poniedziałek, 29 stycznia 2024 o 19:55:51 UTC+1 J.F napisał(a):
> On Sun, 28 Jan 2024 04:43:01 -0800 (PST), Eugeniusz Włodarczyk wrote:
> > Według mechaniki kwantowej
> > - spin magnetyczny elektronu wynika z jego natury kwantowej, jest wewnętrzną właściwością cząstki,
> > - spin elektronu jest pojęciem kwantowym, którego praktycznie nie da się zilustrować,
> > według Wikipedii
> > - spin nie wynika z jego ruchu obrotowego, lecz z symetrii jego funkcji falowej względem odpowiedniej grupy obrotów”.
> >
> > Wymuszony jednostajny ruch prostoliniowy elektronu w pobliżu
> > nieruchomego protonu, to zjawisko z pozoru sprzeczne z prawem
> > elektrodynamiki klasycznej, w którym występuje emisja elektronu.
> > Zatem jeśli w przyrodzie istnieje ruch jednostajny elektronu
> > skutkujący emisją,
> A co to za ruch?
O tym przypadku dyskutowaliśmy parę lat temu i sam tłumaczyłeś innym fizykom, że nie ważne jakim sposobem się porusza elektron "załóżmy, że po szynie", bo nie chodzi o to jak zapewnić elektronowi taki tor, tylko jakie będą skutki tego ruchu. Taką emisję kilknascie lat temu zdecydowanie potwierdził mi specjalizujący się w elektrodynamice profesor Jerzy Czerwonko z Politechniki Wrocławskiej.
> > to musi istnieć ruch przyspieszony elektronu bez
> > emisji. Przykładem takiego ruchu jest zdefiniowany zapisem
> > matematycznym ruch elektronu w modelu atomu Bohra mv2/r= ke2/r2,
> > który wyraźnie wskazuje na brak przyspieszenia ładunku elektronu.
> Masz na mysli zmianę predkosci ?
Tak, wektora prędkości, a konkretnie kierunku przy zachowaniu wartości prędkości.
> A on zmienia kierunek. I to też jest "przyspieszenie".
Tak ale to jest przyspieszenie masy m elektronu, co wyraźnie pokazuje zdefiniowany wzorem matematycznym ruch elektronu: mv2/r= ke2/r2. Z definicji nie ma tutaj przyspieszenia ładunku elektronu. Proszę spróbuj w tej definicji matematycznej ruchu elektronu zapisać przyspieszenie ładunku. NIE UDA SIĘ!
>
> I nie emituje fali, choc klasycznie powinien.
Nie emituje, bo nie powinien. Poprawna analiza fizyczna zjawiska wyklucza emisję. Nie wolno pominąć wpływu pola protonu na wypadkowe pole elektryczne, w którym porusza się elektron.
> W dodatku nowe, lepsze modele mówią, ze nie wiadomo jak on się tam
Mnie interesuje ten przypadek zjawiska fizycznego, a nie nowe modele.
> porusza, i wcale nie musi "krążyć po orbicie".
Jeśli znajduje się w pobliżu protonu, to MUSI się poruszać i musi doznawać przyspieszenia, którego nie zawiera kwantówka. Sprawę przyspieszenia zamieciono pod dywan.
>
> Dziwacznie się zachwuje, i wcale nie klasycznie.
Zachowanie elektronu nie zmienia się bez względu na to czy patrzymy na niego klasycznie czy kwantowo...
> > Już na tym etapie domniemaną emisję elektronu należało uznać za
> > błędną i podjąć działania wyjaśniające mechanizm jej braku.
> > Niestety od przeszło 110 lat fizycy nie dokonali właściwej analizy
> > zagadkowego zjawiska fizycznego, bo wygodniej było założyć
> > niestosowalność prawa elektrodynamiki klasycznej niż rozwikłać
> > zagadkę. Fizyka kwantowa uśpiła dociekliwość fizyków w zakresie
> > niewyjaśnionych zjawisk z uwagi na brak w niej niewygodnego
> > dotychczas dla fizyków pojęcia "przyspieszenie". Wynik dokładnej
> > analizy superpozycji pól protonu i elektronu w modelu atomu Bohra
> > ma fundamentalne znaczenie dla wyjaśniania kolejnych zagadkowych
> > zjawisk np. pochodzenia spinu elektronu, traktowanego obecnie jako
> > cecha cząstki nie wynikająca z jego ruchu obrotowego.
> >
> > Zdanie odmienne: z superpozycji pól protonu i elektronu
> > jednoznacznie wynika, że spin elektronu jest konsekwencją jego
> > ruchu wirowego: poruszający się ruchem jednostajnym elektron
> > wytwarza towarzyszące mu pole elektromagnetyczne opisane w
> > „Elektryczność i magnetyzm, Edward M. Purcell, 1975r.”, a już
> > wirujący elektron miałby go nie wytwarzać? Mechanizmy są
> > identyczne!
> Może nie całkiem identyczne, ale owszem - powinien, klasycznie.
>
> Tylko:
> a) usiłujemy zmierzyć średnicę elektronu, i na razie sie nie udaje.
> jakis bardzo malutki jest.
Dlatego prędkość wirowania elektronu jednoznacznie wyraziłem przy pomocy średnicy orbity Bohra i prędkości liniowej elektronu.
> A im mniejszy, tym pole magnetyczne mniejsze powinno być.
NIE. Przy zachowaniu tej samej prędkości wirowania im mniejszy promień, tym pole magnetyczne większe. Patrz pole elektromagnetyczne poruszającego się elektronu „Elektryczność i magnetyzm, Edward M. Purcell, 1975r.” plus pęd elektromagnetyczny poruszającego się elektronu Feynmana wykłady z fizyki.
>
> b) trzeba by założyć, ze ten ładunek jest jakoś rozłożony w pewnej
> odległosci od jądra. A jednoczesnie to jest "ładunek elementarny",
> niepodzielny. Cos tu jest nieklasycznego :-)
Założenie, że "ładunek jest jakoś rozłożony" staje się zbędne, np. gdy założymy, że w obrębie elektronu pole elektryczne porusza się razem z elektronem. To wynik żmudnej analizy. Jeśli ładunek elektronu nie zmienia swojego rozkładu - jest stały w czasie wewnątrz elektronu, to jego rozkład w mojej teorii niczego nie zmienia.
>
> c) w tylu miejscach kwantówka pokazała, ze klasyka zawodzi,
Kwantówka podczas jej tworzenia musiała pominąć "przyspieszenie" bo sobie z tym nie poradziła - zamiotła sprawę pod dywan
> więc czemu tu miałoby być inaczej?
>
> Tak czy inaczej - swoim filozofowaniem tego nie ustalisz.
To nie jest filozofowanie, tylko solidne eksperymenty myślowe. Czy filozofowaniem jest dowód, że elektron krążący po kołowej orbicie nie nie ma podstaw do emisji? Czy filozofowaniem jest wskazanie, że błędnie dokonano analizy zjawiska fizycznego pomijając pole elektryczne protonu w modelu atomu Bohra? Filozofowanie, to twierdzenie, że elektron powinien promieniować, gdy jego matematycznie zdefiniowany ruch nie zawiera przyspieszenia ładunku, a jedynie przyspieszenie jego masy m.
> Tu trzeba dobry model i skomplikowane eksperymenty.
>
> J.
Proponuję najpierw dokonać poprawnej analizy fizycznej najprostszego modelu atomu, uwzględnić w nim pole elektryczne protonu, które zasadniczo zmienia warunki w jakich porusza się elektron. Czym się różni matematyczny opis ruchu elektronu po orbicie kołowej z uwzględnieniem pola protonu i bez jego uwzględnienia? Według fizyków niczym, bo dla obu przypadków zapiszą te ruchy tym samym wzorem mv2/r= ke2/r2. Czy to nie błąd? Poprawna analiza fizyczna tego zjawiska fizycznego i rozwikłanie zagadki braku emisji prowadzi do genezy spinu elektronu będącego dla fizyków kwantowych cechą cząstki, podobnie jak dla Bohra atom jest układem odosobnionym z tytułu bezemisyjnego ruchu elektronu. Jak czegoś nie potrafimy wyjaśnić, to przyjmujemy, że tak jest. Słońce długo musiało krążyć wokół Ziemi i pozostaje mieć nadzieję, że elektron będzie krócej krążył wokół protonu bez łamania prawa fizyki. Jeśli ktoś będzie chciał zrozumieć genezę spinu elektronu, niestety musi wrócić do solidnej analizy zjawiska fizycznego występującego w tym prostym modelu atomu. To zjawisko skomplikowane ale w godzinę wykładu można je rzeczowo i dokładnie wyjaśnić. Przyjmę zaproszenie na dowolną uczelnię.
Pozdrawiam.
Eugeniusz Włodarczyk