W dniu 2018-02-27 o 17:06,
magdalena.t...@gmail.com pisze:
> W dniu niedziela, 13 czerwca 2010 14:40:43 UTC+2 użytkownik Przemolo napisał:
>> Witam, czy ktoś natknął się może w Internecie na mapę (lub jakiś opis) szkód
>> górniczych w naszym regionie?
>
> nie znajdziesz takiej mapy. O zaistniałych szkodach kiedyś dowiesz się od ludzi
>
Kiedyś szukałem takiej mapy i nie znalazłem. Zapytałem znajomego górnika
i dowiedziałem się, że mapy oczywiście istnieją, ale są tajne. Jak widać,
dosyć dobrze chronione, skoro w ciągu kilkudziesięciu lat nie "wyciekły".
Teraz właściwie można byłoby próbować "społecznie" przygotować takie mapy
na podstawie amatorskich pomiarów GPS albo zdjęć. Potrzebny byłby dokładny
model wysokości terenu, wykonany kilkakrotnie w pewnych odstępach czasu.
GPS niestety ma problem z precyzyjnym pomiarem wysokości, dokładność jest
kilka razy gorsza niż przy pomiarze położenia w poziomie. Trzeba długo
uśredniać pomiary albo użyć odbiornika geodezyjnego lub wojskowego.
Przy gęstej siatce punktów powinno dać się wykryć niepożądane zapadanie się
terenu. Metoda ze zdjęciami lotniczymi daje teoretycznie wyniki szybciej,
ale wymaga skomplikowanego sprzętu (fotometria) i oprogramowania - takiego
jak dla Google Earth pokazującego modele 3D miast.
Mapy wysokości terenu nazywane DTM, wykonane specjalistycznym sprzętem
(LIDAR) są też zapewne dostępne w miejskich systemach informacji przestrzennej.
Ale nie wiem, czy można łatwo dostać się do tych danych i czy są dostępne
dane historyczne, żeby ocenić pionowe ruchy terenu. Mam wątpliwości, bo górnicy
pewnie zadbali o utajnienie takich informacji. Po co niepokoić mieszkańców...
P.