który nie odróżnia kW od kWh,
więc nie może pojąć różnicy między E` i ΔE.
Wróć do swojej arytmetyki - wypełniłeś już swoją rolę
dyżurnego idioty.

J.F

unread,
Jul 1, 2022, 9:35:58 AM7/1/22
to
On Thu, 30 Jun 2022 12:28:21 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> czwartek, 30 czerwca 2022 o 19:55:16 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Wed, 29 Jun 2022 23:16:40 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>> środa, 29 czerwca 2022 o 19:42:27 UTC+2 Simpler napisał(a):
>>>> środa, 29 czerwca 2022 o 19:26:19 UTC+2 J.F napisał(a):
>>>>> On Wed, 29 Jun 2022 19:22:25 +0200, robot wrote:
>>>>>
>>>>> > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
>>>>> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
>>>>>
>>>>> J.
>>>> czas jest ciągły, więc nie można.
>>>>
>>>> tam się tylko jednostki dopasowuje:
>>>>
>>>> p * x = E * t
>>>>
>>>> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
>>>> coś jak ten kit relatywny c = const.
>>>
>>> No właśnie, a E*t = F*l
>>> E = F*(l/t) = Fv = P
>>> więc ględzą o mocy P, a nie mówią o zużyciu E.
>> Nie debilu - tobie sie jak zwykle jednostki myla.
>> Nigdy tego nie rozumiales, debilu, tzn odkad tu piszesz.
>
> Napisał znawca tematu, który nie odróżnia kW od kWh,
> więc nie może pojąć różnicy między E` i ΔE.

Chyba tylko dla ciebie, debilu.
wiele razy mylilesz.

A chcesz, zeby E` uważał za moc, to pisz wyraznie,
ze chodzi ci o moc.

No ale powyzej masz E*t ... i jak myslisz, o co tu chodzi?

> Wróć do swojej arytmetyki - wypełniłeś już swoją rolę
> dyżurnego idioty.

Debil.

Krzysztof

unread,
Jul 1, 2022, 11:40:44 AM7/1/22
to
Nie debilu, chodzi o zdolność E do wykonania pracy -
więc najwyraźniej nie wiesz o co chodzi.
E=Ps
E`=Fs`

> No ale powyzej masz E*t ... i jak myslisz, o co tu chodzi?

O wykonaną pracę.

Simpler

unread,
Jul 1, 2022, 11:49:19 AM7/1/22
to
środa, 29 czerwca 2022 o 21:18:00 UTC+2 bartekltg napisał(a):
Ale czas możesz sobie mierzyć z dowolną precyzją,
zatem nieoznaczoność dE * dt = 0, bo dt = 0 z uwagi na nieograniczoność precyzji.

W przypadku dp * dx, można świrować
bo tu dx zawsze ma limit - grubość atomów, czy fal, zawsze są skończone.

W każdym razie ta zasada to zwyczajna statystyka - rozkład Gaussa.


J.F

unread,
Jul 4, 2022, 4:14:30 AM7/4/22
to
Debilu - energia to "zdolnosc do wykonania pracy".
Energia E, nie zadne E`, P itp.

> E=Ps
> E`=Fs`

A co to u ciebie jest P, a co to F?

Symbolem P przyjelo sie oznaczac tez moc.

A wtedy owszem
E=F*s
P=dE/dt= F*ds/dt = F*v

Natomiast moc P*s ... to twoj wymysl.
E=P*t (o ile P to moc).
Debilu.

>> No ale powyzej masz E*t ... i jak myslisz, o co tu chodzi?
>
> O wykonaną pracę.

praca W=E. Czy jak kto woli W=delta E.
taka definicja.

Czas nieistotny, debilu.


>>>> Ale masz zadanie domowe:
>>>> policz wymiar
>>>> energia*czas
>>>> a potem
>>>> pęd* polożenie
>>>>
>>>> a potem podaj wymiar stalej Plancka.

I co - potrafisz policzyc wymiary, debilu ?

Krzysztof

unread,
Jul 10, 2022, 4:38:46 AM7/10/22
to
n razy ci pisałem matole, że P to siła (ciężar)
w mechanice.
P (power) w energetyce to kW,
a kWh to zużycie energii.
Wat to moc, matole 1W = 1J/1s
Praca wykonana w jednostce czasu,
więc czas pracy musisz mnożyć przez moc.

> Debilu.
> >> No ale powyzej masz E*t ... i jak myslisz, o co tu chodzi?
> >
> > O wykonaną pracę.
> praca W=E. Czy jak kto woli W=delta E.
> taka definicja.
>
> Czas nieistotny, debilu.

Kompletny matoł.
W (work) to nie jest W (wat)
delta E to zużycie (pobór) energii i odbywa się w czasie.
Praca wykonana przez wszystkie odbiorniki E w twoim
domostwie (suma) jest równa zużyciu E (różnica),
co masz na liczniku w kWh.

No, ale ty nie rozumiesz operatora ± w Δ,
co niedawno udowodniłeś.

J.F

unread,
Jul 11, 2022, 8:18:28 AM7/11/22
to
A co to - w mechanice nie ma pojecia mocy?

https://pl.wikipedia.org/wiki/Moc

I nawet taki ladny cytat
Moc mechaniczną można także obliczyć ze wzoru:
P = F v

> a kWh to zużycie energii.
> Wat to moc, matole 1W = 1J/1s
> Praca wykonana w jednostce czasu,
> więc czas pracy musisz mnożyć przez moc.

No popatrz - napisales cos prawdziwego, tylko pewnie bez pelnego
zrozumienia, skoro inne glupoty sadzisz.

>>>> No ale powyzej masz E*t ... i jak myslisz, o co tu chodzi?
>>>
>>> O wykonaną pracę.
>> praca W=E. Czy jak kto woli W=delta E.
>> taka definicja.
>>
>> Czas nieistotny, debilu.
>
> Kompletny matoł.
> W (work) to nie jest W (wat)

A co ja niby napisalem.

> delta E to zużycie (pobór) energii i odbywa się w czasie.

Owszem.
Ale zuzycie pozostaje zuzyciem, i nie zalezy od czasu.

> Praca wykonana przez wszystkie odbiorniki E w twoim
> domostwie (suma) jest równa zużyciu E (różnica),
> co masz na liczniku w kWh.


No i przychodzi inkasent, odczytuje stan licznika
8000 kWh, przychodzi drugi raz, odczytuje stan licznika
8500 kWh.

-ile energii elektrycznej zuzyles ?
-w jakim czasie?
-ile zaplacisz, jesli energia kosztuje 70gr/kWh ?

> No, ale ty nie rozumiesz operatora ± w Δ,
> co niedawno udowodniłeś.

Najwyrazniej sam nie rozumiesz, co u takiego debila wcale mnie nie
dziwi.

>>>>>> Ale masz zadanie domowe:
>>>>>> policz wymiar
>>>>>> energia*czas
>>>>>> a potem
>>>>>> pęd* polożenie
>>>>>>
>>>>>> a potem podaj wymiar stalej Plancka.
>> I co - potrafisz policzyc wymiary, debilu ?

Widac, nie potrafisz policzyc.
Pewnie dlatego, ze nie ma powyzej operatora Δ,
wiec jestes usprawiedliwiony :-)

J.

Krzysztof

unread,
Jul 18, 2022, 4:03:34 AM7/18/22
to
Teraz matole prognozują zużycie - czas odczytów jest nieistotny;
ja mam aplikację e-licznik Tauronu, a na interfejsie falownika:
P (power) w kW i produkcję E w kWh.
Zużycie kWh mogę sprawdzać co dzień, miesięcznie, rocznie.
Obliczanie produkcji E z paneli - opłaty sieciowe ± zużycie wykonuje
e-inkasent.

> -ile energii elektrycznej zuzyles ?
> -w jakim czasie?
> -ile zaplacisz, jesli energia kosztuje 70gr/kWh ?
> > No, ale ty nie rozumiesz operatora ± w Δ,
> > co niedawno udowodniłeś.
> Najwyrazniej sam nie rozumiesz, co u takiego debila wcale mnie nie
> dziwi.
> >>>>>> Ale masz zadanie domowe:
> >>>>>> policz wymiar
> >>>>>> energia*czas
> >>>>>> a potem
> >>>>>> pęd* polożenie
> >>>>>>
> >>>>>> a potem podaj wymiar stalej Plancka.
> >> I co - potrafisz policzyc wymiary, debilu ?
> Widac, nie potrafisz policzyc.
> Pewnie dlatego, ze nie ma powyzej operatora Δ,
> wiec jestes usprawiedliwiony :-)

Wasze metrosekundy mnie nie obchodzą.
1 J = 1 N·m
h = J·s = 1 N·[m·s]
Na głupotę nie ma usprawiedliwienia.

> J.

J.F

unread,
Jul 18, 2022, 4:18:13 AM7/18/22
to
Teraz matole jest czas "inteligentnych licznikow".
Moga co 15 minut odczytywac

> ja mam aplikację e-licznik Tauronu, a na interfejsie falownika:
> P (power) w kW i produkcję E w kWh.
> Zużycie kWh mogę sprawdzać co dzień, miesięcznie, rocznie.
> Obliczanie produkcji E z paneli - opłaty sieciowe ± zużycie wykonuje
> e-inkasent.

No widzisz - nawet taki masz.

Tak czy inaczej - nawet przy prognozie trzeba czasem odczytac.

Ale ty nie zbaczaj z tematu tylko wroc do mocy, energii, roznicy
energii ...

>> -ile energii elektrycznej zuzyles ?
>> -w jakim czasie?
>> -ile zaplacisz, jesli energia kosztuje 70gr/kWh ?
>>> No, ale ty nie rozumiesz operatora ± w Δ,
>>> co niedawno udowodniłeś.
>> Najwyrazniej sam nie rozumiesz, co u takiego debila wcale mnie nie
>> dziwi.
>>>>>>>> Ale masz zadanie domowe:
>>>>>>>> policz wymiar
>>>>>>>> energia*czas
>>>>>>>> a potem
>>>>>>>> pęd* polożenie
>>>>>>>>
>>>>>>>> a potem podaj wymiar stalej Plancka.
>>>> I co - potrafisz policzyc wymiary, debilu ?
>> Widac, nie potrafisz policzyc.
>> Pewnie dlatego, ze nie ma powyzej operatora Δ,
>> wiec jestes usprawiedliwiony :-)
>
> Wasze metrosekundy mnie nie obchodzą.
> 1 J = 1 N·m
> h = J·s = 1 N·[m·s]

I dobrze, tylko nie wiem, po co te nawiasy.

skoro J·s , to chyba lepiej byloby 1 [N·m]·s


> Na głupotę nie ma usprawiedliwienia.

No ale o co chodzi, debilu?

Tak, h ma taki wymiar.
Co sie nie podoba ?


Co nawiasem mowiac pasuje do wzoru na energie kwantu fali
E=h*f

J.

Krzysztof

unread,
Jul 25, 2022, 3:22:30 AM7/25/22
to
I fajnie, tylko jakie n ma f?
Np. u fizyka J. Trefila wyczytałem, że rozciągłość fotonu, związanego
ze zwykłym światłem widzialnym wynosi około 90 cm (prawie metr).
Oznacza to, że n fotonu jest średnią sumy n wszystkich składników widma,
a także, iż paczka falowa red na metrze ma mniejsze n, niż paczka blue.

Jak wiadomo, pojęcie fotonu jako korpuskuły wymusił efekt fotoelektryczny,
a twój guru dostał Nobla za "wyjaśnienie" tego efektu.
h*f = W + Ek

Jakby nie patrzeć, to ten "efekt" jest skutkiem zderzenia,
a opis zderzeń jest piętą achillesową nie tylko mikro fizyki.

Np. jeśli fale morskie podmyją klif i oderwą jego kawałek,
to wykonały ową pracę wyjścia W, czy zerwały wiązanie?

Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
definicja traci sens fizyczny.

> J.

J.F

unread,
Jul 25, 2022, 3:55:05 AM7/25/22
to
On Mon, 25 Jul 2022 00:22:29 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> poniedziałek, 18 lipca 2022 o 10:18:13 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Mon, 18 Jul 2022 01:03:33 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>> poniedziałek, 11 lipca 2022 o 14:18:28 UTC+2 J.F napisał(a):
>>>> On Sun, 10 Jul 2022 01:38:44 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>>>> poniedziałek, 4 lipca 2022 o 10:14:30 UTC+2 J.F napisał(a):

>>>>>>>>>>>>> > Czy w mechanice kwantowej energia podlega zasadzie nieoznaczości?
>>>>>>>>>>>>> No jak nie, jak tak. Do pary z czasem.
>>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>>> J.
>>>>>>>>>>>> czas jest ciągły, więc nie można.
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> tam się tylko jednostki dopasowuje:
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> p * x = E * t
>>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> sam pomysł z tą nieoznaczonością to i tak proteza, a nie żadna zasada -
>>>>>>>>>>>> coś jak ten kit relatywny c = const.
>>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> No właśnie, a E*t = F*l
>>>>>>>>>>> E = F*(l/t) = Fv = P
>>>>>>>>>>> więc ględzą o mocy P, a nie mówią o zużyciu E.
>>>>>>>>>> Nie debilu - tobie sie jak zwykle jednostki myla.
>>>>>>>>>> Nigdy tego nie rozumiales, debilu, tzn odkad tu piszesz.
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Napisał znawca tematu, który nie odróżnia kW od kWh,
>>>>>>>>> więc nie może pojąć różnicy między E` i ΔE.
>>>>>>>> Chyba tylko dla ciebie, debilu.
>>>>>>>> wiele razy mylilesz.
[...]


>>>>>>>>>> Ale masz zadanie domowe:
>>>>>>>>>> policz wymiar
>>>>>>>>>> energia*czas
>>>>>>>>>> a potem
>>>>>>>>>> pęd* polożenie
>>>>>>>>>>
>>>>>>>>>> a potem podaj wymiar stalej Plancka.
>>>>>> I co - potrafisz policzyc wymiary, debilu ?
>>>> Widac, nie potrafisz policzyc.
>>>> Pewnie dlatego, ze nie ma powyzej operatora Δ,
>>>> wiec jestes usprawiedliwiony :-)
>>>
>>> Wasze metrosekundy mnie nie obchodzą.
>>> 1 J = 1 N·m
>>> h = J·s = 1 N·[m·s]
>> I dobrze, tylko nie wiem, po co te nawiasy.
>>
>> skoro J·s , to chyba lepiej byloby 1 [N·m]·s
>>> Na głupotę nie ma usprawiedliwienia.
>> No ale o co chodzi, debilu?
>>
>> Tak, h ma taki wymiar.
>> Co sie nie podoba ?
>>
>> Co nawiasem mowiac pasuje do wzoru na energie kwantu fali
>> E=h*f
>
> I fajnie, tylko jakie n ma f?

A co cie n interesuje? liczysz?
Widac czestotliwosc to proporcja taka :-P

> Np. u fizyka J. Trefila wyczytałem, że rozciągłość fotonu, związanego
> ze zwykłym światłem widzialnym wynosi około 90 cm (prawie metr).

A nie bylo to w laserze sredniej jakosci?

https://pg.edu.pl/files/ftims/2021-03/cw_52.pdf
lekkie pomieszanie tu panuje, ale
"
Spójność czasową określa zgodność fazowa między wiązkami światła
wychodzącymi z jednego punktu źródła rozciągłego po przebyciu przez
nie pewnej drogi optycznej lc, zwanej długością spójności.
Charakteryzuje ją również czas spójności τ, tj. najdłuższy przedział
czasu, w którym zachowana jest zgodność fazowa między
tymi wiązkami. Oczywiście zachodzi relacja τ = lc/c (c – prędkość
światła). Np. dla światła pochodzącego ze zwykłych, naturalnych
(termicznych) źródeł najdłuższy osiągalny czas spójności wynosi 10–8
s, co odpowiada długości koherencji ok. 3 m.

Spójność światła przestrzenna jest to zgodność fazowa między wiązkami
światła pochodzącymi z dwóch różnych punktów źródła rozciągłego.

Zwykłe termiczne źródła światła wykazują bardzo mały stopień
spójności przestrzennej.
Przykładowo, używając źródła światła monochromatycznego o długości
fali λ = 600 nm, którego średnica równa jest 1 mm, w odległości 20 m,
w płaszczyźnie równoległej do płaszczyzny źródła, uzyskujemy
średnicę obszaru spójności równą 3,8 mm. Oznacza to, że odległość
między dwiema szczelinami (np. w doświadczeniu Younga) musi być
mniejsza niż 3,8 mm.

Stopień spójności wiąże się bezpośrednio z monochromatycznością
światła – światło spójne musi być monochromatyczne.
Jeżeli światło monochromatyczne ma szerokość widmową ∆ν, to czas
spójności wynosi 1/∆ν, a długość spójności c/∆ν. Wynika stąd, że im
mniejsza szerokość spektralna ∆ν, tym większy czas spójności. Oznacza
to, że światło idealnie monochromatyczne (∆ν = 0) jest całkowicie
spójne."

Tylko:
-powiazac to z jakimis naiwnymi wyobrazeniami o fotonach - trudno.
-chyba tu mylą kierunke podluzny z poprzecznym,
-astronowowie uzywaja interferometrow o rozmiarze poprzecznym kilkuset
metrow ..


"Światło spójne możemy uzyskać następującymi sposobami:
a) przepuszczając wiązkę światła niespójnego przez mały otworek –
długość spójności rośnie w miarę zmniejszania średnicy otworu. Ten
sposób zastosowano w doświadczeniu Younga (spójność przestrzenna);

b) rozdzielając wiązkę światła na cienkiej warstwie a następnie
zbierając po pewnym czasie rozdzielone wiązki w jednym punkcie. Ten
sposób zastosowano w interferometrze Michelsona (spójność czasowa);

c) używając laserów pracujących przy wykorzystaniu zjawiska wymuszonej
emisji, zapewniających wysoki stopień spójności emitowanego światła.
"

> Oznacza to, że n fotonu jest średnią sumy n wszystkich składników widma,
> a także, iż paczka falowa red na metrze ma mniejsze n, niż paczka blue.

Chyba jakos nie bardzo oznacza, skoro potem pryzmat czy siatka
dyfrakcyjna rozdzielaja te fotony.
A o czestotliwosci swiatla bialego nikt nie mowi,
moze o jakiejs sredniej czestotliwosci.

>
> Jak wiadomo, pojęcie fotonu jako korpuskuły wymusił efekt fotoelektryczny,
> a twój guru dostał Nobla za "wyjaśnienie" tego efektu.
> h*f = W + Ek
>
> Jakby nie patrzeć, to ten "efekt" jest skutkiem zderzenia,
> a opis zderzeń jest piętą achillesową nie tylko mikro fizyki.

Dostal Nobla, to chyba zasluzyl :-)

Do tego trzeba znac otoczke - przed 1905 efekt fotoelektryczny znano,
eksperymentowano troche, i rozne wnioski z tych eksperymentow
wychodzily.

Einstein zadnego doswiadczenia nie zrobil, a wzor wyprowadzil z praw
termodynamiki i statystyki, przy dosc smialym załozeniu wtedy, ze
istnieja jakies fotony.

> Np. jeśli fale morskie podmyją klif i oderwą jego kawałek,
> to wykonały ową pracę wyjścia W, czy zerwały wiązanie?

W sumie to ani jedno, ani drugie.
Wykonaly prace i zerwaly kawałek w dolnej czesci, gorna spadla sama
:-)

Ale ty nie pieprz o klifach, tylko ulamkow sie ucz.
Oraz dzielenia przez pierwiastek :-P

> Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
> gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
> a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
> definicja traci sens fizyczny.

Jak zwykle cos ci sie pierdoli.
Nieznajomosc pojecia masy jak na takiego "znawce dynamiki" - wręcz
żenująca.

J.

Krzysztof

unread,
Jul 26, 2022, 3:50:01 AM7/26/22
to
Daj spokój, nie wiem ile masz lat, ale jeśli <50 to na świecie cię nie było,
kiedy ja już uczyłem młodzież w liceum poligraficznym teorii barw
i kolorów w zastosowaniach praktycznych.
Raster poligraficzny to nic innego tylko siatka dyfrakcyjna, a one
w poligrafii są różnego rodzaju, w zależności od techniki w której są
stosowane.
I np. taki raster rotograwiury (druk wgłębny) ma 70 linii na cm - policz
sobie jaki wymiar ma oczko siatki, czyli tzw. punkt rastrowy (kwadracik).
To nie szczeliny Younga.
I przez taki raster wstępnie naświetla się papier pigmentowy,
monochromatyczność nie ma nic do rzeczy - naświetla się go
najlepiej światłem białym z łuków elektrycznych między elektrodami
węglowymi - najlepiej będących w ruchu posuwisto - zwrotnym, aby
zniwelować grubość szkła rastra.

A taki raster offsetowy (druk płaski) ma zmienną gęstość optyczną oczka,
czyli punkt rastrowy na warstwie światłoczułej ma taką samą.

Oczywiście, przy naświetlaniu rastry muszą ściśle przylegać
do warstwy światłoczułej, z tym, że raster offsetowy nie wymaga
ruchomego źródła światła - światło tylko ma padać na zespół
raster - warstwa światłoczuła na formie drukarskiej prostopadle.

Czy oczko rastra offsetowego można zaliczyć do szczeliny dyfrakcyjnej?
Kwestia drugorzędna - rozmiar każdego oczka jest jednakowy i max
gęstości optycznej w środku oczka i min. na brzegach też są jednakowe.

Dopiero na zrastrowane warstwy światłoczułe naświetla się negatyw
foto oryginału (druk bezpośredni, forma - papier) lub pozytyw w offsecie
(druk pośredni, forma - guma - papier).

Ogólnie zasada jest prosta - oko ludzkie ma rozdzielczość ~0,3 mm,
więc punkt rastrowy na papierze musi być mniejszy, aby oko go nie
widziało.
... czyli zerwały wiązanie.

> Ale ty nie pieprz o klifach, tylko ulamkow sie ucz.
> Oraz dzielenia przez pierwiastek :-P

No, napisz w końcu ile to wynosi:
v/v/c = ?
żeby była jasność odnośnie twojego pieprzenia.

> > Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
> > gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
> > a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
> > definicja traci sens fizyczny.
> Jak zwykle cos ci sie pierdoli.
> Nieznajomosc pojecia masy jak na takiego "znawce dynamiki" - wręcz
> żenująca.

Matoł, przecież nawet z twojego szkolnego F=ma wynika:
m = F/a
Tu nie o masę chodzi, tylko o niezrozumienie pojęcia siły,
widoczne w mainstreamie na każdym kroku.

> J.

J.F

unread,
Jul 26, 2022, 5:52:08 AM7/26/22
to
No przeciez zgaduje, ze demencja starcza :-P

> kiedy ja już uczyłem młodzież w liceum poligraficznym teorii barw
> i kolorów w zastosowaniach praktycznych.

Lasery tez tam byly? o holografii praktycznej tez uczyles?
To co ty mozesz wiedziec o rozciąglosci fotonu :-)

> Raster poligraficzny to nic innego tylko siatka dyfrakcyjna, a one
> w poligrafii są różnego rodzaju, w zależności od techniki w której są
> stosowane.
> I np. taki raster rotograwiury (druk wgłębny) ma 70 linii na cm - policz
> sobie jaki wymiar ma oczko siatki, czyli tzw. punkt rastrowy (kwadracik).
> To nie szczeliny Younga.

To nie siatka dyfrakcyjna, bo za rzadka :-P

Choc szczeliny Younga w podobnej odleglosci, to moze bys dyfrakcje i
na tym rastrze zademonstrowal :-)

> I przez taki raster wstępnie naświetla się papier pigmentowy,
> monochromatyczność nie ma nic do rzeczy - naświetla się go
> najlepiej światłem białym z łuków elektrycznych między elektrodami
> węglowymi - najlepiej będących w ruchu posuwisto - zwrotnym, aby
> zniwelować grubość szkła rastra.

I co - uczyc skonczyłes i nadal sie tak naswietla?

Wez korepetycje z algebry i ulamkow, zamiast zbaczac na tematy, o
ktorych nie masz pojecia.

Dla wyjasnienia - interferometr MM mial ramiona o dlugosci 12m.
Inne interferometry sa zazwyczaj mniejsze i maja rozmiary ponizej
metra. Ale ramiona sa jednakowej, czy prawie jednakowej dlugosci.

A co sie dzieje, jak ramiona sa roznej dlugosci, czasem bardzo roznej
L1 i L2?
Teoretycznie nadal moze zachodzic interferencja, tylko dla pewnych
czestotliwosci/dlugosci fal jest konstruktywna, dla innych negatywna,
a dla jeszcze innych posrednia.
Mozesz wyprowadzic wzor jak to wyglada dla roznych dlugosci fal
swiatla, np dla ramion 100 i 101 mm, oraz np 1.5 i 0.5 m

Zrozumiale jest, ze dla swiatla bialego interferencji nie zobaczysz.
Składowe rozniące sie bardzo niewiele dlugoscią fali beda mialy
przeciwną interferencje, i oko to usredni.

A jesli uzyjemy lasera, ktory jest monochromatyczny?
W praktyce sie okazuje, ze jak roznica drog jest zbyt duza,
to interferencji tez nie widac.

Dla kiepskich laserow to moga byc centymetry, dla lepszych metry.

Czemu tak?
Jedno z mozliwych tlumaczen jest takie, ze czestotliwosc lasera sie
zmienia. I w efekcie jedna z wiazek interferuje z drugą, ktora jest
opozniona np o metr. I maja inne czestotliwosci, wiec nie ma
interferencji.
A dokladniej mowiac - nadal jest, ale powstaje zdudnienie i amplituda
sie zmienia z czestotliwoscia roznicową.
Wystarczy glupie 20Hz i oko nie zauwazy nawet migania.
Ale fotodioda z oscyloskopem moze zauwazyc znacznie szybsze zmiany.

A teraz dolozmy fotony. Jesli pochodza z termicznego zródla,
to maja jakas przypadkową czestotliwosc, a moze nawet za Heisenbergiem
i kwantowcami powtarzaja - nie maja czestotliwosci, póki jej nie
zmierzymy :-)

Wiec dwa takie fotony ze soba nie beda interferowac.

A jakby przepuscic tylko jeden foton, i to w miare znanej
czestotliwosci? Okazuje sie, ze interferometr nadal dziala, wiec ten
foton jakąs dlugosc w przestrzeni ma, i nie mam tu dlugosci fali na
mysli. Zresztą przy zwyklej siatce dyfrakcyjnej mamy dlugosci dróg
rzedu milimetrow.
No chyba ze to zupelnie inaczej dziala, niz sie nam naiwnie wydaje.

Podobnie mozna rozwazac poprzeczny rozmiar fotonu.
Siatki dyfrakcyjne maja rozmiary od mm do dziesiatek cm, im wieksza
tym lepszy obraz ... z czego by wynikalo, ze taki pojedynczy foton
rozmiar siatki wyczuwa ... czyli sam ma taki rozmiar?

A interferometry astronomiczne, maja szerokosc na kilkaset metrow.
Przeciez ci wielokrotnie pisalem.

Ale ... skad wziales wzor v/v/c?
Czy jest prawidlowy, czy powinno byc v/(v/c) ?


>>> Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
>>> gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
>>> a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
>>> definicja traci sens fizyczny.
>> Jak zwykle cos ci sie pierdoli.
>> Nieznajomosc pojecia masy jak na takiego "znawce dynamiki" - wręcz
>> żenująca.
>
> Matoł, przecież nawet z twojego szkolnego F=ma wynika:
> m = F/a
> Tu nie o masę chodzi, tylko o niezrozumienie pojęcia siły,
> widoczne w mainstreamie na każdym kroku.

O, rozwiniesz ?
Bo na razie to ty miales jakies trudnosci z siłą na Ksiezycu.

Ale moze jednak sie najpierw naucz prostej algebry oraz ułamkow.

J.

Krzysztof

unread,
Jul 27, 2022, 4:25:40 PM7/27/22
to
A to "prawie", to ile w nm?

> A co sie dzieje, jak ramiona sa roznej dlugosci, czasem bardzo roznej
> L1 i L2?
> Teoretycznie nadal moze zachodzic interferencja, tylko dla pewnych
> czestotliwosci/dlugosci fal jest konstruktywna, dla innych negatywna,
> a dla jeszcze innych posrednia.
> Mozesz wyprowadzic wzor jak to wyglada dla roznych dlugosci fal
> swiatla, np dla ramion 100 i 101 mm, oraz np 1.5 i 0.5 m

No to masz np. długości z tolerancją ± 1000 nm.
Czy światło widzialne nie będzie interferować?
Przypomnę, że doświadczenie MM przeprowadzano także
mając za źródło światło gwiazdy.
Rzecz nie w tym - interferometr można skalibrować tak,
aby występowały prążki interferencyjne, ale jeśli bada się
przesunięcie prążka, to głównie chodzi o prążek zerowego
rzędu (max amplitudy) - prążki n-tych rzędów nie mają znaczenia.

> Zrozumiale jest, ze dla swiatla bialego interferencji nie zobaczysz.
> Składowe rozniące sie bardzo niewiele dlugoscią fali beda mialy
> przeciwną interferencje, i oko to usredni.

No, jednak ta różnica to ok. 300 nm.
Interferencja jako zjawisko i przyrząd zwany interferometrem
to inne pojęcia - interferometr wykorzystuje zjawisko.

> A jesli uzyjemy lasera, ktory jest monochromatyczny?
> W praktyce sie okazuje, ze jak roznica drog jest zbyt duza,
> to interferencji tez nie widac.

A tutaj co masz? Laser czerwony
https://www.medianauka.pl/interferencja-swiatla
No tak, teraz "istnieją".
Istnienie to czas trwania - jaki jest u tego fotonu?

> >>> Np. jeśli fale morskie podmyją klif i oderwą jego kawałek,
> >>> to wykonały ową pracę wyjścia W, czy zerwały wiązanie?
> >> W sumie to ani jedno, ani drugie.
> >> Wykonaly prace i zerwaly kawałek w dolnej czesci, gorna spadla sama
> >> :-)
> >
> > ... czyli zerwały wiązanie.
> >
> >> Ale ty nie pieprz o klifach, tylko ulamkow sie ucz.
> >> Oraz dzielenia przez pierwiastek :-P
> >
> > No, napisz w końcu ile to wynosi:
> > v/v/c = ?
> > żeby była jasność odnośnie twojego pieprzenia.
> Przeciez ci wielokrotnie pisalem.
>
> Ale ... skad wziales wzor v/v/c?
> Czy jest prawidlowy, czy powinno byc v/(v/c) ?

Oto przykład jak znasz algebrę - jedyne nawiasy
które możesz postawić w tym wyrażeniu to v/v/(c)

> >>> Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
> >>> gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
> >>> a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
> >>> definicja traci sens fizyczny.
> >> Jak zwykle cos ci sie pierdoli.
> >> Nieznajomosc pojecia masy jak na takiego "znawce dynamiki" - wręcz
> >> żenująca.
> >
> > Matoł, przecież nawet z twojego szkolnego F=ma wynika:
> > m = F/a
> > Tu nie o masę chodzi, tylko o niezrozumienie pojęcia siły,
> > widoczne w mainstreamie na każdym kroku.
> O, rozwiniesz ?
> Bo na razie to ty miales jakies trudnosci z siłą na Ksiezycu.

Ja matole? To ty nie rozumiałeś, że twój szkolny wzorek
na Księżycu, to F=mg_k
Oczywiście, nie można tego zrozumieć, jeśli wyznaje się głupotę m(v).

> Ale moze jednak sie najpierw naucz prostej algebry oraz ułamkow.

No to w końcu ile jest:
v/v/c ---> ?
Sprawdzian twojej "wiedzy" algebraiczno-kinematycznej.

> J.

J.F

unread,
Jul 28, 2022, 5:41:19 AM7/28/22
to
On Wed, 27 Jul 2022 13:25:39 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
> wtorek, 26 lipca 2022 o 11:52:08 UTC+2 J.F napisał(a):
>> On Tue, 26 Jul 2022 00:49:59 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>> poniedziałek, 25 lipca 2022 o 09:55:05 UTC+2 J.F napisał(a):
>>>> On Mon, 25 Jul 2022 00:22:29 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>>>> poniedziałek, 18 lipca 2022 o 10:18:13 UTC+2 J.F napisał(a):
>>>>>> On Mon, 18 Jul 2022 01:03:33 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>>>>>> poniedziałek, 11 lipca 2022 o 14:18:28 UTC+2 J.F napisał(a):
>>>>>>>> On Sun, 10 Jul 2022 01:38:44 -0700 (PDT), Krzysztof wrote:
>>>>>>>>> poniedziałek, 4 lipca 2022 o 10:14:30 UTC+2 J.F napisał(a):
[...]
A odmierz 12m z dokladnoscia do 100nm. I to jeszcze techniką sprzed
150 lat.
Jego lusterka mialy sruby regulacyjne, o jakos am doregulowal,
ale czy trafil w dokladnie rowną dlugosc.

>> A co sie dzieje, jak ramiona sa roznej dlugosci, czasem bardzo roznej
>> L1 i L2?
>> Teoretycznie nadal moze zachodzic interferencja, tylko dla pewnych
>> czestotliwosci/dlugosci fal jest konstruktywna, dla innych negatywna,
>> a dla jeszcze innych posrednia.
>> Mozesz wyprowadzic wzor jak to wyglada dla roznych dlugosci fal
>> swiatla, np dla ramion 100 i 101 mm, oraz np 1.5 i 0.5 m
>
> No to masz np. długości z tolerancją ± 1000 nm.
> Czy światło widzialne nie będzie interferować?

Nie rozumiesz chyba. Masz ramiona dlugosci 100.0 i 100.1 mm.
Tzn ramiona polowe krotsze, drogi swiatla takie.

wezmy swiatlo o fali 500nm. Miesci sie takich fal w ramionach
200000 i 200200.
roznica 200, interferencja konstruktywna.

wezmy fale 501.2nm. Ich sie miesci 199521.149 i 199720.670.
Roznica 199.521. Interferencja prawie destruktywna.

wezmiesz fale 502.4, to pewnie znow bedzie konstruktywna.

Zaswiecisz na to laserem - interferencja bedzie widoczna.
Zaswiecisz lampą sodową - tez bedzie widoczna.

Zaswiecisz zarówką - nie bedzie. Za duzo roznych skladowych,
polowa sie dodaje, polowa wygasza.

> Przypomnę, że doświadczenie MM przeprowadzano także
> mając za źródło światło gwiazdy.
> Rzecz nie w tym - interferometr można skalibrować tak,
> aby występowały prążki interferencyjne, ale jeśli bada się
> przesunięcie prążka, to głównie chodzi o prążek zerowego
> rzędu (max amplitudy) - prążki n-tych rzędów nie mają znaczenia.

Ale nie o to chodzi w "dlugosci koherencji".

>> Zrozumiale jest, ze dla swiatla bialego interferencji nie zobaczysz.
>> Składowe rozniące sie bardzo niewiele dlugoscią fali beda mialy
>> przeciwną interferencje, i oko to usredni.
>
> No, jednak ta różnica to ok. 300 nm.

Tylko musisz trafic w odleglosc z 1um precyzja.

> Interferencja jako zjawisko i przyrząd zwany interferometrem
> to inne pojęcia - interferometr wykorzystuje zjawisko.

A tu widzisz - interferencja jest, ale dla roznych fal rozna.
Dlatego nie widac naocznie.
Przy mniejszych roznicach mozna zobaczyc kolorowe prązki.


>> A jesli uzyjemy lasera, ktory jest monochromatyczny?
>> W praktyce sie okazuje, ze jak roznica drog jest zbyt duza,
>> to interferencji tez nie widac.
> A tutaj co masz? Laser czerwony
> https://www.medianauka.pl/interferencja-swiatla

A jaka masz roznice drog optycznych?
ulamek milimetra.
To nie dziwne, ze widac.

Sa interferometry, gdzie roznica jest pare metrow.
i tam juz potrzebujesz bardzo monochromatycznego zrodla.

[...]

>>>>> Jak wiadomo, pojęcie fotonu jako korpuskuły wymusił efekt fotoelektryczny,
>>>>> a twój guru dostał Nobla za "wyjaśnienie" tego efektu.
>>>>> h*f = W + Ek
>>>>>
>>>>> Jakby nie patrzeć, to ten "efekt" jest skutkiem zderzenia,
>>>>> a opis zderzeń jest piętą achillesową nie tylko mikro fizyki.
>>>> Dostal Nobla, to chyba zasluzyl :-)
>>>>
>>>> Do tego trzeba znac otoczke - przed 1905 efekt fotoelektryczny znano,
>>>> eksperymentowano troche, i rozne wnioski z tych eksperymentow
>>>> wychodzily.
>>>>
>>>> Einstein zadnego doswiadczenia nie zrobil, a wzor wyprowadzil z praw
>>>> termodynamiki i statystyki, przy dosc smialym załozeniu wtedy, ze
>>>> istnieja jakies fotony.
>
> No tak, teraz "istnieją".
> Istnienie to czas trwania - jaki jest u tego fotonu?

Tym sie nie przejmowal. W ogole podzial fali na fotony byl
rewolucyjny.

Przy czym jego rozwazania mialy niby skalę laboratoryjną.
To i fotony krotko trwaly. A na niebie sa takie, co przez miliardy lat
juz lecą.
Czasu obserwatora zewnętrznego, bo foton czasu wlasnego nie ma :-)

>>>>> Np. jeśli fale morskie podmyją klif i oderwą jego kawałek,
>>>>> to wykonały ową pracę wyjścia W, czy zerwały wiązanie?
>>>> W sumie to ani jedno, ani drugie.
>>>> Wykonaly prace i zerwaly kawałek w dolnej czesci, gorna spadla sama
>>>> :-)
>>>
>>> ... czyli zerwały wiązanie.
>>>
>>>> Ale ty nie pieprz o klifach, tylko ulamkow sie ucz.
>>>> Oraz dzielenia przez pierwiastek :-P
>>>
>>> No, napisz w końcu ile to wynosi:
>>> v/v/c = ?
>>> żeby była jasność odnośnie twojego pieprzenia.
>> Przeciez ci wielokrotnie pisalem.
>>
>> Ale ... skad wziales wzor v/v/c?
>> Czy jest prawidlowy, czy powinno byc v/(v/c) ?
>
> Oto przykład jak znasz algebrę - jedyne nawiasy
> które możesz postawić w tym wyrażeniu to v/v/(c)

Ale ja sie debilu pytalem, skad wziales ten wzor.
Podaj wczesniejszy, z ktorego ten wynika.

>>>>> Nb., masa definiowana w eV jest nieporozumieniem,
>>>>> gdyż 1eV ma definicję w próżni, czyli w układzie fizycznym,
>>>>> a w układzie ziemskim ciężarowym, zwanym też technicznym
>>>>> definicja traci sens fizyczny.
>>>> Jak zwykle cos ci sie pierdoli.
>>>> Nieznajomosc pojecia masy jak na takiego "znawce dynamiki" - wręcz
>>>> żenująca.
>>>
>>> Matoł, przecież nawet z twojego szkolnego F=ma wynika:
>>> m = F/a
>>> Tu nie o masę chodzi, tylko o niezrozumienie pojęcia siły,
>>> widoczne w mainstreamie na każdym kroku.
>> O, rozwiniesz ?
>> Bo na razie to ty miales jakies trudnosci z siłą na Ksiezycu.
>
> Ja matole? To ty nie rozumiałeś, że twój szkolny wzorek
> na Księżycu, to F=mg_k
> Oczywiście, nie można tego zrozumieć, jeśli wyznaje się głupotę m(v).

A jaki trzeba miec stopien debilizmu, zeby za sily uwazac jedynie
ciezar? Jak cie walne pałką w głowę, to jaka sila zadziala?

>> Ale moze jednak sie najpierw naucz prostej algebry oraz ułamkow.
>
> No to w końcu ile jest:
> v/v/c ---> ?
> Sprawdzian twojej "wiedzy" algebraiczno-kinematycznej.

Jak mozesz sprawdzac, skoro twoja wiedza algebraiczna jest w okolicach
zera?

Ale przeciez ci pare razy pisalem, ze v/v/c = (v/v)/c = 1/c
Tylko nic nie zmieniaj, debilu.
mozesz dla odmiany podac ile to jest
v
---
v
---
c

Ale zanim odpowiesz, to przypomnij sobie ulamek
2
---
3
---
4
---
5
---
6

Ile to on wynosil, i dlaczego tyle?

Natomiast jesli chodzi o wiedze kinematyczną ... podaj zagadnienie,
w ktorym bedzie v/v/c

J.
0 new messages