Google Groups no longer supports new Usenet posts or subscriptions. Historical content remains viewable.
Dismiss

Opłaty - jak to w końcu jest ? JEZIORO NIELISZ

2,256 views
Skip to first unread message

NEURON

unread,
May 18, 2012, 3:57:00 PM5/18/12
to
Jak wspomnialem w poprzednim watku, bylem na majowce w Szczebrzeszynie w
wojewodztwie zamojskim. Jeden dzien poswiecilem na wedkowanie. Jezioro
Nielisz to wielki, przeszlo 100ha sztucznie zrobiony zalew.
Przed wyjazdem dostalem od PZW Zamosc telefon do goscia ktory wydaje
zewolenia na wedkowanie. Za jeden dzien 15zl. Przed wyjazdem rozmawialem
z nim i umowilem sie na wizyte dzien przed wedkowaniem, niestety, okres
grillowy nie pozwolil mi sie z nim dogadac :) gdyz mial problemy z
okresleniem miejsca swojego pobytu :)
W dniu wyjazdu nad wode udalo sie skontaktowac, chociaz stracilem ponad
godzine, az przyjedzie do siebie traktorem :) na lekkim kacu hehehe
Robiac oplate facet byl nieco zdziwiony ze nie dokonalem przelewu na
poczcie i przez trzy dni zawracalem mu dupe za jedyne 15zl. Po czym
wypelnil tylko pokwitowanie wplaty i zyczyl polamania kija. Nie dostalem
zadnych zezwolen, rejestru polowow. Zupelnie nic, tylko kwitek.
Stwierdzil ze u nich placi sie na poczcie i to jest honorowane.

Jak to w koncu jest?
Czy ja nie jestem na biezaco? Czy to raczej panstwo w panstwie??

a wracajac do ryb, naprawde jest tam ryba. Niedaleko mojego stanowiska
rozbili sie na caly dlugi week trzej wedkarze z zonami. Nie mogli siaty
z wody wyjac :)

pozdr
NEURON

odziu

unread,
May 18, 2012, 5:29:43 PM5/18/12
to
W dniu 2012-05-18 21:57, NEURON pisze:
> Jak to w koncu jest?
> Czy ja nie jestem na biezaco? Czy to raczej panstwo w panstwie??

Wysokość opłat i sposób ich uiszczania ustala właściciel/dzierżawca
wody, czyli że w zasadzie żadnych sztywnych reguł nie ma.

--
odziu

MaGorEc

unread,
May 19, 2012, 1:16:18 AM5/19/12
to
A Ustawa o rybactwie śródlądowym? Przecież tam stoi jak wół, że masz mieć
zezwolenie wydane przez właściciela/dzierżawcę.
Dziwny zwyczaj, ale jakże pożyteczny i ułatwiający życie :) Może nie
piszmy o tym, bo jak się dowiedzą w różnych Zarządach to zaraz zrobią z
tym "porządek".

Pozdrawiam
Maciek

NEURON

unread,
May 19, 2012, 3:16:41 AM5/19/12
to
W dniu 18-05-2012 23:29, odziu pisze:
co Ty opowiadasz, nie wiem czy od tego czy od zeszlego roku PZW
"udogodnilo" nam robienie doplat na zbiorniki ktorych nie mamy w
porozumieniu. Nie wystarczy juz kwitek wplaty na poczcie czy wydruk
komputerowy z przelewu internetowego. Nawet na jeden dzien wedkowania,
dostajesz ksiazeczke "zezwolenie" oraz rejestr polowow plus znaczki
hologramowe itp. W sumie tyle samo co robiac oplate na caly rok. Takich
"kompletow" juz mi sie nazbieralo.
pozdr
NEURON

odziu

unread,
May 20, 2012, 5:56:27 AM5/20/12
to
W dniu 2012-05-19 09:16, NEURON pisze:

>> Wysokość opłat i sposób ich uiszczania ustala właściciel/dzierżawca
>> wody, czyli że w zasadzie żadnych sztywnych reguł nie ma.
>>
> co Ty opowiadasz,

Dokładnie to co przeczytałeś.
PZW jako dzierżawca wody może sobie ustalić zasady jakie chce. Gdy na
przyszły rok zażyczy sobie, że po dodatkowe zezwolenia będzie trzeba
lecieć na księżyc, to nie pozostanie nic tylko jechać na szkolenia do
NASA. To nie jest prawda, że ustawa od PZW tego wymaga, bo owa ustawa
wymaga tylko żeby wędkarz posiadał zezwolenie, którym to jest dokument
wydawany przez uprawnionego do rybactwa określający podstawowe warunki
uprawiania amatorskiego połowu ryb, a jak on ma wyglądać i na jakich
zasadach ma być wydawany, to ustala już właściciel/dzierżawca (czyli
ten uprawniony do rybactwa).

Reasumując, gdy uprawnionym do rybactwa na danym akwenie jest jakieś
_konkretne_ koło PZW, to ono może mieć inne reguły...

--
odziu



NEURON

unread,
May 20, 2012, 4:23:24 PM5/20/12
to

>
> Reasumuj�c, gdy uprawnionym do rybactwa na danym akwenie jest jakie�
> _konkretne_ ko�o PZW, to ono mo�e mie� inne regu�y...
>

panstwo w panstwie

odziu

unread,
May 21, 2012, 4:07:51 AM5/21/12
to
W dniu 2012-05-19 07:16, MaGorEc pisze:
> A Ustawa o rybactwie śródlądowym?

Ustawa mówi tak:
"2a. Posiadanie zezwolenia, o którym mowa w ust. 2, potwierdza dokument
wydawany przez uprawnionego do rybactwa w obwodzie rybackim określający
podstawowe warunki uprawiania amatorskiego połowu ryb ustalone przez
uprawnionego do rybactwa wynikające z potrzeby prowadzenia racjonalnej
gospodarki rybackiej w tym obwodzie rybackim, uwzględniającej w
szczególności wymiary gospodarcze, limity połowu, czas, miejsce i
technikę połowu ryb.[...]"

Moim zdaniem wystarczyłoby dołączyć do legitymacji te "podstawowe
warunki uprawiania amatorskiego połowu ryb" (czyli regulamin) i
ustalić, że taka legitymacja wraz ze znaczkiem stwierdzającym
wniesienie opłat jest pełnoprawnym zezwoleniem na łowienie w wodach
PZW, a wszelkie dodatkowe opłaty wystarczy wpłacić na poczcie czy w
banku (internetowo) i dołączyć do tej legitymacji. Straż musiałaby to
respektować i nie potrzeba by było wtedy żadnych druczków z
hologramami, za które płaci się w skali kraju pokaźną kasę i po fakcie
wypierdziela się je do kosza. Poza tym byłoby to spore ułatwienie dla
poszczególnego wędkarza, ale pytanie po co "góra" ma ułatwiać nam
życie, przecież od lat daje do zrozumienia, że fakt iż żyje z naszych
składek nie ma dla niej żadnego znaczenia.

--
Piotr Ratyński

ireneusz...@gmail.com

unread,
Jul 15, 2020, 7:10:15 AM7/15/20
to
Bylem dzis z synem w Nieliszu, po godzinie jazdy dowiedzialem sie ze karte moge uzyskac u soltysa.Gdy soltys dowiedzial sie ze mam nieiecka karte wedkarska to chcial mnie wyslac na poczte aby sie zarejestrowac itp.Po poczcie mialem znow wrocic po karte, niestety nie ma kart na jeden dzien minimum sa 3dni.Po wysluchaniu tej litanji odechcialo mi sie juz wedkowania.Po pierwsze karty powinny byc w sklepie wedkarskim a nie u soltysa albo u ksiedza.Po drugie albo za dobrze tym ludziom sie powodzi albo brak mozgu i checi przyczynia sie do tego ze nic sie tam nie dzieje. Na turystyce mozna zarobic mnostwo pieniedzy ale taki interes musi prowadzic ktos z glowa.Nie widzialem nigdzie mozliwosci wypozyczenia lodki do wedkowania byly tylko kajaki i rowery wodne.Mam nadzieje ze w przyszlosci znajdzie sie jakis madry czlowiek z okolic i poprowadzi ten interes profesjonalnie a jak dotychczas ruska metoda.

odziu

unread,
Jul 17, 2020, 3:18:47 PM7/17/20
to
W dniu 2020-07-15 o 13:10, ireneusz...@gmail.com pisze:
> Bylem dzis z synem w Nieliszu, po godzinie jazdy dowiedzialem sie ze karte moge uzyskac u soltysa.Gdy soltys dowiedzial sie ze mam nieiecka karte wedkarska to chcial mnie wyslac na poczte aby sie zarejestrowac itp.Po poczcie mialem znow wrocic po karte, niestety nie ma kart na jeden dzien minimum sa 3dni.Po wysluchaniu tej litanji odechcialo mi sie juz wedkowania.Po pierwsze karty powinny byc w sklepie wedkarskim a nie u soltysa albo u ksiedza.Po drugie albo za dobrze tym ludziom sie powodzi albo brak mozgu i checi przyczynia sie do tego ze nic sie tam nie dzieje. Na turystyce mozna zarobic mnostwo pieniedzy ale taki interes musi prowadzic ktos z glowa.Nie widzialem nigdzie mozliwosci wypozyczenia lodki do wedkowania byly tylko kajaki i rowery wodne.Mam nadzieje ze w przyszlosci znajdzie sie jakis madry czlowiek z okolic i poprowadzi ten interes profesjonalnie a jak dotychczas ruska metoda.
>

u nas normalka, że wody "państwowe" ma pod sobą sołtys często, ale te
hocki klocki z kartą to faktycznie przesada, często w ogóle się o nią
nie pytają.

--
odziu
0 new messages