W dniu 2021-02-01 o 20:36, Sylvio Balconetti pisze:
> (...) Można też zinterpretować tę historię w taki sposób,
> że sam Bóg sprowokował naruszenie przykazania.
Patrz pkt. 2 - nie "sprowokował" lecz wystawił człowieka
na próbę. Ludzie nie zaliczyli tego egzaminu, więc
zostali skazani na wygnanie z Raju i śmierć. Droga do
zbawienia wiodła przez zrodzenie potomstwa, które
zadośćuczyni Bożej sprawiedliwości (Mesjasz zwany Chrystusem).
> To był krótki skrót artykułu Wikipedii nt. zła.
No i problem z takimi jak ty czytelnikami wikipedii jest taki,
że pierwszą rzeczą jaką robicie to wklepanie tematu w google
zamiast samemu coś pomyśleć.
> Mimo wszystko dla czlowieka wyksztalconego w systemie tomistycznym
> wzglednie neotomistycznym, gdzie Bóg jest bytem absolutnym, wiecznym i
> niezmiennym, jest to niezrozumiale.
To co piszesz, absolutne, stałe i niezmienne, to nie Bóg, tylko np.
liczba pi, albo jakaś inna matematyczna stała, lub w ogóle jakaś
wiedza matematyczna. Ten "Bóg" o którym piszesz to jakiś rodzaj
monumentu, z wyrytymi przymiotami i podpisem "Bóg". Zapominasz,
albo nie wiesz, że św Piotr wyznał Panu Jezusowi, na pytanie
"za kogo Mnie uważacie?" - "Ty jesteś Mesjasz, Syn ->Boga Żywego.<-"
(Mt 16,16). Tego NIE MA w tej twojej definicji, dlatego nic dziwnego, że
nie rozumiesz tematu, który poruszyłem. Z Prawdziwym Bogiem możesz
wejść w dialog, a nawet w relację osobową, właśnie dlatego, że
Bóg żyje, i co więcej jest źródłem życia, "a życie jest światłością
ludzi" J 1,4.
> Istota absolutna, wszechwiedzaca, > niezmienna i wieczna, która stworzyla świat i prawa przyrody z niczego i
> która jednocześnie uczestniczy w dziejach, reaguje, zmienia coś, karze,
> nagradza, oczekuje obrzedów i cieszy sie z pochwał, lubi modlitwy i
> odpowiada na nie, to jest wewnetrzna sprzeczność!
Gdzie tu sprzeczność? Że posłużę się analogią - fenomenem dzisiejszych
gier video. Masz sprzęt w postaci wypasionego PC i jakąś grę
typu multiplayer po sieci (nie ważne jaką). Dobre zagrania masz
zapunktowane, a za złe masz punkty karne. Śmierć to taki "game over"
po którym masz swój bilans i wyrok do czego z takim wynikiem się
nadajesz. Co tu oznacza np. "wszechwiedza": np to jak zbudowany jest
nasz system (hardware) i jak napisana jest nasza gra (software).
Jeżeli znamy charakter gracza to możemy przewidywać sposób
w jaki będzie prowadził rozgrywkę, i aby skłonić go do poprawienia
wyniku możemy zsyłać na niego różnorodne doświadczenia (w tym zło),
lub jakieś nagrody/bonusy doczesne. Proste?
> Jeśli Bóg lub bogowie jest niezmienny/niezmienni i absolutny/absolutni,
> a jednocześnie coś zmieniaja, stwarzaja i na to jeszcze reaguja to mamy
> tu do czynienia z bajkami i az dziw, ze wielu w to wierzy (abstrahuje tu
> od setek innych mitów, powtarzanych przy okazji rozmaitych świat).
Czyli mówisz stereotypową gadkę-szmatkę niczym nie popartą. Naucz się
trochę matematyki, może przestaniesz pleść takie bzdury.
> Być moze istnieja systemy filozoficzne, które potrafia wyjaśnić i
> pogodzić te sprzeczności, ale zastanawianie sie nad tym "dlaczego dobry
> Bóg zsyla zlo na ludzi" wychodzi z falszywych zalozeń albo po prostu
> ignoruje podstawowa trudność dotyczaca istoty Boga/boga.
To o czym tu piszesz to tylko problem pozorny, polegający na tym,
że nie rozumiesz zagadnienia o którym się wypowiadasz.
> Wedlug mojej logiki z falszywych zalozeń nie dochodzimy do prawdziwych wniosków.
Najpierw musiałbyś udowodnić co jest "fałszywym założeniem" w np. moich
postach. Ale przecież, weź się chłopie ogarnij, przecież w ST jest pełno
historii w których Bóg zsyła zło na swój lud za karę za bunt przeciw
Mojżeszowi. Co do reszty, to masz spore braki w logice, skoro nie wiesz,
że z prawdy może wyniknąć tylko prawda, a z fałszu może wyniknąć
wszystko (tak prawda jak i nieprawda). Poczytaj se o logicznej
implikacji i o metodach dowodzenia twierdzeń.
I nawróć się do jedynie-słusznego Kościoła Katolickiego,
inaczej będzie płacz i zgrzytanie zębów, pamietaj.