Pozdrawiam, Dawid Szewczuk.
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 090207-0, 2009-02-07
Przetestowano na: 2009-02-08 11:22:13
avast! - copyright (c) 1988-2009 ALWIL Software.
http://www.avast.com
Przed pierwszą para bloczków to fizycznie sie nie da, a przed druga (ta
przy stopie masztu) to już prędzej.
> Pytanko odnośnie Lazy Jack-a.
> Tzw.szelki czy jak inni piszą pajęczyna to zestawy linek po obu stronach
> grota.
> Przechodzą przez bloczki na bokach masztu i schodzą w dół masztu.
> Chciałbym aby szelki schodziły przez bloczek przy pięcie masztu do stopera
> lub knagi i mogły być obsługiwane z kokpitu.
> I tu pytanie:
> czy można te obie linki połączyć jeszcze przed bloczkiem w jedną?
> Pewnie problemem jest nierównomierne rozciąganie się linek.
> JAk rozwiązać sprawę regulacji na połączeniu.
Spójrz na to zdjęcie:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d53a1bdb9bc22a7.html
Jak się przyjrzysz, to na tle masztu, nieco powyżej bomu zobaczysz łączenie
obu linek z fałem, który dalej idzie do bloku u podstawy masztu, i dalej do
stopera, czyli tak jak chcesz :)
Jesli chodzi o potencjalne nierównomierne rozciąganie się linek, to jest
chyba niezauwazalne. Ale nawet geyby tak było, to wystarczy skrócić dowolną
linkę w miejscu mocowania do pokrowaca grota i już. Reszta sama się
wyreguluje.
U mnie "pajęczyna" rozczapierza się poprzez pierścienie stalowe i linka
podtrzymywana moze się swobodnie przesuwać. Dlatego zawsze linki ułożą
się "sposób samoregulujacy".
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
> Przed pierwszą para bloczków to fizycznie sie nie da, a przed druga (ta
> przy stopie masztu) to już prędzej.
>
To miałem na myśli oczywiście :-)
Dawid
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 090207-0, 2009-02-07
Przetestowano na: 2009-02-08 11:47:55
>
> Spójrz na to zdjęcie:
> http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1d53a1bdb9bc22a7.html
>
> Jak się przyjrzysz, to na tle masztu, nieco powyżej bomu zobaczysz
> łączenie
> obu linek z fałem, który dalej idzie do bloku u podstawy masztu, i dalej
> do
> stopera, czyli tak jak chcesz :)
..............
> U mnie "pajęczyna" rozczapierza się poprzez pierścienie stalowe i linka
> podtrzymywana moze się swobodnie przesuwać. Dlatego zawsze linki ułożą
> się "sposób samoregulujacy".
O czymś takim właśnie myślałem.
Myślałem nawet o malutkim bloczku w miejscu Twojego pierścienia stalowego.
Dziękuję.
Adwid Szewczuk
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 090207-0, 2009-02-07
Przetestowano na: 2009-02-08 11:53:29
> > U mnie "pajęczyna" rozczapierza się poprzez pierścienie stalowe i linka
> > podtrzymywana moze się swobodnie przesuwać. Dlatego zawsze linki ułożą
> > się "sposób samoregulujacy".
>
>
> O czymś takim właśnie myślałem.
> Myślałem nawet o malutkim bloczku w miejscu Twojego pierścienia stalowego.
Na pewno bloczek nie zaszkodzi, ale moim zdaniem jest niepotrzebny :-)
Po 5 sezonach eksploatacji ja nie zauważyłem u siebie żadnych przetarć
linek. Myślę, że wystarczyłaby nawet zwykła szekla zamiast pierścieni czy
bloczków.
W stanie naprężonym ruchy linki podtrzymywanej sa minimalne a i siła
działająca nie jest duża, bo linki są napręzone wtedy gdy żagiel jest
zrzucony. W trakcie pływania z postawionym grotem, luzuję lazy jacka, po to,
aby "pajęczyna" nie deformowała profilu żagla.
> Po 5 sezonach eksploatacji ja nie zauważyłem u siebie żadnych przetarć
> linek.
Jedne z dotychczas pierwszych przetarć, jakich doznałem, to na
bloczkach przymasztowych.
> W trakcie pływania z postawionym grotem, luzuję lazy jacka, po to,
> aby "pajęczyna" nie deformowała profilu żagla.
To jedno, a drugie, właśnie zapobieganie przetarciom.
Należy pamiętać o postoju.
Tutaj do przetarć dochodzi, jeżeli pajęczyna jest mocno wybrana.
Powód prozaiczny, wiatr przeważnie wieje i w mniejszym czy większym
stopniu porusza bom, a jak bom, to i całość połączeń.
Ja ostatnie przetarcie miałem na bloku zwrotnym przy pięcie masztu,
czyli w miejscu skierowania fału do bloków zwrotnych na "dachu", czyli
kierujących fał do blokierów przy kabestanach.
Wymieniłem blok na 2 czy 3 rozmiary większy, żeby zwiększyć kąty
przejścia fału, a jednocześnie zniwelować ostre wykończenia bloku.
Tu warto zwrócić uwagę, przy dobieraniu bloków do obsługi pajęczyny,
żeby były jak najbardziej "tępe" na wszelakich wykończeniach (policzki
itp).
Część nowoczesnych (np z nierdzewki) ładnie wygląda, ale nie zawsze
dobrze pracuje przy poluzowanych fałach.
--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
> Myślałem nawet o malutkim bloczku w miejscu Twojego pierścienia stalowego.
ładnie = nowocześnie wygląda, ale wystarczy zapomnieć o poluzowaniu
pajęczyny i po godzinie żeglowania mamy pierwsze ślady na grocie.
Kolejne doprowadzają do przetarć, szczególnie jak mamy bloczki małe i
z dość ostrym wykończeniem.
Stąd zawsze przestrzegam, żeby obowiązkowo luzować pajęczynę.
Ps.
Również, jak Mariusz, preferuję "kółka"
Nie mają żadnych kantów, nie pozostawiają śladów na grocie i "ładnie =
sprawnie" pracują w nich poszczególne fały pajęczyny (równoważą naciąg
= wyrównanie, czyli równomierność = estetykę pokrowca).
--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały
Ja nie stosuję dwóch linek podtrzymujących tylko jedną długą od lewego kółka
przez bloczek na maszcie , mały bloczek (lub kółko) luźne na lince , znów
bloczek na maszcie i do kółka prawego. Do bloczka wolnego (lub kółka) - tego
na lince pomiędzy blokami masztu - przywiązuję fał sprowadzony do kokpitu.
To pozwala na swobodne układanie się/ napinanie linek . Nie wiem czy dość
jasno napisałem. I jeszcze jedno - jeśli kolega myśli o stawianiu tendu na
bomie to należy zastosować odpowiednio długą linkę przed fałem. U mnie
bloczek wolny sięga ok 1 metr nad pokładem w stanie postawionego grota. To
pozwoli na pełne wyluzowanie lazy-jacka przed położeniem tendu.
Robert Przewłocki
>
> Ja nie stosuję dwóch linek podtrzymujących tylko jedną długą od lewego
> kółka przez bloczek na maszcie , mały bloczek (lub kółko) luźne na lince
> , znów bloczek na maszcie i do kółka prawego. Do bloczka wolnego (lub
> kółka) - tego na lince pomiędzy blokami masztu - przywiązuję fał
> sprowadzony do kokpitu. To pozwala na swobodne układanie się/ napinanie
> linek . Nie wiem czy dość jasno napisałem. I jeszcze jedno - jeśli kolega
> myśli o stawianiu tendu na bomie to należy zastosować odpowiednio długą
> linkę przed fałem. U mnie bloczek wolny sięga ok 1 metr nad pokładem w
> stanie postawionego grota. To pozwoli na pełne wyluzowanie lazy-jacka
> przed położeniem tendu.
Cenne uwagi, dziękuję,
Dawid Szewczuk
---
avast! antywirus: Wychodzace wiadomosc czysta.
Baza sygnatur wirusow (VPS): 090209-0, 2009-02-09
Przetestowano na: 2009-02-09 17:54:22
> Do bloczka wolnego (lub kółka) - tego
> na lince pomiędzy blokami masztu - przywiązuję fał sprowadzony do kokpitu
Czyli podobnie, jak Mariusz.
Moim zdaniem (z praktyki) wynika, że każdy element łączący fał(y)
kosza z fałem biegnącym do kokpitu winien być związany węzłem
żeglarskim.
Każdy element metalowy skutecznie uszkadza maszt, kiedy znacząco wieje
wiatr.
Takich miejsc robi się całe mnóstwo, bo przeważnie rzadko kiedy w tym
samym miejscu blokujemy fał stoperem.
W związku z powyższym odradzam wszelkie połączenia z materiałów
obcych.
Nawet węzeł przez długi czas "obijania się" ściera warstwę ochronną
masztu.
> To pozwala na swobodne układanie się/ napinanie linek .
Moim zdaniem, jedynymi eleatami kształtującymi pokrowce są kółka
(bloczki) obsługujące bezpośrednio szelki pokrowców.
Jedno, co odrobinę psuje estetykę, to zwijające się połączenie fału
kokpitowego z koszowym.
Dlatego warto stosować taki węzeł, który często możemy przewiązać, a
zarazem jest "delikatny"
> I jeszcze jedno - jeśli kolega myśli o stawianiu tendu na
> bomie to należy zastosować odpowiednio długą linkę przed fałem.
Kolejnym bardzo praktycznym sposobem, jest podniesienie bomu i
zamocowanie tetdu z wykorzystaniem wiosła lub pycha lub zwykłej liny
mocowanej do: podpora masztu i np uchwyt obciągacza.
Znacząco zapobiega obiciu głowy i estetycznie wygląda.
A i deszcz nie kapie, bo bom zawsze robi za rynnę.
> U mnie
> bloczek wolny sięga ok 1 metr nad pokładem w stanie postawionego grota. To
> pozwoli na pełne wyluzowanie lazy-jacka przed położeniem tendu.
OK
Niemniej, w przypadku śródlądowców, ważne jest kładzenie masztu, czyli
odpięcie bomu.
W tym przypadku tak trzeba dopasować połączenie, żeby nie wywlekać
fału z bloku w kokpicie.
--
Pozdrawiam,
Wacław Nieśmiały