Dnia Thu, 8 Apr 2021 18:14:38 +0200, trybun napisał(a):
> Widzę że nikt już nie uprawia gier (klipa, palant itd) na ulicy, wszyscy
> siedzą i gapia się w ekrany komputerów wykrzywiając sobie kręgosłupy i
> tracąc wzrok. To ma być postęp? W momencie wstępowania Polski w kręgi
> "demokracji" było zaledwie kilkanaście % Polaków z uczuleniami, dzisiaj
> jest ponad 90%, tak przynajmniej twierdzi pani dr która i u mnie coś
> takiego wykryła.
Oj, ta be Unia, uczuliła nas cholernie :) Czy ty nie widzisz jakie
androny wypisujesz? Wstąpienie do Unii wiążesz z wzrostem uczuleń?
Uważaj bo dostaniesz antyNobla. Pewnie nie żyjesz dostatecznie dlugo by
pamiętać ludzi garbatych, z dziobami po ospie, umierających na gruźlicę,
pogiętych przez polio. Nie pamietasz chorych psychiczne, żyjących w
lekkich przypadkach między nami, w ciężkich - w więzieniach z braku
stosownych leków psychotropowych (wszystkie zostały wynalezione w
ostatnim półwieczu). Ja pamiętam. Jeśli już chcesz używać głupiego
kryterium postępu, to proszę bardzo, to jest postęp.
I co masz do demokracji? Nie podoba się to wyp... do Chin albo Korei
płn. Nawet do Rosji. Tam ci się powiedzie :)
>Wody bez ryb za to z oponami, lasy bez zwierza i bez
>drzew, wszędzie góry śmieci, tv w której jest dokładnie tyle do
>oglądania na 100 kanałach co kiedyś na jednym. To oczywiście tylko
>niektóre negatywne zjawiska które zawdzięczamy nauce a na dodatek
>wygląda że będzie jeszcze gorzej.
Nikt ci nie każe oglądać TV, wyrzuć telewizor :) Śmieci zawdzięczamy nie
nauce tylko właśnie brakowi nauki a właściwie upowszechnionej wiedzy na
temat własnej, gatunkowej psychiki. Doskonale wiadomo co robić by śmieci
nie było tylko nikomu na tym nie zależy a nawet jakby przeciwnie :) Co
do ryb, jadlo się kiedyś kergulenę? Jadło. Za grosze. No to teraz
kerguleny nie ma, wyłowiona razem z setką innych gatunków.
Przeludnienie, prosta sprawa. Zżeramy planetę. Doskonale wiadomo co
robić, tylko nikomu nie zależy a nawet jakby przeciwnie :)
Co do zwierza, to populacja żubrów, bobrów czy wilków w kraju ma się
świetnie. Reszta świata doskonale wie co robić, tylko nikomu nie zależy
a nawet jakby przeciwnie :)
Wiadomo, bo nauka dokonała odkryć, wskazała technologie. Wystarczy
zrezygnować z części wygody zapewnionej przez naukę na korzyść rozwiązań
doraźnie tą wygodę zmniejszających. Ale kto ma zacząć? Wiesz o CO2 ale
radośnie jeździsz bryką i ani pomyślisz o rowerze. Wygodniej zwalić na
"onych".