Dlaczego te wrocławskie urzędasy muszą być takie oporne ? Ręce
opadają :|
> Dlaczego te wrocławskie urzędasy muszą być takie oporne ? Ręce
> opadają :|
Bo najwyżej spadnie poparcie do 70% :P.
nie zycze sobie, zeby za moje podatki ktos jezdzil za darmo tramwajem.
jeżeli dla tych co kupili bilety okresowe przedłuży się ich okres
waznosci o ten dzien dwa to prosze bardzo
A jak się zgodzą, to dorzucisz mi się do paliwa, tak jak ja do Twojego
biletu?
--
Pozdrawiam
Tomek
->
W tamtych miastach jest druga tura wyborów. A we Wrocławiu nie ma
kontrolerów, więc wychodzi na to samo.
Pewnie. Niech lepiej wybudują za nie stadion na dwa mecze.
R.
>> nie zycze sobie, zeby za moje podatki ktos jezdzil za darmo tramwajem.
> Pewnie. Niech lepiej wybudują za nie stadion na dwa mecze.
true... true...
--
Pozdrawiam,
Kerry
Eee, my to mamy maly klopot
http://wyborcza.pl/1,94898,8752540,Stadion_Narodowy_zostanie_biurowcem__To_sie_oplaca.html
"Do utrzymania Stadionu Narodowego już od 2013 r. nie trzeba będzie
dopłacać - zapewnia Rafał Kapler, prezes Narodowego Centrum Sportu.
Ale zaraz po zakończeniu Euro 2012 arena de facto przestanie być
stadionem piłkarskim. Zamieni się w biurowiec.
Stadion Narodowy jest jedynym obiektem budowanym na piłkarskie
mistrzostwa Europy 2012 r., na którym nie będzie regularnie grać
żaden klub piłkarski.
[...] wewnątrz stadionu będzie aż 8 tys. m kw. biur oraz ogromne
centrum konferencyjne, które zajmie aż 6,9 tys. m kw. Będzie w nim
największa sala konferencyjna w Warszawie, która pomieści aż 2 tys.
ludzi. Kapler zwracał uwagę, że stadion będzie świetnym miejscem
pracy, bo położony jest w centrum miasta i łatwo będzie do niego
dojechać przejeżdżającymi tuż obok autobusami, tramwajami, linią
kolejową dającą łatwe połączenie z lotniskiem, a w przyszłości
także drugą linią metra. Dzięki zasuwanemu dachowi niezależnie od
pogody na stadionie będzie można też organizować imprezy na
kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt tysięcy ludzi.
A co z piłką nożną? Wszystko wskazuje na to, że na Stadionie
Narodowym będzie grać tylko reprezentacja narodowa. Rocznie
rozgrywa ona w kraju sześć meczów. "
Choc w sumie - to jak najbardziej z naszych podatkow :-)
J.
>Dlaczego te wrocławskie urzędasy muszą być takie oporne ? Ręce
>opadają
A dlaczego masz jezdzic za darmo ?
Poza tym tam chca oproznic ulice z samochodow zeby sprawnie
odsniezac.
A u nas nie bedzie odsniezania :-)
Fakt ze obecna jakosc to nie tylko za darmo, ale jeszcze MPK
powinna cos rozdawac.
Albo moze "Dzien Pieszego Pasazera" urzadzic :-)
J.
A to już nei ma ważniejszych wydatków?
To może od razu za "darmo": prąd, wodę, ogrzewanie, prąd, telefony -
co jeszcze byś chciał?
Zlikwidowaliby tramwaje to cała komunikacja zbiorowa mogłaby być za
darmo za te oszczędności.
Wyszedłem na spacer sprawdzić - dziś i tak nikt więcej by nie wsiadł do
tramwajów.
Arek
Rysiek
w pozostałm okresie murawe sie zwinie i bedzie dochodowy bazar.
A jaki to kretyn wymyslił, ze ludzie jezdza wlasnymi autami bo za KM
trzeba placic?
Dzis troche z przymusu korzystałem z KM zamiast z auta - NIGDY
WIECEJ!!!! To juz wole te 10 km z pracy do domu na piechote przejść ...
--
Pzdr
dokładnie
skąd te dzikie założenie, że ludzie przesiądą się z samochodów na
komunikację miejską, jeśli bedzie sprawniejsza.
Nie przesiądą się.
Musiałbym być idiotą, żeby z dokumentami klienta, w garniturze zap..lać
w deszczu i śniegu po ulicy na autobus, a w drodze powrotnej w zębach
targać zakupy i jeszcze wstąpić po dziecko do przedszkola.
Choćby nie wiem jak często i jak punktualna by ta komunikacja.
ci co mają jeździć autobusami i tak już jeżdżą.
ci co nimi nie jeżdżą jeździć nie będą, ewentualnie sporadycznie. Ale i
wowczas wolę wsiąść w samochod i zrobić to co mam zrobić, w pół gdziny,
a nie w dwie.
Zważywszy na to, że przewiezienie pasażera tramwajem jest 1.7 raza tańsze niż
autobusem to na pewno byłyby oszczędności. Aha.
Paweł
--
(___) | Pawel Wiecek ----------------- Coven / Svart --------------------- |
< o o > | http://www.coven.vmh.net/ <co...@vmh.net> GSM: +48603240006 |
\ ^ / | GPG/PGP info in message headers * [ Debian GNU/Linux developer ] |
(") | * * Suddenly... life has new meaning. -- Burzum |
> skąd te dzikie założenie, że ludzie przesiądą się z samochodów na
> komunikację miejską, jeśli bedzie sprawniejsza.
Z życia, panie, z życia. I z doświadczenia wielu miast świata (taki NYC
na przykład, gdzie jak się biznesmen do biura na Manhattanie przejedzie
metrem, to mu korona z głowy nie spada, choć metro jest obskurne i
często powolne, w tunelach hasają szczury, a w wagonach w szczycie tłok
niesamowity).
> Musiałbym być idiotą, żeby z dokumentami klienta, w garniturze zap..lać
> w deszczu i śniegu po ulicy na autobus, a w drodze powrotnej w zębach
> targać zakupy i jeszcze wstąpić po dziecko do przedszkola.
> Choćby nie wiem jak często i jak punktualna by ta komunikacja.
No to okej, ale nie wszyscy muszą zap...lać w garniturze i z dokumentami
klienta przez pół miasta, nie wszyscy robią codziennie zakupy 5 km od
domu i nie wszyscy mają dziecko w przedszkolu w innej dzielnicy (bo jak
przedszkole jest 200m od domu, to np. mojemu ojcu szkoda paliwa).
Przesiądą się ci, którym to pasuje - studenci na przykład. A jeśli ktoś
nie wierzy w to, że biednych studentów stać na fury, polecam mu poszukać
wolnego miejsca parkingowego w okolicach kampusu PWr koło 0900.
--
Piotr Waszkielewicz - piotrwasz(małpa)o2(kropka)pl
---------> http://psoras.republika.pl <---------
> skąd te dzikie założenie, że ludzie przesiądą się z samochodów na
> komunikację miejską, jeśli bedzie sprawniejsza.
> Nie przesiądą się.
Może jestem wyjątkiem ale wiele razy bym skorzystał z KM zamiast z auta
jeśli KM byłaby tańsza lub darmowa.
--
http://fotopolska.eu - Polska na fotografii
http://dolnoslaskie.fotopolska.eu - Dolny Śląsk na fotografii
http://wroclaw.fotopolska.eu - Wrocław na fotografii
To dlaczego bilety nie sa tansze ? Zlodzieje !!
J.
--
[WRC] Biały Scenic 2000 1,9 dTI
CB: Intek M-490 ML 145
+-=-=-=-=-=-=-=- Przemysław Gubernat -=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
| _API Internet_ A. Stolarczyk i P. Gubernat Spółka Jawna |
+-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-=-+
Takie głupoty gadasz, że aż zęby trzeszczą.
Doucz się, wróć i przeproś.
Arek
Bo we Wrocławiu metro mamy?
Przestańcie w końcu wygadywać takie głupoty bo umiejący myśleć,
wszystkie zęby stracą.
Arek
> Bo we Wrocławiu metro mamy?
Tramwaj (z dobrze ustawionymi sygnalizacjami) jest od metra nawet
atrakcyjniejszy, bo po schodach dyrdać nie trzeba (NYC-owy sabłej
pochodzi z początku poprzedniego wieku, więc na mniej ważnych stacjach
schody ruchome są rzadkością), a za oknem widać więcej niż konstrukcję
tunelu :P
> Przestańcie w końcu wygadywać takie głupoty bo umiejący myśleć,
> wszystkie zęby stracą.
W Zurychu, jak im wyszło, że za cenę jednej linii metra mogą mieć w
całym mieście tramwaje jadące z szybkością metra, długo się nie
zastanawiali. Myślisz, że nie umieli myśleć?
Urzędnicy? Oni myślą tylko o tym jak najwięcej kasy roztrwonić.
O niczym innym nie potrafią.
Arek
metro w nyc jest akurat najszybszym środkiem transportu
zdecydowanie szybsze niż samochód czy autobus i akurat dużo tańsze, bo
mosty kosztują jak cholera.
akurat "biznesmen" albo raczej cienko przędący właściciel własnej
działalności gospodarczej to i może do biura na manhattan metrem dojeżdża.
Biznesman, to albo na manhatanie mieszka co czasami sie zdarza, bo
czesciej to mieszka sporo dalej, a na manhatanie ma drugie mieszkanie
albo przyjeżdża raz na jakiś czas i zwykle jest to czarny lincoln, z
zarezerwowanym miejscem parkingowym na kilka lat z góry.
po za tym akurat jesli chodzi o manhatan, to jeździ się wolno, ale
korków nie ma. no chyba, że się właśnie coś rozkraczy na drodze.
>
>> Musiałbym być idiotą, żeby z dokumentami klienta, w garniturze zap..lać
>> w deszczu i śniegu po ulicy na autobus, a w drodze powrotnej w zębach
>> targać zakupy i jeszcze wstąpić po dziecko do przedszkola.
>> Choćby nie wiem jak często i jak punktualna by ta komunikacja.
>
> No to okej, ale nie wszyscy muszą zap...lać w garniturze i z dokumentami
> klienta przez pół miasta, nie wszyscy robią codziennie zakupy 5 km od
> domu i nie wszyscy mają dziecko w przedszkolu w innej dzielnicy (bo jak
> przedszkole jest 200m od domu, to np. mojemu ojcu szkoda paliwa).
> Przesiądą się ci, którym to pasuje - studenci na przykład. A jeśli ktoś
> nie wierzy w to, że biednych studentów stać na fury, polecam mu poszukać
> wolnego miejsca parkingowego w okolicach kampusu PWr koło 0900.
ci którzy według ciebie się przesiądą, to już się dawno przesiedli, a
reszta się nie przesiądzie, choćby mieli po tej polibudzie pół godziny
jeździć, żeby miejsce znaleźć.
jesteś pewnien, ze wziąłbyś swój sprzęt i wsiadł z nim do zabitego
autobusu?
Poczekaj jeszcze parę lat, jak ci trochę wieku przybędzie to przyznasz
mi rację.
to akurat jest prawdziwe dla Polski. Gdzie indziej już niekoniecznie.
Jesli będzie sprawniejsza - przesiąda się (ja napewno)
Jesli zrobi sie tylko darmowa - nie przesiądą się (ja na 100% nie)
--
PozdrawiAM!
Ale jazda autem kosztuje zdecydowanie wiecej! :)
--
PozdrawiAM!
WRX/240KM
> No to okej, ale nie wszyscy musz zap...la w garniturze i z dokumentami
> klienta przez p miasta, nie wszyscy robi codziennie zakupy 5 km od
> domu i nie wszyscy maj dziecko w przedszkolu
I dlatego wlasnie, młodzież, studenci, single, osoby które
niekoneiczniu muszą być w pracy ubrane "służbowo" itp osoby moga sobie
pozwolić na KM bo nie spiesza się aby odebrać dziecko z przedszkola,
nie musza zrobić zakupów (i wcale nie musi to byc 5km), jak przyjadą
do domu to będą nic się nie stanie.
Oczywiście jak ktoś nie moze korzystać z wlasnego auta to nie ma
wyboru.
To zalezy tylko i wyłacznie od tego jak to liczyć i dla kogo. Jesli
chcesz dodać do siebie absolutnie wszystkie koszty związane z autem
(począwszy od kosztu zakupu, amortyzacje skonczywszy na paliwie) to
byc może... być może więcej. Piszę "być może" ponieważ uwzględniam np
wyjazdy całej rodziny co miesiąc do babci mieszkajacej 150km dalej,
wyjazdy na wakacje etc. - bez wlasnego auta za przejazdy zapalcisz
znacznie wiecej nie mówiąc o komforcie przejazdu. Nalezy tez
uwzglednic koszty zwiazane z mniejszą mobilnością, wolniejszym
przemieszczaniem się.
Natomiast dla kogoś kto ma wybór, czyli kogoś kto może jechac autem
należy policzyc praktycznie tylko koszty paliwa ponieważ gros z
pozostalych koszto to koszty stale (czy uzywasz czy nie ubezpieczenie
placisz, oleje wymieniasz, opony co 4-5 lat zmieniasz etc) oczywiscie
te rzeczy sie zuzywają i powinno sie je dodac jednak jeśli ktoś
normlanie jeździ to ile powinno sie dodac do kosztu 1 km w zwiazku z
zuzyciem klockow po 80kkm, opon po 100km ... ja to liczylem i wychodzi
mi ze paliwo kosztuje mnie znacznie mniej niz bilet KM, a jesli jedzie
wiecej niz jedna osoba to jesto to roznica wielokrotna. Byl w sieci
kalkulator kosztu jednego km, wpisalem co kazal i wyszlo podobnie jak
moje wyliczenie "na kolanie?
Pisza o koszcie paliwa mam oczywiscie na mysli samochody normlanie
spalające a nie tak jak tu widac :)
ja nie.
możemy ewentualnie zrobić ankiete i zobaczymy jaki procent wyjdzie.
a samolotem jeszcze drożej.
jak ktoś jeździ to znaczy, że go stać.
jak kogoś nie stać to i teraz nie jeździ.
Uwzględniając tylko i wylącznie paliwo, to jakbym nie liczył, wychodzi
mi drożej :)
- mam do pracy circa 10km
- bilet KM: 2,4 PLN
- obecne auto: 15/100 (miasto, PB98) -> circa 7 PLN
- najbardziej oszczedne auto jakie miałem: 8/100 (miasto, ON) -> 3,5 PLN
Zebym mi wyszło taniej, auto palic musialoby mniej niz 6/100, co we
Wroclawiu jest niewykonalne :)
--
PozdrawiAM!
takie single zwykle mają małe obciążenia finansowe, wiec mają wiecej
kasy niż taki z rodziną.
przykład już był. wystarczy sie porozglądać ilu studentom nie chce sie z
wittigowa na polibudę tramwajem dojechać mimo, że tam akurat to ciężko
zarzucić cokolwiek komunikacji.
dlaczego mieliby sie przesiadac skoro ich stac na samochod.
jesli juz to niewiele sie przesiądzie.
a ci co jeżdża teraz i tak sie nie liczą bo juz jezdzą.
my nie dążymy do mniejszego narzekania tylko do większej liczby
pasażerów, a tego nie zwiększymy w ten sposób.
Ale ja nie mowie kto ma a kto nie ma sie przesiadac. Ja wskazuję komu
ewentualnie latwiej to zrobic i kto najczesciej slepo chce zaganiac
wszystko do KM.
Porównuje koszty porannego dojazdu do pracy
--
PozdrawiAM!
a ja porównuję koszty jeżdżenia komunikacją miejską do kosztów jeżdżenia
samochodem.
i samochód wychodzi mi taniej, szybciej, wygodniej, cieplej, czyściej,
punktulaniej, mniej smierdząco, bezpieczniej bez opłat za bagaż i z
trasą i rozkładem zawsze po mojej myśi.
I dlatego wlasnie pisalem o normlanym spalaniu a nie 15/100. Owszem w
tych warunkach wiecej palą, szczególnie smoki, jednak takie warunki są
neizbyt czesto w stos. do calego roku.
Zapomnialem o jednym, w swoich wyliczeniach uwzglednialem moje warunki
odleglosci do pracy, a przez cale dorosle zycie mialem do pracy 2, 3,
5 i 6 km - w zaleznosci gdzie mieszkalem. Oczywiscie, ze jesli
zaczniemy uwzgledniac przypadki typu: mieszka sie w Lesnicy a pracuje
na Biskupinie czy innym Księżu Małym to pelna zgoda taniej KM ale
tylko dlatego ze idiotycznie jest liczony koszt biletu km. Dla tych z
Lesnicy wychodzi tanio ale cala reszta mieszkajaca na Szczepinie,
Gajowicach, na Biskupinie ma znacznie drozej zeby dojechac do centrum.
> Zebym mi wysz o taniej, auto palic musialoby mniej niz 6/100, co we
> Wroclawiu jest niewykonalne :)
Mi spala 7,5 przy cenie 4.29 i odleglości do centrum 3km koszt ,96zł,
przy odleglosci 7 km koszt 2,25. I tak jak wyzej: ofc są skrajne
przypadki z duża odlegloscią lub zajebistym spalaniem ale jednak gros
ludzi mieszka blizej. Natomiast jak sie mieszka daleko przykladowo
Czernica, Pracze Odrzańskie, Smolec, Oborniki to praktycznie nie ma
wyboru i trzeba autem dojechać takze rozwazania nt kosztu są
bezprzednmiotowe.
BTW kolega się przechwala ze dał radę we Wro zejśc do 5,2 mając 2.0 d.
Mając teraz auta jakie mam, mieszkajac gdzie mieszkam zawsze mi
wychodzi taniej autem niz KM. A jadąc w kilka osób to wielokrotnie
taniej.
Dokładniej by było jakbyś uzupełnił o "swoje koszty" - bo nie kazdy ma
tak daleko i nie kazdemu pali 15. :)
a tak ogólnie - największa bolączka naszej KM jest brak gwarancji - ze
cos przyjedzie, ze podroż będzie trwała tyle a tyle, ze na przesiadkę
nie będzie sie czekać dłużej niz 5 minut, a jak ze coś przyjedzie to
damy rade wsiąść...
ALe poniewaz dobre działanie KM od lat władzy wisi i powiewa - wszak to
dla plebsu a nie dla "elity", dopiero jeszcze wiekszy horoor
komunikacyjny moze wymusi działania. Trzeba tylko poczekać na
zakończenie obwodnic i spowodowany tym WIĘKSZY ruch do miasta :).
wszak każda nowa droga to zachęta do korzystania z samochodu i ich
wzrastająca liczba szybciej niż przepustowość dróg czy pojemność
parkingów...
Ja w srode rano samochodem przywiozłem dziecko do przedszkola i zaraz
potem siebie do pracy w ok 40 minut. Gdybym nie mial auta to nie wiem
czy 3h by mi wystarczylo.
Mozna sie licytowac na bardzo rozne przypadki tylko ze to nie wiele
wnosi, bo skrajnosci moze byc wiele. W ostatnich dniach sporo
tramwajow sie wykoleilo co wtedy z dziecmi w przedszkolach czy
zlobkach?
> a tak og lnie - najwi ksza bol czka naszej KM jest brak gwarancji - ze
> cos przyjedzie, ze podro b dzie trwa a tyle a tyle, ze na przesiadk
> nie b dzie sie czeka d u ej niz 5 minut, a jak ze co przyjedzie to
> damy rade wsi ...
>
> ALe poniewaz dobre dzia anie KM od lat w adzy wisi i powiewa - wszak to
> dla plebsu a nie dla "elity", dopiero jeszcze wiekszy horoor
> komunikacyjny moze wymusi dzia ania. Trzeba tylko poczeka na
> zako czenie obwodnic i spowodowany tym WI KSZY ruch do miasta :).
> wszak ka da nowa droga to zach ta do korzystania z samochodu i ich
> wzrastaj ca liczba szybciej ni przepustowo dr g czy pojemno
> parking w...
Nie wiem co bedzie w przyszłości czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
przeszłości a także obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
dojechać do pracy, do centrum, do rodziców, do brata, do szkoly
samochodem niz KM.
Wielki czy neiwielki to zalezy od danego człowieka, jednak nalezy to
uwzglednic.
Raz w miesiącu do babci 120 km stąd. Koszt przejazdu autem wynosi mnie
28 zł. Koszt nie autem to: 12zł na taxi na dworzec PKS + 4 bilety PKS
czyli ok 120zł razem 132zł + maszerowanie z przystanku PKSu do domu
babci. czas przejazdu: autem 1,50, nieautem minimum 3,5h. Ja wolę
wydać te 56 zł zamiast 262zł.
Policz tak samo i dodaj do tego wyjazdy na weekendowe wycieczki,
wyjazdy wakacyjne i sie uzbiera.
Mozna sie licytowac na bardzo rozne przypadki tylko ze to nie wiele
wnosi, bo skrajnosci moze byc wiele. W ostatnich dniach sporo
tramwajow sie wykoleilo co wtedy z dziecmi w przedszkolach czy
zlobkach?
->
A co ma być? Z pewnością są tam bezpieczne.
Nie wiem co bedzie w przyszłości czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
przeszłości a także obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
dojechać do pracy, do centrum, do rodziców, do brata, do szkoly
samochodem niz KM.
->
Tylko dlatego, że inni jeżdżą KM robiąc ci miejsce na drodze. Pytanie jak
długo jeszcze.
Po pierwsze przedszkole zamykają o 17ej.
Po drugie średnio przyjemnie być ostatnim w przedszkolu szczególnie
jesli jest po zamknieciu.
Co z tym dzieckiem ma się stać po zamknieciu przedszkola (?) lub w
imię czego przedszkolanka ma zostawać po godzinach - i to nie wiadomo
jak długo?
> Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> samochodem niz KM.
> ->
> Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> d ugo jeszcze.
Nie tylko dlatego to raz.
A dwa to ja podaję fakty o stanie KM we Wro. Fakty zapewne nie w 100%
reprezentatywne dla wszystkich ale prawdziwe i dlatego nie rozumiałem,
nie rozumiem i nie zrozumeim czemu jesli mi szybciej KI ktoś chciałby
mnie zmuszać to zwilokratniania czasu przejazdu i ponoszonego kosztu
przejazdu. JEŚLI dana trasę będę pokonywał szybciej i taniej KM niż
autem to poważnie rozważę korzystanie z KM. Ale to się powinno stać na
skutek ulepszania KM samej w sobie a nie udupiania KI i nic nei
robienia z KM.
Znów zapomniałem, dodaj też cotygodniowe dojazdy do drugiej babci an
niedzielne rodzinne obiadki, ta mieszka tylko 30km w jedną stronę
(koszt autem ok 7zl, a nie autem to KM 2x2,4+2x1,2=7.2 + PKP nie wiem
ile powiedzmy 20 za wszystkich no i taxi z pkp do domu babci 15zl mamy
42zł ). Czyli 7 zł wobec 42zł. czas autem to 40 min, nie autem to ok
1h20min.
--
Pooh Homepage: http://www.pooh.priv.pl/
Dołącz do tych, którym zależy. http://zwijaj.pl/
Akurat samolotem wychodzi najtaniej.
Arek
Nasza wrocławska komunikacja jest do bani - powolna, zawodna i
nieefektywna. Podałem przyład że sa jednak sytuacje kiedy radzi sobie
lepiej (a dokładnie komunikacja szynowa) niż komunikacja kołowa,
(jeszcze gdyby dbano o zwrotnice).
Nie zmienia to jednak faktu ze przy obecnej polityce komunikacyjnej
miasta NIE JEST ALTERNATYWĄ na co dzień i tu się całkowicie z tym zgadzam.
Efekt będzie taki jak napisał przedmówca - kto tylko będzie mógł (a
koszty posiadania samochodu są relatywnie dużo niższe niż jeszcze parę
lat temu) zrezygnuje z komunikacji zbiorowej.
Zresztą ten proces już trwa - wystarczy popatrzeć na natęzenie ruchu
chocby w dni wolne od pracy. Typowa rodzina posiada coraz częściej
drugi, ba trzeci samochód...
i niech tylko co drugi pasażer jednego tramwaju przesiądzie sie do auta
- ile to pojazdów więcej? (dzieci nie liczę, ale odwożący je rodzic tez
przecież zwiększa ruch)
w skali miasta to kilkadziesiąt tysięcy - i nieważne czy nowych czy
stojących na parkingach - efekt będzie wiadomy.
W Warszawie poprzez niepopularne dla kierowców decyzje nie tylko
zahamowano odpływ pasażerów, ale ich liczba gwałtownie wzrosła...
Ale wystarczy popatrzeć w ich rozkład jazdy jakie są częstotliwości
linii, u nas będace w sferze marzeń. O predkosciach przejazdu nie
wspominając...
A u nas? Można napisać ze wzrosła, bo wzięto się za sprawdzanie biletów
po długim okresie tolerowania jazdy za friko, to i sprzedaż biletów
poszła w górę:).
Ps, przedszkola z reguły do 17.00. O 16.40 był jeszcze tego dnia tłum
dzieci, normalnie już są jednostki...
Nie pomyslelismy - Niemcy to sobie zafundowali stadion z wyciagana
murawa :-)
J.
Jak to mowia: skoro urzad skarbowy pozwala odliczyc 83gr/km, to na
pewno nie kosztuje to mniej :-)
czyli 100zl w jedna strone :-)
>Koszt nie autem to: 12zł na taxi na dworzec PKS + 4 bilety PKS
A co to - nie laska tramwajem/autobusem ? Chyba z bagazami
wielkimi.
>czyli ok 120zł razem 132zł + maszerowanie z przystanku PKSu do
>domu
>babci. czas przejazdu: autem 1,50, nieautem minimum 3,5h. Ja wolę
>wydać te 56 zł zamiast 262zł.
nawet z tymi 200 to jednak jaka wygoda .. chyba ze korek :-)
J.
a konkret?
> Akurat samolotem wychodzi najtaniej.
Hmm... Wro-Waw:
- pociąg (EIC, czyli czas przejazdu 5h i niezły poziom komfortu) - 50
PLN (w promocji, bilet trzeba kupić do 4 dni przed wyjazdem),
- samolot - 150 PLN (bilety kupione miesiąc przed wylotem),
- autko - pół baku (100 PLN).
--
Piotr Waszkielewicz - piotrwasz(małpa)o2(kropka)pl
---------> http://psoras.republika.pl <---------
ROTFL...
Jak w czasie wyborów? ;-D
--
pozdrawiam
Waldemar Brygier
www.naszesudety.pl - Prawie wszystko o Sudetach. Zapraszam!
GG 415880
Fajnie ze wyjaśnilismy. :)
Ja po prsotu nie rozumiem w jakim celu ludzie czasem podają (tak jak
Ty tu) bardzo specyficzne / wyjątkowe sytuacje. Przecież nie obrazują
one całokształtu problemu. OCZYWIŚCIE, że jeżeli chce pojechac z
Hallera/Powstańców do Galerii Dominikanskiej to w godzinach szczytu
chyba zawsze będzie najszybciej tramwajem. Ale to bardzo wyjątkowy
przypadek gdzie przystanek jest pod nosem, prawie cale torowisko
wydzielone a po drugiej stronie porównania tłum aut.
> Efekt b dzie taki jak napisa przedm wca - kto tylko b dzie m g (a
> koszty posiadania samochodu s relatywnie du o ni sze ni jeszcze par
> lat temu) zrezygnuje z komunikacji zbiorowej.
> Zreszt ten proces ju trwa - wystarczy popatrze na nat zenie ruchu
> chocby w dni wolne od pracy. Typowa rodzina posiada coraz cz ciej
> drugi, ba trzeci samoch d...
Niech urzędasy nie przeszkadzają to ludzie dadzą radę. Jak kiedys
dokonczy się ale tak naprawdę obowdnice (obie) i przestanie szaleć z
zamykaniem ulic w miescie to ludzie sobie poradzą.
> Ps, przedszkola z regu y do 17.00. O 16.40 by jeszcze tego dnia t um
> dzieci, normalnie ju s jednostki...
tak tez napsialem ze sa do 17ej. Jesli ktos konczy pracę o 16ej i ma
dosc daleko tak ze na =- na styk odbiera dziecko to przy takich
wykolejeniach tramów jak ostatnio moze zostać na lodzie.
ja odbieram ok 16.10-16.20 i juz malo dzieci. raz odebralem o 16.35 i
był chyba ostatni.
Bo US uwzglednia wszystkie koszty. A jesli ktos tak czy siak posiada
auto i wybór jazdy jest: auto czy KM to nalezy liczyc tylko paliwo +
jakies drobiazgi za klocki opony etc.
> czyli 100zl w jedna strone :-)
Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
> >Koszt nie autem to: 12z na taxi na dworzec PKS + 4 bilety PKS
>
> A co to - nie laska tramwajem/autobusem ? Chyba z bagazami
> wielkimi.
Wziałem pod uwagę podobny standard, mozna tez piechotką ale chyba neiw
tym rzecz. KM wyszło by ok 7.20.
> >czyli ok 120z razem 132z + maszerowanie z przystanku PKSu do
> >domu
> >babci. czas przejazdu: autem 1,50, nieautem minimum 3,5h. Ja wol
> >wyda te 56 z zamiast 262z .
>
> nawet z tymi 200 to jednak jaka wygoda .. chyba ze korek :-)
Jaka znowu wygoda? O czym ty piszesz....? Znacznei wygodneij wyjechac
wtedy kiedy ja chce a nie wtedy kiedy PKS przyjedzie i bedzie mial
miejsca, wygodniej wyjechiac spod domu, a nie tarabanic sie na PKS, a
potem z PKSu do babci, wygodniej jechac 1,5- niz 3,5, wygodniej jest
miec mozliwosc zatrzymania sie kiedy sie chce a nie kiedy kierowca
PKSu moze i pozowli (szczegolnie jesli dziecko wymiotuje). Jechalem TĄ
trasę PKSem chyba dwa lata temu - wiem co piszę.
Po pierwsze przedszkole zamykają o 17ej.
Po drugie średnio przyjemnie być ostatnim w przedszkolu szczególnie
jesli jest po zamknieciu.
Co z tym dzieckiem ma się stać po zamknieciu przedszkola (?) lub w
imię czego przedszkolanka ma zostawać po godzinach - i to nie wiadomo
jak długo?
->
Napisałeś to w takim tonie, jakby to dzieci a nie tramwaje się wykolejały. A
przecież nie chodzi o sytuację codzienną, ale nadzwyczajną. Może kilka dni w
roku.
> Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> samochodem niz KM.
> ->
> Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> d ugo jeszcze.
Nie tylko dlatego to raz.
->
Nie szkodzi. Stoisz w korkach bo zbyt wielu ludzi myśli tak samo jak ty. W
stosunku do pojemności ulic i techniki regulacji ruchu jaka tam jest
stosowana. Oczywiście jest dużo do poprawienia, ale w sumie nie należy się
spodziewać jakiejś spektakularnej poprawy w tym zakresie.
A dwa to ja podaję fakty o stanie KM we Wro. Fakty zapewne nie w 100%
reprezentatywne dla wszystkich ale prawdziwe i dlatego nie rozumiałem,
nie rozumiem i nie zrozumeim czemu jesli mi szybciej KI ktoś chciałby
mnie zmuszać to zwilokratniania czasu przejazdu i ponoszonego kosztu
przejazdu.
->
Nikt cię nie zmusza tak samo jak nikt nie zmusza coraz większej liczby osób
do przesiadki do samochodów. Tyle, że ten proces doprowadza do sytuacji, z
której jedynym realnym wyjściem jest przesiadka dużej części ludzi do KM. I
naciski w tym kierunku będą się nasilać. Bo alternatywą jest tylko totalny
korek.
JEŚLI dana trasę będę pokonywał szybciej i taniej KM niż
autem to poważnie rozważę korzystanie z KM. Ale to się powinno stać na
skutek ulepszania KM samej w sobie a nie udupiania KI i nic nei
robienia z KM.
->
Jak transport publiczny ma się szybciej poruszać skoro drogi są zakorkowane?
Jego funkcjonowanie może się poprawić tylko kosztem ograniczenia
indywidualnych. Eldorado dla poruszania się własnym samochodem już było i
nie wróci.
Bo US uwzglednia wszystkie koszty. A jesli ktos tak czy siak posiada
auto i wybór jazdy jest: auto czy KM to nalezy liczyc tylko paliwo +
jakies drobiazgi za klocki opony etc.
->
Ciekawa ekonomia. A następne auto jak aktualne zeżre korozja kupi ci dobry
wujek? Czy planujesz wygrać je na loterii?
> czyli 100zl w jedna strone :-)
Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
->
Nie ma takiego kontekstu. Albo liczysz jak trzeba, albo udajesz, ze liczysz.
Właśnie z tym nie zgadzam się, obwodnica owszem pomoze tym co jada przez
miasto lub ewentualnie na peryferia ale jednocześnie ZACHĘCI do jazdy do
miasta. I predzej czy później wrócimy do punktu wyjścia.
Takiego jak obecnie na Klecińskiej, Legnickiej czy Krzywoustego...
Przyrost liczby samochodów przy obecnej polityce komunikacyjnej niweczy
efekty wielomilionowych inwestycji.
CO nie znaczy że nie należy ich budować, owszem należy, natomiast w
samym mieście polityka komunikacyjna (ruchów pozornych) prowadzi donikąd.
A ludzie tak, poradzą sobie - zajeżdżając ostatnie wolne skrawki terenu.
No to chyba dobrze ze nie zacheci do niepotrzebnego przejazdu przez
centrum?
Ja bym jednak proponował aby zrozumieć że ludzie nie chcą być
uzależnieni od kierowców typu Tomi, od awaryjnosci sprzętu, od tego
całego MPK które jeździ jak chce, którego często w danym regionach
miasta praktycznie nie ma. Ilość mieszkańców jest praktycznie stala a
dwoma autami na raz nie pojedziesz.
Myślę, że gdyby OŚ była zrobiona tak jak należy to wiele osób jeżdżąc
autem w ogóle by nie wjezdzalo do centrum. Przykladowo: mieszkasz w
Świniarach - pracujesz na Powstańców w ciągu 20 minut samochodem
jestes w pracy, pod warunkiem ze tzw OŚ byłaby nią naprawdę a nie tak
jak jest na Klecinskiej przed Grabiszyską - Wniosek: jesli zrobi się
sensowny uklad drogowy to nie trzeba bedzie gwałtem przymuszać do
rezygnacji z KI. BTW Jak sądzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
Świniar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
> CO nie znaczy e nie nale y ich budowa , owszem nale y, natomiast w
> samym mie cie polityka komunikacyjna (ruch w pozornych) prowadzi donik d.
>
> A ludzie tak, poradz sobie - zaje d aj c ostatnie wolne skrawki terenu.
No ale takie jest miasto, tym sie ono rózni od wsi, że miesjce jest
wykorzystywane.
Normalna, można to nazwać kosztami stałymi i tyle.
Na to auto, które masz już się kiedys zdecydowałeś i ponosisz koszty
jego utrzymania praktycznie obojętnie czy ono stoi czy jeździ.
> > czyli 100zl w jedna strone :-)
>
> Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
> ->
> Nie ma takiego kontekstu.
Jest.
Naprawde nei rozumiesz, że jesli posiadasz samochód, tak stoi pod
domem to jadąc do miasta masz wybór kosztowy: koszt biletu wobec
kosztu paliwa?
> Albo liczysz jak trzeba, albo udajesz, ze liczysz.
To, że tego nie rozumiesz nie znaczy jeszcze, że ja coś udaję.
Tępym lemingom można zawsze wytłumaczyć, że władza jest dobra (70%!) a
ci urzędnicy tak przeszkadzają i sa tacy niedobrzy i jeszcze ci drogowcy
i panie sprzątaczki i w ogóle wszyscy chcą zrobić nam na złość, tylko
rządzący chcą dobrze, ale im urzędnicy nie pozwalają.
Po pierwsze zapytales A co ma być" to Ci odpowiedziałem.
Po drugie cały ten watek dotyczy sytuacji niezwyczajnych.
Po trzecie ponieważ: KM nie trzyma się rozkladu i to jest fakt, na
niej nie można polegać i to jest fakt, najczesciej do przystanku
trzeba dojsc, a potem od niego dojsc wiec czas sie wydluza - to
wszystko wpływa na dluzszy czas dojechania do przedszkola, a dodatkowe
obsuwy powodują to co wyzej napisalem.
> > Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> > natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> > przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> > dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> > samochodem niz KM.
> > ->
> > Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> > d ugo jeszcze.
>
> Nie tylko dlatego to raz.
> ->
> Nie szkodzi. Stoisz w korkach bo zbyt wielu ludzi my li tak samo jak ty. W
> stosunku do pojemno ci ulic i techniki regulacji ruchu jaka tam jest
> stosowana. Oczywi cie jest du o do poprawienia, ale w sumie nie nale y si
> spodziewa jakiej spektakularnej poprawy w tym zakresie.
I tu się mylisz. Ledwo otworzono tzw OŚ natężenie ruchu w mieście
spadło. Gdyby ta tzw OŚ była sensownie zrobiona jeszcze wiecej ludzi
by z nij korzystała (a tearz stoją)
Powody korków są różne, często jest niby dupowatość kierowców
(przykladowo niezjezdzanie na skrzyzowania), inne powody to np
systematyczne wylaczanie z ruchu ulic w miescie przez co na
pozostalych ulicach jest zwiekszony rych. Dodatkowym zniechęcniem do
KM jest koszt biletu, chodzi mi o to ze tyle samo kosztuje przejazd
dwóch przystanków co 20 przystanków.
> A dwa to ja podaj fakty o stanie KM we Wro. Fakty zapewne nie w 100%
> reprezentatywne dla wszystkich ale prawdziwe i dlatego nie rozumia em,
> nie rozumiem i nie zrozumeim czemu jesli mi szybciej KI kto chcia by
> mnie zmusza to zwilokratniania czasu przejazdu i ponoszonego kosztu
> przejazdu.
> ->
> Nikt ci nie zmusza tak samo
Ależ to nie prawda, wladze miasta dokladnie to wlasnie mowią, wszelcy
maniacy KM dokladnie tak sie zachowują "kierowcy to egoisci zabierzmy
im ulice" - chodzi o sens.
> jak nikt nie zmusza coraz wi kszej liczby os b
> do przesiadki do samochod w. Tyle, e ten proces doprowadza do sytuacji, z
> kt rej jedynym realnym wyj ciem jest przesiadka du ej cz ci ludzi do KM. I
> naciski w tym kierunku b d si nasila . Bo alternatyw jest tylko totalny
> korek.
Albo przestanie utrudniania zycia kierowcom, przestanie wylaczania
kolejnych ulic oraz w końcu udrożenienie ciągów komunikacyjnych.
> JE LI dana tras b d pokonywa szybciej i taniej KM ni
> autem to powa nie rozwa korzystanie z KM. Ale to si powinno sta na
> skutek ulepszania KM samej w sobie a nie udupiania KI i nic nei
> robienia z KM.
> ->
> Jak transport publiczny ma si szybciej porusza skoro drogi s zakorkowane?
> Jego funkcjonowanie mo e si poprawi tylko kosztem ograniczenia
> indywidualnych. Eldorado dla poruszania si w asnym samochodem ju by o i
> nie wr ci.
I to wlasnie jest ten styl, zamalowac pasy na osobowickim mimo ze tam
nie jezdza tramwaje, zamalowac gdzie indziej pasy i niech raz na 8
minut przejedzie bus a
Myślę, że gdyby OŚ była zrobiona tak jak należy to wiele osób jeżdżąc
autem w ogóle by nie wjezdzalo do centrum. Przykladowo: mieszkasz w
Świniarach - pracujesz na Powstańców w ciągu 20 minut samochodem
jestes w pracy, pod warunkiem ze tzw OŚ byłaby nią naprawdę a nie tak
jak jest na Klecinskiej przed Grabiszyską - Wniosek: jesli zrobi się
sensowny uklad drogowy to nie trzeba bedzie gwałtem przymuszać do
rezygnacji z KI.
->
Nie ma to jak wyciągać ogólne wnioski z tendencyjnie dobranego przykładu.
Twoja trasa Świniary-Powstańców jest położona wyjątkowo korzystnie wobec OŚ.
Ale jaki fragment OŚ masz do zaproponowania mieszkańcowi Biskupina jadącemu
na Leśnicę? Obawiam się, że żaden. Ani obecnie, ani w planach na przyszłość.
BTW Jak sądzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
Świniar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
->
Niech się wyprowadzi z tych Świniar. W dzisiejszych czasach to żaden
problem.
No ale takie jest miasto, tym sie ono rózni od wsi, że miesjce jest
wykorzystywane.
->
Ale nie na zaasfaltowane powierzchnie.
Mówię co już teraz powinno działać, a nie działa, poszlo tyle kasy,
stracono tyle czasu i gówno, setki samochodów które moglyby nie
wjezdzac do centrum wjadą bo przez centrum szybciej niz przez OŚ.
A co do Biskupina to jest to swietny przyklad tego ze wlasnie
obwodnicy we Wrocawliu brakuje i tyle. Jak będzie oddanych wschodni
odcinek to jazda do Lesnicy to będzie pryszcz. Niemniej obecnie taki
przypadek kwalifikuje się tylko na korzsytanie z tramwaju, nie
rozumiem tylko czemu jak ja jade tramwajem na piwo 3 przystabnki to
placę tyle samo co ktoś kto ma przejechac cale miasto.
Mieszkalem na Spółdzielczej, swietne miejsce do mieszkania w 25 min
byłem samochodem w okolicach Nowego Targu.
> BTW Jak s dzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
> winiar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
> ->
> Niech si wyprowadzi z tych winiar. W dzisiejszych czasach to aden
> problem.
To nie jest odpowiedź, to jest mizerny wykręt.
> No ale takie jest miasto, tym sie ono r zni od wsi, e miesjce jest
> wykorzystywane.
> ->
> Ale nie na zaasfaltowane powierzchnie.
Jak chcesz las i łąkę to się przenieś do Świniar "W dzisiejszych
czasach to żaden problem."
Normalna, można to nazwać kosztami stałymi i tyle.
->
Obojętnie jak je nazwiesz i tak będziesz musiał za to zapłacić. Ty, albo
twój sponsor, co akurat dla istoty rzeczy nie ma żadnego znaczenia.
Na to auto, które masz już się kiedys zdecydowałeś i ponosisz koszty
jego utrzymania praktycznie obojętnie czy ono stoi czy jeździ.
->
Jakie są koszty stojącego auta? Nawet za przegląd nie trzeba płacić skoro ma
stać. Zimowe opony ani nowy akumulator też nie będą potrzebne. Nie mówiąc o
paliwie, bo to zdaje się zostało już uwzględnione wcześniej.
> > czyli 100zl w jedna strone :-)
>
> Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
> ->
> Nie ma takiego kontekstu.
Jest.
Naprawde nei rozumiesz, że jesli posiadasz samochód, tak stoi pod
domem to jadąc do miasta masz wybór kosztowy: koszt biletu wobec
kosztu paliwa?
->
Nie ma nic do zrozumienia w bzdurze którą proponujesz. Zapytaj pierwszego
lepszego fachowca od ekonomii transportu. Opony, olej, mechanizmy samochodu
zużywają się w takim samym tempie jak stoisz i jeździsz? Widziałeś awarię
zawieszenia do której doszło na skutek postoju?
> Albo liczysz jak trzeba, albo udajesz, ze liczysz.
To, że tego nie rozumiesz nie znaczy jeszcze, że ja coś udaję.
->
Twój wywód jest nic nie warty i nie ma w nim niczego do rozumienia.
Mówię co już teraz powinno działać, a nie działa, poszlo tyle kasy,
stracono tyle czasu i gówno, setki samochodów które moglyby nie
wjezdzac do centrum wjadą bo przez centrum szybciej niz przez OŚ.
->
To jest całkiem inna historia. Na razie wśród polskich miast nie ma takiego,
które mógłbyś podać za przykład dobrze rozwiązanej sieci ulic. Niestety
mądrale poszły na informatykę pozostawiając decydowanie o transporcie osobom
z niższym IQ.
A co do Biskupina to jest to swietny przyklad tego ze wlasnie
obwodnicy we Wrocawliu brakuje i tyle. Jak będzie oddanych wschodni
odcinek to jazda do Lesnicy to będzie pryszcz.
->
Wschodni odcinek czego?
Niemniej obecnie taki
przypadek kwalifikuje się tylko na korzsytanie z tramwaju, nie
rozumiem tylko czemu jak ja jade tramwajem na piwo 3 przystabnki to
placę tyle samo co ktoś kto ma przejechac cale miasto.
->
To pojedź następnych 10 do innej knajpy. Zresztą nie mam zamiaru bronić
taryfy, bo akurat na piwo nie jedziesz włąsnym autem.
Mieszkalem na Spółdzielczej, swietne miejsce do mieszkania w 25 min
byłem samochodem w okolicach Nowego Targu.
->
Nie wiadomo czy nie jest to czas przeszły. Rozwój sieci drogowej (jeśli
wogóle następuje) nie dogoni wzrostu zapotrzebowania.
> BTW Jak s dzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
> winiar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
> ->
> Niech si wyprowadzi z tych winiar. W dzisiejszych czasach to aden
> problem.
To nie jest odpowiedź, to jest mizerny wykręt.
->
Nic podobnego. Wzrost zapotrzebowania na transport większy od przyrostu
ludności wynika między innymi z dość lekkiego podejścia do odległości między
miejscem zamieszkania a obszarem aktywności. Tymczasem możliwość
przemieszczenia się jest dobrem ograniczonym podobnie jak inne dobra czego
goście przeprowadzający się do Wojnowa czy Świniar nie chcą przyjąć do
wiadomości żądając podobnego komfortu jak w centrum.
> No ale takie jest miasto, tym sie ono r zni od wsi, e miesjce jest
> wykorzystywane.
> ->
> Ale nie na zaasfaltowane powierzchnie.
Jak chcesz las i łąkę to się przenieś do Świniar "W dzisiejszych
czasach to żaden problem."
->
Las i łąka? Nie znasz innego przeznaczenia niezaasfaltowanych powierzchni?
Po pierwsze zapytales A co ma być" to Ci odpowiedziałem.
Po drugie cały ten watek dotyczy sytuacji niezwyczajnych.
->
Tyle, że ty z sytuacji tymczasowych wyciągasz wnioski o charakterze stałym.
Nie wydaje mi się to logiczne.
Po trzecie ponieważ: KM nie trzyma się rozkladu i to jest fakt, na
niej nie można polegać i to jest fakt, najczesciej do przystanku
trzeba dojsc, a potem od niego dojsc wiec czas sie wydluza - to
wszystko wpływa na dluzszy czas dojechania do przedszkola, a dodatkowe
obsuwy powodują to co wyzej napisalem.
->
Widocznie świeży posiadacz samochodu musi dojrzeć żeby docenić zalety
spaceru. A tak przy okazji, nie masz bliżej jakiegoś przedszkola?
> > Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> > natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> > przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> > dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> > samochodem niz KM.
> > ->
> > Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> > d ugo jeszcze.
>
> Nie tylko dlatego to raz.
> ->
Tylko. Nie byłoby miejsca na ulicach miast gdyby każdy jeden dorosły
mieszkaniec zajął swoim autem 8-10 metrów kwadratowych asfaltu. Nie licząc
miejsca na jazdę.
> Nie szkodzi. Stoisz w korkach bo zbyt wielu ludzi my li tak samo jak ty. W
> stosunku do pojemno ci ulic i techniki regulacji ruchu jaka tam jest
> stosowana. Oczywi cie jest du o do poprawienia, ale w sumie nie nale y si
> spodziewa jakiej spektakularnej poprawy w tym zakresie.
I tu się mylisz. Ledwo otworzono tzw OŚ natężenie ruchu w mieście
spadło. Gdyby ta tzw OŚ była sensownie zrobiona jeszcze wiecej ludzi
by z nij korzystała (a tearz stoją)
->
I co z tego, że być może spadło? To nie jest ten spadek który pozwala na
swobodną jazdę i wyeliminowanie korków.
Powody korków są różne, często jest niby dupowatość kierowców
(przykladowo niezjezdzanie na skrzyzowania), inne powody to np
systematyczne wylaczanie z ruchu ulic w miescie przez co na
pozostalych ulicach jest zwiekszony rych. Dodatkowym zniechęcniem do
KM jest koszt biletu, chodzi mi o to ze tyle samo kosztuje przejazd
dwóch przystanków co 20 przystanków.
->
Jest światełko w tunelu, pojawił się bilet półgodzinny. Przydałby się
jeszcze 15 minutowy.
> A dwa to ja podaj fakty o stanie KM we Wro. Fakty zapewne nie w 100%
> reprezentatywne dla wszystkich ale prawdziwe i dlatego nie rozumia em,
> nie rozumiem i nie zrozumeim czemu jesli mi szybciej KI kto chcia by
> mnie zmusza to zwilokratniania czasu przejazdu i ponoszonego kosztu
> przejazdu.
> ->
> Nikt ci nie zmusza tak samo
Ależ to nie prawda, wladze miasta dokladnie to wlasnie mowią, wszelcy
maniacy KM dokladnie tak sie zachowują "kierowcy to egoisci zabierzmy
im ulice" - chodzi o sens.
->
Kierowcy sobie sami zabierają ulice, dopatrywanie się w tym jakiegoś spisku
jest dość zabawne. Kierowcy nadużywają samochodu, zwłaszcza jeśli są
właścicielami w pierwszym pokoleniu.
> jak nikt nie zmusza coraz wi kszej liczby os b
> do przesiadki do samochod w. Tyle, e ten proces doprowadza do sytuacji, z
> kt rej jedynym realnym wyj ciem jest przesiadka du ej cz ci ludzi do KM. I
> naciski w tym kierunku b d si nasila . Bo alternatyw jest tylko totalny
> korek.
Albo przestanie utrudniania zycia kierowcom, przestanie wylaczania
kolejnych ulic oraz w końcu udrożenienie ciągów komunikacyjnych.
->
Powtarzam, to sami kierowcy utrudniają sobie życie.
> JE LI dana tras b d pokonywa szybciej i taniej KM ni
> autem to powa nie rozwa korzystanie z KM. Ale to si powinno sta na
> skutek ulepszania KM samej w sobie a nie udupiania KI i nic nei
> robienia z KM.
> ->
> Jak transport publiczny ma si szybciej porusza skoro drogi s zakorkowane?
> Jego funkcjonowanie mo e si poprawi tylko kosztem ograniczenia
> indywidualnych. Eldorado dla poruszania si w asnym samochodem ju by o i
> nie wr ci.
I to wlasnie jest ten styl, zamalowac pasy na osobowickim mimo ze tam
nie jezdza tramwaje, zamalowac gdzie indziej pasy i niech raz na 8
minut przejedzie bus a
->
Ty nie pisz o stylu, tylko zaproponuj rozwiązanie.
> On 2 Gru, 18:20, Daniel Szumski <beerbra...@gmail.com> wrote:
>> "W Krakowie, Bydgoszczy, Poznaniu i Radomiu wprowadzono darmową
>> komunikację miejską z powodu ataku zimy. Wrocławscy urzędnicy na
>> razie wykluczają takie rozwiązanie. "...
>>
>> http://www.mmwroclaw.pl/12193/2010/12/2/darmowa-komunikacja-miejska-w...
>>
>> Dlaczego te wrocławskie urzędasy muszą być takie oporne ? Ręce
>> opadają :|
>
> To może od razu za "darmo": prąd, wodę, ogrzewanie, prąd, telefony -
Telefony już są (te za złotówkę), bo to się później opłaci.
Szkoły (większość) również bezpłatna, bo opłaca się mieć
wykształconych roboli i mięso armatnie. Przejazdy ogromną
większością dróg, również są bezpłatne.
Bezpłatne, to w uproszczeniu "z naszych podatków, czy innych
opłat nie wnoszonych bezpośrednio za usługę".
> co jeszcze byś chciał?
Ja? Pivo. To by się bardzo opłacało, bardziej niż leczenie
niepłukanych nerek.
--
nb
> On Thu, 2 Dec 2010 21:45:27 +0100, Paweł Więcek wrote:
>>Thus wrote Arek <ar...@eteria.net>:
>>> Zlikwidowaliby tramwaje to cała komunikacja zbiorowa mogłaby być za
>>> darmo za te oszczędności.
>>
>>Zważywszy na to, że przewiezienie pasażera tramwajem jest 1.7 raza
>>tańsze niż autobusem to na pewno byłyby oszczędności. Aha.
>
> To dlaczego bilety nie sa tansze ?
Trzeba z czegoś dopłacać do tych autobusów.
I ciekawostka, nie pamiętam skąd, pociągi pośpieszne
(takie które rzadziej się zatrzymują), są tańsze
od zwykłych (zatrzymujących się częściej, więc
kłopotliwszych/droższych w eksploatacji).
> Zlodzieje !!
>
> J.
--
nb
Właśnie tysiące takich się wyprowadzają na obrzeża miasta mamieni ciszą
i spokojem. Do czasu, aż obudza się w centrum rozległych jednorodzinnych
czy bliźniaczych osiedli. i poteguja korki wielokrotnie dłuższym
dojazdem do pracy/szkoły/...
Jak masz auto to jezdzisz czy nie, a korozja je zzera.
No chyba zeby kompletnie nie miec auta, ale wtedy znow rachunek
jest inny, bo trzeba calosciowy - na urlop, na zakupy do Bielan itp
..
J.
Bo tam jest: cisza i spokój do tego świeże powietrze.
> Do czasu, a obudza si w centrum rozleg ych jednorodzinnych
> czy bli niaczych osiedli.
Na których nadal jest spokój i cisza.
> i poteguja korki wielokrotnie d u szym dojazdem do pracy/szko y/...
Czy wiezie dziecko do szkoły ze Świniar czy z Obornik to bez
znaczenia.
Czy Ty aby nie chciałbyś zatrzymać wygodę życia na poziomie z lat
70tych kiedy malo kto miał samochód i kazdy był zdany łaskę i niełaskę
robotników w tramwajach czy autobusach?
ON TEGO NIE POTRAFI POJĄĆ.
Pytałeś to Ci wytłumaczyłem. Kombinuj sobie dalej.
> Po trzecie poniewa : KM nie trzyma si rozkladu i to jest fakt, na
> niej nie mo na polega i to jest fakt, najczesciej do przystanku
> trzeba dojsc, a potem od niego dojsc wiec czas sie wydluza - to
> wszystko wp ywa na dluzszy czas dojechania do przedszkola, a dodatkowe
> obsuwy powoduj to co wyzej napisalem.
> ->
> Widocznie wie y posiadacz samochodu musi dojrze eby doceni zalety
> spaceru. A tak przy okazji, nie masz bli ej jakiego przedszkola?
Obstawiam, ze nie wiesz o czym mówić.
Czy Ty masz dzieci, zapisywałeś je do przedszkola?
> > > Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> > > natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> > > przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> > > dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> > > samochodem niz KM.
> > > ->
> > > Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> > > d ugo jeszcze.
>
> > Nie tylko dlatego to raz.
> > ->
>
> Tylko
Nie.
> > Nie szkodzi. Stoisz w korkach bo zbyt wielu ludzi my li tak samo jak ty. W
> > stosunku do pojemno ci ulic i techniki regulacji ruchu jaka tam jest
> > stosowana. Oczywi cie jest du o do poprawienia, ale w sumie nie nale y si
> > spodziewa jakiej spektakularnej poprawy w tym zakresie.
>
> I tu si mylisz. Ledwo otworzono tzw O nat enie ruchu w mie cie
> spad o. Gdyby ta tzw O by a sensownie zrobiona jeszcze wiecej ludzi
> by z nij korzysta a (a tearz stoj )
> ->
> I co z tego, e by mo e spad o? To nie jest ten spadek kt ry pozwala na
> swobodn jazd i wyeliminowanie kork w.
Bo zamykaja co kilka miesiecy ulice w miescie.
> Powody kork w s r ne, cz sto jest niby dupowato kierowc w
> (przykladowo niezjezdzanie na skrzyzowania), inne powody to np
> systematyczne wylaczanie z ruchu ulic w miescie przez co na
> pozostalych ulicach jest zwiekszony rych. Dodatkowym zniech cniem do
> KM jest koszt biletu, chodzi mi o to ze tyle samo kosztuje przejazd
> dw ch przystank w co 20 przystank w.
> ->
> Jest wiate ko w tunelu,
A póki co KM jest w ciemnej dupie więc nie dziw się że jeśli ktoś może
u umie to wybiera auto bo jest szybciej taniej bezpieczniej i pewniej.
> > A dwa to ja podaj fakty o stanie KM we Wro. Fakty zapewne nie w 100%
> > reprezentatywne dla wszystkich ale prawdziwe i dlatego nie rozumia em,
> > nie rozumiem i nie zrozumeim czemu jesli mi szybciej KI kto chcia by
> > mnie zmusza to zwilokratniania czasu przejazdu i ponoszonego kosztu
> > przejazdu.
> > ->
> > Nikt ci nie zmusza tak samo
>
> Ale to nie prawda, wladze miasta dokladnie to wlasnie mowi , wszelcy
> maniacy KM dokladnie tak sie zachowuj "kierowcy to egoisci zabierzmy
> im ulice" - chodzi o sens.
> ->
> Kierowcy sobie sami zabieraj ulice, dopatrywanie si w tym jakiego spisku
> jest do zabawne. Kierowcy nadu ywaj samochodu, zw aszcza je li s
> w a cicielami w pierwszym pokoleniu.
Weź może poczytaj sobie wypowiedzi urzędasów lub samego Rafaella a
potem wycofaj te bzdury i dopatrywaniu sie spisku.
Jeśli to aluzja do mnie to uprzejmie Cię informuję, że mój dziadek
miał auto (tato ofc tez).
> > jak nikt nie zmusza coraz wi kszej liczby os b
> > do przesiadki do samochod w. Tyle, e ten proces doprowadza do sytuacji, z
> > kt rej jedynym realnym wyj ciem jest przesiadka du ej cz ci ludzi do KM. I
> > naciski w tym kierunku b d si nasila . Bo alternatyw jest tylko totalny
> > korek.
>
> Albo przestanie utrudniania zycia kierowcom, przestanie wylaczania
> kolejnych ulic oraz w ko cu udro enienie ci g w komunikacyjnych.
> ->
> Powtarzam, to sami kierowcy utrudniaj sobie ycie.
No ale co z tego, że powtarzasz?
> > JE LI dana tras b d pokonywa szybciej i taniej KM ni
> > autem to powa nie rozwa korzystanie z KM. Ale to si powinno sta na
> > skutek ulepszania KM samej w sobie a nie udupiania KI i nic nei
> > robienia z KM.
> > ->
> > Jak transport publiczny ma si szybciej porusza skoro drogi s zakorkowane?
> > Jego funkcjonowanie mo e si poprawi tylko kosztem ograniczenia
> > indywidualnych. Eldorado dla poruszania si w asnym samochodem ju by o i
> > nie wr ci.
>
> I to wlasnie jest ten styl, zamalowac pasy na osobowickim mimo ze tam
> nie jezdza tramwaje, zamalowac gdzie indziej pasy i niech raz na 8
> minut przejedzie bus a
> ->
> Ty nie pisz o stylu, tylko zaproponuj rozwi zanie.
Bo Ty tak chcesz? :):):)
Masz propozycje, o które gdzie indziej prosiles.
> A co do Biskupina to jest to swietny przyklad tego ze wlasnie
> obwodnicy we Wrocawliu brakuje i tyle. Jak b dzie oddanych wschodni
> odcinek to jazda do Lesnicy to b dzie pryszcz.
> ->
> Wschodni odcinek czego?
A jak myślisz?
> Niemniej obecnie taki
> przypadek kwalifikuje si tylko na korzsytanie z tramwaju, nie
> rozumiem tylko czemu jak ja jade tramwajem na piwo 3 przystabnki to
> plac tyle samo co kto kto ma przejechac cale miasto.
> ->
> To pojed nast pnych 10 do innej knajpy. Zreszt nie mam zamiaru broni
> taryfy, bo akurat na piwo nie jedziesz w snym autem.
Ta siła argumentu...
> Mieszkalem na Sp dzielczej, swietne miejsce do mieszkania w 25 min
> by em samochodem w okolicach Nowego Targu.
> ->
> Nie wiadomo czy nie jest to czas przesz y. Rozw j sieci drogowej (je li
> wog le nast puje) nie dogoni wzrostu zapotrzebowania.
Rozwoju nie ma jest ograniczanie to nei ma sie co dziwic.
> > BTW Jak s dzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
> > winiar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
> > ->
> > Niech si wyprowadzi z tych winiar. W dzisiejszych czasach to aden
> > problem.
>
> To nie jest odpowied , to jest mizerny wykr t.
> ->
> Nic podobnego. Wzrost zapotrzebowania na transport wi kszy od przyrostu
> ludno ci wynika mi dzy innymi z do lekkiego podej cia do odleg o ci mi dzy
> miejscem zamieszkania a obszarem aktywno ci. Tymczasem mo liwo
> przemieszczenia si jest dobrem ograniczonym podobnie jak inne dobra czego
> go cie przeprowadzaj cy si do Wojnowa czy winiar nie chc przyj do
> wiadomo ci daj c podobnego komfortu jak w centrum.
Nic podobnego (?) to wskaż proszę fragment Twojej odpowiedzi w którym
szacujesz ten czas.
> > No ale takie jest miasto, tym sie ono r zni od wsi, e miesjce jest
> > wykorzystywane.
> > ->
> > Ale nie na zaasfaltowane powierzchnie.
>
> Jak chcesz las i k to si przenie do winiar "W dzisiejszych
> czasach to aden problem."
> ->
> Las i ka? Nie znasz innego przeznaczenia niezaasfaltowanych powierzchni?
Oczywiscei ze znam tylko ze Ty tu udajesz ze uklad komunikacyjny
miasta sprzed wielu lat moze byc nierozwijany co jest oczywistą bzdurą.
Jesli nic Ci nie potrzebne to po co bylo zakupione?
> > > czyli 100zl w jedna strone :-)
>
> > Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
> > ->
> > Nie ma takiego kontekstu.
>
> Jest.
> Naprawde nei rozumiesz, e jesli posiadasz samoch d, tak stoi pod
> domem to jad c do miasta masz wyb r kosztowy: koszt biletu wobec
> kosztu paliwa?
> ->
> Nie ma nic do zrozumienia w bzdurze kt r proponujesz. Zapytaj pierwszego
> lepszego fachowca od ekonomii transportu. Opony, olej, mechanizmy samochodu
> zu ywaj si w takim samym tempie jak stoisz i je dzisz? Widzia e awari
> zawieszenia do kt rej dosz o na skutek postoju?
ROTFL, mega rotfl....
> > Albo liczysz jak trzeba, albo udajesz, ze liczysz.
>
> To, e tego nie rozumiesz nie znaczy jeszcze, e ja co udaj .
> ->
> Tw j wyw d jest nic nie warty i nie ma w nim niczego do rozumienia.
jw. nie rozumiesz i co gorsza nie chcesz zrozumieć, Czy Ty wogóle masz
auto, jeździsz nim, masz dzieci opiekujesz sie nimi, zapisywales je do
przedszkola ?
> jesteś pewnien, ze wziąłbyś swój sprzęt i wsiadł z nim do zabitego
> autobusu?
Nie do zabitego i raczej do tramwaju. Wiele razy miałem ochotę zapakować
swój składany rower do tramwaju i podjechać kawałek żeby zaoszczędzić nieco
sił :) Wiele razy chciałem gdzieś podjechać z 1-2 przystanki będąc "na
piechotę" albo pojechać do centrum na małego browara nie martwiąc się o to
jak wrócę i ile mnie to będzie kosztowało :)
--
http://fotopolska.eu - Polska na fotografii
http://dolnoslaskie.fotopolska.eu - Dolny Śląsk na fotografii
http://wroclaw.fotopolska.eu - Wrocław na fotografii
co prawda w europie to sie dzieje na mniejsza skale, ale tez sie dzieje.
to nie oni beda dojeżdżać do centrum, tylko centrum przeniesie sie do nich.
miasta sie będą rozrastać, pozostawiając za sobą bezużyteczne centra do
którego nikt nie będzie chciał przyjeźdżać.
Sam na rynku na byłem już ładnych parę lat bo i po co. wszystko
przeniosło się bliżej mniej.
> BTW kolega się przechwala ze dał radę we Wro zejśc do 5,2 mając 2.0 d.
A pewnie, że się da... O 3 w nocy.
--
Elias
> "W Krakowie, Bydgoszczy, Poznaniu i Radomiu wprowadzono darmową
> komunikację miejską z powodu ataku zimy. Wrocławscy urzędnicy na razie
> wykluczają takie rozwiązanie. "...
>
Dlaczego
>
> te wrocławskie urzędasy muszą być takie oporne ? Ręce
> opadają :|
Może dlatego, że tam jutro odbędą się 2. tury wyborów samorządowych, a
u nas poszło za I razem...
--
Elias
>> i poteguja korki wielokrotnie d u szym dojazdem do pracy/szko y/...
>
> Czy wiezie dziecko do szkoły ze Świniar czy z Obornik to bez
> znaczenia.
odległość dojazdu (coraz więcej statystycznych km do przebycia) oraz
rozproszenie osadnictwa ma niebagatelny wkład(przy braku efektywnej
komunikacji publicznej) do tworzenia się korków>
> Czy Ty aby nie chciałbyś zatrzymać wygodę życia na poziomie z lat
> 70tych kiedy malo kto miał samochód i kazdy był zdany łaskę i niełaskę
> robotników w tramwajach czy autobusach?
pierwsze słyszę żeby samochód sam w sobie był wyznacznikiem komfortu
życia :)
drugą cześć zdania pominę litościwie komentarzem, bo nie ma nic
wspólnego z współczesnymi realiami...
> miasta sie będą rozrastać, pozostawiając za sobą bezużyteczne centra do
> którego nikt nie będzie chciał przyjeźdżać.
Szkoły, uczelnie, sądy, inne urzędy, instytucje ponadgminne też
przeniesiesz? to jest problem w naszych realiach... Zmienia się
charakter centrów miast, ale bynajmniej na przykładzie Wrocławia nie
widać żeby groziło im wyludnienie. Wystarczy popatrzeć na stawki wynajmu
lokali, mieszkań, czy kosztów kupna mieszkania
>
> Sam na rynku na byłem już ładnych parę lat bo i po co. wszystko
> przeniosło się bliżej mniej.
>
Jak idę do knajpki to tez na osiedlu, jak umawiamy sie w większym gronie
nic nie zastąpi Rynku czy jego okolic.
Impreza u kogoś nie ma sensu, przeważają abstynenci - kierowcy :)
Do centrum dla większości istnieje dojazdowa alternatywa.
Rynek (centrum) jest sercem porządnego miasta i nawet procesy
decentralizacji osadnictwa tego nie zmienią....
Wrocławski projekt dodatkowych centrów konkurencyjnych dla Rynku na
razie leży odłogiem - czego przykładem niech beda choćby okolice Astry
To zalezy czy sie siedzi w wygodnym fotelu przed komputerem, czy czeka
przy -15 na ten p* tramwaj, ktory od pol godziny nie przyjezdza :-)
J.
To nie ma znaczenia w tym przypadku. Ale co tam warto strzelić czasem
prawdę oczywistą.
> > Czy Ty aby nie chcia by zatrzyma wygod ycia na poziomie z lat
> > 70tych kiedy malo kto mia samoch d i kazdy by zdany ask i nie ask
> > robotnik w w tramwajach czy autobusach?
>
> pierwsze s ysz eby samoch d sam w sobie by wyznacznikiem komfortu
> ycia :)
A kto powiedział, że sam w sobie.
> drug cze zdania pomin lito ciwie komentarzem, bo nie ma nic
> wsp lnego z wsp czesnymi realiami...
Ależ ma, spójrz tylko na zachowanie Tomiego który się chlubi tym jak
się zachowuje.
Oczywiście, należałoby to uzupełnić o wiele innych czynników
związanych ze zbiorkomem.
Wystarczy rozumiec do czego auto sluzy, rozumiec ze daje swobodę
porzemieszczenia się, niezaleznosc od MPK, wygodę, komfort i czesto
bezieczenstwo....
> Ja bym jednak proponował aby zrozumieć że ludzie nie chcą być
> uzależnieni od kierowców typu Tomi, od awaryjnosci sprzętu, od tego
> całego MPK które jeździ jak chce, którego często w danym regionach
> miasta praktycznie nie ma. Ilość mieszkańców jest praktycznie stala a
> dwoma autami na raz nie pojedziesz.
Akurat ten argument jest do bani. Wrocław to nie Oleśnica (z całym
szacunkiem). To jest stolica regionu, centrum biznesowe, kulturalne,
akademickie itp. Mnóstwo ludzi przyjeżdża tu do pracy, na studia, załatwić
coś, wpaść na koncert, pójść do ZOO itp.
Rozbudowując drogi zachęcamy tych wszystkich ludzi, żeby przyjeżdżali
samochodami. Co z tego, że liczba mieszkańców jest względnie stała, skoro
realnie w ruchu ulicznym uczestniczy też wielu ludzi spoza miasta, a takie
inwestycje jak A8, S8 czy S5 jeszcze bardziej zachęcą ich do przyjechania
autem.
--
CGC
Ty też uważasz, że najfajniej jakby w mieście było tyle aut co w '77.
Normalnie ręce opadają.
>> Akurat samolotem wychodzi najtaniej.
>
> Hmm... Wro-Waw:
> - pociąg (EIC, czyli czas przejazdu 5h i niezły poziom komfortu) - 50
Standardowa cena to OIDP 118 zł. Tych biletów promocyjnych jest mało, o ich
istnieniu trzeba wiedzieć a priori i odpowiednio zagadać w kasie. Mało
który kasjer sam je oferuje.
Czas przejazdu 5h to trochę zaokrągliłeś. Najkrótszy rozkładowy to 5h15m
(przez Poznań), a realny 5h30m w porywach nawet do 7h. Za to przejazd jest
z centrum do centrum, czego nie można powiedzieć o samolocie. Czas
przejazdu z peryferiów do centrum jest mniej więcej stały i niezależny od
pory dnia, czego nie można powiedzieć o aucie.
Niemniej EIC to najlepsza obecnie opcja na tej trasie. Komfort dużo wyższy
niż w aucie, czas przejazdu mimo kuriozalnej trasy (przez Poznań albo przez
Katowice) analogiczny.
> PLN (w promocji, bilet trzeba kupić do 4 dni przed wyjazdem),
> - samolot - 150 PLN (bilety kupione miesiąc przed wylotem),
Taaa. Nie jestem na bieżąco, ale ostatnio jak sprawdzałem, to te najtańsze
były w kuriozalnych godzinach. Sensowne pory mają ceny z zupełnie innej
bajki. Choćbyś i z rocznym wyprzedzeniem kupował.
> - autko - pół baku (100 PLN).
Jazda DK8 to prawdziwa "przyjemność". Radarów jak psów, mnóstwo wiosek z
ograniczeniami prędkości, standard drogi miejscami bardziej azjatycki niż
europejski, trzeba cały czas uważać na świrów, pieszych i miśki. Czas
przejazdu mocno zróżnicowany, w zależności od własnej skłonności do
ryzykowania życiem i porfelem, natężenia ruchu, pory dnia i roku, punktu
startu i docelowego.
Niemniej wybudowanie S8 zmieni ten stan i wówczas auto może być lepsze od
EIC.
--
CGC
>>> Ja bym jednak proponowa aby zrozumie e ludzie nie chc by
>>> uzale nieni od kierowc w typu Tomi, od awaryjnosci sprz tu, od tego
>>> ca ego MPK kt re je dzi jak chce, kt rego cz sto w danym regionach
>>> miasta praktycznie nie ma. Ilo mieszka c w jest praktycznie stala a
>>> dwoma autami na raz nie pojedziesz.
>>
>> Akurat ten argument jest do bani. Wroc aw to nie Ole nica (z ca ym
>> szacunkiem). To jest stolica regionu, centrum biznesowe, kulturalne,
>> akademickie itp. Mn stwo ludzi przyje d a tu do pracy, na studia, za atwi
>> co , wpa na koncert, p j do ZOO itp.
>>
>> Rozbudowuj c drogi zach camy tych wszystkich ludzi, eby przyje d ali
>> samochodami. Co z tego, e liczba mieszka c w jest wzgl dnie sta a, skoro
>> realnie w ruchu ulicznym uczestniczy te wielu ludzi spoza miasta, a takie
>> inwestycje jak A8, S8 czy S5 jeszcze bardziej zach c ich do przyjechania
>> autem.
>
> Ty też uważasz, że najfajniej jakby w mieście było tyle aut co w '77.
Komunikacja samochodowa się skaluje gorzej niż dowolna forma KZ. To nie
jest kwestia opinii, tylko dość oczywisty fakt. Faktem jest też, że podaż
przepustowości wielu części systemu drogowego miasta jest mniejsza niż
popyt. Efektem są korki. Można z nimi walczyć na dwa sposoby. Po stronie
podażowej (m.in. poszerzać drogi, budować kolejne, udrażniać skrzyżowania
itp.) albo popytowej (m.in. nakłaniać ludzi do używania lepiej skalowalnych
środków lokomocji). Wrocławia (ani żadnego innego dużego miasta) nie da się
tak przebudować, żeby wszyscy jeździli autami i nie było korków i problemów
z parkowaniem -- to niemożliwe technicznie i finansowo. Pozostaje zatem
opcja druga. A tak naprawdę trzecia -- wydzielenie stref, gdzie auta będą
prześladowane a KZ uprzywilejowana i zbudowanie P&R na obrzeżu tych stref.
--
CGC
Masz propozycje, o które gdzie indziej prosiles.
->
Wyrażaj się jaśniej i nie wycinaj ważnych częsci moich odpowiedzi.
> A co do Biskupina to jest to swietny przyklad tego ze wlasnie
> obwodnicy we Wrocawliu brakuje i tyle. Jak b dzie oddanych wschodni
> odcinek to jazda do Lesnicy to b dzie pryszcz.
> ->
> Wschodni odcinek czego?
A jak myślisz?
->
Myślę, że niczego. Żaden wschodni odcinek nie sprawi, ze jazda z Biskupina
na Leśnicę to będzie pryszcz.
> Niemniej obecnie taki
> przypadek kwalifikuje si tylko na korzsytanie z tramwaju, nie
> rozumiem tylko czemu jak ja jade tramwajem na piwo 3 przystabnki to
> plac tyle samo co kto kto ma przejechac cale miasto.
> ->
> To pojed nast pnych 10 do innej knajpy. Zreszt nie mam zamiaru broni
> taryfy, bo akurat na piwo nie jedziesz w snym autem.
Ta siła argumentu...
->
Odpowiedź warta pytania.
> Mieszkalem na Sp dzielczej, swietne miejsce do mieszkania w 25 min
> by em samochodem w okolicach Nowego Targu.
> ->
> Nie wiadomo czy nie jest to czas przesz y. Rozw j sieci drogowej (je li
> wog le nast puje) nie dogoni wzrostu zapotrzebowania.
Rozwoju nie ma jest ograniczanie to nie ma sie co dziwic.
->
Nie ma to za dużo powiedziane. Coś tam jednak powstało, tyle, że specjalnie
nie poprawiło.
> > BTW Jak s dzisz ile czasu potrzebuje taki mieszkaniec
> > winiar na dojechanie do np Powstancow/Hallera korzsytajac z KM?
> > ->
> > Niech si wyprowadzi z tych winiar. W dzisiejszych czasach to aden
> > problem.
>
> To nie jest odpowied , to jest mizerny wykr t.
> ->
> Nic podobnego. Wzrost zapotrzebowania na transport wi kszy od przyrostu
> ludno ci wynika mi dzy innymi z do lekkiego podej cia do odleg o ci mi dzy
> miejscem zamieszkania a obszarem aktywno ci. Tymczasem mo liwo
> przemieszczenia si jest dobrem ograniczonym podobnie jak inne dobra czego
> go cie przeprowadzaj cy si do Wojnowa czy winiar nie chc przyj do
> wiadomo ci daj c podobnego komfortu jak w centrum.
Nic podobnego (?) to wskaż proszę fragment Twojej odpowiedzi w którym
szacujesz ten czas.
->
A po co mam go szacować?
> > No ale takie jest miasto, tym sie ono r zni od wsi, e miesjce jest
> > wykorzystywane.
> > ->
> > Ale nie na zaasfaltowane powierzchnie.
>
> Jak chcesz las i k to si przenie do winiar "W dzisiejszych
> czasach to aden problem."
> ->
> Las i ka? Nie znasz innego przeznaczenia niezaasfaltowanych powierzchni?
Oczywiscei ze znam tylko ze Ty tu udajesz ze uklad komunikacyjny
miasta sprzed wielu lat moze byc nierozwijany co jest oczywistą bzdurą.
->
Proponuję ci ściślej trzymać się tego co napisałem, bo inaczej dyskusja nie
ma sensu. I zrób coś z polskimi literami.
->
Wystarczy zrozumieć, że to wszystko to czas przeszły.
Pytałeś to Ci wytłumaczyłem. Kombinuj sobie dalej.
->
Chyba sobie.
> Po trzecie poniewa : KM nie trzyma si rozkladu i to jest fakt, na
> niej nie mo na polega i to jest fakt, najczesciej do przystanku
> trzeba dojsc, a potem od niego dojsc wiec czas sie wydluza - to
> wszystko wp ywa na dluzszy czas dojechania do przedszkola, a dodatkowe
> obsuwy powoduj to co wyzej napisalem.
> ->
> Widocznie wie y posiadacz samochodu musi dojrze eby doceni zalety
> spaceru. A tak przy okazji, nie masz bli ej jakiego przedszkola?
Obstawiam, ze nie wiesz o czym mówić.
Czy Ty masz dzieci, zapisywałeś je do przedszkola?
->
Skąd ta nagła zmiana tematu? Jeśli twierdzisz, ze nie można ich do
przedszkola czy szkoły odwozić KM to kłamiesz.
> > > Nie wiem co bedzie w przysz o ci czy tej bliskiej czy dalszej, wiem
> > > natomiast i to czesto powatrzam ze w dalekiej i niedalekiej
> > > przesz o ci a tak e obecnie praktycznie zawsze szybciej jest MI
> > > dojecha do pracy, do centrum, do rodzic w, do brata, do szkoly
> > > samochodem niz KM.
> > > ->
> > > Tylko dlatego, e inni je d KM robi c ci miejsce na drodze. Pytanie jak
> > > d ugo jeszcze.
>
> > Nie tylko dlatego to raz.
> > ->
>
> Tylko
I tu niestety nie widać odpowiedzi.
Jesli nic Ci nie potrzebne to po co bylo zakupione?
->
No właśnie.
> > > czyli 100zl w jedna strone :-)
>
> > Czyli w tym kontekscie to nieprawda.
> > ->
> > Nie ma takiego kontekstu.
>
> Jest.
> Naprawde nei rozumiesz, e jesli posiadasz samoch d, tak stoi pod
> domem to jad c do miasta masz wyb r kosztowy: koszt biletu wobec
> kosztu paliwa?
> ->
> Nie ma nic do zrozumienia w bzdurze kt r proponujesz. Zapytaj pierwszego
> lepszego fachowca od ekonomii transportu. Opony, olej, mechanizmy
> samochodu
> zu ywaj si w takim samym tempie jak stoisz i je dzisz? Widzia e awari
> zawieszenia do kt rej dosz o na skutek postoju?
ROTFL, mega rotfl....
->
A konkretnie co cię tak rozśmieszyło? Masz opony, olej i tą cała resztę za
darmo?
> > Albo liczysz jak trzeba, albo udajesz, ze liczysz.
>
> To, e tego nie rozumiesz nie znaczy jeszcze, e ja co udaj .
> ->
> Tw j wyw d jest nic nie warty i nie ma w nim niczego do rozumienia.
jw. nie rozumiesz i co gorsza nie chcesz zrozumieć, Czy Ty wogóle masz
auto, jeździsz nim, masz dzieci opiekujesz sie nimi, zapisywales je do
przedszkola ?
->
Nawet zapisywałem je do szkoły. I nie mogę pojąc jak można w tak wielkim
stopniu stać się niewolnikiem samochodu.
Niemniej jednak wolniej niż przy codzinnych dawkach soli.
> No chyba zeby kompletnie nie miec auta, ale wtedy znow rachunek jest inny,
> bo trzeba calosciowy - na urlop, na zakupy do Bielan itp
Urko wlicza te większe koszty tylko do niektórych kilometrów.