Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

wylizywanie - co mam robić

332 views
Skip to first unread message

biluma&kotunio

unread,
Sep 21, 2008, 12:39:44 PM9/21/08
to
Witam!
Mam już problem. Pisałm kiedyś o wylizywaniu brzucha przez mojego
kota, potem jak miał ten brzuch goły, bez sierści zaczęło się
wylizywanie skóry. Teraz w miejscu lizania zrobiły się brzydkie,
czerwone, zmacerowane plamy. Skóra zaczyna wyglądać okropnie. Wet
kazał przemywać to jakimś szamponem odkażającym i smarować maścią
tranową. Jednak to nic nie daje, bo obszar wylizywania się powiększa,
a mój kot robi to regularnie i z zamiłowaniem. Nie wiem co mam robić.
Założyć mu kołnierz? W końcu narobi sobie tym lizaniem jakiejś biedy,
bo liże się w okolicy sutków. Miał ktoś z Was taki przypadek ze swoim
sierściuchem. Martwi mnie to okropnie. Pozdrawiam i czekam na opinie.

Krystyna Chiger

unread,
Sep 21, 2008, 3:10:50 PM9/21/08
to
Użytkownik biluma&kotunio napisał:
(...)

> w miejscu lizania zrobiły się brzydkie,
> czerwone, zmacerowane plamy. Skóra zaczyna wyglądać okropnie. Wet
> kazał przemywać to jakimś szamponem odkażającym i smarować maścią
> tranową. Jednak to nic nie daje, bo obszar wylizywania się powiększa,
> a mój kot robi to regularnie i z zamiłowaniem. Nie wiem co mam robić.
> Założyć mu kołnierz?

Komuś już radziłam Traumeel (maść). Kot może to lizać, nie zaszkodzi mu,
a świetnie goi wszystko.

--
Krycha&Co(ty) Wiem niewiele, lecz powiem, co wiem,
http://krycha.kofeina.net choć nie będzie to pewnie myśl złota:
Najpiękniejszą muzyką przed snem
jest mruczenie szczęśliwego kota. (F.Klimek)

Przemek

unread,
Sep 21, 2008, 3:44:04 PM9/21/08
to
Użytkownik "biluma&kotunio" <bil...@interia.pl> napisał w wiadomości

> Mam już problem. Pisałm kiedyś o wylizywaniu brzucha przez mojego
> kota, potem jak miał ten brzuch goły, bez sierści zaczęło się

Kota mojej siostry miała kłopot z wylizywaniem szyi. Okazało się, że to
alergia pokarmowa. Odstaw różne pokarmy i karm tylko jednym i sprawdzaj czy
naldal liże. Trochę okrutne, ale inaczej nie sprawdzisz.
Przem

biluma&kotunio

unread,
Sep 22, 2008, 1:35:36 PM9/22/08
to
To wylizywanie zaczęło się gdy wyjechaliśmy na 2-tygodniowy urlop w
tamtym roku. Wtedy pozbył się w ten sposób sierści na brzuchu. W tym
roku znowu nie było nas 2 tygodnie i po przyjeździe zauważyłam już
czerwoną skórę wielkości 2 zł. Teraz jest to juz dość rozległa plama
ok. 7 cm na 3 cm. W czasie naszej nieobecności miał doskonałą opiekę i
mógł tylko za nami tęsknić. Obecnie jest na diecie i je specjalną
karmę od weta Urinary S/O.

AnnGoth

unread,
Sep 22, 2008, 3:03:18 PM9/22/08
to
----- Original Message -----
From: "biluma&kotunio" <bil...@interia.pl>
Newsgroups: pl.rec.zwierzaki.koty
Sent: Sunday, September 21, 2008 6:39 PM
Subject: wylizywanie - co mam robić


> Mam już problem. Pisałm kiedyś o wylizywaniu brzucha przez mojego
> kota, potem jak miał ten brzuch goły, bez sierści zaczęło się
> wylizywanie skóry.

Witam :)
Moja kotka to podobny przypadek. Tak jak i Twoj zaczęła wylizywać futerko na
brzuchu i łapach do skóry przy okazji naszej tygodniowej nieobecności w
domu, mimo, że opiekowali się nią ludzie, których zna i lubi. Wyglądało to
równie fatalnie. Weterynarz zbadał i nie stwierdził fizycznych dolegliwości.
Powiedział, że takie wylizywanie futerka to odruch nerwowy, jak u człowieka
obgryzanie paznokci, reakcja na stres. Przepisał tabletki na uspokojenie.
Faktycznie pomogło. Kociejstwo wyluzowało i teraz po kuracji jest już
futrzasta jak na kota przystało :)
Przyznam, że leczenie kosztowało nas kupe stresu, bo kicia jest wybitnie nie
tabletkowa, wiec żeby kota nie stresować wpychaniem tabletek na uspokojenie
kombinowaliśmy jak dzikie osły jak tą pastylke przemycić w jedzeniu ;))

Pozdrawiam i głaski dla kociego :)
Ania

biluma&kotunio

unread,
Sep 22, 2008, 3:40:32 PM9/22/08
to
Czy to jakieś poważne tabletki, moge prosić o nazwę. Zasugeruję je
wetowi, niech się wypowie w tej sprawie. Wet podobnie to ocenił, że to
psychogenne podłoże. Długa ta kuracja z tabletkami trwała?, czy po
odstawieniu wróciło wszystko do normy w zachowaniu kici? Faktem jest,
że mój kocik jest czasami dziwnie spłoszony, czasami wystraszy się
byle szurnięcia kapciem itp. co normalnie nie powinno go niepokoić.
Zna teren i nigdy nic złego go na nim nie spotkało. Dziękuję za
wiadomość, pozdrawiami głaski dla kici :)

MK

unread,
Sep 22, 2008, 3:51:45 PM9/22/08
to
Moja Rysia wyłysiała na brzuchu z powodu zaburzen hormonalnych. Tabletki na
tarczyce pomogly. Podobno tak czasami jest po sterylizacji. Miala
podrazniona skore bo non stop lizala sie po łysinie i podrazniala skore.
Sytuacja poworzyla sie juz 2 raz.


MK

unread,
Sep 22, 2008, 3:53:12 PM9/22/08
to
Ale napisalem :) Miala podrazniona, bo podraznila :P


Magda Schreiber

unread,
Sep 22, 2008, 4:06:42 PM9/22/08
to
biluma&kotunio napisał(a):

Moja Kot Ryksa miała podobny epizod, po operacji - zaczęła obgryzać
pazury, do krwi. Zamiast tabletek dostała Feliway do kontaktu, plus
więcej spacerów (bo to akurat bardzo lubi). Pomogło, chociaż w chwilach
stresu czasem zaczyna coś z łapami kombinować.

Pozdrawiam
Magda +2i2

AnnGoth

unread,
Sep 22, 2008, 4:41:13 PM9/22/08
to

Użytkownik "biluma&kotunio" <bil...@interia.pl> napisał w wiadomości
news:d40ecd84-8b04-401f...@34g2000hsh.googlegroups.com...

> Czy to jakieś poważne tabletki, moge prosić o nazwę. Zasugeruję je
> wetowi, niech się wypowie w tej sprawie.
Raczej wystarczająco poważne, tylko na receptę - hydroxyzinum. Malutkie
tabletki kroiłam na połówki. Zalecenie było żeby podawać po połówce rano i
wieczorem, obserwować i w zależności od zachowania zwiększyć lub zmniejszyć
dawkę. Na początku dostawała 1,5 tabletki dziennie ale z czasem zmniejszałam
dawkę i kocie nerwy wróciły do równowagi. Na ile to możliwe ;)

> Wet podobnie to ocenił, że to
> psychogenne podłoże. Długa ta kuracja z tabletkami trwała?,

Dokładnie nie pamiętam, około 3 do 4 tygodni, potem sporadycznie jak
widziałam jakieś nerwowe liznięcia po futerku aż do całkowitego odstawienia
leku.

czy po
> odstawieniu wróciło wszystko do normy w zachowaniu kici?

Tak, wszystko wróciło do normy czego dowodem był futrzasty brzuszek :)

Faktem jest,
> że mój kocik jest czasami dziwnie spłoszony, czasami wystraszy się
> byle szurnięcia kapciem itp. co normalnie nie powinno go niepokoić.
> Zna teren i nigdy nic złego go na nim nie spotkało.

Oj zupełnie jak nasz wypłosz :)) Jak na nią patrze to czasem mam wrażenie,
że ona poprostu lubi si bać ;))

Dziękuję za
> wiadomość, pozdrawiami głaski dla kici :)

Mam nadzieję, że Twoje kociejstwo szybko wydobrzeje :)

Pozdrawiam
Ania

Shenn

unread,
Sep 24, 2008, 2:47:20 AM9/24/08
to
Moja kota wylizywała się na brzuchu często, miała tam przerzedzoną
sierść. Gdy pojawił się kocurek do towarzystwa zaczęła częściej, aż
niemal wyłysiała. Po sterylce wszystko wróciło do normy, nawet nabrała
kształtów (bo była kościotrupem prawie). Myślę, że to był stres albo
coś z hormonami... Może rzeczywiście jakiś kołnierz by pomógł?
shenn
0 new messages