Kl@mra
w tym roku chyba ze 2 razy (pod koniec lipca - pocz sierpnia) plywalem w
zatoce (Rewa) bez pianki, a tylko w krotkich spodenkach (zwykle - nie
piankowe). Wtedy woda byla na tyle ciepla ze kapiele nie stanowily zadnego
problemu... ;)
--
pozdrawiam
Cypriano
mail: (at)op.pl GG: 34912 ICQ: 68658979
www.surfmenelz.no-ip.com
>
zimne piwo!!!
pzdr,
R
sie zgadzam z kolega w 100% :)
jesli chodzi o plywanie gdy jest "goraco" w Polsce
a woda mimo wszystko dosc zimna to zakladam
krótka koszulke na cieniutkim neoprenie z lycra np. NS takie robi
- chroni przed sloncem a nie jest w niej za goraco -
plywalem tak nawet przy 36 stopniach w chorwacji
(ze wzgledu na UV a nie zimno ;) i bylo super POLECAM!
szczególnie ze koszt niziutki
samych takich problemów zycze wszystkim :)
Maciej
Wlane do gardła czy do pianki?
Kl@mra
Pytam Cie Andrzeju o to co robisz Ty ( a nie ja ) jak Ci jest stanowczo za
goraco w piance. Zdejmujesz ja czy sie dalej meczysz schladzajac sie czasem
w w wodzie ?
A moze masz jakies swoje sposoby ?
Kl@mra
Dla mnie to nowość i dzięki Macieju, rozglądnę się za takim nabytkiem.
Ma to swoją jakąś oryginalną nazwę?
Pozdrawiam
Kl@mra
hahahaha, najpierw do gardla....
R
Za Twoją radę ( przytoczoną wyżej ) dziękuję, sam próbowałem różnych
wariantów ubioru, gdy mi dokuczało wrażenie gorąca, ale byłem ciekaw zdania
innych kolegów. Maciej udzielił mi świetnej rady i chętnie rozważę zakup
wynalazku, który On poleca.
Jednak w odpowiedzi na Twój ostatni post powiem Ci grzecznie - chyba się
trochę nudzisz.
Kl@mra
To Ty też wlewasz do pianki???????:)))))))
Kl@mra
hehe dzieki, że grzecznie :)
ale nie nudze się, jutro mam egzamin i wolę pogadać (pisać) niż zakuwać te
głupoty, a może rzeczywi¶cie najwyższy czas zabrać się do nauki....
butelka mineralnej przy maszcie...
czapeczka ktora mozna zmoczyc i zalozyc na glowe..
do tego obsluga stuterowa z zimnym piwem :))
pozdrowienia
chawison
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.windsurfing
hehehe, nie gniewaj się chłopie,
współczuję Ci , choć ja jutro też mam ciężki dzień.
Ucz się i powtarzaj - repetitio mater studiorum est.
Kl@mra
>
>
>
No widzę, że masz pełną obsługę, powiedz jeszcze kto podaje to ziiiiimne
piwko na tacy? Wiele bym dał by zobaczyć jak kręcisz rufkę ujmując w trakcie
przerzucania żagielka kufelek podawany przez piękną dziewczynę.
Jak macie takie atrakcje na swoim spocie, to chyba będzie tam wielu gości
chętnych na takie piwo:)))))))))
Pozdrawiam
Kl@mra
hihi, nie trzeba obslugi. mozna piwko zabrac ze soba w reke i wtedy dzida.
dwa palce trzymaja za szyjke butelki a 3bom. sprawdzone! co prawda malo
wygodne ale dla chcacego nic trud..........
rufki i tak lepiej robil niz wiekszosc gosci na spocie, a i udal sie pare
razy skoczyc :-)
tylko trzeba uwazac przy popijaniu, bo maly wstrzas/nierownosc ;-) i mozna
stracic siekacze ....
polecam jednak pluskanie sie w wodzie. jak sie cwiczy nowe rzeczy to o
wodowanie nie trzeba sie starac.
jak juz ktos powiedzial: "oby wiecej takich problemow!"
pzd
michal
ale Ty masz wymagania...piwko przyplywa skuterem schlodzone i podawane
spragnionym windsurfingowca przez jedyna osobe ktoraw rodzinie nei plywa
czyli moja mame...czasami "starsza Pani" lubi sobie pozwiedzac jeziorko i
zabiera broarek...
zaprawszam nad goplo...na pewno sie zalapiesz...
hmm... aż z ciekawości sprawdziłem, na stonach northa
www.north-windsurf.com w wetsuitach znalazłem na rok
2002 w dziale move jest neopren shirt i lycra shirt, przy czym
to moje to raczej to drugie - tylko rękawki (krótkie) mam z lycry
reszta to cieńki neopren
ja kupiłem swój w zeszłym roku w easy-windsurfing.pl
- myślę że chłopaki pomogą :)
zaskakująco dobry zakup, i pod piankę jak jest chłodniej
można włożyć jednak nie wiem czy tzw. żyleta nie jest
cieplejsza...
pozdrawiam
Maciej
no nie! Twoja mama plywa na skuterze??? wiesz co ja mysle o takich Paniach i
Panach?
a zloty lancuch ma???
:))))))))))))))
pzdr,
R
ja polecam wariant z "trzymadełkiem" takie jak zakłada się
na drzwi w samochodzie żeby mieć gdzie puszkę wstawić
przy drobnej adaptacji zakładamy na bom oczywiście z obu stron
i tu rozpoczynamy nowy dział we freestylu - triki i zworty one-handed
bo druga jest potrzebna do przytrzymania puszki/butelki
jak ktoś zapomni to "za karę" musi znów zrobić zwrot
albo surfować po nawietrznej żagla ;)))) do tego dojdą np
table topy ale tak aby nie uronić kropelki
dla nielubiących eksperymentować - trzymadełko zakładamy na trapezie
> polecam jednak pluskanie sie w wodzie. jak sie cwiczy nowe rzeczy to o
> wodowanie nie trzeba sie starac.
najlepszy move na takie problemy to body drag przy
naprawdę dużej prędkości - chłodzenie gwarantowane
> jak juz ktos powiedzial: "oby wiecej takich problemow!"
nieskromnie powiem że to ja - jarząbek, w zeszłym tygodniu
nie mówiłem bo byłem chory, mam zwolnienie ;)
Maciej
Użytkownik "Kl@mra" <woj...@gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:bvm4ev$qo$1...@absinth.dialog.net.pl...
Troche teorii na uzasadnienie: pianka ma za zadanie termicznie izolować
ciało od otoczenia tzn. blokować przeplyw ciepla. W kazda strone.
Zazwyczaj zakladamy ja by hamowac odplyw ciepla z organizmu. Natomiast
jesli jest bardzo goraco warto ja zalozyc by chronila cialo przed
naplywem ciepla z zewnatrz.
Kuba
Chawison,
Ta historia z woją mamą jest super, lepsza niz z jakąś modelką.
Pewnie się spotkamy nad Gopłem. Może taki mały zlocik w podgrupie?
Pozdrawiam
Kl@mra
--
Wyslano z www.windsurfing.rec.pl
http://www.windsurfing.rec.pl/news/index.php
- primo plywajac oddajesz cieplo wieksze niz 37C
- secundo czarna pianke grzeje cholernie slonce
co innego lycra ktora odbija slonce i lekko zmoczona
cudownie oddaje na witerze cieplote ciala
Pozdrawiam
tez-Kuba ;)
Kubus wrote:
> ee chyba ci sie pomerdalo :), jesli dosc czesto
> nie wymieniasz wody ze srodka, to zawsze bedzie
> cieplej w piance bo:
>
> - primo plywajac oddajesz cieplo wieksze niz 37C
Niezupelnie - skora nie ma 37C Pod pachami najwyzej bo 36.6
Poza tym mowilem o mokrej, a nie suchej piance. Woda ma zazwyczaj
znacznie ponizej 30C
> - secundo czarna pianke grzeje cholernie slonce
A ja mam pianke seledynową! Tada! :-)))))))
> co innego lycra ktora odbija slonce i lekko zmoczona
> cudownie oddaje na witerze cieplote ciala
To oczywiscie lepsze pod warunkiem ze jest naprawde goraco. W innym
wypadku moze niezle wychlodzic. Parująca woda potrafi schlodzic
koszulke, cialo ponizej temperatury wlasnej (wody) i powietrza.
>
> Pozdrawiam
> tez-Kuba ;)
Pozdrawiam,
tez-tez-Kuba ;)
--
Wyslano z Jastarni
http://jastarnia.to.jest.to/news
Czy wy naprawde walicie browarki w przerwach w plywaniu podczas upalu ??
W tym sezonie popelnilem taki blad. Wialo ladnie i siadlo kolo poludnia,
a ze nic nie zapowiadalo ze zacznie znowu wiac, wybralem sie na obiadek
i walnalem dwa browarki.
No i nagle zaczelo znowu walic, wiec szybciutko na wode i .... dupa z
plywania.
Nie ten refleks. Wszystkie reakcje mialem lekko opoznione co znacznie
zwiekszalo procent kiedy przebywalem w wodzie a nie na niej.
Generalnie uczucie identyczne jak plywanie na kacu. Nigdy wiecej ....
pzdr
./martinezz
...
> Nie ten refleks. Wszystkie reakcje mialem lekko opoznione co znacznie
> zwiekszalo procent kiedy przebywalem w wodzie a nie na niej.
Z tym piwkiem to jest dziwna sprawa. Generalnie podchodzę do tego tak
jak Ty i mam podobne reakcje. Ale razu jednego znalazłem się na spocie z
pustym brzuchem, po jakiejś godzinie czy dwóch pływania byłem tak
potwornie głodny, że przed oczami zaczęły mi latać mroczki. Bliski
desperacji w pobliskim kiosku spożywczym nr 145 spożyłem na miejscu pół
litra piwa i...tada...nastąpiła pełna reaktywacja. :-)
--
/slawek/szczecin
http://windsurfing.sytes.net
> Z tym piwkiem to jest dziwna sprawa. Generalnie podchodzę do tego tak
> jak Ty i mam podobne reakcje. Ale razu jednego znalazłem się na spocie z
> pustym brzuchem, po jakiejś godzinie czy dwóch pływania byłem tak
> potwornie głodny, że przed oczami zaczęły mi latać mroczki. Bliski
> desperacji w pobliskim kiosku spożywczym nr 145 spożyłem na miejscu pół
> litra piwa i...tada...nastąpiła pełna reaktywacja. :-)
a ja nie pije gdy plywam, to tylko utrydnia w podnoszeniu umiejetnosci
i to w kazdym sprocie, no chyba ze mowimy o plywaniu przelajowym :-D
Marcin
w sumie podziwiam kolegow SPECJAListow ktorzy moga plywac
po piwku, ...he he a moze to jest tak ze oni NIE MOGA juz plywac
bez tego piwka?
Kuba
> w sumie podziwiam kolegow SPECJAListow ktorzy moga plywac
> po piwku, ...he he a moze to jest tak ze oni NIE MOGA juz plywac
> bez tego piwka?
Ha,ha,ha... Bedzie burza ;-)
Piwka mozna sie od biedy napic gdy nie jest zbyt goraco. Jednak obalenie
calej puchy w ukropie gdy na dodatek mocno wieje to juz glupota. Ani nie
gasi pragnienia ani nie sprzyja plywaniu. Co innego po sesji. Nie ma jak
dobrze schlodzone czerwone 10 w skali Beauforta :)
Pozdrawiam
Krzysiek
--
http://www.czarnalaka.w.pl
Jak o mnie chodzi to ja nie wale browarków przy uprawiani jakiegokolwiek
sportu, WS tez .
Browarek moze byc ( choc nie musi byc ) pózniej i jezeli juz, to
wieczorkiem.
Troche sie dziwie , ze nie polapales sie ze pojawienie sie w tym watku spraw
trunkowych bylo jednoznaczne z zartami.
Kl@mra
> Ha,ha,ha... Bedzie burza ;-)
Niedoczekanie Twoje
Moniek
podczas przerwy w plywaniu mozna trzepnac jednego browarka, mi to nie
szkodzi. wiekszej ilosci nie polecam bo wystepuja niekorzystne objawy, o
ktorych koledzy pisza. plywanie na wiekszej bani jest bardzo niebezpieczne!
pzdr,
R
> Troche sie dziwie , ze nie polapales sie ze pojawienie sie w tym watku spraw
> trunkowych bylo jednoznaczne z zartami.
Hej :)
Wy moze i zartujecie, ale istnieje spora grupa osob ktore w ten sposob
spedzaja czas na wodzie.
W lato stacjonuje w okolicach knajpy na Chalupy III wiec wiem co mowie.
Kolesie wala 3 halsy potem browarek i znowu 2 halsy i browarek
(szczegolnie jak upalnie jest)
Jak nie wieje to zagrozenia nie ma. Natomiast sprawa komplikuje sie od
4B. Chlopaki na bani popisuja sie przed licznie zgromadzonymi znajomymi.
Na speedzie wplywaja miedzy ludzi ze szkolki.
Kiedys jakis koles przed sama nasza przyczepa wywalil taka katape ze
myslalem ze nie wstanie (plytko bylo ale jakos go to nie interesowalo)
Jak sie juz zebral, okazalo sie ze jest delikatnie mowiac zanietrzezwiony.
Starch pomyslec co by moglo sie stac jakby tak zrobil przeplywajac
miedzy dzieciakami ze szkolki.
pzdr
./martinezz
Martinez,
Podzielam w pełni Twoje słuszne uwagi, pływam na żaglach od dawna i w mojej
ocenie wyraźnie podchmieleni, albo wręcz spici kolesie są niebezpieczni dla
siebie i dla otoczenia. Niewiele ma to wspolnego ze sportem, a więcej z
bezmyślnością i nieszczęśliwymi wypadkami. Każdy rozsądny wodniak powie to
samo.
Jak ktoś zna rzeczywiście dobrze swoje możliwości i wie , że 100 czy 200 ml
piwka (dawkowanego w porcjach) nie ma istotnego wpływu i ma to opanowane, to
nie widzę w tym nic złego. Ja już opisałem , że nigdy nie stosuję piwka przy
uprawianiu sportu , WS też. Po co sobie głowę zawracać kilkoma łykami akurat
tego napoju. Jak potrzebuję uzupełnić płyny, to na ogół muszę wypić około
1 - 2 litrów płynu w ratach. Na wszystko jest czas. Na piwko też można go
znaleźć. Po pływaniu, wieczorem przy kolacji - może być, ale czy koniecznie?
Powracając do treści wypowiedzi w wątku to jeszcze raz podkreślę, że z całą
pewnością nikt nie miał tu na myśli nic innego niż same żarty. To było
bardzo czytelne. Dlatego zdziwiłem się , że nie załapałeś klimatu.
Kl@mra
chcesz przez to powiedzieć, że zawsze pływasz w piance? nawet
jak jest 40 st?!? muszę to zobaczyć bo nie uwierzę... :)
> Troche teorii na uzasadnienie: pianka ma za zadanie termicznie izolować
> ciało od otoczenia tzn. blokować przeplyw ciepla. W kazda strone.
> Zazwyczaj zakladamy ja by hamowac odplyw ciepla z organizmu. Natomiast
> jesli jest bardzo goraco warto ja zalozyc by chronila cialo przed
> naplywem ciepla z zewnatrz.
a to ciekawostka szczerze mówiąc może w teorii to wygląda pięknie ale
nie jest tak do końca - woda w piance nagrzewa się od ciała i od słońca
co powoduje że ciało w piance styka się z temperaturą wyższą (brak
bezpośredniego
styku z wodą i chłodzeniem wywołanym wiatrem) niż gdy
pianki nie ma, zatem jeśli chcemy aby nie było nam za gorąco - nie zakładamy
pianki bo ona NIE CHŁODZI tylko grzeje i to ZAWSZE, tą zasadę ochrony
termicznej
to wziąłeś chyba z budownictwa - jak dach jest źle izolowany to zimą jest
zimno a latem gorąco
jeszcze zapytam czy latem spałbyś w śpiworze puchowym z komfortem -30st i
przeznaczeniem
"zdobądź ze mną biegun południowy" ? zaręczam że nie.... a zasada jest taka
sama jak przy piance
pozdrawiam
Maciej
to ja chyba Ciebie widziałem... byłeś w 2003 na helu?
>
> To oczywiscie lepsze pod warunkiem ze jest naprawde goraco. W innym
> wypadku moze niezle wychlodzic. Parująca woda potrafi schlodzic
> koszulke, cialo ponizej temperatury wlasnej (wody) i powietrza.
sam sobie przeczysz - skoro pianka ma niby izolować od ciepła z zewnątrz
to im jest goręcej tym bardziej powinniśmy ją stosować, prawda? patrz
też mój post na Twojego pierwszego
nie-Kuba
> Powracając do treści wypowiedzi w wątku to jeszcze raz podkreślę, że z całą
> pewnością nikt nie miał tu na myśli nic innego niż same żarty. To było
> bardzo czytelne. Dlatego zdziwiłem się , że nie załapałeś klimatu.
Chyba wyszedlem na jakiegos wroga alkocholu ;))
Chodzilo mi o to ze dla mnie walniecie browarka w upal daje podobne
efekty na wodzie jak plywanie na kacu.
Plywalem kila razy niezle zmordowany i zaluje bo wiem ze nie
wykorzystalem warunkow w 100%.
No ale co zrobic jak sie w majowy weekend obchodzi urodziny ;)
pzdr
./martinezz
wow, ale bedziesz na zlocie? ;)
Pozdrawiam,
Kuba
--
GG: 1280956 ICQ: 1270350
寸,虜,o寸躬邕寸,虜,o寸躬邕寸寸,虜,o寸躬邕寸,虜,o寸躬邕寸寸,虜,o寸躬邕寸,虜,o寸躬邕寸
Odpowiadajac usun "niepotrzebne_" z e-maila. Remove "niepotrzebne_" from my e-mail when
answering.
Ale nie alkoholu, więc wszystko jest OK:)))
Pozdrowienia
Kl@mra
>>Chyba wyszedlem na jakiegos wroga alkocholu ;))
>
>
> Ale nie alkoholu, więc wszystko jest OK:)))
hehe sorry
Teraz to wyszlo ze nawet nie wiem jak to sie pisze. Pograzam sie ;)
pzdr
./martinezz
Na jakim zlocie??????
Kurde my sie w 3 city na pivko nie możemy ustawić a co tu o zlocie
gadamy. Mam tylko nadzieje że nastąpi wreście jakiś przełom - i co do
pivka i co do zlotu.
pzdr
Matex
< Maciej > wrote:
>>A ja mam pianke seledynową! Tada! :-)))))))
>
>
> to ja chyba Ciebie widziałem... byłeś w 2003 na helu?
Byłem
> sam sobie przeczysz - skoro pianka ma niby izolować od ciepła z zewnątrz
> to im jest goręcej tym bardziej powinniśmy ją stosować, prawda? patrz
> też mój post na Twojego pierwszego
To i tam sie ustosunkuje :-)
> chcesz przez to powiedzieć, że zawsze pływasz w piance? nawet
> jak jest 40 st?!? muszę to zobaczyć bo nie uwierzę... :)
W piance plywam zawsze (specjalne pokazy postaram sie urzadzic latem;
obiecuje ze bilety wstepu bede po przystepnej cenie), ale przyznam ze
nie mialem okazji plywac przy 40C
>
> a to ciekawostka szczerze mówiąc może w teorii to wygląda pięknie ale
> nie jest tak do końca - woda w piance nagrzewa się od ciała i od słońca
> co powoduje że ciało w piance styka się z temperaturą wyższą (brak
> bezpośredniego
> styku z wodą i chłodzeniem wywołanym wiatrem) niż gdy
> pianki nie ma, zatem jeśli chcemy aby nie było nam za gorąco - nie zakładamy
teoretyzujemy dalej:
1. zakladam ze plywasz nad woda a nie moczysz sie w wodzie, wiec
argument ze stykaniem sie z woda odrzucam
2. chlodzenie wiatrem - probowales sie kiedys chlodzic suszarka do
wlosow? nie? to sprobuj.
3. powtoz doswiadczenie z pkt 2 z zalozona pianka. Cieplo mniej
dokuczliwe prawda ?
> pianki bo ona NIE CHŁODZI tylko grzeje i to ZAWSZE,
pianka _NIGDY_ ani nie chlodzi ani _NIGDY_ nie grzeje. pianka _IZOLUJE_.
grzeje Twoj organizm, grzeje otoczenie. Pytanie kto grzeje wiecej i co z
tego wynika - w ktora strone jest przeplyw ciepla: od ciala do otoczenia
czy od otoczenia do ciala. W drugim wypadku warto zalozyc pianke by
zmniejszyc przeplyw (w pierwszym zreszta tez gdy przeplyw jest zbyt duzy
i chrozi wychlodzeniem organizmu)
> tą zasadę ochrony termicznej
> to wziąłeś chyba z budownictwa - jak dach jest źle izolowany to zimą jest
> zimno a latem gorąco
to ta sama zasada. obowiazuje rowniez w krajach w okolicach
podzwrotnikowych. Tam ludzie ubieraja sie wzglednie cieplo(!) i to nie
tylko z ochrony przed piachem.
> jeszcze zapytam czy latem spałbyś w śpiworze puchowym z komfortem -30st i
> przeznaczeniem "zdobądź ze mną biegun południowy" ? zaręczam że nie....
przyznam ze nie probowalem :-) a tak serio, to w warunkach w jakich
nocowalem zalezalo mi na ograniczeniu przeplywu ciepla od organizmu to
otoczenia a nie odwrotnie. Mimo wszystko nawet w lato w nocy jest temp.
powietrza jest znacznie nizsza od temperatury ciala. Moze gdybym sypial
w ciagu upalnego dnia to wartoby sprobowac...
> a zasada jest taka sama jak przy piance
jak najbardziej masz racje.
Pozdsumowujac. Przypomne ze caly czas teoretyzuje, podpierajac sie
wlasna wiedza z teorii fizyki i wiedza innych o kulturach
okolozwrotnikowych. Najmniej mam tutaj doswiadczenia, raczej wlasne
preferencje.
Jak ma sie rzeczywistosc do tej teorii? Mysle ze to kwesja dosc zlozona
zalezna przede wszystkim od:
- temperatury powietrza
- cech windsurfera w szczegolnosci jego sprawnosci energetycznej, a wiec
techniki plywania tez.
Obstawiam ze dla kazdego z nas istnieja takie warunki atmosferyczne ze
kolejny _wzrost_ temperatury uzasadni _zalozenie_ pianki. Niestety nie
jestem w stanie zdefiniowac jakie to warunki. Jestem jednak pewien ze
plywanie w takich warunkach nie jest przyjemne, niezaleznie czy z pianka
czy bez.
Pozdrawiam,
Kuba
pozdrawiam, Marcin
>
Pozdrawiam,
Kuba
--
GG: 1280956 ICQ: 1270350
¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o,¸¸,o¤o°`°o¤o
krakus :: logohigh.ws wrote:
a pod pianka sie nie pocisz?
a pod pianka woda(pot) nie paruje?
przewiewna pianka izoluje(izolowalaby) od otoczenia?
proponuje bys przeczytal jeszcze raz wszystko od poczatku. jak bedzie
malo to wykonaj doswiadczenie z suszarka do wlosow. potem opisz wyniki.
Kuba
Kubus wrote:
> rotfl ! dzieki za support , bo ciezko juz mi bylo
> z tym moim imiennikiem :)
No ale chyba sie nie poddasz co? Miales ciekawe argumenty, bylo z czym
podyskutowac. Krakus sie troche w swoich pogubil. Jak macie ochote to
mozemy kontynuowac. Jak nie to czas zakonczyc ten watek. Bez urazy.
Jego wartosc dodana dla tego sportu jest raczej mizerna w porownaniu z
czasem jaki na niego poswiecilismy.
Kuba
ubieraja sie cieplo, ale (!)przewiewnie(!)...
nie raz zdazylo sie ze (latem lub w cieplejsze dni wiosny) przed
otaklowaniem sprzetu ubralem sie w pianke (5/3) i tak sie przy tym
taklowaniu zgrzalem, ze pierwsze co robilem po wejsciu do wody do pelne
zanurzenie... ;)
IMHO ubieranie pianki po to zeby nie przegrzac organizmu to tylko teoria i
to w dodatku podparta fałszywymi(błędnymi) argumentami - efekt jest
odwrotny (krakus :: logohigh.ws o tym pisal)
--
Cypriano
mail: ^(at)op.pl GG: 34912 ICQ: 68658979
www.surfmenelz.no-ip.com
Cypriano wrote:
> ubieraja sie cieplo, ale (!)przewiewnie(!)...
czy przewiewnie jestes pewien? bo mnie sie wydaje ze nie. ale zostawmy
to. trzeba by sprawdzic na miejscu.
> IMHO ubieranie pianki po to zeby nie przegrzac organizmu to tylko teoria i
> to w dodatku podparta fałszywymi(błędnymi) argumentami - efekt jest
> odwrotny (krakus :: logohigh.ws o tym pisal)
Zgadza sie to teoria. Ale argumenty IMO nie sa bledne. Jesli uwazasz
inaczej to pokaz gdzie i dlaczego.
Wracajac do praktyki. Zgadzam sie ze do ochrony przed cieplem sa lepsze
metody niz ubieranie pianki. Pewno sa ubrania znacznie lepiej
spelniajace swoja role. Na tym sie nie znam. Jednakze w kazdym wypadku
teoria i argumenty sa te same. Prawa fizyki sa te same. Efektywnosc i
sposob dzialania moga byc inne.
W moich teoretycznych rozwazaniach uproscilem wszystko do kwestji "czy w
piance moze byc chlodniej?". I ciagle obstaje przy swoim - w pewnych
warunkach moze.
Wybaczcie to wszystko z nudow: Nie mozna plywac, jezdzic na nartach,
nawet z domu trudno wyjsc bo pogoda pod psem. Mam nadzieje ze nie macie
ni za zle ze Waszym kosztem przeganiam swoje (i mam nadzieje niektorych
z Waszych) szare komorki.
Pozdrawiam,
Kuba
wiec:
+ cialo ma 36C a w trakcie wysilku znacznie sie rozgrzewa
i musi oddac cieplo
+ pianka jest dobrym izolatorem (i ma byc !!)
+ zakladanie pianki gdy na okolo jest upal (25C-32C)
jest bezzasadne, bo chronisz sie przed schlodzeniem
powietrzem o 11 do 4C chlodniejszym a dodajac wiatr
efektywnie duzo, duzo "chlodniejszym", to tak jakbys sie
bronil przed chlodnym piwem w upal
+pianka niemozliwia rowniez jak pisal krakus poprawne parowanie,
ktore zabiera sporo energii w postaci temperatury (o ile dobrze
pamietam cieplo parowania). Pytasz czy w piance sie tez pocimy?
oczywiscie, ale pocenie nie wplywa na ochlodzenie, dopiero wyparowanie
potu wplywa !!! a jelsi pot zostaje przy ceile w piance to gotujemy
sie w wlasnym sosie i po jakims czasie nastepuje zjawisko ze juz
organizm sie nie poci mimo goraca... w tym momencie juz tylko szpital,
nawet kompresy moga nie pomoc....powaga, bylo kiedys w MW
uf , sie rozpisalem:)
poce sie tyle, ze nie przynosi to organizmowi spodziewanego efektu, wiec
poce sie dalej, az do kompletnego odwodnienia
> a pod pianka woda(pot) nie paruje?
a paruje ? nie zauwazylem, zeby twardziele plywajacy w piankach w goracy
dzien puchli od parujacego potu
> przewiewna pianka izoluje(izolowalaby) od otoczenia?
stary, lwy i goryle mieszkaja w afryce od milionow lat, na filmach
przyrodniczych nie zauwazylem, zeby ubieraly kondony... maja fajne
przewiewne futerka. ktorych nie zrzucaja i bez powodu nie biegaja w
goracy dzien tylko siedza w cieniu krzaczka
a musisz przyznac, ze plywanie na desce czy inny sportowy wysilek
powoduje dodatkowe zupelnie niepotrzebne wydzielanie ciepla, ktore jakos
trzeba odprowadzic
jak nie pasi przyklad z lwami to zobacz jak dziala kurtka z goretexem z
podpinka z polarka... cieplo, skora oddycha, pot odprowadzony od
ciala... niemozliwe ?? a jednak
Marcin
juz ci napisalem 2 posty wyzej :)
> W moich teoretycznych rozwazaniach uproscilem wszystko do kwestji "czy w
> piance moze byc chlodniej?". I ciagle obstaje przy swoim - w pewnych
> warunkach moze.
moze, imho tylko w powietrzu o temp > 40C i bardzo
wysokiej wilgotnosci zarazem, wtedy bedzie chronila przed cieplem
Kubus wrote:
> ja tam moge dyskutowac :)
>
> wiec:
>
> + cialo ma 36C a w trakcie wysilku znacznie sie rozgrzewa
> i musi oddac cieplo
IMO rozgrzewa sie nieznacznie zato wydziela znacznie wiecej ciepla ktore
musi oddac. jestesmy stalocieplni!
> + zakladanie pianki gdy na okolo jest upal (25C-32C)
> jest bezzasadne, bo chronisz sie przed schlodzeniem
> powietrzem o 11 do 4C chlodniejszym a dodajac wiatr
> efektywnie duzo, duzo "chlodniejszym"
przy 25 zgodze sie - to kwesja preferencji (ja wole miec mokra pianke z
jeszcze chlodniejsza woda) przy 32 to juz nie jestem pewien.
Co do czynnika wiatru to tu bardzo wazna jest wilgotnosc powietrza.
Jesli powietrze jest suche to temretarura odczuwalna bedzie wyzsza,
jesli wilgotne to bedzie nizsza (mam nadzieje nie odwrotnie, ale o tej
godzinie juz nie jestem pewien)
>
> +pianka niemozliwia rowniez jak pisal krakus poprawne parowanie,
> ktore zabiera sporo energii w postaci temperatury (o ile dobrze
> pamietam cieplo parowania).
bardzo dobrze pamietasz.
Pytasz czy w piance sie tez pocimy?
> oczywiscie, ale pocenie nie wplywa na ochlodzenie, dopiero wyparowanie
> potu wplywa !!!
zgoda
a jelsi pot zostaje przy ceile w piance to gotujemy
> sie w wlasnym sosie
jak sie gotujemy = woda paruje a wiec pobiera cieplo parowania
i po jakims czasie nastepuje zjawisko ze juz
> organizm sie nie poci mimo goraca... w tym momencie juz tylko szpital,
> nawet kompresy moga nie pomoc....powaga, bylo kiedys w MW
tu tez masz racje. pianka mimo ze IMO moze chronic przed cieplem z
zewnatrz nie zapewni wystarczajacego odbioru ciepla od ciala. nie
uchroni wiec od przegrzania.
>
> uf , sie rozpisalem:)
Ja tez. Tobie latwiej - masz posilki. Ja walcze samotnie na froncie :)
Na szczescie zblizamy sie do konca, nieprawdaz? W kazdym razie ja na
dzis juz koncze.
Pozdrawiam,
Kuba
>
> Pozdrawiam,
> Kuba
>
Kubus wrote:
>>Zgadza sie to teoria. Ale argumenty IMO nie sa bledne. Jesli uwazasz
>>inaczej to pokaz gdzie i dlaczego.
>>
>
>
> juz ci napisalem 2 posty wyzej :)
dzieki
>
>
>>W moich teoretycznych rozwazaniach uproscilem wszystko do kwestji "czy w
>>piance moze byc chlodniej?". I ciagle obstaje przy swoim - w pewnych
>>warunkach moze.
>
>
> moze, imho tylko w powietrzu o temp > 40C i bardzo
> wysokiej wilgotnosci zarazem, wtedy bedzie chronila przed cieplem
i o to w moich _teoretycznych_ rozwazaniach mi chodzilo.
I jeszcze raz powtorze: bedzie chronila przed cieplem otoczenia ale nie
koniecznie ochroni przed przegrzaniem. Amen.
>
> Pozdrawiam,
> Kuba
>
Dobranoc.
Kuba
PS. Przy zalozeniu, ze przy plywaniu nie moczysz nawet stop i biernie
wisisz na trapezie, a Twoja pianka jest koloru bialego i praktycznie
nie ma wiatru, czyli jego czynnik chlodzacy mozna pominac,
Twoja teoria wydaje sie byc sluszna :-)
Przepraszam zlapalem cie za slowko i juz sie poprawiam ;-). Pianka
utrudnia i spowalnia parowanie. Do zagotowania jednak nie dochodzi ;-)
Horacy wrote:
> ale jezeli uwzglednimy chocby czynnik chlodzacy wiatru,
Przeczytaj prosze moj post wyzej o zaleznosci "czynnika chlodzacego
wiatru" od wilgotnosci powietrza. I doswiadczenie z suszarka tez :-)
Kuba
PS Kiedy ktos napisze cos o suszarkach do wlosow?
> > ale jezeli uwzglednimy chocby czynnik chlodzacy wiatru,
> Przeczytaj prosze moj post wyzej o zaleznosci "czynnika chlodzacego
> wiatru" od wilgotnosci powietrza. I doswiadczenie z suszarka tez :-)
Staralem sie odrobic lekcje, ale moze nie wszystko zrozumialem (pozna
pora,
wypite piwko ;-))
> PS Kiedy ktos napisze cos o suszarkach do wlosow?
Suszarka do wlosow strasznie halasuje!
Wracajac do tematu - jestem zdecydowanie cieplolubny i wole jak jest
mi zbyt cieplo, niz za zimno. W ostatnim sezonie zdarzylo mi sie w
Karwii,
ze po otaklowaniu sprzetu (i przebraniu w pianke) wiatr zdechl prawie
zupelnie
i nie pozostalo nic innego jak poczekac, a moze cos dmuchnie.
Po parunastu minutach biernego oczekiwania mialem uczucie, ze zaraz
zagotuje
sie w swojej piance. Najprostrzym wyjsciem bylo wskoczenie do wody z
rozpietym
zamkiem pianki. Po okolo dwoch godzinach wiatr sie jednak pojawil i
przez
najblizsze dwie plywalem (w zapietej piance - zagiel 5.25 deska 76l) i
nie
mialem problemow z przegrzewaniem (regularnie zaliczajac gleby!).
Jak sadze temperatura powietrza nie zmienila sie, natomiast pojawil
sie
ow "czynnik chlodzacy wiatru".
Pozdro
Horacy
PS. Ide spac, wiec sie odmeldowuje do jutra!
>
>> przewiewna pianka izoluje(izolowalaby) od otoczenia?
>
>stary, lwy i goryle mieszkaja w afryce od milionow lat, na filmach
>przyrodniczych nie zauwazylem, zeby ubieraly kondony... maja fajne
>przewiewne futerka. ktorych nie zrzucaja i bez powodu nie biegaja w
>goracy dzien tylko siedza w cieniu krzaczka
przewiewne futerka? nie znam zadnego lwa osobiscie, ale IMO zwierzeki maja
poto futerka by izolowac sie termicznie od otoczenia (a nie wietrzyc) i jak
slusznie zauwazyles futerka maja i te na biegunie i te na rowniku.
Futerka izoluja. A zwierzaki siedza grzecznie w cieniu zeby nie wytwarzac
ciepla ktorego nie maja ani gdzie ani jak oddawac.
>a musisz przyznac, ze plywanie na desce czy inny sportowy wysilek
>powoduje dodatkowe zupelnie niepotrzebne wydzielanie ciepla, ktore jakos
>trzeba odprowadzic
przyznaje (ale to poboczne zagadnienie - patrz jeden z moich wczorajszych
postow na temat ochrony przed cieplem a przegrzaniem organizmu)
>jak nie pasi przyklad z lwami to zobacz jak dziala kurtka z goretexem z
>podpinka z polarka... cieplo, skora oddycha, pot odprowadzony od
>ciala... niemozliwe ?? a jednak
Nie bardzo rozumiem zwiazek futra z goretexem. Niezbyt znam sie na goretexie,
ale z tego co mi wiadomo to taka membrana ktora przepuszcza wilgoc tylko w
jedna strone (na zewnetrz). nie ma tu zadnej izolacji termicznej (do tego sa
wspomniane podpinki polarowe)
Takie ubranko sprawdza sie w szerokim zakresie tempreratur bo dobrze izoluje
od otoczenia nie utrudniajac procesu parowania potu.
>
>Marcin
Kuba
--
============= P o l N E W S ==============
archiwum i przeszukiwanie newsów
http://www.polnews.pl
> przyznaje (ale to poboczne zagadnienie - patrz jeden z moich wczorajszych
> postow na temat ochrony przed cieplem a przegrzaniem organizmu)
to nie jest poboczne zagadnienie, ilosci ciepla ktore wytwarzasz podczas
wysilku sportowego sa ogromne, nie zdarzylo ci sie spocic jadac na
snowbardzie pomimo sporego mrozu?
> Takie ubranko sprawdza sie w szerokim zakresie tempreratur bo dobrze izoluje
> od otoczenia nie utrudniajac procesu parowania potu.
zaczynasz lapac o co chodzi: tak samo jest u lwa (futro izoluje, ale
musi umozliwic parowanie potu), pianka nie ma takich wlasciwosci
Technika idzie do przodu i chyba wynalazła i na to receptę.
Pianka waterproof, windproof ale breathable:
http://www.stomatex.pl/koncepcja/index.htm
pzdr
Matex
> Pianka waterproof, windproof ale breathable:
>
> http://www.stomatex.pl/koncepcja/index.htm
>
> pzdr
> Matex
A czy Matex ma coś wspólnego ze stomatex'em ?
Moniek
Heheh, nawet nie skojarzyłem, mam o tyle coś wspólnego że kupiłem u
nich pas ledźwiowy.
Matex
--
pozdrawiam Andrzej
a gdzie bylo ladne zdjecie pogladowe ? ;>
:))
ten pas to do gym-u czy na wode?
Kuba
Pas kupiłem ze wzgledu bóle pleców w okolicy lędźwi- korzonki chyba.
Nie wiem czy to złe łóżko, siedzący ( za kółkiem i kompem) tryb życia,
to że przytyłem a może wszystko razem że po prostu bolało mnie jak
diabli w tym miejscu. Rano, zanim sie trochę nie porozciągałem
skarpetek nie mogłem założyć. Teraz się trochę uspokoiło. Czasami też
po pływanku miałem dolegliwości - może od energicznej pompy a może zły
trapez. W każdym razie ten pas usztywnia te okolice, rozgrzewa trochę
i jakoś tak trzyma to wszystko w kupie.
Na wodę się nie nadaje (próbowałem) bo "gryzie" się z trapezem. Uciska
i ogranicza swobodę ruchów (zwłaszcza pod pianką)
pzdr
Matex
Idąc w grugą stronę: Pływanie w niskich temperaturach
W zakładce "Zastosowania Stomatexu" i dalej "Sport i rekreacja" jest
długa pianka GUL`a. To może też być ciekawe, masz normalną, długą,
grubą piankę na chłodne dni. Termicznie jesteś zabezpieczony ale skóra
oddycha! GoreTex dla WS`ców!!
pzdr
Matex - Stomatex :-)))
No dla mnie bomba, tylko dlaczego jakos tak cicho o tym ?
--
pozdrawiam Andrzej
Bo to chyba je sie trochę zagalopowałem i rozmarzyłem :-)))
W przypadku pianki mokrej czy półsuchej między skórą i neoprenem jest
wartswa wody także pot i tak i tak nie miałby się jak wydostac - po
prostu miesza sie z wodą. No chyba że sie nie skąpiesz to wtedy
faktycznie to może być super rozwiązanie. Przecież ten stomatex wody
nie wypuści tylko parę wodną.
Ale dobrze dobrze - niech kombinują, może wreście pojawi się patent że
nie bedzie problemu ze ściąganiem przepoconej i przyklejonej do ciała
pianki:-))
pzdr
Matex
http://proline-braces.com/acatalog/?fcatreq
Matex
Ale nie o to chodzi!!! istota tematu jest PLYWANIE W UPALE
jesli chcesz doswiadczen to spotkajmy sie w wietrzny dzien
ja bez pianki Ty w piance niekoniecznie na wodzie, gdy jest 30 st i ciekawy
jestem
komu za chwile bedzie za goraco - stawiam caly swój sprzet ze Tobie
bedac w piance nie chlodzisz sie bo:
- nie odparowuje pot
- na skóre nie pryska woda
- zwilzone cialo nie jest owiewane wiatrem
i o te prawach fizyki maja tu zastosowani
z tymi trzema faktami mamy do czynienia ZAWSZE przy
plywaniu, pomijam nawet fakt, ze wpadamy czasem do wody a to
czesto bardzo przyjemna chwila przy plywaniu w sloneczku
ERGO - plywanie w piance w upale nie ma najmniejszego sensu
jesli ma sens to znaczy ze nie ma upalu, prawda andrzej/gd? :)
i skonczmy ten temat...
Maciej
"samych takich problemów zycze wszystkim :)"
"i skonczmy ten temat..."
Ale coś się umordował tego nikt Ci nie odbierze:)))))))
Pozdrawiam
Kl@mra
andrzej.l./gd wrote:
Przykro mi, nie znam maratonu SABLE więc się nie ustosunkuje.
Decyzja czy założyć piankę czy nie wynika z bilansu cieplnego organizmu
i otoczenia. Jeśli więcej ciepła oddajesz niż przyjmujesz przysłowiowej
pianki nie zakładasz, w przeciwnym wypadku warto to rozważyć (biorąc pod
uwagę znaczne zwiększenie wydajności cieplnej organizmu w piance)
A z folią to byłoby niezle rozwiązanie. Gdyby dało się wykonać to by
naprawdę działało. Póki co musi mi wystarczyć "nie czarna" pianka.
Proponuję, nie zaczynajmy tu kolejnego wątku o kolorach.
Kuba
< Maciej > wrote:
> Kuba, daj spokój z suszarkami oczywiste jest ze odczucie
> ciepla na gola skóre jest wyrazne i natychmiastowe i gdy masz cokolwiek
> na sobie to ta warstwa musi sie najpierw nagrzac zeby poczuc cieplo
> i w tym sensie kazde ubranie jest izolatorem - lepszym lub gorszym
> jak zalozysz pianke w upalny dzien to przez moment mozesz nie odczuc
> wplywu temperatury ale to trwa chwile potem sie gotujesz
>
> Ale nie o to chodzi!!! istota tematu jest PLYWANIE W UPALE
Wlasnie o to caly czas mi chodzi. Rozważam _teoretyczne_ przypadki -
przypadki w ktorych powietrze może byc gorace jak z suszarki. W takim
wypadku w piance wytrzymasz dluzej niz bez. OK?
>
> jesli chcesz doswiadczen to spotkajmy sie w wietrzny dzien
> ja bez pianki Ty w piance niekoniecznie na wodzie, gdy jest 30 st i ciekawy
> jestem
> komu za chwile bedzie za goraco - stawiam caly swój sprzet ze Tobie
Przy tej temperaturze za dużo ryzykuję. Chyba się nie zdecyduję. Ale
gdybyśmy podkręcili kurek tak do 40C to pewnie bym sprobowal - ale za
mniejsza stawke. Taki test nie bedzie obiektywny bo nie uzwględnia
indywidualnej wytrzymałosci na cieplo i przegrzanie.
>
> bedac w piance nie chlodzisz sie bo:
> - nie odparowuje pot
> - na skóre nie pryska woda
> - zwilzone cialo nie jest owiewane wiatrem
> i o te prawach fizyki maja tu zastosowani
Dokladniej mowiac chlodze sie gorzej. To prawda. Ale to dziala w obie
strony - rowniez gorzej mnie grzeje powietrze. Kwestja wykonania
bilansu. W praktyce najczesciej wyjdzie on na niekorzysc pianki.
Chyba ze... zabdamy zeby pianka byla od środka regularnie zwilzana woda
(o znacznie nizszej temperaturze)
> z tymi trzema faktami mamy do czynienia ZAWSZE przy
> plywaniu, pomijam nawet fakt, ze wpadamy czasem do wody a to
> czesto bardzo przyjemna chwila przy plywaniu w sloneczku
Ja bardzo dbam o to by miec mokro. I wole w piance niz bez.
Uwaga! Sprawdzilem obie metody! A wy? Moze warto sprobowac zeby
sprawdzic to doswiadczalnie. I miec na to praktyczny poglad.
>
> ERGO - plywanie w piance w upale nie ma najmniejszego sensu
> jesli ma sens to znaczy ze nie ma upalu, prawda andrzej/gd? :)
>
> i skonczmy ten temat...
>
> Maciej
>
OK bo mnie jeszcze ktos rozjedzie przy najblizszej okazji.
Kuba
Może troszkę humorystycznie podsumuję ten wątek
JAKUB - lejesz do pianki????!!!!! :-)))))))
To trzeba było tak zacząć, a nie jakieś fizyczne wywody - najlepszy
sposób na ochłodzenie - siku do pianki:-)))))
pozdrawiam
Matex
masz rację Wojtas, co się umordowałem to moje :)))
ale naprawdę odpadam nie mam już sił na kolesia
i ten tekst - przy 30st nie próbowałbym ale przy 40 już tak!!
jeszcze trochę i hutników przy piecach będzie w pianki ubierał ;)))
pozdrawiam i obiecuję więcej postów nie piszę w tym temacie
dobrze że chociaż na samym początku przydałem się Tobie
z tym patentem z koszulką neoprenową :) naprawdę polecam
Maciej
Zartujesz sobie chyba! Dotąd trwałem w przekonaniu że to najlepszy
sposób na grzenie w chłodne dni. Podobno najlepiej nasikać i zaraz potem
zanurzyć się po szyję - ciepełko rozlewa się po całym tułowiu a nie
idzie w nogi. :-)))))))))))))))))))))
A fe!
Matex wrote:
A w to że do pianek się nie sika wierza chyba tylko Ci co nie maja
wlasnej i plywaja w pozyczanych. Nie maja innego wyjscia :-)))))))
Kuba
wyobraź sobie że są takie wyjątki które nie dość że nie leją do pianki
która potem fantastycznie śmierdzi to jeszcze nie pływają w upale w
tychże piankach śmierdzących jak domniemam jeszcze bardziej
a może się mylę a Ty masz znowu jakieś "mądre" uzasadnienie typu - im
bardziej
lejesz w pianę tym mniej śmierdzi..... ale proszę zlituj się nad nami i nie
ciągnij wątku...
czy na seledynowej piance widać odbarienia po moczu?
żartuję oczywiście z tym pytaniem...
Maciej
< Maciej > wrote:
> czy na seledynowej piance widać odbarienia po moczu?
> żartuję oczywiście z tym pytaniem...
Tak, ale nie wiedząc dlaczego, tylko pod pachami :-)))))))))))))))
Przepraszam ale nie mogłem się oprzeć.
Kuba
Jakub,
Dziękuję Ci uprzejmie, że tak wspaniale rozwinąłeś wątek, który wydawał się
już wielokrotnie "zdychać", ale już chyba pora dać za wygraną, bo temat
wyczerpał się już po kilku postach.
Sikanie do pianki jest może śmieszne, ale są sprawy znacznie weselsze.
Ja wiem , że w Twoim przypadku odbarwienia są pod pachami, ale nie
przesadzaj z autoreklamą swojego przyrodzenia, bo niewiele kobiet się tu
udziela, więc może NTG. A jeżeli już damy się odzywają to nie dlatego, aby
ciekawiły je jakieś "maszty".
Kl@mra
> > > kupiłem u nich pas ledźwiowy.
> >
> > a gdzie bylo ladne zdjecie pogladowe ? ;>
http://www.stomatex.pl/katalog/right.phtml?symbol=ISO_5
--
pozdrawiam - Pete
GG: 43982