Naprawa żagla

[AL]

może ożywię ta grupę pytaniem.

Mam żagiel, który w tym roku uległ uszkodzeniu w paru miejscach (wiatry,
fala i fantazja syna na wypadzie w chorwacji :)

Tzn tak naprawdę uszkodzeniu uległy dwa okna (przy dolnym liku - niby
dodatkowo wzmocnione - ale syn przeleciał nogą :), no i środkowe
(największe) - od haka oraz nieszczęśliwego ułożenia na wodzie -
przejechał finem deski :( (żagiel znalazł się jakimś cudem pod deską).

Oba uszkodzenia zalepione jeszcze na miejscu i żagiel dawał radę - ale,
że żagiel był niemal nowy to i żal).

Teraz zastanawiam się, czy:
1. skleić te okna obustronnie monofilmem (zamiast taśmami 3M, jak to
zrobiłem na miejscu) i nie przejmować się i pływać dalej

2. oddać go do wymiany dwóch okien do żaglomistrza.

Dla nr 1, an znanym portalu gość sprzedaje monofilm o wymiarach 2mx0.5m,
więc jednym kawałkiem niemal na okno by wystarczyło :)
Koszt: 50pln z przesyłką + własny czas lepienia, efekt ciężki do
przewidzenia.

Dla nr 2: no włąśnie, czy mółby ktoś polećić w okolicach Śląska
(Tarnowskie Góry-Gliwice-Katowice) jakiś zakład, któy para się takimi
naprawami. No i nie mam pojęcia z jakimi należy liczyć się kosztami.





Pytanie dodatkowe:
Co robicie jeśli zauważycie, że kieszeń masztowa zaczyna się przecierać
(niegroźnie, ale jednak razi me oczy i sumienie ;) ?
Jakaś specjalna łatka, czy tylko cerowanie?

[zbro...@gmail.com]

1. Nie ma sensu zaklejac dziur monofilmem, lepiej juz zostawic tasme 3M, czy PowerTape. Ale wtedy zagiel jest juz "inny"

2. Wymiana okna, albo dwoch okien w dobrym serwisie daje to, ze zagiel pracuje zupelnie normalnie, nawet nie widac naprawy, gdyz scieg naprawczy trafia dokladnie w te same dziurki co oryginał. Jedynie roznica polega na tym, ze okno naprawione jest "czyste", a pozostale "porysowane"

3. Naprawialem w dwoch miejscach:

Narwal w Gdansku na ul. Łakowej
Board Serwis u Zycha na Wale Międzeszyńskim w Warszawie

Oba miejsca dobre do polecenia.

W Narwalu placilem ok 100zl/okno ale pare lat temu, w Board Serwis ok 120, ale tez 2-3 lata temu.
Na ślasku? Zapytaj kolegów na lokalnym bajorze lub może skontaktuj sie z POL-33 w Rybniku (mieli kiedys baze w Kuciste k. campingu Perna vis a vis knajpy Konoba) moze tam ci cos doradzą. Sezon sie jeszcze nie skonczyl, przy okazji plywania w Rewie albo na Polwyspie mozesz zostawic zagiel w Gdansku, za 20-30zl podesla ci PKS-em, albo przesylką konduktorską

W Narwalu - w kilku miejscach zagla, gdzie byly potencjalne punkty awarii przykleili mi czarne kołka z syntetycznej tkaniny jako wzmocnienie, na kieszeni masztowej tez mozna przykleic np kawalek dobrej łaty do przyprasowania żelazkiem (do kupienia w pasmanterii)

[AL]

On 2016-09-21 00:44, zbro...@gmail.com wrote:

>
> 1. Nie ma sensu zaklejac dziur monofilmem, lepiej juz zostawic tasme 3M, czy PowerTape. Ale wtedy zagiel jest juz "inny"
>

o tak - wygląda dziwnie (tym bardziej to klejenie okna centralnego) -
ale działa :)

> 2. Wymiana okna, albo dwoch okien w dobrym serwisie daje to, ze zagiel pracuje zupelnie normalnie, nawet nie widac naprawy, gdyz scieg naprawczy trafia dokladnie w te same dziurki co oryginał. Jedynie roznica polega na tym, ze okno naprawione jest "czyste", a pozostale "porysowane"
>

żagiel jest 3 letni - więc żadnyck zmatowień, przełamań, etc nie ma
(to był mój najlepsiejszy żagiel - 5'tka tylko na mocne wiatry).

> 3. Naprawialem w dwoch miejscach:
>
> Narwal w Gdansku na ul. Łakowej
> Board Serwis u Zycha na Wale Międzeszyńskim w Warszawie
>
> Oba miejsca dobre do polecenia.
>

ok, dzięki - oba daleko - chyba,że wysyłkowo to ogarnę.

> W Narwalu placilem ok 100zl/okno ale pare lat temu, w Board Serwis ok 120, ale tez 2-3 lata temu.
> Na ślasku? Zapytaj kolegów na lokalnym bajorze lub może skontaktuj sie z POL-33 w Rybniku (mieli kiedys baze w Kuciste k. campingu Perna vis a vis knajpy Konoba) moze tam ci cos doradzą. Sezon sie jeszcze nie skonczyl, przy okazji plywania w Rewie albo na Polwyspie mozesz zostawic zagiel w Gdansku, za 20-30zl podesla ci PKS-em, albo przesylką konduktorską
>

na kampingu Perna/Kuciste byłem w tym roku 2 tygodnie - ale jakoś nie
przyszło mi do głowy aby pytać się tam na miejscu o naprawę.

Jak będę nad jeziorem to chyba nie omieszkam zapytać kolegów z Maxsurfu
Może we wrześniu zacznie wiać, bo jak na razie od miesiąca kicha straszna.

> W Narwalu - w kilku miejscach zagla, gdzie byly potencjalne punkty awarii przykleili mi czarne kołka z syntetycznej tkaniny jako wzmocnienie, na kieszeni masztowej tez mozna przykleic np kawalek dobrej łaty do przyprasowania żelazkiem (do kupienia w pasmanterii)
>

o! - to jest już jakiś trop z tymi łatkami przyprasowywanymi :)

[Webclassic.pl]

To nie będzie takie proste ożywić grupę.
latka biegną i prawdopodobnie era świetności grup minęła,
po 20 latach zaciągnąłem grupy, dziwnie jest.

eee chciałem napisać jak kiedyś przed regatami na jachcie sami
cerowaliśmy żagle, ale coś odechciało mi się :(

--
Pozdrawiam
Webclassic.pl
https://www.webclassic.pl

[zbro...@gmail.com]

W dniu sobota, 4 listopada 2017 00:27:36 UTC+1 użytkownik Webclassic.pl napisał:
> To nie będzie takie proste ożywić grupę.
> latka biegną i prawdopodobnie era świetności grup minęła

To też, ale podstawowym powodem jest spadek popularnosci windsurfingu na korzyśc kite.
Pływałem trochę we wrześniu na polwyspie - wiekszosc to kite, zagle tylko sporadycznie.
Zawsze myslalem, ze kite jest wolniejszy od dechy, a teraz po poprawie techniki spokojnie moge wyprzedzic winsurfera. Swoją droga, nie widzialem zadnego sciganta na domknietym do pokladu zaglu.
Poza tym w granicznych warunkach 10-11 kt wiekszosc WS splawikuje, a na 12m kajcie jeszcze mozna poplywac i to bez utraty wysokosci.

Po kilkunastu latach na desce juz chyba go windsurfingu nie wroce...