On 22 Lut, 17:03, "Andrzej Pochodaj | SEAMASTER.pl"
Ja też chciałem mieć Musto albo Gilla ale to zawsze było trochę za
drogo jak dla mnie.
W rezultacie kupiłem HL i o dziwo sponsor też wpadł na taki pomysł.
HH robi dużo ładniutkich ubranek do szeroko pojętej turystyki i jakoś
tak nie przekonał mnie nigdy do siebie
w kwestii solidnych sztormiaków na długie wypady w morze. Z kolei Pro
Rainer odwrotnie. Ta firma długo robiła moim zdaniem trochę za bardzo
hardcorowe ubranka jak na potrzeby jachtingu no i jakieś takie
niepiękne, techniczne.
Może z wyjątkiem serii Admirals Cup
Siłą rzeczy wybór padł na HH no i odegrał tu rolę patriotyzm. Z
kurtkami Eryka Tabarly podobnie
ale tam pozostał tylko fajny żeglarski gust i wielki szacun dla tego
pana.