Właśnie wybieramy się na małą wycieczkę
(wycieczkę = nie oranie morza i żeglarstwo tylko startujemy gdy
wstaniemy i płyniemy do zmroku i zostajemy czasem na cały dzień gdzieś ...)
Startujemy z jeziora Dąbie pod Szczecinem i zastanawiam się gdzie
popłynąć. Patrząc na mapę chcąc mieć lajtowy rejsik jak powyżej to
wychodzi Rugia. Mamy tydzień czasu - standardowy czarter sobota-sobota.
Nie znam w ogóle tego akwenu.
Gdzie płynąć ?
Przez Świnoujście na Bałtyk czy może na zachód i kanałami przez Niemcy w
stronę Penemuende ?
Gdzie się zatrzymać co zobaczyć w tym rejonie ?
Za wszelkie uwagi i tipy od doświadczonych znających akwen żeglarzy z
góry dzięki ! :-)
pozdrawiam
Dazbes.
Opłyń Rugię dookoła. Uzależnij decyzję od kierunku wiatru : gdy z SW
do SE płyń bezpośrednio do Sassnitz i później do Vitte ne Hiddensee,
Stralsund i powrót przez Peenemunde lub bezpośrednio do Świnkowa lub
przez Greifswalde Oie.
Jeżeli będzie wiało z W do NE, to płyń przez Zalew do Peenemunde
(marina Kroslin) i dalej do Stralsundu, Vitte i Sassnitz.
W rejonie Ruden wskazana baaardzo uważna nawigacja i trzymanie się
ściśle torów i nabieżników, tak samo między Hiddensee i Rugią.
Co zobaczyć ... , można tam przez m-c pływać i nie zobaczyć
wszystkiego (m.in. akweny wewnątrz Rugii).
Na pewno Stralsund (muzeum morskie, starówka), może jeszcze plaże na
Hiddensee :), klify Sassnitz itd.
W sumie bardzo fajny i ciekawy nawigacyjnie akwen, najmniej ciekawy
jest odcinek od Sassnitz do wejścia między Hiddensee i Rugię.
Opłynąłem Rugię ze 6 razy, wracałem zahaczając o nią z różnych stron
jeszcze więcej razy i nie znudziła mi się, pewnie jeszcze nie raz tam
będę.
P OzDr. Janusz
Pomysł super ale jak to ma być przyjemnościowe pływanie przez 7 dni, to
startując ze Szczecina naprawdę będą musieli się spinać, pamiętając o
mostach
pozdrawiam
Paweł Rojewski
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jeśli rejsik ma być lajtowy to zamiast na Rugię wystarczy opłynąć
Uznam.
Z Dąbia przez jezioro na obiadek do Lubczyny (zwłaszcza pyszny
czerniak). Następnie pod betonowiec. Dalej Inskim nurtem na Odrę.
Nocleg w kanale Stepnickim.
Ze Stepnicy przez Trzebież (sandacz u p. Kuryło) do Ueckermunde.
Najlepiej popłynąć Wkrą do miasta. Stanąć w centrum. Obejrzeć, a na
noc udać się do mariny. Haffenmajstra słuchać o ile pokaże miejsce
postoju nie wymagające kilometrowej wycieczki do łazienki. Stanąć
grzecznie tam gdzie wskaże. Przejść się po marinie. Odszukać miejsce
niedaleko sanitariatów i poprosić o zmianę miejsca. Zawsze się
zgadzał.
Uecrmunde - Wolgast Po drodze dwa mosty zwodzone. Nie wolno się
zagapić bo zostaniecie przed drugim mostem w Wolgast. Samo Wolgast do
krótkiego zwiedzania. Najlepiej stanąć przed mostem przy nabrzeżu
miejskim. W oczekiwaniu na otwarcie mostu zwiedzanie miasta. Po
przejściu mostu marina po lewej. Jeśli czas pozwoli płyńcie dalej.
Wolgast - Krosslin albo Peenemunde. Mariny znajdują się w zasadzie
naprzeciwko siebie. Warunki postoju nieco lepsze w Krosslin, ale poza
tym, że można się przejść do sklepu nic tam nie ma. Sznycel elephantor
naprawdę dwuosobowy. W Peenemunde muzeum rakiet V2, możliwość
zwiedzania łodzi podwodnej. Przy kościele pamiątkowa tablica języku
szwedzkim i niemieckim wspominająca lądowanie Karola Gustawa
rozpoczynającego wojnę 30-letnią. Około godziny piechotą za miastem
płyta lotniska. Fajne awionetki. Można też stanąć w Krosliln, a do
Pennemunde wejść na godzinę. Rakietę widać zza płotu, a foto przy
łodzi podwodnej i piwo więcej niż godzinę na zajmie. Jak by komuś
chodziło o plażę to trochę dalej jest Freest. Tylko sanitariat był w
kontenerze.
Kroslin - Świnoujście. Po drodze można stanąć na Ruden, ale nie
polecam. Rezerwat ptasi w sumie jednak mało ciekawy. Port bardzo
"ogólnowojskowy" Da się zatrzymać po obu stronach falochronu.
Marina w Świnoujściu jest duża i gwarna. Jeśli ktoś woli ciszę to
przed mariną jest mały porcik "Cztery Wiatry"
Swinoujście - Trzebież. Zaciszniej jest w porcie rybackim. Jeszcze w
zeszłym roku nie było tam niestety prysznica. Za to bliżej do knajpki
p. Kurylo Sandacz jest naprawdę debeściarski.
Trzebież - Szczecin Jeśli szliście Dąbiem to można wrócić Odrą.
Przepłynąć obok stoczni, zjeść lody na Wałach Chrobrego i na Dąbie
dojść Babską Strugą
Jeśli jednak na Rugię to proponuję
Szczecin - Świnoujście
Świnoujście - Lohme (albo Glowe) Nie polecam Sassnitz
Lohme - Vitte
Vitte - Stralsund
Stralsund - Ludmin (albo Lauterbach)
Ludmin - Rankwitz
Rankwitz - Trzebież
Trzebież - Szczecin
Ale nie będzie to lekka wycieczka. Jest kawał drogi.
Oczywiście możliwa jest odwrotna kolejność. Którędy płynąć? Pierwszego
dnia z wiatrem. Może się zdarzyć, że będzie to jedyny dzień rejsu
kiedy masz wiatr od rufy. Po co go zatem marnować?
Proponuję też zajrzeć do archiwum grupy. Temat ten przewijał się kilka
razy między innymi:
http://groups.google.pl/group/pl.rec.zeglarstwo/browse_thread/thread/dfd2417c36f202b7
Pozdrawiam
Arkadiusz Niechciałkowski
No tak, niektórzy wracają , niektórzy startują.
Ja mam zamiar tą trasą ruszyć wt.-śr. (17-18 ) z N.Warpna po raz n-ty
na prawie 2 tygodnie. Tym razem będzie inaczej, bo dzieciaki ( 9-11 )
upomniały się o szlak taty ;) . Były na Jezioraku, ale chcą coś
więcej. Jeśli będą jakieś bliżej nieokreślone problemy to proponuję
"rozglądnąć" się za łódką ze SKAGENA i załogą z dzieciakami. Będę mógł
to pomogę i doradzę prawie "on line". Wszystkie powyższe porady
potwierdzam - można być co roku na tamtych wodach i nie może się to
znudzić.
pozdrawiam
robert