Ale tego nie napisales.
Kwadraty sobie przemysl. logiczne.
Jakie twierdzenie napisales, a jakie masz na mysli.
>> że nie są takie elipsy do siebie podobne, to chyba obaj wiemy,
>> wiec napisz, czego ci w twierdzeniu zabrakło.
>
> Zabrakło twojej znajomości geometrii - mnie jej nie brakuje.
> Wszystkie elipsy są do siebie podobne
Pierdolisz. Albo teraz, albo powyzej, gdzie duzymi literami napisales
warunek podobienstwa elips.
No, to gdzie pierdoliles ?
>- figura planimetryczna
> z określeniem elipsopodobna oznacza głupotę "prawie elipsa".
Sie zgadzamy.
A okrag przeskalowany w jednej osi to dokladnie elipsa, a nie
prawie, debilu.
>
>>> b = b` = 1
>>> a:a` = 1
>>> a = 1*a`
>>> ---------------------
>>> a`*b = a*b`
>>> b = b` = 1
>>> a` = a
>>> Możesz objaśnić, dlaczego wielka półoś obrazu = nie wiadomo czemu?
>> Dlaczego rowna sie nie wiadomo czemu?
>> a'=a, taki dostales wynik, po załozeniu ze b'=b=1.
>>>> To teraz wyjasnij na ktorym predkacie popełniles błąd.
>>>
>>> Nie używaj nazw, o których niedawno się dowiedziałeś
>>> i nie zdążyłeś przetrawić ich znaczenia.
>>> W proporcji nie ma predykatu 2 rzędu.
>> Są dwa dzielenia, a nie ma predykatow? :-P
>
> Ależ są matole, oba 1-go rzędu.
> Proporcja to równanie, a nie wyrażenie.
brawo, kiedys tego nie wiedziales.
> Łopatologicznie: dzielenie dzielenia to predykat 2 rzędu.
Aha. Moze kiedys wyjasnisz te predkaty dokladniej,
ale na razie: proporcje
a:a` = b:b`
mozna przekstalcic do
a:a' : (b:b') = 1
nadal rownanie.
Z predykatem trzeciego rzędu ? Bo trzy dzielenia.
No to jakim predkatem jest proporcja ? :-P
>> Ale ja mialem na mysli twoje twierdzenie, nie proporcje.
>> P.S. jesli a:a` = b:b`
>
> = k matole.
A to czasem niepotrzebne.
Ale jak jest ... ktory to predkat ? :-)
>> to np b'=b:(a:a')
>> Taka tam prosta algebra.
>
> To krętactwo, a nie algebra.
> Operator " : " w geometrii oznacza stosunek: a do a` ma się tak jak b do b`,
> czyli zwykłą proporcję.
A w artymetyce to dzielenie, juz zapomniales?
I tak powstal wzor na dlugosc b' aby proporcja byla spelniona.
Ba, mam dla ciebie kolejny sofizmat:
b:b' = k ---> b'=b:k
Zgodzisz sie?
to teraz podstaw do wzoru powyzej
k=a:a'
Ile wyszlo ?
>> Choc nie wiem czy dla Ciebie prosta :-)
> Jasne, twoje krętactwo jest wybitne.
No, zrobic z debila debila ... mowisz, ze wybitne?
>>>>>>>> Ważne, ze to równanie elipsy, o wspolczynnikach
>>>>>>>> a=k*r, b=r.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Elipsy debilu, a nie czegos innego !
>>>>>>>>> No i co debilu, da się podzielić ułamek przez liczbę całkowitą?
>>>>>>>> A kto mowil ze sie nie da?
>>>>>>>
>>>>>>> No to dziel jak należy: x/a * skala 1/k
>>>>>> To zalezy, co bylo na poczatku.
>>>>>> Co załozylismy x'=k*x ?
>>>>>>>> Ty za to mowiles, ze nie da sie liczby podzielic przez ułamek,
>>>>>>>> i nadal tak myslisz, debilu.
>>>>>>>
>>>>>>> Da się, tylko poprawnie: dzielisz przez licznik
>>>>>>> i mnożysz przez odwrotność mianownika
>>>>>> Ktora to juz wersja - przeciez mialo sie nie dac tak podzielic.
>>>>>
>>>>> Jaka wersja, jedyne poprawne przekształcenie, matole,
>>>>> a nie wasze zwidy.
>>>>> Nie pamiętasz swojego:
>>>>> 360/360/300 ---> ?
>>>> A jak cie przyparlem, to zaczales pisac, ze przez ulamek podzielic sie
>>>> nie da.
>>>
>>> A masz matole ten ułamek?
>
>> A mam ponizej? :
>
> A mur jest powyżej, przestań bredzić.
No ale mozna 12km podzielic przez 3/4 godziny, czy nie mozna ?
>>>> 12 km przejechane w 3/4 godziny, to jaka predkosc?
>>> Znowu wkoło Macieju;
>> No ale podales te predkosc czy nie?
>>> a propos, gdzie zniknął tamten debil od tej "kinematyki"?
>> Moze mu sie znudzilo.
>
> Myślałem, że spalił się ze wstydu.
>
>> Ale ale ... ty miales policzyc (v+c)/(1+v/c).
>> Podstaw v=60.4, c=299.8
>> i napisz, gdzie masz ulamek, debilu.
>
> A v/c jest iloczynem?
A dlaczego mialoby byc iloczynem ?
>>>>>> A tak jak piszesz ... debil.
>>>>>>>> 2/0.75
>>>>>>>> to ile sie rowna?
>>>>>>>>
>>>>>>>> a 0.75 to przeciez 3/4.
>>>>>>>
>>>>>>> Ale nie 2/3/4, idioto.
>>>>>> Ano nie. Ale kto pisze 2/3/4 ? Wiec kto jestt idiotą ?
>>>>>
>>>>> Ten, kto pisze "a 0.75 to przeciez 3/4"
>>>>> i zaczyna przekształcać ułamek piętrowy od d* strony.
>>>> Aha. Debil.
>>>
>>> Pełna zgoda - ten ktoś jest debilem.
>>>
>>>> Ty zacznij od napisania ile to jest 2*a, gdzie a=2+3.
>> No i co debilu - mnozyc i dodawac tez nie potrafisz ?
No i co debilu - potrafisz?
J.