Wszelkie info bardzo mile widziane :)
pozdr,
ech, chyba juz niewazne, bo wyglada nato ze to nie jest ogolnodostepna
woda...
ale opinii chetnie poslucham.
Jezioro ciekawe - ladna płoc i leszcz - z białej ryby.
Jezioro we władaniu Wielkoposlkiego Parku Narodowego (brzyyydal)
Dobre miejsca do lowienia to zakole w miejscowosci Łódź - tam też jest
stanica gdzie można kupic zezwolenia.
Sprawdzona przyneta to bialy, kukurydza i peczak.
lokalizacja miejsca wyglada tak:
http://www.zumi.pl/namapie.html?&loc=St%EAszew&Submit=Szukaj&long=16.747802&lat=52.2557848&type=3&scale=3
Na spławik musisz poszukać miejsca o głębokości ok 3metrów - nie trzeba
daleko rzucać.
Gruntówka tez się tam sprawdzi.
--
pzdr
robbi
Kto ma szplina i cos z gorem ten kij tonka nad jeziorem.
http://rkasperek.eu/gallery/main.php
Masz jakies info w jakich godzinach i dniach jest czynna stanica? ile
kosztuje dniowka z brzegu?
W sumie to szukam czegos niedaleko poznania gdzie mozna poszukac lina. W
sumie to interesuja mnie kazde wody Poznanskie i okoliczne gdzie plywaja
ryby i woda jest ciekawa. Nie znam zupelnie okolic i nie wiem gdzie
warto jechac. Poznaniacy - gdzie jezdzicie?
> Masz jakies info w jakich godzinach i dniach jest czynna stanica? ile
> kosztuje dniowka z brzegu?
Leniuszek ... ;)
http://www.pzwpoznangrunwald.strona.pl/stanica.html
>
> W sumie to szukam czegos niedaleko poznania gdzie mozna poszukac lina. W
> sumie to interesuja mnie kazde wody Poznanskie i okoliczne gdzie plywaja
> ryby i woda jest ciekawa. Nie znam zupelnie okolic i nie wiem gdzie
> warto jechac. Poznaniacy - gdzie jezdzicie?
Okolice Poznania - Trzaskowo - lin jest - sam złowiłem tam kilka - co
prawda takie po 30 pare ale sa :)
Strzeszynek - jezioro niedoceniane i trudne.
Kiekrz - prywatne. Co do lina to warto popytac rybaka.
Radzyny - mniejszy zbiornik. Sporo lina i często łowiony.
No i niesmiertelna Rusałka - ale uważaj - bo emeryci maja tam swoje
miejscówki ;D
> Leniuszek ... ;)
Wybacz, zgapiłem się... :)
> Okolice Poznania - Trzaskowo - lin jest - sam złowiłem tam kilka -
Patrzylem na zumi. Wyglada zachecajaco.
> Radzyny - mniejszy zbiornik. Sporo lina i często łowiony.
tez interesujace
W sumie nie slyszalem o tych lowiskach. Cos jeszcze jest interesujacego
w obrebie powiedzmy 40km?
Kiedys bylem na spacerze nad jeziorem obok Lusowa (jez. lusowskie????) -
nie przekonalo mnie wcale. Ale sadzac po opisie tu:
http://www.pzw.poznan.pl/nz.html (na dole jest nawet mapka bar.)
moze nie jest tak zle.
Obserwowalem tez kiedys niepruszewskie jezioro ale ten brzeg jest taki
niedostepny...
Wiec gdzie jeszcze mozna podjechac z mysla o rybach spokojnego zeru?
ps
Od niedawna próbuję sił na Lusowskim, na razie bez efektu. O rybach z tej
wody świadczą tołpygi, które w ostatnim czasie padły. Idąc brzegiem można
spotkać czasami trupy ryb widok niezbyt przyjemny ale te rybki oceniam je
na ok 80-100 cm długości. Spieszę z wyjaśnieniem padły nie za sprawą
kłusowników czy zatrucia po prosu ze starości. Padł cały rocznik z
zarybienia tubylcy oceniają je na ok 15- 20 lat. Skoro one dożyły spokojnej
starości to może inne gatunki również.
Pozdrawiam
KJ
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.wedkarstwo
Przepiękne wody (Jezierce) jest ładny lin trochę karpia okonia szczupaka
i ładne płocie. Polecam tez jezioro Rosnówko często tam bywam znam
dobrze Prezesa kola gminnego które jest opiekunem tej wody i jestem na
bieżąco z zarybieniami. Ostatnio wpuścili duże leszcze z jeziora
Witobelskiego. Trochę leszczy nie zaaklimatyzowało sie i padło. Ale
większość sie trzyma ;). Lina nie udało mi sie złowić ale są ładne
leszcze trochę płoci dużo szczupaka trochę karpia. Generalnie z
większych okazów jakie udało mi sie tam złowić to były głownie leszcze.
Jeśli chodzi o ładnego lina takiego od 1.5kg w górę to znam jedno
miejsce rewelacyjne ale od Poznania jest ponad 200km.
Pozdrawiam
MAX
> Przepiękne wody (Jezierce) jest ładny lin trochę karpia okonia szczupaka
> i ładne płocie.
Jak rozumiem masz na myśli jeziora Babskie, między Czerniejewem, Neklą i
KOstrzynem?
Jak wygląda kwestia pozwoleń na łowienie? Gospodarzem tych wód jest
Nadleśnictwo czerniejewo - ale na ich stronie nie znalazlem informacji
na ten temat.
Wiecie coś?
http://www.wedkuje.pl/pokaz.php?pokaz=lowisko&id_news=60&Jezierce
Woda Policyjna opiekunem tej wody jest kolo PZW 78 Noteć.
http://www.wielkopolska.policja.gov.pl/?a=2338
Pozwolenie nabywasz w leśniczówce po prawej stronie jak wjedziesz do
lasu widać leśniczówkę budynek z nr 1.
Wody są bardzo piękne można je obejść dookoła doskonale miejsce na majówkę.
pozdrawiam
MAX
Moje sztandarowe jeziora na lina, to jez. Gackie i jez.
Dzwonowo koło Skoków.
> W
> sumie to interesuja mnie kazde wody Poznanskie i okoliczne gdzie plywaja
> ryby i woda jest ciekawa. [...]
Hmm... Jak każde gdzie pływają ryby, to każde, a ciekawe to:
rzeki - Warta, Wełna; jeziora - Stęszewko, Jerzyńskie,
Kierskie, Lusowskie, Niepruszewskie, Bytyńskie, Strykowskie,
Bnińskie..., to z tych dużych jezior, a jest jeszcze cała
masa mniejszych. No i to jest tyle z najbliższej okolicy
Poznania, ale jest jeszcze dalsza okolica i aby wymienić
wszystko gdzie warto pomoczyć kija, to by trzeba napisać
jakieś obszerne kompendium czy cóś podobnego.
--
Piotr Ratyński
Skype:odziu1
GG:1064092
> Hmm... Jak każde gdzie pływają ryby, to każde, a ciekawe to:
> rzeki - Warta, Wełna; jeziora - Stęszewko, Jerzyńskie, Kierskie,
> Lusowskie, Niepruszewskie, Bytyńskie, Strykowskie, Bnińskie..., to z
> tych dużych jezior, a jest jeszcze cała masa mniejszych. No i to jest
> tyle z najbliższej okolicy Poznania, ale jest jeszcze dalsza okolica i
> aby wymienić wszystko gdzie warto pomoczyć kija, to by trzeba napisać
> jakieś obszerne kompendium czy cóś podobnego.
>
Wiadomo - jezior, stawów jest sporo...
Troche brakuje jakiegos przewodnika po tym wszystkim. Bo ja np. nie
przepadam za wyjazdami w ciemno, poniewaz na miejscu można się
dowiedzieć, że dwa lata temu jakas chemia "wpadla" do jeziora i "Panie,
ryb tu juz od tego czasu ni ma...". Albo brzegi sa tak zarośniete, że
nie ma jak sie dostac, albo jest nad jeziorem tak brudno zie
sięodechciewa wszystkiego...
Może najblizszej zimy, zbiore to wszystko do kupy (fotki, opinie,
rybostan, itd) i zrobie jakąs stronke www o łowiskach poznanskich i
okolicznych. Bylaby tam informacja o tym gdzie kupic pozwolenie, jak
dojechać, i czego mozna sie spodziewac. Kzdy móglby dodac opinie nt.
danej wody...
Ale to narazie plany.
wiem, wiem... jest taki site: lowiska.pl, ale nt. lowisk w wlkp, poza
komercyjnimi zbyt wiele nie ma...
pozdrawiam,
ps. W najblizszy weekend jak pogoda dopisze napewno odwiedze jedno z
lowisk z tego wątka :)
Ponieważ trudno opisać wszystko, wiec lepsza metoda
uniknięcia niespodzianek to pytanie tutaj na grupie, przed
planowanym wyjazdem, co sadzimy na temat _konkretnej_ wody.
Najczęściej jest ktoś, kto coś wie na jej temat, a jak
takowego nie ma, to też coś znaczy najczęściej... ;-)
> Ponieważ trudno opisać wszystko, wiec lepsza metoda uniknięcia
> niespodzianek to pytanie tutaj na grupie, przed planowanym wyjazdem, co
> sadzimy na temat _konkretnej_ wody. Najczęściej jest ktoś, kto coś wie
> na jej temat, a jak takowego nie ma, to też coś znaczy najczęściej... ;-)
>
Stąd własnie moje pytanie. MOże nie było bardzo skonkretyzowane, ale
wynika to z faktu, ze interesują mnie wszystkie rybne wody, a nawet nie
o wszystkich jeziorach wiem. Wiec nie wiedziałem nawet o co pytać.
A w weekend jade do Radzyny - obaczymy co tam za płetwy pływają :)
Aaa... zbiornik Radzyny to woda rybna z powodu intensywnej
gospodarki zarybieniowej PZW. Szczególnie raj dla
spinningistów, ale z powodu dużej presji, złowienie jakiegoś
okazu raczej nie możliwe. Mnie osobiście ten zbiornik "nie
leży" z powodu tłoku, który najczęściej tam panuje, tak że
swobodne rzucanie jest mocno ograniczone obawą splatania sie
z zestawem sąsiada. :-D
Żartujesz sobie?
Jest tam _cała kupa_ małego karpia, który nie może wyrosnąć
z powodu nadmiernego zagęszczenia. :-D
Taa... Jezioro Lusowskie to piękne jezioro i rybne, ale
wędkarsko trudne raczej, bo nie jest jednakowe na całej swej
długości i znalezienie dobrej miejscówki kosztuje sporo
czasu, ale na pewno sie odwdzięczy po jej znalezieniu.
Osobiście najczęściej łowiłem (dawno nie byłem) na przeciwko
kąpieliska w Lusowie, niedaleko kilku stawków, które są przy
jeziorze.
Mnie sie niestety nie udało złowić żadnego, widocznie nie przyciągam
karpia na tym łowisku ;)
pozdrawiam
MAX
Masz rację - sporo było tam ludzi, tym bardziej ze jakies kolo zrobilo
sobie tam zawody i czesc zbiornika byla dla "szarych" wedkarzy wylaczona...
Spinningistow sporo sie tam kreci - fakt, ale nie widzialem aby ktos
cokolwiek wyciagnąl.
Generalnie wszystko byloby fajnie, gdyby nie ten brzeg. Taki bagnisty! Z
pol do tego spływa chyba wszystko to czym rolnicy sypią - bo na granicy
wody była kilku centymatrowa warstwa zielonej mazi (takiej chemicznie
zielonej).
Brań masy nie było... parę płotek na odległosciówkę i pickera. I na
koniec los uraczył mnie wymarzonym linem! Moze nie jakiś wielki ale
wymiarowy :) Od razu zacząłem lubic Zalew Radzyny :))
Na koniec jeszcze nt. okoni. Mnóstwo małych okoni sie tam kreci co jest
sporym minusem (nienawidze tych malych zielonych gnojków), bo podgzyly
mi moje biale robaki - a po zacięciu sie okazywalo ze to 10 cm okon.
A ten lin to na pickera czy odległościówkę ?
pozdrawiam
MAX
> A ten lin to na pickera czy odległościówkę ?
odleglosciowke,
pozdr.
Taa... Zaraz tam nienawidzisz, przecież to nie ich wina że
tam, są w takiej ilości. To z powodu intensywnej gospodarki
PZW i dużej presji wędkarskiej, bo moim zdaniem nie ma tam
już prawie wcale dużego szczupaka, który normalnie wycina
większość drobnego okonia. Teraz trzeba by dla równowagi
zarybić dużym szczublem i zwiększyć na zbiorniku jego wymiar
ochronny do 60cm, na jakiś czas (ze trzy lata powinno
wystarczyć). Ale to tylko moje stwierdzenie i na odległość,
więc w zasadzie mało ważne, w PZW jest demokracja i liczy
sie tylko to, czego to chce się "nachapać" większość jego
członków.
> Taa... Zaraz tam nienawidzisz, przecież to nie ich wina że tam, są w
> takiej ilości. To z powodu intensywnej gospodarki PZW i dużej presji
> wędkarskiej,
Wiadomo, ze nie ich wina... Po prostu nie lubie miec z nimi kontaktow.
Sa niemile w dotyku :) Stroszą sie na moj widok tak nieprzyjemnie :)
Przynete zawsze polykaja masakrycznie gleboko... Łowia sie zawsze tam,
gdzie ich nie zapraszalem. A jak już sie zlapie jakis przyzwoitej
wielkosci osobnik to nawet przy skrobianiu robi klopoty.
De Gustibus Non Est Disputandum! No ale nie lubię dużo
lepiej brzmi od nienawidzę. :-D Szczególnie, że okoń jest
pyszny zarówno mały jak i duży. A trudności ze skrobaniem,
znikają po zastosowaniu odpowiednich metod. Ja używam np.
dwóch widelców i deseczkę...